Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Dzieci Indygo i Kryształowe

Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Dzieci Indygo i Kryształowe

Nieprzeczytany post autor: devi » środa 17 sie 2016, 23:57

0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

gogo
Posty: 65
Rejestracja: niedziela 15 lut 2015, 11:17
x 5
Podziękował: 51 razy
Otrzymał podziękowanie: 110 razy

Re: Dzieci Indygo i Kryształowe

Nieprzeczytany post autor: gogo » sobota 15 paź 2016, 22:58

Kiara pisze:... trzeba potrafić przejść przez portal oczu żeby skomunikować się z Duszą!
Albo ona jest w takim ciele, albo jest pustka, widzisz prawdę, naprawdę nie jest to miły widok, oj nie.


Zaintrygowało mnie to co napisałaś Kiaro.
Mam pytanie co się czuje jak się przejdzie przez ten portal?

Pytam bo miałam dwie takie sytuacje nawiązania głębokiego połączenia wzrokowego.
Pierwszy raz zobaczyłam czarną pustkę i to mnie zdziwiło i zasmuciło jednocześnie.
Za drugim razem było to jak wyładowanie z przyciąganiem. Normalnie iskry szły. Nie do opisania. Odczucie bliskości i niesamowitego przyciągania.
Obie sytuacje były dość dziwne.

Pozdrawiam
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Dzieci Indygo i Kryształowe

Nieprzeczytany post autor: songo70 » poniedziałek 16 sty 2017, 15:50

1 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
Naprawdę Ambitny
Posty: 11
Rejestracja: czwartek 09 lut 2017, 20:03
x 1
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: Naprawdę Ambitny » czwartek 09 lut 2017, 21:34

Witajcie! Piszę do Was jako nowy użytkownik choć stary obserwator. Na wstępie ostrzegam ze nie wiem jak bardzo sie rozpisze zwykle to lubię bo stawiam na jakość. Nie czytałem zawartości poprzednich forum jedynie przeczytałem kilka postów z nich i odłożyłem cały ten wpis na dalszy tor ze względu na chęć perfekcyjnego dopięcia moich zamiarów i dopiero po ich zakończeniu kontaktu z Wami. Ale czas nagli, tylko razem nasz naród może stworzyć siłę której On od nas wymaga mówię oczywiście o En-Ki który dla mnie jest Pra Ojcem z którym czuje więź teraz i od narodzenia ale dopiero pewne zdarzenia i przekazy w języku przypadków który od dawna wierzyłem postawiły mi przed oczami ultimatum z ty kim się czuje, kim jestem i jakie jest moje przeznaczenie które sam kształtuję. Jak sama nazwa wskazuje jestem naprawdę niezwykle ambitnym nastolatkiem, dzieckiem indygo zmieniającym świat które wie że to zrobi i jak to zrobi. Pewnego razu prawdopodobnie gdy została uruchomiona sieć przebudowanych cząsteczek śniegu przypadkiem obejrzałem wiadomości po których czara nagromadzonych wcześniej danych się przelała i po której obudziły się we mnie niezwykle silne uczucia zmiany świata pamiętam jak odebrałem te wiadomości.... Wyciągnąłem atlas geograficzny otworzyłem mapę polski i wykorzystałem całą swą wiedzę którą i tą która była ze mną zawsze prowadząc przez życie.... Doświadczenie i przeczucia kierujące mój umysł zawsze we właściwa stronę. Naszkicowałem na tej mapie linię wbijałem w nią wzrok godzinami i rysowałem czasem jakąś kreskę. Te kreski są dla mnie niezwykle ważne dla tego co chce zrobić. Każde miasto odegrało dla mnie na tej mapie jakąś szczególną rolę musicie wiedzieć ze zawsze byłem niezwykle ambitny... i teraz niczym narcyz chwalę się tym co płynie prosto z mojego serca... moje życie nie było złe ale nie było też na tyle dobrze bym nie poznał jak smakuje te prawdziwe. Zawsze dawałem sobie radę w szkolę byłem "popularny" na co zasłużyłem sobie walką wśród tego brudnego świata walką właśnie na przeciw temu światu. Zawsze chciałem go zmienić miałem jedyne słuszne zdania a każda informacja nowo zdobyta mnie w nim utwierdzała. Oczywiście ideę wzbudziły się tego pamiętnego dnia. Jestem gorącym patriotą idealistą. Zainteresowań i ambicji mam tyle co liści na solidnym tysiącletnim dębie póki co nie wiem jak głębokie mam korzenie ale z całych sił pragnę się dowiedzieć. Nie raz zadziwiałem ludzi swoją wiedzą żaden nauczyciel historii nie dorównał mi w wiedzy o nas o przodkach o Słowianach. Mam świeże spojrzenie na tą historię która współcześnie głosi się jako korporacyjny dodatek do ciekawostek historycznych i robi wielką burzę o niespójną i często zagubioną prawdę. Historia jest bazą dla wszystkiego co tworze zgodnie z prawami natury bez niej nie ma teraźniejszości a bez teraźniejszości niema przyszłości. Skoro to przyszłość chcę zmieniać nie widzę innej drogi niż przez kreowanie teraźniejszości swoją ciężką pracą. Aktualnie posiadam kontakt do doktora historii i wróży mi bardzo świetlaną przyszłość pożycza książki bardzo dobre opracowania oraz oferuje współpracę z profesorem w wykopaliskach archeologicznych na moim terenie oczywiście nie chodzi o współpracę naukową ale o pomoc w prowadzeniu wykopalisk. Moje ideę są wzniosłe i prowadzą do odnowienia naszego ludu do stworzenia czegoś co da przykład wszystkich wokół co odwróci bieg historii i stanie naprzeciw zepsuciu szerzącej się akulturacji, sprzeczności z naturą i odwrócenie od duchowości własnej istoty. Co więcej w czasie rysowania tych kresek moja wielkość duszy wzięła górę nad zagłuszeniem przyziemnym przez orwellowską utopię informacyjna. Sądzę że jestem iskrą, wiem to ze moim przeznaczeniem jest być iskrą bo postawiłem sobie ten cel nim dotarły do mnie z eteru jakiekolwiek informacje z zewnątrz dzięki którym się w ogóle dowiedziałem co to oznacza. Jednym z moich licznych zainteresowań oprócz historii jest ekonomia i oczywiście polityka do której samej w sobie mam specyficzne podejście. Filozofia i osobiste jakże rozległe podejście do wiary przodków i dzisiejszej rzeczywistości to kwestia na tyle obszerna ze wątpię by starczyło tu na nią miejsca. Tak jak na rozwinięcie wielu innych zainteresowań. W każdym razie moim celem jest połączenie się z Wami tak byśmy nie błądzili samotnie i choćbym kroczył samotnie w dolinie ciemności zła się nie ulęknę kolan przed obcą ideologią nie ugnę. Swoją pragnę Wam ogłosić i zaprezentować swoją osobą ponieważ uważam to za słuszne ponieważ czuje niewytłumaczalną wieź między nami. I mam nadzieję ze a nawet wiem ze to dobra droga. Na początku chcę Wam przedstawić coś bardzo dziwnego dla pozornego kowalskiego co zdarzyło sie w moim życiu. Różne krążą przepowiednie w różnych wiarach i są one trafne. Są też takie które się dopiero mają spełnić w czasach które mają nadejść. Jeśli wiara w ich trafność jest siłą która je urzeczywistnia to moje ambicje im odpowiadają całkowicie. Uważam ze tylko otwierając dla Was i innych ludzi moją twarz którą posiadam tylko dla siebie mogę poczynić choćby mały krok do ich spełnienia. Otóż uruchomienie tej piramidy jak mam nadzieję wiecie było tylko wstępem do naszego przeznaczenia które nas łączy nic nie jest uratowane ta piramida to tylko symbol zwiastunka nadejścia lepszych czasów, tego ze zaczniemy w końcu jednolicie działać jak jeden organizm zmierzając jedyną słuszną drogą ku celowi. To od nas zależy jak potoczą się losy ziemii. Przeznaczenie jest dla mnie drogą po której wszyscy kroczymy poplątaną zarośniętą zabłoconą zapiaszczoną czasem wybrukowaną bogactwem czasem niedolą czasem wzniosłymi ideami a czasem upadkiem. Prowadzi ona w jednym kierunku ku oświeceniu i odkryciu głębi swojej duszy swojego przeznaczenia. Wszyscy możemy podążać tym traktem dokądkolwiek chcemy a naszym nadrzędnym zadaniem jest poznanie tej drogi w każdym calu przejście przez każdą możliwą sytuacje i poznanie każdej w tych dróg tak by móc w pełni świadomości i chwały dojść do jej kresu. By być godnym miana bycia człowiekiem który znajdując sie w skrajnych sytuacjach postępował różnorako który wie jakie skutki czyni swoim zachowaniem. Który na końcu widzi efekty działań swoich ale i innych. Ta duchowa droga pozwala nam wspinać się wyżej po filozoficznej drabinie bytów ku absolutowi. Pra Ojciec, Bóg, Absolut, En-Ki, Świętowid, Adam, Jhwh. Te określenia ziemskie są bez znaczenia określają jednak istotę bożą która pojęła wszystkie prawdy które stawia teraz przed nami. W moim światopoglądzie dusza nam dana stanowi naszą wspólną własność. To ludzie niczym mrówki obdarzeni zbiorową świadomością stanowią jedność. Być może najsilniejsza jedność i siłe we wszechświecie być może nawet potrafią kreować bogów i nazywać ich imionami. Łącząc swoje doświadczenie duchowe w jedność spoiwem którym jest wypracowana tysiącleciami ideologia tworzymy stado będące zdolne do czynów boskich. Do Cudów, niejednym awans po szczeblach duchowej kariery może się wydawać kuszący i chcą przerosnąć najwyższego praojca. Ale w rzeczywistości te nie wiele warte wśród reszty pojedyncze istoty mają marne szansę ponieważ istnieje pewna granica której nigdy w swej duchowości nie przeskoczą. Nie wyrzekną się wszystkich słabości i cierpienia znając każdą w dróg ponieważ nadal, nie zrozumieją w pełni znaczenia nabytej lekcji. Pragnienia potrafią gubić rzesze ludzi i tak samo mogą zgubić duszę. Chęć nieprzeparta chęć przewyższenia kogoś jest słabością i ludzie którzy ją posiądą zatrzymując ją w duszy nigdy nie przewyższą Pra Ojca któremu należy się opieka i szacunek zgodnie z prawami natury. Dusze te zostaną stracone, poznając każdą drogę nie będą w stanie zbliżyć się do prawdy i upadną niczym suche drzewo. Świadomy tego nie chce działać jako próżna jednostka i otwiera się na pomoc z Waszej strony byśmy wspólnymi siłami wykreowali świat którego oczekujemy od siebie samych i który w zamiarze chciał stworzyć dla nas Pra Ojciec nie pozwólmy by jego dzieło poszło na marne. Zgodnie z przepowiedniami z nadejściem daty koniec świata nastąpił rozpoczął się cykl nasza runda w odwiecznej pozaczasowej partii szachów. Gra o naszą duszę i całe otoczenie fizyczne. Czas próby. Przywrócenie równowagi duchowej we wszechświecie to nasze zadanie. Nasi przodkowie o ty wiedzą i bacznie obserwują nasze zmagania. Jesteśmy pokoleniem na którym ciąży największy ciężar z dotychczas dźwiganych. Nasza misja jest tym trudniejsza ze jesteśmy rozdrobnieni, zagubieni, nieświadomi ponadto zaczynamy od zera. Ja chce to zmienić być jednym z krzewicieli iskry stanowiących tą iskrę. Chcę byście i Wy nimi byli by w sztafecie pokoleń nasze pokolenie nie zapomniało co jest z naszych dłoniach, jakie mamy możliwości i jak wielka odpowiedzialność za przeszłość i za przyszłość na nas ciąży. Jesteśmy pokoleniem o którym wzmiankują wszystkie religie jesteśmy tymi którzy rozegrają bitwę. Jesteśmy tysiącami opisanymi w księdze Henocha. Jesteśmy jeźdźcami zapowiadanymi przez apokalipsę, jesteśmy tymi braćmi których wysłał na koniach Świętowit, jesteśmy tymi którzy narodzili się by się przebudzić. Mamy boskie przeznaczenie a pogrążamy się w gnuśności zagubieni błądzimy w ciemnościach. Nasz duch, świadomość, przeznaczenie i kultura śpi. A my musimy sie zbudzić. Musimy zwyciężyć w najtrudniejszym starciu w dziejach w walce z samym sobą by pomóc przetrwać tą walkę innym. Jesteśmy nadzieją. Drogi którymi potoczy się koło kołwieków może toczyć się tylko w jedną stronę. Wodnik i Ryba toczą ze sobą boj a to od nas zależy wynik tej bitwy. Ujrzałem swą przyszłość, swoje przeznaczenie jako człowiek nie jako wizjoner. Moim przeznaczeniem jest bycie prekursorem szerzącym swą ideę wszystkim którzy zechcą mnie posłuchać. Obrałem sobie najtrudniejsze w dziejach zadanie. Przywrócenie tego co martwe. Obudzenie ducha narodu Polskiego, wskrzeszenie naszej historii, wyzwolenia naszych dusz i powrotu do wolności. Prawdziwej wolności i krzewienia ją innym poprzez szczerą prawdziwą ideę. Zaplanowałem dokładnie działania które chciałem wykonać by przywrócić Polsce jej świetność starożytni. Podlać krzew dwóch bratnich zaprzyjaźnionych narodów by rozkwitły i swoimi kwiatami oczarowały i zapłodniły pozostałe zwiędłe krzaki. Jestem Nacjonalistą oddanym idei pragnę by pozostałe narody także byli idealistami i nacjonalistami świadomymi swojej przebytej drogi poprzez tak liczne wieki by stały się naszymi nauczycielami i krytykami w drodze do celu. By dojrzały swoje błędy i pomogły nam dostrzec nasze.

A teraz co nico o zawartości tej ideii i kresek na mapie. Pragnę by współczesna utopia Orwelowska którą wykreował w rzeczywistości nasz rodak upadła na rzecz praw natury i ducha. Pragnę by świat przebudził się i wyszedł z cienia w którym błądzi patrząc na światło dziejów wskazujące drogę do prawdy. Pragnę by agresja rodząca wojnę została pohamowana i ukarana a gniew wypalony na zawsze z serc. Pragnę by Ci którzy za to odpowiadają zostali pociągnięci do odpowiedzialności. By ostatecznie zahamować sfery wpływów i imperialistyczne dążenia obcych mocarstw zła napędzanych przez machinę śmierci. Linię które rysowałem to były linię pozwalające nam ocalić naszą ojczyznę od ponownej okupacji ze strony tych którzy nieprzerwanie przez pięćset lat chcieli nas wynarodowić. Linię te pozwalają nam wskrzesić pamięć i tradycje. Na nowo uporządkować świat w prawdzie poprzez niezachwianą ideę. Poprzez zgładzenie kłamstw prawdą. Na liniach tych napisałem przyszłość polski i świata. Po ich narysowaniu zostałem porwany w wir wydarzeń niezwykłych i ważnych. Uświadomiłem sobie wiele niezwykłych rzeczy, poznałem też przepowiednie które mówią jednym językiem w wielu zwrotach. Poznałem wiarę w swoje przeznaczenie i poznałem prawdziwe znaczenie boga, poznałem jego działania od początku świata. Zrozumiałem mechanizm świata całkowicie. Wiem ze teraz nasza kolej by uczynić z niego raj jakim powinien być wolny od spaczenia. I wiem ze tego dokonam w sposób który zaplanowałem. Chcę się z Wami skontaktować spotkać i pokazać ze dzięki naszej wielkości ducha która nas nieraz uratowała możemy obronić się przed każdym wrogiem i przed każdą bronią odziani w zbroję z wiary. Co do mojego życia prywatnego i samej osoby. Pisze wierze oraz piosenki, zajmuję się kryptologią, pokonałem radnego powiatu w debacie ekonomicznej będąc jeszcze w gimnazjum, projektuję technologię które pozwolą urzeczywistnić cele, interesuje się praktycznie każdą dziedziną życia i nauki, poznaje ludzi którzy pomogą mi w drodze do celu i jeden z nich bardzo zagubiony przypadkowo napisał na przypadkowo odwiedzonej stronie o przypadkowym śnie który przypadkowo był tym co rysowałem na kartce, mówiłem mu co dalej było w jego śnie bo było to na mojej kartce a on potwierdzał, razem odnaleźliśmy siebie i ujrzeliśmy siebie w drugiej osobie. Doznałem więcej takich dróg jerzyka przypadków miałem styczności ze zjawiskami niewytłumaczalnymi i zawsze miały one związek z moją ideą odnowy ducha. Teraz zawiązałem organizacje która przeciwstawia się temu co niewłaściwe i ze wszystkich sił stara się odwrócić losy świata i jest pewna powodzenia gdy tylko osiągnie swoje zamierzone cele. Chwała Wielkiej Polsce.

Serdeczne Pozdrowienia Naprawdę Ambitny Nastolatek.


PS: Dodam jeszcze tylko że moje życie bardzo się zmieniło od poznania tych prawd i stale zmienia na lepsze. Wiele zawdzięczam zobowiązaniom które na siebie nałożyłem i które pozwoliły mi kształtować siebie tak jak ja bym chciał.
0 x


Adam Asnyk ,,Do młodych"

[...]
Ze światem, który w ciemność już zachodzi
Wraz z całą tęczą idealnych snów,
Prawdziwa mądrość niechaj was pogodzi -
I wasze gwiazdy, o zdobywcy młodzi,
W ciemnościach pogasną znów!

Awatar użytkownika
Naprawdę Ambitny
Posty: 11
Rejestracja: czwartek 09 lut 2017, 20:03
x 1
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: Naprawdę Ambitny » czwartek 09 lut 2017, 21:43

Dodam tylko ze cel mojego kontaktu z Wami jest o wiele głębszy chcę nawiązać z Wami współprace i odpowiem na wszystkie pytania, chcę jednak usłyszeć czy pozytywnie odbierzecie moją poprzednią wiadomość czy też mam sobie to darować.... Naprawdę będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi, krytykę i aprobatę względem powyższego posta.
0 x


Adam Asnyk ,,Do młodych"

[...]
Ze światem, który w ciemność już zachodzi
Wraz z całą tęczą idealnych snów,
Prawdziwa mądrość niechaj was pogodzi -
I wasze gwiazdy, o zdobywcy młodzi,
W ciemnościach pogasną znów!

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: abcd » czwartek 09 lut 2017, 21:54

Witaj >NA< na naszym forum.
Widać, żeś naprawdę ambitny tylko do czego owa ambicja ma Cię doprowadzić?
Ambicjami jest piekło wybrukowane. ;)
Młody jesteś i idee mącą Ci jeszcze w głowie.
Świata nie zbawisz, a sobie tylko psyche popsujesz.
Odpuść zbawianie innych i skup się na sobie, na osobistym rozwoju, a więcej osiągniesz niż urzeczywistnianiem ambicjonalnych "potrzeb".
Wyluzuj, spuść parę z płuc i zacznij systematycznie, tematycznie ale od siebie, pracuj tylko nad sobą.
Siły możesz użyć tylko w odniesieniu do swojej osoby, ze światem nie wojuj.
Piszemy tu o tym właśnie w kilku wątkach i... poczytaj sobie.

Powodzenia.

EDYCJA:

Chyba troszkę niewłaściwe forum/dział wybrałeś, lepsze byłoby to: viewforum.php?f=8
Może poproś adminów czy modów by tam przenieśli Twój temat.
1 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
Naprawdę Ambitny
Posty: 11
Rejestracja: czwartek 09 lut 2017, 20:03
x 1
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: Naprawdę Ambitny » czwartek 09 lut 2017, 22:11

abcd pisze:Witaj >NA< na naszym forum.
Widać, żeś naprawdę ambitny tylko do czego owa ambicja ma Cię doprowadzić?
Ambicjami jest piekło wybrukowane. ;)
Młody jesteś i idee mącą Ci jeszcze w głowie.
Świata nie zbawisz, a sobie tylko psyche popsujesz.
Odpuść zbawianie innych i skup się na sobie, na osobistym rozwoju, a więcej osiągniesz niż urzeczywistnianiem ambicjonalnych "potrzeb".
Wyluzuj, spuść parę z płuc i zacznij systematycznie, tematycznie ale od siebie, pracuj tylko nad sobą.
Siły możesz użyć tylko w odniesieniu do swojej osoby, ze światem nie wojuj.
Piszemy tu o tym właśnie w kilku wątkach i... poczytaj sobie.

Powodzenia. :D



Tak właśnie zaczynałem chciałem samodzielnie "Podbić świat,serca i umysły" ale wkońcu te niezwykłe przypadki skłoniły mnie do zmiany poglądów na bliskie brzmieniu "w kupie siła kupy nikt nie ruszy"


W myśl ze każdej rewolucji towarzyszy iskra ja postanowiłem nią być. Odciąłem się od indywidualizmu, to przecież lepsze niż izoclacja teraz nie pociągne wszystkiego sam ale zyły sobie wypruje by to zrobić w przyszłości bo nie widzę sensu życia w samym przeżyciu. A patrząc na to co robiliście z piramidą i co robicie teraz... widzicie w tym sens? czy to tylko fajne wspomnienie i opowieść na starość do opowiedzenia przy kominku? jestem trochę zagubiony w tym co teraz robię to ten nakład pracy który trzeba wykonać by ziścić to co postawiłem sobie na swojej drodze wymaga bliżej nie określonej rzeczy i sądzę ze w kontakcie z En-Ki go znajdę. Więc jeśli można prosić o opinię Pani lucyny...


Jestem mlody i gniewny mam przed sobą cel i go osiągnę, sprawię ze polska odzyska należną jej historię i oczyszczę ją z wypaczenia z którym jest serwowana. Bieszak i Szydłowski nie przekazują sprawy historii pod postacią pod którą powinni ją przekazywać. Zrobię to lepiej. Polska dziś przy odpowiednim pokierowaniu może rozłożyć na łopatki choćby rosję. Boli mnie tylko to że uważasz to za bunt nastolatka, nastoletni wigor aniżeli ideologię. Ale moje ambicje daleko wykraczają poza wszelkie normy tego typu zachowań. Boli mnie jedynie ze część naszego narodu pozostaje w bierności wobec tak ważnych spraw, nie sądziłem ze zostanie to olane a miałem nadzieję na dyskusję.... no nic pozostaje Wam uwidocznić jak w tych czasach możemy stać się naprawdę silni i to silniejsi niż wszyscy którzy są dziś wielcy kieszenią a niżeli duchem.


EDIT: nie wiedziałem na początku gdzie umieścić ten temat więc umieściłem go losowo. Ale ten temat który poruszam jest tak obszerny ze właściwie pasuje do każdego działu....
0 x


Adam Asnyk ,,Do młodych"

[...]
Ze światem, który w ciemność już zachodzi
Wraz z całą tęczą idealnych snów,
Prawdziwa mądrość niechaj was pogodzi -
I wasze gwiazdy, o zdobywcy młodzi,
W ciemnościach pogasną znów!

Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: chanell » czwartek 09 lut 2017, 22:49

Witaj na forum Naprawę Ambityny :)

Naprawdę ciesz mnie fakt, że młodzi ludzie się budzą .Działaj i uświadamiaj innych Polaków o naszej prawdziwej historii ,ale nie mieszaj do tego E-nki . Nasze korzenie,wiara przodków jest fascynująca ,jednak proponuję trochę zwolnić . To co piszą i mówią Bieszk , Szydłowski a także Białczyński jest bliskie mojemu sercu i dla mnie jak najbardziej prawdopodobne. Jesli chcesz rady pani Lucyny ,to musisz się zgłosić do niej ,bo wątpię żeby ktoś z forum ci pomógł.Pani Lucyna i jej fundacja ,już dawno się od nas odcięła ,lub my od niej.
Pisz swoje przemyslenia i powodzenia :)
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 09 lut 2017, 23:22

Witaj @Ambitny na forum.
To świetnie, że tak młodzi ludzie rozumieją o co w Polsce chodzi, a ty jeszcze postawiłeś przed sobą ambitny cel.
Tak trzymaj!
Tylko po co ci jakikolwiek kontakt z bytami, których imiona wymieniłeś, bo w/g wszelkich danych na ziemi i niebie były to różne byty. Możesz Enki-ego nazwać pra-ojcem, bo był genetykiem i zmanipulował nasze DNA. Jednak nie był tu Bogiem, miał funkcję Pana Ziemi, którą obecnie stracił na rzecz swojego brata Enlila(w/g jego własnego przekazu).
Te byty, które wymieniłeś raczej nic dobrego Ziemi nie przyniosły, poczytaj inne tematy.
Jeśli chcesz i potrzebujesz mieć kontakt duchowy na najwyższym szczeblu - zwróć się bezpośrednio do Stwórcy. Era pośredników się skończyła. Odpowiedź w taki czy inny sposób otrzymasz, choć nigdy nie wiadomo kiedy.
I zważ po drodze na jedną rzecz: wszystko co rodzi podziały nie jest dobrem i od Światła nie pochodzi, więc po co Polska miałaby rozkładać Rosję? Tam żyją tacy sami nasi bracia, którzy też błądzą, nic nie jest tu doskonałe.
Celem jest zjednoczenie Polaków, ludzi i współistnienie na tej naszej planecie. Tylko zgoda buduje, dlatego ciemne siły tak mącą w umysłach, aby nas wszystkich poróżnić. Czy kochający Ojciec może wyróżniać jakieś swoje dziecko, a inne upokarzać? To nie jest przejaw Miłości.

Powodzenia ci życzę.
1 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
Naprawdę Ambitny
Posty: 11
Rejestracja: czwartek 09 lut 2017, 20:03
x 1
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: Naprawdę Ambitny » sobota 11 lut 2017, 00:57

chanell pisze:Witaj na forum Naprawę Ambityny :)

Naprawdę ciesz mnie fakt, że młodzi ludzie się budzą .Działaj i uświadamiaj innych Polaków o naszej prawdziwej historii ,ale nie mieszaj do tego E-nki . Nasze korzenie,wiara przodków jest fascynująca ,jednak proponuję trochę zwolnić . To co piszą i mówią Bieszk , Szydłowski a także Białczyński jest bliskie mojemu sercu i dla mnie jak najbardziej prawdopodobne. Jesli chcesz rady pani Lucyny ,to musisz się zgłosić do niej ,bo wątpię żeby ktoś z forum ci pomógł.Pani Lucyna i jej fundacja ,już dawno się od nas odcięła ,lub my od niej.
Pisz swoje przemyslenia i powodzenia :)


Zwolnić? W jakim sensie mam zwalniać? Od urodzenia błądziłem wśród cieni i tylko jedna siła potrafiła mnie zmienić właśnie przez związanie swojego ducha z bogami przodków. Jestem przedstawicielem coraz szerszego ruchu którzy staja się prekursorami odtworzonej żywej tradycji. Jak mam zwolnić jeśli byłem świadkiem jego bezpośredniego działania na moją osobę. Ocalił mnie gdy jakaś istota usiłowała mnie ... nawet nie wiem co ze mną zrobić. Ale wiem ze śniłem o mojej organizacji złożonych z przebudzonych najmłodszego pokolenia. Wtedy zostałem jakby wciągnięty do szybu podobnego do klimatyzacji czułem jak moje kolana palą mi się od tarcia na blachę szybko się poruszałem a szyb malał. Po wyrwaniu z tego snu widziałem na sobie istotę którą widział ten który się ze mną skontaktował. Istotę humanoidalną czarną jak nocne niebo. Walczyłem z paraliżem wygrywając i przegrywając zapadając się i odnosząc postępy gdy już mogłem ruszać głową i palcami opadłem na poduszkę czułem ciągle na sobie jej ciężar. Dopiero wezwanie skierowanie do Boga przeznaczenia mnie od niej uwolniło całkowicie. Wstałem i poszedłem do salonu do rodziny, oczywiście nie muszę uzupełniać ze nie mogłem z siebie wcześniej wydobyć głosu, nie czułem też żadnego strachu nic jak w transie. Dowiedziałem się ze od czasu jak poszedłem spać minęło może 3 minuty. W trakcie snu byłem świadkiem różnych scen oderwanych od tej lecz związanych z ta rzeczywistością. Nie wiadome jest dla nie czy miały nadejść czy były w innym wymiarze. Były w nich osoby znajome i bliskie nie będę tego opisywał bo nie o to tu chodzi. Podobną sytuacje miałem jednak już bez snu pewnego razu kiedy usiadłem w fotelu podobnie paraliż i walka ze sobą zdołałem ją wygrać i odejść nie było to znużenie po tym nic już się nie przydarzyło jednak poprzedzało to jedno również dziwne zdarzenie. Mianowicie spotkanie z dwoma istotami które czułem których nie widziałem, których nie słyszałem uchem a które jakbym dotykał umysłem. Nie widziałem ich bo nie patrzyłem na nie a widziałem gdzie stoją. Przebudziłem się bardzo spokojny w środku nocy w sam raz by natrafić na środek ich rozmowy. Odróżniałem wyrazy ale to było coś jakby telepatia na pewno nie był to dźwięk. Jakbym dotykał się z nimi umysłami... dziwne uczucie z którego zdawałem sobie doskonale sprawę, starałem się ograniczyć oddech by mnie nie usłyszały cała głowa była pod kołdrą, rozmawiały o mnie miały odmienne zdania rozróżniałem słowa i podsłuchiwałem, wiem ze po jakimś czasie wyczuły że już nie śpię i odeszły jednak obraz tej rozmowy mi się zamazał. Wzywanie, prośby i podziękowania oraz obietnice uwidaczniają mi jasno jak wiele dla mnie zrobiono i jak bardzo na dobre sie zmieniłem. Ja nie jestem sympatykiem, fascynatą. Wiem że to moja ścieżka i błędna czy słuszna moja i będę nią podążał. Nie wzywałem ani nie kierowałem swoich myśli ku En-Ki jednak potrzebuje kontaktu z nim by dostać odpowiedz na pewne kluczowe pytania. Sprawa z nim jest całkowicie odrębna i niema żadnego związku z historią. Gdyby nie przypadkowe wciskanie mi książki w bibliotece moje losy potoczyły by sie niezmiennie i ku temu samemu celowi. Ale skoro możliwe ze może mi w czymś pomóc to czemu mam unikać pomocy? Mianowicie chodzi o książkę jest tam kilka wzmianek które nie zostały rozwinięte a które pokrywają się z tym co chce osiągnąć. Na ślęży pozostawiono pewną odnogę tunelu i mówi się ze zostawiono tam coś oraz że Niemcy nie chcieli by to coś zostało odnalezione, wspomina się też ze ważne jest by to coś pozostało tam do momentu aż będzie potrzebne. Otóż ja wiem co tam jest. Wiem co to jest wiedziałem od chwili przeczytania tego zdania. To coś będzie mi potrzebne całkiem niedługo. Ma wielką rolę, dla przyszłości polski, to coś pozwoli mi dokończyć wspólnie z moimi ludźmi projektowanie ważnego dzieła. Jest potrzebne na mojej drodze choć nie koniecznie musi być wymagane. Jeśli ktoś z Was był na Ślęży przy pracach proszę go o kontakt ze mną. Nie znam historii tego co tu sie stało więc wybaczcie sądziłem że mogę na tym forum jakoś się z nią porozumieć. Bardzo bym chciał się skontaktować z Panią Lucyną ale nie wiem jak mam to uczynić skoro nie posiadam żadnego kontaktu z nią. Czy ktoś z Was mógłby mi pomóc?

Jeśli chodzi o Szydłowskiego i Bieszaka czy nawet Białczyńskiego, to przekazują oni pewien obraz który nie jest do końca tym prawdziwym który powinien być przedstawiany. Każdy człowiek czytający te książki, blogi czy oglądający firmy styka się z obrazem imperium pod każdym względem które nie mieści się w ramach jego wyobraźni a i sama jego definicja z góry jest błędna. Powinni sobie oni zadać proste dwa pytania Dlaczego Rzeczpospolita była imperium? oraz Dlaczego Rzeczpospolita przestałą być mocarstwem? na co odpowiedz jest w tym filmie. https://www.youtube.com/watch?v=yLF-C7neghw
Wszystkie te obrazy przedstawiają wyjątkowość Lechii pod spaczoną wersją. Ludzie to czytający czasem wybitni historycy zapominają o najprostszych mechanizmach tworzenia społeczeństw i kultur oraz stykają się z góry narzuconym od początku książki wzbogaconym poglądem ze gdyby USA przenieść w czasy starożytne nie dorównałyby Wielkiej Lechii. Ten obraz jak i samo rozumienie wielkiej Lechii które sie tam reprezentuje jest błędne. Wyjątkowość jej tkwi w prostocie nie było tam rzeczy które towarzyszyły od jej upadku każdemu królestwu i cesarstwu w prowadzeniu władzy czy mierze potęgi przez które pryzmat się ją ocenia co z góry nie pozwala jej zrozumieć. Nie przeczę ze podane fakty są nieprawdziwe wyimaginowane ale sposób w jaki się je przedstawia nie pozwala w nie uwierzyć i historii Lechii tworzy większą krzywdę niż milczenie. Jej prawdziwość tkwi w tym szczególnym sposobie w jaki wtedy rządzono w jaki sposób się łączono w jedność czego nie sposób pojąć nawet zwolennikom szerzenia spaczonego choć trochę prawdziwego obrazu wielkiej Lechii. Państwa tego nie da się jasno przypisać dzisiejszej definicji wypracowanej na podstawie tego co znamy, dlatego też uważa się twierdzenie o jej państwowości za nieprawdziwe. Jednak to pierwsze znane społeczeństwo demokratyczne co przyznają grecy było jednością i tą jedność powinni oni uwidaczniać. Fakty dowodzące jej istnienia są negowane i nie badane przez rozbujałą fantazję jej zwolenników którzy zachowując się jak nawiedzeni nie dają jej dość do głosu. Ten błędny obraz Lechii chcę odczarować ponieważ Wielka Lechia to rodzina, lud, który rządził się swoimi prawami na własnej ziemi, czasem kłócąc się ale jednocząc w walce przeciw obcym ludom, kierowani przez starszyznę i Króla pogańskiego(dziś za króla uważa się jedynie namaszczonego przez duchownego katolickiego więc królowie pogańscy zostali zepchnięci na margines i nie uznani jako co najwyżej władcy których istnienie jest niepewne). Naród Słowian można opisać najdobitniej słowami Ibn Jakuba "...Na ogół biorąc, to Słowianie są skorzy do zaczepki i gwałtowności i gdyby nie ich niezgoda wywołana mnogością rozwidleń ich gałęzi i podziałów na szczepy, żaden lud nie zdołałby im sprostać w sile." Zjawisko te które doprowadziło do dzisiejszej rzeczywistości trawiło również Chiny które jedynie dzięki jedności swojego pisma przetrwały bo dialekty dawno ich poróżniły. Ja Chcę ten bieg zdarzeń odwrócić i w tym celu pisze książkę. By zadać kłam błędnemu kołu poruszania się w naszej sprawie wokół tych samych argumentów mimo natłoku innych chcących ujrzeć światło dzienne ale to nie jest chyba forum do rozwijania tego tematu skoro jednak ten temat jest bliski Twojemu sercu mogę Ci pokazać dowody których w książkach zagorzałych fanatyków spaczonego obrazu naszej historii próżno szukać. Są kwestię do dziś nie poruszone przez nikogo co do zasięgu, imperium, więzi i tego czym właściwie było. Jeśli jednak znasz tematykę którą poruszali zaciekawi Cię ze współcześnie organizacja działająca w naszym kraju zdobyła się na odwagę by wejść do krypt Lechickich królów w celu złożenia hołdu zmarłym. Film znajdziesz pod tym linkiem.
https://www.youtube.com/watch?v=9fRDZCrzS58

W kraju działają liczne organizacje pokrewne moim celom, które usiłuję wraz z moją organizacją zjednoczyć pod jednym sztandarem. Działają one w rożnych dzianinach na rożnych płaszczyznach i dążą pośrednio czy bezpośrednio do celu który sobie postawiłem. Liczę na współprace z organizacjami o podobnych poglądach będących małą częścią tej samej idei, częściowo już to osiągnąłem. Pragnę też Ci powiedzieć ze nie budzą się tylko młodzi ludzie ale budzi się całe pokolenie młodych ludzi. A ja za cel stawiam sobie połączenie ich wspólnymi celami, jedną ideą pozwalającą im mówić jednym głosem, i każdy kogo spotykam myśli choć w połowie tak jak ja i potrafimy się rozpoznać. Sądzę ze dzieci indygo jest znacznie więcej niż pozostałych przebudzonych i mam nadzieję ze okaże się to prawdą. Jednak nie wszyscy z tych przebudzonych są częścią całości i niekiedy walczą sami. A by zwyciężyć trzeba właśnie zebrać się wymienić informacjami i wspólnie zwalczać zło. Tak jak właśnie Wy to robicie na tym forum. Co byłoby gdybyście sami musieli stawić czoło własnym pytaniom i wątpliwościom bez doświadczenia i wiedzy innych? Gdybyście podołali nie czytalibyście przecież tego forum. I dlatego postanowiłem się odciąć od indywidualizmu który mi oferowano.


blueray21 pisze:Witaj @Ambitny na forum.
To świetnie, że tak młodzi ludzie rozumieją o co w Polsce chodzi, a ty jeszcze postawiłeś przed sobą ambitny cel.
Tak trzymaj!
Tylko po co ci jakikolwiek kontakt z bytami, których imiona wymieniłeś, bo w/g wszelkich danych na ziemi i niebie były to różne byty. Możesz Enki-ego nazwać pra-ojcem, bo był genetykiem i zmanipulował nasze DNA. Jednak nie był tu Bogiem, miał funkcję Pana Ziemi, którą obecnie stracił na rzecz swojego brata Enlila(w/g jego własnego przekazu).
Te byty, które wymieniłeś raczej nic dobrego Ziemi nie przyniosły, poczytaj inne tematy.
Jeśli chcesz i potrzebujesz mieć kontakt duchowy na najwyższym szczeblu - zwróć się bezpośrednio do Stwórcy. Era pośredników się skończyła. Odpowiedź w taki czy inny sposób otrzymasz, choć nigdy nie wiadomo kiedy.
I zważ po drodze na jedną rzecz: wszystko co rodzi podziały nie jest dobrem i od Światła nie pochodzi, więc po co Polska miałaby rozkładać Rosję? Tam żyją tacy sami nasi bracia, którzy też błądzą, nic nie jest tu doskonałe.
Celem jest zjednoczenie Polaków, ludzi i współistnienie na tej naszej planecie. Tylko zgoda buduje, dlatego ciemne siły tak mącą w umysłach, aby nas wszystkich poróżnić. Czy kochający Ojciec może wyróżniać jakieś swoje dziecko, a inne upokarzać? To nie jest przejaw Miłości.

Powodzenia ci życzę.



Młodzi ludzie wiedzą, chyba wszyscy wiedzą prócz tych co wolą wierzyć ze jest inaczej jednak nie działają wspólnie dla dobra więc moim celem i logicznym celem dla każdej takiej osoby powinna być chęć zjednoczenia się i zaprzestania bierności będącej zgubą. Kontakt z bytami jak to ująłeś jest mi potrzebny by zacząć spełniać w realnym świecie to co mam w zamiarze, zwracałem się bezpośrednio do stwórcy i odpowiedzi otrzymywałem. Rozpoznałem je czasem nawet za chwilę bądź na drugi dzień przypadkowo została mi podana czy to w telewizji na ekranie komputera w postaci reklamy, filmu czy w bezpośredniej rozmowie zwracającej uwagę, lub nawet w zwykłym przedmiocie zawierającym treść. Jednak brakuje mi kontaktu rzeczywistego który pchnie postęp nie tylko w intelektualne zamierzenia i wiedzę ale w świat fizyczny i ten kontakt bardzo ciężko przekazać za pośrednictwem przypadków. Taki kontakt właśnie posiada Pani Lucyna. Jestem świadom tego co mówisz i rozumiem ze On był tylko opiekunem ziemi nie bogiem jako takim ale jako opiekun ziemi spełniał dla wielu rolę boga i łatwiej jest go określać tym mianem nie gubiąc sensu wypowiedzi. Nazywano go przez wieki różnymi imionami lecz pośród tych wszystkich wierzeń ciężko jest określić różnice mian od tych obejmujących jego a prawdziwego boga czy bytu będącego najwyższym panem Wszechrzeczy. Dlatego jestem zdania ze nie ważne jest miano o ile sens wypowiedzi i jej kierowanie względem konkretnego przedstawiciela jest jasne. Zgłębiając historię można poznać nić mian i atrybutów sprowadzających do określenia na konkretnego przedstawiciela. Badając to udało mi się w przybliżeniu wypracować pogląd czy też w części odkryć tą nić zależności. Wnioski zdają się potwierdzać prawdziwość cykliczności zmiany mian i uwidaczniają istnienie w wierzeniach tych samych bogów i wierzeń od początków istnienia wśród odmiennych religii. Nie jest niczym innym żaden prawdziwy bóg w którego wierzono od tego którego te miana określały. Bogowie Ci sami towarzyszyli światu od jego powstania aż do teraz jedynie świadomość ludzi na ich obecność i wyobrażenia o nich stale się zmieniają co powoduje ze wiary ewoluują. W moim światopoglądzie niema różnicy między politeizmem a monoteizmem, ponieważ wszystkie te imiona sprowadzają się do tych samych istot a biorąc za przykład najpopularniejszą dzisiejszą religię chrześcijaństwo zdumiewający zdaje się fakt ze Celtowie dali się nawrócić tylko i wyłącznie dlatego że w ich religii przewidywano przyjście mesjasza chrześcijaństwa będącego spokrewnionym z ich bogami a sam krzyż czy przyjście w stajni z dziewicy nie jest niczym nie będącym we wcześniejszych wierzeniach. Nawet wśród naszych przodków istnieje odpowiednik apokalipsy i wyjaśnienie, jawne wyjaśnienie kim są owi jeźdźcy apokalipsa św Jana była jedynie kontynuacją tej powieści i jednym ze scenariuszy. Wiara cały czas ewoluuję i zyskuje nowe stopnie przygotowywania i wtajemniczania ludzi w jej tajniki. Stoimy na straży czasów w których to się zmieni. W którym ludzkość zdobędzie być może ostateczną wiedzę w zależności od tego jak się potoczy rozwój wydarzeń, od tego czy pogodzimy się i będziemy czynić to co jest nam przeznaczone. Oczywiście nie mogę teraz wiedzieć wszystkiego i na pewno to czego jeszcze nie poznałem wpłynie w znacznym stopniu na mój światopogląd. Błędnie zrozumiałeś natomiast moje intencje gdy mówiłem o Rosji. W tym zdaniu chodziło mi bardziej o wskazanie olbrzymich możliwości które wśród dzisiejszych afer, analiz geopolitycznych wszelkiej maści politologów i strategów uniwersyteckich mają naturalne podłoże do tego by zaistnieć i samoczynnie wykreować potencjał czyniący z nas mocarstwo który już dziś istnieje niewykorzystany. Marzeniem moim jest powstanie i ujrzenie kolejnej Rzeczypospolitej będącej niezrównaną potęgą, krajem idealistów którzy mimo świadomości swojej siły i potencjału zdobycia globalnych wpływów będą jednocześnie na tyle silni by pozostawać wobec tego bierni a nawet niechętni dążących do doskonałości prawdziwą siłę upatrując w sile ideologii która jest wartością najwyższą i która sama w sobie zawiera wolność oraz będąc w pełni świadomymi tego że miłość narodu do wolności tworzy najwyższą ideę nacjonalizmu będącą miłością i uwielbieniem swojego narodu świadomością odrębności i suwerenności głębokich więzi społecznych, etnicznych, historycznych i poglądowych które są najsilniejszym spoiwem łączącym ludzi w jedność. Imperium Słowiańskie będące krzewicielem idei wolności która do dziś zapisała się w Słowianach jak i samej nazwie naszego ludu. Chciałbym by Wszystkie kraje słowiańskie tworzyły jak kiedyś jedność w pokoju i bez podziałów bez ustępstw jednych nad drugimi, jednak żeby było to możliwe musiałby istnieć hegemon który nie upatrywałby w swojej hegemonii dodatkowych korzyści z tym związanych dla siebie. Takim hegemonem w dzisiejszej polityce Rosja nie byłaby ze względu na swoje oczywiste agresywne zachowanie i odwieczne zapędy imperialne. Tonąc w długach podobnie jak USA musi rosnąć musi walczyć by nie zapaść się sama w sobie. Dodatkowo istnieje czynnik który wyznacza jej czas na podjęcie działań. Tym czynnikiem są rezerwy które zostały odłożone na chwilę kryzysu a które się skończą w kilku najbliższych latach. Kurczą się one wobec sankcji, do tego czasu Rosja musi podjąć jakiekolwiek działania, z podobnym kryzysem zmagają się stany zjednoczone to temat obszerny i mam nadzieję znajomy. Ale głównym celem jest wskazanie ze dla zjednoczenia Słowian stanowiących większość w Europie potrzebny jest pokojowo nastawiony przebudzony hegemon który uwidoczni pozostałym znaczenie ich ponownego zjednoczenia wobec poważnego zagrożenia jakie stanowi dzisiejsze napięcie. Dodatkowo powinien być atrakcyjny i komunikatywny sądzę ze reprezentujemy te cechy ze względu na naszą liczną w stosunku do ościennych krajów słowiańskich prócz Rosji populację, głęboką wiarę, podobne poglądy w sprawach dzisiejszej polityki, obecność w grupie wyszehradzkiej, większą niż sąsiadów armię, znakomite położenie Geograficzne, kluczowa rola w odtworzeniu bursztynowego szlaku, zasoby naturalne(szanowane na kwotę równo 23 625 182 332 609 zł w dodatku będącymi jednymi z ostatnich), innowacyjność i wykształcenie idące w parze z wieloma czynnikami w tym oczywiście z nasza odrodzoną historią Sarmacką i nieco nowszą wojenną, oraz szczera i długotrwałą przyjaźnią łącząca nas z większością państw sąsiadujących. Po wymienieniu tych cech śmiem twierdzić że jesteśmy idealnymi jeśli nie jedynymi kandydatami do tego by objąć rolę hegemona i utworzyć unię lub państwo federalne na wzór międzymorza ze współpracą gabinetów politycznych, jednolitym wojskiem, i głęboką współpracą gospodarczą między innymi w eksploatacji złóż. Możemy to zrobić jeśli tylko okażemy się na tyle godni, honorowi i uczciwi oraz na tyle wielcy duchem jak za czasów Rzeczpospolitej. Oczywiście nie mam nic przeciwko temu by po połączeniu rolę dominującą odgrywało dowolne inne państwo. Chciałbym wierzyć ze szczerze przywitamy w tym naszych Rosyjskich braci w których jako naród Słowian osobiście wierzę i mam ku temu powody jednak rządząca nimi kasta nie pozostawia mi złudzeń na to że połączymy sie w przyjaźni mimo szczerze wyrażanych chęci z ich strony w niższej warstwie społecznej. Historia nie raz pokazała ze to właśnie kastowanie się społeczeństw było główną przyczyną upadku całych cywilizacji wśród których najlepszym przykładem będzie Mezopotamia. Zjednoczenie Słowian w połączeniu z odpowiednią ideologią oraz przebudzeniem ducha narodów w moim mniemaniu jest jedynym i kluczowym sposobem na gwarancje stałego pokoju. Roli tej nie spełnią nigdy stany zjednoczone ameryki będące przytułkiem dla wszelkiego rodzaju dewiacji odstępstw od odwiecznych praw natury wielokulturowości i siedliskiem zepsucia moralnego oraz szerzonej i narzucanej demokracji nawet za cenę wojny podżeganej przez zapędy światowej dominacji. Tylko szersze uwidocznienie tego potencjału ludziom którzy są mentalnie przygotowani na szczerą chęć pojednania narodów może sprawić ze wizja mojej ideologi w pełni zostanie wykreowana.
0 x


Adam Asnyk ,,Do młodych"

[...]
Ze światem, który w ciemność już zachodzi
Wraz z całą tęczą idealnych snów,
Prawdziwa mądrość niechaj was pogodzi -
I wasze gwiazdy, o zdobywcy młodzi,
W ciemnościach pogasną znów!

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: songo70 » sobota 11 lut 2017, 10:30

witaj @NA., rób co ci serce i dusza dyktuje, a DI./kryształowe tj 3 fale Dollores Cannon,-
mają głównie indywidualne cele o których nawet nie są świadome, a je realizują,-
można działać w "kupie", ale równie dobrze a może i efektywniej indywidualnie,-
kiedy "siły ciemności" nie są w stanie przejrzeć planu drugiej strony.


pozdrówka i powodzenia w twojej własnej misji. :)
1 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
Naprawdę Ambitny
Posty: 11
Rejestracja: czwartek 09 lut 2017, 20:03
x 1
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: Naprawdę Ambitny » sobota 11 lut 2017, 14:54

Czyli am rozumieć ze nikt mi nie ułatwi kontaktu, i właściwie próżno było swoje zamiary częściowo odkryć przed kryształowymi?
0 x


Adam Asnyk ,,Do młodych"

[...]
Ze światem, który w ciemność już zachodzi
Wraz z całą tęczą idealnych snów,
Prawdziwa mądrość niechaj was pogodzi -
I wasze gwiazdy, o zdobywcy młodzi,
W ciemnościach pogasną znów!

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » sobota 11 lut 2017, 18:56

@Ambitny, chyba nikt ci tego nie ułatwi, bo nie przypuszczam nawet aby ktokolwiek z tego forum taki kontakt miał.
P. Lucyna mieszka w Chicago i chyba bywa w Polsce niezmiernie rzadko. Wujek Google powinien dać ci lepsze namiary niż my.
Cieszę się, że jesteś za współistnieniem, współpracą i zjednoczeniem Słowian w szerokim rozumieniu. Jednak w twoich opiniach na temat Rosji wyraźnie widać aktualne trendy i nastawienia różnej maści komentatorów politycznych i innych, którzy w rzeczywistości nie znają realiów tamtego narodu. Sankcje dotknęły trochę oligarchów, trochę cen żywności, niewiele. Oni w przeciwieństwie do nas przetrwają każdą zawieruchę i rozpierduchę także. Te imperialne zapędy to globalna antyrosyjska propaganda i czas zrozumieć rzeczywiste interesy tamtego narodu, które Putin obecnie dobrze reprezentuje. To tylko tak gwoli uwagi, abyś nie polegał zbytnio na tym, co słyszysz, trzeba pogrzebać głębiej.
Skoro tyle o Enki'm wiesz, to wiesz również, że nie należy on do ekipy światła. Czy opłaca się w ogóle myśleć o pomocy takiego bytu? Moim zdaniem nie, rachunki bywają bardzo słone i nie myślę o pieniądzach.
Jest powiedziane, że wszystko ma swój czas i miejsce, więc niecierpliwość to zły doradca. Po co ci ewentualni pośrednicy, skoro masz odpowiedzi z najwyższej półki.
To nie jest moja próba jakiejkolwiek ingerencji, masz wolny wybór, chcę tylko zwrócić twoją uwagę na aspekty, których być może nie brałeś pod uwagę. Do prawidłowej oceny każdej sytuacji potrzeba na prawdę mnóstwa danych, próby pójścia na skróty są szansą na szybkie uwalenie sprawy.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: abcd » sobota 11 lut 2017, 20:08

>NA<, kontaktu nigdy nikt Ci nie ułatwi.
To tylko i wyłącznie Twoja wola jak ten kontakt się rozwinie.
Swoją drogą, jageś młody tak naiwny więc jak pisałem na wstępie, spuść troszku powietrza z płuc i nim podejmiesz jakiekolwiek działania/kontakty zapoznaj się z opiniami tych, którzy troszkę "chleba już zjedli".
Chcesz iść na żywioł, idź.
Skutki poniesiesz sam, nikt za Ciebie nie odrobi tej lekcji.
Piszący tu są praktykami i wiedzą co piszą, jednak jeśli nasze opinie nie spełniają Twoich oczekiwań to... powinieneś zmienić kategorię swego postrzegania - bo niś indygo ni kryształ.

Z całym szacunkiem i z za przeproszeniem.

życzę powodzenia w dalszym doświadczaniu. :D ;)
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: songo70 » sobota 11 lut 2017, 20:38

Naprawdę Ambitny pisze:Czyli am rozumieć ze nikt mi nie ułatwi kontaktu, i właściwie próżno było swoje zamiary częściowo odkryć przed kryształowymi?

http://misjafaraon.com/
lepiej polegaj na sobie, bo życie "jaskółki" bywa gorzkie ;)
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » niedziela 12 lut 2017, 10:09

Szacowny Indygo :)
Masz duży potencjał, czujesz odbierasz i dobrze, tylko wiesz można mieć spora sumę na koncie i ja roztrwonić bardzo szybko.
Jeżeli sięgasz do Słowian to zacytuje Ci słowiańskie przysłowia : ,,każdy kowalem swojego losu, każdy sobie rzepkę skrobie co kto naważy to wypije jak kto sobie pościele tak się wyśpi..."
Czy w tych przysłowiach widzisz tu jakieś słowa o odpowiedzialności za kogoś innego niż siebie?
Jeżeli ktoś zechce skorzystać z Twoich doświadczeń wiedzy sam po nią się zgłosi.
Nie ma przypadków przecie.
Ta jedność Słowian o której piszesz to miód na serce większości piszących tu na tym forum, tyle tylko, że to o czym piszesz to nie jedność tylko sojusz do walki, nawet jeżeli nie bezpośredniej to jak to się nazywa zwarcie szeregów.
Co do pomocy kogoś takiego jak pani Lucyna.
Z własnego doświadczenia wiem, że można wpompować tony energii w kogoś takiego nic w zamian nie dostając oprócz przekonania, że działa się w sprawie słusznej.
Dlatego, że ktoś taki inwestuje tylko w siebie zresztą zgodnie z tymi przysłowiami, mało tego znajdując dodatkowe źródło zasilania nie ponosi z tego tytułu żadnych konsekwencji bo przecie samemu się zgłasza te źródło - bateryjka z całym szacunkiem i z za przeproszeniem.
Po jakimś czasie dłuższym lub krótszym taki inwestor zaczyna odczuwać że inwestuje nadaremno i się wycofuje, ale co stracił to przecie do niego nie wróci.
Dodatkowo ktoś taki jak pani L niczego Cie nie nauczy a to dlatego, że jej ciało będzie tylko i wyłącznie pośrednikiem u Ciebie byś nawiązał kontakt ze swoim wnętrzem więc nie powie Ci nic czego nie wiesz czego i tak byś się nie dowiedział a to dlatego, że wie iż w innym przypadku była by to ingerencja w Twój rozwój i ona za to tzn przede wszystkim jej fizyczna forma poniosła by za to konsekwencje.
Zresztą tak jak tu słyszysz zapytaj sam siebie o zasadność takiego kontaktu czy działania zapytaj czy jest taka potrzeba?
Posłuchaj co sam sobie masz do powiedzenia.
powodzonka :D
0 x



Awatar użytkownika
Naprawdę Ambitny
Posty: 11
Rejestracja: czwartek 09 lut 2017, 20:03
x 1
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: Naprawdę Ambitny » poniedziałek 20 mar 2017, 23:49

@blueray Widzisz jest mi niezmiernie przykro ze mnie posądzasz o niedokładne zbadanie sprawy Rosji i wyciągnięcie złych wniosków oraz poddanie się starannie podkładanym schematom myślowym lub po prostu szablonowemu myśleniu szerokich rzesz odmiennych, różnych od siebie ludzi. Jedyne co wystarczyło Ci do mojej oceny w tej kwestii to wspomnienie o tym ze wysłuchiwałem różnych opinii wykształconych ludzi. Zdaje się, a nawet jestem pewien ze twierdzisz tym samym ze uległem dość popularnemu i to w swej specyficznej odmianie prania mózgu przez elity medialne i społecznościowe który to temat jest często podchwycony w sieci i poza nią a właściwie którego znajomość i rozpowszechnienie jakże podejrzanie nic nie zmienia. Pragnę Ci jednak powiedzieć ze sądzę iż tylko wysłuchiwanie często bredzenia nawiedzonych może utwierdzić w przekonaniu ze wysłuchuje się błędnego obrazu rzeczywistego stanu rzeczy, jednak jak sam powiedziałeś wszystko jest podyktowane ogromnej ilości danych i wysłuchanych opinii. Chcę też zaznaczyć ze propaganda jest współcześnie uprawiana często i gęsto przez właściwie wszystkie nacje mające swoich interesantów politycznych. W związku z tym każdy myślący człowiek wśród takiej różnorodności danych zacznie w końcu samodzielnie myśleć i widzieć dziurę w całym poglądzie odmiennych ugrupowań mających swoje interesy polityczne. Chciałbym zwrócić uwagę ze zdania na temat Rosji w w Polsce są niezwykle równo podzielone. Równo połowa zależnie od stopnia nawiedzenia i uprzedzenia jest zdania ze Rosja szykuje się do światowego skoku na suwerenność państw sąsiednich i błyskawicznego podboju nuklearnego na kolonizacji kosmosu wcale nie kończąc etc. ludzie Ci Twierdzą że by to uczynić jest gotowa siać propagandę którą śmiałoby można nazwać neokomuną choć jej charakterystyka dalej pozostawałaby nie znana. Druga połowa społeczeństwa jest wręcz prorosyjska i reprezentuje pogląd rzeczywistych interesów Rosji przyznając im rację ingerencji w obronie swoich praw ze tak powiem przyrodzonych w który ja nie wątpię tak samo jak nie wątpię w pierwszą wersję o zamachu na pseudo-demokrację wszystkich państw "cywilizowanych" reprezentowanych przez legalną kastę okupantów własnych narodów. Ale nie chcę też by posądzano mnie o przeważające zwolennictwo przychylne jednej lub drugiej stronie. Cały ten opis sytuacji potrzebny mi był by uwidocznić równomierne zróżnicowanie zdań w kwestii Rosji. Oraz przekazanie ze właściwie jak głęboko i obojętnie gdzie by się nie szukało informacji zawsze pojedyncza osoba będzie nastawiona to raz tak to za drugim razem przeciwnie do swoich poprzednich poglądów bo informacji ciągle przybywa. W natłoku informacyjnym nie sposób znaleźć prawdziwej odpowiedzi na pytania kwestii rosyjskiej co właściwie jest istotą skrajnych i przeciwstawnych do siebie antyutopii Orwelowskiej i Huxleyowskiej(tu uprzejme przepraszające ukłony dla Pana Mieczysława Smolarskiego). W moim mniemaniu tylko świadome nie przyjmowanie żadnego z całych scenariuszy a rzeczywista ocena zestawienia skrajnie subiektywnych poglądów przy jednoczesnym nieoddawaniu racji żadnemu z nich pozwala na odtworzenie w pełni obiektywnego świeżego spojrzenia na sprawę. I ręczę ze przyznaję rację w ocenie poszczególnych zdarzeń jednej i drugiej stronie i wychodzę w swoich ramach poza te obydwa nurty.. Moje poglądy zmieniają się wraz z nową ilością danych które cały czas gromadzę i nie próbuję ich podporządkować do scenariuszu A bądź B ale też moich poglądów nie sposób wyrazić w całości bo odpowiadają jedynie poszczególnym kwestiom tak samo nie sposób wskazać czy dany naród stworzony z milionów jednostek jest zły bądź dobry ponieważ każdy z osobna realizuje tak cele szczytne jak i haniebne. Oceniłeś mnie mniemając iż sądzę że Rosja nas zaatakuje. Ja chcę ci uświadomić ze nie jestem zdania iż pewnym jest jedna z możliwych wersji ponieważ nowe dane są cały czas kreowane a przyszłość cały czas jest jeszcze przed nami jednak w swoim światopoglądzie ze względu na ostrożność rozważam każdą ewentualność a powodzenie stawianego sobie celu widzę nawet w tak niekorzystnym obrocie spraw jakim byłoby spełnienie się przypuszczeń jednego z założeń. Tylko wsłuchiwanie się w błędne zdania innych ludzi pozwala nam rozpoznać prawdziwą drogę, i tak tylko krocząc ścieżką błędu można poznać prawdę. Ja nie zamierzam iść wytartym traktem przez innych lecz poznać prawdę na podstawię ich historii i tego do czego konkretna ścieżka w poglądach na współistnienie ich doprowadziła. Użyłem śmiałego stwierdzenia ze w razie zagrożenia z ich strony moglibyśmy ich pokonać tylko by pokazać wielkość i siłę którą mamy w sobie nie dlatego ze uważam to za jedyne realne i prawdziwe intencje ze strony naszych braci. A samo użycie tego konkretnego zdarzenia wynika właśnie z tego ze jest to często dyskutowane i bardzo kontrowersyjne, przy czym prawie zawsze górę posiada strona uznająca się za racjonalistów badających często tylko wąskie pasmo zależności którzy sceptycznie odnoszą się do naszych szans na powodzenie. Wizna pokazała jako jedna z wielu ze wielkość naszego ducha śmieję się w twarz racjonalnemu postrzeganiu świata przez innych ludzi. Właściwie to ubolewam ze Ty oddajesz się któremukolwiek ze scenariuszy myślowych szeroko dyskutowanych przez dwie połówki polaków z odmiennymi racjami. Chcę ci powiedzieć też ze zasięgam wiedzę z wielu źródeł skrajnie oddanych jednemu bądź drugiemu poglądowi i żaden z nich nie jest całkowicie pozbawiony racji. Co więcej należę do grupy zamkniętej bardzo licznej pt Rosja nie jest wrogiem Polski. Nie raz zdarzyło mi się zaobserwować poglądy obecnych tam Rosjan jak i Polaków na temat naszych ciężkich do opisania relacji, z obserwacji mogę jasno wywnioskować ze różnice zdań potrafią być ogromne wśród zwolenników tego samego poglądu. Niema sensu wdawać się w dyskusje na temat tego co się stanie lub co leży na sercu całości Rosjan. Ponieważ żaden naród nie jest jednomyślny i każdy jego przedstawiciel może reprezentować sprzeczne poglądy tak jak u nas. Należy też pamiętać ze należy odróżniać działania państwa od narodu. Ja widzę prostych ludzi Rosjan oddanych tej samej idei którą mam w sobie i Rosjan którzy chcą chciwie potwierdzić obawy ostrożnych osób uważających ze dążą do imperializacji. Działania które prowadzi Putin mogą łagodzić interesy obu tych stron i dlatego właśnie został prezydentem. Taki prezydent i nam by się przydał, jednak mam nadzieję ze zrozumiałeś ze nie jestem nawiedzonym zwolennikiem którejś z dwóch możliwości a jedynie osobą ostrożną i świadomą ze nie każdy człowiek tworzący naród ma intencje identyczne. Dlatego też nadal jestem pełen obaw o to zepsucie imperializmu które może ukryte w części narodu wzbierać i zyskiwać na sile i ostrożnie się nad tym zastanawiając doszedłem do wniosku że nawet przy ziszczeniu się obaw połowy sceptycznie nastawionych do działań Rosjan Polaków nie powinniśmy się obawiać zagrożenia.

A tu garść załączników do dalszej części wypowiedzi:
https://www.youtube.com/watch?v=pA18PEK-WEo
https://www.youtube.com/watch?v=JOtT_s5XpQc
https://www.youtube.com/watch?v=ewduPGthuFg
https://www.youtube.com/watch?v=rEvwOoHyjpc
https://www.youtube.com/watch?v=sGAjOzjgaDQ

Podkreślam że należy oddzielić działalność państwa od narodu. W narodzie często spotykamy się z osobami ze sprzeczną opinią ale państwo może zaspokoić tylko jedną grupę. Sami ludzie tworzący naród nieraz cierpieli przez grupę z odmiennymi racjami. Kastowanie się społeczeństw doprowadziło do upadku Mezopotamię, różnica zdań w narodzie powodowała nieraz wojny domowe. Nawet jeśli sięgniemy do czasów ZSRR którego kontynuacji zapędów imperialnych przez Rosję dziś obawia się społeczeństwo zachodnie i połowa polaków nie możemy powiedzieć ze było to dzieło narodu Rosyjskiego ponieważ podział który nastąpił w społeczeństwie podczas rewolucji bolszewickiej mogła wygrać tylko jedna strona a sam komunizm nie był stworzony przez Rosjan dla ich dobra lecz po to by Rosjan zniszczyć. Historia rewolucji jest na tyle obszernym tematem ze chyba tylko wspomnę o ofercie białych w tłumieniu rewolucji dla polskiego rządu którą ten odrzucił i o tym że za nazwiskiem ojców komunizmu Marksa, Lenina czy nawet Wissarionowicza(Stalina) kryje się nazwisko niezwiązane z narodem Rosyjskim. W kwestii rosyjskiej nie da się więc wykluczyć przez to spaczenie czynnika ryzyka które jak to się wyraziłeś mogłoby uwalić całą sprawę, dlatego też uważam ze nie byłoby stabilne budowanie wspólnoty Słowian opierając się na potędze Rosji którą można zachwiać poprzez polityczne igraszki elity równych interesantów politycznych. Poza tym Rosja nie współpracuje z pozostałymi państwami tak głęboko jak my i zdaje się nierealne by przy współczesnych standardach to Rosja stworzyła jedność narodów słowiańskich mimo tak szczerych chęci wyrażanych przez część narodu.
Podsumowując twierdze że dobrze odrobiłem lekcję i zostałem źle zrozumiany jako przedstawiciel poglądu o ich złych intencjach. Uważam że nie da się określić jednoznacznie tego co Rosjanie jako całość narodu mają w zamiarach ponieważ tej całości niema a wyciągać wnioski możemy tylko jeśli chodzi o pojedyncze zdarzenia i jednostki natomiast dla oceny ogółu nie należy stosować oceny subiektywnej.

@abcd Jeśli chodzi o kontakt z En-Ki to nie był on mi potrzebny do rozważenia celów duchowych jak można byłoby podejrzewać. Sam doskonale sobie z tym radzę. Kontakt z nim był mi potrzebny tylko do tego by określić dokładne położenie tunelu o którym wspomina się w książce i rozmieszczenie pułapek które go strzegą. Spoczywa w nim pewien bardzo ważny dla nas sprzęt, którego nazwy nie chciałbym wyjawiać. Jest on niezwykle ważny. Potrzebujemy go by zrozumieć ich zamysły konstrukcyjne i prześledzić dalszy rozwój tego typu technologi. Ta technologia zawarta w tym sprzęcie byłaby zadowalającą rekompensatą za przerwanie prac nad grotem i przywłaszczenie sobie kilku innych podobnych technologi za czasów PRL przez obce wywiady. Oczywiście nie musimy go mieć by skonstruować to wszystko od podstaw ale byłoby to niezwykle pomocne. Scalenie ich badań z naszymi pozwoliłoby nam znacznie skrócić naszą prace i nieco zaoszczędzić na badaniach co umożliwiłoby nam na wykonanie naszych zamierzeń w terminie. Termin to czas w którym występuje największe zagrożenie jakimś większym konfliktem zbrojnym jest to okres między 2021-2023 rokiem. Rozwój tego typu technologi byłby niezwykle ważny dla naszego kraju,Prezentacja naszego pancerza wraz z kilkoma innymi podobnymi technologiami i naszym zbudowanym od postaw projekcie nie posiada charakteru pracy ściśle podyktowanej rozwojowi militarnemu jak ktoś wyżej się obawiał. Chodzi o to ze sama prezentacja tego sprzętu ma przede wszystkim ogromne znaczenie polityczne, pozwoliłaby nam ich zaskoczyć na tyle by się wycofali, jeszcze raz przeliczyli szansę i sprawdzili karty. Jego odpowiednia prezentacja pozwoliłaby nam odciągnąć nas od wojny. O ile mnie pamięć nie myli w książce wspomina się ze na jego wydobycie przyjdzie jeszcze czas. Mam nadzieję że on niedługo nadejdzie. Choć nie mamy jeszcze w pełni zabezpieczonego miejsca w którym mieliśmy umieścić i konstruować to wszystko od podstaw. Chodziło oto ze pewność co do konkretnego miejsca nie była wymagana ale potrafiła by uspokoić. Kontakt ten nie jest jednak konieczny. Dzięki temu że nie podaliście mi wszystkiego na tacy zacząłem szukać nowych ścieżek i uświadomiłem sobie ze możemy sami ustalić dokładne położenie i co więcej wiem jak to zrobić. Na razie jednak nie zabezpieczyliśmy jeszcze w pełni miejsca do którego miał on trafić. A i ekipa która miała zająć się tym projektem jest tymczasowo rozrzucona po różnych miastach w Polsce. Co do samego kontaktu z nim to zapewniam ze przemyślałem wszystko i jestem ostrożny w tym co robię. Najpierw miałem naprowadzić rozmowę na tory które pozwoliłyby mi w pełni zidentyfikować realny stan rzeczy bez podawania jakichkolwiek informacji, również w swojej głowie. Co do reszty to jeśli sądziłbym ze dostane od Was pełne poparcie w tym co robię i zachwalenie tego to nie pisałbym do Was bo to mijałoby się z celem. Jestem osobą która uwielbia krytykę bo pozwala mi ona na ponowne przeanalizowanie różnych spraw i skierowanie przemyśleń na trochę inne tory. Błędów nie da się uniknąć, popełnia je każdy nikt nie jest od nich wolny jeśli zjadłeś już trochę chleba to wiesz dobrze że wcale nie pomoże tutaj żadne przestrzeganie przed nimi. Wykład o różnych błędnych ścieżkach masz wyżej w tej kwestii nic się nie zmieniło. Więc skoro zjadłeś już trochę chleba to chyba wiesz doskonale że został on upieczony właśnie na błędach.

Nie wiem o En-Ki tyle co Wy, dlatego cieszę się ze mogłem z Wami porozmawiać o tym wcześniej. Jestem jednak zdania ze skoro pomiędzy niebem a piekłem leży ziemia tak pomiędzy dobrem a złem jest sprawiedliwość. Jeśli zastanowić się kim jesteśmy i jaki jest cel naszego jestestwa w głowie pojawiają się różne myśli dotyczące naszego przeznaczenia. Ja w nim upatruje rozwój intelektualny i duchowy bo taki właśnie rozwój jest nam pisany wiekami historii. Teraz ten rozwój został szczętnie przyhamowany a jego miejsce w niektórych miejscach na świecie zajmują transwestyci homoseksualiści, różnego pokroju dewiaci seksualni od homo przez pedo do nekrofili. Świat pogrąża się i gubi ideę i czysto ludzkie zachowania odcinając się od korzeni chrześcijańskich na których imperia będące dziś siedzibami tego zepsucia budowały swoją potęgę. Wiele z takich mocarstw wkroczyło na drogę do zguby wszelkich wartości. Wypranie z własnego zdania marionetki bez celu oddają się postępującej akulturacji społeczeństw wyznaczając całemu światu drogę do zgubienia wszelkiej pamięci o tradycjach i świadomości narodowej. To droga bez wątpienia błędna której niema się kto przeciwstawić i pokazać tą właściwą. W ludziach tych powoli zamiera człowieczeństwo które buduje nas jako istoty wyższe. Zadając sobie pytanie czym jest dobro i zło można się zastanawiać nad tym czy takie pojęcia w ogóle istnieją. Można dojść do różnych wniosków, twierdzić ze niema dobra niema zła jest tylko sprawiedliwość co byłoby uzupełnieniem poprzedniej myśli. Prawda jest taka ze przez spaczenie które szerzy się na świecie niewielu jest takich którzy tą sprawiedliwość gotowi byliby wymierzyć. Świat jaki znamy stacza się po równi pochyłej. Brak w nim równowagi, którą zawsze zapewniała natura. Żyjemy w czasach często określanych mianem próby, czasach niespotykanych dotąd problemów w połączeniu z ich niezwykłą siłą. Często określa się czasy w których żyjemy czasami ostatecznymi po którym nastąpi oczyszczenie. Jednak o tym czy ono nadejdzie możemy mimo wszystko decydować. Wielu ludzi święcie wierzy w triumf dobra nad złem ale ilu zdaje sobie sprawę czym tak naprawdę są owe wartości. Czy zadają oni sobie pytanie czym w istocie jest i jak będzie przebiegać triumf dobra nad złem? W moim mniemaniu nie można mówić o całkowitym wyeliminowaniu zła. Bo dobro bez zła nie mogłoby istnieć. Ktoś pytał czy kochający Ojciec może wyróżniać jakieś swoje dziecko, a inne upokarzać? Tak samo ja Was chcę teraz spytać czy dobro może istnieć bez zła? Czy widząc awers na monecie może ona nie mieć rewersu? Czy światło może jaśnieć wśród ciemności gdy ciemności zabraknie? Czy materia mogłaby istnieć bez antymaterii? Nie. Tak samo pytam czy człowiek może istnieć bez wody... bo bez ziemi może. Woda jest idealnym odzwierciedleniem równowagi żywi karmi, potrafi dawać życie i życie odbierać. Tworzy nas samych, zawsze przelewa się równomiernie. Dobro nie może istnieć bez zła dlatego triumf dobra na naszej planecie upatruje w wyrównaniu szali. Jeśli na naszej planecie zwycięży dobro, pewnie gdzieś w innym wymiarze czy na innej planecie zło weźmie górę. Ale jeśli zło zwycięży z nami pogrążymy się doszczętnie. Na to nie możemy pozwolić. Zło w samej swej istocie zawiera najgorsze cechy a kierując się nimi chciwie łaknąc zwycięstwa nie zawaha się zniszczyć dobra by samemu potem zdechnąć w triumfie. Zło jest złem choć ciężko to pojęcie dobitnie i prawidłowo scharakteryzować. Jednak nawet zło ma swoją misje w tym świecie a bez jego istnienia nie mogłoby być dobra. Na świecie albo inaczej w całym wszechświecie a nie tylko na naszej planecie powinna panować równowaga. Jak można stwierdzić ze coś jest dobrem skoro zło by nie istniało? Ja pragnę tą równowagę właśnie zapewnić, razem z ludźmi którzy podążą ze mną. Nie jest to tylko i wyłącznie podyktowane moją ideą, potwierdzone jest to wiekami wierzeń naszych przodków i scalone z nimi. Wierzyli oni ze wyznacznikiem czasu są koła kołwieków jedno z nich jest podzielone na panowanie Czarnogłowa i Białobogi. Nienawidzą się wzajemnie i nie mogą bez siebie żyć. Co ciekawe kalendarz świątyni światła zgodnie z słowiańskimi i aryjskimi Wedami wszedł wraz z przebudzeniem Cheopsa w erę wilka... Wilka... ze swoją wspaniałą słowiańską symboliką. To już jednak nieco dłuższa historia a ja nie jestem tu jednak by Was przekonywać do mojej wiary jeśli jednak ktoś chce to niech samemu zapozna się z tym wszystkim o czym mówiłem i poszuka głębiej a gwarantuje ze znajdzie coś wspaniałego sieć nitek związanych ze sobą i tworzących jedną wspólną całość.

@songo70 dziękuje ci za dobrą radę, cieszę się ze będąc tutaj wśród zjadaczy chleba dostałem od Was pewną pomoc, której potrzebowałem by się w końcu zabrać do myślenia nad samodzielnym ustaleniem lokalizacji tego sprzętu. Cieszę się ze nie musiałem narażać się na to ze świadomie czy nie wypaplam to co nosze w sobie, swoje zamiary. Przed kimkolwiek a tym bardziej przed jak to określiłeś :siłami ciemności: dobrze czasem robi usłyszenie od kogoś tego co się przeczuwa. Szczególnie jak nie trzeba po to jechać do Chicago :lol:. Dzięki tej stronie której podałeś przypadkiem wybrałem sesję oznaczoną do pobrania numerem 85. Wiele się z niej dowiedziałem, potwierdziła ona wszystkie wcześniejsze domysły i rzuciła nowe światło na nowe sprawy.

Wybaczcie ze tak długo nie odpowiadałem ale miałem problemy organizacyjne z napisaniem tak rozbudowanej wypowiedzi do której zabieram się kolejny raz jednak dziś niema zmiłuj postanowiłem wysłać i jeśli nie napisze o wszystkim w tym poście to podejmę ten temat dalej w dyskusji. Otóż chciałbym się Was spytać na jakim poziomie jest teraz wyznaczony dla ogółu tu zebranych osób Wasz cel. Czy nadal otwieracie bramy czy podążacie tą ścieżką którą kiedyś tylko ze bez tego pośrednika który reprezentuje Pani Lucyna będąca poprzednio takim jakby guru. Bo widzę po charakterze jej sesji ze na taki obraz w moim wyobrażeniu składa się całokształt tej dziwnej formy. Z tym czy nie jest to jakaś podróba też się chciałem przy spotkaniu przekonać jak wcześniej mówiłem bo nie jestem kimś kto by ślepo polegał w swoim losie na kimś innym jak to próbowano mnie od tego odwieść tymi przysłowiami o rzepkach :D Zaręczam ze nic poza mną nie kształtuje mojego losu ja sam wybieram moje przeznaczenie i ja sam do jego realizacji dążę. Sam wybieram tą presję dla swoich olbrzymich ambicji i nie oczekuje od nikogo ze mnie od niej uwolni. Chcę Was zapytać o kilka spraw zahaczając jedynie o odnośniki do szerszego omówienia tematu.
1 Czy zamierzacie dalej odtwarzać siatkę energetyczną?
2 Czy wiecie czym są owe pozostałe bramy w ujęciu twardej rzeczowej wiedzy historycznej po którą nie trzeba sięgać do mistycyzmu?
3 Czy wiecie jaka jest jedna przepowiednia dla naszej planety łącząca wszystkie nam znane i w jaki sposób je połączyć? I nie chodzi mi o te z książki.
4 Czy Wiecie ze nie jesteście jedynymi którzy na przestrzeni dziejów zostali wybrani by strzec tej wiedzy i uchylać rąbka tajemnicy tym którzy ją wykorzystają w dobry sposób?
5 Czy wiecie kto już kiedyś zajmował się tą dziedziną i kto budował oraz strzegł tych bram całkiem niedawno i kto być może jeszcze strzeże?
6 Czy uważacie ze na przebudzeniu Cheopsa misja się skończyła a to było wszystko czego od nas jako od ludzi wymagano?
7 Zapoznaliście się z przekazami religijnymi różnych kultur mówiących o bramach?
8 Poznaliście cześć budowli które są tymi bramami?
9 Czy wicie jakie są przekazy ciągłości historycznej dla tego typu siatek energetycznych i grup ludzi mających ich strzec?
10 Jak daleko udało się Wam zajść od momentu w którym książka i moja wiedza się kończy?
11 Planujecie w najbliższym czasie rozpracować kolejną bramę?
12 Czy oczekujecie na jakieś konkretne sygnały które mogą zwiastować jakieś konkretne zmiany?

Co do roztrwaniania pewnych olbrzymich sum z własnego konta w krótkim czasie to przepraszam bardzo ale jestem pod tym względnie niesłychanie uodporniony. Potrafię bardzo cierpliwie oszczędzać i nie mam skłonności do trwonienia majątku pod tym względem rożnie się diametralnie od naszego ostatniego Króla Augusta Poniatowskiego który na dzieła sztuki które rozdał i na wygody z których korzystał oraz na dwór który utrzymywał wydał pieniądze pozwalające wynająć 120 tysięczną armię potrafiącą zmienić bieg historii i wygrać starcie z ówczesnymi siłami 95 tysięcy stojących po drugiej stronie. Chciałem też poruszyć temat miodu na serce jako ze mi jest to bliskie i nierozerwalnie związane z tematyką to osobiście nie wydaje mi się bym musiał pytać o związki ale nie sądziłem też ze natrafię na grupę która w dominującej części podzieli zdania jednoczenia się Słowian i ciekawi mnie niezmiernie skąd taka niespodziewana dominacja zwolenników zjednoczenia Słowian będącego raczej niezbyt popularną wartością.
0 x


Adam Asnyk ,,Do młodych"

[...]
Ze światem, który w ciemność już zachodzi
Wraz z całą tęczą idealnych snów,
Prawdziwa mądrość niechaj was pogodzi -
I wasze gwiazdy, o zdobywcy młodzi,
W ciemnościach pogasną znów!

Awatar użytkownika
tom1ek
Posty: 44
Rejestracja: środa 05 kwie 2017, 22:40
x 2
x 8
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 119 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: tom1ek » sobota 08 kwie 2017, 20:30

@Ambitny
myślę, że swoje pytania kierujesz trochę pod niewłaściwy adres, spróbuje wyjaśnić dlaczego.
"dawno dawno temu" w polskim internecie zadebiutował Projekt Cheops (Lucyna Łobos itd.), cel który mieli był szczytny a channelingi, które zamieszczali zarówno pod względem ilości treści jak i jakości informacji były naprawdę dobre. Jakość przekazu była porównywalna np. z popularnymi wtedy na świecie przekazami od Plejadian czy Kasjopean.
Enki zainspirował wielu jak również i mnie podczas poszukiwań czegoś więcej niż to co widać w świecie materialnym. Powstało forum Projektu Cheops, którego przez pewien czas byłem administratorem. Forum BARDZO się rozrosło i było na nim coraz więcej użytkowników. W końcu tematów i osób niezwiązanych z PCh było o wiele więcej niż tych powiązanych z nim.
Minął rok 2012 na który PCh wszystkich cały czas przygotowywał, zrobili co tam mieli zrobić w Egipcie i główny cel Projektu jak sami zresztą stwierdzili został osiągnięty.
W międzyczasie niektórzy ludzie którzy byli wcześniej powiązani z PCh stali się jego przeciwnikami i narobili trochę zamieszania. Im podobni oraz sceptycy jak również osoby kompletnie niezwiązane z projektem dali pomysł, aby utworzyć inne forum, niezależne od PCh.
Kilka lat minęło i finalnie dzisiejsza czwarta odsłona forum nie jest już forum "projektu cheops", tylko forum "cheops". Część nazwy została - to dobrze. Dzięki temu starzy bywalcy pierwszego czy drugiego forum łatwo je znajdą w internecie. Patron też w miarę dobry, faraon, mądry, dobry i inteligentny, który kierował budową wspaniałej budowli energoinformacyjnej - piramidy.
Teraz forum zrzesza wszystkich ludzi, którzy szukają czegoś pozafizycznego, a nie tylko osoby powiązane z PCh. Tak więc pytania dot. PCh musisz kierować do PCh, czyli na dane kontaktowe ich projektu lub fundacji.
0 x



Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » sobota 08 kwie 2017, 22:56

Szacowny obawiam się, że tracisz czas Indygo nie słuchają rad :D
Znaczy nie Słyszą bym rzekł :D
Naprawdę Ambitny pisze:@blueray Widzisz jest mi niezmiernie przykro ze mnie posądzasz o niedokładne zbadanie sprawy Rosji

Zobacz facet był w Rosji wiele razy poza ciałem też :D
Wie jakie znaczenie ma Rosja jakie zadania za co odpowiadają jako Rosjanie :D
To co pisze o Rosji to jego własne doświadczenia nie cytowanie lub kopiowanie kogoś tam :D
Naprawdę Ambitny pisze:@abcd Jeśli chodzi o kontakt z En-Ki to nie był on mi potrzebny do rozważenia celów duchowych jak można byłoby podejrzewać.

Zobacz szacowny abcd też go posądza :lol:
Widzisz daj spokój bo dołączysz do grona hm posądzaczy :lol:
to może pozdrawiam :D
PS
tom1ek pisze:faraon, mądry, dobry i inteligentny, który kierował budową wspaniałej budowli energoinformacyjnej - piramidy.

Tak miedzy nami znałeś go znaczy tego faraona co kierował budową piramidy :shock:
0 x



Awatar użytkownika
tom1ek
Posty: 44
Rejestracja: środa 05 kwie 2017, 22:40
x 2
x 8
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 119 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: tom1ek » sobota 08 kwie 2017, 23:31

@Przebiśnieg nie wiem, bo niestety jeszcze nie pamiętam poprzednich wcieleń, ale trochę o nim słyszałem
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » niedziela 09 kwie 2017, 10:31

Jednak posty z forum rzeczywiście znikają bez śladu!.
Napisałem parę zdań w odpowiedzi @Ambitnemu, sprawdzałem, czytałem nawet po wysłaniu, a teraz nie ma i nie widać nawet w innych tematach, gdyby ktoś przez pomyłkę przeniósł.
Dziwne, bo w treści posta niczego kontrowersyjnego nie było, a w przypadki nie wierzę.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » niedziela 09 kwie 2017, 17:38

blueray21 pisze:Jednak posty z forum rzeczywiście znikają bez śladu!.

Cud :D
No czyli jakiś kret?
8-)
0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: chanell » niedziela 09 kwie 2017, 19:33

blueray21 pisze:Jednak posty z forum rzeczywiście znikają bez śladu!.
Napisałem parę zdań w odpowiedzi @Ambitnemu, sprawdzałem, czytałem nawet po wysłaniu, a teraz nie ma i nie widać nawet w innych tematach, gdyby ktoś przez pomyłkę przeniósł.
Dziwne, bo w treści posta niczego kontrowersyjnego nie było, a w przypadki nie wierzę.


Z którego dnia blu ? Widzę twój post z 11 lutego
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » niedziela 09 kwie 2017, 19:56

W okolicach 25 - 28 marca.
Kreta bym nie podejrzewał, bo tam nic nie było, czym takowe mogłyby się interesować.
Cudów ponoć nie ma, a racjonalnie tego wytłumaczyć nie potrafię.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
Naprawdę Ambitny
Posty: 11
Rejestracja: czwartek 09 lut 2017, 20:03
x 1
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Re: Dziecko Indygo

Nieprzeczytany post autor: Naprawdę Ambitny » niedziela 09 kwie 2017, 23:35

To mi napisz na priv co chciałeś bo mnie zaciekawiłeś :) Może dowiemy się co chcieli przed resztą ukryć :D :mrgreen:

Czasem tak się zdarzało na forach na których miałem moc"" dyktatu w zamieszczanych treściach ze posty usuwałem przypadkowo niestety ot kliknięcie niechcący albo zwieszenie ekranu skutkujące trafieniem nie w to miejsce w które powinno. To może się zdarzyć na każdym forum każdemu.


Przebiśnieg pisze:Szacowny obawiam się, że tracisz czas Indygo nie słuchają rad :D
Znaczy nie Słyszą bym rzekł :D
Naprawdę Ambitny pisze:@blueray Widzisz jest mi niezmiernie przykro ze mnie posądzasz o niedokładne zbadanie sprawy Rosji

Zobacz facet był w Rosji wiele razy poza ciałem też :D
Wie jakie znaczenie ma Rosja jakie zadania za co odpowiadają jako Rosjanie :D
To co pisze o Rosji to jego własne doświadczenia nie cytowanie lub kopiowanie kogoś tam :D
Naprawdę Ambitny pisze:@abcd Jeśli chodzi o kontakt z En-Ki to nie był on mi potrzebny do rozważenia celów duchowych jak można byłoby podejrzewać.

Zobacz szacowny abcd też go posądza :lol:
Widzisz daj spokój bo dołączysz do grona hm posądzaczy :lol:
to może pozdrawiam :D
PS
tom1ek pisze:faraon, mądry, dobry i inteligentny, który kierował budową wspaniałej budowli energoinformacyjnej - piramidy.

Tak miedzy nami znałeś go znaczy tego faraona co kierował budową piramidy :shock:


Wiesz w tym ślinotoku to sam się zastanawiam po jakimś czasie co napisałem a co nie co wyjaśniłem a gdzie lałem wodę. Dlatego będę pisał treściwie. Po prostu co do pierwszego to chciałem powiedzieć ze się nie zrozumieliśmy do końca co rozwijam dalej. Z poglądami jestem bardziej za ruskimi niż przeciw a wyglądało początkowo ze jest odwrotnie chciałem to sprostować. Ale za ruskimi jako narodzie słowiańskim. Bo pod dwa słowa za ruskimi można tyle podpiąć zależnie od sytuacji ze nie sposób by się wysłowić w tłumaczeniu. Nikt nie jest idealny, nikt nie jest nieomylny, a zawsze gdzieś jest jakiś Judasz. Niczego nie można stwierdzić na 100% Rosja to 150 z grubsza milionowy kraj. Jeśli bluray był tam wiele razy i ciałem i duszą razem bądź oddzielnie to super. Poznawał rosjan, ok ale ilu?. Całej Rosji na pewno nie poznał. Poznanie części Rosji nie oznacza ze wszędzie indziej jest tak samo. Jeśli jakiś rusek przyjechałby do Polski mógłby poznać grupy ludzi z Targowicy albo tych konfederacji Barskiej i co i wiedziałby tak zaraz wszystko o Polsce? My sami mamy z tym problem. Punkt widzenia jest zależny od punktu siedzenia. Można mieszkać w Rosji albo w Polsce a i tak nie wiesz co siedzi we łbie sąsiadom, można patrzeć na resztę przez pryzmat środowiska w którym się obracasz ale żaden scenariusz nie jest stały panta rhei. Zarzucasz mi ze cytuje. A Bluray sam mówił ze do prawidłowej oceny potrzeba olbrzymiej ilości danych. Więc oznacza to tyle ze nie można na nie wypinać tyłka. Cytaty mają to do siebie ze zwykle cytowane są osoby które mają jakieś poparcie swoich poglądów w społeczeństwie. Poza tym, nie przypominam sobie żebym cytował jakiegoś polaka, koreańczyka, tudzież murzyna z RPA który mówiłby cośkolwiek o sprawach codzienności Rosji. Skonkretyzuj o jaki cytat chodzi.

tom1ek pisze:@Ambitny
myślę, że swoje pytania kierujesz trochę pod niewłaściwy adres, spróbuje wyjaśnić dlaczego.
"dawno dawno temu" w polskim internecie zadebiutował Projekt Cheops (Lucyna Łobos itd.), cel który mieli był szczytny a channelingi, które zamieszczali zarówno pod względem ilości treści jak i jakości informacji były naprawdę dobre. Jakość przekazu była porównywalna np. z popularnymi wtedy na świecie przekazami od Plejadian czy Kasjopean.
Enki zainspirował wielu jak również i mnie podczas poszukiwań czegoś więcej niż to co widać w świecie materialnym. Powstało forum Projektu Cheops, którego przez pewien czas byłem administratorem. Forum BARDZO się rozrosło i było na nim coraz więcej użytkowników. W końcu tematów i osób niezwiązanych z PCh było o wiele więcej niż tych powiązanych z nim.
Minął rok 2012 na który PCh wszystkich cały czas przygotowywał, zrobili co tam mieli zrobić w Egipcie i główny cel Projektu jak sami zresztą stwierdzili został osiągnięty.
W międzyczasie niektórzy ludzie którzy byli wcześniej powiązani z PCh stali się jego przeciwnikami i narobili trochę zamieszania. Im podobni oraz sceptycy jak również osoby kompletnie niezwiązane z projektem dali pomysł, aby utworzyć inne forum, niezależne od PCh.
Kilka lat minęło i finalnie dzisiejsza czwarta odsłona forum nie jest już forum "projektu cheops", tylko forum "cheops". Część nazwy została - to dobrze. Dzięki temu starzy bywalcy pierwszego czy drugiego forum łatwo je znajdą w internecie. Patron też w miarę dobry, faraon, mądry, dobry i inteligentny, który kierował budową wspaniałej budowli energoinformacyjnej - piramidy.
Teraz forum zrzesza wszystkich ludzi, którzy szukają czegoś pozafizycznego, a nie tylko osoby powiązane z PCh. Tak więc pytania dot. PCh musisz kierować do PCh, czyli na dane kontaktowe ich projektu lub fundacji.



Dzięki za wyjaśnienia, tego się spodziewałem. Ze po 2012 wszyscy będą mieli gdzieś tą małą przygodę ;) Jak rozumiem mam to kierować pod podany wcześniej link bo poprzednie fora padały jedno za drugim.

Ale nie mogę się powstrzymać od kolejnego pytania. To Wy nic nie wiecie o tych bramach? O tym że w Europie tych głównych jest jeszcze 7 i drugie tyle za morzem. Chodzi podkreślam o te główne te miejsca które są opisane w biblii i kanonach innych wiar. Chodzi mi min. o kopułę na skale o którą to kilkukrotnie opierała się drabina utkana ze światła. O te filary które są opisywane przy końcu świata o to bramy które mają związek z wydarzeniami księgi Henocha te bramy których poszukiwali templariusze. Nie mam tu na myśli tej całej globalnej siatki miejsc punktów do energetycznej osłony planety przed asteroidami czy bogowie wiedzą czym jeszcze. Chodzi mi o tematykę siedmiu pierwszych bram, (czterech jeźdźców)siedmiu pierwszych pieczęci, siedmiu trąb. Nie badaliście ich związku z tym co podsuwał Wam do zrobienia ten byt? Nie widzieliście związku tych wszystkich przekazów religijnych z tym co mamy teraz? Ja szczerze powiedziawszy mam trudności z ustaleniem czy obudzenie Cheopsa było po dobrej czy złej stronie ale może mieć to daleko idące skutki.

Jako że jak pisałeś są tu i starzy i nowi to chyba można już dokończyć ten temat.
0 x


Adam Asnyk ,,Do młodych"

[...]
Ze światem, który w ciemność już zachodzi
Wraz z całą tęczą idealnych snów,
Prawdziwa mądrość niechaj was pogodzi -
I wasze gwiazdy, o zdobywcy młodzi,
W ciemnościach pogasną znów!

ODPOWIEDZ