Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Kwiaty w domu i ogrodzie

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3827
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1706 razy
Otrzymał podziękowanie: 4055 razy

KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: Kiara » wtorek 15 sty 2013, 12:17

Kwiaty to piękny i wdzięczny temat , warto je oglądać i warto dzielić się wiedzą o nich, im ich pięknu dedykuję ten topik.


Kiara :) :)

Obrazek


Róża (Rosa L.) – rodzaj krzewów należących do rodziny różowatych (Rosaceae). Znanych jest 150–200 gatunków występujących na półkuli północnej, czasem podaje się nawet dwukrotnie większą liczbę, co wynika z różnego traktowania taksonów. Większość ozdobnych odmian róży rozmnaża się przez okulizację na podkładkach z dzikich róż.

Różami zajmuje się nauka rodologia – gałąź botaniki.

http://pl.wikipedia.org/wiki/R%C3%B3%C5%BCa




Historia i symbolika Róży


Róże odgrywają dużą rolę w różnych dziedzinach życia i działalności ludzkiej: w literaturze, sztuce, zdobnictwie, architekturze, heraldyce, symbolice i obrzędowości. Symbolika róży jest złożona i w zależności od kontekstu może odnosić się do przeciwstawnych skojarzeń.

Na ścianach egipskich grobowców można znaleźć uwiecznione kwiaty róż, które w Egipcie były poświęcone Izydzie, a korona z róż zwanych "Świętymi różami abisyńskimi", stanowiła część wyposażenia zmarłych. W Świątyni Salomona ściany obmywano wodą różaną.

Antyczni Grecy bardzo cenili róże, były symbolem Afrodyty, bogini miłości. Powstanie róży wiąże się z kilkoma mitami o Afrodycie (lub Wenus) – miała powstać razem z boginią z tej samej piany morskiej, z krwi Afrodyty, która zraniła stopę biegnąc do swojego kochanka – Adonisa lub z krwi Adonisa rozszarpanego przez dzika. Wieniec z róż miał nosić również na głowie Dionizos, miał on chłodzić jego głowę. Homer w Iliadzie mówi o Eos, różanopalcej bogini jutrzenki, malującej świat wszystkimi barwami. Opisując tarcze Achillesa i Hektora poeta umieścił na nich te kwiaty jako ornament. Safona nazwała różę "królową kwiatów". Anakreont wspomina w jednym ze swych utworów balsam różany. Rzymscy pisarze Katullus, Wergiliusz i Owidiusz wymieniają róże w swych utworach.

W średniowieczu trubadurzy opiewali w swych poezjach piękno róż. Dante porównał do nich rajską miłość. Poemat Powieść o róży (Roman de la Rose), napisany przez Guilleme de Lorris, umiejscowiony jest w ogrodzie pełnym róż. Pisali o nich także: Wawrzyniec Wspaniały i Szekspir w Henryku IV, Wiele hałasu o nic i w Romeo i Julii. Wiliam M. Thackeray napisał baśń Pierścień i róża. Gabriele D'Annunzio, Giovanni Pascoli, Pier Paolo Pasolini i ostatnio Umberto Eco, tytułowali swe utwory imieniem róży. Omar Chajjam perski poeta i matematyk (zm. 1123) wybrał różę na symbol perfekcji i prosił by jego grób był tak położony, aby północny wiatr mógł na nim rozsiewać płatki róż. W Turcji róże sadzone były na grobach kobiet. Również Antoine de Saint-Exupéry w swojej powieści Mały Książę uhonorował kwiat róży, wprowadzając ją na strony książki.

Czerwona róża jest symbolem miłości, tęsknoty, ale także różnych ruchów lewicowych.

Róża jest wieloznacznym symbolem w chrześcijaństwie. Czerwona róża jest symbolem męczeństwa, w szczególności Jezusa Chrystusa ze względu na krwisty kolor i pięciokrotność okwiatu (związek z pięcioma ranami), a jej kolce nawiązują do korony cierniowej. W pieśni pasyjnej Dobranoc Głowo Święta Jezus nazwany jest kwiatem różanym. Róża jako delikatny kwiat wyrastający spośród kolców jest z kolei symbolem Maryi jako osoby niepokalanie poczętej wśród grzeszników. Jednym z określeń Marii jest Róża Syjonu, innym – pojawiającym się w litanii loretańskiej jest Róża Duchowna (Rosa Mystica), co może być nawiązaniem do pojawiającej się w Pieśni nad pieśniami róży Saronu. Jest to symbol róży niewiędnącej odzwierciedlającej nieprzemijającą miłość Matki Boskiej do Boga i ludzi. Jest to przeciwieństwo innego znaczenia róży – symbolu przemijania rzeczy doczesnych. Symbolika róży dała również początek chrześcijańskiemu różańcowi. Jednym ze sposobów wyrażania hołdu lub uznania przez papieży jest wręczanie złotej róży.

Róża Lutra jest godłem reformacji protestanckiej i symbolem wielu Kościołów luterańskich.

Około 5000 lat temu róża była hodowana w Sumerze, skąd rozprzestrzeniła się w całej Mezopotamii. W tym czasie (2660 p.n.e.) róże uprawiano także w Chinach. Legenda mówi, że Sargon Wielki około 2300 p.n.e. w swoim ogrodzie posiadał ich krzewy. Herodot (490 p.n.e.) wspomina króla Midasa, który na wygnanie w Macedonii, zabrał z domu róże hodowane we Frygii. Znana też była wtedy róża, która powtarzała swe kwitnienie, co było niespotykane w tamtych czasach. Przypuszcza się, że mogła być to róża damasceńska (Rosa damascena bifera).

Antyczni Rzymianie pasjonowali się różami i powszechnie hodowali je w ogrodach. Pliniusz Starszy (23–79 n.e.), w swej Historia naturalis (Historia naturalna) wymienił 12 gatunków znanych mu róż, między innymi: Rosa damascena, Rosa moscata, o upajającym zapachu, Rosa gallica, którą nazywa "Różą z Miletu" i Rosa canina, wszystkie hodowane w okolicach Rzymu i Neapolu. Lokalna produkcja nie zaspakajała potrzeb Rzymian, sprowadzali je więc okrętami z Północnej Afryki, głównie z: Egiptu, Kartaginy i Cyrenajki.

Persowie uważali różę za "królową ogrodu", była ona tak ważna że samo słowo "róża" oznacza w ich języku "kwiat". Kiedy w VII wieku podbili ich Arabowie, przejęli od nich miłość do ogrodnictwa i umiejętność hodowania róż.

Karol Wielki (742-814), w edykcie z 794 roku (Capitulare de villis et curtis imperialibus) przykazywał imperialnym, wolnym miastom uprawę drzew owocowych, roślin leczniczych, jarzyn i krzewów ozdobnych. Róża była w nim wymieniona na pierwszym miejscu. Pojawienie się w Europie nowej odmiany róży francuskiej zwanej Officinalis spowodowało ożywienie zainteresowania tymi kwiatami na szerszą skalę. Przybyła ona najprawdopodobniej z Ziemi Świętej razem z powracającymi krzyżowcami, przed rokiem 1300. Początkowo hodowana w ogrodach przyklasztornych i w pierwszych ogrodach botanicznych we Włoszech i Francji.

Linneusz w połowie XVIII w. wymienił, tak jak i Pliniusz, 12 gatunków róż. Natomiast już Parmantier w Słowniku rolniczym wydanym przez Instytut Francuski, w niespełna wiek później mówi o ogromnej ilości odmian hodowanych od wielu lat w europejskich ogrodach, ze względu na piękno tych krzewów i zapach kwiatów. W międzyczasie, a może i wcześniej dotarły do Europy odmiany róż ze Środkowego i Dalekiego Wschodu.



Ile gatunków róż wymienił Linneusz w połowie XVIII wieku?
12

Jakiej bogini egipskiej były poświęcone róże?
Izdydzie

Około ile lat temu róża była hodowana w Sumerze?
5000

http://zarabiam.com/Temat-Historia-i-sy ... Rozy-11469
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3827
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1706 razy
Otrzymał podziękowanie: 4055 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: Kiara » wtorek 15 sty 2013, 12:40

Róża w alchemii.

Obrazek

Znak "Różanego Krzyża" stanowiący godło Różokrzyżowców, symbolizuje także ideologię oraz "magiczną moc" tego tajnego stowarzyszenia. Wedle jednego z poglądów Różokrzyżowcy pojawili się z początkiem XVII wieku dając początek wolnomularstwu.

Powyższy znak nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem. Jest to stary symbol mistyczny składający się z połączonych dwóch "Krzyży Różanych". Mały Krzyż Różany w środku reprezentuje człowieka, czyli mikrokosmos, stanowiąc jednocześnie centrum dużego krzyża symbolizującego makrokosmos. Na każdym z ramion krzyża oprócz symboli alchemicznych umieszczono również pentagram. Duża róża na środku krzyża ma 22 płatki, co odpowiada 22 literom hebrajskiego alfabetu kabalistycznego. Zewnętrzny krąg reprezentuje 12 pojedynczych liter tego alfabetu, kolejny krąg 7 płatków symbolizuje 7 podwójnych liter. Wewnętrzny krąg trzech płatków odpowiada trzem literom macierzy - powietrzu, wodzie, ogniowi. Ze środka krzyża wybiegają cztery grupy trzech promieni symbolizujące boską światłość. Poniżej znajduje się heksagram, w środku którego umieszczono symbol słońca, a wokół jego szpiców symbole sześciu ciał niebieskich: Księżyca, Wenus, Jowisza, Saturna, Marsa i Merkurego. Najniższa część najdłuższego ramienia krzyża jest podzielona dwoma przekątnymi na cztery części, które mają kolory zgodne z czterema barwami Malkutu - kabalistycznego "Drzewa Życia" ([5] - str. 221). Wedle kabalistycznej księgi Zohar (nazwa Zohar oznacza "Światło", "Blask") róża jest uważana także za symbol ludu izraelskiego.


http://www.kki.pl/piojar/polemiki/novus ... ymbol.html


Obrazek :) :)
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1189
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 783 razy
Otrzymał podziękowanie: 1313 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » wtorek 15 sty 2013, 17:46

Przepraszam szacowna takie małe pytanie ;)
Czy przebiśnieg ma jakiś znaczenie symboliczne :roll:
Będę wdzięczny za odpowiedź - może być długa na pewno przeczytam jednym tchem :)
to pa :D
0 x



Awatar użytkownika
Sventer
Posty: 75
Rejestracja: niedziela 06 sty 2013, 15:49
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Kontakt:

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: Sventer » wtorek 15 sty 2013, 19:35

Obrazek

Ja tam lubię bratki ;) jednak myślę, że gdybym mieszkał gdzie indziej to wolałbym coś z tych tropikalnych kwiatów.
0 x


Wielu spośród żyjących zasługuje na śmierć. A niejeden z tych, którzy umierają, zasługuje na życie. Czy możesz ich nim obdarzyć? Nie bądź, więc tak pochopny w ferowaniu wyroków śmierci, nawet bowiem najmądrzejszy nie wszystko wie.

Awatar użytkownika
koliberek333
Posty: 432
Rejestracja: środa 02 sty 2013, 09:18
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 145 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: koliberek333 » wtorek 15 sty 2013, 20:50

Obrazek
0 x



Awatar użytkownika
koliberek333
Posty: 432
Rejestracja: środa 02 sty 2013, 09:18
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 145 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: koliberek333 » wtorek 15 sty 2013, 20:53

Obrazek
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3827
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1706 razy
Otrzymał podziękowanie: 4055 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: Kiara » wtorek 15 sty 2013, 21:04

naprawdę wszystkie kwiaty są piękne i niepowtarzalne w swoim uroku oraz gamie zapachowej.
zacznijmy od przebiśniegu.

PRZEBIŚNIEG.


Obrazek



Gdyby nie one pszczoły, trąc jeszcze skrzydełkami zaspane oczęta, nie miałyby co zjeść na pierwsze pozimowe śniadanie. Gdyby nie one ludzie żyliby w nieświadomości co do tego, że zbliża się wiosna aż do przylotu pierwszego hałaśliwego stadka jaskółek (bo, jak wiadomo, jedna wiosny nie czyni). Mimo tego, że są posłańcami dobrych wieści o nadejściu ciepłej i miłosnej pory roku, często padają ofiarą tych, którym dostarczają te informacje. O kim mowa?

Oczywiście o przebiśniegach, gładyszkach, śniegułach czy dla botaników – śnieżyczkach przebiśniegach lub galanthus nivalis.

Dziarskie z nich kwiatki, skoro nie boją się śniegu i zimna i pojawiają się już na przełomie lutego i marca, co to w nim, jak w garncu. Choć może powinny jeszcze wyhodować sobie kolce na wzór dalekich kuzynek róż, które chroniłyby je przed miłośnikami anemicznego piękna. Swój silny charakter i odporność na przeciwności losu biorą stąd, że przebiśniegi są minimalistami w kwestii wymagań atmosferycznych, rosną spokojnie nawet przy niedostatkach słońca – więcej nawet, lepiej czują się w cieniu i nie lubią się afiszować z własną urodą.

Na nic to jednak, bo robią furorę jako roślina ozdobna. W środowisku naturalnym są całkowicie pod ochroną gatunkową (zresztą mało skuteczną) i nie można w żadnym razie nazrywać dla ukochanej dziko rosnących kwiatów na łące czy w lesie, gdzie czują się najlepiej. Jeśli więc chcemy mieć pierwsze oznaki wiosny w domu, musimy je po prostu zasadzić lub zasiać. Można to zrobić w przydomowym ogrodzie, ale i w doniczce, jeśli znajdziemy dla niej chłodną werandę. Doradzimy, jak to zrobić.

Śnieżyczki dobrze czują się w miejscu wilgotnym i, jako się rzekło, lekko zacienionym, więc jeśli mamy takie stanowisko w ogrodzie, odstąpmy je tym roślinkom. Nie mają wymagań co do podłoża, choć będą zachwycone, jeśli będzie ona miało sporą zawartość próchnicy wzmagającej przepuszczalność gleby. Wrzesień to odpowiedni miesiąc na wysadzenie cebulek do ziemi. Zasady uprawy są dość łatwe i mogą się spodobać wszystkim tym ogrodnikom, którzy wolą wąchać i podziwiać kwiaty niż je uprawiać. A zatem sadzimy na głębokość około dziesięciu cm i
czekamy. Zimą nie przeszkadzamy sadzonkom zdobywać odporności (spokojnie, są mrozoodporne), a kiedy przyjdzie wiosna, czekamy dalej aż się pojawią kwiaty, a kiedy już się wybiją się z wciąż lekko zmarzniętej ziemi i śniegu na niepodległość – zachwycamy się do woli. Nie ma żadnych szczególnych zabiegów pielęgnacyjnych, które musielibyśmy wykonać, coby wspomóc rozwój tych powabnych roślinek.

Wszystko fajnie, zapyta rozsądny wielbiciel eterycznego piękna, tylko skąd wziąć rozsadę? Sposobów jest kilka, oczywiście nie licząc sklepów ogrodniczych, bo to rozwiązanie nie wymaga tłumaczenia. Kiedy przebiśniegi są jeszcze zielone, acz już przekwitły i spełniły swą funkcję w wydziale propagandowym wiosny, odbieramy im tzw. cebulki przybyszowe, które spokojnie sobie poradzą bez tatusia, jeśli wysadzimy je najbliższej jesieni. Prościej będzie jednak, jeśli pozyskamy nowe okazy metodą kompletnie bezinwazyjną, dzieląc po prostu kępy śnieżyczek i dając pojedynczym cebulkom szansę na usamodzielnienie się i założenie własnej kolonii. Może taką kępę podaruje nam przemiła sąsiadka?

Ciekawe jest to, że równie dobrze możemy gładyszka wysadzić, co i wysiać, choć ta druga metoda wymaga cierpliwości szachisty, gdyż nasionka takie muszą dojść do wieku przedszkolnego nim zakwitną, czyli zajmuje im to około sześciu lat. Jednakże pamiętać trzeba, że ten kwiatek samodzielnie się wysiewa bez naszej pomocy i możemy niespodzianie za kilka lat od hodowli otrzymać jego spóźnione potomstwo.

Jeśli decydujemy się na dywan przebiśniegów w ogrodzie czy w przydomowym skalniaku możemy zabezpieczyć się przed jego linieniem. Bywa, że cebulki tych roślin są podjadane przez niewybredne krety, dlatego dobrym rozwiązaniem jest sadzenie kwiatów w ochronnych koszyczkach. Jeśli zaś uchronimy je w ziemi, może się zdarzyć, że zaatakowane zostaną na powierzchni przez grzyby, tzw. szarą pleśń, która zniekształca liście kwiatów i odbiera im sporo urody. Nie ma wtedy innej rady, jak zniszczyć zainfekowane roślinki, a zdrowe osobniki zabezpieczyć środkiem grzybobójczym.

Hodowla przebiśniegów w doniczkach jest właściwie możliwa jedynie na balkonie ze względu na eskimoskie zamiłowanie kwiatka do niskich temperatur. Na parapecie, tuż nad kaloryferem, raczej nie zakwitnie. Możemy oczywiście postawić donicę w zimnym pomieszczeniu (np. spiżarka z oknem), a kiedy już cebulka zrobi swoje i wypuści kwiat przenieść do salony na czas kwitnienia. Choć trzeba pamiętać, że to skróci efekt estetyczny śnieżyczki.\

Wygląd i gatunki

Statystyczny przebiśnieg dorasta nam wyżej niż do pięt, ma około 20 cm wysokości, rzadko więcej niż trzy liście (najczęściej dwa) i jeden pęd kwiatowy i osłaniający go liść pochwowy. W naturalnym środowisku możemy spotkać 10 odmian tych roślin. W ogrodach i doniczkach popularne są dwa rodzaje: półpełne i pełnokwiatowe. Różnią się przede wszystkim ilością płatków. Odmiana półpełna posiada trzy płatki zewnętrze i do kilkunastu wewnętrznych, zaś pełnokwiatowa ma 5 zewnętrznych, a wewnętrznych wielkie ilości. W te dwie odmiany da się pogrupować sporą ilość popularnych gatunków. Aktualnie największe triumfy handlowe święci niejaki Walrus, choć pewnie w kolejnym sezonie straci swą popularność, wciąż bowiem trwają prace ogrodników nad nowymi gatunkami.

Symbolika

Przebiśniegi bywają postrzegane jako symbol czystości i cnoty. W takiej roli były wykorzystywane w dawnych czasach w Anglii, gdzie w święto Ofiarowania Pańskiego zdobiły się nimi panny dając wyraz swemu dziewictwu. Oczywiście nie bez znaczenia jest dla wymowy symbolicznej to, że na święto obchodzone 2 lutego niewiele dało się znaleźć kwitnących roślin. Więc jest to w pewnym sensie symbol wymuszony.

W niektórych kulturach śnieguła symbolizowała również nadzieję, z czym wiąże się też słabo znana legenda o tym, że zakwitła ona zimą, którą wypędzeni zostali Adam i Ewa z raju, żeby dać im pocieszenie i nadzieję na lepsze życie.

Przebiśniegi pojawiają się jednak w niektórych wierzeniach również jako zwiastuny śmierci (pojedynczy kwiat) czy nieszczęścia dla domostwa.

Właściwości lecznicze

Pierwszym wyleczonym przez przebiśniegi był Odyseusz, któremu ten kwiat posłużył jako odtrutka na zaczarowany napój podstępnej czarodziejki Kirke. Medycyna potwierdziła ich sanacyjne właściwości. Okazuje się, że oprócz urody gładyszki kuszą również zasobem składników mających korzystny wpływ na nasz organizm, stąd od dawna są wykorzystywane przy produkcji lekarstw. Spośród mnogich enzymów i alkaloidów zawartych w roślince szczególnie użyteczna jest glantamina występująca cebulce. Jest szczególnie pomocna przy chorobach układu nerwowego i stosowana przy zakłóceniach w przewodnictwie bodźców, paraliżu dziecięcym, zapaleniu korzonków nerwowych. Obiecująco wyglądają badania nad zastosowaniem glantaminy w terapii osób dotkniętych chorobą Alzheimera. Z kolei linkomoryna – inny enzym – służy jako środek przeciwwirusowy.

Jednakże mimo znacznych właściwości leczniczych, przebiśniegi są też siedliskiem toksyn, szczególnie alkaloidów, tak więc lepiej nie uprawiać tych kwiatów z myślą o przyrządzeniu syropku czy zdrowotnej naleweczki, bo nieuniknione są wymioty i biegunka, a możliwa też reakcja alergiczna. Wiedzą o tych skutkach konsumpcji przebiśniegu wszyscy farmerzy, którym udało się zobaczyć nieprzytomną krowę czy świnię po zjedzeniu takiej apetycznie wyglądającej zakąski.
© 2011-2013


http://przebisnieg.pl/


Przebiśnieg jest również symbolem Zakonu Jezuitów.



Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1189
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 783 razy
Otrzymał podziękowanie: 1313 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » środa 16 sty 2013, 20:30

Kiara pisze:Przebiśnieg jest również symbolem Zakonu Jezuitów.

Kurcze czasem jeszcze krew szybciej krązy w mojej formie jak widzę ich symbole na np Ślęży. Wawelu...byłych gajach wytchnienia, jak fundamenty świątyń stoją na gruzach kamiennych kręgów...
Mało tego to nawet kwiatom nie przepościli
Ech kto sieje wiatr zbiera burzę 8-)
Szacowna dzięki za piękny pościk :D
to pa :D :D
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3827
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1706 razy
Otrzymał podziękowanie: 4055 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: Kiara » sobota 19 sty 2013, 23:08

Bratki są przepiękne ich kolorystyka i delikatność aksamitnych płatków jest przeurocza. Ja też bardzo lubię bratki, nie ma o nich tak dużo w symbolice , ale trochę jest.


Znaczenie kwiatów - kolory kwiatów i ich symbolika


Kolory kwiatów mają duże znaczenie, dlatego warto się poważnie zastanowić jaką barwę powinien mieć bukiet dla osoby, na której nam zależy. Nie właściwy kolor kwiatów może wszystko popsuć.
Kwiaty doskonale są w stanie przekazać nasze uczucia, nawet te najbardziej skrywane, czasami znaczą więcej niż nie jedno słowo.

Znaczenie kwiatów.

Bratek.

Podarowanie komuś bratków znaczy, że zawsze pamiętamy o tej osobie i liczymy na to, że i ona o nas pamięta i tak samo zależy jej na nas jak nam na niej.


Przedstawiamy kwiaty ogrodowe - Bratki

Wie, jak zjednać powszechną sympatię,
choć nie odrósł wysoko od ziemi.
Wielbicieli przyciąga ku sobie
aksamitnie głębokim spojrzeniem.
Czarne oczy wciąż mruży figlarnie,
zna swój atut, lecz pychą nie grzeszy.

W końcu żaden z niego rarytas...
Bratek - mała rzecz, ale cieszy.

Bratek to potoczna nazwa fiołka ogrodowego (Viola wittrockiana). Jego rodowód jest dość skomplikowany. Roślinę tę otrzymano około 150 lat temu w wyniku skrzyżowania fiołka trójbarwnego (V. tricolor) z fiołkiem Viola lutea oraz pochodzącym z gór Ałtaju gatunkiem Viola altaica.

Bratki mają duże kwiaty w wielu kolorach: bywają białe, różowe, pomarańczowe, czerwone, niebieskie, jedno-, dwu- i wielobarwne, często z aksamitnym połyskiem. Ich pięć płatków, zebranych w krótką ostrogę, tworzy "twarzyczki" długości około 7 cm. Najbardziej lubiane są odmiany o wielobarwnych kwiatach, jakby uśmiechniętych, z filuternym "oczkiem". Pewnie dlatego Rosjanie nazywają bratki oczkami Aniuty (głazki Aniutiny).

Bratki są roślinami dwuletnimi. Po wysianiu w pierwszym roku wypuszczają jedynie kilka par liści, w drugim roku kwitną, zawiązują nasiona i giną. Tylko niektóre odmiany mogą wydać kwiaty jesienią tego samego roku, w którym zostały wysiane. Najwcześniejsze odmiany bratków kwitną na początku kwietnia (a gdy wiosna jest ciepła, to nawet w marcu), najpóźniejsze - w maju.

Ukwiecone kępy bratków osiągają wysokość od 15 do 25 cm. Zwykle z nastaniem cieplejszych dni "wyciągają" się, mają coraz mniejsze kwiaty i pod koniec maja trzeba je usunąć z grządek. Najnowsze odmiany jeszcze wczesnym latem mogą mieć duże kwiaty i ładny pokrój. Najobficiej i najdłużej kwitną bratki miniaturowe - od wiosny aż do późnej jesieni.

Przygotowujemy rozsadę

Nasiona bratków wysiewamy do gruntu na przełomie czerwca i lipca (najlepiej na zagonie, gdzie przekopaliśmy sporo torfu, a jeśli podłoże jest gliniaste - także piasku). Gleba musi być stale lekko wilgotna; krótkotrwałe jej przesuszenie, a także zalanie powoduje, że kiełkujące nasiona i młode siewki często zamierają. W temperaturze 15-18°C bratki na ogół wschodzą po 2 tygodniach. Gdy mają dobrze wykształcone 2-3 liście, przesadzamy je na rozsadnik lub do inspektu w rozstawie 5 x 5 cm. Do połowy września młode roślinki trzeba co 2 tygodnie zasilać, najlepiej wieloskładnikowymi nawozami dolistnymi.

Bratki są odporne na niską temperaturę, ale zdarza się, że giną, jeśli podczas ostrej zimy nie ma okrywy śnieżnej lub na przedwiośniu występują mrozy. Kiedy więc jesienią podłoże lekko podmarznie, osłaniamy rośliny gałęziami iglaków. Okrycie usuwamy wczesną wiosną, gdy bratki zaczynają rosnąć (zbyt długie pozostawienie osłony na grządkach może sprzyjać ich gniciu).

By pięknie kwitły

Na miejsce stałe wysadzamy rozsadę w marcu lub kwietniu (można to zrobić także jesienią po 6-10 tygodniach od wysiewu). Bratki dobrze znoszą "przeprowadzki" nawet w okresie kwitnienia.

Wiosną gotową rozsadę możemy kupić w sklepach ogrodniczych. Na ogół bratki te są większe od roślin, które zimowały w ogrodzie, gdyż mają lepsze warunki rozwoju: producenci uprawiają je pod osłonami lub w tunelach foliowych. Najpiękniejsze - o intensywnie wybarwionych dużych kwiatach - pochodzą ze szklarni, gdzie były dodatkowo doświetlane. Kwitnące bratki sprzedaje się również jesienią. Często służą do dekoracji grobów.

Rozsadę na rabatach wysadza się w rozstawie mniej więcej 20 x 20 cm. Bratki najpiękniej kwitną w miejscach lekko zacienionych. Choć nie mają dużych wymagań pokarmowych, będą naprawdę dorodne, jeśli do podłoża dodamy nieco nawozu o spowolnionym działaniu (może to być np. Osmocote Plus lub Plantacote). Dbajmy też, by stale miały dostatek wilgoci.

Czy warto zbierać nasiona

Bratki rosnące w ogrodach zawiązują bardzo dużo nasion i same się rozsiewają wokół roślin matecznych. Nie jesteśmy jednak w stanie zapobiec ich krzyżowaniu się z innymi odmianami, a nawet z dzikimi gatunkami fiołków (owady mogą przenosić pyłek na duże odległości). Dlatego uzyskane z własnych nasion rośliny nie będą okazałe. Lepiej więc co roku kupować nasiona lub gotową rozsadę.

Bratki są odporne na przymrozki. Mogą zdobić skrzynki i rabaty już od wczesnej wiosny. Pod koniec maja przekwitają i trzeba je wyrzucić, a na ich miejsce posadzić inne kwiaty, np. pelargonie, surfinie, aksamitki lub werbeny.

Tekst: Beata JANOWSKA
Zdjęcia: Paweł Słomczyński
Wiersz: Katarzyna Kotowska
KWIETNIK 4/1998

ale też...

Fioletowy bratek - symbol wolnomyślicielstwa


Obrazek

Autor tekstu: Annie Laurie Gaylor

Tłumaczenie: Bogusława Helena Pela

Bratki, z tymi fascynującymi twarzyczkami z płatków, zawsze były jednymi z moich ulubionych kwiatów. Byłam więc zachwycona słysząc, będąc mniej więcej nastolatką, że bratki zostały kiedyś przyjęte za symbol wolnomyślicielstwa, jako iż (ang.) pansy pochodzi od od francuskiego pensée, oznaczającego myśl.

Nawet malując na licealne zaliczenie portret Bertranda Russella — który to portret jakimś trafem ze strychu rodziców znalazł drogę do Biblioteki im. Elizabeth H. Elliott w Freethought Hall w Madison — znalazłam na nim miejsce dla bratków. Wyobraźcie sobie więc mój zawód, kiedy naukowiec zajmujący się wolną myślą, oglądając portret, poinformował mnie, że historia bratka jako symbolu wolnomyślicielstwa to fikcja. Oczywiście, wolnomyśliciele są wolni — mogą wybierać
symbole jakie tylko zachcą — ale poczułam, jakbym coś straciła, jeśli ta historia okazałaby się fałszywa.

Byłam więc wyjątkowo zachwycona, kiedy pracując nad badaniami na temat historii wolnej myśli do mojej antologii o wolnomyślicielkach — Women Without Superstition — natrafiłam na potwierdzenie „wolnomyślicielskiej" pozycji bratka.

Czytając biografię Hypatii Bradlaugh Bonner: The Story of Her Life, znanej brytyjskiej pisarki i wydawczyni, natrafiłam na wzmiankę na temat Międzynarodowego Kongresu Wolnomyślicielstwa odbywającego się w 1920 roku. Arthur Bonner zanotował, jak zachwycona była jego żona Hypatia, widząc ulice Pragi pełne setek ludzi noszących znaczki Kongresu i bratki, symbol wolnej myśli. To było dla mnie potwierdzenie wystarczające, aby wybrać bratki jako ilustrację na obwolutę Women Without Superstition.

W marcu zostałam zaproszona, aby wygłosić przemówienie w Special Collections Library of the University of Michigan w Ann Arbor (Wydziale Zbiorów Specjalnych Biblioteki Uniwersytetu Michigan), który właśnie otworzył piękną wystawę „Rzucając wyzwanie dogmatom religii: Historia wolnej myśli" („Challenging Religious Dogma: A History of Free Thought."). Obsługa biblioteki potraktowała mnie po królewsku i pomogła mi w poszukiwaniach rzadkich materiałów. Zupełnym przypadkiem symbolika bratków wypłynęła w rozmowie z jedną z świetnie zorientowanych twórczyń wystawy, Julie Herrada, Zastępczynią Kuratora Labadie Collection. Natychmiast przypomniała sobie, że widziała bratki na odwrocie starej broszury American Secular Union, która to broszura leży za szkłem jako część wystawy.

"Mogłabym ją zobaczyć?" zapytałam, praktycznie śliniąc się z zachwytu na samą myśl.

Julie była uprzejma przynieść klucze i wyjąć zżółkniętą, ponad stuletnią, broszurę z jej oszklonego miejsca na ścianie, a następnie dać mi ją do ręki. (Jest coś niesamowicie ekscytującego w możliwości własnoręcznego zbadania czegoś, co jest częścią wystawy historycznej z etykietką „Nie dotykać".)

Niedatowana ulotka z przodu miała flagę. Bratek był z tyłu, z podpisem „Bratek, Symbol Wolnej Myśli (Od francuskiego słowa "pensée", znaczącego „myśl")".

Na wnętrzu tylnej okładki znajdowało się długie wytłumaczenie całej idei, pod tytułem „Symbol Bratka":

"Istnieje
potrzeba symbolu, który wyrażał będzie, już za pierwszym spojrzeniem, bez zawiłych detali, podstawową zasadę wolności myśli na który wszyscy Liberałowie wszelkich szkół się zgadzają. Ta potrzeba wydaje się być spełnioną u Wolnomyślicieli Francji, Belgii, Hiszpanii i Szwecji, którzy to przyjęli bratka za swój znak (francuskie pensée, znaczące myśl). Przyłączamy się do nich w rekomendacji tego kwiatu jako prostego i niekosztownego symbolu Wolnomyślicielstwa"

Obrazek

"Niechże każdy patriota który jest Wolnomyślicielem w tym znaczeniu, przyjmie bratka jako swój znak, by był noszony o każdej porze, jako ciche i skromne świadectwo jego pryncypiów. Tę oto manierą rozpoznawać będziemy towarzyszy naszej sprawy i entuzjazm będzie się udzielał; aż, wkrótce, wzniesiony sztandar bratka, pod opiekuńczymi gwiazdami flagi Stanów Zjednoczonych, wszędy będzie przejmować serca ludzi jako symbol swobody religijnej i wolności sumienia."

Szacowałabym, że ulotkę można datować między późnymi latami osiemdziesiątymi a wczesnymi dziewięćdziesiątymi XIX wieku, zakładając, że American Secular Union oryginalnie znana była jako National Liberal League i stała się ASU w 1885 oraz, że broszura zawierała wstęp autorstwa Idy C. Craddock, Sekretarza Działu Korespondencji (Corresponding Secretary), która była bardzo aktywna w środowisku wolnomyślicielskim we wczesnych latach dziewięćdziesiątych XIX wieku.

(Craddock nie należy do grupy pięćdziesięciu kobiet, których twórczość zawarłam w swojej antologii, ale jest wymieniona w części z dodatkowymi biografiami ok. czterdziestu innych kobiet. W ciągu następnej dekady jej zainteresowania przeniosły się z wolnomyślicielstwa na mistycyzm i reformę małżeństwa, przez co zwróciła na siebie uwagę Anthony’ego Comstocka. Co tragiczne, wolała w 1902 podciąć sobie nadgarstki niż odbywać kolejny wyrok pod naczelnictwem Comstocka, stając się w ten sposób jedną z najmniej 15 osób, których przywiedzeniem do samobójstwa Comstock się przechwalał. Historyk wolnej myśli, Geroge MacDonald, zauważył, że „Ona i Comstock byli jak Piękna i Bestia".)

Wygląda więc na to, że bratek został wprowadzony w środowisko amerykańskich wolnomyślicieli przez ASU ok 1890 roku. Nie śledziłam dalszej wolnomyślicielskiej historii bratka. Ale erudyta Edward Weber, Kurator Labadie, przypomniał mi o jednym z najsłynniejszych ustępów o bratku w literaturze, desperackim monologu Ofelii, w którym szepcze ona słynne zdanie „a to bratki, żebyś o mnie myślał" (wg przekładu J. Paszkowskiego).

Jaki lepszy mógłby być symbol wolnej myśli niż ten skromny, ale piękny kwiat — który wygląda, jakby miał naprawdę własną twarz — symbolizujący nie tylko „myśl", ale też nasz naturalny — nasz jedyny — świat.

Więc może tego lata zasadziłbyś, czytelniku, w swoim ogrodzie bratki, na cześć wolnej myśli? (Pamiętaj tylko, że w upale strasznie szybko więdną.)

PS: A jeśli szukasz więcej pomysłów na ogrodową symbolikę wolnomyślicielstwa, poszukaj kochającego słońce, wieloletniego Leucanthemum x superbum (ang nazwa zwyczajowa „Shasta Daisy"), którego uprawiał wielki botanik i wolnomyśliciel Luther Burbank — uważał on dzieci za „ludzkie rośliny", wierząc, że „w najlepszym i najzdrowszym z dostępnych środowisk" wszystkie dzieci mogą "być właśnie takimi shasta daisies rodziny ludzkiej".

Swoją drogą, kiedy powiedzieliśmy naszej „ludzkiej roślince", siedmioletniej Sabrinie, że „bratek" znaczy „myśl", zachwyciła się. "Przecież ja mam na imię Bratek!". Faktycznie, jej drugie imię, Delata, w Delaware — języku plemienia jej ojca — znaczy „myśl".

Artykuł z Freethought Today, internetowej edycji magazynu Freedom From Religion Foundation; wydanie czerwiec/lipiec 1997.

Obrazek


http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1091


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7355
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 253
Podziękował: 6005 razy
Otrzymał podziękowanie: 11573 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: Thotal » niedziela 20 sty 2013, 00:54

0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9816
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 522
Podziękował: 446 razy
Otrzymał podziękowanie: 14801 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » niedziela 20 sty 2013, 10:17

To mało w temacie, ale czy wiecie, że nie ma dwóch jednakowych śnieżynek?
Nieprawdopodobne, każdy egzemplarz jest inną kombinacją. Pomyślcie jaka olbrzymia ilość informacji to byłaby, gdyby rozważać to w tej kategorii. Niewyobrażalne.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 389 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: ex-east » niedziela 20 sty 2013, 13:25

Gdzieś wyczytałem, że każdy atom Wszechświata służy do przetwarzania i magazynowania informacji. Pomyśl jaka to moc obliczeniowa ! A mimo to nawet wszystkie atomy we Wszechświecie nie dorównają mocy komputerom kwantowym.
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3827
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1706 razy
Otrzymał podziękowanie: 4055 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: Kiara » niedziela 20 sty 2013, 15:10

Śnieżynki są piękne ale moje ulubione to róże.

Obrazek


Obrazek

One są niepowtarzalne w swojej urodzie barwie i zapachu. :)


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3827
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1706 razy
Otrzymał podziękowanie: 4055 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: Kiara » niedziela 20 sty 2013, 20:14

ale zdecydowanie gustuję w takich klimatach..... :)



Obrazek

I tęsknię już za nimi... oj tak! ;)



Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7355
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 253
Podziękował: 6005 razy
Otrzymał podziękowanie: 11573 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: Thotal » niedziela 20 sty 2013, 20:18

Jaki miły widok prosto z ... kocyka.



Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3827
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1706 razy
Otrzymał podziękowanie: 4055 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: Kiara » poniedziałek 21 sty 2013, 16:15

Rumianki....



Panacea Nr 3 (12), lipiec - wrzesień 2005 strona: 35

Skromny rumianek



Obrazek

Rumianek Rumianek (Chamomilla recutita) ma w malarstwie swą długą tradycję, sięgającą średniowiecza. W odległej epoce rozkwitu chrześcijaństwa przywiązywano ogromną wagę do znaczeń, symboli, ukrytych treści. Szczególnie zakon benedyktyński przyczynił się do rozkwitu nie tylko praktycznej botaniki i ziołolecznictwa, ale też symboliki roślinnej.
Znajomość symboliki roślin oraz ich właściwości terapeutycznych znalazła odzwierciedlenie w twórczości starych mistrzów malarstwa. Dodajmy do tego aspekt praktyczny: kontakt malarzy z roślinami dla uzyskania barwników był swego czasu fundamentalny! Jeśli chcielibyśmy obejrzeć rumianek na starych obrazach, to polecałbym przede wszystkim malarstwo o tematyce religijnej XV i XVI w., w którym rumianek symbolizuje zbawienie. W tradycji chrześcijańskiej potrafiono do wszystkich roślin leczniczych przypisać znaczenia symboliczne, określające stan duszy, wiarę, uczucia, obserwacje filozoficzne, np. wijący się bluszcz oznaczał już wtedy nieprzemijalność życia.

Obrazek

Tadeusz Makowski - Powrót ze spaceru Symbolika związana z rumiankiem była - w przeciwieństwie do dzisiejszych czasów - elementem żywej kultury. Artysta malujący rumianek na swoim obrazie nie czynił tego przypadkowo. Wiedział, co on oznacza w języku ówczesnej kultury, jakie niesie ze sobą treści. Ta wiedza pociągała z kolei za sobą wiedzę botaniczną, chemiczną i leczniczą. Rumianek w emblematyce symboli chrześcijańskich oznacza zmaganie się ze złem, walkę z chorobą. Oznacza też energię w przeciwnościach losu, optymizm i równowagę. Poprzez swoje usytuowanie wśród pospolitych chwastów polnych, symbolizuje też skromność. Skromność, niepretensjonalność, urok - to cechy, które kojarzą się z bukietem polnych kwiatów zebranych na wiosenno - letnim spacerze. W bukiecie tym, obok maków i chabrów, znajdzie się rumianek, tak jak na bliższym nam w czasie obrazie "Powrót ze spaceru" Tadeusza Makowskiego (1882-1932).
Znaczenie rumianku, jako jednej z najstarszych roślin leczniczych, tak przedstawiała w XII w. św. Hildegarda z Bingen w dziele "Physica": "Wzrok i słuch posila. Już niemowlętom podaje się do picia napar z rumianku jako środek uspokajający i uśmierzający bóle". Możemy doświadczyć nie przecenionej siły rumianku lekarskiego zażywając go, mimo iż na co dzień traktowany jest jak chwast rosnący gdzieś na miedzach, polach i łąkach. Za to w malarstwie rumianek, choć "pospolity", prezentować będzie już tylko wartości wyższe.

Tymoteusz Andrearczyk
- absolwent Wydziału Filozofii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu,
student V roku Malarstwa na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku.

Obrazek


http://www.panacea.pl/articles.php?id=155


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

kobra8
Posty: 427
Rejestracja: poniedziałek 21 sty 2013, 10:45
x 1
Podziękował: 57 razy
Otrzymał podziękowanie: 148 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: kobra8 » wtorek 22 sty 2013, 00:45

Obrazek
0 x



kobra8
Posty: 427
Rejestracja: poniedziałek 21 sty 2013, 10:45
x 1
Podziękował: 57 razy
Otrzymał podziękowanie: 148 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: kobra8 » środa 23 sty 2013, 22:15

Obrazek
0 x



ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 389 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: ex-east » czwartek 24 sty 2013, 00:28

Wiecie, że te kwiatki spryskane rzekomo wodą ( te powyżej nawet w lodzie) to nie są naturalne efekty ? Kwiat ścięty jest martwy i można go tak spreparować chemicznie, że będzie wyglądał jak świeży, a soczyste krople "rosy" uzyskuje się spryskując tak spreparowany kwiat gliceryną. Gliceryna znacznie dłużej "pozuje" do zdjęcia ;)

Najpiękniesze kwiaty to te, które rosną wolno w naturze.
0 x



kobra8
Posty: 427
Rejestracja: poniedziałek 21 sty 2013, 10:45
x 1
Podziękował: 57 razy
Otrzymał podziękowanie: 148 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: kobra8 » czwartek 24 sty 2013, 22:35

Obrazek
0 x



kobra8
Posty: 427
Rejestracja: poniedziałek 21 sty 2013, 10:45
x 1
Podziękował: 57 razy
Otrzymał podziękowanie: 148 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: kobra8 » sobota 26 sty 2013, 01:16

Obrazek
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3827
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1706 razy
Otrzymał podziękowanie: 4055 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: Kiara » niedziela 27 sty 2013, 02:13

Piękno kwiatów zawsze jest urzekające......


Obrazek



Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3827
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1706 razy
Otrzymał podziękowanie: 4055 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: Kiara » niedziela 27 sty 2013, 11:45

Oj.... tęsknota do momentów.... takich pięknych jak ten!


Obrazek



Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

kobra8
Posty: 427
Rejestracja: poniedziałek 21 sty 2013, 10:45
x 1
Podziękował: 57 razy
Otrzymał podziękowanie: 148 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: kobra8 » niedziela 27 sty 2013, 16:14

Obrazek
0 x



kobra8
Posty: 427
Rejestracja: poniedziałek 21 sty 2013, 10:45
x 1
Podziękował: 57 razy
Otrzymał podziękowanie: 148 razy

Re: KWIATY....

Nieprzeczytany post autor: kobra8 » wtorek 29 sty 2013, 00:40

Obrazek
0 x



ODPOWIEDZ