Re: Dziwne przygody nocne
: piątek 29 kwie 2016, 11:43
Filiżanka bardzo Ci dziękuję za odpowiedź.Jeśli nie byłby to kłopot to czy możesz rozwinąć temat przyssawek, co tu dokładnie masz na myśli?
Forum dla WSZYSTKICH!
http://cheops4.org.pl/cheos/
Amitiel pisze:Przeczytałam cały temat o Waszych przygodach nocnych. Moją uwagę zwróciła wypowiedź Ramzesa. Piszesz, że gdy podnosi się energia kundalinii po otwarciu się trzeciego oka można zaobserwować nad swoim ciałem czarne smugi ulatujące z człowieka (proces oczyszczania). Czy ten duży wir, który często się mi ukazuje może być tym samym o czym Ty piszesz? Wielokrotnie gdy pojawiał się czarny wir nad moim ciałem miałam świadomość, że moje ''ciało astralne'' było wyciągane na kilka cm i opadało z powrotem. (takie zasysanie) Powtarzało się to raz za razem. Często też miałam tylko poczucie wyciągania z ciała, widziałam wir i traciłam świadomość. Z nocnych przygód z wirem tylko to byłam w stanie zapamiętać. Ramzes czy to o czym piszesz opierasz na własnych doświadczeniach czy może natrafiłes na jakąś ciekawą literaturę?
Ja naprawdę bardzo długo nie wiedziałam czym to jest, brałam nawet pod uwagę wizytę ufoków ponieważ po nocy często na ciele znajduję siniaki i nie wiem skąd się wzięły...
filiżanka pisze:...Kundalini to nasz naturalny stan, wszelkie teksty ,że boli, że przetyka itd to program strachu przed ekstazą
Filżanko powiedz mi co w takim razie Ty byś na moim miejscu zrobiła aby się dowiedzieć z czym lub z kim mam do czynienia? A jeśli to pasażer na gapę to co z nim zrobisz? Poradź jak koleżanka koleżance Po prostu wczuj się w moją sytuację.
Ja mam jeszcze prostsze wyjaśnienie. Paraliż senny powstaje wtedy, gdy w czasie snu część nas (naszej duszy) nie powróciła całkowicie do ciała z "podróży astralnej". Czyli nasza świadomość jest jedną nogą tam, a drugą tam. Wiem, że to duże uproszczenie, ale dzięki niemu - mam nadzieję - będzie to można łatwo zrozumieć. A budząca strach obecność innej osoby to... tak naprawdę boimy się wtedy sami siebie - naszego cienia - tego naszego "brata", o którym mówi Huna.Ramzes3 pisze: ↑środa 20 sie 2014, 23:39
Przecież jest na to prosty sposób, wystarczy odpowiednio pochylić się do przodu i piersi będą wyprostowane. Oj nie wziąłem pod uwagę, że jak gacie opadną a mąż się pojawi to może nie zrozumieć, że to tylko ćwiczenie
A wracając to tych różnych przypadków jakie przytrafiają się w nocy tj. silne mrowienia czy wręcz paraliż ciała czasami połączony z widzeniem jakichś tam ciemnych energii to jest na to proste wyjaśnienie i nie ma co mieszać do tego tematu smakoszy luszu. Są to odczucia które wiążą się przede wszystkim z tym co znajduje i dzieje się w naszym wnętrzu. W chwili kiedy nasz mózg osiąga poziom fal theta dość często dochodzi do samoczynnego pobudzenia energii kundalini, która jest energią silnie oczyszczającą. Dodatkowo mogą to powodować silne oddechy, położenie dłoni na splocie słonecznym a czasami obecność istoty duchowej. Człowiek ma wtedy uczucie, że dzieje się z nim coś bardzo dziwnego, niewytłumaczalnego czemu przy okazji zaczyna towarzyszyć strach. Energia kundalini wznosząc się w kierunku czakry korony rozpuszcza po drodze napotkane blokady energetyczne bądź uwalnia znajdujące się w naszym polu negatywne kody - przekonania. Im silniejsze będą blokady lub kody tym silniejsze będzie uczucie mrowienia w ciele włącznie z możliwością pojawienia się czasowego paraliżu części lub nawet całego ciała (tzw. tężyczka). Przy okazji otwierania się trzeciego oka można zauważyć unoszące się ku górze ciemne smugi energii. Ot i cała tajemnica nocnych zmor