OCZYSZCZANIE ORGANIZMU

[grzegorzadam]

Jakie badanie najlepiej określa stopień zatrucia rtęcią?
Badanie włosa (a jak rtęć w płucach?) , czy po prostu dobry biorezonans?
Na Fluor można zrobić odpłatne badanie, innych metod nie ma..?

Tiosiarczan, chlorella, kolendra, woda utleniona na to.. Co jeszcze skuteczne?
Jest wszędzie, a może zrobić taki temat?
Na Fluor, Brom to.., na rtęć to... Na Aluminium to.. z dawkowaniem i zasadami, w punktach..

edit:
Jest temat Chelatacja..
A jak postępować po usuwaniu plomb amalgamatowych, nie jest to zatrucie przewlekłe raczej..?
EDTA, Tiosiarczan, kolendra wystarczy ?

[grzegorzadam]

Poziom gromadzonej trującej rtęci jest uzależniony od ilości i czasu noszenia wypełnień. Sam zabieg usuwania wypełnień dał w porównaniu z tym stosunkowo niewielką dawkę oparów.
Jedynym realnym sposobem zbadania poziomu intoksykacji jest chelatacyjny test prowokacyjny - bada się mocz po zażyciu DMSA.

Ktoś ma wiedzę w tym temacie?

[blueray21]

Z badania próbki włosów rtęć wychodzi zawsze (jeśli jest).
Oczywiście można zmierzyć poziom w moczu przed i w trakcie chelatacji, czy da sie w ten sposób określić
"poziom" zatrucia, raczej wątpię, wskazuje raczej skuteczność chelatacji.

Co do usuwania plomb to nie jest takie nic. Plombę trzeba zwyczajnie rozwiercić - najlepiej wolno-obrotową wiertarką. Mimo wszystkich sposobów zabezpieczeń przed pyłem i tak dawka jednorazowa może być poważnie trująca, stąd dentyści, przynajmniej niektórzy, chętnie się za to nie biorą, a wielu wmawia nadal pacjentom, że opary są tak niewielkie, że to nie ma znaczenia, żeby plomby zostawić.

[analityczka]

Jakie badanie najlepiej określa stopień zatrucia rtęcią?

W laboratorium poziom rtęci w moczu, czasem we krwi (w linkach krótko o łopatologicznie co i jak).

Rtęć pochodząca ze związków organicznych wydalana jest w żółci, ze związków nieorganicznych w moczu.
Pomiar rtęci w moczu nie nadaje się do bieżącego oznaczania ilości rtęci organicznej pochodzącej z ostatnich posiłków, gdyż tylko 10% wydalane jest w moczu. W takich przypadkach bardziej przydatne są oznaczenia we krwi.
Również pomijalna jest ilość rtęci w moczu pochodząca z plomb amalgamatowych. Obliczono, że rtęć pochodząca z ośmiu wypełnień amalgamatowych stanowi jedną trzecią rtęci wykrywanej w moczu, pochodzącej z normalnej diety.
http://www.labtestsonline.pl/tests/Mercury.html?tab=3
http://www.diag.pl/Badanie-Rtec-w-moczu ... 20a.0.html

[Basia7]

Wczoraj robiłam powtórkę oczyszczania wątroby. Jednak nie dałam rady wypić całej porcji oliwy z grejpfrutem i rannej gorzkiej soli. Było mi niedobrze, miałam odruch wymiotny. Za pierwszym razem 3 tygodnie temu poszło bez problemu. Tym razem żadne kamienie nie wyszły, podejrzewam że zrobiłam sobie za duże i za "słone"
dawki (jak dla chłopa)
Ale wyszły znowu takie dziwne rzeczy, zrobiłam zdjęcie ale dopiero na drugi dzień i to ściemniało trochę
Na moje oko to są jakieś martwe robale, bo miały takie jakby macki czy nitkowate/włochate odnóża.
Trudno mi to opisać ale na pewno nie jest to niestrawione jedzenie, bo ja już te rzeczy odróżniam gołym okiem.
Tym razem schowałam do słoiczka i jutro dam w pracy do zbadania.
Wklejam te swoje nieraz dziwne fotki bo szukam wytłumaczenia ale także dla innych żeby widzieli co można
mieć w swoim ciele wcale tego nie podejrzewając

[To masz]

Co do usuwania plomb to nie jest takie nic. Plombę trzeba zwyczajnie rozwiercić - najlepiej wolno-obrotową wiertarką. Mimo wszystkich sposobów zabezpieczeń przed pyłem i tak dawka jednorazowa może być poważnie trująca, stąd dentyści, przynajmniej niektórzy, chętnie się za to nie biorą, a wielu wmawia nadal pacjentom, że opary są tak niewielkie, że to nie ma znaczenia, żeby plomby zostawić.

Prawda, ogólnie nie jest to łatwy zabieg i mało kto go przeprowadza tak naprawdę. Czytałem, że musi być użyte jakieś wiertło wolnoobrotowe itd. Zależy na kogo się trafi, bo spotykałem się z opiniami dentystów na internecie, że nie istnieje możliwość zatrucia się oparami rtęci podczas takiego zabiegu. Boże uchowaj, żeby nikt nie wpadł na pomysł usunięcia tych plomb u tych "specjalistów". Ostatnio kobieta opisywała, że ma objawy przewlekłego zatrucia rtęcią właśnie po takim zabiegu.

Plaga nowotworów wśród dentystów

Dentyści oraz osoby pracujące jako pomoce dentystyczne codziennie wdychają pary rtęci. Zachorowalność na nowotwory mózgu w tej grupie zawodowej jest dwu- lub trzykrotnie większa od średniej (cztery razy większa w przypadku glejaka wielopostaciowego, jednego z nowotworów układu nerwowego)3.

Od dawna też wiadomo, że „depresja i samobójstwa wśród dentystów są o 60% częstsze niż w innych grupach zawodowych”4.

W 1989 r. Nylander, szwedzki naukowiec znany z osiągnięć w tej dziedzinie, wraz ze swoimi współpracownikami dokonali autopsji byłych dentystów i ich personelu; stężenie rtęci w ich przysadkach mózgowych było 35 razy wyższe niż w grupie kontrolnej osób, które nie miały styczności z amalgamatami. Warto dodać, że badano zwłoki osób, które nie wykonywały zawodu od kilku czy kilkunastu lat.

Podczas badania przeprowadzonego w 1990 r. przez dr. Vimy i współpracowników umieszczano plomby amalgamatowe w zębach ciężarnych owiec w celu oceny wpływu rtęci na matki i jagnięta.

Przeprowadzone w ramach badania autopsje wykazały ogromne skażenie matek i ich młodych: w ciągu od 20 do 40 dni po zaplombowaniu zębów w nerkach matek wykryto aż 9000 mg rtęci na kilogram. Znaczne stężenie odnotowano także w sercu, mięśniach, śliniankach, dziąsłach i żołądku. Również łożysko uległo skażeniu: wykryto w nim aż 300 mg/kg rtęci! To bardzo dużo. Mleko matek zawierało około 60 mg na litr. Wątroba, nerki i mózg (przysadka) płodów były skażone w największym stopniu – około 100 mg/kg. Warto zwrócić uwagę na to, że dane te uzyskano po umieszczeniu amalgamatów głęboko w zębie, aby zminimalizować ryzyko ich zniszczenia przez ponowne przeżuwanie pokarmu, jak ma to miejsce u przeżuwaczy5.

http://niezaleznemediapodlasia.pl/usta- ... lgamatach/ żrodło

[Zafonek]

Siemka. Zabieram sie do oczyszczania organizmu mojej mamy tylko jest taki problem że nie ma ona pęcherzyka żółciowego i tarczycy :/ (trochę za późno zainteresowałem sie medycyna alternatywną) Dokładnie chodzi o wątrobę i drogi żółciowe. Są jakieś przeciwwskazania ?

THX

[grzegorzadam]

trochę za późno zainteresowałem sie medycyna alternatywną

Nie tylko Ty...

Co do woreczka prof. Nieumywakin twierdzi, że paradodsalnie ma to pewne plusy pomimo niedogodności.. Z tarczycą gorzej...
Postawowe domowe testy zrobiłeś?

PS.

"Zdrowie jest zbyt cenne aby powierzać je w obce ręce"- prof. Juliusz Aleksandrowicz

Wpisz proszę prawdziwego autora tych słów..

[Zafonek]

Co masz dokładnie na myśli jeśli chodzi o te testy?

[sandra]

Mamy wątek TESTY wszelakie i chyba o te testy chodziło GA.
viewtopic.php?f=17&t=1463&hilit=testy

[Zafonek]

Wiele tych testów nie ma. Żołądek sprawdzałem, zakwaszony, boreliozy nie sprawdzałem. Co do candida też nie sprawdzałem bo raczej każdy ma przerost a i tak będzie odgrzybianie i odrobaczanie.

Ciekawi mnie czy bez pęcherzyka żółciowego da rade oczyścić wątrobę metodą Clark.

[grzegorzadam]

Zacny prof. Ivan zaleca sodę i wodę utlenioną, wg zasad uzupełnionych na tym forum..
Polecam jako dłuuugomiesięczny tester.
Działa i pomaga..
Dlaczego akurat pani Huldy?
Zącząłbym bardziej 'miękko', Ostropest, czarnuszka ... i to co wyżej, paski pH,
dobrą wodę utlenioną..

[Zafonek]

Dlaczego akurat pani Huldy?

Dlatego że sam się oczyszczałem jej metodą i rezultaty były lekko szokujące, w sensie nie spodziewałem się że tyle tego ze mnie wyjdzie a nie uważam siebie za niezadbanego zdrowotnie

W sumie nie znam innych metod czytałem gdzie gdzieniegdzie o innych metodach ale praktycznie były to z tuningowane metody Clark.

Co do ziółek które wymieniłeś bardziej bym powiedział że wspomagają wątrobę niż oczyszczają (chodzi mi o wydalenie kamieni) ale masz rację najpierw zrobię to "delikatnie"

Dzięki i pozdro

[forester]

Dlaczego akurat pani Huldy?

Dlatego że sam się oczyszczałem jej metodą i rezultaty były lekko szokujące, w sensie nie spodziewałem się że tyle tego ze mnie wyjdzie a nie uważam siebie za niezadbanego zdrowotnie

W sumie nie znam innych metod czytałem gdzie gdzieniegdzie o innych metodach ale praktycznie były to z tuningowane metody Clark.

Co do ziółek które wymieniłeś bardziej bym powiedział że wspomagają wątrobę niż oczyszczają (chodzi mi o wydalenie kamieni) ale masz rację najpierw zrobię to "delikatnie"

Dzięki i pozdro

Oddychanie – najskuteczniejsza detoksykacja

Oddychanie to najbardziej skuteczna metoda detoksykacji organizmu. Świadome i właściwe oddychanie uwalnia ogromną energię, odkwasza cały organizm i pozwala na usunięcie z organizmu dwutlenku węgla. Życie człowieka zaczyna się wraz z jego pierwszym oddechem, a kończy z ostatnim. W tym czasie istnieje miliony oddechów, które wpływają na wszystkie funkcje ludzkiego organizmu. W procesie tym pozbywamy się dwutlenku węgla a równocześnie pochłaniamy tlen, który jest nam niezbędny do zdrowego funkcjonowania każdej jednej komórki. W przeciwnym wypadku powstaje acydoza (zakwaszenie organizmu), która jest podstawą wszelkich chorób cywilizacyjnych. Do usuwania toksyn i ubocznych produktów przemiany materii mamy do dyspozycji układ limfatyczny, który napędzany jest do działania poprzez ruch mięśni i właśnie oddychanie.

Świadome oddychanie to intensywne odkwaszanie organizmu

Głębokie i świadome oddychanie jest najbardziej skuteczną metodą pobudzającą nasz organizm do detoksykacji. Stymuluje również dostępność tlenu w organizmie i zwiększa jego wydajność.

Każdy człowiek ma swój własny, indywidualny rytm oddychania. Odzwierciedla on stan umysłu, emocje i uczucia w każdej chwili życia. Radość, gniew, strach, ale również miłość odzwierciedlane są w naszym oddechu. Oddychanie ma również wpływ na sposób myślenia ludzi, ponieważ nasz umysł zależny jest od ilości tlenu, jaką mu dostarczamy. Identycznie wygląda ten proces w odniesieniu do każdego narządu i każdej komórki w naszym ciele.

Użyj swojego oddechu dla zdrowia – bezpłatnie i skutecznie

Tak długo jak oddychanie odbywa się nieświadomie, żaden człowiek nie może go w pełni wykorzystać dla własnego zdrowia. Można to osiągnąć tylko dzięki świadomemu, prawidłowemu i kontrolowanemu oddychaniu.

Nauczmy się w świadomy sposób dostrzegać nasz oddech i kontrolujmy go, a wyzwolą się u nas ogromne pokłady energii. Mają one znakomity wpływ nie tylko na fizyczne aspekty naszego życia, ale również działają na poziomie psychologicznym. Głębokie, kontrolowane oddychanie pomaga organizmowi w utrzymaniu równowagi na wszystkich poziomach.

Podczas procesu świadomego oddychania należy pamiętać o:

Weź głęboki oddech nosem- a następnie wydech ustami; taki sposób oddychania powoduje utrzymanie bilansu energetycznego organizmu na stałym, wysokim poziomie
Kiedy wdychamy powietrze przez nos, a wydychamy ustami, organizm otrzymuje więcej energii niż wytwarza. W ten sposób bardzo szybko wzrasta w organizmie poziom energii
Oddychanie tylko ustami powoduje obniżenie potencjału energetycznego
Znaczenie świadomego oddychania jest znane od tysiącleci. Wszystkie techniki medytacyjne oparte są na tej starożytnej wiedzy. Niestety cywilizacja zachodnia nie poświęca wystarczającej uwagi temu prostemu procesowi

http://zdrowieinatura.com.pl/oddychanie-najskuteczniejsza-detoksykacja/

[Zafonek]

Dobry

Przygotowuję się do oczyszczania nerek. Przejrzałem tema i za wiele informacji na ten temat nie ma. Dla tego chciałbym zapytać Was o skuteczne i niezbyt skomplikowane metody. Czytałem o metodzie okładów wywaru z imbiru plus cały dzień na arbuzie. Ktoś stosował?

Na pierwszej stronie tego tematu przeczytałem o piciu wody z osmozy którą można pić i która rozpuszcza kamienie nerkowe. Czy można to traktować jako kurację oczyszczającą? Jeśli tak to przez jaki okres stosować i ile tego pić no i czy warto.

Pozdrawiam

[grzegorzadam]

Przede wszystkim poczciwa soda ! (pH)
https://youtu.be/2VZ2wMCpHd8

I WU też nie do pogardzenia..

[euroscan]

- stosowałem próby oczyszczania wątroby, nie mam woreczka żólciowego, żadna z prób nie dała pozytywnego efektu, zaprzestałem tych metod.
- obecnie jestem w sesji stosowania oczyszczania za pomocą detoksu oraz endotoksu.
- w tej serii jest 6 etapów, stadium przygotowujące, metabolizm węglowodanów, metabolizm białek, metabolizm tłuszczy, regulacja zakwaszenia organizmu oraz stadium podtrzymujące.
- obecnie jestem przy stadium metabolizmu białek, sesje trwają około 4 - 6 tygodni.
- kuracja jest przyjemna, 3 x dziennie pod język wkłada sie granulki homeopatyczne w ilosci 10 -15 sztuk z cukru z brzozy, zaprogramowane z pomocą informoterapii.

[sandra]

w tej serii jest 6 etapów, stadium przygotowujące, metabolizm węglowodanów, metabolizm białek, metabolizm tłuszczy, regulacja zakwaszenia organizmu oraz stadium podtrzymujące.

Bardzo jestem ciekawa efektów takiej kuracji.
Bardzo ona łatwa, prosta i przyjemna.....i mnie bardzo kusi.
Sama bym w to weszła... Już pisałeś tutaj o nozodach, czy to właśnie to ?
viewtopic.php?f=17&t=1167&p=44201&hilit=EAV#p44201

[euroscan]

- efekty kuracji będą dopiero za 3-4 miesiące. (termin taki jak prawie wszędzie podczas oczyszczania).
- nozody, organopreparaty stosujemy tylko podczas leczenia (i/lub diagnostyki).
- do oczyszczania między innymi stosujemy detox oraz endotoks.
- co do opinii, ze przy tych "cukierkach" można przybrać na wadze.
- kuleczki ksylitolu (cukier brzozowy) sa małe 2-3 mm, bierze się standardowo 10 granulek dla jednego zestawu.
- teraz pobieram 3 x dziennie po 10 granulek i 15 granulek bezpośrednio po posiłku. (dwa posiłki dziennie).
- jeden zestaw waży 2.77 grama, starcza na 4 dni (jest tam około 120 granulek), kilogram granulek z ksylitolu kosztuje 400 zł.
- zaprogramowanie zestawu granulek to cena 25 zł.

p.s.
- może gdzieś są taniej granulki cukru brzozowego ?

[chanell]

euroscan bardzo ciekawi mnie ta kuracja ,poproszę o sprawozdanie
Jestem cały czas na kuracji 100% sokiem z aloesu i czuję się jak " młody bóg " po za chwilowym zmęczeniem po pracy w której "tyram jak koń " ( jak się wyraził w jednym z postów abcd )

[Alicante]

Od 4x lat, w celu oczyszczania organizmu chodze na saune,
od 3x lat, robie 4x sesje w czasie 1,5h pobytu w saunie:
- 1sza 15min,
- 3x klejne po 10 min,
wypijajac w międzyczasie 1,5l butelke wody mineralnej,
polecam gorocą bo odporność rośnie

Wczoraj kobieta na saunie mi podpowiedziała ze:
"nie powinno sie pić wody pomiedzy seansami"
zgłupiałem, przecież bez popijania wody nie dałoby sie tyle wytrzymać,
ponadto zanim organizm przyswoi tą wypitą wodę to chwilke mija...
Ale po kolejnym seansie kobieta pokazała mi na komórce fragment jakiegoś artykułu,
gdzie twierdzono ze jak nie uzupełniamy wody, to organizmy wypaca coraz to głębsze toksyny,
a jak uzupełniamy to wypaca to wypita wode.
Jak to wygląda?

[grzegorzadam]

Przecież toksyn pozbywamy się z wodą, wypłukując je!
Coś tu nie ten teges. Najlepiej soloną
To jak ta osoba chce się ich pozbyć?..

[blueray21]

Czego to ludzie nie wymyślą, to już przestaje być śmieszne, a robi się tragiczne.
Jak @GA zauważył, aby wydalić cokolwiek rozpuszczalnego potrzebny jest nośnik. Fizycznie nośnikiem jest krew, a dopiero potem w skórze odfiltrowany płyn fizjologiczny (słona woda).
Jeżeli nie uzupełniasz wody, w takich szczególnych warunkach gorąca, krew i tak musi nawilżać skórę, bo inaczej powstaną duże zniszczenia. Jeżeli musi nawilżać to powinna być rzadka i jasna - rozcieńczona i natleniona. Jeżeli wody nie dostarczysz, krew przez szybkie oddawanie płynu stanie się gęsta i ciemna, musi oddawać sól, bo w ogóle nie mogłaby przepływać w cienkich skórnych kapilarach z powodu zbyt dużej gęstości. W tej sytuacji organizm ratując skórę będzie się starał kierować jak najmniej substancji zagęszczających krew, w tym toksyn - więc nie pijący wody osiągną efekt odwrotny do zamierzonego.
Z drugiej strony temperatura wymusza przyspieszenie krążenia, czego efektem będzie większa aktywność nerek, a tym samym więcej toksyn wyląduje także w moczu.
Krótko mówiąc sauna powoduje oczyszczanie nie tylko przez skórę, co zwykle uchodzi uwadze poruszających temat oczyszczania poprzez saunę, a że układ moczowy jest bardzo wydajny, to działanie jest bardzo istotne. Z kolei nie wszystkie toksyny mogą być wyłapane przez nerki, więc są wydalane przez skórę. Bez dostarczenia wody proces jest spowalniany.
Konkluzja - pić dużo przed sauną i w trakcie, najlepiej lekko osoloną wodę, aby nie powodować żadnego stresu dla organizmu.

Mam nadzieję, że to "chłopskie" tłumaczenie rozwieje wątpliwości.

[Alicante]

blueray21 Przekonałeś Mnie

[grzegorzadam]

Przesłane od @Teresy

https://youtu.be/9srzPS6Zy8A
min. 36 plecy u dziecka