Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Matrix - jak z niego wyjść?

Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » wtorek 24 lut 2015, 21:20

Kiara -

Proszę bardzo .. odpowiedzi są tu.... insynuacje z podtekstami jakoś tak nie licują z ludźmi rozwiniętymi duchowo..... moim zdaniem.


Mnie to nie wystarcza jako odpowiedz. Ale skoro robisz unik nawet potrafie zrozumiec.

Bo tak na prawde wlasnie chodzi w tym 5-tym wymiarze, tylko i wylacznie o selekcje. I o rozwoj duchowy... ale ten prawdziwy, a nie "klonowany" ;)

Taka jest Prawda, czy sie chce w nia wierzyc, czy nie. // J. Zagorski sam kieruje do kamery slowa typu "rezydent" - wiec broni swego terytorium wytrwale ;) jakby bal sie, ze mu ktos to kiedys zabierze - i ot zycie... //
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: Kiara » wtorek 24 lut 2015, 23:55

Moich wypowiedzi w tym temacie pod tym linkiem jest 16. jak Ci nie wystarczy to trudno, więcej nie będzie.



Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » środa 25 lut 2015, 09:47

Kiara -

Moich wypowiedzi w tym temacie pod tym linkiem jest 16. jak Ci nie wystarczy to trudno, więcej nie będzie.


W istocie sa Twoje wypowiedzi. Przeczytalam je. Dyskusja na Forum NTV rozmydla sie w kilku miejscach, ale wybralam to co mnie najbardziej zainteresowalo. Pozwole sobie zacytowac:

Kiara

 Madlen Namro jest wolnym CZŁOWIEKIEM , ma prawo wybrać, co tylko zechce jak każdy z nas, nikt nie ma prawa niczego jej nakazywać ni zakazywać
JASNE? To jedno

Natomiast jej książki to drugie.. dla mnie są INFORMACJĄ, bardzo ważną , o tym , kto i w jaki sposób chciał nam zafundować powtórkę z rozrywki
.. trzeba je nie tylko przeczytać, ale również odczytać, bo są przekazem.
Cały czas polecam książki i dziękujcie Madlen że je napisała, są istotne w rozszyfrowaniu zakamuflowanej alternatywy w którą chciano nas ponownie wsadzić.
Z kim Madlen wybierze współpracę z jaką opcją jej po drodze
to jej sprawa, nic na siłę istotne co jej odpowiada.

-----------------------------------------------------

Robert

 Robert pisze:
21 lutego 2015 o 18:29
Dokładnie tak! Psychomanipulacja uprawiana przez p. Mamrot jest identyczna z tą, którą uprawia kościół kat., oraz wszelakie sekty. „Obiekt manipulacji” jest inny, ale sposób i cel zawsze ten sam! Wszelkie dowolne objawy jakie jesteś w stanie zaobserwować – to zapewne przejaw mind control! Freudowi wszystko kojarzyło się z seksem, kościołowi z szatanem, a Madlen z mind control. I w taki oto sposób z na pewno realnego problemu jakim jest kontrola umysłów (z powodzeniem od wieków uskuteczniana) robi się rodzaj nowej religii. A ponieważ z natury rzeczy temat jest taki, że da się do tego wora wrzucić prawie wszystko, to świetnie nadaje się do ” gonienia króliczka” tak by bo nigdy nie złapać
Tak, pani Madlen! Właśnie taki naprawdę jest sens króliczka! Cała ta sprawa zaczyna coraz bardziej przypominać „projekt Cheops”, od którego przy pierwszym kontakcie mnie odrzuciło. Intuicja (której mam powody ufać) podpowiedziała mi że coś tam śmierdzi i po czasie okazało się, że rzeczywiście, i to bardzo. Lecz wielu ludzi dostrzegło to dopiero po latach
I nie inaczej jest ze Swierdłowem. Po pierwsze, człowiek opowiada kupę bzdur, które osoba średnio wykształcona jest w stanie wyłapać – więc już punkt na minus. Po drugie (co nawet oficjalna psychologia potwierdza) ponad 70% informacji idzie przekazem niewerbalnym. I tym Swierdłow jakoś nie potrafi sobie poradzić. Wielu ludzi odczytuje to prawidłowo i wyraża swoje wątpliwości –do czego maja prawo. I nazywanie ich „mentalnymi rezydentami ukrytej władzy” jest przejawem sekciarstwa właśnie. Panie Januszu! Człowiek myślący ma prawo do wątpliwości! ZAWSZE! Tylko skończony sheeple łyka wszystko jak młody pelikan. Już drugi raz Janusz dopuścił się podobnego zabiegu manipulacji. Pierwszy raz w Alternewsie z 12-02 2015 [7:58-8:30] stwierdzając że krytyczne uwagi na temat ludzi z inside’u zajmujących się tematem mind control to robota płatnych trolli. Ludzie mają prawo być nieufni, szczególnie wobec kogoś kto całe życie spędził w „firmie”, a nagle „sumienie go ruszyło”.
Nauczono mnie kiedyś – „jeśli czegoś nie robisz, a ktoś cię o to niesłusznie posądza, rób tak, aby miał za co”. Więc niniejszym oświadczam – chcę dać się skorumpować. Chętnie wezmę pieniądze za to, że wyrażam własne myśli. Czekam na kolejkę chętnych z kasiorą!

Robert pisze:
22 lutego 2015 o 13:48
@Iza45 Ja się nie boję, to nie to. To raczej zawiedzione nadzieje na zmianę (po raz kolejny
). ”
pan Zagórski ma prawo emitować co chce” Jasne
Tylko że jeśli widzę kościół, to do niego nie wchodzę, bo wiem co to za instytucja i czego się po niej spodziewać. Wszystko jest jasne i czytelne. A tu, to jakaś dziwna mieszanka się wytworzyła, i gdyby nie to, że rzeczywiście kilku mądrych ludzi się tu czasem pojawia, to nie byłoby już po co zaglądać. A teraz dochodzi mi jeszcze jakieś takie bardzo nie miłe wrażenie, że ktoś znowu usiłuje zrobić geszeft na autentycznym ludzkim cierpieniu. Bo jak już pisałem, temat mind control to taki idealny króliczek do gonienia, wrzucić w ten wór można właściwie wszystko, czego próbkę właśnie pokazała nam Madlen. Przypadków może być całe mnóstwo, każdy inny i nie watpię że ci ludzie doznają jakichś cierpień. Tylko że istnieje coś takiego, jak brzytwa Ockhama, zgodnie z którą należałoby najpierw wyeliminować znane przyczyny, zanim zacznie się szukać nieznanych. Przez te wszystkie programy, nikt, ale to nikt ani półsłówkiem nie zająkną się nawet o tym, jak własna (odpowiednio zaprogramowana, a jakże!) psychika potrafi sabotować organizm. A potrafi że hej! I nawet jeśli człowiek zdaje sobie z tego sprawę, to może być nie do opanowania. I mówię to (znowu) z własnego doświadczenia. Bo też zdarzyło mi się przeżyć różne rzeczy, z tą drobną różnicą tylko, że źródło problemu było mi znane, więc ani przez moment w głowie by mi nie postało doszukiwać się jakichś tajemniczych wpływów. Ale oczywiście można sobie wyobrazić przypadek taki, w którym osoba nie wie co ją zaprogramowało w określony sposób, i oto mamy przypadek mind control, nawiedzenia, etc
niepotrzebne skreślić
Mnie nie musicie wierzyć, ale spytajcie np p. Ziębę, to mądry człowiek, zapewne potwierdzi, że to możliwe (choć on raczej w biochemii się specjalizuje). A jeśli teraz ktoś się pod to podpina i podtrzymuje w takiej osobie to przekonanie, no to już zaczyna wyglądać bardzo nieładnie
A jeśli chodzi o elektroniczne nękanie, to cholernie realne, które może dotyczyć każdego z nas i to w sposób kompletnie niespodziewany, to opisałem przypadek, którego doświadczyłem, kiedy to skutkiem jakiegoś błędu przy rozbudowie bibliotecznego systemu informatycznego nabawiłem się sobowtóra, który (całkiem nieświadomie zresztą) pożyczał książki na moje konto. I praktycznie zero możliwości obrony przed czymś takim, bo w zasadzie każdy uważał, że skoro komputer powiedziało coś, to jest święte! I w pierwszej kolejności próba zwalenia na mnie zaniedbań, że nie pilnowałem karty należycie. Przypadek mam dobrze udokumentowany, ale oczywiście pies z kulawą nogą się tym nie zainteresuje, bo mało medialny jest. I jak mówię – jest to poważne zagrożenie, bo wobec masowej postępującej cyfryzacji wszystkiego, może dopaść każdego znienacka i kiedy się tego w ogóle nie spodziewa. Może by pan Paweł Nogal jako prawnik powiedział, jak się przy zaistnieniu takiego przypadku bronić?
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: Kiara » środa 25 lut 2015, 10:52

Ale z Ciebie manipulantka pierwszej wody!!!! :o :oops:
Te teksty dotyczą dwóch różnych spraw!
Mój komentarz jej książek i prawa bycia tłumaczem na seminarium Swerdlowa.

Pozostałe wystąpienia autorskiego Madlen z nawoływaniem do akcji jednoczenia się, oraz wypowiedzi na temat wartości seminarium Swerdlowa jej zdaniem.

Zatem zestawianie wybranych tekstów jako jeden element dotyczący tego samego, jest manipulacja tekstami. basta!
Tak się nie robi, bynajmniej uczciwy człowiek tak nie postępuje, czy Ty naprawdę wiesz czego chcesz? Raz naskakujesz na Swerdlowa i Madlen , a innym razem ich gloryfikujesz identycznie jak z ZP..


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » środa 25 lut 2015, 12:28

Kiara -

Ale z Ciebie manipulantka pierwszej wody!!!! :o :oops:


Ostatnio dosc czesto podnosisz glos w dyskusji ze mna, chcesz mnie zdenerwowac? Mam prawo pisac na Forum tak samo jak Ty.
O Madlen Namro nigdy nie slyszalam, do czasu, gdy zaczelas opisywac (dosc szczegolowo) jej ksiazki. Chyba mialo to zwiazek z jakimis przewodnikami czy cos w tym stylu.
Swerdlowa okreslilas tak jak ci sie podobalo tu i na Forum NTV.

Nagle ujrzalam wstawiony reklamowy film J.Zagroskiego, w ktorym M. Namro niesamowicie pozytywnie wypowiada sie o S. Swerdlowie, wiec pytam, jak to jest mozliwe, ze ta sama osoba szerzaca wiedze Swerdlowa jest osoba, ktora Ty nam wszystkim tu przedstawilas w samych superlatywach.

Co do manipulacji tekstami, to chyba przesadzilas. Link do dyskusji na Forum NTV podalas sama. Ze wzgledow technicznych nie bylo mozliwosci wpisania calej dyskusji, wybralam to co uznalam za kluczowe. W calosci. A nie wyrwane zdania. Kazdy moze przeczytac dyskusje sam, jak zechce.


P.S. I Madlen Namro i Z.P. maja jedna ceche wspolna. Potrafia plynnie mowic bez zajakniecia przez dluzszy czas, i kamera je lubi, a to klucz do bram medialnych.
0 x



baba
x 129

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: baba » środa 25 lut 2015, 12:36

Wracając do tytułowego pytania to ja mam takie odmienne.

Po co chcecie w ogóle "wychodzić" z Matrixa?

Przecież ten wirtualny świat istnieje właśnie po to, żebyśmy mogli w komfortowych warunkach symulatora i wirtualnej symulacji nauczyć się tego wszystkiego czego mamy obowiązek, sami chcemy i powinniśmy się nauczyć. Jak się stać Człowiekiem z pełnią wszystkich ludzkich możliwości. Już je mamy fizycznie, tylko od nas samych zależy kto i czy je w sobie aktywuje. Czy będziemy używać swoich biologicznych "supermaszyn" do lotów czy do dreptania w kółko. Komputera ogromnej mocy też można używać wyłącznie do prostych rachunków dodawania i odejmowania, prawda? Naprawdę można z Matrixa "wyjść" dopiero wtedy kiedy spełni się ten warunek, chyba że ktoś chce zrezygnować? :D

A co do tych wszystkich "przebudzeń" typu filmowego, choć nie wiem do końca bo obejrzałam na razie tylko pierwszy i może w kolejnych koncepcja się zmienia. Ten "sen" jest jak incepcja, przebudzenie to tylko większa świadomość. Samo słowo "większa" oznacza, że musi być punkt odniesienia. No to można patrzeć do tyłu, jak to spora część "oświeconych" robi i porównywać się z tymi co jeszcze "nie". Albo można iść głębiej i budzić się z kolejnych snów. I sorek, ale mam coraz silniejsze wrażenie, że to się po prostu samo dzieje kiedy dojrzewamy. Żadnych technik nie wymaga, żadnych przejawionych cudów do swojego udowodnienia, tylko zwyczajnych ludzkich zachowań. Odpowiedzialności, mądrości, uczciwości, życzliwości, i przede wszystkim odwagi do życia zgodnie ze swoimi przekonaniami, ale bez wyrządzania komukolwiek krzywdy. W tym i sobie oczywiście. 8-)
0 x



Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » środa 25 lut 2015, 12:58

baba -

Żadnych technik nie wymaga, żadnych przejawionych cudów do swojego udowodnienia, tylko zwyczajnych ludzkich zachowań. Odpowiedzialności, mądrości, uczciwości, życzliwości, i przede wszystkim odwagi do życia zgodnie ze swoimi przekonaniami, ale bez wyrządzania komukolwiek krzywdy. W tym i sobie oczywiście. 8-)


Oczywiscie, ze tak. Ale... ktos jednak ten program tworzy wg wlasnego widzimisie i dla wlasnej korzysci... nie koniecznie tych uwiezionych w grze (matrixie).
To zwykly system hierarchiczny, na zasadzie pan i poddany, na kazdym kroku to widac. A ci uwiezieni, to ci na najnizszym szczeblu tej piramidki, niestety. Wyjda z matrixa, gdy pojawi sie pod nimi ... niewolnik, ktoremu beda mogli rozkazywac, czyli ktos gorszy.

Niektorym bardzo trudno jest zaakceptowac te prawde, ze nie jestesmy wszyscy sobie rowni. Kazdy stoi na innym stopniu tej drabinki Jakubowej. Jedni godza sie, przyjmujac w pokorze to co Pan da, a inni chca wiecej.
0 x



baba
x 129

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: baba » środa 25 lut 2015, 14:22

Lady, nie wiem jak Ci to delikatnie powiedzieć bo Ty się łatwo wkręcasz i denerwujesz chyba. Odnoszę wrażenie, że ciągle nie łapiesz jak działa Matrix. "Siejesz wiatr - zbierasz burzę". Matrix zawsze odpowiada na Twoje własne przekonania, lęki i inne oczekiwania. Najsilniej na te które masz nieuświadomione. To taka Twoja "zewnętrzna świadomość", która udowadnia Ci że jest tak jak myślisz po to żebyś mogła swój problem przekroczyć i z niego wyjść. Więc. Nieważne czego doświadczasz, ważne jest - jak się z tym czujesz. 8-)

Może spróbuj obejrzeć jakiś film z tematu "Tresura matrixa" bo chłopaki są niegłupie, dowcipne i sympatyczne, to może Ci jakoś troszkę pomogą wyjść z tej fiksacji walki i dominacji. Ja tam się osobiście nie podejmuję, więc dyskutować z Tobą nie zamierzam, sorek, dla mnie jesteś za dużym "jeżem" tzn zbyt mocno się bronisz, otorbiłaś się obronnie w swoich koncepcjach i przekonaniach, trzymasz się ich kurczowo jak tonący brzytwy i tylko Ty sama możesz je zmienić jeśli będziesz chciała oczywiście. 8-)
0 x



Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » środa 25 lut 2015, 22:24

baba -

Lady, nie wiem jak Ci to delikatnie powiedzieć bo Ty się łatwo wkręcasz i denerwujesz chyba. Odnoszę wrażenie, że ciągle nie łapiesz jak działa Matrix.



Przeanalizuj moje wszystkie posty. Zastanow sie. Pomysl. A nie ... wylacznie atakuj.

Na zakonczenie powiem, ze ja juz dawno temu z tego "Matrixa" wyszlam.

Szach mat baba. ;)
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » środa 25 lut 2015, 23:05

Więc co tu jeszcze robisz @Lady pomiędzy takimi szaraczkami jak my?
Chyba że z definicją Matrixa coś nie teges. Albo podszkol nas może.
Po mojemu wyszłaś, bo go nie widzisz, ale twoje posty są dalekie od stanu prawdziwego wyjścia.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

quetzalcoatl888
x 129

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: quetzalcoatl888 » środa 25 lut 2015, 23:45

zeby wyjsc z matrixa trzeba osiagnac oswiecenie..ale tez nie mozna tego zrobic egoistycznie bo slubowanie bodhiswathy wyklucza to..:) uwarunkowane dzialanie powduja powstawanie karmy i nowego odrodzenia i cierpienia..warunek to pozbycie sie ego a to dlugotrwaly proces :)..ale mozna przyjac schronienie na drodze buddy badz jezusa :)
0 x



baba
x 129

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: baba » czwartek 26 lut 2015, 01:50

Lady, Ty mnie chcesz chyba śmiechem zabić. Moim własnym w dodatku. Jak to dla Ciebie był atak, no to ja wysiadam po prostu. :lol: :lol: :lol:
Spoko, niczego nie chcę Ci zabierać. Żadnego Twojego wglądu. Jak Ci z nim dobrze i skoro dobrze się z tym czujesz. Zwyczajnie po tym co piszesz odnoszę wrażenie, że nie bardzo. Ale też wiemy obie, że niektórym jest przyjemnie, nie wtedy kiedy jest przyjemnie. Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka. :mrgreen:
0 x



baba
x 129

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: baba » czwartek 26 lut 2015, 03:07

Dopsz, spróbujmy inaczej. Nie chcę się z Ciebie śmiać.

Każdy osobisty wgląd jest prawdziwy. Ale nie bez powodu nazywa się go osobistym, to nie jest obiektywna rzeczywistość tylko subiektywna. Wgląd, najprawdziwszy nawet trzeba zinterpretować. Nazwać. Interpretacja bazuje na wcześniejszych doświadczeniach i skojarzeniach. Np mój siostrzeniec, wychowany w mieście, nigdy nie widział żadnego gospodarskiego zwierzaka w naturze. Znał je tylko z obrazków i umiał nazywać bo mama go na takich obrazkach uczyła mówić. Wszedł kiedyś do windy, jak miał dwa latka i na widok łaciatego doga krzyknął radośnie - KROWA!!! ;)

My mamy swoje wcześniejsze doświadczenia, swoją pamięć zapisaną w DNA. Po prostu aktywują nam się wszystkie lęki, traumy i wszystkie walki, w których brali udział i jakich doświadczyli nasi przodkowie. Te wszystkie wojny światów, "bogów", różnych cywilizacji itd. A jak masz już dużą energię to Twoje lęki mogą Ci się nawet zmaterializować. Tak to rozumiem. 8-)

Niestety, świat, w którym żyjesz i którego doświadczasz świadczy o Tobie samej, o Twoich problemach i obawach, nie musi mieć i z reguły nie ma nic wspólnego z rzeczywistym. W końcu to matrix. 8-)
0 x



Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » czwartek 26 lut 2015, 09:20

bluray21 -

Więc co tu jeszcze robisz @Lady pomiędzy takimi szaraczkami jak my?
Chyba że z definicją Matrixa coś nie teges. Albo podszkol nas może.
Po mojemu wyszłaś, bo go nie widzisz, ale twoje posty są dalekie od stanu prawdziwego wyjścia.


Nie jestes gotowy do przyjecia krytyki. Nie nadajesz sie do "szkolenia". Od bardzo dawna przygryzasz mi zlosliwie. W jakims celu to robisz, nie wnikam po co.
Skoro wiesz jak wyglada stan prawdziwego wyjscia z Matrixa to twoja sprawa.
Dla mnie Matrix jest narzedziem, a nie gabinetem strachu.

baba -

A moze lepiej koncentrowac sie na temacie, a nie na analizie mojej osoby? Nie lubisz mnie to nie komentuj. Masz inne zdanie, to przedstaw swoj punkt widzenia, bez osobistych ocen.

I jeszcze jedno - kazdy uzytkownik ma prawo do wlasnego zdania, bez wzgledu na to, czy komus to sie podoba, czy nie. Chyba po to jest forum, a nie spotkane jakiegos stronnictwa np. partyjnego.
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 26 lut 2015, 09:54

Ok, @Lady od początku wiem, że się nie kwalifikuję na twoje "terapie". Trudno.

Tylko że to co stwierdziłaś odnosi się w równym, lub większym stopniu do ciebie, tak w skrócie to jestem twoim doskonałym lustrem. I odwrotnie też to działa, tylko ja nie twierdzę wcale, że osiągnąłem jakiś absolut, jak owo wyjście z Matrixa, mało tego, na dodatek zmieniam zdanie, jeżeli widzę, że logika i realia wskazują na taką konieczność, bo nie uważam siebie za nieomylnego, albo wiedzącego wszystko, czy jeszcze więcej.
Zresztą w/g mnie tylko krowa nie zmienia poglądów, bo ich nie ma, ale to już inna bajka.

Miło byłoby, gdybyś w temacie podzieliła się tym jak osiągnęłaś owo wyjście z Matrixa i czym ono dla ciebie jest, bo inaczej musimy traktować te stwierdzenia jako przechwałki, czy właściwie niczym nie podparte teorie, którymi raczyłaś nas tutaj już wiele razy i bywały nawet powodem poważnych zgrzytów.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

baba
x 129

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: baba » czwartek 26 lut 2015, 11:08

Heh Lady. Nawet nie wiesz jak bardzo jesteś w błędzie. Otóż właśnie bardzo Cię lubię razem z tą Twoją szlachetną wojowniczością w stawania obronie słabszych i dlatego próbuję z Tobą rozmawiać. Po prostu zwyczajnie mi jest przykro patrzeć na to, jak potencjalnych przyjaciół sobie na wrogów przerabiasz, bo to co piszesz jest bardzo personalne i ludzie odbierają to właśnie jako ataki na nich i stopniowo tracą do Ciebie cierpliwość.

Poza tym odnoszę wrażenie, że cały czas omawiamy to w kontekście matrixa czyli jak najbardziej na temat. Fakt, że na Twoim przykładzie ale przepraszam, sama się podkładasz. ;) 8-)

A wiesz co, Ty chyba gdzieś niedaleko mnie mieszkasz. To może byś chciała się spotkać? Wypijemy jakieś dobre winko i opracujemy plan podboju świata. Ostatnio jestem chętna do zabawy, to jak mi w głowie zaszumi, dam się namówić..... może. :lol:

Walka nie zawsze musi być na noże i topory. Pamiętam jak mało z krzesła ze śmiechu nie spadłam, kiedy usłyszałam że jacyś ludzie zorganizowali happening i rzucali gumowymi kaczuszkami w naszego byłego już, wiadomego prezydenta. :lol:
0 x



Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » czwartek 26 lut 2015, 11:48

bluray21 -

Szanuje Twoja wiedze techniczna. Wielokrotnie pokazales prawdziwa klase w tlumaczeniu "tej chinszczyzny" na tzw. chlopski rozum. Wiem rowniez, ze jestes w ciaglej gotowosci do niesienia pomocy. Bardzo pomogles tej mojej znajomej, bo zaczela myslec o czym innym... ale to sprawa prywatna. Wiem, ze byles rowniez wlaczony do akcji Z.P. i na pewno wiele innych.

Ale... gdy napisales publicznie, ze gdybys zlapal trypla :oops: to za nic w swiecie nie leczylbys antybiotykiem, lecz metodami ... alternatywnymi, zdystansowalam sie do Twej osoby. To tylko jeden z przykladow "porad medycznych". Ale wolnoc Tomku w swoim domku.

Pokaze pewien filmik video, stary, ale niesie wlasnie przeslanie, m. in. jak wyjsc z Matrixa.

baba
- Gdy nadazy sie okazja moge sie z Toba napic winka ;)

0 x



filiżanka
Posty: 347
Rejestracja: poniedziałek 24 cze 2013, 13:29
x 2
x 7
Podziękował: 646 razy
Otrzymał podziękowanie: 582 razy

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: filiżanka » czwartek 26 lut 2015, 12:19

Ładnie tu Mooji pasuje do tematu. :)
0 x



baba
x 129

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: baba » czwartek 26 lut 2015, 13:25

baba - Gdy nadazy sie okazja moge sie z Toba napic winka ;)

Już się cieszę, to lecę się teraz puścić bo mnie moje sprawy i moje życie poganiają.... :lol:

ps. A co Ci przeszkadza co ze swoim własnym tryplem zrobiłby Blu? :D
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 26 lut 2015, 19:39

Widzisz @Lady, w kwestii w/w dolegliwości zdania zmieniać nie muszę, dalej twierdzę, że wyleczyłbym się w/g wszelkich danych szybciej i bez wszelakich skutków ubocznych przynależnych silnym antybiotykom serwowanym ludziom przez długi okres, bo co najmniej miesiąc. Ty masz inne poglądy, twoje prawo i ewentualnie twoja strata. Użycie antybiotyku może w/g mnie być konieczne, ale akurat nie w przypadku, który przywołałaś.

Co do Matrixa, Mooji odsłania jedną z konieczności, tylko zastanów się, jeśli już niczego nie pragniesz, niczego nie potrzebujesz - to zwyczajnie nie żyjesz - twoje posty nie świadczą o takim wyjściu z Matrixa.
Chyba że zafundujesz sobie w stylu wschodnim stan, jeśli poprawnie napiszę: samadhi - takiego żywego, medytującego trupa, co prawie jest równoznaczne. Też nie pozwala na pisanie postów na Cheopsie.
Istotny jest swego rodzaju morał u Mooji'ego "Czy jest tam ktoś jeszcze?"
Cóż, pomoc jeśli przychodzi, to często jest w nieoczekiwanej przez nas formie, a więc trudna do zaakceptowania przez nasz umysł.
Nam w wychodzeniu z Matrixa raczej zależy jednak na zachowaniu czegoś, a życia fizycznego przede wszystkim, bo mimo trudnej decyzji "puszczenie się" gałęzi jest formą najszybszą.
Jednak to nadal ma się nijak do twojego stwierdzenia opuszczenia Matrixa, to nie była żadna odpowiedź, raczej odwrócenie uwagi.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

quetzalcoatl888
x 129

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: quetzalcoatl888 » czwartek 26 lut 2015, 23:46

mooji wie o co chodzi :) wylaczenie pragnien wiazacych karmicznie (ego) itd nie wynikajacych z milosci..poza paleniem marihuany jest podstawa wyjscia z matrixa..no coz na te czasy to jedyne lekarstwo:) alternatynie mozna dekodowac symbole iluminatow urzywajac innychh symboli :) to wszystko jest siec krystaliczna dlatego symbole maja znaczenie jezeli sie je rozpowszechnia tak jak i tresci:)
0 x



Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » piątek 27 lut 2015, 09:32

bluray21 -

Widzisz @Lady, w kwestii w/w dolegliwości zdania zmieniać nie muszę, dalej twierdzę, że wyleczyłbym się w/g wszelkich danych szybciej i bez wszelakich skutków ubocznych przynależnych silnym antybiotykom serwowanym ludziom przez długi okres, bo co najmniej miesiąc. Ty masz inne poglądy, twoje prawo i ewentualnie twoja strata. Użycie antybiotyku może w/g mnie być konieczne, ale akurat nie w przypadku, który przywołałaś.


Podziwiam Twoja wiare we wlasne mozliwosci. Nie bede wiecej tego komentowac.

Jednak to nadal ma się nijak do twojego stwierdzenia opuszczenia Matrixa, to nie była żadna odpowiedź, raczej odwrócenie uwagi.


A jaka odpowiedz by ciebie satysfakcjonowala?
Czesto tlumaczysz rozne przekazy "niebianskie", jak myslisz, czy ci, ktorzy je nadaja wyszli juz z Matrixa, czy jeszcze nie?

O czystosc i swiadomosc duszy chodzi, proste no nie? ;)
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » piątek 27 lut 2015, 11:02

O nie, aż takie proste to nie jest. A owe parametry powinny się przekładać na życie fizyczne, prawda?
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

filiżanka
Posty: 347
Rejestracja: poniedziałek 24 cze 2013, 13:29
x 2
x 7
Podziękował: 646 razy
Otrzymał podziękowanie: 582 razy

Re: Matrix - jak z niego wyjść?

Nieprzeczytany post autor: filiżanka » piątek 27 lut 2015, 11:11

O wychodzeniu z matrixa, prawie krok po kroku, jest film hoolewoodski (z czarodziejskiej różdżki ;) )
"Truman schow"
http://www.youtube.com/watch?v=NkZM2oWcleM
film swietny sam w sobie do tego warto przeanalizować poszczególne sceny.
Warto zauwazyć, Truman ma szanse na ucieczke tedy gdy działa spontanicznie, wyłazi ze strefy komforu podsuwanej mu nieustająco przez troskliwe otoczenie.
0 x




ODPOWIEDZ