Strona 4 z 8

Re: Medytacja - za i przeciw

: wtorek 18 mar 2014, 20:06
autor: Fair Lady
Przebisnieg

Znajdziesz czas by zademonstrować jak Ty to robisz spróbuje przyrzekam, że sprawdzę efekt, gdyż sam staram się nie głosić dobrej nowiny :D


Dokladnie o to mi chodzilo. Tam wlasnie zebrala sie pewna grupa WOLONTARIUSZY, /fizjoterapeutow, sportowcow, trenerow itp./, ktora podniosla bryle z posad swiata. Poczytaj!

Nazywa sie Wytop. Zapraszam!

Kapiele w bardzo zimnej morskiej wodzie wzmacniaja ... potencje! ;)

Re: Medytacja - za i przeciw

: wtorek 18 mar 2014, 20:26
autor: Przebiśnieg
Słowo nie dym zresztą sprawdzę, a za zaproszenie dziękuje dam znać jak będę się wybierał.
Ubiór sportowy mam więc hm.
Co do potencji w zimnej wodzie to hm no uwierzę Ci szacowna na słowo, choć każdy jest inny.
Pierwszy raz zbierałem bursztyny nie zaopatrzony w długie gumowce no i kilka razy zimna fala mnie zmoczyła.
I te zimno jakość nie bardzo działało na potencje moją znaczy się :D
Ale nie upieram się może na kogoś tam działało :D
to może pozdrawiam :D

Re: Medytacja - za i przeciw

: wtorek 18 mar 2014, 23:17
autor: baba
:lol: :lol: :lol: Chcesz powiedzieć Przebiśniegu że potencja Ci się skurczyła? :D :lol:
Osobiście też lodowatej wody nie lubię i źle się w niej czuję. Jakaś taka niedoskonałość moja pewnie. :roll: :D

Re: Medytacja - za i przeciw

: środa 19 mar 2014, 14:39
autor: Przebiśnieg
Ano każdy jest inny nawet tak samo wykonywana medytacja u każdego skutkuje inaczej :D
to może pozdrawiam :D

Re: Medytacja - za i przeciw

: środa 19 mar 2014, 20:29
autor: barneyos

Re: Medytacja - za i przeciw

: piątek 11 kwie 2014, 00:24
autor: janusz

chcesz medytować a nie potrafisz się skupić?
słuchaj swojego serca


Mówisz, że medytacja nie jest dla Ciebie, że nie potrafisz się skupić, nie usiedzisz w ciszy bo ciągle myśli jak szalone konie biegają Ci w głowie. Być może nie wiesz jak lub jedyne co masz wtedy w głowie to właśnie te szalone myśli. Zostaw to w takim razie. Taka medytacja nie jest dla Ciebie. Słyszeliście, że medytacja jest dobra dla zdrowia, daje odprężenie, relaks, uspokaja myśli i miło byłoby odpocząć ale wiecie na pewno, że nie potraficie tego robić.
Niektórzy myślą, że medytacja jest dla ludzi w białych strojach i turbanach, mieszkających na odludziu i nie mających stresów. Nic bardziej mylnego. Medytować każdy potrafi, nawet Ty. Medytacji można się nauczyć. To tak jak z grą w koszykówkę czy nauką chemii, praktyka sprawia, że Twój umysł staje się bardziej przyzwyczajony do medytacji.
Dzisiaj pokażę Wam jedną z najłatwiejszych technik medytacji, która przygotuje umysł do dalszych technik. O tej medytacji mówi się, że uczy kontrolować swoje reakcje w każdej sytuacji i pomaga koncentrować się każdemu umysłowi, nieważne jak bardzo jest rozproszony i jaki w nim jest bałagan.
Jest to prosta medytacja i można ją rozpocząć w dowolnym momencie. Gotowi?

Oto prosta technika medytacji, kiedy myślisz, że nie umiesz tego robić....

SŁUCHAJ SWOJEGO SERCA :D

Obrazek

Usiądź wygodnie z wyprostowanym kręgosłupem, dla większości ludzi jest to łatwa pozycja, ale jeśli sprawia Ci ona trudność, jeśli stwarza napięcie w biodrach i dolnej części pleców, usiądź w fotelu ze stopami płasko postawionymi na podłodze. Ważne jest, aby kręgosłup utrzymywać prosto. Czterema palcami prawej ręki dotknij nadgarstka lewej ręki, nie naciskaj zbyt mocno, połóż je tylko i wyczuj puls, wyczuj bicie swojego serca. Powieki powinny być lekko zamknięte a oczy skupione w punkcie na środku czoła – między brwiami.
Wsłuchaj się w swoje serce. Możesz w myślach, jeśli tylko chcesz wypowiadać mantrę SAT NAM, przy każdym pojedynczym pulsie SAT i następnym NAM.. SAT, NAM, SAT NAM, SAT, NAM

W mantrach każdy dźwięk ma wibracje. Zresztą nie tylko w mantrach. Każde wypowiadane przez nas słowo ma określone wibracje i różne częstotliwości, które w mniejszym lub większym stopniu oddziaływują na nas. Potrafią sprawić, że staniemy się szczęśliwi lub zupełnie na odwrót. W identyczny sposób działa na nas muzyka. Pobudza nasze komórki do życia – dosłownie. Dlatego mówi się o tym – muzykoterapia.

Wystarczy skupić się na biciu serca przez 11 minut. Jeśli to dla Ciebie za długo, zacznij od 3 i za każdym razem zwiększaj czas.

Obrazek

/ źródło: aumjoga.blogspot.com /

Re: Medytacja - za i przeciw

: piątek 11 kwie 2014, 10:38
autor: Dariusz
Słyszałem kiedyś, że swojego serca się nie słyszy.
Osobiście słyszę je wciąż więc radę zawartą w artykule mam opanowaną, a jednak dalej twierdzę, że medytacja jest nie dla mnie. :D

Re: Medytacja - za i przeciw

: piątek 11 kwie 2014, 13:36
autor: Fair Lady
Ciekawe cwiczenie to sluchanie bicia wlasnego serca.
W tekscie pojawia sie taki fragment
jeśli tylko chcesz wypowiadać mantrę SAT NAM
, czyli jakby zaklecie :? Modlitwa tez ma na celu podlaczanie sie energetyczne, ofiarowanie, wymiane.
Medytacja kojarzy mi sie z akceptacja odciecia (lub swiadomego odciecia) od otaczajacej rzeczywistosci. Kiedys cwiczylam joge i na pewnym etapie pojawia sie nauka medytacji, ale zaraz po niej wkracza sie w swiat wizualizacji, swiat wyobrazen, snu na jawie, tworzenia swej przyszlosci itd. Medytacja to tylko przygotowanie do wizualizowania, aby obraz byl przejrzysty, wymowny i ... uczciwy, czyli wlasnie taki prosto z serca.

Dariusz powiada, ze nie umie medytowac, bo juz wizualizuje, konkretyzuje mysli. Ja zreszta tez tego etapu jakos nie potrzebuje, smialo przechodze do realizacji. Ma to i zalety i wady, ale czesto zmuszona jestem podejmowac blyskawiczne decyzje, w mysl zasady lepsza gorsza decyzja niz zadna.

P.S. Czy ktos moglby wiecej o tych mantrach napisac? Z gory thx.

Re: Medytacja - za i przeciw

: piątek 11 kwie 2014, 14:23
autor: baba
Nie czytam całego wątku bo długi a też jestem nie medytująca. :roll:
Próbowałam na wiele sposobów i kicha, nie działa na mnie, w niczym mi nie pomaga. Wizualizacje to same mi wskakują bo wyobraźnię mam mocno rozwiniętą po byku i często gęsto mi fikołki robi. Kiedyś, już dawno temu byłam "nawalona" na reiki i tego typu. Robiłam zdalny zabieg koleżance i "zobaczyłam" takie wielkie świetliste istoty, które jej (siedzącej w fotelu) naprawiały siódmy czakram. Okropnie się przejęłam i z wrażenia buchnęłam na kolanka ze słowami "i pobłogosław Boże tym wspaniałym istotom, które w tym uzdrawianiu pomagają". No i "widzę" jak istoty na komendę się do mnie odwróciły, uśmiech od ucha do ucha, gdyby nie uszy to dookoła głowy, wywaliły jęzory z radości i zaczęły do mnie wymachiwać rękami w stylu "jak się masz kochanie". Przewróciłam się ze śmiechu. :lol:
W życiu bym tego nie wymyśliła. Mną naprawdę się jakiś niezły "jajcarz" opiekuje. :lol:

Ale to przydługa (jak to u mnie) dygresja. Piszę bo choć nie znam się na mantrach to jednak z tym Sat Nam się zetknęłam. W medytacji wewnętrznego dźwięku są imiona strażników siedmiu bram i to jest strażnik ostatniej bramy. Bardzo ważny bo jak się jej nie przejdzie to można eony czasu spędzić w tzw poczekalni - czarnej pustce. Tak się po cichu zastanawiam nad podobieństwem brzmienia tego słowa do Satan. :D

Re: Medytacja - za i przeciw

: piątek 11 kwie 2014, 15:34
autor: filiżanka
Medytacja to stan umysłu "bez mysli", jest to stan naturalny, niezależny od uwarunkowań religijnych.

Jeśli w " przepisie na medytację" jest wskazanie powtarzania słów, sentencji, specjalnych rytuałów np. przekazywania energii albo innych sztuczek to nie jest to medytacja tylko kolejny haczyk na blokowanie możliwości czlowieka i jego samopoznania.

Czy ktoś to może, kurde, ogarnąć zanim zacznie pisać o "za i przeciw medytacji".

Nooooooo luuuuuudzieeeeeeee :D

Re: Medytacja - za i przeciw

: piątek 11 kwie 2014, 20:35
autor: baba
Medytacja to stan umysłu "bez mysli", jest to stan naturalny, niezależny od uwarunkowań religijnych.

Wiesz Filiżanko, jak dla mnie to żaden problem. Osiągam to bez wysiłku. Ale mnie akurat taki stan wcale nie wycisza emocjonalnie. Bo przecież nie o stan bezmyślności tak naprawdę chodzi tylko o komfort jaki się wtedy czuje. To jest dla tych ludzi u których emocje są następstwem myśli. I myślę, że Fair Lady ma dużo racji. To jest (moim zdaniem oczywiście) etap pośredni do którego nie warto się przywiązywać, żeby się w "warzywo" nie zamienić. ;) 8-)

Re: Medytacja - za i przeciw

: piątek 11 kwie 2014, 21:03
autor: Fair Lady
Dzisiaj pokażę Wam jedną z najłatwiejszych technik medytacji, która przygotuje umysł do dalszych technik. O tej medytacji mówi się, że uczy kontrolować swoje reakcje w każdej sytuacji i pomaga koncentrować się każdemu umysłowi, nieważne jak bardzo jest rozproszony i jaki w nim jest bałagan.


Tu chodzi o SERCE. Czyli "odbiornik" i "nadajnik" //jak do tej pory w obserwcjach moich moge tylko przyznac, ze uznany glownie za odbiornik.

Pytanie za 3 grosze ;) kto nosi zegarek na lewj rece???

Dariusz
na pewno NIE!

Zegarki KWARCOWE maja juz wbity program, lepszy niz dzwony koscielne (w poblizu centralki) :lol:

Re: Medytacja - za i przeciw

: piątek 11 kwie 2014, 21:45
autor: Dariusz
FL pisze:...
Pytanie za 3 grosze ;) kto nosi zegarek na lewj rece???

Dariusz
na pewno NIE!
...


Nie noszę go nie tylko na lewej ręce, ale w ogóle nie noszę tego urządzenia. :D

Re: Medytacja - za i przeciw

: sobota 12 kwie 2014, 10:43
autor: Kiara
Jeżeli ktoś się wycisza, zeruje niejako swoją energię i wypowiada jakąś mantrę, to zwyczajnie wkoduje w siebie jej wibrację, jej dźwięk i jej cel.... jaki? oficjalnie się o tym nie mówi. Ale jest to przestrajanie energetyczne mózgu do fal i wibracji mantry, kodowanie jej , jako pasmo dostępu do siebie , odbioru.

Jestem sceptyczna i nie robię rzeczy tylko dlatego iż ktoś mówi , że są dla mnie dobre, o nie !

Modlitwy powtarzane w kolko maja identyczny cel, bo to jest też mantrowanie.


Obrazek

Re: Medytacja - za i przeciw

: poniedziałek 14 kwie 2014, 19:48
autor: Przebiśnieg
Kiara pisze:Modlitwy powtarzane w kolko maja identyczny cel, bo to jest też mantrowanie.


Szacowna naprawdę wdzięcznym Ci za obecność na tym zacnym forum bo i melodie masz fajną i bardzo tematyczne posty do których warto coś dodać.
Wiem, że komuś z wiedzą tak potężną ciężko jest czasem pochylić się do kogoś kto wypracował sobie troszkę inaczej :)
Nie mniej jednak czytają nas tzn posty na tym zacnym forum szacowni, którzy przygodę ze światem energii przypominają sobie czyli swojej świadomości zewnętrznej od niedawna gdyż do tej pory pracowali nad innym obszarem Całości.
By więc wszystko było jasne klepanie modlitw różni od tzw mantrowania barwa i częstotliwość wibracji.
Ta religijna zawsze jest rozbijająca bo nawet te tzw wzniosłe służą by zasilić kogoś znaczy jakiejś tam maści manipulatora.
Tzw mantrowanie nawet te bezmyślne kopiowanie tego co się podpatrzyło o ile nie skupia się na gębie jakiegoś tam guru lub bożka czy półbożka ma inną barwę i nie koniecznie rozbijającą, a nawet skutkuje jakąś tam poprawą kondycji fizycznej też 8-)
Zresztą co by nie mówił obszar działania jest dużo mniejszy niż podpięcie się pod tą czy inną religię 8-)
Kłaniam się po słowiańsku w pas wielce szacownej :D
to może i pifko za szacowne zdrowie dobrodziejki wypiję :D

Re: Medytacja - za i przeciw

: poniedziałek 14 kwie 2014, 22:10
autor: ex-east
Kiara pisze:Jeżeli ktoś się wycisza, zeruje niejako swoją energię i wypowiada jakąś mantrę, to zwyczajnie wkoduje w siebie jej wibrację, jej dźwięk i jej cel.... jaki? oficjalnie się o tym nie mówi. Ale jest to przestrajanie energetyczne mózgu do fal i wibracji mantry, kodowanie jej , jako pasmo dostępu do siebie , odbioru.

Jeśli ktoś się wycisza, to się wycisza. Nie mantruje, nie wkodowywuje, nie kombinuje, nie wypowiada, nie dostraja, nie przestraja.
Cisza , to cisza. KROPKA

@baba
Osiągam to bez wysiłku. Ale mnie akurat taki stan wcale nie wycisza emocjonalnie. Bo przecież nie o stan bezmyślności tak naprawdę chodzi tylko o komfort jaki się wtedy czuje.

A co tu jest do osiągania ?
Medytacja to uwolnienie od osiągania , od dążeń. Właśnie stan BEZMYŚLNOŚCI. Nie medytuje się dla własnego komfortu. W stanie bez myśli nie znajdziesz myśli " o jak mi przyjemnie jest teraz", albo "tak mi dobrze tak mi rób" :lol:

To jest (moim zdaniem oczywiście) etap pośredni do którego nie warto się przywiązywać, żeby się w "warzywo" nie zamienić.
Nie zawsze w medytacji brak myśli . Tylko, że kiedy one się pojawiają, to brak przywiązania do myśli, nie zatrzymywanie ich, nie skupianie się na nich, powoduje taki stan .. żywego istnienia. Wtedy przepływa energia bezpośrednio przez ciało, z pominięciem etapu " ja odczuwam energię ". I ta energia jest inteligentna , ożywcza, jakby .. no przyrównałbym to do wody spłukującej brud.

W medytację niekiedy się po prostu wpada samoistnie. Bez przygotowania typu " no to teraz mam chwilę dla siebie, usiądę i pomedytuję sobie .. ". Mnie się to zdarza w robocie, kiedy wykonuję fizyczną pracę. Kiedy w pewnym momencie jest tylko ta czynność i wysiłek organizmu, to gdzieś rozpływa się poczucie czasu, poczucie siebie, ale jednocześnie uważność nie znika. Rzeczywistość zamienia się jakby w film na którym każda czynność następująca po sobie jest tylko czynnością, beze mnie w tym. Jest kojarzenie i następstwo czynności, ale nie jako procesy myślowe ( że jak ja to to ja tamto ), tylko jako czyste działanie, akcja-reakcja. Z takiego stanu wybija mnie dopiero wołanie na przerwe, albo jakaś istotna zmiana w rytmie czynności współpracowników dookoła.

W stanie takiego rodzaju medytacji organizm nie odczuwa zmęczenia, pragnienia ani poczucia czasu. Umysł odpoczywa. Nie wiem tylko, czy dobrze nazywam to medytacją, filiżanko ?

Re: Medytacja - za i przeciw

: wtorek 15 kwie 2014, 00:40
autor: baba
Tobie to się tylko wydaje że wiesz o czym mówisz i rozumiesz o czym ja mówię East.
Używam słów. Niedoskonałych. Nie do Ciebie skierowanych. To się nie wtrącaj.
Chcesz dalej być sługusem, Twoja sprawa. Z mojego podwórka psik dzieciaku.

Re: Medytacja - za i przeciw

: wtorek 15 kwie 2014, 00:43
autor: Thotal
Babo,
a byłaś taka miła i puchata kolorowo...? :o



Pozdrawiam - Thotal :)

Re: Medytacja - za i przeciw

: wtorek 15 kwie 2014, 01:00
autor: baba
No wiesz, wszyscy mądrzy mówią, żeby się nie przywiązywać do niczego Thotal. :lol:
I nikogo. Zwłaszcza do siebie i swojego wizerunku. :D

Re: Medytacja - za i przeciw

: wtorek 15 kwie 2014, 07:20
autor: Thotal
Może masz rację z tą moją mądrością, ale wolałem Cię miłą... :D



Pozdrawiam - Thotal :)

Re: Medytacja - za i przeciw

: wtorek 15 kwie 2014, 09:10
autor: ex-east
W babie sie zagotowalo :-D
Dobrze byloby rozpoznac co sie zagotowalo i czemu.

Re: Medytacja - za i przeciw

: wtorek 15 kwie 2014, 09:45
autor: filiżanka
ex-east pisze:W medytację niekiedy się po prostu wpada samoistnie. Bez przygotowania typu " no to teraz mam chwilę dla siebie, usiądę i pomedytuję sobie .. ". Mnie się to zdarza w robocie, kiedy wykonuję fizyczną pracę. Kiedy w pewnym momencie jest tylko ta czynność i wysiłek organizmu, to gdzieś rozpływa się poczucie czasu, poczucie siebie, ale jednocześnie uważność nie znika. Rzeczywistość zamienia się jakby w film na którym każda czynność następująca po sobie jest tylko czynnością, beze mnie w tym. Jest kojarzenie i następstwo czynności, ale nie jako procesy myślowe ( że jak ja to to ja tamto ), tylko jako czyste działanie, akcja-reakcja. Z takiego stanu wybija mnie dopiero wołanie na przerwe, albo jakaś istotna zmiana w rytmie czynności współpracowników dookoła.

W stanie takiego rodzaju medytacji organizm nie odczuwa zmęczenia, pragnienia ani poczucia czasu. Umysł odpoczywa. Nie wiem tylko, czy dobrze nazywam to medytacją, filiżanko ?

Uchowaj bożejudeochrzescijański żebym była ekspertwm od nazewnictwa i wszystkowiedzy, niemniej to co opisałeś ma swoja nazwę-medytacja jednopunktowa-to uważność (bezwysiłkowa koncentracja) na wykonywanej czynności. Medytaja tak spotyka np. sportowców, niekiedy nawet "oświeca" :D
choć to słowo wyświechtane i z odebranym znaczeniem.A wogóle pieknie opisałeś istotę medytacji i to, że medytując nie sposób ani czuć sie komfortowo, ani tez zostać rośliną :D
Medytacja (stan umysłu bez mysli- jeszcze raz dla przypomnienia) pozwala na rozpoznanie czy: czy jestem myslami? czy jestem obserwatorem? co widac i słychać bez wewnętzrnego monologu rozgadanego umysłu ? itd itd
:D

Re: Medytacja - za i przeciw

: wtorek 15 kwie 2014, 11:26
autor: baba
ex-east pisze:W babie sie zagotowalo :-D
Dobrze byloby rozpoznac co sie zagotowalo i czemu.

A co mi się zagotowało East? Bo akurat nic nie czułam kiedy to pisałam.. :D

Re: Medytacja - za i przeciw

: wtorek 15 kwie 2014, 12:19
autor: ex-east
Aaaaa , rozumiem, ze tak sobie chlapiesz ozorem , po babsku :-D

Re: Medytacja - za i przeciw

: wtorek 15 kwie 2014, 18:27
autor: Przebiśnieg
Szacowni pozwolę sobie dodać do tego piszecie (tzn nie chodzi mi o czynności kuchenne takie jak np gotowanie, czy prace w ogródku :D ), że odnośnie tzw medytacji to fajnie moim skromnym zdaniem jest zapytać o zasadność.
No więc jaka jest potrzeba i co chcę osiągnąć jaki jest cel.
Po zakończeniu sprawdzamy efekt i jeżeli jest potrzeba jakiś element zmieniamy.
Modyfikujemy po swojemu - każdy Człowiek jest inny więc u każdego inaczej to samo zadziała.
Ważne też jest by jak to wcześniej zauważyła szacowna Kiara by nie przypominało to zamiany pacierza na hm mantrę :D
Tzn by nie robić wykonywać czegoś z tzw przyzwyczajenia.
to może pozdrawiam :D