Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Hitler i wiedza tajemna

Awatar użytkownika
Enigma
Posty: 115
Rejestracja: czwartek 03 sty 2013, 19:50
x 3
x 18
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 176 razy

Hitler i wiedza tajemna

Nieprzeczytany post autor: Enigma » niedziela 25 sie 2013, 22:59

Nie bardzo wiem,do którego działu to wkleić, więc daję tutaj. Jeśli gdzieś jest odpowiedniejsze miejsce to proszę przenieść.

Do napisania tego wątku skłoniło mnie kilka przemyśleń, nawet dość banalnych. Zapisałam sie ostatnio na kurs językowy i mamy tam taki zwyczaj rozmowy w szerszym gronie (od 5 do 9 osób). Zauważyłam że zabierając głos w tym kilkuosobowym gronie, modulując ton, wywieram nawet wieksze wrażenie niż bym sobie życzyła. Ten hipnotyczny ton... zauważyłam jak wielke ma znaczenie, nawet wymawiając słowa banalne.
Zrozumiałam że mając taki dar możnaby wygłaszać dyrdymały, cieszące się nadmiernym zainteresowaniem. Kiedyś w tv był film, lub cykl 'Fatalne zauroczenie Adolfem Hitlerem' gdzie autor analizował, dlaczego tak wielu niemców dało się oszukać i poprowadzić do zniszczenia. Ale konkluzje z tego obrazu były dla mnie niewystarczające, trzeba więc sięgnąć gdzie indziej. I myślę że to właśnie panowanie nad głosem dało mu ten dziwny posłuch. Adolf wykrzykiwał hasła skłaniające do nienawiści, a jego słuchcze siedzieli jak zahipnotyzowani. Gdzieś w tym (lub innym) filmie padło stwierdzenie, kiedy zrozumiał że 'głosem panuje na tłumem'. Ale obraz 'Hitler i wiedza tajemna' jest również wart obejrzenia. Dowiadujemy się tu, jak bardzo był uwikłany w środowisku niemieckich okultystów. Z obrazu wynika także iż miał swojego mentora, z którym był bardzo związany Davida Eckharta.




Kilka interesujących cytatów, dla zaostrzenia apetytu:
"...Wielbiciel astrologii i okultyzmu.

3:35 Przekonał cały naród że poprowadzi go do zwycięstwa, wciągnął zaś w ludobójstwo.
4:00 Naziści podjęli obłędną próbę przemiany świata (...)

4:07 Wizja niemieckiej dominacji Hitlera i jego pretorianów wywodzi się z trującej mieszanki,składa się zakłamanej historii, pseudonauki, kłamstw i legenendy o rasie pasów. Amulet na szczęście zmienili w symbol nienawiści. Niektórzy zastanawiają się czy nie brakuje tu tajnego składnika - okultyzmu(...)

5:30 Rok przed narodzinami Hitlera, jedną z doktryn okultyzmu przekazał całemu światu z niezwyĸłego miejsca osobliwy autor. W Londynie mieszkała rosyjska arystokratka, autorka bestselerów Helena Bławatska. Na tysiącu stron pisze od nowa historię świata. Opiera te wersje na niekonwencjonalnych źródłach astrologi babilońskiej, egipskich hieroglifach i okultyźmie. Nie wymyśliła tego, te informacje mają niezwykłą siłę wielkich cywilizacji. (...)

Bławacka twierdzi że olbrzymi z zaginionej atlantydy, wydali na świat rasę nadludzi - aryjczyków. To był znaczący mit o nadludziach, którzy zasiewali ziarna cywilizacji najpierw w grecji, potem w Rzymie. Przydają potęgi niemcom, są źródłem głębokiej twórczości kulturowej. Rasa panów z cywilizacji przez duże C.(...)

7:00 W książce Bławackiej historię zastąpił mistycyzm, ale to sie sprzedaje, bo podważając usankcjonowaną wersje historii świetnie się wstrzeliła. Przez ponad 2 tysiące lat, prawdę objawioną głosiła biblia, zakwestionował ją Darwin. Dowody na ewolucję zachwiały wiarą ludzi.
W końcu 19 wieku króluje nowa religia, spirytualizm oparty na przekonaniu że żywi mogą kontaktować się ze zmarłymi.
Spirytualizm nie był zjawiskiem marginalnym w czasach młodości Hitlera pojawiła się jego nowa fala. (...)

9:00 Austriacki pisarz i okultysta Guidon von Liszt <fonetycznie bo nie znalazłam autora> przejął jej idee i poddał germanizacji. Przynależność do rasy panów będzie przeznaczeniem niemców. Bławatska zmieniła historie, von Licht geografię. Przeniósł korzenie aryjczyków z Persji do północnej Europy

21:00 Eckart zmarł w roku w 1923 roku. Na łożu śmierci rzekomo powiedział: Hitler zatańczy tak jak mu zagram. Nie płacz po mnie, ze wszystkich niemców to ja najbardziej wpłąłem na historię."

---------------

Tutaj bardzo ciekawy materiał, na temat historii tych teorii i założeniu towarzystw Thule i Vrill.

Związki nazistów z Tybetem
http://www.berzinarchives.com/web/pl/ar ... tibet.html

Fragmenty:
Wielu wysokich rangą członków reżimu nazistowskiego, włącznie z Hitlerem, a zwłaszcza Himmler i Hess, wyznawało skomplikowane poglądy okultystyczne. Pod wpływem niektórych z nich Niemcy wysłali do Tybetu w latach 1938-39 (na zaproszenie rządu tybetańskiego) ekspedycję, która miała wziąć udział uroczystościach Losaru (Nowego Roku).(...)

Mity o Thule i vril

Podstawowym elementem nazistowskich poglądów okultystycznych była wiara w mityczną krainę Hiperborea-Thule. Platon cytował egipski mit o zatopionej wyspie Atlantydzie, a Herodot wspominał o egipskiej legendzie o kontynencie znajdującym się na dalekiej północy(...)

Niemiecki filozof Fryderyk Nietzsche (1844-1900) także podkreślał koncepcję nadczłowieka (niem. Übermensch) i rozpoczął swoją pracę Antychryst (1888) następującą linijką: „Spójrzmy sobie w twarz. Jesteśmy Hiperborejczykami – wiemy dostatecznie dobrze, na jakim ustroniu przyszło nam żyć”. Choć Nietzsche nigdy nie wspomniał o vril, to w wydanym pośmiertnie zbiorze aforyzmów „Wola mocy” podkreślał rolę siły wewnętrznej w rozwoju nadczłowieka. Napisał, że „stado” (w znaczeniu: zwykli ludzie) walczy o zapewnienie bezpieczeństwa w ramach stada, tworząc moralność i zasady, podczas gdy nadludzie mają wewnętrzną siłę witalną, która pcha ich do przekraczania ograniczeń stada. Ta siła wymusza na nich okłamywanie stada w celu ochrony swojej niezależności i wolności od „mentalności stada”.(...)

W swojej pracy The Arctic Home of the Vedas (Arktyczny dom Wed) (1903) Bal Gangadhar Tilak, orędownik wolności Indii, rozwinął te koncepcje, wiążąc wędrówkę mieszkańców Thule na południe z powstaniem rasy aryjskiej. Tak więc na początku XX wieku wielu Niemców wierzyło, że są potomkami aryjczyków, którzy opuścili Hiperborea-Thule i których przeznaczeniem było udoskonalenie rasy nadludzi za pomocą energii vril. Wśród zwolenników tej teorii był również Hitler.

Towarzystwo Thule i powstanie Partii Nazistowskiej

Felix Niedner, niemiecki tłumacz Edd z pranordyckiego, powołał w 1910 roku Towarzystwo Thule. W 1918 roku Rudolf Freiherr von Sebottendorff założył oddział towarzystwa w Monachium. Sebottendorf wcześniej spędził kilka lat w Istambule, gdzie w 1910 roku utworzył tajne stowarzyszenie, które łączyło w sobie ezoteryczny sufizm i masonerię. Wśród głoszonych przez nie poglądów były sankcjonowane zabójstwa, zaś sama organizacja wywodziła się od sekty Nazari islamu ismailijskiego, której rozkwit przypadł na czasy wypraw krzyżowych. Podczas pobytu w Istambule Sebottendorff niewątpliwie zapoznał się również z powstałym w 1909 roku panturańskim ruchem Młodoturcy (ang. Young Turks), który w dużej mierze odpowiadał za ludobójstwa Ormian w latach 1915-16. Turcja i Niemcy były sojusznikami podczas pierwszej wojny światowej. Po powrocie do Niemiec Sebottendorff został także członkiem założonego w 1912 roku Zakonu Teutońskiego (Germańskiego) – prawicowego stowarzyszenia z tajną lożą antysemicką wyznającą poglądy utrzymane w duchu ariozoficznym. Tymi kanałami takie poglądy jak wyższość rasy aryjskiej, rasizm, antysemityzm, sankcjonowanie zamachów oraz ludobójstwa przeniknęły do ideologii Towarzystwa Thule. W 1918 roku, po bawarskiej rewolucji komunistycznej, kiedy monachijski oddział towarzystwa stał się ośrodkiem ruchu kontrrewolucyjnego, do celów dodano towarzystwa jeszcze zwalczanie komunizmu.

W 1919 roku towarzystwo zainicjowało założenie Niemieckiej Partii Pracy. Później tego samego roku Dietrich Eckart, członek wewnętrznych kręgów Towarzystwa Thule, podobno wprowadził do niego Hitlera i zaczął uczyć go metod opanowywania mocy vril w celu stworzenia aryjskiej rasy nadludzi. Hitler miał pociąg do mistycyzmu już od czasów młodości, kiedy to studiował okultyzm i teozofię we Wiedniu. Później zadedykował Eckartowi Mein Kampf. W 1920 roku Hitler został przywódcą Niemieckiej Partii Pracy, która została przemianowana na nazistowską Narodowo-Socjalistyczną Niemiecką Partię Pracy.

Haushofer, Towarzystwo Vril i geopolityka

Kolejną osobą, która wywarła wielki wpływ na Hitlera, był Karl Haushofer (1869-1946), niemiecki doradca wojskowy Japończyków po wojnie rosyjsko-japońskiej w latach 1904-1905. Ponieważ był on pod ogromnym wrażeniem kultury japońskiej, wiele osób uważa, że istotnie przyczynił się do późniejszego zawarcia sojuszu między Niemcami a Japonią. Bardzo interesował się także kulturami Indii i Tybetu, studiował sanskryt i utrzymywał, że odwiedził Tybet.

Gdy zakończył (w randze generała) służbę wojskową podczas pierwszej wojny światowej, w 1918 roku założył Towarzystwo Vril w Berlinie. Głosiło ono poglądy zbliżone do idei Towarzystwa Thule, niektórzy twierdzą nawet, że stanowiło coś w rodzaju jego wewnętrznej sekcji. Członkowie Towarzystwa Vril poszukiwali kontaktu z podziemnymi istotami nadnaturalnymi w celu uzyskania za ich pośrednictwem dostępu do mocy vril. Zakładali również, że rasa aryjska pierwotnie pochodzi z Azji Centralnej. Haushofer rozwinął doktrynę geopolityki i na początku lat 1920. objął kierownictwo Instytutu Geopolityki Na Uniwersytecie Ludwiga Maximiliana w Monachium. Doktryna geopolityki sankcjonuje podbijanie sąsiednich terytoriów jako sposobu na powiększenie swojej przestrzeni życiowej (niem. Lebensraum) oraz zdobycie władzy.(...)

Jednym z najbliższych uczniów Haushofera był Rudolf Hess. To on przedstawił go Hitlerowi w 1923 roku, kiedy to Hitler przebywał w więzieniu w wyniku swojego nieudanego puczu. Haushofer wielokrotnie odwiedzał przyszłego Führera, nauczając go geopolityki oraz idei towarzystw Thule i Vril. Tak więc gdy w 1933 roku Hitler został kanclerzem, przyjął geopolitykę jako swoją strategię dla rasy aryjskiej, która miała podbić Europę Wschodnią, Rosję i Azję Centralną. Kluczem do sukcesu miało być odnalezienie w Azji Centralnej przodków rasy aryjskiej, strażników tajemnic vril."

I jeszcze fragmenty z filmu:

35:18 Żeby dowieść wyższości niemców [Himmler] założył Ahnenerbe, niemieckie dziedzictwo przodków. Naukowcy sięgając po oszustwo, starali się tam dowieść wyższości 'rasy aryjskiej'. Szukali starożytnych i nadnaturalnych, a także duchowych korzeni tak zwanych aryjczyków, czyli niemców. Hitler wykorzystał ahnenerbe aby stworzyć naukę potwierdzającą jego przekonania. Członkowie ss musieli dowieść 'czystości rasowej'. Wyznawcy wierzyli że niemiecka krew się obroni.(..)
Naziści opłacali ekspedycje, badające pochodzenie rasy panów. Chcieli odkryć przeznaczenie rasy, analizując przeszłość rasową. W ten sposób tworzyli pseudo-nauke dodając do wymyślonej historii, informacje wzięte z prawdziwej archeologii."

45:00: Mit rasy panów zburzyła klęska niemców. Tysiącletnia rzesza przetrwała 12 lat.
0 x



Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Film 'Hitler i wiedza tajemna'

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » poniedziałek 26 sie 2013, 08:49

Niektorzy tak to odbieraja.
Dla slowianina nieobytego z jezykami anglo-saskimi niemiecki bedzie brzmial "brzydko", diabelsko :evil:
Hitler byl Austriakiem, wiec jego dialekt jak gorno bawarski jest ciezki dla ucha.
Bledem jest kojarzenie czasow zlego Hitlera wylacznie z okresem wojennym. Jesli o sprawy okultystyczno-medyczne chodzi to siegaja one poczatku wieku XX-tego, a mysle, ze moze i wczesniej. Mam na mysli eugenike.
Pisalam o tym obszernie na starym forum. Na tym zas wstawilam artykul w dziale o zdrowiu psychicznym, mozna poczytac m.in. o narzedziach stosowanych przez nazistow. Korzenie znowu beda siegac do eugeniki, bo o to wlasnie chodzi o ... hodowle.

Po pierwszej wojnie swiatowej byl traktat wersalski, ktory polozyl podwaliny pod nastepne eskalacje wojenne. To byl ogromny polityczny kociol.
Hitler mial plan gospodarczy, ludzi zafascynowal charyzma, patriotyzmem, wiec wybrali go na kanclerza.

Juz dzis nie da sie ukrywac prawdy o dzialaniu sil otaczajacych nasza przestrzen. Okultysci to wiedza, wiedzial i Hitler i Blawatska i G.W. Bush, cala zgraja Iluminatow, wie o tym papiez... ale nie wiem, czy wiedza "wierni" oddajacy holdy, daniny i modly, nie wiem, czy wiedza do kogo tak na prawde wznosza blagania. :shock:
0 x



Awatar użytkownika
Enigma
Posty: 115
Rejestracja: czwartek 03 sty 2013, 19:50
x 3
x 18
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 176 razy

Re: Film 'Hitler i wiedza tajemna'

Nieprzeczytany post autor: Enigma » piątek 30 sie 2013, 00:22

To prawda że język niemiecki, dla osób polskojęzycznych (szczególnie przemówienia Hitlera) jawią się jako jakaś szczekanina, albo krzyki/warknięcia. Mnie również zawsze denerwowało to pokrzykiwanie, być może dlatego że sam ton zapowiadał wyniszczającą wojnę? Ale wydaje mi się że nie chodzi tu o akcent dla danego języka, lecz sposób mówienia, przemawiania. Na ujęciach widać ile wysiłku, ekspresji Adolf wkłada aby wywrzeć odpowiednie wrażenie. Słowa nie tylko połączone są z gestami, mimiką, przemawiający musi wypowiadać sentencje w odpowiednim rytmie/tempie (mowa jest pasmem dźwięków - jak muzyka) i stosować adekwatne przerwy. Nie na darmo politycy uczą się mówić wolno i wyraziście - co w wielu nieszczęsnych przypadkach wieje koszmarną nudą. Ich wypowiadane słowa zaprzeczają własnym gestom, tzw 'mowę ciała' nie da się opanować przez kilka linijek zapisanego papieru. Słuchacze intuicyjnie przeczuwają kiedy są wprost oszukiwani, a autor przemówienia sam nie wierzy w to co mu napisano.
Dlatego ta ekspresja była u Hitlera tak daleko posunięta. Sam był całym świadectwem wypowiadanych poglądów.

Oczywiście kwestą niemniej ważką jest jeszcze dobór słów - których osoby nieznające niemieckiego, zupełnie nie rozumieją/my. Chodzi o to, że jeden fakt możemy zakomunikować na wiele sposobów. Rozważmy najprostsze stwierdzenie w języku polskim, że oto jakaś Ala ma kota. Lub:
- Ala dostała kota.
- Kot jest u Ali.
- Ala znalazła kota.
- Kot zamieszkał u Ali.
...itp, itd. Wartość liczbowa każdego z tych zdań (po zsumowaniu cyfr odpowiadających literom) będzie oczywiście inna, ze względu na inne użyte w zdaniu słowa. O ile oświadczamy jeden w miarę zbieżny fakt, o tyle sposobów wypowiedzenia jest wiele i każde zdanie ze względu na różne litery/dźwięki składowe ma inny wydźwięk/znaczenie. Teraz nie chce mi się liczyć, ale znaczenie liczb np dwucyfrowych, w numerologi jest z grubsza określone do 78 (1+2+3+4+5+6+7+8+9+11+12=78). Oczywiście nie sposób byłoby przeliczać na szybko co się chce powiedzieć, więc mózg składa zdania automatycznie, a dopiero język cedzi słowa już niejako intuicyjnie. Zdarza się nam czasem 'ugryźć w język' w ostatniej chwili zatrzymując niewypowiedzianą myśl. Lub gdy jest już za późno, żałować zdania, które ledwo co się wypowiedziało. Ogólnie imho, słowo jest uruchomioną energią, myślą puszczoną swobodnie w ruch - od tej chwili myśl ta, przybierać będzie namacalne skutki.
Dobór słów czyli 'właściwa mowa' ma także znaczenie w ośmiostopniowej ścieżce buddyzmu - jest jedną z cech określanych jako właściwe, razem z poglądem, myśleniem, postępowaniem...itd.

Czy Hitler był zły? Myśle że był jak większość ludzi zafascynowanych jakąś bliżej niezbadaną ideą, do której nie miał żadnego dystansu, pozwalając aby go pochłonęła oraz jego otoczenie. Reszty zła dopełnili jego pomocnicy, pozbawieni skrupułów, ograniczeni i bezwzględni. To Adolf dał im zielone światło, stworzył taką możliwość. Oprócz tego że wchłonął ducha tamtych czasów, jestem prawie pewna że był adeptem, znaczy przyjął mistrza (takiego osobistego, a nie oficjalnego) jednakże upoiwszy się władzą, w którymś momencie zaczął się pozbywać osób które wcześnie mu pomagały. To odcięcie się od nauczyciela, swojej wspólnoty niesie destrukcyjny skutek... ale jest o tym więcej w filmie.
Natomiast same książki Bławatskiej (a można tu wspomnieć także Rudolfa Steinera - i jego wizje pochodzenia ludzkości) były dopiero zwiastunem ducha wschodniej filozofii. Nieszczęściem tego etapu byli kolejni niedouczeni 'filozofowie' którzy dowolnie zmienili 'fakty' np wspomniane wyżej pochodzenie ariów, dorabiając do własnego widzimisię najpierw ideologię, później zakłamaną naukę - która pociągała za sobą bezwzlględność i okrucieństwo na skalę masową.
Oczywiście wspomnienie Eugeniki jest tu bardzo odpowiednie. Ten zapomniany/niechciany temat ujawnia, jak bardzo świat 'nauki' uwikłał się w tę szatańską pogoń za 'pseudo-wiedzą'. Film Grzegorza Brauna 'Eugenika w imię postępu' wylicza że dzisiejsze szanowane ośrodki genetyki, wcześniej były nazywane właśnie ośrodkami eugenicznymi. Także i pierwsze komory do egzekucji i sterylizację rozpoczęto w USA. Tyle że w ameryce wówczas zablokowano projekt publicznych egzekucji, natomiast sterylizację, zdrowych ach biednych ludzi kontynuowano nawet wśród nieświadomych nastolatków. Niesamowitym filmem w tej tematyce jest również 'Ludzkie zoo'. To znów historia dzielenia człowieka na kategorie rasowe, przez publiczne pokazy, porównania i przedstawienia.
Więc myślę sobie że cała ludzkość rozwija się jeśli nie równomiernie, to razem przechodzi przez dany etap. Jeśli jakieś jednostki przyswajają wiedzę tajemną (jak wówczas Hitler) mogą wywrzeć istotny wpływ na całe tłumy. Pozostałe 'masy' milczą i słuchają. Tyle że Hitler po utracie swojego mistrza, pozostałych ezoteryków pozbył się, widząc w nich konkurencje 'swojej' wyimaginowanej prawdy.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Film 'Hitler i wiedza tajemna'

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 01 mar 2014, 00:26

Himmler i Święty Graal - Cały Film - Dokument - Lektor Pl
18 wrz 2017

https://youtu.be/4pND-FUx4b4
0 x



Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: Film 'Hitler i wiedza tajemna'

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » sobota 12 kwie 2014, 20:52

Poniższy tekst nie bardzo pasuje do już istniejących tematów dotyczących Hitlera i III Rzeszy, niemniej zamieszczam go w tym temacie bo choć nie porusza zagadnień okultystycznych, to próbuje rozwiązać tajemnicę dotyczącą tego człowieka. Poza tym nie zasługuje chyba na utworzenie niezależnego tematu, który oscylowałby tylko wokół osoby tego dyktatora:

Adolf Hitler bękart Rotschildów.

Obrazek

Tajemnicze pochodzenie Adolfa Hitlera. Biografowie Adolfa Hitlera podają że przyszły Fuehrer III Rzeszy urodził się 20 kwietnia 1889 roku w Braunau am Inn, niedużej miejscowości na granicy austriacko- niemieckiej. Jego ojcem był 52-letni urzędnik celny Alois Schicklgruber, który wcześniej przybrał nazwisko Hitler. Matka, Klara Poelzl, wywodziła się z chłopskiej rodziny. Na tym etapie sprawa jest jasna i bezdyskusyjna: Alois i Klara byli naturalnymi rodzicami Adolfa. Wątpliwości budzi natomiast pochodzenie ojca Hitlera. Co ciekawe, nawet znawcy przedmiotu są w tej materii nad wyraz wstrzemięźliwi i powstrzymują się przed ostatecznymi sądami, a sam Hitler wpadał niezmiennie w bliską apopleksji furię na wieść o zainteresowaniu dziennikarzy i innych zainteresowanych tą sprawą osób:

“Ludzie nie mogą się dowiedzieć, kim jestem – tak podobno oznajmił, kiedy usłyszał o jednej z wczesnych prób zbadania dziejów jego rodziny. – Nie mogą wiedzieć, skąd pochodzę”.

Obrazek

Za Panem profesorem Franciszkiem Ryszką, który jest historykiem, specjalistą od spraw niemieckich [...] w dniu 20 kwietnia 1889 przyszedł na świat noworodek płci męskiej, ochrzczony imieniem Adolf, syn Alojzego Hitlera.[...] [...]Rodzina ojca wywodziła sie z chłopów, osiadłych przynajmniej od XVIII w. we wsi Spital w powiecie Insbruck.i pisała sie jeszcze w XIX wieku Hiedler, Hietler. Dziadek przyszłego “führera”, Johann George Hiedler, ożenił się w 1842 roku z Marią Anną. Schiklgruber. Pięć lat wzesniej urodziła Maria, nieślubnego syna Aloiz, którego synem był Adolf.[...] [...]Anna Maria Schiklgruber służyła w 1936 r w Wiedniu u żydowskiej rodziny Frankerberger.[...] ojciec Adolfa Hitlera był synem [...]niższego urzędnika cesarsko królewskiej służby celnej[...] wreszcie Frankenbergerowie jeszcze przez pewien czas po śmierć Aloisa łożyli na utrzymanie nastoletniego Adolfa, przyszłego pogromcy Żydów!

Obrazek

Badania DNA krewnych Adolfa Hitlera nie pozostawiają złudzeń. W zbrodniczym przywódcy Adolfie Hitlerze płynie krew sefardyjskich Żydów. O tym, że jeden z największych zbrodniarzy w historii świata miał biologiczne powiązania ze znienawidzona przez siebie rasą doniósł belgijski magazyn “Knock”, publikując efekt długich badań dziennikarza Jeana-Paula Muldersa i historyka Marca Vermeerana. Zdobyli oni i oddali do przebadania w profesjonalnych laboratoriach DNA 39 krewnych przywódcy III Rzeszy. Wyniki zaskoczyły naukowców.

Materiał genetyczny zawierał bowiem chromosom o nazwie Haplogroup Elblb (Y-DNA), niezwykle rzadko spotykany w Niemczech i całej Zachodniej Europie. Występuje on za to często wśród aszkenazyjskich i sefardyjskich Żydów oaz wśród zamieszkałych tereny Algierii, Maroka, Tunezji plemion hebrajskich. Chromosom haplogroups Elblb posiada około 18-20 procent Żydów aszkenazyjskich i sefardyjskich, chromosom ten więc występuje najczęściej w populacji Żydów.

O żydowskim pochodzeniu i korzeniach Hitlera niejednokrotnie informowali historycy zajmujący się postacią niemieckiego kanclerza. Były to jednak publikacje oparte na pogłoskach, których nie weryfikowały badania drzewa genealogicznego zbrodniarza ani żadne badania materiału genetycznego. Natomiast belgijska publikacja oparta jest jednak na badaniach genetyków.

Obrazek

Maria Anna Schicklgruber była babką Adolfa Hitlera. Służyła ona na dworze w Gratzu u bogatego Żyda o nazwisku Frankerberger. Był on członkiem rodziny Otteristein z dystryktu Waldviertel w Dolnej Austrii. Według jednej z teorii tam właśnie zaszła w ciążę pani Schicklgruber. Syna urodziła 7 czerwca 1837 roku w małej wiosce Stones dokąd powróciła z Gratzu. Nazwała go Alois. W roku 1942 Maria Schicklgruber wyszła za mąż za młodego młynarza Johanna Georga Hiedlera. Gdy Alojz miał 40 lat udał się razem z dwoma świadkami do parafii w Dollersheim, którzy zaświadczyli, że jego ojcem był właśnie Hiedler. Rubryka z nazwiskiem ojca była pusta tak więc wpisano nazwisko “Hitler” - była to pomyłka. Nie zwrócono uwagi na zły zapis ponieważ świadkowie nie umieli pisać. Świadczy o tym fakt, że zamiast podpisu widnieją tam trzy krzyżyki. Ponadto od 1837 do 1903 roku Marii Schicklgruber następnie Hiedlerowi aż wreszcie samemu Alojzemu wypłacano regularną pensję. Historię potwierdziło wielu historyków.

Będąc obiektywnym trzeba sprawdzić wszystkie źródła. Okazuje się jednak, że babki Hitlera nie ma w rejestrach służby domowej w Gratzu a Żydom od XV do końca XIX wieku nie można było osiedlać się w tym mieście (duża część informacji na temat Żydowskiego pochodzenia Hitlera zaczerpnięta jest z pamiętników straconego w 1946 Hansa Franka). Siostrze Pauli wysyłał pieniądze ale kazał jej zmienić nazwisko na Wofl. Najbardziej widocznym przykładem ukrywania przez Hitlera swoich korzeni jest to co wydarzyło się w miejscowości Dollersheim gdzie znajdował się grób babki Hitlera. Po anschlussie Austrii udało się tam kilku kartografów aby dokładnie zbadać teren pod potrzebny dla wojska poligon. Następnie przeprowadzono ewakuację mieszkańców a całe miasto zostało zrównane z ziemią przez artylerię. Decyzję o poligonie uzasadniono następująco: “wzmocnienie obronności kraju od strony Czech”.

Geograficzne pochodzenie Hitlera jest w pewnym sensie dwuznaczne, był bowiem produktem nie jednego, lecz dwóch regionów pogranicznych. Pierwszy to miejsce jego urodzenia w zachodniej Austrii, Braunau nad rzeką Inn, która oddziela Niemcy od Austrii. (Jego ojciec Alois był celnikiem i przekraczał granicę codziennie). Bardziej wszakże istotne dla fanatyka wierzącego w determinizm rasowy jest to, że rodzina Hitlera pochodziła (i tam w jego dzieciństwie wróciła) z “ojczyzny przodków” (jak mówili z dumą miejscowi naziści) położonej dwieście mil na wschód od Braunau, z Waldviertel, przez wieki spornego regionu granicznego pomiędzy Austrią a Czechami. Była to ziemia niczyja pomiędzy obszarem germańskim a obszarem słowiańskim (Słowian Hitler uznał za podludzi, a później uczynił z nich niewolników i zabijał). Rzeczywiście, nazwisko Hitler i jego starsze warianty Hiedler i Hüttler są raczej słowiańskie niż germańskie, który to fakt zapewne mierził Hitlera i rzucał cień na jego pretensje do aryjskiej czystości – aczkolwiek nie tak mroczny jak plotki, że tajemniczy nieznajomy, który wędrował przez to pogranicze, był Żydem tułaczem. Bogactwo kandydatów na tajemniczego nieznajomego, który począł ojca Hitlera – w szczególności wysoko urodzonych, jak “baron Rothschild” i “potomek arystokratycznej rodziny Ottensteinów” – oraz stale powracające spekulacje o potajemnych wiarołomstwach, romansach i dwuznacznych “erotycznych sytuacjach”, w których główną rolę gra Maria Schicklgruber, to właśnie rodzinny romans wedle badaczy Hitlera.

Jednym z powodów, dla których tak trudno odeprzeć pokusę wplatania fragmentarycznych genealogicznych świadectw w rodzinny romans, jest pojawianie się klasycznych folklorystycznych i baśniowych elementów w scenerii opowieści o tajemniczym nieznajomym. Oto wędrowny młynarz (Georg), ambitny bękart (Alois), spadek, o którym krążą plotki, wiejska służąca w typie (acz nie całkiem) Kopciuszka (Maria), znikająca wioska (Döllersheim), rzekome związki z właścicielem pobliskiego zamku (Ottenstein) oraz szeptane pogłoski o intrydze z potężnym księciem “innej krwi” (baron Rothschild).



W samym epicentrum tych domniemanych intryg i związków z rodzinnego romansu znajduje się kropka na mapie, znacząca znikającą wioskę Döllersheim. A w samym środku Döllersheim wznosi się – nieistniejący już dziś – kościół parafialny, w którym odbyły się trzy szczególne i dość dwuznaczne rodzinne ceremonie. Przede wszystkim w tym właśnie kościele w 1837 roku Maria Schicklgruber wypełniła metrykę chrztu dziecka, przyszłego ojca Hitlera, pozostawiając ową siejącą niezgodę pustą rubrykę. Tutaj też w pięć lat później odbył się osobliwy ślub Marii, wówczas czterdziestosiedmioletniej, z czterdziestotrzyletnim Johannem Georgem Hiedlerem, wędrownym młynarzem, który potem, bez wiarygodnych dowodów, zajmie ważne miejsce w drzewie genealogicznym Hitlera jako jego dziadek ze strony ojca. Ślub ten był osobliwy za sprawą tego, czego za sobą nie pociągnął. Nie pociągnął mianowicie za sobą adoptowania przez wędrownego młynarza pięcioletniego syna Marii, Aloisa – czego należałoby się spodziewać, gdyby rzeczywiście Johann Georg był biologicznym ojcem chłopca. Zamiast tego jednak Alois zamieszkał z jego bratem, Johannem Nepomukiem Hiedlerem (to jeden z powodów, dla których Maser uważa, że to on jest prawdziwym ojcem chłopca), zamożniejszym (lecz już żonatym) wieśniakiem.

Wydaje się, że było to małżeństwo z wyrachowania (tylko czyjego?). Co więcej, nabrało jeszcze osobliwszego charakteru za przyczyną trzeciej ceremonii, która odbyła się w parafialnym kościele w Döllersheim w trzydzieści pięć lat później, transakcji o wątpliwym uzasadnieniu prawnym, opartej na wątpliwych przysięgach: ceremonii zmiany nazwiska. To wówczas syn Marii Schicklgruber, przez blisko czterdzieści lat noszący jej nazwisko, pojawił się nagle w rodzinnej parafii i oznajmił, że od dawna już nieżyjący wędrowny młynarz Georg, który nigdy formalnie nie potwierdził ojcostwa, był jego biologicznym ojcem. I że biedny tatuś gorąco pragnął, by syn nosił nazwisko Hiedler (choć później Alois zmienił je na “Hitler”). Niejasne okoliczności powyższych trzech ceremonii i dziwny los wioski Döllersheim nikogo by nie obchodziły, gdyby świeżo upieczony Alois Hitler nie począł syna imieniem Adolf, a także gdyby Adolf nie okazywał tak przesadnej drażliwości względem tych aspektów swego pochodzenia.

Jednakże niedługo po tym, jak Hitler wstąpił na światową scenę, przeprowadzając nieudany pucz w listopadzie 1923 roku, nowi tajemniczy przybysze zaczęli pojawiać się w Döllersheim, zaglądali do zapisów rejestru parafialnego, próbując rozwikłać kryjącą się w nich tajemnicę. Najpierw do parafialnego kościoła zawitali opozycyjni dziennikarze, następnie agenci wywiadów, później prywatni detektywi, wreszcie gestapo. (Na polecenie Himmlera oficerowie gestapo co najmniej czterokrotnie wyprawiali się do Austrii, usiłując rozstrzygnąć nieścisłości w relacjach o pochodzeniu führera). Zmiana nazwiska dość szybko wydostała się na światło dzienne i fakt ten dostarczył pierwszych wskazówek, jak może reagować Hitler na pytania rzucające cień na jego rodzinę. Według przedwojennej biografii Hitlera pióra Rudolfa Oldena, gdzieś w połowie lat dwudziestych “pomysłowy dziennikarz opublikował w liberalnej gazecie wiedeńskiej informację o tym, że ojciec Hitlera zmienił nazwisko z Schicklgruber na Hiedler”. Olden dodał złośliwie (acz z formalnego punktu widzenia niezbyt precyzyjnie), że “mówienie Heil Hitler! jest niepoprawne, prawidłowa forma powinna brzmieć Heil Schicklgruber!“.

Kwestię tę podjęło kilku biografów Hitlera, którzy owej zmianie nazwiska próbowali nadać historyczne znaczenie. Sam Olden pisze: “Słyszałem, jak Niemcy zastanawiali się, czy Hitler mógłby zostać panem Niemiec, gdyby świat znał go jako Schicklgrubera. Nazwisko to brzmi cokolwiek komicznie w miękkiej wymowie mieszkańca południowych Niemiec. Czy ktoś potrafiłby sobie wyobrazić oszalałe masy pozdrawiające Schicklgrubera głośnym Heil!?” John Toland w podobnym tonie mówi: “Trudno wyobrazić sobie siedemdziesiąt milionów Niemców ryczących Heil Schicklgruber!“. Choć łatwo o przesadę przy ocenie wpływu zmiany nazwiska na przeznaczenie Hitlera, nie ulega wątpliwości, że był on niezwykle wrażliwy na punkcie jakichkolwiek prób badania historii jego rodziny, która dla niego samego była w dużej mierze terra incognita. Olden dodaje, że wściekłość Hitlera na wieść o ujawnieniu zmiany nazwiska przez jego ojca przybrała formę brutalnego ataku: “Wydawcę wiedeńskiej gazety, która opublikowała historię o Heil Schicklgruber!, dwaj młodzi członkowie partii zaatakowali pałkami w kawiarni, gdzie zwykł przychodzić po obiedzie. Incydent ten nie miał żadnych dalszych konsekwencji poza tą, że temat ów podjęły wszystkie gazety”. W rzeczywistości jednak mogły być dalsze konsekwencje, o których Olden, piszący w 1936 roku, nie miał pojęcia, konsekwencje poniesione przez wioskę Döllersheim, w niedługi czas potem ofiarę znacznie bardziej brutalnego ataku przy zastosowaniu broni o wiele groźniejszej niż pałki, ataku, który niemal całkowicie wymazał wszelkie ślady jej istnienia.

Tak przynajmniej brzmi teoria po raz pierwszy sformułowana w roku 1956 przez Franza Jetzingera, austriackiego archiwistę i autora powszechnie cenionej pracy (Bullock i Fest często ją cytują) pod tytułem Młodość Hitlera, będącej rezultatem wyczerpujących poszukiwań w rejestrach parafialnych i innych dawno zapomnianych zbiorach dokumentów dotyczących przodków i młodości Hitlera. Rozważając kontrowersyjną opinię Hansa Franka, swego czasu osobistego prawnika Hitlera, zamieszczoną w napisanym przed egzekucją w Norymberdze pamiętniku, że odkrył on dowody na to, iż ów tajemniczy nieznajomy (dziadek Hitlera ze strony ojca) był Żydem, Jetzinger przytacza “dziwny fakt, który może być interpretowany jako potwierdzenie opowieści Franka”:
W niespełna dwa miesiące po zajęciu przez Hitlera Austrii, w maju 1938, wydano polecenie urzędowi geodezji, by dokonał pomiarów Döllersheim (miejsce urodzenia Aloisa Hitlera) oraz okolic w celu oceny ich przydatności jako poligonu dla Wehrmachtu. W następnym roku mieszkańców wioski siłą ewakuowano, a wieś i okolicę zaczęły zasypywać pociski z broni oddziałów artylerii i piechoty. Miejsce narodzin ojca Hitlera i pochówku babki zostały przez jego wojska zniszczone i zrównane z ziemią. Niegdyś kwitnąca i żyzna kraina zamieniona jest dzisiaj w upiorną pustynię; wszędzie czyha śmierć w postaci niewypałów
Lecz przecież teren tak blisko związany z rodziną Hitlera nie mógł zostać wykorzystany na poligon bez jego wiedzy i zgody. Dlaczego więc jej udzielił? Wydaje się, że zniszczenie Döllersheim nastąpiło bezpośrednio na polecenie führera, kierowanego obłędną nienawiścią do ojca i pragnieniem wymazania “hańby” żydowskiej krwi.



Kim była owa kobieta, Maria Schicklgruber, która pozostawiła Hitlerowi i historii tak szalenie dwuznaczną schedę? Łatwo jest retrospektywnie uczynić z niej postać bardziej tajemniczą i skomplikowaną, niż w rzeczywistości była, jeśli mamy w pamięci niezwykłą biografię jej wnuka. Większe zainteresowanie budzi natomiast to, że historie o uwiedzeniu służących w przypadku dwóch innych kobiet z rodziny Hitlera odgrywających istotną rolę w późniejszych polemikach – jego matki Klary i siostrzenicy Geli Raubal – wydają się odzwierciedlać, niemal dokładnie powtarzać seksualny sekret pozostawiony przez Marię Schicklgruber. Cóż takiego sprawia, że ów związek kochliwego pana i uległej służącej pojawia się w życiu trzech kolejnych pokoleń kobiet z rodziny Hitlera?

Matka Adolfa, Klara, często portretowana jest przez kronikarzy (opierających się na opisie oddanego syna) jako prosta, bogobojna, skłonna do poświęceń sługa męża i dzieci. W rzeczywistości natomiast bliższe przyjrzenie się jej roli odsłania inną Klarę: służącą Aloisa Hitlera w czasie jego dwóch poprzednich małżeństw, osóbkę nie wzdragającą się przed skomplikowanym, zakazanym i potajemnym (a także graniczącym z kazirodztwem) romansem z władczym panem domu. Wiemy na przykład, że w wieku szesnastu lat Klara ochoczo wprowadziła się do ciasnego mieszkania żonatego mężczyzny (Aloisa) o dwadzieścia lat od niej starszego, bliskiego w końcu krewnego (był jej wujem) pod pretekstem zostania służącą.

Był rok 1867, ojciec Hitlera żył wówczas ze swoją pierwszą żoną, stosunkowo bogatą kobietą, starszą od niego o trzynaście lat, która już niedomagała, kiedy się z nią żenił, przypuszczalnie dla jej pieniędzy. Jak opisuje to John Toland: Klara, atrakcyjna nastolatka “z gęstymi ciemnymi włosami [...] zamieszkała wraz z Hitlerami w zajeździe, gdzie Alois nawiązał romans z pomocnicą kuchenną, Franziską”, która zresztą została jego żoną, kiedy pierwsza wreszcie przeniosła się na tamten świat. Po śmierci pierwszej żony układy w domu Aloisa Hitlera, urodzonego jako Schicklgruber, zaczęły przypominać bulwarową francuską farsę. Po okresie współżycia bez błogosławieństwa Kościoła z podkuchenną i jednocześnie korzystania z usług jeszcze młodszej służącej (i bratanicy) Klary Alois poślubił starszą z kochanek. Zaraz potem przekonał się – powiada Toland – że żona numer dwa “doskonale orientuje się, jak pociągająca dla wrażliwego Aloisa może być ładna służąca”, tak więc jednym z pierwszych posunięć Franziski po ślubie “było pozbycie się Klary”. Nie na długo wszakże. Żona numer dwa zachorowała na gruźlicę. Kiedy tylko Franziska wyjechała na leczenie, “Alois uznał za oczywiste zwrócić się o pomoc do atrakcyjnej bratanicy”. Nawet po powrocie żony – niedługo potem zresztą umarła – młodziutka Klara pozostała w domu, “i tym razem – pisze Toland – stała się służącą, pielęgniarką i kochanką”.

Wkrótce jednak powstał problem kazirodztwa i ponura komedia rozgrywająca się w mieszkaniu Hitlera stała się sprawą rozważaną przez urzędników w Watykanie. Kiedy żona numer dwa umarła, Alois postanowił zalegalizować długotrwały romans ze służącą-kochanką, pojawiła się wszakże poważna przeszkoda: “pokrewieństwo trzeciego stopnia bliskie drugiemu”, jak opisuje w petycji do miejscowego biskupa (przygotowanej przy pomocy duchownego) swoje skomplikowane związki z Klarą. (Jeśli przyjmiemy oficjalną wersję pochodzenia Hitlera, wówczas okazuje się, że ojciec Aloisa i cioteczny dziadek Klary to ta sama osoba: Johann Georg Hiedler). Miejscowy biskup uznał “pokrewieństwo trzeciego stopnia bliskie drugiemu” za nazbyt poważną sprawę, by załatwić ją samemu, petycję przesłał więc do Rzymu wraz z prośbą o papieską dyspensę. Lecz nawet po uzyskaniu dyspensy Klara do swego świeżo poślubionego męża nadal zwracała się tak samo jak wtedy, kiedy była jego służącą i kochanką: “wuju”.

“Wuj”. Tak właśnie Adolfa Hitlera nazywała jego służąca-siostrzenica Geli Raubal, kiedy w 1929 roku wprowadziła się do jego mieszkania i zaczął się ich kontrowersyjny (w wielu aspektach) i ostatecznie fatalny w skutkach związek, trzeci z kolei dramat służącej w sadze rodziny Hitlerów. Dalszych dowodów na to, jak silnie w umyśle Hitlera tkwiła fantazja dotycząca stosunku służącej i głowy domu – Żyda, dostarczają motywy pornograficzne w “Der Stürmer” Juliusa Streichera, dziwaczna ekstaza Hitlera wywołana relacjami Streichera ze sprawy Hirscha, najgłośniejszego w latach dwudziestych procesu Żyda oskarżonego o gwałt na aryjskiej służącej. Widać to także w zwrocie, jakim Hitler określił Matthiasa Erzbergera, jednego z “listopadowych zbrodniarzy” (ludzi odpowiedzialnych za “cios w plecy”, czyli podpisanie kapitulacji w listopadzie 1918) jako “bękarta Żyda i służącej”.

Ponadto, na co zwrócił uwagę Robert Waite, w norymberskich ustawach rasowych z 1935 roku jest też kodycyl dotyczący służących, na którego umieszczenie nalegał sam Hitler. Kodycyl ten nie tylko uznaje za sprzeczne z prawem stosunki seksualne pomiędzy Żydami a Aryjczykami, ale także wyraźnie zabrania Żydom zatrudniać w charakterze służby domowej aryjskie kobiety poniżej czterdziestu pięciu lat. Jest to zaiste dziwaczne uregulowanie prawne, wydaje się, iż u jego podstaw tkwi pornograficzna fantazja. Co więcej, fantazja przewrotnie dwuznaczna; z jednej strony z ustawy wynika, że Żydom nie można ufać, jeśli chodzi o pracujące u nich młode Aryjki, z drugiej zaś poprzez fakt, że zakaz obejmuje nie tylko akt krzyżowania się ras, lecz i samą ewentualność wspólnego przebywania żydowskiego pana i aryjskiej służącej, daje do zrozumienia, że i aryjskie służące nie są godne zaufania. Ta głęboko zakorzeniona nieufność lub przynajmniej głęboko kontrowersyjny pogląd na służącą i jej stosunek do zagadkowego pater incertus, który może być jej panem, tkwi w samym centrum tajemnicy Marii Schicklgruber oraz fantazji wywołanych przez pustą rubrykę w metryce chrztu, jaką wypełniła w Döllersheim.

Żaden wiarygodny naoczny świadek ani też dokument nie przetrwały, by potwierdzić tę mroczną opinię o Marii. Rzekoma korespondencja, mająca dokumentować historię romansu pomiędzy Marią a bogatym Żydem, u którego służyła – “Żydem z Grazu”, wspomnianym przez osobistego prawnika Hitlera, Hansa Franka, w jego norymberskim pamiętniku – nigdy nie została odnaleziona. Nie pozostało świadectwo pochodzące od Marii lub jej współczesnych, z którego by wynikało, że była ona kimś innym niż prostą, dobroduszną wieśniaczką, odważną matką, która na przekór biedzie zdecydowała się urodzić nieślubne dziecko, choć nie mogła liczyć ani na pomoc ojca, ani błogosławieństwo Kościoła; miała wówczas czterdzieści dwa lata, w tym wieku wiejskie kobiety porzucały już zwykle nadzieję na rodzenie dzieci i godziły się z perspektywą lat ciężkiej pracy bez niczyjej wyręki.

W Trzeciej Rzeszy obowiązywało pewne tabu: nie wolno było interesować się rodziną Adolfa Hitlera. Na samą wzmiankę o jego pochodzeniu i krewnych w Dolnej Austrii Führer wpadał w szał. Jaką mroczną tajemnicę chciał ukryć? Odpowiedź znaleziono w zakurzonych aktach, odkrytych niedawno w archiwach. Albert Speer, minister budownictwa Rzeszy i ulubiony towarzysz rozmów Hitlera, wspominał w swych pamiętnikach jedną znamienną scenę. W trakcie rozmowy zameldowano Führerowi, że w rodzinnej miejscowości jego ojca tutejszy gauleiter wystawił tablicę pamiątkową: to z tej ziemi wywodzi się nasz wielki wódz. Zamiast się ucieszyć i pochwalić gorliwca, Hitler niespodzianie wpadł w furię. – Ile razy mówiłem, żeby nie wspominać o tej okolicy, a ten osioł gauleiter wyjeżdża z czymś takim! Natychmiast to usunąć! O podobnym ataku wściekłości Hitlera wspomina też Hans Frank, jego osobisty prawnik (a potem generalny gubernator okupowanych ziem polskich). W napisanej w więzieniu przed czekającą go egzekucją książce “Im Angesicht des Galgens” (W obliczu szubienicy) Frank wspominał, że wytrącony z równowagi Hitler, a działo się to w latach 30., zwierzył się z “podłej próby szantażu” podjętej przez jakiegoś “obrzydliwego krewniaka”. Ten ktoś miał zagrozić, że ujawni zagranicznej prasie jakieś kompromitujące dane na temat pochodzenia Führera. Dla wybadania, jakie dane mogły zachować się w urzędowych archiwach, Hitler wysłał wtedy Hansa Franka do Austrii. Co mogło skompromitować rosnącego w siłę przywódcę nazistowskiej, jawnie antysemickiej partii? Oczywiście domieszka krwi żydowskiej w żyłach. Z takimi aluzjami Hitler miewał do czynienia od początku swojej kariery. Pisano, że pozbywa się rywali “na żydowski sposób”. W 1933 r. “Daily Mirror” zamieścił zdjęcia nagrobków na cmentarzu żydowskim w Bukareszcie: na jednym z nich widniało nazwisko Hitler. Inna gazeta prezentowała zdjęcia nagrobków Huetlerów na cmentarzach żydowskich w Austrii. Sam Hans Frank w swych więziennych wspomnieniach porusza tę możliwość, to znów ją odrzuca. Pisze, że w swych poszukiwaniach natknął się na jakąś kobietę spowinowaconą z rodziną Hitlera. Miała mu opowiedzieć, że jego babka Maria Anna Schicklgruber służyła niegdyś w Grazu u żydowskiej rodziny Frankenbergerów. Potem urodziła nieślubnego syna Aloisa (ojca Adolfa), na którego utrzymanie Frankenbergerowie jakoby kilkanaście lat posyłali pieniądze. Miały istnieć nawet jakieś listy na poparcie tej historii. Według Franka Hitler oświadczył, iż z tego, co mówili jego ojciec i babka, wie, że jego dziadkiem nie był Żyd z Grazu, ale babka i jej późniejszy mąż byli tak biedni, że postanowili wmówić Żydowi ojcostwo, by wspomógł dziecko finansowo.

Niewiele zapisanych zdań w dziejach dało początek tak gruntownym badaniom historyków, jak ten fragment wspomnień straconego w 1946 r. Hansa Franka. Szukano jego tajemniczej rozmówczyni i owych listów, szukano śladów rodziny Frankenbergerów, szukano Marii Anny w zachowanych rejestrach służby domowej w Grazu. Wszystko na próżno. Ustalono natomiast, że Żydom od XV do końca XIX wieku nie wolno było się w tym mieście osiedlać. Renomowany historyk niemiecki Werner Maser w irytacji wyraził nawet pogląd, że Hans Frank zmyślił całą tę historię. Heil Schicklgruber! Oczywiście i bez mitycznego dziadka Frankenbergera Hitler miał dość powodów, by utrzymywać swoje pochodzenie w tajemnicy. W “Mein Kampf” tylko krótko i mgliście wspomina o rodzicach. Chodzi o to, że Führer, który od swoich obywateli wymagał dostarczenia świadectwa aryjskiego pochodzenia, sam nie byłby w stanie przedstawić takiego dokumentu. Jego ojciec Alois był dzieckiem nieślubnym i do 40 roku życia nosił panieńskie nazwisko matki: Schicklgruber. W końcu udało mu się znaleźć dwóch świadków, którzy razem z nim udali się do miejscowej parafii w Döllersheim i poprosili o wystawienie Aloisowi nowej metryki. Zaświadczyli, że jego ojczym Johann Georg Hiedler (który ożenił się z jego matką Marią Anną pięć lat po urodzeniu Aloisa) jest jego prawdziwym ojcem i życzył sobie, by syn nosił jego nazwisko.

Zajmowanie się pochodzeniem Hitlera i uznanie, że biologicznie był ćwierć-Żydem (pamiętajmy jednak, że judaizm uznaje za Żyda osobę zrodzona z matki- Żydówki-Hitler tego kryterium nie spełnia) byłoby zajęciem dosyć jałowym- w końcu ważne jest to, kim się dany osobnik czuje, a nie jakich ma przodków-gdyby nie fakt, że wielu ludzi o żydowskich korzeniach starało się zacierać własne pochodzenie lub gorąco mu zaprzeczać i w konsekwencji przebierać postawę jawnie antysemicką. Zjawisko to zauważali tradycyjni Żydzi, a określali je nienawiścią do samego siebie?. Takim właśnie człowiekiem miał być Hitler, a wcześniej- to już na pewno da się udowodnić- Karol Marks, zasymilowany Żyd, który teorię walki klas wywiódł z pierwotnych, głęboko antysemickich.

Obrazek

Natomiast według książki psychoanalityka, Walter Langer, “The Mind of Hitler, Hitler nie tylko był wspierany w zdobyciu władzy przez rodzinę Rothschild, ale sam pośrednio był Rothschildem. Langer pisze:”Maria Anna Schicklgruber mieszkała w Wiedniu i w tym czasie była zatrudniona jako służąca w domu Barona Rothschilda. Jak tylko rodzina odkryła ciążę trafiła z powrotem domu, gdzie urodził Aloisa. ” Informacje Langera pochodziły podobno od wysokiego oficera Gestapo: Hansjurgen Koehler, opublikowane w 1940 roku, pod tytułem “Inside Gestapo”, który pisał o dochodzeniu w sprawie pochodzenia Hitlera przeprowadzonego przez austriackiego kanclerza, Dollfussa. Koehler rzeczywiście oglądał kopie dokumentów Dollfussa, które przekazał mu Heydrich, władca hitlerowskiej Secret Service. Pisał: “dokumenty o pochodzeniu Hitlera spowodowałyby takie spustoszenie jak żadne dokumenty na świecie” (Inside Gestapo, str. 143).


austriacki kanclerz musiał wiedzieć o pochodzeniu Hitlera. Jego zadanie nie było trudne, jako władca Austrii mógł łatwo dowiedzieć się o danych osobowych i rodzinnych Adolfa Hitlera, który urodził się na ziemi austriackiej
poprzez oryginały świadectw urodzenia, karty rejestracji policja, protokoły, itp., wszystkie zawarte w pierwotnej dokumentacji, kanclerzowi Austrii udało się zebrać fragmenty części układanki, tworząc mniej lub bardziej logiczną całość .. Kanclerzowi Dollfuss udało się odkryć karty rejestracyjne. Młoda, niewinna służąca była służącą na dworze Rothschildów. .. Nieznanego dziadka Hitlera należy chyba szukać w tym wspaniałym domu.? Hitler był więc zdeterminowany do przejęcia Austrii, aby zniszczyć swoje akta.
http://historiazakazana.wordpress.com/2 ... tschildow/
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: Film 'Hitler i wiedza tajemna'

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » niedziela 13 kwie 2014, 16:32

Pod poniższym linkiem dokumenty potwierdzające stwierdzenia zawarte w powyższym artykule:
http://historiazakazana.hvs.pl/adolf-ro ... -akta-fbi/
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: Film 'Hitler i wiedza tajemna'

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » niedziela 13 kwie 2014, 18:55

Natomiast ten artykuł: http://historiazakazana.hvs.pl/hitler-a ... nica-u977/
zawiera całą masę zdjęć i dokumentów wskazujących na pobyt Hitlera w Argentynie.
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Film 'Hitler i wiedza tajemna'

Nieprzeczytany post autor: songo70 » niedziela 24 kwie 2016, 12:35

0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Film 'Hitler i wiedza tajemna'

Nieprzeczytany post autor: abcd » sobota 23 lip 2016, 07:26

Poniższy artykuł nie za wiele ma z wiedzą tajemną ale dotyczy Hitlera i jego rodziny, co jest równie skrzętnie skrywane:

Paweł Łepkowski pisze:Kim są żyjący krewni Hitlera?
19 godz. temu

Obrazek © Wikipedia Adolf Hitler ze swoimi siostrzenicami – Geli (z lewej) i Elfriede Raubal

Nie byli narodowymi socjalistami, mimo że ich krewnym był sam Führer. Nigdy nie nadużywali swojej wyjątkowej pozycji w III Rzeszy, a po wojnie unikali ujawniania rodzinnych związków. Do dziś na świecie żyje 39 osób spokrewnionych z Adolfem Hitlerem.

Adolf Hitler był owocem trzeciego małżeństwa poborcy celnego Aloisa Hitlera z Klarą Hitler z domu Pölzl, jego służącą i krewną drugiego stopnia (dziadek Klary od strony matki był bratem ojca Aloisa). W 1876 r. 16-letnia Klara opuściła dom rodziców i przeniosła się do położonego w północno-zachodniej Austrii miasta Brannau na pograniczu Bawarii. Tam zamieszkała w domu przyszłego męża, gdzie pracowała przez cztery lata. W 1880 r. z nieznanych bliżej przyczyn opuściła dom Aloisa Hitlera i prawdopodobnie wróciła do rodzinnego miasta Weitra w Dolnej Austrii. Lata później w Brannau krążyły plotki, że Klara zrobiła to z obawy o własne zdrowie. Być może powodem jej wyjazdu był wybuchowy charakter Aloisa, któremu dość często zdarzało się podnosić rękę na słabą i filigranową Klarę, opiekującą się jego dziećmi z drugiego małżeństwa z Franciszką Matzelsberger. Inną przyczyną mogła być niechęć Franciszki, która dostrzegła zainteresowanie swojego męża młodą i posłuszną krewną.

Sześcioro dzieci Klary i Aloisa

Klara ponownie zamieszkała z Aloisem tuż po śmierci jego drugiej żony, która zmarła na gruźlicę 10 sierpnia 1884 r. Chociaż nikt już nie stał na drodze do legalizacji związku Klary i Aloisa, to musieli jeszcze pokonać przeszkodę formalną. Prawo austriackie wymagało od katolików uzyskania kościelnej dyspensy pozwalającej kuzynom drugiego stopnia na zawarcie małżeństwa. Aloisowi udało się ją uzyskać już w grudniu 1884 r., co świadczy, że musiał za nią dość słono zapłacić. 7 stycznia 1885 r., zaledwie pięć miesięcy po śmierci Franciszki, 48-letni Alois Hitler wziął ślub z 25-letnią Klarą Pölzl.

Dziwne to było małżeństwo. Wśród znających Hitlerów mieszkańców miasta krążyły plotki o złym traktowaniu przez Aloisa młodszej o 23 lata żony. Owocem tego związku było aż sześcioro dzieci. Myli się jednak ten, kto uważa, że był to dom wypełniony radością. Pierwszy syn Gustaw zmarł na błonicę w wieku 2 lat. Podobny los spotkał dwuletnią córkę Idę. Także trzecie dziecko nie przyniosło pocieszenia rodzicom. Urodzony w 1888 r. Otto zmarł zaledwie po kilku dniach. Mimo tak licznych tragedii Klara nadal rodziła dzieci. 20 kwietnia 1889 r. urodził się Adolf, człowiek, który w przyszłości miał okryć straszliwą hańbą nie tylko rodzinę Hitlerów, ale także cały naród niemiecki. W 1894 r. na świat przyszedł jego młodszy brat Edmund, a dwa lata później siostra Paula.

Trzy lata po urodzeniu Adolfa jego ojciec awansował na stanowisko wyższego poborcy celnego w bawarskiej Pasawie. Nie zagrzał tam długo miejsca, ponieważ już dwa lata później przeniesiono go na placówkę do Linzu. Alois kupił dom w miejscowości Fischlham, 50 km od Linzu, ale po przejściu na emeryturę w 1895 r. postanowił go sprzedać. Trzy lata później Hitlerowie osiedlili się w Leonding na przedmieściach Linzu. Tam ojciec przyszłego wodza III Rzeszy zakończył życie 3 stycznia 1903 r. i tam też został pochowany. Jego grób do dzisiaj stanowi obiekt kultu neonazistów, co zresztą wydaje się sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, ponieważ Adolf Hitler podkreślał w „Mein Kampf", że ojciec był dla niego uosobieniem starego kajzerowskiego porządku, z którym walczył przez resztę życia jako narodowosocjalistyczny rewolucjonista.

Tragiczny los siostrzenicy wodza

Kiedy Adolf obejmował urząd kanclerza Niemiec, żyło troje z jego siedmiorga rodzeństwa – starszy o 7 lat przyrodni brat Alois junior, starsza o 6 lat przyrodnia siostra Angela oraz młodsza siostra Paula. Wszyscy przeżyli okrytego złą sławą brata i jego III Rzeszę. Po wojnie żadne z nich nie chciało opowiadać o Adolfie. Jedynie Paula postanowiła przerwać milczenie 12 lat po jego śmierci. Brytyjski dokumentalista Peter Morley namówił ją na wywiad dla telewizji Associated Rediffusion. Dokument „Tyrania: lata rządów Adolfa Hitlera" stał się bezcennym zapisem rozmów z ludźmi, którzy zetknęli się bezpośrednio lub pracowali dla wodza III Rzeszy. Po latach Morley wspominał, że Paula nie chciała rozmawiać na temat polityki, a jedynie o relacjach rodzinnych i osobowości brata. Każdą prośbę o ocenę polityki czy zbrodni dyktatora Paula ucinała bezwzględnym: „Nie. O tym nie będziemy rozmawiać". Morley był zdumiony, że mimo hańby, jaką Adolf okrył jej nazwisko, wspominała go z ogromnym szacunkiem. Paula miała 11 lat, kiedy zmarła jej matka. Starszy brat stał się opiekunem i pocieszycielem w ciężkich chwilach. Być może to zdecydowało o uwielbieniu dla człowieka, który w jej oczach był wizjonerem oddanym ojczyźnie.

Zupełnie inny, bardziej skryty i niechętny stosunek do młodszego brata miała Angela Raubal z domu Hitler. Bez wątpienia wynikało to z faktu, że miała inną matkę. Obarczała też Adolfa odpowiedzialnością za tragiczną śmierć swojej córki Geli. W 1928 r. Hitler wynajął dom na zboczu Obersalzbergu (który później wykupił i zamienił w swoją rezydencję Berghof). Ponieważ nadal był kawalerem, zaproponował swojej siostrze Angeli, wdowie po urzędniku podatkowym Leonie Raubalu, odpłatne prowadzenie domu w charakterze jego gospodyni. Wraz z Angelą do domu Führera wprowadziły się jej dwie roześmiane i lubiane przez otoczenie córki: 20-letnia Geli i młodsza od niej o dwa lata Elfriede. Wujek „Adi" nie interesował się zbytnio młodszą siostrzenicą, za to osobliwą uwagę skupił na starszej Geli. W monachijskiej prasie lewicowej krążyły dość sprośne pogłoski o romansie przywódcy NSDAP z młodszą o 19 lat siostrzenicą. Wdzięki młodej Austriaczki dostrzegł także przystojny przyjaciel wodza i jeden z założycieli SS – 30-letni Emil Maurice. Obaj mężczyźni znali się już od 1919 r. i łączyły ich silne więzy przyjaźni, ugruntowane w czasie wspólnej odsiadki w twierdzy Landsberg po nieudanym puczu monachijskim z 1923 r. Emil, choć osiem lat młodszy od Adolfa, jako jeden z nielicznych ludzi z otoczenia wodza był z nim na „ty" i często odwiedzał jego alpejski dom i monachijski apartament. Przyjaciel nazistowskiego lidera szybko awansował do stopnia SS-Fühera, mimo że – co zostało już bezsprzecznie dowiedzione – nie był czystej rasy Aryjczykiem, a takie wymogi na członków SS nakładał kodeks tej formacji.

Historia domniemanego romansu wodza i jego siostrzenicy oraz ukrytej miłości Geli do Emila Maurice'a stała się pretekstem do przeróżnych hipotez i domysłów kryminalnych, ale żadne nie zostały ostatecznie potwierdzone. Pewne jest jedynie, że już pod koniec 1927 r. na jaw wyszło uczucie, jakim Maurice darzył siostrzenicę wodza. W NSDAP krążyła plotka, że w czasie wesela Rudolfa Hessa Hitler zapytał swojego 30-letniego przyjaciela, kiedy ten zamierza się ożenić. Jakież musiało być jego zdziwienie, kiedy Maurice w przypływie szczerości wypalił, że kocha jedynie Geli i właśnie oficjalnie prosi jej wuja o pozwolenie na ślub. Reakcja Hitlera była najgorszą, jakiej mógł się spodziewać młody absztyfikant. Hitler zaczął w charakterystyczny dla siebie sposób krzyczeć, że dziewczyna jest za młoda i powinna myśleć teraz o nauce, a nie o małżeństwie. Po tym wydarzeniu stosunki między starymi przyjaciółmi gwałtownie się oziębiły, a rozpalona od namiętności Geli znalazła się w areszcie domowym nadzorowanym przez zazdrosnego wuja. Na skutki tego konfliktu nie trzeba było długo czekać. 18 września 1931 r. Geli Raubal została znaleziona w apartamencie swojego wuja z raną postrzałową klatki piersiowej. Policja natychmiast uznała, że było to typowe samobójstwo.

O wiele mniej znane są losy brata i siostry Geli – Leo oraz Elfriede. Zmarły w 1977 r. Leo Raubal junior miał jednego syna Petera, o którego losach niewiele wiadomo. Z kolei siostrzenica wodza Elfriede w 1931 r. wyszła za mąż za doktora Ernsta Hocheggera. Owocem tego związku był urodzony w 1945 r. syn Heiner. Sama Elfriede zmarła dopiero w 1993 r.

Angela zrezygnowała ze służby u brata w 1935 r. i wyjechała do Drezna. Oficjalnie dlatego, że wkrótce miała powtórnie wyjść za mąż za 58-letniego profesora Martina Hammitzscha, dyrektora drezdeńskiej Państwowej Wyższej Szkoły Budowlanej. W otoczeniu wodza krążyły jednak plotki, że prawdziwym powodem wyjazdu Angeli z Berghofu był konflikt z apodyktyczną Ewą Braun. Niewiele wiadomo o drugim małżeństwie Angeli. Martin Hammitzsch zmarł w 1945 r., a jego żona cztery lata później. Do końca życia zachowała jednak nazwisko pierwszego męża.
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/nau ... id=SL5MDHP
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Film 'Hitler i wiedza tajemna'

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 21 gru 2016, 23:49

Hitler NSDAP Naziści SS Okultyzm Pogańskie Korzenie

https://youtu.be/hvj1cCvtw6o

Opublikowany 25 sty 2014

Powszechnie uważa się że twórcą społecznej doktryny nazistów byli przywódcy NSDAP. Jednak powstała ona dużo wcześniej i miała swoje korzenie w okultystycznym neopogańskim kulcie zapoczątkowanym przez austriackiego mistyka Guido von Lista.Jeden z członków Germanenorden Walvater i były mason - Rudolf von Sebottendorf - w 1917 roku postanowił założyć własne stowarzyszenie. Tak powstała organizacja która raz na zawsze zmieniła historię - Towarzystwo Thule. Ich ideologia była wprost inspirowana ariozofią. Postanowili jednak pójść dalej niż List iż aktywnie przeciwdziałać dominacji Żydów w Niemczech i zrobić wszystko oczyścić rasę aryjską przywracając jej dawną świetność. Do Towarzystwa szybko dołączyło wielu ludzi wśród których znajdowali się przemysłowcy, artyści, profesorowie czy dziennikarze. Towarzystwo szybko rosło w siłę i w szczytowym okresie swojego istnienia liczyło około 1 500 członków w całej Bawarii. Symbolem Towarzystwa stała się swastyka.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Film 'Hitler i wiedza tajemna'

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 28 gru 2016, 22:56

OKULTYZM SS wg. Dariusza Kwietnia

https://www.youtube.com/watch?v=F65sjIZ-h84

Opublikowany 12 gru 2016

Explorer1TV promuje ludzi niezależnych, odważnych oraz którzy wnoszą pozytywny aspekt do naszego jestestwa. Okultyzm SS wg. Dariusza Kwietnia, to alternatywny materiał, zrealizowany 11. 12. 2016 roku podczas kolejnego spotkania z Panem Dariuszem. Na zakończenie filmu, małe post scriptum - oglądajcie do końca, warto. Na kanale Explorer1TV będą sukcesywnie dodawane nowe materiały.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Film 'Hitler i wiedza tajemna'

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 14 sty 2017, 21:57

Audycja 60 -Dariusz Kwiecien 2017 styczeń - O Masonach

https://www.youtube.com/watch?v=s0JtAM0QNnY
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Film 'Hitler i wiedza tajemna'

Nieprzeczytany post autor: Kiara » niedziela 19 lut 2017, 19:42

https://www.youtube.com/watch?v=12z4MJDgm78

Dariusz Kwiecien - kim ja kuźwa jeste , alkocholizm i sensacje z Helu - haju

Darek zadał bardzo istotne pytanie..... "Kim ja jestem .... dlaczego to robię.... " On szuka odpowiedzi na niezmiernie trudną i ukrytą głęboko kwestię, rzec można sekret nie tylko naszych czasów.
Znam tą odpowiedz i ujawnię ją ,ale po pierwsze najpierw jemu osobiście, bez żadnych technicznych komunikatorów, bo po pierwsze zawsze jest inwigilacja, a po drugie naprawdę nie wiem z kim wymieniam pisemne informacje.
Jedno jest pewne opozycja usiłująca ukryć te informacje zrobi dokładnie wszystko żeby do naszego spotkania nie doszło, bo oni dokładnie wiedza ,ze znam mnóstwo prawdziwych odpowiedzi na ukryte i manipulowane tematy.
A, zatem Janusz Administrator... prośba do ciebie skontaktuj się z Darkiem i zemną przekaż mu to info. wiem dokładnie,że nikt mu prawdy na zadane pytanie nie powie.

Jak jest gotowy i nie boi się jej to spotkamy się na wiosnę w Polsce.. to co, on odkrył , to dopiero wierzchołek lodowej góry.

Jednak nie ma obawy do strachu .. najsilniejszy jest CZŁOWIEK.. JAK SIĘ NIE BOI TO MOGĄ GO CMOKNĄĆ...
Darek jesteś bardzo blisko odkrycia prawdy.... zrób to !

Kiara.

Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Film 'Hitler i wiedza tajemna'

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 12 mar 2017, 23:59

Żydzi, Shamballa, Nostradamus

https://www.youtube.com/watch?v=tEknim7GEh0

Opublikowany 11 mar 2017
Mityczna kraina której szukali naziści, czy ona inspirowała do poszukiwań wunderwaffe? Na te i inne pytania postara się odpowiedzieć Mirosław Figiel badacz tajemnic historii.
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Film 'Hitler i wiedza tajemna'

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 13 mar 2017, 01:43

Hitler - nieznane fakty Hitler - The Definitive Guide S01E01 Lektor PL

https://www.cda.pl/video/1079742bb

Para-prawdziwe..

film niedostępny na YT wstawiam link do cda ( chanell )
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Film 'Hitler i wiedza tajemna'

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 23 mar 2017, 22:57

W mroku tajnych stowarzyszeń - Stowarzyszenia nazistowskiego okultyzmu

https://www.youtube.com/watch?v=WOPtFZmb71U
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Film 'Hitler i wiedza tajemna'

Nieprzeczytany post autor: songo70 » środa 14 mar 2018, 13:56

https://youtu.be/JPIUaGT970g
Przy okazji skończył się serial "Hunting Hitler" to fascynująca podróż śladami nazistów, którym udało się wydostać z Europy.
https://www.dailymotion.com/video/x6f33z7
Oczywiście polecam całą serie 1-3.
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Film 'Hitler i wiedza tajemna'

Nieprzeczytany post autor: chanell » niedziela 02 cze 2019, 14:09

Dwa Towarzystwa

https://youtu.be/YypgmMmg1Jg


zalwit
Opublikowany 2 cze 2019

Dzisia o owianej tejemnicami i legendami organizacji Thule i jej drugiej stronie.....Vril
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Hitler i wiedza tajemna

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 03 mar 2020, 15:48

Pseudomegalityczny cmentarz hrabiów zu Dohna - Lauck w Markowie
6 paź 2015

https://www.youtube.com/watch?v=8b2hGuhaCU4


Pepego Historie

Hrabia Christoph zu Dohna-Lauck, jak podaje Westpreussische Zeitung, z dnia 4.9.1934, zginął dnia poprzedniego, około godziny 18 w wypadku samochodowym pod Stuttgartem. Wyprzedzał rowerzystę, wpadł do rowu i uderzył głową w kamień. Pasażerowie, małżeństwo wracajace z kuracji w Kressborn odniosło poważne obrażenia, ale przeżyli... www.pepegohistorie.pl


Pseudomegalityczny Cmentarz Dohnów - Markowo

https://www.youtube.com/watch?v=bUzUtcgMH_8

MAZURSKIE TAJEMNICE

Cmentarz w Markowie, gdzie w 1. połowie XX w. pochowano dwóch przedstawicieli jednej z najpotężniejszych familii dawnych Prus Wschodnich: Friedricha Ludwiga i jego syna Christopha Friedricha – hrabiów z rodu zu Dohna, właścicieli dworu w Markowie i rozległych posiadłości ziemskich w Prusach Górnych (niem. Oberland, dziś Mazury Zachodnie) - to jedno z najbardziej tajemniczych, pobudzających fantazje i fascynujących miejsc na mapie Warmii i Mazur.

Nekropolia położona jest malowniczo na wzniesieniu i jest rzadkim przykładem współczesnego cmentarza, który w swoim założeniu nawiązuje do zagadkowych kamiennych kręgów kultury megalitycznej (ok. 3–2 tys. p.n.e. w Europie). Składa z kamiennego półokręgu, dwóch grobowców, kamiennych schodów i innych kamiennych elementów architektonicznych i użytkowych. Za cmentarzem, od strony południowej, znajduje się brzozowy krąg, w którego centrum, na ośmiobocznym postumencie wzniesiono drewniany krzyż.

O cmentarzu krąży wiele mniej lub bardziej wiarygodnych legend i opowieści. Przechadzając się po tej nekropolii, towarzyszyło mi pytanie, czy jest ona wynikiem czystej ekstrawagancji jej założycieli, próbą nawiązania do duchowej spuścizny szeroko pojmowanych ludów germańskich (co było częstym zjawiskiem szczególnie w epoce XIX-wiecznego romantyzmu), czy może twórcy tego specyficznego cmentarza zostawili tu jednak jakąś tajemnicę ukrytą w symbolach obecnych na tym wzgórzu. Zapraszam do wspólnego odkrywania.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Hitler i wiedza tajemna

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 26 maja 2020, 17:06

Szalona opowieść Dariusz Kwiecień 2020
RieseOlbrzym

https://www.youtube.com/watch?v=-Kvf-cHhhxM

Opublikowany 24 maj 2020
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Hitler i wiedza tajemna

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 05 sie 2020, 14:58

Miejsca megalityczne hitlerjugent - Dariusz Kwiecień - 08 - 2020
4 sie 2020

https://www.youtube.com/watch?v=PyGS3Lzm1lo

RieseOlbrzym

Poganski oltarzyk - Dariusz Kwiecień - 08 - 2020
5 sie 2020

https://www.youtube.com/watch?v=PXUiEhiCcZQ

RieseOlbrzym
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Hitler i wiedza tajemna

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 27 lis 2020, 19:30

Święty Skarb Hitlera 2018 Lektor PL FILM DOKUMENTALNY
12 kwi 2020

https://www.youtube.com/watch?v=ARToNvM5QNM
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Hitler i wiedza tajemna

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 14 gru 2020, 16:35

Szaleństwo Himmlera, czyli jak naziści tworzyli nadczłowieka | Misja specjalna |
27 maj 2020

https://www.youtube.com/watch?v=-l1ASCQ ... q&index=35

Audycje Radiowe
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Hitler i wiedza tajemna

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 16 sty 2021, 21:55

Wyprawa nazistów po świętego Graala
3 paź 2020

https://www.youtube.com/watch?v=6BFGjGHIrg4

Historie II wojny

U schyłku drugiej wojny światowej żołnierze amerykańscy natrafili na ogromne archiwum ukryte w jaskini w południowych Niemczech. Znajdowały się tam szczegóły jednego z najpilniej strzeżonych projektów III Rzeszy - poszukiwań zaginionej cywilizacji aryjskiej, od której według ideologii nazistowskiej mieli pochodzić Niemcy. Autorzy filmu przedstawiają, jak fantastyczne teorie i pseudonaukowe ekspedycje posłużyły jako legitymizacja rasistowskiego światopoglądu, który doprowadził do wymordowania milionów. Poznamy historię trzech misji: globalnych poszukiwań zaginionej Atlantydy, ekspedycji, która miała wytropić ślady rasy panów w Himalajach oraz prób odnalezienia Świętego Graala.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Hitler i wiedza tajemna

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 24 sty 2021, 22:06

Krypta - Dariusz Kwiecień - styczeń - 2021
24 sty 2021

https://www.youtube.com/watch?v=e7I-qrRX4so

RieseOlbrzym
0 x



ODPOWIEDZ