Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Kryształy - Promieniowanie kształtów

paulaaa_455
Posty: 3
Rejestracja: sobota 24 paź 2015, 17:46
Otrzymał podziękowanie: 6 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: paulaaa_455 » poniedziałek 26 paź 2015, 11:04

Zaroknik pisze:Najlepszy jest ametyst.


Oj nie zawsze i nie dla każdej osoby. Moim zdaniem z kryształami trzeba uważać i trzeba je indywidualnie rozgraniczać.
0 x



baba
x 129

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: baba » wtorek 27 paź 2015, 05:25

Najprościej jest zawsze je pytać. O to czy chcą nam pomóc i jak. Czy możemy ich dotykać, używać, zabrać do domu (kupić). Zadać pytanie i wsłuchać się w siebie, odpowiedż przychodzi w postaci odczucia lub myśli, obrazu czasem zapachu, dźwięku zależy kto jakie ma predyspozycje. 8-)

Fajne nazwisko ma ten gość od kryształów. Ciekawe co by Jacek o tym powiedział. 8-)
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 10 paź 2016, 22:25

Bursztyn - kamień leczniczy

Kamienie i kryształy Dodano: 12 sierpnia 2016

Wtajemniczeni twierdzili, że w bursztynie zaklęte są niezwykłe moce, które odpędzają od jego właściciela wszelkie złe energie, a z ciała wyciągną nie tylko choroby, ale i ich zwiastuny. Już w starożytności używano bursztynu do zdejmowania uroków, klątw, a także do oczyszczania pomieszczeń z negatywnej energii, zwłaszcza po infekcjach i epidemiach.

Obrazek

Chciałabym choć trochę przybliżyć, a może tylko przypomnieć Państwu niezwykły twór natury, jakim jest bursztyn. Dobrze,że ten cud przyrody wraca do łask, bo nie do pominięcia jest jego moc energetyczna. Już 1000 lat p.n.e bursztyn był drogim i pożądanym cackiem, a starożytni magowie i medycy zalecali nosić go bezpośrednio na ciele, ponieważ wtedy zachowuje się zdrowie przez długie lata, młody wygląd i wesołe usposobienie, a mózg na starość nie będzie płatał figli, czyli nie dojdzie do demencji starczej. Już wtedy odkryto, że przedmioty z bursztynu: wisiory, bransolety, korale i inna biżuteria oczyszczają atmosferę, wprowadzają miły nastrój, a także posiadają moc godzenia zwaśnionych osób. Wtajemniczeni twierdzili, że w bursztynie zaklęte są niezwykłe moce, które odpędzają od jego właściciela wszelkie złe energie, a z ciała wyciągną nie tylko choroby, ale i ich zwiastuny. Już wtedy używano bursztynu do zdejmowania uroków, klątw, a także do oczyszczania pomieszczeń z negatywnej energii, zwłaszcza po infekcjach i epidemiach.

Gdy spryskamy mieszkanie odrobiną nalewki bursztynowej lub spalimy okruchy z bursztynu, oczyścimy w ten sposób atmosferę, ponieważ w otoczeniu bursztynowych wibracji ludzie uspokajają się i łagodnieją - wpływa on kojąco i harmonizująco na ciało i psychikę.

Jantar, bo taka też jest nazwa tej skamieniałej żywicy z pradawnych drzew,wydziela tzw. jony ujemne - bardzo korzystne dla człowieka. Pocierając go możemy sprawić, że będzie działał jak magnes. Pocieranie wywoła na jego powierzchni ładunki elektrostatyczne, mające głębsze oddziaływanie na organizm człowieka. Dlatego najlepiej nosić go bezpośrednio na ciele.

Radiesteci dowiedli, że przywraca on chorym komórkom prawidłową polaryzację, tym samym poprawiając stan energetyczny organizmu i ułatwiając wyeliminowanie różnych schorzeń i dolegliwości.

Bursztyn zawiera w sobie potężną siłę. Jego energia potrafi wytłumić szkodliwe promieniowanie geopatyczne oraz te pochodzące z cieków wodnych czy urządzeń elektronicznych. Doskonale neutralizuje promieniowanie odbiorników TV i monitorów komputerowych. Dobrze jest więc porozkładać bursztyn w domu w miejscach, gdzie energia nie jest dla nas korzystna. Najlepsze są do tego specjalne płytki bursztynowe, które emanują energią nawet na kilka metrów! Stworzymy wtedy swoistą komnatę bursztynową, w której szybko odzyskamy siły i radość życia i nie groźne będą nam choroby czy bezsenność.

Bursztynowa biżuteria, o której nie możemy zapomnieć (na szczęście wraca do mody!) bardzo wspomaga nasze zdrowie. I tak np. chorzy na górne drogi oddechowe czy tarczycę powinni nosić korale z bursztynu, a osobom mającym problemy z sercem ulgę przyniosą wisiory ze skamieniałej żywicy. Nawet chorzy na kręgosłup odczują ulgę przewiązując się w pasie długim sznurem korali bursztynowych. Nośmy bursztyny: wieszajmy je w domu jako ozdobę, otaczajmy się nimi, wspomagając nasze ciało i umysł tą niezwykłą mocą.

Jedna, bardzo ważna uwaga. Spotykam się bardzo często z nieświadomością ludzi, że wszystkie kamienie, a zwłaszcza bursztyny wymagają bardzo częstego oczyszczania. Tak jak agaty i korale, bursztyny bardzo szybko działają, oczyszczając naszą aurę z negatywnych energii. A potem, przeładowane, oddają tą energię z powrotem swoim właścicielom! Dlatego trzeba je bardzo często myć i oczyszczać w roztworze soli (najlepiej morskiej). Bardzo łatwo można zauważyć, że nasz klejnot przepracował się. Kiedy nosimy go na sobie, zaczyna nam ciążyć i przeszkadzać. Instynktownie wtedy, często nawet nieświadomie, zdejmujemy go. Jest to sygnał od naszego organizmu, że należy oczyścić kamień. Jeśli jednak tak się dzieje, to po kilkugodzinnej ekspozycji na ciele jest to wręcz koniecznością! Wieczorem należy biżuterię umyć pod bieżącą wodą, by spłukać nagromadzone w niej szkodliwe ładunki energetyczne. Dobrze jest zostawić go czasami na noc w wodzie z solą.

Pamiętajmy, że prawdziwy bursztyn pali się, wydzielając żywiczną woń. Właśnie w ten sposób można odróżnić autentyczny kamień od sztucznego koralika.

W starożytności nazywano bursztyn złotem życia i złoto wzmacnia jego energię, warto więc oprawić piękny okaz w złoty koszyczek i cieszyć się jego uzdrawiającą mocą!

Autor: Magdalena Zięba

http://magia.onet.pl/artykuly/kamienie- ... Y.facebook
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 30 paź 2016, 00:21

0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 23 sty 2017, 22:34

Budzenie kryształów w strukturze fizycznej i energetycznej Człowieka - Wszystko jest zapisane w naszych kryształowych komórkach.

Kryształy znamy pod postacią materialną jako różnokolorowe, twarde i kruche minerały o niezwykle regularnej wewnętrznej budowie fizycznej. Używamy ich w życiu w przeróżny sposób. Świadomie stosujemy je do leczenia ciała, pogłębiania faz sennych, szybszego odpoczynku i regeneracji naszych ciał, do medytacji i relaksacji, jako energetyzatory otoczenia i wody, odpromienniki, jako wizualną ucztę piękna w naszym otoczeniu, a także Towarzysza w intencji rozwiązania „trudnych” dla nas spraw. Kryształy są od początku opisu dziejów używane przez plemiona pierwotne, szamanki i szamanów oraz lekarzy na całym świecie. Całe nasze środowisko technologiczne także pełne jest substancji krystalicznych – w elektronice, technologiach cyfrowych, optyce – jako chipy krzemowe tworzące bloki pamięci, półprzewodniki, materiał w laboratoriach itp. Trwa wyścig w zastosowaniu ciekłego kryształu w coraz to nowych formach użytkowania naszego otoczenia. Korzystamy z nich na co dzień we wszystkich podstawowych urządzeniach – komórce, komputerze, zegarku, aparacie fotograficznym, maszynach medycznych i „inteligentnych” strukturach łączących różne dziedziny życia, aż po przemysł wojskowy i kosmiczny. Wielu geniuszy badało właściwości kryształów - Leonardo, Einstein, Tesla
niektórzy je stosowali do swoich wynalazków.
Jest to technologiczny świat, którego doświadczamy fizycznie i użytkowo lub poprzez informację. Świat ziemski pełen jest substancji krystalicznych, w tym krzemowych – przewodzących i przechowujących informacje. Struktura wnętrza i skorupy Ziemi, tkanki roślin i zwierząt mają budowę ciekłokrystaliczną, mnóstwo jest w nich także wolnego krzemu. A jak jest ze światem wewnętrznym człowieka? Bardzo podobnie. Większość struktur ciała ludzkiego ma budowę krystaliczną – ze zbadanych „naukowo” do tej pory tkanek to np. białko, DNA, cholesterol, a w samych komórkach przede wszystkim błona komórkowa, która przechowuje i przepuszcza różne substancje i transmituje sygnały do innych komórek, układów i mózgu – analogicznie jak kryształy technologiczne do pamięci na dysku. Czyli jesteśmy zaopatrzeni w system naturalnych nośników krystalicznych dających możliwość komunikacji sygnałów w ciele – z głównym ośrodkiem w mózgu.
Czyżby ‘nieświadomie’ nauka wykorzystała kryształy na sposób podobny do działania ciała ludzkiego?! Czy nasz świat zewnętrzny jest odwzorowaniem naszego świata wewnętrznego aż do takich rozmiarów?! Czy w tym przypadku działa również święta zasada co wewnątrz to na zewnątrz? Poczynając od naszego świętego, doskonałego wnętrza, którego pełnego działania nawet sobie nie jesteśmy w stanie wyobrazić?
Przypominamy sobie, czy też czytamy przekazy o Wyższych Cywilizacjach – głównie cywilizacji Atlantydy - jako wzorca wykorzystania ludzkich możliwości, wykorzystania kryształów do wzmacniania urządzeń i energii dla ludzi w tamtych czasach. Wspominamy z westchnieniem ich możliwości, które są obecnie marzeniami każdego rozwijającego się duchowo człowieka. Wierzymy, że wytworzymy takie technologie i takie urządzenia – głównie na bazie kryształów, że tamte Złote Czasy powrócą. Będziemy żyć kilka tysięcy lat w zdrowiu i młodości, używając kryształów do porządkowania struktur w naszych ciałach, podróżować w czasie i przestrzeni poprzez gwiezdne wrota, stosować telepatię i materializację przedmiotów, używać inteligentnych maszyn o niezwykłych napędach, elektrowni kryształowych, zabezpieczeń wielkich obszarów kopułami krystalicznymi. To wszystko już było i jest możliwe znowu – zostało sprawdzone doświadczalnie, są tunele pamięci i energii do odtworzenia tego. Jest już szereg wynalazków, które tą drogę na nowo rozpoczynają - choć nie wszystkie dopuszczone do wglądu i życia zwykłego szarego człowieka

Czy na pewno jest to najwyższy poziomem możliwy sposób naszego życia? Dlaczego ciągle trzeba coś naprawiać, porządkować, energetyzować czy ochraniać poprzez działania z zewnątrz? Na pewno jesteśmy do tego przyzwyczajeni i na tej drodze dążymy nieustannie do luksusu, ale czy jest to droga do doskonałości i najwyższe nasze marzenie? A może możliwe jest, że struktura ciała ludzkiego może działać bez żadnych ingerencji zewnętrznych i być naturalnym perpetuom mobile? Przecież wbrew naszej logice istnieją przykłady z zewnętrznego świata – właśnie tak nazwane - które nie potrzebują zasilania zewnętrznego energią
mamy przykłady ludzi którzy nie potrzebują zasilania pokarmem i wydają nam się nienaturalni, nie przystosowani do życia na Ziemi, choć się o wiele lepiej od nas czują, są nieustannie witalni i lepiej czują połączenie z ludźmi, Ziemią, jej żywiołami i kosmosem!
A może jest odwrotnie? Tysiące lat wiary w to, że jesteśmy zależni od kogoś lub czegoś z zewnątrz złożyło się na to, że uważamy to, co się dzieje teraz za nasze „normalne życie”
trzymamy się tego schematu przetrwania kurczowo, w strachu, bo nie znamy, nie pamiętamy innego sposobu istnienia na Ziemi, bez walki, cierpienia i korzystania z zewnętrznych zasobów. Tylko trochę je udoskonalamy co jakiś czas i uważamy to za cudowny rozwój cywilizacji i jej najwyższy punkt technologiczny
Nawet Atlantyda i jej cudowni mieszkańcy miała zasilanie z zewnątrz
dogonimy ją
Ale czy była najwyższym etapem - tym pierwotnym - potęgi ciała i wszystkich struktur energetycznych człowieka? Może są jakieś ukryte strefy ludzkiego ciała, o których nie wolno nam wiedzieć, bo przewyższylibyśmy energetyką „bogów” rządzących na ziemi?
Nikola Tesla napisał: "Kryształy są dowodem na istnienie podstawowych zasad bytu i jeśli nie zdołamy zrozumieć kryształów, nie będziemy w stanie pojąć życia."


Obrazek

Po co mamy już teraz budowę krystaliczną i dodatkowo przechodzimy przez proces zmian w budowie komórek z węglowych na krzemowe, czyli ściśle uporządkowane jak w krysztale? Czy jest to etap na drodze do ciała świetlistego czy diamentowego, o którym się wspomina przy energii mistrzów i mesjaszów, np. Jezusa? Czy ten wzorzec Mistrza to nie jest czasem najbardziej doskonała postać ciała i energii człowieka żyjącego w warunkach jakie są na Ziemi?
Jak to się stało, że ciało uporządkowane, doskonałe zamieniło się w węglowe, ze strukturami bez porządku? Że starzeje się i choruje? Diament jest przecież krystaliczną postacią węgla i spalony przekształca się w węgiel. Jaki proces spalił pierwotne - diamentowe ciało człowieka, przy jego niezwykłej potędze, do obecnej postaci – może jego własne lęki, władza ego i umysłu nad sercem?
Zaczyna się od dzieci
nie wolno im widzieć aury – naturalnego pola krystalicznego, duchów, rozmawiać z niewidzialnymi przyjaciółmi, zmarłymi, odprowadzać dusz, rozdawać swoich rzeczy z dobrego serca – wszystko to jest dla nich niebezpieczne
nie pytamy siebie dlaczego, a już na pewno nie wolno
wiedzieć więcej niż dorośli
zapisujemy je do szkoły gdzie nie mogą się długi czas ruszać i wypowiadać - a przecież kreacja i odbieranie pozazmysłowe świata przez naturalny organizm dziecka pobudzane jest przez ruch! Radość i swoboda, wolność tworzy się w nieograniczonym ruchu! Wszystko w przyrodzie jest w ciągłym ruchu, ciągłej zmianie.
Czy powrót do ciała krystalicznego czy diamentowego ma może związek z procesami otwierania serca? Zamieniania się z powrotem związków węgla w układy uporządkowane - krystaliczne? Czy możemy dojść do tego z życiem, myśleniem, czuciem i działaniem poprzez serce, tak jak pokazywał nam m.in. Jezus czy Budda? Odwagą miłości wobec siebie i świata!? Cała poprzednia strona była obfita w przykłady niezwykłych możliwości wytworzonych przez umysł, ale czy zauważyliście, że ani razu nie zabiło szybciej Wasze serce? czy była tam radość? Czy możliwe jest, że biotechnologia jest tylko skutkiem ubocznym bardzo wysokiego rozwoju serca, serca w pełni otwartego i kochającego? W miłości nie zwraca się na nie uwagi. Po prostu są.
Co sprawia, że nasze serce otwiera się i nasze ciało kształtuje się na wzór diamentu? Z obserwacji wynika, że to - co poprawia nasze samopoczucie bez pobierania substancji z zewnątrz - kontakt świadomy z naszą najważniejszą częścią - Sercem. Odważne serce kocha, a codzienność uczy je przyjmować świat w uważności i dodaje mu skrzydeł. Mamy ogromne wsparcie w tym uczeniu się kochania bez schematów. To Ziemia i wszędzie dookoła dostępna Natura, od niej mamy nieustanne sygnały uporządkowanej krystalicznej przestrzeni serca – wzorzec i lustro.
Nasycajmy się Przyrodą poprzez jej wszystkie przejawy – żywioły. Poprzez żywioł ognia – w tańcu gorącego płomienia, żywioł wody – w strumieniach, jeziorach, wodospadach, żywioł powietrza – w czystym podmuchu gór, lasu czy świeżej morskiej bryzy, żywioł ziemi – w minerałach i kryształach, w glebie żywiącej rośliny, drzewach, żywioł eteru – w energii i dźwięku kosmosu – odżywczej emanacji miłości. Każdy element Natury – uporządkowany w swojej pierwotnej formie - przypomina naszej strukturze pierwotne zapisy matryc krystalicznych i energetycznych, nieustannie podnosi nasza witalność i wibracje aż do błogostanu. Wystarczy tylko być w tym błogostanie i cieszyć się całym sercem życiem, będąc w nim z uwagą zanurzonym.
To odważny krok - bo pozbawiony jakiejkolwiek logiki i „bezpiecznych” struktur lękowych dotychczasowego życia, pozbawiony znanego nam „dobrobytu cywilizacji”.

http://swiatkrysztalow.com.pl/krysztalo ... ek-szaman/
1 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: chanell » niedziela 19 mar 2017, 23:31

Obrazek

Byłam i parę zdjęć zrobiłam ;) Prawdę mówiąc jestem oszołomiona i zachwycona skamieniałościami,minerałami i biżuterią .Oczywiście najbardziej cenami ,ale nie mogłam się oprzec i zakupilam kryształową piramidkę ;) i malutkie cóś dla poprawienia samopoczucia po zimie :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ten 1500 zł

Obrazek

a to mój zakup :)
Obrazek
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 01 maja 2017, 23:52

Ziemia pełna skarbów
Andrzej Hołdys

Piękne są powyższe minerały...

Nie ma w Polsce diamentów, ale już szafiry, szmaragdy, opale i rubiny mogą się trafić. Nie brakuje też wielu innych pięknych minerałów, a także wyjątkowych skał oraz rzadkich znalezisk paleontologicznych. No i mamy bursztyn.

Mniej więcej 40 mln lat temu grupa ziemiórek - owadów z rodziny muchówek - wybrała się na żer. Miały pecha. W którymś momencie na drodze ich wędrówki znalazła się całkiem spora porcja żywicy, która wpierw je uwięziła, a potem przekształciła się w piękny, widoczny obok okaz bursztynu. Oczywiście bałtyckiego.

Bursztyn, czyli kopalna żywica drzew iglastych, występuje na całym świecie. Znanych jest około 60 jego odmian. Najmłodsze bursztyny mają kilkaset tysięcy lat, najstarsze - kilkaset milionów. Najpiękniejszy z nich, z którego ozdoby i amulety robiono już 3 tys. lat temu, występuje w rejonie Bałtyku.

Bursztyny bałtyckie, wyjątkowe pod względem urody, składu chemicznego oraz obfitości, narodziły się co najmniej 40 mln lat temu. Dziś można je zbierać w Polsce, Rosji, Niemczech, Danii oraz na Litwie i Łotwie. Znacznie rzadziej są spotykane w Szwecji, a sporadycznie - w Estonii i Finlandii. Największa bryła bursztynu bałtyckiego, ważąca 9,75 kg, została znaleziona w 1860 r. w okolicy Kamienia Pomorskiego. Znajduje się w Muzeum Przyrodniczym Uniwersytetu Humboldta w Berlinie.

Pobicie tego rekordu nie będzie łatwe, ale zawsze warto się porozglądać podczas wakacyjnego wyjazdu. Gdzie szukać? Przede wszystkim w okolicach Władysławowa, Jastrzębiej Góry i Gdańska oraz na Mierzei Wiślanej. W tych dwóch ostatnich lokalizacjach znajdują się największe w Polsce eksploatowane złoża bursztynu. Ładne okazy znajdowano również w pobliżu Braniewa i Słupska. Nie wszyscy wiedzą, że na bursztynowe łowy nie trzeba wcale jechać nad morze. Można się udać na przykład na północne Mazowsze.

Wydobycie i obróbka bursztynu były, obok bartnictwa, smolarstwa, snycerki i myślistwa, popularnym zajęciem ludności zamieszkującej Kurpie. Bryłki znajdowano na łąkach i pastwiskach, odławiano z rzek i stawów, wydobywano przy kopaniu studni. Doświadczeni zbieracze nadal potrafią po kolorze wody i ziemi rozpoznawać miejsca, w których może znajdować się bursztyn. Na Kurpiach był on głównym środkiem płatniczym w sklepach i kościele. Bursztynowym pyłem okadzano dom i obejścia przed chorobami i zarazą. Dziś tradycja bursztyniarska w regionie powoli zanika, ale bursztyny nadal są w kurpiowskiej ziemi. Można je poławiać w strumieniach i wykopywać w prowizorycznych "kopalniach".

Skąd się wziął bursztyn na Kurpiach? Przyniosły go plejstoceńskie lodowce, które sunąc na południe, porywały ze sobą warstwy osadów wzbogaconych w bursztyny bałtyckie. Następnie zostawiały cały ten balast. Lądolód przeniósł bursztyny także na Mazury, w okolice Słupska, Grudziądza oraz na teren dzisiejszych Borów Tucholskich. Wycofując się, rozwlókł je również wzdłuż brzegu Bałtyku - stąd ich obecność na naszych plażach.

Bursztyn zrobił furorę w starożytnym Rzymie. Nazywano go tam złotem północy i wyprawiano się po niego już w V w. p.n.e. Szlak bursztynowy - od Akwilei nad Adriatykiem do Półwyspu Sambijskiego (obwód kaliningradzki), gdzie do dziś eksploatuje się wielkie pokłady bursztynu - funkcjonował przez tysiąc lat. Rzymskie elegantki zakochane były w bursztynie równie mocno jak Kurpianki. Moda na niego nie przemija. Niezmiennie służy do wyrobu przedmiotów użytkowych i ozdobnych, oprawia się go w srebro i otacza innymi kamieniami. Wykonana z niego biżuteria ma często wielką wartość artystyczną. Najbardziej znanym dziełem sztuki jest wykonana przez gdańskich mistrzów na początku XVIII w. Bursztynowa Komnata, darowana przez króla Prus carom rosyjskim. Zaginęła bez wieści podczas II wojny światowej.

Co ciekawe, do dziś nie udało się też ustalić, jakie drzewa wytwarzały tak gigantyczne ilości żywicy. Zbiorczo nazwano je sosną bursztynodajną, prawdopodobnie jednak pod tą nazwą gatunkową kryje się kilka drzew. Żywica odkładała się albo pod korą, albo też we wnętrzu pnia. Przed ponad 40 mln lat klimat w tej części globu był znacznie cieplejszy niż dziś, a roślinność - bardzo bujna. Palmy rosły pod kołem polarnym. Pnie martwych drzew żywicznych były znoszone przez rzeki w kierunku morza, które zajmowało północną część obecnego terytorium Polski. Żywica gromadziła się w deltach tych rzek i powoli zmieniała w bursztyn. Jedna z takich delt znajdowała się w miejscu dzisiejszej Zatoki Gdańskiej (stąd tyle tam bursztynu), inna - na Polesiu Lubelskim.

Niewiele osób wie, że w okolicy Parczewa i Lubartowa znajdują się znaczne ilości bursztynu. Rzadko można go tam zobaczyć na powierzchni. Przeważnie tkwi na głębokości kilkunastu metrów. I jest go mnóstwo. Wielkość jednego tylko złoża w miejscowości Górka Lubartowska nad Wieprzem, które zostało już oszacowane, wynosi ponad 1000 ton. A takich złóż mogą być dziesiątki. Dla porównania, na polskich plażach zbiera się rocznie kilka ton bursztynu. Kwestią czasu jest powstanie na Polesiu pierwszej odkrywkowej kopalni jantaru. Na Ukrainie już taka działa.

Wewnątrz bursztynów znajdowano fragmenty roślin i drobne zwierzęta, często w doskonałym stanie. Głównie były to owady, ale zdarzały się nawet jaszczurki. Z tego powodu kamień jest atrakcyjnym obiektem badań dla biologów i paleontologów. Interesują się nim również farmaceuci i kosmetolodzy. Poza żywicami w skład bursztynu wchodzą bowiem węglowodory, kwas bursztynowy i lotne olejki. Kiedy płonie, wydziela woń kadzidła, a dym z niego - o czym wiedzieli już Kurpie - ma właściwości antybakteryjne i grzybobójcze. Na bazie kwasu bursztynowego wyrabia się dziś kremy i maści na dolegliwości reumatyczne i astmatyczne. Oleje z niego łagodzą skutki ukąszeń owadów. Lecznicze właściwości bursztynu znali już Arabowie, Turcy oraz średniowieczni mnisi. Mikołaj Kopernik, który praktykował także medycynę, zalecał bursztynowy proszek na dolegliwości sercowe. A książę pruski Albrecht Hohenzollern przesłał Marcinowi Lutrowi cierpiącemu na kamienie żółciowe bryłkę bursztynu z życzeniem, aby "ten dobry kamień wypędził tamte złe". Zatem zbierajmy bursztyn, na zdrowie!

Chryzopraz

Podobno zaczęło się od tego, że pewien pruski oficer zobaczył w jednej z wychodni skalnych cienką żyłę zielonego kamienia. Zachwycił się jego soczystą barwą. Odłupał kawałek i zabrał do oszlifowania. Było to w 1740 r., a rzecz działa się we wsi Szklary niedaleko Ząbkowic Śląskich. Owym kamieniem był chryzopraz, a wieść o jego znalezieniu odbiła się szerokim echem wśród poszukiwaczy skarbów. Kilka lat później cały Dolny Śląsk przeszedł pod władanie Prus, a ich władca Fryderyk II Wielki stał się wielbicielem dolnośląskich kamieni. Nie on jeden. Pod Ząbkowicami zapanowała chryzoprazowa gorączka. Wzgórza wokół Szklar podziurawione zostały setkami szybów. Chętnych do zarobienia na nowej modzie nie brakowało.

Chryzopraz - książę dolnośląskich kamieni - znany był oczywiście już wcześniej. Jego nazwa ma pochodzenie greckie i oznacza "zielone złoto". W czasach antycznych i późniejszych uważano chryzopraz za kamień zwycięstwa. Wierzono też, że chroni od chorób, czarów i gniewu. XIII-wieczny mnich i filozof św. Albert z Kolonii, nauczyciel Tomasza z Akwinu, przytaczał w swoich pismach legendę o Aleksandrze Wielkim, który miał nosić na pasie biodrowym broszę z chryzoprazu. Była jego talizmanem zapewniającym zwycięstwa w bitwach. Według legendy pewnego dnia, gdy Aleksander spacerował nad rzeką, z trawy wyskoczył wąż, strącił broszę i wrzucił ją do wody. Od tego momentu genialny wódz zaczął ponosić klęskę za klęską.

W znacznie nam bliższych czasach Karol IV Luksemburski (1316-78), król czeski i niemiecki, zbudował w praskiej katedrze św. Wita na Hradczanach wspaniałą kaplicę Świętego Wacława. To jedno ze szczytowych dzieł gotyku Europy Środkowej. Na jej ścianach znajdują się mozaiki wykonane ze złota oraz 1345 kamieni ozdobnych - jaspisów, chalcedonów, agatów i przede wszystkim chryzoprazów. Czy pochodziły one z Dolnego Śląska? Wiele na to wskazuje.

Już w średniowieczu po Sudetach i sąsiednich krainach wędrowali poszukiwacze złota i cennych kamieni. Pochodzili z różnych części Europy, ale przeważali wśród nich przybysze z Walonii, dlatego wszystkich zwano Walończykami. Dziś powiedzielibyśmy, że byli ekspertami w dziedzinie geologii surowcowej. Stanowili zamkniętą grupę zawodową, posługiwali się tajemniczymi (dla laików) symbolami i terminami. Nawzajem informowali się o odkryciach, sporządzając notatki, które dały początek słynnym księgom walońskim. Z jednej z nich możemy się dowiedzieć, że na początku XV w. niejaki Antonius de Medici z Florencji dostał od książąt śląskich prawo do prowadzenia poszukiwań "zielonego kamienia" w Sudetach.

Prawdopodobnie już w XV w. większość złóż chryzoprazu znanych w średniowieczu uległa wyczerpaniu. Nawet jeśli Antonius de Medici lub jego kompani coś znaleźli, nie wystarczyło to na długo. Dopiero kilkaset lat później za sprawą odkryć w Szklarach chryzopraz znów zaczął zachwycać świat swoją zielenią świeżego jabłka. Fryderyk II Wielki cenił go ponad inne kamienie. Na palcu nosił wielki pierścień wykonany z chryzoprazu otoczonego 15 brylantami. Podobno nigdy go nie zdejmował. Czyżby znał legendę o Aleksandrze Wielkim?

W pałacu Sanssouci w Poczdamie król Prus kazał wykonać z chryzoprazów wystrój jednej z sal. Tabakiery z tego kamienia inkrustowane złotem, diamentami i innymi kamieniami szlachetnymi dawał chętnie w prezencie. Sam miał osiem takich tabakier. Słabość do chryzoprazu udzieliła się innym. Nosił go papież Leon XII w pierścieniu ze złota i miedzi. Zdobił on też brosze i pierścienie angielskiej królowej Wiktorii. Piękny zbiór chryzoprazów miał Johann Wolfgang Geothe.

Do niedawna z Dolnego Śląska pochodziły najpiękniejsze chryzoprazy na świecie. Swoją barwę zawdzięczają wrostkom minerałów niklu - pierwiastka występującego w okolicznych skałach w znacznych ilościach. Do lat 80. w Szklarach działała nawet kopalnia niklu. Wraz z jej zamknięciem zaprzestano pozyskiwania chryzoprazów. A jeszcze dekadę wcześniej wędrowały stąd na cały świat.

*

Dziś w nieczynnej kopalni drążą dziury tylko kolekcjonerzy, co bywa zajęciem niebezpiecznym. Amatorzy szukają nie tylko chryzoprazów, ale także ładnych kryształów chalcedonów i opali. Te ostatnie mają zwykle barwę mlecznobiałą, lecz niestety nie opalizują, a zatem nie są osiągającymi wysokie ceny opalami szlachetnymi. Ale trafiają się wśród nich okazy naprawdę cieszące oko, atrakcyjne dla kolekcjonerów i miłośników ładnych rzeczy.

Szklary leżą na Przedgórzu Sudeckim, które geologicznie stanowi całość z położonymi na południu Sudetami. To kraina rozlicznych pasm górskich i masywów wulkanicznych mających różny wiek i budowę. Taka mozaika zwykle oznacza bogactwo minerałów. Naukowcy znaleźli ich na Dolnym Śląsku około 600, zidentyfikowano tu także większość znanych nauce skał. Nic dziwnego, że Sudety i ich przedgórze od wieków przyciągały poszukiwaczy cennych kruszców i kamieni szlachetnych. Tu prowadził swoje badania Georgius Agricola (1494-1555), ojciec mineralogii europejskiej, autor dzieła "De re metallica".

Do tej samej rodziny co chryzoprazy należą niezwykle efektowne agaty. Oba minerały są kwarcami skrytokrystalicznymi, co oznacza, że powstały z mikroskopijnych, niewidocznych gołym okiem kryształków dwutlenku krzemu, czyli krzemionki. Agaty są zbudowane z koncentrycznych kręgów różnie zabarwionych minerałów. W Polsce występują w kilku miejscach, ale najwięcej jest ich właśnie w Sudetach. Przepiękne okazy można znaleźć w Górach Kaczawskich, w okolicach Kamiennej Góry, Wałbrzycha, Nowej Rudy i Kłodzka. Drugim rejonem występowania są okolice Krzeszowic koło Krakowa, gdzie znajdują się wychodnie starych skał wulkanicznych znanych już Stanisławowi Staszicowi i od dawna penetrowanych przez łowców kamieni ozdobnych.

Zewnętrzny wygląd agatowych buł nie jest atrakcyjny - mają chropowatą powierzchnię i szarą lub brązowawą barwę. Dopiero po przecięciu i wyszlifowaniu odsłaniają się ich fascynujące, wstęgowo rozmieszczone barwy. Grubość najdrobniejszych warstewek, widocznych dopiero pod mikroskopem elektronowym, wynosi zaledwie kilka mikrometrów. O zabarwieniu decydują domieszki innych minerałów; na przykład barwę czerwoną i brązową daje hematyt, zieloną - minerały ilaste.

Ze względu na fantastyczną różnorodność barw oraz łatwość obróbki agaty są chętnie wykorzystywane do produkcji przedmiotów ozdobnych i biżuterii. Te z Dolnego Śląska nie ustępują urodą najbardziej znanym kamieniom z Brazylii, Chin czy USA. Kto chce się o tym przekonać, powinien w połowie lipca pojechać do Lwówka Śląskiego, gdzie - jak co roku - odbędzie się Lwóweckie Lato Agatowe. Podczas tej imprezy organizuje się wypady zbieraczy na pola unikatowych agatów we wsi Płóczki Górne.

*

Urokliwy jest też inny członek kwarcowej rodziny - ametyst. Ten zabarwiony na fioletowo minerał powstaje, podobnie jak agat, w pustych niszach skalnych - ale w przeciwieństwie do niego nie jest minerałem skryto-, ale zdecydowanie jawnokrystalicznym. Duże przezroczyste kryształy ametystu są od tysięcy lat chętnie wykorzystywane przez jubilerów. W Polsce kamień występuje w wielu miejscach, między innymi pod podkrakowskimi Krzeszowicami, a sporadycznie w Tatrach.

Jednak przede wszystkim trzeba go szukać na Dolnym Śląsku - w tych samych miejscach co agatów, a także w Masywie Śnieżnika i w Karkonoszach. W tych ostatnich górach walońscy poszukiwacze skarbów wytropili go już w średniowieczu. Jednym z miejsc były okolice Szklarskiej Poręby. W księdze walońskiej znajduje się notatka, której autorem mógł być wspomniany Antonius de Medici. Instruuje on swoich kolegów po fachu: "Zapytaj w Jeleniej Górze o wieś, która się nazywa Piechowice, dalej będzie Kopaniec. Idź w kierunku na Czarną Górę, dalej poprzez hutę szkła, tak dojdziesz do Białego Potoku. Tutaj znajdziesz złota do wypłukania i ametystów, ile tylko zapragniesz".

Z ametystów słynęła grota znajdująca się pod karkonoskim wodospadem Kamieńczyk, zwana Złotą Jamą (choć akurat tam złota nie było). "Zbieraliśmy ametysty znalezione wśród skał. Powróciliśmy do Cieplic objuczeni kamieniami, kwiatami, pełni podziwu i wrażeń" - relacjonowała w jednym z listów księżna Izabela Czartoryska po wycieczce do Kamieńczyka na początku XIX w.

Ametyst często występuje z innymi odmianami kwarcu: czarnym jak smoła morionem, ciemnym kwarcem dymnym czy żółtym cytrynem. Ten ostatni przypomina cenny topaz. Pod Karkonoszami szlifowano więc cytryny i sprzedawano jako topazy śląskie. Warto dodać, że prawdziwe topazy także w Polsce występują, a jakże! Są jednak małe i nie przedstawiają wartości jubilerskiej - największe ich nagromadzenie znajduje się na górze Wyrwak w pobliżu Mirska na Pogórzu Izerskim.

*

A co z innymi kamieniami szlachetnymi? Są u nas niemal wszystkie, tyle że w dość skromnych, by nie powiedzieć - znikomych ilościach. Na przykład niebieskie turkusy znajdowano w okolicy Jordanowa Śląskiego, Świdnicy i Złotoryi. Natomiast w aluwiach karkonoskich potoków można się czasami natknąć na ziarenka ciężkich granatów, które zostały wypłukane ze skał granitowych. Jednym z miejsc, gdzie zbierano je najliczniej, była dolina potoku Płomnica w pobliżu Karpacza. Będąc w okolicy, warto się wybrać na spacer do Kruczych Skał, które wyrastają ze zbocza doliny. Można zobaczyć sztolnie, w których już kilkaset lat temu szukano granatów.

Idąc dalej w górę potoku, dotrzemy do stromych północnych zboczy karkonoskich szczytów Czarna Kopa i Skalny Stół. Przetrwały tu pozostałości licznych wyrobisk pamiętających czasy średniowieczne. Nazwy pobliskich wychodni skalnych - Granaty i Stare Granaty - nie pozostawiają wątpliwości, czego szukano. Niektórzy nadal to robią. Poza granatami trafiano w tym miejscu również na turmaliny, a także - uwaga! - na szafiry.

Właściwy szafir powinien być niebieski i przezroczysty. W dolinie Płomnicy raczej go nie znajdziemy. Są tu za to szafiry białe, czasem o niebieskawym odcieniu. Należą do dość powszechnych na świecie i jubilerzy nie cenią ich wysoko. W Kruczych Skałach wyjmowano białe kryształy szafirów o długości 5 cm. Mniejsze kryształy widziano też w Górach Izerskich, w aluwiach Izery. Z tej samej rzeki wyławiano również maleńkie rubiny.

Czego jeszcze brakuje do kompletu? Diamentów i szmaragdów. Tych pierwszych jak dotąd nie znaleziono, i szanse na to są znikome; natomiast te drugie - owszem. Niewielkie kryształki szmaragdów widziano w skałach granitowych w okolicy Strzelina. Nie przedstawiają one większej wartości jubilerskiej, ale bądźmy optymistami - dolnośląskie kamieniołomy pracują pełną parą i regularnie odsłania się w nich pegmatyty, czyli kruszconośne żyły, soczewy i gniazda. Trafiają się w nich prześliczne kryształy różnych odmian kwarców, a nawet szlachetne beryle. Ponieważ szmaragd to zielony beryl, można mieć nadzieję, że pewnego dnia na powierzchni pojawi się także szmaragdowa żyła.

*

Szmaragdy dopiero czekają na odkrycie, tymczasem inny dolnośląski skarb ma już najlepsze dni za sobą. Mowa o nefrycie z Jordanowa Śląskiego koło Sobótki. Nie jest to minerał, ale skała, choć zbudowana z jednej tylko rodziny minerałów - amfiboli tworzących gęstą plątaninę cieniutkich włókienek. Utkany z nich misternie nefryt ma puchową strukturę, dzięki której jest zarazem lekki i niezwykle odporny na nacisk. Wytrzymałością mechaniczną przewyższa stal.

Z tego powodu, a także za sprawą intensywnie zielonej barwy, nefryt cieszył się olbrzymią popularnością już przed tysiącami lat. Wytwarzano z niego noże, siekierki, motyki, a także wyroby artystyczne i biżuterię. W Chinach, gdzie był szczególnie ceniony, służył do wyrobu przedmiotów kultu religijnego i insygniów cesarskich.

W Europie długo nie znano złóż nefrytu, chociaż zarazem znajdowano na kontynencie liczne narzędzia nefrytowe pochodzące z neolitu. Sądzono, że kamień był sprowadzany z Azji. Jednak w 1885 r. odkryty został nefryt w Jordanowie. Natychmiast stał się bardzo pożądanym surowcem. Do jego eksploatacji używano albo niewielkich materiałów wybuchowych, albo też uciekano się do pradawnej techniki polegającej na tym, że w szczeliny wokół bryły nefrytu wbijało się drewniane kliny, które następnie nasączano wodą. Drewno, pęczniejąc, rozsadzało skały.

Jordanowski kamieniom jest już nieczynny, ale kolekcjonerzy dalej zbierają tam nefryt. Natomiast nowe złoża odkryto niedawno w oddalonym o kilka kilometrów kamieniołomie serpentynitów w Nasławicach. Nadal jest on czynny, może więc wkrótce znów nadejdą dobre dni dla dolnośląskiego nefrytu.

*

Skałą jest także inny polski specjał - krzemień pasiasty. Znany jest on tylko z jednego miejsca na świecie - z Wyżyny Kielecko-Sandomierskiej. Jego geneza pozostaje niewyjaśniona. Krzemienie występują powszechnie na Niżu Europejskim. Wiele tysięcy lat temu służyły do wyrobu ostrych siekier i noży oraz do krzesania ognia. Jednak tylko w okolicach Sandomierza i Ostrowca Świętokrzyskiego znajdziemy krzemienie z charakterystycznymi, koncentrycznie ułożonymi ciemnymi i jasnymi smugami, które tworzą atrakcyjne wzory.

Według jednej z teorii krzemienie pasiaste powstały w wyniku działalności skorupiaków, które ryły dziury w dnie płytkich mórz. W dziurach wytrącał się krzemionkowy żel, który z upływem czasu tracił wodę i zmieniał się w skałę. Było to 155 mln lat temu. W znacznie bliższych nam czasach, czyli przed kilkoma tysiącami lat, ludzie zaczęli wydobywać krzemień pasiasty w Krzemionkach Opatowskich. I to na masową skalę. Naliczono już ok. 4 tys. jam, nisz i komór, z których wybierano skałę. Kopalnie tworzą łukowato wygięty pas o długości 4,5 km i szerokości od 25 do 200 m.

To unikatowe w skali świata pole górnicze było jednym z kilkunastu, jakie działały na północnym skłonie Gór Świętokrzyskich w neolicie i epoce brązu. W pozostałych punktach tego wielkiego zagłębia krzemiennego wydobywano jednak rozpowszechnione odmiany skały. Dziś krzemień pasiasty przeżywa renesans. Jest chętnie wykorzystywany do wyrobu biżuterii. Stał się znany na świecie. Niestety, jego eksploatacja odbywa się przeważnie na dziko i w sposób rabunkowy. Złodzieje wykradają surowiec nawet z rezerwatu. W neolicie lepiej to umiano zorganizować.

http://wyborcza.pl/1,75402,10134257,Zie ... arbow.html
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 23 maja 2017, 22:58

UZDRAWIANIE ENERGIĄ KRYSZTAŁÓW - Zuzanna Ostafin - 23.05.2017 r.

https://www.youtube.com/watch?v=mmV3l08fGHs

Opublikowany 23 maj 2017

Bioenergoterapeuta, Zuzanna Ostafin z Krakowa omawia zastosowanie i właściwości kryształów, kamieni, minerałów. Okazuje się, że praca z nimi daje niezwykłe efekty
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: abcd » piątek 17 lis 2017, 22:58

odkrywamyzakryte.com pisze:KRYSZTAŁ GÓRSKI – SKUTECZNY ODPROMIENNIK NEGATYWNEJ ENERGII

Kryształ górski jest bezbarwną, przezroczystą odmianą kwarcu. Niegdyś mylony był z diamentem dzięki swej nieskazitelnej czystości i silnemu połyskowi. Dziś często zwany jest „solą ziemi”, „królem kryształów”, czy „neutralizatorem”, gdyż ma on niesłychanie silne właściwości oczyszczające. Oczyszcza nasze ciało fizyczne i energetyczne, oczyszcza nasze myśli oraz przestrzeń.

Wśród kamieni szlachetnych kryształ górski jest jednym z najsilniejszych przewodników.

Według niektórych teorii w czasach Atlantydy, czyli między 40 000 a 10 000 lat p.n.e. ludzie na co dzień korzystali z energii, jaką emanują kryształy górskie.

Wykorzystywali ją w leczeniu chorób i przywracaniu równowagi psychicznej, rozwoju duchowym, jak również w celu zasilnia miast i domów w energię.

Już mały kryształ górski bowiem może przewodzić i przechowywać gigantyczną ilość energii oraz wiedzy.

Obrazek

Kryształ górski fot.123rf.comJest to możliwe, gdyż kryształy są żywymi stworzeniami, obdarzonymi własną świadomością.

W myśl tych teorii za czasów Atlantydy gigantyczne kryształy zostały zaprogramowane, by podnosić wibracje oraz wspierać ludzkość i Matkę Ziemię w przyszłości.

W ostatnich czasach pamięć gigantycznych i silnych kryształów Ziemi budzi się, dlatego ważne jest, by każdy z nas miał choćby maleńki kryształ górski zawsze przy sobie, łączy to nas z tą piękną, potężną i budzącą się do życia energią.

Magiczne właściwości kryształu górskiego

Kryształ górski:

– jest jak tarcza ochronna odbijająca wszelkie niższe wibracje,

– dodaje i podnosi naszą energię,

– niweluje niekorzystne dla nas wibracje,

– uzdrawia,

– neutralizuje niekorzystne i szkodliwe promieniowanie,

– wzmacnia naszą świadomość i wibrację we wszelkich stanach głębokiego relaksu, czy medytacji,

– wzmacnia nasze wizje i „nadprzyrodzone” zdolności,

– jest biblioteką wiedzy.

Właściwości lecznicze kryształu górskiego

Kryształ górski ma zbawienny wpływ na całe nasze ciało, psychikę i Ducha, jednak najbardziej widoczne jego działania są następujące;

– wspomaga nasz układ nerwowy i łagodzi napięcia,

– reguluje prace serca i wzmacnia naczynia krwionośne,

– przynosi ulgę przy dotkliwych, bolesnych miesiączkach,

– łagodzi bóle głowy i kręgosłupa,

– stymuluje pracę mózgu,

– wzmacnia percepcję i koncentrację,

– pomaga przywrócić ciału wewnętrzną równowagę i prawidłowy przepływ energii,

– wpływa na zwiększenie płodności u kobiet i mężczyzn,

– niweluje stany zapalne w ciele,

– pomaga w tamowaniu krwawienia,

– oczyszcza z toksyn, efektem czego m.in. jest lepszy stan naszej skóry,

– bardzo silnie wspomaga pracę nerek, nadnerczy i organów płciowych,

– wpływa bardzo korzystnie na nasz wzrok,

– oczyszcza naszą wątrobę i krew.

Jak korzystać z kryształu górskiego?

Zawsze róbmy to świadomie i z intencją. Dbajmy o nasz kryształ górski, zaprzyjaźnijmy się z nim, zaprośmy do naszego codziennego życia:

– nośmy go w kieszeni, na szyi jako wisiorek, czy na dłoni jako bransoletkę, będzie naszą ochroną i wsparciem,

– spijmy z kryształem górskim położonym blisko nas, a nasze ciało zregeneruje się wówczas, ponadto możemy doświadczyć ciekawego, często proroczego śnienia,

– naenergetyzujmy nasz kryształ górski poprzez swoje dłonie lub światłem słonecznym i przykładajmy go do miejsc, które nas bolą, są osłabione, czy nie funkcjonują prawidłowo,

– udając się na relaks, bądź medytację zabierajmy go ze sobą, dzięki niemu pogłębimy nasze stany i doznania,

– gdy mierzymy się z trudną sytuacją, spotkaniem, czy innym wyzwaniem pozwólmy, by nam w tym towarzyszył i wspierał nas, dzięki niemu nasze myśli i wypowiadane słowa będą bardziej przejrzyste i precyzyjne,

– pijmy wodę kryształową (oczyszczony kryształ zanurzamy na jedną dobę w 1 litrze przegotowanej, ostudzonej wody); doda nam siły, odżywi i oczyści organizm, rozjaśni myśli i wzmocni naszą koncentrację, poprawi nastrój i przyniesie spokój Ducha,

– płaski pasek kryształu górskiego możemy umieścić pod obudową lub etui naszego telefonu komórkowego, kryształ zniweluje nam wówczas całe szkodliwe dla nas promieniowanie elektromagnetyczne,

– w ciekawy sposób z kryształu górskiego korzystała Św. Hildegarda z Bingen przy leczeniu tarczycy i oczu. Nagrzany słońcem kryształ górski przykładała kilka razy dziennie do owych chorych miejsc. Pamiętać tutaj należy o oczyszczaniu i ponownym nagrzewaniu kryształu.

Jak dbać o kryształ górski?

Kryształ górski należy systematycznie oczyszczać. W oczyszczaniu tym najważniejsza jest nasza intencja i energia, a do nich możemy dołączyć jedno bądź więcej z poniższych działań:

– kąpiel kryształu w suchej soli bądź w wodzie z solą,

– kąpiel pod bieżącą wodą,

– kąpiel w promieniach słońca,

– kąpiel w blasku księżyca w pełni,

– zakopanie kryształu w ziemi,

– kąpiel ziołowa (szałwia, bylica, brzoza),

– okadzanie ziołami,

– kąpiel w dźwiękach (misy, gongi, dzwonki, czy bębny)

– programowanie kryształu.

Mówmy do naszego kryształu, dbajmy o niego, pielęgnujmy go, traktujmy z szacunkiem i czułością. To żywa istota, choć tak odmienna od nas.

Okażmy jej wdzięczność za wsparcie i wspólne bycie.

Kryształy są źródłem potężnej siły, mocy i opiekuńczego wsparcia.

Są wielkim pięknem gotowym być dla nas, jeżeli tylko wyrazimy na to chęć i zgodę.
https://www.odkrywamyzakryte.com/krysztal-gorski/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 09 sty 2018, 00:04

Porozmawiajmy.TV - Minerały zamiast farmaceutyków - Bogdan Wysocki

https://www.youtube.com/watch?v=rJKs5vzmXNA

Opublikowany 7 mar 2014

Bogdan Wysocki - wykładowca litoterapii, shiatsu, liftingu. Bioterapeuta. Należy do Towarzystwa Przyjaciół Nauk o Ziemi we Wrocławiu oraz Stowarzyszenia Bioterapeutów i Radiestetów. Od 1986 roku zajmuje się zawodowo wydobywaniem minerałów. Jest specjalistą od leczenia kryształami. Współpracuje stale z ośrodkami medycyny alternatywnej całego kraju.

- co można leczyć przy pomocy kryształów
- szybkie leczenie kataru przy pomocy kryształu
- jak dobrać właściwy kryształ dla siebie
- sfaleryt jako lek na prostatę i potencję
- odpromiennik ze "szczotki kwarcowej"
- badania laboratoryjne dotyczące zmiany wagi kryształów po zabiegu
- serpentynit - kamień przeciwko zmartwieniom
- zalety grzybów w odżywianiu
- czym jest przydróżka
- o muchomorze cesarskim
- jaki rodzaj pożywienia niszczy trzustkę

https://www.facebook.com/bogdan.miner...
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 09 sty 2018, 15:31

Teresa Szczepanek - Uzdrawiająca moc kamieni i minerałów

https://www.youtube.com/watch?v=EDKJMGBdqiA

Opublikowany 23 kwi 2016

Uzdrawiająca moc skarbów ziemi -kryształów ,kamieni i minerałów prelekcja Teresy Szczepanek w Łódzkim Domu Kultury w Klubie Kosmobiologii
0 x



Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: św.anna » piątek 12 sty 2018, 20:36

Kamienie szlachetne w terapii serca

WSKAZANIE: zaburzenia rytmu serca, kołatanie serca (tachykardia),
reumatyczne bóle serca, rwa kulszowa, bóle serca wywołane
miażdżycą


Jaspis
Jeśli w sercu, lędźwiach lub innej części ciała człowieka podnoszą się
obfite soki, to znaczy występują (ataki) artretyczno-reumatyczne,
niech położy na tych miejscach jaspis i (mocno) go przyciśnie, aby
się rozgrzał, a bóle artretyczne osłabną.
Zastosowanie
Przycisnąć zimny jaspis do skóry nad sercem w miejscu, gdzie się
je najbardziej czuje, aż się rozgrzeje. Następnie schłodzić kamień
i ponow nie położyć na sercu raz, dwa lub trzy razy, aż znikną zaburzenia
rytm u serca.
Skuteczność jaspisu jest zaskakująca i niezawodna. Bóle
serca mijają i powraca naturalny rytm serca.
Jaspis z powodu własnych oscylacji wpływa na naturalny
rozrusznik serca, węzeł zatokowo-przedsionkowy, który
kieruje częstotliwością uderzeń serca. Czynniki duchowe
i fizyczne wpływają na częstotliwość uderzeń serca, zaś każdy
nadmiar wyrywa serce z jego naturalnego rytmu. Dlatego
też w czasie zdenerwowania serce jest napędzane przez układ
sympatyczny i wydzielanie katecholamin (na przykład adrenaliny),
co powoduje wzrost ciśnienia krwi i częstotliwości
uderzeń serca, podczas gdy na modlitwie czy medytacji następuje
umysłowo-psychiczny spokój. Teraz dochodzi „do
głosu” nerw błędny, a wydzielanie acetylocholiny powoduje
obniżenie ciśnienia krwi ¿częstotliwości uderzeń serca.
Można by rzec, że jaspis przypomina człowiekowi, aby
wsłuchiwał się w naturalny rytm życia i uporządkował swoje
psychiczne wykolejenia. Akademickie leczenie zaburzeń rytmu
serca beta-blokerami, podczas którego dusza w prawdziwym
tego słowa znaczeniu zostaje odłączona od ciała
i następuje negatywna dla psychiki blokada, pozbawia ludzi
szansy uregulowania emocji w naturalny sposób. Terapia jaspisem
jest więc prawdziwą alternatywą dla beta-blokerów,
które specjalista może ostrożnie i powoli odstawiać w takim
stopniu, w jakim pomocna jest terapia tym kamieniem.
Jaspis pomaga również w innych przypadkach usuwania
bólu, przy czym można go przyciskać do bolącego miejsca
lub na przykład w leczeniu rwy kulszowej na 3 dni i 3 noce
przyczepić za pomocą plastrów do korzenia nerwu.
WSKAZANIE: zaburzenia rytmu serca wywołane nadczynnością tarczycy,
kołatania serca, ataki omdleń, omdlenie (krótkotrwała utrata
przytomności), wole (struma)

Kryształ górski
Jeśli ktoś cierpi na omdlenia, ma nadpobudliwy charakter (...)
i odczuwa czasami nagłe załamanie swoich sił tak, jakby był martwy.
Powinien rozgrzać na słońcu kryształ górski i przycisnąć go
nad pępkiem i poniżej piersi. Powinien to robić często (codziennie),
dopóki świeci słońce. Powinien też rozgrzewać ów kryształ
na słońcu, polać winem i często je pić, a omdlenia ustąpią.
W tym wypadku - w odróżnieniu od kołatań serca, spowodowanych
przez zaburzenia rytm u węzła zatokowo-przedsionkowego
- chodzi o zaburzenia pracy tarczycy, która zalewa
i pobudza cały organizm hormonami. Na pierwszym planie
mamy do czynienia z nadmiernym poceniem się i utratą wagi
pomimo dużego apetytu. Ta nadmierna aktywność może być
zahamowana dzięki zastosowaniu kryształu górskiego. Dobre
efekty przynosi ciągłe noszenie przy sobie kryształu i położenie
rozgrzanego na słońcu kamienia na 30-60 minut na tarczycy,
na splocie słonecznym iw okolicach serca.
WSKAZANIE: nerwica serca, nerwica lękowa, hipochondria sercowa,
histeryczne bóle sera, którym towarzyszą kołatania serca

Chryzolit z oliwą z oliwek
Jeśli ktoś cierpi na serce (bóle), niech zanurzy chryzolit w oliwie
z oliwek i potrze nim bolące miejsce, a poczuje się lepiej.
Przepis
Zielony chryzolit n akży zanurzyć w oliwie z oliwek i nacierać nawilżonym
kamieniem miejsce, gdzie odczuwa się bóle serca.
Kamień ten sprawdza się szczególnie przy usuwaniu neuralgii
międzyżebrowej, a więc bólów serca, które pacjenci
wskazują w okolicy żeber. Pacjent wskazuje przy tym palcem
wskazującym prawej ręki bezpośrednio na bolesny punkt,
w odróżnieniu odmocnych bólów serca, przy których pacjent
dotyka serca całą prawą ręką (bóle występujące przy angina
pectoriś).
WSKAZANIE: bóle serca, zaparcia

Onyks
Jeśli ktoś cierpi na bóle serca lub [i?] w boku, niech rozgrzeje kamień
onyksu w dłoniach lub na skórze, zagotuje na ogniu wino,
zdejmie z ognia, trzymając onyks nad parującym winem, aby
zbierająca się na kamieniu woda [pot] zmieszała się z winem
na kamieniu, następnie włożyć go do ciepłego wina. Natychmiast
pić takie wino, a bóle serca i w boku miną.
Kamień onyksu pomaga szczególnie w smutku pochodzenia
reaktywnego, a więc w smutku powstającym, gdy ktoś
cierpi na ciężką chorobę, na przykład raka lub astmę. Ale
również przy bólach śledziony sprawdziło się wino z onyksu.
Onyks jest prawdziwym lekiem na serce, dzięki któremu mijają
bóle serca.
WSKAZANIE: dolegliwości sercowe, osłabienie serca, ataki pseudoepileptyczne,
skurcze żołądka ijelit, syndrom Roemhelda, wzdęcia

Szmaragd
Szmaragd jest najsilniejszym w medycynie Hildegardy kamieniem
leczniczym, który można stosować na wszystkie
słabości i choroby. W tego rodzaju wypadkach skutecznie
sprawdza się noszony z dużym poczuciem bezpieczeństwa
przez pacjentów łańcuszek szmaragdowy z surowych kamieni,
który daje im wielką siłę i pewność. Szmaragd sprawdził
się nadzwyczajnie na przykład w chorobie Roemhelda, powodując
likwidację wzdęć i przynosząc ulgę pacjentom.
WSKAZANIE: udar, paraliż jednostronny, miażdżyca, ucisk głowy
wywołany wysokim ciśnieniem

Woda diamentowa
Człowiek chory na miażdżycę tętnic (artretyk) lub ten, który ma
ataki apopleksji (udar), to znaczy cierpi na to zaburzenie, które
obejmuje połowę ciała, tak że nie może nią poruszać (członkami),
powinien włożyć do wina lub wody na cały dzień diament i pić ten
płyn, a artretyzm opuści go, nawet jeśli byłby tak zaawansowany,
że jego członki niemal się rozlatują, i byłby zagrożony udarem.
Stosowanie
W łożyć do wody surowy diament na 24 godziny. Na tej wodzie
przygotowywać wszystkie posiłki i napoje.
W przypadku zagrożenia udarem wodę diamentową
można stosować również profilaktycznie. Po udarze należy
codziennie przygotowywać wszystkie posiłki i napoje w ten
sposób, dzięki czemu będzie można szybciej usunąć paraliż.

Program zdrowia św. Hildegardy. Dawne lekarstwa na współczesne choroby
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 12 sty 2018, 22:42

Hildegarda z Bingen - lecznicze właściwości kamieni szlachetnych

https://www.youtube.com/watch?v=Vc1nWc6vygU

Opublikowany 25 lis 2017
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 21 sty 2018, 23:50

POLE KRYSZTAŁOWE CZŁOWIEKA Katarzyna Barczyńska - 07.01.2017 r.

https://www.youtube.com/watch?v=tfxmwwhe6KU

Opublikowany 7 sty 2018
Wykład Katarzyny Barczyńskiej w czasie Kongresu Kryształowego w Warszawie
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 27 lut 2018, 23:53

OŚRODEK EDEN - MOC KRYSZTAŁÓW - RADIESTEZJA

https://www.youtube.com/watch?v=moPN7H5c78I
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 10 kwie 2018, 22:53

7 najpiękniejszych nieznanych kamieni na świecie

https://www.youtube.com/watch?v=LP-RloB-6YQ

Opublikowany 12 sie 2017
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 11 kwie 2018, 23:58

Pamięć wody i kamienie dla zdrowia - Krzysztof Krzyszczak

https://youtu.be/d3llMRh6TK4
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 23 kwie 2018, 22:47

Kamień (zwykły, magnetyczny, mędrców, szlachetny)

Obrazek

Pod względem symbolicznym odgrywa znaczącą rolę w większości kultur. W całym świecie rozpowszechniony jest przede wszystkim kult meteorytów, jako "kamieni, które spadły z nieba". Najlepszym przykładem tego prymitywnego kultu jest pogański kult śmierci islam, który to oddaje cześć czarnemu meteorytowi, Hadżar al-aswad w Kaabie (Mekka). Co tłumaczy okrążanie tego kamienia przez pątników, w zgodzie z celestialnym ruchem planet po orbicie. Z kolei, jak wyczytać można w apokryfach żydowskich, w.w. czarny meteor (kamień), miał wypaść z czoła strąconego z nieba przez Boga, Upadłego Anioła (chyba nie muszę go nikomu przedstawiać). Ów Upadły reprezentował na ziemskim nieboskłonie Wenus (Jutrzenkę) i właśnie ku tej planecie modlą się muzułmanie (która zarówno przez Greków jak i np. we współczesnej teorii Immanuela Velikovskiego, była ona w początkowej swej fazie "kometą" a więc jakaś jej część, hipotetycznie, jeśli podążyć za tokiem rozumowania Velikovskiego, mogła spaść na Ziemię, tuż po tym, jak zrodziła się z głowy Zeusa (Jowisza). Owe "kamienie, które spadły z nieba", pojmowano jako symboliczny wyraz związku między niebem a ziemią. Ze względu na jego twardość i niezmienność, kamień często łączono z wiecznymi, niezmiennymi boskimi mocami i pojmowano jako wyraz skoncentrowanej siły. Jednakże mimo jego twardości w kamieniu widziano często nie coś sztywnego i martwego, lecz coś dającego życie; w mitologii greckiej np. ludzie powstają po Potopie z kamieni które posiał Deukalion. Wiele kamieni, przede wszystkim meteoryty, uchodziło za przynoszące płodność i sprowadzające deszcz; dotykały je np. bezpłodne kobiety, które pragnęły mieć dzieci; na wiosnę lub w czasie suszy składano im ofiary, aby sprowadzić deszcz lub uzyskać obfite żniwo. Kamień nieociosany uchodził np. we wczesnej starożytności za symbol Hermesa lub Apollina (był stawiany przed ludzkimi wizerunkami tych bogów). Stojące pionowo kamienie, jako nagrobki - co widać na współczesnych cmentarzach - oznaczały obronę zmarłych przed wrogimi mocami, niejednokrotnie pojmowano je także jako miejsce dalszego pobytu siły lub duszy zmarłych. Do Kultu Bogini Matki Kybele należał święty czarny kamień -- co jak wspomniałam na samym początku, przy okazji islamu, wiele tłumaczy skąd ów kult się wywodzi (a jest to, podobnie jak Chrześcijaństwo), synkretyzm politeistycznych wierzeń Bliskiego Wschodu i Płw. Arabskiego.

Kamień magnetyczny (magnes) - w starożytności nazywany lapis amoris, ponieważ przyciągał on, podobnie jak miłość. W średniowiecznej Europie, interpretowany jako symbol przyciągającej siły Boga, jaką wywiera on na swych wiernych, dlatego też nazywany lapis gratiae (kamień łaski). Pewna baśń wywodząca się z tradycji antycznej, szeroko rozpowszechniona w średniowieczu, opowiada o magnetycznej górze, która znajduje się w morzu i przyciąga przepływające w pobliżu statki (ze względu na ich żelazne części składowe), tak że rozbijają się o nią; górę tę pojmowano jako symbol grzechu, o który rozbić się musi statek życia, jeśli nie orientuje się na Marię (Gwiazdę Morza). Ów ost. fragment wywodzi się ze znacznie starszego wierzenia, Bogini Matki, która przyświeca wiernym ponad falami świata, wskazując im drogę i zsyłając pociechę. Wierzenie to łączono z mitami kosmologicznymi, odnośnie Gwiazdy Polarnej, która od niepamiętanych czasów wskazywała na morzu drogę żeglarzom.

Obrazek


Kamień mędrców (lapis philosophorum) - w alchemii substancja rzekomo wytwarzana z materia prima w toku żmudnego procesu, która miała przemieniać metale nieszlachetne w szlachetne oraz odmładzać i leczyć. Tzw. Kamień Filozofów. W procesie tym ważną rolę odgrywało rozdzielanie i ponowne łączenie przeciwstawnych zasad, przede wszystkim pierwiastka męskiego i żeńskiego, wskutek czego kamień mędrców często przedstawiano też jako Hermafrodytę. Pierwotnie zapewne wszystkie próby znalezienia kamienia mędrców należało interpretować również jako czynności symboliczne, które w gruncie rzeczy towarzyszą jako ilustracja dążeniom motywowanym psychologicznie i religijnie: pierwotnie bezkształtna materia prima przez pewnego rodzaju śmierć rozpada się na swe podstawowe elementy i w kamieniu mędrców przeżywa zmartwychwstanie na wyższym poziomie. C.G. Jung interpretuje te procesy jako proces indywiduacji.

Kamienie szlachetne - jako twarde, trwałe, błyszczące, dające się polerować, względnie szlifować, rzadkie minerały są często symbolami "ziemskich gwiazd", niebiańskiego światła na ziemi lub prawdy (przy tym mają liczne specyficzne znaczenia). Co tłumaczy dlaczego bajkowe i mityczne postaci, takie jak gnomy, krasnale czy smoki, tak bardzo lubowali się w kamieniach szlachetnych.

Obrazek

Kryształ - symbol czystości i jasności, stąd też często symbol ducha. Znaczenie symboliczne kryształu bliskie jest znaczenia diamentu. Jako ciało materialne, które jednak, w przeciwieństwie do pozostałej materii, jest przezroczyste, bywa on także symbolem zjednoczenia przeciwieństw, przede wszystkim ducha i materii. Ponieważ sam kryształ nie pali się, ale może zapalić światło za pomocą promienia słonecznego, który nań pada, uchodzi on w chrześcijaństwie za symbol Niepokalanego Poczęcia i dlatego też jest symbolem maryjnym. Jednak należy pamiętać, że w czasach poprzedzających narodziny patriarchalnego porządku świata, kryształ był kamieniem matriarchalnym, przynależącym kapłankom, które wstępując w służbę Bogini, czy np. Wieszcząc, ślubowały wieczną Czystość. Praktycznie każdy symbol odnoszący się do tego aspektu, został przez Chrześcijaństwo połknięty w postaci służebnej roli Marii (jako doskonałej kury domowej, służki mężczyzny i niańki).

Obrazek
Nefrytowy smok.

Nefryt - w Chinach uchodził, podobnie jak złoto, za ściśle związany z zasadą jang i był symbolem siły życia oraz sił kosmicznych. Jedna z legend Kraju Środka mówi, że pierwszy władca Chin, zstąpił z nieba na szczyt górki, po czym wyszedł ze środka smoka zionącego ogniem. Głównie za sprawą tego wierzenia, symbolem Chin po dziś dzień jest smok. W nefrycie widziano symbol doskonałości i symbol zjednoczenia 5 niebiańskich cnót: czystości, niezmienności, jasności, harmonii i dobroci, jak również połączenia jakości moralnych z pięknem. Nefryt stosowano jako uniwersalny środek leczniczy, uchodził on za pokarm istot niematerialnych i za środek, który użyczał nieśmiertelności lub długowieczność a ciała zmarłych chronił od rozkładu. W Ameryce Środkowej, nefryt był symbolem duszy, ducha, serca; ze względu na jego zieloną, przejrzystą barwę łączono go także z wegetacją, wodą, deszczem a ze względu na występującą niekiedy wymienność symbolicznego znaczenia (czerwieni i zieleni) także z krwią.

Obrazek

Szafir - w starożytności i średniowieczu uchodził za leczniczy kamień (zresztą często porównywano go z lapis lazuli); ze względu na jego błękitną (indygo) barwę jest symbolem nieba, opieki niebiańskiej lub - u alchemików - powietrza. W Apokalipsie szafir należy do fundamentów niebiańskiej Jerozolimy. Podobnie jak wszystkie niebieskie kamienie, na Wschodzie szafir uchodzi za środek przeciwko złemu spojrzeniu.

Obrazek
Szmaragd cesarski.

Szmaragd - partycypuje powszechnie w symbolicznym znaczeniu barwy zielonej. Indianie Ameryki Środkowej wiązali go z krwią (barwy zielona i czerwona często uchodziły u Indian w takim samym stopniu za wyraz siły życia), deszczem i księżycem. Również w Europie szmaragd, ze względu na swą zieloną barwę, pozostaje w związku z płodnością, a stąd z wilgocią, księżycem i wiosną. W Rzymie szmaragd był atrybutem Wenus. Wg. Objawienia św. Jana szmaragd należy - podobnie jak szafir - do kamieni niebiańskiego Jeruzalem. Symboliczna treść szmaragdu w średniowieczu również miała wiele warstw; uchodził on w bardzo dużym stopniu za skuteczny talizman, ponieważ, choć pierwotnie rzekomo sam miał pochodzić z... Piekła (wszelkiego rodzaju Zaświatów, Jaskiń, etc), dawał się dobrze zastosować przeciwko siłom piekielnym. Zarazem jednak sądzono, że ze szmaragdem na języku można przywoływać złe duchy i z nimi rozmawiać. Co tłumaczy wielkie upodobanie rodów królewskich w ozdabianiu siebie tym kamieniem. Jeśli widzieliście film "Miłość, szmaragd i krokodyl", nie powinno już was dziwić "gdzie" ani w jakich "okolicznościach" główni bohaterowie ów kamień znaleźli. Poświęconemu, tj. pozbawionemu złych sił, szmaragdowi przypisywano zdolność uwalniania uwięzionych. W symbolicznym myśleniu kościoła chrześcijańskiego, szmaragd oznacza czystość, wiarę i nieśmiertelność. Zabawne, nieprawdaż?
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 15 lip 2018, 23:33

Gdzie szukać minerałów w Polsce, kamieniołom Lubiechowa (Sudety - Kraina Wygasłych Wulkanów)

https://www.youtube.com/watch?v=Q3dkfg6DXZk&t=4s

Opublikowany 6 gru 2017
Kolejna mikrowyprawa zamieniająca ciepłe kapcie na inne, geologiczne trofea. Tym razem Kraina Wygasłych Wulkanów w okolicach Złotoryi czyli Góry Kaczawskie, kamieniołom Lubiechowa, czyli polskie minerały. Co, gdzie, jak szukać i parę słów od siebie.

Chryzoprazy i opale w wyrobiskach w Szklarach, „Fakty” 16.07.2016

https://www.youtube.com/watch?v=WxPdTNW8ei8

Opublikowany 22 lip 2016
W pokopalnianych wyrobiskach w Szklarach koło Ząbkowic Śląskich nadal można znaleźć chryzoprazy i opale.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 12 lis 2018, 16:13

Moje minerały cz.1

https://www.youtube.com/watch?v=P7D0kT-9BZQ

Moje minerały cz.2

https://www.youtube.com/watch?v=8rAvdhR8F-E

Opublikowany 10 kwi 2012

"Mini" geody agatowe

https://www.youtube.com/watch?v=baF5uri7c_g

Opublikowany 22 kwi 2012
Zapraszam do obejrzenia moich małych i bardzo uroczych geod agatowych. Kraj pochodzenia - Brazylia, Rio Grande do Sul.
0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: chanell » poniedziałek 14 sty 2019, 17:56

Miałam przyjemność poznać tego pana i porozmawiać z nim na Alternatywnym Festiwalu w Krakowie . Wiedzę ma naprawdę imponującą .Ma swoje stoisko na festiwalu w NCK ,produkty trochę drogie ,ale może w tym roku się skuszę na taki medalion.
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: songo70 » wtorek 15 sty 2019, 14:31

https://youtu.be/nDMlp24c3m0
Polaraxa 28 - Moc kryształu
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 22 sty 2019, 00:25

0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 12 kwie 2019, 22:52

Obrazek
„W krysztale mamy wyraźne dowody na istnienie formującej zasady życia i chociaż nie możemy zrozumieć życia kryształu, to jednak jest to żywa istota”.
Nikola Tesla
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kryształy

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 18 maja 2019, 00:01

W Poszukiwaniu Opali i Zeolitów

https://www.youtube.com/watch?v=P7LgrIE1dyY

Opublikowany 25 kwi 2019
DZIKIE SUDETY Zapraszają na wycieczki eksploracyjne w tym i mineralogiczne w dzikim sudeckim terenie.

Gdzie szukać minerałów w Polsce, kamieniołom Lubiechowa

https://www.youtube.com/watch?v=Q3dkfg6DXZk

Opublikowany 6 gru 2017
Kolejna mikrowyprawa zamieniająca ciepłe kapcie na inne, geologiczne trofea. Tym razem Kraina Wygasłych Wulkanów w okolicach Złotoryi czyli Góry Kaczawskie, kamieniołom Lubiechowa, czyli polskie minerały. Co, gdzie, jak szukać i parę słów od siebie.
0 x



ODPOWIEDZ