Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Tajemnice Śląskiego Olimpu.

karolsawiak
Posty: 97
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 15:13
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 126 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: karolsawiak » niedziela 20 sty 2013, 22:10

http://www.sleza.sobotka.net/sobotka/ma ... pa_big.jpg

Dokładnej lokalizacji jak wspomniałem nie znam, więc nie wiem jaką mapę Ci przesłać .
Jeśli zamierzasz z chodzić jako radiesteta po tych krzakach i trudnym terenie to pewnie za 10 lat coś znajdziesz, ale dzięki za pomoc.

Obecnie obiekt ten jeśli znajdę to tylko "fartem" .
0 x



Awatar użytkownika
gustav
Posty: 30
Rejestracja: wtorek 15 sty 2013, 21:34
x 5
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: gustav » niedziela 20 sty 2013, 22:29

Ach te wejścia do podziemi :D tyle emocji wzbudzają i chyba miliony prób poszukiwań :D co do wizji podzielę się też miałem jedną wizje, był tam też strażnik jakiś tego wejścia( nie wiem czy fizyczny czy energetyczny) możliwe że jest gdzieś uśpiony potwór w najważniejszym miejscu Ślęży:p po czym znikną w środku i zobaczyłem jak wejście przysłania skała wyglądało to jakby się przesuwała z lekkością a była wielka. Będę jej szukał w terenie hehe gdzieś musi być nie ma Lipy :D Wydaje mi się po tym co widziałem że jest to pozostałość po co najmniej Atlantydach gdyż wejście i ściany były idealnie prostokątne i wyglądały na gładkie. Jest ich jeszcze kilka na Ślęży. :)
Pozdrawiam
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: Thotal » niedziela 20 sty 2013, 22:48

Karolu,
można szukać różnych rzeczy radiestezyjnie nie będąc na miejscu, dlatego prosiłem o mapę.
Nie twierdzę, że napewno coś znajdę, ale spróbuję. Dla weryfikacji, przydałby się jeszcze ktoś inny, kto potrafi tak szukać.


Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 20 sty 2013, 23:07

Na pewnym forum zaś wypłynęło zdjęcie , skopiowane skądś tam.Wiadomo tylko , że jest to zbocze Ślęży i tu pytanie - czy ktokolwiek kojaży to miejsce?


Witaj Karolu, powyższe zdjęcia (3 sztuki)umieściłem na ''starym'' Cheopsie, które niestety z niego zniknęły.
Są to zdjęcia mego kolegi z Sobótki. Zrobił je w rejonie Kwarcowej Góry.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
0 x



karolsawiak
Posty: 97
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 15:13
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 126 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: karolsawiak » niedziela 20 sty 2013, 23:59

Bardzo dziękuję - o taką informację mi chodziło.

Ślężę przecina żyła kwarcu (Krasków, kamieniołom Białe Krowy , Kwarcowa Góra ) .
Stąd w tym rejonie średniowieczni poszukiwacze złota - gdzie kwarc przecina skałę macierzystą , może występować złoto na bryłach kwarcu, chociaż najczęściej jest to piryt.

Kolejny puzzel do wielkiej układanki dołożony.
Dziękuję wszystkim za pomoc.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 21 sty 2013, 00:18

Obrazek To rejon o którym piszemy.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 27 sty 2013, 00:12

Na południowy wschód od kościoła znajduje się wysoka i stroma skała, na którą z wielkim trudem wspiąć się można na jej szczyt, a choć tylko pięć czy sześć osób pomieścić zdoła, to biegnące stamtąd spojrzenie ogarnia na raz cały Śląsk i jest to jedyne miejsce, na którym swobodnie można się rozejrzeć wokół, gdzie indziej bowiem widok zasłaniają drzewa. Powszechna opinia głosi, że na górze tej znajduje się jedna lub nawet wiecej jaskiń....
tak pisał o szczycie Śleży w 1736r. Gottfried Heinrich Burghart.

Okazuje się, że pod tą opisaną wyżej skałą jest faktycznie mała jaskinia, w której można przeżyć noc.
Ale, nawet w takim małym pomieszczeniu ''turyści'' potrafią jak zawsze nabałaganić. :(

Obrazek

Obrazek
0 x



karolsawiak
Posty: 97
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 15:13
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 126 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: karolsawiak » niedziela 27 sty 2013, 00:55

Drugie zdjęcie - na końcu jaskini coś białego - żyła kwarcu ?
Wskazywać by to mogło na sztuczne pochodzenie groty - poszukiwanie złota.
Gdzie znajdują się wychodnie kwarcu tam poszukiwano złota.
Przy budowie obecnego schroniska , wykonując fundamenty zapiski potwierdzają istnienie starej sztolni.

Druga ciekawostka - przy odwiercaniu studni (stał Unimog na szczycie z wiertnicą w miejscu gdzie kiedyś była skocznia dla paralotni) natrafiono na pustą komorę, o ile pamiętam bez wody niestety - ale to wiem z relacji i nie jest to wiarygodne.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 29 sty 2013, 23:04

MASYW ŚLĘŻY / Impresja


Opowieść na długie zimowe wieczory
Był sobie raz człowiek, który pewnego razu łaził po górze szukając ptasich gniazd. Raz doszedł do dzikiego, kamienistego grzbietu skalnego, i ujrzał jaskinię z otwartymi drzwiami, niezbyt ciemną, ale bardzo rozległą, ogarnął go lęk, stanął, zaczął oglądać się przestraszony dookoła, zastanawiając się, co ma uczynić. Gdy jednak zauważył, że bez trudu wejdzie do środka, a przy tym nikogo tu nie było, kto zagradzałby mu drogę, wszedł zatem pewnie do środka i obejrzał wszystkie zakamarki. Zdziwił się jednak potężnie, widząc jak swobodnie i nie pilnowana przez nikogo leży wielka kupa złota i pieniędzy. Zanurzył w niej ręce i wypchał sobie nimi wszystkie kieszenie do pełna, i szczęśliwie wyszedł na zewnątrz ze zdobytym łupem.Tak się cieszył, że nawet nie oznaczył znajdujących się w poblizu drzew i krzewów, zawierzając się innym znanym oznakom tego miejsca, dlatego też, gdy nastepnym razem szukał tej jaskini, nie był w stanie już jej odnaleźć, ale wciąż tam bez powodzenia powracał. :(
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 31 sty 2013, 23:57

0 x



karolsawiak
Posty: 97
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 15:13
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 126 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: karolsawiak » wtorek 05 lut 2013, 02:41

Drugi film 1:40 - gdzie takowe miejsce znajduje się?
0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7768
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1424
x 407
Podziękował: 14219 razy
Otrzymał podziękowanie: 13835 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: chanell » środa 06 lut 2013, 22:35

Ślęża – Starożytne Sanktuarium Słowian poświęcone Rodom, powiązane z Kompleksem Olbrzyma-Walima

Obrazek
O dziwo i tutaj Mamy Będkowice i Sokolec, lecz tu po przeciwnych stronach inii Arkona – Ślęża – Piramida Cheopsa – dokładnie tak samo jak w wypadku Doliny Ojców i Doliny Źródła Bytów. Jest także Walim i Góra Włodarz i jest Wielka Sowa.

Obrazek
Kompleks Ślęża – Wieżyca – Radunia – Walim

Ten kompleks świątyń Wiary Przyrod(zone)y zajmuje w Systemie Świętych Gór Polskich szczególne miejsce. Można bez przesady powiedzieć, że jes t to jedno z najważniejszych miejsc kultu Lechitów, a więc miejsce Polskie.

Zarówno Święte Góry Łyskowickie (Łysogóry – nazywane dzisiaj Świętokrzyskimi) ze Świątybnią Dziewięciu Kręgów, jak Wzgórxza Kijowskie i System Wzgórz i Gór Świętych Wawel – Welski Las Sowiniec – Dolina Ojców to święte miejsca Harii – Harusji czyli Rusi Białochorwackiej – domeny Karopanów, Mogilanów i Wiślan – szczepów Nu-Ruskich i Ha-Ruskich.

Tutaj na rdzennej Ziemi Lęgów – Lęchitów – Lechitów na Śląchsku w starej Lugii należy lokować prastare królestwo lechickie które dało nazwę Po-Lechii, Po-Leszy (rosyjskie: Po-lsza)

Już samo położenie Ślęży na przecięciu Liniii Stonehenge – Jasna Góra – Łysa – Góra Zamkowa w Kijowie do Cypla Kamczatki z Linią Arkona – Piramida Cheopsa – poprzez Czarnotyn w Bramie Morawskiej czyni z tego kompleksu zjawisko wyjątkowe .
Dziwne jest że Hitlerowcy wybrali ten kompleks na Projekt Riese – Olbrzym i tutaj w licznych świętych słowiańskich górach ryli niezliczone tunele, w kórych ulokować mieli wielki przemysłowy kompleks militarny, który miał być ukryty pod ziemią i niedostępny dla bombardowań, a który dzisiaj pod górami takimi jak Ostra Góra w Rzeczce, Góra Sobań, Gór Chłopska w Jugowicach, Góra Osówka, Góra Gontyna i Sokolec, Góra Włodarz, Walim czy Moszna – jest miejscem licznych wypraw odkrywczych i poszukiwań ukrytych skarbów.
WALIM – Wielki – Welski – Walimowie to Olbrzymowie inaczej Wołoci, a to synonim plemienia Wielotów – Wołotów- Walimów z Łużyc – i projekt Olbrzym Riese – jak najwyższy szczyt Tatr Tartarów – Rysy – także Olbrzym, lecz Olbrzym Tartarski, część Rusi – Tartarii, Harusji Skołockiej.
Łużyce – rdzenna Ziemia Lechicka – Lugijska która dzisiaj już w całości mówi po niemiecku i z Niemcami się identyfikuje – trochę szkoda, ale takie są dzieje. To znaczna część utraconej Lechii – tej Lechii dla której rzeka Łaba-Łabęda – Święta Rzeka Lędy (wcielenia człowieczego Bogini Łady) Królowej Białego Lądu była nie mniejszą świętością niż Święta Góra Lędy-Łady – Ślęża.

Obrazek

Grupa Ślęży i Raduni (kliknij) – Kiedy się patrzy na tę mapę to jakby się widziało odwzorowanie Weli na Ziemi. Pełno tu skał osobliwych miejsc, Źródeł Żywej Wody, potoków i jest nawet Modry Banior, choć go tak nie nazywają. Szczytem tej Małej Weli jest Ślęża poświęcona Bogini Ładu Świata – Uporządkowania, Uładzenia – Harmonii. Liczne górki i wierzchołki tutejsze można przyporządkować kolejnym bóstwom. Jestem przekonany że to miejsce podobnie jak Kraków i Okolice odzwierciedla cały panteon 89 – Sił Wszego Świata, a jeśli nie to być może jego połowę – słynne 44 bóstwa rządzące bezpośrednio wyłącznie Światem Człowieka.

Radunia – Radunica obok Góry Łady – Ślęży to Góra ważnej Bogini z tynu Rodów: Rady Rodzicy tej którą pamiętają dobrze Czesi i czczą ją także i czcili również tutaj na tej śląskiej – lechickiej górze – Radunica, Drasznica, odpowiedzialna za inicjacje dzieci w dorosłość, za ogniowe próby – przetrwała w bajkach jako Baba Jaga – Jadzica – Jadźka, Ta co Jątrzy Rany, zadaje ból inicjacyjny, dręczy i drażni, lecz także uczy, wychowuje radzi i rodzi dorosłego człowieka wyklutego z dziecięctwa. Towarzyszy jej przeważnie mądra Sowa, a powinien towarzyszyć Sęp – inna nazwa tej góry to Góra Sępia.
Tutaj także Góra Wieżyca – dlaczego przez “ż” nie wiem – bo to przecież stara Góra Wiary – Wierzyca.


Obrazek
Wielka Sowa widziana z Waligóry

Mamy też w tym kompleksie Wielką Sowę (1015 m npm) na podobieństwo krakowskiego Sowińca i Wzgórza Bielawskie – Białe Wzgórza – tak jak w Krakowie (tam dzisiaj wielki święty kompleks w Łagiewnikach poświęcony Janowi Pawłowi II – Nie lękajcie się i Sanktuarium Miłosierdzia Bożego, a to tuż obok Kopca Kraka i tzw. Libanu, mamy również Waligórę i Grabinę.

Grupa Raduni

Z Wiki

Radunia, niem. Geiersberg (po wojnie nazywana Sępią Górą) – drugi wyodrębniający się szczyt w Masywie Ślęży i wznoszący się na wysokość 573 m n.p.m. Na zboczach góry na wysokości ok. 325 m n.p.m. ma swoje źródło rzeka Czarna Woda.

Na początku epoki żelaza (400 – 300 lat p.n.e.) powstał na Raduni kamienny krąg kultowy, otaczający sanktuarium księżyca. Zachowane do dziś partie mają 1780 m długości, średnia szerokość 4,5 m, a wysokość do 60 cm. Na szczycie znajduje się zagłębienie, tak zwana “Kacza Kałuża”, w którym znaleziono ułamki naczyń. Poniżej bije źródło Srebrnik używane prawdopodobnie do rytualnych ablucji. W tym miejscu odkryto przedmioty wykonane z brązu. Nazwa Radunia (Radnyna) pojawia się w źródłach pisanych od XIII wieku.

Na wierzchołku znajduje się Rezerwat przyrody Góra Radunia. Chroni on miejsca występowania rzadkich gatunków roślin przystosowanych do swoistych warunków glebowych i klimatycznych. Dużą wartością przyrodniczą odznaczają się płaty świetlistej dąbrowy oraz muraw kserotermicznych, a także stanowiska cennych elementów flory, w tym związanej z serpentynitami paproci zanokcicy klinowatej.



Jak widać i tutaj podobnie jak w Dolinie Ojców występuje specjalny rzadki gatunek paproci – a więc tu można podobnie jak w Ojcowie poszukiwać owego tajemnego Kwiatu Paproci – związanego z miłością, rodzicielstwem i małżeństwem. Co ciekawe kompleks Ślęży i Raduni oraz Wieżycy odnosi się głownie do Bogów Mocy – czyli tych rządzących bezpośrednio Człowiekiem. Kwiat paproci to roślina zarówno Ładów – Opiekunów Małżeństwa, ale i Bogów Wojny, jak i Rodów Panów Zwycięstwa Życia, Roda – Władcy Ludzkiego Plemienia i Przyrody – Rodżany – Władczyni Ludzkiego Siedliska a także Rudzi – której rośliną jest także Ruta – Pani Narodzin. Ich duchy pomocnicze Rodżanice (Sudenice, Narecznice) wręcazajnoworodkowi jego Przeznaczenie i nadają mu Imiona – to tajemne znane tylko matce, i bogom i jemy samemu i to oficjalne – te Wyroki Boże na Trzech Deszczułkach (lub patyczkach z łodygi krwawnika) wkładają dziecięciu pod poduszkę w kołyskę. Jak widać w procesie narodzin Człowieka biorą udział wszystkie Moce – bo oczywiście Dziwieniowie (Dziwień-Kupała i Dziewanna-Kupalina) to bogowie początku tego procesu – to w ich Święto młodzi ruszają na poszukiwanie Kwiatu Paproci, który ma w przyszłości pod opieką innych Mocy (Bóstw) tak pięknie zaowocować.

Obrazek
Radunia

Oto informacje zamieszczone przez pana Wojciecha Kota na stronie WWW poświęconej Raduni (zdjęcia także jego autorstwa):

Masyw Ślęży – Radunia (573 m n.p.m.)
Radunia stanowi drugi co do wielkości szczyt Masywu Ślęży. Nazwa Radunia (Radnyna) pojawiła się już w XIII wieku. Po wojnie nazwano ją Sępią Górą. Na szczycie Raduni znajduje się polana z blokami serpenitu i ograniczonym widokiem na Góry Sowie.
Góra zbudowana jest z serpenitów z domieszką magnetytu, które powodują wysoką anomalię magnetyczną, szczególnie na szczytowych skałkach. Znaleziono tu ślady pobytu człowieka z neolitu (4000 – 1700 lat p.n.e.): kamienny toporek i fragmenty naczyń kultury pucharów lejkowatych. W kilku miejscach u podnóża Raduni wyłamywano wtedy serpentynit, służący do wyrobu narzędzi.
Góra Radunia – jak trafić ?.

szlak niebieski:
Przełęcz Tąpadła – 30 min,
Przełęcz Słupicka – 45 min, Jordanów Śląski – 3 h 40 min.

Szczyt Raduni jest objęty ochroną jako rezerwat florystyczny “Góra Radunia”. Chroni on zespół rzadkich roślin przystosowanych do swoistych warunków glebowych i klimatycznych.

Obrazek
Źródło Srebrnik
Na szczycie zachował się monumentalny wał kultowy z luźno ułożonymi kamieniami, obejmujący główny wierzchołek i grzbiet na pd. – wsch. od szczytu o dł. ok. 2 km. Powstał na początku epoki żelaza (400 – 300 lat p.n.e.). Widoczny dziś wał o wysokości 40 – 60 cm otaczał “święte miejsce”, w którym oddawano cześć bóstwu księżyca. Na szczycie znajduje się zagłębienie tak zwana Kacza Kałuża, w którym znaleziono ułamki naczyń.
Obrazek

Starożytne wały kultowe
(wokół szczytu Radunia)
Poza kręgiem na zboczu góry znajdują się dwa święte żródła – Głębokie oraz Srebrnik, które były prawdopodobnie także miejscem kultu, przy których odkryto przedmioty z nim związane. Źródło Srebrnik używane prawdopodobnie do rytualnych ablucji. W tym miejscu odkryto przedmioty wykonane z brązu.

Wieżyca (Wierzyca)
Masyw Ślęży – Wieżyca (415 m n.p.m.)

Obrazek
Wieża widokowa – Wierzyca
Wieżyca, po wojnie zwana Górą Kościuszki, porośnięta jest karłowatymi dębami tworząc tzw. “świetlistą dąbrowę”. Tuż za szczytem na północ i wschód od wierzchołka zachowały się relikty kamiennego wału kultowego. Na szczycie stoi masywna wieża widokowa zbudowana w latach 1905 – 07, wyremontowana i udostępniona do zwiedzania przez Towarzystwo Ślężańskie. Wieża udostępniana jest w słoneczne weekendy w sezonie od wiosny do jesieni. Z wieży przy dobrej pogodzie obserwować można Równinę Śląską i Wrocław, a także Karkonosze ze Śnieżką.
Zapraszam też na stronę Lasów Polskich poświęconą masywowi Ślęży: Ślęża dzieje przyroda.

Rzeźby kultowe

Sobótka – Rzeźby kultowe
Kultowe rzeźby w okolicy góry Ślęży – oznaczone znakiem ukośnego krzyża, powstały najpóźniej w okresie 700 – 400 lat p.n.e. Wszystkie rzeźby kultowe są dziełem miejscowej ludności okresu kultury łużyckiej, która stawiała swoim bóstwom pomniki wykuwając z miejscowego granitu kamienne ciosy lub figury ludzi i zwierząt.

“Niedźwiedź“, często nazywany misiem ślężańskim – kamienna rzeźba o doskonale uchwyconej charakterystyce gatunku zwierzęcia stojąca na szczycie Ślęży obok kościoła. Na brzuchu ma znak ukośnego krzyża.
“Postać z rybą” lub też panna z rybą – kamienna rzeźba pozbawiona głowy i nóg, przedstawia człowieka odzianego w długą szatę, oburącz trzymającego wielką rybę. Na ciele ryby widnieje ukośny znak. Ustawiona w połowie drogi wiodącej z Sobótki na szczyt góry Ślęży przy czerwonym szlaku.
“Niedźwiedź“, z utrąconymi przednimi łapami – znajduje się obok postaci z rybą. Ślad ukośnego krzyża wyryty na grzbiecie rzeźby.
“Grzyb” lub tułów mnicha – fragment kamiennej rzeźby stojącej przy wschodniej ścianie Sanktuarium Św. Anny w Sobótce. Najprawdopodobniej jest to dolna część postaci człowieka w długiej szacie. Wyraźnie widoczny znak ukośnego krzyża.
“Mnich” – kamienna rzeźba o kształcie przypominającym kręgiel lub wysmukłego naczynia. W miejscach niewidocznych: na podstawie bazy i na głowicy znajdują się znaki ukośnego krzyża. Znajduje się przy ul. Armii Krajowej w Sobótce prowadzącej do Domu Wycieczkowego “Pod Wieżycą”.
“Kolumna Sobótczańska” (bez symboli znaku ukośnego krzyża) – w Muzeum Ślężańskim.

Znaki ukośne znajduja się ponadto na kamieniach i skałach:

dwa kamienie cylindryczne – w Muzeum Ślężańskim,
głaz gabrowy – u podnóża Plasterek,
kamień gabrowy – na Drodze Ślężan tuż za Rozdrożem pod Kamiennym Krzyżem,
głaz – na drodze Ślężan ponizej granicy rezerwatu przyrody,
kamień – na zakręcie Drogi Ślężan poniżej Husyckich Skał,
skała Kazalnica (Głowa) – na wierzchołku Stolnej.
Obrazek
Panna z Rybą

Ukośny krzyż(hipotezy):
I- wtórnie umieszczony na rzeźbach może być znakiem granicznym z 1209 roku, gdy dokonano podziału Ślęży między księciem Henrykiem Brodatym i Klasztorem Najświętszej Marii Panny we Wrocławiu.II – może być związany z pogańskim kultem solarnym.
Kamienne wały kultowe

Tajemnicze konstrukcje kamienne zbudowane na początku epoki żelaza w formie kręgu usypane wokół Ślęży oraz Raduni i Wieżycy. Ułożone są one z różnej wielkości kamieni i bloków skalnych bez użycia zaprawy. Kręgi te oznaczały zasięgi miejsc świętych, gdzie odprawiano obrzędy religijne. Wały kamienne miały charakter kultowy. Strzegły miejsc bytowania bogów i pogańskich obrzędów religijnych. Związane były z ówczesnymi wierzeniami i praktykami religijnymi. Szczyt Ślęży otoczony został z południa, wschodu i północy wałem. Umocnienia na wierzchołku Ślęży mają ścisły związek z kultem religijnym.
Pogański kult religijny

W Masywie Ślęży oddawano cześć bóstwu słonecznemu, drzewom, źródłom, ciałom niebieskim (księżyc, gwiazdy) i zjawiskom atmosferycznym (deszcze, burze, wiatry).
Wykopaliska archeologiczne pozwalają z dużym prawdopodobieństwem określić początki wierzeń religijnych na Ślęży do początków tutejszego osadnictwa, a więc jeszcze do epoki kamiennej. Ówcześni ludzie bezradni wobec potężnych sił przyrody, przewyższających ich zjawisk przyrodniczych, patrzyli na nie z podziwem i przerażeniem, dopatrując się w nich jakiejś nadludzkiej działalności, działalności bogów. W ten sposób w wyobraźni pierwotnych mieszkańców okolic Ślęży rodziły się postacie bóstw słońca, ognia, piorunów i urodzaju, jako szczególnie ważnych w życiu człowieka, otaczanych specjalnym kultem. Siedziby owych fantastycznych bogów doszukiwano się w jakichś niezwykłych miejscach, jakby specjalnie w tym celu stworzonym przez naturę.
Wykopaliska archeologiczne dostarczyły wielu dowodów na działanie w tym miejscu prężnego ośrodka kultowego. Spośród szeregu drobnych przedmiotów, z których część używana była do zabiegów magicznych, na szczególną uwagę zasługują gliniane i kamienne krążki symbolizujące słońce. Silnych wielowiekowych tradycji pogańskich ześrodkowanych na Ślęży nie mogło łatwo zatrzeć krzewiące się od X w. chrześcijaństwo.
Chrystianizacja

Ślęża była ważnym ośrodkiem pogańskich praktyk religijnych – ich początki sięgają epoki brązu (700 r. p.n.e.), a upadek przypada na okres wczesnego średniowiecza. Rozkwit sanktuarium związany był z osadnictwem celtyckich Bojów. Pod koniec IV w. p.n.e. grupy Bojów założyły sanktuarium na górze Ślęży. Musiała stać się miejscem działalności chrystianizacyjnej. Zainicjował utrwalenie nowej ideologii Piotr Włostowic (Włast), fundując klasztor augustianów. Zakonnicy reguły Św. Augustyna przybyli około 1140 roku i, jeśli wierzyć XII-wiecznym dokumentom, zbudowali kościół oraz klasztor na samym szczycie góry. Chyba dla ułatwienia tej budowy powstała też wówczas mała osada obok źródełka Jakuba (100m w prawo od szlaków żółtego z czerwonym prowadzącym z Sobótki na Ślężę, na wysokości około 480 m) – odkryto szczątki ceramiki i warsztatu kamieniarskiego, oceniane na XIII-XIV wieku. Trzeba jednak dodać, że takich małych osad lub zagród dla zwierząt na zboczach góry powstało wtedy więcej. Zaledwie po 10-15 latach augustianie opuszczają jednak Ślężę i przenoszą się niżej. Być może do Sobótki-Górki, gdzie powstała ich prepozytura, albo też od razu do Wrocławia na Wyspę Piaskową. Dlaczego zakonnikom nie odpowiadał szczyt góry, nie wiemy na pewno. Może wiąże się to z uśmierceniem ich mecenasa Piotra Włostowica. Domyślamy się, że Wrocław był dla nich wygodniejszą i atrakcyjniejszą siedzibą. Stamtąd zarządzali swymi posiadłościami, w tym osadą (jeszcze nie miastem) Sobótką i targami odbywającymi się tam w soboty. W 1209 r., w wyniku umowy-układu z księciem Henrykiem Brodatym, augustianie posiadają już tylko połowę góry. Wschodnia i południowa jej część wraz ze szczytem przechodzi w ręce książęce. Z tym faktem wiąże się powstanie granicy, której przebieg wytyczono w terenie m.in. na kilku skałach i kamiennych rzeźbach za pomocą znaków X. W latach pięćdziesiątych – sześćdziesiątych XX w. uważano te ryty również za elementy kultu pogańskiego (tzw. krzyże solarne). Tymczasem wszystkie zachowane na zboczach góry znaki ukośnego krzyża (po uwzględnieniu pierwotnego usytuowania rzeźby niedźwiedzia) leżą wzdłuż tej właśnie granicy. Co więcej, ich głębokość, przekrój i kształt ścianek są do siebie podobne – jakby wykonywano je według ścisłych wytycznych. W 1494 r. augustianie dokupili resztę góry Ślęży. Teraz w całości należała do nich aż do kasaty zakonu w 1810 r.

http://bialczynski.wordpress.com/slowia ... ma-walima/
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 07 lut 2013, 01:00

Drugi film 1:40 - gdzie takowe miejsce znajduje się?

Karolu obserwując filmik, myślę że murek znajduje się po lewej stronie czerwonego szlaku wiodącego z Sobótki na szczyt Ślęży. Miejscem tym jest rejon pomiędzy tzw.''Potrójnym murem'' a ''bramą''. Jest tam strome, malownicze zejście wśród skał prowadzące do źródła Anny i skał Władysława. :)
Obrazek

Tymczasem wszystkie zachowane na zboczach góry znaki ukośnego krzyża (po uwzględnieniu pierwotnego usytuowania rzeźby niedźwiedzia) leżą wzdłuż tej właśnie granicy.

Dowodem na to, że jest to nieprawda jest figura tzw. ''Mnicha'', na którym skośny krzyż umieszczony jest w miejscach niewidocznych dla obserwatora, czyli na jego czubku i stópce.
Obrazek Mnich

Ciekawy jest poniższy fragment rysunku z brązowego naczynia pochodzącego z terenu Styrii w Austrii z VII wieku p.n.e. znalezionego na cmentarzu. Wsród przedstawień figuralnych występują liczne motywy wiernie przypominające''Mnicha'' ślężańskiego,a także znaki ''X''.

Obrazek

Postacie z dziwnymi przyrządami wskazują na ''Mnicha'' jako ważny punkt odniesienia.Górna część rysunku przypomina gwieździste niebo ze zwierzyńcem niebieskim. Całość informuje nas,że Ślęża z jej rzeźbami była w starożytności ważnym i znanym ośrodkiem kultu Słońca i gwiazd.

Obrazek
Badacze Nieba i Ziemi. :o
0 x



Awatar użytkownika
gustav
Posty: 30
Rejestracja: wtorek 15 sty 2013, 21:34
x 5
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: gustav » piątek 08 lut 2013, 16:41

A może ten znak "X" to nie znak "X" tylko symbol gwiazdozbioru np. łabędzia albo jakiś inny gwiazdozbiór , a "mnich" symbolizuje statek lub istote pochodzącą z tego układu. Nie ma przypadków tym bardziej wizerunek na naczyniach a konkretną rzeźbą na Ślęży która do małych figurek nie należy :D Na tym drugim zdjęciu z ostatniego postu Janusza fajnie to widać wizerunek, mnicha i po prawej stronie jest znak "X". Ciekawe że na rzeźbie są znaki na górze i dole, może to mialo symbolizować "połaczenie" między ziemią a niebem a my jako ludzie jesteśmy tym "mnichem" i taki przekaz to mialo oznaczać i przepływ energi przez nasze ciało. Jak się to stosuje w technikach energetycznych do różnych celów.

Ciekawostka że wał przy szczycie Ślęży według moich badań i kolegi, radiestezyjnych razcej nie pochodzi z czasów starożytnych, a na pewno niebyl rytualny czy święty. Jest prawdopodobnie średniowieczny ale tabliczka"starożytne wały kultowe" twaro przy nim stoi :D . Zwrócił mi na to uwage kolega Piotr i po oględzinach przychylam się do jego stwierdzenia :)
Pozdrawiam
0 x



karolsawiak
Posty: 97
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 15:13
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 126 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: karolsawiak » niedziela 10 lut 2013, 09:35

Gustaw, co w takim razie z wałem na Radunii. Pochodzą z tego samego okresu - kultu solarno lunarnego wedle jednej z teorii.
Ten na Radunii chyba średniowieczny nie jest, nie istniał tam żaden gród czy zamek.

Możliwe,że starożytny wał był tylko wykorzystywany w średniowieczu do innych celów.
0 x



Awatar użytkownika
gustav
Posty: 30
Rejestracja: wtorek 15 sty 2013, 21:34
x 5
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: gustav » niedziela 10 lut 2013, 23:38

Będe na Raduni w marcu to sprawdze mój kolega twierzdzi że tamten z Raduni jest stary , niebyło zamków i innych siedzib więc część starożytnych wałów jest do dzisiaj :) Na Ślęży był przerobiony i starego już niema :( przynajmiej przy wejsciu z tąpadeł na szczyt :) Jak będe tam też to pobadam dalsze rejony poszukam gdzieś w "dzikich' odstępach pozostałości po starożytnym wale :)
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 11 lut 2013, 23:19

A może ten znak "X" to nie znak "X" tylko symbol gwiazdozbioru np. łabędzia

Ciekawa myśl Gustawie, ta konstelacja jest widoczna nad ślężańskim masywem.
Łabędź (łac. Cygnus, dop. Cygni, skrot Cyg) – jeden z bardziej wyrazistych gwiazdozbiorów nieba północnego, znany już w starożytności. W Polsce widoczny od wiosny do jesieni. Ze względu na to, że jego najjaśniejsze gwiazdy układają się na niebie w kształt krzyża, czasem nazywany jest Krzyżem Północy

Obrazek

Obrazek Zjawisko precesji.

Gwiazdozbiory, które widać na ilustracjach były związane ze zjawiskiem precesji i nazywano je ''nieśmiertelnymi''. A nasz ''mnich'' to nie mnich tylko symbol osi Ziemi. ;)
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 15 lut 2013, 23:54

Przypomnienie zimowej ślężańskiej aury w filmiku mojego kolegi Zbyszka. :D

0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 21 lut 2013, 21:38

MNICH I KONIEC ŚWIATA
Dawno, dawno temu pewien młodzieniec wstąpił do zakonu. Po złożeniu ślubów wieść miał życie skromne i bogobojne. Był jednak zbyt młody i niedoświadczony, aby oprzeć się pokusom hulaszczego życia, mimo złożonych ślubów.

Pewnego razu, będąc przejazdem w okolicach Ślęży, wstąpił do karczmy ogrzać się i posilić. Przysiadł się do niego nieznajomy i zaczął rozprawiać o skarbach ukrytych w jaskiniach Ślęży. Młody, niedoświadczony mnich nie rozpoznał w nieznajomym czarta. Zainteresował się jego opowieściami i postanowił odnaleźć ukryte skarby. Życie, jakie prowadził było kosztowne. Rozpoczął wędrówkę w poszukiwaniu groty. Rozpytywał okolicznych mieszkańców jak ją odnaleźć, gdzie jest do niej wejście. Na wieść o poszukującym skarbów młodym mnichu, pewna stara kobieta znająca pradawne zaklęcia, która widziała i słyszała już niejedno, zadrżała. Gdy była młodą dziewczyną, słyszała bowiem, że jeżeli czarcie skarby ujrzą światło dzienne, zło zapanuje i nastąpi koniec świata. Postanowiła temu zaradzić.

Mnich w poszukiwaniu wiadomości o jaskini dotarł do Garncarska. Gdy przechodził koło domostwa starej kobiety, ta rozpoczęła rzucanie uroków. Pragnęła zawrócić mnicha ze złej drogi, ale w jej pamięci zatarły się dawno nie używane zaklęcia, myliły się jej słowa czarów. Wydawało się jej, że czary nie poskutkują. Wybiegła przed swoje obejście, rozglądając się za mnichem. Szedł coraz wolniej przez osadę. Każdy jego krok zdawał się coraz cięższy. Gdy minął ostatnią chałupę, przystanął. Kobieta zwiesiła smutno głowę. Nie udało się.

Rankiem następnego dnia kobieta wyprowadziła krowy na pastwisko za wsią. Gdy doszła na skraj osady, zobaczyła dziwaczny posąg. W miejscu, w którym przystanął mnich, stał granitowy kręgiel. Sylwetką przypominał korpulentną postać z nakrytą głową. Czyżby czary się udały? Czyżby to był mnich zaklęty w kamień? Od tego czasu minęło wiele wieków. Kamienny mnich stoi już w Sobótce przy drodze na schronisko “Pod Wieżycą". Czy kiedyś dojdzie na szczyt Ślęży?
Obrazek Rzeźba mnicha na swoim przedwojennym miejscu przy drodze między Garncarskiem a Tworzyjanowem. Wtedy jeszcze nikt się nie domyślał, że pod ziemią znajduje się aż połowa rzeźby.

Obrazek
Na szczytach gór Ślęży, Raduni i Wieżycy znajdują się kamienne konstrukcje zbudowane w formie kręgu. Ułożone są one z różnej wielkości kamieni i bloków skalnych bez użycia zaprawy . Najlepiej zachowany krąg na Raduni o wymiarach: 2 km długości, 3,5 m szerokości i 0,40 - 0,60 m wysokości zamyka obszar o łącznej powierzchni około 20 ha. Kręgi te wyznaczały zasięgi miejsc świętych, gdzie odprawiano obrzędy religijne. Do konstrukcji kultowych należy również półksiężycowaty wał i "brama" na północno-wschodnim stoku Ślęży.
Ważną grupę zabytków związanych z uprawianiem kultu na Ślęży dostarczyły wykopaliska archeologiczne. Spośród szeregu drobnych przedmiotów, z których część używana była do zabiegów magicznych, na szczególną uwagę zasługują gliniane i kamienne krążki symbolizujące słońce. Największe zagęszczenie materiału archeologicznego o charakterze kultowym zaobserwowano na Raduni, w pobliżu wykrotu powstałego przypuszczalnie po ogromnym drzewie (tzw. Kacza kałuża).
Niewiele dotarło do naszych czasów zabytków ilustrujących wierzenia dawnych Słowian. Nieliczne i skąpe są przekazy pisane. Dlatego zespół ślężański stanowi niezwykle cenne źródło do badań nad religią naszych przodków.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 03 mar 2013, 16:31

KOPALNIA MAGNEZYTU W SOBÓTCE
Rejon Masywu Ślęży należy do najstarszych na świecie obszarów górniczych. Już w póżnym neolicie (pocz. II tysiąclecia p.n.e.) ludność Kultury Ceramiki Sznurowej na stokach Jańskiej Góry i Raduni pozyskiwała nefryt i serpentynit do produkcji narzędzi kamiennych. Szczególną sławę zdobyły tzw. topory ślężańskie, które były przedmiotem pożądania na znacznych obszarach Europy środkowej. W czasach nowożytnych wydobywano tu m.in.: od X w. granit na żarna i jako kamień budowlany (w Sobótce znajdują się stare kamieniołomy, w których występuje granit uznawany za najlepszy na świecie materiał do produkcji żaren), od XIX w. rudy chromu - kopalnia chromitu na Czernicy, serpentynit oraz nefryt (piękna skała o legendarnej wręcz zwięzłości - do jej skruszenia potrzebny jest znacznie większy nacisk, niż do zniszczenia stali) w Jordanowie, a od XX w. magnezyt - w Sobótce i Wirach. Warto też wspomnieć, że w Księgach Walońskich znajduje się wzmianka o kopalni złota pod szczytem Ślęży. Na tej górze, na jej wschodnich stokach, odkryto także duże złoża żelaza, wanadu i tytanu (nigdy nie eksploatowane).

O kopalni magnezytu w Sobótce można znaleźć jedynie skąpe informacje, co jest o tyle dziwne, że wydobycie w niej zakończono dopiero w 1963r. Według jednych źródeł zaczęła ona działalność w 1920r., według innych jeszcze przed I Wojną Światową. Po zamknięciu kopalni jej teren został niemal całkowicie splantowany, a na jej miejscu powstało stale rozrastające się osiedle domków jednorodzinnych. Jedynym obiektem naziemnym pozostałym po kopalni jest betonowa konstrukcja (wieża - ok. 10m wysokości) z ceglaną nadbudową - wg jednych szyb wentylacyjny, wg innych źródeł stanowisko transformatorów. Kopalnia magnezytu w Sobótce posiadała 3 szyby oraz sztolnię odwadniającą. Sztolnia jest obecnie całkowicie niedostępna, podobnie jak i 2 szyby. Jedyną znaną drogą wejścia do obiektu pozostawał zatem mityczny szyb Elza, pełniący pierwotnie funkcje pomocnicze. Poszukiwania tego szybu prowadziły różne grupy eksploracyjne - powodzeniem zakończyły się dopiero działania Instytutu Górnictwa Politechniki Wrocławskiej. Ze zrozumiałych względów lokalizacja szybu utrzymywana była jednak w tajemnicy. Część eksploratorów przypuszczała, że kopalnia jest dostępna także ze szczytu owej betonowej konstrukcji (domniemany szyb wentylacyjny).
Obrazek
Szyb Elza

Magnezyt (węglan magnezu - MgCO3) występujący na Dolnym Śląsku jest pochodzenia hydrotermalnego. Złoża związane są z prekambryjskimi masywami serpentynitowymi Sobótki, Szklar, Grochowej i Braszowic oraz masywem Gogołów-Jordanów mają charakter żyłowy (grubość żył do 3 metrów). Minerał ten wykorzystywany jest do produkcji wieloskładników nawozów mineralnych, w przemyśle hutniczym jako okładzina do pieców (topi się w temperaturze 2800 stopni C), w produkcji zapraw (właściwości wiążące magnezytu są dużo lepsze niż cementu) oraz w procesie uzdatniania wody.

We wrześniu 2009r. nasza grupa przeprowadziła pierwsze rozpoznanie terenowe na terenie dawnej kopalni. Po spenetrowaniu terenu oraz przeprowadzeniu rozmów z mieszkańcami Sobótki (także byłymi pracownikami kopalni magnezytu) udało się nam wytypować prawdopodobną lokalizację Elzy - teren był na tyle niewielki, że bez trudu powinniśmy odnaleźć wejście do obiektu.
Obrazek
Szyb Elza - Posiada on dziewięć poziomów wyrobisk, z czego poziomy I i II zostały podłożone urobkiem a VIII i IX są zalane. Szyb jest suchy na odcinku około 40m

Właściwa wyprawa odbyła się 3 października 2009r. Uczestniczyli w niej, oprócz naszej grupy, także Rossomak z Wrocławskiej Grupy Eksploracyjnej oraz Aust z Sudeckiej grupy Eksploracyjnej. Z powodu ataku szalonego kierowcy firmy Polbus, który najechał na nasze auto czekające na zielone światło na skrzyżowaniu, nasza grupa spóźniła się nieco na umówione spotkanie - w tym czasie Aust i Rossomak przygotowywali stanowisko do zdobycia tajemniczej wieży na osiedlu domków jednorodzinnych. Po ok. 2 godzinach tajemnica wieży się wyjaśniła - nie był to z pewnością szyb wentylacyjny! Ze szczytu nie prowadzi w postumencie żadna droga do podziemi! Co ciekawe, okazało się, że obiekt powstał w 1943r., a nie jak przypuszczaliśmy po wojnie.

Nastąpił więc czas na zdobycie Elzy! Jak się okazało informacje, które udało nam się zdobyć były bardzo precyzyjne i dokładnie w miejscu, w którym tego się spodziewaliśmy, znaleźliśmy pokrywę szybu. Po jej otwarciu ukazał nam się wspaniały widok: szyb zachowany w bardzo dobrym stanie, z wydzielonym metalową siatką przedziałem drabinowym. Wg wstępnych ustaleń głębokość szybu wynosiła ok. 40m. Pierwsi pod ziemię zjechali Aust i Rossomak. Po 1,5-godzinnym rozpoznaniu, w czeluść szybu zjechała także połowa naszej grupy (druga połowa pełniła wartę przy stanowisku zjazdowym).
Obrazek
Poziom III - Komora powstała w wyniku wybrania poziomej żyły magnezytu

Kopalnia jest obiektem niezwykle ciekawym, choć nie tak rozległym, jak się spodziewaliśmy (w rzeczywistości jest to jedynie część kopalni - jak dotąd nieodkryta pozostaje droga do rozległych partii N-E). Pierwszy poziom kopalni znajduje się już ok. 5m pod powierzchnią terenu (są to jeszcze przedwojenne wyrobiska)! Kolejne poziomy zalegają co kilka metrów - poziomy I, II i III są podsadzone i zamknięte ceglanymi tamami, dostępne jedynie na krótkich odcinkach.
Obrazek
Poziom III - Do usuwania urobku z kopalni używano taczek, jedna z nich zachowała się na spągu tego wyrobiska

Dopiero poziomy IV, V, VI i VII zachowały się w nienaruszonym stanie i stwarzają świetne warunki do eksploracji (poziomy niższe są już całkowicie zalane). Kopalnia to prawdziwy labirynt chodników, szybików i szczelin! Dosłownie co kilka metrów od "głównego" chodnika odchodzą chodniki boczne: a to w bok, a to w górę lub w dół. Co chwila trafiamy też na większe lub mniejsze komory oraz pochyłe szczeliny po wybranym magnezycie ( w niektórych musimy poruszać się zapieraczką). W niektórych miejscach biegną dwa chodniki jeden nad drugim, rozdzielone mniej niż metrem skały! Podobnie, jak w Szklarach strop i ociosy ozdobione są pajęczyną żyłek magnezytu, w niektórych miejscach widać potężne, grube na metr śnieżnobiałe żyły tego minerału. Ciekawostką jest pochyły chodnik biegnący dookoła szybu, łączący ze sobą poziomy IV, V i VI, z krótkimi odejściami do szybu na każdym poziomie. W wielu chodnikach doskonale zachowały się drewniane prowadnice do taczek (na eksplorowanych przez nas poziomach transport urobku odbywał się taczkami). Na poziomie IV znaleźliśmy także doskonale zachowaną, oryginalną drewnianą taczkę kopalnianą! Ciekawym obiektem jest także magazyn materiałów wybuchowych (poziom IV). W całej kopalni można znaleźć wiele ciekawych zabytków: oryginalne tabliczki, wiadra, rury, zawory, haki, wiadra itp.
Obrazek
Poziom IV - Pozostałości obudowy drewnianej w jednym a chodników

Stan chodników jest ogólnie dobry lub zadowalający: zwłaszcza chodników transportowych, o mniejszym przekroju i drążonych w bardziej zwięzłej skale. Nieco gorzej jest w rozległych szczelinach i większych komorach - tam sporo jest świeżych obwałów i zawałów, w niektórych miejscach widzieliśmy odspojone od stropu wielkie bloki skalne wiszące jedynie siłą woli.
Obrazek
Poziom VII - Przestronny chodnik komunikacyjny

Skała na ociosach i stropie jest bardzo krucha - odpada nawet pod niewielkim naciskiem. Tu dopadają nas wątpliwości: kto pozwolił ludziom w takim miejscu budować domy (zwłaszcza, że w okolicy dochodziło już do powstania szkód górniczych)?!
Obrazek
Poziom III - Główny chodnik transportowy na tym poziomie

http://www.tegroup.org.pl/exploration/k ... obotka.htm
http://www.galeria.podziemia.eu/thumbnails.php?album=46
0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7768
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1424
x 407
Podziękował: 14219 razy
Otrzymał podziękowanie: 13835 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: chanell » niedziela 03 mar 2013, 22:45

Skała na ociosach i stropie jest bardzo krucha - odpada nawet pod niewielkim naciskiem. Tu dopadają nas wątpliwości: kto pozwolił ludziom w takim miejscu budować domy (zwłaszcza, że w okolicy dochodziło już do powstania szkód górniczych)?!


Jak to kto ? Ten który wziął za to kasę :evil: To tak jak na Florydzie gdzie pozwolono ludziom budowac domy na jamach krasowych i efekt tego juz mamy . :evil:
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje/swi ... 6,1,0.html
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 04 mar 2013, 00:03

Niedawno Świadkowie Jehowy wybudowali w pobliżu tej kopalni Salę Królestwa :?
Dom powstał wyłącznie ze składek wiernych. Całość kosztowała ok. 600 tys. zł.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 17 mar 2013, 20:14

Pani Ślęża już wzywa. ;)
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 25 mar 2013, 17:39

Weekendowa, Ślęża....drzewa oszronione jak to na wiosnę ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wszystko oczywiście pod kontrolą niebios :D

Obrazek
0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7768
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1424
x 407
Podziękował: 14219 razy
Otrzymał podziękowanie: 13835 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: chanell » poniedziałek 25 mar 2013, 18:40

Cudowne widoki !!! Tylko wiosny jakoś nie widać :? Janusz ty byłeś na zlocie ?
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

ODPOWIEDZ