Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

"RATUJMY KOBIETY!"

Awatar użytkownika
Jancio
Posty: 899
Rejestracja: wtorek 16 sie 2016, 18:18
x 2
x 47
Podziękował: 639 razy
Otrzymał podziękowanie: 1085 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: Jancio » poniedziałek 22 sie 2016, 11:21

grzegorzadam pisze:Zamiast Liptona parzę sobie różę, lipę, dziurawiec i inne, wyborne :D

W pewnym wieku to zaczyna być norma ;) :lol: Przepadam za miętką z cytryną :D
PS
Bez obrazy żeś już stary ale z wiekiem nabierasz doswiadczenia :D


grzegorzadam pisze:Zawsze istniały próby 'spędzenia' płodu, nie wnikam w szczegóły..

Ale nigdy nie odbywało się to w tak barbarzyński sposób, z dorabianiem durnej ideologii.
W tym prym wiodą zawsze i jak zwykle ci sami...
Zwolennicy gender i szczepionek.

No chyba sposób w gabinecie jest mniej barbarzyński niż u babki albo na schodach czy w wannie o innych nie wspomnę. Argument o gender i pro szczepionkowcach jest od czapy, wybacz.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 22 sie 2016, 11:30 przez Jancio, łącznie zmieniany 1 raz.
0 x


Podążając za stadem podążasz za dupkami.
Warto być przyzwoitym

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 22 sie 2016, 13:08

Żaden nie jest dobry.
Tak, to jestem z dr Jaśkowskim ''od czapy''.
Nie przeszkadza mi to.
Przeczytaj z uwagą artykuł Jaśkowskiego.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Jancio
Posty: 899
Rejestracja: wtorek 16 sie 2016, 18:18
x 2
x 47
Podziękował: 639 razy
Otrzymał podziękowanie: 1085 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: Jancio » wtorek 23 sie 2016, 11:14

Spokojnie nigdzie nie pisałem że jesteś od czapy, a jedynie argument o durnej ideologi jest od czapy. Może dokładniej nawet to to porównanie. Gender byłe wiele lat temu i będzie za wiele lat, tylko kiedyś nie nazywało sie Gender a tradycja. Gender bowiem to taki przysłowiowy murzyn, z którego jedni chcą zrobić przemytnika swoich idei, a drudzy chłopca dobicia,a w najlepszym razie wylać go z kąpielą. Proszczepionkowcy to w 95% nieświadomi ludzie, którym od urodzenia wpajano ze szczepionki są cacy. Wiem to bo też taki byłem. Obudziła mnie dopiero szczepionka na HPV, a utwierdziła na świnkę odrę i różyczkę. Pamiętam jaki bylem szczęśliwy gdy wprowadzono szczepionkę na WZB dla dzieci bo sam jestem nosicielem
Dr Jaśkowskiego cenie za jego wiedze medyczna , ale już z jego światopoglądem mi nie po drodze. Zaś jego wiedza o "chemtrails" mnie po prostu śmieszy.
1 x


Podążając za stadem podążasz za dupkami.
Warto być przyzwoitym

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: Thotal » wtorek 23 sie 2016, 11:31

Ten śmiech to chyba przez łzy... ;)



Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 23 sie 2016, 11:37

Przekroczono limit zasobów # 1

Witryna jest czasowo niezdolny do obsługi żądania, ponieważ przekroczył limit zasobów. Spróbuj ponownie później.

Coś się zasoby limitują, najpierw mnie wylogowało, a teraz co jakis czaś ten komunikat..

Gender byłe wiele lat temu i będzie za wiele lat, tylko kiedyś nie nazywało sie Gender a tradycja.

Tradycja? Czyja to tradycja?
Jaśkowski mówi o chemtrail niedobrze? :D
Wirusy, wątrobowe również, skutecznie się utlenia.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Jancio
Posty: 899
Rejestracja: wtorek 16 sie 2016, 18:18
x 2
x 47
Podziękował: 639 razy
Otrzymał podziękowanie: 1085 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: Jancio » wtorek 23 sie 2016, 14:17

Gender to inaczej kulturowa tradycja, a kultura się zmienia ;) Znam kraje gdzie ciężko zobaczyć kobietę w spódnicy.

Jaskowski mówił o chemtrail jak ignorant, który nie miał do czynienia z chemia i fizyka. I nie neguje istnienia geoinżynierii jako takiej, bo taka istnieje i Rosjanie stosują ją już od ok 50 lat a opryski w PGR-ach robili już w latach 70 poprzedniego stulecia Trzeba nie mieć wyobraźni by twierdzić ze na wysokości 11km (wysokość przelotowa), coś zostało rozpylone i widać to z ziemi. Mało tego robią to samoloty kursowe. Dziś co leci Ci nad głową w 90 % masz na radarze i łatwo to zweryfikować.
O wirusach to wiem dziś, a dwadzieścia lat temu nie wiedziałem. Wiedziałem, ze jest to wredne i nieuleczalne. Tak jak pisałem z wiekiem nabieramy doswiadczenia. ;)
0 x


Podążając za stadem podążasz za dupkami.
Warto być przyzwoitym

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 23 sie 2016, 15:04

O chemtrailach jest osobny temat:
viewtopic.php?f=24&t=478&hilit=chemtrails#p1803
Nie dotyczy oprysków w pgr-ach.
Mało tego robią to samoloty kursowe.

Nie kursowe a wojskowe.
w 90 % masz na radarze i łatwo to zweryfikować.

I wojsko ma radary.
1 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: abcd » niedziela 25 wrz 2016, 08:33

Wiadomości Pikio pisze:Janda nawołuje kobiety do nietypowego protestu. „Jeśli ją posłuchają, to sparaliżuje to kraj”
Wrz 24, 2016

Obrazek fot. wikimedia / Anton Bielousov / Ja Fryta

Wciąż nie milkną echa i kontrowersje wywołane przez przyjęcie do dalszych prac przez Sejm projektu ustawy całkowicie zakazującej aborcji. Środowiska kobiet zapowiadają protesty. Wśród nich jest także aktorka, Krystyna Janda, która zaproponowała masowy protest, który jeśli doszedłby do skutku to być może sparaliżowałby cały kraj.

Na ostatnim posiedzeniu Sejmu, posłowie partii rządzącej z pomocą części opozycji skierowali do dalszych prac w komisjach sejmowych projekt ustawy całkowicie zakazujący aborcji oraz przewidujący kary więzienia dla kobiet, które dokonają tego zabiegu.

Proponowane przez komitet obywatelski „Stop Aborcji” prawo wywołuje ogromne kontrowersje wśród środowisk walczących o prawa kobiet, które wielokrotnie już w tym kontekście protestowały.

Teraz do gry wchodzi aktorka filmowa i teatralna, Krystyna Janda, która zaproponowała zorganizowanie masowego protestu na skalę ogólnokrajową. Jeśli jej pomysł zostałby podchwycony przez kobiety to istnieje duże prawdopodobieństwo, że kraj zostałby sparaliżowany, przynajmniej w dużej części.

Obrazek

Aktorce chodzi o słynny protest islandzkich kobiet z 1975 roku, gdy wyrażając swój sprzeciw wobec ignorowania roli kobiet w społeczeństwie sparaliżowały cały kraj. Na jeden dzień, 90% islandzkich kobiet przestało pracować i zajmować się domem. W efekcie władze były zmuszone pozamykać większość szkół a także fabryk, do których pracownicy (mężczyźni) nie mogli przyjść, ponieważ byli zmuszeni zająć się dziećmi i domem.
http://pikio.pl/janda-nawoluje-kobiety- ... e-to-kraj/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: abcd » niedziela 25 wrz 2016, 09:48

obcasy.pl pisze:Nowe wypowiedzi pacjentek profesora Chazana
Wrz 23, 2016

"Czarny czwartek" – protest przeciwko ustawie antyaborcyjnej. 22 września w Warszawie odbył się protest przeciwko radykalnemu zaostrzeniu praw związanych z dokonywaniem aborcji.

Obrazek Nowe wypowiedzi pacjentek profesora Chazana

Ustawa z 1993 roku stanowi, że kobieta ma prawo do przerwania ciąży w trzech przypadkach:

– kiedy „ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej”;
– „badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”;
– „zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego” (np. kazirodztwo, gwałt).

Zmiany w nowe ustawie

Nowa ustawa natomiast odbiera te przywileje. Mało tego, istnieje realne zagrożenie odmowy wykonywania badań prenatalnych (aminopunkcja niesie zagrożenie poronienia, wobec tego lekarze bedą obawiali się konsekwencji prawnych).
W obliczu tak radykalnych zmian w prawie, tysiące kobiet wyszło na ulicę, aby demonstrować dezaprobatę wobec ustawy antyaborcyjnej, która odbiera im godność. Na Facebooku ruszyła również akcja wstawiania zdjęć w czarnych strojach bądź z takowymi akcentami, która miała na celu pokazanie, jak wiele osób, nie tylko kobiet, jest solidarnych w przekonaniu, że ustawa ta jest barbarzyńskim pomysłem władz.

Przeżycia Anny Grzybowskiej

Na światło dzienne wypłynęła również historia dziennikarki, Anny Grzybowskiej, która opowiada o swoich przeżyciach w szpitalu na Madalińskiego, gdzie 12 lat temu urodziła synka. Tamtejszym dyrektorem był wówczas profesor Bogdan Chazan, postać, która niewątpliwie wzbudza wiele kontrowersji. Jako lekarz ginekolog, swego czasu dokonał wielu aborcji. Po latach diametralnie zmienił podejście, przechodząc z jednej skrajności w drugą. Głośną sprawą z 2014 roku był przypadek kobiety, której Chazan z pełną premedytacją przeciągał procedury szpitalne tak, aby dokonanie ewentualnej aborcji opóźniło się w czasie i, w związku z tym, stało się nielegalne. Odmówił dokonania zabiegu, powołując się na klauzulę sumienia.
Jak się okazało, Anna Grzybowska nie była osamotniona w swoich doświadczeniach. Po opublikowaniu na swoim Facebooku relacji z tamtych wydarzeń, otrzymała masę maili od kobiet i mężczyzn, którzy byli ofiarami podobnych zachowań Chazana.

Szpitalne doświadczenia

Jak opisuje: 12 lat temu w szpitalu Św. Rodziny przy Madalińskiego w Warszawie urodziłam mojego syna, Wojtka. W rocznice jego urodzin puściłam na Facebooku post, w sumie dość niewinny, opisujący moje przygody z ówczesnym dyrektorem szpitala na Madalińskiego w Warszawie, profesorem Bogdanem Chazanem. Odzew był nieprawdopodobny – w ciągu trzech godzin post udostępniono ponad 1000 razy, dzisiaj ta liczba sięgnęła 7000, z całej Polski przychodzą do mnie maile i prywatne wiadomości. Dzwonią do mnie kobiety, które, płacząc w słuchawkę, opowiadają o potwornych, drastycznych historiach, które miały miejsce w różnych szpitalach. Dostaję setki stron dokumentacji medycznej, ale także wyrazy wsparcia, otuchy i próśb o to, żeby nie odpuszczać. Wstrząsająca jest nie tylko skala problemu, ale także to, że jeden post może zdziałać tak wiele.

Moja historia miała miejsca 12 lat temu. Wówczas byłam na Madalińskiego traktowana wręcz VIP-owsko, a moim lekarzem prowadzącym był nieoceniony doktor Marek Litmanowicz. W zasadzie jedyną niedogodnością było namolne tłumaczenie mi przez profesora Chazana, ze powinnam urodzić siłami natury, co było absolutnie niewykonalne. Specjalnie się tym nie przejmowałam, bo wiedziałam, że za plecami mam zespół doktora Litmanowicza, który nie pozwoli zrobić mojemu dziecku krzywdy. W sumie na oddziale patologii ciąży przeleżałam z przerwami prawie dwa miesiące.

Klauzula sumienia, na którą powołuje się doktor Chazan, zakłada najwyraźniej, ze ciąża musi być donoszona bezwzględnie. Stąd to nieustające wmawianie mi, ze urodzę siłami natury:

Bardzo długo nie mogłam zajść w ciążę. Jak się w końcu udało, byliśmy tacy szczęśliwi!!! Poprzednio dwa razy poroniłam i musiałam leżeć na patologii ciąży. Moim lekarzem był miedzy innymi Chazan. Cała czas mówił mi, ze moje dziecko jest zdrowe. Dopiero w piątym miesiącu, kiedy już było za późno na aborcję, okazało się, że ma nieodwracalne wady genetyczne i poza organizmem matki nie przeżyje. On wiedział o tym wcześniej! Powiedział mi, że gdybym wiedziała, to zrobiłabym skrobankę, dlatego lepiej, że dowiedziałam się później! Moja córka żyła dwa dni. Jak przeczytałam pani post to się popłakałam. Nie wiem, czy moje dziecko cierpiało przed śmiercią, ale sobie myślę, że może jednak nie. Chazan mi napisał w karcie, że odmawia aborcji, bo jest na nią za późno. Ale przecież on o tym wiedział! (
) Chazan w jednym miał rację, bo gdybym wiedział, co urodzę, usunęłabym ciążę, chociaż jestem wierząca. To właściwie nie był człowiek. Boże, jak tak można? –
pisze pani Małgorzata, która do dzisiaj, po kilku latach nie może otrząsnąć się z szoku.

Rozmawiam z jedną moich przyjaciółek, lekarką z ogromnym stażem. Chciałam się dowiedzieć, w imię czego to dziecko przyszło na świat.

Nie wiem, nie umiem ci odpowiedzieć na to pytanie.To jest kompletny brak etyki i zwykłej, ludzkiej przyzwoitości. To jest szokujące. Z punktu widzenia medycznego nie ma żadnych wskazań do utrzymywania takiej ciąży. Nie wiem, co musiała przeżyć ta matka
Najgorsze jest to, ze od obrońców moralności dowiesz się, że nie było żadnego błędu, bo lekarz, zgodnie z przysięgą, ratował do końca życie dziecka. Tylko pytanie, czy to faktycznie jest życie i co z matką?

Moja żona rodziła na Madalińskiego w 2003 roku. Od początku było wiadomo, że musi mieć cesarkę. Mieliśmy zaklepany termin na Inflanckiej, ale nagle zaczęły się bóle porodowe na trzy tygodnie przed terminem i pogotowie zabrało ją na Madalińskiego. Miała przy sobie komplet dokumentacji medycznej, z której wynikało, ze nie urodzi bez cesarskiego cięcia. Chazan uznał, że będzie rodzić „siłami natury”. To była makabra, bo rodziła 18 godzin, zwijając się z bólu. Nie dostała żadnych leków przeciwbólowych, bo on coś mówił o grzechu pierworodnym, ale tego nie powtórzę, bo byłem tak strasznie zdenerwowany, że widzę to teraz jak przez mgłę. W końcu na szczęście pojawił się doktor Litmanowicz i natychmiast zrobił cesarkę. Bogu za niego dziękuję, bo moja córka żyje! Gdyby nie on, to strach pomyśleć, co by się stało –
opisuje pan Stanisław.

Też miałam tę nieprzyjemność rodzenia u Chazana w 2004. Byłam indukowana prawie 3 tygodnie urodziłam cc prawie w 43 tc. Usłyszałam od niego, że jakby Pan Bóg chciał, żebym rodziła cesarką, to by mi suwak zamontował – opisuje pani Klaudia.

11 lat temu urodziłam naturalnie po 38h porodzie. Tak się zaparł, że naturalnie
Znieczulenie dał po ok 34h, gdy mdlałam i wymiotowałam z wycieńczenia. Wprost powiedział, że dostane pomoc, jak wpłacę „cegiełkę”. Dzięki Bogu, wszystko skończyło się dobrze –
relacjonuje spotkanie z doktorem Chazanem na sali porodowej pani Wioletta.

Poród siłami natury to obsesja Chazana. Kiedy ja rodziłam syna, koronnym argumentem na poród siłami natury było dość dziwne oświadczenie, że w przypadku cesarki syn nie będzie mieć z panią więzi. Co ma poród przez cesarskie cięcie do więzi dziecka z matką, tego nie wie nikt. Pytany przeze mnie neonatolog z jednego z warszawskich szpitali warknął: A daj ty mi święty spokój z jakimiś zabobonami! A jak dzieciakowi po porodzie nie założysz różowej czapeczki, to też nie będzie miał z tobą więzi?! W internecie – zwłaszcza na prawicowych portalach – roi się od przestróg przed cesarskim cięciem. Na szczęście za moich czasów nie było jeszcze takiego dostępu do sieci, bo pewnie umarłabym z przerażenia. Dowiedziałam się między innymi o dzieciach przeciętych na pół podczas cesarki, o okaleczeniach, o tym, że matki odrzucają swoje dzieci tuż po porodzie, nie mają pokarmu, a urodzone tak dziecko ma skłonności do agresji i choroby psychicznej
Brakuje tylko diabła z rogami.

Trauma matek wydaje się w przypadku „klauzulowców” kompletnie nieistotna. Psychiczne okaleczenie na całe życie wydaje się w ogóle ich nie interesować. Najważniejsza jest „klauzula sumienia”. Makabryczne relacje kobiet, które musiały urodzić martwy płód siłami natury, często czekając na poród kilkanaście godzin z martwym dzieckiem w brzuchu, są trudne do przeczytania. Takie posty przychodzą z dziesiątek miejsc w Polsce, ale zawsze gdzieś przewija się osoba profesora Chazana. Część matek wręcz zarzuca mu, że gdyby nie jego pomysły – mimo, że nie prowadził ich ciąży – wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej.

Rodziłam 40 godzin siłami natury! 40 godzin! Nie dostała znieczulenia, a lekarz powiedział mi, ze kobiety tysiące lat tak rodziły, to i ja mogę. Dodajmy, że ten lekarz był uczniem Chazana!

Nikt mnie nie słuchał, nikogo nie interesowało, co czuję. Chazan nie odpowiadał na żadne pytania, a na koniec warknął: pacjentka bredzi. Trudno jest zadawać logiczne pytania po dobie naturalnego porodu, kiedy się z bólu połyka własny język!

Miałam to samo – kazano mi rodzić siłami natury. To był koszmar, przez kilka dni nie mogłam patrzeć na własne dziecko. No, ale jeśli coś takiego zaleca główny specjalista od spraw położnictwa, to co się dziwić, że lekarze z takiej dziury jak moja do tego się stosują?

Witam panią, mam prawie 80 lat, jestem lekarzem. No, na emeryturze, ale lekarzem jest się do końca życia. Czytam to wszystko i cieszę się, że za moich czasów tego nie było, a przynajmniej nie w takiej skali. To nie wynika tylko z tego, że Chazan jest wierzący, a raczej jak wiem – nawrócony. Większość lekarzy jest wierząca, ale nieudzielenie pomocy pacjentce, zmuszanie do „porodu siłami natury” czy do donoszenia ciąży, nie ma nic wspólnego z religią! Ja nie wiem, co to jest ta „klauzula sumienia”, bo dla mnie najwyższą wartością jest przysięga Hipokratesa. Jeśli ten człowiek chce leczyć zgodnie z jakimiś ubrdanymi „klauzulami”, to może niech otworzy gabinet przy klasztorze Wizytek? -
proponuje pani Zofia

Generalizowanie nie ma sensu – osobiście znam kilkunastu bardzo wierzących lekarzy, którym to, co robi doktor Chazan, nie przyszłoby do głowy. Podobnie jak Pani Zofii, wystarczy im wiedza i przysięga Hipokratesa. W ich wypowiedziach najczęściej przewijającym się słowem jest „hipokryzja”. Doktor Chazan był niegdyś bardzo znanym w Warszawie specjalistą od aborcji – po latach doznał oświecenia. Dzisiaj – jak sam mówi – skrobanek nie robi. Tajemnicą poliszynela jest, że podczas prac badawczych nad swoim doktoratem, profesor bez zgody matek robił nakłucia worka owodniowego. Dziś jest nieugiętym przeciwnikiem aborcji, uznając, że ciąża musi być donoszona za wszelką cenę.

8 lat temu zostałam przez Chazana osobiście wydalona z oddziału, na który zostałam przyjęta kilka godzin wcześniej na zabieg usunięcia ciąży ektopowej w 10 tyg. Powód: ciąża zdrowa, niezagrażająca życiu matki. 3% tego typu ciąż ma szanse na przeżycie. To już nie chodzi o światopogląd czy religię. To jest szarlataneria! Wtedy nie było mowy o deklaracji sumienia, a mimo to nic nie wskóraliśmy i skazanie pacjentki na dalsze cierpienie oraz realne zagrożenie życia nie zostało zakwalifikowane jako błąd w sztuce lekarskiej. Może komuś się w końcu uda – pisze pani Kamila.

Takich opowieści są setki: duszące się dzieci, wyjące z bólu matki zmuszane do porodu siłami natury bez znieczulenia, kobiety walczące – często bezskutecznie – o swoje prawa, traktowane jak zło konieczne. Przychodzą z całego kraju, bo musimy zrozumieć, że Chazan to jedynie wierzchołek góry lodowej – on jest pewnym symbolem, ale takich „Chazanów” są tysiące. W tle cały czas przewija się nieprawdopodobny dramat rodziców, którzy najczęściej są zupełnie bezradni:

Mały włos również mogłam stracić dziecko, a raczej prawie straciłam, bo lekarz zamiast od razu zrobić cesarkę, jak sugerował lekarz z obchodu przed dyżurem tego, który poród odbierał, to uparł się na poród naturalny, a mój synek urodził się z 2 punktami. Biło mu tylko serduszko. Dla mnie to był koszmar. Położyli na chwilę na mnie dziecko które było sine i nie płakało. Bardzo krzyczałam: Co z moim synkiem! Dlaczego nie płacze? On nie oddycha. Choć maluch ma skończone już 4 miesiące, to ja nadal co jakiś czas do tego wracam i nie mogę o tym zapomnieć. Nie tak miało być. Przepraszam, że tak chaotycznie napisałam, ale nadal emocje mną targają. Chyba nigdy tego nie zapomnę. Chciałabym, żeby inne kobiety nie trafiły na takich lekarzy, żeby je to nie spotkało. Dobrze rozumiem, co to znaczy lęk przed stratą dziecka – opisuje pani Agnieszka swój dramatyczny poród z zupełnie innego szpitala.

Równie dramatyczną historię opisuje pan Mariusz, którego żona w 2013 roku urodziła córkę w szpitalu przy Inflanckiej w Warszawie: 13.10.2010 rok, szpital przy Inflanckiej. Lekarz prowadzący powiedział, że powinniśmy mieć poród przez cesarskie cięcie (wskazania: po dwóch poronieniach, kobieta 34 letnia, pierwsze żywe dziecko, wąski kanał rodny). Szpital zdecydował inaczej. Poród trwał kilka godzin. Okazało się, że są problemy z porodem naturalnym, a już jest za późno na cesarskie cięcie i odkurzacz. Na sali było nagle kilkanaście osób, które na siebie krzyczały. Pani doktor, którą pierwszy raz widzieliśmy na oczy, wypchnęła nasze dziecko łokciem. Mała urodziła się bez oddechu. Reanimowano ją, stosując masaż serca na przemian z uderzaniem w plecy. W dokumentacji nie ma śladu po reanimacji (a jest na to miejsce). Dokumentację więc sfałszowano. Dziecko musieliśmy rehabilitować, bo po niedotlenieniu miało problem z napięciem mięśniowym. Miała też krwiaka pod czaszką (całe szczęście się wchłonął). W czasie porodu zażyczyliśmy sobie znieczulenie zewnątrzoponowe. Dowiedzieliśmy się od pielęgniarki, że chcemy zabić dziecko, skoro wzięliśmy znieczulenie. Że ból jest czymś naturalnym i idziemy na łatwiznę. Jak przybiegałem do dyżurki pielęgniarek i krzyczałem, że dziecko się dusi (było widać tętno na aparaturze), to się nikt nie ruszył, a dwie sekundy potem był już alarm – dziecko się dusiło i aparat wył. Lekceważono mnie, kiedy mówiłem, że dziecko tylko dlatego ma tętno, że zmuszam żonę do specjalnego oddychania. Nikt się nie zainteresował, dlaczego żona nie powinna rodzić naturalnie. Nafaszerowano żonę o wiele większą dawką oksytocyny, niż to jest dopuszczalne. Lekarze się ratowali jak mogli, żeby dziecko się urodziło żywe. To wszystko było niepotrzebne, bo powinniśmy mieć cesarskie cięcie. Córka po porodzie dość szybko się zrehabilitowała. Rozwija nam się dobrze i jest zdrowa. Natomiast wspomnienie jest koszmarem na tyle dużym, że nie zdecydowaliśmy się na drugie dziecko.

To niestety jest szkoła Chazana. On pierwszy pokazał, że ginekolog czy położnik decyduje o życiu matki i dziecka. Problem w tym, że do takich działań nie ma absolutnie żadnych wskazań medycznych, jedynie jakieś dziwne „klauzule sumienia” -
mówi jeden z małopolskich położników – Dodaj do tego, że większość z tych kobiet nie upomina się o swoje prawa. Tu nie ma żadnych wskazań medycznych. Utrzymanie ciąży tylko po to, żeby kobieta mogła urodzić i dwa dni później pochować dziecko, jest najzwyczajniej w świecie nieetyczne i niemoralne, ale wiem o takich praktykach. Nie dziw się, że ci ludzie przeżywają tak potworną traumę, że nie chcą mieć więcej dzieci.

Jak straszną traumą jest taki poród? Potworną, na całe życie – pisze Grażyna, która rodziła swoje dziecko, kiedy ja miałam zaledwie 8 lat: Pani Aniu, opisuje Pani swoje traumatyczne przeżycia sprzed 12 lat, a ja, czytając tę historię, widzę siebie, młodą dziewczynę, która przy porodzie przeżywała koszmarny dramat. To było w 1978 roku, w szpitalu w Wołominie, lekarz pokroju Chazana skazał mnie na męki, cierpienia i długoletnią traumę poporodową. Nie potrafiłam, nie mogłam urodzić; leżałam od północy na sali porodowej a lekarze krzycząc twierdzili, że urodzę sama i już
.siadali mi na brzuch, wypychali, a gdy to nie dało efektu, to po paru godzinach zaczęli latać w strachu, że: nie czuć tętna. Poród zakończony kleszczami – vacuum. Córeczka urodziła się z 4 pkt Apgara, nie mogłam Jej zobaczyć przez 3 dni (tak, jak Pani opisała to „komicznie” na Fb, tak i ja skradałam się w nocy, by choć na chwilę zerknąć), 2 tygodnie czekałam, co będzie dalej i jakie tego skutki
. To tak w skrócie, bo sprawa nie dotyczy Chazana, ale uświadomiła mi, że zawsze w życiu trafimy na kogoś tak okrutnego, kto odciśnie na psychice takie piętno.
Minęło tyle lat, a za Pani sprawą wszystko wróciło
.i znów ryczę. Tak, jak Pani napisała, to prawda, że tego się nigdy nie zapomni.
Nie zapomnę nazwiska lekarza, który zgotował mi taki los i będę pamiętała po kres swoich dni. On już nie żyje, więc już więcej pisać nie będę, bo podobno o zmarłych to tylko trzeba dobrze, albo wcale. Ktoś, jakiś tata, pod Pani komentarzem napisał, że chciałby mieć drugie dziecko, ale wspomnienia i przeżycia po porodzie żony zupełnie odebrały im chęć posiadania drugiego dziecka.
Miałam to samo i mówiłam, że nigdy więcej. Po 12 latach urodziłam drugie dziecko (szybciutko, po 5 minutach, wspaniałego Syna), ale etap dochodzenia do tego był długi i bardzo stresujący. Mimo prywatnego lekarza, wyśmienitej opieki w szpitalu w Warszawie jadąc na salę porodową żegnałam się z mężem, jakbym szła na śmierć. Żeby nie kończyć w niepewności, to najważniejsze, że moja córeczka z tego wyszła, dzisiaj jest szczęśliwą żoną, matką, a ja zwariowaną babcią najukochańszych 4 i 9 letnich wnuków. To było prawie 40 lat temu. Dedykuję to każdemu położnikowi w tym kraju. Tego się nie zapomina.


Większość osób, z którymi rozmawiałam – wliczając w to lekarzy – chce zachować anonimowość. Nie zgadzam się z tym, ale z pełnym szacunkiem podeszłam do ich decyzji. Na pytanie, czego się boją, lekarze odpowiadali krotko – Chazana. Kobiety bały się ostracyzmu, wyśmiania, potraktowania ich jak histeryczne wariatki. To jest przerażające. Przerażające jest to, że w XXI wieku, w Europie, kobieta boi się opowiedzieć o tym, co przeżyła.

Na wszystkie cytowane przeze mnie posty mam dowody - Anka Grzybowska


Katarzyna Ulatowska

Wpis znaleziono dzięki:

- Ustawa antyaborcyjna

- Bogdan Chazan

- Anna Grzybowska
http://obcasy.pl/nowe-wypowiedzi-pacjen ... a-chazana/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 26 wrz 2016, 12:31

Obrazek

Boże, jak to dobrze, że jestem stara. Nie muszę się martwić, że ktoś zdecyduje za mnie o antykoncepcji hormonalnej. I zasłaniając się klauzulą sumienia, nie sprzeda mi środków antykoncepcyjnych.
Nie muszę się martwić, co się stanie, gdy nie będę mogła mieć dzieci. Czy in vitro będzie legalne, czy nie.

Nie wyobrażam sobie, żeby jakakolwiek Izba decydowała o tym, ile chcę mieć dzieci. I jakiej płci. Mnie pozostaje już tylko HTZ i mam nadzieję, że ktoś nie wpadnie ma pomysł, żeby i jej zabronić.

Myślę za to o mojej przyszłej synowej. Będzie miała przechlapane.

Jakbym chciała żyć w państwie, które decyduje o wszystkim, to wybrałabym Państwo Islamskie, które narzuca reguły i zasady, a gdy ktoś im się nie podporządkuje, karze śmiercią i gwałtem. Wrogów zabija. Słyszę w snach, jak toczy się moja obcięta głowa. Stuk, stuk.

Chciałabym żyć w kraju, który nie wtrąca się do mojego życia prywatnego. W którym jakaś banda matołów w imię swojego politycznego interesu nie mówi i nie narzuca mi, co jest moralne, a co nie. Nie mówi mi, co jest dobre, a co złe, bo wie lepiej. I nie straszy mnie piekłem, grzechem i potępieniem wiecznym.

Zajmijcie się swoją moralnością, bo z nią chyba nie jest najlepiej. Kłamcy, krętacze, oszuści.

Sama stanę przed Bogiem z moim sumieniem. Kiedy spyta mnie, jak żyłam, odpowiem: nikogo nie zabiłam, nie kradłam, żyłam przyzwoicie, nie przynosząc wstydu swoim rodzicom, mam kilku dobrych przyjaciół, dobrze wychowałam dzieci.

Do kościoła chodziłam rzadko, bo bałam się, że spotkam arcybiskupa Wesołowskiego. Za to modliłam się często.

- Dorota Wellman
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: abcd » wtorek 27 wrz 2016, 23:00

Wiadomości Pikio pisze:Internautka przeanalizowała ustawę zakazującą aborcji. Jej post podbił internet, tysiące udostępnień
Wrz 26, 2016

Obrazek
fot. photoree.com / facebook

Kwestia całkowitego zakazu aborcji wciąż wzbudza ogromne emocje wśród – głównie – części Polek. Organizowane są protesty i manifestacje. Jedna z internautek postanowiła przeprowadzić analizę projektu ustawy nad jakim będzie pracował Sejm. Jej post podbija polski internet, jest udostępniany dziesiątki tysięcy razy.

W przyjętym przez obóz rządzący i część opozycji projekcie ustawy zakazującej aborcję możemy znaleźć kilka wywołujących kontrowersje przepisów. Największe obawy budzą przede wszystkim zapisy przewidujące całkowity zakaz przerywania ciąży oraz karanie kobiet, które się dopuszczą tego zabiegu.

Podczas gdy partia rządząca Prawo i Sprawiedliwość wraz z częścią opozycji głosowała za dalszymi pracami nad kontrowersyjną ustawą, w niektórych miastach w Polsce odbywały się protesty środowisk kobiecych, które wzywały – jak się okazało bezskutecznie – posłów do głosowania za odrzuceniem projektu.

Warta uwagi jest również analiza jednej z internautek, która kilka miesięcy temu pochyliła się nad projektem ustawy zakazującej aborcji gdy po raz pierwszy zrobiło się o nim głośno. Jej post na jednym z portali społecznościowych przeżywa „drugą młodość” i został udostępniony do tej pory ponad 25 tysięcy razy.

Obrazek
http://pikio.pl/internautka-przeanalizo ... ostepnien/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 28 wrz 2016, 09:43

TOKFM pisze:Janda wezwała kobiety do strajku i się zaczęło. Dziesiątki tysięcy osób skrzykują się na Facebooku
26.09.2016 11:31

Obrazek
Kobiety zapowiadają "Czarny poniedziałhttp://bi.gazeta.pl/im/7b/c9/13/z20747131Q,Ogolnopolski-strajk-kobiet--Polish-women-go-on-str.jpgek" (fot. Przemek Wierzchowski/AG/ Dagmara Woźniakowska-Fajst/ Facebook)

Na Facebooku ludzie umawiają się, by przeprowadzić jednodniowy strajk - chcą zaprotestować przeciwko możliwemu zaostrzeniu przepisów dot. aborcji. Tysiące kobiet zapowiadają, że nie przyjdą do pracy i na uczelnie.

Zaczęło się od posta Krystyny Jandy na Facebooku. Aktorka zaproponowała, by Polki jednego dnia wzięły wolne od pracy, nie przychodziły na uczelnie i porzuciły obowiązki domowe - tak miałyby zaprotestować przeciwko możliwemu zaostrzeniu przepisów dotyczących aborcji.

Jeden wpis Jandy zmobilizował najpierw kilka osób, które zorganizowały na Facebooku "Ogólnopolski strajk kobiet!" - po kilku dniach dołączyło do niego już prawie 20 tys. osób - także mężczyzn.

"Wzorem kobiet w Islandii, które 41 lat temu sparaliżowały swój kraj, robimy jednodniowy protest ostrzegawczy przeciwko ustawie procedowanej w polskim parlamencie przez morderców kobiet!" – napisali twórcy wydarzenia.

Obrazek

Wykładowczyni z UW pisze do studentek

W postach na Facebooku wiele studentek zapowiedziało, że w poniedziałek nie pojawią się na uczelni. Na te głosy odpowiedziała jedna z wykładowczyń UW. Dr Dagmara Woźniakowska-Fajst - doktor nauk prawnych, kryminolożka i adiunkt w Katedrze Kryminologii i Polityki Kryminalnej. Napisała, że jeżeli studentki nie przyjdą na jej zajęcia, "nie wyciągnie wobec nich żadnych konsekwencji".

Post pani doktor polubiło już ponad 3,5 tys. osób. "Potrzeba nam więcej takich kobiet!" - napisała jedna z kobiet pod jej wpisem.

Obrazek

Janda: Jeśli zorganizujecie protest przystąpię do niego

Tym, co dzieje się na Facebooku zaskoczona jest natomiast Krystyna Janda, która napisała, że strajku nie da się zorganizować na jednym portalu społecznościowym. "(...) spontanicznie organizowane tak wielkie wezwania do czynu, muszą być konsultowane i przygotowane. Jeśli Państwo zorganizujecie taki protest, nagłośnicie go w całej Polsce a nie tylko na fb przystąpię do niego z całym przekonaniem" - napisała.

Krystyna Janda
Szanowni Państwo, wczoraj na moim fp udostępniłam artykuł zaczerpnięty z portalu wiadomości.gazeta.pl, miał on wielki odzew, także na moich stronach i natychmiast kilka osób, których nie znam ogłosiło 3 października taki islandzki strajk, powołując się na mnie. Szanowni Państwo, po pierwsze wolałabym być informowana jeśli ktokolwiek powołuje się na mnie, po drugie takie wielkie wydarzenie, jeśli ma się udać, musi być starannie przygotowane, a termin konsultowany z kimkolwiek,... Zobacz więcej
40 lat temu islandzkie kobiety przez jeden dzień strajkowały. Efekty były zdumiewające olg 19.10.2015 11:29 Podziel się 39546 Tweetnij Islandki podczas "długiego piątku" (Fot. Women's History Archives, za: Twitter.com/annegalloway) 24 października 1975 r. 90 proc. islandzkich kobiet przerwało pracę.... Zobacz więcej
40 lat temu islandzkie kobiety przez jeden dzień strajkowały. Efekty były zdumiewające
24 października 1975 r. 90 proc. islandzkich kobiet przerwało pracę. Te z nich, które były gospodyniami domowymi, przestały gotować, sprzątać i zajmować się dziećmi. Wszystko trwało tylko jeden dzień, ale zapoczątkowało prawdziwą rewolucję.
wiadomosci.gazeta.pl


http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,2074 ... n=FB_TokFm
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 28 wrz 2016, 09:47

Jestem za.
Niech żyje wolność słowa, choć problem skomplikowany, jak zawsze .. ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 176
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: sandra » środa 28 wrz 2016, 11:25

Zacytuję niejaką D.Wellman chociaż w zupełnie innym kontekście.
Zajmijcie się swoją moralnością, bo z nią chyba nie jest najlepiej. Kłamcy, krętacze, oszuści.

Zamieszczone/zacytowane/przytoczone artykuły, a w nich nazwiska (brakuje jeszcze paru jak p. Holland, p. Młynarska młodsza itp) nie napawają zbytnim optymizmem, bo w zależności od mediów i tego skąd wiatr zawieje, ich "wystąpienia" (proszę nie mylić z występkami), rzadko są jednoznaczne.
Ich autorytety moralne nie mogą być skalą i wyrocznią i nie powinny w ogóle być brane pod uwagę jako głos sumienia KOBIET.
Jakież prawo im dano aby ferować opinie w tym względzie . Tak subtelnej sprawie. Media ?
To, że są znane oraz przez fakt epidemii szerzącej sie jak najgorsza zaraza, zwanej celebrytyzm ??
To jest dopiero krętactwo i oszustwo.
Masowo ludzie zaczynaja wierzyć , że oto ustami celebrytek, przemawia głos Narodu i jak tu mieć odmienne zdanie.
Dzisiaj trzebamieć dwagę go wyrazić, bo to niemodne nie być trendy :shock:
Definicja ŻYCIA jako takiego, jest jedna i nie powinna być poddawana manipulacjom....Naukowym bądz domorosłym.
Przecież to nie ma nic jedno z drugim wspólnego...
POlityka i moralność. Koń by sie uśmiał, a może nawet już sie śmieje...
Kolejny temat aborcja , którym sa przykrywane inne, omawiane w zaciszu gabinetów są rozstrzygane bez naszej wiedzy.
A teraz tak dla otrzezwienia umysłu :)
Nie wiem czy ktokolwiek z tych krzykaczy uczestniczył w procesie tworzenia Manadali.
Polecałabym wszystkim. Nigdy nie jest za pózno.
Mandala porządkuje nasz wewnętrzny świat, pozwalając treściom z podświadomości przemieścić się w obszar świadomy.
W ten sposób pomaga zrozumieć siebie i odnaleźć swoje miejsce w świecie zewnętrznym.
Pozwala nie poddawać sie "owczym pędom" i być wolnym od wszechobecnej manipulacji.
Życie to MIłość.
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 28 wrz 2016, 12:18

sandra pisze:Definicja ŻYCIA jako takiego, jest jedna i nie powinna być poddawana manipulacjom....Naukowym bądz domorosłym.

Wyjaw więc tę definicję, bo w kontekście tematu zalatuje katolickim pojmowaniem tego zagadnienia. ;)

Nie wiem czy ktokolwiek z tych krzykaczy uczestniczył w procesie tworzenia Manadali.

Możesz się zdziwić ale ręki nie dam sobie za to uciąć. :lol:
Tak czy inaczej ten świat tak funkcjonuje i choć zmiany nadchodzą, to nie wszyscy dadzą się im zmienić, a więc będą musieli pozostać tu, na Ziemi i jakoś dbać o swoje, a w świetle ferowanych nam ograniczeń przez tych, którzy znają nas lepiej niż my sami siebie takie akcje są jak najbardziej na miejscu i jestem za.
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 176
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: sandra » środa 28 wrz 2016, 16:23

jeszcze raz ...bo wcięło....nie tak jak chciałam..
Ostatnio zmieniony środa 28 wrz 2016, 16:32 przez sandra, łącznie zmieniany 2 razy.
0 x



Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 176
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: sandra » środa 28 wrz 2016, 16:31

Napisałam epistołę...i gdy nacisnęłam "wyślij" system wyrzucił mnie z komunikatem, "....że nie może sie połączyć ze stroną czy jakoś tak ..."
Zadecydowano za mnie. :lol:
Chyba lepiej, bo bardzo trudno jest wytłumaczyć najprostsze prawdy.
Jeszcze trudniej z nimi trafić, do kogoś kto i tak ma dokładnie określone pojmowanie.
Zapewniam, ze moje pojmowanie nie ma u podłoż żadnej z religii, katolicyzmu również, a jedynie ogólnie pojętą PRZYZWOITOŚĆ.
Proszę nie ratujcie mnie w tym wątku takimi artykułami.
Preferuję osobiste wypowiedzi forumowiczów.
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: abcd » czwartek 29 wrz 2016, 09:07

Nie jestem pewien czy ten art. powinienem zamieścić w całości ze względu na zdjęcia więc ograniczę się do podania linku:

Kilka strasznych wad wrodzonych płodu. Będziesz je musiała urodzić w Polsce pod karą więzienia
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: abcd » poniedziałek 03 paź 2016, 10:07

Michał Gostkiewicz pisze:Dębski: Prowadziłem ciążę po in vitro w rodzinie biskupa. Jak to ich dotyczy, nagle zmieniają poglądy

- Według konserwatystów matka ma być worem na urodzenie zapłodnionej komórki jajowej. Chronią komórkę, zapominają o prawach kobiety - tak ginekolog prof. Romuald Dębski kwituje projekt zaostrzenia ustawy aborcyjnej.


Jadąc do pana pomyślałem sobie tak: dwóch facetów będzie gadać o tym, że inni faceci chcą ograniczyć prawa kobiet. Znowu.


- Zgadza się. A kobiety w wieku rozrodczym mają najmniej do powiedzenia. To, co leży w Sejmie - projekt zaostrzenia przepisów aborcyjnych - to jest ograniczenie ich praw. Forsują je ludzie, których to osobiście nigdy nie dotyczyło albo już nie dotyczy.

To znaczy?

- W skład ruchów pro-life wchodzą - według mojej oceny - w ogromnej mierze mężczyźni i panie, które już nie będą rodzić. W pewnym programie telewizyjnym jakaś pani skomentowała, że miała pięć aborcji i teraz już wie, że to dramatyczna sytuacja. Zapytałem, czy do tego wniosku doszła po pierwszej, drugiej, trzeciej, czwartej czy piątej przerwanej ciąży. Czy też może dopiero wtedy, gdy już była w wieku menopauzalnym.

Punkt widzenia zmienia się, gdy ktoś z ich rodziny ląduje na fotelu ginekologicznym?

- A jakże! Ja miałem u siebie ludzi, którzy agitują przeciwko aborcji czy in vitro. Ale gdy sprawa dotyczyła członków ich rodzin, to nagle się im poglądy zmieniły.

Obrazek Protest przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej (fot. Kuba Ociepa/AG)

I jeszcze pewnie miał pan być dyskretny.

- Oczywiście. A przychodzili posłowie, lekarze. Znajomy profesor, guru od zapłodnienia pozaustrojowego opowiadał, jak zadzwonił do niego biskup. Zapytał, czy może w jego rodzinie "by się nie dało?". I dodał: "po znajomości taniej", bo to w końcu rodzina.

Pan żartuje?

- Nie. Proszę pana, ja sam prowadziłem ciążę po zapłodnieniu pozaustrojowym w rodzinie jednego z naszych biskupów. Dziecko po in vitro. Urodziłem tego dzieciaka, a ksiądz biskup go chrzcił. Ale oficjalnie nauka Kościoła jest inna.

Ładnie to pan powiedział: Rodziłem to dziecko.

- Mnóstwo dzieci urodziłem.

Tak się mówi w tej branży?

- Jak najbardziej. Abstrahując od faktu, że jeśli się robi cesarskie cięcie - a dziś w Polsce to połowa porodów - to rzeczywiście ja rodzę.

Dlaczego w Polsce nadal jest tak, że gdy dziewczyna przyjdzie do ginekologa, to się boi, bo nie wie, czy lekarz nie odmówi jej pomocy?

- Za mną po Polsce jeżdżą protesty. Często pojawia się osoba na wózku, która obiera marchewkę. W jakimś wywiadzie powiedziałem, że nie każdy musi być lekarzem i nie każdy lekarz - ginekologiem. A jeżeli ktoś ma takie, a nie inne poglądy, to może być np. dermatologiem. Albo może sprzedawać marchewki.

To gorzki humor. Jeszcze bardziej gorzkie jest, że trzeba robić wywiad środowiskowy, jaką opcję reprezentuje lekarz, do którego się chce iść.

- W Wielkiej Brytanii rozwiązano to prosto: żeby otworzyć specjalizację ginekologiczno-położniczą, trzeba złożyć deklarację, że się będzie postępowało zgodnie z wiedzą medyczną, a nie z innymi uwarunkowaniami.

Czyli można?

- Można. I dla mnie to jest kluczowa sprawa. Problem mojego pacjenta czy pacjentki rozpatruję przez pryzmat wiedzy medycznej. Przez pryzmat moralny to mogę sobie rozpatrywać mój własny stosunek do samego siebie. Tu jest sytuacja lekarz - pacjent. I jeżeli pacjent deklaruje, że chce wybrać takie czy inne rozwiązanie, to moim obowiązkiem jest postępować zgodnie z polskim prawem i wiedzą medyczną, a nie zasłaniać się klauzulą sumienia.

Zadziałał pan kiedyś zgodnie z wiedzą medyczną, a wbrew sobie?

- Trudne pytanie.

Dlaczego?

- Każda sytuacja, w której dochodzi do podjęcia decyzji o akceptacji prośby pacjenta o zabieg przerywania ciąży, jest dla lekarza trudna. Proszę mi uwierzyć - to nie jest przyjemne, to nie jest ulga ani dla matek, ani dla lekarzy. To naprawdę jest wybór mniejszego zła. Bo nie ma dobrego rozwiązania. Każde rozwiązanie jest złe...

Wie pan, kiedy ja jestem najszczęśliwszym człowiekiem i lekarzem? W tej chwili. Przed chwilą zakończyłem zabieg cięcia cesarskiego, urodziłem piękną zdrową dziewczynkę. Prawie 4 kg. U pacjentki, która ma trombofilię, czyli nadkrzepliwość. Dziecko z jej poprzedniej ciąży żyje, ale było ciężkim wcześniakiem i do dziś ma problemy. Dlatego urodzenie tego zupełnie zdrowego dziecka dziś to największa frajda i radość.

A gdy przychodzi pacjentka z takimi wskazaniami, że będzie potrzebna decyzja o przerwaniu ciąży, to proszę mi wierzyć, że nikt z nas tego nie lubi robić. Naprawdę. Nikt.

Wiem, że nie potrafiłbym takiej decyzji podjąć. Nie mógłbym być lekarzem ginekologiem.

- Nie mógłby pan. Ale też trzeba znać drugi koniec.

Tego kija?

- Tak.

A jak ten drugi koniec wygląda?

- Jak poród z ciąży akranialnej, gdy płód nie ma kości pokrywy czaszki. Jak poród z ciąży z agenezją (brakiem - przyp. red.) nerek. Jak konsekwencje zespołu Pataua (m.in. wady narządu wzroku, rozszczep wargi lub podniebienia, anomalie kończyn, wady sercowo-naczyniowe i inne - przyp. red.). Jak konsekwencje zespołu Downa.

Powiedzmy jakie.

- W ogromnej większości są to dzieci na pewnym etapie bardzo kochane. Dzięki postępowi medycyny całkiem długo żyją. A potem umiera babcia. A potem umiera mama. A potem umiera tata - jeśli jest. Rodziny się rozpadają, bardzo często niestety nie wytrzymują tego mężczyźni, często mama zostaje sama z dzieckiem. Albo zostaje samo dziecko. Trafia wtedy do ośrodków, gdzie obcy się niby nim zajmują.

Obrazek Protest przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. Wieszak symbolizuje metody z podziemia aborcyjnego (fot. Małgorzata Kujawka/AG)

Bardzo kontrowersyjne jest to, co pan mówi.

- Jako dziecko mieszkałem piętro niżej od naszych przyjaciół, którzy mieli synka z zespołem Downa. Ja Wojtusia przez 12 lat uczyłem zawiązywać buty. Po godzinie wiązania Wojtuś zakładał pierwszą pętelkę. Następnego dnia zaczynaliśmy od nowa. On był szczęśliwym dzieckiem, dopóki żyła jego babcia. Gdy zmarła, Wojtuś się przestał zupełnie się rozwijać. Przestał mieć gdzie żyć.

Tylko wie pan, że dla zwolenników całkowitego zakazu aborcji nie jest to argument.

- Ale ja mam do nich jedną, prostą prośbę. Niech ktoś z nich przyjdzie i zadeklaruje: adoptuję dziecko pana pacjentki z zespołem Downa. Natychmiast namówię tę pacjentkę do tego, żeby ona to dziecko urodziła i oddała do adopcji. Do tej pory nikt z ruchów pro-life czegoś takiego nie zrobił. Czekam na listę posłów pro-life, które adoptują dziecko z zespołem Downa. Natychmiast będziemy walczyli, żeby te dzieci się urodziły. A teraz mogę tylko poinformować pacjentów, że ich dziecko będzie miało to schorzenie.

Odsyłałem kiedyś przyszłych rodziców, którym miało się urodzić dziecko z zespołem Downa, do przedszkoli integracyjnych - żeby poznali i zrozumieli, na czym to polega. Przestałem to robić. Wie pan, dlaczego? Bo miałem poczucie, że pośrednio namawiam tych rodziców do aborcji. Każda osoba, która zobaczyła gromadkę takich dzieci, przychodziła z decyzją o przerwaniu ciąży. Bo ogromna większość kobiet ciążę z downem przerywa.

Dlaczego?

- Nie widzą możliwości opieki nad takim dzieckiem. Bo to jest tak naprawdę totalne wywrócenie im życia.

Ale motywują swoją decyzję swoim życiem? Że to ich, a nie dziecka, życie będzie ciężkie?

- Oczywiście są osoby, które takie zobowiązanie podejmą. Ale jest ich mało. Gdy ludzie mają świadomość, że to decyzja na całe życie, często oznaczająca dla jednego z rodziców rezygnację z pracy... Wie pan ile zasiłku dostaje miesięcznie kobieta, gdy decyduje się rzucić pracę, by opiekować się dzieckiem?

Chyba wolę nie wiedzieć.

- Około 1700 zł miesięcznie na utrzymanie siebie i dziecka. Znacznie częściej spotykam się z podejmowaniem decyzji o kontynuacji ciąży z potężnym uszkodzeniem, gdy wiadomo jest, że to dziecko dość szybko umrze. Dla ludzi decyzja w tę czy w tamtą stronę jest bardzo trudna. A tu - choć to, przyznaję, brutalne - wiadomo, że natura prędzej czy później zadziała sama.

Załóżmy, że Sejm klepnie całkowity zakaz aborcji. Jak będzie?

- Kochany, ja będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.

Jak to?!

- Niech będzie całkowity zakaz. Myślisz pan, że moi pracownicy są szczęśliwi, że dokonują takich zabiegów? Ile ja pytań usłyszałem od moich położnych: "panie profesorze, dlaczego my to musimy robić?". Więc ja będę najszczęśliwszym facetem. Wiesz, dlaczego? Dlatego, że gdyby taka potrzeba zaistniała w mojej rodzinie, to ja wiem, gdzie za granicą bezpiecznie wykonać zabieg przerwania ciąży. Ja sobie poradzę. Gorzej z resztą społeczeństwa. Nikt sobie nie poradzi. Prawie żadna kobieta. Ale tak społeczeństwo zagłosowało. Dało mandat, który może zostać wykorzystany przeciwko polskim kobietom. Mam nadzieję, że następnym razem polskie kobiety trochę się opamiętają.

Ostro.

- Ale taka jest prawda.

Jakby były same sobie winne.

- To społeczeństwo, głosując, doprowadziło do tego, że może zostać w Polsce zmienione prawo na takie, które ogranicza prawa kobiet. Tylko, że dla wielu ludzi to, jak się dokonuje w Polsce w tej chwili zabiegu przerywania ciąży, jest wiedzą tajemną. Widzą rozklejane przez działaczy pro-life zdjęcia porozrywanych płodów.

To jak to dziś wygląda?

- Podaje się lek, który wywołuje poród. Szyjka macicy rozwiera się, rodzi się płód niezdolny do samodzielnego życia. Najczęściej w efekcie tego porodu płód obumiera. Nikt go nie rozrywa na kawałki. To jest normalnie urodzone dziecko - tak, jakby samoistnie matka poroniła w tym okresie ciąży.

Oczywiście są kobiety, które powiedzą: "tak, ja będę wychowywała, ja będę kochała". Ale inne tak nie powiedzą. Czy my mamy prawo, jako społeczeństwo, zmuszać je do podjęcia innej decyzji, niż kobieta chce i czuje? Co to jest, nasza decyzja czy jak? Każdy odpowiada sam za siebie. A my próbujemy w tej chwili odebrać kobietom prawa absolutnie podstawowe.

Instytut Ordo Iuris, który przygotował projekt zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej, zarzuca panu, że mówi pan nieprawdę w filmie, w którym wieszczył pan koniec badań prenatalnych.

- A co mówią?

Odsyłają do swojego projektu. Tam nie jest wprost napisane, że akurat tych badań się zakaże.

- Ale jest napisane, że jeżeli dojdzie do niezamierzonego zgonu płodu, czyli na przykład w wyniku działań terapeutycznych dojdzie do zgonu wewnątrzmacicznego, lekarz może dostać do dwóch lat więzienia.

Obrazek Komitet inicjatywy ustawodawczej "Stop Aborcji", w środku szef Ordo Iuris dr. Jerzy Kwaśniewski (fot. Maciek Jaźwiecki/AG)

Czyli pod "działania terapeutyczne" łatwo da się podciągnąć diagnostykę prenatalną?

- Oczywiście! A każde działanie inwazyjne ma swoje ryzyko. Transfuzja dopłodowa na przykład ma stopień ryzyka taki, że co 50. kończy się zgonem. To niech mi pan pokaże kogoś, kto będzie te transfuzje robił, jeśli wie, że ma dwa procent ryzyka tego, że pójdzie na dwa lata do więzienia?

Ciężko będzie takiego znaleźć.

- Właśnie. Ja prowadzę jeden z największych w Polsce zespołów terapii prenatalnej. Zajmuję się tym prawie 40 lat. Zabiegów prenatalnych zrobiłem w życiu kilka tysięcy. Myślę, że ładnych kilkaset dzieci dzięki temu żyje.

Rachunek wychodzi na pana korzyść?

- Może wyjdzie, że nie jestem zbyt skromny, ale wiem, że na pewno jestem na dużym plusie. W prowadzonej przeze mnie klinice robi się w tej chwili najwięcej w Europie zabiegów na sercach płodów.

Jak duże jest serce płodu?

- Wielkości 20-groszówki.

Jakie zabiegi robi się na takim sercu?

- Na przykład poszerza zastawkę dwudzielną, mitralną, tak aby był odpływ z lewej komory. Bardzo szybko dogoniliśmy pod tym względem Zachód, moje Panie, specjalistki, uczyły się w Linzu. A dlaczego dogoniliśmy? Otóż dlatego, że w Polsce jest na szczęście duża grupa kobiet, dzielnych kobiet, które chcą o dziecko walczyć. Czyli, gdy dowiadują się, że jest chore, to chcą próbować je leczyć. Ta wada serca w zachodniej Europie, w Czechach, na Węgrzech, w Skandynawii jest podstawą do terminacji. Bo to przeżywa niewiele dzieci. A u nas dziewczyny walczą. Dlatego w ciągu czterech lat zrobiliśmy tyle zabiegów.

Niedawno rozmawiałem z dr Anitą Olejek z bytomskiego szpitala, zajmującą się głównie rozszczepami kręgosłupa płodu. Jak mi opisała, jak taki zabieg wygląda, to brzmiało jak cud.

- Bo to jest prawdziwy cud. Cud medycyny! A wie pan dzięki czemu możliwy? Dzięki diagnostyce prenatalnej! Warunkiem, żeby zacząć leczyć, czy jeszcze w trakcie ciąży, czy po porodzie, jest dobre rozpoznanie. A jeśli w szpitalu nie zrobią badań i nie rozpoznają wady, to zanim zorientują się, w czym rzecz, biedny dzieciak umrze. A wcale tak nie musiało być.

Ale to są sytuacje, gdzie jest co ratować. Ja niestety wiem, że są sytuacje, gdzie nie ma co ratować.

Na przykład?

- Na przykład jak dziecko nie ma nerek. W skali rocznej mam u siebie przynajmniej 10 takich ciąż. Dziecko rośnie sobie ładnie w macicy mamy, bo w okresie ciąży za jego nerki pracuje łożysko. A gdy się rodzi, to natychmiast niemal umiera. Wcale nie na niewydolność nerek, tylko dlatego, że nie ma wykształconych płuc. Skoro łożysko pełni funkcję nerek, to ono nie wydala moczu. Nie produkuje moczu, to nie ma płynu owodniowego. A jak nie ma płynu owodniowego, to nie wykształcają się płuca. I jak się rodzi, to umiera w ciągu godziny.

Więc ja muszę uczciwie kobiecie powiedzieć, jak to będzie wyglądało, jeśli zdecyduje się takie dziecko urodzić. Muszę powiedzieć, że jak się dziecko urodzi, to będzie ważyło 3 kg. Normalna ciąża, normalny poród - i dziecko zasypia. Bo ma niewydolność oddechową. I co jakiś czas spotykam się z mądrym, choć dramatycznym pytaniem: "Niech mi pan powie, kiedy ono się będzie mniej męczyło? Czy jak w tym 18. tygodniu przerwiemy ciążę, czy jak poczekamy do 40. tygodnia i ono się udusi?".

Obrazek Protest przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. Na plakacie macica "pokazująca" środkowy palec (fot. Kuba Ociepa/AG)

Jak zrobić, żeby w Polsce było mniej aborcji?

- Których?

Wszystkich.

- A to już na starcie mamy problem. Bo są dwie zupełnie odmienne sytuacje: przerwanie ciąży ze względów społecznych i ze względów medycznych. Pierwsza ma miejsce, gdy kobieta nie zadbała o antykoncepcję, jest w ciąży, której nie chce i przychodzi ją przerwać. To jest dziś nielegalne. Na tych kobietach zarabia aborcyjne podziemie. Jakaś furtka powinna być, ale rzeczywistość taka, że "przychodzę sobie przerwać ciążę, bo nie chcę w niej być" - tak być nie powinno. Ja nigdy w życiu nie zrobię zabiegu przerwania ciąży za pieniądze. I ludzie to wiedzą, bo nikt nie przyszedł z tym do mojego prywatnego gabinetu przez ostatnie 20 lat. Żeby zminimalizować częstotliwość takich aborcji, potrzebne jest coś, czego obecnie w Polsce nie ma.

Czyli?

- Pełny, szeroki dostęp do antykoncepcji i porządna edukacja seksualna, oczywiście.

Widziałem ostatnio na Facebooku wpis rodzica, dumnego, że sprzeciwił się wprowadzeniu edukacji seksualnej w szkole dziecka.

- Dopóki córka nie przyjdzie w niepożądanej ciąży. Wie pan, gdy Trybunał Konstytucyjny zakazał przerywania ciąży ze względów społecznych, to kilka miesięcy później powinien być chociaż mały boom w liczbie urodzeń. A tu nic, zero. To, przepraszam, ludzie przestali współżyć? Nagle zaczęli stosować antykoncepcję? Ani w jedno, ani w drugie nie uwierzę. Wytworzyło się podziemie i turystyka aborcyjna. Nasze państwo tak naprawdę nie walczy z aborcją. Gdyby chciało, wzięłoby jakąkolwiek gazetę i przeczytało ogłoszenia pt. "AAA bezbolesne wywoływanie miesiączki". Przecież to są ukryte reklamy prywatnych gabinetów, gdzie przerywa się ciążę.

A jak jest poza Polską?

- Dwa lata temu ukazało się badanie ze Szwecji. W niektórych regionach na próbę zapewniono pełny, bezpłatny dostęp do antykoncepcji. W innych regionach pozostawiono ograniczenie w postaci dostępu po wizycie u lekarza. Efekt? Liczba aborcji w tych regionach, gdzie dano dostęp, spadła trzykrotnie. W Szwecji natychmiast zmieniono przepisy. W Polsce, jak pan dobrze wie, dostęp do antykoncepcji jest zły, a najwybitniejszymi jej znawcami są członkowie Episkopatu Polski. Edukacji seksualnej też nie ma, bo ciągle słyszę, że zapłodnienie in vitro nie leczy niepłodności, bo nie przywraca płodności. A ja tu odpowiem: nie leczy się niepłodności, tylko się ją eliminuje przez to, że się posiada potomstwo! Jak się posiada potomstwo, to chyba się już nie jest bezpłodnym, prawda? Czy mi logika gdzieś szwankuje? Bo chyba nie.

Zupełnie czym innym jest przerwanie ciąży ze względów medycznych. Czyli kiedy ciąża wiąże się z ciężkim uszkodzeniem płodu albo zagrożeniem życia kobiety. Nie da się zmniejszyć liczby takich aborcji.

Dlaczego?

- Nie da się ograniczyć liczby wad rozwojowych. Postęp medycyny sprawił, że będziemy mieli w ciąży coraz mniej zdrowe kobiety - w ciążę zachodzą nawet takie, które 20-30 lat temu nie miałyby na to szans. A przede wszystkim nie miałyby szans na jej donoszenie. Choroby nerek, ciężka cukrzyca, choroby układu oddechowego kiedyś oznaczały koniec ciąży. Już nie. Jest postęp, który, mam nadzieję, się utrzyma.

Nie da się też ograniczyć liczby wad rozwojowych dzieci. Tylko, że ja w tej chwili mam otwarte pole działania. Mam ciążę, 27 tygodni. Mam dziecko 500 gramów. Umierające. Bo powinno być dwa razy więcej. Ale mogę zrobić pacjentce cięcie, urodzić tego dzieciaka, dać neonatologom na OIOM noworodkowy i powiedzmy 60-70 proc. tych dzieci przeżyje. Ale 40 proc. umrze. I zgodnie z tym projektem ustawy ja za któreś z tych 40 proc. pójdę do więzienia, bo wyjąłem je z macicy "za wcześnie". Konserwatyści chcą chronić prawa zapłodnionej komórki od pierwszego dnia, zapominając zupełnie o prawach matki. Ona ma być worem na urodzenie tej komórki i koniec. Obecnie mogę ratować pacjentkę, gdy bezpośrednio zagrożone jest jej życie. Jeśli zmieni się ustawa, nie będę mógł zrobić pacjentce z ciążą pozamaciczną laparoskopii, żeby do tego zagrożenia życia nie doszło - bo to już nie będzie działanie w sytuacji zagrożenia życia! To jest absurd!

Może to nie przejdzie? Nie wiadomo, czy większość rządząca poprze ustawę.

- Może zdają sobie sprawę, że jeśli się do niej przychylą, to w następnych wyborach ludzie ich wytupią. Jeśli to dotknie tysiąca kobiet w Polsce, każda ma 100 znajomych, a każda z tych 100 kolejnych 100, to pójdzie fala. Tym bardziej, że żyjemy w kraju paranoi położniczej.

Obrazek Prof. Romuald Dębski (fot. Albert Zawada/AG)

To znaczy?

- Z publikacji medialnych dowie się pan, jaki jest dramatyczny stan polskiego położnictwa. Że dzieci umierają, bliźniaki umierają, że warunki straszne. Tylko jakoś nikt nie sprawdzi, nie porówna statystyk, liczb. Mówiłem to wielu dziennikarzom, a jeszcze nikt tego nie napisał.

To proszę mówić, ja napiszę.

- Napiszesz? Że Polska jest drugim krajem w Europie, gdzie jest najniższy wskaźnik przedwczesnych porodów? Niższy jest tylko w Szwecji. Ryzyko porodu dla kobiet? Mamy wskaźnik umieralności dwukrotnie niższy niż w UE. A media swoje: "strach rodzić". Wie pan, co jest w efekcie? Dramatycznie napisane rozporządzenie dotyczące porodu fizjologicznego. Kilka razy miałem taką sytuację, że pisałem opinię lekarską dla sądu i napisałem, że postępowanie lekarzy co prawda było niezgodne z wiedzą medyczną, ale zgodne z tym cholernym rozporządzeniem! Więc winny jest ten kto takie rozporządzenie wprowadził.

Dlaczego tak jest?

- Bo minister sobie wymyślił, że "my wam tu k***a pokażemy, jak leczymy, jak dbamy o polskie społeczeństwo i napiszemy, jak należy leczyć nadciśnienie w ciąży"! Tylko minister napisał bardzo słusznie i bardzo mądrze, ale w odniesieniu do 60 proc. kobiet. A 40 proc. trzeba prowadzić inaczej. Nie każda kobieta reaguje tak samo na konkretne leki. Wielu lekarzy pójdzie schematem rozporządzenia. Kobieta, owszem, będzie gorzej leczona, może umrze, ale lekarz będzie bezpieczny. A to chyba naprawdę nie o to chodzi. Dlatego ja mam to rozporządzenie, przepraszam, w dupie. I może pan to napisać. Będę miał kolejną kontrolę, ale i tak będę postępował zgodnie z moją wiedzą medyczną. Będę postępował tak, jak postępuje lekarz.

Protest przeciw zaostrzaniu prawa aborcyjnego. Wśród ludzi ta kobieta: Nowe prawo zakaże operacji, która uratowała mi życie

(Tu powinien być film ale nie mogę go wstawić - >abcd<)

Sprawdź też książkę prof. Romualda Dębskiego "Bez znieczulenia. Jak powstaje człowiek" >>

Prof. Romuald Dębski. Lekarz ginekolog, nauczyciel akademicki, doktor habilitowany nauk medycznych. Kierownik Kliniki Położnictwa i Ginekologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Szpitalu Bielańskim w Warszawie. Autor lub współautor ponad 100 publikacji z zakresu położnictwa i ginekologii, endokrynologii ginekologicznej i diagnostyki ultrasonograficznej.

Michał Gostkiewicz. Dziennikarz magazynu Weekend.Gazeta.pl. Wcześniej dziennikarz newsowy portalu Gazeta.pl, dziennikarz działu zagranicznego "Dziennika" i działu społecznego "Newsweeka". Robi wywiady, pisze o polityce zagranicznej i fotografii. Prowadzi bloga Realpolitik, bywa na Twitterze, Instagramie.
http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,1521 ... proba.html
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: abcd » poniedziałek 03 paź 2016, 19:31

Białczyński pisze:Czarny Marsz Kobiet (03 10 2016) – i Wolni Ludzie – a Sprawa Polska
3 października 2016

Obrazek

Rozmowy z moją żoną to dla mnie zawsze bardzo pouczająca lekcja pokory. Dzisiaj powiedziała: Idę na Czarny Marsz Kobiet. Gdzie są w sprawie Wolności Kobiet ci twoi Wolni Ludzie? Co zrobił w tej sprawie Ruch Kukiza? Dlaczego to nie Wolni Ludzie organizują ten marsz tylko POpłuczyny po PRLu?! Czy w tym zasranym Ruchu Kukiza są w ogóle Wolni Ludzie? Co on sam robi dla swojej żony i swojej córki? Kim on jest?! Wolnym Człowiekiem czy POpaprańcem?! – Sami widzicie ile w jej słowach jest gniewu, gniewu słusznego, gniewu przyrodzonego-naturalnego, gniewu płynącego z głębi kobiecego serca.

– Tak, są – odpowiedziałem – Było ich 17-stu. Tylko tylu głosowało za dalszym rozpatrywaniem ustawy dającej Polkom wolność w kwestii dysponowania własną Duszą i Ciałem.

Wstyd mi za Ruch Kukiza! Tylko Siedemnastu Wspaniałych?! Siedemnastu Wolnych Ludzi w całej reprezentacji popartej przez Ruch Wolnych Ludzi?! Kto nie umie słuchać Kobiet i kto nie potrafi spełniać ich oczekiwań oraz dążeń, ten wyklucza się z własnej woli z grona Wolnych Ludzi, z gromady Ludzi Wolnego Ducha, ze Wspólnoty Wolnych Słowian, z Plemienia Wolnej Polski.

Duch Zniewolony i Niewolnicza Filozofia narzucona Polkom i Polakom głosi dziś w propagandowych mediach tzw. prawicy fałszywą, jezuicką narrację:

Wolność Kobiet = Zabijanie Poczętych Dzieci – Niewola Kobiet = Czyste Sumienie Polaków.

To czystej wody MAKIAWELIZM JEZUICKI!

Wolny Człowiek jest dzisiaj całą duszą z Kobietami w ich Czarnym Marszu. To żałosne głosowanie w Sejmie odrzucające
bez żadnej dalszej pracy Społeczny Projekt w sprawie tzw „aborcji” było kolejnym testem Wielkiej Zmiany, było egzaminem z Demokracji Bezpośredniej. Ten test, ten egzamin – Ruch Kukiza oblał. Okazuje się, że w większości tworzą go w Sejmie ludzie, którzy nie mają pojęcia co znaczy Wolność Człowieka. Są to duchowe kaleki, ofiary Czarnego Piotrusia i Epoki Niewolnictwa, ofiary PRLu, nieLudzie, Homo Sovietikusy, Lemingi.

Jest taki gatunek Polaka, który jest dla WOLNEJ POLSKI śmiertelnie niebezpieczny. Jest to Polak wyzuty z Ducha Wolności czyli Ktoś komu odebrano Polską Duszę, ktoś kto szuka oparcia na zewnątrz – a to w Moskwie, a to w Brukseli/Berlinie, a to w Waszyngtonie, a to w Watykanie. Polak-Niewolnik uważa, że dla WOLNEJ POLSKI najlepsze recepty na Wolność mają nie Polacy, lecz jacyś satrapi, których w przeszłości świata było już tysiące i tysiąc mieli imion: a to papa Hitler, a to papa Jan Paweł II, a to papa Franciszek, a to papa PUTIN, a to papa Wielki Mąż Stanu Obama, a to papa Stalin, Mao Tse Tung, Polpot i wielu innych. Tymczasem mamy Czas Prawi, Prawa i Prawdy – Czas SŁOWA i SŁAWII, Czas Skrzystego/Skrzydlatego Człowieka, Czas Wolnego Ducha, Czas Wolnych Ludzi – Epokę Wodnika.


Proszę tych wszystkich mądrali, którzy mają gębę pełną pouczeń na temat moralności i niemoralności, tzw. realizmu politycznego i racjonalizmu oraz głoszą pogląd, że Człowiek nie dojrzał do Wolności, że nie dojrzał by kierować sam sobą, że musi być poddany represjom aparatu przemocy, żeby był zdolny iść drogą Prawi – Prawa i PRAWDY, aby wyłączyli się z komentowania tego artykułu. Tego typu komentarze rodem z Piekielnego Kotła Niewolników będę pod tym artykułem bezlitośnie kasował.

Do tych ludzi mam tylko dwa pytania: Jakim cudem chcecie zbudować Wolną Polskę na fundamencie Niewoli i Niewolnictwa? Jakim cudem chcecie zbudować Wolną Polskę opierając swoje rachuby o obcych – o Moskwę, Waszyngton/Berlin, czy Watykan?

Ten typ Polaka jest niebezpieczny dla Wolnej Polski bo powierza wolność własną i polskiego narodu OBCYM, którzy nie mają żadnego interesu w tym żeby Polska była WIELKA, a tylko WIELKA POLSKA może być WOLNA. Nie mają w sobie Ducha Polskiego, nie mają w sobie Siły Boga, nie mają w sobie Siły Własnej.

Są albo przyziemnymi materialistami, albo uważającymi się za polskich patriotów sługami obcych. Przegrali swoją wolność nim zaczęła się bitwa. A przecież od tysiącleci trwa w Sercu Świata prawdziwa wojna – Wojna o Wolność Człowieka z wszelkiego rodzaju Pasożytami (także tymi kosmicznymi i astralnymi). Nie jakaś tam bitwa o Krym, Ukrainę, Aborcję, Gaz i Naftę, nie jakaś tam wojna „demokratycznego” USA z „niedemokratyczną” Rosją, czy „zamordystycznymi” Chinami, nie wojna marksistowskich materialistów z watykańskim Jezusikiem, ale wojna o Prawdziwego Chrystusa – o WOLNOŚĆ CZŁOWIEKA!


„Aborcja” – używanie tego słowa w tej dziejowej konfrontacji Wolnego Człowieka z Pasożytami, zamiast właściwego określenia o co toczy się ta BITWA samo w sobie jest już przegraną Wolnych Ludzi. Na naszym polu w Sercu Świata wydano nam, Polkom i Polakom tysiąc bitew, a właściwie dokładnie 999, bo tyle Diabłów mieści się na Łebku Szpilki.

Bitwa o Wolność Kobiet wobec ich własnego Ciała i Ducha, o umożliwienie im kontroli nad własną Osobą jest kluczową bitwą całej tej wielkiej wielowiekowej wojny między Kulturą Wolności i Wiedzy (Wedyjską) a Anty-Kulturą Niewolnictwa i Braku Wiedzy (Post-Rzymską), między PRAwdą a KŁAMstwem, między Wiedą a Oszustwem.

Nie-WOLNICTWO = Nie-WIED(z)A

Wolność = Wied(z)a.


Myślę, że wielu z was zastanawiało się nie raz dlaczego Korporacja Watykańska jest zawsze wsteczna, zawsze prze w kierunku przeciwnym WIEDZY, chce by człowiek NIE WIEDZIAŁ, lubi gdy Człowiek nie pyta i nie odpowiada sobie na pytania lecz ślepo wyznaje Kanon? Oczywiście dotyczy to nie tylko Watykanu i jego judeo-chrześcijaństwa, ale jeszcze bardziej Młodszego Brata tej Pustynnej Zarazy – Islamu i samego Starszego Brata – judaizmu. Z judaizmu rodzi się SYJONIZM, z chrześcijaństwa rodzi się RASIZM, z islamu rodzi się DŻIHAD. Macie tutaj jasną odpowiedź na to pytanie.

W Sercu Świata toczy się dokładnie – jak napisałem – 999 Bitew o Ducha Polskiego.

Jest na przykład taka Bitwa o Wolną Ukrainę. Występują w niej w Sieci „patrioci”, którzy są wypłukani z Polskiego Ducha. Usiłują oni wepchnąć Ukrainę w paszczę Moskwy, w Krwiożerczy Pysk Kremla, w jego Czołową Mordę Pasożyta – Mordę Satrapy. Przemawiają oni do Polaków na tysiące sposobów próbując różnych manipulacji i narracji. Odwołują się oni do Polaków na wszelkich możliwych poziomach, od poziomu czystych prymitywnych emocji i odwetu, żądzy krwi za Wołyńską Krew Polaków, aż do perfidnych, wyrafinowanych konstrukcji pseudo-logicznych odwołujących się do poziomu czystego intelektu i tzw. „racjonalizmu materialistycznego”. Chcą oni zaszczepić Polakom nienawiść do współbraci Ukraińców – do Ludu wyrosłego z Polskiego Ducha i Polskiej tradycji Wolności, do Ludu będącego częścią na wieki Wielkiej Rzeczpospolitej Trojga Narodów, częścią starożytnej tradycji Wielkiej Lechii, Wielkiej Scytii, Wielkiej Harii! Ukraina jest na trudnej drodze do własnej Wolności – błądzi i odwołując się do tradycji krwawego mordu i niesprawiedliwości przedłuża własną krwawą drogę do tej Wolności – jeszcze wiele cierpienia przed Ukrainą. Tylko czy to, że tak jest, to wystarczające paliwo do wywołania nienawiści Polaków do Współbraci, do oczywistych sojuszników w walce o Wielką Polskę o Wolne Międzymorze?! Co jest ukrytym celem tej fałszywej, antypolskiej narracji uprawianej przez skarlałych Małych Polaków? Aby Polak pozostał i był nadal Mały?

W tej Bitwie o Wolną Ukrainę operuje się różnymi kłamstwami i półprawdami posuwając się do tak bezczelnych stwierdzeń wydobytych wprost z Pasożytniczego Sztambucha, że niby są na świecie Lepiej Wiedzący (papa Putin) i mający większe prawa od innych do obrony przez atak na inne państwo – np. Integralną Ukrainę. Te Wstrętne Pasożyty – ci Wrogowie Wszelkiej Wolności – twierdzą, że istnieje jakaś Oświecona (Iluminowana) Twierdza Słowiaństwa i jest nią Kreml! KREML, który trzyma za mordę w NIEWOLI (NIE-WIEDZY) swoich własnych obywateli, Rosjan!


Zapytam was Pasożyty Ludzkości: A dlaczego nie jest tą Ostoją według was i Ośrodkiem Słowiańszczyzny Kraków albo Warszawa, albo Wrocław, dlaczego według was Polaków Wyzutych z Polskiego Ducha, nie ma nią być/ nie może być Tradycja Odry i Wisły – Starożytnej Wielkiej Lechii – tylko tradycja Zmongolizowanej i Chazarskiej Moskwy?

To tylko jedna, kolejna z 999 bitew jakie nam Polkom i Polakom wypowiedziano.



Na Ślęży toczy się Bitwa o Wolność Polaków w wielu innych wymiarach, Bitwa o Republikę Ślężańską w Regionie Sobótka, Bitwa o Świętowita na Ślęży, Bitwa o Wolność Człowieka jaką toczy Ruch Wolnych Ludzi z Inicjatywy tejże Republiki Ślężańskiej (NTV) oraz Bitwa o Wolność Wiary Przyrodzonej Słowian jaką toczą Wolni Ludzie ze Zrzeszenia Słowian i Ruchu Wolnej Polski.

W Polskim Sejmie toczą się bitwy o podstawowe wolności: o wolność gospodarczą i polityczną Polski i przyszłego Międzymorza , od Dyktatury Socjalistów z Berlina/Waszyngtonu i Dyktatury KGB/GRU z Kremla. Mimo że ta bitwa wydaje się momentami groteskowa i bardzo przyziemna – to tak w istocie nie jest. To także jest bitwa na śmierć i życie.

Tam, toczy się również bitwa o Wolność Człowieka o Wolność Kobiet. Lecz ta bitwa, tam w Sejmie, została we wrześniu 2016 roku częściowo przez Wolnych Ludzi przegrana.

Tę Bitwę o Wolność Człowieka-Kobiety będą od dzisiaj toczyć Wolni Ludzie na ulicach, w Internecie, w Marszach Czarnych, Białych i wszelkich możliwych innych kolorów – Ta część Wojny o Wolność, Bitwa o Wolność Duchową Polski jest chwilowo przegraną bitwą, lecz nie jest to bitwa przegrana raz na zawsze, będą kolejne bitwy na polach bardzo niewygodnych dla popleczników Korporacji Watykańskiej reprezentowanych przez PIS. – [b]Ulec aby zwyciężyć! – to z zawołań Starożytnego Królestwa SIS – Bo wszystko co kiedykolwiek było nasze na zawsze naszym pozostaje! A Wolność Kobiet była i jest NASZA i taka POZOSTANIE na ZAWSZE!

W tej sejmowej Bitwie o Wolność Kobiet do Stanowienia o Własnym Ciele i Duchu zdawałoby się przegranej przez Wolnych Ludzi, zadaliśmy Korporacji Watykańskiej i PISowi śmiertelny cios. Jest to Uderzenie Wibrującej Pięści. I jeśli ktoś pyta mnie tak jak moja żona – Gdzie są Wolni Ludzie i co robią żeby przywrócić po Wiekach Ciemności, po Wiekach Kalijugi – Wolność Kobietom, która jest im Przyrodzona a została zagrabiona w czasach Niewolnictwa – odpowiadam: – Byliśmy tam, było nas tam nie Siedemnastu Wspaniałych, nie Siedemnastu Niezłomnych, lecz Cały Ruch Społeczny Kobiet, którego Projekt Społeczny, podpisany przez Nas – Wolnych Ludzi (ja i moja żona, i moje córki, i ich mężowie, osobiście tę listę Społecznego Projektu Wolności Kobiet podpisaliśmy!!!) odrzucono bez Pierwszego Czytania! Byliśmy i zadaliśmy PISowi śmiertelny cios!

Pomijam głosy PO i NOWO-PO, które są zdradziecką partią koniunkturalistów, kompletnie niewiarygodnych po 8 latach bezczynności w kwestii Wolności Kobiet. Pozostali posłowie Polaków z PIS i innych partii, w tym niestety Ruchu Kukiza zagłosowali za niewolnictwem Polek. PIS zdradził przy tym swoich wyborców i wszystkich Polaków – głosował przeciw swojej wyborczej obietnicy, iż nie odrzuci żadnego Projektu Społecznego bez skierowania do dalszych prac. FE bogobojni Polako-Katolicy – oto cała wasza hipokryzja. Myślicie że pójdziecie z tym do konfesjonału i Polacy wam tę zdradę ideałów wybaczą oraz was rozgrzeszą?! Błąd! Faryzeusze! Oto NASZ cios Wibrującej Pięści dla was PISowscy Faszyści/Oświeceni/Iluminaci – jesteście tak samo niewiarygodni jak poprzedni rządzący, gotowi kłamać byle zrealizować swój partyjniacki interes i spłacić dług Korporacji Watykańskiej w której kieszeni siedzicie. [/b

Są to Bitwy Wielkiej Wojny, które zdają się być mniej lub bardziej „przyziemne”, mniej lub bardziej decydujące o polskim „być” lub „nie być”, o polskiej racji stanu, o Polskiej Sprawie, Naszej Sprawie.

Sprawa Polska – a więc ostatni człon równania: Kobieta=Człowiek o Pełnych Prawach Człowieka do bycia OSOBĄ LUDZKĄ NIEZBYWALNĄ ze swoich PRZYRODZONYCH PRAW + Wolność=Wolny Duch Wielkiej Lechii/Polski + wreszcie Sprawa Polska.

Jeśli komuś myli się Sprawa Polska (Polska Racja Stanu) ze Sprawą Moskiewską (Rosyjską Racją Stanu) to muszę poplecznikom Moskwy Putina przypomnieć, że Polska Racja jest tylko w Warszawie. NIE MA ŻADNEJ POLSKIEJ SPRAWY W MOSKWIE ANI BERLINIE ANI BRUKSELI ANI W WASZYNGTONIE. W Warszawie rządzi zaś dzisiaj taki rząd jaki wybrali sobie POLACY, wybrali go aktem Wolnej Woli – ci którzy chcieli głosować, WYBRALI GO ci którym leżało na sercu postawienie tamy dalszemu rozkradaniu Polski przez OBCYCH , przez PASOŻYTÓW-BANKSTERÓW ze Wschodu i z Zachodu.

Jeżeli chcemy zmienić ten rząd w Warszawie na lepszy na przykład na rząd Ruchu Wolnych Ludzi – który przywróci Polakom PODMIOTOWOŚĆ (w tym POLKOM!), to uczyńmy to w kolejnych wyborach, uczyńmy to w referendach na rzecz wprowadzenia w Polsce Demokracji Bezpośredniej, czy Gwarantowanego Dochodu Podstawowego.

Polacy są zdolni do dokonania takiej Wielkiej Zmiany, która zakończy erę Niewolnictwa na Świecie, która będzie gwoździem do trumny tzw. KAPITALIZMU i wszelkich form duchowego Pasożytnictwa oraz Satrapii. Polacy stają się właśnie WOLNYMI LUDŹMI – ten proces trwa.

Apeluję jednocześnie do Ruchu Kukiza – stańcie zdecydowanie po stronie Ruchu WOLNOŚCI (WOLNYCH LUDZI I WOLNEJ POLSKI), bo inaczej stracicie wiarygodność i dni wasze będą policzone. Szkoda by było zmarnowanego czasu! Liczę Pawele Kukizie, że nie pójdziesz w ślady Gazety Wyborczej i Warszawskiego Saloonu, które kiedyś reprezentowały Myśl Wolnościową (1976-1980 – PAMIĘTAM TO DOBRZE), a z czasem obrastając w sadło Właściciela Dusz i Rządcy Dusz, w sadło zwykłego POSIADACZA KAPITAŁU zaprzedały Duszę Polską rządzącym Światem Banksterom-Iluminatom spod Błękitnego Sztandaru, Tym Którzy Lepiej Wiedzą Co Jest Dobre Dla Wolnych Ludzi i WOLNEJ LUDZKOŚCI.
http://bialczynski.pl/2016/10/03/czarny ... .publishes
1 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 03 paź 2016, 20:22

Zachodnia prasa, która obwieściła, że w proteście w Polsce wzięło udział (uwaga) sześć milionów osób.

http://niezalezna.pl/86994-szesc-milion ... -policzyly

:D
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: Thotal » poniedziałek 03 paź 2016, 21:23

Walczmy o WOLNOŚĆ!!!

Największym wrogiem wewnętrznej wolności jest fałszywa moralność i poczucie wstydu, które zaimplantowali nam inżynierowie dusz, zewnętrzna forma wolności jest zablokowana przez doświadczanie różnego rodzaju braków sterowanych systemem finansowym.

Chcąc doprowadzić do PEŁNEGO WYZWOLENIA, musimy mieć pełną świadomość z czym mamy do czynienia.
Nie jestem pewien, czy „czarny marsz” maszerował świadomie, mam wrażenie że politycy znowu manipulują łatwowiernym tłumem, by zataić prawdziwe rozgrywki które toczą się w sprawie TTIP i CETA



Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
Teresa
Posty: 150
Rejestracja: poniedziałek 15 gru 2014, 09:07
x 1
x 7
Podziękował: 459 razy
Otrzymał podziękowanie: 316 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: Teresa » poniedziałek 03 paź 2016, 21:37

0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: Thotal » poniedziałek 03 paź 2016, 22:27

10 lewackich kłamstw na temat aborcji


[Lewackich, czy prawackich – jest bez znaczenia, gdyż chodzi po prostu o zwykłe kanalie, czy to o feminazistki, czy o „mężczyzn z macicą”, a ich „poglądy polityczne” są nieinteresujące.
Znamy ich bełkot na pamięć. Poniższy artykuł niech jedynie go usystematyzuje – admin]

Machina lewicowej propagandy prawdę ma za nic. Każde, nawet najbardziej absurdalne kłamstwo, jest przez postępowców akceptowane i rozpowszechniane, byleby tylko siły rewolucji odniosły kolejny tryumf.

Jako katolicy wiemy jednak, że tylko prawda ma wyzwalającą moc. Wyliczmy więc i obalmy najbardziej rozpowszechnione kłamstwa na temat aborcji.

1. Płód nie jest człowiekiem
Zwolennicy aborcji przedstawiają tę tezę jako obiektywną prawdę, tymczasem współczesna nauka mówi coś zgoła odmiennego i stoi w zgodzie ze stanowiskiem Kościoła katolickiego. O człowieku mówimy od momentu połączenia się męskich i żeńskich komórek rozrodczych. Człowiekiem jest więc zygota, co potwierdza chociażby prof. Andrzej Paszewski, genetyk z Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN.

2. Mężczyźni nie mogą wypowiadać się na temat aborcji
Upowszechniając takie tezy lewicowcy de facto twierdzą, że „płeć brzydka” to obywatele gorszego sortu. Panowie mogą debatować o podatkach, polityce zagranicznej i ustawie medialnej, ale o ciąży już nie. Dlaczego? Ciężko orzec. Wszak około 50 proc. kobiet w stanie błogosławionym nosi pod swoim sercem mężczyznę, a każde dziecko ma ojca – również mężczyznę.

3. Moje ciało, moja sprawa
Feministki twierdzą, że rozwijające się w łonie kobiety nowe życie jest częścią ciała kobiety. Nie zważają tym samym na fakt, że dziecko ma odmienne od matki DNA, własny układ nerwowy czy kończyny. Dziecko to nie migdałki, czy wyrostek robaczkowy, które faktycznie są „ciałem i sprawą” kobiety.

4. Zakaz aborcji zwiększy ilość gwałtów
Możemy usłyszeć, że antyaborcyjna inicjatywa to prezent dla gwałcicieli. Zgodnie z pokrętną logiką feministek, kobiety zgwałcone będą obawiały się zgłaszać fakt przestępstwa, bo „będą zmuszone do urodzenia dziecka”, gdyby się okazało, że doszło do poczęcia.

Tymczasem może być dokładnie na odwrót – nowy projekt ustawy opracowanej przez Instytut Odro Iuris zapewnia kobietom, które w wyniku gwałtu zaszły w ciążę, kompleksową opiekę. Może się więc okazać, że procent kobiet zgłaszających to przestępstwo wzrośnie, a nie zmaleje.

Argument, który feministki umieściły na swoich sztandarach, dotyczy zjawiska zupełnie marginalnego. Zgodnie z oficjalnymi statystykami, w roku 2015 wykonano w Polsce jedną aborcję w przypadku ciąży poczętej w wyniku tzw. czynu zabronionego. A przecież definicja owego czynu nie obejmuje wyłącznie gwałtów, ale również kazirodztwa i współżycia nieletnich.

Załgane feministki ukrywają fakt, że aborcja jest traumatycznym przeżyciem dla kobiety, w wypadku gwałtu potwornie już doświadczonej przez los. Lewicowe aktywistki w odpowiedzi na cierpienie proponują kolejne bolesne doświadczenie, kolejny gwałt na kobiecej duszy, psychice i wrażliwości. Proponują kobiecie współudział w zbrodni pozbawienia życia najbardziej niewinnej istoty, jaką jest dziecko, choćby nawet poczęte było w najmniej godnych warunkach.

5. Obrońcy życia chcą zamykać w więzieniach za poronienie
To olbrzymie kłamstwo jest wynikiem nie tylko złej woli, ale i nieumiejętności czytania ze zrozumieniem (a może nawet nie przeczytania w ogóle projektu „Stop Aborcji”). Poronienie będące wynikiem fatalnego wypadku, nieszczęśliwego zdarzenia lub choroby nie będzie i nie może być karane. Nikt z obrońców życia nawet o czymś takim nie pomyślał. Powtarzana jak mantra teza ma zdyskredytowanie inicjatorów prawnego zakazania aborcyjnej rzezi i sprowadzenie racji pro-liferów do absurdu.

6. Zakaz aborcji uderza w kobiety
To aborcja uderza w kobiety. I to w te jeszcze nienarodzone! Najwięcej aborcji dokonuje się właśnie na dziewczynkach. Jaskrawym przykładem tego są Chiny, gdzie w wyniku komunistycznej polityki jednego dziecka rodzice pragną mieć wyłącznie syna. Córka oznacza tam aborcję. Z tego też powodu dziesiątki milionów Chińczyków nigdy nie założą rodziny. Tak się kończą lewicowe eksperymenty społeczne!

7. Kobiety będą zmuszane do umierania
Projekt obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej „Stop Aborcji” ma na celu obronę życia. Każdego. Także i matki. Wobec kobiet noszących pod swym sercem nowe życie, w razie wyższej konieczności zostaną – w myśl zapisów projektu – podjęte wszelkie działania medyczne. Nawet obarczone ryzykiem utraty dziecka.

Mając do wyboru ratowanie matki i dziecka, należy ratować matkę, gdyż jej życie jest gwarantem życia dziecka. Aborcja nie jest jednak ratowaniem, a mordowaniem. Celowe zamordowanie dziecka nie jest nigdy potrzebne, by ratować jego matkę. To nie tezy publicystyczne, a stanowisko lekarzy-sygnatariuszy Deklaracji Dublińskiej. Naukowcy zauważają ponadto, że kraje zezwalające na aborcję odnotowują radykalnie wyższy współczynnik śmierci matek, niż kraje zakazujące rzezi (nawet jeśli ogólnie mają niższy poziom opieki medycznej).

8. Aborcja to postęp, zakazują jej tylko kraje trzeciego świata
Życie lepiej niż Polska chronią – przynajmniej teoretycznie – kraje Afryki czy Ameryki Południowej, ale w tym gronie są nie tylko Peru, Egipt, czy Madagaskar, ale również kraje rozwinięte pod względem gospodarczym. Zakaz aborcji obowiązuje m.in. w Chile i na Malcie, a aborcja ze względów eugenicznych, która doprowadza do rzezi chorych dzieci, jest nielegalna w bogatej Japonii, Argentynie, San Marino, Irlandii i w Lichtensteinie. Alpejskie księstwo karze za zabicie dziecka poczętego.

9. Zakaz aborcji uniemożliwi badania prenatalne
Badanie prenatalne, jak każda usługa świadczona w służbie zdrowia, ma przyczyniać się do poprawy zdrowia i ratowania życia. W tym wypadku chodzi o wykrycie chorób dziecka jeszcze w łonie matki i podjęcie leczenia jak najszybciej to możliwe. Aborcyjna rzeź chorych dzieci, będąca konsekwencją moralnego upadku społeczeństwa i złego prawa, powinna zostać natychmiast zakończona. Wtedy badanie prenatalne przestanie kojarzyć się ze zbrodnią (do której bywa ono wykorzystywane), a zacznie być stosowane w celu ratowania zdrowia i życia.

10. Aborcja wyzwala kobiety z męskiej dominacji
Co za bzdura! Współczesne feministki chyba nigdy nie słyszały o sufrażystkach. Aktywistki walczące o prawa kobiet na przełomie XIX i XX wieku (a więc w okresie, gdy rola kobiet była pośledniejsza) sprzeciwiały się aborcji, gdyż uznawały ją właśnie za przejaw dominacji mężczyzn.

Michał Wałach
http://www.pch24.pl/




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: "RATUJMY KOBIETY!"

Nieprzeczytany post autor: abcd » poniedziałek 03 paź 2016, 23:21

Katolicyzm - klechy i politycy WON od macicy. :lol:
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

ODPOWIEDZ