kazdego z nas dopadnie.Powoli, niedostrzegalnie...
Nagle ktoregos poranka wstajesz, rzucasz wzrokiem jak zwykle w lustro i-masakra



http://www.youtube.com/watch?v=G0PekTUmBdY
A czy ktos juz slyszal o niesmiertelnosci?
ex-east pisze:Z wiekiem należy żyć tak ... jak zawsze dotąd.
Sądzę , że starość ( stan umysłu ) to tęsknota z uciekającą młodością. .
Nie chcialabym drugi raz przezywac tych samych dni, miesiecy i lat, z glupotami wieku mlodzienczego, z brakami w dogadaniu sie serca z rozumem,z mozolna walka z ego, ktore baaardzo przeszkadzalo w kontaktach z bliskimi... mozna tak wymieniac i wymieniac. Kazdy mozeczas i doswiadczenia zmieniaja duzo. Trzeba sie nieco "zestarzec", zeby zrozumiec, co jest wazne . Przebaczyc sobie mlodosc i tak zyc, zeby, jak to sie mowi,
moc z zadowoleniem spojrzec na siebie w lustrze.Zeby cieszyc sie wlasnie tym TU i TERAZ. Wiedziec, jak zyc ze soba w zgodzie, w tym wieku "postbalzakowskim"Kazdy wiek jest piekny i niesie nowe,fajne doznania.
I teraz zadam panstwu pytanie - czy gdyby to bylo mozliwe, aby tak moc wrocic w czasie, to wybralibyscie panstwo miejsce urodzenia, rodzicow, czas etc. taki jaki wybrano za was? Czy moze chcielibyscie sie gdzie indziej inkarnowac
Jednak to pytanie jest dość przewrotne. Pytasz o świadomy wybór w formie fizycznej.
A czy za pierwszym razem wybierałaś rodziców itd. będąc w formie fizycznej? - oczywiście nie.
Wyboru dokonywał twój inny aspekt, który tu umownie nazywamy duszą. Czy myślisz, że teraz możesz to zmienić? Pomarzyć możesz, fakt. Ratuje nas tylko nieśmiertelność, no powiedzmy długowieczność, bo kiedyś ta jedna forma, nawet młoda i doskonała się znudzi i byłby problem w razie braku możliwości jej zmiany.
W czasie, gdy wiodłam moje badania, prowadząc psychoterapię osób uprowadzonych i kierując grupą wsparcia dla cierpiących poabdukcyjne traumy, zrozumiałam o wiele więcej, niż było publikowane na tematy z tym związane. Np. zjawisko Milab, anomalie i przeżycia paranormalne doświadczane przez uprowadzonych wskazują, że obecność Obcych to dużo więcej, niż zwykłe porwania dla testów medycznych czy nawet działalność militarna. To sięga w głąb samej psyche na wielowymiarowych poziomach istnienia. Innymi słowy: Obcy mogą oddziaływać i bezpośrednio ingerować w nasze relacje międzyludzkie, mogą aranżować związki, odwiedzać nas w snach i wykorzystywać wszelkie inne sytuacje do badania i eksperymentowania, emocjonalnego testowania, do psychologicznych i duchowych manipulacji. No i, oczywiście, jest też to, co nazwałam „element rozpraszania, zakłócania i duchowej walki” Obcych i Milab. To jest właśnie tym, co skłoniło mnie do pisania na ten temat bardziej, niż cokolwiek innego.
Pogodzilem sie z tym, ze wiekszosci mlodych ludzi juz nie dogonie
Wtedy nawet nie odczuwa się starości ( czy tam ogólnie, gorszej kondycji )
Więc jakoś tak dla mnie w tym co mówisz brzmi sporo zachęty do rezygnacji a nie do pogodzenia się.
SIŁA nie jest najważniejsza
można wygrzać kości na ławeczce po dłuższym spacerze