Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Nasze porady zdrowotne i opinie

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 29 maja 2015, 10:16

Świetne opracowanie dotyczące niedocenianej mimo wszystko SOLI nieoczyszczonej, która tak jak magnez, potas, witaminy C,D.. jest niezbędna na co dzień i przez lekarzy nie polecana... bo to i tamto- a to nieprawdą jest zwyczajnie.
Temat pasuje jeszcze do pasożytów, tam tez zamieszczę później elementy, autorka ma wiele cennych doswiadczeń porównywalnych lub wg niektórych źródeł przewyższających dokonania H. Clark. ..
Godna polecenia jest książka Nadieżdy Siemionowej „Szkoła zdrowia”- z 2007 roku, jest do pobrania z serwisu z gryzoniem, tylko są róznej jakosci skany, jakby co moge podesłać na emila ;)
Nowa wersja z solą, jest juz chyba w księgarniach..
Także najpierw nawodnienie-sól, pH, kwas w żołądku - a dopiero potem witaminki i suplementy.. ;)

O wodzie solonej zawsze nalezy pamiętać przy jakichkolwiek kuracjach i zdrowieniu- polecam!

Zamieszczam źródło:

http://www.igya.pl/przeglad-diet/ciekaw ... trzebujesz
W nowej wersji książki Nadeżdy Siemionowej „Szkoła zdrowia”, ukazały się niezwykle ciekawe poglądy na temat spożycia wody i soli. W związku z nastaniem upałów warto zapoznać się z tym ważnym zagadnieniem.Nadieżda Siemionowa jest inżynierem chemii i technologii żywienia, doktorem nauk biologicznych, członkiem rzeczywistym Rosyjskiej Akademii Nauk Biologicznych i członkiem rzeczywistym Międzynarodowej Akademii Przyrody i Środowiska Naturalnego. Od 16 lat prowadz własny ośrodek z turnusami uzdrawiającymi, który nazwała „Szkoła Zdrowia – Nadzieja”.
Hydratacja
Istota hydratacji wg Siemionowej polega na przywróceniu naturalnej zdolności flirtującej nerek (NZFN). Określa się ją opierając na idealnej wadze. Na każdy kilogram wagi nasz organizm potrzebuje 50ml wody pitnej na dobę w celu pełnego odbudowania zdolności flirtującej nerek. U ludzi długo przebywających na diecie bezsolnej podczas hydratacji nerki bardzo nasilają wydalanie brudnej wody (3-4 razy więcej niż wynosi norma). U ludzi odżywiających się normalnie i używających bez ograniczeń soli kuchennej codzienny przyrost zdolności flirtującej nerek stanowi 30-50ml.
Dla człowieka mierzącego 170cm wzrostu w wieku 33 lat
NZFN=(170-100)x50=3500ml (moczu).
Z reguły u większości Europejczyków ilość moczu dobowego jest kilkakrotnie mniejsza od wyliczonej.

Za wodę pitną można uważać jedynie wodę z pH = 7 i ogólną mineralizacją poniżej 200 mg/l. Woda poddana odwróconej os­mozie lub destylacji nie może nazywać się pitną. Wypłukuje ona minerały z organizmu. Woda z naturalnych źródeł o niskiej zawartości soli również nie jest wodą pitną. Może być ona stosowana do spożycia jedynie przez krótki czas jako środek terapeutyczny. Woda o ogólnej mineralizacji powyżej 200 mg/l jest wodą mineralną. Ma ona silne działanie odwadniające. Jeśli w Twoim wodociągu, studni lub ujęciu woda ma ogólną mineralizację wyższą od 200 mg/l, to należy ją oczyszczać z soli przy pomocy filtrów lub gotować i pozwolić się odstać, a następnie zlać wodę metodą syfonu. Poważnym wskaźnikiem charakteryzującym jakość wody pitnej jest zawartość krzemu w przeliczeniu na SiO2. Norma zawartości krzemu wynosi 2 mg/l.
Hydratacja zaczyna się od rewizji w kuchni. Autorka radzi pozbyć się z diety wszystkich produktów odwadniających: napojów z liści krzewu herbacianego (herbata chińska, indyjska, krasnodarska i inne), napojów mineralnych i gazowanych, napojów mlecznych i alkoholowych. Pozostań przy wodzie pitnej. Woda pitna powinna mieć ogólną mineralizację na poziomie poniżej 200mg/l.
Przygotuj naczynie z podziałką na mocz i naczynie do dobowego spożycia wody oraz notatnik do obliczeń.
dzień – niczego nie zmieniając w diecie gromadzimy mocz i mierzymy jego ogólną objętość a następnie wylewamy mocz do muszli klozetowej
dzień – pijemy 500ml wody pitnej i gromadzimy mocz
Począwszy od pierwszego dnia w szkole zdrowia słuchacze piją 500ml wody pitnej. Nerki od razu wydzielają więcej moczu niezależnie od codziennego zażywania sauny. Ściśle kontrolując wychodzenie wody przebywającej w jelitach po lewatywach można w ciągu 5-6 dni doprowadzić różnice między objętością wydalanego moczu i objętością wody pitnej do 350-400ml. Jest to ta różnica objętości przy której można ostrożnie dodawać po 50ml wody pitnej co 3 dni. Codziennie mierząc objętość moczu, zwiększając objętość wody pitnej można w ciągu 4-5 tygodni uzyskać objętość moczu odpowiadającą NZFN.
osrodek

Nie ma sensu szybkie zwiększanie objętości wypijanej wody pitnej. Wysuszone nerki straciły zdolność do pierwotnej filtracji moczu i po prostu „przeciekają” tracąc wiele substancji odżywczych i odwadniając krew. Zwiększenie objętości wody pitnej należy prowadzić ostrożnie, zaczynając od dawki 500ml. Pamiętaj, że woda pitna to najlepszy środek moczopędny.


W praktyce zdarzają się następujące przypadki. Do szkoły zdrowia przyjeżdżają przede wszystkim odwodnieni ludzie z bardzo niewielką ilością moczu – słabi, wycieńczeni, opuchnięci, z brudnymi naczyniami krwionośnymi, z chorymi nogami itd. Druga grupa to ludzie, którzy niewłaściwie piją wodę. U tych ostatnich, pijących 1,5-2l wody ilość moczu jest znacznie wyższa niż NZFN. Mają wory pod oczami, podkrążone oczy, niedowagę, zawroty głowy, itd.
Wszystkim pierwszego dnia zalecamy po 500ml wody pitnej (ogólna mineralizacja=100-105mg na litr).
Potem w miarę zapewniania organizmowi soli kuchennej i wody dawkowanie wody uzależnia się od stanu równowagi wodnej każdego. Osiągnięcie „ostatniej prostej” z dodawaniem 50ml na dobę wody pitnej co 3 dni ma miejsce po 10-15 dniach. Wszystkim którzy żłopali po 1,5-2l na dobę i zakłócili naturalne filtrowanie nerek trudniej jest przywrócić NZFN i trwa to dłużej. Dlatego trzymajcie się spożycia 500ml na dobę dopóki objętość moczu nie osiągnie 750-800ml na dobę. Wówczas cierpliwie i powoli dodawajcie po 50ml co 3 dni dopóki nie osiągniecie NZFN.
Szczególną uwagę należy zwrócić na nawodnienie kości.
Krążki międzykręgowe nie posiadają własnego układu krwionośnego i dlatego należy je „poić” w pozycji leżącej. W pozycji leżącej krążki międzykręgowe mocno „zasysają” wodę z przylegających do nich mięśni (dlatego tak dobre jest pływanie, najlepiej w wodzie morskiej). Nie zapomnijcie przed snem wypijać 1-1,5 szklanki wody. Jeśli dokuczają wam bóle w kościach tzn. że już od dawna w waszym organizmie istnieje niedobór wody, i bóle wywołane są nagromadzeniem histaminy w tych narządach. Należy zwiększyć spożycie wody i soli kuchennej.
Należy zwrócić szczególną uwagę na bóle nóg – stopy, podudzia, kolan, biodra.

Mechanizm pojawienia się tych bólów jest następujący: przy deficycie dostarczonej wody odwodnienie nóg następuje w pierwszej kolejności. Mózg, przesyła informacje do mięśni w postaci histaminy, a efektem jest ból.
Kości utrzymują wodę w swych tkankach dzięki soli. U osób odwodnionych z reguły soli jest za mało, krew odbiera ją z kości na swoje potrzeby a niedobór wody zostaje potwierdzony wysłaniem do kości histaminy i pojawiającym się bólem. Medycyna proponuje, by ignorować pojęcie niedoboru wody i przyjmować odwadniające preparaty histaminowe. Na tym oparty jest cały biznes farmakologiczny sprzedający analgetyki.
Kiedy będziecie przeprowadzać hydratacje należy uwzględnić fakt, że nogi zaczynają boleć jako pierwsze. Jako pierwsze otrzymują histaminę i bolą, w wyniku odwodnienia powstaje osteoporoza, z roztworów o wysokiej koncentracji wytrącają się sole wapnia i magnezu, rozwija się dna moczanowa.
Przy hydratacji woda dostaje się do nóg w ostatniej kolejności. Opracowaliśmy technikę przyspieszonego zaopatrzenia nóg w wodę, która stosowana jest równolegle z ogólną hydratacją organizmu. Jeśli bolą cię nogi to co wieczór mocz je w gorącej wodzie z solą. Nalej do miednicy 3-5l gorącej wody, rozpuść w niej 50-70g soli. Sól można nabyć w aptece. Występuje ona jako sól z jeziora Baskunczak, z soli kamska i Morza Martwego, z Egiptu, z Morza Kaspijskiego itd. Jeśli nie znajdziesz tych soli to wykorzystaj kuchenną sól kamienną, mocz nogi 20-25 minut do pełnego ostygnięcia wody. Ból minie. We współczesnych mieszkaniach japońskich do łazienek doprowadzana jest woda oceaniczna z głębokości 100m, czyli o wysokiej koncentracji soli. Po przejściu procesu ogrzewania woda w temperaturze 37-39*C stosowana jest przez Japończyków codziennie. W Japonii kult wody dotyczy zarówno wody pitnej jak i morskiej. (średnia długość życia Japończyków – mężczyzn wynosi 79lat.)
Transplantacja czy hydratacja?
Na świecie i w Rosji rośnie krąg ludzi zainteresowanych narządami od dawców. Da się nawet słyszeć głosy specjalistów optujących za handlem narządami żywych ludzi.
Doświadczenie pokazuje, że potrzeba taka pojawia się u ludzi których rodzą odwodnione matki lub którzy odwodnili się w ciągu życia. Narząd który nie jest w stanie pracować w warunkach gęstszych tkanek płynnych odmawia posłuszeństwa. W ten sposób pojawia się zapotrzebowanie na dawcę.
Najczęściej dotyczy to nerek i serca. Wówczas chirurdzy dokonują „cudów”. W Rosji za pieniądze budżetowe.
Oto przykład opisany przez Siemionową w książce:
„W 1998 roku na turnus przyjechała kobieta z Berlina miała 156cm wzrostu i 58kg wagi. Żadnych skarg, po prostu chciała oczyścić organizm. Wyjeżdżając oznajmiła, że jej synowi potrzeba jest transplantacja nerki, i że zaproponowano aby ona była dawcą. Intensywnie ją odwodziłam od operacji proponując by syn przyjechał na turnus, lecz czyż mogłam przytoczyć bardziej ważkie dowody swego profesjonalizmu, niż niemieccy transplantolodzy, i to jeszcze w 1998 roku? Kobieta wyjechała i na długo o niej zapomnieliśmy.
W styczniu 2005 roku przyjechała do nas znowu, ważyła 104 kg. Syna zoperowano a ona była dawcą nerki do transplantacji. Syn zmarł po dwóch latach. Po pierwsze – nie poznałam jej i dopiero historia z przeszczepem pozwoliła mi ją skojarzyć. Jako inżynier chemii od razu spytałam: „Jak działała pani nerka u syna, ile moczu on wydalał na dobę i ile wydalała pani?”.
Odpowiedź mnie zaszokowała, w Niemczech nikt tego nie zbadał. Nikt nie sprawdzał zdolności filtra zużytej swobodnej wilgoci na okoliczność oczyszczania ciała, przed operacją, ani u biorcy po przeszczepie. Po śmierci syna rodzina przeprowadziła się do Moskwy, matka – dawca z jedną nerką była pod obserwacją urologów. Potem przeprowadzili się do Kijowa i również kobieta byłą pod obserwacją urologów. Przez 8 lat życia z jedną nerką kobieta ani razu nie zbierała dobowego moczu (próba Ziemnickiego).
Naturalnie zgodnie z moim zaleceniem kobieta od razu rozpoczęła hydratację. Już pierwszego dnia rezultat był oszałamiający – kobieta zebrała w ciągu doby 127ml moczu a to znaczy, że jej nadwaga była efektem gromadzenia się zanieczyszczeń przez 8 lat, ani w Moskwie, ani w Kijowie, ani w Berlinie nie zauważono tego. Opanowawszy nieskomplikowaną technikę hydratacji kobieta z jedną nerką w ciągu 14 dni zwiększyła ilość moczu dobowego do 1870ml na dobę i schudła o 15kg. W tym czasie jadła, spała, uczestniczyła w ćwiczeniach obciążających fizycznie i uczęszczała do sauny, podobnie jak wszyscy.
Wnioski wyciągnijcie sami...”
Bardzo często od słuchaczy Szkoły Zdrowia Nadzieja daje się słyszeć skargi na niewydolność nerek. Z reguły choroba trwa lata. Bez umiaru rośnie waga, powstają obrzęki, a ciało staje się ciastowate. Nerki nie radzą sobie z brudnymi roztworami ciała i „urządzenia oczyszczające wypełnione zapasami płynnego błota” trzeba nosić na sobie: „a nuż kiedyś woda się oczyści dzięki błonom komórkowym i zostanie wykorzystana...”. Niekiedy ludzie z chorymi nerkami są chudzi, słabi, anemiczni, mają szarą, pomarszczoną skórę, przeszli operacje na oddziale urologicznym.
wykl
wykłady N. Siemionowej
We wszystkich wspomnianych przypadkach należy rozumieć: nie jesteś chory – jesteś odwodniony.
W Szkole Zdrowia Nadzieja stosowana jest hydratacja. Równolegle z oczyszczaniem jelit, rozdzielnym żywieniem i odrobaczaniem słuchacze dokonują kontrolnych pomiarów moczu. Przygotowują dla siebie na dobę wodę pitną w ilości nieodzownej dla każdego, odpowiednio do
stopnia odwodnienia ciała. Codzienne pomiary wydalanego przez dobę moczu i wypitej wody
pitnej (niegazowanej i niemineralnej) wykazują, że nerki i ciało jako całość przepłukują się. Codziennie zwiększa się ilość wykorzystywanej w organizmie wody. Hydratację z pomiarami należy prowadzić przy użyciu wody pitnej i spożycia soli kuchennej w ilości 3 g (oprócz posiłków). Zdarzało się, że kiedy ciastowaci ludzie zaczynali pomiary, to wydalali w ciągu doby
250 ml moczu, a po 10–12 dniach wydalanie moczu dochodziło do 2 litrów na dobę.
Przepłukania ciała szczególnie potrzebują ludzie po operacjach nerek oraz ci, którzy dzięki Bogu nie zdążyli jeszcze się im poddać.
Obrzęki u nadciśnieniowców, bóle stawów, bród w naczyniach krwionośnych, zmęczenie nóg... Każdy, kto otrzymał receptę na środki moczopędne, musi wiedzieć, że najlepszym środkiem moczopędnym jest woda pitna. Jej dobowa ilość musi być skrupulatnie dozowana stosownie do filtrującej zdolności nerek, czyli do ilości moczu dobowego.
Zanieczyszczona wątroba i hydratacja
W trakcie długich 26 lat poszukiwań informacji o zdrowiu wątroby Nadieżda Siemionowa po raz pierwszy natknęła się na najpełniejszy opis chorego, zanieczyszczonego stanu wątroby w książce Moritza „Zadziwiające oczyszczanie wątroby”. Ponieważ pokryło się to z materiałami Szkoły Zdrowia, zaczęła uważnie studiować wyżej wymienione dzieło.
„Po pierwsze, mogę już stwierdzić na pewno, że rozpowszechniona metoda oczyszczania wątroby (oliwa z oliwek + sok z cytryny) jest bardzo mało skuteczna. Dlaczego?
Nie rozumiemy najważniejszej przyczyny powstawania kamieni w przewodach żółciowych wątroby. W przypadku odwodnienia organizmu wątroba przechodzi (podobnie jak trzustka) na tryb pracy w warunkach niedoboru wody. Wody dla prawidłowego wydzielania wątroby i trzustki już nie starcza.
Kamieni w przewodach wątrobowych (według danych Moritza) można naliczyć 15–20 tysięcy sztuk. Jeśli jeden wpada do pęcherzyka żółciowego, to mamy kandydata na operację. Kamienie wpadają w wyniku zbyt wysokiego (10 i więcej razy) stężenia zanieczyszczeń w wydzielinie
wątroby. Tymczasem wątroba jest filtrem krwi. Nasza radość wynikająca z wydostania 6–7 albo nawet 100 kamieni to „mały pikuś”. Prawidłowo przeprowadzona hydratacja przed oczyszczeniem wątroby i oczyszczenie wątroby połączone z uciskaniem i wibracją doprowadza wątrobę do stanu,
w którym kamienie po prostu nie powstają. Żółć w ilości 10 razy większej działa jak sterylizujący składnik naszego ciała, jak silnik perystaltyki, bodziec do stabilnej przemiany materii.
Bytowanie w ciele większości pasożytów staje się niemożliwe. Żółć działa jak silny środek przeciwpasożytniczy wyprodukowany przez biosystem o nazwie Człowiek. ”
Dlatego dla filtrów wątroby i nerek początkiem normalnego funkcjonowania jest pełnowartościowa hydratacja. Oczyszczać wątrobę po hydratacji trzeba tylko raz w życiu. Potem należy utrzymywać normę NZFN.
Czynnik wody w praktyce Szkoły Zdrowia Nadzieja
Po przeczytaniu prac doktora Batmanghelidja, stało się jasne, że najważniejsze w przywracaniu zdrowia jest pełne uświadomienie sobie ogromnego znaczenia czynnika wody, który często pozostawiamy bez uwagi. Wieloletnie badania wykazały, że ból to jednoznaczny sygnał o niedoborze wody. Deficyt wody rodzi ból. Objawy bólowe powstają w organizmie człowieka w różnych okolicach jego ciała, lecz zawsze w określonej kolejności. Prawidłowość tę podtrzymuje mózg – strażnik zasobów intelektualnych. Mózg stanowiący jedynie 2% masy ciała wykorzystuje dla siebie 20% ogólnej ilości wody pitnej, zapewniającej życie ekosystemu. Jeśli brakuje wody, organizm i układy przechodzą na tryb pracy w środowisku niedoboru wody. Sygnałem świadczącym o zmniejszeniu ilości wody jest wydzielanie do narządu lub odpowiedniego układu histaminy powodującej ból.
Jako pierwsze w kolejności są mięśnie nóg. Ból mięśni męczy nie tylko ludzi starszych, lecz także dzieci, a nawet sportowców. Lekkoatleci powinni spożywać znacznie więcej wody od swoich rówieśników żyjących zwyczajnie. Lekarze sportowi pracują, kierując się starym paradygmatem medycznym, jakim jest zaleczanie symptomatyczne. A mogliby kierować się współczesnym,
epokowym podejściem do problemu. Wówczas zwycięstwa na polach zawodów sportowych byłyby efektem naturalnych fizycznych zdolności, a nie tylko zależne od woli zwycięstwa. Obecni sportowcy nie stawaliby się po zakończeniu kariery ludźmi chorymi.
Oficjalna medycyna do stłumienia bólu w mięśniach nóg zaleca środki antyhistaminowe, niwelując wysiłki mózgu informującego o niedoborze wody.
Drugi stopień przejścia na tryb pracy podczas niedoboru wody dotyczy kości nóg. Właściwa ilość wody utrzymywana jest w kościach dzięki kryształkom soli kuchennej. Jeśli soli spożywa się za mało albo stosuje się dietę bezsolną, kości nóg zawsze bolą. Nie otrzymują należnej ilości wody. Jeśli do tego brakuje jeszcze krzemu, przemiana materii znacząco się zmienia. Suche kości dają objawy osteoporozy – niszczeją, przysparzając cierpienia.
Trzeci etap przejścia na pracę w trybie niedoboru wody dotyczy wątroby i trzustki. Niedobór wody
zmniejsza ilość hormonów wydzielanych przez te gruczoły wydzielania wewnętrznego. W trzustce syntezuje się 25 hormonów i enzymów wydzielania wewnętrznego (do krwi) i zewnętrznego (do jelita i dwunastnicy). Niedobór insuliny prowadzi do ciężkiej insulinozależnej cukrzycy.
W wątrobie syntezuje się wiele różnych substancji oczyszczających krew, rozkładających tłuszcze,
sprzyjających przyswajaniu różnych pierwiastków, zapewniających przemieszczanie pokarmu w jelitach. Przy niedoborze wody koniecznej do wykonania syntezy żółci wszystkie funkcje tego narządu ulegają zakłóceniu. Oznacza to, że cierpi organizm jako całość, począwszy od skóry, oczu,
włosów, paznokci, a kończąc na jelitach, płucach i sercu.
Na początku turnusu w Szkole Zdrowia ustala się ilość wydzielanej do jelit i dwunastnicy żółci. Przy zbyt małej ilości wydalanego moczu u większości kuracjuszy ilość wydzielanej żółci jest bardzo skąpa i wynosi 140–200 ml na dobę. U ludzi tych wątroba jest twarda. Przez małą ilość syntezowanej żółci głównym jej komponentem jest bilirubina (martwe erytrocyty), która wytrąca się w postaci kamieni w przewodach żółciowych.
Przy zaburzonej wymianie wapnia kamienie bilirubinowe posiadają białe smugi z wapnia. Ilość kamieni może osiągnąć 15–20 tys. sztuk (A. Moritz). Kamienie przedostają się do pęcherzyka żółciowego tylko w przypadku ich obecności w przewodach wątroby w ilości kilku tysięcy sztuk. Dlatego operacja usunięcia pęcherzyka żółciowego nie rozwiązuje problemu wydzielniczego, stanowiąc jedynie ćwiczenie chirurgiczne pozwalające zarobić chirurgowi, a choremu wejść w ostrzejszy wiraż chorób.
Przy przyjętych schematach oczy­ szczania wątroby, szeroko opisanych również w książce A.Moritza, kamienie wypadają za każdym razem dziesiątkami i setkami. Łatwo jest to wyjaśnić, jeśli się rozumie, że przy niedoborze wody wytwarza się zbyt mało żółci. Bilirubina nawet przy niepełnowartościowym oczyszczeniu krwi wytrąca się w postaci kamieni, tworząc przeszkodę dla wycieku żółci – kamienie w pęcherzyku żółciowym. W kanalikach gnieżdżą się robaki: lamblie, przywry, glisty, tęgoryjce, przywry wnętrzniaki i inne. Wszystkie one wzięte razem stwarzają obciążenie na pierwszy filtr krwi oraz ważny dla życia duży gruczoł. Po dwóch tygodniach od zabiegów przeciwpasożytniczych, dehelmintyzacji zasadniczej i nawodnienia organizmu zwiększa się ilość wydzielanej żółci. Zazwyczaj przy lustracji narządów wewnętrznych (według A.T.Ogułowa) zanieczyszczona zawartość wątroby jest aktywnie wydalana i ilość wydzielanej żółci gwałtownie wzrasta do 650–800 ml/dobę.
Kamienie nie tylko są wydalane, lecz również się rozpuszczają. Zastawka w dwunastnicy, przywykła pracować z minimalną ilością żółci, nie zdąża przestawiać się tak szybko. Żółć niekiedy jest zarzucana do żołądka (jeśli wcześniej obserwowano objawy refluksu). W takich przypadkach do trzech posiłków dziennie należy dodać spożywanie trzy razy dziennie kisielu z sucharkami z białego chleba w przerwach pomiędzy posiłkami, w celu wyrobienia zastawki dwunastnicy i ewakuacji żółci z dwunastnicy do jelita cienkiego w odpowiedniej chwili. Uzyskana ilość żółci wynosi średnio do 1 l/dobę, lecz nie stanowi kresu możliwości wątroby. U zdrowego człowieka powinno wydzielać się do 2300–2500 ml żółci. Wówczas nie powstają kamienie w wątrobie i nie wpadają do pęcherzyka żółciowego. Robaki i grzyby oraz wszelka niesymbiotyczna flora nie jest w stanie bytować w jelitach, co oznacza, że również w tkankach człowieka. Nie wystąpi atonia ani spastyczne zapalenie jelita grubego (zstępnica zostaje nawodniona).
O pomiarze poziomu ogólnej mineralizacji (zawartości soli) wody
Mineralizacja stanowi sumaryczny wskaźnik ilościowy zawartości rozpuszczonych w wodzie substancji. Najbardziej rozpowszechnione są sole nieorganiczne: wodorowęglany, chlorki, siarczan wapnia, siarczan magnezu, siarczan potasu i azotu. Zazwyczaj w wodzie pitnej znajduje się również niewielka ilość substancji organicznych rozpuszczonych w wodzie. Poziom zawartości soli w wodzie stanowi o jej jakości. Ogólna mineralizacja znacznie waha się w różnych rejonach geologicznych na skutek różnej rozpuszczalności minerałów. Oprócz czynników naturalnych na
ogólną mineralizację wody duży wpływ wywierają ścieki przemysłowe, miejskie instalacje burzowe (na przykład odpływ soli użytej do walki z oblodzeniem dróg).
Zazwyczaj w czasie pierwszej rozmowy telefonicznej z potencjalnym kuracjuszem dyżurny trener proponuje przyjazd na turnus z bazowym z buteleczką wody, którą wykorzystuje się do przygotowania posiłków, picia i kąpieli. Konieczne jest również zmierzenie ogólnej ilości moczu w ciągu doby. Z uzyskanych danych można wyciągnąć wnioski o stopniu odwodnienia organizmu i możliwości wykorzystania miejscowej wody do hydratacji. Za wodę pitną można uważać jedynie wodę z pH = 7 i ogólną mineralizacją poniżej 200 mg/l. Woda poddana odwróconej os­mozie lub destylacji nie może nazywać się pitną. Wypłukuje ona minerały z organizmu. Woda z naturalnych źródeł o niskiej zawartości soli również nie jest wodą pitną. Może być ona stosowana do spożycia jedynie przez krótki czas jako środek terapeutyczny.
Woda o ogólnej mineralizacji powyżej 200 mg/l jest wodą mineralną. Ma ona silne działanie odwadniające. Jeśli w Twoim wodociągu, studni lub ujęciu woda ma ogólną mineralizację wyższą od 200 mg/l, to należy ją oczyszczać z soli przy pomocy filtrów lub gotować i pozwolić się odstać, a następnie zlać wodę metodą syfonu. Poważnym wskaźnikiem charakteryzującym jakość wody pitnej jest zawartość krzemu w przeliczeniu na SiO2. Norma zawartości krzemu wynosi 2 mg/l. Brak krzemu w wodzie pitnej to poważna przyczyna pojawiania się chorób zwyrodnieniowych – zapalenia stawów, aterosklerozy, zwyrodnienia stawów, niedoboru wielu mikroelementów i chorób przemiany materii („Żaden organizm nie może żyć bez
krzemu” – W. Wiernadski). W Szkole Zdrowia „Nadzieja” w Soczi zaleca się nastawianie wody pitnej na naturalnym minerale – czarnym krzemieniu, lub szungicie (SiC).

Sól jako najstarsze lekarstwo
Sól, to substancja absolutnie konieczna do życia istot żywych, a szczególnie ludzi, zwłaszcza tych, którzy cierpią na nadciśnienie, astmę, alergię i choroby autoimmunologiczne.
Sól, to „lekarstwo”, które wykorzystują uzdrowiciele od niepamiętnych czasów. W niektórych kulturach jej wartość równa jest złotu. Mieszkańcy pustyni wiedzą, że spożycie soli jest gwarancją przeżycia. Dla nich kopalnie soli, to synonim złóż złota. Po wielu latach lekceważenia soli znowu zyskuje ona uznanie i szacunek ludzi jako cenny produkt żywnościowy.
Woda, sól i potas wspólnymi siłami regulują zawartość wody w organizmie. Woda przenika do każdej komórki, do której jest w stanie dotrzeć.
Musi ona wejść do komórki aby ją przepłukać i usunąć toksyczne odchody metabolizmu. Lecz kiedy tylko woda trafia do wnętrza komórki, zawarty tam potas wiąże i zatrzymuje ją w ilości, na którą pozwala zawartość potasu. Spożywane przez nas owoce i warzywa zawierają dużą ilość potasu, lecz soli kuchennej prawie w nich brak.
Właśnie dlatego powinniśmy codziennie dodawać do naszych posiłków sól. Sól zmusza jakąś część wody do towarzyszenia jej poza komórkami (nazywamy to osmotycznym zatrzymaniem wody przez sól), zapewniając równowagę wody utrzymywanej wewnątrz i na zewnątrz komórek.
Można by rzec, że w organizmie są dwa „oceany” wody: jeden znajduje się wewnątrz komórek, a drygi poza nimi. Dobre zdrowie zależy od utrzymania wyjątkowo delikatnej równowagi pomiędzy tymi dwoma oceanami.
Równowaga ta osiągana jest przy pomocy regularnego spożywania wody, soli, bogatych w potas owoców i warzyw, które również zawierają witaminy. Najlepiej wykorzystywać nieoczyszczoną sól morską, która zawiera wiele innych nieodzownych dla organizmu minerałów.
Kiedy wody jest zbyt mało, to nie może ona swobodnie przenikać do komórek i musi być ona odfiltrowywana z zewnętrznego słonego „oceanu” oraz być wtryskiwana do komórek, którym przychodzi wykonywać ogromną pracę bez względu na niedobór wody. Nasz organizm zdolny jest do rozszerzania granic „oceanu” wody pozakomórkowej aby stworzyć jej rezerwę dla filtracji i awaryjnego wtryskiwania do ważnych dla życia komórek. W tym celu mózg wydaje nerkom polecenie zwiększenia ilości zatrzymywanej soli i wody, co stanowi przyczynę pojawienia się obrzęków przy niewystarczającym spożyciu wody.
Kiedy deficyt wody w organizmie osiągnie krytyczny poziom i jej dostarczanie drogą wtryskiwania staje się głównym sposobem zaspokojenia coraz większej ilości komórek, powstaje konieczność zwiększenia ciśnienia wtrysku. Znaczne podwyższenie ciśnienia wymagane do wtryskiwania wody do komórek staje się zmierzalną wielkością i nazywa się nadciśnieniem.
Początkowo proces filtracji wody i jej dostarczania do komórek najskuteczniej odbywa się nocą kiedy ciało przybiera pozycję horyzontalną i zgromadzonej wodzie, która w ciągu dnia umiejscawia się przede wszystkim w nogach nie przychodzi pokonywać siły przyciągania aby trafić do układu krwionośnego. Jeśli zależność awaryjnej hydratacji niektórych rodzajów komórek w wyniku tego procesu trwa zbyt długo, to płuca zaczynają w nocy wypełniać się wodą, co utrudnia oddychanie. W takim przypadku człowiek zmuszony jest do spania w pozycji siedzącej.
Stan taki nazywamy astmą sercową i stanowi konsekwencję odwodnienia. Zwiększenie spożycia wody należy przeprowadzać powoli i stopniowo – dopóki wytwarzanie moczu nie zacznie się zwiększać z tą sama prędkością z jaka my zwiększamy spożycie wody.
Kiedy wypijamy wystarczającą ilość wody, by wytwarzać bezbarwny mocz, wraz z nim wydalane są duże ilości soli, które były zatrzymane w organizmie i w ten sposób pozbywamy się płynu wywołującego obrzęki. Nie przy pomocy środków moczopędnych, tylko z pomocą wody. Woda jest najlepszym ze wszystkich istniejących naturalnych środków moczopędnych.
Jeśli u człowieka występują duże obrzęki, a jego serce niekiedy nierównomiernie bije lub przy najmniejszym wysiłku zaczyna kołatać, to zwiększenie spożycia wody powinno odbywać się stopniowo i powoli, lecz nie należy rezygnować z picia wody. Należy po prostu ograniczyć w ciągu 2-3 dni spożycie soli, ponieważ organizm wciąż jeszcze działa w wyczerpującym trybie jej zatrzymania. Po tym, jak obrzęk ustąpi można będzie znów dodawać sól do posiłków.

-Sól posiada wiele cudownych właściwości. Oprócz regulacji poziomu wody w organizmie sól pełni wiele innych funkcji. Wymieńmy niektóre z nich:

-Sól jest silnie działającym naturalnym środkiem antyhistaminowym. Można ją używać do zmniejszenia intensywności ataków astmy. W tym celu połóż kilka ziarenek na język po tym jak wypijesz 1-2 szklanki wody. Skutecznością sól nie ustępuje inhalatorowi, przy czym nie wywołuje działania toksycznego. Jednak zanim położysz sól na język koniecznie wypij 1-2 szklani wody.
-Sól jest skutecznym środkiem walki ze stresami fizjologicznymi.
-Sól jest konieczna do usunięcia nadmiernego zakwaszenia środowiska wewnątrzkomórkowego, szczególnie w komórkach mózgu. Jeśli nie chcesz być ofiarą choroby Alzheimera, to nie przechodź na bezsolną dietę i nie pozwalaj lekarzom długo szpikować Cię preparatami moczopędnymi!
-Sól jest krańcowo konieczna dla nerek w celu zniżenia poziomu zakwaszenia i wydalenia kwasu z moczem. Bez wystarczającej ilości soli w organizmie jego zakwaszenie nieuchronnie rośnie.
-Sól odgrywa wyjątkowo ważną rolę w leczeniu zaburzeń emocjonalnych i afektywnych. Skutecznym zamiennikiem soli jest LIT wykorzystywany w leczeniu depresji. Regularne spożycie niewielkiej ilości soli pozwoli uniknąć cierpień przysparzanych przez stany depresyjne.
-Sól jest absolutnie konieczna do utrzymania poziomu serotoniny i melatoniny w mózgu. Kiedy woda i sól pełniąc obowiązki naturalnych antyoksydantów, oczyszczają organizm z toksycznych odchodów, nie musi on pozbywać się w tym celu niezastąpionych aminokwasów takich jak trytofan i tyrozyna. W dobrze nawodnionym organizmie trytofan nie jest zużywany na darmo i w pełni dociera do tkanki mózgowej, w której zostaje wykorzystany do produkcji serotoniny, melatoniny i tryptaminy – najważniejszych neuroprzekaźników o działaniu antydepresyjnym.
-Sól odgrywa ważną rolę w profilaktyce i leczeniu raka. Komórki rakowe boją się tlenu, ponieważ są organizmami anaerobowymi. Mogą żyć jedynie w środowisku ubogim w tlen. Kiedy organizm jest dobrze nasycony wodą, a sól zwiększa objętość krążącej krwi pomagając jej docierać do wszystkich części ciała, tlen i aktywne lub „zmotywowane” komórki odpornościowe trafiają do tkanki rakowej i niszczą ją. Brak wody i soli tłamsi układ odpornościowy i aktywność jego komórek walczących z chorobami.
-Sól jest najskuteczniejszym środkiem stabilizującym rytm skurczów serca. Wbrew istniejącemu błędnemu pojęciu o tym, że podwyższa ona ciśnienie krwi, w rzeczywistości sól w połączeniu z wodą sprzyja unormowaniu ciśnienia. Rzecz jasna wszystko zależy od proporcji. Niskosolna dieta przy nadmiernym spożyciu wody rzeczywiście może wywołać u niektórych ludzi podwyższenie ciśnienia. To bardzo prosty mechanizm. Podwyższenie ciśnienia staje się rezultatem braku ważnych wewnątrzkomórkowych minerałów, naturalnych komponentów nieoczyszczonej soli, absolutnie koniecznych do utrzymania ciśnienia krwi w granicach normy.


Wtórnym powikłaniem diety niskosolnej może być astma. Jeśli pijesz wodę i nie spożywasz soli woda nie będzie zatrzymywać się w układzie krwionośnym w tej ilości, która jest konieczna do optymalnego wypełnienia naczyń krwionośnych. W jednych przypadkach może to doprowadzić do utraty przytomności, w innych wywoła zwężenie tętnic, a następnie skurcz oskrzelików – do takiego stopnia, że u człowieka podwyższy się ciśnienie krwi. Jedna lub dwie szklanki wody i odrobina soli – kilka kryształków na język – szybko i skutecznie uspokoją przyspieszony puls i kołatanie serca, a w efekcie końcowym obniżą ciśnienie krwi i usuną zadyszkę. Sól odgrywa niezwykle ważną rolę w normalizacji snu. Jest to naturalny środek nasenny. Jeśli wypijesz szklankę wody, a potem położysz na język kilka kryształków soli i będziesz trzymał je tam dopóki się nie rozpuszczą, to zagwarantujesz sobie spokojny sen. Nie kładź soli na język jeśli wcześniej nie wypiłeś wody. Częste wykorzystywanie samej soli może wywołać krwotok z nosa.

Zwykła sól kuchenna, którą kupuje się w sklepach, pozbawiona jest towarzyszących jej pierwiastków i może zawierać dodatki typu cyjanitu, które czynią ją sypką, a poza tym aluminium, które zostało uznane za jednego z głównych winowajców choroby Alzheimera. Jeśli na opakowaniu zaznaczone, że w skład soli wchodzi aluminium, to w żadnym wypadku jej nie kupuj.

-Sól jest ważnym w życiu każdego diabetyka elementem. Pomaga zrównoważyć poziom cukru we krwi i obniżyć zapotrzebowanie na insulinę u tych, którzy muszą regularnie wykonywać zastrzyki insuliny w celu unormowania poziomu cukru we krwi. Woda i sól zmniejszają stopień wtórnych powikłań związanych z cukrzycą.
-Sól jest skrajnie konieczna do produkcji hydroelektrycznej energii we wszystkich komórkach. Wykorzystywana jest do miejscowej produkcji nieodzownej dla komórek energii.
-Sól konieczna jest do podtrzymania funkcji przekazu i obróbki informacji przez komórki nerwowe w czasie całego okresu pracy komórek mózgu – od poczęcia do śmierci.
-Sól jest absolutnie konieczna do absorpcji cząstek pokarmu w jelitach.
-Sól odgrywa ważną rolę w procesie oczyszczania płuc z grudek śluzu i flegmy, szczególnie przy astmie, rozedmie i zwłóknieniu torbielowatym. Sól zmienia stan fizyczny struktury śluzu rozrzedzając go i ułatwiając wydalanie go z organizmu.
-Sól na języku pomaga powstrzymać suchy kaszel, a woda nasila jej działanie.
-Sól jest skrajnie konieczna do oczyszczania dróg oddechowych i zatok przynosowych.
-Sól jest konieczna do zapobiegania dnie moczanowej i zapaleniu stawów.
-Sól konieczna jest do zapobiegania skurczom mięśni.
-Sól zapobiega zwiększonemu wytwarzaniu śliny.

Osteoporoza również jest skutkiem deficytu wody i soli w organizmie. Ponad 20% rezerw soli w organizmie znajduje się w środkowej części kości długich i zwiększa ich wytrzymałość. Kiedy w diecie jest zbyt mało soli, organizm uwalnia sól zmagazynowaną w kościach aby mogła ona wziąć udział w osmotycznej regulacji zawartości soli we krwi. Możesz sobie wyobrazić skutki tego.
Sól potrzebna jest do utrzymania atrakcyjności seksualnej i pociągu płciowego.
Sól pomaga pozbyć się drugiego podbródka. Jeśli organizm odczuwa brak soli, to w rzeczywistości brakuje mu wody. Ślinianki odczuwają brak soli i zmuszone są do wytwarzania większej ilości śliny aby zapewnić wystarczającą ilość smaru dla procesu przeżuwania i połykania, a także aby dostarczyć do żołądka wodę konieczną przy rozszczepianiu pokarmu. Przypływ krwi do ślinianek wzmaga się i naczynia krwionośne zaczynają „przeciekać”, aby dać gruczołom wystarczającą ilość wody do produkcji śliny. Przesączająca się krew rozprzestrzenia się poza granicami ślinianek gromadząc się pod skórą podbródka, policzków i szyi.
-Sól pomaga zapobiegać żylakom i powstawaniu wynaczynień („pajączków”) na nogach i biodrach.
Morska sól i nieoczyszczona sól kamienna zawierają około 80 nieodzownych dla organizmu pierwiastków mineralnych. Niektóre z tych pierwiastków są potrzebne w minimalnych ilościach. Zwykła sól kuchenna, którą kupuje się w sklepach, pozbawiona jest towarzyszących jej pierwiastków i może zawierać dodatki typu cyjanitu, które czynią ją sypką, a poza tym aluminium, które zostało uznane za jednego z głównych winowajców choroby Alzheimera. Jeśli na opakowaniu zaznaczone, że w skład soli wchodzi aluminium, to w żadnym wypadku jej nie kupuj.
Ile soli potrzebuje człowiek?

Jak wynika z praktyki, organizm potrzebuje 3 g soli (pół łyżeczki) na każde 8–10 szklanek wody (w zależności od ilości wody w szklance) lub 1/4 łyżeczki na 1 l wody. Sól należy spożywać w ciągu całego dnia. Jeśli intensywnie trenujesz i dużo się pocisz, potrzebujesz więcej soli. W krajach o gorącym klimacie należy spożywać więcej soli, ponieważ właśnie od tego zależy, co czeka człowieka: długie życie i krzepkie zdrowie albo wyczerpanie spowodowane zbyt wysoką temperaturą i śmierć. Kiedy chorujesz i trafiasz do szpitala, lekarze natychmiast podłączają ci kroplówkę z 0,9% roztworem soli kuchennej (NaCl). Liczba ta odpowiada 9 g soli na 1 l wody. Jednak w zwykłych warunkach wystarczy codziennie spożywać 3 razy mniej soli. W organizmie funkcjonuje mechanizm pozwalający na jej gromadzenie.

Bądź ostrożny! Spożywając sól, postaraj się nie przesadzić. Musisz przestrzegać proporcji wody i soli w organizmie. Nie zapominaj, by troszczyć się o to, aby pić wystarczającą ilość wody, która wypłukuje nadmiar soli. Jeśli twoja waga gwałtownie zwiększyła się w dniu, w którym mało jadłeś, to znaczy, że organizm otrzymał zbyt wiele soli. Powstrzymaj się od spożycia soli przez 1 dzień i wypij jak najwięcej wody, aby wytworzyć mocz i pozbyć się zbędnych kilogramów. Ten, kto cierpi na niewydolność serca (lub nerek i wymaga dializ), koniecznie powinien poradzić się swego
lekarza, zanim zwiększy spożycie soli. Najważniejszą zaletą soli są minerały wchodzące w jej skład. Jednym z 80 minerałów zawartych w dobrej jakości soli, jest sód. „Wysokiej jakości ”
sól stołowa jest oczyszczona z pożytecznych minerałów.


Ostatnimi czasy na półkach niektórych supermarketów i sklepów z ekologicznie czystymi produktami zaczęła pojawiać się nieoczyszczona sól morska. Sól najwyższej jakości uzyskuje się w procesie przeróbki naturalnych złóż soli kamiennej, które powstały wiele milionów lat temu. Nie
zawierają one szkodliwych produktów współczesnej cywilizacji, jeśli oczywiście nie były wykorzystywane do składowania odpadów radioaktywnych.
W książce N. Siemionowej "Szkoła Zdrowia" wydanej nakładem wydawnictwa Hartigrama, można szczegółowo przeczytać, jak wrócić do zdrowia przy pomocy prostych do wykonania metod oczyszczających, nawadniających i mineralizujących organizm.


pozdrawiam
ga
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 29 maja 2015, 11:03

Jak na złość we wtorek skończyła mi sie witC - gdyby nie to już byłoby po ptaszkach!..


znalazłem jeszcze słoiczek z vitC , uchował się..
Wziałem chyba 8 dawek po 2 gramy z sokiem co 15 minut..- następnie wizyta u Wuja Czesia i po infekcji.
2x jeszcze psiknąłem do nosa 0.5% WU z zakraplacza po soli 'morskiej' aptecznej' ..która zastąpiłem kiedys..WU i już.
Małżowinka prosiła żebym za dużo nie psikał - bo dla dziecka nie starczy.. ;)
Dostałem niedawno litr 35% perhydrolu FG, mogę z tego zrobić 60 litrów takiej 'soli morskiej'.. :lol:
Tak to jest.. ;)

pozdrawiam
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
analityczka
Posty: 443
Rejestracja: wtorek 21 kwie 2015, 16:16
x 1
x 12
Podziękował: 230 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy

chlorek magnezu

Nieprzeczytany post autor: analityczka » piątek 29 maja 2015, 13:24

blueray21 pisze:O ile ja wiem to badanie poziomu magnezu w laboratorium analitycznym jest bez sensu, ktoś gdzieś to też opisywał.
Jeżeli dzienną dawkę magnezu w postaci chlorku weźmiesz na 2 raty to przyswajanie może być nawet mniejsze niż 30%. (...) Branie więcej niż ok 150 mg jonów magnezu na raz jest bez sensu - magnez przyswaja się wolno, a wydalany jest b. szybko

@sandra, dzięki za link o magnezie. Uważnie przeczytałam, że analiza krwi (w laboratorium) jest niemiarodajna.
To skąd wiecie, że macie niedobór i po czym poznajecie, że go zlikwidowaliście?

@Blue - przyswajanie powolne a wydalanie szybkie dla mnie oznacza, że najważniejsze jest, by dostarczać magnez codziennie. Kropla drąży skałę.

@Basia7, grzegorzadam - picie niesmacznego chlorku nie jest dla mnie. Nie wierzę, by można tak się katować na stałe lub miesiącami. Jak komuś coś dolega, jako krótką kuracją - owszem. Ale "tylko dla zdrowotności" (jak Pawlak) albo znajdę metodę na fajne włączenie Mg do stałego jadłospisu, albo odpuszczam.

@Basia7 - medyczne zalecenia to codziennie 6mg jonów magnezu na 1 kg wagi ciała. Przyjąć musimy więcej (żywność, suplementy), bo niestety, nie wchłaniamy 100%. Poza tym np. przy dawce około 10 mg wchłania się blisko 70%, a przy dawkach 1000 mg już tylko około 10%. Skomplikowane to, więc ja zdaję się na @Blue, bo on ma to naprawdę świetnie przeliczone :)
0 x


* Informacja bez sprawdzenia wiarygodności źródeł jest tylko hipotezą.
* Ja mogę być nieobiektywna, dowody – nie.

Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 176
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: sandra » piątek 29 maja 2015, 14:06

Dzięki @GA
Bardzo wnikliwy i ciekawie napisany artykuł.
viewtopic.php?f=17&t=1268&start=625#p38661
Wyjaśnia wiele niezrozumiałych dla mnie reakcji.

@analityczka,
Oprócz tych "niemiarodajnych" badań labolatoryjnych jest jeszcze ważniejsza ocena fizykalna, która mozna zrobic sobie samemu.
A ponieważ magnez jest ważniejszym elektrolitem niż sód, potas i wapń, gdyż reguluje gospodarkę tymi trzema to bez wachania nalezy zabrać się za jego uzupełnianie gdyz bardzo wolno i z oporami nasz organizm go wchłania.
Oto Lista objawów niedoboru Mg;/jeśli juz lista jest na Forum to przepraszam/
(u różnych osób objawy mogą występować z różnym nasileniem i w różnej konfiguracji; nie wszystkie objawy muszą wystąpić by można było stwierdzić hipomagnezemię; ponadto nasilenie oraz ilość objawów zależą od stopnia niedoboru, czasu jego trwania i osobniczych różnic metabolicznych; zdarza się, że hipomagnezemia nie daje żadnych odczuwalnych przez chorego objawów aż do momentu, gdy zasoby magnezu są już wyczerpane - dopiero wówczas pojawiają się bowiem zaburzenia gospodarki elektrolitowej) 

Objawy ze strony układu nerwowo-mięśniowego: 
- drgania powiek 
- drgania całych lub części mięśni (mogą być bardzo krótkotrwałe) 
- skurcze mięśni (nie tylko łydek, ale każdych, często skurcze występują po poddaniu danego mięśnia wysiłkowi lub "naciągnięciu"; w nocy najczęściej występują bardzo bolesne skurcze łydek) 
- problemy z odprężaniem mięśni (np. po zmianie pozycji ciała) 
- pogarszająca się czytelność pisma odręcznego 
- bolesne menstruacje przebiegające z bólami skurczowymi 
- przedwczesne skurcze porodowe 
- poronienia 
- zaburzenia w układzie trawiennym (występujące naprzemiennie zaparcia i biegunki, bóle skurczowe w nadbrzuszu spowodowane skurczami odźwiernika trzustki, woreczka żółciowego lub żołądka, których konsekwencją jest brak wyrzucenia enzymów trawiennych i biegunki lub luźne stolce z nieprzetrawionym pokarmem) 
- bolesne skurcze mięśni klatki piersiowej, dające uczucie jakby "zakleszczenia" żeber, z brakiem możliwości wzięcia głebokiego oddechu 
- bóle w plecach i w krzyżu 
- słabość mięśni, szybkie męczenie się 
- napięcia i bóle w okolicy karku i ramion 
- ataki tężyczki (charakterystyczne ułożenie zesztywniałych palców dłoni, mrowienie lub brak czucia w okolicy twarzy, omdlenie, hiperwentylacja) 
- zespół niespokojnych nóg 
- brak koncentracji, wewnętrzny niepokój 
- nerwowość, rozdrażnienie 
- nagłe ataki strachu, paniki 
- depresja 
- mrowienia w różnych częściach ciała (jakby po skórze przebiegały mrówki) 
- miejscowe zaniki czucia na powierzchni skóry 
- drżenia rąk 
- nadwrażliwość na dźwięki 
- zaburzenia osobowości 
- tiki nerwicowe 

Objawy ze strony układu sercowo-naczyniowego: 
- kołatania serca (przyspieszony, silny puls jak po wysiłku pomimo spoczynku, nieregularne uderzenia serca - jakby serce na chwilę stawało i znów ruszało, silne, słyszalne uderzenia na przemian ze słabymi) 
- uczucia duszności i osłabienia, ucisku na klatkę piersiową, aż do "mroczków" przed oczami i zaniku widzenia, zlania potami i lekkiego omdlenia 
- arytmia serca 
- nadciśnienie lub niedociśnienie tętnicze 
- migrena 
- zawroty głowy 
- szumy w uszach 
- pogarszanie się słuchu 

Objawy ogólnoustrojowe: 
- stale zimne ręce i/lub stopy 
- zwiększone zapotrzebowanie na sen 
- bezsenność 
- ciągłe zmęczenie, brak energii 
- osteoporoza 
- artroza 
- zwyrodnieniowe narośla na tkance kostnej 
- obniżenie się poziomu potasu i wapnia we krwi 

Skrajna hipomagnezemia, nie leczona latami prowadzi do: 
- osłabienia organizmu, przywiązującego chorego do łóżka 
- wychudzenia 
- trwałych przykurczów kończyn 
- rozdygotania i roztrzęsienia całego ciała 
- śmierci z powodu ustania akcji serca 
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: chlorek magnezu

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 29 maja 2015, 16:13

analityczka pisze:
blueray21 pisze:


@Blue - przyswajanie powolne a wydalanie szybkie dla mnie oznacza, że najważniejsze jest, by dostarczać magnez codziennie. Kropla drąży skałę.

@Basia7, grzegorzadam - picie niesmacznego chlorku nie jest dla mnie. Nie wierzę, by można tak się katować na stałe lub miesiącami. Jak komuś coś dolega, jako krótką kuracją - owszem. Ale "tylko dla zdrowotności" (jak Pawlak) albo znajdę metodę na fajne włączenie Mg do stałego jadłospisu, albo odpuszczam.

tak jest -> codziennie i systematycznie ;)
A spróbuj 'przemycić' chlorek Mg > tę łyżeczkę gorzkiej soli można 'rozrzucić' po wszystkich posiłkach i napojach przez cały dzień, niekłopotliwie, nawet w zupie.. popróbuj 'storpedować' ten smak innym intensywnym.
Mi gorzkie nie przeszkadza wcale.
Dojdziesz do wprawy i zapomnisz że kiedyś Cię to męczyło..
Magnez musisz dostarczać codziennie i kropka.
Jest jeszcze opcja diety > najlepsza> czyli kasze, strączkowe i orzechy, tak lubię, ale w domu królują u mnie brambory, przy krupniku, fasolowej > mam zawsze przewagę ziemniaków, booo.. dziecko nie zje!
A próbowałaś? ... > może następnym razem.. ;)

ediT
I ta żywność 'magnezowa' jest chyba najmniej przekombinowana, ale nawet już są goździki GMO i papaja do diety dr Budwig..!!
Nic mnie już nie zdziwi..
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
analityczka
Posty: 443
Rejestracja: wtorek 21 kwie 2015, 16:16
x 1
x 12
Podziękował: 230 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy

Siemionowna

Nieprzeczytany post autor: analityczka » piątek 29 maja 2015, 18:29

Dobrze rozumiem receptę pani Siemionownej na prawidłowe nawodnienie organizmu?
Wartości docelowe to codziennie:
1) woda - 50 ml wody na każdy kg wagi ciała
2) sól (w tej wodzie) - 1,5 grama na 1 l wody

3 litry wody dla 60 kg osoby wydaje się strasznie dużo. Zalecenie może i dobre, ale uważam za nierealne na dłuższą metę.
Chyba, że chodzi nie tylko o wodę z solą, ale całościowy bilans:
W procesach metabolicznych wytwarzamy około 250 ml wody, w pokarmach stałych przyjmujemy - około 750 ml wody.
Zatem pozostałe 1,5 - 2 litry uzupełniam kawą, askorbninianem, winkiem i wodą z solą. Dobrze kombinuję? ;)
0 x


* Informacja bez sprawdzenia wiarygodności źródeł jest tylko hipotezą.
* Ja mogę być nieobiektywna, dowody – nie.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 29 maja 2015, 18:39

Też wydaje mi się za dużo 'odrobinę' wydaje..
Gdzieś było o 30 ml na kg wagi ciała, to bardziej rozsądne jest chyba..
Ważne jest, żeby 'wstawić' wodę do codziennego menu i traktować wręcz jako oddzielny posiłek.
Np. I. Nieumywakin. L. coldwell i J. Zięba równie często o tym mówią.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » piątek 29 maja 2015, 18:45

Dobrze kombinujesz 3 litry wody razem. I tak zostanie ci raczej ok 2 l na samą wodę z solą, czy bez, a sól osobno. Są różne "szkoły".
Jeśli zapewnisz organizmowi takie nawodnienie efekty zobaczysz gołym okiem po ok 3 miesiącach.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 29 maja 2015, 19:04

z linku Igya jeszcze:

-Sól jest silnie działającym naturalnym środkiem antyhistaminowym. Można ją używać do zmniejszenia intensywności ataków astmy. W tym celu połóż kilka ziarenek na język po tym jak wypijesz 1-2 szklanki wody. Skutecznością sól nie ustępuje inhalatorowi, przy czym nie wywołuje działania toksycznego. Jednak zanim położysz sól na język koniecznie wypij 1-2 szklani wody.

Inni mówią żeby szczyptę do szklanki a N. Siemionowa, że najpierw woda potem sól.. ?

U osób odwodnionych z reguły soli jest za mało, krew odbiera ją z kości na swoje potrzeby a niedobór wody zostaje potwierdzony wysłaniem do kości histaminy i pojawiającym się bólem. Medycyna proponuje, by ignorować pojęcie niedoboru wody i przyjmować odwadniające preparaty histaminowe. Na tym oparty jest cały biznes farmakologiczny sprzedający analgetyki.

Czy mógłby ktoś z Was wytłumaczyć o co chodzi z histaminą, antyhistaminą i analgetykami?
Gdzie tu jest 'kluczyk' ?
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » piątek 29 maja 2015, 19:57

To nie jest kluczyk tylko nakręcanie spirali dochodów. Całe wyjaśnienie masz w 2-m cytacie, więcej nie jest potrzebne. Tylko rozważ skutki i przyczyny.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
euroscan
Posty: 593
Rejestracja: sobota 02 sie 2014, 11:58
x 1
x 19
Podziękował: 881 razy
Otrzymał podziękowanie: 820 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: euroscan » piątek 29 maja 2015, 20:27

Zatem pozostałe 1,5 - 2 litry uzupełniam kawą, askorbninianem, winkiem i wodą z solą. Dobrze kombinuję?

- no tak nie dokońca dobrze kombinujesz.
- kawa odwadnia, czyli odejmij te .2 litra.
- winko też odwadnia.
- idąc twoim tokiem myślenia to wypicie 1L coli załatwi sprawę nawodniania na 12 godzin, nic bardziej mylnego.
- jest to skrajny przyklad ale dający trochę do myślenia.
- dla naszego organizmu ważna jest jakość wody, to dypywanie soli do wody to jest takie sobie, nigdzie indziej nie ma o tym wzmianki, oprócz stron rosyjsko-jezycznych.
0 x


"własnymi zębami kopiemy sobie grób" Thomas Maffet

Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 176
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: sandra » piątek 29 maja 2015, 20:48

Chcesz kluczyk :) Mówisz i masz .
Analgetyk to inaczej lek przeciwbólowy.
Biznes związany z analgetykami polega na tym, że tzw. analgetyki słabe możemy kupić w każdym sklepie i kiosku i bez recepty .
Są ich setki i nq wszystko. Dosłownie na wszystko...
W art. opisany jest mechanizm postawania bólu w yniku zbyt małej ilości soli i wody w organizmie ?
Krew to najważniejszy płyn.
To życie, ale krew to złodziej więc aby zachować swoje parametry i móc utrzynmac nas przy życiu
(pamiętajmy, że KREW musi mieć pH pmiędzy 7,35 a 7,45) .
Musi, bo inaczej zemrzemy w trybie natychmiastowym...
A więc ten złodziej idzie i zabiera to czego jej brakuje np. z kości (jak już nie ma w tkankach miekkich).
W wyniku rabunku nasze kości pozbawione sa soli no i wody , bo nie pijemy bądz pijemy niemądrze.
Wcale się nie trzeba zalewać 2-3 litrami.. to równiez biznes tylko robiony na wodzie :)
Trzeba pić mądrze. Niby jesteśmy tacy sami ale kazdy ma trochę inne spalanie/metabolizm i inne potrzeby.
Jedni jedzą pokarmy , które zawieraja duzo wody a inni jedzą suchary.
Wszystko liczymy do ogólnego bilansu. Wszystko...nie tylko wode jako taką.
Ale wróćmy do mechanizmu powstawania potrzeby zakupu analgetyków ;) .
Mózg - sterownik, preocesor widząc co się dzieje wysyła tam swoje wojsko zwiadowcze czyli histaminy.
Histamina w orgaznizmie człowieka prowadzi do reakcji zapalnych.
Jeśli się gromadzi w duzych ilościach to stan zapalny pobudza neuroprzekazniki, a one sygnalizuja mocny ból/dyskomfort (tak bywa np. przy alergiach i wysypkach).
A nas pobudza do zakupu analgetyków :(
Organizm człowieka to ogniwo i aby mogły zachodzić w nim reakcje przemiany/metaboliczne konieczne są Sole mineralne.
W skład soli mineralnych wchodzą pierwiastki chemiczne (w formie kationów lub anionów i one jak w akumulatorze doprowadzaja do przewodzenia . Kazda komórka to maleńkie ogniwo)
Sole stanowią około 4% organizmu człowieka (przy czym najważniejsze to chlorek sodu NaCl składnik soli spozywczej, a także sole wapnia i magnezu).
Niedostateczna ilość soli mineralnych w diecie może prowadzić do poważnych zaburzeń w organizmie człowieka.
Ostatnio zmieniony piątek 29 maja 2015, 21:06 przez sandra, łącznie zmieniany 1 raz.
0 x



Awatar użytkownika
analityczka
Posty: 443
Rejestracja: wtorek 21 kwie 2015, 16:16
x 1
x 12
Podziękował: 230 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: analityczka » piątek 29 maja 2015, 21:04

blueray21 pisze:Dobrze kombinujesz 3 litry wody razem. I tak zostanie ci raczej ok 2 l na samą wodę z solą, czy bez, a sól osobno

Kochany, 1-1,5 litra, bo nie ważę 60 kg. Czyli jak dobrze "pokombinuję" z drinkami lub winkiem, to w weekendy normę wyrobię spokojniutko :D
Podobają mi się Twoje porady, lecę się "nawodnić".
A jak jutro rano będzie mnie głowa bolała, to nazwę to Herx. Zawsze to lepiej brzmi, niż pospolite zatrucie czy kac ;)
0 x


* Informacja bez sprawdzenia wiarygodności źródeł jest tylko hipotezą.
* Ja mogę być nieobiektywna, dowody – nie.

Awatar użytkownika
Basia7
Posty: 995
Rejestracja: niedziela 15 mar 2015, 01:06
x 39
x 93
Podziękował: 2263 razy
Otrzymał podziękowanie: 2217 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: Basia7 » piątek 29 maja 2015, 21:30

Witam ;)
mam pytanie trochę nie w temacie,
otóż weszłam w ten świat med. niekonwencjonalnej całkiem przypadkiem i wciągnęło mnie to na maksa,
mimo że nieraz jest naprawdę ciężko. Mam na myśli pilnowania co, kiedy brać w jakich ilościach. Wiele rzeczy trzeba na czczo albo pusty żołądek, pić dużo wody itd. Macie jakieś schematy jak to ogarnąć?
Czy robicie jakiś plan działania-pobierania co o której a, to przed posiłkiem a inne min 2 godz po itd
Pytam, bo mi się zdarza coś ominąć, zapomnieć np że parę godzin nie wzięłam magnezu albo ominęłam dawkę czegoś. Innym razem zachciało mi się jeść a nie powinnam itd. Jest tu kilku doświadczonych i obeznanych chemicznie w tematach to muszę przyznać że gdyby nie wasza pomoc nie dałabym rady w to wejść z braku wiedzy.
Jak to ogarnąć :?:

ps. Wiem że słodycze to paskudztwo, ale czy można od czasu do czasu chrupnąć coś słodkiego, żeby nie zawalić terapii ?
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 29 maja 2015, 22:02

autor: Basia7 » piątek 29 maja 2015, 21:30

Witam ;)
mam pytanie trochę nie w temacie,
otóż weszłam w ten świat med. niekonwencjonalnej całkiem przypadkiem i wciągnęło mnie to na maksa,

Wszystkich tak wciąga.. :lol:

Coldwell i Nieumywakin polecają:
1/4 'złych-zakwaszających' : 3/4 'dobrych alkalizujących''

nie możemy być niewolnikami diety > jedzenie to również jedna z przyjemnyści zmysłowych, ale jeżeli choroba czyli obraz złego 'prowadzenia się' dietetycznego (również) nas dopadnie wtedy warto 'przyciąć' dosłownie słodycze i ciastka..
Wytrzymałem na bez-cukrze 10 miesięcy, na bez-glutenie chyba sześć, choć do makaronów i białych buł nie wrócę - bo to jest bezwartościowy fastfood!
Ale żytni ciężki wilgotny razowy chleb ze smalcem i cebulą b.lubię, albo domowy na zakwasie.. ;)

edit:
z czasem dojdziesz do własnych autorskich rozwiązań dozowania, a proste to nie jest- fakt! ;)

autor: sandra » piątek 29 maja 2015, 20:48

Chcesz kluczyk :) Mówisz i masz .
Analgetyk to inaczej lek przeciwbólowy.
Biznes związany z analgetykami polega na tym, że tzw. analgetyki słabe możemy kupić w każdym sklepie i kiosku i bez recepty .

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź 8-)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 29 maja 2015, 22:11

@euroscan
- dla naszego organizmu ważna jest jakość wody, to dypywanie soli do wody to jest takie sobie, nigdzie indziej nie ma o tym wzmianki, oprócz stron rosyjsko-jezycznych.

Rosjanie, Amerykanie też o tym piszą, Arabowie po prostu stosują, bo to dla nich oczywiste.
Białym wmówiono, że sól = nadciśnienie i ... mamy problem jak.. choroba! ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » piątek 29 maja 2015, 23:10

Głównie Rosjanie, bo u nich jeszcze pokutują historyczne nawyki życia "stepowego" z raczej małą ilością soli. Więc tacy co wiedzą jak prof. Iwan nawołują do uzupełniania tej soli, bo zdają sobie sprawę z tego, co @sandra tu napisała i jeszcze ważniejszej kwestii - niedoboru kwasu solnego w żołądku z powodu niedoboru soli. Tym bardziej, że na tzw zachodzie wymyślają diety niskosodowe, czy bez soli, a Rosjanie tak jak my są zapatrzeni na Zachód. Nam to w zakresie zdrowia nic dobrego nie przynosi, ale za to jest drogo - i jest 2 w 1.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 176
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: sandra » sobota 30 maja 2015, 10:04

Mamy na Forum taki genialny wątek o SOLI, który oddaje całą prawdę na temat jej wagi i znaczenia w Życiu organizmów żywych na Ziemi.
Jest tam nie tylko na temt Soli tej naturalnej, która zawiera o ok. 50% mniej sodu aniżeli sól tzw. warzona, ogólnie używana w przemyśle przetwórczo-spożywczym. Naprawdę bezcenny wątek.
Założyła go @Kiara, za co wielkie dzięki :D
viewtopic.php?f=16&t=1367&p=37474&hilit=s%C3%B3l#p37371
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 30 maja 2015, 13:23

nie wiedziałem, natomiast jest też taki:

Sól morska - właściwości lecznicze

http://www.cheops.org.pl/viewtopic.php?f=17&t=884
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 176
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: sandra » sobota 30 maja 2015, 15:17

Aż sie prosi o połączenie tych watków i będzie wszystko razem.
Daty sa tak ustawione, że kolidowało nie będzie, a watek Kiary pojawi się jako pierwszy...i fajnie :)
Co Waszeci na to ?
0 x



Awatar użytkownika
layla
Posty: 334
Rejestracja: środa 08 kwie 2015, 10:46
x 2
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: layla » sobota 30 maja 2015, 15:47

halo :D
Wróciłam całkiem do siebie ale restart w boraksem od dawki 7-8 ml wywołał herxa- mdłości, bóle głowy, dreszcze. Chyba zacznę od początku i np co dzień lub co drugi zwiększać o 1 ml.
Płuczę zatoki srebrem. 20 ml wlewam do 200 ml wody i dodaję saszetki sinus rinse. Krótko po "zabiegu" zatoki mam otwarte jak wrota do stodoły :D !

Ssałam olej przez 5 dni i:
- nalot na języku zeszedł to cieniuteńkiej kreseczki pośrodku. Wg "mapy języka" to przewód pokarmowy, zatem ciągle jeszcze nie wszystko jest tam ok. Ogólnie jeżyk wygląda różowo! WOW
- zagoiło się bolące miejsce na dziąśle, takie co to robi się jak coś twardego zahaczy.. wprost znikło a dziąsło ma kolor normalny, mogę myć, szorować etc..
- zdaje się że zatoki mi się bardziej odblokowały.
Będę ssać nadal. Zobaczę dokąd mnie to zaprowadzi :D Ale nadal czuję te gulę w gardle.

W planach mam dym brzozowy, a jak!

A teraz z innej beczki. Jako, że moje dziecię idzie za mną w kwestiach niedawnych infekcji grypowych (zwykła + "jelitowa") to właśnie dziś w nocy zaczęło się coś dziać. Jest między nami kilka dni różnicy ale idzie po moich śladach, niestety.
Wczoraj rano płukaliśmy zatoki, wyleciało trochę żółtego syfu. Wieczorem znów płukanie ale żółtego nie było wcale i poszedł spać. Domagał się wody do picia już mniej więcej 2 godz po płukaniu.
W nocy koszmar: że brzuszek boli, ząb boli, wciąż się budził a ja nie mogłam dopytać się co konkretnie boli, bo pokazywał różne miejsca. Tak płakał, że nie wiedząc co się dzieje, (5 lat, utrudniona komunikacja) podałam mu nurofen. Zasnął i obudził się po 4,5 godz.. czyli jak syrop przestał działać.. że znów boli.. pokazywał brzuszek. To było jakoś przed 5 rano : lekka temperatura - na dotyk, coś w okolicach 37, dreszcze miał bez pocenia...trząsł się jak osika i miał bardzo zimne stópki. Załozyłam mu skarpetki, przykryłam kocykiem i siedziałam przy nim bo wybudzał się co 10 minut.
A potem ok 7.00 wszystko ucichło.. Spał gładko, lekko oddychał, temp spadła, był ciepły ale nie spocony. W ogóle nie był spocony. Pierwsza myśl: srebro wywołało Herxa, lub coś "ubiło" i organizm walczył.. i przewalczył.
Ale potem zaczęły się wymioty. to już w ciągu dnia, przed południem, nawet po wodzie wymiotował żółcią. Nic nie jadł od rana.
Trochę mi to wygląda jak moje oczyszczanie niedawne ale nie do końca, ja jeszcze miałam rzadkie wizyty w wc , on nie był póki co wogóle dzisiaj więc na te chwilę nie wiem.
Drugie co przyszło mi na myśl.. a propos odrobaczenia. Dr Ozimek podaje, że w okolicach pełni robaczki mają swoje tańce godowe itp.. pełnia będzie dziś lub jutro.. a może to srebro ich połaskotało i się wściekły? Dopiero zaczniemy Vernicadis u niego i u męża. Ja jadę 2 turę po przerwie tygodniowej. Jestem przekonana , że coś ma, bo tarł zębami, ostatnio więcej choruje i wciąż woła o słodkie.
Póki co nie podałam mu, czekam aż się wzmocni po tych incydentach.
Czy mam mu na wieczór znów przelać zatoki srebrem? Czy to Herx, czy może infekcja?
Mały leży słabiutki, posypia, wycieńczyły go wymioty.
0 x



Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 176
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: sandra » sobota 30 maja 2015, 16:08

Najważniejsze.
Nawodnić woda z solą.
0 x



Awatar użytkownika
Basia7
Posty: 995
Rejestracja: niedziela 15 mar 2015, 01:06
x 39
x 93
Podziękował: 2263 razy
Otrzymał podziękowanie: 2217 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: Basia7 » sobota 30 maja 2015, 17:14

pytanie
czy tlenek magnezu nadaje się do pobierania?
jeżeli tak jak go brać tak jak chlorek magnezu?
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Nasze porady zdrowotne i opinie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 30 maja 2015, 17:26

Zajrzyj w ten link: ;)

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&cad=rja&uact=8&ved=0CCYQFjAB&url=http%3A%2F%2Fwww.pepsieliot.com%2Fnajlepsze-i-najgorsze-formy-magnezu-ktore-mozesz-sobie-kupic%2F&ei=GtZpVeKNBcGd7gbu7ILACQ&usg=AFQjCNGbhSaASQYBaA3NYRXG9uE8Hr12Og&sig2=IYwLcwAQh3SmhZZaUIiovQ

No a teraz najgorsze formy magnezu:

Tlenek magnezu

Tlenek magnezu jest najbardziej rozpowszechnioną formą magnezu sprzedawaną w aptekach, ale nie jest chelatowany i dlatego ma bardzo słabe wchłanianie w porównaniu z tymi wymienionymi powyżej.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
analityczka
Posty: 443
Rejestracja: wtorek 21 kwie 2015, 16:16
x 1
x 12
Podziękował: 230 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy

magnez

Nieprzeczytany post autor: analityczka » sobota 30 maja 2015, 17:50

Basia7 pisze:czy tlenek magnezu nadaje się do pobierania?

Nadaje, ale to jest słabo przyswajalna forma.
We wchłanianiu magnezu ważna jest jego forma chemiczna:
1) Sól
a) organiczna (mleczan, cytrynian) – do 90%
b) nieorganiczna (chlorek, siarczan, węglan) – do 30%
2) Chelat (diglicynian), asparaginian – brak wiarygodnych badań, trochę gorzej od cytrynianu
http://pogromcymitowmedycznych.pl/myth/ ... erwiastka/
http://pogromcymitowmedycznych.pl/news/ ... -bratanki/
3) Tlenek magnezu wchłania się do 4%
0 x


* Informacja bez sprawdzenia wiarygodności źródeł jest tylko hipotezą.
* Ja mogę być nieobiektywna, dowody – nie.

ODPOWIEDZ