Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

KOLONIZACJA POLSKI

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: Thotal » wtorek 05 lip 2016, 05:57

Sachs: Waszyngton skolonizował Polskę


Nie można marzyć o silnej, bogatej Polsce z zachodnimi wynagrodzeniami, kiedy ciągle okłamują naród. Sedno zrozumienia finansowego kolonializmu Polski jest zaakceptowanie prawdy geopolitycznej i ekonomicznej.

Tak, wcześniej ZSRR, teraz Rosja okupowała Polskę, zamieszana jest w zbrodnie przeciwko naszemu narodowi. Należy o tym mówić.

Jednak większość prawicy dziennikarskiej okłamuje Polaków. Przedtem, czerwoną propagandę skutecznie siali lewicowcy, dzisiaj to samo robią prawicowcy.

Jak można w kółko Macieju mówić o jednej stronie geopolitycznej, o jednych zbrodniach, o jednym mocarstwie?

Musimy wbić sobie wszyscy do głowy: USA niczym nie różni się od Rosji. Wszystko co działo się po 1945 roku akceptował amerykański gigant. Mało tego, nie tylko akceptował, ale również podejmował decyzje: już w 1943 roku w Teheranie Amerykanie zdecydowali o oddaniu Polski w ręce mordercy Stalina.

Po 1989 roku, wszystkie decyzje podejmowali Amerykanie.

Przyznaje to człowiek, który działał na zlecenie Waszyngtonu – Jeffrey Sachs:

„Według niego, wbrew temu co mówią polscy ekonomiści, z prof. Witoldem Kieżunem na czele, nie było alternatywy dla terapii szokowej.

>> Nie było cudownego rozwiązania << —utrzymuje Sachs. Według niego to Balcerowicz zrealizował jego pomysły i dobrze wiedział co robi.

>> Zwłaszcza latem 1989 r. wiele z moich pomysłów zostało wprowadzonych w życie, choćby szybkie przywrócenie wymienialności złotego, starania o pomoc zagraniczną, liberalizacja handlu zagranicznego. Ale co do szczegółów decyzje należały do niego << (Balcerowicza – red.) — dodał. Sachs wyznaje również, że nie podobało mu się to, że pomoc waszyngtońskich instytucji była tak mała”.

Jednak najważniejsze jest to, co powiedział w poniższym zdaniu.

Kiedy oskarżali Sachsa o negatywne skutki terapii szokowej, odpowiedział:

„Taka była wola waszyngtońskich instytucji”.

Proszę zwrócić uwagę na ważny fakt. Nie obwinił za terapie szokową, czyli kolonizacje Polski rząd USA, czy tamtejszych decydentów, tylko „waszyngtońskie instytucje”.

W dalszej części udzielonego wywiadu, Sachs wychwala przemiany w Polsce po 1989 roku. Jednak my znamy prawdę opisaną choćby przez posła Wojciecha Błasiaka czy Witolda Kieżuna.

Proszę przypomnieć sobie, o jakim sukcesie mówi Sachs:

„Uwalnianie cen rozpoczął już wcześniej w sposób szokowy komunistyczny rząd Rakowskiego. Z dniem 1 sierpnia uwolniono bowiem ceny żywności. Był to główny powód gwałtownego wzrostu wysokiej inflacji, który w 1989 roku wyniósł 251%, a w odniesieniu do cen towarów i usług konsumpcyjnych aż 351%. Natomiast styczniowe uwolnienie prawie wszystkich cen spowodowało natychmiastowy wybuch hiperinflacji. Ceny produktów i usług wzrosły w 1990 roku o 586% (w roku 1991 o 70%, a w roku 1992 o 43%), a ceny produktów i usług konsumpcyjnych aż o 686% (w roku 1991 o 170%, a w 1992 o 143%)”. – pisze w „Jak finansjera wprowadziła plan Balcerowicza?„

Bandyckie uwolnienie cen spowodowało wzrost towarów i usług o ponad pół tysiąca procent! Do tego doszedł zakaz podwyżek wynagrodzeń.

Co oznacza wzrost cen o ponad 500% bez podwyżek wynagrodzeń?

Biedę, brak pieniędzy, szok społeczeństwa. W końcu miało być lepiej, niż w komunizmie. Polskę zalały zagraniczne towary, jednak tak podniesiono ceny, że mało kto mógł sobie na nie pozwolić.

Jednak było wyjście z sytuacji


Kredyty – prezent od międzynarodowego bankiera.

Od 15 lipca 1989 roku do grudnia 1990 roku oprocentowanie kredytów wzrosło o 2200%. Uruchomiło to kulę śnieżną zadłużenia i zacisnęło pętlę zadłużeniową na szyi przedsiębiorstw państwowych. Rozpoczęło się celowe i zamierzone bankrutowanie polskich firm.

Po co nam ta wiedza o zniszczeniu polskiej gospodarki przez amerykańskie mocarstwo?

Należy ośmieszać wszystkich prawicowych dziennikarzy, którzy otwierają szeroko drzwi przed Amerykanami. Kompletnie nie wyjaśniając przy tym zdrad USA na narodzie polskim.

To jest ich uczciwość dziennikarska?

Należy zgodzić się z jednym.

Na tę chwilę Amerykanie dokonują ważnych zmian w Polsce. Osłabiają naszych wiecznych przeciwników, czyli duet rosyjsko-niemiecki.

Jednak czy w dłuższej perspektywie, jesteśmy w stanie odrzucić amerykańskiego buta?

Jeżeli tego nie uczynimy, to jako pierwsi zostaniemy poczęstowani nowym, okrutnym systemem – NWO: Nowy porządek świata

źródło: wpolityce.pl


Robert Brzoza
http://biznes.robertbrzoza.pl/finansjer ... al-polske/




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: Thotal » niedziela 21 sie 2016, 11:15

Ile myśli Morawieckiego w planie Morawieckiego?


Poseł Kukiz ’15 Adam Andruszkiewicz na konferencji prasowej „Ile myśli Morawieckiego w planie Morawieckiego” poruszył sprawę doniesień medialnych dotyczących udziału międzynarodowych korporacji konsultingowych w tworzeniu tzw. Planu Morawieckiego.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez portal Money.pl tzw. Plan Morawieckiego napisały międzynarodowe korporacje konsultingowe. Według tych doniesień, główny udział w tworzeniu Planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju miała mieć firma Boston Consulting Group, a nie 12 międzyresortowych zespołów eksperckich. Podobne zarzuty stawiane były także wobec dokumentu „Od papierowej do cyfrowej Polski” tworzonego w Ministerstwie Cyfryzacji.

Reagując na te informacje członek klubu poselskiego Kukiz’15 zwołał konferencję prasową „Ile myśli Morawieckiego w planie Morawieckiego”, na której przedstawił złożoną interpelację do wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego. Zapytał w niej m.in. o to jakie firmy brały udział w tworzeniu Planu oraz jakie były dla polskich podatników koszty tej usługi. Poseł podniósł w niej także kwestię narodowości kapitału tych przedsiębiorstw oraz tego czy do podobnej współpracy zostały również zaproszone polskie firmy konsultingowe.

Poseł Adam Andruszkiewicz przypomniał podczas konferencji słowa premiera Morawieckiego „więcej polskiej gospodarki w polskiej gospodarce”, które uczynił głównym mottem swojego planu.

– W związku z tymi słowami pytamy pana premiera o to ile jest myśli Morawieckiego w planie Morawieckiego, bo wygląda na to, że jeszcze mniej niż polskiej gospodarki w polskiej gospodarce – podkreślał Andruszkiewicz.

Ważną kwestią podnoszoną podczas konferencji była także ta związana z późniejszą realizacją tzw. Planu Morawieckiego. Poseł Andruszkiewicz wprost pytał o to, czy także podczas jego wykonywania, zagraniczne firmy konsultingowe będą doradzać m.in. spółkom Skarbu Państwa, które jak zapewniał minister rozwoju mają być głównymi filarami jego skutecznego wdrożenia.

– Jeżeli państwo ma być kołem zamachowym gospodarki, to czy zagraniczne korporacje będą doradzać w jego realizacji spółkom Skarbu Państwa? Jeżeli tak, to ile takie usługi będą nas kosztować? – pytał poseł Andruszkiewicz.

Interpelacja do Wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Finansów Mateusza Morawieckiego w sprawie zaangażowania międzynarodowych firm consultingowych w tworzenie Planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju?

Facebook
Kukiz '15
Paweł Kukiz

Kukiz '15

https://ruchkukiza.pl/mysli-morawieckie ... wieckiego/




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: abcd » wtorek 25 paź 2016, 13:15

Chyba tu będzie pasowało:

Mirek Kabala pisze:Pluton egzekucyjny to za mało
..

Maj 30, 2013

W następstwie
„okrągłego stołu”, według wiarygodnych danych z 2011r., kolejne „nierządy”doprowadziły
do likwidacji ponad 300 tysięcy gospodarstw rolnych i sprzedały za bezcen,
w pierwszej kolejności obcokrajowcom, ponad 8400 strategicznych zakładów
przemysłowych.


– Rząd Mazowieckiego i Balcerowicza (UW) od 12.09.1989 r., rządził 16 m-cy.

Przygotował zbrodniczą ustawę o tzw. restrukturyzacji i prywatyzacji, która od 22 lat zabija Naród i polską gospodarkę;

– Rząd Bieleckiego (KLD) od 12.01.1991 r., rządził 11 miesięcy i 11 dni. Sprzedał obcym 1209 zakładów;

– Rząd Olszewskiego (ROP) od 23.12.1991 r., rządził 6 miesięcy i 18 dni. Sprzedał 1 zakład i dlatego został odwołany;

– Rząd Suchockiej (UD) od 11.07.1993 r., rządził 15 miesięcy i 14 dni. Sprzedał obcym 21 zakładów;

– Rząd Pawlaka (PSL) od 26.10.1993 r., rządził 16 miesięcy i 12 dni. Sprzedał 2269 zakładów;

– Rząd Oleksego (SLD) od 7.03.1995 r., rządził 14 miesięcy. Sprzedał 598 zakładów.

– Rząd Cimoszewicza (SLD) od 7.02.1996 r., rządził 20 miesięcy i 18 dni. Sprzedał 992 strategicznych zakładów;

– Rząd Buzka (AWS+UW) od 31.10.1997 r., rządził 47 miesięcy i 19 dni. Sprzedał 1311 strategicznych zakładów;

– Rząd Millera (SLD) od 19.10.2001 r., rządził 30 miesięcy i 15 dni. Sprzedał 548 strategicznych zakładów;

– Rząd Belki (SLD) od 02.05.2004 r., rządził 17 miesięcy i 29 dni. Sprzedał 477 strategicznych zakładów;

– Rząd Marcinkiewicza (PiS) od 31.10.2005 r., rządził 8 miesięcy i 15 dni. Sprzedał 271 strategicznych zakładów;

– Rząd Kaczyńskiego (PiS) od 14.07.2006 r. W okresie 15 miesięcy i 24 dni sprzedał 18 strategicznych zakładów,

w tym 4 huty warte minimum 100 miliardów złotych za 380 milionów złotych, nie mówiąc o innych wartościach;


– Rząd Tuska (PO) rządzi od 7.11.2007 r. Sprzedał 724 zakłady.

Pozostało jeszcze 16 strategicznych zakładów.

Polska utraciła prawie bezpowrotnie cały majątek narodowy, zadłużenie wynosi ponad 300 miliardów dolarów
amerykańskich, a autorzy i reżyserzy powyższej koncepcji, zostają wyróżniani najwyższymi odznaczeniami
państwowymi, w tym ,,Orła Białego”.



Źródło: http://szachimat.bloog.pl/?ticaid=6df66
http://mirekkabala.pl/?p=1539
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: abcd » sobota 05 lis 2016, 23:55

powiewswiezosci pisze:Pakt Jaruzelski-Rockefeller 25 września 1985 r.
10.11.2015 23:39

Obrazek

Dwa ciekawe artykuły z "Uważam Rze Historia" (nr 10/2015) w 30. rocznicę opisywanego wydarzenia.

--------------------------------------------------------------------------------------------------


W przeddzień kolejnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku pozwoliłem sobie zacytować 2 artykuły autorstwa Pawła Łepkowskiego i Grzegorza Brauna, które opisują tajne i do dziś prawie opinii publicznej w naszym kraju nieznane spotkanie, które zaważyło o tym, że na przełomie lat 80. i 90. XX wieku Polska nie odzyskała niepodległości, tylko sowieckie i prosowieckie aktywa władzy nad naszym krajem i narodem zostały przekazane innej obcej strukturze, czyli tzw. Zachodowi (rozumianemu jako żydomasoński obóz koncentracyjny dla narodów głównie postchrześcijańskich). Tak naprawdę, gdyby gen. Wojciech Jaruzelski jeszcze żył, należałoby strajkować przed jego willą nie w nocy z 12 na 13 grudnia, tylko 25 września. – pś

--------------------------------------------------------------------------------------------------


"Pakt Jaruzelski-Rockefeller

25 września 1985 r. około godziny 11.30 nowojorska policja zablokowała przejazd prywatnych samochodów na 52. Ulicy na Manhattanie. Kilka minut później po wąskiej jednokierunkowej drodze przemknęła kolumna samochodów, w których jechała polska delegacja rządowa. Najważniejszym pasażerem był człowiek, którego administracja Ronalda Reagana określała jako jednego z największych wrogów demokracji na świecie. Generał Wojciech Jaruzelski, komunistyczny premier polskiego rządu i I sekretarz wszechwładnej PZPR, formalnie przybył do Nowego Jorku jedynie w celu wygłoszenia przemówienia podczas XL sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Jednak tego dnia samochody polskiej delegacji wcale nie kierowały się ku położonej nad East River siedzibie głównej Organizacji Narodów Zjednoczonych. Tuż przed południem kolumna zatrzymała się przed równie ważnym budynkiem, którego właściciele nieraz wpływali na losy świata. Na chodniku przed wejściem do Rockefeller Center na polskiego generała czekał 70-letni David Rockefeller. Przechodnie z zainteresowaniem przyglądali się obu panom. Niektórzy rozpoznali zapewne Wojciecha Jaruzelskiego, którego amerykańskie media od pięciu lat portretowały jako dyktatora porównywalnego jedynie do takich satrapów, jak ajatollah Chomeini czy pułkownik Muammar Kaddafi. Dziwna to była scena, kiedy dłonie podali sobie ludzie reprezentujący całkowicie inne światopoglądy, ideały i ustroje polityczne.

Pracownicy Rockefeller Center nie widzieli dotychczas, żeby ich szef, prezes giganta naftowego Exxon i korporacji energetycznej Chevron, osobiście zjeżdżał na parter swojego wieżowca w celu przywitania jakiegoś gościa. Tym razem jednak zdobył się na bardzo kurtuazyjny gest wobec człowieka, który w Waszyngtonie był uznawany za personę non grata. Obaj panowie wymienili uprzejmości i udali się do pozłacanej windy, która pomknęła na najwyższe piętra budynku. Tam, w pięknym gabinecie gospodarza, miejscu niedostępnym dla zwykłych śmiertelników, prawdziwej świątyni wielkiego światowego biznesu, rozpoczęli rozmowę, której treść do dzisiaj owiewa wiele mitów, półprawd i plotek.

Spotkanie w cztery oczy

Oficjalnie nie istnieje żaden udokumentowany zapis tej dyskusji, choć wątpliwe, aby amerykańskie służby specjalne zrezygnowały z podsłuchiwania tego, co ma do powiedzenia człowiek będący jednym z głównych dowódców wojsk Układu Warszawskiego. Jedynymi świadkami tej debaty były dwie osoby: szefowa sekretariatu Davida Rockefellera Patricia Smalley oraz polski tłumacz w randze wicedyrektora jednego z departamentów MSZ Jerzy Sokalski. Chociaż nie znamy treści rozmowy obu panów, pewne jest, że musiała być bardzo interesująca, skoro zamiast planowanej godziny, trwała 105 minut.

Generał Jaruzelski zrobił na gospodarzu wrażenie człowieka niezwykle światłego, skoro Rockefeller zdecydował się na oprowadzenie gościa po swojej prywatnej galerii malarstwa. Po kwadransie oglądania prywatnej kolekcji gospodarza obaj panowie udali się na lancz do sali nr 72, gdzie czekali na nich: były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych Zbigniew Brzeziński, laureat Pokojowej Nagrody Nobla Norman Ernest Borlaug, zastępca sekretarza stanu USA Lawrence Eagleburger i jeden z wiceprezesów Chase Manhattan Bank reprezentujący Fundację Rockefellera, a ze strony polskiej: minister spraw zagranicznych Stefan Olszowski, sekretarz polskiego premiera płk Wiesław Górnicki, członek Biura Politycznego KC PZPR Józef Czyrek oraz charge d’affaires Zdzisław Ludwiczak. Goście od razu zauważyli, że David Rockefeller odnosi się do polskiego dyktatora z wyraźnym szacunkiem i nieukrywaną sympatią. Potwierdzają to słowa Zbigniewa Brzezińskiego, który był także zaskoczony serdecznością ze strony komunistycznego przywódcy: „Kiedy wprowadzono mnie do pokoju, byłem dosyć zaskoczony serdecznością, z jaką mnie przywitał. (
) Następnie poinformował mnie, że przywiózł ze sobą pewne dokumenty mające związek z moją rodziną. (
) Powiedziałem generałowi, że jestem tym głęboko wzruszony, prawdziwie to doceniam i że przypomina mi to wcześniejsze spotkanie z premierem Beginem, który także przywiózł mi dokumenty dotyczące działalności mojego ojca w obronie Żydów w Polsce”.

Przepowiednia generała

Wojciech Jaruzelski potrafił oczarować reprezentantów strony amerykańskiej swoją kulturą osobistą. W relacji z tego spotkania Brzeziński podkreślał: „Generał osobiście robi bardzo dobre wrażenie. Ze wszystkich komunistycznych przywódców, z którymi rozmawiałem, reprezentuje on najwyższy poziom osobistej inteligencji, zdolność do precyzyjnego wyrażania się, unikania wyrażeń bombastycznych i nieracjonalnych w tonie, jeżeli nie w treści. Raz lub dwa podczas naszej dyskusji użył demagogicznych argumentów, jednak w większości jego wywód był chłodny, oparty na faktach, zawierający z jednej strony pewną dozę twardości, a z drugiej wyraźną obawę o wpływ, jaki może na Polskę wywrzeć obecny stan stosunków amerykańsko-polskich”. Podobne wrażenie odniósł zapewne David Rockefeller.

Brzeziński wyraźnie zwracał uwagę na aspekt polityczny tego spotkania. Podkreślał, że „strona polska powinna podjąć ciche kroki w związku z więźniami politycznymi, za którymi mogłyby pójść kroki strony amerykańskiej w kwestiach, o które Polacy mają żal”. Jaruzelski traktował te wypowiedzi ze spokojem, jakkolwiek nie składał żadnych wyraźnych deklaracji dotyczących ustępstw wobec opozycji czy zmian w polskim ustroju politycznym.

Rozmowa z Davidem Rockefellerem miała jednak wymiar znacznie bardziej biznesowy. Świadczy o tym fakt, że przy stole zaczęła się od tematu budowy fundacji rolnej i jej związków z fundację kościelną. Zbigniew Brzeziński podkreśla, że generał Jaruzelski był żywo zainteresowany projektem, jaki w 1982 r. wysunęły konferencje biskupów Polski i Niemiec – utworzenia fundacji rolnej, której statutowym zadaniem miało być pozyskiwanie funduszy na zakup maszyn dla polskich prywatnych gospodarstw rolnych. Wprawdzie już w 1986 r. projekt utworzenia takiej fundacji upadł ze względu na próby przejęcia kontroli nad nią przez komunistów, ale sama fundacja zdawała się jedynie pretekstem do przedyskutowania o wiele szerszego planu determinującego los polskiej gospodarki w przyszłości. W czasie lanczu generał zwrócił uwagę, że straty, jakie przyniosły polskiej gospodarce sankcje nałożone przez administrację Reagana, urosły po czterech latach do około 3 mld dolarów. W opinii generała były one głównym powodem obniżenia poziomu życia obywateli PRL. Jaruzelski podkreślił, że tego typu amerykańskie ograniczenia wobec polskiej gospodarki blokują także takie inicjatywy jak wspomniana fundacja rolna, która nie ma szansy przetrwać, jeżeli Polska nadal będzie objęta embargiem gospodarczym. Przy okazji nadmienił, że amerykańskie szacunki dotyczące strat, jakie przyniosły sankcje, są zdecydowanie zaniżone. O ile polski rząd obliczył swoje rzekome krzywdy na kwotę 3 mld dolarów, o tyle Amerykanie szacowali je zaledwie na 20 mln dolarów, z czego Waszyngton miał przekazać Warszawie 10 mln dolarów.

Z notatek sporządzonych przez Brzezińskiego można wywnioskować, że Jaruzelski rzeczywiście szczerze wierzył, że Fundacja Rockefellera przyniesie poprawę w konkretnych aspektach polskiego rolnictwa, podczas gdy – jak zanotował Brzeziński – „fundacja kościelna wydaje się przyjmować bardziej terytorialnie ograniczone podejście, mające na celu zmodernizowanie rolnictwa tylko w kilku wioskach”. Generał przekonywał słuchaczy, że owe wsie zmodernizowane przez fundację kościelną staną się zespołem potiomkinowskich wiosek, a więc zwykłym oszustwem. Wolał, żeby „fundacja kościelna wybrała sobie kilka konkretnych, funkcjonalnych kwestii i skoncentrowała się na nich, zamiast przyjmować takie terytorialne podejście” – zapisał były doradca Jimmy’ego Cartera ds. bezpieczeństwa narodowego.

Ciekawostką jest, że kiedy generał rozpędził się w swojej tyradzie i już zaczął opowiadać o dialogu z polską hierarchią kościelną i roli Episkopatu w negocjacjach dotyczących zwolnienia więźniów politycznych, David Rockefeller umiejętnie przerwał gościowi i natychmiast wrócił do tematu fundacji, który najwyraźniej o wiele bardziej interesował amerykańskiego magnata.

Mówiąc o stratach, jakie przynosi polskiej gospodarce amerykańskie embargo, Jaruzelski ani razu nie pokazał emocji, nie wymienił też z imienia i nazwiska prezydenta Ronalda Reagana ani któregokolwiek z członków jego administracji. Raz tylko odniósł się nieco ironicznie do osoby sekretarza stanu Caspara Weinbergera, któremu nie zapomniał, że nazwał go pogardliwie „sowieckim generałem w polskim mundurze”.

W pewnym momencie Jaruzelski wykonał bardzo teatralny gest, który wyraźnie zrobił wrażenie na uczestnikach spotkania. Wskazał ręką w kierunku okna, skąd widać było imponującą panoramę dolnego Manhattanu zalanego wrześniowym słońcem i powiedział w dziwnym, nieco profetycznym tonie: „Jesteście szczęśliwym narodem. Na to wspaniałe miasto nigdy nie spadła ani jedna bomba. Praca wielu pokoleń pomnaża wasz majątek. Chciałbym, aby za kilkadziesiąt lat można było z najwyższego budynku Warszawy zobaczyć choć w części podobny obraz”. W notatkach Brzezińskiego możemy przeczytać, że przy stole zapadła nadzwyczajna cisza, którą przerwał spokojnie dopiero gospodarz spotkania, mówiąc nieco wzruszonym głosem: „Dość często spotykam się przy tym stole z szefami rządów lub głowami państw, ale przyznaję, że dawno już nie słyszałem równie żarliwej i sugestywnej eksplikacji na rzecz własnego narodu”.

Władza nad światem

Czytając bardzo cenne i skrupulatne zapiski Zbigniewa Brzezińskiego nie sposób oprzeć się wrażeniu, że generał Wojciech Jaruzelski do czasu spotkania w Nowym Jorku był oceniany przez Amerykanów jako sztywny i chłodny formalista. Tymczasem zdumienie wywołał jego ukryty dar zjednywania sobie sympatii rozmówców. Podczas pamiętnego spotkania z września 1985 r. Jaruzelski z niezwykłą starannością wykorzystał ten talent do oczarowania człowieka, który nie należał do łatwych rozmówców.

Najmłodszy z sześciorga dzieci finansisty Johna D. Rockefellera juniora, najbogatszego człowieka w historii świata, okazał się na tle swojego rodzeństwa najbardziej utalentowanym biznesmenem, chociaż z wykształcenia był doktorem nauk humanistycznych. W 1949 r. został dyrektorem Rady Stosunków Międzynarodowych, niezwykle wpływowej organizacji kształtującej relacje między światem polityki i biznesu. Trudno przecenić znaczenie i siłę tej grupy, podobnie jak nie sposób ocenić prawdziwej potęgi rodziny Rockefellerów. Formalnie David Rockefeller posiadał majątek wart „jedynie” 2,9 mld dolarów. Jednak każdy, kto choć trochę interesował się sposobem prowadzenia interesów przez tę potężną dynastię, musi wiedzieć, że realny majątek, jaki kontroluje Fundacja Rockefellera i fundusze Rockefeller Brothers Fund, jest znacznie większy niż wartość przedstawiana opinii publicznej.

Na politykę rządu amerykańskiego mają wpływ nieformalne grupy nacisku, w skład których wchodzą przedstawiciele najbogatszych i najbardziej wpływowych rodów Ameryki. Są to potomkowie budowniczych wielkich fortun przemysłowych przełomu XIX i XX wieku: potentatów amerykańskiego przemysłu hutniczego (jak Andrew Carnegie), twórców przemysłu samochodowego (jak Henry Ford), magnatów kolejowych (jak E.H. Harris) oraz najpotężniejszych wśród nich właścicieli wszechmocnego Standard Oil – dynastii Rockefellerów.

Patrząc na te niezwykle wpływowe familie rządzące Ameryką i światem zza bram swoich bajecznych rezydencji, możemy zrozumieć, dlaczego współczesna klasa polityczna Stanów Zjednoczonych i zachodnich demokracji jest tak przeżarta korupcją i nepotyzmem. Różnica między politykami wybieralnymi, znanymi z pierwszych stron gazet, a faktycznymi strażnikami interesów państwa jest porównywalna jedynie do różnic, jakie dzieliły patrycjuszy i plebejuszy w starożytnym Rzymie. Jednak w przeciwieństwie do imperium rzymskiego Ameryka stosunkowo rzadko używa sil zbrojnych do obrony swoich interesów w odległych miejscach naszej planety, ponieważ to wielkie amerykańskie korporacje zapewniają jej wystarczający wpływ na lokalne układy polityczne. Z tego powodu w 1933 r. powstała Rada Biznesu (Business Council), o której David Horowitz w swojej znakomitej książce „Rockefellerowie” napisał, że: „wyznaczyła sobie za cel uczestniczenie w podejmowaniu decyzji rządowych”.

Członkowie Rady do dzisiaj spotykają się w Hot Springs. I chociaż nazwa tej organizacji jest tak banalnie prosta, to rzeczywisty zakres jej władzy jest wręcz trudny do wyobrażenia. Za ilustrację tej tezy może posłużyć wypowiedź jednego z prezesów General Motors: „Spotkania w Hot Springs nie są potrzebne, abyśmy mogli wysłuchać poglądów rządu, lecz – co najważniejsze – by rząd mógł się zapoznać z naszymi poglądami”. Inaczej mówiąc: politycy w Waszyngtonie mają wyznaczone zadania, a tzw. demokracja i programy wyborcze są jedynie fasadą, za którą siedzą prawdziwi decydenci. Oba zespoły – Rada Stosunków Międzynarodowych i Rada Biznesu – aktywnie kształtują stosunki polityczne i operacje gospodarcze na całym świecie.

Z kolei w 1973 r. David Rockefeller założył Komisję Trójstronną, jedną z najbardziej wpływowych organizacji polityczno gospodarczych na świecie. I nie chodzi tu o liczebność jej członków, ponieważ w 1973 r. należało do niej zaledwie 325 osób. Najważniejsze, kim ci ludzie byli (i kim są obecnie). A była to światowa elita finansowa, polityczna i medialna – byli prezydenci Stanów Zjednoczonych, premierzy Japonii, szefowie koncernów medialnych czy przedsiębiorcy pokroju Akio Mority, założyciela Sony. Amerykański senator Barry Morris Goldwater w książce „With No Apologies” tak charakteryzował tę organizację: „Komisja Trójstronna jest międzynarodowa i jest przeznaczona, by być środkiem dla multinarodowej konsolidacji interesów bankowych i handlowych. Procesy te mają być uskuteczniane poprzez przejęcie kontroli nad polityką Stanów Zjednoczonych”.

Cyrograf w zamian za nietykalność

Przybywając do Davida Rockefellera w 1985 r., generał Jaruzelski musiał mieć świadomość, że otwiera Polskę na siły, nad którymi nigdy nie będzie w stanie zapanować. Chociaż nie znamy treści prywatnej rozmowy premiera PRL z potężnym dyrektorem Rady Stosunków Międzynarodowych, pewne późniejsze fakty pozwalają spekulować, że 25 września 1985 r. rozpoczęła się systematyczna aneksja polskiej gospodarki przez kapitał powiązany z aktywami rodziny Rockefellerów.

Czy generał Jaruzelski zdawał sobie sprawę, że w zamian za doraźną pomoc finansową podpisuje cyrograf, którego ostateczną ceną może być utrata suwerenności w wielu (jeżeli nie we wszystkich) obszarach polskiej gospodarki? A może w ten sposób architekt stanu wojennego zapewnił sobie nietykalność po upadku żelaznej kurtyny? Niestety, odpowiedzi na te pytania leżą w sferze dość szerokich spekulacji historycznych.

Znamienne jest jednak, że komunistyczny przywódca zjednał sobie w tak krótkim czasie sympatię człowieka bardzo odpornego na polityczne obietnice. Po spotkaniu gospodarz Rockefeller Center towarzyszył szefowi polskiego rządu do wyjścia i odprowadził go do samochodu. Pracownicy jego fundacji po raz drugi tego dnia przecierali oczy ze zdumienia."



Paweł Łepkowski

--------------------------------------------------------------------------------------------------


"Polska na lancz podana

W pierwszych dniach jesieni 1985 r. gen. Wojciech Jaruzelski, odwiedziwszy Hawanę, przybył do Nowego Jorku, by wziąć udział w rocznicowej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Pobyt był okazją do szeregu spotkań z głowami i przedstawicielami innych państw. Wszystko to razem – i „bratnia” Kuba, i 40-lecie ONZ – nie miało jednak nawet części takiego znaczenia jak ta jedna, parogodzinna rozmowa, której akurat propagandowa prasa PRL nie odnotowała. Oto w środę 25 września w samo południe Jaruzelski wraz z niedużą grupą asystujących mu oficjeli i ochroniarzy przybył do Rockefeller Plaza przy Piątej Alei na Manhattanie. Przed wejściem do charakterystycznej, monumentalnej budowli witał go sam gospodarz David Rockefeller.

62-letni wówczas Jaruzelski jako I sekretarz PZPR, prezes Rady Ministrów PRL i (co najważniejsze) przewodniczący Komitetu Obrony Kraju skupiał w swoim ręku całą władzę sowieckiego namiestnika nad Polską, która stanowiła klucz do całego „imperium zewnętrznego”. Z nadania Moskwy Jaruzelski był więc lojalnym lokalnym satrapą. Jego rozmówca sam stał na czele jednego z największych w dziejach imperiów – organizacji finansowej o zasięgu globalnym, której jednostką flagową był Chase Manhattan Bank – a cały świat doskonale znał potężny klan, którego 70-letni wówczas David stanowił trzecie pokolenie.

Notatki Brzezińskiego i Górnickiego

Przebieg spotkania znany jest w Polsce już od paru lat z treści dwóch notatek – cóż za luksus dla badacza – sporządzonych niezależnie od siebie. Autorem pierwszej, chronologicznie wcześniejszej, jest Zbigniew Brzeziński. Napisał ją bezpośrednio po spotkaniu, które notabene sam zaaranżował. Nie było to bynajmniej pierwsze, ani najważniejsze z zadań, jakich podejmował się Brzeziński, jeden z najbliższych współpracowników Rockefellera ds. politycznych. To na jego zlecenie zorganizowana została legendarna Komisja Trójstronna, międzynarodowe gremium skupiające szare eminencje, których cele zdefiniował inny wybitny polityk tamtej dekady, Barry Goldwater: „Moim zdaniem Komisja Trójstronna jest umiejętnym koordynowaniem wysiłków na rzecz konsolidacji czterech centrów władzy: finansowej, intelektualnej, religijnej i politycznej. (
) Komisja ma na celu osiągnięcie przewagi nad narodowymi centrami władzy politycznej”. To właśnie poprzez działanie na tym forum udało się Brzezińskiemu doprowadzić do prezydentury Jimmy’ego Cartera. Z takimi to ludźmi – myślącymi tak dalekosiężnie i działającymi na tak szeroką skalę – spotyka się w 1985 r. Jaruzelski. Cóż mogą mieć sobie do powiedzenia? Przypomnijmy kontekst sytuacyjny.

Pół roku wcześniej sekretarzem generalnym Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego został Michaił Gorbaczow, którego jeszcze w 1978 r. ściągnął do Moskwy szef KGB Jurij Andropow. Armia Czerwona nieodwołalnie przegrała już wyścig technologiczny z Zachodem, czego spektakularną manifestacją był pogrom sowieckiego sprzętu bojowego w Dolinie Bekaa w czerwcu 1982 r. (w wojnie izraelsko-syryjskiej). Gwoździem do trumny było dla Kremla ogłoszenie przez prezydenta Ronalda Reagana programu „gwiezdnych wojen” w marcu 1983 r. Jednocześnie Waszyngton prowadził działania obliczone na załamanie zbrojeniowego budżetu Moskwy (zbijanie cen ropy we współpracy z saudyjskim Rijadem) i na destabilizację wewnętrzną (pomoc dla „Solidarności” w kooperacji z Watykanem i Tel Awiwem – patrz: „Victory” Petera Schweitzera). Stało się oczywistością, że Sowieci nie tylko nie zdołają już wygrać III wojny światowej, ale nawet nie zajmą lepszej pozycji negocjacyjnej przez ewentualne osiągnięcie linii Sekwany czy bodaj Renu w europejskim teatrze wojennym. Od kiedy Amerykanie przekazali Afgańczykom stingery zdolne do niszczenia „latających czołgów” Mi-24, także i ta wojna na dłuższą metę była nie do wygrania. Kreml przystąpił więc do realizacji planu Andropowa-Ogarkowa: demontażu „imperium zewnętrznego”, tj. taktycznego wycofania militarnego z krajów satelickich, z zamiarem utrzymania tam pełnej kontroli politycznej bardziej subtelnymi narzędziami (KGB, GRU).

Kluczowy dla powodzenia tej operacji był poligon „transformacji ustrojowej” w Polsce, ale ta miała rosnący problem zadłużenia zagranicznego, którego nie mogły zniwelować kolejne „reformy” utrzymane w systemowych ramach zakreślonych przez doktrynę socjalistyczną.

Taki był zatem kontekst amerykańskich umizgów Jaruzelskiego. Przyjechał on po prostu wynegocjować godziwe warunki kapitulacji na swoim „odcinku frontu”. Między bajki włóżmy od razu wersję o jakiejkolwiek samodzielności i własnej inicjatywie Jaruzelskiego – dla każdego, kto zapoznał się z biografią TW „Wolskiego”, jest oczywiste, że jego nowojorska misja musiała być w całości autoryzowana przez Moskwę.

Drugą notatkę ze spotkania z Rockefellerem zawdzięczamy należącemu do warszawskiej ekipy ppłk. Wiesławowi Górnickiemu – sporządził ją podobno na podstawie własnych zapisków pięć lat później. Jeśli jednak notował wiernie, to w słowach Jaruzelskiego słychać wyraźnie ofertę Moskwy: „Podkreślając naturalne związki między obydwoma narodami, stwierdził [Jaruzelski], że właśnie USA powinny i mogą stać się główną siłą wspomagającą reformy w Polsce, gdyż tendencje demokratyczne kiełkują we wszystkich właściwie krajach socjalistycznych”. Szumna to zapowiedź – w części „demoludów” jeszcze w 1989 r. KGB na gwałt szukać będzie ze świecą jakichś „opozycjonistów”, których można by posadzić przy montowanych naprędce „okrągłych stołach”, a tu Jaruzelski proroczo zapewnia, że demokracja wszędzie „kiełkuje”.

To doprawdy wspaniała nowina, ale dlaczego Kreml nie komunikuje się w tej sprawie bezpośrednio z Białym Domem? Dlaczego partnerów szuka najpierw wśród bankierów? To oczywiście dobry przyczynek do refleksji nad rzeczywistymi hierarchiami władzy. Ale jest jeden konkretny powód, dla którego uznać trzeba, że Jaruzelski trafił pod właściwy adres. To oni właśnie – ludzie władzy pieniądza – stają się dla komunistów najbardziej naturalnymi partnerami i najlepszymi sojusznikami (sic). Jeśli bowiem „kiełkowanie demokracji” w państwach Układu Warszawskiego przerodzi się w proces niekontrolowany, stracić mogą i jedni i drudzy: zbankrutowani komuniści, bo ich narody mogą pozbawić władzy i rozliczyć; a także zachodni wierzyciele, jeśli im suwerenne władze wyłonione przez te narody odmówią zwrotu pożyczonych przez komunistów pieniędzy. Tak to zawiązuje się ów sojusz ponad wszelkimi politycznymi podziałami i różnicami ideologicznymi – sojusz zbrodniarzy i lichwiarzy.

To oczywiście diagnoza stawiana na podstawie analizy realiów i kontekstu sytuacyjnego, gdyż notatki Brzezińskiego i Górnickiego to meritum sprawy zgodnie przemilczają. Ani jeden, ani drugi zresztą nie towarzyszyli swoim pryncypałom – Rockefellerowi i Jaruzelskiemu – w godzinnej rozmowie w cztery oczy (plus dwoje tłumaczy), kiedy gospodarz oprowadzał gościa po swojej prywatnej galerii obrazów. Obie notatki streszczają jedynie treść rozmów toczonych przy stole, do którego zasiadło nieco poszerzone grono. Padło szereg uwag o charakterze profetycznym – Jaruzelski m.in. zauważył: „Już obecnie [1985] można obserwować niepokojące przejawy osmotycznego zrastania się obu państw niemieckich”.

Punkt zwrotny

Ciekawe, że obydwaj autorzy notatek nie dają kompletu nazwisk uczestników tego niezwykłego, przedłużającego się do trzech godzin lanczu. Według Górnickiego ze strony Jaruzelskiego obecni byli: „minister spraw zagranicznych Stefan Olszowski, sekretarz KC PZPR Józef Czyrek, doradca premiera mjr Wiesław Górnicki, charge d’affaires PRL w Waszyngtonie Zdzisław Ludwiczak” oraz „tłumacz, wicedyrektor DMO MSZ Jerzy Sokalski”; zaś ze strony Rockefellera: „laureat Nagrody Nobla Norman Borlaug, zastępca sekretarza stanu Lawrence Eagleburger, prof. Zbigniew Brzeziński oraz wiceprezes Chase Manhattan Bank, którego nazwisko nie zachowało się w notatkach”. Notatka Brzezińskiego potwierdza skład polskiej delegacji, ale ze strony amerykańskiej wymienia (oprócz autora notatki i gospodarza spotkania) tylko Lawrence’a Eagleburgera, poza tym wzmiankuje zbiorczo, acz enigmatycznie obecność „trzech członków Fundacji Rockefellera”. Policzmy: skoro obie notatki ujawniają obecność Borlauga i Eagleburgera, to kim jest ów „trzeci człowiek” z notatki Brzezińskiego?

Zagadkę pomaga nam rozwiązać ujawnione parę lat temu trzecie źródło. Okazuje się, że istnieje jeszcze jedna notatka, której autorem jest inny człowiek Rockefellera – William (Bill) M. Dietel, znany dziś jako międzynarodowy filantrop (może to on został przedstawiony Polakom jako przedstawiciel Chase Manhattan Bank?). Notatka Dietla (na którą powołuje się w swoich pracach amerykański badacz Gregory F. Domber) ujawnia tożsamość owego anonima – to John C. Whitehead, drugi w tym gronie zastępca sekretarza stanu USA, również należący do ludzi Rockefellera, a jak podaje Wikipedia, jednocześnie członek Komitetu Kierowniczego Grupy Bilderberg (sic). Jego to obecność zgodnie pominęli w swoich notatkach Brzeziński i Górnicki.

Notabene z dzisiejszej perspektywy obecność innych rozmówców Jaruzelskiego okazuje się wcale nie mniej sensacyjna: np. noblista Borlaug był przecież jednym z „ojców” GMO (temat otwartości Polski na uprawy modyfikowane pojawił się już wówczas w rozmowie z Jaruzelskim), a sekretarz stanu Eagleburger zasłużył się m.in. w działaniu na rzecz odszkodowań dla ocalonych Żydów. Szanownych Czytelników namawiam do przeprowadzenia własnej kwerendy internetowej, by zorientować się, jak doborowe towarzystwo rozmawiało 30 lat temu o polskich sprawach przy lanczu u Rockefellera.

Historykowi rzadko nadarza się taka gratka: trzy źródła pozwalające ściśle określić moment inicjujący zdarzenia o tak znaczących, globalnych konsekwencjach. Na ogół zdani jesteśmy na domysły, a punkty zwrotne i cezury czasowe przyjmujemy umownie – z reguły bowiem poznajemy już tylko następstwa, nie mając pojęcia kto, gdzie i kiedy konkretnie podejmował decyzje do nich prowadzące. Tu jednak jest inaczej: znamy dokładnie namiary i personalia większości uczestników spotkania, które bez wątpienia stanowi jeden z punktów zwrotnych w naszych dziejach najnowszych. To spotkanie dwóch światów – zdawałoby się, reprezentantów dwóch radykalnie sprzecznych systemów – doprowadzić miało ostatecznie do tego, co na nasz użytek nazwano „transformacją ustrojową” albo „demokratycznymi przemianami”, a co późniejszy ambasador USA w PRL nazwać miał bezpretensjonalnie „układem Jaruzelski-Geremek” (patrz: odtajnione depesze Johna R. Davisa Juniora z 1989 r.). Na mocy tego spiskowego, bo przecież nigdy nie ogłoszonego oficjalnie układu, Jaruzelski został ostatnim prezydentem PRL i pierwszym prezydentem III RP. Drogę do prezydentury otwierało mu niewątpliwie m.in. tamto spotkanie w Rockefeller Center."



Grzegorz Braun
http://powiewswiezosci.neon24.pl/post/1 ... nia-1985-r
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: Thotal » czwartek 01 gru 2016, 13:22

← Biuletyn KoRReUs

IDZIE ZAMOŻNA POLSKA!!!
Opublikowano 30 listopada 2016, autor: Aleksander Kisil

Pamiętam, gdy podczas grudniowych dni 1981 roku składaliśmy wrogą PRL-owi gazetkę, a w sklepach były puste półki, jeden z kolegów powiedział: Polska musi być bogatym krajem, bo nawet przy tak fatalnym zarządzaniu i trwonieniu narodowego dobra wspólnego w każdym domu, do którego przychodzimy, wszystko jest: masło, szynka, chleb itd. To rzeczywiście tak było. Wtedy zrozumiałem, że mamy zasoby, że jesteśmy, jako Polacy, zaradni i potrafimy produkować dobre jakościowo produkty.

Minęły dziesięciolecia, rozkradanie Polski jeszcze się spotęgowało, ale teraz dzieje się to inaczej, pod powierzchnią widocznego życia – bo przecież sklepy pełne, samochody – zachodnie. Ale wszystko albo obce, albo na kredyt, albo jedno i drugie. A przeciętna polska rodzina zaciska pasa, liczy każdą złotówkę od pierwszego do pierwszego, albo traci kogoś, kto wyjechał na roboty na tzw. zachód. Wszyscy patrioci chcemy, by Polacy wrócili do Polski, ale muszą tu mieć perspektywę godnego, dostatniego życia. Trzeba te perspektywę stworzyć – nie pseudo-planami panów Morawieckich – a poprzez konkretne działania:

Zablokowanie wyprowadzania z Polski ogromnych kwot w postaci odsetek od kredytów udzielanych przez zachodnie komercyjne banki i parabanki w lichwiarski sposób.
Zablokowanie możliwości zdzierania z rolników i małych polskich producentów przez obce sieci zachodnie – cena płacona producentowi przez te sieci stanowi tragicznie mały, nieadekwatny do wysiłku, procent ceny końcowej, a terminy płatności powodują, że mali kredytują wielkiego! – np. poprzez wielostronne umowy wspólnie kontrolowane i regulacje prawne, które przywracają ład i symetrię.
Emisję suwerennego nie-dłużnego pieniądza przez prawdziwie narodowy bank centralny.
Nakazanie wszystkim podmiotom publicznym, samorządom, miastom, jednostkom administracji publicznej utworzenia lokalnych banków komunalnych i przekazanie im w zarządzanie swoich środków finansowych.
Wprowadzenie podatku obrotowego, który uniemożliwi ucieczkę podatkową z Polski obcym koncernom tu prowadzącym biznes – poprzez wykazywanie zerowego lub prawie zerowego zysku.
Znacjonalizowanie zagrabionego nielegalnie, w sposób przestępczy lub po zaniżonej cenie mienia – zakładów przemysłowych, gruntów, budynków itd.
Reset długów
Silną ochronę zasobów naturalnych Polski.
Wystąpienie z udokumentowanymi roszczeniami odszkodowawczymi wobec:
a) winnych zbrodni wojennych na Polakach,
b) państw, które zagrabiły mienie i tereny polskie,
c) koncernów, które korzystały z pracy przymusowej itd.
Wprowadzenie wysokich ceł importowych, które będą chroniły polską gospodarkę.

Takie działania, poparte odzyskaniem suwerenności gospodarczej, medialnej, monetarnej i politycznej, doprowadzą do szybkiego wzrostu zamożności Polski i polskich rodzin, a co za tym idzie – do powrotu wielu Polaków z zagranicy. Idzie zamożna Polska! My to zrobimy

póki my żyjemy!


http://www.korreus.pl/idzie-zamozna-polska/




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 01 gru 2016, 13:33

To jest niewykonalne, przynajmniej w najbliższym czasie..

Obrazek
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 02 gru 2016, 14:01

Świat jest inny - odc.21 - Dbajcie o wiedzę

https://youtu.be/08nxgSwZn_4

Opublikowany 29.11.2016
Po raz kolejny Dr Jaśkowski przytacza fakty związane z historią Polski i historią medycyny, jednocześnie ucząc, że każdy powinien sam dbać o wiedzę i dążenie do prawdy w przeciwnym razie staniemy się tylko narzędziem w rękach manipulatorów.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: Thotal » piątek 09 gru 2016, 04:09

Słowianie razem sprawa Leśnych Dziadków Adolf Kudliński i Piotr Kudrycki ze Zrzeszenia Słowian


https://www.youtube.com/watch?v=FQwkWnv8_HY




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: Thotal » piątek 09 gru 2016, 14:56

Zamach na polski węgiel! Nasze złoża przejdą w ręce zagranicznych podmiotów!


Wokół zamykanych polskich kopalni są udzielane koncesje na poszukiwanie i dla podmiotów zagranicznych i inwentaryzację złóż. Zgodnie z polskim prawem górniczym będą miały prawo ich eksploatacji, stosując nowoczesne technologie wydobywcze. Polska również dysponuje takimi technologiami, ale ich nie wdraża, oddając złoża w obce ręce – alarmowali uczestnicy zorganizowanej w czwartek w Sejmie Konferencji „Kopalnie – zamykamy czy otwieramy – inne spojrzenie na problem polskiego górnictwa”.

– Wkrótce zamknięte zostaną wszystkie polskie kopalnie, a uruchomione zostaną nowe technologie zgazowywania węgla na naszych zasobach – ostrzegał Roman Borecki, wykładowca akademicki, który od lat jest związany z branżą górniczą. – Realizujemy za ciężkie pieniądze – w przypadku kopalni Wieczorek było to 100 mln złotych – projekty badawcze, które zespoły badawcze oceniają jako bardzo pozytywne. Najwyższa Izba Kontroli ocenia je pozytywnie i nie ma dalszych działań. Nie ma decyzji na szczeblach wykonawczych, aby te wyniki badań wykorzystać – brak jest realizacji projektów wdrożeniowych – bił na alarm Borecki.

– My jako kraj z ogromnym dorobkiem inżynierskim w technologii zgazowywania węgla zaniedbujemy i nie rozwijamy tej technologii. Niezrozumiałe jest to dla nas chociażby w kontekście tego, że zamykanie kopalń bez uzasadnienia ekonomicznego, a równocześnie wydawanie kilkudziesięciu koncesji – w tej chwili wydanych jest ok. 50-60 koncesji na poszukiwanie złóż węgla, a tylko 10 z nich przyznano polskim podmiotom – ubolewał.– Prawo górnicze dopuszcza, że kto zidentyfikuje i zinwentaryzuje złoże, ma prawo do jego eksploatacji. Podejrzenie nasze jest takie, że te wszystkie firmy, które stosują technologię zgazowywania węgla, a które otrzymały w Polsce koncesję na poszukiwanie i inwentaryzację złóż są ukierunkowane w tym procesie, aby w niedługim czasie, gdy zamknięte zostaną tradycyjne metody wydobycia i zamknięte zostaną wszystkie polskie kopalnie, uruchomią te złoża w technologii podziemnego zgazowania, na naszych zasobach – nie krył obaw i nie są to niestety obawy bezpodstawne, jako że polską branżę górniczą mają na oku tzw. zagraniczni inwestorzy od wielu lat i od wielu lat trwa systematyczne niszczenie tego sektora przez kolejne rządy.

– To jest działanie na szkodę naszego narodu. Zaniechanie rozwoju czystych technologii węglowych i nowoczesnych technologii eksploatacji złóż jest działaniem na szkodę naszego narodu, ponieważ wyzbywamy się jednego z naszych bogactw, które umożliwiłoby nam intensywny rozwój gospodarczy – tłumaczył Borecki.

– Jak prześledzimy wywiady ministra Tobiszowskiego czy Tchórzewskiego, uważa, że część kopalń należy zamykać, ale tworzyć nowe kopalnie. Coś tu nie gra – mówił mgr inż. Marek Adamczyk, przypominając, że jedno miejsce pracy w górnictwie generuje cztery miejsca pracy. – Kraje G20 nadal wspierają i subsydiują branżę paliw kopalnych. Przecież rząd polski powinien się powoływać na tego typu przykłady. Polska ze względu na specyficzne położenie energetyczne musi wspierać własne wydobycie – przekonywał. – Ciekawe, że respektowali to wszyscy I Sekretarze PRL, a nie respektują wszyscy rządzący III RP – zauważył.
Komentarze

prawy.pl_images_nowe_stories_ekonomia_gornik_kwWokół zamykanych polskich kopalni są udzielane koncesje na poszukiwanie i dla podmiotów zagranicznych i inwentaryzację złóż. Zgodnie z polskim prawem górniczym będą miały prawo ich eksploatacji, stosując nowoczesne technologie wydobywcze. Polska również dysponuje takimi technologiami, ale ich nie wdraża, oddając złoża w obce ręce – alarmowali uczestnicy zorganizowanej w czwartek w Sejmie Konferencji „Kopalnie – zamykamy czy otwieramy – inne spojrzenie na problem polskiego górnictwa”.

– Wkrótce zamknięte zostaną wszystkie polskie kopalnie, a uruchomione zostaną nowe technologie zgazowywania węgla na naszych zasobach – ostrzegał Roman Borecki, wykładowca akademicki, który od lat jest związany z branżą górniczą. – Realizujemy za ciężkie pieniądze – w przypadku kopalni Wieczorek było to 100 mln złotych – projekty badawcze, które zespoły badawcze oceniają jako bardzo pozytywne. Najwyższa Izba Kontroli ocenia je pozytywnie i nie ma dalszych działań. Nie ma decyzji na szczeblach wykonawczych, aby te wyniki badań wykorzystać – brak jest realizacji projektów wdrożeniowych – bił na alarm Borecki.

– My jako kraj z ogromnym dorobkiem inżynierskim w technologii zgazowywania węgla zaniedbujemy i nie rozwijamy tej technologii. Niezrozumiałe jest to dla nas chociażby w kontekście tego, że zamykanie kopalń bez uzasadnienia ekonomicznego, a równocześnie wydawanie kilkudziesięciu koncesji – w tej chwili wydanych jest ok. 50-60 koncesji na poszukiwanie złóż węgla, a tylko 10 z nich przyznano polskim podmiotom – ubolewał.

– Prawo górnicze dopuszcza, że kto zidentyfikuje i zinwentaryzuje złoże, ma prawo do jego eksploatacji. Podejrzenie nasze jest takie, że te wszystkie firmy, które stosują technologię zgazowywania węgla, a które otrzymały w Polsce koncesję na poszukiwanie i inwentaryzację złóż są ukierunkowane w tym procesie, aby w niedługim czasie, gdy zamknięte zostaną tradycyjne metody wydobycia i zamknięte zostaną wszystkie polskie kopalnie, uruchomią te złoża w technologii podziemnego zgazowania, na naszych zasobach – nie krył obaw i nie są to niestety obawy bezpodstawne, jako że polską branżę górniczą mają na oku tzw. zagraniczni inwestorzy od wielu lat i od wielu lat trwa systematyczne niszczenie tego sektora przez kolejne rządy.

– To jest działanie na szkodę naszego narodu. Zaniechanie rozwoju czystych technologii węglowych i nowoczesnych technologii eksploatacji złóż jest działaniem na szkodę naszego narodu, ponieważ wyzbywamy się jednego z naszych bogactw, które umożliwiłoby nam intensywny rozwój gospodarczy – tłumaczył Borecki.

– Jak prześledzimy wywiady ministra Tobiszowskiego czy Tchórzewskiego, uważa, że część kopalń należy zamykać, ale tworzyć nowe kopalnie. Coś tu nie gra – mówił mgr inż. Marek Adamczyk, przypominając, że jedno miejsce pracy w górnictwie generuje cztery miejsca pracy. – Kraje G20 nadal wspierają i subsydiują branżę paliw kopalnych. Przecież rząd polski powinien się powoływać na tego typu przykłady. Polska ze względu na specyficzne położenie energetyczne musi wspierać własne wydobycie – przekonywał. – Ciekawe, że respektowali to wszyscy I Sekretarze PRL, a nie respektują wszyscy rządzący III RP – zauważył.

– My importujemy węgiel z Ukrainy, gaz od „przyjaciół”, a mamy takie straszne zasoby, że nie wiadomo, co z nimi zrobić i to nie przez dziesięć lat, ale dziesięć stuleci – konkludował prof. Bogdan Żakiewicz, podkreślając, iż polscy naukowcy od lat dysponują nowoczesnymi technologiami wydobycia, tyle że nikt nie jest zainteresowany, żeby wdrażać owe naukowe zdobycze w życie. Niestety – przynajmniej dotychczas – rząd Beaty Szydło w niczym nie różni się pod tym względem od wcześniejszych.


http://prawy.pl/42293-zamach-na-polski- ... podmiotow/




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: abcd » wtorek 13 gru 2016, 12:41

Michal pisze:Rotszyldowie rządzą Polską, doradzają MSZ, wykupują polskie spółki i przejmują gazociągi
Sierpień 22, 2015

Przez 25 lat transformacji Dom Rotszyldów sprywatyzował Polskę doprowadzając do przejęcia banków i największych spółek, dziś bankierzy przejmują gazociągi oraz doradzają ministrom i MSZ.

Obrazek

Czerwona Tarcza nad Zieloną Wyspą

Kiedy rozmawiam z ludźmi na temat potęgi rodu Rothschildów (Roth – czerwony, schild – tarcza) pierwszą reakcją jest zazwyczaj uśmiech pobłażania. Jeżeli mam pod ręką dostęp do internetu by przytoczyć parę źródeł, pobłażanie zamienia się w niedowierzanie, by w efekcie doprowadzić do oburzenia.

O Rothschildach napisano już wiele. Najczęściej teksty skupiają się na historii rodziny. Na ich dojściu do potęgi w XIX wieku, historii bitwy pod Waterloo i kontroli nad systemem bankowym. O dzisiejszych wpływach tej rodziny również możemy znaleźć wiele. Najczęściej są to teksty oparte na wątpliwych źródłach, bardzo często bardziej ośmieszające niż uwiarygadniające teorie spiskowe. Czasem myślę, że teksty te pojawiają się specjalnie, by odwrócić uwagę od rzeczywistego stanu rzeczy.

Jak wyglądają dzisiejsze wpływy tej rodziny w Polsce? Przedstawię poniżej kilka faktów. Mam nadzieję, że wywołają one zainteresowanie czytelników.

Rothschild Polska sp. z o.o. została zarejestrowana w KRS w 2001 roku. Na jej czele stoi obecnie Pan Jacek Chwedoruk. Według mnie jedna z najpotężniejszych osobistości w naszym kraju

http://www.kto-kogo.pl/Jacek_Chwedoruk

przedstawiający strefę wpływów tego człowieka, wraz z listą spółek, z którymi współpracował, bądź też współpracowały osoby z nim związane jest doskonałym zobrazowaniem tytułu artykułu).

Rothschild Polska specjalizuje się w fuzjach i przejęciach przedsiębiorstw. Jest to bardzo istotna dziedzina gospodarki. Każda większa fuzja bądź przejęcie musi zostać zaakceptowane przez UOKiK. Fuzje stanowią główną drogę do tworzenia międzynarodowych korporacji. Pojedyncza firma, rozwijając się naturalnie, zmuszona jest do konkurencji na rynku, która utrudnia ponadnormatywny rozwój. Najwięksi giganci rynków finansowych powstali właśnie dzięki fuzjom i przejęciom. Ci, którzy odpowiadają za fuzje decydują o kształcie gospodarki w znacznie większym stopniu niż prezesi wielkich firm, czy nawet premier.

W Polsce jest niewiele firm, które zajmując się fuzjami mają na tyle silną pozycję by rzeczywiście liczyć się na rynku. W rzeczywistości liczy się kilka. Rothschild, Nomura, Goldman Sachs oraz ING to te najistotniejsze. Przy sprzedaży Polkomtela nie udało się nawet znaleźć 13 firm, które spełniłyby wymagane kryteria.

Rothschild jest najsilniejszym graczem na naszym rynku. Wystarczy wymienić kilku jej polskich klientów, by zrozumieć jej rolę.

KGHM

http://wyborcza.biz/biznes/1,100969,864 ... edazy.html

BIOTON

https://www.rothschild.com/media/Feb12_transactions/

ZAKŁADY AZOTOWE PUŁAWY fuzja z Tarnowem

https://www.rothschild.com/Nov_12_Transactions/

ENEA

http://ekonomia.rp.pl/artykul/426045.html?print=tak&p=0

POLKOMTEL

http://www.rothschild.com/gfa/mergers/our_track_record/

LOT

http://www.pb.pl/3146194,66743,nie-morg ... oradza-lot

i zapewne wiele innych, do informacji o których nie dotarłem.

Wiele osób może zaprotestować. Bycie doradcą nie oznacza przecież kontroli. Czy aby faktycznie tak jest? kiedy firma potrzebuje doradcy? Kiedy sobie nie radzi (jak piękny i przejrzysty jest język polski). Bardzo często przyznanie kredytów umożliwiających uratowanie firmy jest uzależnione od zaakceptowania odpowiednich doradców. Nie dotyczy to jedynie firm. Polska, by zrolować długi z PRL musiała stosować się do rad doradców MFW. W biznesie ten schemat jest podobny. Grupa kapitałowa może udzielić kredytu na preferencyjnych warunkach z zastrzeżeniem, że obowiązują one do momentu stosowania się do rad wyznaczonej firmy.

Rodzina Rothschildów jest zaangażowana w wiele przedsiewzięć na całym świecie. Chociaż najczęściej nie są oni oficjalnymi właścicielami danego przedsiębiorstwa, to oni sprawują w nich realną władzę. Świetnym przykładem może być korporacja Vivendi (nota bene Andrzej Olechowski był członkiem rady nadzorczej polskiego oddziału tej firmy, piszę o tym, by zwrócić uwagę, z której strony sceny politycznej należy szukać powiązań rodziny Rothschildów w Polsce). Powstała za czasów Napoleona III, a jej największym prywatnym udziałowcem był James Rothschild. Do dzisiaj, to właśnie Rothschildowie stanowią doradców tej korporacji (niestety nie udało mi się dotrzeć do rzeczywistej struktury udziałowców, w szczególności, że obecnie najczęściej nazwiska są pochowane za szyldami grup kapitałowych).

Ktoś może stwierdzić, że to dobrze, że najpotężniejsza rodzina bankierów na świecie ma tak duże wpływy w Polsce. W szczególności spodziewam się takiej reakcji ze strony liberałów. W końcu kapitał nie ma narodowości (w przypadku Rothschildów to twierdzenie faktycznie zawiera ziarno prawdy), a liczy się zysk. Warto sobie jednak zadać pytanie. Czy faktycznie zysk jest tak istotny dla kogoś, kto posiada już tak wiele? Pieniądze nie są przecież celem, a tylko środkiem do ich realizacji. Jakie cele kierują rodziną Rothschildów?

http://www.aferyprawa.eu/Polityka/Czerw ... thschildow

Jak Rothschild przejęli kontrolę nad Polską?

Nasi politycy nie tylko przy pomocy ludzi finansjery wywołali hiperinflacje na początku lat dziewięćdziesiątych, zastopowali wzrost wynagrodzeń, sprzedali i zniszczyli polskie firmy, ale oddali kontrolę nad gospodarką w ręce żydowskiej rodziny Rothschild.

Wojciech Błasiak poseł na sejm w latach 1993-1997 tak to relacjonuje:



„Ukrywanie i maskowanie rzeczywistych celów było regułą procesów szokowej transformacji w polskiej gospodarce. I tak w sektorze bankowym rzeczywistym celem przekształceń od początku transformacji, było przejęcie polskiego systemu bankowego w drodze jego prywatyzacji przez zagraniczny kapitał finansowy krajów Zachodu. Cel ten nigdy nie był ujawniony.

Dowód na jego istnienie odnalazłem w przygotowanym dla Ministerstwa Finansów przez firmy NM Rothschild and Sons Limited oraz Acces Limited, opracowaniu „Strategia prywatyzacji banków. Raport końcowy” z maja 1995 roku. „Rozumiemy – piszą jego autorzy – że najważniejszym celem Ministerstwa jest wypracowanie wiarygodnej strategii prywatyzacji banków, która pozwoliłaby na ich prywatyzację przed końcem 1996 roku. W ten sposób Ministerstwo wywiązałoby się z międzynarodowych zobowiązań wynikających z umowy z krajami – ofiarodawcami 600 mln dolarów na Polski Fundusz Prywatyzacji Banków („PFPB”) (około 430 milionów dolarów z tej kwoty stanowi darowizna, a pozostałe 170 mln dolarów to preferencyjna pożyczka Rządu Japońskiego)
”.


Fakt istnienia takiego Funduszu, który był międzynarodową łapówką, a także podjętych zobowiązań, był ukrywany przed polskim parlamentem. W latach 1993 – 1997 jako poseł na Sejm, a przy tym członek Komisji Budżetowej i Finansów Publicznych i okresowo wiceprzewodniczący Komisji Przekształceń Własnościowych, nie miałem o tym pojęcia. Również więc w wypadku prywatyzacji sektora bankowego mieliśmy do czynienia z taką samą ponadpartyjną logiką działania, gdyż choć strategię opracowano dla rządu postkomunistycznego, to prywatyzację przeprowadził już rząd postsolidarnościowy Buzka, wyprzedając w ręce zagranicznego kapitału bankowego ostatecznie blisko 75% aktywów finansowych krajowej bankowości”.

Kto jest odpowiedzialny za kolonizację Polski?

Proszę zwrócić uwagę na podstawowy fakt.

Korporacja Rothschildów opracowuje i przygotowuje plan zawładnięcia gospodarką Polski. Powstaje Polski Fundusz Prywatyzacji Banków, który zasilany jest pieniędzmi z zachodu. Zebrali ponad 600 mln dolarów i wykupili za nie banki oraz zbudowali system finansowy na wzór jaki nakazała finansjera.

Kto jest odpowiedzialny za sprzedaż banków?

Pan Buzek jako figurant, który dostał posadę w Unii Europejskiej. Tam trafia się w nagrodę za wykonaną usługę na rzecz międzynarodowej finansjery. Unia jest ich tworem


http://biznes.robertbrzoza.pl/polska/ro ... ad-polska/

Globalizacja Rothschildów

Proces globalizacji przyspiesza w tempie geometrycznym, co sprawia, że być może za naszego życia staniemy się świadkami jego końca, jaki jest ostateczny cel globalizacji?

Globalizacja to nieustający proces w którym na rynkach finansowych mniejsze podmioty są pochłaniane przez większe, to kolejne fuzje i przejęcia, które w ostatnich latach obserwujemy nagminnie we wszystkich sektorach gospodarki. Fuzje i przejęcia dokonywane są dobrowolnie na zasadach partnerskich, kiedy to mniejszy uczestnik rynku ustępuje miejsca większemu odsprzedając swoje udziały, przykładem może być fuzja do jakiej doszło w 2012 roku kiedy to największy gracz na rynku rodzina Rothschild przejęła część inwestycyjną od rodziny Rockefeller. Więcej w artykule Puls Biznesu:

http://www.pb.pl/2613856,90540,rothschi ... lacza-sily

Kolejną formą przejęć są tzw. Wrogie Przejęcia. Wrogie przejęcie (ang. hostile takeover) – proces uzyskania kontroli nad spółką poprzez nabycie jej akcji w liczbie wystarczającej do kontroli i zarządzania nią, który to proces nie zyskał akceptacji kierownictwa spółki przejmowanej i spotkał się z opozycją zarządu lub rady nadzorczej na którymkolwiek etapie. W celu nabycia kontroli „najeźdźca” może wykorzystać różnorodne formy nabycia akcji:

* zwykłe zakupy sesyjne
* transakcje pakietowe
* wezwanie do sprzedaży akcji
* uzyskanie pełnomocnictwa

Obrazek

Zdumiewający jest fakt, że dziennikarze zapraszają prezesa Banku Rothschild Polska S.A. specjalizującego się w fuzjach i przejęciach do tego, aby wyjaśnić jak polscy przedsiębiorcy mają się bronić przed wrogimi przejęciami.

Można by to porównać do zaproszenia do kurnika wilka w roli eksperta, aby wytłumaczy kurom jak bronić się przed niespodziewanym napadem drapieżcy, niewątpliwie wilk jako ekspert ma b. duże kompetencje i wiedzę ale czy można wierzyć w jego dobre intencje?

Czy przypadkiem fuzja dwóch polskich kopalni nie pokrzyżowała czyjeś plany inwestycyjne? Czy może znalazłby się lepszy partner dla polskiej spółki węglowej, być może jakiś zagraniczny fundusz zarekomendowany przez spółkę Rothschild Polska S.A.? Dlaczego nie podoba się fuzja, dzięki której kopalnie pozostają w polskich rękach?

Wywiad z panem Chwedorukiem dyrektorem Banku Rothschild Polska S.A. w artykule zatytułowanym „Obrona Przed Wrogim Przejęciem”:

http://www.rp.pl/artykul/0,574722.html

W wywiadzie z 10-01-2011 dla gazety Rzeczypospolita prezes Rothschild Polska S.A. wyjaśnił jak będzie wyglądał proces przejęć na polskim rynku bankowym:



Szef Rothschild Polska przekonuje, że powstaną banki o niejednolitym akcjonariacie. Tym bardziej, że w Polsce istnieje bardzo dużo banków z małym udziałem w rynku. Oprócz banków spółdzielczych nie ma banków regionalnych, co właściwie oznacza, że każdy z każdym konkuruje i to głównie w dużych miastach. — Konkurencja jest ogromna — mówi Jacek Chwedoruk. Jego zdaniem każdy z banków począwszy od początku drugiej dziesiątku może zostać połączony z konkurentem. — W takiej transakcji można ustalić, kto i kiedy przejmie kontrolę nad bankiem — twierdzi Jacek Chwedoruk.

Banki, które mogą powstać z połączenia dwóch instytucji będą za kilka lat miały jednego właściciela. Wymuszą to nowe regulacje przygotowywane przez europejski Komitet Bazylejski, które nie tylko zmuszą banki do zwiększenia kapitałów, ale także zmienią zasadę ich liczenia.

– Po wejściu w życie nowych regulacji inwestor, który będzie miał np. 60 proc. akcji banku, będzie musiał zarezerwować 100 proc. kapitału w swoim bilansie, a nie 60 proc. — tłumaczy prezes Rothschild Polska. — To doprowadzi do tego, że inwestorzy będą dążyć do tego, by mieć 100 proc. akcji banków albo sprzedaż wszystko.

Nowe regulacje Komitetu Bazylejskiego mają wejść w życie w 2019 roku.


http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/591857.html

Wizyta Ministra Spraw Zagranicznych i Rothschild Polska S.A na Ukrainie

W 2008 roku z oficjalną wizytą na Ukrainie przebywał Minister Spraw Zagranicznych RP, Radosław Sikorski. Ministrowi R. Sikorskiemu towarzyszyła grupa przedsiębiorców reprezentujących największe polskie firmy. Grupie towarzyszyli doradcy z banku Rothschild Polska S.A.

Informacja na temat spotkania oraz poruszanych tematów znajduje się na stronie ambasady polskiej w Kijowie:

https://kiev.trade.gov.pl/pl/aktualnosc ... rczej.html

Nathaniel Rothschild w polskim gazie – Grupa Duon S.A.

Artykuł opublikowany 7 kwietnia 2014 w polskiej edycji magazynu Forbes:



O giełdowej spółce z Poznania zrobiło się głośno rok temu, gdy ujawniono, że jako pierwsza dokonała transakcji zakupu na polskiej giełdzie gazu (dziś 47 proc. transakcji na polskiej giełdzie gazu przypada na Duon). Duonu kontroluje wehikuł inwestycyjny brytyjskiej gałęzi Rothschildów – RIT Capital Partners PLC. Tej znanej od stuleci rodziny nikomu na świecie nie trzeba przedstawiać


Duon sprowadza gaz przede wszystkim z Kaliningradu gdzie ma własną fabrykę LNG, importuje go też interkonetorami z Czech i Niemiec a nawet eksportuje na Ukrainę. Ostatnio firma dokonała pierwszego importu gazu z terminalu w Antwerpii.

Przede wszystkim odkąd stery w rodzinnym imperium przejął 40-letni Nat Rothschild, to surowce i energetyka stały się głównym celem inwestycyjnym rodziny, której majątek szacuje się na miliardy funtów. Oprócz RIT Capital Partners, czy udziałów w gigancie surowcowym Glencore, jednym z bardziej znanym funduszy Rothschildów jest Atticus Capital oraz fundusz Vellar


Dziś Genel Energy jest jednym z największych producentów gazu i ropy w Kurdystanie, a jej wartość szacuje się na 5 mld dolarów


Sam Nat Rothschild jest tak samo zafascynowany surowcami jak Jan Kulczyk i prawdopodobne, że ich drogi się jeszcze się złączą w jakimś wspólnym projekcie. Jeśli chodzi o Duon oczywiście nie ma on takiego znaczenia jak Genel Energy dla Rothschildów, ale raczej na tej inwestycji nie stracą


http://www.forbes.pl/duon-i-rothschildo ... 5,1,1.html

23 lipca tego roku Rothschild współnegocjował sprzedaż strategicznej polskiej spółki PKP Energetyka SA, akcje spółki nabył fundusz CVC Capital Partners.

http://www.prawy.pl/z-kraju/10165-roths ... -podpisano

Nie trudno jest się domyśleć kto zarządza funduszem, który nabył akcje PKP, na liście dyrektorów znajdują się sami byli pracownicy banków i funduszy inwestycyjnych należących do rodziny Rothschild, lista dyrektorów oraz ich byłych pracodawców na oficjalnej stronie funduszu CVC Capital Partners:

https://www.linkedin.com/title/investme ... l-partners

Czas globalnego kryzysu to prawdziwe eldorado na rynku fuzji i wrogich przejęć, zgodnie z żydowskim powiedzeniem: „W mętnej wodzie najłatwiej łowić ryby”. Globalizacja daje bankierom możliwość do zmonopolizowania rynków finansowych i surowcowych, obydwa rynki są już niemal całkowicie kontrolowane przez klan rodziny Rothschild. Dzięki bliskim kontaktom z europejskimi i amerykańskimi politykami oraz rosyjskimi oligarchami rodzina Rothschild przejmuje strategiczne spółki, koncerny surowcowe oraz złoża surowców na całym świecie, także w Polsce. Cały ten proces widać jak na dłoni w artykule:

Energetyka i surowce w europie wschodniej na celowniku Nathana Rothschilda

„Daj mi kontrolę nad podażą pieniądza narodu i nie będzie mnie obchodzić kto tworzy jego prawa.„- Mayer Amschel Rothschild (1744-1812)


Michał KK
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/roths ... gi-2015-08
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: abcd » wtorek 13 gru 2016, 22:16

wzzw.wordpress.com pisze:■■ ANDRZEJ GWIAZDA: To nie „Solidarność” obaliła komunizm
4 Kwiecień 2015

Wszyscy walczyliśmy o miliony, tylko później się okazało, że niektórzy z nas walczyli o miliony dolarów – mówi Andrzej Gwiazda, współzałożyciel NSZZ „Solidarność”.

Obrazek

„Plus Minus”: W kwietniu kończy pan 80 lat, a jest nieustannie w rozjazdach. Jeździ pan po całej Polsce na spotkania w klubach „Gazety Polskiej”, do Brukseli. Co pana do tego pcha?

Okoliczności zmuszają. Chętnie zająłbym się czymś innym, np. zrobiłbym półkę na książki, w których oboje z żoną toniemy. Ale oni nie pozwalają.

Oni, czyli kto?

Rządzący. Jak mam się zajmować własnymi sprawami, skoro kraj jest na krawędzi rozkładu, a na forum międzynarodowym traktują nas po macoszemu. Ciepłą wodę w kranie co prawda jeszcze mamy, ale to nie znaczy, że będziemy ją mieli za miesiąc czy za rok. Poza tym nie ciepła woda jest najważniejsza.

Z tym rozkładem kraju to pan przesadza.

To, że nie odbiegamy zbyt drastycznie od światowych standardów, jeszcze nie jest usprawiedliwieniem. Polska mogłaby być jednym z najbogatszych krajów Europy ze względu na bogactwa naturalne, a do niedawna także ogólne wykształcenie naszych obywateli. Niestety, reformy Leszka Balcerowicza zrujnowały naszą gospodarkę bardziej niż II wojna światowa.

To bardzo radykalny sąd.

Radykalne to były działania Balcerowicza. Za czasów transformacji ludzie byli masowo wyrzucani na bruk i nie mieli szansy przekazać swoich umiejętności młodym pokoleniom. To dlatego młodzi mają dziś problemy na rynku pracy. Obniżyliśmy poziom kształcenia ogólnego, zniszczyliśmy kształcenie zawodowe. Po prostu odebraliśmy naszej młodzieży szansę na funkcjonowanie na rynku pracy. Po 1989 roku bezrobotni byli głównie pracownicy po czterdziestce. Tymczasem w ostatnich latach w sposób niezauważalny bezrobotni stali się przede wszystkim młodzi ludzie. Moim zdaniem to jest wpływ poronionych reform edukacyjnych.

Bezrobocie wśród młodzieży nie jest tylko polskim problemem. Z powodu kryzysu skurczył się rynek pracy.

Skurczył się, ale przede wszystkim dla młodych, którzy są nie tylko źle kształceni, ale też żyją w przeświadczeniu, że ignorancja jest cnotą. Od 1989 roku upłynęło już 25 lat, a więc całe pokolenie wyrosło w atmosferze akceptacji dla niewiedzy. Nie wiem, kto będzie uczył następne pokolenia.

Starsze pokolenia często narzekają na upadek obyczajów i zepsucie młodzieży. Mam wrażenie, że pan się wpisuje w ten stereotyp.

Babcia kolegi zawsze powtarzała, że nigdy nie było tak dobrze jak za czasów cesarstwa austro-węgierskiego, bo ona miała wtedy 18 lat. Ale obniżenie poziomu nauczania w polskich szkołach jest faktem. Komuna miała świadomość, że wykształcony niewolnik jest cenniejszy niż niewykształcony, i dlatego presja na edukację była znacznie większa niż obecnie. Teraz tej świadomości najwyraźniej brakuje, skoro szkoły nie są w stanie przerobić całego materiału z historii Polski, bo na II wojnę światową brakuje im już czasu. A rozwój gospodarki jest mocno związany z historią.

O tym pan mówi na spotkaniach klubów „Gazety Polskiej”?

Nie jestem członkiem tych klubów, ale staram się przyjmować wszystkie zaproszenia na spotkania, bo uważam, że rozmawianie z ludźmi jest moim obowiązkiem. A prócz tego każdego dziesiątego dnia miesiąca idziemy z żoną w Sopocie w marszu pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej, podczas którego odczytywane są ich nazwiska. Nisko cenię uroczystości smoleńskie, które odbywają się tylko w kościele lub na cmentarzu. Podkreślanie wyłącznie religijnego ich aspektu jest fałszowaniem historii. Ci ludzie zginęli z powodów politycznych.

Uważa pan, że katastrofa była wynikiem zamachu?

Nie ma wątpliwości, że to był zamach. Powie to każdy, kto chociaż minimalnie zagłębił się w temat. Bo jeżeli części prezydenckiego samolotu były rozrzucone w terenie przed miejscem, w którym uderzył on w ziemię, to jest oczywiste, że rozpad kadłuba nastąpił w powietrzu. Ci, co twierdzą, że zamachu nie było, mówią tak z powodów osobistych. Nie bez powodu w pierwszych godzinach po katastrofie pojawiały się informacje wyssane z palca, np. taka, że piloci cztery razy podchodzili do lądowania. To są przecież idiotyzmy, które z jakichś powodów były kolportowane.

Wyklucza pan możliwość, że to był zwykły chaos informacyjny, który towarzyszy takim wielkim tragediom?

Ten chaos był podejrzanie uporządkowany, bo od początku sugerował winę pilotów. A przecież wina kontrolerów lotu jest bezsporna, skoro przekonywali pilotów prezydenckiego samolotu, że są na prawidłowym kursie i ścieżce lądowania, podczas gdy w rzeczywistości samolot znajdował się kilkadziesiąt metrów od pasa. Poza tym już w pierwszych minutach wykluczono hipotezę ewentualnego zamachu, choć zwykle przy katastrofach lotniczych bada się taki wątek. W Smoleńsku słowo „zamach” nie padło. Śledztwo, które od początku pomija pewne hipotezy, jest zaprzeczeniem rzetelności, a poza tym budzi podejrzenie o matactwa. Moim zdaniem jest tylko jedno wyjaśnienie tego działania: Platforma Obywatelska i Rosja znały przyczyny katastrofy, dlatego nie musiały ich badać.

Nie ma dowodów na zamach, a tym bardziej na to, co pan sugeruje – że PO przyłożyła do tego rękę.

Samo niedbalstwo w przygotowaniu wizyty prezydenta jest przyczynieniem się do katastrofy, a odpowiadali za to politycy PO. Ta partia ma sporo na sumieniu w sprawie tragedii smoleńskiej. Dlatego tak ważne są obchody tej katastrofy, bo tylko powszechny nacisk opinii publicznej na wyjaśnienie sprawy może przynieść efekt. Przez pięć lat, które upłynęły od katastrofy, niezależnie od tego, w jakim mieście się znajdowałem dziesiątego dnia dowolnego miesiąca, zawsze brałem udział w marszu pamięci, bo takie się tam odbywały – w Leśnicy, we Wrocławiu, w Lesznie, w Nowym Sączu. Takie lokalne marsze są ważniejsze niż najwspanialsza centralna demonstracja.

Czy kwestia katastrofy smoleńskiej powinna być częścią kampanii wyborczej Andrzeja Dudy, kandydata PiS na prezydenta?

Wyłączenie tej sprawy z kampanii byłoby dyskwalifikujące dla kandydata. Śmierć prezydenta i zmanipulowanie śledztwa w sprawie przyczyn katastrofy są kluczowe dla oceny naszej niepodległości. Żaden kandydat na prezydenta nie powinien przemilczać swojego stosunku do tego wydarzenia. A tym bardziej Andrzej Duda, który kandyduje na miejsce opuszczone przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Przykładowo zachowanie Bronisława Komorowskiego po 10 kwietnia 2010 roku wystarczyło mi do tego, aby już nigdy nie oddać na niego głosu.

Co pana tak uraziło?

Chociażby to, że stwarzał wrażenie, iż jest szczęśliwy z powodu śmierci poprzednika. Nie zrobił ani jednego gestu, żeby oddać hołd Lechowi Kaczyńskiemu. To go dyskwalifikuje moralnie.

Przecież w czasie żałoby w Pałacu Prezydenckim były wystawione trumny pary prezydenckiej i ministrów, dostępne dla obywateli. Odbyły się godne pogrzeby państwowe. To nie wystarcza?

Komorowski nie miał takiej siły, żeby zakazać ludziom uczczenia byłego prezydenta. Tym bardziej że atmosfera na Krakowskim Przedmieściu przypominała tę ze strajku 1980 roku. Próba stłumienia spontanicznej reakcji Polaków skończyłaby się dla rządzących źle, bo ten tłum w żałobie mógłby się zmienić w tłum agresywny. W tej sytuacji PO, choć ma ciągoty totalitarne, nic nie mogła zrobić. Ale po Komorowskim smutku nie widziałem.

Dlaczego mówi pan, że PO to partia o totalitarnych skłonnościach? Nikt pana do więzienia nie zamyka, jeździ pan na spotkania w całej Polsce i mówi to, co chce. W państwie totalitarnym to niemożliwe, o czym pan wie, bo żył pan i działał w PRL.

PO nigdy nie miała takiej siły jak komunizm. Ale jej sposób traktowania demokracji jest rodem z państwa totalitarnego. Skoro mamy większość, to robimy, co chcemy.

Przecież to jest istota demokracji, że większość rządzi.

PO jest wrzodem na demokracji. Wykorzystuje procedury demokratyczne, żeby ograniczyć demokrację tak bardzo, jak się tylko da. Nie rozumiem, jak ludzie mogą popierać partię, której patronował agent Lech Wałęsa, sowiecki szpieg w USA Andrzej Olechowski, Maciej Płażyński i Donald Tusk, który napisał swojego czasu, że polskość to nienormalność. Dodam, że były lider PO wystąpił kiedyś z żądaniem autonomii dla Kaszubów: z prawem do własnego rządu, własnej waluty i własnej armii. A więc jego stwierdzenie o polskości jako nienormalności to nie był jednostkowy przypadek, wynik pomroczności jasnej, tylko ustalony pogląd na Polskę.

A „Solidarność” też nie miała żadnej wartości z tego powodu, że jej przewodniczący Lech Wałęsa w latach 70. podpisał lojalkę SB?

Wręcz przeciwnie, „Solidarność” pokazała swoją wartość i siłę, bo nie pozwoliła się zniszczyć Wałęsie. Proszę pamiętać, że gdy organizowaliśmy Wolne Związki Zawodowe, nikomu do głowy nie przyszło, iż Wałęsa będzie tym kierował. Tak samo jak nie przypuszczaliśmy, że w sierpniu 1980 roku wybuchnie strajk, który będzie miał taką siłę. To wszystko była robota służb. Między bajki należy włożyć legendę, że to „Solidarność” obaliła komunizm. Pieriestrojka była planowana co najmniej dziesięć lat przed „Solidarnością”. Oni byli przygotowani na ewentualność powstania niezależnego związku zawodowego.

Śledztwo w sprawie Smoleńska od początku pomijało pewne hipotezy. Jest tylko jedno wyjaśnienie tego działania: PO i Rosja znały przyczyny katastrofy, dlatego nie musiały ich badać

Czy to znaczy, że komunizm obalił się sam?

Można tak powiedzieć. Komunizm, czyli partię, obaliło jej zbrojne ramię, czyli służby specjalne. Nie ma cienia wątpliwości, że strajk sierpniowy został sprowokowany po to, by doprowadzić do określonych zdarzeń.

Skoro wszystko było przygotowane przez służby, to można postawić tezę, że pana działalność w PRL – Wolne Związki Zawodowe, opozycja, więzienie – nie miała sensu, bo i tak wydarzenia potoczyłyby się tym samym torem.

Jest absolutnie odwrotnie. Myśmy w 1980 roku przejęli ich strajk i ich spisek. Dlatego półtora roku później oni musieli wyprowadzić czołgi, żeby poradzić sobie ze społeczeństwem. Ale „Solidarność” miała taką siłę, że to wszystko przetrwała.

Niezależnie od tego, czy strajki sprokurowała SB czy nie, per saldo wszystkim nam wyszło to na dobre. Mamy wolną Polskę, jesteśmy w Unii Europejskiej i NATO.

I ciągle musimy sobie powtarzać, że za komuny było gorzej. Co to za osiągnięcie jak na 25 lat niepodległości? Dlaczego transformacja była szokiem dla społeczeństwa? Nie było ku temu żadnego uzasadnienia. No, chyba że chodziło o to, aby Polska nie konkurowała gospodarczo z innymi państwami, tylko stała się przybudówką Niemiec. Byliśmy Niemcom potrzebni jako rezerwuar taniej siły roboczej i rynek zbytu dla nietrafionych produktów. I na tym poziomie Niemcy chcą ustabilizować stosunki z Polską.

Przecież to Niemcy są odbiorcami naszych towarów, a nie na odwrót.

A ile Niemcy zyskali na tym, że ulokowali w Polsce swoje banki? Na tym, że nie mają konkurencji w polskich stoczniach, w energetyce, że nie produkujemy już turbin, dzięki czemu Niemcy przejęli nasze rynki zbytu? Polski przemysł powoli dźwiga się z ruin po reformach Balcerowicza, bo nawet ugór po dziesięciu latach porośnie zagajnikiem. Ale to nie są już wielkie firmy jak kiedyś. Odbijamy się od dna, tylko nie było powodu, żebyśmy na to dno spadli. Ale skoro w pierwszym roku transformacji, według moich obliczeń, każdego dnia z pracy wylatywało 5 tys. ludzi, nie mając żadnych zabezpieczeń, to nie mogło być inaczej.

Pan też był bez pracy na początku transformacji.

Bo ci, którzy tak jak ja pozostali wierni „Solidarności”, byli w pierwszej kolejności zwalniani z pracy i nie mieli wstępu do struktur biznesowych. Mówię o „Solidarności”, w której nie walczyło się z kolegą o kromkę chleba, tylko razem z nim o poprawę warunków życia wszystkich Polaków. Bo druga „Solidarność”, o której mówił kiedyś Wałęsa, że wejdą do niej zupełnie inni ludzie, kierowała się lapidarnymi hasłami: pierwszy milion trzeba ukraść, a polityka nie ma być uczciwa, tylko skuteczna. To wszystko zostało zrealizowane w praktyce.

Janusz Śniadek, były przewodniczący „Solidarności”, dziś poseł PiS, bardzo się kiedyś zirytował, gdy przeprowadzając z nim wywiad, wspomniałam o pierwszej i drugiej „Solidarności”. Jego zdaniem „Solidarność” była i jest cały czas ta sama.

Nie powiem, że Śniadek jest idiotą, bo to nieprawda. Takie miał po prostu motto polityczne. Za czasów jego przywództwa „Solidarność” nie była związkiem zawodowym. Bo związkowcy nie jadą w kilkadziesiąt osób do Warszawy po to, żeby palić opony. Tak postępują politycy.

Pod przewodnictwem Piotra Dudy „Solidarność” powróciła na tory związkowe?

Tak uważam. Polityka Śniadka doprowadziła do tego, że Stocznia Gdańska została zaorana. Za to „Solidarność” Piotra Dudy obroniła kopalnie. I to jest różnica między Dudą a Śniadkiem.

Za to Duda grozi rządowi strajkiem generalnym. Czym to się różni od palenia opon?

Jeżeli Duda zorganizuje strajk generalny, to powiem, że zrobił to 25 lat za późno. Przez ten czas oddaliśmy za darmo wszystko: majątek narodowy, prawa, niepodległość, tożsamość, młode pokolenie, które wyjechało za granicę. Mimo to pozostało jeszcze kilka rzeczy, które można nam odebrać. I próbie odarcia nas z tych resztek społeczeństwo może się jeszcze przeciwstawić. Gdyby postawiło się wcześniej, to stocznie być może nadal by działały.

To może Piotr Duda powinien kandydować na prezydenta, a nie Andrzej Duda?

Co to, to nie. Związek zawodowy jest ważniejszy od polityków. Cenię Piotra Dudę za to, że mimo popularności nie poszedł drogą polityczną i pozostał przy związku zawodowym.

A jak pan ocenia szanse Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich?

Moim zdaniem wygra w pierwszej turze.

Sondaże na to nie wskazują.

Nie ma co patrzeć na sondaże. W 2005 roku również nie pokazywały podwójnego zwycięstwa wyborczego PiS, a jednak do tego doszło.

Od tego czasu sporo się zmieniło. Niektórzy analitycy sceny politycznej uważają, że PiS wcale nie chce wygrać żadnych wyborów i przejąć władzy, bo jak tylko taka szansa się pojawia, to Jarosław Kaczyński albo Antoni Macierewicz zaczynają mówić o zamachu w Smoleńsku i poparcie dla PiS spada.

Przecież nie mogą zrezygnować z prawdy ani z własnych poglądów, żeby przypodobać się wyborcom. Taka postawa byłaby porównywalna z najstarszym zawodem świata.

Ale gdyby PiS zdobyło władzę, to mogłoby na przykład przeprowadzić rzetelne śledztwo dotyczące katastrofy smoleńskiej. Czy dla takiej sprawy nie warto przemilczeć w kampanii pewnych kwestii?

Zdobyć władzę, a potem robić swoje? To jest niewykonalne. Władzę ma nie ten, kto powiesi sobie na drzwiach odpowiednio wygrawerowaną tabliczkę, lecz ten, kogo ludzie chcą słuchać. Przy czym nie zawsze jest to związane ze stanowiskami. W 1989 roku opozycja zdobyła stanowiska, ale władzy nie miała, bo polityka uzgodniona przy Okrągłym Stole została wyrzucona do kosza. Jedyną siłą każdej partii politycznej są jej wyborcy. Jeżeli partia zostanie wybrana na podstawie oszukańczego wizerunku, to stanie się oszukańcza, bo jej siła będzie związana z fałszywym programem.

Czyli Kaczyński nie ma wyjścia, musi mówić o katastrofie smoleńskiej?

Tak. Jeżeli społeczeństwo nie jest w stanie odróżnić uczciwych partii od nieuczciwych, to jest skazane na skutki swojej ignorancji.

Słaba to pociecha dla partii, która od ośmiu lat jest w opozycji. Panu też się nie udało w 2011 roku zdobyć mandatu senatora.

Owszem, ale specjalnie mnie to nie zabolało. Nie czułbym satysfakcji, zasiadając w takim Senacie, jaki został wybrany. A gdybym zdobył mandat, to musiałbym w tym tkwić. Jednym z argumentów, którymi mnie przekonano do startu na senatora, było to, że będę miał dużo więcej spotkań, bo nikt mi sali nie odmówi.

A ktoś panu odmawia sali?

W ostatnich latach nie. Co więcej, coraz częściej spotykam się z młodzieżą, a jeszcze do niedawna szkoły bały się wpuścić ekstremę.

Uważa się pan za ekstremę? A więc wpisuje się pan w podział zaznaczony przez Bronisława Komorowskiego: na Polskę racjonalną i radykalną.

To zabawne, że Komorowski z historii zapamiętał tylko lata 80., kiedy podział na ekstremistów i konstruktywną opozycję wytyczyła komuna. Konstruktywni to byli ci, którzy popierali Wałęsę i Wojciecha Jaruzelskiego, a ekstrema to ci, którzy ich krytykowali.

Ciągle wraca pan do czasów PRL. Nie żal panu, że środowisko ówczesnej opozycji jest dziś tak skłócone?

No cóż, wszyscy walczyliśmy o miliony, tylko później się okazało, że niektórzy z nas walczyli o miliony dolarów.

Przecież nie ma w tym nic złego, że ludzie się dorabiali.

Gdyby się dorobili uczciwie, to rzeczywiście nie byłoby w tym nic złego. I gdyby jedni się dorobili trochę, a drudzy więcej. Ale tak nie było. Większość zbiedniała, a drobna część zbiła niesłychane fortuny na tej biedzie. I to było nierozerwalnie związane. Jeżeli plan Balcerowicza doprowadził do drastycznego spadku produkcji, jeżeli w sklepie widziałem kobietę, która stała przed pełnymi półkami i płakała, bo nie miała pieniędzy na jedzenie, jeżeli w Polsce po transformacji liczba samobójstw w porównaniu z czasami PRL wzrosła więcej niż dwukrotnie, to wszystkie te skutki obciążają ojców pieriestrojki – Mazowieckiego, Balcerowicza, Wałęsę. Nie jest prawdą, że proces transformacji odbył się w Polsce bezkrwawo. Był bardziej krwawy niż w Rumunii, gdzie zginęło 1500 górników, którzy poszli z kilofami na karabiny maszynowe. Przez 25 lat w Polsce wskutek samobójstw zginęło o 8 tys. ludzi więcej niż w takim samym okresie w straszliwych, pozbawionych nadziei czasach komunizmu. Ci ludzie byli w sytuacji bez wyjścia. Na naszym osiedlu kobieta rzuciła się pod kolejkę elektryczną. W pożegnalnym liście napisała, że nie ma za co nakarmić dzieci. Śmierci górnika, który pędzi na karabin maszynowy, nie da się porównać ze śmiercią matki, która odbiera sobie życie, bo nie może utrzymać dzieci. Ta krew spadła na twórców pieriestrojki.

Eliza Olczyk • rp.pl
fot. Piotr Guzik / Fotorzepa
https://wzzw.wordpress.com/2015/04/04/% ... -komunizm/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: abcd » niedziela 18 gru 2016, 10:14

wsensie.pl pisze:Giertych: Następnym krokiem będzie rozlew krwi
17 grudnia 2016 15:12

Obrazek

Po wczorajszej nocy pod sejmem nie mam wątpliwości, że następnym krokiem będzie broń gładkolufowa w rękach policji i rozlew krwi – powiedział w wywiadzie dla wp.pl Roman Giertych.

– Roześmiana twarz Jarosława Kaczyńskiego, który uciekał wczoraj w rządowej limuzynie, świadczy tylko o jego chorobie psychicznej. Kto w tak poważnej sytuacji, którą mamy obecnie w Polsce, ma ochotę na śmiech?


– pytał Giertych.

– Staczamy się. W ciągu roku Jarosław Kaczyński doprowadził do paraliżu najważniejszych organów państwa


– ocenił były minister edukacji.
http://www.wsensie.pl/polska/19796-gier ... ozlew-krwi
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 176
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: sandra » niedziela 18 gru 2016, 11:23

Jak do tej pory pan Giertych nie wykreował sie na wieszcza narodowego i raczej mu to nie grozi.
Może niech juz lepiej skacze, a mniej mówi... ;)
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: Thotal » poniedziałek 19 gru 2016, 09:29

Gadowski dla F: Trzeba zdać sobie sprawę z działań lewackiego terroryzmu. Instrukcje płyną z Niemiec. Trzeba powstrzymać emocje!


Luiza Dołęgowska, Fronda.pl: Czy blokowanie mównicy sejmowej przez kilka godzin ma służyć demokracji, czy może jest to techniczny wybieg opozycji, żeby zdestabilizować sytuację w kraju?

Witold Gadowski, dziennikarz śledczy, publicysta: Moim zdaniem to był test sił opozycji, lewicowej opozycji, na ile mogą liczyć na wywołanie kryzysu i obalenie rządu. To był test. To są metody lewackiego terroryzmu, z którym mamy do czynienia od jakiegoś czasu na Zachodzie, a który właśnie śledzę, będąc teraz w Berlinie. Centrala agresywnego, lewackiego terroryzmu, ludzi uzbrojonych, którzy walczą z policją i państwem jest na Rubensstrasse i każdy może sobie zobaczyć, jak to wygląda naprawdę - wyjęty właściwie spod prawa obszar. Te właśnie metody są przenoszone do Polski, płyną z Niemiec. Instrukcje - moim zdaniem - też płyną z Niemiec, jak obalić polski rząd. I jest to typowe działanie terrorystyczne na wywołanie kryzysu, zdestabilizowanie sytuacji i rozgrzanie emocji do tego stopnia, żeby doszło do walk ulicznych. Jest to niebezpieczne dla państwa.

L. D.: Widzimy, co się w tej chwili dzieje w Warszawie, jest dość liczna grupa ludzi wspierającyc KOD, osoby z Nowczesnej, z PO - demonstrujący przeciwko rządowi. Czy czekają na to, że przyjdą ludzie wspierający rząd i naszą demokrację i zacznie się ,,jatka''?

W. G.: Moim zdaniem, i z posiadanych przez nie informacji wynika, że instrukcje przenikają z Berlina i dąży się do wywołania starć, w czasie których może polać się krew. Chodzi o to, żeby polała się krew.

Ci ludzie - posłowie - działają jak lewaccy terroryści - RAF [Rote Armee Fraktion - przyp. red.], Action directe, czy Brigate Rosse - Czerwone Brygady.

Ja się tym zajmowałem i widzę teraz kalkę tamtych działań. Chodzi o rozgrzanie nastrojów i doprowadzenie do rozlewu krwi, co spowoduje, że wybuchną emocje i dojdzie do starć ulicznych.

L. D.: Czy opozycja chce przewrotu?

W. G.: Chcą obalić za wszelką cenę legalny rząd. Do tego otrzymali teraz bardzo mocne wsparcie od byłych funkcjonariuszy bezpieki wojskowej i cywilnej, którzy są żywotnie zainteresowani tym, żeby jak najszybciej obalić rząd, więc zostali wzmocnieni. Czują się silni, mają poparcie z zagranicy i chcą po prostu doprowadzić do przewrotu.

L. D.: Jak pan uważa, co w tej sytuacji powinni robić patrioci, ludzie którzy są za wolną Polską, którzy chcieliby wesprzeć polski rząd?

W. G.: Należy opanować emocje i stosować procedury prawa, ale bez szczególnego rygoryzmu i brutalności. Bo im właśnie chodzi o wybuch brutalności i emocji. Tutaj należy stosować spokojnie i rozważnie obowiązujące przepisy prawa. Nie można reagować agresywnie, nie można reagować też dramatycznie na to, co się dzieje, bo właśnie o to im chodzi. Ci ludzie chcą doprowadzić do tego, że ktoś zginie i nie będą czuć odpowiedzialności za to, że ktoś poniesie śmierć, czy zostanie okaleczony.

L. D.: Wczoraj w nocy, po demonstracjach pod hotelem sejmowym miał miejsce fizyczny atak i lżenie pani poseł prof. Krystyny Pawłowicz, ,,obrońcy demokracji'' wykrzykiwali obelgi, rzucali butelkami. Jak Pan to ocenia?

W. G.: Terroryzmem zajmuję się już kilkadziesiąt lat, zajmowałem sie lewackim terroryzmem bardzo dogłębnie, prowadziłem wywiady z lewackim terrorystami takimi m. in. jak Astrid Proll czy Peter Jurgen Bock i dziś mogę powiedzieć, na podstawie wiedzy, która posiadam: to są metody lewackiego terroryzmu i to jest terroryzm.

L. D.: Co w tej sytuacji powinien zrobić rząd, Pana zdaniem?

W. G.: W tym momencie rząd powinien stosować procedury prawa, ale opracować plan kryzysowy na wypadek wybuchu lewackich, terrorystycznych działań na większą skalę. Dlatego, że lewaccy, wyszkoleni aktywiści przenikają do Polski i są wraz z byłymi oficerami bezpieki bardzo groźnymi rozsadnikami takiego terroryzmu.

To jest bunt - terrorystyczny bunt przeciwko państwu i należy przede wszystkim uświadomić obywatelom skalę zagrożenia i uświadomić obywatelom, że jest to działanie, mające na celu obalenie legalnego rządu i oddanie Polski pod całkowity zarząd Niemiec. Przed tym ostrzegają także działacze opozycji niemieckiej, z którym rozmawiam w tej chwili w Berlinie.

Oni wszyscy mówią, że widzą w tym, co się dzieje w Polsce akcję zorganizowaną, mającą na celu zdestabilizowanie sytuacji w naszym kraju i wywołanie terrorystycznych zamieszek.

Doradzam brak emocji, brak gwałtowności, brak brutalności, konsekwentne stosowanie prawa - niech prokuratura się tym zajmuje, a nie politycy.

Dziękuję za rozmowę


http://www.fronda.pl/a/gadowski-dla-f-t ... 83893.html



Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 19 gru 2016, 10:45

Obrazek

„Spontaniczne” demonstracje były starannie przygotowane. Lis napisał, że „trwa zamach stanu” i
miał racje !

Formalnym powodem piątkowych i sobotnich demonstracji było wykluczenie z udziału w posiedzeniu Sejmu posła Szczerby z PO. Co jednak ciekawe – plany organizacji tych manifestacji były zgłoszone do władz Warszawy kilka dni szybciej, kiedy nikt jeszcze nie przypuszczał, co może się wydarzyć w piątek. Warto też zwrócić uwagę na zamówiony odpowiednio wcześniej katering do Sejmu oraz wypowiedź posła Kłopotka z PSL, który w piątek rano „wyśpiewał” co się stanie wieczorem. Czego oni nie zrobią, aby wrócić do władzy?

Obrazek
Oderwanie od władzy i przywilejów dotychczasowych beneficjentów III RP musiało przynieść konsekwencje. Nikt chyba jednak nie spodziewał się, że w rok po przegranych wyborach będą oni próbowali aż do tego stopnia zdestabilizować sytuację polityczną w kraju. To, co widzieliśmy w piątek wieczorem było w istocie próbą wzniecenia zamachu stanu. Niewykluczone, że jego celem miała być krwawa rozprawa z przedstawicielami PiS i całkowite pogrążenie naszego państwa w chaosie. Pod tym względem muszę przyznać rację Tomaszowi Lisowi, który w piątek wieczorem napisał na swoim twitterze, że „trwa zamach stanu”. Miał racje.

Powstaje pytanie – co dalej? Jakie plany ma „totalna opozycja”, by powrócić do władzy? Czy będą szli w kierunku dalszej destabilizacji w imię powrotu tego co już było? Czy kolejnym krokiem będzie prośba o interwencję zewnętrznych sił? Byleby tylko odsunąć PiS od władzy? A może jakieś polityczne zabójstwo? Wszak pełni nienawiści do swoich politycznych przeciwników, przy jednoczesnym poparciu głównych mediów w Polsce, są w stanie zrobić dosłownie wszystko

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/spont ... je-2016-12
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: abcd » poniedziałek 19 gru 2016, 11:00

W poniższym tekście na stronie p. Białczyńskiego występuje dość dużo podlinkowań, które niestety są już nieaktualne bądź odsyłają do reklam jakichś produktów w związku z czym ograniczyłem się do linkowania tylko działających stron:


Białczyński pisze:Ubecja z Moskiewską Agenturą (PO+NO+Komorowski+Wałęsa) i Bojówki Sorosa (KOD) organizują pucz w Polsce! Berlin i Moskwa to popiera?!
18 grudnia 2016

To jest na serio. Mogą zacząć się prowokacje antysemickie. Mogą zacząć strzelać snajperzy
opublikowano: 2 godziny temu · aktualizacja: 2 godziny temu

Obrazek
fot. Marcin Łobaczewski

Do wczoraj sądziłem, że ruchawka jest niepoważna. Sądziłem, że dwa tysiące esbeków i resortowych dzieci naprawdę wściekłych odebraniem im emerytur kilkukrotnie wyższych niż mają ich ofiary oraz zrozpaczeni swą bezsilnością liderzy opozycji, którzy postanowili porzucić pozory i jawnie wystąpić ramię w ramię z komuną przeciw demokratycznej władzy.

Doszło jednak sporo nowych informacji. Liczne dowody, że akcja była starannie zaplanowana. Bezprecedensowa przemoc w Sejmie, zajęcie fotela Marszałka i blokowanie pracy Sejmu, nie były emocjonalną reakcją posłów sfrustrowanych perspektywą trwania w opozycji. Były elementem planu. Precyzyjną instrukcję opisał bez żenady syn wysokiego rangą ubeka, od lat udający dziennikarza (Newsweek, Forbes) Michał Broniatowski. Przygotowano liczne środki działania, nawet prowiant został zamówiony.

http://wpolityce.pl/polityka/319970-to- ... -snajperzy

Owszem, marszałek Kuchciński dał pretekst, być może wykluczył rozdokazywanego posła Szczerbę pochopnie. Bez wątpienia zmiany funkcjonowania dziennikarzy w Sejmie, nawet te oczywiste w cywilizowanych krajach, muszą być poprzedzone konsultacjami. Ale to nie ma znaczenia. Decyzja o akcji zapadła wcześniej. Gdyby nie ten pretekst, wykorzystano by lub stworzono jakiś inny.

Najważniejszą informację opisał Grzegorz Górski: „Kilka dni temu podano harmonogram rozmieszczania w Polsce i w krajach bałtyckich wojsk amerykańskich. To najważniejsze wydarzenie dla naszej części Europy z XXI wieku. Połączone siły niemiecko-rosyjskiej agentury robią wszystko, żeby do tego nie dopuścić. Bałagan w Polsce ma być argumentem za wstrzymaniem wzmocnienia wschodniej flanki NATO”.

Zaufany wysłannik nowego prezydenta USA Rudolf Guliani przybył do Polski i spotkał się tylko z Jarosławem Kaczyńskim. Może to oznaczać upadek rosyjskich nadziei, że Donald Trump wycofa się z trwałego wsparcia polskiego bezpieczeństwa.

Jednocześnie do dymisji podało się kilku generałów, którzy
blokowali plan Ministra Obrony Narodowej przeniesienia ciężkiego sprzętu na polskie granice wschodnią i północną. Owi generałowi są zdania i taką strategię realizowali, że główne siły polskiego wojska powinny nadal pozostać w zachodniej części Polski. Przy granicy niemieckiej. Więc ktoś się musiał bardzo zdenerwować, że już nie będą polską armią dowodzić.

Rosyjskie media opisują dziś Polskę jako kraj chaosu, prawie państwo upadłe. A przede wszystkim, że „nie jest częścią Zachodu”.
Czytaj: Zachód nie kiwnie palcem, gdyby trzeba było pomóc zagrożonym towarzyszom. Podobne obrazy są w mediach zachodnich. Pokazywany w TVP, Trwam, Republice oraz internecie układający się na asfalcie prowokator, mąż dziennikarki „Krytyki politycznej” na Zachodzie jest pokazywany tylko w drugiej części nagrania, gdy komediant bohatersko wypoczywa, a zbliżają się do niego zatroskani towarzysze. Niemieckie media już ogłaszają „początek końca tego rządu”. Piramida kłamstwa znowu zaczyna być skuteczna. Najsilniejszą bronią rządu jest dziś prawda. Dociera ona przez TVP. I oto nagle okazuje się, że do większości województw sygnał TVP nie dociera. Awaria „zdarzyła się” akurat wtedy, gdy występowała premier Beata Szydło. Nadająca sygnał TVP „amerykańska” spółka EmiTel roi się od byłych pracowników komunistycznych służb. Problem rozrasta się. Mam nadzieję, że polskie służby już wkroczyły do akcji, bo wygląda to na klasyczną operację
tak, ataku na państwo.

„Plan Broniatowskiego” jest realizowany. Mogą zacząć się prowokacje antysemickie. Rosyjska agentura i polscy ubecy na ich usługach dobrze wiedzą, że to najskuteczniejsza metoda wzniecenia oburzenia Zachodu. Robili to już wiele razy. „Pogrom kielecki” urządzili dokładnie wtedy, gdy było trzeba, by świat nie zajmował się tym, kto mordował w Katyniu. Nie twierdzę, że wszyscy uczestnicy manifestacji antyrządowych są świadomi w czym uczestniczą, wręcz przeciwnie – sądzę, że większość nie wie, jakiej akcji jest częścią.

„Plan Broniatowskiego” pomija kilka elementów, które – jak uczy historia – mogą być kolejnymi etapami. Mogą zacząć strzelać snajperzy. Oskarżona zostanie oczywiście władza. Mam nadzieję, że wszystkie służby są w stanie najwyższego alertu. A my przyglądajmy się uważnie wydarzeniom i bądźmy gotowi na reakcję w obronie
tak, w obronie Polski.


RELACJA. Zakończyła się manifestacja KOD przed Sejmem. Paweł Kukiz po rozmowie z prezydentem Andrzejem Dudą – godzina 21.30
opublikowano: 10 godzin temu · aktualizacja: 10 minut temu

Obrazek
fot. PAP/Jacek Turczyk

W niedzielę rano przed Sejmem nadal protestowało kilka osób; na sali sejmowej wciąż pozostają posłowie opozycji, którzy pełnią dyżury rotacyjne. W niedzielę rano przed jednym z wjazdów do Sejmu protestowało kilka osób z transparentem; policja wycofała swoje siły, terenu pilnowały dwa patrole. Do budynków sejmowych nadal nie mogą wejść dziennikarze. Straż Marszałkowska poinformowała dziennikarza PAP, że nadal obowiązuje zakaz marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego wprowadzony do wtorku do godz. 10.

21.00
Posłowie opozycji, okupujący salę plenarną Sejmu, zostali poproszeni przez Straż Marszałkowską o opuszczenie sali. Jak informują na Twitterze, nie zamierzają wysłuchać poleceń. Straż Marszałkowska poinformowała posłów, że łamią prawo. Według regulaminu, Sala plenarna musi być zamknięta w czasie, gdy nie ma obrad.

20.20. Lichocka do Szczerby: Platforma próbowała doprowadzić do rokoszu! „Proszę, by Polacy nie dali się zmanipulować tej grze PO”

20.00. Marzena Nykiel: Plan „Majdanu w Warszawie” jest faktem. Apel byłych mundurowych ws. buntu przeciwko władzy jest jego elementem. Kilka konkretów i zachęta do zachowania spokoju

19.40. O. Tadeusz Rydzyk: Nasza ojczyzna jest w trudnej sytuacji. Wygląda jakby ktoś chciał podpalić nasz dom

19:30. Czesław Bielecki w rozmowie z portlem wPolityce.pl:

Opozycja jest zdania, że rządzący psują państwo. Uważam, że jest to nieprawdziwe stwierdzenie lekceważące elektorat.


Opozycja „nie może się pogodzić ze swoją przegraną i, czego nie ukrywa, szuka rozwiązania, które byłoby rodzajem polskiego Majdanu”. NASZ WYWIAD

19:20. Jacek Karnowski: Decyzja o przeprowadzeniu u nas jakiejś lokalnej mutacji Majdanu zapadła. O tym nie możemy już zapomnieć NIGDY

18:30. Grupa zwolenników KOD usiłowała uniemożliwić Jarosławowi Kaczynskiemu wjazd na Wawel. Lider PiS chciał jak co miesiąc odwiedzić grób brata.

[url=18:30. Grupa zwolenników KOD usiłowała uniemożliwić Jarosławowi Kaczynskiemu wjazd na Wawel. Lider PiS chciał jak co miesiąc odwiedzić grób brata.]CZYTAJ WIĘCEJ: Niebywałe! KOD usiłował uniemożliwić Jarosławowi Kaczyńskiemu odwiedzenie grobu brata! Do czego jeszcze są zdolni?[/url]

17:30 Lider Kukiz‘15 zdradza o czym rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą.

Właśnie wróciłem ze spotkania z Prezydentem. Rozmawiałem m.in. o powtórzeniu piątkowego głosowania. Prawdopodobnie potrzebna byłaby uchwała Sejmu w tej sprawie i 2/3 głosów. O konieczności zaangażowania Prezydenta w złagodzenie sporu media vs. Kancelaria Sejmu jeśli marszałek Karczewski nie doprowadzi do porozumienia satysfakcjonującego dziennikarzy


—pisze na Facebooku Kukiz.

Kukiz po spotkaniu z prezydentem Dudą. „Chciałbym po raz kolejny zaapelować o niepoddawanie się manipulacjom”

17:10 Zakończyła się demonstracja Komitetu Obrony Demokracji przed Sejmem.

Demonstracja przed Sejmem zakończyła się. Kijowski apeluje: „Zbierajmy się przed wszystkimi biurami parlamentarzystów PiS”

17:00 Przemówienie marszałka Brudzińskiego.

16:45. Wicemarszałek Joachim Brudziński przed Pałacem Prezydenckim:

Polska jest i będzie wolna, bo Prawo i Sprawiedliwość jest partią wolności. Nie pozwolimy na „nocną zmianę 2”. Nie pozwolimy na warcholstwo w Sejmie!


CZYTAMY: Brudziński na manifestacji Klubów Gazety Polskiej: „Nie pozwolimy na Nocną Zmianę 2.0. Nie będzie zgody na anarchię i warcholstwo”

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

16:20. http://wpolityce.pl/polityka/319949-wicepremier-glinski-przed-palacem-prezydenckim-polsce-potrzebny-jest-spokoj-rozwaga-i-odpowiedzialnosc

Polska jest wolnym i demokratycznym krajem. Rząd Polski jest wybrany w demokratycznych, wolnych wyborach. Jesteśmy państwem stabilnym i odpowiedzialnym. Mamy poparcie milionów obywateli. Polsce potrzebny jest spokój, rozwaga i odpowiedzialność


— powiedział wicepremier Piotr Gliński przed Pałacem Prezydenckim, gdzie Kluby Gazety Polskiej manifestowały poparcie dla rządu. „Cała Polska razem z rządem” – krzyczeli zgromadzeni w odpowiedzi na podziękowania ministra Glińskiego za obecność i wsparcie.

16.15

Od jutra organizujmy się pod biurami PiS w całej Polsce. Tam gdzie mieszkamy i gdzie oni mieszkają. Niech zobaczą, że nie zgadzamy się na destrukcję Polski. Nie pozwolimy niszczyć Polski


– powiedział lider KOD Mateusz Kijowski na manifestacji w Warszawie.

16.10 Pod Pałacem Prezydenckim przemawiał prof. Piotr Gliński.

16.00 Paweł Kukiz niedawno opuścił Pałac Prezydencki, ale nie rozmawiał z mediami

15:10 Naczelna „satyryczka” opozycji pojawiła się pod Sejmem z kukłą Jarosława Kaczyńskiego.

15:05 Trwa spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z Pawłem Kukizem. Spotkanie z Grzegorzem Schetyną zaplanowane na 19:30.

CZYTAJ: Magierowski: Prezydent apeluje, by obniżyć temperaturę sporu. Dziś spotkania z liderami opozycji, w poniedziałek z Kaczyńskim i Kuchcińskim

15:00 Posłowie Platformy Obywatelskiej od piątku nie wychodzą z sali plenarnej w Sejmie.

14:35

Jak informuje TVP Info mężczyzna, który udawał rannego podczas protestu przed Sejmem, to Wojciech Diduszko – filmoznawca, prywatnie mąż dziennikarki i animatorki kultury związanej z „Krytyką Polityczną”, Agaty Diduszko-Zyglewskiej

CZYTAJ: Znamy tożsamość mężczyzny udającego rannego. Kim jest prowokator z protestów?

14:25

My, zjednoczona opozycja, jesteśmy tutaj, by pokazać, że to my bronimy instytucji państwa polskiego, a oni bronią tylko swoich limuzyn


—mówiła Joanna Mucha (PO) na wiecu KOD przed TK.

CZYTAJ: Brednie Muchy na wiecu opozycji: „my bronimy instytucji państwa, a oni bronią tylko swoich limuzyn”

14:15 Były prezydent Lech Wałęsa pozytywnie o spotkaniu obecnego prezydenta z liderami opozycji.

To dopiero pierwszy krok, zobaczymy co z tego wyniknie. Moim zdaniem, nic z tego dobrego nie będzie. PiS musi odejść, czym prędzej tym lepiej


—mówił w rozmowie z dziennikarzami Lech Wałęsa.

CZYTAJ: Wałęsa szykuje się na rewolucję: „Jestem gotów. Muszę mieć jeszcze paru, którzy zgodzą się mnie posłuchać”

14:00

http://wpolityce.pl/polityka/319904-rel ... prowokowac


Niesiołowski tańczy do muzyki Kremla. Były poseł PO skarży się proputinowskim mediom: „Mam nadzieję, że coś pęknie, gdy PiS użyje siły!”
opublikowano: godzinę temu

Obrazek
YT

Kolejne granice przekroczone
Stefan Niesiołowski (Europejscy Demokraci, dawniej Platforma Obywatelska) krytykował polskie władze w rozmowie z
prokremlowskim serwisem sputnik.com.

Proputinowskie media z wielką ochotą cytują Niesiołowskiego, który bez żadnych oporów ani wątpliwości udziela wywiadu, w którym przekonuje:

Jeśli Kaczyński posunie się do strzelania i użycia siły, a myślę, że część całkowicie skompromitowanych polityków, takich jak Macierewicz czy Kamiński zdecydują się na użycie siły, chociaż tego nie wiem — decyzja należy do Kaczyńskiego i jeżeli byliby zabici w Polsce, to wtedy mielibyśmy rzeczywiście nową jakość i te święta byłyby podobne do świąt z 70 roku


— czytamy.

Niesiołowski podkreślał, że „Polska jest tym chorym człowiekiem Europy”.

Na razie jednak nikt nie zginął — dopóki PiS nie doprowadzi (do eskalacji —red.) i nie zabije nikogo, to myślę, że ta granica nie pęknie. Natomiast jeśli PiS posunie się przemocy, jeśli te bojówki Macierewicza lub inne bojówki użyją siły, to mam nadzieję, że wtedy coś pęknie — być może święta będą smutne, ale po świętach Nowy Rok może być już radosny


— mówił zupełnie serio poseł.

Zabrakło tylko oficjalnego apelu o wsparcie wojsk
A może to tylko kwestia czasu?

svl, Sputnik


http://bialczynski.pl/2016/12/18/esbeck ... targowice/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: abcd » czwartek 16 lut 2017, 20:10

Jan pisze:O tym jak Rockefeller, Soros i Jaruzelski obalili komunę w Polsce
Luty 16, 2017

Wymądrzający się na tematy polityczne Polacy, nie znają na ogół kulis najnowszej historii Polski. Z tego właśnie powodu powiedzenie „zła historia jest matką złej polityki” jest wciąż boleśnie aktualne.

Obrazek

Wszystkie kluczowe decyzje polityczne i ekonomiczne zostały podjęte bez udziału Polaków w latach 1985 -1988, a więc na długo przed słynnym i fikcyjnym obaleniem komuny w 1989 roku.

* 1985 – decyzja o rozpoczęciu pierestrojki w ZSRR i o „obaleniu komuny” w Polsce

„W trzeciej fazie przemian zostanie uformowany rząd w Polsce. Koalicyjny. Skupiający przedstawicieli partii komunistycznej, reaktywowanej „Solidarności” i Kościoła
W tym rządzie mogłoby się znaleźć kilku tzw. liberałów”. /A. Golicyn, 1985/.

* 1985 – początki fundacji Rockefellera w Polsce

Rok 1985 jest kluczowy także z tego powodu, że właśnie wtedy Michaił Gorbaczow podjął decyzję o Pieriestrojce (ros. перестройка – przebudowa). Otrzymawszy od Moskwy carte blanche, generał Jaruzelski mógł swobodnie rozmawiać z w cztery oczy z Davidem Rockefellerem podczas wizyty w USA 25 września 1985. Zwolennicy teorii spiskowej twierdzą, że właśnie wówczas wmurowano kamień węgielny w fundament procesu stopniowej aneksji polskiej gospodarki przez kapitał powiązany z międzynarodowymi aktywami. Aktualnie większość kapitału bankowego, handlowego, produkcyjnego w Polsce należy do banksterów i wielkich korporacji.

* 1988 – powstanie spółek nomenklaturowych

„Typowa spółka nomenklaturowa monopolizowała zaopatrzenie przedsiębiorstwa państwowego w surowce, materiały i energię, a także – sprzedaż wyrobów gotowych, przechwytując tym sposobem od obu stron cały zysk przedsiębiorstwa. Ułatwiał to fakt, że dyrektor przedsiębiorstwa mógł zawierać z samym sobą, jako prezesem spółki nomenklaturowej, odpowiednie umowy. W ten sposób nomenklatura, w ramach przygotowań do powitania nowego ustroju, przeprowadzała „pierwotną akumulację kapitału”, która mogła dokonać się wyłącznie przez rozkradanie majątku państwowego, bo innego w zasadzie nie było”. /Prof. Jacek Tittenbrun, Bezdroża polskiej prywatyzacji/

* 1988 – zgoda na rejestrację fundacji Sorosa w Polsce

Fundacja Sorosa aż do dzisiaj działa na rzecz tzw. społeczeństwa otwartego i tolerancyjnego, co w tłumaczeniu z lewackiej nowomowy brzmi: społeczeństwa bezbronnego i ogłupionego. Prezesem „polskiego” zarządu fundacji jest Aleksander Smolar, syn przedwojennych działaczy komunistycznych żydowskiego pochodzenia, Grzegorza Smolara i Walentyny Najdus, wieloletni członek partii komunistycznej. Przewodniczącym rady fundacji jest Marcin Król, który o Polsce mówił tak:

(problem tkwi – przypis red.) Przede wszystkim w tym, że nie ma czegoś takiego jak Polska. Można powiedzieć, że istnieje Polska jako państwo, forma prawnego stowarzyszenia grupy osób, którzy określili siebie jako obywatele kraju o nazwie Rzeczpospolita Polska. To jedyny realny byt, cała reszta to abstrakcja. (
) tak naprawdę twór, który określamy mianem „Polska”, jest tylko wyobrażeniem. To nie jest twór rzeczywisty, gdyż wyobraża go sobie tylko pewna grupa ludzi. W gruncie rzeczy nikt nie ma prawa rościć sobie prawa do tego, by twierdzić, że jego wyobrażenie jest właściwe, jedynie słuszne. Każdy ma prawo do własnego wyobrażenia – i każde wyobrażenie jest subiektywne. /
Nie ma czegoś takiego jak Polska. To tylko wyobrażenie/


* 1988 – Ustawa Wilczka wprowadzająca kapitalizm na czas określony, czyli do momentu pełnego uwłaszczenia się komunistów – powstanie kapitalizmu kompradorskiego

Ustawa Wilczka, z dnia 23 grudnia 1988 r., wprowadzająca kapitalizm w Polsce, funkcjonowała w pierwotnym brzmieniu tylko do czasu uwłaszczenia komunistów, czyli zbudowania kasty kapitalistów typu kompradorskiego oraz do czasu wrogiego przejęcia polskich przedsiębiorstw. Ustawę wielokrotnie znowelizowano (40 zmian). Pierwsza nowelizacja nastąpiła już w kwietniu 1990 r. Większość zmian ograniczyła wolność gospodarczą.

Polityczny teatr dla polskich lemingów


* 1989 – Rejestracja nowej Solidarności
* 1989 – zawarcie okrągłostołowego układu Jaruzelski-Geremek
* 1989 – wybory parlamentarne z zagwarantowanym 65% parytetem dla komunistów i złodziei i 35 % parytetem dla włączonej w system nowej demokracji żydokomuny, komunistycznej agentury i reszty naiwnych.
* 1989 – Powołanie zasłużonego w dziele obrony socjalizmu, stalinowskiego publicysty i kolaboranta Tadeusza Mazowieckiego na urząd premiera

W 1989 roku, w wyniku farsy czerwcowych wyborów cały „obalony komunizm” rozsiadł się w obfitym składzie (65% miejsc) na ul. Wiejskiej w Warszawie, a w „chwilę” potem sowiecki generał został wybrany na urząd Prezydenta III RP. Ministrem Spraw Wewnętrznych w nierządzieMazowieckiego został oczywiście „obalony” generał Kiszczak, co umożliwiło bezpieczne spalenie najważniejszych akt MSW.

Operacja obalenia komuny, czyli rozpoczęcie procesu aktualizacji komunizmu z niewydolnej wersji sowieckiej do nowoczesnej wersji komunizmu zachodniego z dzisiejszym substytutem wolnego rynku, przebiegła, nie licząc drobnych incydentów, bez większych zakłóceń. Było to możliwe dzięki ignorancji polskiego społeczeństwa, przytłoczonego równocześnie biedą i dającą złudne nadzieje zachodnią i krajową propagandą.

Najbardziej smutnym paradoksem jest również to, że wyzwalając się spod okupacji sowieckiej, poddaliśmy się stopniowo dominacji unii posteuropejskiej bazującej na ideologii nowoczesnego marksizmu. Przeciętny Polak wciąż nie ma świadomości, że tzw. projekt europejski jest przede wszystkim lokalną wersją totalitarnego NWO w środkowym – zaawansowanym etapie jego realizacji.

Autor: Czarna limuzyna

Za: http://www.ekspedyt.org/czarnalimuzyna/ ... olsce.html

Data publikacji: 15.02.2017
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/o-tym ... ce-2017-02
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: songo70 » sobota 18 lut 2017, 14:14

Rotchildowie będą zarządzać długiem Grecjii :shock:
powodzenia..
:mrgreen:
https://www.ft.com/content/47039206-f1d ... 4e55513608
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 18 lut 2017, 14:47

Czemu kurwy ubeckie nie są golone do gołej skóry?



Czyż to nie szczęśliwa wina?

Czyż nie warto było bluznąć, żeby ujawniło się to robactwo?



Stanisław Michalkiewicz

http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3861

Felieton • serwis „Prawy.pl” (prawy.pl) • 13 lutego 2017

Od dawna głoszę pogląd, że nie istnieje już jednolity naród polski, tylko, że od roku 1944 historyczny naród polski musi dzielić terytorium państwowe z polskojęzyczną wspólnotą rozbójniczą. Jej początki tkwią w mrokach okupacji niemieckiej i sowieckiej. Jak wiadomo, we wrześniu 1939 roku, w obliczu klęski wojennej państwa, władze zdecydowały się na opróżnienie więzień. Wypuszczeni więźniowie, w większości kryminaliści, natychmiast po odzyskaniu wolności, wrócili do swoich ulubionych zajęć, czemu dodatkowo sprzyjało rozprzężenie po upadku państwa. Ponieważ Niemcy nie byli w stanie kontrolować całego okupowanego obszaru i na tereny wiejskie zaglądali raczej sporadycznie, bandytyzm stał się plagą dotykającą ludność polską co najmniej tak samo dotkliwie, jak terror okupanta. Wspominają o tym licznie świadectwa, między innymi – Adam hr. Ronikier, podówczas prezes Rady Głównej Opiekuńczej – obok Polskiego Czerwonego Krzyża, drugiej instytucji polskiej, oficjalnie działającej w Generalnym Gubernatorstwie. Armia Krajowa próbowała przeciwdziałać bandytyzmowi, ale jej możliwości w tym zakresie były ograniczone, zwłaszcza po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej. Kiedy już Sowieci ochłonęli z wrażenia po niemieckim uderzeniu i utworzony został Sztab Partyzancki dla organizacji dywersji na tyłach frontu, do band rabunkowych w Polsce Centralnej zaczęli przybywać wysłannicy bolszewików, którzy bandytom przedstawili propozycję nie do odrzucenia. Albo bandy przyjmą naznaczonych im dowódców i politruków, albo zostaną wytępione, również przy pomocy denuncjacji do Gestapo – co bolszewicy nagminnie wobec swoich przeciwników praktykowali. Bandyci przyjęli ofertę tym chętniej, że wcale nie musieli zmieniać dotychczasowego sposobu życia. Nadal, już jako „Armia Ludowa” zajmowali się bandytyzmem, o czym świadczą najlepiej dzienniki bojowe tych oddziałów, a więc dokumenty wytworzone przez nie same. Czytamy w nich m.in., że w wyniku „akcji bojowej” zdobyto „bieliznę damską i pościelową”. Nietrudno się domyślić, że owa „akcja”, to po prostu rabunek jakiegoś dworu. Ale prawdziwe eldorado zaczęło się dopiero po wojnie, kiedy to bandyci zasilili komunistyczne organy bezpieczeństwa. „W Urzędzie dają broń i władzę, a wkoło kraj, jak zachód dziki”. Taki oto jest rodowód polskojęzycznej wspólnoty rozbójniczej, która do historycznego narodu polskiego zaliczać się nie może już choćby z tego powodu, że poza używaniem języka polskiego (bo innych nie zna), nie ma z historycznym narodem polskim żadnego wspólnego ideału. A reprodukuje się ona w kolejnych pokoleniach ubeckich i partyjnych dynastii i dlatego można powiedzieć, że oto trzecie pokolenie UB walczy z trzecim pokoleniem Armii Krajowej.

Nie wszystkim Czytelnikom, Słuchaczom i Telewidzom chciało się w to wierzyć i wielu z nich uważało, że jest to pogląd nie tylko przesadzony, ale w dodatku krzywdzący wielu uczciwych Polaków i w dodatku wprowadzający niepotrzebne podziały w narodzie. Na szczęście dla mnie w dniach ostatnich zyskaliśmy wreszcie, jeśli nawet nie dowód, to w każdym razie – bardzo mocną poszlakę wskazującą, że to nie jest żadna hipoteza, tylko przerażająca rzeczywistość.

Oto do jednej ze szkół w Toruniu, gdzie odbywała się pogadanka na temat „żołnierzy wyklętych” wtargnęła grupa aktywistów w towarzystwie Wielce Czcigodnej posłanki Joanny Scheuring-Wielgus z intencją zakłócenia przebiegu tego wydarzenia. Prowokatorzy wznosili okrzyki, między innymi określając żołnierzy wyklętych „bandytami” i „zbrodniarzami”.

Dowiedziawszy się o tym incydencie z mediów, skomentowałem to w felietonie mówionym do kamery. Zauważyłem między innymi, że w okresie okupacji niemieckiej gestapowskie kurwy były golone do gołej skóry, a potem ta tradycja niestety zanikła i kurwy ubeckie już golone nie były. Wyraziłem z tego powodu ubolewanie, że w rezultacie odejścia od dobrych tradycji, rozmaite rozwydrzone dziewuchy, w poczuciu bezkarności, zaczynają dokazywać.

Powiedziałem też, że uważam, iż za tego typu wybryk Wielce Czcigodna pani posłanka powinna zostać wybatożona na gołą dupę, bo nic tak nie rozzuchwala, jak bezkarność.

Po dwóch tygodniach od publikacji tego felietonu, rozpętał się przeraźliwy klangor. W internecie zaroiło się od komentarzy, których autorzy dawali wyraz swojej wściekłości z powodu wypowiedzianych przez mnie opinii, a pan red. Mikołaj Podolski z Onetu, zwrócił się do mnie, prosząc o odpowiedź na kilka pytań, jakie mi postawił. Po pierwsze – czy wiem, ze pani poseł nie zakłócała tego spotkania w X LO, o którym wspomniałem i na jakich źródłach oparłem swoją wiedzę na temat tego spotkania. Po drugie – czy nie obawiam się, że moje słowa mogą zostać odebrane jako wezwanie do użycia przemocy wobec posłanki, że ktoś może ją fizycznie skrzywdzić. Po trzecie – czy nie uważam, że użyty język jest zbyt ostry, zwłaszcza, że pani poseł już kilka miesięcy temu wypowiedziała wojnę tzw. mowie nienawiści. Po czwarte – czy nie boję się ewentualnej odpowiedzialności prawnej za te słowa i wreszcie – po piąte – czy po tym felietonie nie boję się odsunięcia od wykładów w toruńskiej uczelni lub od felietonów w Radiu Maryja.

Na te pytania odpowiedziałem, jak następuje:

Po pierwsze – że o udziale pani poseł w tym incydencie wiem z mediów, w których sprawa była szeroko omawiana i komentowana. O ile mi wiadomo, miał być nawet w związku z tym skierowany wniosek do sejmowej Komisji Etyki. Z tych informacji wynika, że pani posłanka była uczestniczką, a prawdopodobnie – organizatorką i inspiratorką demonstracji, w trakcie której padły obelżywe wobec żołnierzy Rzeczypospolitej słowa.

Po drugie – że osoby umiejące czytać ze zrozumieniem i rozumujące logicznie, żadnego „wezwania” w mojej wypowiedzi z pewnością się nie dopatrzą. Przypomniałem bowiem powszechnie znany fakt, że podczas okupacji kobiety puszczające się z Niemcami były karane goleniem głów i ze później ta tradycja zanikła, nad czym – przyznam szczerze – trochę ubolewam. Wyraziłem też opinię, że osoby dopuszczające się lżenia żołnierzy, którzy dochowali wierności Rzeczypospolitej, powinny być batożone – i podtrzymuję tę opinię, bo nic tak nie rozzuchwala, jak bezkarność. Ale to nie jest wezwanie do czegokolwiek w rozumieniu kodeksu karnego. Jak Pan z pewnością wie, zgodnie z zasada indywidualizacji odpowiedzialności karnej, mogę odpowiadać za to, co SAM zrobiłem, a nie za to, co zrobi ktoś inny, nawet jeśli powoływałby się na moje wypowiedzi.

Po trzecie – że co znaczy „zbyt ostry”? Mowa polega między innymi na nazywaniu różnych rzeczy czy zjawisk i niektóre nazwy są dosadne, ale właśnie dzięki tej dosadności – adekwatne. Ja doskonale rozumiem, że kurwy wolałyby być określane przy pomocy wyrazów eufemistycznych, a może nawet o sporym ładunku rewerencji, ale czy musimy koniecznie kierować się akurat ich pragnieniami?

Zresztą starałem się przeprowadzić rozróżnienie między poselską godnością pani Scheuring-Wielgus, a jej postępowaniem, stosując wobec niej intytulację: „Wielce Czcigodna”. Jak zauważył Stefan Kisielewski, nic tak nie gorszy, jak prawda i przypuszczam, że klangor, jaki się wobec mnie podniósł, ma taka właśnie przyczynę.

Po czwarte – mam nadzieję, że wymiar sprawiedliwości, chociaż cierpi na rozmaite dolegliwości, nie jest aż w tak złym stanie, by penalizować opinie. Już w głębokiej starożytności mówiono, że „cogitationis poenam nemo patitur”, co się wykłada, że za myśli (tzn. m.in. opinie) się nie karze. Ale oczywiście mogę się w tej optymistycznej ocenie mylić.

Wreszcie – po piąte – nie, bo już od dwóch lat nie prowadzę w Toruniu żadnych wykładów. Mam też nadzieję, że nadal pozostanę współpracownikiem Radia Maryja.

Onet wydrukował moje odpowiedzi - ale po uprzednim ich ocenzurowaniu, które polegało na pozostawieniu w odpowiedzi na pytanie drugie tylko dwóch ostatnich zdań, a usunięciu reszty. Dlatego podaję tu pełny tekst.

Reakcja na mój felieton utwierdza mnie w przekonaniu, że pogląd, iż historyczny naród polski musi dzielić terytorium państwowe z polskojęzyczną wspólnotą rozbójniczą, to fakt, który właśnie zyskał potwierdzenie. Ta wspólnota właśnie się ujawniła w całej swojej ohydzie nie tylko dając upust swojej nienawiści do najszlachetniejszych przedstawicieli historycznego narodu polskiego w osobach żołnierzy, którzy dochowali wierności Rzeczypospolitej, ale również wściekłości na słowa prawdy, jakie usłyszała o sobie samej.

Co więcej, ta skoordynowana reakcja, a także identyczne sformułowania, jakich użyło wielu autorów komentarzy, utwierdza mnie w podejrzeniach, że to stare, ubeckie dynastie, którymi dyrygują wedle potrzeby stare kiejkuty. Słowem – że trzecie pokolenie UB walczy z trzecim pokoleniem Armii Krajowej.

Czyż nie warto było bluznąć, żeby ujawniło się to robactwo?

http://dakowski.pl/index.php?option=com ... Itemid=119
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: abcd » czwartek 02 mar 2017, 10:50

archiwaipnpolska.wordpress.com pisze:Jak to bracia dewianci Polskę rozkradali.
14 Styczeń 2017

Jak to bracia dewianci Polskę rozkradali.

Początek, a właściwie finisz tej smutnej dla polski historii sięga 1988 roku.

Dzisiaj (06.01.2015) tajne spotkanie Wiktora Orbana z Kaczyńskim, Szydło oraz Dudą na południu polski, dodatkowo na spotkaniu będzie obecny Tadeusz Rydzyk. Mamy więc spotkanie władz politycznych B’n’B (marionetek), w kwestii zbliżających się wojen domowych


Niedługo przedstawię wam kilka tekstów opisujących geopolitykę Orbana i Kaczyńskiego. Mam nadzieje, że wam się oczy otworzą. Bo idziemy do kluczowych rozwiązań tej rozgrywki.

Gdybyście mnie posłuchali w 2010 roku, nie byłoby tej całej maskarady. A tak macie zwolenników unii i tych którzy grają jej wrogów.

W maju 1988 roku na terenie stoczni gdańskiej Bracia Kaczyńscy, Lech Wałęsa, Donald Tusk, Tadeusz Mazowiecki, ostatecznie podpisali porozumienia mające być aktem zniszczenia polski.

Co z tego wynikło :

1. W 1988 roku [14.10.1988 – 12.09.1989] powoływany jest rząd Mieczysława Rakowskiego [z Czesławem Kiszczakiem – jako ministrem spraw wewnętrznych], który szybko rozpoczął proces liberalizacji polskiej gospodarki – tzn. zamiany książeczek partyjnych na książeczki czekowe. Cały proces prawny był dowodzony przez braci Kaczyńskich.

„Droga prowadząca do Unii Europejskiej miała swój początek we wrześniu 1988 roku, kiedy to Polska nawiązała oficjalne stosunki dyplomatyczne z Europejską Wspólnotą Gospodarczą (EWG).

Pierwsze negocjacje dotyczyły umowy o handlu i współpracy gospodarczej, którą ostatecznie podpisano 19 września 1989 roku. Realizacja umowy spowodowała, iż od 1990 roku państwa członkowskie Wspólnoty stały się głównym partnerem handlowym Polski.”

Obrazek

2. W tym samym czasie, kiedy w skrytości przygotowywano na zachodzie zdradziecki dla Polski tekst Układu Europejskiego, inni zachodni zausznicy przygotowywali skok na narodowy majątek Polaków. Prof. Jeffrej Sachs [z USA] przygotowuje tzw. projekt transformacji polskiej gospodarki będąc jednocześnie w 1989 r. doradcą ekonomicznym „Solidarności”
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jeffrey_Sachs . Oficjalnie przejmie to wszystko Leszek Balcerowicz i zacznie w 1990 roku realizować jako słynny plan Balcerowicza
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plan_Balcerowicza

3. 16 grudnia 1991 r., kiedy funkcję Premiera RP pełnił już od 05.12.1991 r. Jan Olszewski, a Prezydentem RP jest Lech Wałęsa, zostaje sporządzony i podpisany w Brukseli zdradziecki dla Polski i Narodu Polskiego „Układ Europejski ustanawiający stowarzyszenie między Rzecząpospolitą Polską a Wspólnotami Europejskimi i ich państwami członkowskimi”.

Obrazek

Układ przygotowywany przez wiele lat wcześniej w środowiskach zachodnich przy współudziale służb PRL.

4. Grabież majątku narodowego Polaków otworzyła ustawa z dnia 13 lipca 1990 r. o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych
http://isap.sejm.gov.pl/Download;jsessi ... B51EBE5080


Wprowadzany jest też wysoki tzw.
popiwek dla przedsiębiorstw państwowych, podczas gdy firmy prywatne od 1991 r. już go nie płacą
http://pl.wikipedia.org/wiki/Popiwek
Powstaje mechanizm dyskryminujący przedsiębiorstwa państwowe, a w ślad za tym nacisk [w tym i załóg przedsiębiorstw] za „prywatyzacją” przedsiębiorstw.

Do przyjęcia przez Polskę tego Układu Europejskiego – i dalszej jego realizacji – a także do realizacji tzw. transformacji gospodarczej [czyli grabieży majątku narodowego] koniecznym stało się dobranie stosownego i pewnego towarzystwa odrywającego rolę opozycji mieniącej się przedstawicielami Narodu Polskiego.

Obrazek

I tak – pod przewodnictwem gen. Czesława Kiszczaka w słynnej już Magdalence odbyło się 13 spotkań [pierwsze 16.09.1988 r.].
W spotkaniach tych brali m.in. udział: Lech Kaczyński, Aleksander Kwaśniewski, Lech Wałęsa, Tadeusz Mazowiecki,Andrzej Olechowski, a ze strony przedstawicieli Kościoła katolickiego: ks. Alojzy Orszulik, ks. abp Bronisław Wacław Dąbrowski, ks. bp Tadeusz Gocłowski
– za: http://pl.wikipedia.org/wiki/Rozmowy_w_Magdalence

Spotkania te stanowiły przygotowanie oraz uzupełnienie kanciastego stołu [zwanym dla niepoznaki okrągłym (06.02.1989 – 05.04.1989)] z dobranym towarzystwem zapewniającym dyskrecję i gwarantującym wprowadzenie w życie przygotowywanego Układu Europejskiego datowanego oficjalnie na dzień 16.12.1991 r.

W sumie w różnych obradach tego kanciastego stołu brało udział 452 osoby, a stronę kościelną reprezentowali, jako obserwatorzy: ks. Bronisław Dembowski, ks. Alojzy Orszulik, bp. Janusz Narzyński – biskup Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce.
http://pl.wikipedia.org/
/Okr%C4%85g%C5%82y_St%C3%B3%C5%82_


Co do tego ostatniego jest to o tyle ciekawe, że Jerzy Buzek – były premier RP [za którego to rządów nastąpiła przebudowa całego aparatu państwowego pod realizację zdradzieckiego Układu Europejskiego z 16.12.1991 r. /co i jak pobudowano ukazano w mych opracowaniach z 2002 r. dostępnych z bloku pobrań/], były przewodniczący Parlamentu Europejskiego – jest ewangelikiem i należy do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego.

Obrazek

5. Jak tworzono fałszywy podział PiS-PO. Już 8 maja 1989 r. – zgodnie z ustaleniami kanciastego stołu – wychodzi pierwszy numer Gazety Wyborczej [z Adamem Michnikiem jako redaktorem naczelnym] z logo „Solidarność”.

W 1990 r. Lech Wałęsa odbiera GW posługiwanie się logo „Solidarność”, ale cel w postaci przesunięcia zwolenników NZZZ „Solidarność” na Tadeusza Mazowieckiego i ROAD [m.in. Bronisław Geremek, Jacek Kuroń, Barbara Labuda, Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk], a następnie na UD [Unię Demokratyczną z Tadeuszem Mazowieckim, w skład której wszedł ROAD], został osiągnięty. W 1994 r. po połączeniu z KLD powstała Unia Wolności [UW – Mazowiecki, Balcerowicz, Geremek, Frasyniuk].

W wyniku dalszych przetasowań wyłania się z tego w marcu 2002 r. Platforma Obywatelska [PO], a jej założycielami stają się Donald Tusk z UW, Maciej Płażyński z AWS i Andrzej Olechowski tworzący wcześnie Ruch Stu. UW schodzi jako ubezpieczenie na dalszy plan.

Po wyłonieniu się PO w grudniu 2002 r. Gazeta Wyborcza rozdmuchuje do niebotycznych granic tzw. aferę Rywina powstałą na tle nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. W styczniu 2003 r. na wniosek PiS powoływana jest w tej sprawie sejmowa komisja śledcza.

Obrazek

Afera i prace komisji śledczej stają się siłą napędową rozrostu PO i PiS. W mediach na okrągło następuje bicie piany na temat tej afery, a brylują w tym Jan Rokita z PO i Zbigniew Ziobro z PiS występujący głównie w Radio Maryja.

Można wręcz odnieść wrażenie, że afera ta została wykreowana pod te potrzeby.

Jednocześnie odwraca to skutecznie uwagę społeczeństwa od zbliżającego się referendum zarządzonego na dzień 7-8.06.2003 r. w sprawie wstąpienia Polski do UE – zwiększając tym samym siłę oddziaływania propagandy prounijnej.

6. Finał powstanie fałszywej opozycji, czyli PiS w akcji. Z punktu widzenia wiarygodności tej formacji politycznej w oczach patriotycznie nastawionego elektoratu stało się to najtrudniejszą sprawą do realizacji.

W maju 1990 r. wokół Jarosława Kaczyńskiego powstało porozumienie Centrum [PC]. To PC w 1990 r. wysunęło kandydaturę Lecha Wałęsy na Prezydenta RP. Po objęciu przez Lecha Wałęsę prezydentury Jarosław Kaczyński został szefem Kancelarii Prezydenta, a Lech Kaczyński szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Po wyborach 1991 r. do PC oficjalnie wszedł Lech Kaczyński. W marcu 1991 r. przewodniczącym PC został Jarosław Kaczyński, a jego zastępcami zostali: Marcin Przybyłowicz, Adam Glapiński i Przemysław Hniadziewicz.

Obrazek

To wszystko będzie miało bardzo istotne znaczenie przy rozgrywce w Sejmie RP dotyczącej wyrażenia zgody przez Sejm RP na ratyfikowanie przez Prezydenta RP Lecha Wałęsę Układu Europejskiego z dnia 16 grudnia 1991 r. [nazwanego w mediach układem stowarzyszeniowym] – przy rozgrywce przeprowadzonej pod osłoną burzy lustracyjnej 1992 r., która skutecznie przysłoniła dokonującą się zdradę stanu, a jednocześnie wykreowała na przyszłość argumenty propagandowe w postaci filmu Jacka Kurskiego „Nocna zmiana”, z których skwapliwie podczas kolejnych wyborów roku 2005 i 2007 skorzystało PiS wspierane tymi argumentami przez Radio Maryja, Nasz Dziennik i Telewizję TRWAM.

W wygranych przez AWS wyborach 1997 r. PC startowało z list AWS i miało swój udział w rządzie Jerzego Buzka przekuwającego w czyn postanowienia Układu Europejskiego z 16.12.1991 r.

W 2001 r. Jarosław Kaczyński likwiduje PC i powołuje nową partię Prawo i Sprawiedliwość [PiS]. Dynamiczny rozwój PiS następuje wraz z nagłaśnianiem afery Rywina m.in. w Radio Maryja i Naszym Dzienniku poprzez liczne wypowiedzi w tych mediach Zbigniewa Ziobro będącego członkiem powołanej przez Sejm komisji śledczej. W tym czasie zaczyna też występować w tym mediach Antoni Macierewicz, a potem już kolejni przedstawiciele PiS.

W miesiącu lutym 1990 r. – przybywa do Polski O. Tadeusz Rydzyk, członek B’n’B . 10 lutego 1990 roku do Sanktuarium Pana Jezusa Miłosiernego w Krakowie – Łagiewnikach ojciec Tadeusz Rydzyk przyjeżdża z pracującym w Niemczech włoskim dyplomatą Ivano Petrobellim i na spotkani z prowincjałem oo. redemptorystów w Polsce ojcem Leszkiem Gajdą zapada decyzja o utworzeniu Radia Maryja.

Obrazek

Radio to rozpoczyna nadawanie programu 07 grudnia 1991 r. – tj. na 9 dni wcześniej przed podpisaniem w Brukseli w dniu 16.12.1991 r. Układu Europejskiego – http://www.radiomaryja.pl.eu.org/te
/pyziak/licencjat03.html

Od chwili powstania Radia Maryja posługę w tym radio rozpoczynają o. Jan Mikrut [ur. 1940 r. w Rzeszowie] i o. Tadeusz Rydzyk [ur. 1945 r. w Olkuszu] – dwie główne postacie tegoż radia do chwili odejścia w 2003 r. z tego radia o. Jana Mikruta.

O. Jan Mikrut odchodzi z Radia Maryja po ciężkim zawale serca w roku przegranego referendum w sprawie wejścia Polski do Unii Europejskiej. Po odejściu z Radia Maryja o. Jan Mikrut poświęca się realizacji idei intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa. I jak sam podkreśla „nazwa jest ważna, bo różne są wspólnoty i różne inicjatywy.”
http://www.niedziela.torun.opoka.org.pl/
/0
/maniakowska.htm

Z chwilą powstania Radia Maryja polskie środowiska patriotyczne oraz elektorat o nastawieniu patriotycznym wiążą bardzo duże nadzieje. Hasłem przewodnim o. Tadeusza Rydzka jest „TAK – TAK, NIE – NIE, a co nadto od złego pochodzi”.

Obrazek

Radio staje się przedmiotem ataków innych ośrodków medialnych, a mimo to się rozwija. Przed referendum konstytucyjnym w 1997 r. przez długi okres czasu ojciec Jan Mikrut w dzień i w noc występuje w Radio Maryja tłumacząc dlaczego Konstytucja z 1997 r. powinna być odrzucona w referendum przez Naród Polski.

Wskazuje na artykuły tej Konstytucji prowadzące wprost do likwidacji polskiej państwowości. O. Tadeusz Rydzyk wielokrotnie zwraca się na antenie do decydentów i polityków ze słowami: nie trwońcie majątku narodowego Polaków, ratujcie ten majątek, nie niszczcie go.

Również przed referendum akcesyjnym do UE Radio Maryja wskazuje na zagrożenia z tym związane. Występują w nim przeciwnicy przystąpienia Polski do UE – m.in. Karl Bederman były ekspert UE ds. rolnictwa, który przepracował 25 lat na wysokich niemieckich stanowiskach rządowych i który ostrzegał, że Polska zostanie krajem pasterskim po przystąpieniu do UE.

W tym czasie PiS prowadzi kampanię na rzecz wepchnięcia Polski pod but Brukseli. Powstają też jakieś zwierzchnie kagańce zakładane na Radio Maryja.

Po przegranym [przez przeciwników UE] referendum w sprawie wstąpienia Polski do UE i odejściu z Radia Maryja ojca Jana Mikruta Radio Maryja zaczęło bardzo szybko zmienić swój dotychczasowy kurs, a ojciec Tadeusz Rydzyk [dyrektor radia] wprowadza nowe hasło „Tak krawiec kraje – jak materiału staje”.

Uwiarygodnienie PiS w oczach elektoratu patriotycznego [tego, który robił co mógł, aby nie dopuścić do anszlusu Polski, podczas gdy PiS parł na UE] przychodzi ze strony Radia Maryja, Naszego Dziennika i Telewizji TRWAM.

Media te zaczęły być [i obecnie są] kojarzone tylko z PiS, a wszystko to w czym wcześniej uczestniczył PiS i jego ludzie traktowane jest jakby nigdy nie istniało.

Lekcja Kaczyńskich z Wałęsą [no i nocna zdrada] powinna być raz jeszcze dobrze odrobiona przez te media.
Tak powstał trzeci wierzchołek polskiego trójkąta bermudzkiego w postaci PiS kojarzonego bezpośrednio z Radiem Maryja. Smutne to, ale prawdziwe i poczucie
No właśnie – czego?

Obrazek

No i kręcą teraz wszyscy tym polskim trójkątem bermudzkim – góra, dół, w lewo, w prawo – w zależności od potrzeb i okoliczności.

Przy kanciastym stole zadbano również o psychologiczne uśpienie Polaków wmawiając im, że Polska odzyskała wolność, suwerenność i niepodległość w sytuacji, gdy w rzeczywistości znalazła się w niewoli u innego pana.
Wszak bez tej narkozy trudno by było przeprowadzić operację wycięcia trzewi Narodowi Polskiemu.

Uwiarygodnienie tego kłamstwa kłamstw przyszło ze strony kościoła po wyborach w 1989 r. Końcowy fragment refrenu pieśni „Boże coś Polskę” – tak drogiej Polakom – zamieniono na „Ojczyznę wolną pobłogosław Panie” w miejsce „Ojczyzną wolną racz nam wrócić Panie”.

No i rozległ się ten fałszywy śpiew – ochoczo podchwycony przez lud – w polskich kościołach, a i w Radio Maryja jest on słyszany


Liga Świata
https://archiwaipnpolska.wordpress.com/ ... ozkradali/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: Thotal » piątek 03 mar 2017, 07:45

W Warszawie powstanie biuro Komitetu Żydów Amerykańskich


Komitet Żydów Amerykańskich (AJC) otwiera w Warszawie, 27 marca, swoje piąte biuro w Europie. Szef nowojorskiej organizacji David Harris powiedział, że czuje się blisko związany z Polską, a obecność tej instytucji w stolicy wzmocni wzajemną przyjaźń.


Nowy oddział, AJC Central Europe, oprócz Polski obejmie zasięgiem Czechy, Estonię, Litwę, Łotwę, Słowację i Węgry. Pozarządowa organizacja AJC (American Jewish Committee) ma już na Starym Kontynencie biura w Berlinie, Brukseli, Paryżu i Rzymie.

- AJC jest zaangażowana w Europie Środkowej od ponad trzech dekad. Otwarcie siedziby w Warszawie to kolejny krok w rozwoju tych stosunków. Pozwoli nam na bliższe i częstsze relacje z siedmioma krajami regionu. Pragniemy wzmocnić przyjaźń i partnerstwo z nimi także w kontekście stosunków transatlantyckich, między Europą i USA, jak również z Izraelem. Nasza obecność zademonstruje, że jesteśmy bliskimi przyjaciółmi – powiedział dyrektor wykonawczy AJC.

Powołanie biura w Warszawie uznał za niezwykle istotne nie tylko w sensie merytorycznym, lecz i symbolicznym.

Uzasadniając zacieśnienie kontaktów z siedmioma krajami Europy Środkowej, Harris zwrócił uwagę, że stanowią one wspólną siłę w UE. Są protransatlantyckie i popierają Izrael. We wszystkich też nastąpiło odrodzenie żydowskiego życia po transformacji z lat 1989-1991

- Naszym zdaniem najlepszym sposobem zachowania tych wartości w demokratycznych krajach jest trzymać się razem. Mam nadzieję, że teraz z Warszawy będziemy ich mogli bronić nawet bardziej energicznie i produktywnie – wskazywał.

Harris dodał, że jest osobiście zaangażowany w sprawy polskie od blisko czterech dekad.

RadioZET.pl/PAP/DG


http://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/W- ... rykanskich




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: abcd » niedziela 12 mar 2017, 18:23

Leszek Żebrowski - "Post(?)komunizm w natarciu, czyli Ciamajdan u bram" - spotkanie w Akademii WNET

https://www.youtube.com/watch?v=WP4-OsGpmDo
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: abcd » poniedziałek 24 kwie 2017, 12:17

Nie wiem gdzie to wstawić więc niechaj pozostanie tu:

akademiapolityczna pisze:CZY POLSKI RZĄD JEST SZANTAŻOWANY PRZEZ BANKSTERÓW??!
12 luglio 2016

CZY NASZ POLSKI RZĄD JEST SZANTAŻOWANY PRZEZ BANKSTERÓW??!

CZY OBCE WOJSKA SĄ WYSŁANE DO POLSKI PRZEZ BANKSTERÓW W RAMACH RESTYTUCJI DŁUGÓW I STWORZENIA NWO?

JEDYNIE INTELIGENTNE, ŚWIADOME I DOBRZE DOINFORMOWANE SPOŁECZEŃSTWO MOŻE TO SPRAWDZIĆ I TEMU PRZECIWDZIAŁAĆ WSPOMAGAJĄC NASZ POLSKI RZĄD W ROZWIĄZANIU TEGO PROBLEMU, JEŚLI PODEJRZENIA OKAŻĄ SIĘ PRAWDZIWE!

Czy zatem, obce wojska wysłane do Polski i ustanowienie tutaj na naszym terytorium ich baz wojskowych pod obcą jurysdykcją, mają związek z naszym zadłużeniem u banksterów???!!

Czy Polski rząd został zaszantażowany przez wierzycieli, w sprawie zgody co do rozmieszczenia obcych wojsk i to na dodatek w jednym z najbogatszych w surowce naturalne rejonie naszego kraju (Suwałki)??!!

Czy grupa Bilderberg rządząca światem i chcąca ustanowić RZĄD ŚWIATOWY zdecydowała się zaatakować i przejąć Polskę podstępem i militarną siłą???!! Czy to oni stoją za katastrofą smoleńską?!

Na początku XX wieku brytyjski naukowiec i polityk Halford MacKinder stworzył nową naukę – geopolitykę. Pod koniec I Wojny Światowej napisał on książkę pt. „Ideały demokratyczne a rzeczywistość” (Democratic Ideals and Reality), w której zawarł on trzy zasadnicze fakty:

>Ten kto rządzi Europą Wschodnią, ten dominuje w całej Europie,

>Ten kto rządzi Europą, ten dominuje nad „wyspą świata”

>Ten, kto rządzi „wyspą świata”, ten dominuje nad całym Światem”

Czy Polska biorąc pod uwagę nasze położenie geograficzne (Europa Wschodnia), jest jednym z pierwszych krajów (NAJWAŻNIEJSZYM W SKALI ŚWIATOWEJ) gdzie podstępnie wprowadzane jest NWO? Banksterom się spieszy
.. Jeśli zapoznacie się Państwo z poniższymi filmikami, to można wysnuć pewne przypuszczenia. Wcale nie muszą być one teorią konspiracyjną! Na YT: „Zabijamy każdego kto zagraża Amerykańkim korporacjom” wcześniejszy tytuł: ”Zabijamy każdego prawego i sprawiedliwego bo zagraża naszym korporacyjnym interesom”.

https://www.youtube.com/watch?v=Uc8VzMBoTec

Pasuje jak ulał do naszej sytuacji w Polsce! Pamiętacie ilu seryjnych samobójców mieliśmy w kraju w ciagu ostatnich lat!? Gdzieś na internecie natknęłam się na komentarz iż ówczesny prezes NBP św.p. Skrzypczak miał zamiar uwolnić Polskę od banksterów. Jeśli to byłaby prawda, to wyjaśniałoby to, kto mógłby stać za zamachem smoleńskim, w którym zginął między innymi p.Skrzypczak wraz z polską elitą: Na YT: „NWO aż trzepie się w posadach by Polska nie wyśliznęła się z ich diabelskich sideł ZOBACZ KIM ONI SĄ”

https://www.youtube.com/watch?v=C4QOBpxhg98

http://emigracjazpolski.blogspot.com/20 ... womir.html

Jeśli nie mamy konkretnych dowodów i odpowiedzi na postawione na początku pytania, to trzeba zadać sobie pytanie: o co w tym wszystkim chodzi i kto na tym skorzysta? A jak nie wiadomo o co chodzi, to znaczy że chodzi o pieniądze! Trop więc prowadzi do
. banksterów.

Poniżej fragmenty przepisane z filmu (link pod spodem) pt.”Zabijamy każdego prawego i sprawiedliwego bo zagraża naszym korporacyjnym interesom”

„My ekonomiczni zabójcy naprawdę odpowiadamy za powstanie pierwszego prawdziwie globalnego imperium. Działamy na różne sposoby. (
) najczęściej szukamy KRAJÓW BOGATYCH W SUROWCE,”

(Mój przypis: Polska najbogatszym krajem świata) https://akademiapolityczna.wordpress.co ... ne-polski/

Ciąg dalszy z filmu: „których pożądają nasze korporacje, jak ropa a wtedy załatwiamy ogromną pożyczkę dla tego kraju z Banku Światowego lub podobnej organizacji.”

(Mój przypis: . „w 1973 r. OPEC zwiększył czterokrotnie ceny ropy naftowej (
) gromadziła się z roku na rok coraz większa nadwyżka petrodolarów (
) powstało w ten sopsób nowe obfite źródło funduszy kredytowych i WIELKIE BANKI PONADNARODOWE (
) szukały one intensywnie klientów na kredyty.” „ kredyty te nie były mądrze udzielane ani też brane. Znaczną ich część przeznaczono na pokrycie wzrostu kosztów importu ropy naftowej, a także na zwiększenie konsumpcji.” źródło:”Systen rynkowy – Podstawy mikro i makroekonomii” wyd. KEYTEX r.1992, autor: Mieczysław Nasiłowski. Kilka stron z tej książki zamieszczam na końcu artykułu.

Wśród krajów które do roku 1991 w banksterski sposób zostały zadłużone były: Brazylia, Argentyna, Meksyk, Taiwan, Turcja, Zair, Filipiny, kraje Ameryki Łacińskiej, POLSKA. Z tego co wiem to obce bazy wojskowe już są: w Turcji, na Filipinach, teraz będą w Polsce, nie wiem jak w innych zadłużonych krajach. W celu stworzenia ofensywy przeciw banksterom powinniśmy stworzyć alians strategiczny z tymi poszkodowanymi krajami żądając od banksterów anulowania tych lichwiarskich i oszukańczych długów.)

Ciąg dalszy z filmu: „Ale pieniądze nigdy nie trafiają do tego kraju, a do naszych korporacji które budują infrastrukturę w tym kraju: elektrownie, przemysł, porty,”

(mój przypis: trzeba się zastanowić czy tej wyżej wymienionej strategii, nie planują teraz Chiny w stosunku do Polski, bo to rzekomo oni mają budować w Europie Wschodniej nowy jedwabny szlak i wszelkie infrastuktury. Trzeba się temu przyglądnąć, żebyśmy dżumy nie zamienili na cholerę. Być może dowiemy się czegoś więcej na temat strategii finansowej Chin z nowej książki która wkrótce ma się ukazać pt. „Wojna o pieniądz 3” autor Song Hongbing, wyd. Wektory). Musimy dokładnie wiedzieć KTO STOI ZA FINANSJERĄ CHIŃ! Czy aby przypadkiem tym kimś nie są BANKSTERZY z grupy BILDENBERG przebrani w finansowe szaty Chińczyków dla zmylenia przeciwnika???! Jeśli ktoś ma dowody na to, kto jest właścicielem chińskich korporacji bankowych, udziałowcem firm które mają u nas budować infrastrukturę, ich źródeł finansowania i konkretne informacje w tej sprawie to niech je upubliczni! W naszym narodowym interesie powinniśmy znać PRAWDĘ zanim rozpoczną oni konkretne inwestycje w naszym kraju!

Dalszy fragment z filmu: „to co daje zyski oprócz naszym korporacjom, paru bogatym osobom w tym kraju. A tak naprawdę wcale nie pomaga większości narodu. Ale to ci ludzie, cały naród zaciąga ogromny dług. Jest to wielki dług którego nie mogą spłacić. To właśnie część planu. WIĘC W PEWNYM MOMENCIE WYSYŁAMY TAM EKONOMISTĘ ŻEBY POWIEDZIAŁ:

„Wisicie nam kupę kasy, nie macie jak spłacić długu, więc sprzedajcie tanio swoją ropę naszym kampaniom naftowym, POZWÓLCIE NAM ZBUDOWAĆ BAZY WOJSKOWE W WASZYM KRAJU, WYŚLIJCIE WASZE WOJSKO BY WSPOMAGAŁO NASZE W ŚWIECIE NP. DO IRAKU, lub głosujcie z nami przy głosowaniu w ONZ (..) by sprywatyzować ich zakłady energetyczne, wodociągi, i sprzedać korporacjom USA lub innym międzynarodowym. Są to typowe działania Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego.”

(Mój przypis: czy to nie brzmi znajomo? Premier Cameron był w Polsce kilka razy ostatnio w ciągu kilkunastu miesięcy, a oprócz tego i amerykańscy wysocy rangą przedstawiciele np. Pani Nuland i inni, też przybywali ostatnio do Polski.

To informacja z zeszłego roku: “W środę na prośbę ambasadora USA Paula Jonesa odbyło się w resorcie obrony narodowej spotkanie z ministrem Antonim Macierewiczem. Rozmowa dotyczyła wyzwań dla NATO na wschodniej i południowej flance sojuszu, w kontekście wzmocnienia bezpieczeństwa Polski. Dużo uwagi poświęcono przyszłorocznemu szczytowi NATO w Warszawie i konieczności podjęcia decyzji rozwijających dotychczasowe formy zakotwiczenia struktur i zdolności sojuszu, w szczegolności obecności wojsk NATO i USA w Polsce. Rozmowa przebiegła w atmosferze zbieżności prezentowanych stanowisk i zamierzeń na przyszłość.” http://mon.gov.pl/aktualnosci/artykul/n ... mowy-wmon/

Niestety powyższa strona w międzyczasie z niewiadomych przyczyn znikła
.

Czyżby byli oni wysłannikami banksterów??!! Czyżby nasz rząd został zaszantażowany przez wierzycieli? Z ostatnich informacji wynika, że wyślemy wojska do Syrii (tak jak wysłaliśmy do Iraku!), ciekawe jak sprawa się rozwinie z TTIP? Czy nasz rząd zostanie zaszantażowany do podpisania tego porozumienia i je podpisze???

JEDYNIE DOBRZE DOINFORMOWANE SPOŁECZEŃSTWO MOŻE ICH POWSTRZYMAĆ!! Rozsyłajmy zatem INFORMACJĘ i uświadamiajmy ludzi na wszelkie sposoby!

LINK do filmu Na YT: „Zabijamy każdego kto zagraża Amerykańkim korporacjom” wcześniejszy tytuł: ”Zabijamy każdego prawego i sprawiedliwego bo zagraża naszym korporacyjnym interesom”. https://www.youtube.com/watch?v=Uc8VzMBoTec

Polecam również:

NWO BANKSTERZY czyli DYKTATURA NAUKOWA oparta o EUGENIKĘ

https://akademiapolityczna.wordpress.co ... -eugenike/

KOMPENDIUM WIEDZY DO WALKI Z BANKSTERAMI!

https://akademiapolityczna.wordpress.co ... nksterami/

TG

Powyższe dywagacje są prywatną opinią autorki

Fragmenty książki Mieczysława Nasilowskiego pt.”System rynkowy – podstawy makro i mikro ekonomii” wyd. KEYTEX 1992 rok.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



https://akademiapolityczna.wordpress.co ... anksterow/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: abcd » poniedziałek 08 maja 2017, 11:10

0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 176
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: KOLONIZACJA POLSKI

Nieprzeczytany post autor: sandra » poniedziałek 08 maja 2017, 14:01

Dobry materiał, takie są w wiekszości te miejsca w Polsce, gdzie jeszcze nie tak dawno szła produkcja na własne potrzeby.
UNIA dała , ale wzięła znacznie więcej, bo wzięła niezależność i przyszłość o której decydować nie nam przychodzi :(
Słuszny apel do ministra Morawieckiego, aby reaktrywowować polskie rolnictwo, lokalne hodowle, cukrownie itp...
O to się trzeba bić, a nie o to czy ktos jest bardziej homofobem, czy judeofobem...czy innym fobem siejąc przy tym nienawiść i zapiekłość z dziada pradziada ;)
Gdy się ludzie zajmą pracą, to polityki im się odechce i mniej przed TV będą siedzieć... :lol: i może powróca do korzeni i zdrowy rozsądek powróci.
0 x



ODPOWIEDZ