Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 18 lis 2014, 13:09

blueray21 pisze:Kosztowne szkolenie, zasada bardzo dobra, ale pewnie jest jeszcze kilka równie dobrych.


np. to ?
przypomniałem sobie.. ;)
http://www.cheops.org.pl/viewtopic.php?f=17&t=455&p=15490&hilit=woda+po+goleniu#p15490

autor: blueray21 » środa 26 lut 2014, 22:04

Świetnie, że nie chcesz się kąpać w 3% H2O2.
W dużych stężeniach H2O2 problemem zawsze była stabilizacja, bardzo szybko te procenty znikały. Więc jeśli wszystko przerobisz na 3% od razu to ok, bo po pół roku możesz oczekiwać znacznie mniejszej potencji oryginału.
Co do zastosowań, na ogół się nie chwalimy, bo nie ma czym, jest to powiedzmy jakiś normalny stan, a nie cudowny skutek. ja np. od kilku lat używam roztworu 3 -5% (jak mi się zrobi) z dodatkiem boraksu jako wody po goleniu. Skutek o wiele lepszy niż alkoholu ze sztucznymi zapachami i mam zapas wód toaletowych z prezentów dla chłopa na kilka lat. Jako pasty do zębów używam sody oczyszczanej, a płuczę roztworem wody utlenionej 0,5 - 1%. Wewnętrznie pobieram rzadko, jak mi się coś przypomni - statystycznie to będzie 1 -2 razy w miesiącu, ale to bardziej dla zasady niż potrzeby.
Ten roztwór, który stosuję jako wodę toaletową sprawdził się też na tym, co wyglądało jak liszaj - 3 a może 5 smarowań i by by.

Edit: chyba codziennie jesteśmy zaskakiwani nowymi, przełomowymi informacjami, a co najdziwniejsze nie są to tylko osiągnięcia technologiczne w komputerach i telefonach, ale starannie skrywana przed nami wiedza, często naszych przodków.


a jakieś inne ?

edit:

boraksu tak na oko ? ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9753
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 498
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14666 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » wtorek 18 lis 2014, 13:44

Boraksu roztwór nasycony mieszam z odpowiednią ilością H2O2 30% aby dostać zwykle ok 4,5% - to jest do celów kosmetycznych. Przy tym stężeniu może już coś zbieleć, ale nie piecze jeszcze. Liszaje tego stężenia już bardzo nie lubią. Jest też dobre na odparzenia, objawy grzybicy stóp itd. Sprawdza się.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
euroscan
Posty: 593
Rejestracja: sobota 02 sie 2014, 11:58
x 1
x 19
Podziękował: 881 razy
Otrzymał podziękowanie: 820 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: euroscan » środa 19 lis 2014, 08:08

może było ale dla przypomnienia: dezodorant pod pachy,pół łyżeczki sody oczyszczonej pokropic dla rozpuszczenia 3% wodą utlenioną.
pół łyżeczki specyfiku pod jedną pachę , drugie pół pod drugą pachę.
spokój na 24 godziny, dla niepoznaki stosować jeszcze coś z wód kolońskich aby zapach był koloński a nie ludzkiego ciała.
0 x


"własnymi zębami kopiemy sobie grób" Thomas Maffet

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 19 lis 2014, 11:04

J. Zieba - dobre ;)

ale można oliwę magnezowa 1:1 + olejek 100% kilka kropel o ulubionym zapaszku ;)
jak dla mnie niezłe ..
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 238
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 19 lis 2014, 11:08

Jaka oliwa magnezowa?
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 19 lis 2014, 11:33

abcd pisze:Jaka oliwa magnezowa?

chlorek magnezu + woda 1:1 - zamieszać i już ;)

do butelki z atomizerem i psikac rano wieczor we dnie .. i przed snem..

edit3:
pachwiny, stopy, nadgarstki, klatka z piersiami ;) - gdzie tylko sobie zapragniesz ;) oprócz no...
i oprócz skóry uszkodzonej rana np. chociaz w czasie I WS - dr Delbet na rany stosował - jest u Lasta chyba.. trzeba by sprawdzić..

dr Sircus, Last chyba tez - twierdzi że przez skorę lepiej się aplikuje Mg jak dopaszczowo 8-)

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0CCAQFjAA&url=http%3A%2F%2Fdrsircus.com%2Fmedicine%2Fmagnesium%2F&ei=YnFsVJWgIcrKaIizgZAH&usg=AFQjCNGym_IpMXrWmwGh8y0xFKp55pmzyA&sig2=MCFSzrbgZeQUJq1hyZDDow

edit:
ktos gdzies pisal że 8 ''psiknięć'' to chyba 100mg Mg..
likwiduje ''zapaszki'' rownie skutecznie jak soda i problem toalety odpada ..naturalnie ;)

edit2:
tylko w aptekach albo kosmetycznych nie kupuj gotowej oliwy bo przepłacisz 10-20 razy ;)

edit4:
8 "naciśnięć" to mniej więcej 100 mg magnezu wprowadzanego przez skórę. Proponuję zacząć od takiej właśnie dawki dziennej. Najlepiej rozsmarowywać po brzuchu, rękach tam gdzie jest mało włosów, plecy w okolicach mięśni etc... Może lekko szczypać, ale to dobry znak bo wtedy wiadomo, że się wchłania. Po 20 minutach można zmyć gdyby komuś przeszkadzało jeszcze pieczenie, ale nie jest to konieczne. Najlepiej smarować się przed snem, po gorącej kąpieli gdy pory są rozszerzone.

Na mnie działa super. Slow Magu nie mogłem jeść bo mnie bolał po nim brzuch, magne b6 nie dość, że ma syntetyczną witaminę to po standardowej kuracji nie czułem żadnej różnicy, reszty leków raczej nie warto nawet komentować.


tu możesz zgłębić temat + z Nexusa dr Lasta jest w linku wyklad :

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=6&cad=rja&uact=8&ved=0CEMQFjAF&url=http%3A%2F%2Fwww.bioslone.pl%2Fforum%2Findex.php%3Faction%3Dprintpage%3Btopic%3D28027.0&ei=XnJsVITIItCxaZK6gtgO&usg=AFQjCNEmLx09-VTkl0FXyxxsjVHn-034LA&sig2=pqu8fUwP_UyLWYkdz7ondg

polecam ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9753
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 498
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14666 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » środa 19 lis 2014, 12:20

Jeżeli komuś stężenie 1:1 za małe może zrobić sobie 2:1, rozpuści się bez problemu, będzie nieco bardziej gęste, niczym prawdziwa oliwa.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 20 lis 2014, 12:36

Węgiel aktywny, węgiel aktywowany – substancja składająca się głównie z węgla pierwiastkowego w formie bezpostaciowej (sadza), częściowo w postaci drobnokrystalicznego grafitu (poza węglem zawiera zwykle popiół, głównie tlenki metali alkalicznych i krzemionkę). Charakteryzuje się bardzo dużą powierzchnią w przeliczeniu na jednostkę masy (500÷2500 m²/g – dla porównania powierzchnia kortu tenisowego wynosi około 260 m²), dzięki czemu jest doskonałym adsorbentem wielu związków chemicznych.


aktywny a aktywowany to to samo ?
bo jeżeli tak to w aptece 30 tabletek kosztuje tyle co litr na allegro ..
- czy apteczny jest ''szczególnie'' czysty ?
- do zebów chyba lepszy niepotrzebny ?

edit:
jest jeszcze aktywowany kokosowy ..?

pozdrawiam
ga
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9753
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 498
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14666 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 20 lis 2014, 15:44

Aktywny, aktywowany, wsio ryba, Apteczny prasowany w tabletki jest łatwiejszy do połknięcia, gdy spróbujesz proszek, będziesz wiedział. Konieczne są raczej kapsułki żelatynowe do proszku.
Kokosowy dlatego, że materiał do przerobienia był drewnem z kokosa, a nie z sosny, po odgazowaniu (wyprażeniu) bo przecież nie spalają go na popiół i po zmieleniu na dodatek, niczym się jeden od drugiego nie różni - może spektrum tej śladowej zawartości popiołu, który zawsze być musi, bo drewno to cała tablica Mendelejewa, oprócz węgla.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 20 lis 2014, 16:46

ale do czyszczenia zębów czystość wegla chyba aż takiego znaczenia nie ma ?

jak tu:

http://www.cheops.org.pl/posting.php?mode=reply&f=17&t=897#pr17562
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 09 sty 2015, 14:48

Przepis na pastę do usuwania przebarwień

Zmieszaj filiżankę sody oczyszczonej z 1/3 filiżanki soli, dodaj 3 łyżeczki gliceryny (do nabycia w supermarketach i aptekach) oraz odpowiednią ilość wody do uzyskania gęstej pasty. Dodaj olejek z mięty pieprzowej dla nadania smaku.


http://oczymlekarze.pl/porady/z-notatnika-starego-doktora/1499-wybielanie-zebow-czy-jest-szkodliwe?highlight=WyJuYWR0bGVuZWsiLCJ3b2RvcnUiLCJuYWR0bGVuZWsgd29kb3J1Il0=

i już ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 19 paź 2015, 13:11

KOSMETYKA

Kosmetyka to bardzo ciekawa dziedzina.

Jedną z tajemnic, znaną niewielkiej części najlepszych kosmetyczek, jest fakt, iż zmarszczki np. na twarzy powstają w miejscach odwzorowania zanieczyszczonych i chorych chronicznie organów.

Ponieważ większość ludzi lubi iść na łatwiznę, wszelkie kosmetyki mają „branie”. Tzw. naturalna kosmetyka, którą afiszuje się większość producentów kosmetyków, po przeczytaniu etykietki okazuję się fikcją. Niektóre kosmetyki tanie nie są, a po szczegółowym ich zbadaniu okazuje się, iż zawierają wiele szkodliwych dla organizmu związków. Wskaźnik przy metodzie Volla bardzo opada. Skóra jest niezwykle chłonna, z czego często nie zdajemy sobie sprawy. Wszelkie składniki kosmetyków przenikają do wnętrza organizmu i osadzają się w tkankach. Niestety, wysoka cena kosmetyku nie zawsze przesądza o tym, iż jest on nieszkodliwy dla naszego organizmu. Któż chciałby się truć za własne pieniądze i jeszcze za to płacić?
Polem do popisu dla metody Volla jest także możliwość przetestowania tolerancji organizmu na biżuterię, naszyjniki, bransoletki, kamienie, minerały, pierścionki. Niektóre kobiety po zdjęciu pewnych elementów biżuterii odczuwają wyraźną ulgę. Często się zdarza, że kobieta nie potrafi sobie dobrać biżuterii, czuje jednak, że jej organizm nie toleruje tego, co nosi. A przecież skoro – jak wiadomo - za pomocą kamieni można leczyć, to także działając na organizm źle dobranymi kamieniami, można po pewnym czasie wywołać jego dysfunkcje.

http://www.ensoel.pl/pl/gabinet/stosowane-metody.html?showall=&start=3

Ciekawe :)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » niedziela 22 lis 2015, 11:48

W tym roku tuż przed wyjazdem na urlop znalazłam w internetach fajny artykuł o opalaniu, gdzie dowiedziałam się o olejku z pestek malin. Postanowiłam go przetestować. Dodałam do niego kilka kropel witaminy E i efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Zawsze opalałam się na raka, nawet z filtrami gdzieś mnie przypaliło. Potem oczywiście schodząca skóra. W tym roku? Urlop na Krecie, ani razu czerwieni na skórze, piękny kolor brzoskwiniowy i nie łuszczyłam się potem. Po trzech miesiącach oczywiście zbladłam, ale nadal mam opaleniznę, do tego teraz jestem w takim kolorze, jaki udawało mi się uzyskać przy opalaniu na filtry :) W przyszłym roku kupuję pół litrową butlę i nie zamienię na nic innego.


Ktoś próbował ? ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 11 mar 2016, 23:52

Z darów lasu tworzy kremy i szampony, a ma dopiero 14 lat
2016-03-09

Obrazek

Las nie ma przed nim tajemnic, a dzięki pozyskanym na łonie natury surowcom, Kuba Wiśnik produkuje między innymi szampony, kremy, toniki oraz syropy na rozmaite dolegliwości. Zajmuje się tym już od kilku lat i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Kuba jest zaledwie gimnazjalistą.

Zwykłe „bazie” to dla niego lek na przeziębienie. Naturalne źródło kwasu acetylosalicylowego, potocznie zwanego aspiryną, chłopak zrywa prosto z drzewa. Niemal wszystkie surowce pozyskuje z okolicznych lasów, a później produkuje zdrowotne specyfiki. Jego kremy nie tylko nawilżają, ale również pomagają na bóle stawów, reumatyzm, zakwasy i stany zapalne. Skąd się wzięło to nietypowe hobby?
Zaczęło się od wspólnego wypadu z wujkiem do lasu. Później zacząłem czytać książki zielarskie i przeglądać fora internetowe. Dowiedziałem się, jak zbierać zioła i co z nich robić, następnie pomyślałem o kremach, teraz interesuje mnie medycyna galenowa. Chcę się zajmować ziołolecznictwem i kosmetyką naturalną – mówi 14-letni Kuba Wiśnik, mieszkaniec miejscowości Ługi (pow. lęborski).

Młody zielarz poświęca swojej pasji każdą wolną chwilę. Jak na razie z jego wyrobów korzysta głównie rodzina, przyjaciele i znajomi, ale w przyszłości Kuba chciałby otworzyć własny biznes. Jak podkreśla, dostępne w sklepach preparaty często bywają szkodliwe.
Właśnie w tym kierunku chcę iść, czyli kosmetologia i ziołolecznictwo. Jest to też zdecydowanie dobry czas na promowanie ekologii i kosmetyków bio. W ogóle, dla mnie ekologia jest na pierwszym miejscu – wyjaśnia Kuba.

Nastolatek chce zarażać tą nietypową pasją swoich rówieśników, dlatego prowadzi specjalne warsztaty, podczas których pokazuje, jak postawić w zielarstwie pierwsze kroki. Od kilku miesięcy chłopak prowadzi również bloga, gdzie opisuje właściwości naturalnych surowców oraz samodzielnie wykonanych kremów. W najbliższym czasie planuje także stworzenie wielowątkowej strony internetowej, ale jak na razie musi ona poczekać, ponieważ bardziej pochłania go stworzenie receptury na kolejny wyjątkowy krem.

Obrazek

http://www.nadmorski24.pl/aktualnosci/2 ... 4-lat.html
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 238
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: abcd » piątek 18 mar 2016, 23:25

Jakub Wiśnik pisze:Twoje pierwsze mydło - zacznij produkcję mydła laurowego.
January 31, 2016

Obrazek

Od zarania dziejów ludzie wytwarzają własne kosmetyki. Mydła, kremy, ziołowe toniki. Każdy z nas z pewnością chciałby, żeby były one ekologiczne. Na sklepowych półkach jest ich tak dużo, że dostajemy zawrotu głowy. Za niektóre płacimy krocie, a nieoczekiwanie może pojawić się wysypka, albo też nie spełnią naszych oczekiwań i co dalej? Jesteśmy zmuszeni do kolejnego zakupu. Masowe kosmetyki zawierają szereg nieznanych najczęściej chemicznych substancji. Żeby tego uniknąć możemy zrobić własny kosmetyk, razem i zgodnie z naturą.

Rozpocznij przygodę z domową produkcją mydła.

Obrazek Białe kostki to mydło z kakao.

Dlaczego domowe mydło?

Domowa produkcja mydła daję bardzo dużo radości oraz satysfakcji. Niezapomniana, czarująca przygoda. Sami komponujemy skład i decydujemy co dajemy do mydła czy oleje roślinne czy też zwierzęce. Dodajemy własne kompozycje zapachowe oraz dodatki np. suszoną pokrzywę czy glinki. Obserwujemy jak naukowcy dojrzewanie mydła, różne fazy i przemianę kolorów. Decydujemy o jego kolorze, właściwościach i zastosowaniu.

Co jest nam potrzebne do domowej produkcji mydła.

- Waga. Posłuży nam do ważenia tłuszczy, wody i NaOH(sody kaustycznej).

- Blender. Najlepiej z metalową końcówką ze stali nierdzewnej.

- Miski. Najlepiej używać naczynia szklanego żaroodpornego. Ja używam szklanych zlewek, ale możesz też użyć metalowych misek ze stali nierdzewnej.

- Silikonowa szpatułka. Pozwala nam na zgarnięcie całego mydła z miski do formy.

- Łyżki. Przeznacz sobie 3 łyżki dwie duże i jedna mała. Posłużą nam do nabierania olei stałych.

- Termometr. Posłuży nam do odmierzenia temperatury ługu (roztwór wody i NaOH) oraz olejów.

- Silikonowa forma lub drewniana. Jeżeli używasz metalowej zabezpiecz ją papierem.

- Ocet. Posłuży nam do neutralizowania świeżego mydła. Jeśli się ochlapiesz ługiem bądź świeżym mydłem szybko przemyj wszystko octem.

- Nóż do krojenia mydła.

Obrazek
Sprzęt do produkcji mydła.

Obrazek
Termometr służy do mierzenia temperatury tłuszczy i ługu.

Ubranie do produkcji mydła.

Odpowiednie ubranie zabezpieczy nasze oczy czy skórę przed szkodliwymi oparami i substancjami. ( mam na myśli wodorotlenek sodu – składnik dodawany do mydła).

- plastikowe okulary.

- rękawice. Długie i dość grube

- długa bluzka z długimi rękawami.

- długie spodnie.

- ja używam jeszcze fartuch.


Pamiętaj! Dwie ważne zasadny.

1) Wlewaj zawsze sodę do wody.

2) Wlewaj zawsze ług do olejów.
Obrazek
Roztwór wody z NaOH.

Obrazek
Tłuszcze stałe.

Oczekiwanie na mydło, gotowe do domowego użycia.

Mydło potrzebuje leżakowania od 6 do 8 tygodni. W tym czasie mydło dojrzewa, obniża się jego pH, twardnieje oraz zmienia kolor, ale można zastosować metodę piekarnikową, która pozwala nam na użycie mydła już po kilku dniach. Mydło powinno mieć pH w zakresie od 7 do 9,5 - lekko zasadowe. Do zmierzenia pH mydła posłuży nam papierek wskaźnikowy.

Metoda piekarnikowa.

Obrazek
Zdjęcie zostało zrobione z książki Klaudyny Hebda pt. ''Ziołowy zakątek''

Jaką użyć wodę?

Wybieramy wodę miękką taką , która jest pozbawioną minerałów, np.: źródlaną, Możesz też użyć ziołowych destylatów czy hydrolatów np. borowiny destylowanej, hydrolatu z kwiatu pomarańczy.

Kolor mydła.

Barwimy nasze mydło według uznania i przeznaczenia. Ja nie lubię dodawać zbyt dużej ilości barwników. Jeżeli już to dodaję przeważnie glinki naturalne, oraz oleje, np.: rokitnikowy czy laurowy. Olej rokitnikowy barwi mydło na kolor pomarańczowy. Olej laurowy na zielono. Pamiętaj. Mydło świeże będzie miało inny kolor niż mydło po kilku dniach. (powodem zmiany barwy mydła jest reakcja zachodząca pomiędzy barwnikami a wodorotlenkiem sodu).

Obrazek Owoce rokitnika.

Barwniki z przypraw.

- curry. Barwi na jasnożółty, pomarańczowy. W dużych ilościach może barwić.

- spirulina. Barwi na zielono. Z czasem dojrzewania mydła może zabarwić się na żółto.

- kakao, kawa. Barwi na brązowo. Kawa działa złuszczająco na naskórek.

- pieprz cayenne. Łososiowy. W dużych ilościach może podrażniać skórę.

Obrazek Mydło ze spiruliną.

Zapach.

Jesteśmy czarodziejami. Mamy szklaną pipetę, którą nabieramy ulubiony zapach i czarujemy mydło. (Jednak trzeba pamiętać, że olejki mogą barwić mydło).i tak , np.: olejek sandałowy może zabarwić nam mydło na beżowo. Ja nie używam zbyt dużej ilości zapachów. Lubię subtelny zapach oleju laurowego, naturalny zapach i kolor. (Pamiętaj, że niektóre olejki są lotne. W mydle zapach może zanikać np. olejek eteryczny z sosny). Niektóre olejki mogą przyspieszać gęstnienie mydła, np. olejek lawendowy.

Obrazek W tle znajduje się mydło z różową glinką.

Temperatura mieszania.

Polecam temperaturę mieszania 40-45 stopni C. Taka temperatura ługu i oleju pozwala nam na pobawienie się mydłem. Mamy czas na dodanie do niego naszego ulubionego zapachu.

Kalkulator mydlany.

Super sprawa, pomoże Wam w komponowaniu własnego mydła.

Podaję link: http://mydlo.wdomu.com.pl/kalkulator_mydlany.php

Magiczne zasady mydła, właściwości

- Twardość - ważne żeby mydło było twarde. Miękkie mydło utraca swoje zalety, szybko się rozpuści i zniknie.

- Pienistość. Mydło musi się odpowiednio pienić. Skomponuj takie mydło, które będzie miało tyle piany ile Ci się spodoba. ( do tego z pewnością przyda Ci się kalkulator mydlany)

- Odżywczość. Dobrze dobrane składniki w mydle działają identycznie jak dobry krem.

- Oczyszczanie – prawidłowy dobór składników pozwali nam uzyskać mydło o wysokim stopniu usunięcia zanieczyszczeń.

Obrazek W tle znaduje się mydło rozmarynowe.

Przejdę teraz do sedna sprawy produkcji mydła.

Przpis na mydło laurowe.

Składniki

Tłuszcze:
- 160 gramów oleju kokosowego
- 100 gramów masła kakaowego (pokrojone na małe kawałki)
- 170 gramów masła shea (karite)
- 200 gramów oliwy
- 30 gramów oleju rycynowego
- 40 gramów ulubionego maceratu na oleju rzepakowym
- 50 ml oleju laurowego

Wodorotlenek i woda:
- 266 gramów wody destylowane. Ja użyłem borowiny destylowanej.
- 96,4 gramów NaOH (soda kaustyczna)

Przygotowanie:

1) Do szklanej zlewki włóż olej kokosowy, masło shea, masło kakaowe wlej olej rycynowy, oliwę i macerat.
2) Tłuszcze rozpuść w kąpieli wodnej.
3) Do drugiej zlewki wlej destylat lub wodę a następnie wsyp NaOH. Wymieszaj do rozpuszczenia się wodorotlenku.
4) Tłuszcze i ług ostudź.
5) Temperatura ługu i oleju musi być taka sam 40-45 stopni C.
6) Do tłuszczu zacznij wlewać ług.
7) Zacznij mieszać blenderem. Mieszaj w jedną stronę z przerwami.
8 ) Kiedy masa zacznie przypominać budyń to znaczy że już nie musisz mieszać.
9) Do innej miski wlej olej laurowy i porcję mydła. Wymieszaj. Powstanie zielona masa.
10) Do silikonowych foremek lub formy zacznij wlewać mydło.
11) Mydło wstaw do ciepłego miejsca na 24 godziny.
12) Po jednym dniu ubierz rękawice i pokrój sobie mydło na koski lub paski.
13) Mydło odstaw do kartonu i postaw w ciemnym i ciepłym miejscu. Jest to okres leżakowania.
14) Po 6-8 tygodniach twoje mydło jest gotowe. Upewnij się jeszcze testem na pH.

Mydło wykonane jest metodą na zimno.

Miski, szpatułkii innne przyrządy umyj płynem do mycia naczyń, octem i wodą. Pamiętaj miej ubrane rękawice.

https://static.wixstatic.com/media/6277 ... 5ce803.jpg Sterta wykopalisk mydlanych.
http://pawlo3313.wix.com/lesnezycie#!Tw ... a1e85981e7
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
Amitiel
Posty: 99
Rejestracja: środa 09 mar 2016, 08:04
x 4
Podziękował: 116 razy
Otrzymał podziękowanie: 211 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: Amitiel » piątek 06 maja 2016, 14:48

BALSAM DO CIAŁA W KOSTCE

Obrazek

Kiedy po raz pierwszy go zobaczyłam zastanawiałam się dlaczego sama wcześniej na ten pomysł nie wpadłam :) Przecież to takie proste :D
Balsam do ciała w kostce to naprawdę fajny produkt, który łatwo wykonać samemu w domu. Pozwala on (w zależności od doboru składników) , zmiękczyć skórę i naprawić barierę warstwy rogowej naskórka. Różnica między balsamem w kostce a zwykłym balsamem (oprócz kształtu oczywiście) jest taka, że ten pierwszy nie zawiera wody i innych substancji hydrofilowych. Skoro nie dodajemy wody nie będziemy potrzebowali również konserwantów co czyni balsamy w kostce produktami bardzo naturalnymi. Znajdziecie je w internetowych i stacjonarnych mydlarniach, możecie również przeczytać kilka opinii na temat balsamów, gdzie prym wiodą recenzje balsamów firmy Orientalna.

Cóż jest w takim balsamie??

Możemy wyróżnić trzy podstawowe składniki, które wchodzą w skład balsamu tj:

- masła,
- oleje,
- woski.

Ilość poszczególnych składników balsamu zależy od tego jakie substancje wybieramy. Jeżeli zdecydujemy się na balsam z masłem kakaowym, które jest bardzo twarde wówczas dodajemy mniej wosku. Jeżeli wybranym przez Nas masłem będzie masło mango wówczas wosku musimy dodać trochę więcej aby zapewnić stałą formę balsamu. Podobną kwestię mamy z woskami, im twardszy wosk tym jego ilość w produkcie końcowym będzie mniejsza. Spotkacie w internecie przepisy w których proponują przygotowanie balsamu mieszając 1/3 masła, 1/3 oleju i 1/3 wosku. Myślę, że jest to dobry punkt zaczepienia natomiast ja wolę jak taki balsam jest troszkę miększy i łatwo rozprowadza się po ciele.

Oprócz wymienionych przeze mnie 3 podstawowych składników, możemy dodawać do balsamów wszystkie substancje, które są rozpuszczalne w tłuszczach. Ja oprócz głównych składników dodałam do moich balsamów witaminę E, zapachy oraz niektóre z nich zabarwiłam. Tak jak wspomniałam nie dodajemy składników rozpuszczalnych w wodzie, także jeżeli chcecie uzyskać kolorowy balsam, to na pewno nie za sprawą najłatwiej dostępnych i najtańszych barwników spożywczych. Dodatek takiego barwnika spowoduje, że na naszym balsamie będziemy mieli kolorowe nierozpuszczone punkty a nie ładny jednolity kolor.

Receptura I

Masło shea 25%
Olej kokosowy 15%
Wosk pszczeli 30 %
Olej ryżowy 15 %
Olej z orzechów laskowych 8 %
Olej z czarnej porzeczki 5 %
Witamina E 1%
Zapach/ olejki eteryczne 1%
Barwnik - wedle uznania


Wszystkie składniki ważymy, przekładamy do zlewki i przenosimy na łaźnię wodną. Ogrzewamy całość, aż osiągniemy temperaturę 70 °C. Po ustaleniu temperatury mieszamy wszystko dokładnie i chłodzimy do temperatury 45 °C. Dodajemy zapach/ olejki eteryczne i jeszcze chwilę mieszamy.
Wylewamy do foremek, Taki balsam dobrze jest schłodzić w lodówce.

Na spód foremki można wyłożyć np ziarna kawy. Taką kostką możemy wykonać również masaż, a zapach kawy jest przepiękny

Obrazek

Jest taki sklep e-fiore, tam można kupić takie balsamy krojone z bloku.

Obrazek

BALSAM MARCHEWKOWY Z POMARAŃCZĄ

PIĘKNY KOLOR OPALONEGO CIAŁA

Skóra gładka i dobrze natłuszczona

na cellulit i rozstępy


Ta nowatorska formuła balsamów do ciała, które są krojone z bloków i sprzedawane na wagę różni się w zasadniczy sposób od istniejących dotychczas, podobnych produktów na rynku.
Receptura balsamów oparta jest na bazie wysokiej jakości składników naturalnych m.in. masło shea (karité), masło kakaowe, masło kokosowe, olejek migdałowy, olejek z pestek winogron i olej z nasion ryżu. To wyjątkowo cenne surowce do pielęgnacji skóry.


Balsam do ciała z masłem shea i beta-karotenem jest naturalnym filtrem słonecznym, przeznaczonym do nawilżenia i natłuszczenia skóry suchej, wrażliwej, dojrzałej i podrażnionej.
Opóźnia starzenie się skóry i likwiduje zmarszczki, chroni skórę przed niekorzystnym działaniem wiatru, niskich temperatur i przed promieniowaniem UVB nadając jednocześnie skórze ładny odcień opalenizny. Przyśpiesza gojenie się ran, podrażnień i stanów zapalnych, likwiduje rozstępy na skórze i cellulit.
0 x


Poznacie ich po zasadach prawdziwego miłosierdzia, które będą głosić i wcielać w życie; poznacie ich po liczbie osób strapionych, którym przyniosą pocieszenie; poznacie ich po miłości do bliźniego, wyrzeczeniach, bezinteresowności;

Ew. Wg. Spirytyzmu

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 01 wrz 2016, 12:43

Dr Clark:

Mydło w płynie z boraksu:

Pusty 4-litrowy dzban, 1/8 szklanki boraksu, plastikowy lejek.
Wsyp boraks do dzbanka i zalej do pełna zimną wodą z kranu.
Wstrząśnij kilka razy.
Poczekaj aż osiądzie. Za parę minut możesz zlać klarowną część wody do buteleczek z
dozownikiem. Już masz mydło!


(to jest inaczej ”nasz” 3% procentowy roztwór do suplementacji, czyli 30 g (uncja) na litr
jak widac może mieć więcewj zastosowań ;) )

Prostszy sposób:
Użyj jakiejkolwiek butelki, nasyp do środka
centymetr boraksu. Dodaj wody, wstrząśnij.
Gdy zużyjesz płyn i pozostaną tylko nierozpuszczone
granulki, dodaj wody i wstrząśnij ponownie. Dodaj więcej boraksu, kiedy granulki
zaczną zanikać.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: św.anna » czwartek 01 gru 2016, 17:59

Jak zrobić chusteczki nawilżane dla dzieci

Czy umyłabyś buzię dziecka benzyną ?

Z całą pewnością nie, dlatego na koniec artykułu podamy przepis jak prostym i tanim domowym sposobem wykonać przyjazne dla skóry dziecka chusteczki nawilżane na bazie rumianku i naturalnych składników

rumianek

A teraz posłuchajmy dlaczego nie warto wydawać pieniędzy na komercyjne chusteczki nawilżane po to tylko, by podrażniać skórę i aplikować młodym organizmom niezliczoną ilość chemii..



♦♦♦♦

Przemywając buzię swojego dziecka markowymi chusteczkami nawilżanymi, które kupiłem w supermarkecie, zacząłem się zastanawiać, czemu zawdzięczają swoją niezwykłą skuteczność: w ułamku sekundy usuwają wszelkie zabrudzenia i zapachy!
Jak to się zwykło mówić: „jeżeli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego”.
Moje prywatne śledztwo zacząłem od sprawdzenia składu widniejącego na opakowaniu.
Okazał się naprawdę imponujący – obejmuje bowiem aż 22 różne substancje chemiczne.
W tym 13 składników to produkty uboczne benzyny!!
Innymi słowy, produkt, którym codziennie po kilka razy przemywam policzki, buzię i oczy dzieci, jest bardzo zbliżony do tego, co wlewam do baku swojego samochodu (i czego „zapach” czuję przez wiele godzin, jeśli mi się rozleje).

Główny składnik, którym nasączone są te chusteczki, to ciekła parafina (paraffinum liquidum) – to ona „cudownie” sprawia, że skóra w jednej chwili staje się gładka, miękka i lśniąca.
A na czym ten „cud” polega?
Otóż pokrywa ona wycieraną skórę jakby cienką warstwą plastiku, zatykając pory i blokując drogę, którą wydalane są toksyny. W efekcie, komórki skóry dosłownie się duszą, co hamuje ich podział i zaburza gospodarkę hormonalną.
Niektórzy biorą te nieprawidłowości nawet za objawy raka.
Mechanizm działania tych substancji tłumaczy też, dlaczego stosowanie kosmetyków do pielęgnacji skóry (składających się głównie z parafiny) wywołuje rodzaj uzależnienia: osłabiona kosmetykami skóra wysusza się i wymaga stosowania coraz większych ilości kosmetyków, by odzyskać swój normalny wygląd.

Kolejnym istotnym składnikiem chusteczek nawilżanych jest glikol propylenowy.
Jest to środek przeciwpleśniowy, wykorzystywany w produkcji poliestru oraz jako składnik płynu chłodniczego.
Choć nie jest równie toksyczny co jego bliski krewny – glikol etylenowy – również i on powoduje zapalenie skóry, uszkodzenie nerek i wątroby, a także hamuje wzrost komórek skóry.
Na opakowaniu moich chusteczek widniał napis alcohol free („nie zawiera alkoholu”), co jest po prostu śmieszne dla kogoś, kto wie, że glikol propylenowy należy właśnie do rodziny alkoholi.
Lista składników obejmuje także kopolimer kwasu akrylowego, heksanodiol, gliceryd kwasu kaprylowego i inne substancje wywodzące się z petrochemii.
Matce Naturze z pewnością nie śniło się, że pewnego dnia ludzie zaczną masowo stosować je na buźkach swoich pociech.

Porażony swoim odkryciem postanowiłem wyrzucić te chusteczki do kosza i zdecydować się na inną markę.
Wybrałem produkt na bazie czystej wody i łagodnego aloesu, który czyści skórę niemowlęcia równie łagodnie jak czysta woda, zachowuje naturalny odczyn skóry i nie zawiera syntetycznych olejów, czyli benzyny.
Tak przynajmniej napisano na opakowaniu.
Rzeczywiście, lista składników była w tym przypadku znacznie krótsza – zawierała nie 22, a jedynie 9 substancji.
Problem w tym, że był wśród nich glikol butylenowy, a co gorsze, również metyloparaben.
Badania wykazują, że metyloparaben przyspiesza starzenie się skóry i w wyniku ekspozycji na słońce potęguje uszkodzenia DNA(1).
Jednak substancję tę podejrzewa się również o wywoływanie zaburzeń endokrynologicznych, ponieważ ma działanie podobne do estrogenów. W związku z tym, burzy równowagę hormonalną i może powodować problemy z płodnością oraz ryzyko raka, zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet.

chusteczki-nawilzane-dyi

Na szczęście dla nas samych i dla naszych dzieci naszpikowane chemią chusteczki nie są nam niezbędne do życia.
Dostępne są chusteczki ekologiczne nasączane olejkami eterycznymi niezawierającymi składników szkodliwych dla skóry lub ogólnie dla zdrowia.
Jednak najlepszym sposobem na piękną skórę u dziecka jest mycie go wodą z łagodnym mydłem i właściwe odżywianie.

Najskuteczniejszą ochroną przed problemami skórnymi i wieloma innymi dolegliwościami, jaką możemy zapewnić dziecku, są przeciwutleniacze.
Neutralizują one działanie wolnych rodników, czyli agresywnych cząsteczek, które niszczą ściany komórkowe, wywołują mutacje DNA i przyspieszają umieranie komórek.
Zdrowy wygląd skóry zawdzięczamy także karotenoidom i witaminie A, dzięki którym nasz niemowlak będzie miał również lepszy wzrok, a później także mniejsze ryzyko zachorowania na raka płuc czy piersi.
Dostarczając dziecku kwasu α-linolenowego (ALA) – jednego z kwasów omega-3, zawartego w oleju rzepakowym i w oleju z lnianki (rydzowym) – poprawisz nawilżenie jego skóry.

A jeśli koniecznie chcesz stosować kosmetyki, wybieraj kremy na bazie olejów roślinnych (doskonały wpływ na skórę mają oleje: palmowy, kokosowy i jojoba). Są bogate w roślinne składniki odżywcze, przeciwutleniacze (np. olej palmowy w witaminę E) oraz w aminokwasy – „cegiełki”, których potrzebuje skóra, by się regenerować, goić i rozwijać.
Wyciąg z aloesu działa na skórę kojąco i chroni przed poparzeniem słonecznym (jednak uwaga: nie wolno nieprzyzwyczajonej do tego skóry wystawiać na słońce na dłużej niż dwadzieścia minut).
Również masło z mango może służyć jako nietoksyczny dla skóry krem przeciwsłoneczny.
Jean-Marc Dupuis

jak-zrobic-chusteczki-nawilzane-dla-dzieci

Jak zrobić chusteczki nawilżane dla dzieci

Potrzebne składniki:

rolka grubego papierowego ręcznika lub muślinowe ściereczki do twarzy ewentualnie pocięte kawałki flanelki czy tetrowej pieluchy wówczas można je prać i używać ponownie.
¼ szklanki naparu z rumianku
3-4 łyżki oliwy z oliwek, oleju kokosowego, migdałowego lub jojoba
1 szklanka letniej przegotowanej wody
2 kapsułki witaminy E lub kilka kropli ekstraktu z pestek grejpfruta (konserwant)
plastikowy zamykany pojemnik (może być po lodach)
Opcjonalne dodatki: 3-4 krople olejku lawendowego, z drzewa herbacianego lub innego łagodnego, łyżka ekstraktu z oczaru wirginijskiego, łyżka przetartego miąższu z aloesu,

Wymieszać dobrze wszystkie składniki, ułożone w pojemniku ręczniki lub ściereczki nasączyć przygotowanym płynem, ewentualnie zanurzyć je na chwilę w miseczce i przełożyć do pojemnika.

Naturalne chusteczki nawilżane są idealne o pielęgnacji delikatnej skóry dziecka, jak również świetnie się sprawdzają u dorosłych np jako chusteczki do odświeżania i demakijażu.
Rumianek wykazuje działanie łagodzące, regenerujące i antyseptyczne, połączony z naturalnym tłuszczem przynosi koi i regeneruje nie zapychając porów.

Źródła:

O.H. et al. Methylparaben potentiates UV-induced damage of skin keratinocytes [archiwum], ScienceDirect, Toxicology, tom 227, wyd. 1-2, 3 października 2006 r., ss. 62-72. Y.o. et al. Combined Activation of Methyl Paraben by Light Irradiation and Esterase Metabolism toward Oxidative DNA Damage [archiwum], Chem. Res. Toxicol., 26 lipca 2008, 21 (8), ss 1594–1599


http://sekrety-zdrowia.org/jak-zrobic-c ... la-dzieci/
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » niedziela 12 mar 2017, 17:44

Mydlnica lekarska – pielęgnacja włosów, skóry i inne zastosowania


Mydlnica lekarska występująca powszechnie wieloletnia roślina z rodziny gozdzikowatych była przez wieki używana do mycia, prania, czyszczenia i stąd właśnie jej nazwa. Właściwości pieniące zawdzięcza obecności łatwo rozpuszczalnych saponinów trójterpenowych
Oprócz właściwości pieniących saponiny zwiększają wydalanie moczu i potu, pobudzają wydzielanie żółci, śliny i śluzu. Wiążą się z niektórymi metalami i lekami a przy tym zwiększają przepuszczalność błon komórkowych dzięki temu możliwe jest szybsze usunięcie toksyn z organizmu.

W starożytnej Grecji i Rzymie wywarem z mydlnicy odtłuszczano owcze runo z lanoliny.
Potem z tak przygotowanej wełny przędzono nici, z których tkano tuniki i płaszcze.
Pierwsi amerykańscy osadnicy, którzy przywieźli mydlnicę lekarską z Anglii, używali powstałej z niej piany do czyszczenia prawie wszystkiego, od delikatnych koronek i bielizny aż po filcowanie wełnianych tkanin.
Pod wpływem pocierania pianą z mydlnicy wełniany filc nabierał grubości i stawał się nieprzemakalny.

Z kolei Arabowie wykorzystywali lecznicze właściwości tej rośliny w leczeniu chorób skóry, zwłaszcza trądu.

Obrazek

Polski słynny botanik Szymon Syreński w 16 wieku tak pisał

sok z korzeni mydlnicy mocz pędzi, dla wątroby jest wielkim ratunkiem, a pół łuta gotowane w szklance wody – kaszel, dychawicę i ciężar w piersiach usuwa

Mydlnicę lekarską jest skuteczna w leczeniu choroby skóry : łuszczycy, egzemy, czyraków, trądziku, stanach zapalnych skóry, wewnętrznie jako środek wykrztuśny przy ostrych i przewlekłych nieżytach dróg oddechowych, kaszlu, infekcji gardła zapaleniu oskrzeli, zapaleniu tchawicy, astmie. Mydlnica pobudza bowiem odruch kaszlu i zwiększa produkcję śluzu w przewodach oddechowych. Działa również jako środek przeczyszczający oraz pomocniczo można ją stosować w leczeniu chorób reumatycznych.

Mydlnica ma korzeń twardy i suchy, ale przy gotowaniu zaczyna się pienić jak najlepsze mydło.
Wywar z mydlnicy jest znakomitym środkiem do mycia włosów, wzmacnia je, zmiękcza, usuwa łupież, zapobiega przetłuszczaniu a nawet potrafi uratować zniszczone po nieudanym farbowaniu i trwałej ondulacji.

Obecnie mydlnica lekarska jest popularnym składnikiem wielu naturalnych kosmetyków, szczególnie szamponów i mydeł.

Mydlnica lekarska przepisy

Kąpiel w mydlnicy
Zmiażdżony suszony korzeń mydlnicy włożyć do woreczka muślinowego lub lnianego zagotować w garnku z 2 litrami wody. Całość przelać do kąpieli. Woreczek z mydlnicą używać jak mydło. Co prawda nie pieni się aż tak bardzo jak komercyjne płyny do kąpieli, jednak daje uczucie śliskości, pozostawia skórę miękka i gładką w dotyku, łagodzi stany zapalne, swędzenie, wykwity skórne, egzemę, łuszczycę. Łagodzi bóle stawów i mięśni.

Odwar z mydlnicy
½ łyżki suchego, pokruszonego korzenia zalać szklanką wody, gotować pod przykryciem 30 minut. Przecedzić. Pić po 1 łyżkę co 3 godziny dziennie. Stosować jako środek wykrztuśny oraz przy reumatyzmie, artretyzmie. Regularne picie odwaru oczyszcza stawy z toksycznych złogów. Stosować również zewnętrznie do okładów, płukanek i przemywania.

Mydło w płynie z mydlnicy

Kłącze wraz z korzeniami oczyścić i opłukać starannie. Korzenie drobno pokroić. Wrzucić wszystko do miednicy. Zalać ciepłą wodą, pozostawić w wodzie na ok. 30 minut, co jakiś czas ugniatając. Przecedzić, dodać kilka kropli ulubionego olejku eterycznego, np. różanego, lawendowego by uzyskać ładny zapach i przelać do butelki z dozownikiem.

Obrazek

Mydlnica lekarska - pielęgnacja włosów, skóry i inne zastosowania

Wywar do mycia włosów zniszczonych
2 łyżki suchego, pokruszonego korzenia mydlnicy
1 łyżka łopianu
1 łyżka liści pokrzywy
Zioła zalać ½ litra wrzątku. Odstawić pod przykryciem na ½ godziny do naciągnięcia. Przecedzić. Odcedzonym wywarem myć włosy nie używając szamponu. Wywar doskonale oczyszcza włosy, wzmacnia, zapobiega przetłuszczaniu. Po umyciu włosy będą miękkie, miłe w dotyku, łatwe do rozczesania i układania.

Płukanka do włosów
2 łyżki suszonego korzenia zalać szklanką wrzątku i parzyć pod przykryciem 15-20 minut. Do przecedzonego płynu dodać kilka kropli soku z cytryny.
Wywar można używać do mycia skóry twarzy z wypryskami.

Nalewka z mydlnicy
100 g świeżego lub suszonych korzeni zalać 500 ml wódki i odstawić na tydzień. Po 7 dniach przefiltrować i przelać do butelki. Pić 2 razy dziennie łyżeczkę nalewki rozcieńczoną w 100 ml przegotowanej wody przez 3-4 tygodnie.
Nalewkę można używać do przemywania stanów zapalnych skóry i błon śluzowych, trądziku, łupieżu itp

http://sekrety-zdrowia.org/?email_id=81 ... riptions-2
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 08 sie 2017, 11:53

Krem modrzewiowy

Obrazek

Niedziela w wersji slow. Podziwiamy falowanie traw. Firletki poszarpane malują obrazy aż po linię horyzontu. Żurawie. Rzeka. Ścieżki wydeptane przez bobra. Arcydzięgle już przystrojone kulami.

Anja i ja, wędrujemy. Podziwiamy. Zdobywamy. Nasz cel to cieszyć się łąką, chmurami i wiatrem, a torby napełnić roślinami jadalnymi i takimi, które pomogą małej dziewczynce z atopowym zapaleniem skóry. Rwiemy liście żywokostu, żmijowca, farbownik, wykę, liście trędownika oskrzydlonego, pięciornik srebrny, przetacznik leśny, krwawnik, babkę, wrotycz, szyszki i młode pędy modrzewia i inne rośliny: czerwiec jest dla nas hojny. To, co dla przechodnia jest tylko zielenią, pozyskujemy jako trójterpeny, flawonoidy, alantoinę. Znamy siłę drzemiącą w zieleni.

Chatka Czarów chroni nas przed delikatnym deszczykiem. Gotujemy, kroimy, smażymy. Głód szybko zaspokojony, jak pysznie. W kotle powstaje esencja ziołowa, zakonserwowana chlorkiem magnezu 20%: do kąpieli, toników i kremów.

Jest pasja, magia i radość w tych naszych działaniach. Całkiem inny wymiar życia. Rytmu nie dyktuje nam miasto. Pracujemy, bo chcemy. Odpoczywamy, gdy jesteśmy zmęczone. Powstają skarby. I mijające godziny też są skarbem. To będą dobre wspomnienia.

„Dawno nie chodziłam tak beztrosko po łąkach. W Szwecji mamy tylko lasy i kamienie.”-komentuje Anja.

Warsztaty w Chatce Czarów – zapraszam do mojego lasu. Podczas wakacji będę organizować weekendowe spotkania, a informacje znajdziesz dziale Warsztaty. Będziemy wspólnie rozpoznawać, pozyskiwać rośliny i uczyć się praktycznych zastosowań: kulinarnych, leczniczych i kosmetycznych. W leśnej pracowni wykonamy preparaty ziołowe – do dyspozycji uczestników wysokiej klasy półprodukty kosmetyczne (oleje, masła, olejki eteryczne, destylaty, octy). Każdy uczestnik zabiera wykonane przez siebie preparaty: mydła, kremy, maści, ekstrakty itp. Każdy odchodzi z potężnym bagażem nowych doświadczeń i wiedzy, która do głowy wchodzi sama.

Anja i ja – nasze zdobycze

Punkt numer jeden na naszej liście niedzielnych skarbów to młode pędy i szyszki modrzewia, najbardziej wartościowe te czerwone. Modrzew zawiera taksyfolinę, inaczej dihydrokwercytyę, czyli najsilniejszy roślinny antyoksydan. (Antyoksydant = przeciwutleniacz, utrzymuje komórki ciała w dobrej kondycji, przeciwdziała starzeniu). W surowcu obecna jest także żywica modrzewiowa, stosowana w preparatach kosmetycznych dla wrażliwej skóry, również wokół oczu.

Modrzew jest moim idolem już od kilku tygodni, skasyfikowany jako eliksir młodości, do kremów pielęgnacyjnych. Ma również zastosowanie przy atopowym zapaleniu skóry.

Modrzew stosować można w kremach i maściach, a także wewnętrznie – od dżemu z szyszek, po nalewkę modrzewiową.

Modrzew – ekstrakcja składników aktywnych

Bogactwo składników aktywnych – część rozpuszcza się w wodzie, część w oleju, reszta w alkoholu. Robimy więc klasyczny „bigos ziołowy”, znany z postu o kwiatostanach kasztanowca.

Rozdrobnij szyszki i młode pędy. Umieść w garnku.
Zalej 300 ml oleju, 150ml wody i 150ml spirytusu.
Podgrzej do 35-40 stopni, mieszaj, zostaw na godzinę.
Przecedź, rozdziej fazę olejową od wodnej. Zlej do butelek.
Fusy zalej ponownie wodą, podgrzej, przecedź i zlej do butelki. Zakonserwuj, np. konserwantem z atestem ecocert.
*polecam olej migdałowy, jest bardzo łagodny i dobrze tolerowany dla skóry atopowej, będzie też się świetnie spisywał w kremie pod oczy.

Lekki krem modrzewiowy

Proponuję lekki krem modrzewiowy do skóry delikatnej i z problemami – szybko się wchłania, zmiękcza, leczy i zostawia skórę jedwabiście delikatną.

F a z a w o d n a

zmieszaj:

35g wodnego wyciągu z modrzewia z konserwantem ecocert,
15 g wodnego wyciągu z roślin dobrych dla skóry konserwowanego chlorkiem magnezu 20%,
15g wodno-etanolowego wyciągu z modrzewia
dodaj 3g ksylitolu, zmieszaj
dodaj 0.5 g gumy ksantanowej – oprósz powierzchnię płynu, po 5 minutach zmiksuj (powstanie delikatny żel)
F a z a o l e j o w a

rozpuść w kąpieli wodnej 3g alkoholu cetyloweto, 1g wosku pszczelego, 2g masła shea, przestudź lekko
dodawaj małymi porcjami 13g olejowego wyciągu z modrzewia (nie chcemy narażać preparatu na wysoką temperaturę).
Ł ą c z e n i e

Wlej cienką strużką fazę olejową do fazy wodnej. Miksuj. Możesz dodać olejek eteryczny, np. cedrowy.

Trwałość kremu 3 miesiące. Przechowuj w chłodnym miejscu.

http://www.herbiness.com/krem-modrzewiowy/
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 17 sie 2017, 23:15

POLSKIE KOSMETYKI Z NOWEGO SĄCZA - Janusz Trzciński - 16.08.2017 r.

https://www.youtube.com/watch?v=cEPSmzKMhlY

Opublikowany 16 sie 2017

Rozmowa przeprowadzona z Januszem Trzcińskim, który wspólnie z żoną, produkują naturalne kosmetyki
http://majru.com/
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 15 wrz 2017, 15:27

Skóra:
Jedna rzecz- maseczka z kurkumy powoduje jej (skóry) wybielenie, dlatego jest tradycyjną maseczką-kuracją przed ślubem.
Tamtejsze (Indie) przyszle panny młode codziennie przez miesiąc stosują maseczkę ze śmietany i kurkumy, żeby być jak najbielsze (tam im wyższa kasta tym bielszy odcień skóry więc warto choc przez jeden dzień poczuć się z wyższej :-D )
Włosy:
Szybki sposob, a duzo daje, to olej rycynowy +zoltko jaja + na oko 10-15 kropli wit A (recepta od lekarza).
Trzymamy caly dzien plus noc i mamy puszyste włosy plus miliony nowych :D terapia raz na tydzień.
Mnie w kwietniu zaczęły wypadać włosy pęczkami i tak do maja.
Od czerwca zaczęłam stosować co drugi dzień olej rycynowy, żółtko, sok z cytryny, czasem trochę lugola czy oliwy magnezowej.
Dodawałam też rozgniecioną b3, i co tam miałam na podorędziu.
Ale podstawa to rycyna, żółtko i cytryna.

To wsmarować w skórę głowy, do końcówek wsmarowuję olej kokosowy.
Trzymam trzy-cztery godziny, myję, daję odżywkę, na koniec zakwaszam octem jabłkowym i spłukuję.

Powiem krótko, do końca mego żywota będę to stosować, wszystko inne się chowa i już.

Włosy po pierwsze przestały wypadać, teraz widzę odrostki. Oczywiście wiem co od ,,środka”się we mnie dzieje, bo średnio co dwa miesiące badam skutki moich zdrowotnych poczynań na biorezonansie, test sensitiv-imago jest chyba najdokładniejszy.
Miewam tendencję do niedoczynności tarczycy i stwierdziłam, że jak co rano oprócz ziołowych supli piłam przez słomkę łyżeczkę wit.C, siarkę, magnez i Lugola na wodzie, ile się mi tam chlapnęło, to na biorezonansie wychodziła normalna tarczyca.
Z Lugola przez skórę nie miałam takich rezultatów.
Z: http://www.pepsieliot.com/wypadaja-mi-w ... lajtmotiv/
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 15 wrz 2017, 18:17

Dermokosmetyki w pielegnacji skory Agnieszka Golubska

https://youtu.be/7rIH9TT24ks
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: Thotal » niedziela 12 lis 2017, 20:54

adiekalon - oddech Lenina...


https://www.youtube.com/watch?v=L-ScpqaaciM




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Kosmetyki - jak je zrobić samemu?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 04 gru 2017, 10:29

I na koniec ciekawostka szczególnie dla kobiet, które chcą jak najdłużej pozostać młode. ]

Pewien czas temu poprosiła mnie o poradę młoda, szczupła, atrakcyjna młoda kobieta.
Prowadziła zdrowy i aktywny tryb życia.
Jedynym jej zmartwieniem było przedwczesne starzenie. Faktycznie jej twarz wskazywała co najmniej 10 lat więcej niż metryka.
Przeanalizowałyśmy jej dietę, tryb życia i sposób pielęgnacji urody.

Twierdziła, że nie pomagają jej częste wizyty w salonach kosmetycznych czy drogie kremy i emulsje do codziennej pielęgnacji.

Zaproponowałam jej próbną rezygnację na miesiąc z makijażu i wszystkich kosmetyków komercyjnych.
W zamian miała używać domowe maseczki i kremy oparte na produktach, które można zjeść czyli owoce, jajka, oliwy i olejki, miód, zioła itd.
Już przed upływem miesiąca jej cera się wygładziła, rozjaśniła i wyraźnie odmłodniała.
http://sekrety-zdrowia.org/ksenoestroge ... ch-unikac/
viewtopic.php?f=16&t=2012#p80334
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

ODPOWIEDZ