Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

baba
x 128

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: baba » poniedziałek 21 lip 2014, 13:43

Trędownik bulwiasty

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Leczy stany alergiczne, rany, wypryski, stany zapalne, oparzenia i odleżyny. Jest to jedno z najbardziej skutecznych ziół w domowej fototerapii, dlatego warto, by każdy nauczył się go rozpoznawać. Ziele trędownika nie jest dostępne w sprzedaży, nie można kupić preparatów z trędownikiem w składzie.

Jak rozpoznać trędownika?

Trędownik to roślina pospolita w wilgotnych miejscach. Bez trudu znajduję go nad rzeką, jeziorem, w lesie i w rowach. Rośnie na glebie próchnicznej i gliniastych podłożach. Czasem sięga powyżej pasa, a czasem tylko do kolan.

suszenie

liście trędownika rozkładam cienką warstwą w przewiewnym, zacienionym miejscu. Suchy surowiec zamykam w słoju. Zimą namoczę liść przez kilka godzin w wodzie, aż odzyskają letnią rześkość, następnie zmiażdżę i przyłożę w chore miejsce.

wyciąg alkoholowy

receptura ze strony doktora Różańskiego

Nalewka trędownikowa – Tinctura Scrophulariae: 100 g świeżego lub suchego ziela zalać 300 g alkoholu 40-50%. Wytrawiać 14 dni, przefiltrować.

Nalewka ma ciemnobrązowy kolor. Można nią smarować skórę – małą buteleczkę warto mieć zawsze pod ręką, to idealny środek dezynfekujący i leczniczy dla skóry. Dzisiaj wykorzystam nalewkę do sporządzenia prostej maści.

prosta maść trędownikowa

składniki

nalewka trędownikowa 20ml

maść linomag – 1 opakowanie (do kupienia w aptece)

opcjonalnie 20 ml masła kakaowego (dla zagęszczenia maści)

50 ml ulubionego kremu do rąk

wykonanie

linomag i masło kakaowe umieść w szklanym naczyniu i wstaw do kąpieli wodnej na 3 minuty (masło kakaowe ma się rozpuścić). Następnie dodaj nalewkę trędownikową i wymieszaj wszystkie składniki.

Obrazek

Tak wygląda wymieszana maść – składniki pięknie się połączyły. To zasługa lanoliny, która jest jednym ze składników linomagu. Lanolina to naturalna substancja, dzięki której możliwe jest połączenie fazy wodnej (tu nalewka) z fazą tłuszczową. Fachowa nazwa dla takiej substancji to emulgator. Lanolinę można również kupić oddzielnie, w aptece lub w specjalistycznym sklepie . Ten półprodukt otwiera drzwi do domowej produkcji niezliczonej ilości ziołowych maści i kremów.

Obrazek

krem trędownikowy

do ciepłej maści dodaj kupny, prosty krem do rąk (u mnie Anida pharmacy Krem do rąk i paznokci 100ml. za 4.50zł. kupiony w aptece). Wymieszaj i gotowe.

Obrazek
Obrazek

Tak z prostych produktów można zrobić super dermokosmetyk. Ekologicznie, tanio i samodzielnie.

herbatka z trędownika?

Pokazałam Wam zastosowanie trędownika zewnętrznie. To tylko połowa radości – trędownik jest również ziołem do przyrządzania herbat. Posiada super właściwość – hamuje autoagresję immunologiczną, czyli leczy i zapobiega chorobom takim jak reumatyzm, łuszczyca, alergia. Więcej szczegółów na temat wewnętrznej kuracji trędownikiem na stronie http://rozanski.li/?p=615. Przeczytajcie koniecznie.




uprawa w ogrodzie

Trędownik zajmuje honorowe miejsce w moim ogrodzie. Zasiał się sam, co świetnie wpisuje się w teorię “potrzebne zioło znajdzie Cię samo“. Roślina rozmnaża się z nasion i z bulw.


Podobnie kombinuję (jeszcze nie spróbowałam tylko gadam ;) ) np. krem do twarzy - mieszanka różnych ulubionych aktualnie olei, olejków aromaterapii i witamin plus stary dobry krem nivea w najprostszej wersji. Mało szkodliwych składników, konsystencja do wyboru. Lanolina ekstra można dodać fazę wodną. 8-)

http://www.herbiness.com/tredownik-ziolowy-bohater/
0 x



baba
x 128

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: baba » poniedziałek 21 lip 2014, 20:04

Szczeć pospolita
ZASTOSOWANIE:
Borelioza, reumatyzm, choroby płuc, dna moczanowa, wrzody żołądka


Obrazek
ObrazekObrazek

1.SIEDLISKO: Skraje lasów, zarośla, przydroża, brzegi rzek. Częsta. 2.Rośnie na przydrożach, brzegach rzek, w zaroślach.


1.OKRES KWITNIENIA: Czerwiec - lipiec.


2.Kwitnie od lipca do sierpnia WYSOKOŚĆ: 100 - 200 cm Domena: eukarionty Królestwo: rośliny Klad: rośliny naczyniowe Klad: rośliny nasienne Klasa: okrytonasienne Klad: klad astrowych Rząd: szczeciowce Rodzina: szczeciowate Rodzaj: szczeć
Morfologia:
Rośliny dwuletnie i krótkowieczne byliny, blisko blisko spokrewnione z rodzajem driakiew (Scabiosa)[3]. Pędy wzniesione, tęgie, ulistnienie naprzeciwległe. Kwiaty zebrane w beczułkowate koszyczki wyrastające na długich, wyprostowanych pędach kwiatostanowych. U podstawy każdego koszyczka wyrastają w okółku długie, przypominające kolce (ale elastyczne) podsadki. Kwiaty w koszyczkach są bardzo drobne, białe, różowe lub purpurowe i każdy z nich otoczony jest krótką przysadką.
Zastosowanie:
Używana w leczeniu boreliozy. Roślina ta występuje dziko w Polsce, czasem jest uprawiana. Pospolita na południu Polski. Należy do rodziny szczeciowatych – Dipsacaceae. Surowcem jest korzeń i liście – Radix et Folium Dipsaci. Korzenie wykopuje sie wiosną lub jesienią, liście przed i w czasie kwitnienia. Surowce obfitują w kwas chlorogenowy, chinowy i kawowy, ponadto w istotne irydoidy: cefelarozyd (=scabiozyd), dipsakotynę i dipsakan (glikozyd), trójterpeny (kwas ursolowy), saponiny i alkaloidy. Kwasy fenolowe wykazują działanie bakteriostatyczne, ochronne na miąższ wątroby (hepatoprotekcyjne), przeciwzapalne i immunostymulujące. Irydoidy mają działanie przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwreumatyczne i antybiotyczne. Kwas ursolowy wykazuje aktywność przeciwbakteryjną i przeciwzapalną.

Intrakt ze szczeciowy – Intractum Dipsaci: 100 g korzenia lub liści świeżych i zmielonych zalać 300 ml gorącego alkoholu 40% (wódka), odstawić na 2 tygodnie. Przecedzić. Zażywać 3 razy dziennie po 10 ml. Zmiany skórne przemywać równocześnie.

Nalewka szczciowa – Tinctura Dipsaci: 100 g suchego korzenia lub liści rozdrobnionych zalać 300 g alkoholu 40%, macerować 2 tygodnie Przefiltrować. Zażywać 3 razy dziennie po 10 ml. Stosować do przemywania zmian skórnych.

Odwar szczeciowy – Decoctum Dipsaci: 1 łyżkę korzeni lub liści rozdrobnionych zalać 1 szklanką wody, gotować 5 minut, przecedzić. Pić 2 razy dziennie po 1 szklance. Przemywać odwarem również całe ciało (po kąpieli przemyć całą skórę odwarem, pozostawić do wyschnięcia). leczy wypryski i stany zapalne skóry.

Szczeć korzystnie działa przy chorobach reumatycznych.

http://www.pacyfka99.pl/viewarticle.php?article=249
Szczeć pospolita (Dipsacus silvester) - Należy do rodziny szczeciowatych – Dipsacaceae. Surowcem jest korzeń i liście. Prawie w całej środkowej i południowej Europie. W Polsce pospolita na całym terenie po pogórze. Wg dr. Różańskiego jest to sztandarowa roślina w leczeniu boreliozy!

SKŁAD:
Surowce obfitują w kwas chlorogenowy, chinowy i kawowy, ponadto w istotne irydoidy: cefelarozyd (=scabiozyd), dipsakotynę i dipsakan (glikozyd), trójterpeny (kwas ursolowy), saponiny i alkaloidy

DZIAŁANIE:
Kwasy fenolowe wykazują działanie bakteriostatyczne, ochronne na miąższ wątroby (hepatoprotekcyjne), przeciwzapalne i immunostymulujące. Irydoidy mają działanie przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwreumatyczne i antybiotyczne. Kwas ursolowy wykazuje aktywność przeciwbakteryjną i przeciwzapalną.

ZASTOSOWANIE:
Borelioza, reumatyzm, choroby płuc, dna moczanowa, wrzody żołądka

DAWKOWANIE:
Intrakt ze szczeciowy: 100 g korzenia lub liści świeżych i zmielonych zalać 300 ml gorącego alkoholu 40% (wódka), odstawić na 2 tygodnie. Przecedzić. Zażywać 3 razy dziennie po 10 ml. Zmiany skórne przemywać równocześnie.

Nalewka szczciowa: 100 g suchego korzenia lub liści rozdrobnionych zalać 600 g alkoholu 40%, macerować 2 tygodnie Przefiltrować. Zażywać 3 razy dziennie po 10 ml. Stosować do przemywania zmian skórnych.

Odwar szczeciowy: 1 łyżkę korzeni lub liści rozdrobnionych zalać 1 szklanką wody, gotować 5 minut, przecedzić. Pić 2 razy dziennie po 1 szklance. Przemywać odwarem również całe ciało (po kąpieli przemyć całą skórę odwarem, pozostawić do wyschnięcia). leczy wypryski i stany zapalne skóry.

http://www.magicznyogrod.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=1215&category_id=64&option=com_virtuemart&Itemid=127
0 x



baba
x 128

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: baba » poniedziałek 28 lip 2014, 06:52

Żyworódka Pierzasta (kalanchoe daigremontiana)
Żyworódka Pierzasta - roślina lecznicza:

Żyworódka jest niczym domowa apteczka, o znacznie szerszym zastosowaniu niż aloes. Ze względu na jej walory lecznicze powinna znajdować się w każdym domu. Można używać (wewnętrznie i zewnętrznie) w formie okładów z liści, soku, soku konserwowanego spirytusem.

Kalanchoe Daigremontiana zawiera duże ilości witaminy C, mikro- i makro elementy tj.: mangan miedź, selen, glin, krzem, potas, wapń, żelazo. Roślina lecznicza działająca bakterio-, grzybobójczo. Wykazuje właściwości regenerujące, przeciwzapalne i immunostymulujące. Bardzo często mylona z Kalanchoe Pinnata.
Obrazek
Żyworódka Pierzasta, Kalanchoe Daigremontiana

Zastosowanie Żyworódki Pierzastej:

angina, katar
zapalenie spojówek
trudno gojące się rany
kurzajki, grzybice
stany zapalne, stłuczenia
odleżyny, wrzody
swędzenie skóry
stabilizuje poziom cukru
na zmęczone stopy
przykry zapach stóp
zgaga, przykry
zapach z ust (mimo zadbanych zębów)
bóle głowy, bóle reumatyczne
egzemy, obrzęki
trądzik, liszaje
oparzenia, ukąszenia
paradontoza, nadwrażliwe dziąsła

Przygotowanie liścia jako okładu:

Aby przygotować okład ze świeżego liścia, należy go umyć czystą wodą, następnie zdjąć ze spodu cienką błonkę, delikatnie pokaleczyć/zbić np. trzonkiem noża w celu zwiększenia wydzielania soku. Tak przygotowaną stronę liścia należy przyłożyć do skóry, następnie położyć folię wielkości liścia i owinąć bandażem lub przymocować plastrem. Okład należy trzymać min. 4-5 godzin, a w wyjątkowych sytuacjach całą noc. Zamiast liścia można stosować sok.
Obrazek
Żyworódka Pierzasta, liść


Sposób użycia żyworódki:

przy bólu głowy (także migrenowym) należy zrobić okład z liścia przygotowanego jw. w miejscu gdzie ból się zaczął. Po 20-30 min. czuje się już znaczną ulgę, a po 40-50 min. ustępuje całkowicie. Jeżeli ból odczuwany jest jeszcze w innym miejscu głowy, to należy przesu-nąć liść na to miejsce.

angina - kawałek liścia żuć bardzo wolno kilka razy dziennie, lub 3 x po 30 kropli soku konserwowanego spirytusem wymieszać ze śliną i połknąć Można także dodawać kawałki liścia do sałatek, co pozytywnie wpływa na odporność organizmu. Smakuje podobnie jak szczaw.

katar - smarować zewnętrznie rejon zatok czołowych i przynosowych kilka razy dziennie.

zapalenie spojówek- dobrze umyty i przygotowany do okładu liść przykładać kilka razy dziennie po 20-30 minut na zamknięte powieki.
trudno gojące się rany, odleżyny, wrzody - dobrze umyty liść przykładać na kilka godzin . Przerwa na 1-2 godziny powtórzyć jeszcze raz okład. Powtarzać przez kilka dni. Można także użyć soku z żyworódki (konserwowany spirytusem) polewając nim takie miejsce co 2-3 godziny.

kurzajki- kawałek liścia przygotowanego do okładu przyłożyć do kurzajki nakładając na niego mały kawałek folii (aby sok nieodparowywał zbyt szybko) przymocowując go lepcem lub bandażem na noc. Okład należy wykonywać przez 3-7 nocy. Kurzajki giną.

stłuczenia - połozyć okład z przygotowanego liścia, na to kawałeczek foli (wielkości liścia), przymocować lepcem lub bandażem. Okład trzymać kilka godzin. Można do tego wykorzystać też sok konserwowany spirytusem nasączając gazę którą przykłada się do stłuczenia (należy na gazę przyłożyć kawałek folii i przymocować lepcem lub bandażem). Stłuczenia giną już po kilkunastu godzinach.

swędzenie skóry - swędzenie alergiczne lub po ukąszeniu owadów smarować sokiem. Swędzenie ustępuje praktycznie natychmiast.
wysoki poziom cukru - zjadanie 3 x dziennie po kawałku liścia lub 3 x 30 kropli soku potrafi zmniejszyć poziom cukru a także stabilizuje jego skoki.

zmęczone stopy - smarowanie stopy sokiem z żyworódki na wierzchu stopy połączenia palców i stopy oraz pod spodem palców i stopy a także haluksa i kostki po zewnętrznej stronie, sprawia, że zmęczenie stóp mija po kilku minutach. Warto wykonać taką czynność przed "imprezą" na której dużo będzie się tańczyć, gdyż znacznie opóźni się zmęczenie stóp.

przykry zapach stóp - posmarowanie stóp likwiduje przykry zapach niemalże natychmiast. Aby uporać się z tym problemem warto też częściej spożywać pomidory, banany, kiwi.
zgaga - 30 kropli soku wymieszać ze śliną, połknąć. Po chwili zgaga mija. Stosować taką czynność 3 x po 30 kropli soku przez 1-3 tygodnie. Zgaga powinna ustąpić całkowicie (pod warunkiem zaprzestania jedzenia słodyczy ew. potraw smażonych).

przykry zapach z ust - wlać na łyżkę trochę wody, do tego 30 kropli soku i wypić. Przykry zapach ginie natychmiast, a stosowanie 2 x po 30 kropli soku przez kilka dni przyczynę zapachu likwiduje na długo.
bóle głowy, reumatyczne, kręgosłupa - smarować dany rejon dotknięty bólem kilka razy dziennie.

paradontoza - troszkę soku wymieszać ze śliną, przytrzymać jak najdłużej w okolicy dziąsła dotkniętego zmianami. 3 x po 30 kropli można połknąć, ale większe ilości należy wypluć.
Obrazek
Kwiat Żyworódki Pierzastej, kalanchoe Daigremontiana

Jak wykonać sok samemu ?

Zamiast liści można używać wyciśnięty sok (zmiksować umyte liście, wycisnąć sok). Żeby wydłużyć jego trwałość należy zmieszać sok ze spirytusem w proporcji 1/3 spirytusu 2/3 soku.

Dawkowanie:

Dla dorosłych: 3 x dziennie po 20 kropli czystego soku lub 3 x dziennie po 30 kropli soku konserwowanego spirytusem. Należy przestrzegać dawkowania i nie przekraczać go.

Przeciwwskazania:

Nie stosować wewnętrznie, gdy poziom potasu we krwi jest w górnej granicy normy lub ponad !. Nie przekraczać dawkowania podanego na opakowaniu.


http://www.kuzdrowiu.pl/?pid=main_tresc.pl.76 (na stronie można kupić sok)

Nie wiem czy Janus opisuje dokładnie tą samą roślinę bo używa innej nazwy łacińskiej..

Obrazek
(Nazwa łacińska - Calanchoe pinnata)

Wiadomości ogólne
Roślina ta rozmnaża się, tworząc na brzegach liści rozmnóżki w formie małych roślinek, które łatwo odpadają i zakorzeniają się w ziemi. Jest rośliną dwu- lub wieloletnią z mocną, prostą łodygą. Liście grube o mięsiste, zielone z pomarańczowo-czerwonym brzegiem oraz purpurowym ornamentem na ogonku. Ogonek u nasady rozszerzony, a blaszka liści u nasady klinowata do ściętej, brzeg karbowano-ząbkowaty. Kwiaty zwisające i szypułkowe są umieszczone luźno. Kielich dzwonkowaty, zielony z czerwonymi lub fioletowymi kreseczkami. Jest rośliną tropikalną, wywodzi się z Madagaskaru, rośnie w Ameryce Południowej, Chinach i Indiach, liście grube, soczyste. Liście zawierają najwięcej związków o właściwościach leczniczych. Podczas wojny w Wietnamie stosowano jej sok z dużym powodzeniem w leczeniu zapaleń skóry w szpitalach polowych.

Badania naukowe potwierdziły, że sok z liści żyworódki pierzastej ma szczególne własności lecznicze:
regeneruje, przyspiesza pokrywanie się ran świeżym naskórkiem
ma działanie przeciwzapalne, zmniejsza obrzęki i miejscowe przekrwienie
zwiększa siły obronne organizmu, co umożliwia skuteczną likwidację chorób infekcyjnych
leczy trudno gojące się rany i oparzenia, odleżyny
leczy stany zapalne błony śluzowej, paradontozę, zapalenie spojówek
stosowana jest w chirurgii, zwłaszcza przy przeszczepach skórnych
pomaga przy regeneracji organizmu po radioterapii i chemioterapii
wzmacnia serce, poprawia i reguluje układ krążenia
poprawia pamięć
pomocna w leczeniu przerostu prostaty
ma działanie wirusobójcze, grzybobójcze i bakteriobójcze.
W Rosji dostępny jest w aptekach gotowy preparat pod postacią soku oraz maści do użytku zewnętrznego.
W Polsce można zrobić specyfiki we własnym zakresie, stosując przepisy doc. A. Ożarowskiego.

Przepisy

Nalewka spirytusowa
Ściąć liście rośliny, umyć pod bieżącą wodą, owinąć w papier i przechowywać w lodówce 7 dni. Po tym czasie wycisnąć sok, przesączyć przez watkę do butelki i dodać 4/5 spirytusu do 1/5 objętości soku w celu konserwacji. Może stać w lodówce 1 rok. Można nim dezynfekować niewielkie skaleczenia, zranienia oraz okolice ran dużych.

Dla dzieci do użytku wewnętrznego
Używać miazgi z liści. Gdy roślina ma ponad rok, na 4 - 5 dni przed ścięciem nie należy jej podlewać. Po ścięciu umyć pod bieżącą wodą, lekko osuszyć i pozostawić w lodówce 5-6 dni. Następnie dokładnie zemleć, przetrzeć przez sitko i zmieszać z płynnym miodem pszczelim w stosunku jedna część żyworódki na cztery części miodu. Dodać cytryny lub nieco cukru waniliowego w celu poprawy smaku i zapachu. Przechowywać w suchym i chłodnym miejscu lub w lodówce nie dłużej niż 3 dni.
Dzieciom podaje się lek od 7 roku życia - 1 łyżeczkę 2-3 razu dziennie po wystąpieniu symptomów choroby tj. anginy, nieżytu gardła, migdałków, krtani, zapalenia jamy ustnej lub dziąseł, zapalenia oskrzeli, płuc, zapaleniu ucha środkowego oraz innych chorób infekcyjnych. Można też stosować profilaktycznie 1-2 łyżeczek dziennie a po 2 - 3 mies. zrobić przerwę na 3 - 4 tyg.
Dla dorosłych i dzieci starszych od 12 roku życia dzienna dawka do stosowania wewnętrznego wynosi 6 łyżeczek tj. 3 x dziennie 1 łyżeczkę na pół godz. przed posiłkiem i 1 łyżeczkę półtorej godz. po posiłku lub 2 łyżeczki pół godz. po posiłku. Profilaktycznie w celu utrzymania organizmu w stanie odporności na choroby infekcyjne, należy przez 7 dni podawać 2 x 1 łyżeczkę soku a potem 1 x w tyg. 3 - 4 łyżeczki przez jeden dzień. Objawy choroby ustępują dość szybko - w czasie 4 - 5 dni a wysoka temperatura powraca do normy po 3 dniach.

Do ucha
Wkrapla się sok lub wprowadza wacik z sokiem.

Maść z żyworódki
Można przyrządzić samemu. Miesza się w tym celu 40 ml soku, 60 g bezwonnej lanoliny (tłuszcz wyrabiany z wełny owiec ), 0.25 g Furazolidonu (lek bakteriostatyczny ), 0.25 g Novocainy (lek znieczulający ). O ile nie dysponujemy farmaceutycznymi specyfikami - roztopić około 10 dkg świeżego niesolonego smalcu i gdy jest ciepły (nie gorący), dobrze wymieszać go z 1 łyżką soku przesączonego przez płótno. Wcierać bądź nakładać maść na zmienioną chorobowo skórę ( można założyć opatrunek z gazy). Uwaga - ze względu na brak możliwości zrobienia tego typu maści z zachowaniem warunku sterylności, nie należy stosować jej na czyste czy zainfekowane rany.
Do ich leczenia można używać czystego soku z liści wyciśniętego jałowym gazikiem lub po zdjęciu błonki pokrywającej liść położyć go bezpośrednio na ranę. Identycznie leczymy oparzenia II stopnia, trudno gojące się rany, owrzodzenia podudzi, owrzodzenia cukrzycowe wokół kostek, owrzodzenia podudzi (niesztowice), żylaki odbytu.

Maść można stosować w leczeniu :
oparzeń I stopnia, można też użyć czystego sok lub miazgi z liści rośliny
wykwitów alergicznych i ukąszeń przez owady
zapaleniach grzybiczych skóry, paznokci
wszelkich zmian chorobowych skóry, tam gdzie jest obrzęk, przekrwienie i stan zapalny
W pękaniu naskórka dłoni, pękaniu rogowaciejącego naskórka stóp, smarować wieczorem skórę i potem nałożyć bawełniane rękawiczki (skarpetę).

Krople do nosa uszu i gardła
Zmiażdżyć listek uprzednio dobrze wypłukany, wycisnąć przez sterylną gazę sok i zakroplić po 1 kropli do oczu dwa razy dziennie. Pieczenie szybko ustąpi. Kroplami można też zakroplić nos stosując po 2 krople 2 x dziennie. Ulga nastąpi bardzo szybko, infekcja i stan zapalny minie ale należy zakraplać jeszcze 3-4 dni. Przy bólu i szumie w uszach w infekcyjnym zapaleniu trąbek słuchowych Eustachiusza, stosować 2-3 krople i ból powinien natychmiast ustąpić. Następnie należy natrzeć okolice uszu i skroni sokiem.

Spirytus żyworódkowy
Około1/4 szklanki soku łączymy z jedna szklanką spirytusu salicylowego, przelewamy do małych buteleczek. W łupieżu, zapaleniu łojotokowym skóry głowy co drugi dzień wieczorem wcieramy wacikiem roztwór w skórę i włosy. Spirytusem żyworódkowym można również dezynfekować małe zranienia, okolice dużych ran oraz przemywać plecy chorych długo przebywających w łóżku aby nie nastąpiły odleżyny.

Macerat przygotowany na zimno
Macerat z żyworódki stosujemy profilaktycznie w celu poprawienia odporności organizmu na zachorowania. Dwie łyżki pociętych na drobno liści żyworódki zalewamy jedną szklanką przegotowanej wody o temperaturze pokojowej i pozostawiamy na 12 godz. Wyciąg zażywamy trzy razy dziennie przed posiłkiem po pół szklanki przez 8 dni. Można też profilaktycznie zjadać codziennie 2-3 liście co zabezpieczy nas przed infekcjami gardła, grypą i wzmocni odporność organizmu.

Uwaga - do sporządzanie powyższych mikstur nie należy zgniatać liści metalem. Można to zrobić narzędziami szklanymi bądź plastikowymi.

Zastosowanie w wybranych schorzeniach

Brodawki
Nasączyć watkę umoczoną w soku lub nalewce spirytusowej. Na noc nałożyć opatrunki z watką nasączoną w soku lub położyć liść. Zabieg powtarzać aż do usunięcia brodawek.

Pęknięcia sutków
Kilka razy dziennie przemyć popękane sutki sokiem. Można też przemyć watką nasączoną w spirytusie żyworódkowym.

Żylaki odbytu w stanie zapalnym
Obrać 2-3 liście z błonki, wsunąć w odbyt. Na podstawie relacji moich pacjentów można sądzić, że efekt działania liści jest rewelacyjny.

Trądzik grudkowy skóry twarzy i zapalenie łojotokowe
Dwa razy dziennie przemywać twarz wacikiem nasączonym spirytusem żyworódkowym.

Egzema (wyprysk)
Zmienione chorobowo miejsce przetrzeć kilka razy dziennie wacikiem nasączonym wyciśniętym sokiem z liści.

Oparzenia II stopnia
Leczymy je tylko świeżym sokiem, pamiętając o zachowaniu jego sterylności. Nie należy używać nalewki spirytusowej. Po naniesieniu soku na skórę, ból ustępuje już po kilku minutach.

Przewlekłe zmiany ropiejące skóry, odleżyny, cukrzycowe zmiany troficzne skóry kostek Na noc należy przyłożyć kompres nasączony sokiem. Rano i w południe należy smarować zmienione chorobowo miejsca sokiem lub nalewką na spirytusie. Ponadto pić sok ( nie nalewkę ) po 20 kropli trzy razy dziennie z wodą i do tego pić trzy razy dziennie po 20 kropli wyciągu kasztanowca (lek dostępny w aptekach ). Można taką kurację stosować w zmianach troficznych skóry w przewlekłym zarostowym zapaleniu naczyń ( choroba Buergera ).

Łupież
Wcierać we włosy sok przy pomocy wacika dwa razy dziennie lub tylko na noc. Można też użyć świeży liść namoczony w spirytusie czystym lub salicylowym.

Bóle reumatyczne
W bolące miejsca wcierać sok lub nalewkę spirytusową rano i wieczorem. Pić też tylko sok po 20 kropli trzy razy dziennie na wodę, a jeśli już nalewkę, to tylko na czystym spirytusie. Zamiast kropli można zjadać kawałek świeżego liścia, odpowiadającego dawce 20 kropli.

Zapalenia stawów
Rano i na noc przykładać kompres umoczony w soku lub nalewce spirytusowej na chore stawy. Nie zakładać na kompres folii o ile używamy nalewki. spirytusowej.

Bóle głowy
Rano i wieczorem, smarować sokiem lub nalewką spirytusową czoło i skronie. Do tego pić sok dwa razy po 20 kropli na wodę w razie potrzeby lub zjadać kawałek liścia odpowiadający dawce 20 kropli.

Katar zwyczajny, sienny, przewlekły naczynioruchowy
Wkraplać sok do nosa po kilka kropli (dzieciom po 2 krople) kilka razy dziennie. Nie stosować nalewki spirytusowej. Przy chronicznym katarze kuracja może potrwać dłużej.

Angina
Kawałek liścia należy żuć powoli kilka razy dziennie po jedzeniu. Choroba powinna ustąpić po dwóch dniach. Tak samo należy postępować przy utracie głosu i chrypce, ale w tych wypadkach kuracja może potrwać nieco dłużej.

Krwawienie z dziąseł
Po wykluczeniu szkorbutu ( niedobór w diecie wit.C) rano i wieczorem bardzo powoli żuć liść i trzymać potem w ustach 15 min. Jama ustna może zdrętwieć na około 30 min ale dolegliwość ta ustąpi samoistnie.

Ciekawostki
W Meksyku, Brazylii i Peru, liści żyworódki jako leku używa się na wiele sposobów. Roztarte i zmieszane z rumem lub olejem palmowym stosuje się przy gorączce i bólach głowy a z krochmalem przy zapaleniu cewki moczowej. Kilka kropli soku wyciśniętego z liści i zmieszanego z mlekiem stosuje się przy bólach ucha a ze szczyptą soli przy zapaleniach oskrzeli. Macerat z liści ( ugniecone i zalane wodą na noc) używa się na zgagę przy istniejącej nadkwasocie żołądka a liście pieczone na owrzodzenia, ukąszenia przez owady. Herbatę z liści pije się przy wewnętrznych stłuczeniach, złamaniach kości oraz dolegliwościach jelitowych. (od autora - nie znalazłem w literaturze bardziej precyzyjnego opisu sposobu leczenia tymi metodami ).
Opis działanie tej rośliny zamieszczam w tym cyklu opracowań z powodu jej szczególnych walorów leczniczych. Roślina ta jest łatwa w hodowli w warunkach domowych i bardzo plenna. Przepisy, które tutaj zamieszczam są unikalne i dostosowane do standardu stosowania we współczesnej medycynie.

http://www.janus.net.pl/zyworodka_pierzasta.htm

Dodatkowe zdjęcia calanchoe pinnata:

ObrazekObrazekObrazek
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7354
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 253
Podziękował: 6003 razy
Otrzymał podziękowanie: 11573 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: Thotal » poniedziałek 28 lip 2014, 07:24

Arbuz ma same zalety
Arbuzowe wspomaganie


Jak ustalili naukowcy - regularne jedzenie arbuzów pozwala obniżyć ciśnienie krwi. Składniki zawarte w owocach wpływają na mięśnie, od których zależy średnica tętnic. Dzięki temu naczynia krwionośne rozszerzają się, co zmniejsza ciśnienie.

Arbuz jest świetny na oczy. A to wszystko za sprawą beta karotenu, luteiny, witaminy C i zeaksantyny. Chronią oczy przed zwyrodnieniem plamki żółtej. Pomagają w walce z innymi chorobami oczu związanymi z wiekiem, jak na przykład suchość oka, uszkodzenie nerwu ocznego czy jaskra.


Arbuz na potencję


Ta sama substancja, która obniża ciśnienie, wpływa również na męską erekcję. Arginina zawarta w arbuzach wspomaga dysfunkcje seksualne.

Działa ona na podobnych zasadach jak viagra. Podwyższa ilość tlenku azotu, co rozluźnia żyły i zwiększa przepływ krwi. Arbuz jest nie tylko dla tych, którzy zmagają się z impotencją, ale działa też prewencyjnie.


Arbuzowa dieta na raka i dla diabetyków


Witamina C i karoten zawarte w arbuzach redukują ryzyko chorób serca i raka jelita grubego, łagodzą symptomy astmy, osteoporozy, bóli reumatycznych i zapalenia stawów.

Dietetycy przypominają, że arbuzy to niskokaloryczne owoce, mogą być zatem jedzone przez osoby stosujące diety odchudzające.

Diabetycy, którzy powinni zwracać szczególną uwagę na kaloryczność potraw i zawartość w nich cukru często narzekają, że nie mogą pozwolić sobie na wiele wspaniałych przekąsek czy dań. Mogą za to bez obaw jeść arbuzy. Pomimo tego, że są słodkie są bardzo bezpieczne ponieważ w 99 procentach składają się z wody i błonnika. Ponadto różne witaminy i minerały zawarte w arbuzach, jak na przykład potas czy magnez pomagają w lepszej pracy insuliny w naszym organizmie. Innym składnikiem arbuza jest arginina, również ma rewelacyjny wpływ na poziom i działanie insuliny na cukier w organizmie.

Im bardziej czerwony, tym zdrowszy


Karotenoidy to antyoksydanty i naturalne pigmenty, które odpowiadają za czerwoną barwę miąższu arbuza. Za głównego przedstawiciela karotenoidów uważa się likopen, który zapobiega utlenianiu się cholesterolu, przez co obniża ciśnienie w żyłach i tętnicach. Ponadto hamuje namnażanie się w naczyniach krwionośnych wolnych rodników, które powodują ich mechaniczne uszkodzenia.

Likopen zmniejsza także ryzyko wystąpienia nowotworów, zwłaszcza raka prostaty. Warto wiedzieć, że im jaśniejszy miąższ arbuza, tym mniejsza jest ilość karotenoidów.

Zdrowe pestki


Nasiona arbuza zawierają dosyć duże ilości białka - ważnego składnika budulcowego naszego organizmu. W 108 g suchych nasion jest go około 30,6 g. Dla porównania w tej samej porcji mięsa z kurczaka są jedynie 23 gramy białka.

Pestki składają się z kilku ważnych aminokwasów, które wpływają na zwiększenie syntezy hormonu wzrostu odpowiedzialnego za regenerację naszego organizmu, co przejawia się chociażby młodszym wyglądem.

W skład nasion arbuza, wchodzą także tryptofan, kwas glutaminowy i lizyna. Oddziałują korzystnie na nasze zdolności umysłowe, polepszając koncentrację oraz zmniejszając zmęczenie wynikające z wytężonej pracy intelektualnej.

Żródło magnezu
Większość z nas uważa za jego najbogatsze źródło ziarno kakaowca, które rzeczywiście zawiera go bardzo dużo (420-442 mg/100g), jednak jest to i tak mniej niż mają pestki wspomnianego arbuza (515 mg/100g).

Nie zawierają przy tym w ogóle teobrominy oraz kofeiny, która zwiększa zapotrzebowanie ustroju na ten pierwiastek, a także zmniejszających jego przyswajanie szczawianów.

Pestki arbuza posiadają dosyć wysoką wartość energetyczną (602 kcal), ponieważ w połowie składają się z tłuszczy. Jednak właściwości oleju tłoczonego z ich suszonych i kruszonych pestek są doceniane przez mieszkańców Afryki. Ma on niezwykłe właściwości nawilżające i jest istotnym składnikiem oliwek dla dzieci.

Idealny owoc na letnie upały


Fakt, iż arbuz w około 90 proc. składa się z wody sprawia, że jest to idealny owoc na letnie upały. W arbuzach znajdziemy witaminę C, B, A oraz potas. Witaminy te mają działanie przeciwutleniające co oznacza, że zapobiegają działaniu wolnych rodników.

Arbuzy dzięki swojemu składowi są pomocne również przy redukowaniu temperatury ciała. Wielu mieszkańców krajów tropikalnych je gorącymi popołudniami arbuzy, aby ugasić nie tylko pragnienie, ale obniżyć temperaturę nagrzanego ciała zapobiegając udarowi.

Oczyszcza nerki


Potas, który możemy znaleźć w arbuzie jest pomocny przy oczyszczaniu nerek z różnych toksycznych substancji. Co więcej, pomaga zredukować nagromadzoną ilość kwasu moczowego we krwi niwelując tym samym ryzyko uszkodzenia nerek oraz powstania kamieni nerkowych.

Do tego wszystkiego arbuz dzięki dużej zawartości wody zmusza nerki do większej pracy, przez co częściej musimy korzystać z toalety w celu oddania moczu. Na skutek tego, nasze nerki są regularnie oczyszczane.

Wspomaga metabolizm


Zawarta w arbuzach witamina B wspomaga nasz metabolizm i poziom energii w organizmie. Nawet picie soku z arbuza zwiększa poziom energii. Jesteśmy żywsi i więcej nam się chce.

Dzięki arbuzom możemy również lepiej sypiać w nocy. Udowodniono, że arbuz pomaga nam zapaść w głębszy sen nawet w 27 procentach przypadków. Arbuz podnosi poziom serotoniny, która sprawia, że mózg jest mniej podatny na rejestrowanie na przykład hałasów w czasie snu i nie wybudzamy się.

Nawilża i odmładza


Częste jedzenie arbuza poprawia stan naszej skóry. Staje się ona bardziej nawilżona i wygląda młodziej. Badania wykazały, że arbuz obniża ryzyko złego wpływu słońca na naszą skórę o niemalże 40 procent. To całkiem dużo. A wszystko dzięki zawartości likopenu, który filtruje szkodliwe promieniowanie UV chroniąc skórę przed jego skutkami.

Woda obecna w arbuzie nie wystarczy do usunięcia nadmiaru cukru, jaki jest w nim zawarty. Organizm reaguje na to odwodnieniem. Dlatego zaleca się, aby przed i po zjedzeniu abruza napić się wody.

Pamiętajmy też, aby po takim posiłku owocowym przepłukać zęby wodą lub zjeść np. selera naciowego, ponieważ przywróci to właściwy odczyn w jamie ustnej oraz zapobiegnie ewentualnemu bólowi zębów.



Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
goratha
Posty: 1097
Rejestracja: środa 16 sty 2013, 20:03
x 21
Podziękował: 1109 razy
Otrzymał podziękowanie: 2668 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: goratha » wtorek 12 sie 2014, 20:37

MORWA BIALA

odkkrylam niedawno suszone owoce morwy. Sa doskonale w smaku, slodkie ale niskokaloryczne, i pelne roznych bogactw :D Mozna je jesc w ramach apetytu na slodycze, bo odchudzaja zamiast tuczyc :mrgreen: Mozna je dostac na targach u sprzedawcow orzechow roznych, nasion , suszonych owocow- lub w sklepach w 100g torebkach. A oto zalety morwy:

o lisciach:

"Morwa biała obniża poziomu cukru i cholesterolu
morwa biała liść

Niezwykle pożyteczną i znaną na świecie rośliną leczniczą w profilaktyce i terapii otyłości są liście morwy białej (Morus alba L – folium). Morwa biała ma działanie przeciwcukrzycowe, ze względu na zawarte w jej liściach substancje aktywne. Hamują one rozkład węglowodanów złożonych (np. skrobi) do cukrów prostych (glukozy), które wchłaniają się do krwi. Dzięki temu, skrobia znajdująca się w ziemniakach, makaronach i produktach zbożowych nie powoduje wzrostu stężenia cukru we krwi. Zatem liść morwy białej zmniejsza trawienie cukrów złożonych i wchłanianie cukrów prostych, przez co obniża ilość spożytych kalorii.
Substancje aktywne liści morwy obniżają także stężenie cholesterolu i trójglicerydów (tłuszczów) we krwi, dzięki czemu zmniejszają ryzyko miażdżycy. Działanie przeciwzapalne i antyoksydacyjne łagodzi towarzyszący cukrzycy przewlekły stan zapalny o niewielkim nasileniu.
Liście morwy białej zawierają następujące substancje:
Witaminy:
- tiamina (B1)
- ryboflawina (B2)
- pirydoksyna (B6)
- kwas nikotynowy (witamina PP) oraz kwasy palmitynowy i fumarowy.

Ponadto liście morwy białej zawierają sterole (β – sitosterol) i kwasy (palmitynowy, fumarowy). Stwierdzono także pewną zawartość innych substancji leczniczych takich jak: eugenol, fenol, gwajakol, salicylan metylu.

Lecznicze właściwości substancji czynnych z liści morwy białej

Podstawowy zestaw składników czynnych liści morwy białej korzystnie wpływa na normalizację poziomu cukru we krwi. Substancje czynne z morwy działają spowalniająco na aktywność enzymów odpowiedzialnych za rozkład węglowodanów w układzie pokarmowych, w tym szczególnie ograniczają metabolizm tzw. cukrów złożonych – skrobi, sacharozy, a co za tym idzie ograniczają ich przemianę w łatwo przyswajalna glukozę Dzięki temu część węglowodanów przechodzi przez jelita w formie niestrawionej i zostaje wydalona z kałem. Prowadzi to do stabilizowania się poziomu cukru we krwi, ze względu na jego mniej gwałtowne wchłanianie po posiłkach.

Blokada rozkładu węglowodanów w układzie pokarmowych wspomaga odchudzanie. Wynika to z faktu, że trawienie węglowodanów prowadzi do ich tzw. przemiany lipidowej – czyli przemiany w tłuszcz. Ograniczenie wchłaniania cukrów – zmniejsza więc produkcję tłuszczu i odkładanie się tkanki tłuszczowej. Oznacza to, że lecznicze substancje czynne z morwy białej blokując trawienie węglowodanów znakomicie wspomagają proces odchudzania. Co ważne dla odchudzania się – te cenne substancje z morwy zmniejszają również łaknienie na słodycze – najbardziej podstępnego wroga smukłej sylwetki.

Efekty lecznicze ze stosowania preparatów z morwy białej:

obniżenie poziomu cholesterolu,
obniżenie stężenie glikozy w surowicy krwi,
zmniejszenie łaknienia i nadmiernego apetytu."

A to garsc informacji o suszonych owocach morwy- i nie tylko ;)

Morwa biała (Morus alba L – folium) najczęściej kojarzona jako pożywienie dla gąsienic jedwabnika morwowego, jest to drzewo liściaste osiągające 10 m wysokości, o owocach przypominających kształtem jeżyny. Najpopularniejsze gatunki to morwa biała i morwa czarna. Ojczyzną jej są Chiny, gdzie od kilku wieków ceni się jej właściwości lecznicze.
Zastosowanie morwy białej

Stosowano jako środek przeciwgorączkowy, przy chorobach żołądka, biegunkach, jako środek regenerujący siły. Do Europy dotarła w czasach średniowiecznych, w XI wieku, kiedy to odkryto tajniki hodowli jedwabników. Drzewo to uprawiane jest również w Polsce. Jednak największe walory lecznicze morwy poznano dopiero w XX wieku. Badania amerykańskiego naukowca i laureata Nagrody Nobla Lelanda H. Hartwella potwierdziły pozytywny wpływ morwy przy leczeniu cukrzycy i w walce z otyłością.
Właściwości morwy białej

Morwa biała otrzymała miano „roślinnego skarbu” za jej właściwości zdrowotne i bogactwo składników.

Niskokaloryczne owoce morwy pojawiające się pod koniec lipca, o słodkim smaku zawierają: glukozę, fruktozę, maltozę, sacharozę oraz kwasy organiczne (cytrynowy i jabłkowy). Są również bogactwem flawonoidów – związków usuwających z organizmu wolne rodniki, o działaniu przeciwnowotworowym. Dzięki dużej zawartości pektyn wpływają na prawidłowe funkcjonowanie jelit, poprzez poprawę perystaltyki, regulują proces wypróżniania. Zawarte garbniki działają ściągająco na błonę śluzową przewodu pokarmowego. Szczególnie polecane są świeże owoce przy chorobach wrzodowych żołądka i dwunastnicy. Świeży sok jest wskazany przy anemii, obfitych krwawieniach, a także dolegliwościach sercowo-naczyniowych. Wykazano również, ze regularne spożywanie konfitury z morwy chroni komórki przed uszkodzeniem oraz opóźnia ich proces starzenie się.

Liście morwy białej to bogactwo witamin z grupy B. Tiamina (B1) poprawiająca nastrój, ryboflawina (B2) mająca zbawienny wpływ na wzrok, pirydoksyna (B6) niezbędna w produkcji krwinek czerwonych, uczestnicząca w procesie syntezy białek, a także kwas nikotynowy (witamina PP ) usprawniająca funkcjonowanie mózgu, sterole, kwas palmitynowy i fumarowy.

Wyciąg z liści morwy dzięki zawartym składnikom hamuje aktywność enzymów odpowiedzialnych za rozkład cukrów (sacharozy i skrobi) i ogranicza ich przemianę w glukozę. W wyniku tego procesu duża część węglowodanów pozostaje niestrawiona, co wpływa na obniżenie poziomu cukru we krwi. Napary z liści morwy są nieocenionym napojem dla diabetyków, ale również dla osób z nadwagą. Blokada rozkładu węglowodanów zmniejsza odkładanie tkanki tłuszczowej, a zatem wspomaga odchudzanie. Liść morwy białej zmniejsza trawienie cukrów złożonych i wchłanianie cukrów prostych, przez co następuje zmniejszenie ilości spożytych kalorii. Skrobia w ziemniakach, makaronach nie powoduje dużego wzrostu stężenia cukru we krwi.

Reasumując morwa powoduje ograniczenie wchłaniania cukrów – zmniejsza więc produkcję tłuszczu i odkładanie się tkanki tłuszczowej. Oznacza to, że lecznicze substancje czynne z morwy białej blokując trawienie węglowodanów znakomicie wspomagają proces odchudzania. Te cenne substancje z morwy zmniejszają również łaknienie na słodycze.

Nalewka z liści morwy jest zalecana przy przeziębieniach jako środek przeciwgorączkowy, a przy anginie dzięki właściwościom ściągającym śluzówkę działa odkażająco.

Substancje aktywne liści morwy obniżają także stężenie cholesterolu i trójglicerydów we krwi, dzięki czemu zmniejszają ryzyko miażdżycy. Wyciągi z liści działają przeciwzapalnie oraz chronią komórki wątroby przed uszkodzeniem. Obniżają aktywność tyrozynazy, zapobiegają tworzeniu się ciemnych plam na skórze. Wykazano również, ze regularne spożywanie konfitury z morwy chroni komórki przed uszkodzeniem oraz opóźnia ich starzenie się.

Korzeń morwy (wyciąg z korzenia) jest bardzo dobrym środkiem na kaszel, bronchit, astmę, a także posiada właściwości przeciwdziałające rozwojowi nowotworów.

W Polsce stosuje się głównie preparaty w tabletkach z liści morwy, chociaż można również przyrządzić herbatkę z liści lub konfiturę z owoców. Drzewa te rosną na skwerach i są zauważane, kiedy olbrzymie ilości słodkich owoców sypią się na chodnik i są rozdeptywane.
http://www.wiecejnizzdrowie.pl
0 x


nie bierz zycia zbyt powaznie. I tak nie wyjdziesz z niego z zyciem:-))

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7354
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 253
Podziękował: 6003 razy
Otrzymał podziękowanie: 11573 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: Thotal » wtorek 19 sie 2014, 06:41

MACIERZANKA

Należy do tej samej rodziny co tymianek, który zrobił jednak znacznie większą karierę w kuchni i medycynie naturalnej niż porastająca polskie lasy macierzanka piaskowa. Tymczasem „nasza” roślina może pochwalić się równie imponującymi właściwościami leczniczymi – pomaga uporać się z problemami układu pokarmowego czy oddechowego, regeneruje organizm, a nawet ułatwia koncentrację i poprawia pamięć.

Kępy intensywnie pachnących roślin, które od czerwca do jesieni pokrywają się różowo - fioletowymi kwiatami, możemy spotkać w wielu zakątkach Polski, w lasach, na łąkach i nieużytkach. Macierzanka szczególnie lubi ciepłe i silnie nasłonecznione miejsca, ponieważ jej ojczyzną jest basen Morza Śródziemnego.

Do naszego kraju sprowadziła ją prawdopodobnie królowa Bona, która doskonale znała walory aromatycznej rośliny, cenionej już w starożytności.
Przed wiekami greccy i rzymscy medycy zalecali macierzankową kurację osobom zmagającym się z ze stanami zapalnymi jelit czy wątroby, a także kobietom skarżącym się na nieregularne miesiączki. Ziołowy napar był uznawany za świetny sposób na oczyszczenie organizmu. Królowa Bona chętnie raczyła nim swojego męża – króla Zygmunta Starego, który dzięki temu szybko pokonywał choroby.

Nasi przodkowie często wykorzystywali właściwości macierzanki. Jej wielkim orędownikiem był ks. Czesław Klimuszko. Jeden z najsłynniejszych polskich zielarzy stosował roślinę m.in. do leczenia rozedmy płuc i nieżytu oskrzeli, kokluszu, niewydolności wieńcowej czy kamicy nerkowej.


http://zdrowie.wp.pl/zdrowie/metody-nat ... tylko.html




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2722
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 27
Podziękował: 4972 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » poniedziałek 25 sie 2014, 21:23

Chyba w tym wątku rozprawialiśmy niedawno o jaskółczym zielu i o tym, że poza naparem i nalewką można też żuć zieloną roślinkę.
Wspomniałem, że przy najbliższej okazji nie omieszkam tego sposobu wypróbować no i wypróbowałem.
Zerwałem łodyżkę wraz z liśćmi i ... mało co różni się w smaku od zaparzonych świeżych ziółek.
Mozecie tak próbować, jeśli wypiliście napar to i z żuciem sobie poradzicie. :D
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1189
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 783 razy
Otrzymał podziękowanie: 1313 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » wtorek 26 sie 2014, 19:55

Szacowny zapodaj sobie Czystek :)
Oczywiście nic na siłę ale spróbuj waść :D
to może pozdrawiam :D
0 x



Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2722
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 27
Podziękował: 4972 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » wtorek 26 sie 2014, 21:15

Nie omieszkam wypróbować i tego.
Jak już spróbuję to zdam sprawozdanie. :D
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2722
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 27
Podziękował: 4972 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » środa 10 wrz 2014, 18:51

Arcydzięgiel
Dzięgiel litwor

Obrazek Dzięgiel litwor

Obrazek Bujne okazy na młakach nad Małym Stawem Polskim w Dolinie Pięciu Stawów Polskich

Obrazek

Obrazek Podgatunek nadbrzeżny przy brzegach rzeki Iny na Pomorzu Zachodnim

Nim wkleję artykuł opisujący tę roślinę pierwej chciałbym zamieścić bardzo ciekawe sprawozdanie historyczne o jej możliwościach:

Roman M. pisze:November 27, 2011 at 01:34

Roku pańskiego 1347 na Europę spadła najgorsza bodaj w dziejach ludzkości zaraza, tzw. czarna śmierć – czyli dżuma. Nawet samo wypowiadanie licznych jej nazw, budziło jeszcze przez wieki grozę. Po staropolsku zwaną ją morowym powietrzem albo morem. Inne jej nazwy to mors nigra, pestilentia, pestis etc. Dzisiejszy świat trzyma dżumę w ryzach, choć byłoby nadużyciem stwierdzenie, iż zagrożenia choroba ta nie stwarza. Niebezpieczeństwo nie wygasło do dzisiaj, gdyż w wielu częściach świata (niektóre kraje Afryki, części obu Ameryk oraz Azji) dżuma (pałeczka Yersinia pestis) występuje na określonych terenach wśród dzikich gryzoni. W pewnych warunkach zakażenie przenosi się na szczury domowe i wędrowne, które to stają się źródłem zakażenia dla człowieka (przenosicielem dżumy gruczołowej jest pchła szczurza Xenopsylla Cheops). Leczenie przyczynowe, stosowane przez dzisiejszą medycynę, polega na podawaniu dużych dawek określonych antybiotyków często w różnych kombinacjach, czasem sulfonamidów. Powróćmy jednak do średniowiecza. Wcześniej i później dżuma zbierała w Europie śmiertelne żniwo. Dość powiedzieć, że np. do Wenecji w latach 900 – 1500 zawleczono ją 63 razy. Nigdy jednak nie przyniosła ona Europie aż tak dramatycznych skutków. Epidemia zaczęła się w Azji. W Chinach, jak szacują historycy, mogła zabić wówczas nawet kilkanaście milionów ludzi. Drogami handlowymi przenosiła się na zachód. W 1346 roku zaraza wybuchła na Krymie. Niemal równocześnie pojawiła się Mezopotamii, Egipcie (w Kairze dziennie umierało 10 do15 tysięcy ludzi), Syrii, Armenii. Pojawiwszy się w Europie wiosną 1347 roku na pobrzeżu Morza Śródziemnego, zabijała dżuma w miastach i wsiach ludzi setkami i tysiącami. Wywołało to wielką panikę, czemu trudno się chyba dziwić. W 1348 roku choroba dotarła i objęła jak płomień miasta włoskie. We Florencji i w Wenecji zaraza zabrała po 100 000 istnień, w Sienie – 60 000. W 1349 epidemia dotarła do Anglii i tu śmierć takoż zbierała obfite żniwo. Do dziś historycy toczą spory jak dużo ludzi wymarło w ówczesnej Europie. W niektórych krajach ludność niemal zupełnie powymierała np. na Cyprze. O rozmiarze epidemii niech świadczy fakt, iż we Włoszech na 1000 mieszkańców ostało się przy życiu jedynie 10, we Francji i Hiszpanii około 70 może 100. Na ziemiach polskich wymarła połowa mieszkańców. Przyczyn choroby nikt nie rozumiał, nie potrafiono jej leczyć, nie wiedziano jak zapobiegać. Pojawiło się wiele przesadów, wieści gminnych, mrocznych historii, które przez wieki opowiadano. Na Litwie dżumę poprzedzać, dla przykładu, miało pojawienie się widma

..

Nieraz na pustynnych smentarzach i błoniach
Staje widomie morowa dziewica,
W bieliźnie, z wiankiem ognistym na skroniach (
)
A w ręku chustką skrwawioną powiewa.
Strażnicy zamku oczy pod hełm kryją,
A psy wieśniaków zarywszy pysk w ziemi,
Kopiąc śmierć wietrzą i okropnie wyją,
Dziewica stąpa kroki złowieszczemi
Na sioła zamki i bogate miasta,
A ile razy chustą skinie,
Tyle pałaców zmienia się w pustynie
Gdzie nogą stąpi świeży grób wyrasta

Szczególnie często używano dla powstrzymania dżumy środków wonnych np. kadzidła, bursztynu, terpentyny. Niemal od początku próbowano dżumę leczyć ziołami. Stosowano szałwię, czosnek, piołun, rozmaryn, jałowiec, cyprys, cynamon, goździki etc. Dość szybko nauczono się wobec zjadliwych, zaraźliwych chorób stosować metody policyjno – sanitarne które czasem były dość okrutne. W zapiskach kronikarskich mojego rodzinnego miasta z XVII wyczytałem, iż w pobliskich wioskach podejrzanych o zachorowanie na dżumę wypędzano natychmiast do lasu a las podpalano. Tak drastyczne metody nie uchroniły miasta przed epidemią. Powróćmy ponownie do wieku XIV. Zwykłe metody i wypróbowane rośliny wobec zjadliwości choroby, jej diabelskiego pochodzenia, były wówczas bezużyteczne. Wobec takiego nieszczęścia oczy zwracano ku niebu z nadzieją na ratunek. Skoro ziemskie sposoby zawodziły należało szukać nadziei w niebiesiech. Ratunek sfrunął z nieba na skrzydłach anielskich i to nie byle jakich, bo ściślej rzecz ujmując – archanielskich. Archanioł bowiem, jak podają XIV wieczne legendy, wskazał ludziom roślinę którą można stosować przeciw tak strasznej chorobie. Rośliną tą miał być właśnie arcydzięgiel. Odgrywał on ważną rolę w medycynie ludów północy w innych częściach Europy nie był bardzo znany. Nazwa gatunkowa archangelica znaczy archanielski (z greki archangelos – archanioł). Legenda niemiecka głosi, iż archanioł Gabriel wskazał roślinę i nauczył ludzi jak używać ją ku pożytkowi zdrowotnemu i przeciw złym mocom. W tradycji islamskiej uważa się go za najważniejszego anioła. Dla Żydów Gabriel jest aniołem śmierci i panem raju, według Talmudu księciem ognia. We Francji opowiadano, że archaniołem tym miał być Rafał (najczęściej występująca legenda europejska). Zstąpił on z nieba by nieść pomoc i pokazać moc arcydzięgla. Rafał jest patronem podróżujących, chorych, aptekarzy, uzdrawia ludzi i towarzyszy im w podróży. Być może dlatego we Francji powiązano tego archanioła z niebiańską misją ratunkową dla ludzi znękanych śmiertelną plagą. Jeszcze w innych częściach Europy z historia tą łączono nawet samego archanioła Michała (tego samego który strącił szatana do piekła). Tak czy owak we wszystkich legendach archanioł objaśniał moc arcydzięgla jakiemuś mnichowi. Dlatego zapewne mało znana roślina zaczęła od XIV wieku być coraz częściej uprawiana w przyklasztornych ogrodach. Arcydzięgiel był znany ze swych walorów zdrowotnych i kulinarnych przede wszystkim w Islandii, Grenlandii, Norwegii. Cenili ją Eskimosi i Lapończycy. Król Islandii Hakon (1271 – 1273) w swoim statucie oznajmia: „
ktoby wtargnął do cudzego warzywniaka litworowego lub czosnkowego, nie będzie się mógł odwołać do prawa w razie gdyby go pobito lub karano i odebrano wszystko, coby miał przy sobie
” . Norweskie prawo zwyczajowe z XIII (Frostupinglov) i wcześniejsze z XII wieku (Gulapingslov) precyzyjnie wskazywało ile arcydzięgla mógłby zabrać dzierżawca po zerwaniu umowy dzierżawczej. Jednak w literaturze opisującej rośliny przed XIV wiekiem arcydzięgiel nie występuje. Stopniowo staje się najważniejszą rośliną używaną przeciw dżumie. Nazwa „anielska” do literatury zielarskiej trafiła znacznie później. Pierwszy raz korzeniem archangielskim nazwał zioło w 1588 r. Tabernemontanus, niemiecki aptekarz, botanik i lekarz, autor „Iconesplantarum sive stripium tam inquilinarum” zawierającego opisy 5800 roślin. Czas wyjaśnić Państwu dlaczego takie moje wywody o dżumie i arcydzięglu. Wczoraj właśnie zlałem z niego nalewkę. Będąc jakiś czas temu na ogrodzie miałem wykopać szałwię czerwonokorzeniową. Rozmyśliłem się i w efekcie okryłem ją kopczykiem ziemi licząc na to, że przezimuje. By nie powrócić z pustymi rękoma wykopałem korzeń arcydzięgla, czego wcześniej nie planowałem. Nie wiem jak pan gumppek,ja wolałbym wypróbować nalewkę np. na kolki. Nie chciałbym sprawdzać prawdziwości legend średniowiecznych i skuteczności arcydzięgla przy dżumie. Dziękować Bogu, miejmy nadzieję, że przynajmniej dżuma nam nie zagraża. Pozdrawiam pana Henryka i jego wiernych czytelników.
http://rozanski.li/?p=355&cpage=1#comment-1403

Korzeń arcydzięgla – Radix Archangelicae w praktycznej fitoterapii

Korzeń arcydzięgla, ang. Angelica root – Radix Archangelicae pochodzi z gatunku arcydziegiel litwor (dzięgiel lekarski) Angelica archangelica Linne (= Archangelica officinalis Hoffmann, niem. Echte Engelwurz, Erzengelwurz), z rodziny baldaszkowatych – Umbelliferae = Apiaceae. Występuje w Europie i Azji, jest również uprawiany. Surowcem leczniczym jest także ziele, sam kwiat, owocHerba, Flos et Fructus Archangelicae. W użyciu jest olejek eteryczny arcydzięglowyOleum (aetheroleum) Archangelicae. Z surowców sporządzana jest nalewka i spirytus arcydzięglowyTinctura et Spirytus Archangelicae. Ogonki liściowe i fragmenty baldachów są smażone w cukrze (kandyzowane) i spożywane, dodawane do wyrobów cukierniczych.

Korzeń arcydzięgla jest dostępny w sklepach zielarskich. Olejek arcydzięglowy naturalny jest w drogeriach i aptekach za granicą. W Polsce są dostępne kompozycje i olejki zapachowe arcydzięglowe, nie mające nic wspólnego z prawdziwym olejkiem eterycznym.

W korzeniu jest ok. 1% olejku eterycznego, złożonego głównie z d-alfa-felandrenu, alfa-pinenu, limonenu, beta-kariofilenu, linalolu, borneolu. W korzeniu zawarte są makrocykliczne laktony (tridekanolidy, pentadekanolidy, heptadekanolidy), kumaryny (ostol, angelicyna, ostenol, umbeliferon, archangelicyna, bergapten, ostrutol, imperatoryna, ksantotoksol, ksantotoksyna, umbeliperenina, oreoselon, felopteryna, marmezyna, byakangelicol, oksypeucedanina), kwas akonitowy, walerianowy, jabłkowy, angelikowy (kwas dzięglowy = angelic acid), cytrynowy, kawowy, szczawiowy, malonowy, fumarowy, bursztynowy, chlorogenowy, chinowy, laurowy, mirystynowy, linolenowy, linolowy, behenowy, petroselinowy i in. W korzeniu są żywice, skrobia, cukry (umbeliferoza, sukroza, fruktoza), flawony, beta-sitosterol.

Owoce również zawierają ok. 1% olejku eterycznego, ponadto 8-hydroksy-5-metoksypsoralen (fotouczulający, stosowany w leczeniu bielactwa i łuszczycy), izopimpinelinę, imperatorynę, bergapten, 4-metoksy-7-hydroksypsoralen, ksantotoksynę i ksantotoksol.

Olejek arcydzięglowy nadaje surowcom działanie wykrztuśne i odkażające.

W Azji podobne zastosowanie jak arcydzięgiel litwor ma gatunek – Angelica sinensis (Oliv.) Diels.

Arcydzięgiel należy do środków silnie i pewnie działających. Wpływa na ośrodkowy układ nerwowy przeciwlękowo, antydepresyjnie, uspokajający, ale równocześnie usuwa objawy wyczerpania nerwowego. Niewątpliwie ma silne właściwości antybakteryjne, pierwotniakobójcze, przeciwroztoczowe i fungistatyczne. Pobudza krążenie krwi na obwodzie. Wzmaga wydzielanie soków trawiennych i żółci. Znosi ból brzucha, skurcze jelit i żołądka. Ułatwia oddychanie, zwiększa częstość wentylacji płuc. Poprawia krążenie krwi w obrębie układu pokarmowego, przez co przyśpiesza wchłanianie składników pokarmowych. Działa również moczopędnie i wykrztuśnie. Zwiększa wrażliwość skóry i błon śluzowych na promienie słoneczne, co może być umiejętnie wykorzystane w leczeniu wielu chorób skórnych, np. łuszczycy, bielactwa, trądziku młodzieńczego. Przy nadwrażliwości na promienie słoneczne – osoby zażywające przetwory arcydzięglowe muszą chronić ciało przed bezpośrednim wpływem słońca.

Napar – Infusum: 5 g/200 ml wrzątku (także mleka z miodem): wypić w ciągu dnia małymi porcjami, szczególnie przy przeziębieniu, kaszlu, zapaleniu zatok, grypie, zapaleniu oskrzeli. Jako środek antydepresyjny i przeciwlękowy, przeciwnerwicowy – 100 ml 3-4 razy dziennie. Odwar – Decoctum – gotować korzeń 5 minut, pić 4 razy dziennie po 100 ml przy nieżytach przewodu pokarmowego i układu oddechowego. Odwar działa słabiej na układ nerwowy niż napar.

Naparem lub odwarem przemywać cerę tłustą, trądzikową, zakażona bakteriami i drożdżakami, cierpiącą na demodex lub inne roztocza. Poprawia koloryt skóry, pobudza krążenie krwi i płynu troficznego w skórze. Poprawia jędrność skóry. Zmniejsza łojotok. Ma silny wpływ antyseptyczny. Silniej, ale bardziej drastycznie na skórę działa nalewka arcydzięglowaTinctura Archangelicae (na alkoholu 40-60%, 100 g korzeni na 500 g alkoholu) lub spirytus arcydzięglowy – Spirytus Archangelicae (1:5 na spirytusie, lub olejek arcydzięglowy rozpuszczony w spirytusie).

Spirytus i olejek arcydzięglowy rozgrzewają i poprawiają ukrwienie skóry, wspomagają ustępowanie wysięków okołostawowych i po urazach. Mają właściwości przeciwreumatyczne i przeciwartretyczne przez usprawnianie odżywiania tkanki chrzęstnej i usuwanie z niej szkodliwych produktów przemiany materii. Wywierają wpływ przeciwbólowy i odkażający. Doskonałe do wcierania w stopy i plecy przy przeziębieniu i grypie, bólach mięśni i nerwobólach, przy zakwasach. Spirytus i olejek arcydzięglowy przyśpieszają ustępowanie zakwasów po dużym wysiłku fizycznym.

Nalewka arcydzięglowaTinctura Archangelicae zażyta doustnie działa wzmacniająco i przeciwdepresyjnie, znosi kolki i nerwice wegetatywne, usuwa objawy zadyszki. Zażywać po 5-10 ml 1-3 razy dziennie. Można również podać do mleka z miodem gorącego w ilości 10 ml, przy przeziębieniu, gonitwie myśli, lęku i zdenerwowaniu oraz depresji.

Olejek i spirytus arcydzięglowe zabijają roztocze, owady, bakterie i grzyby. Mogą służyć do wcierania, do sporządzania maści 15% profilaktycznej arcydzięglowej (wcierać po kąpieli w basenach, łaźniach publicznych, spaniu w hotelowej pościeli), do smarowania samych zmian skórnych.

Świeży arcydzięgiel, podobnie jak inne baldaszkowate może wywoływać uczulenie u niektórych osób, objawiające się rumieniem, świądem, pieczeniem, pokrzywką, a nawet zmianami pęcherzowymi, jak po oparzeniu.

Doskonałym środkiem cucącym, przeciwnerwicowym i usuwającym objawy duszności, a nawet atak migreny – jest nalewka eterowo-spirytusowa z korzeni arcydzięgla. Eter etylowy wymieszać ze spirytusem (1 część eteru na 3 części spirytusu wysokoprocentowego) – uzyskując krople Hoffmana – Liquor anodynus Hoffmani. Taką miksturą zalać korzeń lub owoc rozdrobniony arcydzięgla w proporcji 1:3, macerować tydzień, przefiltrować. Zażywać na cukrze po 20-30 kropli. Uwaga silny! Obecnie tego typu leki są potępiane.

Sproszkowany korzeń arcydzięglaPulvis Archangelicae (Angelicae) można zażywać na miodzie lub po zakapsułkowaniu w dawce 0,5-0,8 g 2-3 razy dziennie jako środek trawienny i żołądkowy.

W dawnej medycynie korzeń arcydzięgla używano jako:
- środek przeciwzakaźny
- środek moczopędny
- środek czyszczący krew
- środek tonizujący
Już w XIX wieku wiedziano, że arcydzięgiel zawiera inulinę i kwas walerianowy. Stosowano przy osłabieniu żołądka i jelit, przeciwko kolkom i wzdęciom, przy zaflegmieniu przewodu pokarmowego, przeciwko padaczce, odrze, ospie i szkarlatynie.

Radix Angelicae jest w Pharmacopoea Borrusica (Farm. Pruska) editio sexta z 1846 r.
Radix Angelicae i Spiritus Angelicae compositus są ujęte w Pharamacopoea Germanica III, z 1890 r. Pharmacopoea Germanica z 1882 r. również wymienia Radix Angelicae jako surowiec oficjalny.

Radix Archangelicae jest w Farmakopei Polskiej VI: nie mniej niż 0,3% olejku eterycznego; strata masy po suszeniu nie większa niż 12%, popiołu nie więcej niż 8%. Korzeń arcydzięgla jest w Farmakopei Polskiej I (Pharmacopoeia Regni Poloniae) z 1817 r.

Zgodnie z Farmakopeą Polską III, korzeń arcydzięgla powinien zawierać nie mniej niż 0,5% olejku eterycznego, popiołu nie więcej niż 9%, wilgoci nie więcej niż 12%.

Spiritus Angelicae compositus wg FP III ma następujący skład:
Rp.
Olejek arcydzieglowy – Oleum Angelicae 0,3 cz.
Olejek walerianowy (kozłkowy) – Oleum Valerianae 0,1 cz.
Olejek jałowcowy – Oleum Juniperi 0,1 cz.
Kamfora – camphora 2 cz.
Spiritus 95% 75 cz.
Woda destylowana – Aqua 25 cz.
Olejki i kamforę rozpuścić w spirytusie, potem dopiero dodać wodę, silnie skłócić, po kilku dniach przesączyć. Ciężar właściwy 0,870-0,874. Chronić od światła. Przechowywać w szczelnych naczyniach.

Taki spirytus służył do wcierania przy nerwo- i mięśniobólach oraz reumatyzmie i artretyzmie. Ma działanie rozgrzewające i przeciwbólowe.
...
http://rozanski.li/?p=355
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

baba
x 128

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: baba » poniedziałek 29 wrz 2014, 15:23

Wklejam tutaj bo w wątku o jedzeniu się zgubi. Na razie a sezon jest. :D

ŻURAWINA

Żurawina na pęcherz, wrzody i serce
17komentarze
miesięcznik "Zdrowie"
Związek pomiędzy jedzeniem żurawiny a infekcjami dróg moczowych po raz pierwszy wykazano w 1840 roku. Współczesne badania naukowe jednomyślnie potwierdzają, że żurawina ma działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, dzięki czemu jest skuteczna, m.in. w walce z infekcjami pęcherza moczowego, niektórymi schorzeniami skóry i wrzodami żołądka.

Żurawina była i jest stosowana na przeziębienia, anginy, problemy z żołądkiem czy pęcherzem. Co istotne, współcześnie wiele leków tworzonych jest na bazie żurawiny. Naturalnym środowiskiem dla żurawiny są torfowiska wysokie, w jakie zamieniają się zarastające roślinnością zbiorniki wodne. To specyficzne podłoże sprawia, że w owocach żurawiny gromadzą się w dużym stężeniu substancje o wyjątkowych właściwościach zdrowotnych – proantocyjanidyny, które m.in. chronią wątrobę, obniżają poziom cukru we krwi, wzmagają siłę skurczu mięśnia sercowego. Jednak najlepiej znany jest korzystny wpływ żurawiny na układ moczowy.

Prócz właściwości aseptycznych żurawina mają też zalety odżywcze. Są m.in. bogatym źródłem witamin A, C i z grupy B. Najwięcej substancji odżywczych i leczniczych zawierają świeże owoce (są dostępne od października do stycznia). Szczelnie zapakowane można przechowywać w lodówce nawet trzy miesiące. Suszone zachowują swoje właściwości przez kilka lat. Żurawina dobrze też znosi wysokie temperatury, gotowanie nie niszczy zawartych w niej związków bakteriobójczych.

Żurawina pomocna przy infekcjach dróg moczowych
Na infekcje dróg moczowych najbardziej narażone są kobiety (mężczyznom ta przypadłość zdarza się ośmiokrotnie rzadziej). Z badań wynika, iż niemal 30 proc. kobiet w swoim życiu przechodzi zapalenie pęcherza moczowego. Infekcje dróg moczowych wywołują najczęściej bakterie Escherichia coli (E. coli). Osadzają się one w drogach moczowych, gdzie powodują stany zapalne. Badania wykazały, iż żurawina zmniejsza przyczepność bakterii E.coli do ścianek dróg moczowych, jednocześnie zmniejszając ilość tych bakterii w moczu. Dlatego dzięki swoim właściwościom wypłukującym bakterie E.coli żurawina może zmniejszać podatność na zapalenie dróg moczowych. Pomaga ona również zapobiegać infekcjom pęcherza moczowego u osób mających problemy z całkowitym opróżnianiem pęcherza (jak mężczyźni z przerostem prostaty). Żurawina przynosi tak bardzo potrzebną pomoc osobom z założonym cewnikiem czy z zaburzeniami neurologicznymi




http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/m ... 33955.html
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13105
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 106
x 696
Podziękował: 29964 razy
Otrzymał podziękowanie: 19672 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 22 paź 2014, 10:12

http://www.monitor-polski.pl/ziolo-zakazane-wrotycz-tanacetum-vulgare/
Zioło zakazane: Wrotycz – Tanacetum vulgare

Podobnie szybko z grypą poradziła sobie moja 85 letnia mama, z efektem ubocznym w postaci całodziennej biegunki. Mimo szybkiego wyleczenia, przez tydzień męczył ją jeszcze katar. Gorzej było z ojcem, który z uwagi na parkinsonizm, ma problemy z wypróżnianiem, w związku z czym stosowanie MMS-a jest u niego kłopotliwe. Udało nam się jednak powstrzymać rozwój choroby, grypa została zwalczona w miarę szybko, ale nie powikłania pogrypowe.

Ojciec, już osłabiony przez parkinsonizm, choć wiele objawów ustąpiło dzięki oczyszczaniu organizmu i terapiom alternatywnym, o czym pisałem wcześniej, nie znosi większych dawek MMS-a, a sama grypa zmusiła go do leżenia przez kilka dni. To niestety, spowodowało ostre zaflegmienie płuc, co młoda lekarka zdiagnozowała jako możliwe zapalenie płuc i dała skierowanie do szpitala. Z czego oczywiście, ojciec nie skorzystał. Już wcześniej w 2012 roku, będąc w szpitali neurologicznym, nabawił się zapalenia płuc, z czego wyszedł bez szwanku, prawdopodobnie dzięki intensywnemu użyciu biorezonatora oraz srebru koloidalnemu. Lekarze ostrzegli mnie, że antybiotyki działają po 72 godzinach, i że muszę się liczyć z najgorszym. Po zastosowaniu biorezonatora i srebra, następnego dnia już spacerowaliśmy po korytarzu.
(....)
Flegma jednak nie chciała zejść. Natychmiastową pomoc otrzymaliśmy od znajomej, która poleciła mi wrotycz. Poprawa była natychmiastowa i po kilku godzinach skutki grypy całkowicie ustąpiły!

Dlatego też postanowiłem zamieścić na swoim blogu obszerne fragmenty publikacji nt. tego cudownego ziela, które nomen omen
jest zakazane w Unii Europejskiej jako trucizna! (obok MMS-a i wielu innych silnych suplementów i ziół przeciwpasożytniczych)
. Jak widać, UE robi wszystko byśmy nie mieli dostępu do tanich środków naturalnych, a tankowali się trującą i drogą chemią z antybiotykami na czele. Zresztą wrotycza nie opatentujesz.

Wrotycz – Tanacetum vulgare

Specjaliści fitochemicy weryfikując skład chemiczny Tanacetum szybko dochodzą do wniosku, że sporo składników wrotyczu jest stosowanych w lecznictwie w formie nowoczesnych preparatów, przy czyn wiele z nich jest uzyskiwanych z egzotycznych roślin, przez co leki te są bardzo drogie.

Preparaty wrotyczowe pobudzają akcje serca, zwiększają siłę skurczu mięśnia sercowego, pobudzają oddychanie, wzmagają wydzielanie hormonów. Regulują miesiączkowanie. Zwiększają ukrwienie narządów płciowych i nasilają odczuwanie wrażeń seksualnych. Przedłużają efekt doznań płciowych. Znoszą bóle głowy, bóle miesiączkowe, kolki.

Stosowane doustnie i na skórę działają hamująco na procesy autoagresji immunologicznej, dzięki czemu mogą być z powodzeniem stosowane w fitoterapii chorób autoimmunologicznych typu łuszczyca, reumatyzm, toczeń.

Od dawna wiadomo, że wrotycz zwiększa odporność organizmu na zakażenia za sprawą wielu laktonów i terpenów. Wodny wyciąg z ziela przyśpiesza też wyleczenie z chorób zakaźnych, np. odry, grypy, przeziębienia, anginy, płonicy.

Wrotycz niszczy większość pierwotniaków, obleńców, płazińców, owadów i roztoczy pasożytniczych. Wyniki moich badań potwierdzają, że wyciągi z wrotyczu niszczą szybko i skutecznie nużeńca (demodex), świerzba, kleszcza, swędzika i in. Od dawna ocet wrotyczowy jest stosowany do zwalczania wszawicy. Wrotycz działa napotnie i przeciwgorączkowo.

Nie zaobserwowałem objawów zatrucia przy przyjmowaniu dawki 200-220 ml naparu i odwaru 4 razy dziennie (3 łyżki suszonego ziela na 2 szklanki wrzącej wody).
Tujon zawarty we wrotyczu i bylicach posiada strukturę zbliżoną do kanabinoli zawartych w konopiach, jednak dawki wodnych i alkoholowych wyciągów wrotyczowych stosowane w ziołolecznictwie nie mają narkotycznego wpływu. Istnieją doniesienia, ze tujon przyłącza się do tych samych receptorów w układzie nerwowym co kanabinole.

Wrotycz jest alternatywą dla sterydowych i niesterydowych leków przeciwzapalnych. Hamuje odczyny zapalne bowiem jest inhibitorem dla histaminy, tromboksanu, leukotrienów i prostaglandyn. Działa antyagregacyjnie. Zapobiega zastojom krwi, odkładaniu blaszek miażdżycowych w tętnicach i powstawaniu zakrzepów.

Hamuje działanie następujących substancji endogennych w organizmie: acetylocholiny, norepinefryny (noradrenaliny), serotoniny, bradykinyny. Działa moczopędnie i przeciwobrzękowo. Tonizuje mięśnie szkieletowe.

Wyciągi alkoholowe i maście wrotyczowe oraz ekstrakty octowe z wrotyczu hamują objawy łuszczycy, zmniejszając proliferację komórek naskórkowych oraz odczyny autoagresji w skórze.

Wyciągi alkoholowe i octowe leczą zmiany trądzikowe na skórze. Niekiedy następuje poprawa w ciągu doby po zastosowaniu. Regularnie stosowane dają dobre efekty lecznicze porównywalne do skuteczności siarczku selenu, erytromycyny, czy betuliny.

Okłady szybko cofają duże bolesne ropnie. Okłady z rocieńczonego octu wrotyczowego cofają stłuczenia, obrzęki po kontuzjach, obrzęki kończyn, wybroczyny i siniaki.

Płukanki, częste przymywanie i okłady leczą stany zapalne błon śluzowych, w tym odbytu, narządów płciowych, gardła, jamy nosowo-gardłowej, jamy ustnej, zatok obocznych nosa. Krople wrotyczowe likwidują ropne zapalenie zatok nosowych.

Wyciągi z wrotyczu działają przeciwrobaczo (czerwiogubny środek), przeciwgrzybiczo, przeciwwirusowo, przeciwbakteryjnie, pierwotniakobójczo, wykrztuśnie, tonizującą i wzmacniająco, silnie żółciopędnie, napotnie (bardzo silnie), przeciwgorączkowo, moczopędnie, nasennie (silnie), uspokajająco, (bardzo efektywnie), przeciwbólowe, przeciwobrzękowo, przeciwzapalnie, nasercowo (zwiększają siłę skurczu mięśnia sercowego i zwalniają rytm serca), rozkurczowo, odtruwające; wzmagają produkcję śliny, soku żołądkowego, trzustkowego i jelitowego; pobudzają apetyt i regulują trawienie; wpływają na gospodarkę hormonalną; regulują miesiączkowanie i metabolizm oraz wypróżnienia.

Znakomite wyniki lecznicze uzyskałem przy pomocy naparu z wrotyczu w przypadku grypy i przeziębienia. Jeżeli wrotycz zastosuje się szybko to wyleczenie nastąpi po 3-4 dniach kuracji. [z biorezonatorem jeszcze szybciej, M.P.]
Wprost rewelacyjne efekty uzyskałem przy pomocy następującej mieszanki ziołowej:

Składniki: Kwiat lub liść wrotyczu – 2 łyżki
Nasienie wiesiołka – 1 łyżka
Ziele majeranku – 1 łyżka
Liść mięty – 1 łyżka
Ziele tymianku – 1 łyżka
Liść pokrzywy – 1 łyżka
Liść konwalii – 1 łyżka
Ziele nawłoci – 1 łyżka
Liść babki – 1 łyżka
Ziele mniszka – 1 łyżka
Przygotowanie: Wymieszać. 2 łyżki mieszanki zalać 1 szkl. wrzącej wody; odstawić na 30 minut; przecedzić.
Stosowanie: Pić 4 razy dz. po 200 ml; dzieci – 100 ml.

Powyższa mieszanka obniża skutecznie gorączkę, leczy grypę, przezię­bienia, likwiduje bezsenność, wewnętrzny niepokój, zaburzenia sercowe, wyczerpanie nerwowe; łagodzi kaszel; wzmacnia siły obronne organizmu, reguluje metabolizm i wypróżnienia, odtruwa organizm.

WSKAZANIA:

Choroby zakaźne. Osłabienie i wyczerpanie nerwowe. Depresja. Niedobór soków trawiennych (pepsyny, kwasu żołądkowego), choroby pęcherzyka żólciowego, dróg żółciowych i wątroby, kolki, bóle brzucha i podbrzusza, zaparcia. Spowolniona przemiana materii. Zaburzenia procesów odtruwania. Przewlekłe choroby skórne o podłożu troficznym, wirusowym, bakteryjnym, roztoczowym i grzybiczym (trądzik pospolity, trądzik różowaty, trądziki zawodowe, zaskórniki, wyprysk, ropnie, czyraki, liszaje, liszajce, opryszczka, owrzodzenia, demodecosis, świerzb). Bóle głowy. Bóle miesiączkowe, zespół napięcia przedmiesiączkowego. Zaburzenia krążenia mózgowego, wieńcowego i w kończynach. Zespól zimnych dłoni i stóp. Częste omdlenia. Choroby alergiczne. Choroby nowotworowe. Bezsenność, koszmary nocne. Gorączka, przeziębienie, katara, kaszel, nieżyt układu oddechowego. Choroby autoimmunologiczne (np. łuszczyca, toczeń, cukrzyca, reumatoidalne zapalenie stawów). Stany zapalne i zakażenia bakteryjne, grzybicze i roztoczowe oczu (np. nużyca oczu, ropne zapalenie powiek). Niemoc płciowa (Impotencja). Obrzęki. Zakażenia przewodu pokarmowego pasożytami (np. owsiki, glisty, włosogłówka). robaki obłe, wszawica, lamblioza, wzdęcia, skąpomocz, zaburzenia w wydzielaniu żółci, kamica żółciowa i moczowa, osłabienie, stany zapalne dróg moczowych i nerek, choroby wątroby, bolesne, nieregularne i skąpe krwawienia miesiączkowe, kłucie w sercu, przeziębienie, choroby zakaźne, nieżyt układu oddechowego, choroby skórne, bolę brzucha, stres, lęk, bezsenność, koszmary nocne (+ Dolomit – 2 tabl. 2 razy dz.), gorączka.

Właściwości toksykologiczne i przeciwwskazania

Przedawkowanie przetworów wrotyczowych objawia się nudnościami, wymiotami, odbijaniem, biegunką, zaczerwieniem twarzy, kichaniem, zawrotami głowy, wzdęciami, poceniem się (lejący się pot), częstomoczem i charakterystycznym biciem serca. Po godzinie od spożycia nadmiernej dawki wodnego wyciągu i po 20 minutach od spożycia alkoholowego wyciągu rozwijają się halucynacje (omamy). W moczu pojawia się białko i krew. Objawem jest też częstomocz. Osoby wrażliwe zapadają w śpiączkę z objawami drgawek. Zaburzenia akcji serca mogą być niebezpieczne.

Nalewka wrotyczowa może spowodować uzależnienie. Mleko, potrawy tłuste i olej rycynowy przyśpieszają wchłanianie składników terpenowych wrotyczu. Nie podawać kobietom ciężarnym i kobietom karmiącym (laktacja). Wrotycz powoduje poronienie. Składniki czynne wrotyczu przechodzą do mleka.

Zob.więcej (PRZEPISY: preparaty, dawkowanie i stosowanie):


http://www.igya.pl/srodki-lecznicze/rosliny-lecznicze/283-wrotycz-tanacetum-vulgare.ht

kolejne ciekawe wspominane już zioło ;)

pozdrawiam
ga
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5626
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 371
x 238
Podziękował: 30347 razy
Otrzymał podziękowanie: 9060 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 22 paź 2014, 10:59

No to jeszcze troszkę o tym wrotyczu:

Obrazek Obrazek

Wrotycz Pospolity
Tanacetum vulgare

Obrazek

Znany pod łacińską nazwą jako Tanacetum vulgare L., wrotycz pospolity charakteryzuje się długą historią swojego użycia w medycynie ludowej. To silnie aromatycznie zioło, które osiąga wyskość około 90cm, pochodzi z Europy. Jest również kultywowane w Ameryce Północnej.

Suszone liście i kwiaty wrotycza pospolitego znalazły zastosowanie w różnego rodzaju herbatkach i naparach. Wrotycz pospolity dzięki swoim właściwościom przeciwrobacznym jest stosowany w celu pozbycia się robaków z organizmu. Wrotycz pospolity działa jako tonik, jest środkiem pobudzającym i wywołującym miesiączkę. Zioło to stosuje się jako przyprawę do ciast i budyniów (jadanych zwłaszcza podczas Swiąt Wielkanocnych). Wrotycz pospolity zyskał reputację jako środek odstraszający owady, szczególnie muchy.

Swieże zioło wrotycza pospolitego produkuje od 0.12% do 0.18% olejku lotnego, który jest niezmiernie zróżnicowany w swojej chemicznej kompozycji. Naukowcy podają, że istnieje liczba chemicznych ras (gatunków) wrotycza pospolitego, która uwiecznia swój własny, zróżnicowany skład olejku, po prostu tak, jak inne rośliny, np.kwiaty uwieczniają swój kolor. Zgodzono się, że fizjologiczne działania przypisane temu ziołu pochodzą głównie z thujone. Należy przy tym wspomnieć, że niektóre olejki wrotycza pospolitego pozbawione są całkowicie thujone, a niektóre zawierają go aż 95%. Skład chemiczny jest uwarunkowany przez genetyczną budowę rośliny, a nie przez wpływ czynników środowiska. Ponadto, thujone jest stosunkowo toksycznym związkiem, zdolnym aby wywołac zarówno konwulsje, jak i psychiczne skutki u ludzi. Istnieją bardziej efektywne, i co za tym idzie bardziej bezpieczne lekarstwa niż wrotycz pospolity na pozbycie się i walkę z robakami w organiźmie. W samej rzeczy, odkad istnieją na rynku bardziej efektywne metody na odstraszanie owadów, nie ma powodu, aby używac tego zioła na wszystko. Chociaż należy zauważyć, że wrotycz pospolity jest używany do produkcji niektórych napojów alkoholowych, np. Chartreuse, ale jako wyrób końcowy musi być pozbawiony owego związku chemicznego jakim jest thujone.

Wrotycz pospolity wytrzymuje przymrozki i chłodne dni. Jego atrakcyjne, żółte kwiaty są wyjątkowo długotrwałe, zarówno w czasie kwitnięcia, jak również ususzone. Suszony wrotycz pospolity nadaje się do bukietów ziołowych. Zółte kwiaty długo utrzymują swój żółtawo-złoty kolor. Wrotycz pospolity potrafi rosnąć w jednym miejscu przez dziesiątki lat.

Wrotycz pospolity dzięki swojemu silnemu zapachowi stał się naturalnym środkiem odstraszającym owady. W wieku średnim suszony wrotycz pospolity był rozkładany na podłogach w celu odstraszenia owadów. Gospodynie domowe wieszały wrotycz pospolity w domach, wkładały go między pościel, nacierały mięso, żeby odstraszyć muchy, wszy, oraz inne robactwo. W ostatnich czasach zioło to było używane na ćmy oraz odstraszało pchły.

Wrotycz pospolity to również długa historia jego użycia jako zioło lecznicze i używane w kuchni. W Anglii, liście były używane do przyprawiania małych ciasteczek jedzonych podczas postu - ich gorzki smak symbolizował cierepienia Chrystusa. Herbata zrobiona z liści wrotycza pospolitego była używana w czasie przeziębienia, bólu brzucha, na robaki. Ludowi uzdrowiciele robili maści z liści, które były przykładane na rany i siniaki.

SUROWCE LECZNICZE

Cześci nadziemne.

ZASTOSOWANIE

W przeszłości wrotycz pospolity był stosowany jako środek wiatropędny. Dzięki tej właściwości pomagał w trawieniu. W dzisiejszych czasach, w związku z możliwością toksyczną, wrotycz pospolity nie jest zbyt często używany. Kiedy zioło to jest używane, jego głównym zadaniem jest pozbycie sie robaków z oraganizmu oraz pomoc w wywołaniu krwawienia miesiączkowego. Wrotycz pospolity może być zastosowany zewnętrznie do walki ze świerzbem, pchłami oraz wszami. Ale nawet zewnętrzne zastosowanie tego zioła niesie ze sobą ryzyko toksyczności,dlatego ostrożność powinna być zachowana.

WYSTĘPOWANIE I UPRAWA

Wrotycz pospolity znajdziemy w umiarkowanych strefach półkuli północnej. Zioło to rośnie w bliskiej odległości od wody, wzdłuż poboczy, na otwartych przestrzeniach. Kwiaty są zbierane w lecie. Wrotycz pospolity to roślina wieloletnia. Rozmnaża się z nasion lub z podziału. Potrafi się sama rozsiewać, dlatego wymaga kontroli, żeby nie stała się chwastem. Wrotycz pospolity należy sadzić w pełnym słońcu lub w półcieniu, robiąc odstępy co najmniej 1.2m. Wrotycz pospolity nie jest wymagający co do gleby (średniej klasy gleba).

SKŁADNIKI

Wrotycz pospolity zawiera olejki lotne (thujone) oraz gorzkie glikozydy, terpenoidy, flawonoidy, garbnik.

DAWKOWANIE

Napar: zalać szklanką gotującej się wody 1 łyżeczkę suszonych kwiatów i zostawić na 10 - 15 minut. Napar powinien być pity dwa razy dziennie.
Nalewka: brać 1 - 2ml nalewki 3 razy dziennie.

ZBIÓR I KONSERWACJA

Liście i kwiaty wrotycza pospolitego są zbierane w czasie kwitnienia rośliny pomiędzy czerwcem a wrześniem.

KOMBINACJE ZIÓŁ

W celu pozbycia się robaków z organizmu, wrotycz pospolity może być używany razem z bylicą piołunem, wiatropędnym ziołem takim jak rumianek, czy łącznie z przeczyszczającym senesem wąskolistnym.

WORECZKI Z WROTYCZEM POSPOLITYM NA ĆMY

- 3 szklanki suszonej bylicy Bożego drzewka (Artemisia abrotanum)
- 2 szklanki suszonego tymianku
- 2 szklanki suszonych liści wrotycza pospolitego
- 1/3 szklanki mielonych goździków

Zgnieść wszystkie składniki w misce, następnie rozdzielić w równych proporcjach do małych, muślinowych woreczków. Zawiązać woreczki ściśle i umieścić w szafie między ubraniami.

BUKIETY Z WROTYCZA POSPOLITEGO

Bukiet z liści zioła powieszony w pokoju jest tradycyjnym sposobem na odstraszanie much.

KOMENTARZE

Regina Ł. - Sierpień-30-2014
W czasie wieczornych spacerów po lesie nacieram rozgniecionymi liśćmi odkryte części ciała i już komary mnie nie gryzą.
Regina
Gnojówki z wrotyczu także bardzo dobrze działają na zajętą chorobą roślinę, warzywa,owoce itp.z tym, że gnojowica powinna być bardziej rozpuszczona, tak aby nie "spaliła" rośliny.
Janusz ze Strzelec Opolskich
Gnojówką z wrotyczu można również zwalczać szkodniki glebowe: nicienie, drutowce i pędraki, polewając nią świeżo przekopane grządki. Stężenie 2 - 3 l na 10 l wody na grządkę długości 4 - 5 m.
Adam
Bukiet wrotyczu nawet ususzonego skutecznie odstrasza natrętne osy od stołu.
Janusz
Wiązka wrotyczu zalana około10L wody po 4 dniach daje dobrą 'nalewkę' do odstraszania ślimaków, które stały się plagą na działkach. Podlewać mieszanką: 1L 'nalewki' na 10 L wody.
http://pl.herbs2000.com/ziola/wrotycz_p.htm
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13105
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 106
x 696
Podziękował: 29964 razy
Otrzymał podziękowanie: 19672 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 31 paź 2014, 20:24

oprócz wiadomości cennych 8-)
- ci dwaj Rosjanie po prostu potrafią rozbawić :lol:
polecam


1:55 Chodzi o to, że pokrzywa wykazuje się określonymi właściwościami, np.:
2:00 askorbiowy kwas, w pokrzywie stężenie tego kwasu jest 10 razy większe niż w cebuli,
2:08 siedem razy większe niż w cytrynie. Dodając 100 gram pokrzywy do sałaty,
2:17 dostać można co się chce,
2:20 to otrzymają Państwo dzienną dawkę witamin
2:25 większą od tych....co i dużo kosztować będą.
2:32 mikroelementy. makroelementy, czego tam nie ma!!

To złoże wszystkiego bez czego nasz organizm nie jest w stanie funkcjonować.
2:51Naukowcy w pokrzywie znaleźli nawet 7% białka
2:57Powiadają, by jeść mięso bo białko jest potrzebne- 7%! Zjedli Państwo 100 gram pokrzywy to jakby 7 gram mięsa

Receptura jest niezwykle prosta:
3:59biorą Państwo 100-100 gram liści pokrzywy,
4:05zalewają je Państwo w stosunku 1:3 wódką- 300gr- 400 gramami wódki
4:12Następnie zostawiamy ją na 2-3 dni na świetle, potem przenosimy do ciemnego miejsca.Ona tam postoi.
4:18Następnie pokrzywę Państwo zlewają i wyciskają. 1 łyżeczkę od herbaty rano i wieczorem Państwo zażywają.
4:25Tak na marginesie wszystkie te objawy jakie występują na ciele, zwłaszcza u młodzieży,
4:31i dziewczynek to przechodzą.
4:35Spożywanie po łyżeczce z rana i wieczorem przed posiłkiem, na czczo przyjmują.
4:43Iwanie Pawłowiczu! Niech pan powie...
4:48 czy wódkę się wylewa?
4:51 Nie wylewamy jej, lecz wybieramy liście i inne resztki pokrzywy.
4:59otrzymujemy nalewkę- nalewkę wódki, która jest troszkę gorzkawa
5:05ale jaką daje przyjemność. Mamy specjalną książkę traktującą o gorzkim:
5:12im więcej jej przyjmujesz tym zdrowiej się czujesz! :lol:
5:16To właśnie to gorycz i zawartość
5:23które znajduje się w pokrzywie zostało wyciągnięte przez wódkę
5:29i Państwo przyjmują mikro oraz makroelementy, które były w pokrzywie i przedstają się one tam
5:36One czyszczą krew, a także limfę to wszystko przechodzi.
5:42A czy nie da rady byśmy podali widzom recepturę, by z opili (?)
5:48Niech Państwo zrozumieją upić można się od wszystkiego :lol:
5:53Istnieją ciekawsze receptury- z pokrzywy robi się piwo!
5:58No co pan?!
6:01Przy czym robią to zarówno Rosjanie jak i Amerykanie.
6:08Recepty na piwo nie chcę ujawnić. Oczywiście! Dlatego się pana pytam. ;)

Mimo wszystko, alkohol jest potrzebny do wyciągnięcia substacji zawartych w pokrzywie,
7:12łyżeczka z rana i wieczora... żeby się tym spić...
7:19my każdego dnai w naszym organiźmie wyrabiamy 15-20 gram czystego etanolu.
7:28Nasz organizm to bimbrownia!!!
7:31Jemy te jabłka... a tam ten samogon...
7:37Iwanie Pawłowiczu! to po co ludzie pędzą bimber?! :lol:
7:44Tak! Już w organiźmie bimber jest! Ano jest! ;)
7:49Bez organicznego bimbru, żadna reakcja chemiczna w organiźmie nie zachodzi. Bimber wytworzony przez nas organizm jest nam potrzebny!
7:56 Czemu Czukcze jedzą zioła, ryby, mięso- wypiją troszeczkę koniec- Czukcz staje się alkoholikiem. ;)
8:02A my potrzebujemy więcej alkoholu. :lol:
8:08Alkoholu musimy wypić więcej, by stać się alkoholikiem, a to dlatego, że wódkę już mamy, i nasz organizm wie co to jest.
8:16Lecz ludzie mało o tym wiedzą! Wychodzi, że klina sobie zapodają! :lol:
8:24To znaczy, że alkohol zewnętrzny nie jest nam w ogóle potrzebny?
8:29Oczywiście, wytwarzany przez przemianę pokarmu alkohol w zupełności nam wystarczy.
8:36Mieć odloty od zawodów sportowych, pięknej pracy, od zakochania się o- to jest odlot! :lol: ;)
8:46 Ooojjj!!!!! ile tam się spirytusu wytwarza! W Organiźmie? Tak! Czy dodawać sobie alkoholu nie ma potrzeby?
8:53Niczego nie trzeba! Od szczęścia, od tego
8:57od tego zadowolenia następuje produkcja alkoholu w organiźmie.

( - tego to nie wiedziałem ! ;) )

9:02Zatem powiedzmy, że spirytusowa nalewka pokrzywy może być spożywana w ograniczonej ilości.
9:08Tylko łyżeczkę od herbaty!
9:12Nie ma potrzeby zażywać łyżki stołowej, nie wspomnę tu o kuflu. :lol:
9:16Przy czym jest to stosunkowo mocny środek. Należy ostrożnie. Ostrzegamy, że należy stosować go bardzo ostrożnie.
9:22Niektórzy może nie znajdą pokrzywy, powiedzą wódka, golną sobie i co się z nim stanie? :lol:
9:29Źle z nim będzie!
9:31My ostrzegliśmy Państwa, dlatego prosimy, by wzięli to Państwo pod uwagę, że nie wzywamy Państwa do zażywania alkoholu
9:38tylko do celów... weźmy na przykład nalewkę z pączków brzozy. Moja mama zawsze zbierała pączki brzozy
9:48jejku jakie to cudo, to pomaga na stawy, na zapalenia.
9:53Miała butelką wypełnioną (...), wódką i potem się... do użytku zewnętrznego Iwanie Pawłowiczu?
10:01To ludowy środek.Nalewkę z brozy też można pić. Ile w niej jest substaccji w tych pączkach brzozy!
10:08Każdy znał umiar. :lol:
10:12Była łyżeczka od herbaty lub kompresy, gdyż to wszystko robi się z punktu widzenia leczenia,
10:19a nie do picia na umór. :lol:
10:23Wiemy, że w aptekach srzedawane są nalewki spirytusowe, tj. lekarze je rekomendują.


tak sobie panowie o nalewkach dyssskutują - przekomarzają się ..
- dwaj Rosjanie twierdzą że alkohol jest be ! jak można im nie wierzyć :lol: ;)

pozdrawiam
ga
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5626
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 371
x 238
Podziękował: 30347 razy
Otrzymał podziękowanie: 9060 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: abcd » piątek 31 paź 2014, 20:58

Podtrzymuję, alkohol jest be.
No to może na zdrówko, strzemiennego. ;) :lol:
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 18714
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 885
Podziękował: 32883 razy
Otrzymał podziękowanie: 23612 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 19 lis 2014, 21:03

Sylfion - tajemnicza roślina lecznicza

Do najważniejszych roślin użytkowych w starożytności zaliczał się tajemniczy sylfion, wykorzystywany w celach kulinarnych oraz jako lek. Był szeroko używany przez różne kultury basenu Morza Śródziemnego. Rzymianie mawiali, że roślina ta jest warta swojej wagi w srebrze. Zgodnie z legendą sylfion miał być darem dla ludzi od boga Apollo.

Naukowcy do dzisiaj nie potrafią definitywnie rozstrzygnąć, jaką roślinę określano tym mianem. Przypuszcza się, że był to jakiś gatunek z rodziny selerowatych, z rodzaju Ferula. Najprawdopodobniej chodzi o gatunek wymarły, choć sugerowano też, że prawdopodobnym kandydatem może być Ferula tingitana, roślina wieloletnia pospolita w regionie śródziemnomorskim.

Sylfion był ważnym towarem eksportowym Cyreny, starożytnego miasta położonego w północnej Libii, w prowincji Cyrenajka (według Biblii to stamtąd pochodził Szymon Cyrenejczyk, który pomagał Chrystusowi nieść krzyż). Wizerunek tej rośliny widniał na tamtejszych monetach. Sylfion rósł tylko na pewnym obszarze wybrzeża, w pasie liczącym ok. 200 na 56 kilometrów, gdzie klimat i gleba były odpowiednie; próby uprawiania tej rośliny na innych terenach nie udawały się. W efekcie Cyrenejczycy mieli monopol na handel sylfionem i zarabiali na nim duże pieniądze. Zachowała się waza czarnofigurowa z VI wieku p.n.e., która pokazuje, jak robotnicy ważą i pakują w worki jakąś roślinę, prawdopodobnie właśnie sylfion, nadzorowani przez samego władcę Cyreny, Arkesilaosa II.

Niestety, z czasem najprawdopodobniej zbyt intensywne zbiory w połączeniu z wypasem zwierząt (spekuluje się, że w pewnym momencie pojawiła się moda na mięso ze zwierząt karmionych sylfionem, które miało specyficzny smak) doprowadziły do wymarcia tego gatunku. Być może rolę odegrały też zmiany klimatyczne - klimat Libii stopniowo stawał się coraz bardziej pustynny. Inna hipoteza głosi, że to Rzymianie po przejęciu władzy nad greckimi koloniami w Cyrenajce zbyt zachłannie eksploatowali zasoby tej rośliny, która rosła tylko w warunkach dzikich, próby jej uprawiania kończyły się niepowodzeniem. Pliniusz zrelacjonował, że ostatnią łodygę sylfionu znalezioną w prowincji Cyrenajka ofiarowano cesarzowi Neronowi jako ciekawostkę.

Obrazek
Król Arkesilaos II, władca Cyreny, siedząc w cieniu baldachimu nadzoruje ważenie i załadunek tajemniczej substancji, prawdopodobnie rośliny leczniczej znanej jako sylfion. Ta waza czarnofigurowa pochodzi z ok. 560 r. przed Chrystusem i obecnie znajduje się w Luwrze.

Jakie konkretnie cenne właściwości miał sylfion? Na pewno posiadał walory kulinarne: liście tej rośliny serwowano na ciepło, a z młodych kwiatostanów i łodyg przyrządzano pikantne sałatki. Startymi korzeniami doprawiano sosy i potrawy. Jednakże najcenniejszy był zestalony sok mleczny tej rośliny, który uważano za uniwersalny lek na wiele schorzeń. Wedle relacji Pliniusza, starożytni lekarze zalecali sylfion na kaszel i chrypkę, choroby gardła i płuc, na kłucie w boku, brak apetytu i kłopoty z trawieniem. Sok mleczny przyjmowano doustnie, rozpuszczony w winie lub w wodzie. Wykorzystywano go też do sporządzania past i maści na rany i wrzody, a także jako antidotum przeciwko ukąszeniom węży. Hipokrates radził, aby kataplazmami z sylfionu leczyć wypadający odbyt. Spekuluje się też, że roślina ta mogła służyć jako środek zapobiegający ciąży bądź wczesnoporonny.

Tańszym substytutem sylfionu była zapaliczka cuchnąca (Ferula assa-foetida), o właściwościach na tyle podobnych, że Rzymianie określali obie rośliny tą samą nazwą. Ferula assa-foetida po dziś dzień rośnie na piaszczystych, kamienistych terenach w północnych Indiach, Iranie i Afganistanie. Pozyskuje się z niej sok mleczny o intensywnym, dość przykrym zapachu i ostrym smaku, używany w celach leczniczych oraz (w postaci zbrylonej) jako przyprawa, tzw. asafetyda.

Obrazek Zapaliczka cuchnąca (Ferula assa-foetida).

Źródła:
Bernt Karger-Decker, Die Geschichte der Medizin. Von der Antike bis zur Gegenwart. Albatros Verlag, Düsseldorf 2001.
Wikipedia - Silphium
Wikipedia - Zapaliczka cuchnąca
0 x



Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2722
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 27
Podziękował: 4972 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » sobota 22 lis 2014, 23:50

Posty o praktycznym wykorzystaniu ziół wydzieliłem jako nowy temat: Zioła - zastosowanie w praktyce >>
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5626
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 371
x 238
Podziękował: 30347 razy
Otrzymał podziękowanie: 9060 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: abcd » czwartek 11 gru 2014, 13:10

Kozieradka, tej roślinie nikt chyba jeszcze nie poświęcił osobnego posta więc nadrabiam te zaległości (podobno wskazana dla mężczyzn ;) ):

Luskiewnik pisze:Kozieradka pospolita i kozieradka błękitna

Obrazek ac. Trigonella foenum-graecum L.
pol. Kozieradka pospolita
niem. Bockshornklee, Griechisch Heu, Kuhhornklee

rycina wg: Bruno Schönfelder
"Welche Hailpflanze ist das?" Stuttgart 1939

Opis botaniczny

Rodzaj kozieradka, ang. Fenugreek - Trigonella obejmuje około 80 gatunków.
1. Kozieradka pospolita
, czyli koniczyna grecka - Trigonella foenum-graecum L. to roślina jednoroczna dorastająca do 60 cm wys.; korzeń długi, palowy; łodyga słabo rozgałęziona, wznosząca się; liście trójlistkowe; listki odwrotnie jajowate lub podługowate, od spodu szarawe; kwiaty żółte lub bladożółte wyrastają z kątów liści. Kwitnie od czerwca do lipca, miododajna. Owoc - żółtobrunatny równowąski, sierpowato wygiety strąk z dziubkiem na końcu, długości 3-10 cm. 1 strąk zawiera 12-20 nasion. Dziko rośnie w Azji. Uprawiana w wielu krajach. W Polsce nasiona dojrzewają we wrześniu lub na początku października. Przeciętny plon nasion: 1 t/ha.
2. Kozieradka błękitna - Trigonella coerulea L. (Trigonella caerulea /Desr. ex Lam./ Ser.) - roślina jednoroczna dorastająca do 100 cm długości; liście trójlistkowe, długoogonkowe, brzegiem drobno ząbkowane; kwiaty jasnoniebieskie, do 8 mm dł., zgromadzone w wielokwiatowych główkach; kwiaty motylkowe; pręcików 10, z tego 9 zrośniętych, 1 wolny; słupek 1. Owoc - strąk do 6 cm długości. Roślina uprawiana, w Polsce niekiedy dziczejąca przy polach i gospodarstwach. Dziko (naturalnie) rośnie w Krajach Śródziemnomorskich. Roślina miododajna. Przy roztarciu w dłoniach roślina wydziela silny zapach. Pokrojem przypomina nostrzyk.
Ziele odpędza mole, ponadto stosowana jako przyprawa do serów.

Surowiec

Surowcami leczniczymi są: nasiona i kwitnące ziele kozieradki: Semen et Herba Trigonellae (seu Foenugraeci). Ziele należy wysuszyć w temperaturze do 50 stopni.
Nasiona są romboidalne, brunatne lub zółtozielone, do 4 mm długości, twarde.
W sklepach zielarskich można zakupić mielone i całe nasiona kozieradki. Ze względu na dużą twardość nasion polecam kupować do celów leczniczych zmielone nasiona kozieradki. Surowiec wydziela silny przyprawowy zapach.

Skład chemiczny

Nasiona kozieradki zawierają śluzy - do 40% (mannogalaktany), saponiny sterydowe (diosgenina - 0,3%, tigogenina, yamogenin, gitogenina) , witaminy (np. witamina PP, czyli amid kwasu nikotynowego - 5 mg/100 g, witamina H, karoten, witamina F, witamina B1), biopierwiastki (żelazo, fosfor, potas, wapń), tłuszcze - do 10%, białka - do 30%, gorycze, flawonoidy (witeksyna, wicenina, izowiteksyna, luteolina, orientyna, kwercetyna), kumaryny, olejek eteryczny (0,014%), fosfolipidy (lecytyna - 2%), aminy biogenne (cholina, trimetyloamina), metylobetaina kwasu nikotynowego (trigoneline = trigonelina, o charakterze alkaloidu - 0,4%), kwas fitynowy, alkohole cukrowe i cyklitole (inozytol), sitosterole, alkaloidy (karpaina, gencjanina), 3-hydroxy-4,5-dimethyl-2-furanone (3-hydroksy-4,5-dwumetyl-2-furanon), e-muurolene (e-murolen), B-elemene (B-elemen), B-selinene (B-selinen), dihydroactinidiolide (dwuhydroaktynidiolidyna), dihydrobenzofuran.

Działanie

odżywcze, przeciwzapalne, żółciopędne, rozkurczowe, poprawiające samopoczucie, żółciotwórcze, pobudzające wydzielanie soku trzustkowego, żołądkowego i jelitowego, wzmacniające, usprawniające wchłanianie pokarmów, regulujące wypróżnienia, pobudzające regenerację wszystkich tkanek, aktywujące hemopoezę (kozieradka to naturalny aktywator procesów wytwarzania krwinek), mlekopędne, moczopędne, przeciwalergiczne, anaboliczne. Obniża poziom glukozy we krwi zwiększajęc jej przenikanie do komórek, podobnie jak insulina.
Wodno-alkoholowe wyciągi z kozieradki pobudzają miogenezę (rozwój tkanki mięśniowej), wzrost tkanki mięśniowej, chrzęstnej, kostnej i łącznej właściwej. Saponiny sterydowe kozieradki są prekursorami w syntezie horomonów sterydowych o działaniu anabolicznym (estrogeny, dehydroepiandrosteron, testosteron). Kozieradka zwiększa syntezę kortykosteroidów w nadnerczach. Zwiększa retencję azotu w ustroju, pobudza syntezę białek, dostarcza związki aminowe i aminokwasy, które mogą być wykorzystane w procesach anabolicznych (asymilacji). W wielu krajach kozieradka uważana jest za skuteczny afrodyzjak.
Lecytyna i inne fosfolipidy zawarte w kozieradce działają psychotonicznie i pobudzająco na motorykę mięśni. Wodno-alkoholowe przetwory z kozieradki zwiększają wydolność fizyczną (o 30-60%, zależnie od diety) i psychiczną (nawet o 80%).
Dzięki zawartości fosfolipidów, choliny i betainy oraz sitosterolu kozieradka działa lipotropowo i przeciwmiażdżycowo. Zapobiega marskości wątroby, przyśpiesza procesy detoksykacji (odtruwania) i eliminacji toksyn z ustroju. Zapobiega także zastojom żółci i rozwojowi kamicy żółciowej. Chroni wątrobę przed wpływem niektórych ksenobiotyków (leków, węglowodorów).
Preparaty kozieradkowe podane doustnie wywierają również wpływ przeciwkaszlowy i przeciwdepresyjny.
Zastosowanie zewnętrznie (okłady, płukanki) działają przeciwzapalnie, przeciwobrzękowo, przeciwwysiękowo, przeciwświądowo, zmiękczająco, pobudzająco na regenerację.
Kompresy i częste przemywanie wodnymi oraz wodno-alkoholowymi wyciągami z kozieradki działają przeciwtrądzikowo. Przyśpieszają resorpcję ropni i gojenie krostek. Zauważyłem także właściwości przeciwplamicze kozieradki (usuwa plamy po ropniach, stłuczeniach, ukąszeniach owadów).
Obecnie w niektórych krajach kozieradka jest wykorzystywana do produkcji hormonów sterydowych.

Wskazania

osłabienie fizyczne i psychiczne, wychudzenie, zanik mięśni, choroby reumatyczne i zwyrodnieniowe stawów, złamania kości, niedokrwistość, zaparcia, kamica żółciowa, stłuszczenie serca, nerek i wątroby, choroby alergiczne, kaszel, nieżyty układu oddechowego; stany zapalne powiek, spojówek i gałki ocznej (okłady + zażywanie doustne); troficzne choroby skóry (zewnętrznie + doustnie), owrzodzenia skóry, ropnie, przetoki ropne skórne, plamy na skórze, krwiaki, sińce, owrzodzenia błon śluzowych, stany zapalne jamy ustnej, gardła i narządów płciowych, oparzenia, rany, odleżyny; choroba wrzodowa, ostre nieżyty przewodu pokarmowego z bolesną biegunką i bólami brzucha; uprawianie kulturystyki bez wyraźnych efektów przyrostu mięśni, zaburzenia koncentracji i zapamiętywania, niedobór estrogenów, niedoczynność kory nadnerczy.
Do lewatyw: zaparcia, hemoroidy, stany zapalne odbytu.
Do irygacji i nasiadówek: stany zapalne pochwy i warg sromowych, świąd sromu.
Za granicą przetwory z kozieradki zalecane są przy impotencji (niemocy płciowej) oraz w okresie przekwitania (menopauzy), bowiem działają estrogennie.

Działania niepożądane

U niektórych osób pod wpływem przetworów z kozieradki pot i łój przybiera kozi zapach.

Obrazek Kozieradka pospolita Trigonella foenum-graecum
źródło obrazka: http://www.botanical.com

Dawkowanie i preparaty

Odwar - Decoctum Trigonellae: 3 łyżki nasion mielonych zalać 2 szklankami wody, gotować 5 minut, odstawić pod przykryciem na 30 minut, przecedzić. Pić 2 razy dziennie po 1 szklance. W razie schorzeń układu oddechowego i pokarmowego przyjmować 4-6 razy dziennie po 100 ml. Taki odwar używa sie także do okładów, płukanek, lewatywy, irygacji i przemywania.

Wyciąg wodno-alkoholowy: 4 łyżki mielonych nasion zalać 1 szklanką wrzącej wody; odstawić na 60 minut pod przykryciem, następnie dolać 200 ml alkoholu 40-60%, przelać do słoja i szczelnie zakręcić. Odstawić na 3 dni, po czym przefiltrować, dodać miód spadziowy (200 ml), wymieszać. Preparat zażywać 3-4 razy dziennie po 4-6 łyżek.

Intrakt kozieradkowy - Intractum Trigonellae: pół szklanki mielonych nasion kozieradki zalać 250 ml gorącego alkoholu 40-60%, zamknąć w słoju i macerować 7 dni; przefiltrować. Zażywać 3 razy dziennie po 1-2 łyżki. Intraktem można przemywać schorzałą skórę.

Alkoholmiód kozieradkowy pobudzający i wzmacniający - Alkoholmel Trigonellae tonicum: na każde 100 ml intraktu kozieradkowego Intractum Trigonellae dać 100 ml miodu spadziowego (mel), 30 ml nalewki z miłorzębu Tinctura Ginkgo oraz 30 ml Cardiol C - krople, 10 ml kropli Cardiamid-Coffein - krople lub 30 ml koraminy - krople, wymieszać. Zażywać 2-3 razy dziennie po 1 łyżce. Maksymalna dawka jednorazowa - 2 łyżki. Dla wzmocnienia działania można dodać na przepisaną proporcję 1 łyżkę pyłku kwiatowego granulowanego i 10 kropli nalewki miętowej. Uwaga! Preparat silny!, ale bezpieczny.
Alkoholmel Trigonellae stosować przy zaburzeniach koncentracji, myślenia, osłabieniu fizycznym i psychicznym, osłabieniu serca, przy depresji.

Tonik przeciwdepresyjny i psychotoniczny - Tonicum antidepressivum et psychotonicum: intrakt z kozieradki 100 ml, nalewka lub sok z dziurawca - 30 ml, nalewka lub intrakt z miłorzębu - 30 ml, nalewka z arniki - 30 ml, pyłek kwiatowy - 2 łyżki, witamina B6 w tabletkach - 5 tabletek 50 mg rozkruszonych (lub 5 ampułek 50 mg), cardiamid-coffein krople - 20 ml, Cardiol C lub koramina - krople - 30 ml, miód spadziowy lub wielokwiatowy płynny - 100 ml, wszystko starannie wymieszać. Dla wzmocnienia działania można dodać 60 ml francówki Alpa.
Działanie: pobudza psychicznie i fizycznie, zwiększa zdolność zapamiętywania, zwiększa wydolność fizyczną i psychiczną, zwiększa percepcję wrażeń słuchowych i wzrokowych, poprawia kojarzenie. Preparat jest naturalny i bezpieczny w stosowaniu. Dawkowanie: 2-3 razy dziennie po 1 łyżce. Maksymalna dawka jednorazowa 2 łyżki.

Naturalna mikstura anaboliczna Mixtura anabolica: nasiona kozieradki - 2 części, nasiona wiesiołka - 1 część, korzeń żywokostu - 1 część, korzeń mydlnicy - 1 część, ziele rdestu ptasiego - 1 część, ziele lebiodki - 2 części, ziele lucerny (lub nasiona soi) - 2 części, plecha morszczynu Fucus lub listownicy Laminaria - 1 cz. Surowce wymieszać, w razie potrzeby przemielić. Na każde pół szklanki mieszanki roślinnej dać 200 ml gorącego alkoholu 40-60% (rozcieńczony spirytus, wódka czysta). Odstawić w zamkniętym słoju na 7-10 dni, przefiltrować. Na każde 100 ml uzyskanego wyciągu ziołowego dać 100 ml miodu, 4 łyżki pyłku kwiatowego, 4 rozgniecione drażetki Vitaralu, 2 żółtka jaja kurzego oraz witaminę E w kroplach (10 ml). Składniki wymieszać bardzo starannie. Zażywać 2 razy dziennie po 3 łyżki. Równocześnie przyjmować odżywkę aminokwasową (np. Salvimulsin MCT 800, ProSobee 1, 2, Proten Plus). Do preparatu można dodać także płynny wyciąg z aloesu (lub sok aloesowy), albo też sok (nalewkę) z babki lub pokrzywy, które działają stumulująco i aktywująco na układ immunologiczny i procesy syntezy białek (na podaną proporcję - 50 ml) oraz procesy hemopoezy (tworzenia krwi).
Mikstura pobudza syntezę białek tkanki łącznej i mięśniowej, zwiększa retencję azotu, przyśpiesza regenerację wszystkich tkanek, działa odżywczo, wzmacniająco i odtruwająco. Składnikami czynnymi są prekursory sterydowe, flawonoidy, sitosterole, aminy, aminokwasy, fosfolipidy, terpenowe i sterolowe aktywatory uwalniania liberyn oraz hormonów sterydowych. Nie wywołuje objawów ubocznych. U kobiet nasila laktację.

______________________________________________________________

Kozieradka (papki z mielonych nasion) mogą być wykorzystane do leczenia wrzodów, dermatoz, trudno gojących się ran i oparzeń. Kozieradka reguluje przemianę materii, przy czym nasila anabolizm (procesy syntezy i budowania ciała). Poprawia czynności układu pokarmowego, osłania nabłonek żołądka i jelit. Leczy nieżyt przewodu pokarmowego. Zalecana jest przy chorobie wrzodowej.
Do lewatyw przy zapaleniu odbytu (około 200-300 ml do odbytu za pomocą gruszki).
Do irygacji i nasiadówek przy zapaleniu krocza, narządów płciowych żeńskich i męskich. Skuteczne są wywary z kozieradki w leczeniu zapaleniu gałki ocznej, powiek i spojówek (okłady 20-30 minutowe).
Znakomicie działają maseczki i okłady z wywaru kozieradkowego przy cerze suchej, trądzikowej, z trądzikiem różowatym, z plamami i dermatozą. Oczyszcza, odżywia i odświeża skórę.
Kozieradka uznana jest w ziołolecznictwie za roślinę zapobiegającą niedokrwistości i krzywicy. Ogólnie wzmacnia organizm i aktywuje procesy odnowy i odtruwania, wzmaga też odporność organizmu.

______________________________________________________________
http://luskiewnik.strefa.pl/farmakologi ... nella.html
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9815
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 522
Podziękował: 446 razy
Otrzymał podziękowanie: 14801 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 11 gru 2014, 13:58

Wskazana to ona dla mężczyzn jest, tylko po jej dłuższym używaniu twój zapach będzie można przyrównać, do rzeczywistego, a nie przysłowiowego capa.
Nie wiem co w tym względzie jest gorsze kozieradka, czy DMSO, wiem, że zażywając któregokolwiek powinniśmy przebywać na bezludnej wyspie.
W pracy, w pokoju z takim wytrzymać się nie da, nawet przy otwartych oknach.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13105
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 106
x 696
Podziękował: 29964 razy
Otrzymał podziękowanie: 19672 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 11 gru 2014, 14:19

mówiłeś kiedys że tak źle nie jest ! :lol:
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5626
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 371
x 238
Podziękował: 30347 razy
Otrzymał podziękowanie: 9060 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: abcd » czwartek 11 gru 2014, 14:41

To jest wynikiem oczyszczania czy taki urok rośliny?
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13105
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 106
x 696
Podziękował: 29964 razy
Otrzymał podziękowanie: 19672 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 11 gru 2014, 15:43

abcd pisze:To jest wynikiem oczyszczania czy taki urok rośliny?

nazwijmy to urokiem :lol:

za kilka dni będe miał opinie..
ciekawi mnie jaką - ''domowy nos'' mam w wersji profesjonalnej .. :lol:

ktoś jeszcze próbował oprócz @Blu ?
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9815
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 522
Podziękował: 446 razy
Otrzymał podziękowanie: 14801 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 11 gru 2014, 16:03

Zależy od ilości, efekty są po kilkunastu, kilkudziesięciu dniach. O zapachowych mówię, zdrowotne bywają wolniejsze.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7354
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 253
Podziękował: 6003 razy
Otrzymał podziękowanie: 11573 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: Thotal » czwartek 25 gru 2014, 11:29

CZY WIESZ, ŻE... ta świąteczna ozdoba Cię wyleczy i upiększy?

Kojarzona głównie z Bożym Narodzeniem i odbywającymi się pod nią pocałunkami, jemioła ma również właściwości lecznicze. Jak działa i w jakich schorzeniach pomaga?

Jemioła jest rośliną półpasożyt­ni­czą. W korę drzew, na których się rozwija (zarówno liściastych, jak i iglastych) wrasta za pomocą ssawek. To dzięki nim czerpię wodę i sole mineralne. Za najbardziej wartościową uważa się jemiołę zebraną z dębów i topoli, ale właściwości lecznicze ma również ta rosnąca na innych drzewach.

Skąd wziął się zwyczaj całowania pod jemiołą? Pochodzi z Anglii, a największą popularność zdobył w XVIII i XIX wieku. Być może ma on związek z tym, że jemioła od wieków uważana była za symbol płodności. W wierzeniach ludowych taki pocałunek miał zapewnić ślub pary. Żeby jednak całus był ważny, po jego wykonaniu trzeba było zerwać z wiszącej nad głową gałązki jeden biały owoc. Uważano bowiem, że roślina ma moc trwałego łączenia w pary, dopóki posiada owoce.

Lecznicze właściwości na szeroką skalę wykorzystywali m.in. Celtowie, którzy przypisywali jej także działanie magiczne. Uważano, że chroni przed złymi mocami oraz chorobami.

Na co pomaga?

Właściwości lecznicze mają liście oraz gałązki. Uważać natomiast należy na to, co wiele osób uważa za najładniejsze, czyli na owoce przypominające białe jagody. Są one trujące. Jemioła zawiera m.in. kwasy organiczne, trójterpeny, glikozydy, flawonoidy, glikoproteiny.

Działa korzystnie na pracę serca i całego układu sercowo-na­czy­nio­we­go, obniża poziom cholesterolu, działa moczopędnie i uspokajająco, poprawia odporność. Jemiołę stosuje się, by przeciwdziałać przykrym objawom towarzyszącym menopauzie (uderzeniom gorąca, kołataniu serca, nadmiernej drażliwości).

Jak i kiedy zbierać?

Jemiołę (liście i gałązki) można zbierać od października do kwietnia. Roślinę należy suszyć w temperaturze pokojowej (nie powinna przekraczać 25 stopni C) i przechowywać w suchym miejscu zawiniętą w papier.

Jak stosować?

W formie herbatki: przygotowujemy ją zalewając łyżeczkę jemioły szklanką zimnej wody. Następnie odstawiamy do naciągnięcia na całą noc, rano podgrzewamy, odcedzamy i pijemy.
Preparaty z jemioły można kupić w aptekach i sklepach zielarskich. Polecane są m.in. herbaty, nalewki na bazie alkoholu oraz maści do stosowania zewnętrznego.

Korzyści dla urody?

Okazuje się, że kąpiel z dodatkiem tego ziela pomaga oczyścić skórę, a przy okazji świetnie uspokaja i relaksuje. 4 łyżki jemioły należy zalać dwoma litrami wody i doprowadzić do wrzenia (pod przykryciem). Następnie wlewamy wszystko do wanny z ciepłą wodą. Kąpieli z jemiołą nie należy zażywać częściej niż dwa razy w tygodniu.

Ziele nie dla każdego

Trzeba pamiętać, że działanie jemioły może być intensywne, dlatego zanim zaczniemy ją wykorzystywać, lepiej skonsultować się z lekarzem. Zwłaszcza, że u niektórych osób może wywołać skutki uboczne, m.in. kolki, bóle brzucha i wymioty.
Nie mogą jej stosować dzieci, kobiety w ciąży i karmiące, osoby z niskim ciśnieniem oraz uczulone na zawarte w niej substancje.


Autor: Agnieszka Majewska

http://kobieta.wp.pl/kat,26377,title,Je ... owia-i-u...


http://www.sfora.pl/polska/CZY-WIESZ-ZE ... szy-a74854




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13105
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 106
x 696
Podziękował: 29964 razy
Otrzymał podziękowanie: 19672 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 27 gru 2014, 23:41

Zupa czosnkowa kontra wirusy
Prostym sposobem na wzmacnianie systemu odpornościowego jest obfite stosowanie w kuchni
ziół oraz przypraw ziołowych i korzennych.
Afryka, Karaiby, Ameryka, Chiny, Tajlandia, Indie, kraje arabskie, Europa Wschodnia, Zachodnia
czy Południowa – dokądkolwiek byś się nie wybrał, we wszystkich cywilizacjach na całym
świecie powszechnie używa się przypraw i to z uzasadnionych względów.
Zioła i przyprawy są prostym i dostępnym dla każdego sposobem na wzbogacenie smaku
potraw przy jednoczesnym zwiększeniu ich wartości odżywczych i terapeutycznych.
Czosnek zajmuje szczególne miejsce w wielu cywilizacjach ze względu na jego właściwości
lecznicze, pomocne zwłaszcza przy katarze i grypie.
Prawdopodobnie jest to spowodowane działaniem stymulującym na system odpornościowy
zawartych w nim substancji. Świeży czosnek jest silnym środkiem przeciwbakteryjnym,
przeciwwirusowym, a także przeciwgrzybiczym.
Rosyjska penicylina
Znany pod naukową nazwą Allium sativa czosnek już od kilku tysięcy lat cieszy się sławą
wspaniałego środka zwalczającego wirusy i bakterie.
Starożytni Egipcjanie zalecali czosnek w 22 chorobach. Według papirusu datowanego na
1500 rok p.n.e. robotnicy pracujący przy budowie piramid jedli czosnek, aby zwiększyć swoją
wytrzymałość i utrzymać dobry stan zdrowia.
Począwszy od średniowiecza, czosnek stosowano w leczeniu ran. Miażdżono go lub krojono
w cienkie plasterki, następnie nakładano bezpośrednio na ranę, aby zapobiegać rozwojowi
infekcji. W 1858 roku Louis Pasteur zauważył, że bakterie spryskiwane sokiem z czosnku
giną. Podczas II wojny światowej Rosjanie na polu walki tak powszechnie stosowali preparat
sporządzony na bazie czosnku, że alianci nadali mu nazwę „rosyjskiej penicyliny”.
Do sporządzenia „rosyjskiej penicyliny” weź:

2 grejpfruty,
6 cytryn,
2 cebule i
7 ząbków czosnku.www.PocztaZdrowia.pl 19

Zupa czosnkowa kontra wirusy
Obierz cebulę i czosnek, a następnie pokrój na drobne kawałki. Grejpfruty i cytryny umyj
i pozostaw nieobrane. Wszystkie składniki włóż do garnka ze stali nierdzewnej z dwoma
litrami wody destylowanej. Doprowadź wszystko do wrzenia. Następnie zmniejsz ogień
i pozostaw, aby się dusiło przez 10 minut. Trzy minuty przed końcem duszenia dodaj pół
łyżeczki pieprzu cayenne. Po przecedzeniu pij szklankę wywaru 3 do 4 razy dziennie lub
według potrzeby. Mikstura doskonała na katar, alergie, zapalenie zatok przynosowych lub
inne łagodne infekcje. Preparat możesz przechowywać w lodówce, w szczelnie zamkniętym
pojemniku przez trzy tygodnie.
Czosnek: przed sezonem przeziębienia i grypy
Encyklopedie medycyny naturalnej przypisują czosnkowi szereg walorów terapeutycznych1
.
Naliczyłem ich ponad 150! Jeśli im wierzyć, regularne spożywanie czosnku może:
skutecznie zwalczać bakterie oporne na działanie antybiotyków;
zmniejszać ryzyko chorób serca, w tym zawału serca i incydentów mózgowo-naczyniowych;
normalizować ciśnienie krwi i poziom cholesterolu;
chronić przed wieloma rodzajami nowotworów, w tym rakiem mózgu, płuc i prostaty;
zmniejszać ryzyko zapalenia kości i stawów.
Powszechnie uważa się, że czosnek swoje terapeutyczne właściwości zawdzięcza obecnym
w nim związkom siarki2, przede wszystkim takim jak allicyna, która nadaje mu specyficzny
zapach. Czosnek zawiera również oligosacharydy, proteiny bogate w argininę, selen i flawonoidy.
W czerwcu 2011 roku naukowcy z Uniwersytetu Stanu Floryda, prowadzący badania nad
żywnością, doszli do wniosku, że jedzenie czosnku może powodować zwiększenie liczby
limfocytów T we krwi – ważnych komórek układu odpornościowego, odgrywających szczególną
rolę w walce z patogenami.
Farmakolodzy z Uniwersytetu Kalifornijskiego potwierdzili, że allicyna – aktywny składnik
czosnku, odpowiedzialny za nieprzyjemny zapach z ust po jego zjedzeniu – wykazuje właś-
ciwości przeciwzapalne.
Co więcej, badanie przeprowadzone w Australii na grupie 80 pacjentów, którego wyniki
zostały opublikowane w styczniu 2013 roku w czasopiśmie medycznym European Journal
of Clinical Nutrition, wskazało, że bogata w czosnek dieta może powodować obniżenie ciś-
nienia tętniczego krwi.
Naukowcy zaobserwowali również, że po spożyciu allicyny w wyniku jej rozpadu powstaje
kwas sulfenowy, który wchodzi w reakcję z niebezpiecznymi wolnymi rodnikami, unicestwia-
1 Medical News Today, Investigating Antibacterial Effects of Garlic (Allium sativum) Concentrate and
Garlic-Derived Organosulfur Compounds on Campylobacter jejuni by Using Fourier Transform Infrared
Spectroscopy, Raman Spectroscopy, and Electron Microscopy; http://www.medicalnewstoday.com/articles/265853.php.
2 Appl Environ Microbiol. 2011 August; 77(15): 5257–5269. doi: 10.1128/AEM.02845-10; http://aem.
asm.org/content/77/15/5257.www.PocztaZdrowia.pl 20
Zupa czosnkowa kontra wirusy
jąc je. Dlatego czosnek jest doskonałym produktem spożywczym o właściwościach przeciwstarzeniowych.
Wybieraj świeży czosnek
Świeże ząbki należy zmiażdżyć lub bardzo drobno posiekać, aby uwolnić obecną w czosnku
allinazę. Jest to enzym, który katalizuje powstawanie allicyny. Z kolei w wyniku rozpadu allicyny
powstają różne związki siarkoorganiczne
. Zatem, aby „aktywować” lecznicze właściwości
czosnku, powinieneś zmiażdżyć ząbek przed zjedzeniem, chyba że posiadasz sokowirówkę.
Wtedy możesz wrzucić do niej czosnek, gdy przygotowujesz sok ze świeżych warzyw.
Jeden lub dwa średniej wielkości ząbki czosnku to odpowiednia dzienna dawka, dobrze tolerowana
przez większość ludzi. Allicyna traci swoje właściwości po godzinie od jej uwolnienia,
dlatego czosnek w tabletkach, suszony lub w proszku nie jest tak skuteczny jak świeży.

Zatem, żeby wzmocnić Twój układ odpornościowy przed skutkami sezonu grypowego i przeziębieniowego,
przedstawiam Ci sprawdzony przepis kulinarny:
Przepis na przeciwwirusową zupę czosnkową
Składniki dla czterech osób
26 nieobranych ząbków czosnku i 26 obranych,
2 łyżki oliwy z oliwek,
około 20 g masła,
pół łyżeczki zmielonego pieprzu cayenne,
70 g świeżego imbiru,
świeży tymianek,
300 g cebuli,
100 ml mleczka kokosowego,
1 litr bulionu warzywnego,
4 ćwiartki cytryny.
Sposób przyrządzania:
Nagrzej piekarnik do temperatury 175°C.
Włóż 26 nieobranych ząbków czosnku do małego szklanego naczynia.
Dodaj 2 łyżki oliwy z oliwek, posyp solą morską i dokładnie wymieszaj, aby składniki
się połączyły.
Naczynie przykryj szczelnie papierem do pieczenia. Piecz około 45 minut, aż czosnek
nabierze złotego koloru i zmięknie.www.PocztaZdrowia.pl 21
Zupa czosnkowa kontra wirusy
Pozostaw do ostudzenia.
 Upieczony czosnek ściśnij palcami, aby wydobyć ząbki i włóż je do miseczki.
W dużym garnku rozpuść masło na średnim ogniu. Dodaj cebulę, tymianek, imbir, zmielony
pieprz cayenne i smaż około 6 minut, aż cebula będzie szklista.
Dodaj upieczony czosnek oraz 26 ząbków świeżego czosnku i podsmaż wszystko razem
przez kolejne 3 minuty. Następnie dodaj bulion, przykryj i duś około 20 minut, aż
czosnek zmięknie.
Zmiksuj zupę do uzyskania kremowej konsystencji.
Przelej ponownie zupę do garnka, dodaj mleczko kokosowe i duś na małym ogniu. Przypraw
do smaku solą morską i pieprzem.
Gotową zupę podawaj w miseczce z wyciśniętym sokiem z ćwiartki cytryny.
Zupę można przygotować dzień wcześniej. Należy przechowywać przykrytą w lodówce. Przed
podaniem wystarczy odgrzać ją na średnim ogniu, od czasu do czasu mieszając.


z Poczty Zdrowia
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

ODPOWIEDZ