Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Skarby historii polskiej.

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: Kiara » poniedziałek 06 sty 2014, 00:19

Kilka lat temu w Nieborowie spotkała mnie dziwna historia, byłyśmy z kumpelesiami w Świątyni Diany w Arkadii było pusto więc mogłam swobodnie popracować energetycznie z miejscem, oczyszczałam je , bo dawno temu działy się tam bardzo niesamowite i ekstrawaganckie rzeczy, aż wstyd o tym pisać.
Postałam tak sobie chwilkę w skupieniu a tu cała ochrona wali do środka, pytają opiekunkę miejsca co się dzieje, bo u nich włączyły się wszystkie możliwe alarmy, pożar, włamanie i co tam jeszcze mieli wszystko zaczęło wyć i świecić.
oczywiście fizycznie nic się nie działo , nikogo nie było , spokój, faceci posprawdzali , zdziwieni poszli sobie.
Ale już w innych muzeach byłam ostrożna, bo nie chciałam zamieszania, jednak raz w Luwrze włączył się alarm przeciw pożarowy , odwołali zaraz jednak był. :D :D :oops:

Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 06 sty 2014, 22:58

Turyści, zwiedzając Arkadię (5 km od Nieborowa), mityczną krainę szczęśliwości, obserwując bujną zieleń, baśniowe ogrody, sztuczne stawy, tajemnicze groty czy dziwne budowle, na pewno poczują się tutaj szczęśliwsi i bardziej zrelaksowani. :D

W samym Nieborowie realizowano zdjęcia do filmu Akademia Pana Kleksa, Pan Samochodzik i Niesamowity Dwór oraz serialu W krainie Władcy Smoków. Nakręcono tu również odcinek brytyjskiego serialu telewizyjnego "Sherlock Holmes and Doctor Watson" (1980), zatytułowany "The speckled band" (w rolach głównych: Geoffrey Whitehead oraz Donald Pickerton), a także był rezydencją biskupa w polskim serialu "Ojciec Mateusz" (w roli głównej Artur Żmijewski). ;)

http://www.flickr.com/photos/polandmfa/ ... 742190352/
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 12 sty 2014, 21:54

Pałac w Rogalinie Rogalin jest położony 16 km na południowy wschód od Poznania, na północnym brzegu pradoliny Warty, w połowie drogi między Mosiną i Kórnikiem.

Barokowo-klasycystyczny pałac, park i wozownia pochodzą z XVIII wieku. W zespole pałacowym znajduje się kościół pw. św. Marcelina (dawniej kaplica hrabiów Raczyńskich). W podziemiach kościoła znajduje się mauzoleum Raczyńskich, w którym spoczywa m.in. ciało hrabiego Edwarda Bernarda Raczyńskiego, który w latach 1979-1986 był prezydentem RP na uchodźstwie. Szczególnym miejscem dla miłośników historii współczesnej jest Gabinet hrabiego Raczyńskiego, będący wierną rekonstrukcją pokoju w londyńskim mieszkaniu przy 8 Lennox Garden, gdzie Prezydent spędził ostatnie 26 lat swojego życia. W skrzydle północnym znajduje się galeria malarstwa, działająca od 1939 roku i prezentująca zbiór ponad 250 obrazów z kolekcji Edwarda Aleksandra Raczyńskiego, wieloletniego prezesa Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie. Można zobaczyć prace takich artystów jak: Jan Matejko, Jacek Malczewski, Stanisław Wyspiański, Julian Fałat, Olga Boznańska, Leon Wyczółkowski, Aleksander Gierymski, Wlastimil Hofman, Maurice Chabas, Albert Besnard, Paul Delaroche, udostępnione dla zwiedzających. Pałac stanowi oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu.

Obrazek

Miejscowość w formie Rogalino pojawia się w łacińskim dokumencie z 1247 roku księcia polskiego Przemysła II. Pierwsze wzmianki o Rogalinie pochodzą z XIII w. W 1592 r. urodził się tu Krzysztof Arciszewski, admirał floty holenderskiej i późniejszy dowódca artylerii koronnej. W 2 poł. XVIII w. wieś przeszła w ręce Kazimierza Raczyńskiego, starosty generalnego Wielkopolski i marszałka koronnego. Latem 1831 w Rogalinie zatrzymał się Adam Mickiewicz. W 1848 roku (podczas Wiosny Ludów) w Rogalinie znajdował się jeden z głównych obozów powstańców, operujących między Stęszewem a Kórnikiem. 8 maja 1848 pod Rogalinem odbyła się bitwa kończąca istnienie Rzeczypospolitej Mosińskiej
W latach 1975-1998 miejscowość położona była w województwie poznańskim.

Obrazek

Nad brzegiem Warty (w tzw. starorzeczu Warty) rosną dęby rogalińskie (dąbrowa rogalińska) - pomniki przyrody. Jest to największe w Europie skupisko pomnikowych dębów, położone na terenie Rogalińskiego Parku Krajobrazowego. Liczy sobie ok. 2000 dębów, z których najpotężniejsze mają pnie o obwodzie sięgającym 9 m, a wszystkie o obwodzie pow. 2 m są chronione.

Najsłynniejsze z nich to Lech, Czech i Rus, mające ok. 700 lat (przed badaniami dendrochronologicznymi ich wiek oceniano na blisko 1000 lat). Na rogalińskich dębach żyje także będący pod ochroną kozioróg dębosz. Przez Rogalin przebiega trasa turystyczna o nazwie Trasa Kórnicka oraz rowerowy Pierścień Poznański.

Obrazek Lech, Czech i Rus - najsłynniejsze rogalińskie dęby.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Rogalin
http://www.mnp.art.pl/oddzialy/palac-w-rogalinie/

0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: chanell » środa 22 sty 2014, 22:35

Janusz ,nie wiem czy znasz ten filmik ,ale wydaje mi się że juz kiedys pisałeś o tej posiadłosci i zamku.Jesli tak to usune post.

Hannibal Smoke: Druga śmierć Sybilli
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 24 sty 2014, 21:51

Tajemnica Szczerbca
Czas zbadać tajemnicę jednego z najcenniejszych polskich skarbów.
Czyżby był to miecz templariuszy. :D

0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 10 lut 2014, 18:41

Zamek książąt mazowieckich w Czersku – zamek gotycki zbudowany na przełomie XIV i XV wieku.- świadek minionej chwały
Oto twierdza broniąca przeprawy, której już nie ma. Mazowiecka kolegiata, z której pozostały tylko fundamenty. Siedziba potomków królewskich rodów z Anglii i Włoch oraz kandydatów do tronu Polski. Zamek w Czersku.
Obrazek

W miejscu dzisiejszego zamku w XI wieku istniał drewniano ziemny gród o konstrukcji izbicowej zbudowany w czasach panowania Bolesława Śmiałego lub Władysława Hermana. Gród ten był głównym ośrodkiem administracyjnym księstwa czerskiego.

Obrazek

W 1224 roku wymieniono w źródłach kasztelana czerskiego Piotra Pilcha. W 1229 książę Konrad mazowiecki uwięził w tutejszym lochu księcia Henryka Brodatego. Wypuścił go dopiero po interwencji przybyłej ze Śląska księżnej Jadwigi. W 1239 Konrad uwięził w grodzie Bolesława Wstydliwego. Z 1350 roku pochodzi wzmianka z dokumentu księcia Kazimierza Trojdenowicza o obowiązku wsi biskupich do budowy izbic na grodzie czerskim uszkodzonych podczas najazdu Litwinów. W XIV wieku książę mazowiecki Janusz I, rozkazał w miejscu przestarzałego grodu wznieść ceglany zamek, który wybudowano w latach 1388 - 1410. Była to jedna z najważniejszych rezydencji księcia Janusza I, który zmarł na tym zamku w dniu 8 grudnia 1429 roku.

Gdy tereny te zostały przyłączone do Królestwa Polskiego w 1526 roku, zamek stał się własnością królewską. W tym też okresie nadbudowano cylindryczne wieże. Od 1547r. po śmierci Zygmunta Starego zamek podlegał królowej Bonie, która nakazała wymianę drewnianej zabudowy dziedzińca na murowaną. Bona zakochała się w nim bez pamięci. Przemieszkiwała tu z upodobaniem, była wspaniałą administratorką, a okolica zyskała znaczenie dzięki jej mądrym rządom. Na stokach wokół zamku zostały właśnie przez nią założone sady i nieistniejące już (pewnie przez globalne ocieplenie) winnice. ;)
Powstała wtedy tzw. rezydencja Bony czyli pałac o wymiarach 10 x 30 metrów zwany dworem Feliksa Parysa lub Wielkim Domem wzmiankowanym w 1549 roku, a także Dom południowy.

Królowa-wdowa postarała się też, aby drogie sukna tkane w Czersku były z sukcesem sprzedawane w zachodniej Europie. Stąd eksportowano drogie futra, kilkadziesiąt browarów warzyło słynne piwo, a okręty angielskiej admiralicji korzystały z rychtowanych właśnie tutaj uszczelniających smarowideł.
Dobra królowa, starając się podnieść poziom na swoich włościach, zaczęła także kształcić rzemieślników, najpierw na Mazowszu, później wysyłając ich na naukę do rodzinnych Włoch.

Sama zmuszona była opuszczać Czersk w pośpiechu. Majątek po Zygmuncie Starym postanowił odebrać jej nienawidzący apodyktycznej królowej sejm. Irytowała ona między innymi tym, że z lichego mazowieckiego spłachetka ziemi zaczęła wyciskać złoto. Często mawiała: "U was dukaty leżą na gościńcach, schylić się jeno, ażeby je zebrać. Nikt nie chce? Tym lepiej dla mnie".

Schorowana i zrezygnowana Bona powróciła do rodzinnego Bari, gdzie wkrótce została otruta przez dworzanina. Legenda głosi, że do wyjazdu pakowała się wyjątkowo nerwowo, a przebierając się w strój podróżny, zerwała sznur pereł. Niektórzy twierdzą, że nocami pojawia się na zamkowych murach i szuka pereł, które potoczyły się gdzieś daleko.

W czasie Potopu szwedzkiego, w 1656 roku, zamek w Czersku doznał bardzo poważnego uszczerbku. Wojska szwedzkie po doznaniu klęski od Stefana Czarnieckiego pod Warką, wycofując się, opanowały zamek i poważnie go zdewastowały.

W latach 1762–1766 starosta czerski marszałek wielki koronny Franciszek Bieliński podjął próbę remontu zamku (wtedy powstał most przez fosę) w celu umieszczenia w nim sądu grodzkiego i ziemskiego z archiwum. Jednak po III rozbiorze Polski i objęciu Czerska przez Prusaków mury zostały częściowo zburzone. Od tego czasu zamek jest zrujnowany. W latach 1907-1911 Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości sfinansowało pierwsze prace konserwatorskie przeprowadzone przez Kazimierza Skórewicza. Podczas I wojny światowej zamek został uszkodzony podczas walk niemiecko-rosyjskich w 1915 roku. W 1927 roku podjęto badania, dzięki którym odkryto fundamenty kościoła św. Piotra. Obecnie zamek udostępniony jest zwiedzającym.

Obrazek

Obrazek W latach 70. ubiegłego wieku w otoczeniu zamku zespół Skaldowie z Łucją Prus nagrał teledysk do piosenki "W żółtych płomieniach liści".

Zamek zbudowano na planie nieregularnym wyznaczonym przez obwód wałów wcześniej istniejącego w jego miejscu grodu ziemnego. Brama wjazdowa do zamku została zlokalizowana w monumentalnej 22 metrowej wieży gotyckiej zbudowanej na planie czworoboku. W wieży tej mieściła się komnata burgrabiego. Dwie wieże cylindryczne w czasach książąt mazowieckich miały wysokość murów obwodowych. Wieże te po przyłączeniu ziemi czerskiej do Korony w 1526 roku nadbudowano do dzisiejszej wysokości. Wieża południowo-zachodnia o wysokości 24 metrów miała wejście prowadzące z murów, a w jej przyziemiu znajdowała się cela więzienna. Wieża zachodnia była dostępna z dziedzińca.

Obrazek

Do dzisiaj zachowana jest większość murów zamku oraz wszystkie trzy wieże (Brama, Południowa i Zachodnia), z których można podziwiać panoramę okolicy. W obrębie murów znajdują się fundamenty kościoła zamkowego pod wezwaniem św. Piotra. Murowana zabudowa z XVI wieku nie zachowała się.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_ksi% ... _w_Czersku
http://poznajpolske.onet.pl/mazowieckie ... waly/y01qp

0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: songo70 » poniedziałek 10 lut 2014, 18:58

Czerna koło Krzeszowic – Sanktuarium Perunowe albo Dolina Trzech Bogiń: Perperuny – Władczyni Burz i Chmur, Mokoszy – Pani Wyroków Nieba i Wodycy-Śląkwy – Pani Wód Spadających
Obrazek
byłem tam parę razy, sam dojazd jesienią przez lasy jest już magiczny manifestacją przyrody niepowtarzalnej,-
samo miejsce i jego okolice również, źródło wody o cudownych właściwościach i magiczny las..
polecam :)
nie będę przeklejał całości, bo dużo więc tylko link.
- http://bialczynski.wordpress.com/slowia ... bogin-wod/
Obrazek
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 14 lut 2014, 23:05

Zamek w Kórniku – zabytkowa rezydencja historycznych rodów Górków i Działyńskich, położona w mieście Kórnik, w województwie wielkopolskim. Obecnie siedziba muzeum i Biblioteki Kórnickiej PAN. Początki zamku sięgają średniowiecza, jego obecny kształt pochodzi z połowy XIX wieku. 11 lipca 2011 roku obiekt uznany został za Pomnik historii Polski.

Obrazek

Od średniowiecza do Białej Damy
Według niektórych opracowań pierwotna budowla obronna została wzniesiona w XIV wieku z inicjatywy Wyszoty, brata poznańskiego biskupa Mikołaja z Kórnika. Teza ta jednak nie znajduje potwierdzenia w źródłach, a pierwszy dokument dotyczący budowy zamku (kontrakt z cieślą Mikołajem) pochodzi z 1426 r. Ukończona prawdopodobnie ok. 1430 r. budowla, posadowiona na bagiennej wyspie, otoczona była fosą, dostęp do niej był możliwy przez most zwodzony oraz spuszczaną okutą kratę. Do dziś z tego okresu zachowały się stare mury i piwnice obiektu. Do 1592 r. Zamek w Kórniku był reprezentacyjną siedzibą rodu Górków, jednego z najpotężniejszych rodów magnackich Wielkopolski doby renesansu i reformacji. W 1574 r. gościł tu Henryk Walezy, przejeżdżający przez Kórnik w drodze na koronację do Krakowa.

Po bezpotomnej śmierci Stanisława Górki w 1592 r. zamek przeszedł w posiadanie Czarnkowskich, a w 1610 r. został sprzedany przez Andrzeja Czarnkowskiego Zygmuntowi Grudzińskiemu. Od 1676 r. zamek był własnością rodu Działyńskich.

Pierwszą wybitną przedstawicielką rodu Działyńskich była Teofila z Działyńskich Szołdrska-Potulicka (1714-1790). Po śmierci pierwszego męża Stefana Szołdrskiego i rozwodzie z drugim Aleksandrem Potulickim Teofila od połowy XVIII w. poświęciła swoje życie sprawie rozwoju kulturalnego i gospodarczego Kórnika i przebudowie rezydencji. Obok zamku urządziła ogród w stylu francuskim (obecnie, po przebudowie w XIX w., arboretum), utworzyła szkółki drzew i zwierzyniec z egzotycznymi roślinami i zwierzętami, dbała o rozwój miasta, sprowadzając doń niemieckich rzemieślników-kolonistów. Sam zamek został gruntownie przebudowany w stylu barokowym.

Namalowany przez A. Pesne portret Teofili w białej sukni, do dzisiaj zachowany w zamku, dał początek legendzie o Białej Damie – jednym z najsłynniejszych duchów w polskich zamkach.

Obrazek Zamek w Kórniku w czasach Białej Damy, przed przebudową przez Tytusa Działyńskiego.

Obrazek Biała Dama

Przebudowa zamku przez Tytusa Działyńskiego
Po śmierci Teofili Potulickiej Zamek w Kórniku przez krótki czas był w rękach Szołdrskich, na mocy wyroku sądowego w 1801 r. został jednak zwrócony Działyńskim. Rezydencję objął najpierw Ksawery Działyński, a od 1826 r. jego syn Tytus Działyński.

Z powodu zaangażowania w powstanie listopadowe Tytus został ukarany przez władze pruskie konfiskatą majątku. Do Kórnika mógł wrócić z Galicji dopiero w 1839 r., po wygranym procesie o zwrot dóbr.

Tytus Działyński planował całkowitą przebudowę zamku jeszcze przed powstaniem listopadowym. Zamawiał związane z tym projekty u Antonia Corazziego, Henryka Marconiego i Karla-Friedricha Schinkla. Po powrocie do Kórnika przebudował zamek w stylu neogotyku angielskiego, zachowanym do dzisiaj. Podczas przebudowy najwięcej zaczerpnął z projektu Schinkla, twórczo go jednak modyfikując we współpracy z architektem Marianem Cybulskim.

W zamiarze Tytusa Działyńskiego, jednego z czołowych działaczy nurtu pracy organicznej w Wielkopolsce, zamek miał być nie tylko prywatną rezydencją, lecz służyć narodowi jako biblioteka i muzeum. Tytus zapoczątkował gromadzenie starodruków i rękopisów (m.in. Chopina, Mickiewicza, Bonapartego), które do dzisiaj są przechowywane w Bibliotece Kórnickiej. Ogród w stylu francuskim Teofili Potulickiej przekształcił w park w stylu romantycznym – obecne arboretum.

Obrazek Zamek w Kórniku na litografii Napoleona Ordy.

Kórnik po śmierci Tytusa Działyńskiego
Po nagłej śmierci Tytusa Kórnik znalazł się w rękach jego syna Jana. Jan kontynuował prace w zamku, bardziej interesował się jednak rozbudową rezydencji swojej żony Izabeli z Czartoryskich w Gołuchowie. Po bezpotomnej śmierci Jana w 1880 r. zamek odziedziczył jego siostrzeniec, Władysław Zamoyski. Ten, jako obywatel francuski, w 1885 r. został zmuszony do opuszczenia Kórnika (rugi pruskie) i zamieszkał w Galicji (w Kuźnicy koło Zakopanego), gdzie zasłużył się m.in. w walce o polskość Morskiego Oka. Do Kórnika powrócił dopiero w 1920 r. W 1924 r., tuż przed śmiercią, bezdzietny Zamoyski przekazał całe swoje dobra, w tym zamek wraz imponującą kolekcją dzieł sztuki, zbiorami bibliofilskimi i ogrodem dendrologicznym (Arboretum Kórnickie) narodowi polskiemu. Darowizną zarządzała fundacja "Zakłady Kórnickie"). W czasie wojny zbiory w znacznej części zostały rozgrabione. Fundacja „Zakłady Kórnickie”, jak i inne w PRL, została zlikwidowana w 1953 r., w 2001 r. została reaktywowana na mocy ustawy.

Obrazek Zamek w obecnym kształcie, od strony południowej.

Obrazek
Kolekcja różaneczników, z których słynie Arboretum Kórnickie.

Architektura zamku
Obecny kształt zamku nawiązuje do neogotyku angielskiego, jednego z historyzujących stylów popularnych w XIX w.

Główne wejście do zamku znajduje się od strony północnej. Charakterystyczną cechą jest zwieńczenie głównego okna nad wejściem łukiem Tudora. Jeszcze do okresu międzywojennego do zamku wchodziło się przez tak zwany "babiniec", przedsionek w kształcie barbakanu, wyburzony w latach 1925-1939.

Strona zachodnia to rozbudowany architektonicznie taras z widokiem na jezioro Kórnickie i "Zwierzyniec".

Strona południowa jest zdominowana przez łuk indyjski, wzorowany prawdopodobnie na Pawilonie Królewskim w Brighton, a pośrednio na muzułmańskiej architekturze Indii (łuk w Kórniku nosi wyraźne podobieństwo do łuków Tadź Mahal).

Od strony wschodniej nad zamkiem wznosi się neogotycka wieża, swoją elewacją z czerwonej cegły kontrastująca z resztą zamku, wybudowana dopiero podczas przebudowy zamku przez Tytusa Działyńskiego.

Obrazek Widok na neogotycką wieżę, od strony wschodniej.

Przy wjeździe do zamku stoją zabytkowe oficyny oraz wozownia.

Obrazek Oficyny koło zamku w Kórniku

Wnętrza
Obecnie w zamku mieści się muzeum z wieloma unikatowymi eksponatami, m.in. meble różnych stylów i epok, obrazy mistrzów polskich i europejskich, rzeźby, kolekcje numizmatyczne, militaria polskie i wschodnie, wyroby rzemiosła artystycznego z porcelany i srebra. Najokazalszym wnętrzem rezydencji jest Sala Mauretańska, nawiązująca do Dziedzińca Lwów w Alhambrze, początkowo przeznaczona na bibliotekę, później na salę muzealną, do dzisiaj eksponująca pamiątki narodowe. W pokoju pod wieżą eksponowane są też zbiory etnograficzne i przyrodnicze przywiezione przez Władysława Zamoyskiego z Australii i Oceanii.
Zamek jest też siedzibą Biblioteki Kórnickiej PAN, jednej z największych bibliotek w Polsce.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_w_K%C3%B3rniku
http://www.wizjerturystyczny.pl/aktualn ... rniku.html





Przyzamkowe Arboretum należące do Instytutu Dendrologii Polskiej Akademii Nauk jest największą chlubą przyrodniczą kórniczan. Należy do najstarszych w Polsce i najbogatszych pod względem liczby gatunków i odmian parków dendrologicznych w Europie Środkowej (ok. 3,5 tys. gatunków). Wiele z okazów, często o imponujących rozmiarach, liczy sobie dzisiaj 130-180 lat. Najstarsze drzewa to ok. 300-letnie lipy drobnolistne rosnące przy głównej alei biegnącej od Zamku w kierunku Bnina. Kórnickie Arboretum najbardziej znane jest jednak z przysłowiowych gruszek na wierzbie, cypryśnika błotnego oraz pięknie kwitnących magnolii, lilaków, azalii i różaneczników
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 02 mar 2014, 22:19

Zamek w Pułtusku – zamek w stylu renesansowym, usytuowany na niewielkim wzgórzu nad Narwią.

Obrazek

Historia zamku w Pułtusku sięga XV w., kiedy to biskup płocki Florian Laskary wzniósł pierwsze murowane elementy zamku na miejscu drewnianego grodu z początku XIII wieku[1] spalonego przez litewski najazd w 1363 roku. Pomiędzy rokiem 1439-1463 biskup Paweł Giżycki polecił dobudować do wieży tzw. Dom Mały w stylu gotyckim oraz otoczyć zamek murem obwodowym. W XVI wieku zamek rozbudowano od wschodu w stylu renesansowym ozdabiając mury zamkowe boniowaniami w technice sgraffito i zwieńczając je attykami. Na północ od Domu Małego wybudowano tzw. Dom Duży. W 1530 na zamku założona została pierwsza na Mazowszu drukarnia.
Za biskupa Marcina Szyszkowskiego, w I połowie XVII w., nastąpiło wzmocnienie murów potężnymi skarpami, a za rządów biskupa Henryka Firleja wybudowano most arkadowy. W 1645 roku przebudowano bramę wjazdową.

Obrazek

Zamek uległ poważnym zniszczeniom podczas potopu w połowie XVII wieku, gdy trwały walki o niego pomiędzy wojskami Stefana Czarneckiego i Szwedami. Kolejne zniszczenia przyniosła druga wojna północna, podczas której w 1703 roku zamek zajęły wojska szwedzkie. Zamek odbudowano w stylu barokowym, budując także w tym stylu kaplicę zamkową.
Uszkodzony podczas insurekcji kościuszkowskiej. Pod koniec XVIII wieku biskup Krzysztof Hilary Szembek przebudował część wschodnią i bramę w stylu klasycystycznym.

Podczas wojen napoleońskich ponownie uszkadzany gdy wykorzystywano go jako lazaret wojskowy. Został odnowiony w latach 1817-1830. Zamek spłonął w roku 1841 w związku z czym przestał być siedzibą biskupów, wielokrotnie zmieniając swoje przeznaczenie. W 1866 roku Rosjanie zarekwirowali zamek biskupom i następnie umieścili tam żandarmerię i szpital. W czasie II wojny światowej niemieckie władze okupacyjne nadbudowały o jedno piętro skrzydło wschodnie. Podczas walk w zimie 1945 roku zamek spłonął. W 1989, po trwającej 15 lat odbudowie w trakcie której wybudowano na zamku wieżę, przeznaczony został na "Dom Polonii"– zespół hotelowo-rekreacyjny usytuowany w zabytkowym zamku, w Pułtusku, nad brzegiem Narwi, na skraju Puszczy Białej. Obok działalności hotelarskiej prowadzony jest tam także Ośrodek Dokumentacji Wychodźstwa Polskiego.

Obrazek Most arkadowy

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_w_Pu%C5%82tusku

0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 18 mar 2014, 17:10

Zamek w Łańcucie, inaczej Zamek Lubomirskich i Potockich w Łańcucie – dawna rezydencja magnacka znajdująca się w Łańcucie, w województwie podkarpackim.

Obrazek

Dzieje zamku
Pierwotna rezydencja w postaci wieży obronnej znajdująca się na terenie istniejącego dziś założenia, zbudowana została prawdopodobnie przez ród Pileckich i jest datowana na 2 poł. XVI wieku. Zamek około 1610 roku został rozbudowany przez Stadnickich i jego plan przybrał kształt podkowy. Najpoważniejsza rozbudowa według projektu autorstwa był Maciej Trapola nastąpiła w latach 1629-1641, gdy właścicielem obiektu był wojewoda Stanisław Lubomirski. Stąd często stosowana nazwa Zamek Lubomirskich w Łańcucie. Zamek został wtedy otoczony potężnymi fortyfikacjami bastionowymi, które uchroniły go przed zdobyciem przez Szwedów w 1655 i Węgrów w 1657 roku. W roku 1745 właścicielem zamku w Łańcucie został marszałek wielki koronny Stanisław Lubomirski. Po śmierci Stanisława Lubomirskiego pełne władanie nad zamkiem uzyskała jego żona Izabela Lubomirska z Czartoryskich (powszechnie nazywana księżną marszałkową), która po 1783 roku tereny fortyfikacji ziemnych zamieniła na ogrody. Po jej śmierci, w roku 1816, Łańcut przeszedł w ręce jej wnuków Alfreda i Artura Potockich. W roku 1830 Łańcut stał się ordynacją z Alfredem Potockim jako pierwszym ordynatem. Artur Potocki otrzymał Krzeszowice.

Potoccy w czasie II wojny światowej nie byli prześladowani przez Niemców, a w zamku mieścił się sztab Wehrmachtu. Przed wkroczeniem Armii Czerwonej 1 sierpnia 1944 roku, Alfredowi Potockiemu udało się uciec na Zachód i bardzo wiele dóbr zamkowych - za pozwoleniem Niemców - wywieźć. W czasie działań wojennych II wojny światowej zamek nie ucierpiał.

Zamek został przejęty przez władze Polski Ludowej i zamieniony w muzeum. Dział Edukacji Muzealnej prowadzi zajęcia warsztatowe w oparciu o zbiory muzeum dla szkół podstawowych, gimnazjów i szkół średnich. Można tu zamówić lekcje m.in. na tematy biblijne i mitologiczne w malarstwie, judaizm – religia i sztuka, obyczaje i zwyczaje w dawnej Polsce, teatr dworski i tradycje żywych obrazów. Sprzyjają temu m.in. oryginalne dekoracje teatralne i scenograficzne projekty z przełomu XIX i XX w., unikatowe w skali polskiej.

W nawiązaniu do tradycji zapoczątkowanych przez księżnę Izabelę Lubomirską zamek prowadzi ożywioną działalność muzyczną. Od 1960 roku nieprzerwanie do dziś, zawsze w maju, organizowana jest impreza, która nosiła pierwotnie nazwę Dni Muzyki Kameralnej. W 1981 roku przekształcono ją w Festiwal Muzyki, którego dyrektorem artystycznym został Bogusław Kaczyński. Festiwal jest jedną z najważniejszych imprez muzyki poważnej w kraju. Od 1975 roku organizowane są tu również mistrzowskie kursy interpretacji muzycznej.

Zamek pełni również funkcje reprezentacyjne i służebne wobec instytucji państwowych. W 1996 roku odbyło się tu spotkanie 9 prezydentów państw Europy Środkowej. Dość często odbywają się w nim również sympozja naukowe. Osobom fizycznym i instytucjom prywatnym pomieszczeń zamkowych nie udostępnia się. Wyjątek uczyniono jedynie dwa razy – dla potomków byłych właścicieli. W zamku odbyły się uroczystości ślubne Stanisława Potockiego i Rosy Larco de la Fuente oraz część uroczystości pogrzebowych związanych ze sprowadzeniem do Polski prochów śp. Elżbiety z Radziwiłłów Potockiej, jej synów Alfreda i Jerzego oraz jego żony Susany Iturreguiy Orbegoso.

W 1981 r. Ministerstwo Kultury i Sztuki kupiło dla zamku w Galerii Heim w Londynie kilka portretów Potockich, a istniejąca od kilku lat Fundacja na rzecz Muzeum-Zamku w Łańcucie nabyła portret Alfreda I Potockiego pędzla Jana Tabińskiego. Na terenie zamku powstała też kolekcja sztuki cerkiewnej oraz izba pamięci 10 Pułku Strzelców Konnych. Do obiektów objętych oddziaływaniem muzeum włączono również ufundowaną przez jednego z Lubomirskich synagogę ze zbiorami judaików.

Wnętrza zamku
Na tle innych magnackich rezydencji w Polsce zamek w Łańcucie wyróżnia się – mimo strat – bogactwem zbiorów i zachowanymi założeniami parkowo-pałacowymi, a więc ogrodami, budynkami mieszkalnymi i służebno-gospodarczymi.

Po wejściu do zamku przechodzi się do Wielkiej Sieni, której układ zachował się aż z XVII wieku. Jest tam jeden filar i 4 przęsła sklepienia. Na sklepieniu znajdują się 3 herby rodzin spokrewnionych z Lubomirskimi (Czartoryskich, Sanguszków i Radziwiłłów) oraz herb samych Lubomirskich.
Najważniejsze sale zamku w Łańcucie to:Sala Balowa, Jadalnia Wielka, Sala Kolumnowa, Teatr Dworski, Galeria Rzeźb

Obrazek
Sala Balowa

Obrazek
Jadalnia Wielka

Oryginalne jest ich wyposażenie, w tym znakomita kolekcja pojazdów konnych wraz z akcesoriami. Do najcenniejszych dzieł sztuki należą m.in. autoportret Sofonisby Anguissoli z 1556 r. i rzeźba dłuta Antonia Canovy przedstawiająca Henryka Lubomirskiego jako Amora. W Łańcucie znajduje się obecnie również największy w Polsce i najlepiej zachowany przykład biblioteki magnackiej (liczącej 22 tys. woluminów).

Park
Wokół zamku znajduje się park o charakterze angielskiego parku krajobrazowego. Obecny jego kształt w znacznym stopniu powstał pod koniec XVIII i na początku XIX wieku kiedy należał on do Stanisława i Izabeli Lubomirskich. Księżna marszałkowa Izabela Lubomirska z zamiłowaniem dbała o sukcesywne powiększanie i ulepszanie zamkowych ogrodów, zamkowej Oranżerii oraz parku. Park ma obszar 36 ha i dzieli się na: park wewnętrzny w obrębie fosy i park zewnętrzny poza fosą na wschód od zamku. W skład parku wewnętrznego wchodzą Ogród Włoski, Ogród Różany oraz Ogród Bylinowy; znajduje się w nim również glorieta (ok. 1800).

Na terenie parku znajduje się szereg obiektów zabytkowych: Oranżeria (1802), Zameczek Romantyczny (1800), ujeżdżalnia (1830), stajnie (1898), wozownia (1902), szkoła muzyczna (dawniej dom ogrodników), Storczykarnia (1904/2008), oraz kort tenisowy. W obrębie parku znajduje się także niewielkie jezioro.

Fortyfikacje
Pierwotna wieża obronna znajdująca zbudowana została prawdopodobnie przez ród Pileckich i jest datowana na 2 poł. XVI wieku. Powstała jako obiekt najstarszy w całym założeniu i była później częścią obronnego fortalicjum z pocz. XVII wieku należącego do rodu Stadnickich. Stadniccy po 1610 roku rozbudowali fortalicjum w zamek na planie podkowy z krużgankami i czterema małymi bastejami w narożach. W latach 1629-1641 wojewoda Stanisław Lubomirski całkowicie przebudował zamek na założenie w typie "pallazzo in fortezza" otaczając zamek potężnymi ziemno-murowanymi fortyfikacjami bastionowymi na planie gwiazdy oraz fosą. Plan zamku był autorstwa Macieja Trapola, a fortyfikacje zaprojektował Krzysztof Mieroszewski. Fortyfikacje były na tyle potężne, że w 1655 roku Szwedzi pod dowództwem gen. Douglasa nawet nie próbowali szturmu i po odmowie kapitulacji przez komendanta Adama Dzierżaka wycofali się spod zamku. W 1657 roku twierdza obroniła się także przed siedmiogrodzkimi wojskami Rakoczego. W 2 poł. XVII wieku przeprowadzono remont i unowocześnienie fortyfikacji. Po 1783 roku księżna Izabela Czartoryska rozpoczęła poszerzanie ogrodów w związku z czym zniwelowano częściowo fortyfikacje bastionowe przez co straciły one funkcje obronne. Do dzisiaj jednak widoczny jest ich zarys w terenie.

Muzeum
W zamku działa Muzeum – Zamek w Łańcucie, którego dyrektorem jest Wit Karol Wojtowicz:
Dział Wnętrz
Dział Pojazdów Konnych
Dział Konserwacji Parku
Biblioteka i Archiwum
Dział Historii Miasta i Regionu
Dział Sztuki Cerkiewnej.

Obrazek
Fragment kolekcji powozów

W zamku w Łańcucie kręcono sceny do dwóch znanych polskich filmów fabularnych: Trędowatej (1976) i Hrabiny Cosel (1968). Plenery zamku pojawiają się także w filmie Pałac (1980) Tadeusza Junaka na podstawie powieści Wiesława Myśliwskiego.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_w_%C5%81a%C5%84cucie
http://www.zamek-lancut.pl/pl/





0 x



filiżanka
Posty: 347
Rejestracja: poniedziałek 24 cze 2013, 13:29
x 2
x 7
Podziękował: 646 razy
Otrzymał podziękowanie: 582 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: filiżanka » środa 19 mar 2014, 10:28

W Arboretum Kórnickim bardzo spektakularne są kwitnące magnolie.
Obgromne kwitnące drzewa (Magnolia japońska) jak i kilkumetrowe krzewy o kwiatach 25centymetrowych.
Przeważnie apogeum ich kwitnienia przypada na przełom kwietnia i maja , a w terminie 1-5 maja są "Dni Magnolii". Tłumy nieprzebrane ale warto się trochę pościskać dla takich wrażeń botanicznych.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 22 kwie 2014, 00:03

Niemcza (niem. Nimptsch) – miasto w woj. dolnośląskim, w powiecie dzierżoniowskim. Położone nad rzeką Ślężą, na obszarze Wzgórz Niemczańsko-Strzelińskich. Historycznie leży na Dolnym Śląsku.
Nazwa miasta, nadana przez Słowian, przybyłych na Śląsk w VI wieku n.e., wywodzi się prawdopodobnie od starosłowiańskiego słowa Niemiec (nemz = niemy), które to oznaczało obcą osobę. Według zapisów z kroniki Thietmara z Merseburga nazwa grodu pochodzi od tego, że została zbudowana przez Niemców. Wg. jednej z teorii budowniczymi grodu byli niemieccy jeńcy wojenni, którzy zbudowali go za czasów Mieszka I lub dawniej.
Obrazek
Widok na Niemczę w 1752 roku

Obrazek
Zamek (XIV-XV w., przebudowany XVI, XIX w.).

Historia
990 r. – zdobycie przez Mieszka I Niemczy wraz ze Śląskiem kosztem państwa czeskiego. Kronikarz czeski Mnich Sazawski napisał wtedy: "Nemci perdita est", tj. Niemcza została stracona.
1017 r. – Niemcza zasłynęła w Europie zwycięską bitwą, kiedy to za panowania Bolesława Chrobrego odparto najazd zbrojny cesarza niemieckiego Henryka II wraz z oddziałami czeskimi i lutyckimi. Bardzo szczegółowo fakt ten opisał niemiecki kronikarz Thietmar.
1155 r. – Papież Hadrian IV wymienia Niemczę jako jeden z grodów kasztelańskich należących do Biskupstwa wrocławskiego.
1213-1216 r. – na zamku w Niemczy przebywa Jadwiga, księżniczka pochodząca ze starego arystokratycznego rodu Andechs-Meran, żona Henryka Brodatego i matka Henryka Pobożnego, późniejsza święta, patronka Śląska, fundatorka kościołów w Niemczy. Zamek ten do czasów przedwojennych znany był jako Zamek Jadwigi.
1244 r. – w kościele Św. Wojciecha w Starej Niemczy podpisany zostaje dokument wydany przez księcia Bolesława Rogatkę dotyczący budowy katedry we Wrocławiu wraz z otrzymanymi przywilejami na tę okoliczność. Uczestniczył w tym ważnym momencie biskup Tomasz z Wrocławia i pięciu kasztelanów. Kopia tego dokumentu istnieje w Archiwum Archidiecezjalnym we Wrocławiu.
1282 r. – Niemcza otrzymuje prawa miejskie z rąk Henryka IV Probusa. Istnieje jednakże duże prawdopodobieństwo, że Niemcza mogła posiadać je już wcześniej.
1288 r. – zostaje wzniesiona na zamku niemczańskim kaplica.
1295 r. – budowa w Niemczy fortyfikacji, przebudowa zamku i murów obronnych, które zaopatrzone są w dwie bramy i cztery furty. Taki stan pozostał do dziś.
1329 r. – wraz z hołdem lennym złożonym we Wrocławiu przez ks. legnickiego, Bolesława III Rozrzutnego, Niemcza przechodzi pod zwierzchnictwo korony czeskiej
1331 r. – Niemcza odpiera skutecznie ataki wojsk króla czeskiego Jana Luksemburskiego, który oblegał miasto. Obrona ta uniemożliwiła połączenie się wojsk Jana Luksemburskiego z wojakami krzyżackimi, co z kolei przyczyniło się do zwycięstwa króla Władysława Łokietka w wojnie z Krzyżakami.
1393-1675 r. – Niemcza jest własnością książąt legnicko-brzeskich.
1419-1430 r. – Niemcza jest ostoją ruchu husyckiego na Śląsku. Po poddaniu się grodu zostają zburzone mury obronne.
1585 r. – przebudowa średniowiecznego zamku na styl renesansowy.
1635 r. – urodził się w Niemczy poeta barokowy, późniejszy syndyk Wrocławia, Daniel Casper von Lohenstein. Jedna z jego posiadłości, pałac w Kietlinie, do dziś jest dobrze zachowana.
1675 r. – 21 września umiera bezpotomnie w wieku 15 lat, ostatni potomek dynastii Piastów Śląskich – Jerzy Wilhelm, władca Niemczy. Miasto przechodzi na okres prawie 70 lat pod bezpośrednie panowanie Królestwa Czeskiego.
1741 r. – Niemcza wchodzi w skład państwa pruskiego
1790 r. – przebywa w Niemczy Johann Wolfgang von Goethe, słynny poeta niemiecki zaprzyjaźniony z Adamem Mickiewiczem – m.in. w Restauracji Rycerskiej (dziś Łabędź), co upamiętnia miedziana tablica).
1871 r. – Niemcza częścią zjednoczonych Niemiec
1945 r. styczeń zbliżanie się Armii Czerwonej spowodowało ucieczkę i ewakuację ludności niemieckiej z terenów Pomorza i Śląska zarządzonej przez władze niemieckie bez przygotowania. Z tego powodu wielu ludzi zginęło – bądź to w wyniku działań frontowych, bądź wskutek wysokich mrozów.
9 maja Niemcza zostaje zajęta przez wojska radzieckie
włączenie miasta wraz z Dolnym Śląskiem do państwa polskiego
zaczęli przybywać Polacy z obszarów, które po konferencji jałtańskiej znalazły się poza nową wschodnią granicą Polski. Polaków tych wysiedlano na podstawie narzuconych przez rząd ZSRR umów, które podpisał marionetkowy i podporządkowany Stalinowi Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego (PKWN.).
początek wysiedlenia niewielu pozostałych jeszcze po zimowej ucieczce i ewakuacji dotychczasowych mieszkańców miasta do Niemiec; przybywają emigranci z Kresów Wschodnich
napływ uciekinierów z Grecji. Prawie do końca lat 90. XX wieku Grecy stanowili znaczącą część mieszkańców Niemczy – m.in. w latach 70. i 80. dysponowali własną szkołą podstawową.

1996 r. – 700-lecie kościoła w Niemczy.
1997 r. – wielka powódź, która swoim zasięgiem objęła również Gminę Niemcza, m.in. zalany został stadion miejski.
1998 r. – 20 marca podpisanie układu o partnerstwie z niemieckim miastem Gladenbach, leżącym w północnej Hesji.
2008 r. – 23 października podpisanie układu o partnerstwie z czeskim miastem Letohrad.
2009 r. – 22 maja podpisanie układu o partnerstwie z francuskim miastem Monteux

http://pl.wikipedia.org/wiki/Niemcza



Najwyraźniej władzom miasta Niemczy nie zależy na zarabianiu na turystyce........a szkoda bo są tu zabytki godne ukazania światu :(

Obrazek
Zamek w Niemczy

Obrazek
Baszta Bramy Górnej

Obrazek
Dolna Brama

Obrazek

Raj od wiosny do jesieni
W małych Wojsławicach pod Niemczą znajduje się jedno z najpiękniejszych polskich arboretów. Jest filią wrocławskiego uniwersyteckiego Ogrodu Botanicznego. Założony w 1880 r. ogród figuruje na liście zabytków kultury. Jego twórcą był właściciel wojsławickich dóbr, Fritz von Oheimb. Praca wykonywana z pasją często przynosi nieprzeciętne efekty. Tak było właśnie w przypadku pana Fritza. Poznał doskonale rośliny i wykorzystał znakomicie dobre warunki, jakimi natura obdarzyła Wojsławice. Stosunkowo łagodny klimat z odpowiednią wilgotnością powietrza i położenie w dolinie, chroniące przed smagnięciami zimowych wichrów umożliwiły von Oheimbowi eksperymentowanie w dziedzinie uprawy egzotycznych roślin iemrozoodpornych. Po śmierci Fritza von Oheimba w 1928 r. (jego grób znajduje się na terenie arboretum) słynny już na całe Niemcy ogród pozostawał w rękach rodziny do sierpnia 1946 r. Obecnie w arboretum rośnie prawie 1,5 tys. gatunków i odmian roślin drzewiastych. Prawdziwie wojsławicką specjalnością są różaneczniki (rododendrony) i azalie. Kwitnące wiosną krzewy czynią ogród prawdziwie rajskim zakątkiem. Inne polskie parki nie dorównują kolekcji wojsławickiej ani liczbą, ani wiekiem rosnących w nich różaneczników. Koniecznie trzeba tu zawitać wiosną, ale zgodnie z opiniami bywalców do Wojsławic warto zaglądać zawsze. Opiekunowie ogrodu zadbali, aby zebrane tu rośliny nie przestawały kwitnąć od wczesnej wiosny do jesieni. Do osobliwości arboretum należy z pewnością mamutowiec olbrzymi (sekwoja). Po tym, jak w Glinnej na Pomorzu usechł kilka lat temu 120-letni okaz mamutowca, wojsławicki egzemplarz jest jedynym starym drzewem tego gatunku w Polsce. Ciekawym egzemplarzem mającym charakterystyczne cechy swego gatunku jest także metasekwoja chińska, znana ze skamieniałości sprzed dziesiątków milionów lat. Wtedy występowała w lasach porastających obszar dzisiejszej Polski, teraz spotykana jest jedynie w ogrodach i parkach. Gatunek uważano za wymarły, stąd prawdziwą sensacją było odkrycie jej naturalnych stanowisk w Chinach w 1941 r. W Wojsławicach rośnie najstarszy polski cedr libański. Występują tu także sporadycznie spotykane w kraju: cedrzyniec kalifornijski, unikalny płaczący jesion wyniosły, klon palmowy i klon polny, karłowaty buk pospolity, kasztan jadalny czy głowocis japoński. Arboretum zaprasza zwiedzających od 29 kwietnia do 1 października (9.00-18.00, w maju i czerwcu w weekendy i święta 8.00-20.00).

0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: chanell » wtorek 22 kwie 2014, 09:49

Piękne miasteczko i wspaniałe zabytki ,ale dlaczego architekt zezwolił na postawienie komunistycznych beznadziejnych bloków ,między starymi murami. To psuje wygląd i nijak pasuje. Szkoda ,zapewne nikt o tym nie pomyslał.
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 06 maja 2014, 22:27

Grodziec zamek na wulkanie

Obrazek
Rekonstrukcja lub stary widok zamku Grodziec. Pocztówka z lat międzywojennych. Widok na zamek górny od płd.-wsch.

Zamek Grodziec (niem.: Gröditzberg) - późnogotycki zamek położony w pobliżu wsi Grodziec, w gminie Zagrodno, powiecie złotoryjskim, województwie dolnośląskim, na szczycie wzniesienia o tej samej nazwie. Został wybudowany na bazaltowym, powulkanicznym, stromym wzgórzu na wysokości 389 m n.p.m. Dnia 11 maja 1951 roku pod numerem A/3515/279, zamek został wpisany do rejestru zabytków Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Przy zamku przebiega Szlak Zamków Piastowskich.

Obrazek
Był to gród obronny Bobrzan.

Obrazek

Na bazaltowym, powulkanicznym, stromym wzgórzu - 389 m n. p. m. w malowniczej scenerii wznosi się bajeczna budowla - to Zamek Grodziec.

Pierwsza potwierdzona wzmianka o Grodźcu pochodziła z bulli papieża Hadriana IV z 23 kwietnia 1155 r. W 1175 r. książę Bolesław Wysoki wystawił tu przywileje cystersom z Lubiąża. Za czasów jego następcy – Henryka Brodatego – drewniano – ziemny gród zastąpiono murowanym. Fundację zamkowego kościoła przypisuje się św. Jadwidze. W XIV i częściowo XV w. zamek stanowił własność rycerskiego rodu Bożywojów.

W okresie wojen husyckich budowla została zdobyta i splądrowana przez oddziały husytów. W 1470 r. odkupił go książę legnicki Fryderyk I. Sprowadzeni przez niego mistrzowie murarscy z Wrocławia, Legnicy i Görlitz nadali założeniu obecny układ przestrzenny. Po śmierci księcia prace kontynuowano z polecenia jego syna, Fryderyka II. W ich efekcie Grodziec stał się jedną z piękniejszych rezydencji gotycko-renesansowych na Śląsku. Zwieńczenie prac zbiegło się ze ślubem księcia z księżną Sofią von Hohenzollern. Z tej okazji zorganizowano w zamku przyjęcie i słynny turniej rycerski.

Obrazek
Warto odbyć spacer tuż pod murami tej budowli aby zobaczyć w szczegółach niektóre elementy architektoniczne.

W latach wojny 30-letniej zamek został zdobyty i spalony przez wojska księcia Albrechta Wallensteina. Ponieważ skala zniszczeń była ogromna i warownia nie miała już większej wartości militarnej, po wojnie zdecydowano o wysadzeniu części obwarowań. W XVII i XVIII stuleciu czyniono próby odbudowy Grodźca, nie zakończyły się one jednak większymi sukcesami. Dopiero w roku 1800, kiedy właścicielem dóbr został książę Rzeszy Jan Henryk VI von Hochberg z Książa i Mieroszowa, podjęto poważniejsze prace konserwatorskie i rekonstrukcyjne.

Na krótko przerwał je okres kampanii napoleońskiej, ale już w latach 30, XIX stulecia zamek stał się celem licznych wypraw turystycznych. Uchodził w owym czasie za pierwszy w Europie zabytek specjalnie przystosowany do celów turystycznych.

W latach 1906-1908 zamek ulega gruntownej przebudowie. Na zamku powstaje muzeum sztuki gotyku i renesansu Śląska, hotel i restauracja. W 1945 roku spalona przez Rosjan. W latach 60-tych XX wieku częściowo odbudowany.
W latach 2004-2005 jest miejscem realizacji produkcji filmowych przez telewizje: szwedzką, francuską, belgijską oraz rosyjską.
W 2007 i 2008 roku Rosjanie realizują sceny do filmu "Kwiat Diabła" oraz "Taras Bulba".

Obecnie na zamku odbywają się imprezy o zasięgu regionalnym i międzynarodowym:
■Legnicko-Brzeski Turniej Rycerski o Srebrny Pierścień Kasztelana
■Międzynarodowe Biesiady Zespołów Kresowych
■Śląskie Święto Pieśni
■Agroturystyczne Święto Wina i Miodu Pitnego

http://www.grodziec.com/
http://www.tripsoverpoland.eu/blog/tag/zamek-grodziec/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_Grodziec



O historii, tradycji i czasach współczesnych na Zamku Grodziec opowiada Kasztelan Zenon Bernacki.

0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 30 maja 2014, 01:50

Olsztyn - ruina zamku królewskiego

Budowę zamku w Olsztynie przypisuje się powszechnie inicjatywie króla Kazimierza Wielkiego, choć wśród niektórych historyków panuje pogląd, że już wcześniej stała tam należąca do biskupa krakowskiego Jana Muskaty murowana warownia. Prawdopodobnie nosiła ona nazwę Przymiłowice, przemianowaną na Olsztyn w latach 30-ych bądź 40-ych XIV wieku. Najstarszy zachowany zapis na temat twierdzy królewskiej pochodzi z roku 1349 i wymienia pierwszego znanego nam zarządcę Zdziśko burgrabię de Olsten. Jej głównym zadaniem była ochrona południowo-zachodnich rubierzy Państwa Polskiego przed najazdem ze strony Śląska i Czech, a jako jedno z pierwszych tego typu i najbardziej ufortyfikowane na Jurze miejsce to cieszyło się dużym zainteresowaniem ze strony władcy, który przebywał tu osobiście co najmniej pięciokrotnie, ostatni raz w roku 1369, gdy nadał tzw. prawo średzkie dla pobliskiego Przyrowa. Oprócz funkcji potężnej strażnicy granicznej zamek służył też jako więzienie dla szlachty, m.in. w jego ponurych lochach skonał właściciel Koźmina, wojewoda poznański Maciej Borkowic, który w 1358 za przywództwo w skierowanej przeciw królowi konfederacji panów wielkopolskich tudzież za swoją kryminalną przeszłość został skazany na śmierć głodową.

Obrazek

MACIEJ BORKOWIC
Wojewoda poznański od 1343, starosta poznański w latach 1348-1352 i jeden z przywódców konfederacji panów wielkopolskich skierowanej przeciwko królowi Kazimierzowi Wielkiemu oraz jego decyzji dotyczącej zniesienia pełnionego przez Maćka urzędu starosty poznańskiego i zastąpienia go funkcją starosty generalnego w osobie Ślązaka Wierzbięty. Nominacja ta spowodowała bunt Wielkopolan, który przeistoczył się w konfederację rycerską, zawiązaną 2 września 1352 w Poznaniu przez możne rody Borków, Awdańców, Grzymalitów, Nałęczów oraz Zarembów. Wielkopolska pogrążyła się w konflicie zbrojnym, na domiar złego Borkowic zabił wojewodę kaliskiego Beniamina z Urzasowa, co doprowadziło do jego wygnania z kraju. Maćko przebywał na Śląsku, skąd powrócił w roku 1356, a dwa lata później złożył przysięgę wierności królowi, podczas której po raz pierwszy w historii Polski użyte zostało określenie Rzeczpospolita. Nie zaprzestał jednak intryg i niedługo potem został aresztowany w Kaliszu, osadzony na tamtejszym zamku, następnie osądzony osobiście przez samego króla. Skazany na śmierć głodową zmarł w wieży na zamku w Olsztynie.

Obrazek
OLSZTYN NA RYCINIE Z. VOGELA Z 1787 ROKU

Po śmierci króla Kazimierza nowy władca Ludwik Węgierski przekazał ziemię wieluńską z Olsztynem oraz innymi warowniami w lenno księciu opolskiemu Władysławowi w zamian za poparcie swych planów dynastycznych, a konkretnie pomysłu osadzenia na tronie polskim jednej ze swych córek. Książę ustanowił na zamku urzędy sądu i starostwa, na własne nieszczęście ciągnęło go jednak do Krzyżaków, z którymi knował przeciwko Polsce, nie stronił też od łupiestwa. Wobec takiego obrotu sprawy pod koniec sierpnia 1391 Władysław Jagiełło podjął akcję zbrojną mającą na celu odebranie ziem lennych Opolczyka, zakończoną zajęciem wszystkich jego warowni, wśród nich obleganego przez trzy dni zamku olsztyńskiego. Od tego wydarzenia lokalne dobra uzyskały status starostwa nadawanego najbardziej zasłużonym dla Królestwa rodzinom możnowładczym. Pierwszym dzierżawcą był Jan ze Szczekocin herbu Odrowąż, a później jego syn Paweł i wnuczek Piotr. Rzeczony Jan w czasie wielkiej wojny z zakonem krzyżackim nie brał udziału w wyprawie zbrojnej, ale jako komendant miejscowego garnizonu zabezpieczał wyznaczony odcinek południowej granicy kraju przed spodziewanym najazdem węgierskim Zygmunta Luksemburskiego. W latach 1406, 1411 oraz 1417 otrzymał on od króla na zamku w Olsztynie z obowiązkiem jego modernizacji łącznie 1200 grzywien, co stanowiło równowartość około 250 kg srebra.

Obrazek
NAJNIŻSZA KONDYGNACJA GOTYCKIEGO DOMU MIESZKALNEGO NA ZAMKU WYSOKIM

OLSZTYN
Nazwa Olsztyn stanowi trawestację dawnej formy Holsztyn i wywodzi się przypuszczalnie z języka niemieckiego. Wcześniej brzmiała ona być może Holstein, czy też Hohlenstein i wiązała się z miejscem pochodzenia osadników zakładających wieś. Odmienna etymologia nawiązuje do niemieckich słów hohl (pusto), lub Höhle (pieczara) oraz Stein (kamień). W wolnym tłumaczeniu oznacza to pusty kamień, lub pieczarę, co tłumaczy fakt, że w części północnej zamek osadzony został na skale, która kryje pod sobą sporej wielkości grotę.

W połowie XV wieku Olsztyn kilkukrotnie najeżdżali władcy śląscy, równocześnie ulegał on systematycznym przeobrażeniom. Jego starostą był wtedy Mikołaj z Przyrowa, który zamek podobny raczej do ciemnej jaskini Plutona we wdzięczną zamienił siedzibę. Wielkie zasługi w rozbudowie i modernizacji królewskiej warowni położył Mikołaj Szydłowiecki, starosta w latach 1508-32, a także jego następcy: Piotr Opaliński oraz Jan i Joachim Ociescy, twórcy przekształcenia gotyckiej bryły w duchu modnego renesansu. Gmach został powiększony przez podniesienie do trzech pięter głównego domu mieszkalnego i wzmocniony poprzez dostawienie masywnej wieży północno-wschodniej wykorzystującej w przyziemiu obszerną skalną pieczarę. Walory obronne zamku poddane zostały sprawdzeniu w 1587, gdy podeszły pod niego wojska aspiranta do polskiej korony arcyksięcia Maksymiliana Habsburga. Warownia wyszła z tej próby zwycięsko, lecz straty poczynione przez Austriaków były znaczne. Podczas oblężenia na pierwszej linii natarcia wystawili oni w charakterze żywej tarczy porwanego wcześniej z dworu w Karlinie koło Kromołowa małoletniego syna dowódcy garnizonu olsztyńskiego Kacpra Karlińskiego. Ten jednak nie ugiął się przed siłą ponurych argumentów dając rozkaz do stanowczej obrony, co jego syn przypłacił życiem. Bohaterstwo i dramat Karlińskiego opiewali później w swych dziełach Władysław Syrokomla i Aleksander Fredro.

Obrazek
KAZIMIERZ ALCHIMOWICZ "OBRONA OLSZTYNA W 1587", MALOWIDŁO Z POCZĄTKU XX WIEKU

O ile jeszcze za życia starosty Joachima Ocieskiego (zm. 1613) warownia pozostawała w dobrym stanie, a w kaplicy bywała msza święta, to już na początku XVII wieku, częściowo przez zaniedbania inwestycyjne, częściowo zaś w wyniku pękania skał zaczęła się ona chylić ku upadkowi, a w przywołanej kaplicy nie można już było odprawiać nabożeństw. Świadczy o tym wzmianka z przeprowadzonej po śmierci starosty Mikołaja Wolskiego (zm. 1631) inwentury, zgodnie z którą kaplica owa na wieży przy baszcie, była murowana, a prowadziły do niej odrzwia z ciosanego białego kamienia. Wewnątrz był ołtarz murowany, drewniane sklepienie z desek, pomalowane, lecz już zniszczone, i podobnie zniszczona podłoga, po której niebezpiecznie było chodzić. Poszycie nad kaplicą uległo całkowitej degradacji i zapadło się. Choć stan zamku był zły, to ten z różnym skutkiem wciąż pełnił swoje funkcje, aż do nadejścia Szwedów, którzy w czasie inwazji 1655-1660 zdobyli go, ograbili z cennego wyposażenia i wreszcie porzucili dokonując wcześniej dużych zniszczeń. Starostwo olsztyńskie przetrwało wprawdzie aż do końca XVIII stulecia, jednak ze względu na utratę walorów obronnych wobec rozwoju artylerii, wysokie koszty remontów oraz postępującą wraz z kruszeniem się wapiennych skał degradację murów nie tylko zaniechano inwestycji, ale też za zgodą starosty Jerzego Lubomirskiego w latach 1722-1726 rozebrano znaczne fragmenty dolnych partii warowni, a otrzymany w ten sposób materiał wykorzystano do odbudowy spalonego kościoła i okolicznych zabudowań. W wieku XIX zamek był już opuszczony i w stanie romantycznej ruiny przetrwał po dziś dzień.
Z osobą opisanego wyżej Maćka Borkowica wiąże się historia, jakoby uwięziony w lochu przeżył bez jedzenia 40 dni. Niektórzy twierdzą też, że przywiedziony głodem do szaleńtwa zaczął żywić się własnym ciałem. Choć Borkowic oficjalnie ukarany został za zdradę oraz rozboje, nie potwierdzona plotka mówiła, że tak okrutna kara podyktowana była osobistą zemstą króla za romans rycerza z królową.

O ile powyższy przekaz może mieć, choćby częściowe, potwierdzenie w faktach, to kolejna opowieść pozostaje tylko uroczą legendą. Otóż, gdy zamek był już w ruinie, w jego pobliżu pasł krowy pewien miejscowy chłopak. Pewnego razu podbiegła do niego grupka złośliwych dzieciaków i wrzuciła mu czapkę do zamkowego lochu. Chłopiec zszedł do podziemi, a tam ujrzał wielkiego czarnego psa, który napełnił jego czapkę monetami. Gdy malec wyszedł na powierzchnię, jego koledzy zobaczyli skarby i również zapragnęli zostać obdarowani. Jeden z nich kazał zrzucić swoją czapkę do lochu, zszedł po nią, ale nigdy już nie powrócił.


OLSZTYN
[...] Z ocalałych po dziś dzień olsztyńskiego zamku szczątków równie trudno odgadnąć obronność, jak i dawniejszy kształt jego. Ten ostatni musiał być dziwnie nieregularnym, z powodu nadzwyczajnej nierówności skał, za podstawę zamkowi służących. Ogrom przestrzeni murami objętej zaznaczają dotąd dość wyraźnie to wysterczające z pod ziemi tychże murów fundamenta, to tu i ówdzie stojące jeszcze ich kawały. Podobnie jak w Ogrodzieńcu, i tu wystrzelające ponad poziom wzgórza bryły skał, połączone okólnym murem, tworzyły rodzaj baszt samorodnych. Główna część zamku stała w narożu pagórka, ku kościołowi miasteczka najbliżej wysunionym, tędy także był wjazd do warowni od dołu broniony przekopem dotąd rozeznać się dającym. Oprócz szczętów zewnętrznego muru, kilku ścian wewnętrznych budynków i zrębów baszt pozawalanych, wznoszą się tu jeszcze dwie dość wysokie, czworoboczne, przylegające do siebie baszty. Jedna z nich, niżej na pochyłość wzgórza wysuniona, nosi na sobie piętno późniejszego od reszty budownictwa i była zapewne zbudowaną dla wsparcia swej siostrzycy, kiedy jej mury pękać zaczęły. Tuż pod nią w łonie góry znajduje się przestronna, do jakich pięćdziesięciu łokci wysoka i przez pół tyle szeroka grota, na kilkadziesiąt kroków wgłąb się ciągnąca i w miarę oddalania się od wnijścia coraz bardziej zwężająca się i obniżająca.

[...] Nieco dalej, na najwyższym niegdyś w środku zamku położonym punkcie, wystrzela smukła, kilka piętr sięgająca, okrągła wieża, za uważalnię dla załogi przeznaczona. Jak się zdaje nie musiała ona nigdy znacznie być wyższą i wcale też być nie potrzebowała. Z takiej jak jest, oko mogło ogarnąć na kilka mil okolice i żałować trzeba, że brak wszelkiego wnijścia z dołu wdarcie się na szczyt jej niepodobnym dziś czyni. Widok stąd musiałby być cudownym. O kilkaset kroków wreszcie, na drugim końcu wązkim grzbietem wyciągającego się pagórka, stoi samotnie czworoboczna, grubością swoich murów zaiste zastanawiająca baszta. Grubość tę mierzyłem we drzwiach za pomocą laski i znalazłem że lekko licząc, siedem łokci wynosi. Ta nadzwyczajna siła budowy była też baszcie bardzo potrzebna, z natury położenia bowiem przy każdem na zamek uderzeniu, mogła być bez trudu od niego odciętą i zmuszona do trzymania się o szczupłej załogi siłach. Ale też łatwo pojąć, że przy takiej warowności murów, po zawarciu szczupłego wnijścia kilkorakiemi żelaznemi wroty, za onych dawnych czasów dziesięciu ludzi mogło bronić się wojsku całemu, równie bezpiecznie, jak dziś w łonie takiego Monitora naprzykład przeciw flocie całej.

Tygodnik Ilustrowany nr 195, 20 czerwca 1863


Obrazek
WIDOK NA WZGÓRZE ZAMKOWE Z DROGI PROWADZĄCEJ DO CZĘSTOCHOWY (OD ZACHODU)
--------------------------------------------------------------------------------
Zapewne najstarszą częścią zespołu był wzniesiony na planie nierównego czworoboku zamek górny o powierzchni około 500 metrów. Główny jego akcent stanowił wysoki na 20 metrów stołp - średniowieczna wieża - zbudowana u podstawy z kamieni, w dolnej części okrągła, w górnej - ośmiokątna, nieco później nadbudowana z cegły, co nadało jej styl zbliżony do fabrycznego komina. Nie miała ona wejścia w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, bowiem otwór, którym można się było dostać do jej wnętrza, ulokowano na wysokości około 8 metrów od podstawy, aby wejść do środka trzeba więc było użyć kołowrotu lub skorzystać z pomostu. Wieża służyła jako loch głodowy, a w czasie oblężenia - jako ostatni punkt oporu dla zamkowej elity. Najwyżej położoną część warowni zamykał od północy dom mieszkalny typu wieżowego , połączony z usytuowaną u podnóża wapiennej góry obszerną pieczarą, która mogła stanowić magazyn na żywność lub skład amunicji. Budynek ten wykorzystywany był przez starostów lub przebywających na stałe na zamku podstarościch olsztyńskich. Tam zlokalizowane były też kaplica i skarbiec, pomieszczenia dla kadry urzędniczej i części familii obsługującej notabli. Wejście na zamek wysoki prowadziło przez trzy bramy w wewnętrznym murze otaczającym mały dziedziniec z cysterną na wodę deszczową, pozwalającą w razie oblężenia na dłuższą obronę zamku przez załogę.

Obrazek
REKONSTRUKCJA ZAMKU Z XVI WIEKU - ŹRÓDŁO: I.T. KACZYŃSCY "ZAMKI W POLSCE POŁUDNIOWEJ"

Poniżej zamku górnego ulokowano majdan gospodarczy (5) zwany zamkiem dolnym. W obręb jego grubych na 2 metry murów wkomponowano budynki gospodarcze oraz mieszkania dla pozostałej części czeladzi. Na początku XVI wieku wydzielono odseparowane systemem długich na ponad 250 metrów murów (8) rozległe podzamcze (12), którego zasięg od pd.zach. wyznaczała masywna kwadratowa baszta (1) nazywana Starościńską lub Sołtysią. Budowla ta powstała w wieku XIII lub nawet nieco wcześniej, co oznacza, że jest to najstarszy murowany fragment warowni. U jej podnóża ustawiono bramę wjazdową (11) na podzamcze, w pobliżu której w latach 50-ych XX stulecia odkryto ślady dymarek - prymitywnych pieców hutniczych, zaś nieco na wschód od nich odsłonięto pozostałości dawnej kuźni (10). Już poza murami, bezpośrednio przy zamku mieszkali rzemieślnicy pracujących na jego potrzeby. W latach późniejszych układ przestrzenny warowni zmienił się nieznacznie, a obok XV-wiecznej przebudowy domu gotyckiego najważniejszą modernizacją było charakterystyczne ceglane zwieńczenie wieży, dzięki któremu osiągnęła ona wysokość 26 metrów. W okresie prosperity cały zespół obronny obejmował obszar 12 tysięcy metrów2 i był jednym z największych oraz najlepiej umocnionych w całym regionie.

Obrazek
PLAN RUIN ZAMKU W OLSZTYNIE:
1. BASZTA SOŁTYSIA, 2. GOTYCKI DOM MIESZKALNY NA ZAMKU GÓRNYM, 3. WIEŻA CYLINDRYCZNA, 4. GŁÓWNY DZIEDZINIEC, 5. MAJDAN GOSPODARCZY NA ZAMKU DOLNYM, 6. FILARY MOSTU ZWODZONEGO, 7. BASZTA PRZY BRAMIE GŁÓWNEJ, 8. MUR OBWODOWY, 9. KANAŁY KUTE W LITEJ SKALE, 10. KUŹNIA ZAMKOWA, 11. GOSPODARCZA BRAMA WJAZDOWA NA PODZAMCZE, 12. PODZAMCZE

Ruiny warowni z uwagi na malownicze położenie stanowią wdzięczny plan dla różnego typu widowisk i inscenizacji. W latach 90-ych ubiegłego stulecia organizowano tu pokazy sztucznych ogni i laserów zaliczane do największych imprez tego typu w Europie. Oglądało je jednorazowo nawet ponad 200 tys. uczestników, co miało ogromny wpływ na dewastację murów i okolicznej przyrody. Mniej uciążliwe dla zamku były z pewnością wizyty ekip filmowych: w Olsztynie kręcono m.in. serial Czarne chmury oraz Hrabinę Cosel. W Rękopisie znalezionym w Saragossie zamek zagrał posiadłość Kabalisty.


Do czasów obecnych zachowały się obszerne fragmenty zamku górnego z cylindryczną wieżą i murami domów mieszkalnych, a także stojąca po przeciwnej stronie zespołu baszta Sołtysia. Doskonale widoczne są też wyznaczone przez niski wapienny murek granice zamku dolnego i podzamczy, utrwalone przez konserwatora w latach 60ych ubiegłego wieku. Posadowiona na grani kamiennego, zwanego Słonecznymi Skałami wzgórza budowla wyraźnie góruje nad wsią - bez większego wysiłku można ją dostrzec z wieży klasztoru na Jasnej Górze. Stanowi ona dziś własność lokalnej wspólnoty gruntowej, która pobiera niewielką opłatę przy wejściach na jej teren oraz - dodatkowo - przy wejściu do baszty Sołtysiej.

Zamek jest unikalnym w skali europejskiej przykładem warowni skalno-wyżynnej typu jaskiniowego i jedną z żelaznych atrakcji turystycznych regionu - z tego też względu szczególnie w weekendy i dni świąteczne bywa tu równie tłoczno jak w centrum Częstochowy. Niestety ubocznym efektem tej popularności są duże ilości śmieci oraz trudny do zniesienia fetor wydobywający się z połączonej z jaskinią części domu gotyckiego - darmowej publicznej toalety. Na zachód od zamkowego wzgórza rozciąga się wieś Olsztyn z ufundowanym w XVIII wieku przez starostę Jerzego Lubomirskiego barokowym kościołem, zbudowanym z surowca pozyskanego z rozebranych murów warowni. W jego podziemiach znajdują się zwłoki dwóch zakonników i konfederata barskiego, w naturalny sposób zmumifikowane. (2009)
SKAŁKI OLSZTYŃSKIE
Ruina zajmuje obszerne, skaliste wzgórze, podobne do grzebienia lub grzędy skalnej, które opada w kierunku południowym stromym obrywem nazywanym Słonecznymi Skałkami. Najciekawsze formy skalne, zwane Cyrkiem, wznoszą się łagodnym łukiem po wschodniej stronie góry. Poszczególnym ostańcom wspinacze nadali sugestywne nazwy: Ganek Ewy, Grzyb (z basztą zamkową), Szafa, Żółty Filarek czy Dziewica. Na północ od zamku rozciąga się "pustynia", na której spotkać można oryginalnego i rzadkiego ptaka, kulona piaskowego


Olsztyn jest położoną około 15 kilometrów na pd.wsch. od Częstochowy (kier. Kielce) dużą wsią z rynkiem, której życie wydaje się całkowicie podporządkowane turystyce. Zmotoryzowani mogą parkować na jednym z kilku parkingów płatnych, ale w okresie letnim i pogodne weekendy i z tym czasami bywają problemy. Z Częstochowy do Olsztyna regularnie kursują autobusy komunikacji miejskiej linii 58, 59 i 67.

http://www.zamkipolskie.com/olsz/olsz.html
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 15 sie 2014, 00:09

Pałac Branickich w Białymstoku
Pałac Branickich – zabytkowy pałac w Białymstoku, jedna z najlepiej zachowanych rezydencji magnackich epoki saskiej na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej w stylu późnobarokowym określany mianem „Wersalu Podlasia”, „Wersalem Północy”, a także „Polskim Wersalem”.

Obrazek
Pałac Branickich i ogród

Pierwotnie mieścił się tutaj gotycko-renesansowy dwór Wiesiołowskich. Stefan Mikołaj Branicki zlecił świetnemu architektowi Tylmanowi van Gameren przebudowę istniejącej budowli na barokowy pałac, co nastąpiło w latach 1691 - 1697. Dziedziniec znajdował się wówczas w miejscu dzisiejszego ogrodu, a przed fasadą znajdowały się prawdopodobnie paradne schody zewnętrzne, tak jak w podobnych budowlach tylmanowskich w Puławach i w Otwocku Wielkim pod Warszawą. Ważnym etapem rozwoju rezydencji białostockiej była rokokowa przebudowa dokonana w drugiej połowie XVIII wieku przez architektów: Jana Zygmunta Deybla i Jakuba Fontanę. Rozbudowano wtedy oficyny, stworzono wewnętrzną, główną klatkę schodową, zorganizowano dwa kolejne dziedzińce reprezentacyjne. Pałac stał się jedną z najwspanialszych rezydencji magnackich w Polsce. Jego świetność minęła wraz z utworzeniem tutaj rosyjskiego instytutu dla szlachetnie urodzonych panien. W czasie II wojny światowej pałac znacznie ucierpiał w wyniku bombardowań. Po wojnie podjęto trud jego odbudowy wraz z przywróceniem osiemnastowiecznego wyglądu. Odtworzono barokowe hełmy na wieżach, wykonano kamienne balustrady na zwieńczeniach murów, przywrócono bogaty wystrój rzeźbiarski, odrestaurowano historyczny ogród francuski. Powojenna jest polichromia w sieni na parterze i w westybulu na pierwszym piętrze. W duchu rokoka udekorowno wielką salę balową. Wszystko to czyniono z myślą przywrócenia społeczeństwu jednej z największych historycznych rezydencji magnackich - planowano utworzenie muzeum i przeniesienie zajmującej sąsiednie budynki Akademii Medycznej w inne miejsce. Planowano również rozbiórkę sąsiednich budynków nie licujących z pałacem. Tak się jednak nie stało. W sali balowej (chyba największej w Polsce) jest aula AM, nazywana też dumnie "salą konferencyjną". Przecież nie po to zakładano na ścianach jedwabne tkaniny i tworzono serię wielkoformatowych malowideł, żeby tego nikt nie oglądał. Poza tym skala pałacu nie przystaje do potrzeb Akademii Medycznej. Na piętrze, poza salą balową jest tylko gabinet rektora oraz westybul połączony z sąsiednimi pokojami w jeden hall. Dziedziniec barokowego pałacu to wielki parking. Jest tam także ogrodzony barierkami "majdan" o charakterze restauracyjno-barowym. Wrażenie raczej przygnębiające. Tak traktuje się historyczne dziedzictwo narodu tylko u nas i na dodatek chodzi o jedną z najważniejszych i największych rezydencji magnackich w Polsce. Niestety podobny los spotyka inne podobne obiekty. Wspaniały pałac w Radzyniu Podlaskim - niezwykły przejaw rokoka na naszych ziemiach, jest siedzibą sądu i pozostaje w zapomnieniu. Sprawa dotyczy także Rydzyny koło Leszna - wielkiego założenia pałacowego, nie wspominając o przesławnym puławskim "Instytucie Ziemniaka", zajmującym pałac Czartoryskich - 340-letni gmach starszy od Wilanowa. We wnętrzach, na drewnianych stropach laboratoria, rzędy lodówek i innych urządzeń. Pałac w Białymstoku i rezydencję w Puławach łączy wspólny los - kiedyś stały się rosyjskimi instytutami dla panien i z tej roli nie mogą się wyrwać do dzisiaj.


Zamek Wiesiołowskich
Pierwsze przekazy o istnieniu osady w miejscu pałacu, które zostały potwierdzone wykopaliskami archeologicznymi z 2009 roku[potrzebne źródło], pochodzą z XVI wieku. Znajdował się tu w tym czasie prawdopodobnie dwór sekretarza królewskiego Mikołaja Raczkowicza, po którego śmierci jego żona Katarzyna Wołłowiczówna wniosła go do majątku swojego drugiego męża Piotra Wiesiołowskiego. Na jego też polecenie budowniczy królewski Hiob Bretfus wzniósł w Białymstoku murowany gotycko-renesansowy zamek. Posiadał on dwie kondygnacje, a dostępu do niego broniła fosa i umocnienia ziemne. Syn Piotra – Krzysztof Wiesiołowski został marszałkiem wielkim litewskim. Przed bezpotomną śmiercią w 1637 roku, zapisał swoje dobra skarbowi Rzeczypospolitej, a wdowa po nim otrzymała w zamku jedynie dożywocie.

W okresie potopu szwedzkiego w białostockim zamku przebywała chorągiew litewska podległa Januszowi Radziwiłłowi. Żołnierze wypowiedzieli mu jednak posłuszeństwo i pod dowództwem pułkownika Korotkiewicza przeszli na stronę królewską, podporządkowując się Pawłowi Sapiesze.

Za zasługi położone przez Stefana Czarnieckiego w wojnie ze Szwedami, Sejm Rzeczypospolitej nadał mu dobra białostockie. Czarniecki przekazał następnie Białystok wraz z zamkiem swojej córce Katarzynie Aleksandrze, żonie Jana Klemensa Branickiego, stolnika koronnego. Od tego czasu zamek stał się siedzibą rodu Branickich herbu Gryf.

Obrazek
Główna aleja do bramy Gryfa

Wiek XIX
W okresie zaboru rosyjskiego pałac został gruntownie rozgrabiony z wyposażenia. Drzewa i krzewy wywieziono do rezydencji carskich, a ponad dwadzieścia rzeźb z ogrodu do Petersburga. W 1826 roku skuto rzeźby zdobiące attykę, zlikwidowano rokokowe ornamenty na fasadzie i zrzucono z dachu barokowe hełmy. Po adaptacji pomieszczeń, ukazem carskim umieszczono tu w 1841 roku pensję dla panien z wyższych sfer rosyjskich – Instytut Dobrze Urodzonych Panien. W tym czasie zabrano między innymi ponad sto figur z pałacowego ogrodu francuskiego. Powodem miało być to, że nagie rzeźby mogłyby deprawować pensjonariuszki. Zburzono także prywatny teatr hetmana Branickiego, a unikatową kurtynę podzielono na cztery części i sprzedano w Anglii. Dalsze losy części kurtyny są nieznane. W XIX wieku zasypano też większość ogrodowych stawów.

Obrazek
Aula Magna

Wiek XX
I wojnę światową pałac przetrwał bez większych zniszczeń. Mieścił się tu między innymi szpital polowy. Po wojnie pałac był siedzibą urzędu wojewódzkiego i rezydencją wojewody. Przez krótki okres podczas wojny polsko-bolszewickiej pałac był także siedzibą Tymczasowego Komitetu Rewolucyjnego Polski.

W 1944 roku pałac został w 70 procentach zburzony przez wycofujących się Niemców. Dużą część z tego, co pozostało, zniszczyła w tym samym roku Armia Czerwona. Pałac odbudowano w latach 1946-1960 pod kierunkiem Stanisława Bukowskiego, nawiązując do stanu z XVIII wieku. Pośpiech, z jakim przeprowadzono prace, nie pozwolił jednak na zebranie pełnej dokumentacji, rekonstrukcja wnętrz jest więc niezbyt wierna. I tak na przykład sala konferencyjna zyskała zieloną tonację, mimo, że oryginalnie była biała z bogatymi złoceniami. Do 1990 roku odbudowano Pawilon Toskański i kaplicę pałacową z kopułą i kopiami prac Augustyna Mirysa. We wrześniu 2006 roku, po 200 latach przywrócono na bramie pałacowej herb Branickich Gryf. W czerwcu 2011 roku ukończono rekonstrukcję Pawilonu pod Orłem, który dawniej pełnił rolę woliery.

Aktualnie trwają prace rekonstrukcyjne ogrodów barokowych, by przywrócić je do stanu z XVIII wieku. W tym celu przeprowadzono prace archeologiczne i badania dawnych planów i opisów z epoki. Rekonstrukcja ogrodów ma trwać do 2012 roku. Planowane jest odbudowanie Pawilonu Chińskiego, Bramy do Zwierzyńca Jeleni, a także wycięcie wysokich drzew znajdujących się wzdłuż południowo-wschodniego boku ogrodów i odtworzenie tam bosketów.

Obecnie w pałacu ma siedzibę rektorat Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ogród Branickich. Pawilon pod Orłem

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%82ac ... 82ymstoku#

0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 29 wrz 2014, 23:15

DZIEDZICTWO



ZAPOMNIANA CYWILIZACJA
Film o unicestwionych dolnośląskich pałacach i dworach.
W latach powojennych zaczęły znikać setki zabytkowych rezydencji. Wraz z nimi niezliczone dzieła sztuki, potem dokumenty. Dziś nie wiemy, gdzie znajdowały się niektóre dwory i pałace. O losach wielu wspaniałych rezydencji wiemy mniej, niż budowlach starożytnego Egiptu...

OBRAZY
Poniżej nazwy miejscowości, w nawiasach siedziba gminy:
Kębłów (Rudna), Paździorno (Kostomłoty), Brzezinka Średzka (Miękinia), Zabrodzie (Kąty Wrocławskie), Raszowa (Lubin), Kwieciszów (Sobótka), Bogdanów (Kostomłoty), Jaśkowice Legnickie (Kunice), Syców (Syców), Trzebnik (Łagiewniki), Nowy Kościół (Świerzawa), Szczodre (Długołęka), Przemków (Polkowice), Jaroszówka(Chojnów), Pielgrzymka (Pielgrzymka), Chełmiec (Męcinka), Mokry Dwór (Siechnice), Modła (Gromadka), Rogów Sobócki (Sobótka), Niemstów (Lubin), Kamień (Długołęka), Karszówek (Strzelin), Pasterzycie (Żórawina), Piotrowice (Kostomłoty), Ramułtowice (Kostomłoty), Maciejowa (Jelenia Góra), Sobota (Lwówek Śląski), Wolany (Szczytna), Kłodzko (Kłodzko), Barszów (Polkowice), Brachów (Męcinka), Studniska (Sulików), Zimna Woda (Lubin), Wierzchowice (Krośnice), Rybarzowice (Bogatynia), Gawrony (Rudna), Przychowa (Ścinawa), Radwanice (Święta Katarzyna), Rokitki (Chojnów), Olszany (Strzegom), Kwietniki (Paszowice), Damianowo (Udanin), Sikorzyce (Kostomłoty), Wilczków (Malczyce), Ręków (Sobótka), Rzeczyca (Grębocice), Wilczy Las (Warta Bolesławiecka), Czeladź Wielka (Wąsosz), Wysoka (Kobierzyce), Rogoźnica (Strzegom).
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 02 gru 2014, 00:38

Muzeum Historyczne w Bielsku-Białej - Zamek książąt Sułkowskich

Obrazek
Zamek książąt Sułkowskich w Bielsku-Białej

Zamek książąt Sułkowskich – najstarsza i największa zabytkowa budowla Bielska-Białej, położona we wschodniej części Starego Miasta.

Został wzniesiony w XIV wieku staraniem księcia cieszyńskiego Przemysława I Noszaka i przez kolejne stulecia służył jako jedna z siedzib Piastów cieszyńskich. Jest typem zamku miejskiego od początku włączonego w system fortyfikacji Bielska i będącego zarazem najsilniejszym elementem jego obwarowań. Pełnił także rolę śląskiej warowni granicznej, strzegąc wschodniej granicy Księstwa Cieszyńskiego na rzece Białej – oddzielającej Śląsk od Małopolski.

Od końca XVI wieku rola obronna zamku malała i przekształcał się on coraz bardziej w rezydencję szlachecką, stanowiąc od 1572 r. centrum administracyjno-gospodarcze państwa bielskiego (od 1752 r. Księstwo Bielskie) oraz siedzibę jego właścicieli. Na skutek licznych przebudów zatarte zostały jego dawne cechy stylowe. Ostatnia z nich miała miejsce w latach 1855-1864 (wtedy powstała m.in. eklektyczna fasada zwrócona ku pl. Bolesława Chrobrego). Od 1945 r. był siedzibą Muzeum w Bielsku-Białej (d. Muzeum Okręgowe), wcześniej przez ponad 200 lat był własnością rodu Sułkowskich.

Ekspozycja muzeum obejmuje: XIX-wieczną reprezentacyjną klatkę schodową, salę militariów i sztuki myśliwskiej, wystawę sztuki polskiej i europejskiej od XIV do XVII wieku, Salon Muzyczny, Salon biedermeierowski, galerię malarstwa polskiego i europejskiego od XIX do XX wieku, galerię współczesnej sztuki regionu, wystawę prezentującą dzieje zamku, Bielska, Białej i okolic, wystawę etnograficzną, wystawę grafiki przełomu XIX i XX wieku, wystawę malarstwa portretowego od roku 1800 do lat trzydziestych XX wieku, wnętrza z prezentacją pamiątek po rodzinie Sułkowskich i Salę z Rycerzem – Lapidarium.

Historia zamku
W miejscu wznoszącego się w centrum dzisiejszego Bielska-Białej zamku miał według legendy znajdować się niegdyś gródek rozbójników napadających na podróżujących kupców. Książę opolski Kazimierz wytępił zbójców i zdobył ową fortalicję, by w jej miejscu wystawić zameczek myśliwski z czasem rozbudowany do postaci okazałego zamku, przy którym rozwinęło się miasto Bielsko.
Najstarsze części zamku pochodzą z XIV wieku, przez następne stulecia był stopniowo rozbudowywany i przekształcany. Jest typem zamku miejskiego od początku włączonego w system fortyfikacji Bielska i będącego zarazem najsilniejszym elementem jego obwarowań. Przez stulecia pełnił rolę śląskiej warowni granicznej, najpierw strzegąc granicy księstw dzielnicowych cieszyńskiego i oświęcimskiego, od połowy XV wieku granicy państwowej czesko-polskiej. Od końca XVI wieku rola obronna zamku malała i przekształcał się on coraz bardziej w rezydencję szlachecką. Współczesny wygląd budowli pochodzi z czasów ostatniej wielkiej przebudowy z drugiej połowy XIX wieku, która zatarła całkowicie jej dawne cechy stylowe. W latach 1899-1973, w miejscu widocznego obecnie od strony wschodniej ceglanego muru oporowego, stał ciąg tzw. Bazarów Zamkowych, tworzących efektowną podbudowę architektoniczną dla bryły zamku. Niestety, bazary wyburzono w związku z poszerzaniem ulicy Zamkowej.

Zamek wzniesiony przez władających Księstwem Cieszyńskim Piastów przez ponad dwa stulecia służył jako jedna z ich siedzib. Od 1572 roku był centrum administracyjno-gospodarczym samodzielnego bielskiego państwa stanowego, którym władali przedstawiciele szlacheckich rodzin Promnitzów, Schaffgotschów, Sunneghów, Solmsów i Haugwitzów. W 1752 roku państwo to podniesione zostało do rzędu księstw i przeszło w ręce familii Sułkowskich. Księstwo Bielskie istniało do 1849 roku, kiedy to podczas wprowadzania w Austrii nowoczesnego podziału administracyjnego, likwidującego stare struktury feudalne, jego tereny weszły w skład bielskiego starostwa powiatowego. Sam zamek oraz liczne dobra w mieście pozostawały w posiadaniu Sułkowskich do 1945 roku. Po II wojnie światowej zamek przejęty został przez Państwo Polskie i służył jako siedziba licznych instytucji kulturalnych. Od 1983 roku jego jedynym użytkownikiem było państwowe Muzeum w Bielsku-Białej.

Najstarszy opis zamku zawarty w urbarzu państwa bielskiego z 1571 roku:
Po pierwsze jest zamek w mieście Bielsku położony, dobrze wymurowany, w nim 15 pokojów oraz izb, też 22 starannie utrzymane sklepione pomieszczenia, duże i małe, wraz z nowo wzniesionym murowanym budynkiem browaru i słodowni, który poza obrębem zamku, lecz tuż obok jest ulokowany, do tego przynależne stajnie, duży spichlerz, pralnia oraz izby kąpielowe, obok których woda przepływa. Dalej przy zamku tym jest sad duży z urodzajnymi owocowymi drzewami, w nim również wszelakie zioła w razie potrzeby uprawiane być mogą, obok także łąka, i jest też przy nich nowo założony ogród chmielowy, w nim około poczwórnego małdra chmielu rok w rok rosnąć może. Są też w dwóch miejscach dobre stawy do zamku należące, gdzie wody nie zbraknie, w których ryby zimową porą trzymać można.


Historia Muzeum
Instytucja, mająca główną siedzibę w historycznym zamku, kontynuuje tradycje muzealne zapoczątkowane w pierwszych latach XX wieku, kiedy to władze samorządowe śląskiego Bielska i galicyjskiej Białej powołały do życia dwa odrębne muzea. Starszym było Muzeum Miejskie w Białej utworzone z inicjatywy profesora gimnazjum bielskiego Erwina Hanslika uchwałą Rady Miejskiej z 19 grudnia 1902 roku. W tym samym czasie na forum Rady Miejskiej sąsiedniego Bielska z podobną inicjatywą wystąpił tamtejszy pastor ewangelicki dr Artur Schmidt. Na jego wniosek w następnych miesiącach zorganizowano w 1903 roku w Bielsku, Białej i okolicy wielką akcję zbierania pamiątek o wartości muzealnej. Jej rezultat pokazano w czerwcu 1903 roku w bielskiej Strzelnicy (obecnie Bielskie Centrum Kultury) jako wystawę miejscowych starożytności. W kilka miesięcy później bielska Rada Miejska powołała do życia Muzeum Miejskie w Bielsku. Upłynęło jednak nieco czasu, nim oba muzea udostępniono dla zwiedzających.

Muzeum w Białej otwarto 3 grudnia 1904 roku. Zajmowało ono cztery lokale w południowym skrzydle pierwszego piętra Ratusza, sąsiadując z pokojami Towarzystwa Obywatelskiego. Funkcjonowało tutaj do 1920 roku, kiedy to jego działalność zawieszono, eksponaty zmagazynowano w jednym pomieszczeniu, a lokal przeznaczono do innych celów. Muzeum otwarto ponownie dopiero w 1932 roku, tym razem w suterenach budowli, gdzie działało do wybuchu II wojny światowej, kiedy zostało zamknięte. Długoletnimi jego opiekunami byli dyrektor katolickiej szkoły ludowej Franciszek Farny i emerytowany naczelnik Komunalnej Kasy Oszczędności Wilhelm Kroczek.

Obrazek
Wejściowa reprezentacyjna klatka schodowa

Muzeum w Bielsku otwarto dla publiczności 25 lutego 1906 roku w budynku tzw. Starego Ratusza przy Rynku 9, gdzie funkcjonowało bez przerwy aż do 1941 roku. Dzięki staraniom jego kustosza, mistrza kominiarskiego Edwarda Schnacka, w okresie między I i II wojną światową ekspozycję znacznie rozbudowano. Od 1931 roku zajmowała osiem sal na drugim piętrze budowli i jedno niewielkie pomieszczenie na piętrze trzecim, pewna część eksponatów zdobiła też korytarz i klatkę schodową. Było to wówczas jedno z większych muzeów typu regionalnego w Polsce, trzecie na Śląsku po placówkach działających w Katowicach i Cieszynie.

W 1941 roku hitlerowskie władze okupacyjne połączyły obydwa muzea miejskie w tzw. Heimatmuseum, które zostało ulokowane w Białej, w dawnym domu cechowym przy placu Wolności 7. Dotrwało ono tutaj do końca II wojny światowej.

W 1945 roku zadecydowano o reaktywowaniu działalności muzeum. Tworzeniem placówki ulokowanej w Zamku książąt Sułkowskich zajął się Stanisław Oczko kierujący nią do 1980 roku. Muzeum Miejskie w Bielsku otwarto dla publiczności 14 lutego 1947 roku, jednak już w 1950 roku upaństwowiono je i podporządkowano Muzeum Górnośląskiemu w Bytomiu. Pełną samodzielność placówka odzyskała w 1963 roku, a po utworzeniu województwa bielskiego w 1975 roku została przeobrażona w Muzeum Okręgowe w Bielsku-Białej. Od lat siedemdziesiątych XX wieku przybywały oddziały terenowe: Willa Juliana Fałata (obecnie Fałatówka) (1971 rok), Muzeum Techniki Włókienniczej (później Muzeum Techniki i Włókiennictwa, a obecnie Stara Fabryka) (1979 rok), Muzeum Emila Zegadłowicza (1980-1993), Muzeum w Kętach (1981-2000) oraz Dom Tkacza (1992 rok). Od początku 2001 roku muzeum nosiło nazwę Muzeum w Bielsku-Białej, a od roku 2013 jest to Muzeum Historyczne w Bielsku-Białej.

Obrazek
Zabytkowy witraż z symboliką heraldyczną

Dzieje Archeologiczno-Historyczne Podbeskidzia
Pomieszczenia skrzydła południowego mieszczą wystawę Z dziejów miasta i zamku, stanowiącą próbę przedstawienia historii Bielska-Białej od czasów najdawniejszych po wiek XIX. Ilustrują ją eksponaty archeologiczne i historyczne ze zbiorów bielskiego Muzeum oraz depozyty z innych placówek.

Część archeologiczna ekspozycji stałej poświęcona jest najstarszym dziejom Bielska-Białej i okolic. Tworzą ją zabytki związane z najważniejszymi etapami kształtowania osadnictwa na tym terenie: okresem prehistorii, wczesnośredniowiecznymi dziejami grodziska w Starym Bielsku, problematyką początków średniowiecznego miasta oraz bielskiego zamku.

Z pamiątek prehistorycznych na szczególną uwagę zasługują neolityczne topory i siekiery kamienne, naczynia gliniane kultury łużyckiej, przykłady broni, części stroju i monet z okresu wpływów rzymskich. Zabytki z grodziska w Starym Bielsku reprezentują naczynia gliniane oraz przedmioty żelazne pozyskane w trakcie badań archeologicznych prowadzonych na jego terenie przed wojną oraz w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia. Do najciekawszych, związanych z początkami średniowiecznego miasta i zamku w Bielsku, należy zaliczyć przykłady najstarszych fragmentów naczyń glinianych poprzedzających lokację miasta, kafle piecowe, broń i monety odkryte podczas prac wykopaliskowych prowadzonych w tym rejonie. Ekspozycję uzupełnia poglądowy materiał ilustracyjny, w tym trzy makiety przedstawiające sytuację średniowiecznego miasta i wsi Bielsko oraz rekonstrukcję bielskiego zamku w okresie gotyku i renesansu.

Część historyczna wystawy prezentuje najstarsze pamiątki z XVI-XIX wieku. Dotyczą one spraw cechowych. Są to m.in. dokumenty pergaminowe: „Zatwierdzenie statutu krawców w Bielsku przez burmistrza i rajców miasta Bielska” z 4 listopada 1562 roku, „Przywilej Stefana Sunegha dla cechu piekarzy w Bielsku” z 29 listopada 1600 roku, „Zatwierdzenie przywilejów cechu sukienników w Bielsku przez Jana Sunegha” z roku 1626, „Zatwierdzenie statutu cechu postrzygaczy sukna i szlifierzy w Bielsku przez cesarzową Marię Teresę” z 1784 roku oraz przywilej królewski dla cechu szewców w Białej nadany przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w roku 1766 z dużą pieczęcią królewską. Na uwagę zasługują Księga cechu szewców i siodlarzy w Bielsku z lat 1599-1871 oraz Księga cechu szewców w Białej, ujmująca sprawy przyjęć i wyzwoleń od roku 1856 do 1871. Kwestie cechowe uzupełniają szpontony młodszego mistrza cechowego (XVIII wiek), godło cechu szewców – but z cholewą (początek XIX wieku) oraz lady cechowe postrzygaczy, wilkomy, zawieszenia cechowe i emblematy, a także świadectwa nauki w zawodzie szewca, dekarza czy cukiernika.

Do ciekawych eksponatów należą pergaminowe przywileje królewskie dla ewangelików z Białej: króla Augusta II Mocnego z 1730 roku i króla Stanisława Augusta Poniatowskiego z 1766 roku oraz dokument dotyczący deklaracji na rzecz wiary ewangelickiej córki Jonka Dzidy z Państwa Bielskiego z roku 1782. Prezentowana jest również światłokopia dokumentu nadania praw miejskich miastu Białej w 1723 roku przez króla Augusta II Mocnego. Księstwo Cieszyńskie (Bielsko należało do niego do 1572 roku) ilustrują kolekcja monet z XV-XVII wieku (bitych w mennicach w Cieszynie i Skoczowie) oraz mapa Księstwa Cieszyńskiego – miedzioryt ręcznie kolorowany, wydany w Norymberdze w 1736 roku.

Obrazek

Można także zobaczyć materiał kartograficzny w postaci dwóch klocków atlasowych zawierających 175 map i planów od XVI do XVIII wieku znanych kartografów (m.in. Abrahama Orteliusa, Wilhelma Blaue, Jana Baptysty Homanna, Mateusza Seuttera, a także polskiego kartografa, Wacława Grodeckiego). W skład wystawy wchodzą także samoistne dokumenty magistrackie oraz świadectwa szkolne wydane przez ewangelickie i katolickie szkoły w Bielsku i Białej z XIX wieku, a także inne interesujące obiekty dotyczące dziejów miasta.

Wystawa Sztuki Polskiej i Europejskiej XIV−XVII Wieku
Ekspozycja otwarta 7 kwietnia 2006 roku została wzbogacona o przykłady średniowiecznej i renesansowej rzeźby, malarstwa tablicowego, XVI-wiecznych witraży o tematyce sakralnej i świeckiej oraz XVII-wiecznego niderlandzkiego, francuskiego, włoskiego i polskiego malarstwa oraz rzemiosła.

Do najstarszych, XIV-wiecznych eksponatów należy figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem i ptaszkiem. Wśród prezentowanych rzeźb jest figura Marii z grupy rzeźbiarskiej Św. Anna Samotrzeć, pochodzącą z XV wieku oraz na Madonna płaszczowa powstała na początku następnego stulecia oraz tryptyk Fides Cordia, dzieło antwerpskiego warsztatu z XVI wieku. Wśród obrazów malowanych na desce można zobaczyć Portret mnicha powstały w niemieckiej gildii malarskiej na początku XVI wieku oraz XV-wieczną scenę zatytułowaną Św. Anna Samotrzeć. Malarstwo tablicowe reprezentuje zwieńczenie tryptyku z Łękawicy z postacią Archanioła Michała przypisywane krakowskiemu warsztatowi Marcina Czarnego, datowane na lata 1510-1530. Z kręgu XVI-wiecznej sztuki włoskiej pochodzi marmurowa płaskorzeźba Ofiarowanie w świątyni oraz portret weneckiego doży.

W kolejnej sali, obok witraży pochodzących z 1564 roku, wyeksponowane zostały przykłady europejskiego malarstwa XVII stulecia, holenderskie sceny rodzajowe, portrety zbiorowe i indywidualne, wśród których na uwagę zasługuje Portret mężczyzny z 1659 roku autorstwa Fransa De Nys’a oraz Diana i Kalisto Fransa Woutersa z około 1650 roku.

Obrazek
Sala Niebieska z galerią sztuki

Malarstwo włoskie reprezentuje Pokłon pasterzy powstały w drugiej ćwierci XVII wieku w pracowni genueńskiego malarza Giovacchino Assereto oraz obraz zatytułowany W pałacu doży z 1622 roku. Dwie wersje komediantów namalował francuski artysta Jaques Callot, a polski malarz Teodor Lubieniecki Małego Bachusa z martwą naturą. Dopełnieniem malarstwa są wyroby rzemiosła artystycznego. Do ciekawych mebli należy późnorenesansowa szafa niderlandzka datowana na lata 1600-1625 i czarna dębowa skrzynia z 1698 roku. Z XVI-wiecznego Gdańska pochodzi mosiężna misa przedstawiająca Adama i Ewę w raju. Wśród wyrobów rzemiosła artystycznego znajdują się jeszcze: mosiężny dzban z 1698 roku, brązowy moździerz z 1665 roku, puchar z orzecha kokosowego z 1636 roku, granitowy zegar słoneczny oraz cynowe talerze, dzbanki i kufle, m.in. konewkę powstałe w 1616 roku w szwajcarskim warsztacie Christoffela Hempela I w Chur, talerz – wyrób konwisarski Hieronimusa Ledermayera z austriackiego Wels oraz niderlandzki półmisek z końca XVII wieku.

Malarstwo Europejskie i Polskie XIX i XX Wieku
W galerii malarstwa i grafiki znajdującej się we wschodnim skrzydle I piętra Zamku książąt Sułkowskich prezentowane są przykłady malarstwa polskiego i obcego od XIX wieku po współczesność. Szczególny nacisk położono na artystów, którzy na przestrzeni ostatnich stuleci związani byli z Bielskiem, Białą i okolicą. Znaczące miejsce ma tutaj narodowy artysta słowacki – Peter Michal Bohúň, który w 1865 roku osiedlił się w Lipniku koło Białej. Prezentowane są m.in. jego portrety lokalnych elit finansowych i politycznych. Znajdują się tutaj także portrety autorstwa Mikołaja Strzegockiego i Edwarda Świerkiewicza. Uzupełnieniem malarstwa są biedermeierowskie meble, tkaniny i wyroby ze szkła.

W Sali Niebieskiej wyeksponowano przykłady polskiego i europejskiego malarstwa realistycznego XIX wieku ze zbiorów Muzeum. Znajdują się tu prace m.in.: J. Matejki, P. Michałowskiego, J. Brandta, H. Rodakowskiego, J. Kossaka i innych. W przeszklonej witrynie ściennej zaprezentowano wyroby z fajansu, biskwitu, porcelany, srebra i cyny oraz malowane na kości XVIII- i XIX-wieczne miniatury.

Kolejne pomieszczenie, Sala Oliwkowa, daje możliwość zapoznania się z malarstwem młodopolskim, czyli powstałym na przełomie XIX i XX wieku, jakie udało się zgromadzić w Muzeum. Do najciekawszych obrazów należą prace: Jacka Malczewskiego, Vlastimila Hofmana, Jana Stanisławskiego, Leona Wyczółkowskiego, Teodora Axentowicza, Wojciecha Weissa. Uzupełnieniem malarstwa są secesyjne wyroby ze szkła, porcelany i cyny.

W następnej sali im. A. Bunscha prezentowane są prace artystów, którzy w latach 1918-1939 związani byli z Bielskiem, Białą i okolicą. Reprezentują oni różne orientacje artystyczne, narodowości i wyznania. Do czołowych twórców należeli: Julian Fałat, Adam Bunsch, Jakub Glasner, Bertold Oczko, Franciszek Zitzman, Victor Strauss oraz Stanisław Ignacy Witkiewicz

Obrazek
Salon Biedermeierowski

Sztuka Współczesna Podbeskidzia

Przygotowana przez Muzeum galeria sztuki współczesnej bielsko-bialskiego regionu jest umożliwia bliższe poznanie lokalnego środowiska plastycznego, począwszy od zakończenia II wojny światowej po XXI wiek. Żyjący i tworzący tu artyści to przedstawiciele różnych kierunków i prądów artystycznych, od abstrakcji organicznej i geometrycznej poprzez realizm, koloryzm, malarstwo metafizyczne i symboliczne po hiperrealizm historyczny i nowy ekspresjonizm. Eksponowane są prace wszystkich członków Grupy Beskid (Jan Zipper, Jan Grabowski, Ignacy Bieniek, Kazimierz Kopczyński, Michał Kwaśny i Zenobiusz Zwolski), laureatów Bielskiej Jesieni (Janina Wiciejewska-Pochopień, Józef Hołard, Teresa Sztwiertnia, Kazimierz Wilczyński, Andrzej Gilman) i innych działających w tym mieście artystów: Michał Kliś, Bronisław Krzysztof, Ewa Bergel, Janusz Dadak, Marek Marczak.

Grafika Przełomu XIX i XX Wieku

Ekspozycja ta znajduje się w korytarzu biegnącym wzdłuż wewnętrznego dziedzińca. Pierwszy odcinek skrzydła wschodniego zamku przeznaczony został na prezentację grafiki artystycznej, czyli takiej, w której cały proces twórczy od projektu, poprzez dobór odpowiedniej techniki i opracowania formy druku, do wykonania odbitek zwanych rycinami, skupiony jest w ręku artysty. Eksponowane prace pochodzą z przełomu XIX i XX wieku. Stanowią przegląd wszystkich rodzajów technik graficznych: płaskich, wklęsłych i wypukłych, jedno- i wielobarwnych; od miedziorytów, akwafort, akwatint, poprzez linoryty, litografie, drzeworyty, po mezzotinty. Są one częścią liczącego blisko 100 sztuk zbioru publikowanego w rocznikowych tekach Jahressmappe der Gesellschaft für vervielfältigende Kunst w latach 1898-1922. Z tym wiedeńskim wydawnictwem współpracowali najlepsi europejscy graficy przełomu XIX i XX wieku z Austrii, Belgii, Czech, Francji, Holandii, Niemiec, Polski, Szwajcarii i Włoch. Podejmowana przez nich tematyka to przede wszystkim różnego typu pejzaże, choć nie brak i prac o charakterze symbolicznym, metafizycznym czy alegorycznym.

Wśród prezentowanych prac znajduje się litografie Polaka Józefa Rapackiego, polskiego Żyda Armina Horowitza, Austriaków Franza Wacika i Maxa Suppantschnitscha. Techniką drzeworytu barwnego, w którym dla każdego zastosowanego koloru artysta przygotował odrębny klocek drukarski, posługiwali się m.in.: Niemiec Carl Theodor Thiemann, Austriacy Carl Moll i Josef Stoitzner, Czech Adolf Zdrazila, Francuz Paul Emil Colin oraz Maximilian Kurzweil – operujący płaszczyznowymi plamami czystego koloru i Wilhelm Lange, którego Ciemny dzban jest przykładem rzadko podejmowanego wówczas w grafice tematu, jakim jest martwa natura. Większość z prezentowanych odbitek to miedzioryty i pokrewne im akwaforty takich twórców jak: Francuz Eugéne Béjot, Niemcy Otto Richard Bossert, Otto Ubbelohde i Walter Ernest Zeising, pochodzący z Styrii Luigi Kasimir, Czesi Josef Vaic i František Šimon, szwajcarski grafik Max Pollak oraz Martena van der Loo, twórca nastrojowych miejskich i nadmorskich pejzaży holenderskich.

Salon Muzyczny
Centralną część skrzydła południowego na zamkowym piętrze zajmuje Salon Muzyczny. Jest to najbardziej okazałe i reprezentacyjne wnętrze zamku. Obecny wygląd sali udało się uzyskać po renowacji wnętrza w 2002 roku. XIX-wieczna architektura salonu utrzymana w duchu klasycyzmu wzbogacona jest wielobarwną, zabytkową polichromią plafonu oraz XVIII-wiecznym w większości wyposażeniem w postaci mebli i obrazów. Artykulacja ścian ogranicza się do jej podziału za pomocą pilastrów z korynckimi kapitelami, które bezpośrednio podtrzymują strop. Przestrzeń pomiędzy pilastrami ściany północnej wypełnia galeria portretów XVIII-wiecznych, wśród których znajduje się portret Augusta III Sasa (1746) autorstwa Dominikusa von der Smissena. W ścianie południowej znajdują się okna, stanowiące podstawowe oświetlenie salonu. Przestrzeń ściany między oknami wypełniają obrazy z połowy XVIII wieku autorstwa Josepha Siffreda Duplessisa.

Na ścianach zachodniej i wschodniej widnieją kryształowe lustra oprawione w złocone, neobarokowe ramy skomponowane z bujnych liści akantu. Ustawione naprzeciw siebie, po dwa na każdej z wymienionych ścian, optycznie powiększają przestrzeń sali i jednocześnie nawiązują do XVII-wiecznych tradycji galerii lustrzanych.

Między lustrami na osi podłużnej wnętrza znajdują się zgodnie z układem amfiladowym przejścia komunikacyjne do innych pomieszczeń: od strony zachodniej widnieje przejście do części historycznej ekspozycji zamkowej, natomiast od strony wschodniej do Salonu Bidermeierowskiego.

Obrazek

Ściana wschodnia salonu muzycznego wyposażona jest w zabytkowe komody i zegar typu cartel w stylu A.Ch. Boulle’a – nadwornego ebenisty króla Ludwika XIV. W północno-zachodnim narożniku salonu znajduje się rokokowy piec. Muzyczny charakter sali podkreśla fortepian stołowy z 1856 roku oraz obrazy, takie jak Podwieczorek przy klawikordzie (II poł. XVIII wieku) autorstwa Duncana Mackellara czy portret kompozytora Christopha Willibalda Glucka (1776) pędzla J.S. Duplessisa. Salon jest oświetlony czterema kryształowymi żyrandolami. Salon Muzyczny, prócz funkcji muzealnej, spełnia także rolę pomieszczenia, gdzie każdego miesiąca odbywają się odczyty literackie i koncerty muzyczne.

Etnografia Bielska-Białej i Okolic

Od 7 kwietnia 2006 roku jedna z sal ekspozycji stałej poświęcona jest zagadnieniom etnograficznym pokazującym wielokulturowość ludności zamieszkującej okolice Bielska i Białej, szczególnie wsi objętych obecnie granicami administracyjnymi miasta. Teren ten pod żadnym względem nie był jednolity – po lewej stronie rzeki Białej wyraźne były wpływy kultury ludowej Śląska Cieszyńskiego, po prawej – wpływy małopolskie. Do tego po obu stronach rzeki mieszkała ludność polska i niemiecka z tzw. „niemieckiej wyspy językowej” (niem. Bielitzer Insel), społeczność katolicka i ewangelicka.

Jednym z ważniejszych, a przy tym łatwych do uchwycenia wyznaczników odrębności był strój. Na wystawie obejrzeć można przykład stroju cieszyńskiego, w okolicy Bielska nazywanego śląskim, w najbogatszej jego odmianie: ze srebrnym, pozłacanym pasem wykonanym techniką filigranu, takim samym orpantem, zawieszanym na piersiach, pomiędzy ramiączkami zszytego ze spódnicą gorsetu – żywotka i srebrną filigranową broszką, spinającą bluzkę – kabotek pod szyją. Prezentowane stroje zwane niemieckimi lub starobielskimi (kobiecy z niektórymi elementami oryginalnymi, a męski w całości zrekonstruowany) to depozyt wieczysty Trachten – und Volkstanzgruppe Bielitz-Biala e.V. – Braunschweig (Zespół Strojów i Tańca Ludowego Bielsko-Biała zarejestrowany w Brunszwiku) w Niemczech. Inny przykład stroju noszonego w okresie międzywojennym w Starym Bielsku, ma już wyraźne wpływy ówczesnej mody miejskiej (spódnica zakończona falbanką).

Strój kobiet z okolic Białej zaliczyć można do grupy strojów laskich, noszonych na terenach podgórskich. Jeden z przykładów prezentowanych w tej części ekspozycji pochodzi ze Straconki, drugi to strój ślubny Katarzyny Światłoch z Mikuszowic Krakowskich z 1919 r., ofiarowany muzeum przez córkę Zofię Śliwę. Obok kompletów strojów i fotografii archiwalnych, pokazujących, w jaki sposób te stroje były noszone, na wystawie zobaczyć można także malowane skrzynie, służące do przechowywania ubiorów odświętnych, bieliznę kobiecą i przedmioty związane z jej praniem i prasowaniem, a także kącik przeznaczony do higieny osobistej.

Na ekspozycji są także przedmioty z zakresu sztuki – przede wszystkim obrazy olejne na płótnie z przedstawieniami Matki Boskiej i Chrystusa, ale także jedyny w muzealnych zbiorach XIX-wieczny obrazek olejny na szkle i przykłady grafiki: XVIII-wieczny drzeworyt na papierze z przedstawieniem Świętej Rodziny i pochodzący z Rzymu z 1899 r. staloryt na płótnie Chusta Świętej Weroniki. Nie zabrakło XX-wiecznych oleodruków, które jeszcze dzisiaj spotkać można w wielu wiejskich i podmiejskich starych domach. Portret pp. Procnerów ze Straconki i laurki z okazji 25- i 50-lecia ich ślubu to pamiątki rodzinne, przekazane do zbiorów Muzeum przez ich syna z żoną.

Damski Salonik i Gabinet Pana

Obrazek

Dwie sale pierwszego piętra skrzydła północnego zamku zostały poddane gruntownym pracom konserwatorskim, w ramach których odsłonięto fragmenty architektoniczno-iluzjonistycznych polichromii podstropowych z czwartej ćwierci XVI lub początku XVII wieku, przedstawiających wolutowe wsporniki podtrzymujące gzyms i belkowanie dekorowane roślinno-geometrycznym fryzem, umieszczonym na cynobrowym tle. Zabiegom konserwatorskim poddano także sklepienia krzyżowo-żebrowe, z wielopłatkowymi rozetami w zwornikach, powstałe po pożarze zamku splądrowanego przez Szwedów podczas wojny trzydziestoletniej w 1646 roku.

W salach tych wyeksponowano pamiątki po rodzinie Sułkowskich przekazane do zbiorów Muzeum przez Hubertusa Sułkowskiego, m.in. srebrny komplet do kawy, zdobiony grawerowanym monogramem Sułkowskich, porcelanowy komplet toaletowy z monogramem Taidy Sułkowskiej, akwarele przedstawiające Ludwika Jana Nepomucena Sułkowskiego i jego brata Maksymiliana, grafikę z wizerunkiem nestora rodu, pierwszego właściciela księstwa bielskiego Aleksandra Józefa Sułkowskiego.

Ekspozycję uzupełniono poddanymi konserwacji meblami, grafikami, obrazami, mapami, rzeźbami, tkaninami i różnego rodzaju bibelotami pochodzącymi ze zbiorów własnych Muzeum. W jednej z sal zaaranżowano rodzaj męskiego gabinetu z empirowymi meblami zdobionymi okuciami z brązu złoconego oraz ozdobiony trzyramiennym, dziewięcioświecowym, dziewiętnastowiecznym żyrandolem wykonanym także z brązu złoconego. Druga sala została zaaranżowana jako Damski Salonik z białymi neorokokowymi meblami, którego ozdobą, obok rokokowych grafik, jest znaleziony na terenie zamku biały, cylindryczny piec o kaflach dekorowanych elementami zaczerpniętymi z mitologii greckiej.

Salon Biedermeierowski
XIX-wieczny Salon Biedermeierowski to przykład pomieszczenia klasycznego dla mieszczańsko-przemysłowej społeczności Bielska i Białej tego okresu. W sposób szczególny w tej Sali została wyeksponowana twórczość malarska Petera Michala Bohúňa. Był przede wszystkim portrecistą, ale także autorem scen rodzajowych, historycznych i religijnych. Jego malarstwo – poprzez drobiazgowe oddanie wszystkich elementów i szczegółów stroju, materii tkanin, biżuterii, szlachetnych kamieni, misternie upiętych fryzur – dostarcza wielu informacji o ówczesnym ubiorze, uczesaniu, wystroju wnętrz, codziennych zajęciach i obyczajowości. Od strony ikonograficznej i historycznej płótna tego artysty są zbiorowym dokumentem epoki. Na uwagę zasługują portrety: Franza Geyera – właściciela fabryki sukna – i jego żony Amalii; Karola Ferdynanda Sennewaldta – kupca i burmistrza Bielska w latach 1860-1867 – oraz jego żony Eleonory Amalii. Inne wizerunki bielszczan i bialan prezentowane na wystawie są autorstwa m.in.: galicyjskiego malarza Mikołaja Strzegockiego i wiedeńskiego portrecisty Karola Arenda. Cieszyński mistrz pędzla Edward Świerkiewicz w 1844 roku uwiecznił w akwareli Karola Schreinzera – pierwszego właściciela Hotelu Pod Czarnym Orłem – i jego żonę Aloizę.

Uzupełnieniem malarstwa są biedermeierowskie meble charakteryzujące się prostotą i funkcjonalnością konstrukcji oraz solidnością rzemieślniczego wykonania. Możemy tu zobaczyć tak popularne w owym czasie jednorodne garnitury do salonów, składające się ze stołu na jednej nodze, tzw. gerydonu, kanapy, dwóch foteli i czterech krzeseł o charakterystycznej linii oparcia przypominającej wachlarz, serce lub formę nerkową. Są tu również popularne stoliki do robót ręcznych, zwane niciakami, i wzorniki haftów biedermeierowskich. Nieodzownym wyposażeniem biedermeierowskiego wnętrza były komody, sekretery i serwantki wypełnione porcelaną, szkłem i różnego rodzaju bibelotami. Prezentowane wyroby ze szkła pochodzą głównie z czeskich i śląskich hut.

Sala z Rycerzem – Lapidarium

Obrazek

Ekspozycja w tej sali est próbą ukazania za pomocą odsłoniętych in situ reliktów architektonicznych dziejów bielskiego zamku, a także przedstawienia metod pracy historyka architektury i archeologa. Celom tym służą zarówno prezentowane odkrywki architektoniczno-archeologiczne, jak i odsłonięcia wątków murów, tynków i polichromii obrazujących rozwój architektoniczny zamku w Bielsku od XIV do XIX wieku. Najistotniejszym elementem prezentowanej ekspozycji jest zachowany fragment renesansowej kompozycji malarskiej, znajdujący się niegdyś nad wejściem do głównego budynku zamkowego. Przedstawia on rycerza w zbroi i hełmie z pióropuszem z głową zwróconą w stronę wejścia, z prawą ręką opartą na biodrze, lewą trzymającą kopię. Zastosowanie monumentalnej polichromii iluzjonistycznej przyniosło efekt zbliżony do tego, jaki można było uzyskać kosztownymi zabiegami budowlanymi. Niejako dopełnieniem prezentowanej ekspozycji jest wystawa kafli późnogotyckich i renesansowych ze spalonego dworu obronnego w Spytkowicach koło Oświęcimia oraz z zamku w Bielsku.

Galeria Zamkowa
Galeria Zamkowa mieści się na parterze w południowo-zachodnim narożniku historycznego zamku. Jej zabytkowe wnętrze spełnia jednocześnie funkcję galerii komercyjnej, dodatkowej przestrzeni wystawienniczej Muzeum oraz kawiarni muzealnej. Galeria proponuje sztukę współczesną z dziedziny malarstwa, grafiki, rysunku, fotografii, rzeźby, [tkactwa, ceramiki artystycznej i biżuterii. W swej ofercie posiada zarówno prace znanych polskich artystów, jak i prace twórców młodych.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Muzeum_His ... 2kowskich#

0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 10 gru 2014, 21:04

Co prawda żadnych fotek na potwierdzenie ponizszych doniesień nie posiadamy ale trzeba przyznać, ze materiał bardzo ciekawy:


Juliusz pisze:Juliusz:
Nikt nie odważył się relacjonować zamku w Toledo do zamku w Bratysławie, ale wspólny mianownik dostarczyła moja Wandaluzja, potwierdzona Europejską Atlantydą pomiędzy środkową Łabą a środkowym Dunajem, datowana dendrologicznie na 5000 lat pne. Ta Europejska Atlantyda ma wyraźny związek z Wałami Śląskimi i Łuźyckimi, które datowałem pierwotnie na neolit, ale wobec znalezienia tam śladów piły stalowej musiałem się wycofać do Grakcha I w III w. pne – żeby się nie kompromitować – jednak po znalezieniu Europejskiej Atlantydy powróciłem do datacji pierwotnej, zwłaszcza że wały te dają się interpretować politycznie, jako przejaw wrogości pomiędzy metalurgiami na Śląsku i w Czechach.
Wg Wandaluzji nie było bezpośredniego związku między zamkami w Toledo a Bratysławie, gdyż zamek w Toledo był efektem konwencji między Dionizosem a Amfiktionem-Chęsą w II poł. V tysiącl. pne o produkcji żelaza i stali dla Tartessu. Na mocy konwencji flota tartesyjska pływała z wełną i winem do Skandynawii, gdzie ładowała rudę, którą wiozła do Płocka, skąd zabierała żelazo i stal. Chęsa został jednak wypędzony przez Erychtonosa z Bratysławy, który był synem Tetki-Ateny i Hefajstosa – z której to racji wnoszę, że zbudował on w Płocku zamek podobny do bratysławskiego, który został powtórzony w Toledo jako manifestacja strategicznego sojuszu Tartessu z Krakowem, dzięki czemu Tartess zawładnął Ameryką.
Kraków podzielił Europę z Tartessem na Renie i wzniósł Stonehenge, potrzebne do żeglugi atlantyckiej jako wieża meteorologiczna, ale po podziale Europy Środkowej między kultury rosneńską a lendzielską Praga granicy na Renie nie uznała, czego manifestacją była budowa przez Foroneusza z Pragi romańskich katedr na lewym brzegu Renu, co Tartess skontrował sprowadzeniem z Ameryki Środkowej Egejów i Helenów, którzy zabili Foroneusza pod Koblencją ok. r. 3800 pne. Wobec tego ojciec Foroneusza, Inachos z Wrocławia jako regent w Pradze, uznał granicę na Renie, ale po jego śmierci Tartess przesiedlił Helenów na prawy brzeg Renu, którzy – jako kultura pucharów lejkowatych – opanowali nie tylko Skandynawię, ale i północne Niemcy.
W tym świetle to zamek w Toledo – gdzie były najlepsze w Hiszpanii warunki energetyczne dla żelaza – był naśladownictwem pierwotnego zamku na górze Gopło w Płocku. Statki konwencji Kraków-Tartess pływały więc w górę rzek, a Toledo było widocznie takim morskim portem śródlądowym, jak Płock.
W r. 569 Lech Afrykański kazał pierwotny zamek Gopło rozebrać i wznieść 3-kondygnacyjny pałac na wzór pałacu Merowingów w Kolonii, co powtórzono prawdopodobnie na Cytadeli w Rydze i jednokondygnacyjnie na zamku Średnim w Zantyrze-Malborku, gdyż zamek Wysoki pełnił rolę cytadeli. Cytadelowy system zlikwidował Świętopełk, każąc muratorowi ratusza toruńskiego postawić na zamku Średnim kopię Pałacu Henryka Brodatego we Wrocławiu w postaci Domu Wielkiego Mistrza, co było recepcją gotyku francuskiego.
Zamek królewski Gopło w Płocku runął do Wisly w czasie renesansowej przebudowy przez Bonę, która przeniosła się na Cytadelę warszawską, natomiast jego pierwowzór na Oversburgu w Kolonii został rozebrany przez mieszczan po sprzedaniu przez nich cesarza Henryka IV jego niesfornemu synowi Henrykowi V.
Zamki kasztelowe występują systemowo tylko w Polsce i można je zaliczyć do Gotyku Nadwiślańskiego. Między Płockiem a morzem są lub były one w Golubiu, Radzyniu, Grudziądzu, Kwidzyniu, Gniewie, Gdańsku, Malborku i Elblągu, oraz w Lidzbarku na drodze z Płocka do Królewca i Rygi, czyli w systemie Żelaza Gdańskiego i Ryskiego, którego pierwotnym centrum był megalityczny Płock, czyli że były budowane na wzór pierwotnego zamku królewskiego w Płocku.
Kasztele, ale manierystyczne, występują na Pomorzu Zachodnim, w północnych Niemczech i sporadycznie w Skandynawii, ale uchwytnym chronologicznie zdaje się być tylko zamek w Rydze, jako wzniesiony przez Gereona po zdobyciu przez niego Płocka ok. r. 3400 pne, czyli prawdopodobnie na wzór zamku płockiego. Jest to zgodne z wywodami, że Gereon był agentem Tartessu, gdyż zamachu na Płock dokonała wyraźnie konwencyjna flota Tartessu. Chytry Grek odrwił jednak tartesyjczyków – że metalurgię płocką szczuka zjadła i założył Żelazo Ryskie, dzieki czemu dokonał podboju górnej Wisły i Odry.
Jeśli Gereon musiał zbudować romańską Rygę to musiał też budować zamek królewiecki i kasztel w Lidzbarku na drodze płockiej, gdzie ta rozwidlała się na królewiecką i ryską. Jeśli katedrę królewiecką budowano bezpośrednio przed farą Mariacką w Gdańsku, którą ja przypisuję Walesce, to katedrę królewiecką powinien budować jej ojciec Gereon, gdzie widocznie – jak wnioskowałem to bardzo dawno – sformulowano architekturę gotycką. Zgadza się to z budową Wawelu Gotyckiego przez Waleskę po zburzeniu Wawelu Przedromańskiego przez Tyfona.
http://histmag.org/forum/index.php/topi ... /wap2.html
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 11 gru 2014, 22:49

Coś w tym jest. Znaczy w naszej i nie naszej historii.
Już Wincenty zwany Kadłubkiem wplótł świadomie w przezierające z legend zamierzchłe dzieje Polski, wątki antycznego świata Greków i Rzymian. W jego literackiej wizji, przodkowie Polaków, zw. Lechitami, walczyli z Aleksandrem III Wielkim, Juliuszem Cezarem, Krassusem. Krak to Gracchus, a Popiel to Pompilius. Legenda Kraka i Wandy dotyka wątku historycznych Wandalów (Wisłę nazywano Wandalus). Piszący w Krakowie przed 1320 kronikarz Dzierzwa sięgnął po raz pierwszy do dziejów bibl., wyprowadzając od Jafeta — Wandala (Wandalus), który miałby być „ojcem Polaków”. Młodszy zapewne od niego anonimowy autor Kroniki wielkopolskiej odniósł się do wspólnoty słowiańskiej, wyprowadzając ją z Panonii. Nie rezygnował przy tym z wątku bibl. — synami Pana, protoplasty Panończyków, mieli być Lech, Czech i Rus, którzy dali początek 3 odłamom Słowian. Lech na północy założył swoje gniazdo — Gniezno. Historiografia naukowa dystansuje się od w/w nazywając ją historią bajeczną, ale czy w tych tzw.''legendach'' nie ma jakiejś ukrytej prawdy. 8-)
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 18 sty 2015, 16:11

0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 13 lut 2015, 22:39

Zespół pałacowo-parkowy "Ciszyca"

Obrazek
Pałac i pozostałości folwarku położone są na południowy zachód od przedmieść Kowar. Są to budynki klasycystyczne, które wybudowano na początku XIX wieku.

Zespół pałacowo-parkowy w Ciszycy położony jest u stóp wzgórza Ciszyca, zwanego też Radziwiłłówką. Stosunkowo skromny klasycystyczny dwór należał niegdyś do Radziwiłłów, następnie w wyniku koligacji rodzinnych przeszedł w ręce Czartoryskich. Na szczycie wzgórza, włączonego później w obszar parku krajobrazowego, znajdują się ruiny zamku myśliwskiego z końca XVIII wieku. Posiadłość w Ciszycy kojarzona jest powszechnie z historią nieszczęśliwej miłości księżniczki Elizy Radziwiłłówny do pruskiego następcy tronu, późniejszego cesarza Wilhelma I Hohenzollerna.

Obrazek głaz pamiątkowy przy Pałacu Ciszyca

Kompleks graniczy z małym romantycznym parkiem krajobrazowym z cennymi gatunkami drzew.
W 2011 roku rozporządzeniem Prezydenta RP pałace i parki krajobrazowe Kotliny Jeleniogórskiej zostały wciągnięte na listę "pomników historii". Uznano, że zespół jedenastu rezydencji Kotliny Jeleniogórskiej stanowi dziedzictwo kulturowe o szczególnej randze. Wśród nich znalazł się zespół pałacowo-parkowy "Ciszyca".

Obrazek ruiny zamku myśliwskiego z końca XVIII wieku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

https://www.facebook.com/media/set/?set ... 333&type=1
http://www.kowary.pl/pl/atrakcje-kowary ... urystyczne
http://dolnoslaskipodroznik.pl/palac-ciszyca/
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 05 maja 2015, 00:55

Zamek w Bolkowie
Zamek wzniesiono z miejscowego kamienia: łupków krystalicznych diabalzaltowych o zabarwieniu zielonym i łupków czerwonych, piaskowca. Obecnie ma kształt wrzecionowaty.
Najbardziej charakterystycznym elementem zamku jest wieża z dziobem, została wzniesiona na skale zieleńcowej. W dolnej części wieży znajduje się dawny loch głodowy. W renesansowej części zamku (Dom Niewiast) mieści muzeum.

Obrazek

Zgodnie z legendą wartownia na górze zamkowej stała już w IX w. jednak nie ma na to żadnych dowodów. W 807 r. miał zostać wzniesiony przez pogańskiego księcia Bolecka.

Prawdopodobnie pierwsza została wybudowana kamienna wieża usytuowana w najwyższym punkcie wzgórza, otoczona drewnianą zabudową, jednak nie ma na to dowodów w postaci pisanej.

Pierwsza wzmianka o zamku pochodzi z 1277 r. gdzie książę Bolesław II legnicki pisze o Hain castro nostro.

Zamek Bolków został założony przez księcia legnickiego Bolesława II Rogatkę zwanego Łysym, później rozbudowany przez jego syna Bolka I Surowego, księcia świdnicko-jaworskiego. Polityka Bolka I doprowadziła do rozbudowy warowni chroniących przejść przez masyw Sudetów. Przyczyniło się utrzymania niezawisłości księstwa świdnicko-jaworskiego do końca XIV w. (najdłużej ze wszystkich śląskich księstw).

Obrazek

W połowie XIV w. zamek połączono z systemem fortyfikacji miejskich, jego południowy i południowo-wschodni narożnik został połączony z miejskimi murami obronnymi.

W czasach piastowskich rezydentami zamku byli książęcy burgrabiowie, tacy jak: Logau, Schaffgotsch, Schweinichen, Salza.

W latach 1301-1368 za panowania książąt Bernarda świdnickiego i Bolka II Małego (od 1353 r.) zamek został powiększony. Według historyków zamek pełnił funkcję skarbca od czasów Bolka II, przez około 100 lat, później został przeniesiono do Pragi. Bolko II był bezdzietny, dlatego adoptował córkę zmarłego brata Henryka (1343 r.), Annę i ustanowił ją dziedziczką księstwa.

27 maja 1353 r. odbył się ślub Anny z królem czeskim Karolem IV. 3 lipca zapisał Bolko II Annie i Karolowi IV księstwa, warunkiem było to, że do swojej śmierci będzie mógł nimi władać, tak samo jak jego żona księżna Agnieszka Habsburska.

W 1392 r. zamek przeszedł na własność królów czeskich. Do tego roku najprawdopodobniej od czasów Bolka I zamek pełnił rolę skarbca.

W czasie napadów husytów miasto zostało zniszczone, ale zamek nie. W 1463 r. król czeski Jerzy z Podiebradów osadził w zamku rycerza (Hans von Tschirnhaus), który zasłynął w okolicy z rozbojów. Stało się to powodem zorganizowania przez mieszczan wrocławskich i świdnickich zbrojnej wyprawy na zamek w 1468 r. pod przywództwem Guncela II Świnki. W 1491 r. oblegał zamek król czeski Władysław II Jagiellończyk.

Na początku XVI w. zamek za sprawą króla Ferdynanda I zostaje przekazany wrocławskiemu biskupowi w dożywocie. Biskup na polecenie monarchy podejmuje rozbudowę zamku.

W latach 1539-1540 zamek pod kierownictwem lombardzkiego architekta Jakuba Parra został przebudowany. Powiększono przede wszystkim obszar warowny. Wybudowano, otoczone murami i bastejami, dziedzińce w części południowo-zachodniej oraz od strony miasta. Umocnienia te połączono z dwiema basztami miejskimi. Wieża zyskała jaskółczy ogon.

Po śmierci biskupa w 1543 r. zamek przechodzi jako lenno na jego rodzinę. Od 1570 r. właścicielem zamku jest Matthiasa von Logau.

W 1596 r. zamek przechodzi w ręce rodu Zedlitz.

W 1640 r. (podczas wojny trzydziestoletniej) zamek jest oblegany, ale nie pozostaje niezdobyty; 1646 r. zajęty przez wojska szwedzkie. W 1703 r. po wygaśnięciu bolkowskiej gałęzi rodziny Zedlitz zamek (i miasto) zostaje sprzedany cystersom z Krzeszowa. Od tego czasu zamek pozostaje niezamieszkany. W 1715 r. cystersi skończyli przebudowę wnętrz; edyktem z 30 października 1810 r. zamek przechodzi na własność skarbu państwa pruskiego (sekularyzacja). Zamek w tym czasie popadał w ruinę. W 1813 r. po wojnach napoleońskich na zamku zatrzymali się rosyjscy żołnierze. Szukając legendarnego złota, wykuli dziurę u podstawy wieży, by w efekcie dostać się do lochu głodowego.

Obrazek

W 1885 r. władze zezwoliły na rozbiórkę części murów, a pozyskany materiał przeznaczono na naprawę dróg.

10 marca 1913 r. burmistrz Bolkowa (Feige) powołuje Verein für Heimatpflege (Bolkowskiego Towarzystwa Regionalnego); miało ono na celu ożywieniu ruchu turystycznego. Wybuch wojny nie pozwolił jednak na realizację planu.

W 1922 r. odbudowany został Dom Niewiast, parter zagospodarowano na schronisko młodzieżowe, a piętro na muzeum regionalne.

Po dojściu Hitlera do władzy zamek stał się własnością państwa. Istnieją przypuszczenia, że na zamku mieścił się ośrodek badawczy zajmujący się nadzorem okolicznych fabryk.

W 1959 r. zostały przeprowadzone badania archeologiczne, prowadziła je Katedra Historii Architektury Polskiej Politechniki Wrocławskiej we współpracy z Zakładem Archeologii Polski IHKM PAN we Wrocławiu. Pracami kierował Olgierd Czerner. Odkryto m.in. fundamenty pomiędzy wieżą a wewnętrznym murem. W wyniku badań naczyń znalezionych na obszarze budowli, po której pozostał mur o grubości ok. 80 cm, ustalono że spłonęła ona w XIII w. Później na tym miejscu wzniesiono nową wieżę. Zniszczony budynek należał do grupy najstarszych założeń obronnych.

W październiku 2000 r. szczecińskie przedsiębiorstwo przeprowadziło na zamku badania georadarowe, które miały pomóc ocenić hipotezę dr. Stulina o ukrytej na zamku Bursztynowej Komnacie. Ustalono wtedy, że na terenie zamku znajduje się nieodkryte dotąd podziemne pomieszczenie.

W lipcu 2001 r. Instytut Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego prowadził badania archeologiczne, których celem było poszerzenie wiedzy na temat najstarszych założeń zamku. Prowadzono trzy wykopy: pierwszy w części południowej pomiędzy murem obwodowym a wieżą obronną A, a kolejne w zniszczonym Domu Gotyckim.

Obrazek

Muzeum

Muzeum powstałą za sprawą założonego na początku XX w. „Bolkenhainer Heimatverein” (Bolkowskiego Towarzystwa Opieki nad Zabytkami), które w renesansowym Domu Niewiast na ten cel zagospodarowało trzy kondygnacje.

W wyniku jego działalności w odbudowanej części renesansowej powstało muzeum, a zbiory zajęły aż trzy kondygnacje. W 1953 r. na zamku w Domu Niewiast została otwarta filia Muzeum Narodowego we Wrocławiu. W tym czasie na dwu kondygnacjach znajdowało się 7888 eksponatów. Na parterze można było oglądać m.in. ryciny, a na pierwszym piętrze meble oraz tablice genealogiczne Piastów, obraz Bolka II oraz metalowe naczynia i mapy. Na drugim piętrze znajdował się zbiór oręża: miecze, halabardy, hakownice, zbroje. W tym czasie dochodziło do włamań i kradzieży zbiorów. W 1976 r. muzeum stało się oddziałem Muzeum Okręgowego w Jeleniej Górze. Same eksponaty pozostały jako depozyt i własność Muzeum Narodowego w murach zamku. Po włamaniu w 1982 r. i podpaleniu biura eksponaty zostały przewiezione do Wrocławia.

Do 1994 r. parter zajmowała wystawa przedmiotów związanych z historią zamku i miasta, na piętrze znajdowała się wystawa XIX w. śląskich mebli ludowych. Podczas prac remontowych odbywających się w Domu Niewiast muzeum zostało zamknięte.

Obecnie dostępna jest wystawa stała znajdująca się na I piętrze Domu Niewiast zatytuowana: „Budownictwo Obronne Księstwa Świdnicko-Jaworskiego”.

Obrazek

Legendy i miejskie mity

Czasy II wojny światowej

Na zamku miała znajdować się jednostka nadzorująca fabryki oraz prowadząca badania. Do tej pory brak dostatecznych dowodów w tej sprawie. Część infrastruktury miała być zlokalizowana w legendarnym przejściu pomiędzy zamkiem Bolków a Świny. W czasie gdy Armia Czerwona zbliżała się do miasta, strażników miało zastąpić SS. Na zamek miały wjechać ciężarówki z dobrami materialnymi, które następnie ukryto w tunelu, a ten zabetonowano. Pozostałości ponoć zasypano piaskiem i ziemią, a pracujących przy tym robotników rozstrzelano.

Tunel pomiędzy zamkiem Bolków a Świny

O tunelu między zamkiem Bolków a pobliskim zamkiem Świny wspominają legendy. Przejście zostało zilustrowane na wyemitowanym w 1923 roku jednomarkowym niemieckim Notgeldzie (banknot kryzysowy). Młodzież bolkowska wystawiała sztuki teatralne o przejściu i kochankach z niego korzystających.

Zamkowe skarby

W czasach Bolka II, zamek był skarbcem, jednak został on później przeniesiony do Pragi. W okresie wojen napoleońskich przebywający na zamku Rosjanie wykuli u podstawy wieży dziurę, by dostać się do lochu głodowego, nie ma żadnych dowodów na to, że coś wtedy znaleźli. Krążą też historie, że po sekularyzacji zakonu cystersów, ukryli oni część swoich dóbr na terenie warowni.

Wieża z dziobem

25 m wieża (zwana wieżą głodową) została założona na planie koła o średnicy 12 m., przechodzącym od strony południowo-zachodniej w ostrze (tzw. dziób). Średnica w przyziemiu mierzy 15 m., a grubość murów, które zwężają się ku górze, 4,5m. Jest to prawdopodobnie jedna z dwóch zachowanych wież opatrzonych dziobem w Polsce (druga pełniąca niegdyś funkcje mieszkalne, obecnie częściowo zrujnowana znajduje się w pobliskim zamku Niesytno) oraz pierwszy przykład takiego założenia. Dziób skierowany w stronę wejścia – miejsca spodziewanego ataku, miał powodować ześlizgiwanie się kul armatnich po płaszczyznach wieży. Dziób jest skierowany w stronę najłatwiej dostępną. W odróżnieniu od pozostałej części wieży dziób wykonany jest z ciosów czerwonego i żółtego piaskowca. Powstała ona najprawdopodobniej już za panowania Bolka I. Wcześniej takie wieże budowano m.in. we Francji i Czechach. Pierwotnie wejście do niej znajdowało się na poziomie pierwszego piętra, obecnie zaś stanowi je drewniany krużganek. W przyziemiu znajduje się loch głodowy, do którego pierwotnie można było się dostać jedynie z góry (10 m. wysokości). Skazańców zrzucano z góry, zwykle przeżywali oni około tygodnia choć zdarzało się, że zlizując wodę z murów udawało się im utrzymać przy życiu znacznie dłużej.

Castle Party – jeden z największych w Europie festiwali muzyki w klimacie rocka gotyckiego odbywający się na przełomie lipca i sierpnia na zamku w Bolkowie. Pierwszy koncert odbył się na zamku Grodziec. W imprezie wzięło udział około 300 osób, zagrało pięć zespołów, które w tym czasie dopiero zaczynały swoją działalność. Edycje druga (1995) i trzecia (1996, ponad 1000 osób) były także zorganizowane na zamku w Grodźcu, jednak ze względu na to, iż co roku przybywało fanów tego typu muzyki, festiwal przeniesiony został na zamek w Bolkowie.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_w_Bolkowie#
http://www.zamkipolskie.com/bolk/bolk.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Castle_Party


https://www.youtube.com/watch?v=zt8K861xkbA


https://www.youtube.com/watch?v=WfM6n1UDOpk
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 21 maja 2015, 23:32

Zamek w Oporowie
Oporów k/Kutna wieś w powiecie kutnowskim, województwie łódzkim, historycznie związany z Ziemią Łęczycką, wzmiankowany w źródłach historycznych od XIV w., był siedzibą rodu Oporowskich, herbu Sulima. Przed 1424 r. uzyskał prawa miejskie, które utracił w końcu XVIII w. Rezydencję rodową – zamek zbudował arcybiskup Władysław Oporowski, syn Mikołaja wojewody łęczyckiego, właściciel dóbr oporowskich w latach 1428-1453. Na początku XVII w. dziedzictwo przejęła rodzina Tarnowskich herbu Rola, w XVIII w. dobra wraz z zamkiem należały do Sołłohubów. W XIX w. Oporów kilkakrotnie sprzedawany był kolejno własnością Korzeniowskich, Pociejów, Oborskich, Orsettich, a od 1932 r. Karskich.


Obrazek

Obrazek

Gruntowne prace konserwatorskie wykonane w latach 1962-1965 usunęły część przebudowy z XIX w., przywróciły pierwotną sylwetkę dachów i ganek komunikacyjny domu mieszkalnego. Spod tynków odsłonięto gotyckie portale i okna oraz drewniane, polichromowane stropy.

Obrazek Widok zamku od wschodu

Zamek, mała późnogotycka rezydencja obronna wzniesiona około 1440 r. usytuowana na wyspie otoczonej fosą, jest jednym z niewielu tego typu zabytków zachowanych w Polsce. Zabudowa skupiona wokół czworobocznego dziedzińca składa się z domu mieszkalnego, wieży, baszty z kaplicą, połączonych murem obronnym. Remonty wykonane w XVII, XVIII i XIX wieku spowodowały tylko niewielkie przeróbki. Pozostały po nich barokowe otwory okienne na piętrze, klasycystyczne sztukaterie, parkiety i przebudowana w XVIII i XIX w. część bramna. Z około 1840 r. pochodzi przybudówka na dziedzińcu, tzw. „Kredens” oraz neogotycki portal bramy wjazdowej i taras przed mostem. Zamek otacza krajobrazowy park założony w 1. poł. XIX w., w którym czytelne jest wcześniejsze założenie XVII-wiecznego ogrodu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zamek od 1949 r. mieści muzeum z ekspozycją wnętrz dworskich. Tworzą ją dzieła sztuki i wyroby rzemiosła artystycznego prezentujące kulturę szlachecką. Zbiory zawierają dzieła sztuki z różnych epok, od XVI do pocz. XX. – obrazy, rzeźby, wyroby rzemiosła artystycznego. Pochodzą one z przekazów, darów i zakupów. Nieliczne tylko eksponaty związane są z historią zamku. Należą do nich portrety rodziny Sołłohubów z XVIII w., lustra z żardinierami z pocz. XIX w., pistolety pojedynkowe z XVIII i XIX w. oraz naczynia fajansowe angielskie z Shelton XIX w.

Obrazek

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_w_Oporowie#

Legenda o Białej Damie z Oporowa

Jak mówi legenda, była kiedyś dama, właścicielka zamku, która kochała się w miejscowym księdzu. Ponieważ jej uczucia były odwazjemniane, ksiądz umawiał się z nią na potajemne schadzki. Jak każdy szanujący się zamek, zamek w Oporowie miał przejście podziemne prowadzące do miejscowego kościoła. W tym też podziemnym korytarzu spotykała się zakochana para. Pewnej nocy zerwała się burza, pioruny biły jeden za drugim. Któryś z nich trafił w sklepienie korytarza i cała konstrukcja runęła, grzebiąc żywcem parę, która właśnie tam przebywała. Do dziś w okolicach zamku pojawia się coś na kształ białawego obłoku, słychać szloch, a po chwili nie ma śladu po obłoku i zapada cisza. Miejscowi mówią, że to pani zamku, która zginęła podczas miłosnej schadzki, krąży po okolicy. Podobno ktoś widział też białą postać snującą się po komnatach zamku, która potem wnika w ramę i staję się portretem młodej damy. Nie wiadomo, być może jest to ten sam duch, duch młodej, zakochanej, tragicznie zmarłej pani na zamku w Oporowie.

MUZEUM - ZAMEK W OPOROWIE
tel. (24) 28 59 122; (24) 28 59 180


https://www.youtube.com/watch?v=VXMHPA8lGuQ

Gotycki zamek w Oporowie to najmniejszy i ponoć najładniejszy, na nizinach polskich, obiekt warowny otoczony fosą.


https://www.youtube.com/watch?v=rPC6idHsp18
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Skarby historii polskiej.

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 08 cze 2015, 12:57

Łapalice - najnowszy zamek w Europie
"Ten zamek nie powstał z kapelusza. Myślałem o nim od wczesnej młodości. To ma być dzieło moje życia, a nie jakaś tam budowa hotelu w dwa lata. Ja nie jestem szaleńcem. Wiem jak potężnych nakładów finansowych wymaga taka inwestycja. Dlatego wybudowałem w Świętym Wojciechu koło Gdańska duży zakład produkcji mebli, żeby zarobić pieniądze na zamek. Zakład miał być mecenasem Łapalic. Nie zastanawiałem się, ile lat to wszystko potrwa. Uznałem, że może uda mi się takie dzieło skończyć jeszcze za mojego życia." Inwestor zapewnia, że "Wnętrza zamku w Łapalicach powinny być niepowtarzalne, zniewalające przepiękną scenerią i najwyższym kunsztem jej wykonania. Dopiero po zakończeniu budowli mojego życia podejmę decyzję, jak ją wykorzystać. Na pewno nie będę w tym zamku mieszkał."

Wspominałem już tutaj o tym zamku 17 grudnia 2013 ....
http://cheops4.org.pl/viewtopic.php?f=27&t=74&start=25

Najnowsze wiadomości....

Łapalice: Fani Harrego Pottera chcą kupić największą w Polsce samowolę budowlaną
sobota, 06 czerwiec 2015

Obrazek

W pozwoleniu na zagospodarowanie działki pod Łapalicami (woj. pomorskie) było jasno napisane: dom jednorodzinny z pracownią rzeźbiarską. Ani słowa o metrażu (5 tys. m²). Żadnej wzmianki o 12 wieżach, sali balowej, kaplicy i strażnicy na wjeździe. O basenie i sztucz­nym jeziorze nie wspominając.

Budowa wystartowała w 1983 roku. Stolarz, specjalista od replik antycznych mebli, zdążył postawić całą bryłę zamku, wszystkie wieże (z jedną niedokończoną, poświęconą apostołowi zdrajcy) i bramę jak barbakan. Wykopał też dziurę na jezioro i ogrodził prawie cały teren wysokim murem i siatką. Udało się również wstawić część okien oraz obłożyć jedną ze ścian marmurowymi płytami. Wszystko szło świetnie to chwili, gdy powódź zalała zakład w Gdańsku , który prowadził stolarz. Sprawiło to, że z dnia na dzień majętny człowiek stracił wszystko i obiekt popadł w ruinę.

Od tego momentu minęło już ponad 20 lat. Niezabezpie­czona budowla zaczęła tracić kondycję, po drodze została nawet wystawiona na licytację, ale nie było chętnych. Ostatnio pojawiła się szansa, bo fani Harry'ego Pottera z całego świata rozpoczęli w internecie zbiórkę pieniędzy na zakup zamku w Polsce. Mieli na oku Zamek Czocha na Dolnym Śląsku, ale okazało się, że nie jest na sprzedaż. Zainteresowali się więc zamkiem w Łapalicach. Jednak zebrali jedynie 168 tysięcy dolarów i do transakcji nie doszło. Czy ostatecznie na Kaczej Górze powstanie dom, hotel czy galeria arty­stycznego snycerstwa - czas pokaże. Na razie zamkowy szkielet z cegły można legalnie podziwiać jedynie z zewnątrz, zza bramy. Działka to prywatne terytorium, oznaczone tabliczkami "Teren budowy. Wstęp wzbroniony".

http://senioralna.tv/20150606648/lapali ... -budowlana
0 x



ODPOWIEDZ