Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Miałem sen..

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 06 kwie 2017, 22:21

Nie znam osobiście tej pani, ale myślę, że jest zapracowana i trzeba troszkę poczekać na jej odpowiedź. ;)

O czym mówią nam nasze sny?

https://www.youtube.com/watch?v=it-lBAXzDAo

Przesłany 13 lis 2011
W jaki sposób interpretować sny? Czy nasze sny są przypadkowe, czy mogą mieć głębsze znaczenie, nawet symboliczne? Poznaj model trzech wymiarów i zrozum swoją podświadomość.
0 x



Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » piątek 07 kwie 2017, 14:19

janusz pisze:Nie znam osobiście tej pani, ale myślę, że jest zapracowana i trzeba troszkę poczekać na jej odpowiedź. ;)

Dokładnie szacowny pełna zgoda :D
Znajoma mojej sąsiadki twierdzi że do wróża Daniela czeka się pół roku :D
Wygląda na to ze to tylko takim jak ja się nudzi bo staram się co dzień sprawdzać pocztę :D
to moze pozdrawiam :D
0 x



Falkor
Posty: 27
Rejestracja: poniedziałek 30 lis 2015, 13:01
x 46
x 8
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 52 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: Falkor » wtorek 18 kwie 2017, 22:05

Śniło mi się,że objęłam ważną funkcje kapłańską zastępując mężczyznę. Zostało mi to powierzone (ku mojemu zdziwieniu).
Dokładnie zostałam arcybiskupem, we śnie wytłumaczyłam sobie , że pewnie kościoła ewangelickiego, ale nie było to wprost powiedziane. Widziałam pomnik biskupa-mężczyzny, którego miałam zastąpić. Ściągnęłam go wręcz z pomnika (pomagałam zejść). 'Ożył' i zapytałam go czy jest tym (arcy)biskupem, potwierdził.
Arcyciekawe :D

Poczytałam nt święceń kobiet. W kościele luterańskim-nic nowego.
I tu niespodzianka-mariawici w Polsce. Cytat: Kościół Katolicki Mariawitów pod względem struktury duchowej składa się z kapłaństwa służebnego oraz kapłaństwa ludowego.Kapłaństwo służebne, zwane także kapłaństwem hierarchicznym, składa się obecnie tylko z kobiet, ...:

Założycielka, mistyczka i święta, Maria Franciszka Kozłowska, została uznana za heretyczkę i ekskomunikowana (przez Rzym).W ich wizji trójcy św. to ona jest Duchem Świętym.


Żródło:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Maria_Fra ... C5%82owska
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: abcd » wtorek 18 kwie 2017, 22:50

A stolicą Mariawitów jest Płock.
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 22 kwie 2017, 23:45

0 x



Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » poniedziałek 15 maja 2017, 19:46

Bóg mówi przez sny - Marta Balon - 03.08.2016 r.

niezaleznatelewizja

https://www.youtube.com/watch?v=pn1cVxRBLMg

Czy wydaje mi się czy jeden z administratorów janusz promuje chrześcijaństwo
:shock:
tyle w tym temacie
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 16 maja 2017, 00:13

Chłe, chłe, chłe....Ten jeden z administratoruf propaguje masoństwo, antrovisowstwo, templariuszowstwo i wiele innych niepotrzebnych tematów. :lol:
Myślę, że niektórzy z nadmiaru różnych...iści, mają bardzo złe sny monotematyczne... ;)
0 x



Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » wtorek 16 maja 2017, 19:50

janusz pisze:Chłe, chłe, chłe....Ten jeden z administratoruf propaguje masoństwo, antrovisowstwo, templariuszowstwo i wiele innych niepotrzebnych tematów.

Jeżeli tak twierdzisz to nie będę zaprzeczał twoja sprawa pytanie dlaczego tu :lol:
No więc bez żartów jeżeli można.
Wydaje mi się że regulamin forum pozwala zamieszczać dowolny temat o ile nie jest obraźliwy nazwijmy to.
Pełna zgoda dodatkowo każdy z nas jest inny i dla każdego co innego.
No więc jeszcze raz o czego nie rozumiem
janusz pisze:Opublikowany 21 mar 2017
Odcinek pilotażowy "Świat Snów", w którym Marta Balon wprowadza w tłumaczenie i interpretację snów. Zapraszamy do korespondencji: swiat.snow@sny.org.pl
www.sny.org.pl
»

Tego administratorze tego
Nie chodzi o filmik czy o jego treść bo komuś się ta treść może podobać komuś nie każdego sprawa prywatna dla każdego co innego i tyle.
Co innego powiedzieć komuś że na ulicy Chabrowej jest mechanik samochodowy co innego polecić mechanika z ulicy Chabrowej kumasz ?
Reaguje tylko dlatego że polecam to forum znajomym ezoterykom.
tyle w tym temacie
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 16 maja 2017, 22:25

Po pierwsze; Gdy poważnie zadajemy pytanie to nie rozkładajmy je na raty. :?:
Po drugie; Pod każdym filmikiem z You Tube jest opis kto w nim występuje oraz często podawana jest strona internetowa tej osoby.

Wchodząc na film przez You Tube, każdy te informacje widzi i może być nimi zainteresowany lub nie. Nie widzę więc żadnego problemu w umieszczeniu pełnej informacji o w/w. filmiku. Moi znajomi ezoterycy nie mają jakoś z tym kłopotów. :D

Ciekawostką jest to, że kościelni w ogóle interpretują sny. Wszak jest to zakazane. :shock:

Edit...
Wracając do promowania...Wyjaśnienie :!:

https://www.youtube.com/watch?v=pn1cVxRBLMg
Bóg mówi przez sny - Marta Balon - 03.08.2016 r.

Przebiśnieg wrzuca i pisze...Czy wydaje mi się czy jeden z administratorów janusz promuje chrześcijaństwo
:shock:
tyle w tym temacie


Powyższy fimik NTV nie ja wrzuciłem w tym temacie (świadczy o tym data). :!:
To właśnie w nim jest mowa o chrześcijańskiej ''Wspólnocie Betel'', odłamie kościoła protestanckiego (mogą tłumaczyć sny ;) ). Tutaj jest więcej o wierze i działalności tej grupy, czyli ich promocja. Oczywiście nie przez moje działanie, ten zarzut jest bezpodstawny. Jest to po prostu kłamstwo i manipulacja faktami (filmikami). :shock:

Natomiast w filmach z panią Martą Balon, wstawionych przeze mnie wcześniej, jest więcej o snach i ich interpretacjach. Prawdą jest też, że w poniższym filmiku ona sama mówi o swojej internetowej stronie. Nie trzeba było więc mojej wstawki pod w/w.

https://www.youtube.com/watch?v=t6V2wCn47ts

Tyle w temacie... :D Acha, nie znam mechanika z Chabrowej i raczej go nie poznam ;)
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: abcd » wtorek 16 maja 2017, 23:09

>Przebiśniegu<, nie wiem jak adresat ale ja chyba kumam i śmiem twierdzić, że troszku nadaremno prężysz się.
Chwała Ci za to, że propagujesz nasze wspólne forum osobom po fachu jednak występowanie w roli sędziego nie bardzo Ci pasuje.
Sam fakt, że utrzymujesz kontakty z równie wysoko rozwiniętymi duchowo personami świadczy, że tak jak Ty tak i one/oni sami będą lub słuszniej kliknąć, umieją rozróżnić co jest za, a co przeciw.
Nie martw się na zapas jak to który z nich odbierze, to bardzo subiektywne postrzeganie i nijakie ingerencje w niczym żadnej ze stron nie pomogą, a nawet... odniosą odwrotny skutek do oczekiwanego.
Jeśli rzeczywiście są rozwinięci, a nie tylko posiadają wiedzę, to skumają o co chodzi i co kto ma na uwadze zamieszczając takie, a nie inne materiały.
Nie martw się na zapas i za innych.
To oczywiście moje zdanie i nie wnikam. ;)
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » środa 17 maja 2017, 19:23

abcd pisze: występowanie w roli sędziego nie bardzo Ci pasuje.
Sam fakt, że utrzymujesz kontakty z równie wysoko rozwiniętymi duchowo personami świadczy, że tak jak Ty tak i one/oni sami będą lub słuszniej kliknąć, umieją rozróżnić co jest za, a co przeciw.

Szacowny :D
Osądziłem że to jest forum tematyczne :D
Są w nim działy stanowiące o kościele np
Można było zamieścić w tym dziale jako ciekawostkę:
janusz pisze:Ciekawostką jest to, że kościelni w ogóle interpretują sny. Wszak jest to zakazane.

W każdym razie dzięki za uwagę wezmę ją sobie do serca bo trafił do mnie Twój tekst, mam jeszcze tak że nie potrzebnie się o innych martwię muszę nad tym popracować :D
Kurcze no nauka nie kończy się nigdy :D
to może pozdrawiam :D
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 18 maja 2017, 22:52

Moc Snu

https://www.youtube.com/watch?v=-UDiAAr2Ud4

Opublikowany 7 maj 2017
Dzisiaj o niezwykłym incydencie z "rakietą" który mógł wydarzyć się tylko we śnie......wielowarstwowa rzeczywistość .
Swoboda obserwatora.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 22 cze 2017, 23:50

Sny

https://www.youtube.com/watch?v=TkvEK8lQmuA

Opublikowany 10 wrz 2016
Czy śniło Ci się kiedyś, że latasz nad miastem, lasem, nad polami? Jeśli tak, to należysz do wyjątkowej grupy ludzi, którzy potrafią zachować zdrowy dystans do życiowej gry i ogarniać duszą większą przestrzeń, niż granice swego ciała. Sięgasz ponad prozę życia, mierzysz wysoko.
Niski lot we śnie lub trudności ze wzbiciem się w górę oznacza trudności z nabraniem dystansu do życiowych problemów. Niczym grawitacja problemy ściągają Cię w dół i wewnętrznie blokują. Przy czym możesz tę sytuację zmienić, tworząc przez parę nocy świadomy sen, w którym będziesz próbował wzbić się ponad budynki i słupy telegraficzne, ku błękitnemu woalowi nieba.
0 x



Zochna
Posty: 1736
Rejestracja: środa 02 sty 2013, 09:33
x 3
x 37
Podziękował: 1222 razy
Otrzymał podziękowanie: 1634 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: Zochna » niedziela 25 cze 2017, 18:04

Chcę podzielić się wczorajszym snem.


" Gotuję obiad /ziemniaki/ pilnie wyszłam po coś brakującego do sklepu.
  Jestem na rynku i widzę, że na ziemi leży rzeźba dużego ptaka, jest uszkodzony podest,
  dekoracyjna rura o średnicy około 10-15 cm i wys. około 4-5 m. na której ten ptak
  z rozłożonymi skrzydłami był umocowany i wysoko, pionowo postawiony.


 Cała rzeźba była metalowa, chyba z mosiądzu.
  Widząc w uszkodzonej rurze jakby kolorowe przewody elektryczne postanowiłam ją
  podnieść, żeby uchronić przed dalszym uszkodzeniem.
 
  Zauważyłam, że obok stoi rzeźba drugiego ptaka na stabilnym kwadratowym podeście i
  ten ptak jest w kwadratowej / nieoszklonej/ kopule.
  Postanowiłam na jej krawędzi, zawiesić za skrzydło podniesionego ptaka.


Zobaczyłam znajomego i poprosiłam go o pomoc w kierowaniu, gdy będę podnosiła     
  leżącego ptaka.
  Pierwsze podniesienie nie udało się i cała konstrukcja spadła na ziemię.
 
 Gdy podnosiłam drugi raz zauważyłam, że ptak w kopule się rusza i skrzydłem odbija
  ptaka, którego już trzymałam w górze i chciałam zawiesić.
  W tedy znajomy powiedział, że za pierwszym razem było tak samo.
 
 Podnoszony ptak ponownie spadł na ziemię, a ja zrozumiałam, że ten w kopule jest
  uwięziony i nie może z niej wyfrunąć - ma zakaz, i że jest negatywnie nastawiony do
  " dobrego " podnoszonego przeze mnie ptaka, i nie chce go w swojej bliskości.


  Po drugim upadku od ptaka oderwały się wielkie skrzydła i ptak zaczął chodzić.
  Widząc to, chciałam umocować ptaka do skrzydeł i zostawić w takim stanie jak zastałam,
  by mógł poczekać na ewentualną lepszą pomoc.Gdy się do niego zbliżałam, odskakiwał, spojrzał mi w oczy i zrozumiałam, że on nie
  chce nieruchomo stać na wysokim podeście, lecz być na wolności i chodzić.


  Zwróciłam jeszcze na niego uwagę, czy  wszystko z nim w porządku, nie było nic
  niepokojącego i ptak odszedł / chodził po miejskim rynku/.
  Nie mogąc nic więcej zrobić, wróciłam do gotującego się obiadu.


Nie wiem,    co ten sen znaczy.
Pozdrawiam   Zochna
1 x



Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: św.anna » poniedziałek 24 lip 2017, 20:01

Blu przyśnił się Bolek, a mi, już jakiś czas temu, p. Grzegorz Sławicki z NTV.
W zasadzie nie oglądam tego kanału, ale kiedyś, poszukując jakiś informacji na temat różnych „wersji” rzeczywistości, natknęłam się na odcinek z p. Sławickim i jego gościem. Padły tam słowa, na pierwszy rzut ucha, dość zwyczajne, ale dla mnie istotne, że mimo iż siedzą obaj w tym samym studio, to każdy z nich postrzega to wszystko inaczej, że jest tyle oglądów świata – ilu jest ludzi. Był to odcinek z 22.04 ubiegłego roku, a pan Sławicki przyśnił mi się z 22/23.04 tego roku.
Co do snu, to ja wiedziałam, że on zmarł, wiedziałam o tym i w realu, i we śnie.
Mówił więc do mnie różne, ważne rzeczy, ale nie słuchałam go uważnie, jednak w pewnym momencie uświadomiłam sobie w pełni, że on do mnie przyszedł w jakimś celu. I gdy to sobie uświadomiłam, przykucnęłam obok niego i z przejęciem zapytałam, czy jest jakaś informacja, którą chciałby żebym przekazała p. Januszowi – odparł, że nie. Pamiętam, że powiedział mi, że przeciwni leczeniu jodem będą tzw. „autorytety”. Gdy we śnie, wyszłam do innego pokoju, by to zanotować – on zniknął.
0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: chanell » poniedziałek 24 lip 2017, 22:22

Bardzo ciekawe sny Zosiu i Aniu (św)

Zosiu tu chyba chodzi o wolność naszego kraju ,przynajmniej ja to tak odebrałam. Natomiast św.anna ,myslę że pan Grzegorz coś chciał nam przekazac poprzez ciebie. Przypomnij sobie co mówił,wtedy kiedy go nie słuchałas.Może twoje uszy zapisały to gdzieś w mózgu. Bardzo ciekawe !

Przypomniałam sobie że i ja miałam opisać wam mój sen sprzed kilkunastu dni. Otóż znowu powrócił do mnie sen z rozbijającym się samolotem.Tylko tym razem rozbija się w pobliskim zalewie, nad którym mieszkam a nie nad blokami.Pamiętam ,iż martwiłam się że wpadł do wody ,ale zaraz pomyślałam że blisko brzegu i że jest szansa aby ktoś przeżył. Ostatni raz miałam taki sen jakieś dwa miesiące przed katastrofą w Smoleńsku . Pojawiał się cyklicznie 2-3 razy w roku jeszcze przed katastrofą .Miałam spokój do teraz. Mam nadzieję że tym razem się nie sprawdzi.
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 07 wrz 2017, 23:47

PSYCHOLOGIA SNÓW - OSHO

Czy możesz wyjaśnić, co rozumiesz przez sny?

Mamy siedem ciał: fizyczne, eteryczne, astralne, mentalne, duchowe, kosmiczne i nirwaniczne. Każde z tych ciał ma sny swego własnego rodzaju. Ciało fizyczne znane jest w psychologii Zachodu jako świadomość, ciało eteryczne jako nieświadomość, a ciało astralne jako zbiorowa nieświadomość.

Ciało fizyczne stwarza własne sny. Gdy masz zaburzenia żołądka, tworzy się sen pewnego typu. Gdy nie jesteś zdrowy, w gorączce, ciało fizyczne stwarza sen typowy dla siebie. Jedno jest pewne - ten sen tworzy się wskutek braku pewnego komfortu.
Dyskomfort fizyczny, dolegliwość fizyczna, stwarzają własny świat snów, i dlatego sen fizyczny może być stymulowany nawet z zewnątrz. Śpisz. Jeśli na twych nogach położony będzie mokry ręcznik, zaczniesz śnić. Możesz śnić, że idziesz przez rzekę. Jeśli na klatce piersiowej położona będzie poduszka, zaczniesz śnić. Możesz śnić, że ktoś na tobie siedzi, albo, że przygniótł cię głaz. Takie są sny, które przychodzą przez ciało fizyczne.

Ciało eteryczne - drugie ciało - śni na swój własny sposób. Sny eteryczne stworzyły tyle zamieszania w psychologii Zachodu. Freud pomylił sny eteryczne ze snami powodowanymi przez stłumione pragnienia. Istnieją sny powodowane przez stłumione pragnienia, ale należą one do pierwszego ciała, fizycznego. Gdy masz stłumione pragnienia fizyczne - choćby pościsz - istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że będziesz śnił o śniadaniu. Albo, gdy masz stłumiony seks, istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że będziesz mieć fantazje seksualne. Ale te sny należą do pierwszego ciała. Ciało eteryczne nie ma miejsca w badaniach psychologicznych, stąd jego sny interpretuje się jako należące do pierwszego ciała, fizycznego. Dlatego powstaje takie zamieszanie.
Ciało eteryczne może we śnie podróżować. Jest duże prawdopodobieństwo, że będzie opuszczało twoje ciało. Gdy to zapamiętasz, przypomnisz to sobie jako sen, ale nie jest to sen w takim samym sensie jak sny pierwszego ciała. Gdy śpisz, ciało eteryczne może wyjść poza ciebie. Ciało fizyczne zostanie, a ciało eteryczne może wyjść i podróżować w przestrzeni. Nie ma przestrzeni, która by je ograniczała - kwestia odległości dla niego nie istnieje. Kto tego nie rozumie, kto nie uznaje istnienia ciała eterycznego, może interpretować to jako sferę nieświadomości. Dzieli ludzki umysł na świadomy i nieświadomy. Wtedy sny fizjologiczne zwie się „świadomymi”, a sny eteryczne nazywa się „nieświadomymi”. Nie są nieświadome. Są tak samo świadome jak sny fizjologiczne, ale świadome na innym poziomie. Gdy staniesz się świadomy ciała eterycznego, sny dotyczące tej sfery staną się świadome.
Tak samo jak można z zewnątrz stwarzać sny fizjologiczne, tak i sny eteryczne można stwarzać, stymulować. Mantra to jedna z metod stwarzania wizji eterycznych, snów eterycznych. Pewna mantra albo pewna nada ~ pewne słowo, wielokrotnie brzmiące w ośrodku eterycznym - mogą stwarzać sny eteryczne. Wiele jest tych metod. Dźwięk jest jedną z nich.
Sufi używają zapachów do stwarzania wizji eterycznych. Sam Mahomet bardzo lubił zapachy. Zapach określonego rodzaju może tworzyć określony sen.
Kolory też mogą pomóc. Leadbeater miał kiedyś sen eteryczny o błękicie, samym błękicie, ale określonego odcienia. Zaczął szukać tego konkretnego błękitu na wszystkich rynkach świata. Po paru latach poszukiwań w końcu znaleziono go we Włoszech w jakimś sklepie - aksamit w tym właśnie odcieniu. Tego aksamitu używano potem do tworzenia snów eterycznych u innych.
A zatem, gdy ktoś wchodzi głęboko w medytację i widzi kolory, i doznaje zapachów i dźwięków i muzyki absolutnie nieznanych, to także są sny, sny ciała eterycznego. Tak zwane duchowe wizje należą do ciała eterycznego - to sny eteryczne. Guru pojawiający się przed swymi uczniami to nic innego jak tylko podróż eteryczna, sen eteryczny. Ale ponieważ badamy umysł tylko na jednym poziomie egzystencji, fizjologicznym, sny te interpretowane są językiem fizjologii lub są odrzucane, pomijane.
Albo spychane w nieświadomość. Powiedzenie, że coś należy do nieświadomości jest tak naprawdę przyznaniem, że nic o tym nie wiemy. Jest to manewr techniczny, trik. Nic nie jest nieświadome, ale wszystko, co jest świadome na głębszym poziomie, jest nieświadome na poprzednim poziomie. Dlatego dla ciała fizycznego ciało eteryczne jest nieświadome, dla ciała eterycznego ciało astralne jest nieświadome, dla ciała astralnego ciało mentalne jest nieświadome. „Świadome” oznacza to, co jest znane. „Nieświadome” oznacza to, co nadal jest niepoznane, nieznane.

Są też sny astralne. W snach astralnych wchodzisz w swe poprzednie żywoty. To trzeci wymiar śnienia. Czasem w zwykłym śnie może znaleźć się jakaś część eteryczna albo jakaś część astralna. Wtedy taki sen staje się gmatwaniną, zamieszaniem - nie możesz go zrozumieć. Ponieważ twych siedem ciał istnieje równocześnie, coś z jednej rzeczywistości może przejść do innej, może do niej przeniknąć. I czasami, nawet w zwykłych snach, istnieją fragmenty snu eterycznego lub astralnego.
W pierwszym ciele, fizycznym, nie możesz podróżować ani w czasie ani w przestrzeni. Jesteś ograniczony do swego stanu fizycznego i do danego istniejącego czasu - powiedzmy, do dziesiątej wieczorem. Twe ciało fizyczne może śnić w tym konkretnym czasie i miejscu, nie poza nimi. W ciele eterycznym możesz wędrować w przestrzeni, ale nie w czasie. Możesz wszędzie wędrować, ale porą wciąż jest dziesiąta wieczór. W sferze astralnej, w trzecim ciele, możesz podróżować nie tylko w przestrzeni, ale też w czasie. Ciało astralne może wyjść poza barierę czasu - ale tylko ku przeszłości, nie w przyszłość. Umysł astralny może wejść w całą nieskończoną serię przeszłości, od ameby po człowieka.
W psychologii Junga umysł astralny nazwano zbiorową nieświadomością. To twa własna historia żywotów. Czasem przenika ona w zwyczajne sny, częściej jednak w stanach patologicznych niż zdrowych. U człowieka, który jest chory psychicznie, pierwsze trzy ciała tracą swą zwykłą odrębność. Człowiek, który jest chory psychicznie, może śnić o poprzednich żywotach, ale nikt mu nie uwierzy. On sam temu nie uwierzy. Powie, że to tylko sen.
Nie jest to sen planu fizycznego. Jest to sen astralny. A sen astralny ma wielkie znaczenie, istotne znaczenie. Ale trzecie ciało może śnić tylko o przeszłości, nie o tym, co ma się zdarzyć.

Czwarte ciało to ciało mentalne. Może wędrować w przeszłość i w przyszłość. W nagłych przypadkach czasem i zwyczajny człowiek może mieć przebłysk przyszłości. Jeśli umiera ktoś ci bliski i ukochany, wiadomość o tym może ci zostać przekazana w zwyczajnym śnie. Ponieważ nie znasz żadnego innego wymiaru snu, ponieważ nie znasz innych możliwości, ta wiadomość przeniknie do twojego zwyczajnego snu.
Ale sen nie będzie klarowny z powodu barier, które muszą być pokonane zanim ta wiadomość może stać się częścią stanu twego zwykłego snu. Każda bariera coś eliminuje, coś zmienia. Każde ciało ma własną symbolikę, i dlatego za każdym razem, gdy sen przenika z jednego ciała do innego, zostaje przełożony na symbolikę tego ciała. Wtedy wszystko ulega pomieszaniu.
Jeśli śnisz wyraźnie w czwartym ciele - nie przez inne ciało, a przez samo czwarte ciało - możesz wniknąć w przyszłość, ale tylko w swoją własną przyszłość. Nadal jest to indywidualne, nie możesz wniknąć w przyszłość kogoś innego.
Dla czwartego ciała przeszłość jest tak samo teraźniejsza jak przyszłość. Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość stają się jednością. Wszystko staje się teraz ~ teraz przenikającym wstecz, teraz przenikającym naprzód. Nie ma przeszłości i nie ma przyszłości, ale nadal jest czas. Czas, nawet jako „teraźniejszość”, nadal jest upływem czasu. Nadal musisz skupiać swój umysł. Możesz patrzeć w przeszłość, ale będziesz musiał skupiać umysł w tamtym kierunku. Wtedy przyszłość i teraźniejszość będą zachowane w stanie zawieszenia. Gdy skupiasz się na przyszłości, dwa pozostałe wymiary, przeszłość i teraźniejszość, będą nieobecne. Będziesz mógł widzieć przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, ale nie jako jedność. I będziesz w stanie widzieć tylko własne sny - sny, które należą do ciebie jako odrębnej jednostki.

Piąte ciało, ciało duchowe, wykracza poza sferę indywidualności i sferę czasu. Teraz jesteś w wieczności. Sny nie odnoszą się do ciebie jako takiego, ale do świadomości jako całości. Znasz teraz całą przeszłość całej egzystencji, ale nie przyszłość.
Przez piąte ciało powstają wszystkie mity stworzenia. Wszystkie są takie same. Symbole się różnią, opowieści się nieco różnią, ale bez względu na to, czy są chrześcijańskie, hinduskie, judejskie czy egipskie - mity stworzenia - to, jak świat został stworzony, jak powstał świat - wszystkie są analogiczne. We wszystkich występuje pewna wspólnota. Przykładowo, na całym świecie istnieją podobne do siebie opowieści o wielkim potopie. Brak historycznych zapisów potwierdzających to, a mimo to zapis istnieje. Ten zapis należy do piątego umysłu, do ciała duchowego. Piąty umysł może o tym śnić.
Im bardziej wnikasz do wnętrza, tym bardziej sny zbliżają się do rzeczywistości. Sny fizjologiczne nie są tak rzeczywiste. Mają własną rzeczywistość, ale nie jest ona tak rzeczywista. Eteryczne są znacznie bardziej rzeczywiste, astralne jeszcze bardziej rzeczywiste, mentalne zbliżają się do rzeczywistości, i wreszcie, w piątym ciele, w swych snach stajesz się naprawdę rzeczywisty. Jest to droga do poznania rzeczywistości. Nazywanie jej snem nie jest właściwe. Ale w pewnej mierze jest to sen, bo rzeczywistość obiektywnie nie istnieje. Ma swoją obiektywność, ale staje się doznaniem subiektywnym.
Dwoje ludzi, którzy poznali piąte ciało, może śnić równocześnie, co przedtem nie było możliwe. Zwykle nie ma możliwości śnienia wspólnego snu, ale poczynając od piątego ciała jakiś sen może być śniony równocześnie przez wiele osób. Dlatego sny są w pewnej mierze obiektywne. Możemy porównać notatki. W ten sposób wiele osób, śniąc w piątym ciele, poznało te same mity. Tych mitów nie stworzyli pojedynczy ludzie. Stworzyły je pewne szkoły, określone tradycje, które razem ze sobą pracowały.
Zatem piąty rodzaj snów staje się znacznie bardziej rzeczywisty. Cztery poprzedzające typy są w pewnym sensie nierzeczywiste, gdyż są indywidualne. Nie ma możliwości, aby ktoś inny miał takie samo doznanie. Niemożliwe jest ocenienie jego autentyczności - czy jest to fantazja czy nie. Fantazja jest czymś, co rzutujesz; sen jest czymś, co w egzystencji jako takiej nie istnieje, ale ty to poznajesz. Gdy wchodzisz do wewnątrz, śnienie staje się mniej fantastyczne, mniej z wyobraźni - bardziej obiektywne, bardziej rzeczywiste, bardziej autentyczne.
Wszystkie koncepcje teologiczne są tworzone przez piąte ciało. Różnią się językiem, terminologią, konceptualizacją, ale zasadniczo są takie same. Są to sny piątego ciała.

W szóstym ciele, ciele kosmicznym, wykraczasz poza próg świadomości-nieświadomości, materii-umysłu. Tracisz wszelkie rozróżnienia. Szóste ciało śni o kosmosie. Przekraczasz próg świadomości i nieświadomy świat również staje się świadomy. Teraz wszystko jest żywe i świadome. Nawet to, co nazywamy materią, jest teraz częścią świadomości.
W szóstym ciele sny o mitach kosmicznych zostają urzeczywistnione. Wykroczyłeś poza indywidualność, wykroczyłeś poza świadomość, wykroczyłeś poza czas i przestrzeń, ale nadal możliwy jest język. Wskazuje to na coś, coś sygnalizuje. Teorie Brahmy, maya, teorie jedności, nieskończoności, to wszystko zostało poznane w szóstym rodzaju śnienia. Ci, którzy śnili w wymiarze kosmicznym, są założycielami wielkich systemów, wielkich religii.
Przez szósty rodzaj umysłu sny istnieją w kategoriach istnienia, nie w kategoriach nie-istnienia; w kategoriach egzystencji pozytywnej, nie w kategoriach nie-egzystencji. Nadal jest trzymanie się egzystencji i lęk przed nie-egzystencją. Materia i umysł stały się jednością, lecz nie egzystencja i nie-egzystencja, nie istnienie i nie-istnienie. Dalej są one oddzielne. To ostatnia bariera.

Siódme ciało, nirwaniczne, wykracza poza granicę pozytywności i wskakuje w nicość. Ma swe własne sny - sny o nie-egzystencji, sny o nicości, sny o pustce. Tak zostało z tyłu, teraz nawet nie nie jest nie. Nicość nie jest niczym. Raczej to nic jest jeszcze bardziej nieskończone. To, co pozytywne, musi mieć granice, nie może być nieskończone. Tylko to, co negatywne, nie ma granic.
Siódme ciało ma więc własne sny. Teraz nie ma już symboli, nie ma form. Jest tylko to, co bez formy. Teraz nie ma już dźwięku i bezdźwięku - jest absolutna cisza. Te sny o ciszy są totalne, nie kończą się.

Jest siedem ciał. Każde z nich ma własne sny. Ale tych siedem wymiarów snów może stać się przeszkodą w poznaniu siedmiu typów rzeczywistości.
Twe ciało fizjologiczne ma pewien sposób poznania tego, co rzeczywiste, i pewien sposób śnienia o tym. Gdy przyjmujesz pokarm, jest to rzeczywistość, ale gdy śnisz o tym, że przyjmujesz pokarm, nie jest to rzeczywistość. Sen jest substytutem rzeczywistego jedzenia. Zatem ciało fizjologiczne ma własną rzeczywistość i własny sposób śnienia. Są to dwa różne sposoby funkcjonowania ciała fizjologicznego, i są one od siebie bardzo odległe.
Im bardziej zbliżasz się ku centrum - w im wyższym ciele jesteś - tym bardziej sen i rzeczywistość zbliżają się do siebie. Tak, jak linie narysowane od okręgu ku środkowi zbliżają się ku sobie w miarę zbliżania się do środka, i oddalają się od siebie im bliżej są obwodowi, tak i sen i rzeczywistość coraz bardziej się oddalają od siebie im bardziej dochodzisz do tego, co na obrzeżu. Stąd w ciele fizjologicznym śnienie i rzeczywistość są od siebie daleko. Odległość między nimi jest wielka. Sny to tylko fantazja.
To oddalenie nie jest tak wielkie w ciele eterycznym. Rzeczywistość i sen zbliżają się do siebie, dlatego poznanie, co jest rzeczywistością a co snem jest trudniejsze niż w ciele fizjologicznym. A jednak tę różnicę można dostrzec. Gdyby twa eteryczna podróż była prawdziwą podróżą, zdarzyłaby się, gdy jesteś przebudzony. Gdy jest snem, zdarza się podczas gdy śpisz. Aby poznać tę różnicę, musisz być przebudzony w ciele eterycznym.
Są pewne metody pomagające zachować świadomość w ciele eterycznym. Wszystkie metody działania wewnętrznego takie jak japa - powtarzanie mantry - odłączają cię od świata zewnętrznego. Jeśli zaśniesz, to ciągłe powtarzanie może stworzyć sen hipnotyczny. Potem będziesz śnił. Ale jeśli zdołasz pozostać świadomy swej japy i nie stworzy ona w tobie oddziaływania hipnotycznego, poznasz to, co jest rzeczywiste w sferze eterycznej.
W trzecim ciele, astralnym, poznanie tej różnicy jest jeszcze trudniejsze, gdyż te dwa światy zbliżają się jeszcze bardziej do siebie. Jeśli poznałeś autentyczne ciało astralne, a nie tylko sny astralne, wyjdziesz poza lęk przed śmiercią. Od tej pory człowiek zna swą nieśmiertelność. Ale gdy to doznanie astralne jest snem, nie rzeczywistością, lęk przed śmiercią cię sparaliżuje. Taki jest punkt rozróżnienia, kamień probierczy - lęk przed śmiercią.
Człowiek, który wierzy, że dusza jest nieśmiertelna i stale to powtarza, sam siebie przekonując, nie będzie w stanie rozpoznać różnicy między tym, co rzeczywiste w ciele astralnym, a tym, co jest snem astralnym. Nie należy wierzyć w nieśmiertelność, trzeba ją poznać. Ale przed poznaniem trzeba mieć co do tego wątpliwości, niepewności. Tylko wtedy poznasz czy naprawdę poznałeś, czy też tylko wymyślasz. Gdy jest to twoje przekonanie - że dusza jest nieśmiertelna - to przekonanie może wniknąć do twego umysłu astralnego. Wtedy zaczniesz śnić, ale będzie to tylko sen. A gdy nie masz żadnego przekonania, tylko pragnienie poznania, odszukania - nie wiedząc co masz odszukać, nie wiedząc co masz odnaleźć, nie mając żadnych uprzednich koncepcji czy osądów - gdy po prostu szukasz w próżni, poznasz tę różnicę. Dlatego ludzie wierzący w nieśmiertelność duszy, w poprzednie żywoty, ci, którzy uznali je na wiarę, tylko śnią na planie astralnym i nie wiedzą co jest rzeczywiste.
W czwartym ciele, mentalnym, sen i rzeczywistość stają się sąsiadami. Ich oblicza są tak podobne, że istnieje wszelka możliwość uznania jednego za drugie. Ciało mentalne może mieć sny tak rzeczywiste jak rzeczywistość. I są metody na wywołanie takich snów - metody jogiczne, tantryczne i inne. Kto praktykuje posty, odosobnienia, pobyt w ciemności, stworzy czwarty rodzaj snów - sny mentalne. Będą tak rzeczywiste, bardziej rzeczywiste niż otaczająca nas rzeczywistość.
W czwartym ciele umysł jest totalnie twórczy - nic obiektywnego nie jest mu przeszkodą, granice materialne nie są mu przeszkodą. Ma teraz totalną wolność tworzenia. Poeci, malarze -wszyscy żyją w snach czwartego typu; wszelka sztuka powstaje ze snów czwartego typu. Człowiek potrafiący śnić w czwartym świecie może stać się wielkim artystą. Ale nie tym, który wie.
W czwartym ciele trzeba być świadomym wszelkiego rodzaju mentalnych wytworów. Niczego nie należy rzutować, bo zostanie to urzeczywistnione. Niczego nie należy pragnąć, gdyż istnieje wszelkie prawdopodobieństwo, że to pragnienie spełni się. Nie tylko wewnętrznie, nawet na zewnątrz to pragnienie może się spełnić. W czwartym ciele umysł jest tak potężny, tak krystalicznie czysty, ponieważ czwarte ciało jest ostatnim schronieniem dla umysłu. Poza nim zaczyna się nie-umysł.
Czwarte ciało jest pierwotnym źródłem umysłu, możesz więc stworzyć wszystko, co tylko zechcesz. Trzeba być ciągle uważnym, aby nie było pragnienia, nie było wyobrażenia, nie było obrazu -żadnego boga, żadnego guru. Jeśli tak się stanie, wszystko to ty stworzysz. Ty będziesz stwórcą! A widzenie tego jest taką błogością, że człowiek tęskni do tego stwarzania. To jest ostatnia bariera dla sadhaki, poszukującego. Po jej przejściu, nie napotka już większej bariery. Gdy jesteś świadomy, gdy jesteś tylko świadkiem w czwartym ciele, poznasz to, co rzeczywiste. Jeśli nie, dalej będziesz śnił. A żadna rzeczywistość nie może się równać tym snom. Będą ekstatyczne - żadna ekstaza nie jest porównywalna. Trzeba więc być uważnym ekstazy, szczęścia, błogości, i trzeba stale być uważnym jakichkolwiek obrazów. Z chwilą, gdy pojawi się jakiś obraz, czwarty umysł zaczyna odpływać w sen. Jeden obraz prowadzi do drugiego, i zaczynasz śnić.
Czwartemu typowi śnienia można zapobiec gdy jesteś świadkiem. Bycie świadkiem jest tą różnicą, ponieważ gdy jest śnienie, jesteś z nim utożsamiony. Utożsamienie jest śnieniem w czwartym ciele. W czwartym ciele uważność i umysł będący świadkiem są ścieżką prowadzącą do tego, co rzeczywiste.
W piątym ciele sen i rzeczywistość stają się jednym. Każdy rodzaj dualizmu zostaje odrzucony. Nie ma już kwestii jakiejkolwiek uważności. Nawet jeśli jesteś nieświadomy, jesteś świadomy swej nieświadomości. Teraz śnienie staje się tylko odbiciem tego, co rzeczywiste. Jest pewna różnica, ale nie rozróżnienie. Gdy widzę siebie w lustrze, nie ma rozróżnienia między mną i odbiciem, ale jest pewna różnica. Ja jestem rzeczywisty, a ten, kto jest odbiciem, nie jest rzeczywisty.
Piąty umysł, gdy ma jakieś kultywowane koncepcje, może mieć iluzję poznania siebie, bo widział siebie w lustrzanym odbiciu. Poznał siebie, ale nie takiego, jakim jest - tylko jako odbicie w lustrze. To jedyna różnica. Ale w pewnej mierze jest to niebezpieczne. Niebezpieczeństwo jest takie, że możesz stać się zaspokojony tym odbiciem, i ten zwierciadlany obraz zostanie uznany za prawdziwy.
Dla piątego ciała nie ma prawdziwego niebezpieczeństwa gdy to nastąpi, ale jest to groźne dla szóstego ciała. Gdy widziałeś siebie tylko w lustrze, nie możesz przekroczyć granicy piątego i wejść do szóstego. Przez lustro nie możesz przekroczyć żadnej granicy. Żyją więc ludzie, którzy pozostali w piątym. Ci, którzy mówią, że istnieje nieskończenie wiele dusz, a każda dusza ma własną indywidualność - ci ludzie pozostali w piątym. Poznali siebie, ale nie bezpośrednio, nie wprost - tylko poprzez lustro.
Skąd bierze się to lustro? Pochodzi z kultywowania koncepcji „Jestem duszą. Wieczną, nieśmiertelną. Poza śmiercią, poza narodzinami.” Uważanie siebie za duszę bez poznania tego to tworzenie lustra. Wtedy nie poznasz siebie takim, jakim jesteś, a takim, jakim jesteś w odbiciach swych koncepcji. Jedyną różnicą będzie to - gdy poznanie przychodzi przez lustro, jest snem, a gdy jest bezpośrednie, wprost, bez żadnego lustra, jest rzeczywiste. To jedyna różnica, ale jest ona wielka - nie względem ciał, które już masz za sobą, ale względem tych ciał, które jeszcze pozostają do przeniknięcia.
Jak można być uświadomić sobie czy śnisz w piątym ciele czy żyjesz rzeczywistością? Jest tylko jeden sposób - porzucenie wszelkiego rodzaju świętych pism, pozostawienie wszelkiego rodzaju filozofii. Teraz nie powinno już być guru - inaczej to guru stanie się zwierciadłem. Od tej pory jesteś w totalnej samotności. Nikogo nie można wziąć za przewodnika, bo przewodnik stanie się zwierciadłem.
Od tej pory samotność jest totalna i zupełna. Nie osamotnienie, lecz samotność. Osamotnienie zawsze wiąże się z innymi -samotność odnosi się do samego siebie. Czuję się osamotniony gdy nie ma połączenia między mną i kimkolwiek innym, ale czuję się samotny, gdy jestem.
Nikt nie powinien być samotny w jakimkolwiek wymiarze -słów, koncepcji, teorii, filozofii, doktryn; guru, świętych pism; chrześcijaństwa, hinduizmu; Buddy, Chrystusa, Krishny, Mahavira... Teraz powinno się być samotnym - inaczej wszystko, co jest, stanie się teraz zwierciadłem. Bardzo cennym, ale bardzo groźnym.
Gdy jesteś absolutnie samotny, nie będzie nic, w czym może powstać twoje odbicie. Dlatego słowem dla piątego ciała jest medytacja. Oznacza ona bycie totalnie samotnym, wolnym od wszelkiego rodzaju umysłowego przetwarzania. Oznacza bycie z nie-umysłem. Jeśli będzie umysł jakiegokolwiek rodzaju, stanie się zwierciadłem, i ty w nim będziesz się odbijał. Trzeba być nie-umysłem, bez żadnego myślenia, bez kontemplowania.
W szóstym ciele nie ma zwierciadła. Teraz jest tylko to, co kosmiczne. Zostałeś zatracony. Nie ma cię - nie ma tego, kto śnił. Ale sen może nadal istnieć, bez osoby, która śni. A gdy jest sen, a nie ma tego, kto śni, wygląda to na autentyczną rzeczywistość. Nie ma umysłu, nie ma tego, kto myśli, wszystko, co jest poznawane, jest więc poznawane. Staje się twoim poznaniem. Przychodzą mity stworzenia - przelatują. Nie ma cię, wszystko przelatuje. Nie ma kogoś, kto mógłby osądzać, nie ma kogoś, kto by śnił.
Ale umysł, którego nie ma, dalej istnieje. Umysł, który uległ unicestwieniu, nadal istnieje - nie jako indywidualny, ale jako kosmiczna całość. Nie ma ciebie, ale jest Brahma. Dlatego powiada się, że cały świat to sen Brahmy. Cały świat jest snem, mayą. Nie snem pojedynczego człowieka, ale snem totalności, całości. Nie ma ciebie, ale to ta totalność śni.
Teraz jedynym rozróżnieniem jest to, czy ten sen jest pozytywny. Jeśli jest pozytywny, jest iluzoryczny, jest snem, bo w ostatecznym sensie istnieje tylko negatywność. Gdy wszystko stało się częścią tego, co bez formy, gdy wszystko wróciło do pierwotnego źródła, wszystko jest, a równocześnie nie jest. Pozytywność to jedyny pozostający czynnik. Trzeba przez niego przeskoczyć.
Zatem gdy w szóstym ciele zatracona zostanie pozytywność, przenikasz do siódmego. Rzeczywistość szóstego to drzwi siódmego. Gdy nie ma niczego pozytywnego - żadnego mitu, żadnego wyobrażenia - sen ustaje. Wtedy jest tylko to, co jest - takość. Teraz nic nie istnieje prócz egzystencji. Nic nie istnieje, ale istnieje źródło. Nie ma drzewa, ale jest nasienie.
Ci, którzy poznali, nazywają ten typ umysłu samadhi z nasieniem - samadhi sabeej. Wszystko zostało zatracone, wszystko wróciło do pierwotnego źródła, kosmicznego nasienia. Nie ma drzewa, ale jest nasienie. Ale z tego nasienia śnienie dalej jest możliwe, nawet więc i to nasienie musi zostać zniszczone.
W siódmym nie ma snu ani rzeczywistości. Coś rzeczywistego widzisz tylko dopóty, dopóki możliwe jest śnienie. Gdy nie ma możliwości zaistnienia snów, nie istnieje ani rzeczywiste, ani iluzoryczne. Dlatego siódme stanowi centrum. Teraz sen i rzeczywistość stają się jednością. Nie ma różnicy. Albo śnisz o nicości, albo znasz nicość, ale ta nicość pozostaje taka sama.
Gdy śnię o tobie, jest to iluzoryczne. Gdy cię widzę, jest to rzeczywiste. A gdy śnię o twej nieobecności lub widzę twą nieobecność, nie ma różnicy. Gdy śnisz o nieobecności czegokolwiek, sen staje się tym samym, co ta nieobecność. Tylko w kategoriach pozytywności jest jakaś prawdziwa różnica. Dlatego do szóstego ciała jest jakaś różnica. W siódmym ciele pozostaje tylko nicość. Jest nieobecność nawet nasienia. Oto nirbeej samadhi - samadhi bez nasienia. Teraz nie może być śnienia.
Jest więc siedem rodzajów snu i siedem rodzajów rzeczywistości. Przenikają się one wzajemnie. Stąd jest wiele zamieszania. Ale gdy rozróżnisz tych siedem, gdy je sobie uświadomisz, będzie to znaczną pomocą. Psychologia wciąż jest daleka od poznania snów. Zna tylko fizjologiczne, czasem eteryczne. Ale i eteryczne interpretowane są jak fizjologiczne.
Jung przeniknął nieco głębiej niż Freud, ale jego analiza umysłu ludzkiego jest traktowana jako mitologiczna, religijna. A jednak on ma to nasienie. Jeśli psychologia Zachodu ma się rozwijać, to poprzez Junga, nie Freuda. Freud był pionierem, ale każdy pionier staje się barierą dla dalszego postępu gdy przywiązanie do osiągnięć staje się obsesją. Mimo, że Freud jest dziś przestarzały, psychologia Zachodu nadal ma obsesję na punkcie swoich freudowskich początków. Freud musi stać się teraz częścią historii. Psychologia musi iść dalej naprzód.
W Ameryce czyni się starania poznania śnienia metodami laboratoryjnymi. Jest wiele laboratoriów snu, ale stosowane metody zajmują się tylko stroną fizjologiczną. Jeśli ma być poznany cały świat snów, trzeba wprowadzić jogę, tantrę i inne ćwiczenia ezoteryczne. Każdy rodzaj snu ma sobie odpowiadający rodzaj rzeczywistości, i gdy cała maya nie może zostać poznana, gdy cały świat iluzji nie może zostać poznany, niemożliwe jest poznanie tego, co rzeczywiste. Tylko poprzez to, co iluzoryczne, poznać można to, co rzeczywiste.
Ale nie traktuj tego, co powiedziałem, jak pewną teorię, jakiś system. Po prostu uczyń z tego punkt wyjścia, i zacznij śnić umysłem świadomym. Tylko wtedy, gdy w swych snach staniesz się świadomy, może być poznane to, co rzeczywiste.
Nie jesteśmy świadomi nawet swego fizycznego ciała. Pozostajemy go nieświadomi. Dopiero gdy jakaś jego część choruje stajemy się świadomi. Trzeba być świadomym ciała w zdrowiu. Bycie świadomym ciała w chorobie to jedynie środek awaryjny. Jest to naturalny, wrodzony proces. Twój umysł musi być świadomy gdy jakaś część ciała ogarnięta jest chorobą, aby można było się o nią zatroszczyć, ale gdy tylko odzyskuje ona równowagę, znów śpisz i jej nie dostrzegasz.
Musisz być świadomy swego ciała - jego funkcjonowania, jego subtelnych uczuć, jego muzyki, jego cisz. Czasami ciało jest w ciszy, czasami jest w zgiełku, czasami jest odprężone. Odczucie w każdym stanie jest tak różne, że szkoda, że nie jesteśmy go świadomi. Gdy idziesz spać, w ciele następują subtelne zmiany. Gdy rankiem wychodzisz ze snu, znów są pewne zmiany. Trzeba stać się ich świadomym. Gdy rano zamierzasz otworzyć oczy, nie otwieraj ich od razu. Gdy stałeś się już świadomy, że sen się zakończył, stań się świadomy swego ciała. Nie otwieraj jeszcze oczu. Co się dzieje? Wewnątrz następuje wielka zmiana. Sen cię opuszcza i zbliża się przebudzenie. Widziałeś wschodzące o poranku słońce, ale nigdy nie widzisz wstającego swego ciała. Jest w nim pewne piękno. Jest w twym ciele ranek i wieczór. Nazywa się to sandhya — chwila przemiany, chwila zmiany.
Gdy kładziesz się spać, w ciszy obserwuj to, co się dzieje. Sen nadejdzie, przyjdzie. Bądź świadomy! Tylko wtedy możesz naprawdę stać się świadomy swego ciała fizycznego. A w chwili, gdy staniesz się go świadomy, poznasz czym jest śnienie fizjologiczne. Wtedy rano będziesz w stanie przypomnieć sobie co było snem fizjologicznym, a co nim nie było. Gdy znasz wewnętrzne uczucia, wewnętrzne potrzeby, wewnętrzne rytmy swego ciała, wtedy, gdy twe sny dają ich odbicie, jesteś w stanie zrozumieć ten język.
Nie rozumiemy języka własnych ciał. Ciało ma swą mądrość - ma tysiące, tysiące lat doświadczenia. Moje ciało ma doświadczenie mojego ojca i mojej matki i ich ojca i matki i tak dalej, stulecie po stuleciu, w czasie których nasienie mego ciała rozwijało się do tego, czym jest. Ma swój własny język. Najpierw trzeba go zrozumieć. Gdy go zrozumiesz, poznasz czym jest sen fizjologiczny. A wtedy, rankiem, możesz oddzielić sny fizjologiczne od nie-fizjologicznych.
Tylko wtedy otwiera się nowa możliwość - bycia świadomym ciała eterycznego. Dopiero wtedy, nie wcześniej. Stajesz się bardziej subtelny. Możesz doświadczać bardziej subtelnych poziomów dźwięków, zapachów, świateł. Wtedy, gdy spacerujesz, wiesz, że spaceruje ciało fizyczne - ciało eteryczne nie spaceruje. Ta różnica jest krystalicznie jasna. Jesz. Je ciało fizyczne, nie eteryczne. Są i eteryczne pragnienia, eteryczne głody, eteryczne tęsknoty, ale te rzeczy można zobaczyć dopiero gdy całkowicie będzie poznane ciało fizyczne. Wtedy stopniowo poznawane będą inne ciała.
Śnienie to jedna z największych spraw. Jest nadal nieodkryte, nieznane, ukryte. Jest częścią wiedzy tajemnej. Ale teraz nadeszła taka chwila, gdy wszystko to, co tajemne, trzeba ujawnić. Wszystko, co było do tej pory ukryte, nie może już dłużej być trzymane w ukryciu, ponieważ może to okazać się niebezpieczne.
W przeszłości konieczne było pozostawienie pewnych spraw w tajemnicy, gdyż wiedza w rękach ignorantów może być niebezpieczna. To właśnie dzieje się na Zachodzie z wiedzą naukową. Naukowcy pojmują teraz ten kryzys i chcą stworzyć nauki tajemne. Broni jądrowej nie należy ujawniać politykom. Dalsze odkrycia muszą pozostać nieznane. Musimy czekać na czas, gdy człowiek stanie się tak dojrzały, że tę wiedzę będzie można ujawnić i nie będzie to niebezpieczne.
Podobnie w świecie duchowym, wiele kwestii znanych było na Wschodzie. A gdyby wpadły one w ręce ludzi niewiedzących, stałyby się niebezpieczne, dlatego klucz został ukryty. Ta wiedza została utajniona, stała się ezoteryczna. Przekazywano ją od człowieka do człowieka z wielką ostrożnością. Ale teraz, wskutek postępu naukowego, nadeszła chwila, aby ją ujawnić. Nauka stanie się niebezpieczna jeśli prawdy duchowe, ezoteryczne dalej pozostaną nieznane. Trzeba je ujawnić, by wiedza duchowa mogła nadążyć za wiedzą naukową.
Sen jest jednym z największych światów ezoterycznych. Powiedziałem tu coś o nim, abyś mógł zacząć być jego świadomym, ale nie przekazałem całej nauki. Nie jest to ani konieczne, ani wskazane. Pozostawiłem przerwy. Jeśli wejdziesz do wnętrza, te przerwy zostaną automatycznie wypełnione. To, co powiedziałem, jest po prostu warstwą zewnętrzną. Nie wystarczy ci to do stworzenia teorii na ten temat, ale wystarczy, abyś zaczął.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 15 wrz 2017, 23:24

ŚWIAT SNÓW - ISTOTY DUCHOWE W SNACH - ANIOŁOWIE - Marta Balon Aneta Chmura - 13.09.2017 r.

https://www.youtube.com/watch?v=Q-mI3a8ROi4

Opublikowany 13 wrz 2017

Spotkanie w STUDIO VTV - Marta Balon i Aneta Chmura, rozmawiają o istotach anielskich pojawiających się w snach
www.swiatsnow.org.pl
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 24 wrz 2017, 22:51

Czy widziałeś tego mężczyznę? Śni się wielu ludziom

W styczniu 2016 roku pacjentka znanego nowojorskiego psychiatry naszkicowała portret mężczyzny. Człowieka, który stale pojawiał się w jej snach, dawał rady, pomagał. Okazało się, że postać nawiedza ludzi na całym świecie, choć nikt nie spotkał go w prawdziwym życiu.

Obrazek
''Ten mężczyzna''

Pacjentka psychiatry zapewniła lekarza, że nie zna tego mężczyzny i nawiedza ją tylko w snach. Lekarz postanowił przekazać kopie portretu swoim kolegom po fachu, by zademonstrowali go własnym pacjentom miewającym uporczywie nawracające sny. Po kilku miesiącach okazało się, że "ten mężczyzna" śnił się czterem z nich. Od tego czasu ponad 2000 osób przyznało, że widywało tajemniczego człowieka w swoich snach. Byli to ludzie z całego świata, ze wszystkich kontynentów.

Czy to możliwe, że "ten mężczyzna" podróżuje od Berlina, przez Los Angeles, po Moskwę i z niewyjaśnionych powodów zapada w pamięć tak wielu ludzi? Na dodatek w tak nietypowy sposób, że nie są oni w stanie przypomnieć sobie, że naprawdę go widzieli, a jednak podświadomość w nocy podsuwa im jego obraz?

Ludzie, którzy widzieli go we śnie opowiadają, że mężczyzna pojawiał się w różnych okolicznościach. Spotykali go na cmentarzu, w sklepie, był odbiciem w lustrze. Zwykle udzielał rad i pocieszał, ale zdarzało się też, że przepowiadał przyszłość: wieszczył wojnę atomową, radził, by śniący przeprowadził się do północnej części USA i oznajmiał, że "wszystko skończone". Osoby, które go widziały mówią, że mężczyzna wzbudza zaufanie, jest sympatyczny i na swój sposób atrakcyjny.

Na temat "tego mężczyzny" powstało wiele teorii. Jedna z nich odnosi się do koncepcji Carla Gustava Junga mówiącego o "zbiorowej podświadomości". Twarz tego człowieka ma być archetypowym wizerunkiem, który przynosi ludzkości pocieszenie w trudnych czasach. Kolejna teoria ma wymiar religijny - według jej zwolenników mężczyzna ma być bogiem, który pod tą postacią manifestuje się ludzkości. Jest jeszcze jedno przypuszczenie: mężczyzna może istnieć naprawdę, posiadać zdolności parapsychologiczne i celowo wnikać do snów ludzi na całym świecie, by przejąć nad nimi władzę.

"Temu mężczyźnie" poświęcone są strony internetowe, na Facebooku jest nawet jego fanpage. Ludzie wymieniają się własnymi doświadczeniami i próbują go odnaleźć. Ale jest pewien haczyk - historia tajemniczego mężczyzny została opublikowana w serwisie creepypasta.com, gdzie użytkownicy wrzucają napisane przez siebie opowieści z dreszczykiem. Co prawda pod tekstem o "tym mężczyźnie" ("THIS MAN") znajduje się dopisek, że tekst nie jest własnością publikującego i pochodzi bezpośrednio ze strony thisman.org, ale całkiem prawdopodobne jest, że autor zastosował po prostu taki zabieg, by dodać swojej creepy paście autentyczności. Dzięki temu byłaby przecież jeszcze bardziej niepokojąca. Prawda?

http://strefatajemnic.onet.pl/extra/czy ... iom/6hymm5
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 27 lis 2017, 23:19

NADPRZYRODZONE ZDARZENIA W TRAKCIE SNU - M. Balon & L. Cydejko - 27.11.2017 r.

https://www.youtube.com/watch?v=QJT4iYaUmlY

Opublikowany 27 lis 2017
Kolejny odcinek programu Świat Snów. Z Lilianą Cydejko rozmawia prowadząca Marta balon
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: Thotal » piątek 22 gru 2017, 00:09

siedzę sobie w szkolnej ławce, takiej prawdziwej z litego drewna dla dwóch uczni,
obok mnie siedzi Władimir P. , jakiś taki młody, w wieku szkolnym, ale już nie jako dziecko,
rozmawiamy o Słowianach, a w zasadzie o UNII SŁOWIAŃSKIEJ, takiej unii gdzie nikt nie dominuje i wszyscy mają równe prawa,
zgadzamy się we wszystkich sprawach, rozumiemy nawzajem, jest spokojnie i błogo... i wtedy się obudziłem :D

obudziłem się w znakomitym nastroju, sen przypominał mi się przez cały dzień, był niesamowicie realny :)
było to cztery dni temu, miałem napisać wcześniej, ale widocznie musiało się poukładać...



Pozdrawiam - Thotal :)
1 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 14 sty 2018, 00:05

Sny

https://www.youtube.com/watch?v=TkvEK8lQmuA

Opublikowany 10 wrz 2016
Czy śniło Ci się kiedyś, że latasz nad miastem, lasem, nad polami? Jeśli tak, to należysz do wyjątkowej grupy ludzi, którzy potrafią zachować zdrowy dystans do życiowej gry i ogarniać duszą większą przestrzeń, niż granice swego ciała. Sięgasz ponad prozę życia, mierzysz wysoko.
Niski lot we śnie lub trudności ze wzbiciem się w górę oznacza trudności z nabraniem dystansu do życiowych problemów. Niczym grawitacja problemy ściągają Cię w dół i wewnętrznie blokują. Przy czym możesz tę sytuację zmienić, tworząc przez parę nocy świadomy sen, w którym będziesz próbował wzbić się ponad budynki i słupy telegraficzne, ku błękitnemu woalowi nieba.
0 x



Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: św.anna » niedziela 14 sty 2018, 23:08

Ostatnio śniło mi się, że leciałam nad morzem w kierunku lądu, ale wiedziałam, że nie wpadnę do wody i nie wpadłam, tylko nie wiem skąd miałam tę pewność, ale gdybym miała to opisać, to była to jakby świadomość odrębności sytuacji (względem tej rzeczywistości), ale nie wiem czy snu. Nieco wcześniej, również miałam sen, w którym latałam nad morzem i, z tego co pamiętam, to „startowałam” :D z jakiegoś statku, ale kontynuacji dokładnie nie pamiętam.
Aha, w obliczu jakiegoś nieprzyjemnego zdarzenia we śnie, często wiem, że nic mi się nie stanie, tak jak w powyższym przykładzie.

A co do latania jeszcze, to miałam jakiś czas temu fantastyczny sen, w którym latałam z rodziną – każde osobno w swoim niby samolocie, ale wszyscy razem. Napisałam - niby samolocie, bo z jednej strony wiem, że byliśmy w maszynach, ale z drugiej, maszyny te nie oddzielały nas od pozostałych, to trochę tak jak opisywał Urbanowicz jedność pilota z myśliwcem, a tutaj dodatkowo także z innymi osobami. Tak więc, początkowo lecieliśmy wszyscy nad rodzinnym miastem, a później gdzieś w plenerze, to było tak świetne uczucie, że do tej pory to "czuję", ale nie sposób to opisać.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 20 sty 2018, 23:49

Dziwny sen? Prosty sposób na analizę ;)

https://www.youtube.com/watch?v=rk5943nyqkE

Opublikowany 24 sie 2017
Z cyklu "prosty patent na..." , choć wiadomo że sposobów jest wiele, ten polecamy osobom, które zamykają oczy by wypocząć, a nie po to by iść do "pracy"... a tu "praca" przychodzi do nich :) Binka ujawnia swoją tajną metodę czterech płaszczyków, czyli jak rozszyfrować to co nam się przyśniło - zapraszamy.
0 x



Awatar użytkownika
dama
Posty: 842
Rejestracja: niedziela 15 mar 2015, 20:15
x 2
x 9
Podziękował: 1875 razy
Otrzymał podziękowanie: 886 razy

Re: Miałem sen..

Nieprzeczytany post autor: dama » niedziela 18 lut 2018, 19:50

Latanie we snie to bardzo przyjemne ale sa róze okoliczosci np uciekanie przed jakims.a inaczej kiedy idziesz odbijasz sie
i lecisz .
kiedys tak sie odbijałam ale kolezanka łapała mie za nogi i sciagała w dół i niestety na długo .
ostatnio udało mi sie ale z wielkim strachem i w dole widziałam jakies smieci słoiki skorupy .
strach mi pozostał ze nie dam rady- szkoda.
0 x



ODPOWIEDZ