Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Templariusze

Piter1974
x 129

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: Piter1974 » piątek 10 cze 2016, 12:41

Templariusze – zakon pełen tajemnic i legend

Zakon został uformowany przez kilku rycerzy, którzy pozostali w Jerozolimie po zdobyciu miasta. Mieli chronić pielgrzymów i strzec dróg prowadzących do Jerozolimy. Przyjęli nazwę Ubogich Rycerzy Chrystusa

13 stycznia 1129 rozpoczął się w Troyes, we Francji, synod, podczas którego została ustanowiona reguła zakonna Templariuszy. Powstanie samego zakonu wiąże się z wieloma niespójnymi datami. Templariusze założyli swe bractwo w 1118 roku, choć część historyków podaje lata 1119 lub 1120. Wiadomo jednak, że na czele francuskich rycerzy stali Hugon de Payens i Gotfryd de Saint – Omer. W ciągu 200 lat stworzyli oni najpotężniejszą organizację chrześcijańskiego świata. Przed Templariuszami drżeli najważniejsi monarchowie średniowiecznej Europy.

Droga do potęgi

Król Jerozolimy Baldwin II podarował Templariuszom w 1120 roku część swojego pałacu oraz kościół na wzgórzu świątynnym. Zakon na początku swej działalności dysponował ograniczonymi środkami. Rycerze sładali śluby ubóstwa. Szybko jednak majątek Templariuszy zaczął się powiększać, do tego stopnia, że stali się oni najbogatszym z zakonów krzyżowych.

– Zakon ten miał się stać papieskim oddziałem elitarnym – mówił prof. Jerzy Prokopiuk w audycji Krzysztofa Adamskiego. – Powodowani tym pragnieniem papieże obsypywali zakon licznymi przywilejami mającymi uniezależnić go od władzy świeckiej i uczynić potężnym instrumentem ich polityki.

Templariusze nie musieli płacić podatków, posiadali własnych kapelanów, u których się spowiadali. Władze Kościoła utraciły wszelką kontrolę nad zakonnikami. Ich ośrodki rozsiane były po całej Europie, nawet w Polsce. Majątek Templariuszy, liczony był w milionach kilogramów srebra.

Elita wśród zakonów

– Kandydaci na Rycerzy Chrystusa musieli przejść długi i ciężki okres prób – mówił prof. Jerzy Prokopiuk. Miały one sprawdzić ich zdolność wyrzeczenia się siebie w służbie rycerskich i religijnych ideałów zakonnych.

Templariusze codziennie na dwie godziny przed wschodem słońca zbierali się w kaplicy, by modlić się psalmami. Potem każdy rycerz sprawdzał stan swojej zbroi i uprzęży. Po mszy jedli skromne śniadanie, po czym zabawiali się rozmowami. W nocy spali w celach bez drzwi, łączył ich wspólny korytarz. W zakonie pełnić mogli jedną z czterech funkcji: braci rycerzy, braci giermków, kapelanów oraz służby i rzemieślników.

– Templariusze w oparciu o regułę św. Augustyna składali się przede wszystkim z ludzi, którzy nie mieli święceń kapłańskich i ich celem nie było duszpasterstwo, tylko działanie na rzecz wspólnoty wiernych dla jakiegoś pożytecznego celu – mówiła historyk dr Maria Starnawska w aud. Hanny Gizy.

Kres działalności

Charakterystycznym dla Templariuszy symbolem był czerwony krzyż. Emblemat zakonnicy nosili na białym płaszczu, na lewym ramieniu, trochę powyżej serca. Jedna z legend mówi, że szkocka masoneria niejako wywodzi się z tradycji zakonu Templariuszy. A część lóż masońskich rzeczywiście posługuje się nawet flagami Rycerzy Chrystusa.

Upadek potęgi Templariuszy rozpoczyna się w momencie kiedy zarzuca się im muzułmańskie praktyki religijne, upadek obyczajów w zakonie, a wręcz zapieranie się Chrystusa.

W 1307 roku król Francji Filip IV Piękny dokonuje masowych aresztowań Templariuszy. Mający długi u zakonników Filip IV buntuje przeciw Templariuszom innych władców europejskich i samego papieża Klemensa V. Ten ulega naciskom władcy i w 1312 roku zawiesza działalność zakonu. Część rycerzy udała się do Portugalii i tam utworzyła nowy zakon, ale czasy świetności były za nimi.

Źródlo: POLSKIE RADIO

O historii powstania zakonu Templariuszy mówi prof. Jerzy Prokopiuk, aud. Krzysztofa Adamskiego z cyklu "Bliskie spotkania", cz.1 (PR, 5.08.1984)

POSŁUCHAJ czas: 8':36 min.
Obrazek

O latach świetności zakonu Templariuszy mówi prof. Jerzy Prokopiuk, aud. Krzysztofa Adamskiego z cyklu "Bliskie spotkania", cz.2 (PR, 5.08.1984)

POSŁUCHAJ czas: 8':22 min.
Obrazek

O powolnym upadku zakonu Templariuszy mówi prof. Jerzy Prokopiuk, aud. Krzysztofa Adamskiego z cyklu "Bliskie spotkania", cz.3 (PR, 5.08.1984)

POSŁUCHAJ czas: 8':09 min.
Obrazek

"Drżeli przed nimi najpotężniejsi monarchowie średniowiecznej Europy" - o Templariuszach mówią: historyk dr Maria Starnawska, historyk sztuki Sławomir Majoch oraz archeolog dr Przemysław Kołosowski, aud. Hanny Gizy "Klub ludzi ciekawych wszystkiego” (PR, 16.10.2004)

POSŁUCHAJ czas: 54':24 min.
Obrazek
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: Kiara » piątek 10 cze 2016, 13:16

TEMPLARIUSZE..... to ekscytujący ale bardzo śliski temat.... ukryty pod wieloma pięknymi pozorami.

O tym mogę już napisać bo pewne procesy już się dokonały. :)

Tak ... temat niezwykle interesujący szczególnie ta Katedra, która jest zwieńczeniem drogi rozwoju duchowego KOBIETY.....

Informacje przekazane przez P. Marka są ciekawe, ale nie jest to wiedza ukryta, raczej dobrze znana, może nie wszystkim. Katedra jako budowla jej wnętrze to mapa, plan informacyjny do dokonania własnego rozwoju duchowego.
Dotyczy on oczywiście KOBIETY .... bo to ONA jest BRAMĄ MIĘDZY WYMIAROWĄ .... przekazuje informacje, jak KOBIETA ma przejść drogę swojego rozwoju duchowego by osiągnąć MOC władzy nad swoimi uczuciami emocjonalnymi ,osiągnąć MOC i stać się KRÓLEM .... czego dokonała w trakcie swojego życia Maria Magdalena.
Chodzi po pierwsze.... o połączenie WEWNĘTRZNE ... "MISTYCZNE MAŁŻEŃSTWO" aspektu żeńskiego i męskiego w kobiecie.
Jest to przeolbrzymia wiedza kobiecości , którą może i ma prawo przekazywać KOBIETOM TYLKO taka kobieta , która cały ten proces przeszła sama.

Ale.... cały sekret mistyczno, alchemicznej ewolucji w kobiecie dokonywał i dokonuje się w GROCIE SERCA , a w Katedrze w jej podziemnych grotach.

Byłam .... wiem... nie tylko ja , ale ... zawsze istotne są 3 elementy czas, miejsce i osoby, tylko takie, które osiągnęły odpowiednią wibrację by ten proces mógł w nich zaistnieć. To jest "wewnętrzny TRZECI KRĄG WIEDZY KOBIECOŚCI" który może i przekazuje wyłącznie kobieta kobietom.

Zatem istotnością lokalizacji Katedry jest sekret tego miejsca , ale też dawna nadzieja Templariuszy że uda im się z niego skorzystać i użyć tej energii dla siebie.

Francja to szczególne miejsce z wielu względów, energetycznie silnie działająca szczególnie w naszych czasach, o tym się nie mówi.

Sekret roku 2017 wychodzi z sekretu roku 2016.... coś się kończy, by coś się mogło zacząć...... z czasem zmieniają się miejsca na ziemi..... ma to związek MIĘDZY INNYMI.... z układem planetarnym , czyli w określonym czasie rzutowaniem ich najsilniejszej energii w określony punkt na ziemi pod kątem prostym z nią.

Templariusze tak naprawdę w ukryciu tworzyli SWOJĄ sieć energetyczną na ziemi... korzystali z informacji o zasadach planetarnej i kosmicznej geometrii , zasadach złotego podziału i wiedzy alchemicznej i sieci podziemnych ley lines , którą zwyczajnie podstępnie ukradli ze świątyni Salomona.

Jednak zbudowali cuda architektoniczne dzięki tej wiedzy... które możemy podziwiać do tej pory, za to im chwała.
Templariusze usiłowali stworzyć Nową Matrycę dla rzeczywistości dzięki której osiągnęli by przeolbrzymią władzę.

Częściowo im się to udało, ale oczywistym było że muszą zaakceptować plany wyższych Istotności.
Efekty wielu doświadczeń ICH i im podobnych niestety spowodowały , że mamy co mamy obecnie.

Wiedzieli raczej że nie dadzą rady skorzystać z tej wiedzy w całości w ciągu swojego życia.. nie przerażało ich to, bo znali zasady reinkarnacji.. wiedzieli że wrócą w naszych czasach. :)
i są.....

Kiara.


https://www.youtube.com/watch?v=HAMiFCUvaO8

Śladami Alchemików i Templariuszy - Katedra Chartes - Marek Taran - 4.02.2016
Śladami alchemików - Katedra Chartes. Z Markiem Taranem rozmawia Janusz Zagórski.


Tak..... informacje P. Marka są ciekawe, ale nie ukrywane, nie tajemne ,raczej znane ..... to co jest najbardziej tajemnicze. To... CO.... jest miejscem przyczyny lokalizacji Katedry jest pod nią. Sekretem Bogini ... Pra Matki jest jaskinia, grota.... to, co ukryte ,a nie to co zewnętrznie eksponowane. Zewnętrzność symboli w Katedrze ma być inspiracją, jest raczej instrukcją na drodze rozwojowej .. mapą .
Wszystkie sekretne , poznawcze doświadczenia odbywają się w grocie naszego serca i w grocie pod Katedrą.... byłam. ... nie tylko ja.
Niektóre kobiety znają tą alchemię kobiecości, nie mówią i nie powiedzą, bo .... i tak tego trzeba doświadczyć osobiście, stać się może wyłącznie gdy KOBIETA osiągnie odpowiednią własną wibrację.

Wówczas tak.... ale chodzi w tym o małżeństwo mistyczne , które jest połączeniem WEWNĘTRZNYM aspektu żeńskiego i męskiego.... w KOBIECIE. Tego ma i może dokonać TYLKO KOBIETA... taką wiedzę przekazuje się wyłącznie w "trzecim kręgu wtajemniczenia kobiet".... zrobić to może wyłącznie kobieta, która sama przeszła całą drogę wewnętrznego labiryntu..... Na razie tyle.....

Kiara.


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: Kiara » piątek 10 cze 2016, 13:25



Gdyby ktoś jeszcze miał wątpliwości KTO...... jest kontynuatorem współczesnym dawnych Templariuszy.... ten artykuł to wyjaśnia.... są nimi obecni MASONI! Oczywiście że się z tym zgadzam.

Zatem informacje posiadają prawdziwe i unikalne..... ale.... właśnie ... tylko z KIM .... oni współpracują????

To już inna bajka.... i CO świadomie wzięli sobie jako swoją karmę.... zrealizuje się dla nich bez wątpienia.

********************* "Labirynt katedry w Chartres ukrywa jeszcze jedną tajemnicę. Badania radiestezyjne wykazały, że w jego centrum istnieje silne promieniowanie, podobne do tego, jakie odnotowano pod chórem. Tam właśnie zbiega się 14 cieków wodnych sztucznie przemieszczonych przez budowniczych katedry. Chodziło o to, by w miejscu o najsilniejszym promieniowaniu energii geopatycznej dochodziło do interakcji między organizmem ludzkim a polem geomagnetycznym Ziemi.

******** Dzięki zaburzeniu świadomości *******

,a może po prostu wprowadzeniu jej w wyższy stan, spowodowany oddziaływaniem impulsów elektromagnetycznych na mózg, osoba znajdująca się w centrum labiryntu doznawała duchowego oświecenia.

Może to też było powodem likwidowania labiryntów. Nie wolno było przecież dopuścić do tego, by liczba wtajemniczonych nadmiernie rosła."

********************

Czy ... duchowe oświecenie powodowała bytność w centrum labiryntu..... a może chodziło o kodowanie w mózgu ( odpowiednim impulsem, który doskonale znali Templariusze) tego co oni zaprogramowali sami..... :) :)

Kiara.




Tajemnica katedry w Chartres.



Napisano 27.07.2006 - 19:46
Słynna katedra Notre-Dame w Chartres nie jest miejscem zwyczajnym. Oto kilka tajemnic i frapujących ciekawostek na jej temat. Znajduje się tam np. zagadkowy labirynt
................................................................
Z http://www.gwiazdy.com.pl/50_98/2.htm:
"Światynie światła.
Kryją w sobie wiele tajemnic. Nikt nie wie, kto zaprojektował i skąd wziął pomysł na pierwszą z nich - najwspanialszą i najbardziej tajemniczą - katedrę w Chartres. Mówi się, że wiedzę potrzebną do jej zbudowania przywieźli z Jerozolimy templariusze, którzy odkopali w Świątyni Salomona Arkę Przymierza z zawartymi w niej Tablicami Praw. Chyba już nigdy nie poznamy prawdy. Wiadomo jednak, że ta katedra stoi w miejscu kultu jeszcze z czasów pogańskich, a ziemia pod nią nasycona jest niezwykłą mocą
Kamienna ścieżka o długości niemal ćwierć kilometra, tworząca na posadzce symetryczne zwoje, powinna doprowadzić do serca labiryntu, ale to wcale nie jest takie proste. Wędrowiec trafia najczęściej do punktu wyjścia, co ma go skłonić do pobożnych rozważań o nędzy ludzkiej kondycji i ludzkich zamiarów. W średniowieczu pokutnicy przebywali tę drogę na klęczkach w aż dwie godziny. Skupienie i wysiłek pozwalały na oderwanie się od rzeczywistości, na zatracenie poczucia czasu.
Labirynty w średniowiecznych świątyniach wiązano z tradycją pielgrzymki do Ziemi Świętej czy z "Jeruzalem Niebieską" - rajem dla wybranych i obdarzonych Łaską. Zaskakująco rzadko w centrum labiryntu pojawiały się chrześcijańskie symbole. Czasem znajdowały się tam przeróżne napisy, czasem lustro, w którym nabożny pątnik mógł obejrzeć własną twarz. To zwierciadło miało podkreślać dwoistość ludzkiego istnienia: biologicznego i duchowego, może nawet magicznego.
Aż do XV wieku nowicjusze zakonni śpiewali pieśni wielkanocne, tańcząc pod wodzą swojego przeora wokół labiryntu. Ten obrzęd nie ma żadnego powiązania z liturgią chrześcijańską. Może dlatego labirynty zostały bezlitośnie usunięte z posadzek. Zachowały się tylko w Chartres i w Amiens (choć w Amiens labirynt nie jest autentyczny; usunięto go w XIX wieku i zastąpiono kopią). Labirynty to jedyne miejsca, gdzie można było znaleźć nazwiska lub - częściej - tylko przydomki mistrzów i zobaczyć ich namalowane postaci z narzędziami: cyrklem, linią, ekierką i poziomicą w ręku. Aleksandra Olędzka-Frybesowa, badaczka średniowiecznych katedr, twierdzi, że labirynty miały związek z tajemnymi obrzędami budowniczych, które później częściowo odrodziły się w rytuałach masońskich. Oczywiście, hierarchowie kościelni nie chcieli się przyznać, że magia przeniknęła do wnętrza świątyń. Labirynty usuwano z posadzek katedr pod pretekstem, że bawiące się w nich dzieci przeszkadzają wiernym w nabożeństwach...
Labirynt katedry w Chartres ukrywa jeszcze jedną tajemnicę. Badania radiestezyjne wykazały, że w jego centrum istnieje silne promieniowanie, podobne do tego, jakie odnotowano pod chórem. Tam właśnie zbiega się 14 cieków wodnych sztucznie przemieszczonych przez budowniczych katedry. Chodziło o to, by w miejscu o najsilniejszym promieniowaniu energii geopatycznej dochodziło do interakcji między organizmem ludzkim a polem geomagnetycznym Ziemi. Dzięki zaburzeniu świadomości, a może po prostu wprowadzeniu jej w wyższy stan, spowodowany oddziaływaniem impulsów elektromagnetycznych na mózg, osoba znajdująca się w centrum labiryntu doznawała duchowego oświecenia. Może to też było powodem likwidowania labiryntów. Nie wolno było przecież dopuścić do tego, by liczba wtajemniczonych nadmiernie rosła."
................................................................
Za "Cuda Świata. Przewodnik po skarbach cywilizacji" Oficyna wydawnicza MULITICO Warszawa 1992, podaję następujące informacje:
1) Do XVII wieku czczono w katedrze figurę brzemiennej Madonny, której pochodzenie, jak się uważa, sięga czasów pogańskich i która mogła wyobrażać celtycką boginię matkę. Podczas Rewolucji Francuskiej figurę spalono.
2) Miejsce, w którym stoi katedra, uważane było za święte na długo przed pojawieniem się na tych terenach chrześcijaństwa. Za czasów Rzymian i wcześniej stało w tym miejscu celtyckie, pogańskie sanktuarium.
................................................................
Za http://www.actosdeamor.com/temple.htm
1) Inskrypcja nad portalem katedry brzmi: "Hic dimittitur Archa Cederis", czyli "Tu jest złożona Arka".
To nasuwa związki budowniczych katedry z templariuszami.
................................................................
Za "Niezwykłe miejsca, niezwykłe krainy" Przegląd Reader's Digest:
1) Wg legendy wiedza architektoniczna potrzebna do zbudowania katedry pochodziła od templariuszy, którzy to rycerze pod wodzą Bernarda z Clairvaux, wyruszyli na poszukiwanie wiedzy ukrytej pod ruinami Świątyni Salomona. Po ich powrocie zaczęły szerzyć się pogłoski, że odnaleźli oni słynną Arkę Przymierza, kryjącą wiele sekretów natury, m.in. Złotą Liczbę 1,618. Odległości między filarami, długości chóru, transeptu i nawy są jej wielokrotnościami.
2) 37 metrów poniżej Świętego Centrum katedry znajduje się tafla wody w studni druidów.
................................................................
Za http://www.ancientspiral.com/greenman.htm
1) W ponad 70 miejscach katedry odnaleźć można podobiznę tzw. "zielonego człowieka" utożsamianego z celtyckim bóstwem Cernunnosem. Podobne pogańskie wyobrażenie umieszczone w celach dekoracyjnych odnaleźć można na grobie papieża Juliusza II w Rzymie.
................................................................
http://www.labyrinthonline.com/chartres.html- pod tym adresem można pokonać wirtualny labirynt z Chartres.
................................................................
http://www.lessons4living.com/chartres_labyrinth.htm - inne ciekawe łącze.

................................................................



http://www.paranormalne.pl/topic/2911-t ... -chartres/



poprawiłem linki /blueray21


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: Kiara » piątek 10 cze 2016, 14:13

Och.. zrozumieć intencje TEMPLARIUSZY.... to nie zachłystywać się pozostawionymi informacjami o nich.... ;) :( :D


No cóż ... o roli dźwięku wiemy chyba doskonale,że nim się tworzy i wpisuje kody i programuje rzeczywistość. Dlaczego pod organami w Katedrze skupiono 14 sztucznie stworzonych linii energetycznych ? Jaką rolę ma skomponowana i grana tam muzyka na podświadomość człowieka stojącego w centrum labiryntu..... co wgrywano w niego i w część sieci energetycznej , którą blokowano Pentagram Wenus?

Jaką rolę odgrywały w tym wszystkie katedry i kościoły budowane w Europie przez Templariuszy? Co tworzyła ta sieć energetyczna i na jakim geometrycznym wzorcu była oparta?

Czy efekty tej działalności ( bo sa, co do tego nie mamy wątpliwości ,że przeszłość jest fundamentem teraźniejszości...) przyniosły dla współczesnych ludzi pozytywy w ich życiu?????
Templariusze wcale nie gloryfikowali i nie chronili rodu M.M. i Jezusa .... to była ich przykrywka oficjalna dająca im klucz wstępu do pewnej wiedzy, oni wykorzystywali ją dla swoich ukrytych celów... jak obecnie Masoni.

Oni doskonale wiedzieli że bez części wiedzy aspektu żeńskiego nie da się władać ludzkością i kosmosem, bo ASPEKT ŻEŃSKI TO MATERIA STWÓRCZA I TWÓRCZA.
Zatem wykorzystywali tą wiedzę ale w taki sposób żeby ograniczyć jej ewolucję, utrzymać odpowiedni poziom wibracji i sprowadzić TYLKO do określonej niskiej częstotliwości zamkniętej WYŁĄCZNIE W PRZESTRZENI ENERGII SEKSUALNEJ KOBIET I MĘŻCZYZN!

Dlatego wszystko krąży w obiegu dwóch siódemek ( 7i 7) bo jest to przestrzeń TYLKO materialna. A ,14 ley lines sztucznie utworzonych skupionych pod organami w Chartes odpowiada kodowaniu dźwiękiem 7 połówek czakr ,tylnych / elektrycznych i 7 polówek , czakr przednich magnetycznych... oraz przekodowaniu mózgu i podświadomości w labiryncie w katedrze TYLKO do tej wibracji! .

To jest obrzydliwa manipulacja , która trwa wieki , bo pod Katedrą jest naturalne promieniowanie połączonych ley lines wzmocnionych naturalnym dźwiękiem szumu źródła , które wypływa z pod Katedry ... wynosi nas w nieskończoność "8".
TA naturalność pierwotna została zaburzona chciwością i obrzydliwością ludzkiej chęci władzy. Ale..... wszystko ma swój kres w tym roku "dzieło" Templariuszy jako "machina czasu".... blokada naszego rozwoju w ciągłym krążeniu w labiryncie czyli skopiowana technologia "Arki Przymierza" PRZESTAŁO JUŻ DZIAŁAĆ wedle ich planu.
Siła pierwotnego planu ewolucji LUDZKOŚCI odniosła zwycięstwo. To .. CO... oni tak usilnie robili... czyli.. ROZŁĄCZALI WE WZORCU KOBIECOŚCI ( PODŁĄCZENIE DO PENTAGRAMU WENUS) ORAZ W MÓZGU I PODŚWIADOMOŚCI CZŁOWIEKA ..
WZORZEC ASPEKTU ŻEŃSKI EGO I MĘSKI W TYM ROKU W MAJU W ŚWIĘTYM MAŁŻEŃSTWIE POŁĄCZYŁY SIĘ PONOWNIE NA PLANIE ENERGETYCZNYM DLA NOWEGO WZORCA CZŁOWIEKA.

Czyli została wyłączona ich precyzyjnie stworzona sieć energetyczna , która utrzymywała rozdzielenie w nas, naszych osobowości. oni byli tak pewni swojego dzieła że stworzyli swój symbol "dwóch jeźdźców na jednym koniu ..... ( czyli dwa aspekty w jednym ciele człowieka) ale nie współpracujące ze sobą.... oni walczą !
Dla działania tej precyzyjnie utkanej sieci energetycznej z zablokowaniem oddziaływania pentagramu Wenus czy Gwiazdozbioru Panny oczywiście niezbędna jest przeolbrzymia energia, dostarczać mogli ją TYLKO LUDZIE....
Zatem zmienione , nieprawdziwe informacje o roli Katedr i mnóstwo szczerze fascynujących się nimi ludzi , oraz wyznawcy religijni na mszach dostarczali ją i dostarczają do teraz w wystarczającej ilości. Ale..... chodziło o to by ona nigdy nie przekroczyła zaplanowanej wibracji.... bo ta wyższa wibracja zdejmuje wszystkie blokady z ich precyzyjnego systemu energetycznego !

Do odczytywania symboliki potrzeba naprawdę przeolbrzymiej wiedzy i nigdy nie można żadnej informacji lekceważyć, trzeba odczyt robić przez skutek końcowy.. nigdy przez deklarowaną intencję początkowej informacji.
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 13 cze 2016, 01:08

Według ''wtajemniczonych'' Templariusze byli opiekunami tzw.graala. Liczba tej świętości jest zapisana w kartach tarota i wynosi 21(oczko ;) ), czyli nie 7 i 7, ale 3 X 7. Połączenie w jedno, tego co jest w nas duchowe, z tym co jest w nas materialne, na wieczność, to prawdziwy, alchemiczny cel poszukiwania tzw. kamienia filozoficznego. Istota która to osiągnie, może wtedy poznawać wszechświat, przechodząc w inne wymiary, zmieniając sama wibrację swego ciała, nie tracąc go. Obudzenie w nas ''człowieka'' wielowymiarowego, kosmicznego (dzieło rydwanu), którym tak naprawdę jesteśmy, było celem wielu ''poszukiwaczy''. Czy jest w tym coś złego? Trudno powiedzieć. :( Wszak każdy jest kowalem swego losu. 8-)

Obrazek Człowiek to Świadomość, ciało i dusza. Dążenie do doskonałości, ma na celu, utrzymanie tej trójcy, w jedności, na wieczność. 8-)
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 01 lip 2016, 21:10

Obrazek

Obrazek

''Śmierci od życia nic nie oddzieli''
Napis na płaskorzeźbie Seidlitzów przedstawiającej dwoje rąk połączonych łańcuchem.

Obrazek Herb rodziny von Seidlitz

Zamek w Owieśnie w 2002 roku był w fatalnym stanie. Jego ówczesny właściciel, pan Bury włożył dużo pracy, aby udostępnić go turystom.


https://www.youtube.com/watch?v=DxZgIAusx8E

Wieś Owiesno wzmiankowana była po raz pierwszy już w 1260 roku (Ovesonovo). Istniał tam wówczas gród obronny, należący prawdopodobnie do zakonu templariuszy. Na początku XIV wieku w okolicy opuszczonego już wówczas grodu zbudowano zamek. Został on wybudowany na planie zbliżonym do koła o średnicy 30 m. Posiadał okrągły dziedziniec i kwadratową wieżę, a całość była otoczona kamiennym murem i fosą.
W pierwszej połowie wieku XVII i XVIII zamek został przebudowany na barokowy pałac. Podwyższono wówczas mury, a wieża została powiększona o ośmioboczną nadbudówkę. Przebudowy te, a szczególnie prowadzone w drugiej połowie XIX wieku całkowicie zatarły pierwotny wygląd zamku. Budowla w dobrym stanie przetrwała do lat pięćdziesiątych XX wieku, kiedy to pozbawiona opieki zaczęła przeistaczać się w ruinę. W 1964 roku zawaliła się wieża.


Wygląd zamku w 2014 r


https://www.youtube.com/watch?v=8z8gOX841WU#t=72
0 x



Awatar użytkownika
Stokrotka
Posty: 74
Rejestracja: wtorek 30 sie 2016, 12:26
x 26
x 1
Podziękował: 377 razy
Otrzymał podziękowanie: 109 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: Stokrotka » piątek 02 wrz 2016, 19:25

Świetny wykład Nasima Harameina nt Templariuszy.

https://www.youtube.com/watch?v=m13HJufLxA8

https://www.youtube.com/watch?v=ECHfdwhnnTY

jeśli już było, to ops!!
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 03 wrz 2016, 20:18

Templariusze dzisiaj – kim są i co robią.

https://www.youtube.com/watch?v=R0_f1EZloKE

Opublikowany 02.09.2016
Krzysztof Kurzeja – W 2004 roku poświęcił się odrodzonemu zgromadzeniu templariuszy, zostając pierwszym templariuszem w Polsce, w 2010 wybrany przez Wielki Konwent Generalny na Wielkiego Przeora Polski, członek Wielkiej Kapituły Generalnej Templariuszy. Działa na rzecz zdemitologizowania historii zgromadzenia i przywrócenia prawdy historycznej o wiernych Rycerzach Chrystusa..
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 09 paź 2016, 19:25

Tempelberg – Obrowiec i templariusze.

Obrazek

Znając legendy i ustne podania na temat Tempelbergu położonego nieopodal Obrowca w powiecie krapkowickim udaliśmy się w słoneczną sobotę 14 grudnia zbadać osobiście ten temat. Ku naszemu „zaskoczeniu” nie zastaliśmy tam ani duchów ani żadnych tajemniczych dźwięków. Byliśmy na miejscu około godziny 11.30 i przez całe następne 1,5 godziny bacznie obserwowaliśmy teren jednocześnie zwiedzając go – nie zauważyliśmy niestety nic.

Legendy i opowieści na temat Tempelbergu:

1. Jeszcze ok. XIII wieku jedynym kościołem w pobliżu Obrowca był klasztor na Świętej Annie, skąd przed Wielkanocą jeden z ojców miał zwyczaj jeździć za Odrę, w okolicę Żużeli, Brożca i Straduni. Głosił kazania i udzielał Komunii. Raz kiedy wracał, templariusze
z Tempelbergu napadli na niego i ukradli mu monstrancję oraz kielich. Ojciec przeklął miejsce, w którym dokonano rabunku i grodzisko miało się zapaść.

2. Kiedyś w południe widywano tam „psa, który miał w pysku ogień”. Krąży pogłoska, że pies ma na szyi zawieszony klucz. Jeśli ktoś ten klucz zerwie, zamek Templariuszy stanie na nowo.

3. Rolnicy pracujący na polach w pobliżu Tempelberga słyszęli około południa głosy, coś jakby walenie łańcuchami o drzewo, widzieli dzieci biegające dookoła ogniska. Po ponownym spojrzeniu nic już tam nie było.

4. Mówi się, że ludzie nie mogli znaleźć wyjścia z Tempelbergu.

5. Mieszkańcy opowiadają że kiedyś lokalni poszukiwacze skarbów wykopali schody na terenie grodziska. Jednak następnego dnia schody zniknęły, a miejsce wykopalisk wyglądało na nienaruszone.

6. Z dziwnymi wydarzeniami związana jest Nikola Fait.

Obrowiec – niewielka miejscowość znajdująca się nieopodal Gogolina w powiecie krapkowickim. Od Strzelec Opolskich dzieli ją odległość niecałych 22 kilometrów.

Miejscowość ta po raz pierwszy wzmiankowana jest w 1352 roku. W odległości około 200 metrów od koryta rzeki Odry znajdują się dziś pozostałości po grodzisku z XIII – XV wieku, którym rzekomo mieli władać templariusze. W późniejszych wiekach rycerski majątek w Obrowcu zmieniał wielokrotnie swoich właścicieli. Ostatnim z nich był Justin von Kom (do roku 1945). W latach 1869 – 1884 został wybudowany w Obrowcu duży, neobarokowy kościół św. Jana Chrzciciela.

Owe ślady po dawnym grodzisku nazywane są przez mieszkańców „Tempelbergiem”, w dosłownym tłumaczeniu „górą templariuszy”. Prowadzone na tym terenie badania archeologiczne potwierdziły ślady obecności osadnictwa ludzi w grodzisku.


Obrazek

Początki historii o Templariuszach sięgają roku 1118 (część historyków uważa jednak, że było to rok lub dwa lata później), kiedy to w Jerozolimie powstał Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona. Nazwa zakonu pochodzi od łacińskiego słowa templum – świątynia, w pobliżu dawnej świątyni Salomona w Jerozolimie znajdowała się ich siedziba. Jednak nie będę się tutaj rozpisywał na ten temat, gdyż dostępna jest bardzo szeroka i bogata literatura, do której odsyłam wszystkich zainteresowanych.

Chciałbym jednak napomknąć o pojawieniu się templariuszy na ziemiach polskich.

Otóż za datę ich przybycia tutaj historycy przyjmują 1155 rok, kiedy to książę Henryk Sandomierski (syn Bolesława Krzywoustego) przywiózł ich (zaprosił) z wyprawy krzyżowej.

Templariusze otrzymali wówczas w nadaniu Opatów wraz z szesnastoma przyległymi wsiami na ziemi sandomierskiej.

Natomiast w roku 1226 dzięki staraniom Henryka Brodatego pierwsi templariusze osiedlili i się w Oleśnicy Małej koło Oławy na Śląsku, gdzie założyli pierwszą na tych ziemiach komandorię. Kolejna komandoria miała powstać właśnie w miejscowości Obrowiec nieopodal Gogolina i Krapkowic. Komandoria ta miała charakter obronny. Prawdopodobnie rycerze przebywali również na zamku w Rogowie Opolskim, Krapkowicach oraz na zamku w Otmęcie, po którym dziś zostały niewielkie ruiny. W całości zachowała się jedynie jego wieża, która jest obecnie integralną częścią kościoła parafialnego. Istnieją legendy, które mówią że zamki w Rogowie i Otmęcie łączył podziemny korytarz. Prawdopodobnie istniał on faktycznie, gdyż w każdej komandorii budowano korytarz, którym przy dużym zagrożeniu można było się bezpiecznie ewakuować. Kilka z takich korytarzy miało nawet po kilka kilometrów i łączyły się z inną komandorią. Obrowiec, Rogów, Krapkowice i Otmęt mogły więc wspólnie tworzyć jedną scaloną komandorię. Nie możemy również od razu wykluczyć że były one połączone taką siecią korytarzy, gdyż miejscowości te nie są znowu aż tak bardzo od siebie oddalone.

Legendy wspominają również o Prudniku, gdzie templariusze mieli zbudować pierwszy drewniany zamek.

Szacuje się, że w Polsce w okresie największego rozwoju zakonu liczba templariuszy mogła wynosić od około 150 do 200 rycerzy. Byli to głównie rycerze z różnych krajów Europy z przeważającą liczbą templariuszy pochodzenia niemieckiego.

Templariuszom przypisuje się znaczący wkład w wprowadzenie na nasze ziemie nowych rozwiązań technicznych, takich jak np. zainstalowanie na młynach należących również do cystersów kół wodnych, budowanie wiatraków na wzór niderlandzki, upowszechnienie trójpolowej uprawy ziemi, rozwój sadownictwa oraz warzywnictwa. Templariusze wprowadzili również jako pierwsi usługi finansowe i bankowe, które były prawie identyczne z występującymi w dzisiejszych czasach.

Nie wszyscy Templariusze zostali aresztowani październikowej nocy 1307 roku. Część z nich znalazła schronienie w Hiszpanii i Portugalii. Zakon prawie od razu przekształcił się w tajne stowarzyszenia, znane są nazwiska mistrzów aż po XVIII wiek. Templariusze nie zniknęli, istnieją do dziś i są chyba najbardziej zagadkową organizacją na świecie.

Wróćmy jednak do Obrowca.

W bliskim sąsiedztwie Odry znajduje się kilkupoziomowe wzniesienie otoczone widocznymi wałami i fosą, która do dziś miejscami wypełniona jest wodą. Wzniesienie porośnięte jest dębami i grabami. Od strony Odry wał zanika na odcinku kilku metrów, prawdopodobnie w tym miejscu mogła znajdować się brama wjazdowa. Napotykamy również pojedyncze bloki wapienne, które nie są spotykane na sąsiadujących polach, co może świadczyć o tym, że były tu kiedyś budynki zbudowane przynajmniej częściowo z kamienia wapiennego. Budowle templariuszy w naszym regionie nie były dużymi fortecami, lecz grodziskami lub typowymi folwarkami. Specyfika naszej topografii skłoniła templariuszy do budowania obiektów obronnych na bagnach, moczarach, czy zakolach rzek. Tylko przy budowie kaplic i kościołów stosowano formy przyjęte na Zachodzie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

https://www.youtube.com/watch?v=bfEOPjau89w

Opublikowany 27.12.2013
Znając legendy i ustne podania na temat Tempelbergu położonego nieopodal Obrowca w powiecie krapkowickim udaliśmy się w słoneczną sobotę 14 grudnia zbadać osobiście ten temat. Ku naszemu „zaskoczeniu" nie zastaliśmy tam ani duchów ani żadnych tajemniczych dźwięków. Byliśmy na miejscu około godziny 11.30 i przez całe następne 1,5 godziny bacznie obserwowaliśmy teren jednocześnie zwiedzając go.

http://www.historian.bloog.pl/id,339507 ... index.html

Tempelberg 2013.06.15 -historia prawdziwa

https://www.youtube.com/watch?v=B-6yJKcZ9Jw
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 22 gru 2016, 15:02

Templariusze i Archeolodzy

https://www.youtube.com/watch?v=an7J1VRUG_k

Opublikowany 9 lis 2016
Życie templariuszy na terenach obecnej Polski jest jedną z wielu zagadkowych historii. Co o nich wiemy, jakie są dowody i fakty a jakie przypuszczenia, o tym dowiemy się z prelekcji zorganizowanej podczas “Oblężenia Chwarszczan”.

Serial "Polska Zachód-Wschód w 30 dni" - Odcinek 3 - "Templariusze"

https://www.youtube.com/watch?v=KoFIs8bjbIo
0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: chanell » wtorek 28 lut 2017, 20:51

Testament templariusza

https://youtu.be/GDI-QLM7vew
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 14 mar 2017, 00:19

Królicza nora zaprowadziła go do jaskini templariuszy

Znajdowały się zaledwie metr pod ziemią, a wejściem do nich okazała się... królicza nora. Co kryły jaskinie templariuszy?

Obrazek
Jaskinie templariuszy odnalezione przez fotografa /Michael Scott /materiały prasowe

Podziemne groty znajdujące się na - a właściwie to pod - jednym z lasów w angielskim hrabstwie Shropshire odkrył na nowo fotograf Michael Scott. Myśl o liczącym sobie ponad 700 lat labiryncie nie dawała jednak spokoju pochodzącemu z Birmingham mężczyźnie. Udał się na poszukiwanie kojarzonego z zakonem templariuszy miejsca po tym, jak zobaczył krótki film na temat jego lokalizacji w serwisie YouTube. Od dłuższego czasu było ono jednak poza zasięgiem - teren, na którym znajdowała się jaskinia został ogrodzony przez właścicieli roszczących sobie do niego prawa. Nie byli oni jednak zainteresowani tym, co działo się zarówno na, jak i pod powierzchnią ich działki.

Znalezienie sieci podziemnych korytarzy po latach wyłącznego panowania natury nie było takie proste. 33-latek w jednym z wywiadów wspomina, że nie raz potknął się zanim trafił na wejście prowadzące wgłąb tajemniczego kompleksu. Pod ziemię zaprowadziło go dopiero dzieło królików. Nora, zupełnie niczym w "Alicji w krainie czarów" okazała się znacznie głębsza. Scott dostał się do środka poruszając się na kolanach.

Obrazek
Królicza nora okazała się portalem do podziemnego kompleksu jaskiń

Jego oczom ukazał się niesamowity widok - jaskinia przypominała dawną świątynię. Nie bez przyczyny mówiło się, że po Zakonie Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona z tych podziemi korzystali również poganie i druidzi. Co ciekawe, wykute z piaskowca komnaty były zupełnie suche. Największe wrażenie na fotografie zrobiły ręcznie rzeźbione łuki, które świetnie zachowały się aż do naszych czasów.

Na poniższych zdjęciach możecie oglądać zdjęcia wykonane przez Michaela Scotta, który postanowił podzielić się ze światem swoim znaleziskiem.

Mężczyzna w wywiadach z lokalnymi mediami nie wspominał jednak o żadnych skarbach pozostawionych przez zakon. Nie można jednak oprzeć się wrażeniu, że skarbem samym w sobie są rzeczone jaskinie. Miejsc takich jak to nie pozostało już zbyt wiele...

Obrazek
Już sama jaskinia jest skarbem! /Michael Scott /

Czytaj więcej na http://facet.interia.pl/styl-zycia/ciek ... ign=chrome
0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: chanell » poniedziałek 27 mar 2017, 23:12

Ostatni Templariusz

Podczas gali w nowojorskim muzeum, gdzie pokazano skarby Watykanu, dochodzi do rabunku. Dokonują go czterej mężczyźni przebrani za templariuszy, konno. Choć zabierają kilka przedmiotów, ich celem jest dwunastowieczny deszyfrator, wskazujący miejsce ukrycia słynnego skarbu templariuszy.

https://youtu.be/e4pIIsQxrT4


https://youtu.be/DXhpZHnNRPw

To zapewne fikcja ,ale film fajny - przygodowy ;)
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 27 maja 2017, 00:21

Czy Polacy brali udział w krucjatach? - CO ZA HISTORIA

https://www.youtube.com/watch?v=K_cyUQynaic

Opublikowany 15 lut 2016

Wszyscy słyszeliśmy o krucjatach, jednak mało kto zna losy polskich krzyżowców. W tym odcinku przedstawimy wam opowieści o templariuszach, joannitach czy braciach dobrzyńskich. Opowiemy także o polskich krucjatach na Prusy.

Zobacz zwiastun imprezy TEMPLARIADA 2016: https://www.youtube.com/watch?v=VcyAp...

KONIECZNIE SPRAWDŹ NASZEGO FACEBOOKA: https://www.facebook.com/Tylko-Histor...

Tylko Historia powstała z połączenia programów „Co za Historia” oraz „Hardkor History”. Jeśli lubisz niecodzienną wiedzę historyczną, chcesz usłyszeć o krwawywch bitwach, poznać brutalną stronę historii, a także usłyszeć o największych dowódcach wojskowych, dobrze trafiłeś.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 06 gru 2017, 23:46

TAJEMNA WIEDZA TEMPLARIUSZY - Korzystali z niej również Nostradamus i Leonardo da Vinci

https://www.youtube.com/watch?v=GYoJudBpjfk

aron jasnowidz


Z książki: Jan van Helsing - Ręce precz od tej książki

Film ponownie Opublikowany 22 gru 2017 dzięki jasnowidzowi aronowi
0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: chanell » czwartek 04 sty 2018, 12:48

Kaplica Rosslyn - klucz do zakazanej wiedzy

Choć przez dziesięciolecia była ruiną, Kaplica Rosslyn może kryć przekaz ważny dla całego świata zachodniego. Budowniczy zakodowali w niej informacje, o których przez wieki nie wolno było mówić. Świątynia zawiera liczne odniesienia do tradycji templariuszy i masonów, stanowiąc zdaniem wielu klucz do sekretnej wiedzy o losach Jezusa i Graala. Co jeszcze chce przekazać nam szkocka "świątynia kodów"?

Obrazek

Gotycką Kaplicę Rosslyn podniesiono z ruiny dopiero w drugiej połowie XIX w., by zachować jej walory artystyczne dla przyszłych pokoleń. Dziś jednak mówi się o niej z zupełnie innego powodu. Średniowieczna świątynia i nekropolia klanu Sinclairów leżąca we wsi Roslin niedaleko Edynburga, wypełniona jest przedziwną symboliką sugerującą, że jej budowniczy mógł być dysponentem wiedzy, która była dostępna jedynie wąskim kręgom. Wachlarz hipotez rozciąga się od tych, które uznają Rosslyn za pomnik templariuszy i masonów, po bardziej wymyślne koncepcje wskazujące, że kaplica może być drogowskazem do miejsca ukrycia Graala, relikwii Jezusa albo legendarnego skarbu zakonu.

Niedokończone arcydzieło

Kaplicę, która pierwotnie miała być Kolegiatą św. Mateusza ufundował William Sinclair (także Saint Clair, 1410-84) pochodzący z klanu o normańskim rodowodzie przybyłego do Anglii wraz z Wilhelmem Zdobywcą, którego członkowie w zamian za zasługi w końcu XI w. otrzymali baronię Roslin. Budowę kolegiaty na planie krzyża rozpoczęto w 1446 lub 1456 r. prawdopodobnie na miejscu dawnego zamku, ale nigdy jej nie ukończono. Po śmierci fundatora dalsze prace wstrzymano, nie dokończając transeptu (nawy krzyżowej) i nawy głównej, przez co budowla ma nieco dziwaczny kształt zbliżony do litery "T". Zgodnie z przekazami fragmenty niedokończonych postrzępionych murów były widoczne jeszcze w XIX w.

Sinclair wzniósł kaplicę nie tylko jako miejsce kultu, ale też grobowiec. Krypta, gdzie spoczął on i jego potomkowie pozostaje jednak niedostępna od ok. 1630 r., a wejścia do niej nie udało się znaleźć nawet kiedy zmarły w 1837 r. członek rodu zażyczył sobie, by go tam pochowano. Zapoczątkowało to szereg legend o tym, co się tam mieści i dlaczego nikt nie ma do krypty dostępu. Niektóre z hipotez są doprawdy niesamowite.

Choć kaplica Sinclairów uznawana jest za jeden z najciekawszych zabytków architektonicznych Szkocji, nie uszanowano jej i mało brakowało, a nie zachowałaby się do dzisiejszych czasów. Kres jej funkcjonowania jako świątyni katolickiej przyniosła szkocka reformacja rozpoczęta w 1560 r. Na fali zmian religijnych w 1571 r. Oliver Sinclair został zmuszony do wypędzenia duchownych oraz zdemontowania ołtarzy uznawanych za "centrum bałwochwalstwa". W następnych latach kaplica była plądrowana, a kolejny cios spadł na nią w 1650 r. podczas wojny domowej, kiedy Oliver Cromwell oblegał Zamek Roslin i z domu bożego uczynił stajnię.W stanie ruiny zabytek przetrwał do roku 1736, kiedy Sir James Sinclair wstawił do kaplicy okna i połatał dach. Już wtedy stanowiła ona lokalną atrakcję i inspirację dla różnej maści artystów, jednak dopiero w 1842 r., kiedy Rosslyn odwiedziła królowa Wiktoria i zachwyciła się tamtejszą architekturą, dołożono starań, by budowlę "zachować dla kraju" - jak postulowała monarchini. 20 lat później, po renowacji, kaplica stała się ponownie ośrodkiem kultu, ale nikt nie spodziewał się, że w XXI w., za sprawą ożywionego zainteresowania tajnymi bractwami, zostanie ona uznana za jeden z najbardziej zagadkowych budynków na Starym Kontynencie.

Ślady templariuszy i masonów

Philip Coppens - pisarz i badacz dziejów nazwał Rosslyn "zagadką wykutą w kamieniu" - punktem, gdzie mają krzyżować się wielkie tajemnice historii. W skrócie chodzi o to, że fundator kaplicy miał być templariuszem i masonem, a symbole obu ruchów kazał uwiecznić na ścianach świątyni, dając potomnym znak, że dysponował on wiedzą, którą starano się wymazać z kronik.

"Szczegółowej analizy tego problemu podjął się Andrew Sinclair w opublikowanej w 1991 r. książce ‘Miecz i Graal’, gdzie zaprezentował przekonujące dowody, że Sir William Sinclair, który zaczął budowę spektakularnej gotyckiej kaplicy został w tajemnicy zaprzysiężony na templariusza jakieś 130 lat po rozwiązaniu zakonu" - pisali Robert Bauval i Graham Hancock - znani autorzy podejmujący tematykę historii niejawnej i alternatywnej.Problem templariuszy, którzy jako zakon zostali decyzją papieską zawieszeni po oskarżeniu o herezję, do dziś budzi spory w środowiskach akademickich. Niewykluczone, że po tym, jak ostatni wielki mistrz, de Molay, spłonął w 1314 r. na stosie w Paryżu, a majątek zakonu uległ kasacie, część braci spoza Francji - szafarzy sekretów zgromadzenia, zdołała stworzyć "zakon podziemny", który potem został wchłonięty przez masonerię. Ten drugi ruch rzeczywiście z czasem (w niektórych rytach) zaczął odwoływać się do tradycji templariuszy. Rosslyn, łącząc symbole obu grup, ma być "kamienną pieczęcią" świadczącą o tym fakcie.

Co ciekawe, William Sinclair, 3. earl Roslin, został mianowany wielkim mistrzem masonów szkockich w 1630 r. Od tego czasu wielu członków jego rodu sprawowało wysokie stopnie w ramach powstałej w 1736 r. Wielkiej Loży Szkocji. W wystroju kaplicy nawiązania do tego ruchu zawierają się m.in. w układach rąk wyrzeźbionych tam postaci oddających sekretne masońskie gesty. Symbolika wolnomularska występuje też w innych przedstawieniach, m.in. spętanego Lucyfera czy człowieka z zawiązanymi oczyma, który ma symbolizować osobę wtajemniczaną do loży.

Nawiązanie do masonerii kryje też tzw. Filar Ucznia - najciekawszy element wystroju Rosslyn. Wiąże się z nim legenda wzorowana na alegorycznej opowieści o centralnej postaci wolnomularstwa, Hiramie Abiffie. Zgodnie z nią, mistrz zabił ucznia ciosem młotka w głowę, widząc z jak wielkim kunsztem dokończył on rozpoczęty przez niego filar. W taki sam sposób zginął rzeczony Hiram Abiff - główny architekt Świątyni Jerozolimskiej, który wedle masońskich podań miał znać imię Boga. Nie chcąc wyjawić go robotnikom, został przez jednego z nich zamordowany młotkiem.
Robert L. D. Cooper - kustosz Muzeum Szkockiej Loży, zaprzecza jednak, by ta opowieść, jak i Rosslyn w ogóle miały jakikolwiek związek z masonami. Inna hipoteza mówi, że symbole masońskie pojawiły się tam dopiero podczas renowacji w czasach wiktoriańskich.

Odniesień do templariuszy w kaplicy również jest sporo. Zalicza się do nich m.in. przedstawienie fundatora i drugiego jeźdźca na jednym koniu, co nawiązuje do symbolu z pieczęci zakonu. "Encyklopedia templariuszy" wymienia takich przykładów więcej, pisząc m.in. o charakterystycznym dla pieczęci angielskich mistrzów zakonnych wizerunku Baranka Bożego, obecnym także w kaplicy Sinclairów, jednak mającym przecież znaczenie uniwersalne w chrystianizmie.

Następne nawiązanie do Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona to dwa charakterystyczne filary wyeksponowane w kaplicy - wspomniana Kolumna Ucznia i druga zwana Kolumną Murarza, które mają symbolizować legendarne filary Jachin i Boaz ze Świątyni Salomona, jakiej Rosslyn ma być podobizną. Inni uznają jednak, że kaplica nawiązuje do Świątyni Heroda, zaś jeszcze inni, że kryje odniesienia do Drugiej Świątyni Jerozolimskiej wzniesionej przez Zorobabela - informuje wspomniane opracowanie.

Zieloni ludzie, nuty i kukurydza

Jeśli Rosslyn to rzeczywisty dowód na scedowanie spuścizny templariuszy na loże masońskie, co sądzić o innych tajemniczych reliefach, jakie się tam znajdują? Trzy najciekawsze przykłady to "zieloni ludzie", rośliny z Nowego Świata oraz równie dziwaczne "kostki".

Kaplica Sinclairów mieści ok. 110 wizerunków twarzy owiniętych wiciami roślinnymi wychodzącymi z ich ust albo listowiem. Nazywani w architekturze zielonymi ludźmi często pojawiają się w średniowiecznym zdobnictwie, stanowiąc motyw zaczerpnięty ze sztuki pogańskiej symbolizujący płodność i żywotność.

Dlaczego jest ich jednak tak dużo? W książce "Kaplica Rosslyn odkodowana" autorzy zasugerowali, że było to celowe nawiązanie do czasów przedchrześcijańskich: "Od strony północnej - zimnej, twarze grymasami wyrażają śmierć. Z kolei te od południa, skąd wieją ciepłe bryzy i skąd nadchodzi lato, są żywiołowe i pełne energii" - piszą. Podobnego zdania byli Ian Robertson i Mark Oxbrow, którzy w dziele "Rosslyn i Graal" uznali, że zamysłem twórców było ukazanie cyklu życia w miniaturze.

Bardziej zaskakująca jest teoria, wedle której płaskorzeźby z Rosslyn zawierają wizerunki roślin pochodzących z obu Ameryk, co sugeruje, że jej fundator mógł posiadać wiedzę o podróżach transoceanicznych przed Kolumbem. Niektórzy dopatrują się w nich podobieństw do kaktusów, aloesu i kukurydzy (w ostatnim przypadku motyw jest wydatny, umieszczony na suficie). Wspomniany już Andrew Sinclair łączył to z przypuszczeniem, iż dziadek budowniczego Rosslyn, także wtajemniczony templariusz, wiedział, że na zachodzie kryją się nieznane kontynenty: "Nie ulega wątpliwości, że templariusze chcieli stworzyć nowy raj i Świątynię Salomona w innym świecie, wolnym od zwierzchnictwa papiestwa" - spekulował autor.

Kolejny ciekawy aspekt stanowią rzeźbione "kostki" występujące w kaplicy w ilości ponad dwustu. Niektóre zawierają na sobie tajemnicze wzory. Wielu badaczy uznało je za ostateczny klucz do zakodowanego w Rosslyn przesłania. Choć wiele z tych elementów to XIX-wieczne repliki zastępujące zniszczone elementy, muzycy Thomas i Stuart Mitchellowie podjęli próbę rozszyfrowania oryginałów. Ojciec i syn uznali, że układy widoczne na tych prostopadłościanach przypominają tzw. figury Chladniego, które powstają, kiedy na wibrującej płycie metalu umieszczany jest proszek. Odpowiednie dźwięki tworzą wówczas charakterystyczne wzory.
Mitchellowie twierdzą, że złamali muzyczny kod kaplicy, a nawet odtworzyli utwór - przesłanie od jej twórcy. Zwany "Motetem Rosslyn" jest "mieszanką celtyckich melodii ludowych z chrześcijańską muzyką kultową" - mówią, dodając, że tajemnice zakodowane w tej budowli jawnie demonstrują, że jako ludzkość "zdążyliśmy zapomnieć więcej wiedzy niż obecnie posiadamy".

Skarb w Rosslyn

Jeśli za zagadką Rosslyn rzeczywiście kryją się wpływy templariuszowskie, co skłoniło fundatora kaplicy do użycia tak niejasnego języka symboli? Historycy uważają, że templariusze zostali zlikwidowani z przyczyn "czysto praktycznych", m.in. po to, by król francuski Filip IV Piękny (zm. 1314) mógł uwolnić się od ogromnego długu, jaki u nich zaciągnął. Czy William Sinclair mógł jednak wejść w posiadanie tajemnicy zakonu związanej z historią chrześcijaństwa, która mogła podkopać pozycję Kościoła?

Podczas procesu wobec templariuszy wysunięto szereg oskarżeń, z których główne dotyczyły rozpusty, herezji i oddawania czci tajemniczemu bożkowi Bafometowi. Czy było to nawiązanie do Mahometa mające zohydzić zakon europejskiemu społeczeństwu? Może, ale niektórzy idą o krok dalej, uznając, że Bafomet - opisywany rzekomo przez niektórych przesłuchiwanych braci jako "głowa" (zakonserwowana lub namalowana na desce) mógł być naprawdę głową Jana Chrzciciela - najświętszą relikwią templariuszy, którą ukryli oni właśnie w Rosslyn. Keith Laider w książce "Głowa boga" twierdził z kolei, że była to głowa samego Jezusa, którą schowano gdzieś w kaplicy (jednak autor ten wyraźnie stracił kontrolę nad wodzami fantazji).

Jeśli w Rosslyn, pełnym dwuznacznej i dziwacznej symboliki, rzeczywiście ukryto jakiś skarb, mógł to być - zdaniem części autorów - legendarny Graal - relikwia utożsamiana dziś z kielichem, z którego Jezus pił podczas Ostatniej Wieczerzy (choć w dawnych czasach nie było to takie oczywiste, a w tradycji średniowiecznej uznawano, że Graal mógł być także księgą sporządzoną własnoręcznie przez Chrystusa). A może chodzi nie o relikwię, tylko legendarny skarb templariuszy, zaś odniesienia do Ameryki sugerują, że zdeponowano go właśnie tam, być może na tajemniczej Wyspie Dębów, gdzie szuka się go od lat?

W rzeczywistości w Rosslyn może nie być nic prócz rozpalającej wyobraźnię aury tajemnicy. Choć niektóre z przedstawionych tu hipotez są chwytliwe i wydają się prawdopodobne, zawsze brakuje ostatecznego elementu spinającego wątki. A może właśnie taki był zamysł Williama Sinclaira, jego osobista fanaberia - stworzyć coś, nad czym będą łamać sobie głowy kolejne pokolenia. Niezależnie od tego, jak było naprawdę, imponująca jest liczba tajemnic przypadających na każdy metr kwadratowy Kaplicy Rosslyn…

__________________

Cytaty pochodzą m.in. z:

Bauval R., Hancock G., The Master Game, Unmasking the Secret Rulers of the World, Nowy Jork 2011.

Butler A., Ritchie J., Rosslyn Chapel Decoded. New Interpretations of Gothic Enigma, Londyn 2013.
Autor: Piotr Cielebiaś, Źródło: Onet

http://strefatajemnic.onet.pl/teorie-sp ... edzy/lgybf
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 21 cze 2018, 23:06

Zakon z kasą - Templariusze. Historia Bez Cenzury ;)

https://www.youtube.com/watch?v=G_XmvajvwHk&app=desktop

Opublikowany 4 sty 2018
Link do serialu: https://hbogo.pl/seriale/templariusze...

Templariusze to najbardziej wpływowy i tajemniczy zakon czasów średniowiecza. Jak zbudowali swoją potęgę? W jaki sposób walczyli w Ziemi Świętej i jak doszło do ich upadku? O tym wszystkim już teraz w Historii bez cenzury.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 31 paź 2018, 23:33

Tajemnice historii gdzie jest skarb templariuszy

https://zaq2.pl/video/dpikz

Opublikowany 2017
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 07 lis 2018, 23:37

tajemnice templariuszy -spotkanie z templariuszem ,jak odczytać ich znaki ,ich utajnienie ;)

https://www.youtube.com/watch?v=mlBE-edx8ik

Opublikowany 7 lis 2018
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 24 gru 2018, 23:14

O templariuszach i tajemnicach strzegomskich

https://www.youtube.com/watch?v=h9YiMm68OKg&t=65s

Opublikowany 29 sie 2016
Krzysztof Kaszub, radny miasta Strzegomia, który od wielu lat bada tajemnice swojego miasta opowie o templariuszach i tajemnicach strzegomskich podziemi. Uchyli również rąbka tajemnicy odnalezionych ostatnio dokumentów.
0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: chanell » poniedziałek 04 lut 2019, 18:37

Polaraxa 66 - Echnaton, Templariusze i gwiazda Merica

https://youtu.be/-twhY6XmrZk

Chris Miekina
Opublikowany 4 lut 2019

Wokół Templariuszy od niemalże momentu ich powstania narosło wiele legend. Nieustannie ktoś probuje rozwikłać mroczną tajemnicę zakonu, który znaczył w losach świata znacznie więcej niż tylko brutalna militarna siła papieża. W Polaraxie kolejna próba zmierzenia się z tą tajemnicą w świetle nowych odkryć i okoliczności, które coraz mocniej potwierdzają, że zakon nie tylko przetrwał swoją kasację, ale znalazł sobie miejsce o którym mało kto wiedział w Europie w tamtych czasach. Tym miejscem być może była Ameryka, oficjalnie odkryta przez Kolumba, który rownież działał i pracował dla ukrytych sil politycznych rządzących ówczesną Europą. W programie także próba zrozumienia systemu wartości i ideologii, którą wyznawali Templariusze, mająca swoje źrodła w systemie religijnym stworzonym przez faraona heretyka - Echnatona. Zapraszam.
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: chanell » niedziela 14 kwie 2019, 15:12

Tajemnice zakonu templariuszy - film dokumentalny - cały film - lektor PL

https://www.cda.pl/video/82203593f
Tajemnice zakonu templariuszy - film dokumentalny - cały film - lektor PL. Dokument z serii Discovery Channel i National geographics po polsku. Tajemnice Templariuszy i Świętego Graala od lat nas nurtują swoją historią. Zachęcam do oglądania tego ciekawego dokumentu o templariuszach i ich zakonie, a także wojnach przez nich prowadzonych w imię Chrystusa.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wszelkie prawa autorskie należą do producentów oraz stacji emitujących dany program.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona, czyli templariuszy powstał w 1118 roku (lub, jak sądzi część historyków, w 1119 lub dopiero w 1120 roku), kiedy Hugo de Payens, rycerz z Szampanii i jego towarzysze: Godfryd de Saint-Omer, Godfryd d'Eygorande, Nicolas de Neuvic, Jean d'Ussel, Jean de Meymac i Pierre d'Orlean złożyli przed Gormondem de Picquigny, patriarchą Jerozolimy śluby ubóstwa, czystości, posłuszeństwa i walki za wiarę według reguły cysterskiej (św. Bernarda z Clairvaux). Rycerze-zakonnicy zobowiązali się bronić pielgrzymów i chronić szlaki pielgrzymkowe. W 1120 roku od króla Jerozolimy, Baldwina II, otrzymali stojący na wzgórzu świątynnym, przebudowany na kościół, meczet Al-Aksa oraz część wznoszącego się w pobliżu swojego pałacu [1] , który stał się ich kwaterą. Po 10 latach istnienia w 1129[2] na synodzie w Troyes, któremu przewodzili kardynał legat Mateusz d'Albano i Bernard z Clairvaux, templariusze faktycznie konstytuowali się jako zakon: otrzymali Regułę Zakonną. Ich sentencją stało się zdanie Memento Finis (z łac. „pamiętaj o końcu"). Reguła łacińska składała się z siedemdziesięciu dwóch artykułów, które omawiały obowiązki religijne i wojskowe braci, porządek dnia zakonnego, doczesnych własności braci, hierarchii zakonu i posłuszeństwa. W 1147 roku w czasie pontyfikatu Eugeniusza III, który uczestniczył w kapitule generalnej w Paryżu, papież nadał templariuszom godło czerwonego, ośmiokątnego krzyża, symbolu męczeństwa, które noszono na białym habicie. W tym samym czasie regułę łacińską przetłumaczono na język francuski, wprowadzając zmiany reguł, jak np. rezygnacja z zasady nowicjatu.
Nazwa zakonu pochodzi od łacińskiego słowa templum -- świątynia, od ich siedziby w pobliżu dawnej świątyni Salomona w Jerozolimie. Pieczęć zakonu przedstawiała dwóch rycerzy dosiadających jednego wierzchowca, co symbolizowało pokorę i ubóstwo.
Początkowo templariusze byli tylko strażnikami szlaków pielgrzymkowych, by następnie wraz ze swoim liczebnym wzrostem stać się jedną z ważniejszych stron militarnych w Outremer. Ten fakt był m.in. przyczyną opracowania nowej Reguły w języku francuskim, która szczegółowo omawiała również militarne aspekty życia zakonnego. Z bronią w ręku musieli służyć wszyscy bracia i serwienci. Każdy rycerz-zakonnik mógł posiadać trzy wierzchowce, a czwartego dosiadał jego giermek. Zbroja rycerza składała się z hełmu, kolczugi oraz żelaznych nogawic. Templariusz uzbrojony był w miecz, tarczę, kopię, młot turecki i puginał. Serwienci najczęściej walczyli pieszo, chociaż mogli posiadać jednego konia, i byli uzbrojeni trochę gorzej. Podstawową jednostką taktyczną był hufiec, składający się z rycerzy i ich giermków. U boku templariuszy służyli turkopole -- lekka jazda syryjska. Oddziałami templariuszy w czasie marszu, postoju i w boju dowodził marszałek. Reguła zakonna wymagała bezwzględnego podporządkowania się rozkazom marszałka, a każde naruszenie reguły było karane, najsurowiej tchórzostwo i przejście na stronę wroga. Nikt nie mógł opuścić pola walki, jeżeli widoczny był czarno-biały sztandar trzymany przez marszałka, którego chroniło dziesięciu rycerzy.
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 17 lip 2019, 15:40

Dążenie do nieznanej wiedzy stała się argumentem podczas rozprawy z Zakonem. - O najbardziej tajemniczym z katolickich zakonów.
Opublikowane 2015/01/05 w Historia do 1918 r./Zakazana historia

Dziewięciu francuskich rycerzy: Hugo de Payns, Gotfryd de Saint-Omer, Galfryd Bisol, Andrew de Montbarry, Archambault de Saint-Amand-les-Eaux, Payen de Montdidier, Gotfryd de Eygorande, Boral i Roland, oddani Bogu, pobożni i bogobojni, złożyło w 1119 r. śluby ubóstwa, czystości i posłuszeństwa przed patriarchą Jerozolimy, a w zamian za odpuszczenie im dotychczasowych grzechów wyrazili gotowość strzec, ile im tylko sił wystarczy, dróg i gościńców od zasadzek rabusiów i napastników, z baczeniem na bezpieczeństwo pątników. Już wcześniej król Jerozolimy Baldwin II oddał im na miejsce stałego pobytu część pałacu zbudowanego na miejscu świątyni Heroda, a dawnej świątyni Salomona, o co zresztą sami usilnie zabiegali. Przyległa do nich nazwa templariusze lub Zakon Świątyni, choć oficjalnie nazwali się Ubogimi Rycerzami Chrystusa i Świątyni Salomona (Fraters Militiae Templi Pauperes Commilitones Christi, Templique Salomonis).

W ten sposób narodziła się najbardziej tajemnicza, okryta dobrą i złą sławą, konfraternia rycerzy-zakonników, która przez prawie 200 lat wpływała na polityczny i gospodarczy rozwój Europy. W 1120 r. przyłączył się do tej dziewiątki Fulko z Angres. Po sześciu latach dołączył kolejny rycerz – Hugo hrabia Szampanii. Nie spieszyli się początkowo do powiększania swoich szeregów. Dlaczego? To jeszcze jedna z wielu zagadek, jakich nie zabraknie w całej historii Zakonu Świątyni.

Wkrótce w miejsce obowiązującej reguły augustiańskiej przyjęto nową regułę Zakonu opracowaną przez św. Bernarda, opata z Clairvaux, którego wuj Andrew de Montbarry należał przecież do jerozolimskiej dziewiątki, z jego też rodziny pochodził późniejszy templariusz Hugo hrabia Szampanii, a wcześniej fundator opactwa w Clairvaux. Warto tu zapamiętać postać opata, gdyż odegrał on zdecydowanie najważniejszą rolę w dziejach Zakonu Świątyni. Jeśli do tego dodać, iż sam Wielki Mistrz Zakonu, Hugo de Payns, był wasalem hrabiego Szampanii, to zaczyna się jawić pewna prawidłowość, iż mamy do czynienia z przedsięwzięciem znacznie wcześniej ukartowanym we Francji.
Najważniejsza jednak była bulla papieża Innocentego II Omne datum optimum zawierająca główne przywileje templariuszy: podległość tylko papieżowi, z zakazem składania hołdu lub przysięgi na wierność jakiemukolwiek władcy, samostanowienie prawa zakonnego, mianowanie własnych kapelanów zakonnych, czym całkowicie uniezależniali się od biskupów, oraz prawo do budowania własnych kościołów i kaplic. Dziewięciu, a potem dziesięciu czy jedenastu rycerzy nie stanowiło żadnej siły militarnej zdolnej zapewnić bezpieczeństwo pielgrzymom czy kupcom na tak wielkim obszarze, pełnym pielgrzymkowych celów, jakim była Ziemia Święta. Poza tym grupa, której przewodził Hugo de Payns, była początkowo bardzo uboga. Jeden koń przypadał na dwóch rycerzy, żywili się bardzo skromnie, chodzili w szatach otrzymywanych od innych w darze, podobnie skromnie musiało wyglądać ich uzbrojenie, skoro za jego utratę groziły, zawarowane skrupulatnie w zakonnej regule, bardzo surowe kary.
Można zatem spokojnie przyjąć, że w pierwszych latach byli rzeczywiście jedynie strażnikami Świątyni Salomona. Nie brali oficjalnie udziału w żadnej kampanii wojennej, nie kwapili się do eskortowania pątników, nie zwiększali też swego stanu osobowego w Ziemi Świętej. Pierwszym odnotowanym w kronikach czynem zbrojnym templariuszy było odbicie z rąk muzułmanów miasteczka Tekoa. Miało to jednak miejsce dopiero w roku 1138.

Wiadomo, że przede wszystkim prowadzili prace wykopaliskowe w podziemiach resztek Świątyni Salomona. Dlaczego to robili? Czego szukali? Co znaleźli? Wszystkie tropy prowadzą do archiwów watykańskich i tam się niestety dla badaczy kończą.
Współcześni historycy uważają, że znaleźli w niej dokładnie to, czego szukali. Były to bogactwa ukryte przed laty w podziemiach świątyni, a także droższe od materialnych skarbów – święte księgi i zapisy o dziejach Izraela, historii jego sukcesów i upadków, teksty pozwalające im inaczej odczytywać Biblię, a zwłaszcza cztery ewangelie i Nowy Testament. Znaleźli też źródła wiedzy, która stała się inspiratorką działań służących późniejszej świetności Zakonu. Choć zapewne nie wszystko, co tam było ukryte, potrafili odnaleźć.
Obecnie w podziemiach Świątyni Salomona, dzisiaj meczetu Al-Aksa, intensywne prace wykopaliskowe prowadzą Palestyńczycy. Czego szukają? Co jeszcze znaleźli? Dotychczas poza mury Wzgórza Świątynnego nie przeniknęła, mimo protestów uczonych z całego świata, żadna konkretna informacja.

Templariusze szukali nie tylko skarbów i świętych ksiąg. W porównaniu z innymi krzyżowcami byli bardzo ciekawi świata, w którym nagle się znaleźli. Czas pobytu na Ziemi Świętej – czym różnili się od innych zakonów – wykorzystali również na poszukiwanie, gromadzenie i praktyczne wykorzystywanie wiedzy o otaczającym ich świecie, wiedzy matematycznej, fizycznej, rolniczej i finansowej. Inspiratorami i przewodnikami w tych poszukiwaniach byli kapelani Zakonu, w zdecydowanej większości cystersi, przybysze z opactwa w Clairvaux. Ta dążność do nieznanej wiedzy stała się także argumentem przeciwko nim, kiedy nadszedł czas rozprawy z Zakonem.

Surowa reguła Zakonu, skromne wyżywienie, skromna odzież, zakaz noszenia jakichkolwiek ozdób, zakaz gromadzenia na własny użytek przedmiotów zbytku, obowiązkowe zrzeczenie się na rzecz Zakonu posiadanych dotychczas dóbr doczesnych, nieruchomości i majątku ruchomego – wszystko to sprawiało, że koszty utrzymania komandorii stanowiły zaledwie ułamek procenta bogactwa Zakonu.
Warto też pamiętać, że przez dwa wieki działania Zakonu wstąpiło w jego szeregi ponad 200 tysięcy nowicjuszy. Każdy z nich przekazał Zakonowi wszystkie przypadające na niego dobra doczesne. Templariuszom poza dotarciem do skarbów Świątyni Salomona przypisuje się także odnalezienie skarbu Wizygotów ukrytego w Langwedocji – złota i klejnotów zrabowanych w Rzymie przez króla Alaryka.
Na co więc szły te bogactwa, zdobyte łupiestwem zajętych miast, wojennymi zdobyczami, okupami za jeńców, ale też darowiznami i nadaniami oraz zręcznym gospodarowaniem posiadanym już majątkiem? Odpowiedzi szukać należy w słynnym: Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam (Nie dla nas Panie, nie dla nas, lecz dla chwały Twego imienia).
W jerozolimskim okresie Zakonu, poza kosztami utrzymania sprawności bojowej, część zgromadzonych bogactw przeznaczana była na budowę lub kupno zamków i twierdz oraz na wykupywanie jeńców z muzułmańskiej niewoli (z tego powodu zarzucono później templariuszom, podczas ich procesów, utrzymywanie kontaktów z Saracenami), tudzież uczestniczenie w kosztownych przecież operacjach wojennych, co mieściło się również w trosce o chwałę Pańskiego imienia.
Od początku swego istnienia Zakon myślał jednak o swoim miejscu w Europie. Przecież jego twórcy wyszli z kontynentu europejskiego i stamtąd stale przybywali nowi rycerze wstępujący w szeregi Zakonu. Wygodniej było, gdy przybywał rycerz-templariusz przygotowany już do służby, przestrzegający reguły, sprawdzony dokładnie przez innych braci. Dlatego zakładano komandorie w Europie. Było ich ok. 9 tysięcy. Pozostały po nich zamki i kościoły, po innych tylko resztki ruin, jeszcze inne przetrwały jedynie w postaci zachowanych po dzień dzisiejszy nazw, takich jak: Temple, Tempel, Templin, Templowo, Tempelburg, Tempeldorf, Tempelhof…
Dla władców i Kościoła templariusze zbyt szybko rośli w siłę, zbyt wielkim cieszyli się poważaniem. W dodatku fundowali i budowali w Europie okazałe gotyckie katedry, wzbudzając niekłamany zachwyt wiernych. Przy budowie ich stosowano nieznane wówczas na kontynencie prawa fizyki, pozwalające na nowatorskie rozwiązania konstrukcyjne.

Mieli niepodważalne zasługi w rozwoju osadnictwa rolnego. Karczowali lasy i zakładali pola uprawne, zagospodarowywali nieużytki, wprowadzali nowe gatunki zbóż i warzyw, wspólnie z cystersami upowszechniali trójpolówkę, dzięki której udawało się zwielokrotnić plony. Tam, gdzie działali templariusze, nie było zazwyczaj wewnętrznych wojen, nie było głodu. Zakładali szpitale i hospicja. Posiadali własną flotę handlową i własne okręty do jej skutecznej ochrony. Początkowo służyła ona tylko do łączności komandorii europejskich z Ziemią Świętą. Potem pływała jako flota handlowa po wszystkich morzach. Bijącym własną monetę dostarczali srebra, które wówczas nie było powszechnie wydobywane w Europie. Gdzieś daleko wypływali po nie ze swojego największego wówczas portu we Francji – La Rochelle i z angielskiego Bristolu. Krążyły wieści, że trafiali na inny, nieznany dotąd, kontynent, później nazwany Ameryką. To z ich morskich map korzystał Krzysztof Kolumb, szukając zachodniej drogi do Indii.

Trzynaście tzw. prowincji europejskich Zakonu Świątyni: Francja, Prowansja, Normandia, Akwitania, Lombardia, Sycylia – Apulia, Aragonia – Katalonia, Portugalia – Kastylia, Anglia – Szkocja – Irlandia, Górne Niemcy, Dolne Niemcy, Austria – Czechy – Morawy oraz Polska dostarczały zboże i pasze, konie, owce (na mięso), kozy (na skóry), a także każdego roku po jednym rycerzu z dwoma giermkami oraz pełnym tzw. pocztem z każdej komandorii. Było to znaczne obciążenie nawet dla bogatych placówek, choć roczne dochody Zakonu w Europie szacowano wtedy na 54 mln ówczesnych franków, na owe czasy kwotę niewyobrażalną. Każdą komandorię obowiązywała zasada ewangelicznej przypowieści o panu, sługach i talentach, czyli obowiązek myślenia, jak szybko pomnożyć posiadany już majątek.
Upowszechnili i zdominowali system czeków podróżnych, a także wprowadzili coś na kształt dzisiejszych kart płatniczych, dzięki którym pielgrzymi i kupcy mogli w różnych europejskich komandoriach pobierać nawet w ratach kwotę zdeponowaną przed podróżą w najbliższej komandorii. Udzielali kredytów hipotecznych, prowadzili także rachunki na zlecenie, odpowiedniki dzisiejszych ROR. Tego wszystkiego nie wymyśliłby prymitywny przecież rycerz, średniowieczny rębajło, najczęściej w dodatku analfabeta.
Oficjalnie nie ustalono dotychczas, kto był tym głównym inspiratorem naukowych, finansowych i ekonomicznych poczynań templariuszy, choć bardzo dużo śladów prowadziło prosto do opactwa w Clairvaux. Tym bardziej że to, co współcześnie nazwalibyśmy ekspansją gospodarczą zakonu cystersów, przypadało również na czas wypraw krzyżowych, a templariusze udzielali im mocnego wsparcia.
Tworzył się wokół Zakonu nimb dobrych, pobożnych rycerzy i sprawnych, uczciwych gospodarzy. Mnożyły się zapisy i nadania. Pożyczali królom i zarządzali ich skarbcami. Posiadali prawo udzielania azylu. Zwolnieni byli z wszelkich podatków i dziesięcin, z świętopietrzem i podatkiem na rzecz wspierania walki w Ziemi Świętej. Na ich konta przelewano to, co dzisiaj nazywa się w terminologii sądowej nawiązką, czyli wszelkie finansowe dodatki do kościelnych i świeckich kar i wyroków.
Stawali się za silni. W dodatku – za bogaci. Zakresem i mocą swoich wpływów na współczesną im Europę zaczęli dorównywać papieżowi. Stanowili niekwestionowaną potęgę militarną, ekonomiczną i finansową w Europie, w dodatku o stale rozszerzających się wpływach. Robili wszystko, aby mieć coraz więcej zawistnych przeciwników.

18 maja 1291 r. została zdobyta przez wojska muzułmańskie Akka, ostatni bastion krzyżowców w Ziemi Świętej. Upadek Akki stał się sygnałem do rozprawy z templariuszami. Dla wszystkich przeciwników Zakonu Świątyni jasne stało się, że wraz z utratą Ziemi Świętej templariusze stracili nie tylko najważniejsze pole działania, ale w ogóle rację bytu.

I kiedy Jakub de Molay, ostatni Wielki Mistrz Zakonu, wraz z towarzyszami przygotowywał plany kolejnej krucjaty w obronie Grobu Chrystusa, równolegle w Paryżu Filip IV Piękny, król Francji, planował własną krucjatę przeciwko templariuszom.

Uderzenie było bardzo starannie przygotowane i przez to druzgocące. Wytoczono przeciwko templariuszom zarzuty najgroźniejsze z możliwych – herezji, bałwochwalstwa, zaprzaństwa i bezczeszczenia symboli chrześcijańskich. Doszukano się tego nawet w regule Zakonu, napisanej przez św. Bernarda, opata z Clairvaux!

Znaleziono wygodne paragrafy, by uruchomić tortury i podpalić stosy, ale przede wszystkim, aby nareszcie przejąć ich cały majątek. Bo zgodnie z prawem obowiązującym we Francji i w kilku jeszcze innych krajach, cały majątek heretyków przypadał królowi. W wielu przypadkach nie próbowano silić się nawet na przeprowadzenie formalnego procesu sądowego, a tekst papieskiej kasacji Zakonu jest osobliwym dokumentem prawniczym.

Na dzień ostatecznego triumfu nad Zakonem w całej Europie wyznaczono 13 października 1307 roku. Pisma, ze stosownym wyprzedzeniem, starano się wysłać do wszystkich władców i biskupów. Datę wybrano nieprzypadkowo. Na przełomie października i listopada zwyczajowo następowały przecież wpłaty dziesięcin, podatków i wszystkich pozostałych świadczeń z dóbr templariuszy. Chodziło o to, by w całości trafiły one już do rąk innych właścicieli.

Nie wszędzie doszły te pisma w terminie lub nie wszędzie im się natychmiast podporządkowano. Odmówiono ścigania i tortur, a nawet później udzielono schronienia zbiegom z Francji w Niemczech, w Hiszpanii czy Portugalii. Nie podjęto początkowo żadnych działań na Cyprze, ale tam stacjonowały wtedy główne siły zbrojne Zakonu. W wielu innych krajach, w tym na ziemiach polskich, pod pozorem oczekiwania na bullę papieską nie próbowano nawet zadzierać z potężnym ciągle Zakonem Świątyni.

Uwięziono jednak i osądzono ponad 1500 templariuszy, przede wszystkim we Francji. Zapłonęły stosy. Ostatni Wielki Mistrz Zakonu Świątyni Jakub de Molay wraz z Geoffreyem de Charney, preceptorem Normandii, po kuriozalnym procesie, w którym oskarżeni odwołali wymuszone torturami zeznania, spłonęli w Paryżu na stosie w 1314 roku nie jako heretycy, ale jako ci, którzy złożyli pierwotnie… fałszywe zeznania i wprowadzili w błąd prokuratorów królewskich i kościelnych. Wcześniej, w 1311 roku, sobór w Vienne zarządził kasację Zakonu i przepadek jego mienia. Kres Zakonowi położyła ostatecznie bulla papieska Klemensa V, Vox Clamantis z 6 maja 1312 r. głosząca, że kasacja jest nieodwołalna, choć podjęta nie w imię litery kościelnego prawa, bo żadnej winy templariuszom nie udowodniono, lecz z woli i uprawnień papieża. Co jakiś czas Watykan przeprasza za błędy Kościoła i przywraca cześć niesłusznie potępionym. Do dziś Kościół nie zrehabilitował templariuszy. Czy dlatego, że stali się wzorcem w poszukiwaniu prawdy i wiedzy dla wolnomularzy?

Ci, którzy przyznali się do herezji i chcieli za nią odpokutować, oraz ci, którym nie można było jej w żaden sposób udowodnić, otrzymywali pensję, a niekiedy mieszkali nadal w placówkach Świątyni. Inni zostali wysłani do zakonów, przede wszystkim do cystersów lub augustianów. Na uznanych za niepoprawnych grzeszników czekały stosy i więzienia.

Jedynie na Półwyspie Iberyjskim tamtejsi królowie przekształcili templariuszy w nowe zakony rycerskie. Jakub II, król Aragonii, po usilnych staraniach uzyskał w 1317 roku zgodę papieską na utworzenie rycerskiego Zakonu Montesa przezornie wzorowanego na zakonie Calatrava, który wzorowany był z kolei na Zakonie Świątyni, a w 1319 r. król Portugalii Dionizy I powołał do życia Zakon Rycerzy Chrystusowych, w którym wprost już obowiązywała reguła templariuszy. Wielkimi Mistrzami tego Zakonu byli m.in. infant Henryk Żeglarz czy późniejszy król Portugalii – Jan II, a najbardziej znanym z zakonnych rycerzy był Vasco da Gama. Czerwone krzyże templariuszy długo widniały na żaglach statków portugalskich odkrywców.

Natomiast królewscy komisarze wysłani do La Rochelle po flotę Zakonu Świątyni, nie zastali tam ani jednego statku templariuszy. Nie zastano także żadnego statku Zakonu w Bristolu. Potężna flota Zakonu przepadła jak kamień w wodę, choć wiele jeszcze lat później spotykano na różnych morzach statki pod czarną banderą, z gołą czaszką i skrzyżowanymi piszczelami. Była ona od dawna znana jako bandera Zakonu Świątyni. Kilkaset lat później, jako „wesoły Roger”, stała się symbolem okrętów pirackich.

W komandoriach zastawano na ogół pustki. Jakieś zdezelowane sprzęty codziennego użytku, stare dziurawe naczynia kuchenne, podarte prześcieradła i koce, kontrastujące z doskonale utrzymanymi zabudowaniami i nadzwyczaj sprawnie zarządzanymi nieruchomościami. Ani śladu po tym, co tam być przecież musiało – po złotych i srebrnych monetach, niezbędnych chociażby do realizacji czeków podróżnych, ani śladu po klejnotach i depozytach, zastawionych kosztownościach. Nie było nawet naczyń liturgicznych. Nie odnaleziono także większości ksiąg rachunkowych, a skoro templariusze prowadzili usługi bankowe, musieli mieć jakąś sprawozdawczość, jakieś dokumenty kasowe.
W tym przypadku wszystko to, czego szukano, co spodziewano się znaleźć w skarbcach i zbrojowniach, gdzieś nagle przepadło. Czy były to tylko zbyt wielkie oczekiwania szukających? A może wcześniej wszystko, co tylko się dało, zostało wywiezione i ukryte? Jak to uczyniono? Kto ukrył i gdzie? Tropy w tej sprawie wiodą także do Polski, do polskich komandorii.

Roman Woźniak, Skarb Templariuszy, Rytm, Warszawa.

https://niezlomni.com/najbardziej-tajem ... z-zakonem/
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 27 lip 2019, 22:30

Zagadka Niesamowitych Budowli z Lalibeli

https://www.youtube.com/watch?v=7Cd38SNrD8Q

Opublikowany 27 lip 2019
Etiopia to kraj, który skrywa w sobie wiele tajemnic. Etiopczycy twierdzą, że są w posiadaniu Arki Przymierza, która ma się znajdować w mieście Aksum. Z kolei w miejscowości Lalibela znajduje się 11 nadzwyczajnych kościołów wykutych od góry w litej skale. Sprawdźmy zatem jaka jest historia tego niezwykłego miejsca.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Templariusze

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 06 sie 2019, 18:12

Čejkovice-Winne piwnice templariuszy
Autor: Cezary Rudziński

W 1232 roku do Czejkowic na Morawach przybyli z Francji i osiedli rycerze zakonu templariuszy. Wybudowali niewielką twierdzę oraz piwnice winne, dziś mające około 600 m długości. Były one największymi piwnicami w Europie środkowej.

Obrazek

Wielkim producentem win na Morawach, były Piwnice Templariuszy w Czejkowicach (Čejkovice), jedyna w Republice Czeskiej spółdzielnia winiarska. Skupia ona 382 członków ? właścicieli, którzy posiadają około 700 ha winnic, z których grona służą do produkcji wina.
Piwnice mają bardzo ciekawą historię. W 1232 roku do Czejkowic przybyli z Francji i osiedli rycerze zakonu templariuszy. Wybudowali niewielką twierdzę oraz piwnice winne, dziś mające około 600 m długości. W momencie powstawania były one największymi tego rodzaju piwnicami w Europie środkowej. Po likwidacji zakonu templariuszy piwnice stały się własnością kolejno dwu szlachciców, od roku 1624 do 1773 roku zakonu jezuitów, a następnie Habsburgów. W 1918 r. zostały one im skonfiskowane przez władze Republiki Czechosłowackiej. W 1936 r miejscowi rolnicy założyli spółdzielnię winiarską, która wynajęła dawne piwnice templariuszy i rozpoczęła produkcję wina. Władze komunistyczne odebrały jej majątek w roku 1952, nacjonalizując zakład. Ale w 1994 w ramach procesu reprywatyzacji w Republice Czeskiej otrzymała go z powrotem reaktywowana spółdzielnia rolników.
Obecnie, zajmując pod tym względem piąte miejsce w kraju, produkuje ona 3,5 mln litrów ? ponad 4 mln butelek wina rocznie. W halach produkcyjnych ma zbiorniki o pojemności 6 mln litrów, zaś w historycznych piwnicach dojrzewa w dębowych beczkach 500 tys. litrów wina. Spółdzielnia posiada także bogate tzw. archiwum win markowych.

Warto wiedzieć
Zwiedzanie tych historycznych piwnic z degustacją win należy do ciekawych. Znajduje się w nich m.in. największa w kraju beczka dębowa o pojemności 20 250 litrów wykonana w 1980 r na 700-lecie tych piwnic. Zdobią ją okolicznościowe napisy oraz daty: 1280 ? 1980. Dodam, że Piwnice Templariuszy sprzedają część swoich win w chyba najładniejszych pod względem kształtu butelkach, jakie widziłem na Morawach, z etykietami drukowanymi na czerpanym papierze i z lakowymi pieczęciami. Oferują wino również w kamionkowych dzbankach. Kupić można także cały szereg artykułów z emblematami templariuszy: dzbanków, szklanic, kieliszków itp. o charakterze upominkowym.
Dodano: 14 kwietnia 2011; Aktualizacja 4 listopada 2018;

http://www.krajoznawcy.info.pl/winne-pi ... iuszy-6570
1 x



ODPOWIEDZ