Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

KATASTROFA SMOLEŃSKA

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 12 kwie 2017, 11:33

Nigdy nie dostaniemy tego ''wraku''.
Nikomu nie jest to na rękę.
Rosji, bo pozwoliła na teatrzyk, Polsce, bo wyszłoby ''szydło'' z wora.
I miesięcznice-męczennice wtedy do kubła.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

quetzalcoatl888
x 129

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: quetzalcoatl888 » czwartek 13 kwie 2017, 20:26

oj wraku nie dostaniemy raczej bo bylby to dowod ze tak samolot nie powinien sie tak rozpasc..problem w tym kto to zorganizowal...

putinowi to bylo na reke i sie na to zgodzil co mu tam,..sikorski z bildelberg odradzal kaczynskiemu wylot i mowil o dorzynaniu watach pisu..wiec

coz polska istnieje tylko teoretycznie...i mysle ze zdaja sobie z tego sprawe ale gdyby to wyszlo na jaw musieliby opuscic nato, ue i wyrzucic zydow z polski szczegolnie bnai brith ktorych tak serdecznie przyjal sp lechu..ale niestety beda chyba chcieli isc w zaparte i obwiniac rosjan..

http://narodowikonserwatysci.pl/2015/04 ... -swiatowa/

https://www.monitor-polski.pl/bilderber ... zynskiego/

http://fatamorgan.salon24.pl/516143,gru ... podarczy,3

http://newsweb.pl/2016/01/26/smolensk-2 ... -miliardy/
0 x



Ramzes3
Posty: 702
Rejestracja: niedziela 03 lut 2013, 16:21
x 13
x 92
Podziękował: 4916 razy
Otrzymał podziękowanie: 1579 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: Ramzes3 » piątek 14 kwie 2017, 23:32

Katastrofa smoleńska. Szokujące odkrycia po kolejnych ekshumacjach ciał ofiar

Jak podaje serwis wpolityce.pl, badania kolejnych ciał ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku, przyniosły odkrycia, które potwierdzają tylko sensowność przeprowadzania ekshumacji. Serwis podaje, że w wyniku otwarcia jednej z trumien, znaleziono w środku dwie głowy, trzy nogi i cztery miednice ofiar. Na razie nie wiadomo czyje to szczątki.

Serwis informuje, że z uwagi na szacunek do rodzin i bliskich ofiar katastrofy smoleńskiej, nie podaje przy okazji której ekshumacji doszło do makabrycznego odkrycia. Wiadomo jednak, że miało to miejsce podczas ekshumacji przeprowadzonej już w tym roku.

Sprawy nie komentuje na razie prokuratura.
Co ustalono podczas dotychczasowych ekshumacji

Nie są to jednak pierwsze pomyłki i zaniechania jakie odkryto przy okazji ekshumacji. Przypomnijmy, że w wyniku otwarcia na początku grudnia ubiegłego roku grobu, w którym miał spoczywać Piotr Nurowski ustalono, że pochowano w nim ministra Mariusza Handzlika. Ekshumacja ta miała być ostatnią przeprowadzoną przez prokuraturę w 2016 roku, jednak po wykryciu zamiany ciał podjęto decyzję o przyspieszeniu ekshumacji szczątków złożonych w grobie śp. Mariusza Handzlika.

Konieczność przeprowadzenia ponownych autopsji Prokuratura Krajowa od początku uzasadniała możliwymi błędami bądź zaniechaniami, przy przeprowadzaniu identyfikacji i pochówku ofiar katastrofy smoleńskiej. Śledczy wskazywali na możliwą zamianę szczątków ofiar oraz nieprawidłowości w opisie stwierdzonych obrażeń w dokumentacji sporządzonej przez stronę rosyjską.
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/pol ... id=SK2MDHP
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 15 kwie 2017, 05:27

Smoleński Tryptyk


WSTĘP
Tekst nie zajmuje się pytaniem „jak” i „kto”. Odpowiedzi na to pierwsze szukało, zwłaszcza lata temu na Salonie 24 wielu znakomitych blogerów - i chyba dotarto tam do zrębów prawdy. Odpowiedzi na pytanie „kto” można, przy odrobinie dociekliwości, doszukać się i w poniższym materiale i w poprzednich moich dość nielicznych notkach. Warto pamiętać, że ci, którzy wykonali i nadzorowali całą operację tu na miejscu, to jedynie żołnierze – w żadnym razie nie decydenci. Tych ostatnich należałoby się doszukiwać w strukturach ponadnarodowych.

Napisałem ten tekst, by spróbować wymusić zakończenie opowiadania nam od 6 lat smoleńskich rzewnych bajek na kilka głosów. Również dziś, w dzień rocznicy, z mediów wylewa się ten sam ckliwo-podniosły chórek, tyleż skutecznie , co i starannie zagłuszający jakąkolwiek dociekliwość. Czy mi się to uda? - wątpię, ale przynajmniej spróbowałem, jak powiedział Mc Murphy. Prawdopodobnie warunkiem koniecznym do rozwikłania tej tajemnicy jest rzetelna i gruntowna powszechna lustracja obejmująca badających, ale również profesurę, wymiar sprawiedliwości, media, polityków, służby. Bez tego zostanie tylko bezowocna praca wielu blogerów na którą nikt z tych którzy nominalnie powinni być zainteresowani dotarciem do prawdy nie zwraca najmniejszej uwagi.
Czy doczekamy takich czasów prawdy – wątpię. Być może nastąpi to dopiero wówczas, gdy naród, czyli SUWEREN samodzielnie dokona interpretacji Konstytucji – a w szczególności jej art 4 – i rozgoniwszy na cztery wiatry wszystkich tych „przedstawicieli”, zacznie rządzić bezpośrednio.

Czego sobie i Państwu życzę.



SMOLEŃSK - DLACZEGO?
DLACZEGO- fundamentalne pytanie jakie należy po wielokroć postawić, by zrozumieć co i w jakich kontekstach tak naprawdę wydarzyło się 10 kwietnia roku pamiętnego

Narrację o brzozie, błędzie pilotów, przypadkowej katastrofie i ziemi przekopanej na metr oraz prezydencie co poleciał się lansować od razu zostawimy na wyłączność koneserom – nie zajmując się nią dalej.

Czym kierowano się planując a następnie doprowadzając do tak spektakularnego aktu zagłady?
Z jakich powodów? Kierując się jakimi i czyimi interesami?

Pytanie DLACZEGO warto postawić w dwu aspektach - po pierwsze: jakie przyczyny legły u podstaw podjęcia decyzji o przeprowadzeniu takiej akcji?
Czy była to obawa o przebieg wyborów prezydenckich, o to, że Lech Kaczyński zostanie ponownie wybrany? Niezbyt wiele na to wskazywało – nic zatem nie uzasadniało podjęcia tak radykalnego kroku.
Czy zatem była to prywatna zemsta krajowego przeciwnika? Z użyciem lokalnych służb?- podobnie jak wyżej, również w obu przypadkach skala wydarzenia jest absolutnie niewspółmierna. Co w tym wszystkim robiłaby Rosja?

Czy może zemsta sąsiadującego imperium za akcję w Gruzji? Również razi absolutna niewspółmierność środków, poza tym w takim przypadku miejsce zdarzenia zostałoby zlokalizowane gdzie indziej, poza granicami imperium. Gdyby zdecydowano się przeprowadzić taką akcję można byłoby wybrać dowolne miejsce. Po co się tak afiszować, chciałoby się zapytać.

Więc może – w świetle szeroko wobec Lecha Kaczyńskiego formułowanych zarzutów o zdradę interesów narodowych akcji dokonali polscy patrioci? Zachowując z trudem powagę, trzeba odpowiedzieć, że jest to absolutnie niemożliwe, choćby z przyczyn technicznych. Poza tym w życiu nie zdołali by się wcześniej dogadać kto jest wodzem wszystkich wodzów. Wreszcie, podobnie jak w wyżej wymienionych przypadkach nie ta skala. I mnóstwo niepotrzebnych ofiar.

Więc może powód jest bardziej złożony, ale i bardziej ukryty. Prezydent – mimo licznych błędów, gaf, nietrafionych deklaracji, nieprzemyślanych sojuszy postępował w kierunku budowania, a raczej odbudowania niezależnego suwerennego państwa. Oczywiście w istniejących realiach, które były takie, że skoro dopiero co uciekliśmy (tak nam się WTEDY wydawało) z sowieckiego obozu karnego, to, będąc zbyt słabymi by działać samodzielnie, złożyliśmy akces do obozu (jak nam się WTEDY wydawało) wolnego cywilizowanego świata. W tych nowych nie do końca jeszcze rozpoznanych ramach Prezydent działał w kierunku budowania struktury owej Odrodzonej Niepodległej Państwowości. Można powiedzieć, że budował strukturę, trzon takiej Państwowości. Ową strukturę można z nielicznymi wyjątkami odnaleźć (wśród innych ofiar) na liście pasażerów z 10 kwietnia. I tu jest być może sedno sprawy.

Przecież nie można wykluczyć, że skoro realia nowych sojuszy nie do końca były właściwie rozpoznane, to PLANY Lecha Kaczyńskiego wobec Polski dalece rozmijały się z dalekosiężnymi planami geopolitycznymi wielkich tego świata. A ponieważ Polacy nie przejawiali skłonności do podporządkowania się w oczekiwanym, czyli w istotnych sprawach pełnym, zakresie – podjęto decyzję o spektakularnym, symbolicznym i należycie przerażającym uderzeniu w ów dopiero co stworzony trzon odradzającej się państwowości. Tak przerażającym, by przez grozę i strach sprowadzić Polaków do przeznaczonej dla nich roli – posłusznych i bezwolnych owiec, które strzygł i pilnował będzie ktoś inny.
Taki, moim zdaniem, był – i jest nadal – plan dla Polski i Polaków. Każdy kto się temu planowi przeciwstawi, jest wrogiem tych, którzy rozdają karty. Lech Kaczyński do tego – z racji konotacji rodzinnych – w rozumieniu owych możnych był – bo sprzeniewierzył się dalekosiężnym planom - również i przede wszystkim zdrajcą - i za to został ukarany.
Obecnie obserwowana sytuacja wściekłego amoku w atakowaniu władz polskich jest ciągiem dalszym tej samej reakcji. Warto zwrócić uwagę jak jest w tzw „cywilizowanym świecie” powszechna. To powinno dawać do myślenia nawet tym mniej spostrzegawczym.

Więc uderzając w Prezydenta, w obóz który budował, a który zagrażał obcym interesom – symbolicznie uderzono w Państwo i zdruzgotano Państwo. Ostentacyjnie, bezkarnie i z nieukrywaną pogardą. Prawdopodobnie (chcę wierzyć, że nie był to element planu) szczęśliwemu trafowi, że Jarosław nie wsiadł do tego samolotu (pojęcia „samolot”, Smoleńsk” używam jako symboli – będzie o tym niżej) zawdzięczamy to, że jeszcze roimy o jakiejś pozytywnej zmianie w Polsce. Gdyby wsiadł, nie byłoby wśród żywych nikogo, kto poważyłby się spróbować ponownie pokonać tą drogę.

Tak to widzę od tej strony pytania DLACZEGO? W tej hipotezie pośrednio zawarta jest odpowiedź na wielokrotnie formułowany zarzut jakoby Prezydent Kaczyński był zaprzedanym zdrajcą sprawy polskiej. Gdyby tak było, to takich zdrajców mocodawca sowicie wynagradza i honoruje – nie zabija. Zostawiając na boku całą skalę tej niesłychanej hekatomby.


II. MASKIROWKA W MASKIROWCE – JAK RUSKA BABA W BABIE
Druga odsłona pytania DLACZEGO? jest następująca: DLA → CZEGO? Dla jakiego celu? Czy oprócz elementu przyczynowego wyżej opisanego jest jeszcze jakiś element OCZEKIWANY?

Oto zobaczmy co się w wyniku „katastrofy smoleńskiej” stało w dalszym planie. Choć wszystko wskazuje na to, że istota zdarzenia dokonała się w innym niż smoleńskie błota miejscu, od samego początku obowiązująca narracja budowała coś szczególnego. Wręcz natarczywie wdrukowywano ludziom w świadomość obraz rosyjskiej współ-winy, rosyjskich matactw, rosyjskich kłamstw od samego początku, od pierwszych wiadomości o czterech podejściach, rosyjskiego bałaganu (bardak!)etc. Oczywiście oficjalna narracja kreowała inną rzeczywistość, znakomitą współpracę – jednak w sposób na tyle nachalny, że – a może żeby - tylko podkreślało to zasadność tego pierwszego odczucia.

Można powiedzieć: ech ci Polacy i te ich antyrosyjskie fobie – ale to nieprawda.
W budowaniu tej antyrosyjskiej narracji pracowicie i ostentacyjnie brali udział Rosjanie (używając pojęcia „Rosjanie” mam na myśli władze imperium, nie mieszam do tego zwykłych obywateli) Kłamstwa od samego początku, demonstracyjne lekceważenie rodzin ofiar, pogarda dla szczątków ofiar, łamanie prawa międzynarodowego, niszczenie wraku, niszczenie dowodów, wielość wersji nagrań czarnych skrzynek, ostentacyjna odmowa pomocy prawnej, iście azjatyckie – choć może raczej należałoby powiedzieć „talmudyczne” - łgarstwa na każdym etapie śledztwa aż do dziś.
Symbolem tej ostentacyjnej demonstracji winy i udziału w katastrofie jest słynne zawiesie ze znanego filmu. Ten filmik powstał w Rosji, więc gdyby chciano by nie było takich kompromitujących śladów, to by ich nie było. Ale zawiesie jest i mówi nam i całemu światu: to wszystko fotomontaż, pic na wodę, maskirowka i zostało to wykonane przez nas (Rosjan) – i co nam zrobicie? Ten element nie miał prawa się tam znaleźć kilka chwil po „katastrofie”poza jednym/może dwoma wyjątkami. Że MIAŁ się znaleźć. Żeby było widać. Żeby wszyscy, którzy powinni to zobaczyć, udawali, że go nie widzą. I że na jego drugim końcu był śmigłowiec, albo dźwig. Którym podniesiono coś. Co podnoszono kilka chwil po „katastrofie”? Na przykład siatki maskujące „wrak”. Żeby je podnieść niezauważalnie dla np. satelitów, wcześniej przeleciał IŁ86 i zrzucił mgłę, jak alibi, która jak szybko się pojawiła tak samo szybko znikła. Ił przy okazji zostawił na radarach ślad lądującego samolotu – tak na wszelki wypadek, gdyby ktoś niepowołany obserwował. Po czym zameldował swoim zrzut i poleciał i tyle go widzieli. Samochody już były niepotrzebne.
Gdyby to wszystko chciano ukryć, to by ukryto. Gdyby to był zwykły wypadek, to byłoby zwykłe badanie, zwykłe sekcje, zwykłe pogrzeby. Nikt z żadnej strony by nie kłamał, bo nie byłoby powodu.

Stało się inaczej więc trzeba dociekać DLA → CZEGO? Dla jakiego celu stało się to, co się stało i dlaczego Rosja bierze w tym tak intensywny i ostentacyjny udział? Czy ma to jakiś związek z dalekosiężnymi planami geopolitycznymi o których pisałem wcześniej? A jeśli tak – to jaki?

Znów cofnijmy się wstecz. Zdruzgotany naród i szczęśliwa rozradowana władza. Żółwiki przybijane Putinowi, rechot na pogrzebie, poniewieranie rodzin ofiar, demonstracyjnie niechlujnie prowadzone śledztwo – a wszystko rączka w rączkę z Rosją. Raport Anodiny wiarygodny, raport Millera tłumaczony z rosyjskiego na polski, Władymir, „nasz człowiek w Moskwie”. Pełna sielanka - i pełna ostentacja. Nakręcanie emocji społecznych.
W napinaniu struny ważną rolę odgrywają „nasze media”. Kręcą kołowrotek antyrosyjski, ale każdy, kto spróbował zasygnalizować im szersze spojrzenie na „katastrofę” - poszerzoną choćby o hangar i wątek warszawski – moim zdaniem kluczowy dla zrozumienia prawdy o 10.04.2010 – ten wie, że nie ma dialogu, nie ma poszukiwania prawdy. Jest tylko agresja. Podobnie ma się rzecz z ówczesnym posłem a obecnie ministrem Macierewiczem. Polityk ów, całkowicie impregnowany na elementarną logikę brnął i nadal brnie w hipotezy wybuchowo-wielowybuchowe, ostatnio „ubogacone” o jakąś idiotyczną teorię o błędzie konstrukcyjnym. Wspomina też ostatnio o jakichś „setkach świadków” - po dopytaniu okazuje się, że to jacyś NN, lub mieszkańcy Smoleńska. Mieszkańcy miasta będącego jednym wielkim garnizonem wojskowym obcej armii świadkami ministra Macierewicza....czy coś trzeba dodać?

Wszystko to w sosie narracji o winie Rosjan – ale bez śladu poszukiwania czy analizowania innych, choćby wyżej zasygnalizowanych elementów. Symptomatyczne za to było wywalenie z komisji Chrisa Cieszewskiego gdy tylko ten wskazał, że ślady śniegu na zdjęciach z lutego marca są tożsame z układem szczątków „wraku” po 10.04.2010. To wystarczyło by natychmiast wyleciał i w obecnym składzie podkomisji już nie powrócił. Wygląda jakby nie pasował do założonego planu działania. Spadło z nieba 10ton mięsa i kości, 800litrów krwi, bagaże, odzież. Czy ktoś widział na zdjęciach „wraku” cokolwiek z tego? Jedną kroplę krwi? Był tylko czerwony żakiet, w jakim powszechnie jeździ się w oficjalnych delegacjach państwowych na groby.... i lokalny żul w burym swetrze, który pewnie od tygodni beztrosko sypiał w tym wraku, nie wiedząc nawet, że sypia w eleganckim samolocie państwowym...w locie.....
a Macierewicz bada........ Nic dziwnego, że Cieszewski wyleciał.

Więc: rozradowana władza i zdruzgotany naród. Rząd ówczesny nie sposób inaczej określić jako z punktu widzenia interesów państwa fatalny, tragiczny, niekompetentny, butny arogancki, niszczący wszystko czego się dotknął. Ale z punktu widzenia „cywilizowanego świata” znakomity, demokratyczny, PRZEWIDYWALNY, nowoczesny, etc. My – oni. Naciągania struny ciąg dalszy.

Pojawia się konflikt na upadającej Ukrainie. Ten konflikt, w istocie mroczny cień wielkiej geopolityki pod postacią rozgrywki o podział terytorium, bogactw i niewolników między dwoma gangami, jest też okazją do przeorientowania sceny politycznej w Polsce. Oto powszechnie znienawidzony polski rząd angażuje się w sprawy ukraińskie po „słusznej” stronie, niepostrzeżenie stając w ten sposób w kontrze do Rosji. Środowiska patriotyczne w durnym amoku uczestniczą w tej narracji. Charakterystyczne, że cały „cywilizowany świat”, UE, USA zachowują dystans do tej sprawy, są oszczędne w słowach i sankcjach wobec Rosji. Wyjątkiem jest Polska – tylko tutaj już z prawa i z lewa kręci się spiralę antyrosyjską – zupełnie jakby komuś o to chodziło, by ten konflikt zaogniać.
Wszystkie środowiska post-pzprowskie jak na rozkaz zaczynają robić to samo. Wszystkie te dotąd bezgranicznie oddane Rosji Cimoszewicze, Cioski, Millery, Kwaśniewskie itp – jakby ktoś przełożył wajchę.
Rosja podobnie burczy groźnie pod adresem Polski.

Charakterystyczne, że nikt ani w polskich mediach, ani wśród polityków nie pokusi się o przedstawienie rzeczywistego znaczenia wydarzeń na Ukrainie, nie ma żadnej analizy rzeczywistych ośrodków decyzyjnych, żadnego szerszego kontekstu międzynarodowego poza „biedna Ukraina i źli Rosjanie”. Nie powinniśmy się dowiedzieć jaka tam gra się toczy, JAKIE PAŃSTWO tam się buduje i jak to się ma do naszej przyszłości. Dla nas ważne ma być byśmy postrzegali Rosję jako główne zagrożenie – i, co szczególnie warte zauważenia, Rosja wydatnie nam w tym pomaga.

Dlaczego to ostatnie tak szczególnie warte zauważenia? By się uchronić przed naiwnym rozpoznaniem sytuacji. By wiedząc, że zapewne chodzi o prowokację, nie dać się sprowokować.

Spotyka się też czasem takie spojrzenie na stosunki polsko-rosyjskie: Rosja nie była i nie jest do nas wrogo nastawiona, wyzwoliła nas, pomogła odbudować po wojnie, zapewniała przez lata pokój i dobrobyt – tylko my tego nie potrafiliśmy uszanować i odpłacamy się czarną niewdzięcznością. To są niestety dywagacje intelektualnego prawiczka wychowanego na Czterech Pancernych. Sowiecka Rosja zamierzała nas anihilować w 1920, dobiła w 1939, ograbiła z resztek w 1945, rękami swoich wysłanników dokonała rzezi Żołnierzy Wyklętych i zdławienia demokracji po wojnie, zatrzymała w rozwoju i okupowała do lat 80tych.
To samo robiła później po tzw przemianach demokratycznych polegających głównie na zmianie szyldów (PRL na Polska, ZSRR na Rosja) i w niewielkim zakresie na zmianie nadzorców. Może raczej na podziale stref wpływów: Rosja grabiła nas dalej w sferze energetyczno-surowcowej, „cywilizowany świat” w pozostałych. Warto też pamiętać, że Polska w żadnym momencie nie stawała w istotnej kontrze wobec Rosji – raczej dość potulnie dawała się doić. Wielka w tym zasługa większości „naszych” rządów, oczywiście. Od lat 90tych rabunek wszystkiego, co się dało ukraść szedł już na ostro, ale trzeba było dopiero armagedonu rządów Tuska i jego kumpli, by cherlawy i zacofany dorobek PRL jawić się zaczął jako utracona kraina dobrobytu i bezpieczeństwa. Armagedonu i zaniku pamięci – bo jeśli ktoś pamięta ten koszmarny brudny kraj zmęczonych ludzi, krzywych ulic i chodników, nędznych i rzadkich samochodów, koślawych niedostępnych mieszkań i tych wszystkich innych licznych rzeczy, których – NIE BYŁO! - to tak za bardzo nie tęskni.

TRZEBA BYŁO DOPIERO SPROKUROWAĆ SMOLEŃSK – żeby powstał rozbrat w stosunkach z Rosją w istocie nie do usunięcia. Tzn. usunięcie było jakoś możliwe w momencie i okolicznościach opisanych w tekście „o czym milczy min Waszczykowski” - to wtedy był moment weryfikacji rzeczywistych intencji strony rosyjskiej. Mogli – gdyby chcieli - wybrnąć z całej bardzo dla nich niejednoznacznej sprawy Smoleńska, wszcząć procedurę oddawania tzw „wraku” etc. Nic takiego nie zaszło – zamiast tego była jak zwykle arogancka sowiecka buta, poniżenie gościa, pokazania mu miejsca w przedpokoju i odesłania z niczym. Jak dla mnie to był koniec kredytu wiarygodności dla Rosji w jej obecnej postaci.

Nastąpiły w Polsce wybory: prezydenckie a później parlamentarne. Nominalnie jedne i drugie zakończyły się dla nas korzystnie, łotry bez czci i godności odeszły w niesławie, wygrała opcja patriotyczna, przynajmniej w sferze deklaracji. Jednak dokładniejsza analiza zdarzeń nasuwa wątpliwości. Czy przypadkiem nie jesteśmy w dalszym ciągu przedmiotem manipulacji? Ciągu manipulacji? Wiemy, że dla naszej szkolonej w Moskwie komisji wyborczej uzyskanie pożądanego wyniku nie stanowi trudności. Pokazały to choćby wybory samorządowe. A jednak nie udało się. Do ogromu klęski przyczyniła się mnogość kandydatów po lewej stronie – zupełnie jakby stracili instynkt samozachowawczy. Przecież zabrali głosy Bronkowi. To samo zdarzyło się w wyborach parlamentarnych: pojawiły się jakieś wystrugane na poczekaniu z patyka partie i partyjki, które odebrały głosy PO. I oto PIS odniósł bezprecedensowe zwycięstwo. Czy przypadkiem nie miało tak być? Oto jest pytanie.

Używając pojęcia „maskirowka” warto spróbować rozszerzyć je na inne zjawiska: to opis fałszywego miejsca katastrofy. Ale maskirowką można też nazwać przepoczwarzenie PRL w Rzeczpospolitą Polską – to co się stało, teraz z dystansu lat, wydaje się ,z e doszlo jedynie do wymiany nadzorców. Maskirowką jest też – w moim przekonaniu – przemiana ZSRR w Rosję – to co tam tak naprawdę powstało, to nadal przepoczwarzony, przebrany ZSRR - władza należy do tych samych, co niegdyś środowisk, niekoniecznie rosyjskich. Techniki działania nieco się zmieniły – cele niespecjalnie.
Na innym poziomie – obrazu współczesnego świata możemy też poszukać maskirowki: czy obecna wędrówka ludów z południa na północ, ale także przez Rosję do Finlandii nie świadczy o tym, że obraz świata suwerennych państw, rozdzielonych granicami jest pozorny, fałszywy, jest jak te cienie na ścianie platońskiej jaskini – wystarczy, że ktoś w jakichś ponadnarodowych strukturach podejmie taką decyzję - i granice znikają, dokumenty nie są potrzebne. Struktury państwowe przestają istnieć. Zjawisko wykracza poza ramy UE czy NATO – Rosja jest tego przykładem. Istnieje ponadnarodowa gra wpływów ponadnarodowych sił – reszta to przedstawienie dla naiwnych. Jakich sił? To też dobre pytanie. Żeby poszukać na nie odpowiedzi, można postawić inne pytanie, pomocnicze – zawadzające o wcześniej przywołany przykład ruchu uchodźców, wywołany, jak powszechnie wiadomo (?) przez działania wojenne cywilizowanego świata przeciw ISIS. Można by zapytać: cóż to takiego owo ISIS – i dlaczego nazywa się ISIS i z czym to się może (może nawet powinno) kojarzyć?

Postawmy jednak inne: Na granicy jakiego państwa graniczącego z ziemiami kontrolowanymi przez ISIS nie ma ŻADNYCH walk, nie trzeba ich strzec, nie przelatuje tam choćby jeden pocisk?

I dlaczego?

III. MROCZNY CIEŃ GEOPOLITYKI a OSTATECZNE ROZWIĄZANIE
Poprzez „katastrofę smoleńską”, a następnie narrację ukraińską został dokonany ostateczny rozdział Polski od Rosji. Teraz do władzy dochodzi partia w ów „Smoleńsk” nieodwracalnie uwikłana. Z tego powodu nie może wejść z Rosją w normalne relacje dopóki nie wyjaśni sprawy 10.04.2010. A nie wyjaśni, bo Rosja na to nie pozwoli. Nie oddała i nie odda „wraku”. Nie odda innych dowodów w sprawie. Wystawia na sprzedaż miejsce katastrofy, choć przecież jeszcze nie zakończyła(!) śledztwa. Może w odwecie za plany usuwania (słuszne choć w kiepskim momencie, chciałbym wierzyć, że moment nie został celowo wybrany) pomników sowieckich, dokona jakiegoś aktu zbezczeszczenia w Katyniu. To jest w sowieckim stylu – a co nam zrobicie!?

To w Rosji. A w Polsce? W Polsce warto w tym kontekście odnotować szczególny, moim zdaniem równie symptomatyczny co niepokojący sojusz. Otóż obie przeciwne sobie na śmierć i życie strony wewnętrznego konfliktu społeczno-politycznego i sekundujące im media w jednym są zgodne. W kreowaniu narracji antyrosyjskiej. Pretekstem do tego jest Ukraina, jest Syria, jest Smoleńsk. Cokolwiek, co się nada. Jedynym stonowanym głosem jest głos samego PIS – ale już np. minister Macierewicz poczyna sobie zastanawiająco buńczucznie. Równocześnie Pan minister zbroi naród, kupuje sprzęt bojowy, organizuje jakieś formacje samoobrony. Media z kręgu gazety dla szydery z gojów zwanej Polską uczestniczą w tej samej narracji – na przemian modlą się pod krzyżem, łopoczą sztandarami i zbierają się na Moskala. Media z drugiej strony nie modlą się pod krzyżem, ale w kwestii Rosji kręcą ten sam film.
To powinno budzić najwyższe podejrzenie. Nie mamy przecież ŻADNEJ wątpliwości, że jakby już doszło do konfliktu, to celem sowieckich pocisków wszelkich kalibrów i rodzajów broni nie będą redaktorzy Gazpola, Wyborczej, ani niektórzy szefowie Wiadomości i ich tatusiowie, ani pan Macierewicz.
Będzie inaczej – to znaczy tak jak było zawsze. Przeciwko wielokrotnie silniejszemu przeciwnikowi który tylko czeka na pretekst i nie zawaha się przed prowokacją, zostaną wysłani młodzi niedostatecznie uzbrojeni, ale za to pełni patriotycznego zapału ludzie płci obojga. Zostaną wysłani i – jak już wiele razy - bohatersko zginą. Bo sojusznicze siły NATO stacjonujące na naszym terenie nie dostaną na czas rozkazu do działania – tym bardziej że na ich bazy nie spadnie ani jeden pocisk. Bo nasze czołgi – jeżeli w ogóle będą na chodzie - nie będą miały jeszcze odpowiedniej amunicji do naruszenia czołgów nowej generacji. Bo F16te nie dostaną na czas kodów sterujących. Bo jedyne liczące się oddziały wojsk będą akurat na misjach – lub będą wspierały bratni a miłujący pokój Izrael w walkach z groźną armią Palestyny.....

Co to znaczy, że „tak jak było zawsze”? By odpowiedzieć na to pytanie warto prześledzić historię nieudanych tragicznych powstań narodowych: Listopadowego, Styczniowego, Warszawskiego. Ale nie pod kątem niepodważalnego bohaterstwa ich uczestników - tylko pod kątem prowokacji, jaka za każdym razem pchała ich do z góry skazanej na klęskę i zagładę walki z wielokrotnie potężniejszym wrogiem zewnętrznym. Za każdym razem prowokacja wychodziła z wewnątrz, to tu, wewnątrz istniały i działały siły, które najpierw, w porozumieniu z elementem zewnętrznym doprowadzały do wrzenia, dbały o to, by nie mogło one być skuteczne z uwagi np. na niedostateczne uzbrojenie – a następnie, po krwawym stłumieniu zrywów narodowościowych, korzystały na majątku ofiar i skazanych oraz były sowicie wynagradzane przez zwycięzców.
To jest zawsze powtarzający się ten sam schemat i za każdym razem te same siły wewnętrzne. Moim zdaniem identyczny schemat został zastosowany w roku 1981, rozhuśtano nastroje, eskalowano napięcie społeczne, generowano falę strajków wprost zmierzając do konfrontacji siłowej. Chodziło o powtórzenie wyżej opisanych schematów: mnóstwo ofiar, krwawe represje, naród po raz kolejny skąpany we krwi tych najbardziej oddanych. Powtórzę w tym miejscu to co już kiedyś napisałem: coraz bardziej jestem przekonany, że tylko dzięki wstrząsowi jakie wywołała krwawa interwencja w kopalni Wujek, udało się tę spiralę zatrzymać. Zginęło dziewięciu dzielnych ludzi – cześć im i chwała. Tym bardziej, że być może ich najwyższa ofiara ocaliła życie i mienie dziesiątków a może setek tysięcy. Spuentuję to tak: gdybym miał do dyspozycji 100 punktów za patriotyzm i miał nimi obdzielić ówczesnych dzielnych opozycjonistów, tych wszystkich Geremków, Mazowieckich, Michników, Frasyniuków, Borusewiczów, czy Bolków i tym podobnej kamaryli – to wszystkie te punkty zapisałbym generałowi Kiszczakowi, być może pospołu z Jaruzelskim. Moim zdaniem w świetle tego co wiem - i wiem że oni wiedzieli o rzeczywistych w ówczesnej polityce grupach wpływu - zapobiegli oni kolejnej zaplanowanej według stale tego samego schematu rzezi narodu. Kto nie wie o czym mowa, niech poczyta np. u Albina Siwaka, jakie to grupy i osoby roztoczyły ścisły parasol nadzoru nad Bolkiem w czasie Okrągłego Stołu. Całe dwa najbliższe hotele były przez nich zajęte, pisze Siwak.

W świetle powyższych zaszłości historycznych może warto pochylić się nad taką hipotezą: oto przygotowano taką sekwencję wydarzeń, że mamy fatalne stosunki z groźnym sąsiadem, ale za to mamy wreszcie swój, narodowy rząd, rząd naprawiający błędy i zaniechania ostatnich 30lat. Wreszcie widzimy światełko w tunelu, jest nadzieja, że sprawy zaczną iść tak, jak byśmy chcieli. Za taki rząd poszlibyśmy w ogień, choćby i z gołymi rękami. I następuje jakaś prowokacja. Jakieś dzieci dyplomatów znów zostaną bezobjawowo pobite. Ktoś rzuci kamieniami nie tam gdzie trzeba. Jakiś obywatel imperium przebywający stale na terenie Polski poczuje się zagrożony. Może wszystko to naraz. Imperium zacznie groźnie burczeć. Nasz rząd, z bagażem niewyjaśnionego Smoleńska nie będzie mógł znów położyć uszu po sobie, powiedzieć, że eto była prosta oszibka, zresztą naród nie pozwoli by Jego rządowi i jemu samemu znów bezczelnie i bezkarnie napluto w twarz. Obawiam się, że są siły w tym rządzie, które ochoczo nas poprowadzą - choć lepszym słowem byłoby "wyprowadzą" (w pole) I już. Dzieje się. Lawina rusza.
Na pracowicie od lat zgromadzone beczki z prochem można już rzucić iskrę. I zacierając ręce patrzeć co się będzie działo. Starcie Dawida z Goliatem przy całkowitej obojętności otoczenia.

Tak się to skończy. Tu jest odpowiedź na postawione w tytule pytanie DLACZEGO? I pytanie
DLA -> CZEGO ?

Nastąpi OSTATECZNE ROZWIĄZANIE KWESTII POLSKIEJ.
Geopolityka rozjedzie nas na miazgę, ci, co przeżyją, będą mogli dostąpić zaszczytu pracy dla swoich panów. Prawdopodobnie dożywotniej. Na zwolnione miejsce po tych, co zginęli, przyjadą inni. Zamożni, pewni siebie. Bezwzględni dla tubylców. Będziemy Palestyną Europy.
Ku zadowoleniu i zgodnie z oczekiwaniem wszystkich sąsiadów.

Jak postrzegać rolę obecnej władzy? To też jest dobre pytanie, choć odpowiedź trudna. Z całą pewnością po rządach łajdaków i kryminalistów jest to odmiana na lepsze. Nie chce mi się wierzyć w złe intencje Jarosława Kaczyńskiego, zresztą jego osobiste przeżycia warunkują pozycję i kierunek działania. Tak to sobie wyobrażam. Nie wiem jaką ma wiedzę o kulisach 10.04 JK – wiem, że na jego miejscu i z tymi możliwościami jakie ma obecnie, zrobiłbym wszystko by śmierć brata i bliskich nie dała oczekiwanych przez sprawców rezultatów.
Wiele działań tego rządu mi się podoba – wykonywane lepiej lub gorzej ale wydają się zmierzać w dobrym kierunku. Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach: nominalnie słuszna i potrzebna ustawa o ochronie ziemi może okazać się antypolska, gdy w jej efekcie dochodzić będzie do wywłaszczeń, a prawo do nieskrępowanego obrotu będą miały związki wyznaniowe – czyli np. gminy żydowskie. Zresztą kościołowi katolickiemu też nie ufam za grosz i wolałbym by, jak żaden związek wyznaniowy, nie miał żadnych szczególnych praw majątkowych.
Bardzo dobrą robotę wydaje się wykonywać ministrowie Ziobro i Jaki. Ważne, by starczyło im odwagi i determinacji, bo ten resort i środowisko to w istocie kłębowisko żmij, które trzeba naprawiać żelazną miotłą a patologie wypalać ogniem. Spór o TK i wściekłość środowiska uważającego się za stojące ponad prawem jest tego dobitnym przykładem.

Słabe punkty to ministrowie Błaszczak i Zieliński. Ich postawa w sprawie wypadku prezydenta Dudy i postawy BOR jest w mojej ocenie kompromitująca. Nie słyszę też by zmierzali do ograniczenia ustawy 1066. Zamiast tego upajają się rosnącymi możliwościami inwigilacji. Dla naszego dobra – jakże by inaczej.

W kontekście głównego tematu tego materiału, czyli geopolitycznego zagrożenia niepokojąca jest postawa ministra Macierewicza. Ostatnia Pana Ministra wizyta w Izraelu powinna wszystkim zapalić lampki alarmowe. Jeżeli Pan Minister TAM szuka sojuszników przyjaciół...... czy może pojechał po instrukcje? - będę o wiele spokojniejszy po oby jak najszybszej dymisji tego polityka.

W świetle tego co powyżej: po pierwsze uświadomić sobie wielostronność zagrożenia prowokacją.
Po drugie: pod żadnym pozorem nie dać się sprowokować, nie dać się zmilitaryzować, nie roić o walce zbrojnej. Nie ulegać atmosferze patriotyczno-powstańczej tak natarczywie ostatnio lansowanej. Nie dać się wysłać na wojnę. Nie dać się zabić.
Nie liczyć na sojuszników, bo ich nie mamy. Liczyć na własne siły i możliwości. Widzieć geopolitykę taką jaka ona jest – rozciągnięta w czasie, niekiedy na dziesięciolecia. Dziejąca się w ukryciu, w sferze niejawnej, np. aktów prawnych, niekoniecznie krajowych. Jej cele nigdy nie są ujawniane ogółowi, znają je tylko wtajemniczeni. Reszta dowiaduje się post factum.

Dopominać się by władza zdawała głośno i drobiazgowo relacje ze swoich działań – w tym przed chwilą wymienionym przypadku żądać od ministra MON szczegółowej relacji ze swoich rozmów w Izraelu. Jasno artykułować kto tu jest suwerenem a kto jest jedynie zatrudnionym do administracji w owego suwerena imieniu pracownikiem najemnym. Płacimy ale wymagamy – jeśli płacimy ale nie wymagamy – to jesteśmy durniami sami sobie winnymi.

Pamiętać, że z uwagi na Smoleńsk nasza sytuacja jest odmienna niż jakiegokolwiek innego kraju – nie liczyć na czyjekolwiek wsparcie. Taki też był moim zdaniem jeden z zamiarów/celów operacji 10.04.2010. Byśmy w obliczu prowokacji zostali sami.

Geopolityka nie jest nieodwracalna, jednak warunkiem koniecznym jest uświadamianie sobie ukrytych działań i intencji. To przez dziesięciolecia było zaniedbywane. Nasza nauka historii, której byliśmy przez dziesięciolecia poddawani, to w istocie jest dezinformacja historyczna. Zarys koniecznej weryfikacji rozumienia tej historii zarysowano wyżej na przykładzie tragicznych powstań – ale dociekliwy i posiadający otwarty umysł poszukiwacz prawdy może i zapewne powinien rozciągnąć ową refleksję na znacznie dłuższy okres wstecz.

Niewykluczone, że ów szczególnie miłujący prawdę badacz dojdzie do wniosku, iż przypadająca w tym roku - a hucznie zapowiadana rocznica chrztu Polski – to w istocie 1050 rocznica zniewolenia i odarcia z własnej tożsamości na rzecz obcej, do tego bardzo wątpliwej wiarygodności. Zaś uroczyste świętowanie tej rocznicy jedynie potwierdza stopień zaawansowania owego zniewolenia - czy ujmując rzecz bez ogródek – skutecznego wyprania mózgów. Ale to temat dla tych najdociekliwszych.

Na dzień dzisiejszy informacja jest taka, że realizowany jest rozpoczęty 10.04.2010 złowrogi plan przejęcia tej ziemi – albo działając mądrze, świadomie i z rozwagą, obronimy się - albo nas, jako narodu nie będzie.

I nikt po nas nie uroni łzy. I NA PEWNO nikt za nas nie umrze na krzyżu.



Przeczytajcie, dajcie przeczytać innym. Z podziękowaniem za uwagę.

Andrzej Tokarski

http://att.neon24.pl/post/137929,smolen ... -minal-rok
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 19 kwie 2017, 22:04

Smoleńsk - Fałszywa Flaga - tak jak WTC 911. Przygotowania do III wojny światowej

https://youtu.be/kYD65XvCQ-w
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Stokrotka
Posty: 74
Rejestracja: wtorek 30 sie 2016, 12:26
x 26
x 1
Podziękował: 377 razy
Otrzymał podziękowanie: 109 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: Stokrotka » czwartek 27 kwie 2017, 15:44

janusz pisze:Haniebne zachowanie Rosjan przy sekcji zwłok śp. Marii Kaczyńskiej. Lekarz LPR przerywa milczenie: To było barbarzyństwo!

Obrazek
Maria Kaczyńska, Dymitr Książek / autor: wikimedia commons/cc by-sa 3.0/prezydent.pl/YouTube/publicystykatvp

Nieustannie wychodzą na światło dzienne nowe fakty świadczące o skandalicznym zachowaniu rosyjskich śledczych w 2010 r. Ostatnio obiegła nas wiadomość np. o umieszczeniu w trumnie jednej z ofiar trzech dłoni. Teraz, jak relacjonuje „Super Express”, świadek opowiada o barbarzyńskim potraktowaniu ciała Pierwszej Damy, a analiza rosyjskiej dokumentacji poświadcza o rażących błędach i zaniechaniach przy sekcjach w Moskwie.


Przerażające odkrycie! W grobie jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej odnaleziono
trzy dłonie

Dymitr Książek, który w kwietniu 2010 r. jako lekarz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego towarzyszył w Moskwie rodzinom ofiar katastrofy smoleńskiej, był świadkiem skandalicznego zachowania Rosjan przy badaniach ciał.

Lekarz odważył się pierwszy raz przełamać milczenie trzy lata po katastrofie. Opowiadał wtedy o panującym po stronie rosyjskiej bałaganie i oburzającym braku szacunku.
Lekarz, który był obecny w Smoleńsku o pierwszych dniach po katastrofie: Bałagan, brak kontroli, zamieszanie

W trumny wsadzano czarne worki. I teraz już nie można uwierzyć, że do tych metalowych trumien wkładano właściwe ciała. Nikt tego nie sprawdzał. Na kanapie wśród tych worków siedziało trzech typków. Coś pili, jedli kanapki z kiełbasą, a potem wstawali i pakowali do trumien. (
) Nikt ich nie pilnował

— mówił w 2013 r. tygodnikowi „Wprost”, za co wkrótce
stracił pracę w LPR.

Odważył się mówić o skandalicznych niedopatrzeniach podczas identyfikacji ciał w Moskwie i stracił pracę. Dymitr Książek kończy służbę w LPR

Dziś, Książek w rozmowie z „Super Expressem” opowiedział, jak rosyjscy śledczy w iście barbarzyński sposób potraktowali zwłoki Marii Kaczyńskiej.


Najbardziej mnie uderzył i zabolał sposób, w jaki Rosjanin brutalnie pociągnął do góry nos Marii Kaczyńskiej. Chciał w ten sposób chyba uformować jej twarz, bo była bardzo zniekształcona

— relacjonuje Książek.

Czułem wtedy wielką złość, że znieważają naszą prezydentową, że tak ją ten Rosjanin traktuje. To było dla mnie barbarzyńskie zachowanie, jak jakiegoś myśliwego. Nikt na to nie zareagował, bo wszystko tak szybko się działo

— opowiedział lekarz.

Poczucie wzburzenia potęgują wyniki analizy rosyjskiej dokumentacji medycznej, przeprowadzonej przez specjalistów z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. „SE”, który dotarł do tej analizy, podaje że w przypadku 48 ofiar w błędny sposób rozpoznano obrażenia, a także opisywano narządy, których zmarli nie mieli już wcześniej przed katastrofą.

Również w przypadku 35 osób zaniechano niektórych czynności sekcyjnych, a w przypadku sześciu osób podano sprzeczny opis ciał lub poszczególnych narządów na kolejnych etapach badania. Dochodzą także takie absurdy, jak nieprawdziwe opisy czasowe czynności śledczych, z których wynika, że sekcję przeprowadzono wcześniej niż oględziny zwłok.

Podsumowując, błędy ustalono w przypadku
90 proc. ofiar katastrofy prezydenckiego tupolewa.

http://wpolityce.pl/smolensk/333443-han ... barzynstwo

ZOBACZ WIĘCEJ:

Ważne ustalenia „wSieci” nt. 10/04! Cztery laboratoria światowej klasy pomogą polskim śledczym. Sprawdzą m.in. obecność materiałów wybuchowych
http://wpolityce.pl/smolensk/333136-waz ... ybuchowych

NASZ WYWIAD. Kochanowska o badaniu próbek z Tu-154M przez światowe laboratoria: „Mam nadzieję, że będą bezstronne i obiektywne”
http://wpolityce.pl/smolensk/333306-nas ... obiektywne

NASZ WYWIAD. Wosztyl: „Zagraniczne laboratoria pomogą wskazać, czy na wraku Tu-154M były ślady materiałów wybuchowych”
http://wpolityce.pl/smolensk/333331-nas ... ybuchowych





Ciąg dalszy tej makabry. ( nie umiałam inaczej odpisać)
W kolejnej trumnie znaleziono dwie głowy, trzy nogi i cztery miednice. A niezależne media milczą, ogluchły. Tylko Cejrowski i i www.wprost.pl
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 27 kwie 2017, 16:44

z tych linków prawdy się nie dowiemy.. ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Stokrotka
Posty: 74
Rejestracja: wtorek 30 sie 2016, 12:26
x 26
x 1
Podziękował: 377 razy
Otrzymał podziękowanie: 109 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: Stokrotka » czwartek 27 kwie 2017, 18:30

grzegorzadam pisze:z tych linków prawdy się nie dowiemy.. ;)


Z tych linków nie, raczej chodzi mi o zadziwiającą ciszę w eterze, niezależnych TV jak jak mrówków o cisza?
Zwłaszcza, że ta www.wprost już z rzadka działa...
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 27 kwie 2017, 18:38

Z tych linków nie, raczej chodzi mi o zadziwiającą ciszę w eterze

Bo ci co wiedzą to wiedzą, że to w wawie koło hangaru się rozegrało.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 06 maja 2017, 11:21

Ostatnio obejrzałem ten prawie 2h film (co prawda ma już równe 6 lat) ze spotkania Henryka Pająka w Łodzi. Henryk Pająk gościł w Łodzi, aby promować swoją najnowszą książkę "Ostatni transport do Katynia". Poruszył jednak o wiele większe spektrum polskiej sceny politycznej, jakie jak stwierdził, od 30 lat kontrolują te same, wrogie naszej Ojczyźnie siły. Podczas spotkania rozgorzała gorąca dyskusja.
W przemówieniu i dyskusji były poruszane tematy
- prawdziwego pochodzenia i oblicza Putina, kim on na prawdę jest i kto nim steruje.
- zagładę narodu rosyjskiego, która cały czas trwa
- relacje polsko rosyjskie i jak jak napędzana jest "rusofobia" .... tak HP podobnie jak Jabłonowski też celnie zwraca uwagę na te same kwestie
- kto stał za katastrofą smoleńską którą sam HP przedstawia jako zbrodnię, temat samej katastrofy jest poruszany od 20:40 minuty filmu
- tematy geopolityki... tu zaczynają się głębokie dyskusje z katastrofą smoleńską w tle
https://www.youtube.com/watch?v=1cbURf8DOls
Od 1:06 głos zabiera jeden ze słuchaczy który nie zgadza się wykładowcą w sprawach min kafastrofy smoleńskiej, z jednej strony można odnieść wrażenie ze koleś gada logicznie a z drugiej jest to takie pomieszanie z poplataniem. Polecam posłuchać.

Od siebie powiem że nie jestem ekspertem.... w ogóle daleko mi do zebrania takiej wiedzy jaką ma HP którego jeszcze ekspertem nazwać nie mogę. Ale jak się śledzi i gromadzi kontrowersyjne informacje na temat geopolityki i tego kto rozdaje karty w tej grze to można nieraz zabłądzić w morzu różnych informacji i bywają nieporozumienia nawet wśród ludzi co w wielu kwestiach doszli do podobnych wniosków. Tak to wyglądało w tej dyskusji. Mam tylko pytanie, gdzie może tu na forum znajdzie się jakieś logiczna odpowiedź jakiej mi brakowało w tym wykładzie.
Putin jest chazarskim żydem pod władaniem Rotschildów i Rockefellerów i syjonistycznej sekty Chabad Lubawicz, która to z kolei ma swoją siedzibe w Nowym Jorku i jest mocno związana ze światową finansjerą.... a rząd PiSu jest proamerykański i najczęściej obwinia Rosję nie tylko za katastrofę. Kaczyński związany jest z syjonistyczną lożą B’nai B’rith. Macierewicz (agent Mossadu izrealski kontrwywiad) z PiSu prowadzi politykę proamerykańską i prowadząc śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej chce za wszelką obwinić Rosję, gdzie jej prezydent też jest związany z bardzo podobnymi środowiskami co rusofobiczny rząd PiSu. Więc wygląda to tak jakby grali w "jednej drużynie", ale publicznie byli wrogami...mimo wszystko była ta katastrofa i zginął polski prezydent z "tej samej drużyny" i jak jest mowa o trzeciej sile to wszytsko wskazuje na USA (mistrzów fałszywej flagi).... może technologia HAARP też tam wzięła udział, Rosja jest tak jakby kozłem ofiarnym, a Kaczyński i reszta pasażerów byli tak jakby "złożeni w ofierze" by rozognić konflikt. Więc co na to Putin??? ... niby ten wielki "car" trzymający naród za mordę a tak na prawdę marionetka zakulisowego rządu. I jak to z nim jest że to niby ta marionetka podczas konfliktu w Syrii sama zapobiegła gorszemu rozwojowi sytuacji zmierzającej do III WŚ ? i jak to jest że Ci zakulisowi podrzegacze wojenni jeszcze mu nic nie zrobili?
ehhhh można sie pogubić w tej wielkiej szachownicy geopolitycznej, i nie ukrywam że w swoich domysłach mogłem się pogubić na zasadzie stracenia kilku kluczowych wątków.
PS polecam przeczytać ten artykuł
https://stopsyjonizmowi.wordpress.com/2 ... ryk-pajak/

http://davidicke.pl/forum/rozbil-sie-pr ... ml#p209488

Faktycznie misz-masz, a Putina naznaczył Jeltzin..

W Okresie Jelcynowskim, rosyjscy ministrowie mieli mniej władzy niż zachodni „doradcy”, którzy zdegradowali Rosję, do roli – amerykańskiej kolonii.

https://wiernipolsce1.wordpress.com/201 ... ie-putina/
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: songo70 » sobota 06 maja 2017, 12:51

..no i @Kiara miała pisząc, że:
Obama(Trump) i Putin z jednej szklanki whiskey piją
:twisted:
jak się nie obrócisz dupa z przodu. :P

PS. te info. o zakulisowej współpracy US i Rosji(i może całej reszty) pojawiają się już od dłuższego czasu,-
co do programów kosmicznych, współpracy wojskowej od 2wś, cały czas, ale jakapisze Corey Goode w "Kosmicznym Ujawnieniu",-
mało ludzi nawet na szczytach władzy ma o tym pojęcie, a są przekonani, że wiedzą wszystko.
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 06 maja 2017, 13:26

Przecież żadna rakieta usańska nie poleci bez ruskiego silnika ! :D
Eureka :lol:
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

pawelz
Posty: 390
Rejestracja: poniedziałek 08 maja 2017, 14:29
x 4
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 136 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: pawelz » poniedziałek 08 maja 2017, 14:51

Przekaz Pana Jezusa. Delegacja wylądowała na Jużnyj

https://youtu.be/URPssKq-e8U
https://www.youtube.com/watch?v=URPssKq-e8U


Wstawiłem film - Darek
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 08 maja 2017, 15:03

Ciekawa teoria, jedna z tych najbardziej prawdopodobnych:
http://albatros.salon24.pl/618270,tu-15 ... lnx-juznyj
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

pawelz
Posty: 390
Rejestracja: poniedziałek 08 maja 2017, 14:29
x 4
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 136 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: pawelz » poniedziałek 08 maja 2017, 15:11

Kolejne orędzie od tego samego proroka co podałem wyżej związane z katastrofą smoleńską.

http://cyprianpolakwiara.blogspot.com/2 ... -cz-4.html
0 x



Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 176
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: sandra » środa 31 maja 2017, 11:39

Obrazek
Seria kłamstw p.Ewy Kopacz....wolontariuszki ...jak sie okazuje po latach, a nie przedstawicielki Rządu.
0 x



Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 176
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: sandra » środa 31 maja 2017, 11:43

Obrazek
...kolejne kłamstwo...p. Ewy Kopacz...wolontariuszki..
0 x



Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 176
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: sandra » środa 31 maja 2017, 11:58

Tusk w 2012 r.: "Nie rozumiem determinacji rodzin by przeprowadzić ekshumacje ofiar".
Czy po 8 ciałach w jednej trumnie w końcu to zrozumiał?
Obrazek
wpis z dnia 30/05/2017
W 2010 roku Ewa Kopacz zapewniała z mównicy sejmowej: "Gdy znaleziono najmniejszy szczątek na miejscu katastrofy, wtedy przekopywano z całą starannością ziemię na głębokości ponad 1 metr i przesiewano ją w sposób szczególnie staranny. Każdy skrawek został przebadany genetycznie". Dwa lata później, kiedy pojawiły się pierwsze wątpliwości, kto leży w grobach ofiar katastrofy smoleńskiej, ówczesny premier Donald Tusk stwierdził, że "nie rozumie determinacji rodzin, by przeprowadzić ekshumacje". Ciekawe czy, po ujawnieniu fragmentów 8 ciał w jednej trumnie, nadal tak uważa?Oficjalne stanowisko Prokuratury Wojskowej mówi, że polscy prokuratorzy i patomorfolodzy nie uczestniczyli w sekcjach zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej, które odbywały się w Moskwie. Warto też odnotować, że w maju 2010 r. do Polski przywieziono trumnę ze szczątkami opisanymi jako NN. Nie można ich było zidentyfikować. Minister Michał Boni podjął wówczas decyzję o ich skremowaniu. Powyższe fakty stoją w sprzeczności z wypowiedzianymi publicznie słowami Ewy Kopacz.
16 kwietnia 2010 r. ówczesna minister zdrowia powiedziała:

"Pracowaliśmy na miejscu z jedenastoma patomorfologami polskimi, ręka w rękę z lekarzami rosyjskimi. Patomorfologię Rosjanie mają zupełnie niezłą. Każda najmniejsza część, każdy skrawek ciała jest identyfikowany".

22 kwietnia 2010 r., przebywając w Moskwie, Ewa Kopacz w rozmowie z dziennikarzami powiedziała:

"Nie było ani jednej pomyłki. Wszystko się zgadza. Nasi eksperci są pełni podziwu dla pracy tutejszego zakładu medycyny sądowej".

W kilka dni później przyszła premier Polski stwierdziła:

"Najmniejszy skrawek, który został przebadany, najmniejszy szczątek, który został znaleziony na miejscu katastrofy - wtedy, kiedy przekopywano z całą starannością ziemię na miejscu tego wypadku na głębokość ponad 1 metra i przesiewano ją w sposób szczególnie staranny - każdy znaleziony skrawek został przebadany genetycznie"

W 2012 roku, kiedy pojawiły się pierwsze wątpliwości, kto leży w grobach ofiar katastrofy smoleńskiej, ówczesny premier Donald Tusk stwierdził rzecz następującą:

"Nie rozumiem determinacji rodzin by przeprowadzić ekshumacje ofiar, bo nie rozumiem. Ale widocznie jest jakaś potrzeba, która tkwi w zranionych uczuciach".

Ciekawe, czy po ujawnieniu, że do trumny gen. Bronisława Kwiatkowskiego włożono fragmenty ośmiu ciał, Tusk w końcu zrozumie determinację rodzin? Powstaje też drugie pytanie - czy te osiem ciał w jednej trumnie (i inne przypadki mylenia ciał), były powodami, dla których Rosjanie zaplombowali trumny i zakazali je otwierać po przewiezieniu z Moskwy do Warszawy?.

http://niewygodne.info.pl/artykul8/0379 ... umacje.htm
0 x



Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 176
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: sandra » środa 31 maja 2017, 17:53

I CO PAN NA TO, PANIE TIMMERMANS?

22 lipca 2014 roku ówczesny minister spraw zagranicznych Holandii wygłosił na forum Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych emocjonalne wystąpienie.
Cztery dni po zestrzeleniu nad wschodnią Ukrainą malezyjskiego boeinga z 298 osobami na pokładzie, szef holenderskiej dyplomacji podkreślał miedzy innymi, że najwyższym priorytetem jego kraju jest bezpieczne sprowadzenie zwłok ofiar lotu MH17, w większości Holendrów, do kraju. Wyrażał przy tym oburzenie, że szczątki ofiar nie były traktowane z właściwym, należnym im szacunkiem.
Tym ministrem był obecny wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans.

Blisko dwa miesiące później Timmermans, na tym samym forum informował, że zidentyfikowano 225 z 298 ciał ofiar, zapewniał, że sprowadzenie do kraju wszystkich szczątków i należących do ofiar przedmiotów osobistych pozostaje priorytetem jego rządu, podobnie jak śledztwo w sprawie przyczyn tragedii i zapewnienie, że winni tej haniebnej zbrodni zostaną osądzeni.

"Jesteśmy świadomi odpowiedzialności, jaka na nas spoczywa, uczynimy co tylko możliwe, by jej sprostać" - podkreślał Timmermans.
"Mój kraj nie spocznie, nim fakty nie zostaną ustalone i sprawiedliwość wymierzona" - zakończył.

Nie przypominam słów wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej, by rozliczać go z ówczesnych obietnic.
Przypominam je, by zwrócić uwagę na to, że wyraźnie zdaje on sobie sprawę z tego, jak ważne jest traktowanie z szacunkiem ofiar strasznej lotniczej tragedii.
Dlatego oczekuję, że jego zainteresowanie sprawą przestrzegania praworządności w Polsce nie pozwoli mu nie zwrócić uwagi na to, jak prawo w Polsce było przestrzegane za rządów Donalda Tuska, bezpośrednio po katastrofie smoleńskiej.
I jak wtedy działał polski wymiar sprawiedliwości.
Być może łatwiej będzie mu zrozumieć naturę konfliktu w naszym kraju i powody, dla których polski rząd nie mógł poprzeć kandydatury przewodniczącego Rady Europejskiej na drugą kadencję.
Nie twierdzę, że moje nadzieje w tej sprawie są jakieś szczególnie duże, zauważę tylko, że pan wiceprzewodniczący mógłby potraktować to jako próbę uwiarygodnienia swej obecnej wrażliwości na sytuację w Polsce.

Najnowsze doniesienia o tym, co znaleziono w smoleńskich trumnach budzą przerażenie już nawet nie dlatego, że Rosjanie mogli to zrobić, ale dlatego, że przez tyle lat polski rząd to tuszował i próbował ukryć.
I robił to z poparciem większości mediów i istotnej części społeczeństwa. Nie wiem jakim cudem Donald Tusk i jego podwładni mogli przypuszczać, że ekshumacji nigdy nie będzie, skąd brali przekonanie, że to nigdy się nie wyda.

Teraz zmowa milczenia pękła i przypuszczam, że prawda w końcu uruchomi lawinę.
Decyzji o tym, by w Polsce trumien nie otwierać rządzący wtedy Polską nigdy nie byli w stanie racjonalnie wytłumaczyć.
W obliczu znanych już faktów decyzja ta była nie tylko barbarzyńska i niezgodna z prawem, ale sprzeczna z elementarnym poczuciem przyzwoitości.
Nawet jeśli komukolwiek przyszłoby do głowy poważnie traktować dzisiejsze wypowiedzi rzeczniczki rosyjskiego MSZ o tym, że "ich specjaliści w trudnej chwili uczciwie wypełniali swój obowiązek zawodowy", wiadomo dokładnie, że wtedy nie było żadnych, absolutnie żadnych powodów, by w Polsce sekcji nie przeprowadzono, choćby w przypadku ofiar, których rodziny wyraźnie sobie tego życzyły.
W tej sprawie rząd Donalda Tuska nie mógł się tłumaczyć żadnymi zewnętrznymi uwarunkowaniami.
W każdej chwili mógł to minimum troski o ofiary wykazać, a jednak - z sobie tylko wiadomych przyczyn - rozpaczliwie nie chciał.

W chwili, gdy dominująca narracja się pruje, trudno będzie równocześnie uchwycić wszystkie sznurki i ochronić przed odpowiedzialnością wszystkich "bohaterów" tamtych zdarzeń.
Jeśli prawdą jest, że Ewa Kopacz "pojechała do Moskwy opiekować się rodzinami i żadnej innej roli tam nie pełniła" trzeba będzie zapytać byłego premiera, czy ktokolwiek z rządu jakąś rolę tam pełnił. Jeśli po wyjściu z przesłuchania w Prokuraturze Krajowej była premier mówiła dziennikarzom, że decyzje w sprawie sekcji zwłok podejmuje prokurator a nie polityk, trzeba będzie ówczesnego zwierzchnika prokuratury zapytać, czemu ta decyzja miała służyć.
Można wymyślać naprędce jakieś teorie o "zbiorowym pochówku", można próbować jeszcze utrzymać przekonanie coraz mniej licznych o "grze na trumnach", ale trzeba zdawać sobie sprawę, że opinii o "państwie, co zdało egzamin" utrzymać się już nie da. To będzie miało swoje konsekwencje.
W wielu komentarzach do najnowszych, dotyczących wyników ekshumacji, doniesień pojawia się słowo "horror".
Jestem przekonany, że coraz częściej jednak powinno pojawić się słowo "ulga".
Myślę, że nawet jeśli rodzinom ofiar i nam wszystkim przyjdzie się jeszcze zderzyć z bolesnymi informacjami, u ludzi dobrej woli właśnie uczucie ulgi zacznie powoli dominować.
Mam na myśli ulgę na myśl, że polskie państwo wreszcie naprawdę zaopiekowało się ciałami ofiar, że dołoży wszelkich możliwych starań, by zostały pochowane z należnym im szacunkiem, że pomoże rodzinom wreszcie tę sprawę zamknąć.
Wtedy pozostanie już tylko ustalenie faktów i wymierzenie - tam, gdzie to możliwe - sprawiedliwości.
Dokładnie tak, jak sugerował Frans Timmermans, w końcu nie byle kto, tylko Człowiek Roku czegoś tam czegoś.
Jasiński Grzegorz


Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/opinie/jasinski ... ign=chrome
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » niedziela 25 cze 2017, 09:27

Do P.T. czytelników naszego portalu gazetawarszwska.com.

Wyjaśniamy, że portal Gazeta Warszawska był zamknięty przez parę dni z powodu ataków hackerskich i trolli. Ataki te spowodowały przekroczenie limitu transmisji danych na określony okres np. została przekroczona kwota miesięczna i z tego powodu nie mogliśmy otworzyć naszych stron.

Jesteśmy bardzo małą redakcją o skromnych środkach finansowych i nie jesteśmy w stanie zabezpieczyć się przed tym żydowskim terroryzmem. Bardzo Państwa za to przepraszamy.

Za atakami stoją żydzi - to bez wątpienia, bo mamy kilka poważnych poszlak na to wskazujących. Możliwe nawet, że podejrzenia te może sprecyzować na jakiejś płaszczyźnie interesów osobistych, a które wśród społeczności żydowskiej łatwo uruchomiają lawinę zbiorowej solidarności żydowskiej.

Tu konkretnie chodzi o sprawę żyda Rafała Szymczaka, który rok temu dopuścił się przeciwko nam próby wymuszenia rozbójniczego na kwotę 20.000 PZL, a obecnie za pomocą skorumpowanego Sądu Apelacyjnego (Dorota Markiewicz, Marzanna Góral, Marta Szerel) dopuszcza się terroru sądowego wobec Gazety Warszawskiej. Ta „sprawa żyda Rafała Szymczaka” oraz w/w członków składu sędziowskiego jest obecnie w Prokuraturze Generalnej.

Sprawa ta ma parę wątków np. ukazuje procedurę żydowskich wymuszeń rozbójniczych, których zbójeckie łupy nie idą na konto rozbójników bezpośrednich, ale beneficjentami tego rozboju są różne żydowskie fundacje - fundacje dobrych żydów, fundacje „dziedzictwa żydowskiego” w Polsce.

Spośród wielu wątków tej sprawy jeden jest arcy-ciekawy, a który za sprawą dociekliwych szperaczy został naświetlony redakcji. Otóż okazuje się, że hasło „Rafał Szymczak” występuje w związku z „katastrofą smoleńską”. Nie wiemy czy ten „żyd Rafał Szymczak” jest tym samym „Rafałem Szymczakiem Smoleńskim”, ale chyba tak – jest to bardzo wysoce prawdopodobne.

Tenże Rafal Szymczak Smoleński jest powiązany z ówczesnym ministrem obrony Bogdanem Adamem Klichem. Rafał Szymczak odpowiadał za „wizerunek” ministra Bogdana Klicha oraz za wizerunek Ministerstwa Obrony. Zadanie to Rafał Szymczak otrzymał na jesieni 2009 roku, czyli w okresie intensywnych przygotowań logistycznych, prowadzących do zamachu na Delegację do Katynia z Prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele.

Dużym osiągnięciem Rafała Szymczaka było to - jak pamiętamy – że minister Bogdan Klich nie wsiadł na pokład Tupolewa 154 M101 dnia 10 kwietnia 2010 r., bo musiał pojechać do chorej mamusi w Krakowie. Bez wątpienia taki oto Szymczak Smoleński musi dużo wiedzieć nt. przygotowań do zamachu i powinien być przedmiotem działań inwigilacyjnych prokuratury, zanim dotknie go syndrom sznura do odkurzacza smoleńskiego. A nie jest wykluczone, że współpracownicy tego Szymczaka, jako bierne i nieświadome nośniki tajemnic smoleńskich też ryzykują szybkie pójcie do piachu i nawet nie będą wiedzieć za co – a to najsmutniejsze.

Jeżeli żyd Rafal Szymczak (zbójnicki) i Rafał Szymczak (smoleński) to jedna i ta sama osoba, to sprawa ma arcy-ciekawy charakter.

Od roku 2013 utrzymujemy otwarcie, że za zamach na delegację do Katynia odpowiadają żydzi.

Jeżeli zaś Rafał Zbójecki i Smoleński byłby jedną i tą samą osobą, to może to oznaczać, że środowisko zamachowców smoleńskich jest małe, dziwnie małe, a jego członkowie muszą dorabiać na boku.

Nam wydaje się to dziwne. Ale Roi Tov - izraelski dezerter z Mossadu – o ile ta osoba faktycznie istniała kiedykolwiek (autor książki „The cross of Bethlehem”) utrzymywał właśnie, że u żydów tak właśnie jest. Wielkie akcje żydowskie światowego terroru dokonywane są skromnymi środkami, przez żydów, którzy muszą dorabiać na boku do swojego żołdu.

Znana jest sprawa żony premiera Beniamina Netanjahu, która jest oskarżona o kradzież kaucji za butelki po winie – dwie flaszki tygodniowo. Które to wino nie dość, że wypija nielegalnie – bo na koszt państwa Izrael, to dodatkowo czerpie nielegalny zysk ze sprzedaży tych pustych butelek po tej używce.

(-) Redakcja Gazeta Warszawska



ps.Ze względu na ryzyko nowych ataków prosimy P.T. o kopiowanie naszych art. i publikowanie ich na innych portalach.


http://www.gazetawarszawska.com/pugnae/ ... hackerskie
:lol:
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 05 sie 2017, 00:22

CORAZ BLIŻEJ WIELKIEJ AFERY! ZACHÓD: ZLECENIE ZAMACHU PŁYNĘŁO Z POLSKI.

Obrazek

„Możliwym wyjaśnieniem przyczyny katastrofy Tu-154 z 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku jest wysoce prawdopodobny zamach przy użyciu materiałów wybuchowych przeprowadzony przez Wydział FSB działający pod przykryciem w ukraińskiej Połtawie, pod dowództwem generała Jurija D. z Moskwy” – czytamy w dokumencie niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej BND.

Ten dokument został opublikowany w książce niemieckiego dziennikarza śledczego Jürgena Rotha. Jej premiera odbędzie się jutro w Niemczech. Tytuł polskiej wersji książki, premierę której zaplanowano na maj br. będzie „Tajne akta S”.

Poniżej publikujemy fragmenty:
„Czy w związku z tym powinienem zignorować dokument Federalnej Służby Wywiadowczej (BND)? Nosi datę z marca 2014 roku. Wtedy funkcjonariusz BND wysłał depeszę do centrali w Pullach, którą sporządził po rozmowach przeprowadzonych z wysokim rangą członkiem rządu polskiego oraz czołowym funkcjonariuszem rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB). W dokumencie utrzymuje się między innymi co następuje: "Możliwym wyjaśnieniem przyczyny katastrofy Tu-154 z 10.04 2010 w Smoleńsku jest wysoce prawdopodobny zamach przy użyciu materiałów wybuchowych przeprowadzony przez Wydział FSB działający pod przykryciem w ukraińskiej Połtawie, pod dowództwem generała Jurija D. z Moskwy”.

„Chodzi o 3. Wydział FSB, Służby Naukowo-Techniczne. Do jego podwydziałów należą: Zarządzanie Zakupem Broni, Sprzętu Wojskowego i Specjalnego Wyposażenia oraz Zarządzanie Środkami Operacyjno-Technicznymi.
W dalszej części dokumentu BND czytamy: "Pozostałego przebiegu zdarzeń dotyczącego realizacji, pozyskania materiałów wybuchowych czy komunikacji - mimo podjęcia intensywnych działań - nie udało się wyjaśnić, ponieważ nie można wykluczyć poważnego zagrożenia dla działających na miejscu źródeł." Jak to bywa ze wszystkimi informacjami BND, można im wierzyć lub nie. Jednak te pasują do układanki z faktów i poszlak, co pozwala sądzić, że powyższe informacje wywiadowcze nie zostały wyssane z palca”.

„Niedawno zmarły deputowany do Bundestagu z ramienia CDU, Andreas Schockenhoff, były koordynator rządu Republiki Federalnej ds. Niemiecko-Rosyjskiej Współpracy Międzyspołecznej, podczas Monachijskiej Konferencji Polityki Bezpieczeństwa w lutym 2013 roku mówił: Wiadomo, że istnieją najprzeróżniejsze spekulacje na temat przyczyn oraz odpowiedzialności za katastrofę polskiego samolotu w Smoleńsku. Ale jasne jest, że spekulacje te można wyjaśnić tylko dzięki otwartości i przejrzystości. Postawa Moskwy jest niezrozumiała. Rosjanie otaczają całą sprawę tajemnicą, co skłania do pytania o motywy takiego działania.” Jest to wypowiedź z lutego 2013 roku. Do początku 2015 roku postawa Rosji w tej kwestii nie uległa zmianie”.

Wiele poszlak wskazywało na to, że mogło jednak dojść do jednej lub kilku eksplozji. Tu należy przypomnieć raport BND z marca 2014 roku. W dokumencie tym nie tylko utrzymywano, że zlecenie zamachu na TU-154 pochodziło „bezpośrednio” od wysokiego rangą polskiego polityka i było skierowane do generała FSB, Jurija D. „Nie udało się ustalić, kiedy i gdzie do tego doszło.” Następnie wspomniany generał FSB nawiązał kontakt ze stacjonującą w Połtawie grupą operacyjną pod dowództwem Dmytra S. „Dmytro S. oraz cała jego grupa operacyjna, w skład której wchodzi piętnastu etatowych funkcjonariuszy FSB, posługują się oficjalnie na terenie Ukrainy dokumentami SBU [Służby Bezpieczeństwa Ukrainy]. Pozostają tam jako siły wsparcia dla działań SBU. W rzeczywistości jednak wszyscy są funkcjonariuszami 3. Wydziału FSB, Służby Naukowo-Techniczne. Nasuwa się pytanie, dlaczego akurat 3. Wydział FSB miałby być uwikłany w tego rodzaju proceder. D. do 2011 roku służył w Kabulu jako doradca Hamida Karzaja ds. spraw bezpieczeństwa. Wydaje się, że D. mógł zapewnić sobie łatwy dostęp do materiałów wybuchowych. Mimo to, uwzględniając fakt, że w przypadku TU-154 chodzi o rządowy samolot polskiego prezydenta o bardzo wysokich wymogach bezpieczeństwa, - zdaniem autora - umieszczenie w samolocie ładunków TNT wyposażonych w zdalne zapalniki byłoby niemożliwe bez zaangażowania polskich sił.” Tyle na temat wiedzy BND na podstawie wypowiedzi dwóch różnych źródeł; przedstawiciela rządu polskiego oraz rosyjskiego źródła z FSB. Oba źródła informują na temat sprawy Smoleńska niezależnie od siebie, nie znając się wzajemnie.

Już pod koniec kwietnia 2010 roku niemiecki wywiad BND wypowiedział się na temat katastrofy smoleńskiej: „Polskie służby bezpieczeństwa sprawdzają obecnie poszlaki przemawiające za świadomym spowodowaniem katastrofy tupolewa polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego 10 kwietnia pod Smoleńskiem. W tym kontekście podano następujące kulisy wydarzeń. W drugiej połowie 2009 roku rozpoczęły się negocjacje między polskim koncernem energetycznym a rosyjskim Gazpromem na temat nowego kontraktu na dostawy gazu.” Jak dowiadujemy się z dalszej lektury raportu, strona rosyjska postawiła tak wygórowane żądania, że nie były one do przyjęcia dla polskich negocjatorów.

BND zwracał przy tym uwagę na ekspertyzę polskiego Państwowego Instytutu Geologicznego, z której wynikało, że Polska być może dysponuje największymi w Europie złożami gazu łupkowego:

„Aż nadto, aby uniezależnić kraj od zagranicznego gazu na następne sto lat. Po upublicznieniu przez media treści ekspertyzy, Gazprom a zwłaszcza rosyjski prezydent zażądali pilnego podpisania umowy na dostawy i tranzyt gazu
Ponieważ polski prezydent Lech Kaczyński nie cieszył się opinią przyjaciela Rosji, Putin postawił na Donalda Tuska oraz jego rządzącą partię, Platformę Obywatelską. Tusk od czasu wyboru na premiera uchodził bowiem za polityka przyjaznego Rosji.”

Na ile poważnie można traktować te informacje? Czy to stosowana we wszystkich międzynarodowych kręgach wywiadowczych zwykła dezinformacja czy też mamy do czynienia z chłodną analizą politycznych struktur władzy w Polsce dotyczącą wielkich projektów gospodarczych? Wróćmy jednak do eksplozji.

Dzikie spekulacje czy zimna kalkulacja?

Tymczasem niewyjaśnione pozostawało pytanie, w jaki sposób i przez kogo zostały zdetonowane materiały wybuchowe - o ile takie znajdowały się na pokładzie maszyny prezydenckiej - oraz kolejne pytanie o polityczne motywy zamachu. Jak dotąd nie można udzielić na te pytania rozstrzygających odpowiedzi. Mamy do czynienia jedynie z politycznymi ocenami. Jeśli wierzyć ustaleniom BND, zlecenie na TU 154M miało być przekazane do rosyjskiej FSB przez wysokiego rangą politycznego przedstawiciela RP. Inne zachodnie służby informacyjne wychodzą z założenia, że akcja była ewentualnie „aktem samowoli” niewielkiej grupy, która niekoniecznie musiała otrzymać rozkaz z góry. Opozycja w Polsce, szczególnie PiS, uważa, że motywem był nieprzejednany sprzeciw prezydenta Lecha Kaczyńskiego wobec rosyjskiego prezydenta, Władimira Putina.

Niemiecki wywiad BND pisał w kwietniu 2010 roku: „W momencie swojej śmierci Lech Kaczyński pozostawił cały szereg niepodpisanych nowelizacji ustaw i umów handlowych. Wartość jednej z takich niepodpisanych umów opiewała na ponad 50 mld euro, co w przypadku polskich organów bezpieczeństwa musiało rodzić pytanie, czy polski prezydent musiał umrzeć z powodu rosyjskiego gazu? W sierpniu 2009 roku współpracownicy Putina i Tuska po raz pierwszy doszli do akceptowalnego dla »obu stron« projektu umowy na dostawy gazu, który jednak chwilowo został wstrzymany. Z niewyjaśnionych do dziś powodów.”

W innym miejscu czytamy:
„Fakt, że Putin akurat na grobach Katynia wyciągnął z kieszeni egzemplarz umowy podtykając go Donaldowi Tuskowi pod nos, jest postrzegany przez różnych wysokich urzędników polskich organów bezpieczeństwa jako gest »obraźliwy i szyderczy«”.

Raport kończy się następującym zdaniem: „Nie tylko wewnątrz polskich organów bezpieczeństwa stawiane jest, obok wszystkich wymienionych niejasności związanych ze śmiercią Lecha Kaczyńskiego, pytanie, dlaczego Donald Tusk akurat w Katyniu otrzymał propozycję tak niekorzystnej umowy oraz w jakim celu musiał na nią przystać?”

Paralele z katastrofą malezyjskiego samolotu pasażerskiego z 17 czerwca 2014 roku są oczywiste. Zależnie od wypadkowej interesów, poszlaki są oceniane jako wiarygodne bądź niewiarygodne. Jeśli instytucje państwowe samodzielnie badają przyczyny wypadku, polityczne wpływy niemal zawsze odgrywają decydującą rolę w śledztwie. To jednak różni katastrofę w Smoleńsku od tej, która miała miejsce na Ukrainie cztery lata później. W przypadku zestrzelenia malezyjskiego samolotu pasażerskiego istnieje międzynarodowa komisja śledcza, która może pracować stosunkowo niezależnie, co w Polsce od samego początku było wykluczone.

Jednocześnie doświadczenia płynące z Rosji, nie tylko w związku z katastrofą MH 17, pokazują, że dezinformacja jest popularną metodą tuszowania kulisów mordów czy zamachów. Polityczne wpływy lub strach przed konsekwencjami wydają się być oczywiste w przypadku wyjaśniania katastrofy prezydenckiej maszyny w Smoleńsku. Profesor Marek Żylicz, członek komisji Millera wyraził to z prostoduszną szczerością: „Nam chodziło o to, żeby nie powodować wojny z Rosjanami, tylko żeby uzyskać maksimum informacji od nich, żeby zakończyć to badanie wypadku.”

Faktem jest, że dokładnie z tego powodu decydująca kwestia wybuchu na pokładzie tupolewa 154M pozostaje do dziś niewyjaśniona. Zbyt silne są wielorakie interesy polityczne, aby można była rzetelnie wyjaśnić sprawę wybuchu, niezależnie od tego, czy był to zamach czy nie. Niewątpliwie wiele poszlak przemawia za tym, że na pokładzie samolotu musiało dojść do eksplozji. Nie da się bowiem wyjaśnić racjonalnie nienawistnego wręcz oporu wobec tych naukowców, którzy zajmowali się między innymi kwestią wybuchów na pokładzie prezydenckiej maszyny. Jest to zjawisko jedyne w swoim rodzaju w całej Europie. Przecież właściwie nie ma żadnych przeszkód, aby wiarygodność hipotez i wyników badań tych naukowców została zweryfikowana w otwartej dyskusji.

Wyjaśnianie i tuszowanie: komentarz do smoking gun

Decyzja Władimira Putina, aby traktować samolot lotnictwa państwowego z prezydentem RP na pokładzie jako statek powietrzny cywilny dał rządowi w Rosji niemal wyłączny nadzór nad badaniem katastrofy. Tym samym polscy eksperci i śledczy byli w swoich działaniach całkowicie zdani na wolę Rosji, co wywołało wielki niepokój polskich organów bezpieczeństwa. Nie było przecież żadną tajemnicą, że rząd rosyjski potrafi doskonale zadbać o własne interesy. W tym miejscu należy przywołać raport BND z 2010 roku. W dokumencie tym czytamy między innymi, że oficjalne wypowiedzi, według których strona polska ufała stronie rosyjskiej w kwestii śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej, były przyjmowane krytycznie przez polskie organa bezpieczeństwa: „Duża część współpracowników organów bezpieczeństwa żywi głęboką nieufność w stosunku do śledztwa prowadzonego przez stronę rosyjską.”
[
]

https://wrealu24.pl/7459-coraz-blizej-w ... o-z-polski
0 x



Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 176
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: sandra » sobota 05 sie 2017, 20:17

Obrazek
Tusk po wyjściu z prokuratury zaczął się tłumaczyć dziennikarzom, że z Putinem rozmawiał, ale o pogodzie i krajobrazach.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 08 sie 2017, 23:50

Kochanowska: Wiemy na 99 procent jak przebiegała katastrofa smoleńska

https://www.youtube.com/watch?v=wljUg1LY2BE

Opublikowany 7 sie 2017

Ewa Kochanowska wdowa po Rzeczniku Praw Obywatelskich Januszu Kochanowskim oraz Piotr Walentynowicz, wnuk tragicznie zmarłej legendy solidarności Anny Walentynowicz gośćmi „Wolnych głosów wieczorem” na antenie Telewizji Republika.
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: abcd » piątek 01 wrz 2017, 19:09

Może już było choć przeglądałem temat i nie znalazłem:
newsweb.pl pisze:Pracownik BOR z przestrzeloną głową w Smoleńsku. To zdjęcie nie zostało włączone do raportów
19/04/2016

Obrazek

To zdjęcie zdaje się jednoznacznie wskazywać na to, że jedna z ofiar katastrofy smoleńskiej została uwieczniona na fotografii z przestrzeloną głową. Co ciekawe, fotografia ta nie została przeanalizowana na potrzeby rosyjskich ani polskich raportów mających na celu wyjaśnić przyczyny tragedii.

Z naszych informacji wynika, że na zdjęciu znajduje się pracownik Biura Ochrony Rządu. Niewykluczone, że jest to jeden z dwóch poszkodowanych, którzy przeżyli zderzenie z ziemią. Intrygującą ranę wchodzącą z tyłu a wychodzącą z boku głowy analizował portal smolenskcrashnews.com. Najprostszy schemat pokazuje, że rana jednoznacznie wskazuje na postrzał z broni palnej.

Obrazek

Rana od wejścia kuli nosiła ślady krwi, ale i w jej okolicach skóra nieco zmieniła barwę. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że były to ślady proszku po postrzale. W miejscu, gdzie kula miałaby wyjść z ciała ofiary również znajdowały się ślady krwi oraz tkanki mózgowej.

Komisje powołane przez Donalda Tuska i stronę rosyjską do dziś utrzymują, że na miejscu katastrofy nigdy nie padły strzały.
http://newsweb.pl/2016/04/19/pracownik- ... -raportow/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: KATASTROFA SMOLEŃSKA

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 05 paź 2017, 00:25

“Duński naukowiec Glenn Jørgensen publikuje film ws. Smoleńska.
„Porównaj fakty. Włącz myślenie” https://t.co/cleF84dNwB

https://twitter.com/Albert301271/status ... 04/video/1
0 x



ODPOWIEDZ