https://www.youtube.com/watch?v=xjyxmrXQ10o
Pozdrawiam - THoTal

Zdrowie ludzi, zwierząt i roślin ważniejsze. Operator internetowy przegrywa w sądzie
Warszawski Naczelny Sąd Administracyjny stał się w styczniu miejscem kolejnej rozprawy, dotyczącej procederu nielegalnej rozbudowy sieci stacji przekaźnikowych i narażania życia Polaków przez spółkę P4 – operatora sieci Play.
Przełomowy wyrok
Podczas rozprawy zajmowano się trzema głównymi zagadnieniami. Pierwsze dotyczyło rozbudowy sieci stacji przekaźnikowych lub zwiększania liczby anten, w kontekście zwolnienia operatora sieci Play z konieczności uzyskania pozwolenia na taką działalność. Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie przychylił się do poglądu przedstawicieli stowarzyszenia, że dokładanie kolejnych anten i zwiększanie mocy stacji jest rozbudową, zatem powinna zostać wniesiona stosowna opłata legalizacyjna w wysokości 375 tys. zł. Poza tym powinny być wymierzone finansowe kary z tytułu nielegalnego użytkowania rozbudowanych stacji. Dla operatora oznacza to konieczność pomnożenia tych kwot przez kilka tysięcy takich przypadków.
Moc oddziaływania fal na ludzi
Jedynym działaniem, jakie zarząd spółki P4 i PLAY Communications S.A. mógłby teraz podjąć, jest lobbowanie u ministra Marka Zagórskiego i pracowników Ministerstwa Cyfryzacji, o uchwalenie prawa wstecz, co spowodowałoby odsunięcie konieczności zapłaty naliczonych kar. Jakkolwiek prawo nie działa wstecz, to jeśli przyjrzymy się faktom w postaci nieustannej rozbudowy stacji bazowych telefonii komórkowej i równoległym zmianom prawa korzystnym dla operatorów, wszystko wydaje się możliwe.
Kolejna kwestia dotyczyła konieczności ustalania maksymalnej mocy urządzeń i maksymalnego pochylenia anten. NSA nie podzielił poglądów Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu, iż organy władzy mają bezkrytycznie przyjmować wielkości podanych przez operatora sieci Play.
To właśnie do kompetencji tychże organów należy ustalanie rzeczywistych wartości maksymalnych mocy, gdyż sądom znane są przypadki oszustw w tym zakresie. W efekcie podjętych decyzji, dotyczących m.in. skrócenia czasu i uproszczenia przepisów związanych z budową Internetu szerokopasmowego, łamane jest prawo. NSA dodatkowo potwierdził też, że przy obliczeniach należy sumować moce anten.
Opracowanie: KM
Źródło: odkrywamyzakryte.com
Słowenia odroczyła wdrożenie technologii 5G
24 stycznia 2020, podczas gdy ludzie w 250 miastach przygotowywali się do pierwszego Światowego Dnia Protestu przeciwko 5G, Słowenia stała się pierwszym krajem na świecie, który odroczył wdrożenie 5G z powodu sprzeciwu naukowców i społeczeństwa.
W tym dniu Ministerstwo Administracji Publicznej zwołało konsultacje społeczne, gdzie mówiono o aspektach promieniowania związanych z funkcjonowaniem technologii 5G. Wśród mówców był Gregor Kos, przewodniczący partii politycznej Za zdravo družbo (Dla zdrowego społeczeństwa) oraz Igor Šajn z Stavbna biologija Slovenije (Biologia budowlana, Słowenia). Spotkanie trwało sześć godzin, po czym Minister Administracji Publicznej Rudy Medved ogłosił, że Słowenia oficjalnie odracza wdrożenie 5Gz powodu możliwych skutków zdrowotnych pól elektromagnetycznych.
W poniedziałek, 27 stycznia 2020r., premier Słowenii podał się do dymisji. Nowe wybory odbędą się prawdopodobnie w kwietniu, a startująca w nich partia Gregora Kosa zamierza poruszyć w swoim programie wyborczym głównie kwestii sieci 5G. Z tego powodu też, 10 marca, partia Kosa zbierze ekspertów naukowych z różnych krajów na całodniowe spotkanie dotyczące wpływu 5G na zdrowie i środowisko. Odbędzie się ono w Radzie Narodowej Słowenii (Wyższa Izba Parlamentu) i będzie transmitowane na żywo w telewizji krajowej.
Tłumaczenie: KOALICJA POLSKA WOLNA OD 5G
Tekst źródłowy: https://www.cellphonetaskforce.org/
Płyta G5 + to co tam było w lampie to urządzenie elektryczne przeznaczone do emitowania fal elektromagnetycznych (EM) o określonej długości. Poza tym same świetlówki też emitują fale EM. Niektórzy od dawna wskazują na szkodliwość promieniowania emitowanego przez świetlówki.
Fale EM mają wpływ ma organizmy żywe i mikroorganizmy, szczególnie o okreslonych długościach (np. Roentgen). Wiec to może być użyte jako broń. Pytanie o zasięg i moc. Zasięg – wystarczający. Moc – nie musi być duża. A w tym przypadku chodzi o to, aby nie zabić od razu. Można by to ustrojstwo tak zmodyfikować, że będzie zabijać od razu ale po co... Mozna powoli i tez bedzie skutek.
Oczywiscie szczególnym przypadkiem jest radar, gdzie rzeczywiście natężenie wiązki jest bardzo silne i może wywołać szkody/choroby w bardzo krótkim czasie. Ale radar nie jest dostępny ogólnie. A tutaj może być problem bo jest na kazdej ulicy.
I jeszcze energetyk:jesli chodzi o antene to faktycznie ciekawe po co taki gruby kabel. on mowi cos o skanerze, nie wiem czy to jakies polaczenie 5g i innej technologii. 450v o ktorym wspomina to kondensatory (capacitor) na plytce zasilany takim napięciem, faktycznie do LED niepotrzebne aż takie napięcie. Nie mialem w ręku takiego nadajnika 5G wiec nie mam do czego porównać. Na pewno jest to cos o duzej mocy(wiadomo ze teraz kazdą elektronikę projektuje si ena elementach(w tym kablach) na styk, nie daje sie grubszych niż potrzeba, byle wytrzynało 2lata gwarancji.
jesli chodzi o soczewki to tu jestem sceptyczny. Jesli lampa wisi ok5-10m nad ziemia to swiatlo z led'a trzeba skupić (popatrzcie np na lampke rowerowa). nie zmienia to faktu, ze swiatlo led nie sprzyja oczom, ale tez nikt nie bedzie stał pod latarnią i sie wpatrychal przez dluzszy czas
W rozmowie ten pierwszy znajomy tłumaczył mi, że podobna technologia jest zastosowana na kolei, czyli jak mieli już kable elektryczne, to pociągnęli też światłowody wykorzystując tą infrastrukturę.Co do filmiku o lampie 5G to może być wiarygodne, bo to właśnie takie małe antenki mają być co 50m kwestia mocy.
Skopiowane stąd:blueray21 pisze: ↑niedziela 03 maja 2020, 20:13@Devana, posty quetza zostały usunięte, akurat trafiłaś na ten moment.
Rzeczywiście szkoda energii na te bzdury, czym innym jest informacja o takiej możliwości, a zupełnie czym innym straszenie nią, co zasiewa czarną energię. Straszenie trwa od ... jak tylko pamiętam, ale mocno od 2012 i co?
Jakoś nikomu włos z głowy nie spadł, nie zdepopulowali nikogo. przynajmniej u nas, bo działalność pana Billa w Afryce efekty przyniesie.
Może nie wszyscy jeszcze to widzą ale rzeczywistość zmierza w innym kierunku, pozytywnym i to trzeba zasilać, a nie wszystkie teorie spiskowe.
Po tych czarnowidztwach 2-ch ludzi opublikowało filmiki, że 5G można "obłaskawić", to Piotr Lewandowski od metoduy BSM i dr Andrzej Kaczorowski od hipnozy, można ? Można, jeśli się chce, a nie panikuje, wszędzie to piszę.
Lęk, strach, czy obawa to największy wróg każdego organizmu ludzkiego, nie żadne 5G, czy nawet niesympatyczne szczepionki.
Jest takie powiedzenie "Każda choroba jest psychomatyczna", nawet mamy taki temat na forum i to jest meritum całej kwestii - najbardziej szkodzisz sobie sam wpychając siebie w ciemnie energie strachu. I odwrotnie możesz się wyleczyć z każdej przypadłości eliminując strach, a wzbudzając wiarę w uzdrowienie. Bo nikt nikogo nie uzdrowi, ani nie wyleczy, dopóki istota chorego nie przyjmie uzdrowienia jako stan swojej świadomości.
I to chyba wszystko na temat straszenia.
https://komorkomania.pl/38223,czy-to-so ... ik-radiowyPATRYK KORZENIECKI • 4 miesiące temu • 3 komentarze
Nieszablonowy słup telekomunikacyjny okazał się być skutecznym rozwiązaniem na problem szpecących masztów.
FACEBOOK.COM / AB TRANS
Działalność człowieka przekształca krajobraz, niekoniecznie na plus. Słupy i kratownice wyrastające z ziemi szpecą otoczenie i nie pozwalają w pełni nacieszyć się widokami. Czy jest na to sposób? Okazuje się, że tak. I to genialny w swojej prostocie.
Są miejsca, gdzie z telefonu nie zadzwonisz
Istnieją w naszym kraju białe plamy, czyli miejsca, do których nie dociera sygnał sieci komórkowej. Znajdują się najczęściej w miejscach słabo zaludnionych lub chronionych, takich jak np. rezerwaty. Jednym z takich miejsc był Roztoczański Park Narodowy znajdujący się na południowym zachodzie Polski pod Zamościem.
Okolice Tereszpolu do niedawna były taką właśnie plamą. Na słabe pokrycie terenu siecią komórkową narzekali nie tylko mieszkańcy, ale także przejeżdżający turyści. Na szczęście sytuacja się zmienia.
BTS w kształcie… drzewa
Na szczycie Góry Marchwianego postawiono maszt sieci komórkowej. Według dokumentów do których dotarł serwis Telepolis, słup należy do sieci Play.
52-metrowy słup dosyć znacznie ingeruje w estetykę otoczenia. Co więc zrobiono? Nadajnik obudowano strukturą przypominającą korę drzewa, a na samej górze zainstalowano realistyczną imitację jego korony. Należy zaznaczyć, że jest to na razie jedyny taki obiekt w Polsce.
(facebook.com / AB Trans)
"Drzewo" jest specyficzne, ponieważ wysoki pień pozbawiony jest liści, i szczerze mówiąc wygląda jak wyjęte ze środka lasu. Mimo wszystko prezentuje się dużo lepiej niż zwykła stalowa konstrukcja postawiona pośrodku niczego. Nadajnik nie rzuca się w oczy i jest integralnym elementem krajobrazu.
Jeden z owoców megaustawy
Nowelizacja tzw. megaustawy wprowadza zapisy ułatwiające i usprawniające budowę sieci komórkowych. To jednak nie wszystko.
Jednym z jej postulatów jest zwiększenie pokrycia sieciami telekomunikacyjnymi takich terenów jak parki narodowe czy uzdrowiska. Umożliwia to wezwanie pomocy w razie wypadku w terenach słabo zamieszkanych. Dlatego właśnie w Roztoczańskim Parku Narodowym powstał osobliwy nadajnik.
Nadajnik w Tereszpolu przykładem symbiozy technologii i przyrody
To wydarzenie nie oznacza tego, że wszystkie anteny w Polsce zostaną obudowane korą drzewną. Koszt takiego BTS-a jest z pewnością nieporównywalnie większy w stosunku do tradycyjnej konstrukcji, jednak jest idealny do wzniesienia w miejscach o wyjątkowej estetyce.
Jest to fantastyczny kompromis między nowoczesną technologią a pięknem przyrody i mam nadzieję, że na Tereszpolu się nie skończy. Zwłaszcza, że wchodzimy w erę 5G, w której słupy nadawcze z przyczyn technicznych będą musiały być rozmieszczone dużo gęściej niż do tej pory. Tego typu pomysły będą więc na wagę złota — kamuflowane maszty pozwolą na odpowiednie zagęszczenie nadajników bez negatywnego wpływu na estetykę otoczenia.
problem w tym, że niewielu teraz ma taki-
dr Diana Wojtkowiak Gdańsk 11.05.2020
Ul. Diamentowa 3/30
80-028 Gdańsk
diana@torsionfield.eu; www.torsionfield.eu
W.P.
Prokurator Generalny
Zbigniew Ziobro
Prokuratura Krajowa
ul. Postępu 3, 02-676 Warszawa
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa
Zawiadomienie zostaje przekazane jednocześnie do wiadomości:
Łukasz Szumowski - Minister Zdrowia
Józefa Szczurek-Żelazko - Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia
Wojciech Skweres - Departament Zdrowia Publicznego i Rodziny
Waldemar Kraska - Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia;
Sławomir Gadomski - Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia;
Janusz Cieszyński - Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia;
Maciej Miłkowski - Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia;
Anna Goławska - Dyrektor Generalny Ministerstwa Zdrowia;
Przemysław Humięcki - Szef Gabinetu Politycznego Ministra Zdrowia.
Prezydent RP Andrzej Duda
Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki
Prezes PIS Jarosław Kaczyński
Minister Środowiska Michał Woś
Minister Klimatu Michał Kurtyka
Minister Cyfryzacji Marek Zagórski
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek
Niniejszym zawiadamiam o popełnieniu przestępstwa noszącego znamiona zbrodni ludobójstwa przez Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego. Przestępstwo to polega na wydaniu rozporządzenia podwyższającego stukrotnie normy promieniowania elektromagnetycznego, co poskutkowało ekspresowym zwiększeniem mocy nadajników przez operatorów. Ustalono już przyczynowy wpływ promieniowania mikrofalowego na zwiększenie infekcyjności i agresywności wirusów z grupy SARS CoV do której to grupy należy będący przyczyną obecnej pandemii wirus SARS CoV- 2, który spowodował już w Polsce według oficjalnych danych 800 ofiar śmiertelnych.
Istnieje wiele doniesień o zbieżności miejsca nowo wprowadzonej sieci 5G, w tym szpitali lub bardzo dużego zagęszczenia stacji bazowych poprzednich generacji z obszarami, gdzie wystąpiła największa ekspansja zachorowań na COVID-19 i wysoka śmiertelność zarażonych. Doniesienia te są wyciszane, a mówienie lub pisanie o takiej zbieżności w środkach masowego przekazu, na You-Tube, Facebooku i innych platformach informacyjnych jest oficjalnie zabronione, przy czym informacje są szybko usuwane.
Możemy się więc spodziewać, że solidne opracowania na ten temat będą potrzebowały wielu lat na dopuszczenie do opublikowania. Obecny stan wiedzy jest jednak wystarczający, aby prześledzić mechanizm oddziaływania promieniowania mikrofalowego na zjadliwość wirusa. Informacje te znajdziemy w każdej bibliotece akademickiej. Biegli w sztuce naukowcy, ogarniający całość procesów odbywających się w komórce, a nie wyspecjalizowani w badaniu przez całe życie jednego elementu, muszą już od dawna wiedzieć o tym. Nie jest więc niespodziewane, że to właśnie ta grupa wirusów jest tak intensywnie badana w badawczych ośrodkach wojskowych od wielu lat. Wirus który możemy, przynajmniej w jakimś stopniu, zdalnie włączyć i wyłączyć to ideał broni biologicznej. Jak przedstawiam to w szerzej rozpatrującej zagadnienie załączonej pracy, prawie identyczny wirus SARS CoV, różniący się tylko fragmentami sekwencji białek odpowiedzialnymi za przyleganie wirusa do komórek ludzkich, wykorzystuje do infekcji i zmasowanego rozprzestrzeniania się po organizmie te same dwa szlaki sygnalizacji komórkowej, które są niezależnie uruchamiane przez mikrofale. Wyższy poziom natężenia mikrofal oznacza większą zjadliwość wirusa i większą śmiertelność pacjentów, a być może śmiertelność ta jest całkowicie zależna od obecności mikrofal. Biorąc pod uwagę, że pandemie grypy okresowej, a więc również koronawirusa, występują cyklicznie razem z wysoką aktywnością słoneczną, a ta jest obecnie w swoim minimum, wirusy te mają w sposób naturalny niewielką możliwość wytworzenia poważnych konsekwencji epidemiologicznych w tym i w następnym sezonie grypowym (listopad-kwiecień). Potrzebują stymulacji.
Minister Zdrowia Łukasz Szumowski podwyższył rozporządzeniem z grudnia 2019 roku normy pola elektromagnetycznego wysokich częstotliwości nie dwu lub pięciokrotnie, czy w zależności od zgłaszanych przez operatorów komórkowych potrzeb, ale stukrotnie do najwyższej wartości akceptowanej na forum międzynarodowym. Do wartości funkcjonującej w niektórych państwach nie ze względu na kompromis zysków ekonomicznych i szkód zdrowotnych, ale ze względu na zaszłości historyczne kiedy wprowadzając nadajniki radiowe i radary nie prowadzono jeszcze badań molekularnych, a rozpatrywano jedynie ostre zaburzenia funkcjonowania organizmów. Teraz państwa, które mają te normy nie chcą się z nich wycofać w obawie przed ogromnymi odszkodowaniami jakie należałyby się osobom poszkodowanym, gdyby wina szkód została uznana po stronie operatorów telekomunikacyjnych i państwa, które przyjęło błędne normy. Minister Szumowski podwyższył tak bardzo normy natężenia pola elektromagnetycznego ignorując zgłaszane uwagi w ekspresowych konsultacjach społecznych i wbrew zaleceniom polskich organizacji państwowych ustanowionych w celu dbania o zdrowie obywateli i środowisko.
O długotrwałych następstwach podwyższenia norm pól elektromagnetycznych w postaci skoku umieralności na nowotwory i inne choroby cywilizacyjne informowałam ministra Szumowskiego i inne decyzyjne osoby w Ministerstwie Zdrowia w mojej petycji w sprawie procedowania rozporządzenia podwyższającego normy promieniowania elektromagnetycznego z dnia 25.11.2019, wyposażonej w załączniki dostarczające konkretnej wiedzy.
Operatorzy telefonii komórkowej wiedząc o planowanym podwyższeniu normy już na kilka miesięcy wcześniej zwiększali moc nadajników, przykładowo będąca w sąsiedztwie laboratorium z którego korzystałam stacja bazowa zaczęła sukcesywnie zwiększać moc od pierwszego października 2019r. Jeszcze przed ogłoszeniem pandemii pole elektromagnetyczne od stacji bazowej było wielokrotnie większe od poprzednio wykorzystywanego. Możemy się spodziewać, że duża cześć operatorów postąpiła podobnie, podbijając moce nadajników jeszcze przed ogłoszeniem pandemii.
Liczba osób, które umarły z powodu pandemii COVID-19 może być realnie kilkukrotnie mniejsza niż podawana oficjalnie wartość, ze względu na naciski na polskich lekarzy, z groźbą pozbawienia ich prawa wykonywania zawodu, przez globalistyczne organizacje międzynarodowe starające się dokonać w poszczególnych państwach reorganizacji struktury własności kapitału produkcyjnego na rzecz karteli międzynarodowych. Jednak i tak ilość ta kwalifikuje niniejsze przestępstwo jako zbrodnię ludobójstwa, a efekty wprowadzenia 100-krotnego podwyższenia normy trwają nadal i będzie siać śmierć w kolejnych latach.
Zakładam, że Minister Szumowski, będąc profesorem medycyny, zanim podwyższył 100-krotnie normy promieniowania, zapoznał się ze szlakami sygnałowymi uruchamianymi pod wpływem nadajników mikrofalowych i z tym jakie procesy one uruchamiają. Jednocześnie spodziewam się, że Minister Szumowski po wybuchu obecnej epidemii albo też poprzedniej - SARS, zapoznał się ze szlakami sygnalizacyjnymi wykorzystywanymi przez SARS CoV- 2 i podobne wirusy w infekowaniu komórek, wybudzaniu z latencji i agresywnym rozprzestrzenianiu się. Przypuszczam więc, że posiada tę wiedzę, na której i ja się opieram w załączonej publikacji.
Jak już zaznaczyłam. Informacje dotyczące powiązania pandemii COVID-19 z siecią 5G są obecnie oficjalnie cenzurowane zarówno w mediach głównego nurtu jak i w internecie. Nie potrzebujemy cenzurować pustych plotek. Cenzuruje się to czemu nie potrafimy zaprzeczyć, to co zagraża utrzymaniu władzy. W ten sposób gremia rządowe same wskazują, że ukrywają problem, który dobrze znają.
Proszę o nadanie biegu sprawie z należytym poczuciem odpowiedzialności w zaistniałej sytuacji, w której nieodpowiedzialnie wydane rozporządzenie decyduje o życiu wielu osób w nadchodzącej przyszłości.
Z poważaniem
dr Diana Wojtkowiak
Załącznik:
D. Wojtkowiak; Związek pandemii koronowirusa SARS CoV-2 z siecią 5G; Gdańsk 7.05.2020; www.torsionfield.eu