Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Silnik Schaubergera czyli moc wodnej implozji

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Silnik Schaubergera czyli moc wodnej implozji

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » niedziela 10 mar 2013, 14:44

Kolejny ciekawy i wart, przynajmniej w moim mniemaniu, większej uwagi i wypraktykowania wynalazek.


Dzięki występującym w biegu rzek wirom, lejom i prądom spiralnym Viktor Schauberger, austriacki samouk, wynalazca i odkrywca tzw. zjawiska implozji, dowiódł niezbicie, że darmowe źródła energii naprawdę istnieją.

Obrazek

Z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że cudowna broń Hitlera, Wunderwaffe, miała wykorzystywać zjawisko antygrawitacji. Na szczęście naukowcom hitlerowskim nie udało się w pełni zgłębić jego tajników. A jednak mieli wiedzę wystarczającą do skonstruowania latających prototypów dysków V–7. Wiele przemawia za tym, że udało im się to dzięki odkryciom austriackiego wynalazcy Viktora Schaubergera.

Nieznane fenomeny przyrody
Jego związek z fenomenem antygrawitacji i praktycznym jej zastosowaniem był czysto przypadkowy. Schauberger dużo wędrował po górach. Kiedyś udało mu się zaobserwować niezwykłe zjawisko: Otóż, przyglądając się z przejęciem pstrągom płynącym pod silny prąd strumienia, Schauberger zobaczył, jak jedna z ryb zaczęła kręcić się jak szalona wokół własnej osi, by w końcu wystrzelić w górę, poza strumień wody, aż na wysokość górnego łuku wodospadu. Co ważniejsze, Schaubergerowi udało się zaobserwować podobny ruch w wodzie z udziałem płaskich i jajowatych kamieni. Zdumiony poczynionymi przez siebie obserwacjami, Schauberger szybko doszedł do wniosku, że naturalny przepływ wody tworzy strumień energii, który nazwał ruchem implozyjnym. Idąc tym tokiem myślenia, Schauberger powoli zmierzał do praktycznego wykorzystania zjawiska implozji w silnikach, które miałyby napędzać maszyny. W ten oto sposób narodził się pomysł „turbiny ssącej”, wykorzystującej w swym działaniu występujące w wodzie zjawiska implozyjne.

Tajne łamane przez poufne
Schauberger na początku lat 30. XX w skonstruował dwa takie urządzenia. Pierwsze z nich w trakcie uruchamiania, pod wpływem silnie indukowanej energii, roztrzaskało się z impetem o sufit pracowni badawczej. Właśnie ten incydent żywo zainteresował samego Hitlera, z którym wynalazca rzekomo spotkał się w sprawie swoich odkryć. Niewiele wiadomo na ten temat. Pogłoski z niezbyt pewnych źródeł mówią, że nie skończyło się na samym zainteresowaniu Hitlera odkryciami Schaubergera. Konstruktor dostał do dyspozycji cały sztab uczonych i w trakcie wojny w niemieckim obozie Rosenhugel koło Wiednia prowadził intensywne badania nad swoimi odkryciami. Później badania kontynuowano w Leonstein koło austriackiego miasta Lintz. Podobno skonstruowano tam wiele futurystycznych prototypów maszyn latających, z których bodaj najsłynniejsze były tzw. „bączki”. Jeden z tego typu prototypów udało się w późniejszym czasie przechwycić aliantom. Niestety, nadal nie wiadomo na pewno, do czego w swoich badaniach doszedł Schauberger i czy ktokolwiek je później kontynuował. Interesujące zdjęcia wynalazcy przy urządzeniu określanym mianem generatora prądu (fot. powyżej) dowodzą, że jego silnik wytwarzał prąd, który można było wykorzystywać do napędzania zwykłych maszyn. Wszystko jednak okrywa mgła tajemnicy. Niektóre źródła podają, że Schauberger został zabrany przez aliantów i wywieziony do USA. Bierze się to zapewne stąd, że dwa supermocarstwa – USA i ZSRR – żywo interesowały się pracami tego wynalazcy. Być może nadal w tajnych laboratoriach naukowcy zgłębiają sekrety implozji wodnej.

Napęd na wodę

Centralną część turbiny ssącej stanowił zawieszony w próżni wirnik. Plan jego budowy opierał się na specjalnie wyprofilowanych i przypominających z wyglądu rogi afrykańskiej antylopy Kudu rur, które w czasie pracy silnika obracały się wokół osi pionowej i przetłaczały wodę z góry na dół. Schauberger nadał rurom kształt jajowaty z jednym bokiem wklęsłym. Wszystko po to, aby cyrkulacja wody w tym zamkniętym obiegu ulegała w obracających się rurach ruchowi wirowemu. W efekcie wypadająca z dolnej części rur pod wpływem dużego ciśnienia woda wpadała na elementy konstrukcyjne turbiny i napędzała generator elektryczny, po czym wracała z powrotem do góry. Odkrycie to można byłoby dziś włożyć między bajki, gdyby nie fakt, że, o dziwo, badania Schaubergera znalazły swoje potwierdzenie w wynikach najnowszych badań nad grawitacją i znane są pod pojęciem tzw. fluktuacji próżni.

http://gwiazdy.com.pl/component/content ... j-implozji

Więcej można znaleźć klikają na tę stronę: https://www.google.pl/search?q=silnik+S ... =firefox-a
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

energia mk
Posty: 145
Rejestracja: piątek 21 cze 2013, 18:22
x 1
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 113 razy

Re: Silnik Schaubergera czyli moc wodnej implozji

Nieprzeczytany post autor: energia mk » wtorek 30 lip 2013, 19:54

Witam
Czy może ktoś myślał o budowie wirówki na wzór Schaubergera ?
Pozdrawiam
0 x



Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: Silnik Schaubergera czyli moc wodnej implozji

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » wtorek 30 lip 2013, 20:00

Ha. ja myślałem i to dość dużo ale na myśleniu się skończyło. :(
Te same przyczyny co z maszynką F. Rychnowskiego, jednak i za to w odpowiednim czasie się wezmę.
Mam przynajmniej taką nadzieję. :D
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

energia mk
Posty: 145
Rejestracja: piątek 21 cze 2013, 18:22
x 1
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 113 razy

Re: Silnik Schaubergera czyli moc wodnej implozji

Nieprzeczytany post autor: energia mk » wtorek 30 lip 2013, 20:50

W filmach o temacie związanym z Schaubergerem są przedstawiane kształty wirników, które tworzą "warkocze" w wirze wodnym.
Czekam na natchnienie, jak skończę maszynę F.Rychnowskiego i generator Van de Graffa.
0 x



Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: Silnik Schaubergera czyli moc wodnej implozji

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » wtorek 30 lip 2013, 21:11

energia pisze:W filmach o temacie związanym z Schaubergerem są przedstawiane kształty wirników, które tworzą "warkocze" w wirze wodnym. ...


Nad tym również główkowałem i nic specjalnego nie wymyśliłem. Ot jakieś tam stożkowe, spiralnie ułożone zgrubienia na stożku.
Ciekawe czy dałoby radę zamieścić klatkę z tego filmu, na której widać takie wirniki?
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: Silnik Schaubergera czyli moc wodnej implozji

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » sobota 21 wrz 2013, 21:40

Jak widać w pierwszym poście tego tematu, fotka z twórcą tematycznego silnika jest jakby niepełna. I udało mi się trafić na jej uzupełnienie. Szperając po internecie natrafiłem na fotografie rozjaśniające co nie co z tajemnic dotyczących konstrukcji tego silnika. Oto one:

Obrazek

Obrazek
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: Silnik Schaubergera czyli moc wodnej implozji

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » sobota 08 lut 2014, 18:33

Wreszcie udało mi się znaleźć dość dokładne opracowanie metod i rozwiązań technicznych tego wynalazcy :D :
Holewa, nie wiem dlaczego, ale nie mogę skopiować fotek? :roll: :(

Viktor Schauberger – idee, odkrycia, wynalazki
Człowiek, który wyprzedził czasy
Obrazek


Viktor Schauberger (1885-1958) — austriacki naukowiec, autor najbardziej fundamentalnych odkryć XX wieku, dał ludzkości zupełnie nową, nieograniczoną energię.



Jak często genialne idee i wybitne wynalazki nie znajdują zrozumienia wśród współczesnych. I dopiero po upływie dziesięcioleci stają się one znane i docenione. Pozostaje albo żałować zmarnowany czas, albo nadrobić zaległości.

Odkrycia naukowe Wiktora Schaubergera wciąż pobudzają umysły zwolenników idei wolnej energii. I nic w tym dziwnego. Przecież niektóre unikalne projekty naukowca do dziś graniczą z naukową fantastyką. Jednak wiele z nich było realizowane, czego istnieją udokumentowane dowody i zeznania naocznych świadków. Dzisiaj nie ma już wątpliwości, że w latach 1930-40 w Niemczech prowadzono intensywne próby nad obiektami latającymi, w tym również tych o formie dyskoidalnej, wykorzystywano je do tworzenia niekonwencjonalnych źródeł energii.

Dziś trudno jest stwierdzić z całą pewnością o sukcesie prac niemieckich inżynierów. Jednak według niektórych doniesień do końca II wojny światowej, udało im się wykonać w pełni funkcjonalny obiekt latający w formie dysku i nawet go wypróbowano. Mowa jest o tak zwanym projekcie “Belontse”(Dzwon?), w którym z dużym prawdopodobieństwem brał bezpośrednio udział Wiktor Schauberger jako projektant instalacji napędowej.


Obrazek


Według zachowanych dokumentów urządzenie na bazie silnika Schaubergera posiadało niesamowitą charakterystykę techniczną. Wznosiło się na wysokość do 15km przy poziomej szybkości lotu 2200 km/h. Mógło zawisać w powietrzu i dokonywać zawrotnych manewrów. Do naszych czasów nie zachował się żaden egzemplarz, jak twierdzą naoczni świadkowie, maszynę zniszczono zaraz po zakończeniu prób.

Ale to nie jest najważniejsze, o wiele bardziej interesujące było podejście naukowca do możliwości otrzymania wolnej energii i jego niestandardowe wyprzedzające epokę myślenie.


Obrazek


Viktor Schauberger z nieskrywaną ironią odnosił się do osiągnięć tradycyjnej nauki. “Żałuję, że nie zwróciłem uwagi na to jak jabłko spadało w dół, i jak urosła jabłoń podnosząc je do góry”, – tak mówił Schauberger o odkryciu przez Newtona prawa grawitacji.

W tej wypowiedzi bardzo wyraźnie widać zrozumienie naukowca tego, że nasza cywilizacja nie rozwija się w dobrym kierunku, a świat po prostu podąża do samounicestwienia z powodu możnych tego świata, polityków i naukowców. Schauberger ostrzegał, że podstawową przyczyną zgubnej drogi dla ludzkości stała się zła woda i zastosowanie jako głównego narzędzia uwalniania energii przez eksplozję – destrukcyjną dla otaczającego naturalnego środowiska.

Schauberger wielokrotnie podkreślał wagę odkrytego przez niego wirowego przepływu wody. Naukowiec wskazywał na fakt, że w przyrodzie w potoku w sposób naturalny zachodzi powstawanie wirów, powodując oczyszczanie jej struktury. Schauberger ustalił również, że woda osiąga najlepszą charakterystykę w temperaturze równej +4 °C. Przy wyższych temperaturach obniża się jej energetyka i traci znacznie jej jakość jako wskaźnika biologicznego. W wodzie zaczynają występować chorobotwórcze mikroorganizmy.

Wynalazca nie miał wyższego wykształcenia, nigdy nie otrzymał żadnych stopni czy tytułów naukowych, a wszystkich swoich odkryć dokonał dzięki bardzo uważnemu studiowaniu procesów i ruchu w żywej przyrodzie, czerpiąc z tego wiedzę. Viktor Schauberger odkrył nie tylko oczyszczanie wody w sposób naturalny, ale też możliwość wykorzystania jej jako nieograniczonego, absolutnie ekologicznego źródła energii. Naukowiec mówił o wodzie jak o żywej substancji. I właśnie studiowanie właściwości wody popchnęło Schaubergera do stworzenia urządzeń, których działanie jest oparte na implozji.


Obrazek


Genialność idei naukowca polegała na wykorzystaniu rozrzedzenia – obniżonego ciśnienia jako źródła energii. Nazwał tą technologię implozją w przeciwności do nadmiernego ciśnienia jako eksplozji, które są do dziś podstawową siłą napędową różnych silników i systemów. W tym szczególnym przypadku, Schauberger pod pojęciem implozji miał na myśli samopodtrzymujący się ruch wirowy przepływu cieczy lub środowiska gazowego, mający uporządkowane i skoncentrowane oddziaływanie, towarzysząc obniżeniu temperatury substancji, w której się ona tworzy. Jeszcze jedną tajemnicą urządzeń Viktora Schaubergera jest wykorzystanie efektu Coandy. Zjawisko to jest wyraźnie widoczne w obszarze rozrzedzania, powstającego nad górną częścią skrzydła samolotu podczas przepływu strumieniom powietrza.

Jednym z najbardziej spektakularnych wynalazków naukowców, opartego na procesie implozji jest turbina odrzutowa (Strahlturbine). Jak wiadomo, konstrukcja systemów hydroenergetycznych prawie zawsze związana jest z wysokością określającą różnicę pomiędzy poziomem wody i turbiny, a także ilością wody przechodzącej przez łopatki turbiny.


Obrazek


Kolejnej zmiennej tego procesu – prędkości przepływu wody, która jest ważnym czynnikiem przy obliczeniach, nie jest wcale uwzględniana. Rozpatrywana jest tylko jako prędkość, w wyniku wyzwolenia ciśnienia wody, ale nie jako osobny, niezależny od różnicy poziomów czynnik. Na dzień dzisiejszy przy budowie urządzeń hydroenergetycznych wyklucza się wykorzystanie energii dynamicznego potencjału swobodnie płynącej wody. Groble i tamy przerwały ten naturalny potencjał, zatrzymując wodny przepływ i całkowicie go unieruchamiając.

Według badań Schaubergera energii w swobodnym przepływie wody jest potencjalnie o wiele więcej niż w otrzymywanej z wykorzystywania ciśnienia, spowodowanego różnicą wysokości. Nic dziwnego, że w młynach i młotach kowalskich naturalny przepływ był wykorzystywany o wiele częściej, niż ciśnienie spowodowane spadkiem poziomów.


Obrazek


W celu zwiększenia prędkości przepływu wody Schauberger zastosował specjalną konfigurację wewnętrznej części rury. Rura posiadała formę zwężającego się stożka ze śrubowymi żebrami w części wewnętrznej tak aby pozwalało to na zamianę zwykłego przepływu wody w strumień wirowy. W patencie Schaubergera istnieją dwa kluczowe innowacyjne odkrycia, dotyczące technologii hydroenergetycznych. Pierwsze – to sama konstrukcja rury, stanowiąca reaktywną lejkowatą dyszę, rozpylacz, przyśpieszającą ruch przepływu dzięki zmniejszeniu przestrzeni dla przechodzącej wody i stworzenia strukturalnego wirowego przepływu wody. Jednocześnie wirowi wodnemu towarzyszy obniżenie temperatury i zwiększenie gęstości przepływu. Kolejną proponowaną innowacją Schaubergera jest konstrukcja turbiny, pozwalająca osiągać duże prędkości obrotu, nie stwarzające trudności związane z kawitacją charakterystyczną dla klasycznych turbin. Urządzenie posiadało formę stożka, wyposażonego w spiralne żeberka, zewnętrznie przypominające korkociąg.

Obrazek


Turbina znajdowała się w centrum reaktywnego strumienia wody nie niszcząc struktury a stając się jej częścią, w odróżnieniu od konstrukcji współczesnych turbin, które rozkładają wodny strumień na wiele krzyżujących się wirów i destrukcyjnych prądów, sprzyjających utracie dostępnej energii, korozji i niszczeniu materiału łopat turbin. Nie jest dobrze znane zastosowanie tego urządzenia w praktyce, ale jest całkiem jasne, że perspektywy ma ono imponujące. Nie ma wątpliwości, że wiele idei Wiktora Schaubergera nie wcielono w życie i pozostały jedynie na papierze. Jest całkowicie zrozumiałe, że niektóre projekty z różnych przyczyn nie powiodły się w trakcie ich realizacji i nie doprowadzono do ich zakończenia, lub napotkały bariery finansowe. Schauberger nie cierpiał na masochizm i jest jasne, że z takimi niepowodzeniami się nie afiszował, jak zresztą również nie starał się za wszelką cenę ich ukrywać. Tym nie mniej, wiarygodność istnienia i funkcjonalność niektórych z ich nie budzi wątpliwości. Z pewnością, najprostszym i udokumentowanym wynalazkiem była stworzona przez niego rura specjalnego profilu. W prostym wariancie to urządzenie jest rurą o spiralnej konfiguracji bez żadnych dodatków i mechanizmów.
Obrazek

Obrazek


Niemniej jednak wyniki prób świadczą o tym, że przy określonych prędkościach strumienia wody hydrodynamiczny opór rury staje się zerowy, a w niektórych przypadkach nawet ujemny. Oznacza to, że urządzenie nie tylko nie hamuje przepływu, a odwrotnie – przyspiesza go.

Obrazek


Zdecydowanie najbardziej istotnym warunkiem pochodzenia siły napędowej w rurze Schaubergera jest zastosowanie cykloidalnej przestrzennej spirali, dzięki której odbywa się formowanie podwójnego strumienia cieczy – wewnątrz-osiowego, postępującego z największą szybkością, i peryferyjnego, który przemieszcza się po torze cykloidalnym. Powstawanie wirów w zewnętrznym turbulencyjnym strumieniu występuje w roli ciał walcowatych, sprzyjających efektywnemu ruchowi spiralnemu centralnie wokół swojej osi przepływu. W ten sposób urządzenie stanowi model mini tornada, w którym funkcję ograniczających ścianek pełnią ściskane pod działaniem ciśnienia atmosferycznego wiązki, czyli miniaturowe przepływy wirowe.

Obrazek

Obrazek


Właśnie na dzieleniu strumieni polega tajemnica implozji Schaubergera, która w trakcie całego szeregu przejść, którym towarzyszą termoelektryczne zmiany, zamienia zwykłą wodę lub powietrze w potężne źródło energii.
Implozyjność procesów wirowych istnieje powszechnie w żywej przyrodzie. Poraz pierwszy zwrócił na to uwagę właśnie Viktor Schauberger. Badając prądy wirowe naukowiec odkrył, że przy określonej formie wiru, szybkości i temperaturze, ruch wirowy staje samonapędzający się i nie potrzebuje zewnętrznej energii, co więcej, sam może służyć jako źródło energii. Znamiennym przykładem ogromnej nie sterowanej energii są trąby powietrzne. Przy czym mają one elektryczną naturę, dolna część “tornada” naładowana jest ujemnie, a górna – dodatnio. W wyniku tego zjawiska odbywa się samodzielna koncentracja strumieni energetycznych ze stanu rozproszonego w lokalny – tzw. energo-inwersja. Tak więc “tornado” można nazwać realnie istniejącym naturalnym silnikiem-generatorem.


Obrazek
Obrazek


Schauberger zastosował tę zasadę przy stworzeniu obrotowo-wirowego silnika, przypuszczalnie używanego w tworzeniu przez niemieckich konstruktorów dyskoidalnych obiektów latających.

Obrazek

Obrazek

Główną częścią jego napędu był wirnik przypominający formą kompresor turbiny lotniczej, wyposażony w spiralne łopatki, tworzące podczas obrotu efekt mini-tornada. Przy tym sąsiednie wiry miały przeciwległy obrót. Wdzierając się z części wewnętrznej silnika strumienie wirowe przesuwały się do wewnętrznego stożek i do wylotu, gdzie formowany był centralny wir, który był główną siłą napędową całej konstrukcji. Mini-wiry powstawały przez wymianę ciepłego w procesie pompowania powietrza ze środowiska zewnętrznego.
Obrazek

Obrazek

Obrazek


Powietrze w centralnej części głównego wiru znajdowało się w rejonie wymuszonego rozrzedzenia, do którego dochodziło pod wpływem sił odśrodkowych, w związku z tym powodowało to obniżenie temperatury z jednoczesnym zwiększeniem objętości. Dzięki temu zwiększała się energia kinetyczna strumienia wzdłuż centralnej osi silnika. W tym samym czasie podładowany strumień z jeszcze większą siłą oddziaływał na koło wirnika zmuszając go do jeszcze szybszych obrotów i i tworząc jeszcze bardziej intensywny przepływ wirowy. Tak więc, w trakcie obrotu wirnika dochodziło do mini-wirów z jednoczesnym dostarczaniem świeżego powietrza, w wyniku czego proces stawał się samopodtrzymujący. Do uruchamiania silnika prawdopodobnie wykorzystywano mieszankę wody i spirytusu.

W zarysie Schauberger tak opisywał zasadę działania swojego silnika: “jeżeli wodę lub powietrze poddamy ruchowi cykloidalnemu pod wpływem wysokoobrotowych wibracji, wtedy doprowadzi to do utworzenia struktur, składających się z energii lub wysokiej jakości subtelnej materii, które lewitują z niesamowitą siłą, zdolne porwać ze sobą korpus silnika lub generatora. Jeżeli tę ideę zmodyfikujemy zgodnie prawami natury, to możemy uzyskać doskonały samolot lub uniwersalną łódź podwodną. A wszystko to może być wykonane przy użyciu minimalnej ilości materiałów produkcyjnych “.


Obrazek


Jaką napędową siłę rozumiał Schauberger przez “lewitację”, i czy funkcjonował taki napęd naturalnej wielkości, to dość kontrowersyjna kwestia, jednak istnieją dowody na to, że prowadzono testy z masą 135 kg, dokonując nieautoryzowanego startu, w konsekwencji czego został przebity betonowy dach laboratorium, w którym przeprowadzano badania.

Po zakończeniu II wojny światowej do opracowań Schaubergera wykazywało zainteresowanie wiele państw. Ale naukowiec, rozumiejąc do jakich celów mogą być wykorzystane jego odkrycia, utwierdził się w przekonaniu, że nie nadszedł jeszcze właściwy czas na ich udostępnienie, ponieważ wszystkie informacje byłyby natychmiast utajnione w celu uzyskania przewagi lub wykorzystania do nowej światowej konfrontacji, a ludzkości nie będzie miała z tego żadnego pożytku. Schauberger wolał pozostać niezależnym badaczem i zdobywać swoje naukowe wyniki samodzielnie.

Ostatnim wynalazkiem naukowca był “domowy generator”, nad którym pracował w połowie lat pięćdziesiątych.


Obrazek
Obrazek


Historia “domowego generatora” Schaubergera nie jest prosta i jednoznaczna jak, zresztą i wielu innych jego wynalazków. Istnieją dowody, że pierwszy funkcjonujący egzemplarz urządzenia został skonfiskowany za długi przez służby podatkowe.

Później zostały zbudowane trzy lub cztery wersje “domowego generatora”, ale synowi Schaubergera – Walterowi nie udało się ani jednego uruchomić. Istnieje opinia, że Walter zrobił to celowo aby w ten sposób uwolnić się od natrętnej uwagi różnych “zainteresowanych” osobistości, pokazując, że tajemnice ojca są mu nieznane. Tym nie mniej, Walter Schauberger aktywnie uczestniczył w tworzeniu prototypu “implozyjnej turbiny wodnej” Leopolda Scheriau, prototypem której był “domowy generator” Viktora Schaubergera.


Obrazek


Ogólna zasada działania “implozyjnej hydroturbiny” Leopolda Scheriau jest następująca. Przez zawór woda napływa do zbiornika. Przy tym regulacja zaworu dostępu znajduje się w położeniu zamkniętym. Następnie otwiera się zawór ssący powietrza i turbina rozkręca się za pomocą dodatkowego silnika. Przy tym powietrze jest zasysane spiralnymi rurami i przechodząc przez górny zawór wtłacza się przez dyszę do pojemnika wypełnionego wodą. Pod działaniem powstającego w trakcie pracy nadmiaru ciśnienia, zamyka się zawór powietrzny i powoli zaczyna otwierać się zawór doprowadzający wodę. Przy zamykaniu zaworu powietrznego w spiralnych rurach i rurze zasilającej górny zbiornik powstaje próżnia. Woda podąża do otworu wejściowego podstawy i podnosi się przez rurę zasilającą do górnego zbiornika. Z dystrybutora woda wchodzi do spiralnych rur i pod dużym ciśnieniem pędzi w dół do wtryskiwaczy. Wychodząc z dysz strumień wody, dostaje się na łopatki pierścienia wprawiając go w ruch. W ten sposób, powstała siła za pomocą wirnika zostaje przekształcona w energię mechaniczną. Schauberger niejednokrotnie zwracał uwaga na to, że w jego urządzeniach woda i inne substancje ulegają zmianom chemicznym. Co więcej, niektóre ze swoich przyrządów opracowywał tylko w celu zademonstrowania swoich przypuszczeń. Przy tym podkreślał, że w jego konstrukcjach zachodzą nie tylko chemiczne, ale i atomowe procesy.

Obrazek


Wyjaśnienie w kategoriach klasycznych przemiany zachodzącej w strukturze wody, która według naocznych świadków przebijała płyty betonowe i stalową blachę jest niemożliwa. Prawdopodobnie jest tu mowa o tych właściwościach substancji, które były znane tylko Schaubergerowi.

Viktor Schauberger i jego wynalazki pozostają zagadką do dziś. I dlatego, żeby w pełni zrozumieć mechanizmy pracy jego urządzeń, będzie trzeba wyłączyć zaszczepione nam pojęcia i zasady, zrozumieć prawa przyrody, co da nam podstawę do nowych pomysłów i zupełnie innego postrzegania otaczającej nas rzeczywistości.


źródło:

Filmy uzupełniające
Callum Coats “System Waltera Schaubergera”
Ożywianie wody w domu – lejek wiru wodnego – zrób to sam!
Czysta, zdrowa i żywa woda w ogrodzie – miedziany lej Schaubergera
System oczyszczania i ożywiania wody wg Viktora Schaubergera

————-
http://treborok.wordpress.com/nauka/vik ... wynalazki/

mam nadzieję, że teraz lepiej /blueray21
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: Silnik Schaubergera czyli moc wodnej implozji

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » niedziela 09 lut 2014, 15:41

@blu, po tysiąckroć Ci dzięki ślę. :D
Jak to zrobiłeś?
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: Silnik Schaubergera czyli moc wodnej implozji

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » niedziela 09 lut 2014, 16:19

To proste. Nie możesz klikać "img" a potem "center po wstawieniu linka, bo umieści ci komendę "center" po komendzie "img".
Klikasz "img", wstawiasz link "wklej" lub "Ctrl V", potem musisz zaznaczyć całą linijkę z (bo domyślnie masz zaznaczony tylko link i kliknąć "center".
Powinno się też udać w odwrotnej kolejności tj. "center", "img", wklej (lub "Ctrl V").
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: Silnik Schaubergera czyli moc wodnej implozji

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » niedziela 30 mar 2014, 20:39

Jakub pisze:Negowana przez wielu obserwacja Viktora Schaubergera znalazła wreszcie potwierdzenie.
Dla przypomnienia chodzi o obserwację zdarzenia w rzece, a polegającego na tym , że na jej powierzchnię wypływały kamienie. Niemożliwe przecież każdy wie że kamień tonie w wodzie , a nie wypływa na powierzchnię. Okazuje się jednak możliwe.
Oto film gdzie po raz pierwszy udało się sfilmować podwodne tornado.


http://kodczasu.pl/printview.php?t=604&

No nie, musiałem wziąć adres z kodu strony, ale działa /blueray21
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: Silnik Schaubergera czyli moc wodnej implozji

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » środa 09 kwie 2014, 13:53

0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
belfanior
Posty: 392
Rejestracja: niedziela 28 wrz 2014, 19:58
x 11
x 24
Podziękował: 1358 razy
Otrzymał podziękowanie: 886 razy

Re: Silnik Schaubergera czyli moc wodnej implozji

Nieprzeczytany post autor: belfanior » poniedziałek 03 sie 2015, 21:28

Lecznicza woda zamiast kranówki i koniec powodzi

Rzadko kto słyszał o metodzie unikania powodzi Wiktora Shaubergera oraz o innych jego wynalazkach: uzdatnianiu zwykłej wody i uczynienie z niej podobnej do źródlanej, a nawet leczniczej, o pługu rolniczym, zwiększającym plony aż o 50%, albo o silnikach stosowanych przez wojsko do testów latających spodków. Czy jego genialne pomysły można by zastosować w Kaliszu?

Czy wiecie Państwo, że zwykłą kranówkę można domowym sposobem ulepszyć, by była zdrowsza i smaczniejsza? Wystarczy ją mieszać.
Albo czy wiecie, że można uniknąć powodzi, gdy tylko pozwolimy rzece płynąć w jej naturalnym korycie, a wzdłuż brzegów zasadzimy drzewa?
Zanim jednak zaczniemy mieszać w szklance wody albo sadzić drzewa na brzegu, powinniśmy poznać trochę wyjaśnień.

Dobroczynne wiry
Trzymając kubek zwykłej wody z kranu, zamieszaj 10 razy w prawo, a potem 10 razy w lewo. Najlepiej srebrną, miedzianą, drewnianą lub ostatecznie porcelanową łyżeczką. Chodzi o wytworzenie wiru. Wir krąży tym szybciej, im bliżej jest środka (promień wiru pomnożony przez prędkość jest wartością stałą). Dzięki tej wysokiej prędkości i kształtowi wiru z wodą dzieje się coś dziwnego. Zmienia się. Wewnątrz wiru wytwarza się odrobinę mniejsza temperatura niż na zewnątrz, inna gęstość i napięcie powierzchniowe, większa rozpuszczalność, czyli krótko mówiąc woda wyraźnie się zmienia ...i to na lepsze. Naukowcy nie potrafią jeszcze zgodnie i jednoznacznie wyjaśnić, dlaczego woda w pobliżu środka wiru przemienia się. Prawdopodobnie ta wysoka prędkość obrotowa w samym środku po pierwsze zmienia układ cząsteczek wody, a po drugie zasysa energię.
Zwykła kranówka ma strukturę klastrów, gdzie zlepia się około 20 molekuł H20. Po przejściu przez wir klastry te rozpadają się do 6 cząsteczek. Ta mniejsza ilość molekuł układa się już w zupełnie inną strukturę, bardziej regularną, odwzorowaną na sześciokącie. Podobnie jak płatek śniegu, który zawsze bazuje na sześciokącie. Jeśli w materii jakaś struktura ma charakter powtarzalny, to mówimy, że mamy do czynienia z kryształem. Oczywiście te wodne kryształki stale się rozpadają i budują na nowo wiele razy na sekundę. Zatem zawirowana woda tylko cześciowo przypomina kryształ, bo z drugiej strony nadal jest cieczą, więc można się zgodzić z badaczami wody, że powinniśmy taką wodę nazywać ciekłym kryształem, wodą krystaliczną, wodą strukturalną albo heksagonalną. Oczywiście ktoś może zaprotestować, bo uczyli go w szkole, że istnieją tylko 3 stany skupienia: ciekły, stały i gazowy, ale w takim razie proszę, niech wyjaśni, w jakim stanie skupienia są ciekłe kryształy w monitorze jego komputera, albo galaretka w deserze?

Tornado w szklance
Tak na marginesie, jeśli zamieszamy w szklance wody, to informuję Państwa, że właśnie stworzyliście całkiem poprawny model małego tornada. ...Na razie jeszcze tego nie zabronili. To nie był żart. Woda z wnętrza wiru jest podobna do wody komórkowej naszego ciała i prawdopodobnie ma właściwości lecznicze, a wiadomo przecież nie od dzisiaj, że za pominięcie koncernów farmaceutycznych w procesie leczenia skazaliby nawet Chrystusa.

Genialny Austriak
Właśnie takim nowoczesnym Chrystusem był genialny Austriak, Wiktor Shauberger (1885-1958), który pokazał światu, jak przemieniać wodę w lepszą wodę i to metodami fizycznymi.
Gdy w 1923 roku Wiktor Shauberger zbudował w Styrii (Austria) swoje słynne kanały wodne spławiające w doliny ścięte w wysokich Alpach pnie drzew, żaden z ówczesnych hydrologów nie umiał wyjaśnić, jakim cudem działają. Jak to możliwe, żeby cięższe od wody gatunki drewna dało się położyć na wodę i spławiać kanałem? Przecież to niezgodne z prawem Archimedesa! Shauberger potrafił to zrobić, wykorzystując sztucznie wykreowane wiry i niską temperaturę wody. Niestety, gdy później zorientował się, że jego wynalazek przyczynia się do rabunkowej gospodarki leśnej, skrytykował swoich pracodawców, a oni w rewanżu go zwolnili.
Do dnia dzisiejszego nikt nie potrafił odbudować tych urządzeń, pomimo że zachowały się zdjęcia i dokumenty patentowe z 1931 roku. W całej Europie Shauberger wybudował łącznie 17 takich kanałów spławnych. Obniżyło to koszt transportu aż 12 krotnie!
Rewelacyjnie działające kanały żywo zainteresowały ówczesny rząd austriacki, który poprosił słynnego hydrologa profesora Philippa Forchheimera o naukowe zbadanie sprawy.
Shauberger wyjaśniając swoje teorie, lubił ilustrować je przykładami praktycznymi. Któregoś razu zabrał Forchheimera nad strumień, by pokazać mu stojące w bystrym nurcie pstrągi. Ryby te stały nieruchomo i wbrew wartko płynącej wodzie potrafiły to robić bez poruszania płetwami. Mało tego, wystraszone dotykiem, wystrzeliwały jak z procy, zawsze w górę strumienia. Shauberger zapytał profesora, dlaczego pstrągi uciekają pod prąd, a nigdy z prądem i jakim sposobem to robią? Nie uzyskawszy żadnego wyjaśnienia, spuentował:
"Cóż profesorze, robią tak dlatego, że one nigdy nie studiowały na uczelniach".
Potem wyjaśnił: ryby te szukają takiej stróżki w przekroju całego strumienia, gdzie woda jest najzimniejsza i przez to najgęstsza, często jest to środek najbardziej intensywnych wirów podłużnych. Dzięki jajowatemu kształtowi ciała ryby opływająca je woda automatycznie zwiększa prędkość, ale tylko w warstwach najbliżych skóry pstrąga. W całej masie płynącej wody mamy zatem różne prędkości, co automatycznie wytwarza małe wiry. Te z kolei popychają pstrąga w przeciwną stronę do kierunku płynącej wody. W rezultacie ryba może się zatrzymać, odpoczywać i spokojnie czekać aż pożywienie niesione przez strumień samo wpadnie jej do gardła.
Potem Shauberger kazał rozpalić ognisko i podgrzać beczkę ze 100 litrami wody. Gorącą wodę wlewał powoli do strumienia. Nagle stojące pstrągi zaczęły tracić równowagę. Nie mogły już w żaden sposób utrzymać swej pozycji. Minimalne podgrzanie wody spowodowało, że ryby były spychane w dół z prądem rzeki nawet o 150 metrów. To wyjaśnia, jak ważna jest niska temperatura w naturalnych strumieniach. Chłodna, gęstsza woda ma większą energię, powoduje dynamiczniejsze wiry, a cały strumień cechuje wtedy większa nośność. Tylko taka rzeka może sama sobie wydrążyć głębokie koryto, które ochroni nas przed powodzią.
Pracując jako leśnik, zauważył kiedyś, że robotnicy rozebrali starą kamienną chatę stojącą nieopodal źródła. Wkrótce po tym źródło wyschło. Za radą Shaubergera właściciel terenów zgodził się odbudować tę chatę. Wtedy źródło jak za dotknięciem czarodziejskiej róźdżki znów ożyło. Jaki współczesny hydrolog by to wyjaśnił? Shauberger rozumował prosto. Kamienna chata rzucała cień na okolice źródła, co nieznacznie obniżało tempetarurę gruntu, powodując sprzyjające warunki dla wypływu podziemnej wody.

Sprawa Kalisza
Wracając do kaliskiej kwestii, co by powiedział Shauberger o zabezpieczeniu przeciwpowodziowym Prosny czy kontrowersyjnych polderach na Korczaku?
Zapewne to samo, co powojennym władzom niemieckim, proponując zakończenie powodzi wciąż wylewającego Renu w ramach ułamka kwoty przeznaczanej bezskutecznie na ten cel. Wg Shaubergera każda rzeka może i powinna pogłębić się sama. Degenaracja cieku zaczyna się u źródła, gdy doszczętnie wycina się tam lasy. Zaburza to bilans krążenia wody w okolicy źródeł, w rezultacie woda już na starcie posiada mniejszą energię i rozpuszczalność. Mniejsza nośność zaczyna zamulać koryto.
Wycięcie lasów u źródeł powoduje likwidację systemu kapilarnego w gruncie i z powodu braku cienia, większe nagrzewanie wody przez promienie słoneczne. To automatycznie obniża prędkość strumienia, zmniejszając nośność takiej wody. Jedną z fizycznych anomalii wody jest fakt, że osiąga swoje optimum energetyczne w temperaturze 4 stopni Celsjusza. Jest wtedy najgęstsza. Dlatego Shauberger polecał również obsadzenie drzewami pasów przybrzeżnych.
Swoją drogą chłodzenie wody to drugi łatwy sposób domowego poprawienia jej właściwości. Wystarczy oziębić do temperatury około 4 stopni. Jej molekuły ułożą się wówczas w inną, bardziej sprzyjającą biologii postać.
Żeby automatycznie pogłębić koryto Renu o 4 do 6 metrów, Shauberger zaproponował obniżyć temperaturę wody choćby przez nasadzenie drzew zarówno u źródła jak i przy brzegach, a także zachowanie naturalnych wirów oraz dodatkowe stworzenie sztucznych. Zauważył, że sztuczne pogłębianie rzek lub sypanie wałów zawsze będzie daremne. Wcześniej czy później prowadzona bez zrozumienia rzeka zamuli się, po czym wały przebije. Wystarczy w jednym miejscu. O tym, że sztuczna regulacja rzek nie sprawdza się, wiedzieli już Chińczycy 5000 lat temu. Shauberger jako dowód swojej skuteczności zobowiązał się wystawić rachunek za pracę dopiero, gdy Ren pogłębi się sam o minimum 2 metry.
Niestety, o ile Shauberger był niewątpliwym geniuszem hydrologii, to nie rozumiał, że urzędnik będzie dążył do tego, by móc wydać jak najwięcej publicznych pieniędzy, a nie jak najmniej. Przecież od tego zależy ranga takiego urzędnika. Po drugie, uznanie metod Shaubergera równałoby się przyznaniu, że dotychczas marnowano pieniądze.
Prostowanie naturalnego koryta oraz nierozważne stawianie zapór jedynie spowalnia ruch, ogrzewa rzekę, likwiduje wiry, zmienia molekularny i biologiczny skład wody, a nawet zabija życie. Dobrze znany jest fakt, że po założeniu tamy drastycznie zmieniają się gatunki fauny i flory żyjące poza tamą. Woda niczym zniewolony człowiek staje się chora. Traci swą energię, zaczyna mętnieć. Rozwijają się chorobotwórcze mikroorganizmy. Wreszcie zamula się dno i częściej mamy powódź. Niestety, taka chora rzeka potem zasila obszary, skąd ludzie pobierają wodę do picia.

Kształt jajka
Widząc coraz gorszą jakość wody dostarczanej wodociągami do domów, Shauberger opracował domowe urządzenie do uzdatniania. Tak jak w przypadku wszystkich swych wynalazków, przyjrzał się naturze i ją skopiował. Opracował zasobnik na wodę w kształcie jajka. W takiej formie woda nie stoi bezczynnie, lecz krąży i przemienia się ze zwykłej kranówki w podobną do najlepszej źródlanej. Donoszono nawet, że ludzie pijący z tego zasobnika wyleczyli się z raka. Shauberger zachęcony wynikami postanowił opatentować urządzenie. Niestety, po raz kolejny wyprzedził epokę i tym obraził tzw. autorytety - medyczne. Jakże to możliwe, by jakiś człowiek bez ich zgody leczył ludzi? Ich wpływy były na tyle duże, że patentu mu nie przyznano, a samo urządzenie skonfiskowano i zniszczono.
Czy zwrócili Państwo uwagę, że starożytni również coś wiedzieli o wzmacniającym kształcie, bo wino, wodę czy ziarno przechowywali w amforach jajokształtnych. Pomyślmy, przecież takie jaja były trudne do ustawienia. Dlaczego wybrano tak niewygodny kształt? Skopiowali naturę i to się sprawdziło. Znana jest historia współczesnych archeologów, którzy wykopali amforę pełną ziarna sprzed 2000 lat. Okazało się, że to ziarno nadal zachowywało zdolność kiełkowania. Zresztą rozejrzyjcie się państwo dokoła - kształt jajowato-sercowaty przetrwał przy wykonaniu naczyń aż do dzisiaj. Ten kształt mają dzbany, samowary, wazony, filiżanki czy kielichy. Warto o tym pamiętać, kupując kubki czy filiżanki, by nie dać się skusić na modne kanciate kształty.

Tajemnicza implozja
Czy wiecie Państwo, że płyny we wnętrzu naturalnego jajka również ciągle krążą, pomimo że nie ma tam żadnej pompy ani jeszcze serca pisklęcia? Jaka tajemnicza siła je tam wprawia w ruch? Odpowiedź na oba pytania, zarówno to, co dzieje się we wnętrzu wiru, jak i dlaczego płyny krążą w jajku, kryje się w jednym i do tego najważniejszym słowie tego tekstu: implozja, czyli odwrotność eksplozji. Otóż pewne kształty oparte na złotym podziale działają jak skupiająca antena, w której energie drgające kompresują się coraz bardziej. Takim implodującym, skupiającym energię kształtem jest m.in. jajko albo wir. Również we współczesnej technice spotykamy się codziennie z kształtem implodującym energię - tak jest zbudowana antena waszego telefonu komórkowego. Dzieki temu nie musimy przy każdej rozmowie rozkładać metrowej anteny, gdyż jej fraktalny kształt wręcz imploduje energię fal radiowych. Zresztą kształt implodujący często wykorzystuje sama natura, bo posiadają go rośliny, ptaki i zwierzęta. W takim kształcie jest również szkielet człowieka, nasz układ krwionośny, serce, płuca i wiele innych narządów. Jeśli zmierzycie Państwo odległości pomiędzy stawami na nodze lub ręce, to kolejny staw (licząc od paznokci do barku lub biodra) będzie zawsze oddalony od poprzedniego o odległość wyznaczającą złoty podział, czyli o 1,6218. Jeśli człowiek, z natury o implodującym kształcie, zacznie się jeszcze poruszać w takt złotego podziału, to przyciągnie więcej energii. Na tym opiera się podnoszenie poziomu energii w ćwiczeniach m.in. tai chi.
Shauberger poświęcił całe życie, by pokazać ludziom, że można energię implozji wykorzystać praktycznie. Jednocześnie ostro krytykował współczesną technikę za to, że "wszystko robi odwrotnie" niż natura i opiera swoje silniki na destrukcyjnej eksplozji, zamiast implozji, osiągając marne 50% sprawności, oraz produkując przy tym zwały szkodliwych odpadów.
Patrząc na wir, czy to w szklance wody, czy na całą galaktykę, zauważał w nim zarówno ruch odśrodkowy, któremu przypisywał eksplozję i degradację oraz ruch dośrodkowy o cechach implozji wykorzystywany do tworzenia przez przyrodę. Teraz już wiesz, dlaczego podczas mieszania herbaty fusy gromadzą się w środku.

Przyroda jako nauczyciel
Swoje genialne wnioski wyciągał z długotrwałych obserwacji przyrody. Na przykład przez wiele lat podglądał kolejną dziwną cechę pstrągów, które potrafią wyskoczyć kilka metrów w górę, ale tylko pod wodospadem i to jeszcze pod prąd silnych strumieni opadającej wody. Zrozumiał wtedy, że spadająca naturalnie woda sama układa się w specyficzne spiralne wiry, wewnątrz których na zasadzie implozji powstaje na moment kanał z siłą przeciwną grawitacji. Pstrągi najpierw krążą w kółko z tyłu wodospadu, przybliżając się do strug spadającej wody i do implozyjnych kanałów. Dopiero gdy na niego natrafią, ze zdumiewającą łatwością wyskakują kilka metrów w górę, by wylądować w wyższej niecce wodospadu. Potem płyną pod prąd do następnego wodospadu i ponownie wyskakują w górę, aż dotrą do miejsca odpowiadającego im na tarło.
Innym razem podczas pełni księżyca zaobserwował w strumieniu dziwny taniec dużych kamieni. Kilka kamieni, jakby zaczarowanych, pływało swobodnie, tańcząc po okręgu. Ze zdziwieniem zauważył, że do tego tańca podrywały się tylko kamienie o jajowatym kształcie. Inne nie potrafiły się ruszać, ani tym bardziej pływać. Zresztą podobne doświadczenie można zrobić samemu. Gdy wydmuszkę jajka przywiążemy sznurkiem i umieścimy w strumieniu wody, to jajko zacznie się obracać wokół własnej osi.
Albo gdy umieścimy jajko na dnie wysokiej menzurki z lekko zasoloną wodą i zaczniemy mieszać w niej, to jajko samo podniesie się do góry, czego nie uzyskamy na przykład przy kuli.

Ślepi „naukowcy”
Niestety, fenomenalne osiągnięcia i rozprawy Shaubergera były powodem zarówno sławy, jak i zazdrosnej opozycji ze strony ówczesnego świata tzw. nauki. Doceniały go liczne głowy państw, które próbowały wykorzystać Shaubergera dla potrzeb swoich narodów. Oferty lukratywnej pracy płynęły z Rosji, Francji, Anglii, Jugosławii, Bułgarii i Rumunii. Bardzo zachwycony był nim Hitler, który po osobistej rozmowie w 1934 roku polecił go Maxowi Plankowi. Plank jednak nie był zainteresowany implozją. Podczas drugiej wojny światowej pojawiły się jeszcze kolejne epizody związane z hitlerowcami. Shauberger otwarcie krytykował politykę Hitlera, za co omal nie został stracony przez SS. Pomimo zaawansowanego wieku, powołano go do wojska. Wylądował w oddziale spadochronowym we Włoszech. Prawdopodobnie była to sztuczka SS, by w ten sposób zastraszyć i zmusić do współpracy nad budową napędu do latających spodków. W końcu w 1943 roku SS na rozkaz samego Himmlera wyciągnęło go z wojska i skierowało do technicznej filii obozu koncentracyjnego w Mauthausen (Austria), by tam pracował nad napędem latających spodków. Z tego obozu dobrał sobie grupę polskich i czeskich inżynierów, z którymi udało mu się zbudować silnik implozyjny podnoszący w powietrze kilkutonowy statek powietrzny mający w zamysłach hitlerowców pełnić funkcję latającego czołgu. Przy budowie pierwszego modelu odniósł sukces i porażkę zarazem. Owszem, udało mu się stworzyć napęd ciężkiego statku powietrznego, ale pojawiły się problemy z nadwyżką jego mocy. Po uruchomieniu pierwszego silnika ten wyrwał się z solidnego mocowania startowego i rozbił o dach fabryki.
Udana próba latającego dysku odbyła się w Pradze 15 lutego 1945 roku. Statek w 3 minuty osiągnął pułap 15 kilometrów wysokości, lecąc z prędkością 2200 km na godzinę!
Na szczęście dla wszystkich wojna dobiegała końca i próby z konieczności przerwano. Prototyp zniszczyli sami Niemcy. Pozostawiony jeszcze sprzęt i dokumentacja zostały skonfiskowane najpierw przez Rosjan, a później Amerykanów.
Po wojnie Wiktor Shauberger przeprowadził się do Lintzu. Tam zauważył, że już parę lat po wprowadzeniu sztucznego nawożenia ziemia coraz bardziej ubożała i dawała coraz mniejsze i chore plony. Podawał to jako kolejny przykład działania człowieka wbrew prawom natury. Domyślał się, że oprócz sztucznego nawożenia istotna przyczyna niższych plonów leży w zbyt głębokiej orce, która niszczy kanały kapilarne gleby.
W czasopiśmie Naturalne Rolnictwo opisał, jak któregoś razu odwiedził starego rolnika, który zawsze cieszył się największymi w okolicy plonami. Rolnik stał akurat przed domem i w drewnianej beczce mieszał wodę drewnianą łychą. Mieszając w jedną stronę, śpiewał gamę. Gdy dochodził do skrajnych tonów, zmieniał kierunek mieszania. Od czasu do czasu dosypywał odrobinę gliniastej ziemi. Kiedy skończył, zostawił wodę do "sfermentowania". Potem taką wodą dokładnie spryskiwał obsiane wcześniej pole, co wytworzyło ledwie widoczną powłokę chroniącą glebę przed parowaniem i co równie ważne – utratą ładunków elektrycznych.
Tak przygotowane pole dawało o 30% większą wydajność. U różnych rolników podpatrzył również sposób orania ziemi w kierunku zależnym od padania światła słonecznego.

Miedziany pług
W Bułgarii, gdzie przebywał na zaproszenie króla Borysa, zauważył że stalowe pługi zostawiają w glebie miniaturowe cząsteczki stali, która potem rdzewieje i niszczy naturalne ładunki elektryczne gleby, zaburzając naturalny rozwój mikroorganizmów. Zaproponował pług miedziany. Dodatkowo zmienił tradycyjny kształt pługa tak, by orał płycej, a skiby odwracały się ruchem dośrodkowym, wywołując implozję. Gdy testował ten pług na dużej farmie niedaleko Salzburga, osiągnął aż 50-procentowy wzrost plonów. Dodatkowo płody okazały się bardziej odporne na pasożyty niż te u sąsiadów. W latach 1951-52 ponownie przeprowadzano testy i znów pług Shaubergera okazał się bezkonkurencyjny.
Wkrótce jednak ten wielki wynalazek upadł pod ciosami oponentów: tamtejszego ministra rolnictwa ponoć domagającego się kompensaty za straty, jakie będzie ponosił przy zmniejszonej sprzedaży nawozów sztucznych oraz z powodu oporu samych rolników, których sprytnie nastraszono, że produkując więcej żywności, obniżą jej ceny i w końcu zbankrutują.
Zastanawiam się, dlaczego wobec głodu na świecie rządy innych państw nie zainteresowały się pługiem Shaubrergera? Dlaczego tzw. naukowcy cmokają z zachwytem nad szkodliwym GMO, kiedy bezkosztownie można zwiększyć plony aż o 50%? Kim naprawdę są organizacje charytatywne niby walczące z głodem na ziemi, skoro tak łatwo można zwiększyć produkcję rolną? Czemu współczesne uczelnie rolnicze czy przeróżne dotowane przez państwo instytuty rolnicze milczą na ten temat jak zaklęte? Dlaczego profesorowie z tych uczelni nie propagują tej wiedzy? Chyba, że się mylę, bo Państwo dawno już słyszeliście o miedzianym pługu Shaubergera...
Dlaczego tak bardzo ludzie dali się zniewolić? Niestety, przemilczany pług Shaubergera jest tylko jednym z licznych przykładów pokazujących ludzką niewolę i otaczający nas system.
Od śmierci Shaubergera wiedza o implozji rozwinęła się bardziej, choć niestety często poza oficjalnymi uniwersytetami. Czy wiecie Państwo, że odpowiednie ułożenie polnych kamieni również wywołuje implozję i także zwiększa plony? Inne ułożone z kamieni kształty potrafią zmienić nawet lokalną pogodę. Jeden z przykładów lepszego rozwoju roślin obserwuję osobiście w prywatnym kamiennym kręgu obok Kalisza (patrz fotografia). Kolejnym współczesnym przykładem implozji jest ogniwo Joego (proszę w internecie wygooglać "Joe cell"). Na całym świecie bawią się nim amatorzy wynalazcy, napędzając z różnym skutkiem swoje samochody jedynie wodą.

Wojskowi doceniali
Amerykanie okupując powojenną Europę Zachodnią i wyłuskując z niej najlepszych naukowców, przypomnieli sobie o Shaubergerze dopiero w 1958 roku. Zaproponowali mu pracę nad implozją, ale w USA. Wielokrotnie niedoceniony przez Europejczyków geniusz zgodził się wyjechać. Niestety, w USA już po kilku tygodniach nabrał podejrzeń, że jego praca miała być przeznaczona wyłącznie dla amerykańskiej armii i monopolów przemysłowych, więc postanowił zerwać współpracę i wrócić. Nie było to jednak takie łatwe, bo wypuszczono go dopiero po podpisaniu umowy, której ze względu na nieznajomość angielskiego nie rozumiał. Okazało się, że w ten sposób zrzekał się wszelkich praw na rzecz Amerykanów i oświadczał, że nie będzie więcej pracował nad implozją. Załamany powrócił do Austrii. Zmarł kilka dni później.

Dzisiaj Niemcy podobnie jak starożytni Chińczycy już zrozumieli, że sztuczne prostowanie rzek, spowalnianie jej tamami i zalewami było błędem. Powoli wracają do naturalnych metod propagowanych przez Shaubergera. A my.? Mamy się cieszyć, że powstanie zbiornik w Wielowsi Klasztornej albo poldery nad Krępicą. Przypomnijmy, że 2 lata temu zbiorniki w Szałem i Murowańcu nie uratowały kaliszan od powodzi, a wręcz pogorszyły sytuację.


Za:"Zycie kalisza."
0 x



FabiooFabianoo
Posty: 1
Rejestracja: czwartek 22 lis 2018, 02:58

Re: Silnik Schaubergera czyli moc wodnej implozji

Nieprzeczytany post autor: FabiooFabianoo » czwartek 22 lis 2018, 03:08

https://youtu.be/eUBu6es-seE
Polecam ten materiał, na początku jest juz wzmianka o Schaubergerze, super gość, ale znowu paradoksalnie suoer technologie zamiast do rozwoju to. Są używane jako broń...
0 x



ODPOWIEDZ