To coś sprzedaje się w sklepach...
Autentyczne: POMIDOR-UPIÓR (sic?)
Czy to polskie TOMATO-GATE?
Zdjęcia poniżej są autentyczne – zrobiłam je osobiście w piątek, w dniu 4 stycznia 2013 roku.
Hanna Kotwicka, Wydawnictwo PULSAR
Chyba mamy nową aferę – tym razem pomidorową, nasze polskie TOMATO-Gate.
__
Trzy pomidory zostały zakupione w niedzielę, 30 grudnia 2012 roku, w markecie w Piasecznie. (Nie upubliczniam nazwy sieci, bo nasze prawo chroni tych, co trują, a nie tych, których się truje). Dwa z nich zostały zjedzone następnego dnia, ostatni był przechowywany w lodówce, w całości, w chłodnym miejscu, bez dostępu światła.
W piątek rano, 4.01.2013, przy śniadaniu został rozkrojony i... SZOK! Odruch wymiotny. Myśl – żywe kłębiące się robaki (sic!)
Ale nie były to robaki, lecz kiełkujące pędy z blado zielonkawymi listkami! Jak to możliwe? – Wewnątrz całego, zdrowego, nierozkrojonego i nieuszkodzonego pomidora? Bez dostępu światła?...
Póki co pomidor-upiór leży w lodówce i chyba kiełkuje dalej.
Wygląda to KOSZMARNIEeee!
W dniu dzisiejszym zdjęcia pomidora rozesłałam mailem m.in. do:
● Fundacji ICPPC
● Kancelarii ● Ministerstwa Rolnictwa ● Posłów i europosłów ze wszystkich formacji
● Telewizji, redakcji „Fakt” i „GW”
● Agencji PAP
z apelem o wyjaśnienie.
► Sprawa wymaga NAGŁOŚNIENIA, dlatego rozsyłajcie zdjęcia dalej przez Internet.
Co to właściwie jest: pomidor jadalny czy niejadalny?
Nie wiadomo, może jest to produkt GMO, może dzieło inżynierii genetycznej (gorsza od GMO) – efekt hodowli hormonalnej. Tak czy inaczej wieje zgrozą. Nasuwa się pytanie: w jakim kierunku to zmierza?
Już dziś można współczuć małym dziewczynkom, które kiedyś będą chciały być matkami.
Czy w przyszłości kobiety będą rodzić normalne ludzkie dzieci. Oby nie kogoś na podobieństwo ludzi, tylko że z wyrastającymi z uszu gałęziami albo pędami zamiast włosów i bananem w miejscu nosa.
Zwracam się też do Was, Internauci!
Weźcie ster w swoje ręce, przejmijcie współodpowiedzialność za Naturę i wszystko, co w nas jeszcze naturalne i ludzkie.
In lak’ech
[5.01.2013 /kin 222, 1 Ik P]
http://www.maya.net.pl/opinie.php?LANG= ... sty&id=594