Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

My i Oni....

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 14 sty 2014, 23:41

Strzecha Akademicka: Neonaziści z Niemiec pobili Polaków w schronisku w Karkonoszach
Obrazek
Zupełnie nie spodziewałem się takiego najazdu – mówi Mirosław Godyń, dzierżawca Strzechy Akademickiej.

Strzecha Akademicka: Neonaziści z Niemiec pobili Polaków. Grupa neonazistów z Drezna w nocy z soboty na niedzielę sterroryzowała górskie schronisko w Karkonoszach. Ich „zabawie” towarzyszyły nazistowskie gesty, prowokacyjne zachowanie wobec polskich gości i wyzwiska - polnische Schweine!

W końcu agresywni, pijani mężczyźni, pobili pracownika Strzechy i jednego z turystów, który w popłochu, bez butów, nocą uciekł do Karpacza.
- Przed ich przyjazdem, miła starsza pani, zarezerwowała im telefonicznie noclegi – dodaje gospodarz obiektu. W sobotę w schronisku zjawiło się prawie 20 dobrze zbudowanych, młodych mężczyzn. Początkowo byli spokojni. Później atmosfera w części restauracyjnej schroniska gęstniała, w miarę ilości wypijanego alkoholu.
Ewidentnie szukali guza. To była pierwsza tak agresywna grupa, odkąd tu pracuję – mówi Ireneusz Paradowski, barman ze Strzechy Akademickiej.

Część Niemców zaczęła zaczepiać Polaków, spokojnie siedzących przy innych stolikach. Podchodzili do nich i unosili ręce w nazistowskim pozdrowieniu i śpiewali „Deutschland, Deutschland Uber Alles”.

Polacy nie dali się jednak sprowokować. Obsługa próbowała uspokajać gości z Drezna. Pijani Niemcy w końcu zaatakowali jednego z pracowników. Pobity został też podpity polski turysta, który niepotrzebnie próbował dyskutować z grupą osiłków.
Ten mężczyzna uciekł ze schroniska do Karpacza w samych skarpetkach. Był tak przerażony, że zostawił u nas swoje rzeczy, buty i psa – mówi Mirosław Godyń.

Nad ranem grupa z Niemiec niepostrzeżenie zniknęła ze schroniska. - Musieli wyjść przed szóstą rano, bo o tej porze zaczynamy pracę – tłumaczą pracownicy obsługi.
Gospodarz Strzechy Akademickiej nie wzywał policji, choć bał się, że rozochoceni alkoholem goście, rozniosą jego obiekt.
- Doświadczenia z polską policją mam takie, że oni zwykle odmawiają przyjazdu do schroniska. Tłumaczą się brakiem sprzętu lub ludzi. Pamiętam, że przyjechali jeden raz, ale wówczas w awanturze został pobity policjant po cywilnemu. Dlatego z agresywnymi osobnikami musimy radzić sobie sami – tłumaczy Godyń.

Zapytaliśmy przedstawiciela jeleniogórskiej policji, dlaczego policja odmawia pomocy gospodarzom górskich schronisk?
- Dyżurny ma obowiązek podjęcia interwencji, choć dojazd w góry może być utrudniony. W takich sytuacjach współpracujemy z ratownikami GOPR, którzy dysponują sprzętem, którym można tam dojechać w każdych warunkach – tłumaczy Edyta Bagrowska, rzecznik jeleniogórskiej policji.
http://karpacz.naszemiasto.pl/artykul/2 ... ,id,t.html
0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: chanell » środa 15 sty 2014, 11:04

ta starsza pani to pewnie jakaś wysiedlona była włascicielka , niemka lub ich córka ,choć może też niczego nie swiadoma babcia któregoś z awanturników
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: songo70 » środa 15 sty 2014, 11:12

Grupa neonazistów z Drezna w nocy z soboty na niedzielę sterroryzowała górskie schronisko w Karkonoszach. Ich „zabawie” towarzyszyły nazistowskie gesty, prowokacyjne zachowanie wobec polskich gości i wyzwiska - polnische Schweine!

może prezes ma jednak racje.. :?: :evil:
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 26 sty 2014, 00:03

Ks. Robert Skrzypczak dla Fronda.pl o spotkaniu Knesetu w Polsce: Nie możemy się zachowywać jak wymyśleni bohaterowie „Pokłosia”

"Wiara w Jezusa Chrystusa i antysemityzm wzajemnie się wykluczają, nie są do pogodzenia - ks. Robert Skrzypczak komentuje burzliwe reakcje niektórych środowisk na spotkanie Knesetu w Polsce.

Portal Fronda.pl: Zbliża się 69. rocznica wyzwolenia Auschwitz. Z tej okazji w Polsce ma się odbyć spotkanie izraelskich polityków, przez niektóre środowiska nazywane „obradami Knesetu”, co wywołuje liczne obawy i niepokój, m.in. o naruszenie suwerenności Polski, charakter wizyty czy przedmiot obrad i podjęte postanowienia. Jak Ksiądz ocenia pomysł zorganizowania takiego spotkania?


Ks. Robert Skrzypczak: Moim zdaniem jest to wspaniały pomysł, być może autorstwa izraelskiego Knesetu, który chce przeżyć obrady w Polsce. Nie sądzę, by ktokolwiek kierował się w przypadku tej wizyty względami politycznymi, a już w najmniejszym stopniu jakimiś intencjami zaborczymi czy imperialistycznymi. Spotkanie ma raczej wymiar symboliczny. W przypadku jakiegokolwiek parlamentu, który zechciałby zebrać się na obrady na terenie innego państwa miałoby to znaczenie jedynie symboliczne. Spotkanie w 69. rocznicę wyzwolenia Auschwitz, jak mówią sami Żydzi, którzy zamierzają przyjechać do Polski, jest ponadto motywowane obawą, że niewiele pozostało już osób, które przeżyły wyzwolenie i pamiętają, czym był Holocaust. Holocaust jest największą tragedią XX wieku. Pojawia się też niebezpieczeństwo, że obrasta on w legendy.

Obchody rocznicy wyzwolenia Auschwitz to główny powód spotkania. Jaki ma ono wymiar symboliczny?

Dla Żydów ważne jest to, aby pokazać się jako odrodzony naród, odrodzone pokolenie, Pokazać, że nie udał się diaboliczny plan III Rzeczy, aby zmieść Izrael z powierzchni ziemi. Trzeba do tego dodać, że wojna, którą Hitler wytoczył Żydom nie była czysto polityczną czy czysto rasową wojną. Miała ona podtekst także ateistyczny – była wojną wytoczoną Narodowi Wybranemu, ludowi Boga. Była związana z chęcią zniszczenia Narodu Wybranego w imię odradzającego się pangermanizmu i niemieckiego czy nazistowskiego mesjanizmu. To dla samych Żydów ma znaczenie bardzo symboliczne, bo chcą pokazać, że ich naród zwyciężył, wygrał tę wojnę, odrodził się, żyje. Żydzi chcą także zachować pamięć o tym, co się stało. W dawnej, biblijnej tradycji Izraela pamięć jest bardzo ważnym elementem wiary w Boga, człowieka, dobro.

Dlaczego więc spotkanie budzi niepokój niektórych środowisk prawicowych?

Jeśli w kimś to wydarzenie miałoby budzić jakiś niepokój to dlatego, że nie wszyscy zostali dobrze poinformowani o co chodzi. A przecież to mają być obrady symboliczne. Nie sądzę, żeby izraelscy politycy chcieli podejmować jakieś decyzje polityczne dotyczące swojego kraju. Tym bardziej, że na symboliczne obrady Knesetu zostali zaproszeni także przedstawiciele innych narodów – z Polski, Rosji, Stanów Zjednoczonych. Przypomnę, że to zbliżające się spotkanie klasy politycznej narodu izraelskiego w Auschwitz jest kontynuacją wcześniejszego spotkania, które miało miejsce w czerwcu 2013 roku. Przed wjazdem do obozu koncentracyjnego w Brzezince odbył się wspaniały koncert i wspólna modlitwa przedstawicieli Kościoła katolickiego oraz wyznaniowej, religijnej części Izraela. Biskupi spotkali się z rabinami – był główny rabin Izraela, rabini ze Stanów Zjednoczonych, różnych krajów świata. Wydarzenie zorganizował Kiko Arguello i Droga Neokatechumenalna.

Ksiądz uczestniczył w tym spotkaniu.

Owszem, to wyjątkowe, niezwykłe spotkanie. Tam nie czuło się żadnego napięcia czy nieufności, wręcz przeciwnie! To było wzruszające, że w jednym miejscu można było usłyszeć Kadisz śpiewany przez głównego kantora synagogi Jerozolimy oraz modlitwę Jana Pawła II, którą odczytała polska katoliczka. W tym samym miejscu można było słyszeć modlących się biskupów i katolików, odmawiających „Ojcze Nasz” oraz Żydów, śpiewających „Shema Israel”. My Polacy powinniśmy stanąć na wysokości zadania i przyjąć z wielką życzliwością i gościnnością tych wszystkich, którzy chcą przeżyć ten symboliczny moment zwycięstwa. A także moment osobistej dumy z faktu, że naród, który został skazany na wyniszczenie nie tylko przeżył, ale także przyprowadza nowe pokolenie w to miejsce, aby dać świadectwo zwycięstwa życia nad śmiercią, zwycięstwa Boga.

To wszystko, o czym Ksiądz mówi jest niezwykle ważne i zgodzę się z opinią, że powinniśmy zaangażować się w to spotkanie, pojawia się jednak pytania, czy strona izraelska jest na to otwarta. Witold Waszczykowski mówił w rozmowie z Fronda.pl, że kiedy pracował w MSZ podejmował starania o takie spotkania, ale nie przynosiły one rezultatów. „Rozmawiałem ze stroną izraelską o różnego rodzaju relacjach polsko-izraelskich, między innymi o tych wizytach w Auschwitz. Zwracałem uwagę na to, że jesteśmy zainteresowani rozwojem naszych relacji nie tylko poprzez ułatwianie wycieczek do Auschwitz, ale także tym, aby w programie takich przyjazdów znalazły się spotkania z Polakami. Jeśli przyjeżdża młodzież izraelska, to niech spotka się także ze swoimi rówieśnikami w Warszawie, Krakowie czy innym mieście. Jeśli przyjeżdżają izraelscy politycy, to niech spotkają się z politykami z Polski. Niestety, są pewne problemy na tym polu. Strona izraelska od lat unika takich szerszych spotkań przy okazji tych wizyt, oczywiście pomijam tu normalne relacje polityczne” – mówił, dodając, że izraelskie wizyty do wizyty w Auschwitz, ale nie w Polsce. Dlaczego tak jest?

Myślę, że wiele zależy od stopnia życzliwości w przyjmowaniu Żydów w Polsce, którzy sami pragną spotkać się i dokonywać takich symbolicznych znaków. W takim spotkaniu należy doszukiwać się tęsknoty za pojednaniem z własną historią, przeszłością, przekroczenia uprzedzeń. Nie możemy się zachowywać jak wymyśleni bohaterowie „Pokłosia”. Jest czymś oczywistym, że wielu Żydów, których już nie ma, bo zostali zagazowani, zamordowani lub musieli uciekać z Polski, przez wiele pokoleń mieszkało w tym kraju. Wielu z nich miało polskie obywatelstwo. Oni do dziś posługują się językiem polskim, którym poza jidysz posługiwali się na co dzień. Stała się pewna krzywda. Dlatego uważam, że należy spokojnie podjąć kwestie wynagrodzenia, zrekompensowania strat materialnych, które ponieśli Żydzi. To nie jest tak, że my jesteśmy złodziejami, na których czapka gore. Tak samo problem reprywatyzacji dotyczy samych Polaków, którzy byli wyrzucani ze swoich posiadłości. To są elementarne zasady sprawiedliwości. Nie tylko życie ludzkie zostało zaatakowane, ale także własność prywatna, czyjaś godność. Uważam, że trzeba szukać sposobu naprawienia krzywdy Żydów, którzy mieszkali w Polsce. Oczywiście, należy zdawać sobie sprawę z tego, na jak delikatny grunt wkraczamy, bo mogą budzić się lęki ludzi o swoją własność, przekazywane uprzedzenia. Mamy wiele różnic w Polsce jeśli chodzi o przeżywanie relacji między Polakami a Żydami na terytoriach Rzeczpospolitej. O wiele więcej odruchów antysemickich czy pewnej rywalizacji między Polakami i Żydami było na terenie dawnego zaboru rosyjskiego. Były one podsycane przez władze carskie. Na terenie Galicji, gdzie urodziła się moja matka, a także Karol Wojtyła, te relacje były o wiele lepsze. Moja mama chodziła do szkoły z dziećmi żydowskimi, mój dziadek żył w przyjaźni z żydowskim sąsiadem, tam nie było antysemityzmu. Uważam, że przy tej okazji wszyscy mamy wiele do przemyślenia i refleksji.

Refleksji, której konkluzją powinno być



uświadomienie sobie, że dla nas, ludzi wierzących, chrześcijan, katolików antysemityzm jest jednym z poważniejszych grzechów, które istnieją. Tak samo, jak jakakolwiek inna nienawiść na tle rasowym. My wszyscy jesteśmy uczestnikami tej samej historii Boga, historii zbawienia. Żydzi uczestniczą w tym samym działaniu tego samego Boga. Tylko, że my znaleźliśmy się na linii kontynuacji tej historii dzięki Jezusowi Chrystusowi. Przypomnę, że Chrystus wyłonił się z historii wrażliwości kultury narodu żydowskiego.

Ja to rozumiem, ale zdaje się, że część środowisk, które mienią się ultakatolickimi czy ortodoksyjnymi – niekoniecznie. Część osób, przedstawiających się jako katolicy niemal z furią reaguje na entuzjastyczne podejście do spotkania z izraelskimi politykami. Skąd ta niechęć?

Obawiam się, że tu chodzi raczej o instrumentalne posługiwanie się identyfikacją religijną czy katolicyzmem. Wiara w Jezusa Chrystusa i antysemityzm wzajemnie się wykluczają, nie są do pogodzenia. Posługujemy się tym samym Pismem Świętym! W Nowym Testamencie św. Paweł mówi, że decyzja Boga w stosunku do Narodu Wybranego jest nieodwołalna. Oni cieszą się szczególną miłością Pana Boga. Wiele wycierpieli. Myślę, że musimy strzec się w tym względzie wariactwa, a zwłaszcza chorób. To chorobliwe, jeśli ktoś odnosi się do drugiego człowieka z uprzedzeniem. Ta choroba staje się tym bardziej niebezpieczna, jeśli pojawia się w przestrzeni publicznej, staje się elementem polityki. Nie możemy być idiotami, którzy nie umieją wyciągnąć wniosków z historii. Żyją jeszcze nasi rodzice, którzy przeżyli potworność II wojny światowej. Cały czas odkrywamy ślady dziejów nienawiści, także tutaj na naszej ziemi. Nienawiść to choroba, którą łatwo się zainfekować. My wierzmy, że ten Żyd, któremu dano imię Jeszua, okazał się Synem Boga. Wierzymy też, że Jezus Chrystus pomoże nam znaleźć drogi pojednania, przebaczenia i leczenia tych ran, które zostały zadane. Powtórzę, nienawiść jest zaraźliwa.

Co zrobić, aby się przed tą infekcją uchronić?

Musimy bardzo na siebie uważać. Trzeba nam przede wszystkim doceniać takie znaki, gesty pojednania z własną przeszłością, historią, gest zbliżania się także do swojej własnej traumy i gesty odradzającego się braterstwa, które mogą wyniknąć z takich wydarzeń, jak możliwość goszczenia przedstawicieli elity narodu izraelskiego w Polsce. Być może pozwoli to przełamać schemat, że Żydzi przyjeżdżają tu tylko po to, żeby opłakiwać swoich zmarłych, szukać płyt nagrobnych, lizać rany. Może odkryją, że Polska jest gościnnym, życzliwym krajem, który traktuje ich dobrze. Że urosło tu nowe pokolenie, które jest uświadomione i zewangelizowane. Na pewno trzeba bardzo dużo uświadomienia i edukacji, wiele pokory i modlitwy. W komentarzach towarzyszących zbliżającemu się spotkaniu pojawiały się także obawy przed odradzającym się antysemityzmem w Europie. Trzeba uważać, bo wraz z odradzającym się w przestrzeni publicznej antysemityzmem zostaną obudzone także wszystkie inne demony, które niszczyły Polaków oraz ludzi innych narodowości. Te demony zwracają się z nienawiścią nie tylko do Izraelitów, ale do każdego człowieka. Musimy być bardzo ostrożni.

http://www.fronda.pl/a/ks-robert-skrzyp ... 33772.html

Darek Malarz na swojej stronie pisze:
Warto przytoczyć kilka faktów zupełnie nieznanych opinii publicznej:
1. obrady knessetu odbędą się także na Wawelu. Znajduje się tam energetyczne “serce Polski” – jest to jeden z najważniejszych czakramów planety. Czakram to inaczej miejsce mocy. Kościół katolicki przez wieki tak postępował, by wynajdować pomniejsze słowiańskie czakramy w całej Polsce, i zabudowywać je kościołami. Dlaczego planowanych obrad na Wawelu się nie nagłaśnia? To mi wygląda na prowokację, by podburzyć nastroje wśród nacjonalistycznie nastawionej publiki i ogólnie, podgrzać atmosferę “debaty publicznej” w naszym kraju. Divide et impera?

2. będą to pierwsze obrady parlamentu Izraela na obcych dla niego ziemiach. Ale nie tylko – będą to pierwsze obrady parlamentu jednego państwa na terenie drugiego państwa w historii nowożytnych stosunków dyplomatycznych.

3. wraz z izraelskimi parlamentarzystami przyjedzie do Polski mnóstwo agentów mossadu, oficjalnie w celu ich ochrony. Jednak to znakomita okazja dla tejże agentury, która zapewne będzie nie niepokojona przez polskie służby, do infiltracji, czy instalowania na terenie naszego kraju siatek szpiegowskich.

4. czemu zezwala się u nas na obrady parlamentu państwa, które domaga się od nas ponad 60 miliardów dolarów bezpodstawnych odszkodowań? Dlaczego nie budzi wątpliwości etycznych, że będzie u nas obradował parlament państwa, które ma długą historię zbrodni wojennych i zbrodni ludobójstwa?
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: songo70 » niedziela 26 sty 2014, 08:20

jakby na zamówienie wprowadza się takie prawo- http://cheops.org.pl/viewtopic.php?f=22&t=324#p13225
zobaczymy co to będzie..
:?:
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » środa 29 sty 2014, 08:10

janusz pisze: czemu zezwala się u nas na obrady parlamentu państwa, które domaga się od nas ponad 60 miliardów dolarów bezpodstawnych odszkodowań? Dlaczego nie budzi wątpliwości etycznych, że będzie u nas obradował parlament państwa, które ma długą historię zbrodni wojennych i zbrodni ludobójstwa?


Ano dlatego, że primo po pierwsze oni sami tu przyjadą sami wyobrażacie sobie :lol:
Nikt ich tu siłą nie będzie musiał przywlec, sami hahahahaha :lol:
Będą na najważniejszym o (ile można mówić o jakiejś hierarchii ważności czakramów Ziemi) czakramie Serca. :D
Czakram ten świetnie rozbija, neutralizuje jak zwał tak zwał, programy manipulacyjne, własności, krótko by nie wyliczać większość programów starego służących do zniewalania jednostki ludzkiej :D
Wyobrażacie sobie co będzie jak wrócą tam do siebie :D
Czy aby czegoś takiego nie nazywa się kotłem :lol: :lol:
A dlaczego nas tak nie lubią a?
Przecież nie o nas im chodzi tylko o nasze wibracje, psy wilka nawet chowanego z nimi od maleńka też nie będą darzyły miłością co najwyżej się do niego przyzwyczają :D
Im ciało bardziej ciche tym większe wnętrze, im bardziej się takiemu materialnie dokopie tym bardziej zwiększa się u niego hart ducha też :D
Im gorzej w materii tym lepiej w energii, myśli, świadomości, uniwersalności :D
A tam jakieś mnie panie boże stworzył takiego mnie masz :D :D :D
Wszystko na tacy, wszystko na poczekaniu inni za nich i na nich pracują to co oni potrafią oprócz tego no hm z czego ,,słyną" :D :D
Proszę ja czekam i sobie po patrze jak sami sobie ukrop za kołnierz leją :D
Oczywiście coś takiego jak przypadek nie istnieje :D
to może zielona herbatka jak mawia szacowny Thotal :D :D

PS
Szacowni czasem można luknąć na coś nie tylko z punktu widzenia materii no tak czy nie :D :D
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 10 lut 2014, 23:24

"Stop dyskryminacji Polaków". Brytyjska Polonia szykuje się do protestu.
Obrazek Polskie flagi, motory, transparenty i co najmniej kilkaset spodziewanych osób - Polacy z Wielkiej Brytanii szykują się do największego w historii pokojowego protestu przeciwko dyskryminacji naszych rodaków na Wyspach.

Zaplanowaną na 24 lutego akcję wymyślili polscy motocykliści z Wielkiej Brytanii. Pierwotnie plan zakładał tylko przejazd oflagowanych motorów przez centrum Londynu. Powodem było pobicie jednego z Polish Bikers za to, że na kasku miał polską flagę.

Nałożyła się na to medialno-polityczna afera, której powodem była wypowiedź premiera Camerona na temat imigrantów pobierających zasiłki na dzieci w ojczyźnie. Polityk jako przykład podał Polaków.

Do polskich motocyklistów wciąż dołączają kolejne organizacje i grupy. "Postanowiliśmy przeprowadzić tę akcje razem, wspólnymi siłami" - tłumaczy Londynkowi.net Jerzy Byczyński, prezes stowarzyszenia Polish Youth Association Patriae Fidelis.

"Dyskryminacja Polaków przez uwłaczające wypowiedzi polityków, w celu zdobycia głosów w wyborach, musi się skończyć. Jest to policzek dla tysięcy Polaków pracujących i płacących podatki w Wielkiej Brytanii, jak również zniewaga dla naszych żołnierzy, którzy walczyli o wolne Zjednoczone Królestwo" - można przeczytać w uzasadnieniu akcji.

W proteście chcą wziąć udział nie tylko Polacy z Londynu, ale z całej Wielkiej Brytanii. Organizuje się grupa z Manchesteru, Liverpoolu, a nawet ze Szkocji. "Czas najwyższy pokazać brytyjskim politykom, że nie mogą traktować nas jak chłopców do bicia" - uważa Karol Stech z Milton Keynes.

"Biorę dzień wolny po to, aby przyjechać do stolicy, stanąć naprzeciwko siedziby premiera i zaprotestować przeciwko politycznej retoryce" - dodaje Stech. "Mieszkam tu od siedmiu lat, płacę podatki, moje dzieci przyjaźnią się z małymi Anglikami, dlaczego ja mam być winny tego, że gabinet Camerona nie radzi sobie z wewnętrznymi problemami kraju" - tłumaczy z kolei Londynkowi net. Grzegorz Stasiuk z Huddersfield.

W pikiecie, która odbędzie się 24 lutego o godz. 14:00 na Downing Street 10, może wziąć udział każdy. Na proteście się nie skończy. W ramach tego wydarzenia przekazany zostanie list otwarty skierowany do premiera Davida Camerona. Organizatorzy pikiety będą zachęcać Polonię do aktywnego życia społecznego na Wyspach i do wzięcia udziału w głosowaniu na kandydatów do Parlamentu Europejskiego, które już w maju.

Szczegóły dotyczące akcji protestacyjnej można znaleźć na facebooku: "24 Lutego Protest przed Westminster STOP dyskryminacji Polaków". Stronę polubiło już ponad 4 200 tys. osób.

http://londynek.net/wiadomosci/'Stop+dy ... s_id=21036
0 x



ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 390 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: ex-east » poniedziałek 10 lut 2014, 23:56

O co tak na prawdę chodzi Polakom w UK ?
Czy powinniśmy czuć się dyskryminowani ?
Niedawno zapytałem w pracy kolegów jak to jest , że Cameron tak lekceważy Polaków, którzy są tak kulturowo podobni do Anglików, a słowem nie zająknie się o prawdziwym problemie jakim są kolorowe nacje żyjące na koszt podatników.
Polak pracuje tu ciężko , płaci podatki i w dodatku się go wytyka .

Jaką odpowiedź otrzymałem od kolegów ? Taką, że też tego nie rozumieją. Dla nich nie jestem jednym z nich, ale też nie jestem ich wrogiem ani Obcym. W ich oczach mam takie same prawa. Oczy polityków są jednak różne.

Nie czuję sie tu dyskryminowany w żaden sposób. Wiem, że należy ciężko pracować, aby dać się poznać i docenić. Możliwe , ze nie każdy pracodawca to dostrzeże, ale mam to szczęście, że trafiłem do takiego, który patrzy na efekty , nie na pochodzenie.

Mam nadzieję , ze pokojowa demonstracja Polaków pokaże naszą pozytywną stronę i zwróci uwagę polityków na istotę problemu , a nie będzie to polaczkowate bluzganie dla zabawy. Obawiam się , że wielu debili tam sie pojawi i jak zwykle zepsuje temat.

Słyszałem historie tutaj o tym ,że np jeden landlord, Anglik , wypowiedział 200 tu Anglikom siedzącym na zasiłkach mieszkania . Zapytany co zrobi z mieszkaniami, powiedział, ze wynajmie je Polakom, bo oni tu przyjechali pracować i płacić uczciwie zakwaterowanie , a nie żyć z naciągania innych. Oddolnie ,sami Anglicy widzą o co tu chodzi. Angole ( nazwa w odróżnieniu od Anglików ) są przyzwyczajeni do benefitów - czyli w tutejszym znaczeniu : życiu na dotacjach. Tak to ich rozleniwiło, że zatracili gdzieś poczucie potrzeby bycia użytecznym dla Całości. Praca to nie krzyż na plecach, to sposób realizacji naturalnej potrzeby społecznej , ludzkiej , aby dodawać do Całości, kreować, współtworzyć.

Rozumiem obawy Camerona przed polską siłą i energią, bo on wie, że Anglicy nie przejawiają tego, chociaż udaje , że tak jest. Polacy nie potrafią się tak sprzedać jak Anglicy, cierpią lekceważenie ( wynikające często z frustracji Anglików, że nie potrafią nam dorównać w polu ) i poniżenie. Nie powinno tak być.
Z drugiej strony przykro mi za rodaków ,którzy tu przyjechali tylko rozrabiać. Oni nam robią czarny PR . Są moimi rodakami za których mi zwyczajnie wstyd. Wszyscy za takich gamoni pokutujemy , trudno. Ja nie nazywam ich Polakami , tylko polaczkami. Niech sobie ręce z angolami podadzą. Są siebie warci.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 04 mar 2014, 21:45

TAJNE MANEWRY W 2013 ROKU!
Szok! Rosjanie ćwiczyli atak atomowy na Warszawę
04.03.2014 :shock:

Obrazek

Rosja ma dobrze opracowany scenariusz ataku na Polskę. Od lat dopracowuje go bowiem podczas wspólnych manewrów wojskowych z Białorusią. W ćwiczeniach nadzorowanych przez samego Władimira Putina (62 l.) biorą udział tysiące żołnierzy, a scenariusz akcji specjalnej zakłada m.in. zrzucenie bomby atomowej na Warszawę!

Ćwiczenia wojskowe „Zapad” (Zachód) wywołały w 2009 roku panikę w całej Europie. Rosjanie i Białorusini przez kilka dni koncentrowali swoje wojska na poligonach nieopodal Białegostoku i tuż przy granicy Polski w obwodzie kaliningradzkim. Manewry, w których wziąć miało udział nawet 30 tys. żołnierzy, były największe w rosyjskiej armii od 20 lat. Operacja zakładała skomasowany atak na Polskę. Scenariusz przewidywał dywersje i zbrojne powstanie polskiej mniejszości narodowej na Białorusi. Choć Rosja zapewniała, że manewry mają charakter defensywny, żołnierze ćwiczyli m.in. nuklearny atak na Warszawę!

W 2013 roku manewry „Zapad” zostały powtórzone. Tym razem z oficjalnych informacji wynikało, że udział w operacji wzięło ledwie 13 tys. żołnierzy, a scenariusz przewidywał ćwiczenie rozwiązywania konfliktu etniczno-religijnego i walkę z terrorystami. W akcję miało być zaangażowane ok. 70 czołgów, ponad 50 samolotów i śmigłowców oraz białoruskie drony. Tak brzmiały oficjalne komunikaty, które Rosjanie przedstawili NATO.

Obrazek Obrazek

Rosyjsko-białoruskie manewry „Zapad” zakładały skomasowany atak na Polskę
Prawda okazała się zupełnie inna. Manewry, które odbyły się na trzech poligonach na Białorusi i dwóch w obwodzie kaliningradzkim, zakładały atak NATO i nuklearną odpowiedź Rosji. Nieoficjalnie w manewrach wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy, atomowe okręty podwodne, rakiety dalekiego zasięgu i bombowce strategiczne. W rzeczywistości Rosja znów ćwiczyła atak nuklearny na Polskę i kraje nadbałtyckie. Ich ostatnią, kluczową fazę osobiście nadzorował Putin i Aleksander Łukaszenko (60 l.).

http://www.fakt.pl/atak-rosji-na-polske ... 846,1.html
0 x



Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » niedziela 09 mar 2014, 19:30

,,Słowianom nie od Słowian zguba grozi..." słowa ,,innego o nas"
,,To inne narody ale to samo wilcze plemię.." słowa ,,innego o nas"
Pozwolę sobie dodać do postu zamieszczonego powyżej, że większość takich np manewrów wojskowych jest skutkiem postępowania polityków rządzących naszym krajem.
Pozwolę sobie powtórzyć naszym by było sprawiedliwiej w 70% a ich 30%
Dlaczego tak?
Każdy kto był w Rosji wie jak łatwo Rosjan ,,przerobić" na Słowian i wystarczy tylko jak samemu się przyzna do słowiańskich korzeni by przestać być postrzeganym jak przeciwnik tylko zostaje się postrzeganym jako ,,swój" swojak
Każdy kto był kiedyś czy to w obwodzie Kaliningradzkim czy to w Rosji wie, że przeciętny Rosjanin o przeciętnym Polaku wyraża się pozytywnie, a nawet bardzo pozytywnie.

https://www.youtube.com/watch?v=GEuTsGd11lo

Pozwolę sobie też opowiedzieć co przytrafiło się mojemu kuzynowi w Kaliningradzie.
Otóż załatwiwszy swoje interesy wraz z kolegami jak to hm nasi po fetowali sobie w hotelowym barze i tak wyjazd powrót miał się odbyć za dwa dni bo czekali na jakieś tam stemple celne.
No więc mając już dobrze w czubie jeden z nich w szafie grającej wybrał (później twierdził, że przypadkiem) piosenkę ,,Hej sokoły" 8-)
Na początku tej piosenki wstał jeden z gości tego baru o sporych gabarytach ciała i zapytał po rosyjsku dlaczego właśnie ta pieśń.
Tamten odpowiedział, po polsku, że to pieśń słowiańska a on jest Słowianinem i dlatego,.. zapytał też czy on tzn ten Rosjanin jest Słowianinem i jeżeli tak to co ma przeciw temu by słuchać słowiańskich pieśni.
Kuzyn i jego koledzy zgodnie później twierdzili, że tak nisko opuszczonej dolnej żuchwy nigdy u nikogo wcześniej nie widzieli później większość będących tam Rosjan się roześmiała i dołączyła do nich by śpiewać wspólnie ta pieśń.
Co za tym idzie cały ten myk jak mawia szacowny Dariusz jest skutkiem oczywiście moim skromnym zdaniem polityki naszych wierchuszek tzn polityków, którzy rządzą naszymi krajami.
Upewnia mnie to, że to na 100% nie Słowianie i nawet ogólnie mówiąc dusze w nich nie słowiańskie, to jakaś obca rasa nacja jak zwał tak zwał.
Tak na naszej krwi wyrośli jak jemioła na dębie i skutki tego widać dookoła.
Jak długo wałkowany jest Katyń, oczywiście Oświęcim został odpuszczony ba nawet teraz w modzie jest czy to w USA czy to na zachodzie pisanie o ,,Polskich obozach koncentracyjnych"
By było śmieszniej nie piszą tak tylko pustogłowi anglo-sasi ale też i mieszkający w USA żydzi i to już zakrawa na kpinę bo kto jak kto ale żydzi nt Oświęcimia moim skromnym zdaniem swoją młodzież powinni dobrze edukować.
Dodam też, że Rosja jest największym rynkiem zbytu więc dobrze prowadzona polityka rządu, który miałby rzeczywiście na myśli dobro swoich obywateli, wykorzystała by ten rynek by obniżyć nasze bezrobocie.
Dodam też, ze historia nie jeden raz nauczyła nas jak możemy w potrzebie liczyć na tzw zachód.
W prosty sposób stosując Syntezę czyli dostrzegając to co nas łączy tzn nasze narody a nie dzieli, mamy potężnego sojusznika i potężny rynek zbytu na nasze produkty o promocjach na surowce energetyczne nie wspomnę.
Jeżeli ktoś mówi o jakiejś zależności to proszę teraz sami zapraszamy amerykanów, przypominam żołnierzy kraju który nie zniósł wiz dla nas i który nas traktuje jak republikę bananową (jeżeli przesadzam to chyba nie tak bardzo)
Dalszy ciąg okaże się w przysłowiowym praniu choć miło by było by skutki ten pierwszy raz ponieśli ci odpowiedzialni za ten stan rzeczy nie przysłowiowy Kowalski
to może pozdrawiam :D
0 x



Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » niedziela 09 mar 2014, 19:50

Słusznie prawisz, Waszmość.
Podobne myśli kolebocą mi się po mózgowinie, odnośnie tej jemioły na słowiańskim pniu.
Co zaś wiz do hameryki, to ktoś niedawno, tu na forum, bardzo trafnie zauważył, ze nie chcą ich nam dać bo się nas boją, że jak byśmy tam zaczęli napływać to moglibyśmy przyczynić się do "obudzenia" świadomości pospólstwa amerykańskiego. Tego oni nie chcą, wolą mieć takich niewolników, jakich mają, niż świadomych obywateli. ;)
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » poniedziałek 10 mar 2014, 19:43

Pozwolę sobie jeszcze zaproponować wierszyk Tuwima na temat hm ...wojenny...


Julian Tuwim
Do prostego człowieka

Gdy znów do murów klajstrem świeżym
Przylepiać zaczną obwieszczenia,
Gdy "do ludności", "do żołnierzy"
Na alarm czarny druk uderzy
I byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić,
Mordować, grabić, truć i palić;
Gdy zaczną na tysięczną modłę
Ojczyznę szarpać deklinacją
I łudzić kolorowym godłem,
I judzić "historyczną racją",
O piędzi, chwale i rubieży,
O ojcach, dziadach i sztandarach,
O bohaterach i ofiarach;
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Pobłogosławić twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę - bić się trzeba;
Kiedy rozścierwi się, rozchami
Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
A stado dzikich bab - kwiatami
Obrzucać zacznie "żołnierzyków". -
- O, przyjacielu nieuczony,
Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
Króle z panami brzuchatemi;
Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
Gdy ci wołają: "Broń na ramię!",
Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
I obrodziła dolarami;
Że coś im w bankach nie sztymuje,
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
Lub upatrzyły tłuste szuje
Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj broniąc swej krwawicy:
"Bujać - to my, panowie szlachta!"

to może pozdrawiam :)
0 x



Awatar użytkownika
barneyos
Administrator
Posty: 1455
Rejestracja: piątek 04 sty 2013, 08:49
x 24
x 73
Podziękował: 154 razy
Otrzymał podziękowanie: 1893 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: barneyos » wtorek 11 mar 2014, 08:49

Cholibka, @Przebiśnieg toć to moje Credo jest ! Skąd wiedziałeś ?

Tytułem uzupełnienia !

Julian Tuwim
"Całujcie mnie wszyscy w dupę"

Absztyfikanci Grubej Berty
I katowickie węglokopy,
I borysławskie naftowierty,
I lodzermensche, bycze chłopy.
Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajką wytwornych pind na kupę,
Rębajły, franty, zabijaki,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Izraelitcy doktorkowie,
Widnia, żydowskiej Mekki, flance,
Co w Bochni, Stryju i Krakowie
Szerzycie kulturalną francę !
Którzy chlipiecie z “Naje Fraje”
Swą intelektualną zupę,
Mądrale, oczytane faje,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item aryjskie rzeczoznawce,
Wypierdy germańskiego ducha
(Gdy swoją krew i waszą sprawdzę,
Werzcie mi, jedna będzie jucha),
Karne pętaki i szturmowcy,
Zuchy z Makabi czy z Owupe,
I rekordziści, i sportowcy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Socjały nudne i ponure,
Pedeki, neokatoliki,
Podskakiwacze pod kulturę,
Czciciele radia i fizyki,
Uczone małpy, ścisłowiedy,
Co oglądacie świat przez lupę
I wszystko wiecie: co, jak, kiedy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item ów belfer szkoły żeńskiej,
Co dużo chciałby, a nie może,
Item profesor Cy
wileński
(Pan wie już za co, profesorze !)
I ty za młodu nie dorżnięta
Megiero, co masz taki tupet,
Że szczujesz na mnie swe szczenięta;
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item Syjontki palestyńskie,
Haluce, co lejecie tkliwie
Starozakonne łzy kretyńskie,
Że “szumią jodły w Tel-Avivie”,
I wszechsłowiańscy marzyciele,
Zebrani w malowniczą trupę
Z byle mistycznym kpem na czele,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

I ty fortuny skurwysynu,
Gówniarzu uperfumowany,
Co splendor oraz spleen Londynu
Nosisz na gębie zakazanej,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item ględziarze i bajdury,
Ciągnący z nieba grubą rętę,
O, łapiduchy z Jasnej Góry,
Z Góry Kalwarii parchy święte,
I ty, księżuniu, co kutasa
Zawiązanego masz na supeł,
Żeby ci czasem nie pohasał,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

I wy, o których zapomniałem,
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość,
I ty, cenzorze, co za wiersz ten
Zapewne skarzesz mnie na ciupę,
Iżem się stał świntuchów hersztem,
Całujcie mnie wszyscy w dupę !



Zdaje się, że Tuwim był pierwszym hipsterem
0 x


======================================================
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » wtorek 11 mar 2014, 14:54

Był pierwszym którego opublikowano w ten czy inny sposób :D
Ot długo nie raz człowiek się zastanawia co wypada co nie wypada.
a tu co w sercu to i na języku :D
to może pozdrawiam :D
0 x



ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 390 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: ex-east » wtorek 11 mar 2014, 17:03

Przebiśnieg pisze:.
a tu co w sercu to i na języku :D
.. ale ten język nie na/w ( niepotrzebne skreślić ) ... dupie ?? :lol:
0 x



Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » środa 12 mar 2014, 18:14

Taka sonda : Czy walczyłbyś za Ojczyznę ...?

posting.php?mode=reply&f=22&t=813

walczyłbyś-za-ojczyzne-nie-sorry-polsko

czy byłbyś gotów oddać życie za Ojczyznę?

Tak 22% Nie 78%

Smutne dla wierchuszki podsumowanie ich ,,pracy"
to może pozdrawiam :D
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 17 mar 2014, 23:01

0 x



Awatar użytkownika
goratha
Posty: 1097
Rejestracja: środa 16 sty 2013, 20:03
x 21
Podziękował: 1117 razy
Otrzymał podziękowanie: 2667 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: goratha » czwartek 03 kwie 2014, 21:44

Obrazek
0 x


nie bierz zycia zbyt powaznie. I tak nie wyjdziesz z niego z zyciem:-))

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » niedziela 13 kwie 2014, 09:56

Prof. Zimbardo: Polacy są cudowni, ale nie dla obcych

- Cza­sem, jak przy­jeż­dżam do Pol­ski, mam wra­że­nie, że tra­fi­łem do szpi­ta­la psy­chia­trycz­ne­go. Tu nikt się nie uśmie­cha, ra­czej się od­bur­ku­je, nigdy nikt do ni­ko­go nie za­ga­du­je - mówi "Ga­ze­cie Wy­bor­czej" słyn­ny psy­cho­log prof. Phi­lip Zim­bar­do. - Po­la­cy są cu­dow­ni, ale nie dla ob­cych - do­da­je.
Prof. Philip Zimbardo Prof. Philip Zimbardo Foto: Agencja Gazeta

Prof. Phi­lip Zim­bar­do to psy­cho­log z Uni­wer­sy­te­tu Stan­for­da, autor słyn­ne­go eks­pe­ry­men­tu wię­zien­ne­go, który na Ślą­sku otwie­ra Zim­bar­do Youth Cen­ter. Dla­te­go też na ła­mach "Ga­ze­ty Wy­bor­czej" mówi m.​in. o Pol­sce.


Jak czy­ta­my, w każ­dym pol­skim parku po­zrzu­cał­by z co­ko­łów "tych wszyst­kich ge­ne­ra­łów", a umie­ścił­by wiel­kie na­pi­sy "Ty". - Bo­ha­te­ra każdy ma w sobie - tak jak Han­nah Ar­dent pi­sa­ła o ba­nal­no­ści zła, tak po­win­no się za­cząć pisać o ba­nal­no­ści dobra: jest osią­gal­ne dla każ­de­go na wy­cią­gnię­cie ręki - prze­ko­nu­je.

Zim­bar­do twier­dzi, że pro­ble­mem Po­la­ków jest to, że bo­ha­te­ra­mi są tylko "wo­jow­ni­cy płci mę­skiej". - Za­bój­cy, czyli lu­dzie, któ­rzy wy­gra­li wojnę, bo kogoś za­bi­li. A co z ko­bie­ta­mi i dzieć­mi? - pyta przy­po­mi­na­jąc hi­sto­rię Ireny Sen­dle­ro­wej. - W Pol­sce od za­wsze bo­ha­te­ro­wie wy­klu­wa­li się w walce z Niem­ca­mi, Ro­sja­na­mi. Za­wsze na ze­wnątrz czaił się jakiś wróg. Dziś o niego trud­no, więc trze­ba go sobie zna­leźć - mówi.

Psy­cho­log za­zna­cza też, że cza­sa­mi w Pol­sce czuje się jak w szpi­ta­lu psy­chia­trycz­nym. - Tu nikt się nie uśmie­cha, ra­czej się od­bur­ku­je, nigdy nikt do ni­ko­go nie za­ga­du­je - stwier­dza.

- Więk­szość ludzi na­praw­dę szcze­rze chcia­ła­by po­wie­dzieć innym coś mi­łe­go, ale boi się, że to dziw­ne, bo prze­cież zwią­za­na jest normą spo­łecz­ną. Po­la­cy są cu­dow­ni, ale nie dla ob­cych - pod­kre­śla.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/prof-zim ... cych/hwbfl

:lol: :lol:
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 13 kwie 2014, 23:14



Muzyka - pieśń Jana - z ''Ogniem i mieczem''.
0 x



Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » piątek 06 cze 2014, 18:54

Wiadomości › Lubuskie › Donald Tusk
4 cze, 07:02
Licealistka Maria Sokołowska: w internecie pojawią się obelgi na mój temat

- Nie mo­głam przy­jąć kwia­tów od zdraj­cy Pol­ski - tymi sło­wa­mi Maria So­ko­łow­ska, li­ce­alist­ka z Go­rzo­wa Wiel­ko­pol­skie­go zro­bi­ła ka­rie­rę w me­diach. Teraz, na ła­mach "Ga­ze­ty Pol­skiej Co­dzien­nie", przy­zna­je, że modli się za pre­mie­ra, a w in­ter­ne­cie po­ja­wi­ły się "strasz­ne obe­lgi na mój temat".
Maria Sokołowska Maria Sokołowska Foto: Agencja Gazeta

Przy­po­mnij­my. 17-let­nia Maria So­ko­łow­ska stała się znana dzię­ki wi­zy­cie pre­mie­ra Do­nal­da Tuska w Go­rzo­wie Wiel­ko­pol­skim. To tam, pod­czas spo­tka­nia z or­ga­ni­za­cja­mi po­za­rzą­do­wy­mi, za­py­ta­ła pre­mie­ra "dla­cze­go udaje pa­trio­tę, a jest zdraj­cą Pol­ski". Tusk od­parł je­dy­nie: "widzę, że macie po­czu­cie hu­mo­ru" i wszedł na spo­tka­nie. Spra­wa od­bi­ła się echem w me­diach, a pre­mier jesz­cze raz po­je­chał do Go­rzo­wa by spo­tkać się z ucznia­mi.

Teraz o całej spra­wie na ła­mach "Ga­ze­ty Pol­skiej Co­dzien­nie" mówi sama za­in­te­re­so­wa­na. Jak przy­zna­je, nie od­czu­wa po­pu­lar­no­ści i stara się "być taka, jaka była". - Sta­ram się być sobą. Nadal słu­żyć Bogu, lu­dziom i Pol­sce - mówi.

Przy­zna­je jed­nak, że jest mocno ata­ko­wa­na w sieci. - W in­ter­ne­cie po­ja­wia­ją się strasz­ne obe­lgi na mój temat. Nie wiem nawet, kto to pisze, po­nie­waż są to czę­sto ano­ni­mo­wi lu­dzie. Po­ja­wia­ją się wro­gie ko­men­ta­rze, a py­ta­nia skie­ro­wa­ne do mnie (...) ob­ra­ża­ją nie tylko mnie, ale Pana Boga, naszą oj­czy­znę i wielu do­brych ludzi - pod­kre­śla.
Licealistka nazwała Tuska zdrajcą. Kwiaty nie pomogły

Licealistka nazwała Tuska zdrajcą. Kwiaty nie pomogły - - Nie mogłam przyjąć kwiatów od zdrajcy Polski - powiedziała o premierze Donaldzie Tusku, Maria Sokołowska, licealistka z Gorzowa Wielkopolskiego. W czasie wizyty w Gorzowie Wielkopolskim premier Donald Tusk spotkał się m.in. z licealistami z II Liceum Ogólnokształcącego. Nie było to przypadkowe spotkanie i nawiązywało do wizyty sprzed kilku dni, kiedy to licealistka Maria Sokołowska nazwała premiera "zdrajcą". Na spotkaniu nie zabrała głosu, nie przyjęła też kwiatów od premiera. - TVP

O samej wi­zy­cie Do­nal­da Tuska w szko­le mówi, że była to "pu­łap­ka". - Od­czu­łam to jako chęć skom­pro­mi­to­wa­nia mnie w świe­cie me­diów. To było spe­cjal­nie zro­bio­ne, ten przy­jazd do szko­ły, aby tę spra­wę ze mną od­krę­cić. Nie udało mu się - stwier­dza w roz­mo­wie z Ja­ro­sła­wem Wró­blew­skim.

- [Gdy­bym jesz­cze raz spo­tka­ła pre­mie­ra, to - red.] po­wie­dzia­ła­bym mu, że bar­dzo mu współ­czu­ję, że musi tak zma­gać się z wła­snym su­mie­niem przez te wszyst­kie lata bycia po­li­ty­kiem. Po­wie­dzia­ła­bym, że bar­dzo mi go szko­da, bo on nie utoż­sa­mia się z Pol­ską - pod­kre­śla.

Cały wy­wiad w "Ga­ze­cie Pol­skiej Co­dzien­nie".

(GK)
http://wiadomosci.onet.pl/lubuskie/lice ... emat/g1ll2
to może pifko :mrgreen:


Usunąłem powieloną część tego artykułu -
Darek
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 07 cze 2014, 23:11

Nowe państwa i granice w Europie w 2035 roku - analitycy przewidują rozbiór Polski :shock:

Obrazek

Już chyba nikt nie ma wątpliwości, że następuje wielka redefinicja granic w Europie. Aneksja Krymu przez Rosję jest tego dobrym przykładem, gdy widzimy rozwój wypadków na Ukrainie wcale nie wiadomo, czy wkrótce w skład Rosji nie wejdzie wschodnia i południowa część tego kraju.

Oczywiście Kreml realizuje pewien plan. Już w lipcu 2012 roku jedna z rosyjskich gazet (Экспресс газетой) opublikowała plan strategiczny jaki podobno jest realizowany. Przewidywano, że Rosja załączy Krym i Donbas, a także południową część Ukrainy pozbawiając ten kraj dostępu do Morza Czarnego. Wtedy podawano rok 2035 jako ostateczny czas realizacji, ale wygląda na to, że może to się zdarzyć wcześniej.

Obrazek

We wspomnianej gazecie opublikowano ilustrację przedstawiającą jak wyglądać będą granice w 2035 roku. Spore zmiany widać nie tylko po stronie wschodniej kontynentu, ale też na zachodzie. Na przykład Wielka Brytania będzie się składała tylko z Anglii i Walii, secesja Szkocji właśnie następuje.

Obrazek

Poza tym autorzy publikacji widzą sugerują powstanie osobnego kraju, Katalonii i Kraju Basków. Francja nie będzie sobie już w stanie poradzić z napływem arabskich imigrantów i zaczną ich zsyłać do południowo wschodniej części kraju, gdzie może powstać kalifat ze stolicą w Marsylii. Włochy mają się rozpaść na dwie części. Powstanie Liga Północna, prawdopodobnie ze stolica w Mediolanie, której terytorium będzie się rozciągało do południowej granicy Toskanii. Cała reszta pozostanie pod władaniem Rzymu.

Obrazek

Najbardziej dostanie się jak zwykle Polsce. Rzekomy kremlowski plan zakłada, że Rosja ukarze nasz kraj za wyjście z parasola ochronnego Rosji i sprzeniewierzenie się Słowiańszczyźnie. Dojdzie do prawdziwego rozbioru naszego kraju. W artykule pada sugestia, że zyskają na tym też Niemcy, którzy prawdopodobnie już dawno są dogadani z Rosją co do podziału polskiego terytorium.

Obrazek

Nasz kraj ma stracić Śląsk i Pomorze, a Niemcy zyskają nawet Prusy Wschodnie ( dzisiaj Mazury) z Królewcem włącznie. Nie wydaje się to możliwe bez jakiejś umowy typu Ribentrop-Mołotow. Być może ustawa 1066, o stacjonowaniu obcych wojsk na terenie Polski, przeforsowana została jako element tego planu. Zastanawiające jest też odłączenie chełmszczyzny, która miałaby być pod władaniem ukraińskim.

Kremlowscy analitycy uważali już w 2012 roku, że tak samo jak Polska ukarana zostanie również Ukraina. Ten proces właściwie już obserwujemy. Prognozowano wtedy, że kraj ten rozpadnie się. Znaczna część zostanie przyłączona do Rosji. U naszych granic ma powstać nowe państwo, Galicja, która będzie bytem niezależnym ze stolicą we Lwowie, nie wyklucza się nawet, że z czasem stanie się ona częścią Polski.

Niezbyt dobry los czeka Białoruś, która zostanie zwasalizowana i stanie się terytorium zależnym od Rosji, właściwie już nim jest. Moskiewskie plany nie przewidują suwerenności krajów bałtyckich. Estonia straci region Narva a Łotwa okolicę miasta Daugavpils.

Gdy artykuł ten opublikowano w 2012 roku wszystko to brzmiało niedorzecznie, ale teraz, zaledwie w dwa lata później wydarzenia przyspieszyły tak bardzo, że już nie brzmi to tak śmiesznie a mapy wyrysowane rzekomo przez kremlowskich planistów są w trakcie przeobrażeń, które mogą potwierdzić poprawność tych przewidywań.

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/nowe- ... ior-polski
0 x



Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » sobota 07 cze 2014, 23:22

Ruski to mają poczucie humoru. Chyba w ten sposób dodają sobie animuszu. :lol:
Mają zapędy mocarstwowe i trudno im się tego wyzbyć, jak widać na załączonych obrazkach, jednak osobiście widzę to diametralnie inaczej.
To ich imperium się rozsypie, a nasz kraj będzie przyczynkiem powstania wielkiej unii słowiańskiej, która wchłonie gros pospólstwa ruskiego.
Osobiście jest mi to obojętne już, niemniej tak to widzę, a że jasnowidz ze mnie ... nijaki więc czas pokaże jak to będzie. ;)
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 25 cze 2014, 15:24

Obrazek

PLAN CARYCY KATARZYNY

Polskę zgnębić na zawsze



Historia kołem się toczy, dla mądrych jest nauczycielką /szkołą/ życia. Obyśmy należeli do tych Polaków mądrych przed szkodą.
Rozmowa carycy Katarzyny z Nikitą Paninem, jej współpracownikiem, to historia, która kołem się toczy na naszych oczach. Opublikował ją Waldemar Łysiak, któremu zdaniem wielu „.. należy się tytuł narodowego wieszcza”. Oto jej treść: :shock:
„- Widzisz pułkowniku, kiedyś mój pradziad opowiadał mojemu dziadkowi swoją rozmowę z Rosjaninem Paninem, który opowiedział mu swoje spotkanie z carycą Katarzyną. Mój prapradziad zadał mu podobne pytanie, właśnie Rosjaninowi, którego spotkał w Warszawie w 1763 roku. Panin, zaczął wtedy od zdania, które mego przodka zdumiało: Widzisz Panie Wilczurski. Naród, który jest niewolnikiem słów jest, najlepszym materiałem na niewolnictwo. Po chwili namysłu mówił dalej. Panie Wilczurski, Caryca Katarzyna wysyłając mnie na misję do Polski powiedziała, te oto słowa:

Istnieją różne narody, a raczej różne narody mają różnego ducha. Jedne można podbić i przesiedlić w celu zagarnięcia ich ziem, a świat nie podniesie wrzasku – to małe narody, plemiona. Z innych można uczynić małym wysiłkiem niewolników i będą chętnie lizali rękę Pana – to narody o podłej duszy, od kolebki niegodne samostanowienia, w wielkich obszarach Azji roztopią się bez śladu. Z trzecimi wreszcie nie można zrobić ani tego, ani tego, przynajmniej nie od razu – to Polacy. Nie można zaanektować ich państwa, bo trzeba byłoby się dzielić z Prusami, Austrią, Turcją i Bóg wie jeszcze z kim; narzuca to europejska równowaga sił. Po drugie nie można tego zrobić od ręki, gdyż są to znakomici żołnierze, a cały naród gdy otwarcie zagrożony, przypomina wściekłego wilka w nagonce. Zbyt dużo by to kosztowało, należy więc zdemoralizować ich do szpiku kości. Trzeba
rozłożyć ten naród od wewnątrz, zabić jego moralność
Jeśli nie da się uczynić zeń trupa, należy przynajmniej sprawić, żeby był jako chory ropiejący i gnijący w łożu
Trzeba mu wszczepić zarazę, wywołać dziedziczny trąd, wieczną anarchię i niezgodę
Trzeba nauczyć brata donoszenia na brata, a syna skakania do gardła ojcu. Trzeba ich skłócić tak, aby się podzielili i szarpali, zawsze gdzieś szukając arbitra. Trzeba ogłupić i zdeprawować, zniszczyć ducha, doprowadzić do tego, by przestali wierzyć w cokolwiek oprócz mamony i pajdy chleba. Będą Oni walczyć długo, bardzo długo, nasze prochy przepadną, ale przyjdzie czas gdy sami sprzedadzą swój kraj, sprzedadzą go jak najgorszą dziwkę. My rozpoczniemy ten proces Panin! Korupcją „milczących psów”, którzy będą nimi rządzić. Bogactwem i głodem, które biednych podjudzą przeciw możnym, tych drugich zaś napełnią takim strachem i podłością, że uczynią wszystko dla zachowania swego bogactwa. Zepsujemy ich kultem prywaty, złodziejstwa, rozpusty, wszelaką demoralizacją i wiodącym ku niej alkoholem. Stworzymy tam nową oligarchię, która będzie okradać własny naród nie tylko z godności i siły, lecz po prostu ze wszystkiego, głosząc przy tym, że wszystko co czyni, czyni dla dobra ojczyzny i obywateli. Niższe szczeble tych krwiopijców będą uzależnione od wyższych w nierozerwalnej strukturze formalnej i nieformalnej piramidy. Trzeba będzie starać się, by w piramidę wpasowany był każdy zdolny i inteligentny człowiek, by zechciwiał w niej i spodlał. Niedopasowywalnych szaleńców, nieuleczalnych fanatyków, nałogowych wichrzycieli i każdą inną wartościową jednostkę wyeliminujemy operacyjnie. Zadanie to jest wielkie Panin, lecz i efekty będą wielkie. Polska zniknie w samych Polakach! Wtedy właśnie, gdy będzie wydawało się im, że mają wolność. Ale ja tego nie doczekam Panin, zaczniemy jednak ten proces, a wiesz dlaczego nienawidzę tego kraju?
- Dlaczego Pani? Zapytał Panin.
- Dlatego, że jestem kobietą i nienawidzę dziwek, które udają święte. Ja jestem prostytutką Panin, a to honor, gdy się jest do tego cesarzową.
- I dlatego jeszcze Panin, że ze zdrajców robili oni zawsze bohaterów.
- I dlatego jeszcze Panin, że nigdy nie chcieli się z nami zjednoczyć przeciw Rzymowi, a byli naszymi braćmi Słowianami, zdradzili nas Panin.
- I dlatego Panin kiedyś zginą, unicestwią się sami!


http://bialczynski.wordpress.com/2013/0 ... na-zawsze/
0 x



Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: My i Oni....

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » środa 25 cze 2014, 16:44

Trzeba przyznać, że tekst ciekawy, ale chyba nieco ubarwiony.
Nie jestem historykiem, jednak jeśli mnie pamięć nie myli, to caryca była Niemką więc jej pretensja:

caryca Katarzyna pisze:... a wiesz dlaczego nienawidzę tego kraju?
- Dlaczego Pani? Zapytał Panin.
...
- I dlatego jeszcze Panin, że nigdy nie chcieli się z nami zjednoczyć przeciw Rzymowi, a byli naszymi braćmi Słowianami, zdradzili nas Panin.

jest nieco nie na miejscu, by nie powiedzieć, ze wyssana z palca bądź z bujnej wyobraźni autora owego tekstu.
Oczywiście, byliśmy jej zawsze "solą w oku", a owo nie wspomożenie ruskich w walce przeciw Rzymowi było wynikiem obrania różnych kierunków już po schrystianizowaniu Słowian. Nic więc dziwnego, że katoliccy Polacy/Słowianie nie ruszyli na stolicę swej wiary wraz z Ruskimi/ Słowianami o schizmie prawosławnej.
No, ale ogólnie teks podnoszący ducha :D ;) oraz dający wiele do myślenia.
Jednak zapewne ci, którzy powinni ów tekst w pierwszej kolejności przeczytać, przestudiować zapewne nawet na nie nie zerkną, nie mówiąc o wyciągnięciu jakichś wniosków. :( :twisted: :oops:
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

ODPOWIEDZ