Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

MIŁOŚĆ......

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 21 paź 2017, 22:14

Papież Franciszek kiedyś powiedział coś w rodzaju: żeby trafić do "Nieba" nie musisz być katolikiem, ani chrześcijaninem, musisz być dobrym człowiekiem,
Przypunktował tutej Francesco :D
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: św.anna » sobota 21 paź 2017, 23:16

Dokładnie, (prawie) takich słów użyłam ostatnio podczas pogawędki na tematy religijne z matką swą, ale to jest "instynktowne" myślenie z pewnością dla zdecydowanej większości, a i u Franciszka jakoś mnie dziwią - przeciwnie.

Falklor, nie zgłębiam specjalnie tych tematów, ale pytanie ciekawe - też się kiedyś nad tym zastanowiłam (czytając pewnie Kiarę) i, tak szczerze powiedziawszy, myślę, że mogę być syntetykiem (choć nie spędza mi to snu z powiek).
Nie mam jednak takich wątpliwości jeśli chodzi o moją siostrę - myślę, że to prawdziwa dusza jest.

Ale to tak na luzie i nie na temat, więc kończę.
0 x



Falkor
Posty: 27
Rejestracja: poniedziałek 30 lis 2015, 13:01
x 46
x 8
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 52 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: Falkor » sobota 21 paź 2017, 23:36

Droga św. Anno, to mamy coś wspólnego :)
co do siebie-mam wątpliwości, ale jestem przekonana ,że moja siostra jest istota duchową, to 'dusza człowiek' .
Dobrze się obok takich dusz urodzić :)
0 x



Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: św.anna » niedziela 22 paź 2017, 13:03

:D Falkor, żeśmy się dogadały: krótko i na temat!
Wątpliwości powiadasz, cóż, sama jestem b. często jedną, chodzącą wątpliwością (tak ogólnie, nie w tym kontekście).
Chyba powinnam popracować nad paradygmatem postrzegania nie-fizycznego :lol:
I, żeby pozostać choć trochę w temacie wątku, to napiszę krótko i na szybko, że miłość - w sensie jednostkowym - jest dla mnie samopoznaniem i nazwijmy to doskonaleniem, (choć S. Dali powiedział kiedyś coś takiego: Nie obawiajcie się doskonałości, nigdy jej nie osiągniecie).
A miłość ukierunkowana na zewnątrz, że to tak roboczo teraz nazwę, to moralność. W sensie ogólnym zaś, to początek i koniec, z niej powstaje i do niej się sprowadza wszytko to, co wzniosłe i szlachetne (czyli moralność..), to praprzyczyna i zasada. Bo choć to pojęcie z kategorii absolutnych, to w naszym ziemskim żywocie, doświadczamy różnych jej oblicz(y)/ przejawów (nie zawsze dla każdego tych samych).
To napisawszy, muszę stwierdzić, że przede mną b. dużo pracy (tu, w tej rzeczywistości), bo choć czuję z głębi moich, syntetycznych być może trzewi :lol: , że to właściwe pojmowanie miłości, to w praktyce różnie to bywa, a często zupełnie nieciekawie :/

Ps. Prawda Falkor, takie uduchowione jednostki - już przez sama swą obecność, podnoszą nas hmm na duchu ;) po prostu wnoszą coś nieuchwytnie pozytywnego.

Pozdrawiam
1 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: abcd » poniedziałek 23 paź 2017, 20:07

Pierwsze pięć minut:

Znaczenie 16 bardzo popularnych wyrazów.
https://youtu.be/fSh09-xLtg0
https://www.youtube.com/watch?time_cont ... Sh09-xLtg0

Jak sam twierdzi (filmik z yt u Marka Podleckiego) przebywa na Ziemi juz od 300 tys. lat i ma ileś tam tysięcy inkarnacji - osobiście nie wiem czy zazdrościć, czy współczuć - zajmuje się energiami choć sam ma problemy z eliminacją ich negatywnych skutków względem własnej osoby, być moze tak może być, nie znam się aż tak więc nie zajmuję stanowiska... ;)

Oczywiście wszystko co twierdzi w filmiku jest juz nam dobrze znane ale jak na tak rozwiniętą duszę warto posłuchać czym nas uzupełni...
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 23 paź 2017, 22:40

Marcin Siegieńczuk - "Zabiorę Cię właśnie tam"

https://www.youtube.com/watch?v=U7KSPbu0fw4
0 x



MajaWalia27
Posty: 18
Rejestracja: czwartek 19 mar 2015, 19:52
x 28
x 1
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 32 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: MajaWalia27 » poniedziałek 23 paź 2017, 22:59

Kiaro!!! Bardzo Ci dziekuje za odpowiedz. I madre slowa. Mysle,ze to co napisalas- ze po prostu wibracje na ziemii tak bardzo wzrastaja,ze syntetyki nie beda w stanie tu inkarnowac- jest czyms niesamowicie optymistycznym, pieknym. Gdybym byla syntetykiem to wolalabym nie przeszkadzac tej pieknej planecie i Ludziom Duchowym - wolalabym ulec ''dezintegracji'' niz byc czyms sztucznym, czyms bez serca....

Na pewno to co mnie zachwyca najbardziej na ziemii jest doswiadczenie MILOSCI. I to juz na temat. Tej miloci najbardziej oosbistej - w zwiazku z ukochana Osoba, milosci do dziecka. I jesli jestem syntetykiem to jestem wdzieczna ''Gorze'' ze moglam tego doswiadczyc. Warto bylo sie po to urodzic na tej planecie...

Dziekuje za wszystkie Wasze odpwiedzi. I przepraszam,ze troche z tematu zboczylam
Zycze MILOSCI Wszystkim WAM.
1 x



Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: św.anna » poniedziałek 23 paź 2017, 23:28

Kurczę, Maja, te słowa:
Gdybym byla syntetykiem to wolalabym nie przeszkadzac tej pieknej planecie i Ludziom Duchowym - wolalabym ulec ''dezintegracji'' niz byc czyms sztucznym, czyms bez serca....
troszkę mnie zaniepokoiły, bo pomyślałam o szerszym kontekście i potencjalnej możliwości manipulacji i wykorzystaniu tej „woli nieprzeszkadzania i dezintegracji”..
0 x



MajaWalia27
Posty: 18
Rejestracja: czwartek 19 mar 2015, 19:52
x 28
x 1
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 32 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: MajaWalia27 » wtorek 24 paź 2017, 17:47

troszkę mnie zaniepokoiły, bo pomyślałam o szerszym kontekście i potencjalnej możliwości manipulacji i wykorzystaniu tej „woli nieprzeszkadzania i dezintegracji”....
Mam nadzieje,ze nie bedzie to tak wygladalo. Nie skonczy sie manipulacja....w szerszym tego slowa znaczeniu. Po prostu gdy mysle sobie,ze na przyklad moge nie miec serca czy duszy to nie bardzo widze sens takiej egzystencji..Jednak to sa tylko domniemania. Jesli patrze na swoj portret psychologiczny, osobowosciowy to nijak do syntetyka nie pasuje ;) Choc to sa takze tylko domniemania....


Wiec

''na dwoje babka wrozyla'' :lol:
I czas pokaze. Na razie skupie sie na TU i TERAZ.
0 x



Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: św.anna » wtorek 24 paź 2017, 19:22

''na dwoje babka wrozyla'' :lol:
I czas pokaze. Na razie skupie sie na TU i TERAZ.
- Nic dodać, nic ująć ;)

Są takie tematy, których poruszanie wymaga b. dużo rozwagi i, po przeczytaniu Twojego poprzedniego posta, stwierdziłam, że to jeden z tych.
Pozdrawiam
0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: chanell » wtorek 24 paź 2017, 21:16

0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 24 paź 2017, 22:54

Etapy rozwoju uczuć człowieka - LUCZIS

https://niezaleznatelewizja.pl/index.ph ... ka-luczis/

Opublikowany 24 paź 2017

Zapraszamy do obejrzenia fragmentu seminarium Luczisa pt., "NAUKI o MIŁOŚCI", które odbyło się we Wrocławiu w listopadzie 2016 r. Ta część została poświęcona omówieniu etapów rozwoju uczuć nie tylko w relacjach pary kobieta-mężczyzna.

Jednocześnie zapraszamy na nowe seminarium pod patronatem NTV z udziałem Luczisa, które odbędzie się w dniach 28-29 października 2017 r. też we Wrocławiu. Temat seminarium to „Uzdrawianie i odmładzanie według starosłowiańskiej sztuki miłości”.
Szczegóły na http://niezaleznatelewizja.pl/luczis-...
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 25 paź 2017, 11:54

Obrazek
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 07 lut 2018, 21:00

Obrazek
Bez względu na to czy jesteś w małżeństwie, czy nie powinieneś to przeczytać:

Kiedy wróciłem do domu, żona podała kolację.
Wziąłem ją za rękę
i powiedziałem, że muszę jej coś powiedzieć. Usiadła i jadła w milczeniu.
Znów widziałem strach w jej oczach.

Nagle byłem przerażony, nie byłem w stanie
otworzyć ust. Ale musiałem jej powiedzieć
co myślę: chcę rozwodu.

Żona nie była porywcza i zdenerwowana, tylko
cichym głosem zapytała mnie o powód.


Chciałem unikać odpowiedzi na to pytanie.
to ją rozgniewało. Rozrzuciła wokół sztućce
i krzyczał na mnie, że nie jestem mężczyzną. Tej
nocy nie rozmawialiśmy już ze sobą. Płakała
przez całą noc. Wiedziałem, że
chce się dowiedzieć, co się stało z naszym małżeństwem, ale nie mogłem dać jej zadowalającej odpowiedzi:
zakochałem się w Jane. Mojej żony już nie kocham.

Z głębokim poczuciem winy, przygotowałem
Kontrakt małżeński, w którym zaoferowałem jej nasz dom, samochód, i
30% naszej firmy.

Przeglądnęła go krótko, a następnie podarła go. Kobieta, z
którą spędziłem dziesięć lat mojego życia,
była mi obca. Było mi przykro, za jej czas i energię, które zmarnowała ze mną, ale nie mogłem wrócić, zbyt mocno kochałem Jane.

Wreszcie wybuchnęła głośno na moich oczach
łzami, takiej reakcji się spodziewałem.
Te łzy dały mi jakoś poczucie ulgi.
Przez dłuższy czas myślałem nad rozwodem, miałem obsesję na punkcie tej myśli.
Teraz to uczucie jest jeszcze silniejsze
i byłem pewien, że jest to dobra decyzja.

Następnego dnia wróciłem do domu późno i zobaczyłem ją
siedzą przy stole coś piszącą. Byłem bardzo zmęczony tego
wieczoru, więc poszedłem bez kolacji prosto do łóżka. Wiele godzin spędzonych z Jane mnie wyczerpały.
Obudziłem się i zobaczyłem, krótko
że nadal siedzi przy biurku i pisze. To nie miało dla mnie znaczenia, więc odwróciłem się i natychmiast zasnąłem.

Rano dała mi swoje wymagania odnośnie
rozwodu: nie wymaga niczego,
jednak chce byśmy przez miesiąc żyli normalnie i udawali że nic się nie stało, zanim ogłosimy rozwód.
Powód był prosty: Nasz syn pisze za miesiąc
prace klasowe i nie chce go naszym
zepsutym małżeństwem obciążać.


To mogłem zaakceptować. Ale poszła dalej:
Chciała, żebym sobie przypomniał, jak
w dniu naszego ślubu na rękach niosłem ją przez próg.

Chciała żebym codziennie z naszej sypialni do drzwi
wyjściowych nosił ją na rękach przez miesiąc.
Myślałem, że ona całkowicie oszalała. Lecz by nasze ostatnie dni były przyjemne, jak tylko było to możliwe, zgodziłem się.

Później powiedziałem Jane o warunkach
mojej żony. Roześmiała się głośno i
powiedziała, że to absurd. "Nie ważne co ona za sztuczki
zastosuje, musi zaakceptować rozwód" powiedziała
i szydziła.


Po tym jak powiedziałem żonie, że
chce się rozwieść, nie mieliśmy
więcej kontaktu ciała. Więc nic dziwnego, że
w pierwszy dzień nieznane uczucie było, kiedy
niosłem ją na rękach. Nasz syn stał za nami i
oklaskiwał. "Tato trzyma mamę w rękach," radował się. Jego słowa mnie zraniły.
Od sypialni do drzwi salonu - Poszedłem
10 metrów z nią w moich ramionach. Powoli zamknęła
oczy i szepnęła do mnie: "Proszę nie mów naszemu
Synkowi o naszym rozwodzie.
" skinąłem głową i
przygnębiające uczucie mnie napadło.

Na drugi dzień wszystko przyszło o wiele łatwiej. Pochyliła
głowę na mojej piersi. Czułem
zapach jej bluzki. Uświadomiłem sobie, że przez długi czas
nie dostrzegałem jej.

Uświadomiłem sobie, że nie jest już tak młoda, jak
był na naszym ślubie. Widziałem małe zmarszczki na jej twarzy, a także pierwsze siwe włosy. Nasze małżeństwo pozostawiło na niej ślad. Przez chwilę, zadałem sobie pytanie, co za krzywdę jej wyrządziłem.

Kiedy w czwartym dniu wziąłem ją na ręce, zauważyłem,
że poczucie komfortu powstało ponownie.
To była kobieta, która poświęciła mi dziesięć lat swojego życia.

Piątego dnia zauważyłem, że zaufanie wzrasta.
Nie powiedziałem Jane o tym. Z dnia na dzień, łatwiej było
mi ją nosić. Może to codziennie ćwiczenie uczyniło mnie silniejszym.

Pewnego ranka, widziałem ją, jak myślała,
w co się ubrać. Przymierzyła kilka stroi, ale nie mogła się zdecydować.
Potem powiedziała z westchnieniem: "Wszystkie
Ubrania są coraz większe. "Nagle
Zdałem sobie sprawę, że ona znacznie schudła.
Więc to było powodem, że noszenie jej stało się łatwiejsze!

Nagle uderzyło mnie jak cios: Miała tak
wiele bólu i goryczy w swoim sercu!
Podświadomie pogłaskałem ją po głowie.

W tej chwili nasz syn i powiedział:
"Tato, to już czas, trzeba mamę z pokoju
przenieść ". Ważną częścią jego życia było zobaczyć, jak tato mamę niesie na rękach z pokoju.
Moja żona powiedziała do naszego syna, żeby bliżej podszedł.
Gdy to zrobił, wzięła go w ramiona. Odwróciłem głowę, ponieważ obawiam się
zmienić zdanie w ostatniej chwili.

Wziąłem ją w ramiona i zaniosłem z sypialni przez salon do korytarza.
Jej ręka opadała na mojej szyi lekko. Trzymałem ją mocno w ramionach.
To było jak w dniu naszego ślubu.

Martwiłam się, bo waży mniej i mniej.
Gdy miałem ją w ostatnim dniu w ramionach prawie nie mogłem się ruszyć.
Nasz syn był już w szkole. Trzymałam ją i powiedziałem jej, że
zauważyłem, że w naszym życiu brakowało intymności.
Pojechałem do mojego biura i wyskoczyłem z samochodu nie zamykając go
- na to było brak czasu. Bałem się, że z każdym opóźnieniem mogę zmienić decyzję.
Pobiegłem po schodach.
Kiedy podszedłem, Jane otworzyła drzwi. "Przepraszam, ale nie chcę się już rozwodzić"
Powiedziałem.

Spojrzała na mnie zaskoczona i dotknęła mojego czoła.
"Czy masz gorączkę?" zapytała. Wziąłem jej rękę z mojego czoła i powiedziałem:
"Przykro mi, Jane, nie będę się rozwodzić.

Nasze życie małżeńskie było pewnie dlatego tak monotonne, bo
ona i ja nie docenialiśmy się, a nie dlatego, że nie kochamy się!
Dopiero teraz zdaję sobie sprawę, kiedy na naszym ślubie
prowadziłem ją przez próg, ślubowałem jej lojalność i wierność
dopóki śmierć nas nie rozłączy ".
Jane wydawała się nagle obudzić. Uderzyła mnie w twarz, trzasnęła drzwiami i wybuchnęła płaczem. Pobiegłem na dół do kwiaciarni.
Tam zamówiłem bukiet dla mojej żony.
Ekspedientka zapytała mnie, co
napisać na kartce. Uśmiechnąłem się i napisałem:

Każdego ranka będę nosić cię przez próg, dopóki śmierć nas nie rozłączy.

Kiedy przyjechałem po południu do domu, miałem uśmiech na ustach i bukiet
kwiatów w dłoni. Pobiegłem po schodach,

moja żona była w łóżku - martwa.

Walczyła kilka miesięcy z rakiem a ja byłem
zbyt zajęty z Jane, żeby to zobaczyć.

Wiedziała, że wkrótce umrze
i chciała mnie uratować od negatywnego uczucia naszego syna do mnie.
Przynajmniej w oczach mojego syna, pozostanę kochającym mężem.

Drobne gesty w związku, tak naprawdę mają największe znaczenie, nie duży dom, samochód lub góra pieniędzy. Te rzeczy mogą rzeczywiście życie
wzbogacić, ale nigdy nie są źródłem Szczęścia.

To te małe akcenty dbają o bezpieczeństwo i poczucie bliskości.

Żyj w szczęśliwym związku!
https://www.facebook.com/zaobraczkowani/


Obrazek
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 17 lut 2018, 00:35

0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 17 lut 2018, 11:43

Spotkałam dzisiaj Miłość..

- I co Ci powiedziała?

- Przepraszała.. Że nie zawsze trwa do końca..

- Płakała?

- Płakała.. Bo często rani..

- Krzyczała?

- Krzyczała.. Że nie zawsze jest piękna..

- Śmiała się?

- Śmiała.. Bo umie z siebie kpić..

- Żałowała czegoś?

- Żałowała.. Że ludzie nie zawsze traktują ją poważnie..

- Była zła?

- Złościła się.. Że czasem w nią wątpimy..

- Cieszyła się?

- Cieszyła się.. Że jej tak często szukamy..

- Co Ci jeszcze powiedziała?

- Powiedziała.. Że trzeba się na nią otworzyć, by jej zaznać ...``
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 03 mar 2018, 14:42

0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 176
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: sandra » poniedziałek 26 mar 2018, 20:12

Obrazek
0 x



soma
Posty: 611
Rejestracja: niedziela 04 mar 2018, 20:26
x 55
Podziękował: 1047 razy
Otrzymał podziękowanie: 1062 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: soma » poniedziałek 02 kwie 2018, 21:13

Chyba najbardziej uczciwe jest przyznanie sie przed soba: nigdy nie bylem kochany, nigdy nie kochalem, nie zaznalem milosci. Mozna to zrobic, gdy chociaz troche zda sie sobie sprawe, ze to co nazywamy miloscia jest zwyklymi wzorcami, ktore przezywaja euforie gdy spotkaja partnera z ktorym moga odgrywac swoje role. Milosc warunkowa to nie zadna milosc, to wzorce milosci. I nie ma co sie smucic z tego powodu, bo nareszcie mozna przestac sie oszukiwac i miec swiadomosc, ze Prawdziwa Milosc czeka, aby ja odkryc w sobie, ze czeka cos wspanialego w zyciu.

Czesto widzi sie na filmach i w zyciu jak osoba, ktora partner zostawil zaczyna ziac nienawiscia. To jest najlepszy dowod, ze to co podawalo sie za milosc nigdy nia nie bylo, tylko podawalo sie za milosc. A gdy obiekt milosci znika, to na swiatlo dzienne wychodzi prawdziwa twarz tej udawanej milosc, czyli nienawisc.

W moich mlodych czasach czesto byly takie rozmowy na temat milosci: wierzysz w milosc? Czym dla ciebie jest milosc? I to juz mowi samo za siebie: wiare w milosc, w przekonania czym ona jest uwaza sie za milosc.

Klamstwa na temat milosci to chyba najwieksze klamstwa na ktore dalismy sie nabrac. Trzymajac sie tych klamstw siedzi sie jak w potrzasku. Ale lepszy ten potrzask niz pozwolic by ta iluzja sie rozwiala, bo co zostanie?
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: Thotal » wtorek 03 kwie 2018, 09:05

@SOMA
masz rację że to co zwykle nazywamy miłością, tak naprawdę jest programem umysłowym narzucanym nam od dzieciństwa.
żeby odwrócić ten proces, nauka w szkole i domu powinna zacząć się od zmiany nastawienia w relacjach międzyludzkich, a nie od wklepywania wiedzy służącej do wdrażania wyścigu szczurów. Nauka powinna zacząć się od pogłębiania wrażliwości na wszelkie odczucia, każdy młody człowiek powinien wiedzieć gdzie zaczyna się ból fizyczny, emocjonalny, duchowy... bez tego stajemy się kalekami bez świadomości kalectwa, brniemy przez życie nie zdając sobie sprawy z jego miernoty, oskarżamy innych o brak miłości, a jej najzwyczajniej nie ma w nas...

nie znajdziemy miłości na zewnątrz nie budując jej w sobie..



Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 176
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: sandra » wtorek 03 kwie 2018, 12:11

Biblijne przykazanie mówi: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego....
Dla ludzi żyjących wg przykazań boskich to jest wykładnia miłości.
0 x



soma
Posty: 611
Rejestracja: niedziela 04 mar 2018, 20:26
x 55
Podziękował: 1047 razy
Otrzymał podziękowanie: 1062 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: soma » wtorek 03 kwie 2018, 13:30

Thotal pisze:
wtorek 03 kwie 2018, 09:05
@SOMA
masz rację że to co zwykle nazywamy miłością, tak naprawdę jest programem umysłowym narzucanym nam od dzieciństwa.
żeby odwrócić ten proces, nauka w szkole i domu powinna zacząć się od zmiany nastawienia w relacjach międzyludzkich, a nie od wklepywania wiedzy służącej do wdrażania wyścigu szczurów. Nauka powinna zacząć się od pogłębiania wrażliwości na wszelkie odczucia, każdy młody człowiek powinien wiedzieć gdzie zaczyna się ból fizyczny, emocjonalny, duchowy... bez tego stajemy się kalekami bez świadomości kalectwa, brniemy przez życie nie zdając sobie sprawy z jego miernoty, oskarżamy innych o brak miłości, a jej najzwyczajniej nie ma w nas...

nie znajdziemy miłości na zewnątrz nie budując jej w sobie..



Pozdrawiam - Thotal :)
Dzieci to wszystko wiedza, wiec nie musza sie tego uczyc. To raczej chodzi, aby nie zaburzac czegos co jest naturalne. To raczej dorosli powinni uczyc sie od dzieci. Dorosli nie moga niczego dziecka nauczyc, noo, moze liczenia czy czytania. Dorosli to agenci matrixa, ktorych zadaniem jest przekazywanie przekonan i wzorcow.


Nam, ludziom, dano trzy klamstwa wokol ktorych kreci sie nasze zycie:
WIARA NADZIEJA i MILOSC

Wiara w milosc, ze jak sie bedzie jakims tam to nareszcie bedzie sie kochanym. W zwiazku z tym potrzeba polepszania sie, udoskonalania.
Nadzieja, ze kiedys to sie osiagnie
Milosc, czy raczej klamstwa na temat milosci.

Wybor stoi miedzy Miloscia ze Zrodla, oczywista Miloscia, nieuwarunkowana, a miloscia wyborcza, uwarunkowana.

Ta matrixowa, wzorcowa milosc to nic innego jak wzorce posluszenstwa. Spelniasz warunki, spelniasz oczekiwania jakim ktos chce, zebys byl to ten ktos bedzie czul sie zadowolony, a ty bedziesz czul sie kochany. Nie spelnisz warunkow, to ten ktos nie bedzie cie chcial i bedziesz to nazywal nieszczesliwa miloscia. A jak milosc moze byc nieszczesliwa...?

To nie jest latwy temat, ale gdy pojawi sie Tesknota, to nikt i nic nie bedzie w stanie powstrzymac tego procesu.
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: Thotal » wtorek 03 kwie 2018, 13:46

książka nazywana Biblią jest instrukcją do wprowadzania zasad które panują w cywilizacji śmierci, kultywowane jest cierpienie, poddaństwo w cierpieniu i poczuciu winy, z nigdy nie spełniającą się obietnicą życia w miłości. TO ZWYKŁY PRZEKRĘT, oszustwo i psychologiczna pułapka, bo nikt z wiecznym poczuciem winy nie będzie w stanie pokochać siebie, a tym bardziej bliźniego. Taką religię nazywam programem, matrixem, zniewoleniem.
Musimy nauki JEZUSA zdjąć z krzyża, zresetować i na nowo zaprogramować je w sercu, a nie w umyśle...
Naukowcom od interpretacji tej książki już dziękujemy!




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



soma
Posty: 611
Rejestracja: niedziela 04 mar 2018, 20:26
x 55
Podziękował: 1047 razy
Otrzymał podziękowanie: 1062 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: soma » wtorek 03 kwie 2018, 14:13

Matrix potrzebuje ludzi poslusznych (innej woli), bo tylko takich ludzi mozna kontrolowac. Gdyby dano ludziom slowo: posluszenstwo, to kazdy by sie oburzyl: nie, ja nie chce byc poslusznym, chce byc wolnym. Wiec sprytna Nienawisc, Zawisc i Zazdrosc wpadla na pomysl: damy czlowiekowi slowo: milosc i w ten sposob zmusimy czlowieka do posluszenstwa, a my bedziemy miec nad czlowiekiem kontrole. Czlowiek jest calym wszechswiatem, czlowiek jest nosicielem Wszystkiego (w DNA czlowieka). Bedziemy miec kontrole nad czlowiekiem, to bedziemy miec kontrole nad calym Wszechswiatem. Bedziemy panami calego Wszechswiata.
I wiekszosc ludzi dalo sie zlapac na to slowo: milosc jak rybka na haczyk, nie zdajac sobie sprawy, ze milosc to posluszenstwo.

Ziemia jest Macierza. Walka o kontrole nad czlowiekiem to walka o kontrole nad energia ziemska. Energia ziemska potrzebna jest zeby Kwiat Serca mogl sie rozwinac. To byloby rowne zagladzie matrixowego wszechswiata. Wiec trzeba miec energie ziemska pod kontrola kontrolujac czlowieka. Bo co to by bylo jakby energia ziemska sie rozprzestrzenila we Wszechswiecie i serca najgorszych twardzieli zaczely by kwitnac...? Milo pomyslec...
1 x



Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 176
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: MIŁOŚĆ......

Nieprzeczytany post autor: sandra » wtorek 03 kwie 2018, 18:02

Thotal pisze:
wtorek 03 kwie 2018, 13:46
książka nazywana Biblią jest instrukcją do wprowadzania zasad które panują w cywilizacji śmierci...
Nie chodzi o to czym jest Biblia dla kogo lecz o te słowa; Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego....
1 x



ODPOWIEDZ