Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Wybaczanie

soma
Posty: 611
Rejestracja: niedziela 04 mar 2018, 20:26
x 55
Podziękował: 1047 razy
Otrzymał podziękowanie: 1062 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: soma » środa 25 gru 2019, 23:47

BABA pisze:
środa 25 gru 2019, 21:15


Nie wolę bo nie lubię ich doświadczać. Ale to tylko Ja wiem, inni mogą w to uwierzyć lub nie. Albo w najlepszym razie uznać, że "jestem za słaba by móc wybaczyć". To akurat jest możliwe, pół wieku ciągłego "rozumienia innych", wybaczania, odpuszczania i puszczania w niepamięć faktycznie bardzo Mnie już osłabiło. :D :lol:

Kłopot w tym, że to się zwyczajnie NIE SPRAWDZA. I zamierzam dojść do tego dlaczego tak jest. :)
To co nie chce wybaczyc to zlosc nagromadzona i wyparta w nas. Dopoko ma sie ta zlosc w sobie to nie ma mowy o jakims wybaczaniu. Zlosc nigdy nie wybaczy, nigdy nie zapomni. Wiec lepiej zajac sie zloscia, wypuscic ja, posluchac co mowi. Wybaczajac nie uwzgledniajac zlosci mozna co najwyzej jescze bardziej zakapslowac ta zlosc. Moze takie wybaczanie na niby ma na celu unikniecie zlosci: wybaczylam to nie musze juz byc zla.
0 x



soma
Posty: 611
Rejestracja: niedziela 04 mar 2018, 20:26
x 55
Podziękował: 1047 razy
Otrzymał podziękowanie: 1062 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: soma » czwartek 26 gru 2019, 00:26

Wlasciwie to nie za bardzo wiem na co komu wybaczanie. Jak sie czuje dobrze, to nawet do glowy mi nie przyjdzie, zeby cos komus wybaczac. Jak sie czuje zle, to szukam powodu tego samopoczucia i to juz jest najgorszy moment, zeby myslec o wybaczaniu. Wiec gdzie jest miejsce na wybaczanie? Jak sie trzeba czuc zeby przychodzily te mysli o wybaczaniu...?

Nie wszystko co w sobie nosimy jest nasza jakas np.trauma. Gdy ma sie poczucie bycia niewystarczajaco dobra to ta emocja bedzie wpuszczala w cialo przenajrozniejsze pasozyty, kopiowala emocje innych. To bedzie powodowalo niepotrzebny stres, niepokoj, nerwice...
Tak mi wyszlo teraz to bycie niewystarczajaco dobra w zwiazku z sluchaniem nagrania na uleczenie ran serca.
Na poczatku bylo jedynie bycie, po prostu sie bylo. A gdy dano nam slowo milosc to czlowie popadl w jakas paranoje i zyje przekonaniami na temat milosci, zamiast po prostu sobie byc. Zaczal udawadniac milosc i sam zadac dowodow. Dal sobie wmowic ze musi byc taki a nie inny, zeby byc kochany. I wpuszcza rozne polepszacze, pasozyty i bedzie to robil, dopoki nie zajmie sie tym uczuciem bycia niewystarczajaco dobrym.
Uczucie bycia niewystarczajaco dobra powiedzialo: nie che tylko byc, chce byc kims. I zamiast sobie po prostu byc to nabudowalismy sobie rozne osobowosci z ktorymi sie utozsamiamy, nawpuszczlismy rozne pasozyty z ktorymi tez sie utozsamiamy. To powoduje ciagle stresy.
Z poczuciem bycia niewystrarczajao dobra nie mozna po prostu czegos robic, bo to cos musi byc zrobione dobrze, dokladnie, szybko, podobac sie innym...
Poczucie bycia niewystarczajao dobra, poczucie winy, pogarda jest wyrazem wstydu.
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: songo70 » czwartek 26 gru 2019, 13:28

wybaczanie jest absolutnie dobrowolne, nikt do tego nie zmusza,-
i reklamacje nie są przyjmowane ;)
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: azo » piątek 27 gru 2019, 09:37

"Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia" Songo. ;)

Każdy Człowiek ma prawo zmienić zdanie kiedy zorientuje się, że popełnił błąd. Trwanie w czymkolwiek TYLKO dlatego, że boimy się do Swojego błędu przyznać to zwykła słabość. Czy druga strona przyjmie tą zmianę do wiadomości czy nie to jej sprawa. A poza tym. Spróbujmy uściślić o czym rozmawiamy na przykładzie. Więc. Proponuję Naszym obrońcom wybaczania WYBACZYĆ Chazarom niszczenie Słowian i tym sposobem zachęcić Ich do zmiany postępowania. Tylko proszę Mi NIE mówić, że to jest "inna sytuacja". Każda sytuacja ma dwa punkty widzenia i dwie "racje" po OBU stronach. Tak to już jest w świecie RÓWNOPRAWNYCH przeciwieństw.

To bardzo symptomatyczne co mówisz Soma.
Jak sie czuje dobrze, to nawet do glowy mi nie przyjdzie, zeby cos komus wybaczac.
Mam dokładnie tak samo. Ale to może świadczyć, że obie mamy niewłaściwą definicję wybaczania albo kontakt z Ludźmi, którzy taką niewłaściwą definicję próbują Nam narzucić. Czuję się dobrze = nikt Mnie "tu i teraz" nie krzywdzi, nic Mi "tu i teraz" nie zagraża. Tak byłoby chyba najprościej zdefiniowane to dobrze = bezpiecznie. Logicznie kontynuując, kiedy przestajemy się tak czuć to znaczy, że również "tu i teraz" ktoś Nam wbija nóż w plecy albo tylko depcze po odciskach ze słowami "wybacz Mi". Więc uściślijmy to. WYBACZENIE może dotyczyć TYLKO MINIONEGO zdarzenia. Do tego, żeby jakiekolwiek zdarzenie mogło się zakończyć i stać minionym potrzebny jest BRAK wybaczenia.

Idąc dalej tym tropem myślenia powiedziałabym, że tak naprawdę prawdziwie wybaczyć może tylko ten, kto zwyciężył. Bo wtedy faktycznie nie ma niczego do wybaczenia. Kiedy wybacza ten, kto został pokonany to takie wybaczenie jest połowiczne i służy wyłącznie Jego biologicznemu przetrwaniu we wrogim środowisku. Po to, żeby we właściwym momencie mógł je również dobrowolnie cofnąć i podjąć dalszą walkę. A że dotychczasowy "zwycięzca" będzie się bronił przed "przyjęciem reklamacji"? No, nie przesadzajmy, byłoby dziwne gdyby nie. ;) :)

Oczywiście zawsze jeszcze jest opcja zakończenia wszelkiej walki regułą "oboje wygrywamy" ale do tego też potrzebna jest obustronna dobra wola. Choć tak jak wszystko inne może ona początkowo wyjść z jednej strony. O ile ta strona będzie silniejsza oczywiście. Tym sposobem wracamy do punktu wyjścia. Nie ma wyjścia, najpierw trzeba wygrać = zwyciężyć. :lol:
Ostatnio zmieniony piątek 27 gru 2019, 09:53 przez azo, łącznie zmieniany 1 raz.
0 x


Ascezo minD

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: songo70 » piątek 27 gru 2019, 09:44

..z autopsji (wczoraj)
żalił się mi mój znajomy..
ciekawe, że ludzie żałują tak często dobrych uczynków, a nie złych :roll:
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: azo » piątek 27 gru 2019, 10:11

Ludzie żałują i dobrych i złych uczynków jednakowo i zawsze według tej samej zasady. Żałujemy tych, które trafiły w próżnię albo silniejszy opór i się jakoś nie sprawdziły, do niczego pozytywnego dla Nas nie doprowadziły. Taki żal oznacza "coś straciłem". I słusznie bo doszło do utraty włożonej w działanie energii. Ten żal jest tylko informacją. Między innymi informuje jak sprawić, żeby Ludzie stracili zainteresowanie złymi uczynkami. I o tym cały czas przecież rozmawiamy, prawda? Jak sprawić, żeby zaczęli ich żałować. Np przestać wybaczać albo zacząć wycofywać wybaczenie kiedy widzimy, że ono nie powoduje żadnej pozytywnej zmiany. :)
0 x


Ascezo minD

lukaszk
Posty: 25
Rejestracja: środa 25 gru 2019, 20:22
x 1
x 5
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 36 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: lukaszk » piątek 27 gru 2019, 12:34

Jeżeli naprawdę wybaczymy komuś, to ten gest wybaczenia zmieni daną osobę.
Tyle że tego typu wybaczanie jest rzadkie, mało kto jest gotów na to by pokochać kogoś mimo wyrządzonych nam krzywd. Ja nie zaliczam się do tych ludzi. Chociażby pokazał mi to ostatni sen, którego nie będę tutaj przytaczać.
1 x



soma
Posty: 611
Rejestracja: niedziela 04 mar 2018, 20:26
x 55
Podziękował: 1047 razy
Otrzymał podziękowanie: 1062 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: soma » piątek 27 gru 2019, 13:17

songo70 pisze:
piątek 27 gru 2019, 09:44
..z autopsji (wczoraj)
żalił się mi mój znajomy..
ciekawe, że ludzie żałują tak często dobrych uczynków, a nie złych :roll:
To jest taka typowa zagrywka ofiary:
Tyle dla ciebie zrobilam, tak sie poswiecalam i zadnej wdziecznosci.
Czy wiele z naszych mamus nie uzywalo takich slow? Brrr...

A co do wybaczania sobie.
Dosyc czesto slysze: nigdy sobie tego nie wybacze. I tka sie taki bacik na siebie samego.
Spytalam sie siebie czego nie moge sobie wybaczyc?
Odpowiedz:
"Nigdy sobie nie wybacze, ze nie posluchalam sie mamy"
"Nie posluchalam sie i teraz musze cierpiec"

Moja mama mowila: jakbys sie mnie posluchala to nie musialabys teraz cierpiec. Czyli nie zrobilam w/g zalecen mamy, zrobilam inaczej i efektem jest cierpienie. No i komu tu teraz wybaczac? Mamie, ze mi wmawiala takie pirdoly? Sobie, ze w to uwierzylam i rzucilam niemalze przeklenstwo na siebie nie chcac patrzec przez palce na swoje pomylki? Wina lezy zawsze po srodku. Gdy sie zobaczy ta gre i jej efekty rozladuje sie napiecie to nie bedzie czego wybaczac.
A czy ten watek nie przypomina watek o raju, gdy nasi prarodzice zostrali wyrzuceni z raju. Za co zostali wyrzuceni? Za nieposluszenstwo wobec boga. Nieposluchali sie boga i zostali skazani na cierpienie (choroby i wstyd). To wyglada na ta sama traume, na tej samej linni czasowej. Nieposluszenstwo = cierpienie.
Posluszenstwo = milosc
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: songo70 » piątek 27 gru 2019, 13:42

@soma można żąglować przykładami i pojęciami do woli,-
masz racje co do mam/y, sam tego nie raz doświadczyłem,-
moje końcowe pytanie pozostaje aktualne.
Każdy przypadek będzie inny choć podobny,-
nie ośmieliłbym się dawać rady jak postąpić komuś,-
aby mu wyszło na dobre.
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: azo » piątek 27 gru 2019, 15:45

Jeżeli naprawdę wybaczymy komuś, to ten gest wybaczenia zmieni daną osobę.
Wybacz Lukaszk, chyba wierzysz w bajki ( :D ) bo jak sam mówisz - znasz to wyłącznie z teorii a nie z praktyki. Ktoś komu uwierzyłeś tak Ci powiedział. I teraz się dołujesz własną "niedoskonałością". Najprędzej po prostu miał w tym własny interes a Ty naiwnie uznałeś, że bardziej niż o Swoje dba o Twoje dobro. Bo pytam - skoro praktyka nie potwierdza teorii to skąd wiesz, że to tak działa? Moja praktyka również nie potwierdziła tej teorii a wręcz przeciwnie. Żadnego rodzaju wybaczenie z bezwarunkową miłością i całkowitym resetem "win" włącznie nie zmieniło na lepsze osoby pozbawionej emocji wyższych. Faktycznie zmieniło ale na gorsze. To jest logiczne bo taka osoba nie ma powodu, żeby zmienić cokolwiek na lepsze - wybaczenie potwierdza jej tylko słuszność własnego postępowania. Ludzie naprawdę nie są idiotami. Tak po prawdzie z Moich doświadczeń wynika, że najlepiej się sprawdzają naprzemienne impulsy bo trzeba też kogoś wzmocnić, żeby od czasu do czasu móc czegoś od niego wymagać. Samo wymaganie po prostu sprawia, że całkiem straci siły i odpadnie z gry. 8-)

Ja mogę rozumieć przyczyny czyjegoś postępowania nawet lepiej od Niego i mogę Mu bardzo współczuć pomimo zadanej Mi krzywdy bo wiem, że prędzej czy później długofalowo jednak poniesie tego konsekwencje. Wiedząc to a nawet widząc oczami wyobraźni efekt końcowy mogę JUŻ odczuwać ten czyjś przyszły ból jak własny "tu i teraz" - niestety lekkomyślnie właśnie w ten sposób "ponoszę za kogoś konsekwencje jego czynów" i tak naprawdę pozbawiam go szansy na zmianę. Mogę też wyciągnąć z tej "krzywdy" mnóstwo korzyści dla Siebie i przejść do etapu "nie stało się nic". Wiem to bo tego już wielokrotnie doświadczyłam. Ale to tylko Mój (szczerze mówiąc) egoistyczny proces bo krzywdzący nie wyciąga z niego żadnych długotrwałych korzyści i żadnej nauki oprócz tej, że postępuje właściwie. No bo w końcu "nic złego Mi nie zrobił" skoro Ja mam aż tyle korzyści, prawda? Na pewnym poziomie prawda a na innym g**no prawda. Jego/Jej samoświadomość nie wzrosła w tej wymianie nawet o milimetr. Zmiana zawsze jest możliwa, psychopata też może stopniowo rozwinąć w Sobie uczucia wyższe bo są na to sposoby, ale tylko sam zainteresowany musi tego chcieć i pracować nad tym. A kiedy chce naprawdę? Kiedy nie ma korzyści ze swojego postępowania tylko straty. Kiedy ma korzyści, niezależnie jakie one są - eskaluje Swoje postępowanie i to też jest logiczne - skoro jest nagroda (korzyść) to jedziemy dalej z tym koksem.

Niestety, niezależnie od stopnia Naszej świadomości wszyscy jesteśmy o wiele bardziej nastawieni na korzyści doraźne niż długofalowe. Trzeba włożyć sporo wysiłku, żeby przedłożyć te odległe nad doraźne. Zaś spostrzeganie długofalowych w kontekście wielu kolejnych inkarnacji to już prawdziwe mistrzostwo. Tutaj na przeszkodzie Nam zawsze stoi sławetne ego, bo to ono tak mocno broni aktualnego statusu i naprawdę jest bardzo przebiegłe, potrafi się nieźle ukrywać i udawać. Potrafi się też ukrywać pod płaszczykiem bardzo wzniosłych teorii. Przeinaczać je swoją interpretacją na własny użytek. Naszym zadaniem wcale nie jest "usunięcie" ego bo na tej płaszczyźnie jest Nam potrzebne do życia, Naszym zadaniem jest dźwiganie go i transformowanie w strukturę coraz bardziej rozwiniętą.

A co do "Mam" to przecież wzbudzanie w Dzieciach poczucia winy też jest formą wyłudzania dla Siebie Ich wybaczenia w takiej akurat formie. Kradzieżą zawsze zajmuje się ten kto nie wierzy, że może coś dostać wprost bo na to nie "zasługuje". Wszyscy manipulanci są takimi złodziejami. I nie oszukujmy się wszyscy różnymi sposobami takie kradzieże uprawiamy, jedni częściej inni rzadziej to zależy od stopnia "samowystarczalności". I tak będzie dopóki będziemy bez sensu oddawać energię głównym "złodziejom" bo zwyczajnie wszyscy żyjemy przez to w deficycie.
0 x


Ascezo minD

lukaszk
Posty: 25
Rejestracja: środa 25 gru 2019, 20:22
x 1
x 5
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 36 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: lukaszk » piątek 27 gru 2019, 17:19

BABA pisze:
piątek 27 gru 2019, 15:45
Jeżeli naprawdę wybaczymy komuś, to ten gest wybaczenia zmieni daną osobę.
Wybacz Lukaszk, chyba wierzysz w bajki ( :D ) bo jak sam mówisz - znasz to wyłącznie z teorii a nie z praktyki. Ktoś komu uwierzyłeś tak Ci powiedział. I teraz się dołujesz własną "niedoskonałością". Najprędzej po prostu miał w tym własny interes a Ty naiwnie uznałeś, że bardziej niż o Swoje dba o Twoje dobro. Bo pytam - skoro praktyka nie potwierdza teorii to skąd wiesz, że to tak działa? Moja praktyka również nie potwierdziła tej teorii a wręcz przeciwnie. Żadnego rodzaju wybaczenie z bezwarunkową miłością i całkowitym resetem "win" włącznie nie zmieniło na lepsze osoby pozbawionej emocji wyższych. Faktycznie zmieniło ale na gorsze. To jest logiczne bo taka osoba nie ma powodu, żeby zmienić cokolwiek na lepsze - wybaczenie potwierdza jej tylko słuszność własnego postępowania. Ludzie naprawdę nie są idiotami. Tak po prawdzie z Moich doświadczeń wynika, że najlepiej się sprawdzają naprzemienne impulsy bo trzeba też kogoś wzmocnić, żeby od czasu do czasu móc czegoś od niego wymagać. Samo wymaganie po prostu sprawia, że całkiem straci siły i odpadnie z gry. 8-)

Ja mogę rozumieć przyczyny czyjegoś postępowania nawet lepiej od Niego i mogę Mu bardzo współczuć pomimo zadanej Mi krzywdy bo wiem, że prędzej czy później długofalowo jednak poniesie tego konsekwencje. Wiedząc to a nawet widząc oczami wyobraźni efekt końcowy mogę JUŻ odczuwać ten czyjś przyszły ból jak własny "tu i teraz" - niestety lekkomyślnie właśnie w ten sposób "ponoszę za kogoś konsekwencje jego czynów" i tak naprawdę pozbawiam go szansy na zmianę. Mogę też wyciągnąć z tej "krzywdy" mnóstwo korzyści dla Siebie i przejść do etapu "nie stało się nic". Wiem to bo tego już wielokrotnie doświadczyłam. Ale to tylko Mój (szczerze mówiąc) egoistyczny proces bo krzywdzący nie wyciąga z niego żadnych długotrwałych korzyści i żadnej nauki oprócz tej, że postępuje właściwie. No bo w końcu "nic złego Mi nie zrobił" skoro Ja mam aż tyle korzyści, prawda? Na pewnym poziomie prawda a na innym g**no prawda. Jego/Jej samoświadomość nie wzrosła w tej wymianie nawet o milimetr. Zmiana zawsze jest możliwa, psychopata też może stopniowo rozwinąć w Sobie uczucia wyższe bo są na to sposoby, ale tylko sam zainteresowany musi tego chcieć i pracować nad tym. A kiedy chce naprawdę? Kiedy nie ma korzyści ze swojego postępowania tylko straty. Kiedy ma korzyści, niezależnie jakie one są - eskaluje Swoje postępowanie i to też jest logiczne - skoro jest nagroda (korzyść) to jedziemy dalej z tym koksem.

Niestety, niezależnie od stopnia Naszej świadomości wszyscy jesteśmy o wiele bardziej nastawieni na korzyści doraźne niż długofalowe. Trzeba włożyć sporo wysiłku, żeby przedłożyć te odległe nad doraźne. Zaś spostrzeganie długofalowych w kontekście wielu kolejnych inkarnacji to już prawdziwe mistrzostwo. Tutaj na przeszkodzie Nam zawsze stoi sławetne ego, bo to ono tak mocno broni aktualnego statusu i naprawdę jest bardzo przebiegłe, potrafi się nieźle ukrywać i udawać. Potrafi się też ukrywać pod płaszczykiem bardzo wzniosłych teorii. Przeinaczać je swoją interpretacją na własny użytek. Naszym zadaniem wcale nie jest "usunięcie" ego bo na tej płaszczyźnie jest Nam potrzebne do życia, Naszym zadaniem jest dźwiganie go i transformowanie w strukturę coraz bardziej rozwiniętą.

A co do "Mam" to przecież wzbudzanie w Dzieciach poczucia winy też jest formą wyłudzania dla Siebie Ich wybaczenia w takiej akurat formie. Kradzieżą zawsze zajmuje się ten kto nie wierzy, że może coś dostać wprost bo na to nie "zasługuje". Wszyscy manipulanci są takimi złodziejami. I nie oszukujmy się wszyscy różnymi sposobami takie kradzieże uprawiamy, jedni częściej inni rzadziej to zależy od stopnia "samowystarczalności". I tak będzie dopóki będziemy bez sensu oddawać energię głównym "złodziejom" bo zwyczajnie wszyscy żyjemy przez to w deficycie.
Wybaczenie zmienia nas, jak i innych. Tyle że ja najpierw wybaczam, by po jakimś czasie delikatnie mówiąc ochrzanić daną osobę. Dlatego nie zaliczam się do osób które potrafią wybaczyć i zapomnieć. Mimo to byłem świadkiem, jak w mgnieniu oka zmienia się ton głosu, i dana osoba wpada wręcz w zadziwienie. ale być może nie było to rezultatem wybaczenia, a czegoś innego.
0 x



Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: azo » sobota 28 gru 2019, 10:43

Mimo to byłem świadkiem, jak w mgnieniu oka zmienia się ton głosu, i dana osoba wpada wręcz w zadziwienie. ale być może nie było to rezultatem wybaczenia, a czegoś innego.
Myślę tak. Twój "mózgowy interpretator" inaczej nazywany ego daje Ci takie wytłumaczenie zdarzenia i cudzych reakcji jakie jest zgodne z Twoimi przekonaniami i/lub pragnieniem. Działanie skuteczne (np oddziaływanie na kogoś innego wybaczeniem) jednak powinno mieć pewne cechy: wiem co robię, wiem co chcę spowodować, jak do tego doprowadzić i osiągam to. Inaczej mówiąc o prawdziwej skuteczności możemy mówić wtedy kiedy Nasze działanie jest w pełni świadome i odnosi efekty, które chcieliśmy osiągnąć a My wiemy co się stało, rozpoznajemy to. To jest dużo bliższe "pozytywnej manipulacji" i nie ma w tym miejsca na te wszystkie wątpliwości i uprawianie gdybologii.

Bez urazy. To tylko faza nauki "po drodze". Dążysz do jakiegoś celu i uczysz się jak go osiągnąć. Nie staram się Ciebie zniechęcić a wręcz przeciwnie. To taki głos "konstruktywnej krytyki". ;) :)

Ja żyję w "swojej bajce" więc zinterpretowałabym to tak: biorę czyjś ciężar i widzę jak ta osoba natychmiast odczuwa ulgę. Patrzę dalej co zrobi mając więcej siły i opieprzam widząc, że znowu zaczyna coś gromadzić. :D

Dlaczego to robię? Bo paradoksalnie spostrzegam i odczuwam krzywdzicieli jako słabszych od Siebie. Kiedy tak naprawdę wyżywamy się na innych i z jakiego powodu to robimy? Stosowanie przemocy jest oznaką słabości. 8-)

Ale szerze mówiąc doszłam w tym wszystkim do jakiejś granicy możliwości. Za którą jest tylko bezużyteczne wyniszczanie Siebie. I nie pójdę dalej dopóki czegoś nie zmienię w Moim spostrzeganiu, rozumieniu i działaniu. :)
0 x


Ascezo minD

Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: azo » niedziela 29 gru 2019, 13:09

Komu i dlaczego wybaczamy? #126

https://youtu.be/Ak_olnjvKi8
0 x


Ascezo minD

Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: azo » niedziela 29 gru 2019, 13:53

"Jak na górze tak na dole". I odwrotnie oczywiście. Można by śmiało powiedzieć za Biologią Totalną, że nierozwiązane przez kilka kolejnych pokoleń traumy (w tym traumatyczne naruszanie granic) przechodzą w wyższe wymiary i mogą się stać "chorobą duszy". Tak więc wspominane przez Pana Gibasa "repozycjonowanie" może dotyczyć też siły "większej od ludzkiej" zaś na Naszym poziomie świadomości - przebiegać nieświadomie będąc ukryte w podświadomości albo wręcz w pamięci biologicznej samego ciała. Podobnie jak innego rodzaju traumy z innymi następstwami toksycznych zachowań. To coś jakbyśmy wpadli na trop sławetnego "Szatana" kusiciela? ;) :)

To z kolei wideo dość dobrze wyjaśnia Mój postulat "nie wybaczania". I szkodliwości "połowicznego" wybaczenia w niektórych przypadkach. Tu też możey być tak, że np świadomie wybaczyliśmy a brak wybaczenia jest ukryty poza Naszą świadomością. Dodaję, że jako optymistka wiem iż wybaczenie zawsze jest możliwe i wszystko można wybaczyć. ALE nie w każdym momencie i nie w każdym stopniu. Muszą do tego być spełnione pewne warunki. A w niektórych przypadkach spełnienie ich może być rozciągnięte w czasie nawet na wiele inkarnacji. Czy można to przyspieszyć? Wszystko można. ALE nie w każdym momencie i nie w każdym stopniu. Żyjemy w świecie RÓWNOPRAWNYCH sprzeczności. One występują nie tylko na płaszczyznach poziomych jako bieguny ale też POMIĘDZY poziomami. Co jak naucza Kybalion umożliwia Nam przekraczanie pewnych uwarunkowań. :)

Zdrada przyjaciela #71

https://www.youtube.com/watch?v=Za1RT5apHYA&list=PLh7tnSqyCwukzzHXSTCepuvj0Nm1DiUoz&index=55

ps. czy mogę prosić o połączenie obu postów? :)
0 x


Ascezo minD

Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: azo » niedziela 18 paź 2020, 20:41

Nie pamiętam żebym kiedykolwiek spotkała się z lepszą instrukcją (a przy okazji wyjątkowo prostą) ani sposobem jej wykonania od tego co proponuje Pan Mieczysław Bielak. Przy okazji wyjątkowo zabawną, co dla Mnie = skuteczną. Szczerze polecam (zwłaszcza Sobie bo lubię się bawić). Jak nie padnę ze śmiechu to zapodam efekty. :lol:

Praca z traumami - Mieczysław Bielak.

https://youtu.be/O3nhPUGEmxg

Aha, przypomniało Mi się. Zaczęłam pracować z energią uwalniania się od związków karmicznych i uzdrawiania ich emocji... to pewnie dlatego Mi to wideo "przypadkiem" wpadło. ;) :D

edit 2

Rany ile Ja tu głupot w tym temacie wcześniej nawypisywałam. Muszę Sobie to wybaczyć... :lol:
1 x


Ascezo minD

Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: chanell » niedziela 18 paź 2020, 21:41

Dzięki BABA :) zainteresowałaś mnie tym filmikiem ,posłucham i podzielę się wrażeniami :) Może i ja padnę za śmiechu :D :D
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 10 gru 2020, 22:20

Twoja Boska Świadomość

Obrazek

NA CZYM POLEGA ROZPUSZCZANIE KARMY?
Karma to sanskryckie słowo, które oznacza CYKL PRZYCZYNY I SKUTKU.
To całość Twoich działań w kosmosie.
Czyli, że ​​każde działanie, które podejmiesz w życiu, to co pomyślisz i jakich słów użyjesz... wszystko to wpłynie na Ciebie w pewnym momencie w przyszłości.
Karma jest przede wszystkim mechanizmem prowadzącym do harmonii, nagrody i oczyszczenia z własnej mutacji i zanieczyszczenia.
Jest programem szkoleniowym, którego celem jest nauczenie nas wszystkich rozumu, JAK ŻYĆ ZGODNIE Z PRAWAMI ŹRÓDŁA.
🌿
Tworząc karmę podczas naruszeń PRAW KOSMOSU I MIŁOŚCI, mutujemy i powoli zabijamy nie tylko nasze wyższe struktury, ale jednocześnie infekujemy i niszczymy cały Wszechświat Lokalny, w którym znajduje się Ziemia.
Pomyśl o tym!
Karma zawsze jest konsekwencją Twojej wolnej woli i wolności wyboru.
POWSTAJE WYŁĄCZNIE W WYNIKU TWOICH ŚWIADOMYCH DZIAŁAŃ.
Choroby, urazy i ciosy losu są naszym karmicznym oczyszczeniem.
Im wyższa jest nasza duchowa wibracja i wewnętrzna praca, tym łatwiej i szybciej i w dużych ilościach lawina karmiczna może się spalić.
🌿
Caitlin Morino opisuje karmę jako system sądowniczy wszechświata.
Z jej doświadczenia wynika, że ​​to bardziej przyjaciel niż wróg.
WIĘC WARTO ZROZUMIEĆ CEL SWOJEGO BOSKIEGO PLANU ŻYCIA.
Karma objawia się zmęczeniem, zablokowaną energią, zbyt dramatycznym konfliktem w związku, mnóstwem sytuacji życiowych, które wcale nie są fajne, itd.
Kiedy slyszysz: „odpracuj karmę”, należałoby zrozumieć przyczyny, które doprowadziły do ​​jej powstania, czyli Twoją mutację, która osiągnęła poziom krytyczny.
Usuwając go, przywracasz idealny stan wszystkim częściom Twojego wielowymiarowego ciała.
🌿
Robisz to na dwa sposoby:
POPRZEZ WEWNĘTRZNĄ PRACĘ DUCHOWĄ
lub
POPRZEZ NIEŚWIADOME PRZETWARZANIE.
W pierwszym przypadku karma jest usuwana delikatnie i bezboleśnie.
W drugim traumatycznie, poprzez ból, chorobę, uraz i cierpienie.
Jedyną drogą, aby przestać zbierać w obecnym życiu karmę, jest na dobry początek ZRÓWNOWAŻENIE SWOICH EMOCJI, AKCJI I REAKCJI.
Masz w życiu tyle mocy, by tworzyć dobre i złe doświadczenia.
Większość osób dokonała złych wyborów kosztem cudzych uczuć, których później żałowano.
🌿
Życie to doświadczenie, w którym możesz stworzyć karmiczny dług lub nagrodę w oparciu o swoje DZIAŁANIA, INTENCJE I ICH KONSEKWENCJE.
W buddyzmie nazywa się to CYKLEM SAMSARY.
Gdybyś osiągnął moment, w którym cała Twoja karma została przepracowana, buddysta opisałby to jako oświecenie.
Świadome czynienie dobra jest najbardziej niedocenianym sposobem na wyrównanie wszystkich długów karmicznych i wygenerowanie pozytywnej karmy.
🌿
Kolejnym ze sposobów uniknięcia złej karmy jest KWESTIONOWANIE SWOICH INTENCJI.
Dlaczego myślisz lub robisz coś w określony sposób?
Co Cię do tego motywuje?
Dlatego pomyśl, zanim zaczniesz działać.
Zadaj sobie pytanie: CZY ZAMIERZASZ DZIAŁAĆ Z POZIOMU MIŁOŚCI.
A jeśli zdasz sobie sprawę, że tak nie jest, przemyśl działania, aż przejdziesz do bardziej pozytywnej reakcji.
🌿
Właściwie cała ta strona od samego początku czyli listopada 2019 roku jest poświęcona wewnętrznej pracy.
Dzień po dniu razem ze mną możesz iść w procesie oczyszczania schematów, dezaktywacji programów w sobie, uleczania traum, robienia wglądu w siebie.
Zła karma żywi się urazą i sprawia, że przyciągasz ludzi, którzy dają Tobie jeszcze więcej powodów do urazy...
A może w związku z tym dostajesz lekcje w postaci wskazówek... i jeśli jesteś wnikliwie analizującą osobą, w końcu skumasz w czym rzecz 😊
Być może zastanawiasz się dlaczego nie możesz uciec od koła negatywów...
Dzieje się tak dlatego, że unikasz prawdy, że to właśnie Twoje emocje zwodzą Cię w takie cykle.
🌿
ROZPUSZCZANIE KARMY TO TAKŻE WYBACZENIE.
Wybaczyć to oderwać się od gniewu, goryczy i frustracji, które są w Twoim wnętrzu.
Każdego dnia możesz zrobić drobny krok ku uwalnianiu, aż pewnego dnia Twoja Dusza odłączy się od pętli i niewoli Twojej karmy i wzniesie się do większych poziomów świadomości i egzystencji.
ZAWSZE MOŻESZ STWORZYĆ NOWĄ DOBRĄ KARMĘ.
Karma dotyczy intencji, działania i konsekwencji Twojego działania. To połączenie wszystkich tych rzeczy.
🌿
Los ludzi jest całkowicie w ich rękach. Będą musieli sami poradzić sobie ze swoim ładunkiem karmicznym.
Tylko Ty możesz zrobić porządek z tym, co uczyniłeś w swoim życiu ŚWIADOMIE NA CZYJĄŚ SZKODĘ, także na szkodę natury, Ziemi.
To właśnie świadome perfidne uczynki wpadają do Twojego kosza karmy, tam się zbierają.
Szaleństwem jest czekać i mieć nadzieję, że ktoś lub coś przyjdzie i uwolni Ciebie, da lepsze życie, zdrowie i przeznaczenie.
ŻADNE Z NICH NIE SIĘ STANIE.
WSZYSTKO ZOSTAŁO PRZEKAZANE OSOBIŚCIE DO TWOICH RĄK.
🌿
Spalanie karmy jest jak spalanie tłuszczu, dosłownie.
Gdy chcesz schudnąć przestajesz jeść posiłki kaloryczne. Z karmą jest tak samo.
Aby opróżnić pojemnik ze złymi uczynkami, musisz przestać czynić świadome zło myślą, mową i uczynkiem.
Każdego dnia w mniejszej lub większej przenośni piszę o tym tutaj na mojej stronie.
Twój piec karmiczny zacznie spalać karmę, kiedy PRZESTANIESZ GENEROWAĆ KARMICZNE DZIAŁANIA I ZACZNIESZ CZYNIĆ DOBRO...
Gdy zrozumiesz czym jest wybaczenie, wdzięczność, skrucha, pokuta.
🌿
Karma jest sprawiedliwa i działa rękoma Wszechświata, który wcześniej czy później przywróci wszelkie popełnione przez Ciebie czyny lub uczucie, które wywołałeś w innej osobie.
Ten karmiczny bumerang pomaga Ci nauczyć się, jak Twoje działania wpływają na innych i uczy być bardziej współczującym.
Te uczucia, które wywołałeś w innej istocie ludzkiej czy zwierzęcej, w pewnym momencie zostaną Ci przywrócone przez Wszechświat, a Ty z kolei doświadczysz tego samego poziomu bólu lub dyskomfortu, jaki zadałeś komuś innemu.
C. D. tu https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 4837574579
Twoja Boska Świadomość
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: songo70 » czwartek 18 mar 2021, 14:37

0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: azo » piątek 19 mar 2021, 10:07

BABA pisze:
niedziela 18 paź 2020, 20:41
Jak nie padnę ze śmiechu to zapodam efekty.
Są efekty. Takie z których jestem nareszcie bardzo zadowolona choć nie wszystkie są przyjemne w trakcie ich przejściowego pojawiania się w życiu. Mam nadzieję, że niedługo proces dobiegnie końca, w każdym razie tego etapu, który Sobie wyznaczyłam do przerobienia żeby móc się nareszcie dobrze poczuć. 8-)
0 x


Ascezo minD

Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: azo » sobota 27 mar 2021, 17:24

Rozważania w kwestii czasu i jego właściwości doprowadziły Mnie do nowego dla Mnie pojęcia wybaczania, którym chcę się podzielić. To coś w rodzaju zarysu bo jeszcze tkwię w chaosie, jednak ideę mogę zarysować, a rozwinięcie każdy, kto ewentualnie byłby zainteresowany sam znajdzie najlepsze dla Siebie.

O wybaczaniu wiemy iż jest najskuteczniejsze kiedy po prostu spostrzegamy/odczuwamy przeszłość jako "nie ma nic do wybaczenia" (i tak naprawdę nigdy nie było tylko do tej pory nie byłam/em tego świadoma/y). Z jakiego powodu właśnie tak? Bo kiedy czuję, że mam coś do wybaczenia niezależnie komuś czy Sobie - jest w tym zawarta ocena czyjegoś/Mojego postępowania. Niestety dość często ta ocena sprawiała, że musiałam "przerobić" i jakoś zneutralizować emocjami plus rozumem we własnym życiu to, co negatywnie oceniałam. Taki "myk" z prawa przyciągania zapewne. Więc jak to przeskoczyłam? No, nie za bardzo Mi się udawało i przerabiałam i nie mogłam zrozumieć czemu...

Zauważyłam też, iż kiedy czuję się dobrze - nie mam potrzeby niczego nikomu wybaczać bo po prostu nie czuję żadnej urazy - a same zdarzenia? Było minęło i nie ma o czym mówić, wszyscy popełniamy jakieś błędy a czasem po prostu się nie rozumiemy bo wciąż jeszcze żyjemy w świecie "pomieszanych języków" i bywa trudno Nam się wzajemnie zrozumieć. Jednak "trupy w szafie" przeszkadzają trwale dobrze się czuć. Mówi się, że od tego co się stało "zmarli się w grobie przewracają" i po trosze tak jest faktycznie. Jako Człowiek zawsze jestem "na czele" Mojego Rodu, który Mnie wydelegował do wybaczenia - klucza do Naszej wspólnej wolności.

Jest taka technika np kiedy odzywają się emocje z jakiegoś wspomnienia powiedzmy z dzieciństwa, żeby to Dziecko "utulić" - mówię w cudzysłowiu bo Dziecko samo zdecyduje czego Mu trzeba - akceptacji, przytulenia, rady, wskazówki, nadziei czy wiary w niego. Po prostu wchodzi się w tą sytuację jako osoba dorosła i odpowiednio do niej reaguje - żeby Dziecko poczuło, iż nie jest samo ze swoim cierpieniem, że jest akceptowane ze swoimi emocjami i swoim zachowaniem (czasem jak to się ujmuje niegrzecznym). Można je zasłonić energetyczną aurą przed czyjąś agresją, fizycznie wystąpić w roli adwokata i wziąć w obronę jeśli trzeba itd.

Czas jako taki jest pewną iluzją spostrzegania więc nie ma znaczenia kiedy to się zrobi tamto Dziecko i tak w Swoim czasie rzeczywistym doświadcza czyjejś uzdrawiającej obecności i wsparcia. Podobną rzecz można robić w sytuacjach kiedy Sobie chcę coś wybaczyć z przeszłości - mogę porozmawiać z Sobą, jaką jestem teraz, dopytać młodszej z czego jestem niezadowolona, co chcę zmienić i jak to zrobić. No i do czego Mnie te oczywiste jak na razie rzeczy doprowadziły?

Że to się przecież DZIEJE. Czas w wyższym wymiarze nie istnieje w takiej postaci jak tu, energia Mojej intencjonalnej uwagi swobodnie go przekracza. Dziecko, którym kiedyś byłam odczuwa tą obecność i Moją akceptację (niestety brak akceptacji i naganę również). To jest tak, że poniekąd sama wysyłam w Swoją przeszłość albo anioły albo demony, albo srogiego nauczyciela albo rozumnego i życzliwego. Wpływam Swoim podejściem na zachowanie biorących w nim udział "aktorów".

Skoro mogę to robić już teraz - to znaczy, że w każdym momencie życia to robiłam. Moje duchy opiekuńcze, które Mi towarzyszyły, ochraniały Mnie albo nieprzyjemnie doświadczały - to zawsze byłam tylko Ja sama. Idąc taką drogą rozumowania najprościej jest Mi zaakceptować wszystkie przeszłe wydarzenia bo wiem, że w każdej chwili z pewnością zrobiłam wszystko co tylko było można, żeby jakoś Sobie pomóc. Tak zwana intuicja, tak zwany Anioł Stróż, Przewodnicy, Opiekunowie, jakkolwiek to nazywać, kiedy coś Mnie "tknęło" to wszystko były Moje emanacje z "przyszłości" umownie mówiąc - lub inaczej z innego poziomu Mojego rozwoju - tego do którego zmierzam. A idąc tą drogą można jak sądzę naprawdę daleko zajść. Nie tylko do poczucia - w Mojej rzeczywistości jestem kreatorem wszystkich zdarzeń. Być może o wiele dalej.

Jak sądzę, tą rzecz można też powtarzać do tych samych sytuacji bo w miarę coraz lepszego samopoczucia i większej dojrzałości mogę "wysyłać" kolejne korekty i dostrajać się do innej wersji przeszłości. Ale tego jeszcze nie jestem pewna. Uzdrawianie zawsze jest najskuteczniejsze kiedy dzieje się w punkcie teraz i kiedy jego efekty też się w tym punkcie przejawiają. Co jest dużo łatwiejsze gdy nie trzeba już tracić energii na wysyłanie jej w Swoją przeszłość jakkolwiek odległa by była. Można zapewne niejako hurtem założyć iż wszystko się stało w sposób doskonały, postawić tak zwaną grubą kreskę (wybaczenie hurtowe) i zapomnieć jeśli nie "fakty" to ich emocjonalne/mentalne oceny.

Taki troszkę głębszy poziom stwierdzenia: Twój gniew tak naprawdę szkodzi Tobie a nie komuś, komu nie chcesz wybaczyć. 8-)
0 x


Ascezo minD

Awatar użytkownika
Mgławica NGC6960
Posty: 436
Rejestracja: niedziela 28 mar 2021, 07:44
x 6
x 19
Podziękował: 134 razy
Otrzymał podziękowanie: 569 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: Mgławica NGC6960 » niedziela 28 mar 2021, 11:25

Zgadzam się z powyższym. Wybaczyć komuś to nic innego jak wyleczyć siebie.
0 x


Instynkt idzie, refleksja wędruje.
K.P.

Awatar użytkownika
Rebelia
Posty: 159
Rejestracja: wtorek 23 lut 2021, 15:30
x 18
x 26
Podziękował: 291 razy
Otrzymał podziękowanie: 340 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: Rebelia » sobota 05 sie 2023, 20:13

A kimże my jesteśmy, żeby coś komuś wybaczać? No wspaniałomyślni zbawcy się znaleźli!
Prosi Was ktoś o wybaczenie? Jeśli nie, to jakim prawem polepszacie sobie samopoczucie cudzym kosztem?

Wściekłam się, jak moja matka na kółku różańcowym zapodała "koronkę do miłosierdzia" za MOJE zdrowie!
NOŻ K...WA MAĆ!
Chcecie sobie wybaczać to wybaczajcie ale innych nieproszeni zostawcie w spokoju. A działania magiczne w stosunku do osób trzecich (a tym są pokątne wybaczania bez ich wiedzy i zgody ) to czyste k....stwo.

Ostatnio mocno pracowałam nad "radykalnym wybaczaniem" - to kolejna pułapka rozbuchanego EGO :lol:
1 x


"Przypływ - odpływ, fala za falą wieczną mantrę morze nuci. Przypływ - odpływ, oddech czasu co odeszło kiedyś wróci"

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Wybaczanie

Nieprzeczytany post autor: songo70 » sobota 05 sie 2023, 21:02

..jeśli coś nie jest dobrowolne to nie ma większej wartości,-
kiedyś wyłożyłem mój punkt widzenia na pomaganie koledze angolowi,-
jeśli pomoc nie jest bezwarunkowa to słabo.
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

ODPOWIEDZ