tom1ek pisze:opozycja totalna nie ma konstruktywnego programu dla Polski. Bazują tylko na krytyce PiSu, ale nie podają żadnej alternatywy. Cały czas tylko pis jest zły, walczmy z pisem, obalmy władzę, protestujmy, krytykujmy, pis robi źle, przez pis zboże w tym roku ne obrodziło, a bociany nie chcą wracać do kraju
ale swojego programu czy propozycji reform nie mają
Ktoś tu ma jakiś program reform?
Bo Morawiecki to zakładnik banksterski, chyba widać.
''Opozycja totalna'', pożal się panie rusza do ataku, będzie pajacowanie na całego.
Mądrze nie będzie, śmiesznie jak zawsze.
Zwolennikom prezesa do przemyślenia:
Jarosław Kaczyński i Mossad w Polsce.
Ostatnie wydarzenia w Sejmie oraz te na ulicach to żadne zaskoczenie, ale mniej lub więcej oczekiwany skutek destrukcyjnej osobowości Jarosława Kaczyńskiego a i – co przede wszystkim - jego uzależnienia od ośrodków zakulisowych, które nim sterują.
Faktycznie, Jarosław Kaczyński to autentyczny mistrz koterii, ale też i nieporadna ofiara tego systemu towarzysko - socjalnego, sił zakulisowych, które już dawno temu zaczęły nad nim górować, a niewykluczone, że są nawet kreatorem samego Kaczyńskiego jako polityka, bez których to sił Kaczyński byłby co najwyżej kłótliwym handlarzem na Bazarze Różyckiego.
Te siły zakulisowe, sterują wydarzeniami poprzez ścisłą hierarchiczną strukturę władzy. Na dole tego wszystkiego są podstawieni działacze „góry” PIS, wyżej są ministrowie, prezydent i premier, a nad nimi króluje Jarosław Kaczyński. Ale gdyby było to królowanie, to jeszcze pół biedy. Bo Kaczyński żadnym królem nie jest czy też naczelnikiem, ale listonoszem cudzych myśli. Jest Kimś, kto w ramach „zabawy” w „głuchy telefon” otrzymuje imperatywy od osób nawet mu obcych, w języku obcym, którym nie włada i te imperatywy przekazuje do pracy w Sejmie lub rządzie. Cechą podstawową „głuchego telefonu” jest pomieszanie, zniekształcenie przekazu na samym końcu łańcucha pobierania poleceń. Z tego to wynika, ten widoczny we wszystkim chaos i brak jasności w podejmowaniu decyzji. Bo sparaliżowani strachem o stołki ministrowie czy urzędnicy, ślepo i bezkrytycznie realizują to, co im nakazano, albo siedzą cicho i boją się „wychylić”.
Nad tym wszystkim panuje Kaczyński, ale jest to panowanie kompradora, to panowanie wystraszonego „sznurkowego kompradora”. Problem sznurków, które poruszają Jarosławem Kaczyńskim, jego ustami, umysłem, był łatwo zauważalny podczas pierwszej kadencji jego rządów. W trakcie rządzenia, Kaczyński otrzymał polecenie przekazania władzy Tuskowi i tak właśnie posłusznie to zrobił. Celem tego tworzył różne preteksty do wywoływania politycznych burd, jak np. „straszną” aferę paru hektarów działki na Mazurach, którą mieli nielegalnie kupić jacyś wieśniacy od Leppera. A działo się to w obliczu darmowego rozdawnictwa całych hut czy osiedli mieszkaniowych, oddawanych gratis a to Niemcom, a to żydom i to nawet z „żywym inwentarzem”, tj. ludźmi tam mieszkającymi. Wszystkie działania Kaczyńskiego w pierwszej kadencji jego premierostwa były w większości fasadowe, a co najwyżej okazały się być mieszaniną kompromisów nakazanych przez obcych, podawanych Kaczyńskiemu oraz walk wewnętrznych w PiS, gdzie niewątpliwie jest bardzo wielu uczciwych propaństwowców. Ale w momentach kluczowych, decyzyjnych, politycy ci byli bez wpływu na decyzje rządu lub byli wręcz rugowani z partii. Kaczyński (premier) dopuścił się wielu strategicznych zaniechań, np. nic nie zrobił, aby uporządkować problem ksiąg wieczystych przed wejściem niemieckich dyrektyw EU w Polsce, co jest i będzie na długo przyczyną wielkich tragedii życiowych tysięcy polskich rodzin. Kaczyński potrafił autentycznie poniżać polityków mu podległych lub wydanych na cel, ale żydówki, stalinowskiej sędzi Wolińskiej nie odważył się ruszyć i sprowadzić do Polski. I milczał nawet wtedy, kiedy rząd brytyjski napluł Polsce w twarz, bo oświadczył, że Polska nie jest w stanie zapewnić uczciwego procesu tej żydowskiej zbrodniarce wojennej winnej mordów na Polakach. Wtedy pan premier Kaczyński siedział cicho i potulnie, a nawet nie świdrował nikogo swoimi oczami. Sam zaś okres oddania Tuskowi władzy w państwie zbiegł się chytrze z rozpoczęciem umów w zakresie Nordstream, który przebiega przez polskie wody terytorialne (gospodarcze) i jest przeszkodą w żegludze.
To uzależnienie Kaczyńskiego od sił zakulisowych, strach przed nimi, można by zilustrować dalszymi niezliczonymi przykładami. Tłumaczą one doskonale zaaranżowaną odgórnie katastrofę Polski i wypędzenie Polaków z ich ziem na obczyznę.
To, co dzieje się w Polsce po Okrągłym Stole, to żaden skutek: „globalizmu”, „gospodarki wolnorynkowej”, procesu „reprywatyzacji” etc., etc. czy innych bredni, to jest zbiór pustych haseł, za którymi nic się nie kryje, bo wszytko jest skutkiem ręcznego, doraźnego sterownia i narzucania imperatywów w tym głuchym telefonie, a i to nawet nakazów wydawanych niekoniecznie po polsku.
Imperatywy takie, aprioryzmy widać było w zaaranżowaniu katastrofy w Mirosławcu czy katastrofie smoleńskiej, która już była wydarzeniem czysto wirtualnym, bo w Smoleńsku nie była ani rozbicia, ani próby lądowania Tu-154m. Wydarzenie to scharakteryzowano na portalu zamach.eu:
O niezrozumiałym pochodzeniu sprzecznych ze sobą sztuczności inscenizacji w Smoleńsku pisaliśmy już w lecie 2010, zanim ujawniono raport o Mirosławcu. Czytanie tego raportu, potwierdziło tamte tezy i wyjaśniło wiele.
Plan tych zamachów, jest aż nadto hollywoodzki i jaskrawo obnażający nie tylko wspomnianą arogancję, ale i duże braki inteligencji u tych, który to wszystko wypocili. A bez wątpienia nie byli to inżynierowie. Są to osobnicy dotknięci piętnem zdeformowanego genomu, które to piętno sprawia, że każdą inność u innych odczuwają jako agresję i zagrożenie ich egzystencji, co z kolei ma być usprawiedliwieniem aktów bezwarunkowego odwetu wobec innych. Taką mentalność, trzeba chyba mieć, aby takie kategoryczne scenariusze spreparować, a odzwierciedlają one jakieś imperatywne myślenie, już nie tylko w stosunku do ludzi, ale i przedmiotów martwych nawet.
http://zamach.eu/110416/Untitled_1.htm
Kaczyński jako premier jest w dużej mierze politycznie odpowiedzialny za tamte tragedie, bo nie uczynił niczego, aby okres władzy PIS ustanowić okresem polskich porządków. Może by on tam coś chciał, może być coś zrobił, ale sznurki lalkarza, który go animowały, znaczyły więcej niż interesy Polski.
Podobnie jest teraz z wydarzeniami na ulicach przed Sejmem: pomieszanie w głosowaniach spraw nie cierpiących zwłoki (jak uchwalenie budżetu) ze sprawami dezubekizacji, które powinny być załatwione już znacznie wcześniej, czy kwestią dostępu mediów do Sejmu, której to nagłości i skrytości forsowania tej ustawy nikt nie rozumie. Te wydarzenia i podobny chaos to prosty skutek „głuchego telefonu”, który rządzi Kaczyńskim, a Kaczyński rządzi podległą mu sitwą ślepo posłusznych polityków, głównie kobitek, bo mężczyzna o normalnym poziomie szarych komórek (i testosteronu równocześnie) tego nie zniesie – a co widać po otaczaniu się kobietami w najbliższym towarzystwie, w znaczącej nadreprezentacji.
+
Kim jednak są te siły zakulisowe, które stworzyły Jarosława Kaczyńskiego jako polityka Solidarności, potem leadera PC, premiera, a teraz naczelnika?
Tymi siłami zakulisowymi są żydzi.
To są żydzi, którzy rządzą Kaczyńskim i w ten sposób rządzą Polską i prowadzą ja do zagłady.
Są to żydzi, a nie: syjoniści, komuniści, Chazarowie, masoni, neokomuniści, marksiści, bankierzy, Żydzi, templariusze, Niemcy, Amerykanie, globaliści, Putin czy Jezuici.
„Sprawców” można by tak dalej wyliczać, bo ta nędza polityczna, naukowa, publicystyczna czy kościelna w Polsce boi się słowa „żyd”, a jeżeli już, to używa go cicho w skupieniu, z nabożeństwem i na kolanach, i dlatego w tym nikczemnym tchórzostwie mówi to polskie łajzostwo a to o „usraelu”, a to o „grzechu” etc.
Sprawcami terroru, ludobójstwa na Polakach, nadchodzącej zagłady Polski i Polaków są żydzi.
Żydzi już w wiekach średnich zdobyli w Polsce uprzywilejowaną pozycję i za pomocą monopolu na pobieranie myta potrafili nie tylko grabić i ludność, i Koronę z ogromnych ilości złota, ale sterować wydarzeniami politycznymi. To oni za pomocą gnuśnej, tępej szlachty i pazernej magnaterii doprowadzili do pierwszych rozbiorów, jakim były faktycznie rozruchy chłopstwa na Kresach i ich oderwanie od Korony. Bo potwornie uciemiężone chłopstwo polskie nie mogło już dłużej znieść rasistowskiego terroru żydowskich arendarzy na polskich dworach.
To żydzi doprowadzili później do rozbiorów, a w ich trakcie tak sterowali wybuchami powstań, że skutecznie wykrwawiając Polskę zdobyli totalną władzę ekonomiczno-gospodarczą w Koronie i tylko osoba Dmowskiego potrafiła im wyrwać Polskę z ich rąk, a to nie samodzielnie, bo za pomocą tak sił w Rosji, jak i na Zachodzie.
Teraz zaś po nieudanym dla żydów okresie międzywojnia, od dnia 1 września 1939 mamy okres wielkich żniw żydowskich na Polakach, a po terrorze okupacji hitlerowskiej na Polakach, terror bolszewicki czy PRL z masową aborcją jako rezultatem tak żydowskiej władzy faktycznej, jaki i ich fizjologicznego pragnienia polskiej krwi.
W tym klimacie, pogorszonym przez całkowite niemal zniszczenie Kościoła Świętego i zastąpienie go soborową synagogą kultu żyda, mamy od okresu „Solidarności” nowy wymiar żydowskiej władzy w Polsce: rolę i wpływ administracji Izraela.
Pisaliśmy wielokrotnie, że żaden komunizm w Polsce czy ZSRR nigdy nie upadł, bo go faktycznie nigdy nie było – to farsa.
Bolszewizm jako centrum światowego żydostwa upadł z powodu roli Stalina w ZSRR, którego żydzi w swojej głupocie lekkomyślnie doprowadzili do władzy, błędnie myśląc, że będzie ich ślepym i posłusznym narzędziem.
Stalin mimo niebotycznych zbrodni był osobą swoiście pozytywną, bo oparł się żydom i jego władza doprowadziła do upadku żydostwa w ZSRR, a o mały włos do zamknięcia ich w obozach na dalekim wschodzie ZSRR. Jak wiemy, na krótko przed czystkami, został on zamordowany przez żydów.
Od tego czasu, natychmiast rozpoczął się proces demontażu ZSRR i Chruszczowy, Breżniewy oraz ich polscy towarzysze nie powinni nam sugerować trwania i rozwoju komunizmu.
Cała historia PRL to historia likwidacji tego systemu i przeniesienie środka ciężkości z „komunizmu” na „gospodarkę wolnorynkową”, które to pojęcie jest również mylące, puste, tak jak kapitalizm bez kapitału, który widzimy w Polsce.
ZSRR nigdy nie wyzwolił się ostatecznie z uzależnienia od żydostwa w USA i dlatego upadł, a tym runięciem pogrzebał także takie kraje satelickie jak Polska.
Było to zaplanowane, bo tamten system był dla Polski i innych państw satelickich i samego ZSRR podmiotowo korzystny. Układ Warszawski, RWPG, Mur Berliński, PGR, monopartia, gospodarka nakazowa, „socjalizm” były dla Polski korzystne. A to nie dlatego, że były dobrym optymalnym systemem czy oddawały ducha naszego narodu, ale dlatego, że były lepsze niż to, co wprowadzono w zamian, tj. EU, gospodarkę wolnorynkową, liberalizm polityczny, pluralizm no i najazd „obywateli” na pontonach, którym żydówka Szydło załatwiła 500+, na które płacą umierający z głodu polscy emeryci, lub całe rodziny, zmuszone do emigracji na zachód.
Za tym wszystkim stoją żydzi, i personalny rozmiar tej żydowskiej władzy w Polsce po drugiej wojnie światowej można ograniczyć do żydowskiej koterii – osiadłej głównie w Warszawie - do rzędu 10-20 rodzin, ale nie więcej. Rodziny te tak trwały w swej władzy nad Polską do okresu „Solidarności”, której powstanie i upadek były również sterowane przez żydów.
Okres powstania „Solidarności” to okres zmiany typu władzy żydowskiej w Polsce, z żydów sowieckich na żydów amerykańskich i izraelskich.
O ile można się jedynie domyślać wpływu Mossadu na KGB, to okres stanu wojennego, liczony szczególnie od wyjazdu Jaruzelskiego do Francji i USA, to punkt zwrotny infiltracji żydowskiej w Polsce prowadzonej już nie przez żydów „krajowych” tj. uszlachconych przez carów, żydów – litwaków (600.000 od Piłsudskiego), żydów uratowanych przez polskie chłopstwo, które zarządzeniem Bermana pozmieniało nazwiska, czy przywiezionych z ZSRR na zamówienie Gomółki. Okres po likwidacji stanu wojennego to okres instalacji Mossadu w Polsce.
Rola Mossadu w Polsce jest ważna do podkreślenie z wielu powodów.
Pokolenia żydów: Mazowieckich, Geremków, Kuroniów i tego całego litwactwa, plus „elity” typu Olszewskich, Tyszków, Turowiczów z jakichś względów nie generują następnych pokoleń zdolnych do dźwignięcia ciężaru walki politycznej w Polsce przeciwko Polakom.
Widać było wyraźnie, że mimo szczególnego faworyzowania żydów przez Jana Pawła II, USA, Niemcy, sowiety i cały „zachód”, żydzi nie radzą sobie wobec żywiołu polskiego, który mimo braku elit i dyskryminacji na wszelkich szczeblach przez żydów, przewyższa ich inteligencją, talentami i witalnością.
Problem zastoju intelektualnego żydów w stosunku do rasy białej, może być wynikiem zjawiska opisanego przez Konecznego, który pisał, że żydzi nigdy nie wychodzą ponad poziom umysłowy społeczeństw, na których pasożytują. W narodach uczonych są uczonymi, a w narodach pasterskich pasterzami. Jest to morfologia poniekąd nowotworu, który żyje rytmem organizmu, który zjada. Organizm umiera, to i pasożyt zdycha.
Zjawisko to zostało wstydliwie zauważone nawet przed czołowych aktywistów żydowskich, i jest dla żydów oczywistym problemem do przezwyciężenia. Tylko jak, skoro żydzi niszcząc Europejczyków wyniszczyli tym samym zaplecze intelektualne, z którego kradli przez dwa tysiące lat?
Możliwe, że aktywizacja Mossadu w Polsce ma również i taki dodatkowy aspekt, że żydzi z Izraela i USA mniej ufają żydom nadwiślańskim, aniżeli swoim własnym. To nawet z przyznaniem, że Izrael nie ma własnej inteligencji, ale cudzą. Sama armia Izraela chociaż słabo daje sobie radę z dziećmi palestyńskimi, to już hermetyczne oddziały w Polsce muszą być bardzo efektywne logistycznie.
Jest niewątpliwe to, że Izrael jest w trakcie potęgującego się podziału na Izraelczyków jako naród i na żydów jako żydów (lub Żydów). Niesie to ze sobą określone implikacje, których nie rozumieją żydzi w diasporze. Los gen. Petelickiego – pochodzenia żydowskiego – który znając pewne sekrety Mossadu mówił zbyt dużo w TV i zaczął nawet krytykować rząd polskich gojów za ustępstwa wobec Izraela, jest tego skutkiem. Sprawa szybko się wyjaśniła, bo Petelickiego zastrzelono w garażu domu, w którym mieszkał. Podobnie było z innym politykami pochodzenia żydowskiego, np. szwedzkim premierem Olofem Palme czy minister spraw zagranicznych Anną Lindh. Oboje mając wsparcie koterii żydowskiej we wszystkim, co dotyczyło żydowskich interesów, szybko dokonali oszałamiających karier. Kiedy jednak zapomnieli o swoich korzeniach i podobnie do Petelickiego wypowiadali się o Izraelu w sposób mało posłuszny, to szybko - ręką zamachowca – zostali sprowadzeni (nomen omen) na ziemię. Premier Palme został zastrzelony 28 lutego 1986, a minister Lindh, ugodzona nożem 10 września 2003, została rytualnie uznana za zmarłą (po kilkunastu godzinach spuszczania z niej krwi przez szpitalny personel medyczny, którego tożsamości jakoś nie można dokładnie ustalić) w dniu 11 września 2013 (9/11) - dokładnie w drugą rocznicę po ataku na WTC.
Petelicki, Lindh, Palme, Lech Kaczyński, po żydowsku niesłychanie aroganccy, zapomnieli o tym, że są śmiertelni.
Jarosław, który został mocno zaskoczony dyskomfortem władzy totalnej po ostatnich wyborach, - mając również na uwadze własną śmiertelność - cofnął się na głębokie zaplecze, już to na własne życzenie, już to na skutek gry lalkarza, który mu to nakazał. Tego faktycznie nie wiemy. Ale jest oczywiste, że zachowanie takie jedynie prowokuje opozycję wrogów do atakowania rządu lub też stwarza samemu Kaczyńskiemu korzystną możliwość typowego wybiegu: chcem, ale mi nie dają.
+
Ale przyjrzyjmy się z tym chceniom w szerszym aspekcie społecznym, nie tylko ściśle rządowym.
W ramach doszlusowania do wymagań EU, Polska ostatnich dziesięciu lat przejęła wiele praw i warunków administracyjnych lub politycznych, które są w jawnej sprzeczności z polską kulturą, tradycją i historią. Jest to oczywisty wyuzdany bolszewizm, bo prawo pisane musi pochodzić od narodu i geografii, których dotyczy, a nie ma być zbiorowiskiem kosmopolitycznych wymysłów. Już sama tylko ta zbrodniczość jest absolutnym usprawiedliwieniem dla palenia stosów na placach i ulicach, i wrzucania tam taśmowo wszystkich winnych tego stanu rzeczy.
Do tego prawnego sabotażu dorzucano tzw. gospodarkę rynkową i wolnorynkową, tzn. rządy pieniądza, a to na tle braku granic: i tak każda zagraniczna spółka czy korporacja ma zagwarantowane (czyli wymuszone na Polsce) prawo do konkurowania z polskim firmami na polskim terenie.
Po trzecie, jak się te warszawskie matołki rozpędziły, to liberalizacje prawne, ekonomiczne, finansowe (to tzw. kosmopolityzacja) rozszerzono na logikę systemów bezpieczeństwa państwa. To znaczy dokonano otwarcia międzynarodowego na obce resorty bezpieczeństwa, zaopatrzenia strategicznego czy resorty siłowe.
Czyli de fakto zlikwidowano polski organizm państwowy i zastąpiono go korporacją zlepku super - służb i egzekutorów komorniczych różnej maści i to w takim stopniu, że w niektórych miejscach pewne dokumenty czy instrukcje są dostępne w językach jedynie obcych, np. hebrajskim, czy w żargonie anglo-izraelskim, bo taki się już wytworzył.
Proces ten rozpoczął się już przed przestąpieniem do EU, został umocniony – naturyzowany jako własny za Tuska – a obecnie nie został zahamowany, lecz w wielu przypadkach przyspieszony.
W ramach tego Andrzej Duda podpisał tzw. „ustawę 1066” (zmiany), a wcześniej ustawę szczepionkową. W sztucznie wywołanym zgiełku, dotyczącym np. sztucznych kwestii TK, szmugluje się Polakom całe pakiety ustaw, których treści nikt nie potrafi przeczytać, a cóż dopiero oprzeć na prawomocnych interpretacjach. Ale to wszytko jest przyjmowane taśmowo przez „prezydenta”, który emocjonalnie podlega stanom depresyjnym swojej żydowskiej żony i może z tego również powodu pisze do żydów liczne poddańcze deklaracje, obiecuje zemstę na antysemitach, a nawet publikuje listy po hebrajsku i wystawia je na portalu prezydent.pl
Premier Szydło jest podobnie zawsze zdolna do każdego filosemickiego ekshibicjonizmu pod pomnikiem getta, a to do posiedzenia rządu w Izraelu, gdzie podczas dwóch dni potrafiła zobaczyć bardzo wiele „wysokich technologii”, za które w ramach wdzięczności obiecała również i ona zwalczać antysemityzm.
W ramach tej orgii żydofilskich wyznań sąd rejonowy we Wrocławiu skazał Piotra Rybaka na 10 miesięcy więzienia za palenie żydowskich śmieci, które miały być kukłą żydowską, a czego wg. sądu palić nie wolno.
Jest to widoczny trend, schemat działania, a nawet emocjonalny stan grupowy określonych środowisk w Polsce, w których żydzi są wybitnie nad-reprezentowani. Hańba z wyrokiem sądu na Rybaku to bagatela w porównaniu z tym, w jakich to okolicznościach sąd ten prowadził obrady (proces). Wystarczy popatrzeć na video, zapisy tego posiedzenia sądu rejonowego, aby zrozumieć, że Polska 2016 – relatywnie co do środowiska i czasu – niemal niczym nie rożni się od bolszewii lat trzydziestych!
W takiej atmosferze, w takich warunkach, Jarosław Kaczyński swoim bałaganem – albo celową prowokacją - spowodował te piątkowe rozruchy, a gdzie wcześniej różnymi innymi i licznymi prowokacjami oraz własnym brakiem zdecydowania rozdmuchał Palikota-Petru i jego idiotki do poziomu ważnej partii politycznej, która obecnie jest faktyczne realną alternatywą dla obecnego rządu Szydło.
I tu dochodzimy do Mossadu w Polsce, do majdanu i roli, jaka odegrają żydowscy sabotażyści podczas majdanu w Warszawie, (ale oby to nie nastąpiło!):
Policzmy się, czy raczej wyliczmy „ma / winien”:
Ciekawe - właśnie w trakcie przemówienia łowczyni polskich antysemitów Beaty Szydło, wysiadła w Polsce telewizja państwowa, której sygnał jest całkowicie uzależniony od prywatnej spółki EMITEL.
Infrastruktura instytucjonalna, siły społeczne i przeciwnicy Narodu:
- Linie transmisyjne telewizyjne i radiowe, środki informacji internetowych, telefonii, transmisji danych, zasilanie energetyczne są poza kontrolą państwa i znajdują się w rękach naszych wrogów – głównie Niemców i żydów (- minus)
- Prywatne środki masowego przekazu – zagraniczne (- minus 100%)
- Bankowość - faktycznie zagraniczna w ogromnej większości (- minus)
- Służby alarmowe, policja pogotowie, straż – polskie, ale w newralgicznych miejscach ośrodki obce (Mossad) (+/- plus/minus).
- Organizacje ochrony – prywatne: totalna przewaga własności izraelskiej (- minus, tu jeden wielki minus, to już totalna katastrofa, to faktycznie obca armia w sercu Polski!)
- Wojsko – polskie, ale zawodowe, więc inwigilowane przez komercję, siły powietrzne całkowicie w rękach żydów i Mossadu (+/- plus/minus).
- Demonstranci cywilni lub paramilitarni:
- Komercyjni najemnicy żydowscy np. KOD: 5000-10000 dobrze zorganizowani i zdyscyplinowani, mający wielkie wsparcie finansowe i propagandowe, pomoc ze strony tak starych politruków, ich rodzin, jak i masmediów światowych (- minus, kolejny bardzo duży minus)
- Demonstranci „patriotyczni”:
- Kibice - siła nieznana co do jakości i ilości, ryzyko infiltracji Mossadu (+/- plus/minus)
- Mohery – wielka cnota, wielka masa, ale słabe ramiona – niech Wam Chrystus błogosławi, Nasze Kochane Ciotki.
- Radio Maryja – duża siła, redakcja jest piątą kolumną żydostwa (nie wiadomo co)
- Młodzież Wszechpolska – mali, infiltracja (Mossad) (- minus)
- Marsz Niepodległości – mali lub duzi, infiltracja (Mossad) (- minus)
- Obóz Wielkiej Polski - mali (- minus)
- ONR – mali, zdrajcy i fasada, infiltracja Mossad (- minus, znowu duży minus, niebezpieczeństwo dla Polski)
- Ośrodki katolicko - parafialne – mali i niepewni (brak duszpasterzy katolickich, sami posoborowcy, a więc bez asysty Ducha Świętego, więc x. Skorupki tam nie ma) - ani plus, ani minus, ZERO.
- Obce wojska: NATO, Niemcy, Izrael, Ukraińcy (- minus, rozbiory Polski)
- Obce ustawodawstwo: ustawa 1066 (- minus, rozbiory Polski)
- Opinia światowa masmediów- antypolska (- minus)
- Skład rządu i prezydenta – antypolski (- minus)
- Skład Sejmu antypolski lub nieodpowiedzialny (- minus)
+++
Andrzej Duda – Chanukowycz przyjął wczoraj i dzisiaj bandytów sejmowych, którzy w piątek rozpoczęli okupację mównicy i miejsca Marszalka. To antypolskie bydło zrozumiało ten gest jako nagrodę i zachętę do dalszych podobnych działań aż do upadku rządu i sejmu. Czy Chanukowycz ma chociaż odrobinę rozumu lub odpowiedzialności za Polskę?
A tak w ogóle: po co ustawa budżetowa wystawiona została do procedowania razem ze spóźnionymi ustawami o mediach czy dziennikarzach i o ubowcach. Jeśli czekały te zmiany cały rok, to mogły i poczekać do następnego posiedzenia Sejmu.
Po co to Kaczyński zrobił? Kaczyński? A może to lalkarz tak mu kazał?
Czy Kaczyńskiemu śni się Powstanie Warszawskie, gdzie najpierw rozbrojono Warszawę do ostatniego granatu i puszczono - w osobach młodych nieuzbrojonych - bojowców na dywizję pancerną generała Ericha von Bach-Zalewski, która akurat (przypadkowo!!!) wjechała do Warszawy? Tak jak obecnie, „opozycja” ma już po swojej stronie 4000 amerykańskich sojuszników gotowych na wjazd do Polski.
Czy też Mossad dobrał sobie moment i zastanawia się, który wariant przyjąć dla Polski:
- Rewolucja bolszewicka w Rosji.
- Zamach Mossadu na Persję – szacha Iranu zastąpionego Chomeinim.
- Śmierć Libanu – Szwajcarii Wschodu, poprzez wahadłowe podkładanie bomb przez Mossad, a to chrześcijanom, a to muzułmanom.
- Ordynarny, ale bardzo skuteczny Majdan – Ukraińcy są już na miejscu.
Ten prosty wykaz oraz warianty „majdanów” to obraz jednoznacznie straszny. Nic faktycznie na plusie, poza moherami. To jednak zbyt mało. Trzeba coś radykalnie zmienić.
+
Pisaliśmy już wielokrotnie: Kaczyński! - albo na taczkę - albo na premiera. A on ani to, ani to. A Polska stoi na krawędzi do rozbiorów.
Czy jednak jest jakaś alternatywa?
Jest!
Polacy musza pójść marszem krzyżowym na Warszawę w kierunkach wschód – zachód, północ - południe i dokonać bezpośredniego przejęcia władzy w Warszawie przez Naród. Zanim będzie za późno!
Ta obecna konstytucja jest nielegalna, bo nie wynika z konstytucji II RP – brak jest ciągłości nadania władzy. I to tamta konstytucja jest nadal ważna i dobra, trzeba tylko skorygować granice zachodnie, a wschodnie pozostawić na dzień 31 sierpnia 1939 roku.
Kara śmierci jest obowiązująca jako najwyższy wymiar kary. Trzeba będzie ją stosować łącznie ze zbiorową konfiskatą mienia całej rodziny skazanego (odpowiedzialność cywilno-prawna zbiorowa).
Sytuacja jest na granicy beznadziejności, ale z drugiej strony sprawy są dość proste, trzeba tylko przestać klękać przed żydami, zacząć myśleć tylko o sobie, tzn. Polsce, a mieć bojaźń bożą w Chrystusie.
Fakt - tak potrafią tylko mohery. To fakt.
In Christo
Krzysztof Cierpisz
19-XII-2016
http://www.gazetawarszawska.com/zamach/ ... d-w-polsce