Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 13 lip 2017, 23:06

0 x



Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: św.anna » piątek 21 lip 2017, 19:26

Liście czarnej porzeczki bogactwo przeciwutleniaczy. Przepisy lecznicze

Liście czarnej porzeczki od dawien dawna wykorzystywano w medycynie ludowej w leczeniu chorób układu moczowego, zwłaszcza pęcherza, nieżycie żołądka i jelit, oczyszczaniu krwi, poprawie krążenia i pracy serca, likwidowaniu obrzęków, stanów zapalnych jamy ustnej i skóry, pomocniczo przy infekcjach bakteryjnych, wirusowych a także migrenach i bólach głowy.

Obrazek

Obecnie liście czarnej porzeczki rzadziej stosuje się w fitoterapii samodzielnie lub w mieszankach ziołowych.
Niesłusznie, bowiem dowiedziono, że wykazują właściwości przeciwwirusowe, przeciwbakteryjnie, grzybobójcze, wykrztuśne i przeciwzapalne.Tonizują i odtruwają organizm. Usuwają obrzęki, wspomagają wydzielanie soku żołądkowego, trzustkowego i jelitowego regulują przemianę materii. Działają żółciopędne, moczopędnie, odwadniająco, rozkurczowo, przeciwreumatycznie, hamują procesy gnilne,

Co więcej, jak wykazali polscy badacze z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu liście czarnej porzeczki zawierają w sobie rekordowe ilości antyoksydantów, co razem z szeregiem innych związków – witamin, garbników, flawonoidów(duże ilości rutyny), kwasów organicznych, olejków eterycznych i soli mineralnych stawia je w szeregu super antyoksydantów.

Szukamy drogich suplementów z egzotycznych roślin mając pod ręką tak wspaniałe zioło, które im w niczym nie ustępuje.

Liście czarnej porzeczki bogactwo przeciwutleniaczy i innych związków

Liście czarnej porzeczki w postaci odwarów, herbatek i mieszanek możemy stosować profilaktycznie i leczniczo aby

- Oczyścić krew, nerki, układ moczowy i generalnie cały organizm
- Poprawić funkcje układu trawiennego
- Poprawić pracę serca i układu krążenia
- Oczyścić układ limfatyczny, zlikwidować obrzęki
- Złagodzić alergie, migreny, artretyzm, reumatyzm,
- Pomocniczo przy stanach zapalnych układu moczowego, górnych dróg oddechowych, jamy ustnej, skóry, wyczerpaniu organizmu, owrzodzeniach przewodu pokarmowego – liście czarnej porzeczki zawierają związki garbnikowe, dzięki czemu działają ściągająco na błonę śluzową.

Napar z liści czarnej porzeczki
Kilka świeżych listków lub łyżkę suszonych zalać szklanką wrzątku, zaparzać pod przykryciem 10 minut.
Pić 2 razy dziennie szklankę naparu, stosować do płukania jamy ustnej i przemywania skóry

Herbatka dodająca witalności Witolda Poprzęckiego
Wymieszać 40 g owocu dzikiej róży, 20 g kwiatu głogu i 10 g liści czarnej porzeczki.
Łyżeczkę mieszanki zalać szklanką zimnej wody, odstawić na kilka godzin.
Przecedzić i wypić.
Napój orzeźwia, odżywia, dodaje energii i witalności.

Herbatka oczyszczająca
Do łyżki suszonych liści czarnej porzeczki dodać po łyżce liści borówki brusznicy i dzikiej róży.
Zalać 2 szklankami wrzątku, parzyć pod przykryciem 10 min.
Oczyszcza organizm z toksyn, działa przeciwgorączkowo, przeciwzapalnie, reguluje pracę nerek i układu moczowego, wzmacnia wzrok.

Herbatka na infekcje, przeziębienie
Wymiesza w równej ilości liście czarnej porzeczki, maliny i owoc dzikiej róży
Łyżkę mieszanki zalać szklanką wrzątku, gotować pod przykryciem kilka minut.
Pić po szklance 3 razy dziennie, dzieciom podawać kilka razy dziennie, po ½ szklanki lub nawet po kilka łyków.

Herbatka na zaburzenia trawienia Henryka Różańskiego

Wymieszać w równej ilości liście czarnej porzeczki, babki lancetowatej, majeranku i rumianku.
Łyżkę mieszanki zalać szklanką wrzątku, parzyć pod przykryciem 15-20 minut.
Stosować przy zaburzeniach trawienia, biegunkach, nieżycie przewodu pokarmowego. Można podawać małym dzieciom i niemowlętom rozcieńczony z wodą.

Herbatka na stany zapalne układu moczowego Henryka Różańskiego
Wymieszać w równej ilości liście czarnej porzeczki, korzeń mniszka lekarskiego, ziele wrzosu i ziele skrzypu polnego.
Łyżkę mieszanki zalać szklanką wrzątku, parzyć pod przykryciem 15-20 minut.
Stosować przy zapaleniu pęcherza moczowego, kamicy moczowej, skąpomoczu, krwiomoczu a także przy zatruciach, zaburzeniach przemiany materii i chorobach skórnych.

Herbatka na choroby wątroby i dróg żółciowych Henryka Różańskiego
Wymieszać w równej ilości liście czarnej porzeczki, kłącze perzu, ziele skrzypu, owoc jałowca, korzeń wilżyny.
Łyżkę mieszanki zalać szklanką wrzątku, parzyć pod przykryciem 15-20 minut.
Stosować przy schorzeniach wątroby, pęcherzyka żółciowego, zaburzeniach metabolicznych, zaparciach, obrzękach.

Mieszanka dla zmęczonego, osłabionego serca
Wymieszać w równej ilości liście czarnej porzeczki, kwiatostan głogu, ziele serdecznika
1 łyżkę mieszanki zalać szklanką wrzątku, parzyć pod przykryciem 20 minut
Pić małymi łykami 2-3 razy dziennie między posiłkami.
Mieszanka wzmacnia serce i udrażnia naczynia wieńcowe, dzięki temu serce otrzymuje więcej tlenu i glukozy i sprawniej pozbywa się metabolitów.
Działa przeciwzakrzepowo, chroni przed zawałem, udarem, stabilizuje ciśnienie krwi, usuwa obrzęki nóg spowodowane niewydolnością krążenia, poprawia krążenie mózgowe.

Mieszanka na niedokrwistość, anemię, zaburzenia wchłaniania witaminy B12, pomocniczo przy anemii złośliwej
Wymieszać w równej ilości:
liście czarnej porzeczki, pokrzywy, orzecha włoskiego, bobrka, krwawnika, korzenia mniszka lekarskiego, kłącza tataraku, owocu dzikiej róży, jałowca, jarzębiny i kwiatostanu głogu.
1 łyżkę mieszanki parzyć przez 10 minut w szklance wrzątku.
Pić 3 razy dziennie przed posiłkami.

Ludowy przepis na oczyszczenie krwi i reumatyzm
Łyżeczkę świeżych lub suszonych listków zalać szklanką gorącego mleka. Odstawić na 15 minut. Pić 1 szklankę 2 razy dziennie.

Ciekawostka
Liście czarnej porzeczki lub/i innych roślin zawierających garbniki można poddać fermentacji otrzymując czarną herbatę – przepis TUTAJ
Czarna porzeczka PRZEPISY


http://sekrety-zdrowia.org/liscie-czarn ... -przepisy/
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: songo70 » poniedziałek 24 lip 2017, 19:10

0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki" - YERBA MATE

Nieprzeczytany post autor: songo70 » poniedziałek 14 sie 2017, 10:30

https://www.vismaya-maitreya.pl/natural ... _mate.html
YERBA MATE

Obrazek

Yerba mate to wiecznie zielony ostrokrzew paragwajski występujący w Ameryce Południowej. Roślina żyjąca dziko (obecnie jest coraz częściej uprawiana), znana od czasów przedkolumbijskich. Od setek lat z suszonych liści tubylcy sporządzali zdrową herbatę. Bardzo szybko zwrócili na nią uwagę jezuici, odkryli, że usuwa zmęczenie, rozjaśnia umysł i łagodzi uczucie głodu.

Największymi zaletami yerba mate jest zwiększenie energii i lepsza koncentracja, która sprawia, że życie jest łatwiejsze.

Największą siłą ludzkiego umysłu jest zdolność skupienia się na jednej rzeczy przez dłuższy czas, dopiero wówczas można coś osiągnąć i ułatwić codzienne życie. Toteż bardzo ważne jest, aby nie robić wielu rzeczy na raz. Wówczas nie mamy za dużo szans do zapalenia w sobie ognia, ponieważ ciągle rozpraszamy energię. Chcesz coś osiągnąć? Twoja myśl musi być niczym jeden jasny promień, jak laser. W dzisiejszym świecie coraz trudniej się skoncentrować, przeszkadza nam hałas i... technologia. Nowoczesne technologiczne zabawki mocno rozpraszają nasze mózgi, a życie zmusza nas do wielozadaniowości, dzięki czemu w naszych umysłach dochodzi do totalnego bałaganu. Do koncentracji potrzebna jest nam cisza.

Koncentracja zwiększa czystość umysłu, człowiek szybciej rozróżnia co jest dobre a co złe i umie szybko podjąć właściwe decyzje. Takie działania pozwalają nam na lepsze przetrwanie. Yerba mate dostarcza nam właśnie taką energię: czystą, delikatną i spokojną w porównaniu z innymi środkami pobudzającymi jak: kawa, czarna herbata, kakao, orzech cola, guarana... z nich wszystkich to yerba mate najbardziej równoważy energię. Pomimo, że yerba mate działa podobnie jak kawa, to jednak jest lepsza, nie ma efektów ubocznych jak po wypiciu kawy. Rzadko kiedy wpłynie na sen i nie pozostawia po sobie stresów kofeiny.

Obrazek

Yerba mate jest naturalnym ziołem, zawiera praktycznie wszystkie niezbędne do życia mikroelementy i witaminy A, B1, B2, B3, B5, C, E, wapń, żelazo, magnez, mangan, fosfor, selen, sód, siarkę, cynk, dodatkowo garbniki, chlorofil, flawonoidy i 15 potrzebnych nam aminokwasów, zawiera 11 polifenoli co daje jej większą siłę jako przeciwutleniacza niż innych popularnych pobudzających napoi.

Yerba mate dość dobrze wzmacnia nasz system immunologiczny, chroni przed utlenianiem DNA. Posiada składnik zwany saponiny (grupa związków chemicznych należących do glikozydów), powodują hemolizę czerwonych komórek. Ogólnie mówiąc yerba mate obniża cholesterol, działa przeciw nowotworowo, przeciwcukrzycowo, hamuje infekcje (nawet HIV), ochrania wątrobę i kości w utracie masy kostnej. Związki roślinne w yerba mate powodują szybką odpowiedź immunologiczną, która zapobiega alergiom, zapaleniu jelit, stwardnieniu rozsianemu, reumatoidalnemu zapaleniu stawów i cukrzycy. Pomaga osobom cierpiącym na zmęczenie umysłowe, fizyczne, chroniczny zespół zmęczenia a wszystko dzięki alkaloidowi purynowemu - metainie (kofeina z yerba mate), posiadającym działanie pobudzające. Blokuje w organizmie receptory adenozynowe zwalczające objawy zmęczenia, co pozwala na większą aktywność fizyczną a nawet na bardziej wysiłkowe ćwiczenia, pracę.

Metaina, to rodzaj kofeiny, która jest jeszcze do końca nie zbadana.

W yerba mate są jeszcze dwa inne pokrewne związki: teobromina i teofilina, te trzy składniki: metaina, teobromina i teofilina stymulują produkcję dopaminy.

Teobromina jest rodzajem kakaowca, znajduje się w kakao, czekoladzie, znana od dawna jako żywność bogów (teo - bóg, broma - żywność).

Teofilina stosowana jest w terapii chorób układu oddechowego (choroby płuc, astma).

Tak jak na Wschodzie zielona herbata jest napojem mnichów i samurajów, znana od tysiącleci, tak yerba mate z lasów Amazonii króluje w Ameryce Południowej. Służy jako środek pobudzający, pomaga w utracie wagi, działa przeciwbólowo, usuwa zmęczenie i depresję. Przyczynia się do leczenia zatok, alergii, układu oddechowego, pokarmowego (świetnie radzi sobie z E. Coli i innymi pasożytami jelitowymi), więc służy na wszelkie zatrucia pokarmowe, leczy układ moczowy i kamienie nerkowe. Pomaga organizmowi budować mocne kości, nawet bez ćwiczeń zwiększa gęstość kości, chroni serce i cały układ naczyniowy.

Teobromina rozluźnia naczynia krwionośne co umożliwia lepszy przepływ krwi, co ważne - oczyszcza organizm z ciężkich metali.

Obrazek

Obecnie na świecie spożywanie yerba mate stało się popularne w podnoszeniu naszej kondycji psychicznej, fizycznej i poprawy zdrowia. Jak widać na załączonym obrazku nie gardzi nią nawet Pop Franciszek.

Zapobiega nie tylko otyłości i zmniejszeniu masy ciała dzięki efektywności termogenicznej, czyli wzmożonej produkcji ciepła przez organizm. Wspomaga utlenianie tłuszczów jak również uzupełnia energię podczas wysiłkowych ćwiczeń, dlatego jest popularna wśród sportowców.

To nasz skład ciała ma wpływ na naszą siłę, wytrzymałość, wydolność, na całokształt naszego zdrowia... i to od nas zależy, co my wkładamy w siebie. Jedzenie, które spożywamy daje nam budulec potrzebny do prawidłowego funkcjonowania, dzięki czemu pracuje nasz metabolizm. Dobra czy zła praca metabolizmu mówi o naszej diecie. Metabolizm zapracuje tak jak o niego dbamy.

Jeśli nasz organizm otrzymuje za dużo żywności lub nie dbamy o jakość swoich posiłków, walczymy z nadwagą i chorobami. Zapalenie stawów, cukrzyca, choroby serca i wiele innych to wielkie grzechy popełnione najczęściej w naszej kuchni... kiedy mówię o tym ludziom, wiele osób próbuje mnie przekonać, że żywią się bardzo dobrze... a choroba przyszła nie wiadomo skąd... albo szuka się winnego. Jesteśmy tym co jemy... i to co jemy ma kluczową rolę dla naszego zdrowia.

Traktujmy żywność jak lekarstwo w celu utrzymania, zapobiegania i leczenia chorób. To składniki odżywcze dają naszemu ciału instrukcje dotyczące jak to ma funkcjonować. Jedzenie należy postrzegać jako nasz kod dla naszego zdrowia i dobrego samopoczucia.

Termogeneza to proces, podczas którego powstaje ciepło... proces, który rozkłada tłuszcz. Termogeneza za pomocą substancji termogenicznych produkuje dodatkową energię, poprawia nasz nastrój, zdrowie... lecz nie wolno tego procesu czynić "przez tabletkę", co dzisiaj stało się takie modne... czyli tabletki odchudzające... nie wolno ich mylić z pojęciem naturalnych termogeników, które ukryte są w roślinach. Natura ma swój kod, który jest nie do podrobienia.

Tabletki stymulują proces termogeniczny, silnie pobudzają układ nerwowy i tym samym wzmacniają aktywność hormonów, które odgrywają wielką rolę w pobudzaniu przemiany materii i spalania tkanki tłuszczowej... ale czy warto brać tabletki odchudzające? Tak tabletki jak i inną cudowną masówkę na odchudzanie - fitness można wyrzucić do śmietnika... jedno i drugie bez właściwej diety nie zapewni zdrowia... a jeszcze mogą wywołać poważne skutki uboczne, a nadmiernymi ćwiczeniami można uszkodzić ciało. Bez prawidłowej diety wszystkie odchudzające terapie będą na przegranej pozycji. Wystarczy, że tylko przestaniemy chodzić na fitnes i w tri migi wrócą nam utracone kilogramy nadwagi... albo i więcej.

Tabletki odchudzające to jeden z termogeników... i kusi człowieka szybkie odchudzanie w tabletce... tylko rzeczywistość wygląda inaczej niż na reklamie. Bądźcie ostrożni ze wszystkimi pigułkami, które są reklamowane na szybkie odchudzanie. Są zbyt ryzykowne, mogą pojawić się bóle głowy, rozdrażnienia, przygnębienia, depresja, nadmierna ochota na alkohol.

Odchudzanie "przez głodówkę"... to potężny błąd... organizmowi musimy zapewnić odpowiednią dawkę budulca do życia... powinniśmy spożywać posiłki nawet 5-6 razy dziennie.

Oczywiście dobieramy właściwą dietę, zmniejszamy porcje żywności do dużo mniejszych rozmiarów i kalorii, większą częstością mniejszych już posiłków zwiększamy proces termogenezy. Podczas trawienia następuje wzrost wytwarzania ciepła, które związane jest z większym zużyciem energii, w konsekwencji spalamy większą ilość kalorii. Czym więcej wytworzymy ciepła w organizmie, czy to przez posiłek czy ćwiczenia tym spalimy więcej kalorii.

Obrazek

Do odchudzania wybieramy pokarmy, które mają w sobie termogeniki, które przyśpieszają metabolizm, co automatycznie zmniejsza nasze kalorie. Wybieramy zdrową żywność zawierającą związki termogeniczne, głównie są to produkty pikantne, gorzkie.

Przykłady: pieprz kajeński (cayenne), imbir, ostra czerwona papryka, cynamon...
z napoi: zielona herbata, czerwona herbata, mięta pieprzowa... i oczywiście yerba mate, która posiada w swoim składzie termogeniki, które zwiększają nasz metabolizm.

Jak pisałam wyżej, powtórzę jeszcze raz, najbardziej wskazane termogeniki na zwiększenie ciepła to właściwa dieta i ćwiczenia... musimy codziennie dbać o to, aby systematycznie przyjmować już zmniejszone posiłki i pilnować godzin posiłków... co jest bardzo ważne!

Oczywiście musimy wyeliminować podjadanie między posiłkami, aby nadwyżki kalorii nie magazynowały się ponownie w organizmie.

Zmniejszamy ilość kalorii na talerzu, ale zwiększamy ćwiczenia... początki będą trudne.

Yerba mate pomoże osobom ze słabą wolą, znacznie zmniejszy apetyt. Czujemy się bardziej komfortowo, kiedy tracimy wilczy apetyt i możemy spokojnie realizować nasz odchudzający projekt.

Obrazek
Guarana

Oprócz yerba mate dobra jest:
- guaranina (kofeina z guarany), która powoduje natychmiastowy przypływ energii, poprawia temperaturę ciała co pozytywnie wpływa na metabolizm i zamienia tłuszcz na mięśnie
- zielona herbata, szczególnie z domieszką guarany, powoduje silne działanie termogeniczne
- żeń-szeń, dodaje energii, wzmacnia organizm, reguluje nadwagę
- i wiele innych.

Jak parzyć yerba matę?

Obrazek

W Ameryce Południowej to cały rytuał połączony z Matką Ziemią... jest podawana w naczyniach zwanych mate lub guampa... ale można najprostszym sposobem, zaparzyć jak czarną, zieloną czy inną ziołową herbatę i pić ciepłą małymi łykami.

Uwaga! Osoby, które leczą swój cholesterol, nadciśnienie, cukrzycę chemicznymi medykamentami, nie powinny ich łączyć z yerba mate, podobnie nie wolno łączyć yerba mate z alkoholem. I oczywiście, nie wolno z yerba mate przesadzać, we wszystkim trzeba zachować umiar.

Vancouver
13 Aug. 2017

WIESŁAWA
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: św.anna » sobota 21 paź 2017, 22:23

Gojnik - herbata górska

Sideritis scardica,czyli gojnik, znany jest również pod nazwami szałwia libańska, herbata górska, herbata olimpijska. Jest rośliną endemiczną alpejskiej strefy Półwyspu Bałkańskiego. Wieloletnia roślina zielna, z dobrze rozwiniętym systemem korzeniowym, łodyga wyrasta do około 50 cm, u podstawy rozgałęzia się, wyrastają z niej szaroowłosione liście i kwiaty barwy żółtej, z przylistkami. Kwitnie w drugim roku wegetacji. Wypuszcza dużą ilość rozgałęzionych rozłogów. W Polsce coraz więcej pasjonatów ziół i ziołolecznictwa przywozi sadzonki z Bułgarii i hoduje ją z powodzeniem w przydomowych ogrodach i na balkonach. Występuje w Grecji, Albanii, Bułgarii, na glebach suchych, kamienistych, wapiennych, w pasmach górskich. Ponieważ rośnie w wysokich górach, ponad tysiąc metrów n.p.m., jest wolny od zanieczyszczeń. Ostania dekada przyniosła intensywne badania gojnika na zawartość związków fenolowych, terpenów, węglowodorów i związków pokrewnych.

Już Dioskurydes
opisywał dobroczynne właściwości Sideritas scardica - w słynnym dziele De Materia Medica. Zalecał picie herbatek z gojnika żołnierzom wracającym z wojen, jako środek odmładzający i regenerujący siły. W tradycyjnej medycynie krajów bałkańskich od pokoleń stosowana jest uzdrawiająca, aromatyczna herbata górska. Była używana już w starożytności do leczenia rozedmy płuc i innych chorób płuc oraz oskrzeli, kaszlu różnego pochodzenia oraz astmy.
Dostrzeżono też jej skuteczność w leczeniu schorzeń gruczołu krokowego, dusznicy bolesnej, bólu gardła. Zwiększa diurezę i usuwa piasek nerkowy. Ekstrakt etanolowy jest dziś stosowany miejscowo jako środek przeciwbakteryjny po ekstrakcji zębów i przy owrzodzeniach jamy ustnej.

Skład chemiczny
Gojnik jako herbata ma przyjemny zapach, ze względu na olejek eteryczny - nawet jeśli w niektórych gatunkach jego ilość jest nieznaczna. Wykryto kilkadziesiąt składników w olejku eterycznym gojnika, głównie terpenowych. Ich procent zależny jest od gatunku i miejsca występowania rośliny oraz od sposobu suszenia i przechowywania. Dominują alkohol seskwiterpenowy alfa-cardinol, kwas heksadekanowy, beta-kariofilen, neridiol, octadecenol. Olejek ulega szybkiemu rozkładowi pod wpływem temperatury. Najwięcej jest go w kwiatach, dlatego wskazane jest kupowanie jak najmniej rozdrobnionego surowca i pocięcie go dopiero tuż przed użyciem.
Surowiec zawiera również flawonoidy (m.in. apigeninę, luteolinę, rutozyd, naryngeninę), kwasy fenolowe (m.in. kwas kwaoilochinowy, p-kumarowy), glikozydy fenolowe, garbniki, kumaryny, sterole (kampesterol, stigmasterol, ß-sitosterol) oraz duże ilości minerałów: wapnia, potasu, magnezu, sodu i żelaza.
Takie spektrum składników czynnych warunkuje wielokierunkowe działanie surowca.

W Polsce
ostatnie lata przyniosły zainteresowanie gojnikiem jako surowcem leczniczym. Warto bliżej poznać weryfikowane naukowo, wielokierunkowe właściwości lecznicze tej niepozornej rośliny.

Przeciwbakteryjne
Wykazują je przede wszystkim wyciągi alkoholowe, działanie jest bardzo szerokie, obejmuje m.in. Staphylococcus epidermidis, Micrococcus luteus, Escherichia coli, Pseudomonas aeruginosa. Umiarkowana aktywność przeciwko K. pneumoniae. To dlatego gojnik często jest stosowany w chorobach infekcyjnych górnych dróg oddechowych, jako środek przeciwbakteryjny.

Antyoksydacyjne
Wynika z obecności polifenoli i ich właściwości antyoksydacyjnych. Można przypuszczać, że przetwory z gojnika mogą hamować procesy starzenia.

Przeciwzapalne
Liczne badania potwierdziły tę właściwość ekstraktów z gojnika. Ich skuteczność przeciwzapalna porównywalna jest do indometacyny.

Cytotoksyczne
W badaniach in vitro stwierdzono, że dzięki zawartości kwasu chlorogenowego, ferrulowego, apigeniny i luteoliny, wyciąg eterowy wykazuje działanie na czerniaka i białaczkę.

Profilaktyczne
Wyciągi z Sideritis stymulują różnicowanie komórek osteoblastycznych, działanie to może zostać wykorzystane przy leczeniu osteoporozy.

Gastroprotekcyjne
Największą aktywność w tym kierunku wykazuje ekstrakt butanolowy - działanie silniejsze niż ranitydyna.

Wychwyt zwrotny monoamin
W przeprowadzonych badaniach nieklinicznych wyciągi z gojnika wykazały właściwości hamujące wychwyt zwrotny serotoniny, noradrenaliny i dopaminy. Większą aktywność wykazywały wyciągi alkoholowe niż wodne. Autorzy badań sugerują, że terpeny, flawonoidy i fenole mogą być odpowiedzialne za działanie na OUN, co może być wykorzystane w profilaktyce i leczeniu zaburzeń lękowych, depresji głównej, zespołu nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi, upośledzenia umysłowego, chorób neurodegeneracyjnych w mózgu. Największym zainteresowaniem cieszy się jednak działanie hamujące procesy neurodegeneracyjne w mózgu, jednak konieczne są dalsze badania naukowe pozwalające na bezpieczne i skuteczne stosowanie przetworów gojnika.

Gojnik warto pić regularnie również w okresach obniżonej odporności i większego ryzyka infekcji. Stwierdzono również, że napar z Gojnika przestudzony i pity w upały świetnie gasi pragnienie, dostarcza mikroelementów i zapobiega odwodnieniu organizmu.
NAPAR: zaparzyć 2 gałązki z kwiatami wrzątkiem, przez 3-5` pod przykryciem. Do naparu można dodać odrobinę mięty, imbiru, cytryny i miodu.

W kosmetyce
Stosowanie gojnika nie ogranicza się do fitoterapii. Jest również wykorzystywany w kosmetyce. Właściwości antyoksydacyjne, dezynfekujące i detoksyfikujące sprawiają, że gojnik jest surowcem do produkcji kremów antiageing oraz jako składnik chroniący przed promieniami UV. Roślina ma urzekający zapach i we Włoszech wykorzystywana jest do produkcji perfum, jednak nie jest to na razie rozpowszechnione na szeroką skalę.

Przy zakupie
pamiętajmy, aby surowiec nie był mechanicznie rozdrobniony, a w postaci całych łodyg z kwiatkami lub samych kwiatów. Na pewno nie powinien być mielony, gdyż najbardziej wartościowe są szczyty łodyżek z kwiatami, które zawierają najwięcej substancji aktywnych oraz olejków eterycznych. Uwalniają się one podczas parzenia nadając jednocześnie naparowi piękny żółto-zielony kolor. Codzienne spożywanie naparu z gojnika raz a nawet 2-3 razy dziennie nie posiada szczególnych przeciwwskazań, niemniej jednak należy zachować szczególną ostrożność u kobiet w ciąży i karmiących piersią, a także u dzieci, ponieważ nie ma danych dotyczących działania u tych grup lub są one niewystarczające. Nie stwierdzono również możliwości przedawkowania tego specyfiku i związanych z tym działań niepożądanych.

mgr Magdalena Zdziebło
dr n. farm. Paweł Helon
http://www.panacea.pl/articles.php?id=5606
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 23 paź 2017, 22:54

ROŚLINY LECZNICZE, KTÓRYCH NIE ZNACIE - Barbara Kazana - 23.10.2017 r.

https://www.youtube.com/watch?v=C7sC3xeSRH8

Nadawana na żywo 2 godziny temu

PROSZĘ JUŻ NIE TELEFONOWAĆ DO STUDIA

Spotkanie z naturoterapeutką, zielarką - Barbarą Kazana i zapowiedź spotkania listopadowego we Wrocławiu:
16 listopada br. godz. 18:30
ul. Lelewela 4
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: songo70 » wtorek 24 paź 2017, 11:46

0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: Thotal » wtorek 24 paź 2017, 14:51

0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 24 paź 2017, 15:40

Tu też mamy troszkę o J. Zajcewej ;)

viewtopic.php?f=60&t=1626&p=65827&hilit=babcine#p57230
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 30 paź 2017, 23:50

Jak ja się leczę - ziołolecznictwo litoterapia psychosomatyka, Laurobasidium lauri

https://www.youtube.com/watch?v=0MYlFVjusgc

Jak ja się leczę samoleczenie cz2 - zioła ziołolecznictwo rośliny psychoaktywne jadalne chwasty

https://www.youtube.com/watch?v=rJyvGaLM09w
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 02 lis 2017, 00:08

Natura wie lepiej

https://www.youtube.com/watch?v=T-K30DrNhpg

Opublikowany 31 paź 2017

Tylko podglądając naturę możemy ogarnąć budowę naszych ciał i pomóc im w powrocie do zdrowia. Tysiącletnie doświadczenia naturoterapeutów są solą w oku przemysłu chemicznego.
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 04 lis 2017, 14:28

10 chorób, które leczy igliwie

Ustalono, że w powietrzu sosnowego lasu występuje 10 razy mniej bakterii niż w lesie liściastym.

Obrazek

Powietrze wokół drzew iglastych jest nasycone fitoncydami – substancjami, które mogą porażać niebezpieczne mikroorganizmy. A zielone igiełki same w sobie są wspaniałą naturalną apteką.

Choinka jest lepsza od pomarańczy

Igliwie zawiera olejki eteryczne, posiadające właściwości bakteriobójcze, karoten i kwas askorbinowy (witaminę C), zwiększające odporność organizmu, substancje garbnikowe o działaniu przeciwzapalnym, mikroelementy – pierwiastki śladowe, wspierające metabolizm.

Żywica (smoła) zawiera terpentynę, terpeny, ocet drzewny i inne substancje, które są powszechnie stosowane w medycynie. Nasi przodkowie umiejętnie wykorzystywali wszystkie te bogactwa do celów leczniczych.

Najbardziej znaną cechą drzew iglastych, którą wykorzystywano jeszcze w czasach starożytnych, a także podczas różnych wojen i w trudnych czasach – to działanie przeciwszkorbutowe.
Naukowcy podkreślają, że igliwie naszych północnych drzew (sosny, świerku, cedru syberyjskiego, sosny karłowatej (kosolimby), pichty (jodły syberyjskiej) według zawartości witaminy C może być utożsamiane z cytrynami i pomarańczami.

Zielone igły mają również działanie moczopędne, żółciopędne, napotne i do pewnego stopnia nawet działanie znieczulające.

Rozdrobnioną suchą żywicą świerka i sosny, a także maścią z żywicy ze smalcem wieprzowym stosowanymi zewnętrznie leczy się rany i owrzodzenia.
Dużą moc leczniczą ma żywica cedru syberyjskiego, jej zdolność gojenia ran jest znana od dawna.

Z młodych pędów cedru syberyjskiego pozyskuje się olejek eteryczny, używany wewnętrznie przy kamicy moczowej, zewnętrznie stosuje się nie tylko do gojenia ran i ropni, ale również przy bólach stawów.

Z igieł jodły syberyjskiej (pichty) uzyskuje się medyczna kamforę, a z żywicy pichty – terpentynę, która nadal jest w służbie współczesnej medycyny.

Wysuszony pyłek z kwitnących żółtych szyszek sosny chroni organizm przed przedwczesnym starzeniem się i przedłuża człowiekowi życie.

Co leczą wiecznozielone?

1. Choroby z zaziębienia. Napar z igliwia, wiosennych pędów i szyszek od dawna stosowany był do wewnątrz przy długotrwałych chorobach z przeziębienia. Roztarte igliwie dobrze jest wąchać podczas kataru … Wywar z pączków sosny jest używany zarówno do inhalacji podczas anginy, jak i katarze (nieżycie) dróg oddechowych. Podczas anginy zaleca się do każdego nozdrza zakraplać po jednej kropli oleju pichtowego (jodłowego).

2. Układ sercowo-naczyniowy. Przy chorobach sercowych pije się napar z kory świerkowej lub wywar z pączków sosnowych i młodych szyszek. Przy miażdżycy dobrze jest spożywać orzechy cedrowe.

3. Choroby skórne. Wywar z młodych gałązek i szyszek sosnowych pije się przy różnych wysypkach skórnych. Żywicę świerku gotuje się z tłuszczem wieprzowym, dodaje się wosk w celu uzyskania bardziej stałej konsystencji i uzyskaną maść stosuje się przy czyraczności. Żółtą błonkę z kory sosnowych gałęzi przykłada się do ran, wrzodów, czyraków.

4. Choroby płuc. Młode szyszki świerku w postaci wywaru stosowane są przy zapaleniu górnych dróg oddechowych i astmie oskrzelowej. Napar i wywar z pączków sosny ze względu na ich właściwości przeciwzapalne i antyseptyczne, a także zdolność do rozrzedzania flegmy i przyspieszania jej wydalania, stosowane są w leczeniu chorób górnych dróg oddechowych. Nalewka z młodych pędów sosny na wódce i wywar z pączków używa się podczas gruźlicy.

5. Choroby nerek i pęcherza moczowego. Jako lek moczopędny można stosować wywar z igliwia lub pączków jodły (pichty), przetrzymany w ciągu 20 minut na łaźni wodnej. Wywar z młodego igliwia pije się przy chorobach nerek i pęcherza moczowego.

6. Choroby przewodu pokarmowego. Żywica sosny leczy wrzody i nieżyt żołądka. Orzechy cedrowe pomagają przy zwiększonej kwasowości soku żołądkowego, przy wrzodach żołądka i dwunastnicy, przy odbijaniu się z żołądka i zgadze.

7. Bóle stawów, reumatyzm, rwa kulszowa. W przypadku reumatyzmu stosuje się napar z sosnowych gałązek lub jakiegokolwiek igliwia w postaci kąpieli. Pyłek sosny można zaparzać i pić jak herbatę. Świeże trociny sosnowe, zaparzone we wrzącej wodzie, przykłada się na okolicę lędźwi, chore stawy. Łapki świerku gotuje się z solą i używa podczas ​​kąpieli przy zapaleniu korzonków nerwowych.

8. Awitaminoza. W jej leczeniu i zapobieganiu popularnym jest napar witaminowy z igliwia (20 g na 1 szklankę wody), zaleca się pić po 2 łyżki stołowe 3 razy dziennie.

9. Nerwice. Jako środek uspokajający stosuje się napary igliwia w postaci kąpieli.

10. Bóle głowy. Wywar z kory sosny zażywa się podczas szumu i bólu głowy.


Recepty. Jak je przygotować?

Napar z igliwia: 0,5-1 kg igliwia lub pączków zalać trzema litrami wrzącej wody, zostawić do naciągnięcia na 4 godziny. Stosować do kąpieli.

Napar pąków sosnowych lub świerkowych: zaparzyć 1 szklanką wrzącej wody 10 gramów rozdrobnionych pączków, zostawić do naciągnięcia na 4 godziny, przecedzić. Pić po 1 łyżce stołowej co 2-3 godziny przy chorobach płuc i nerek, przeziębieniu.

Aby otrzymać napar witaminy C z igliwia, należy zebrać igiełki sosnowe z gałązek, których grubość nie przekracza 3-4 mm. Przed użyciem igliwie należy przemyć wodą i rozdrobnić nożem, toporkiem itp. Na każdą szklankę posiekanego igliwia w rondlu wlać 4 szklanki gorącej wody. Jeśli to możliwe, wodę zaleca się lekko zakwasić rozcieńczonym kwasem octowym. Rondel przykryć i pozostawić na kilka godzin (można na całą noc) w stosunkowo ciepłym miejscu. Po tym napar przecedzić przez podwójną warstwę gazy lub czystą ściereczkę, lekko ściskając w nich igliwie i używając po 1 szklance dziennie (najlepiej w małych porcjach, ponieważ ma gorzki, nie dość przyjemny smak).

http://rus-health.info/10-bolezney-koto ... -1553.html

30.10.2017 r.

Źródło:

Будьте здоровы! 10 болезней, которые лечит хвоя

http://3rm.info/publications/53644-10-b ... hvoya.html

Tłumaczył Andrzej Leszczyński

30.10.2017 r.
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/10-ch ... ie-2017-11
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 10 lis 2017, 23:55

W obronie polskich ziół - Joanna Nestorowicz

https://www.youtube.com/watch?v=EWQmth9-7U8

Nadawana na żywo 13 godzin temu
Rozmowa telefoniczna z Joanną Nestorowicz nagrana w studio NTV w Sobótce.
0 x



Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: św.anna » niedziela 12 lis 2017, 15:20

Wstęp do zielarstwa i
fitoterapii
Oraz podstawy profilaktyki chorób
metodami naturalnymi
w ujęciu historycznym i współczesnym
dr Różański:

https://docer.pl/doc/80s005
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 13 lis 2017, 22:02

NA PASOŻYTY - WROTYCZ - Jolanta Kulesza - 13.11.2017 r.

https://www.youtube.com/watch?v=pJoqxnAuBC4

Opublikowany 13 lis 2017

https://www.paypal.me/studiovtv/

Spotkanie z Jolantą Kulesza i kilka poruszonych tematów: właściwości wrotycza, pasożytów, promieniowania wi-fi i orgonitów.Zapraszamy
0 x



Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: św.anna » piątek 17 lis 2017, 19:22

Herba Militaris...

Tak nazywano w starożytnej Europie ziele krwawnika, stosowane do leczenia ran odniesionych w bojach przez żołnierzy. Krwawnik jest rośliną znaną od tysięcy lat w wielu kulturach, różnych części świata. Celtyccy druidzi przy pomocy ziela krwawnika przepowiadali pogodę. Według mitu greckiego, Achilles pod Troją opatrywał rannych wojów tym prastarym środkiem przeciwkrwotocznym. Inne podanie mówi o leczeniu krwawnikiem ugodzonej strzałą pięty Achillesa, jedynego miejsca nie chronionego przez wodę ze Styksu, w której, trzymając synka za piętę, matka Nereida Tetyda, zanurzyła go, aby zabezpieczyć przed ciosami.
Z tej legendy wywodzi się nazwa rodzaju Achillea. Drugi człon nazwy gatunku millefolium związany jest z licznymi segmentami, na które dzielą się liście krwawnika. Właściwości lecznicze gatunku opisywali Hipokrates, Dioskurides i Pliniusz Starszy, w późniejszych wiekach św. Hildegarda, Bock i Matthiolus. W wielu krajach, także w Polsce, ziele krwawnika umieszczane jest wiankach i bukietach przeznaczonych do święcenia.

Krwawnik pospolity Achillea millefolium L.
z rodziny Asteraceae astrowatych, dawniej Compositae złożonych, występuje prawie w całej Europie, na Syberii, w rejonach Kaukazu i Himalajów, zawleczony także w Ameryce Pn., Nowej Zelandii i Australii. W Polsce pospolity na niżu, rośnie na suchych łąkach i miedzach. Jest rośliną wieloletnią, silnie aromatyczną, omszoną, o licznych łodygach osiągających do 80 cm wysokości. Liście w ogólnym zarysie lancetowate, dolne krótkoogonkowe, górne siedzące, podwójnie lub potrójnie pierzastosieczne. Kwiatostany baldachokształtne, szczytowe, złożone z licznych koszyczków, kwiaty języczkowate białe lub bladoróżowe, kwiaty rurkowe brudnobiaławe. Kwitnie od czerwca do października. Jest to gatunek zbiorowy, obejmujący kilka podgatunków, odmian i form różniących się m.in. pokrojem i składem olejku lotnego. W lecznictwie stosowane jest ziele krwawnika Millefolii herba, czasem kwiaty Millefolii flos, zbierane w początkowym okresie kwitnienia i suszone w warunkach naturalnych lub w suszarni, w temperaturze do 35°C.

Chemizm
W zielu krwawnika występuje olejek eteryczny (0,3-1,4 %), zawierający głównie seskwiterpeny: chamazulen (do 40%), powstający w czasie destylacji olejku z parą wodną z achillicyny, oraz monoterpeny, głównie linalol, borneol, a- i ß-pinen, kariofilen, kamfora, sabinen, eukaliptol, także laktony seskwiterpenowe typu gwajanu: proazulenowe - achillicyna, leukodyna; typu germakranu: millefolina, dihydropartenolid, balchanolid i jego octan, aminokwasy (alanina, histydyna, leucyna i lizyna), kwasy tłuszczowe (palmitynowy, linolenowy i olejowy), kwasy fenolowe (kawowy i salicylowy) oraz kwas dikawoilochinowy, zwany kwasem cykoriowym.
Kolejne grupy to poliacetyleny, flawonoidy (głównie 7-glukozydy apigeniny i luteoliny, rutyna, artemetyna, C-glikozydy flawonoidowe), związki zawierające azot -alkamidy ( achilleina, betaina, cholina i stachydryna) oraz garbniki, saponiny, sterole i kumaryny.
Dzianie przeciwzapalne ziela krwawnika warunkują seskwiterpeny. Flawonoidy odpowiadają za właściwości spazmolityczne, żółciotwórczo działają głównie kwasy fenolowe, szczególnie dikawoilochinowy.
Współczesne wskazania, wynikające z wieloletniego stosowania ziela krwawnika w lecznictwie, to niestrawność, zmniejszenie apetytu, średnio nasilone dolegliwości spastyczne układu pokarmowego i wzdęcia, leczenie niewielkich powierzchniowych ran i stanów zapalnych skóry

Zgodnie z tradycją
Ziele krwawnika skutecznie łagodzi objawy zaburzeń układu pokarmowego, dzięki działaniu spazmolitycznemu, przeciwzapalnemu oraz zwiększaniu wydzielania żółci i soków trawiennych. Ważna jest też aktywność przeciwzapalna.

Przeciwskurczowo
W badaniach in vivo i in vitro stwierdzono działanie rozkurczające mięśnie gładkie oraz wpływ na motorykę żołądka wyciągów z ziela krwawnika. Już w pierwszej pracy (1961), wykonanej z użyciem izolowanego jelita królika, okazało się, że działanie rozkurczające warunkuje frakcja flawonoidowa. W kolejnych badaniach wykazano, że najsilniej spazmolitycznie działają kwercetyna, luteolina i apigenina, natomiast rutyna i jej metabolity prawie nie wpływają na skurcz izolowanego jelita krętego. Wyciąg z kwitnących szczytów ziela krwawnika nasilał opróżnianie żołądka zdrowego i uszkodzonego przez cisplatynę. Okazało się, że także cholina, aktywująca receptory muskarynowe, ma udział w działaniu rozkurczającym. Próby wyjaśnienia mechanizmów tego działania wskazują, że związki czynne krwawnika wpływają na przepływ jonów w kanałach wapniowych oraz na produkcję tlenku azotu, w mniejszym stopniu na system adrenergiczny.

Żółciotwórczo
Tradycyjne stosowanie ziela krwawnika jako leku choleretycznego znalazło uzasadnienie w wynikach pracy Benedek (2006), w której frakcja wyciągu z ziela, zawierająca głównie kwas dikawoilochinowy i glukuronid luteoliny, powodowała znaczny wzrost wydzielania żółci przez izolowaną wątrobę szczura. W porównaniu z efektywnością cynaryny, działanie preparatu z krwawnika było dwu- i trzykrotnie silniejsze.

Przeciwzapalnie
Hamowanie rozwoju stanu zapalnego łagodzi dolegliwości żołądkowo-jelitowe, ważne jest także w leczeniu uszkodzeń skóry i błon śluzowych. Pierwszą pracę, mającą wykazać, czy rzeczywiście związki czynne krwawnika działają przeciwzapalnie, wykonano w 1969. Okazało się, że wyciąg wodny podawany myszom per os, w dawce 40 mg/kg masy ciała, zmniejszał obrzęk łapy zwierzęcia o 35%. Indometacyna i fenylobutazon, stosowane w tej samej dawce, zmniejszały odpowiednio o 44 i 26%. W kolejnej pracy stwierdzono, że także suchy wyciąg, sporządzony 80% etanolem, w dawce 100 mg/kg, zmniejszał obrzęk łapy szczura o 29%, natomiast indometacyna, stosowana w dawce 5 mg/kg, o 45%. W dalszych badaniach wykazano hamujący wpływ wyciągów wodnego i wodno- -alkoholowego na aktywność PAF i lipooksygenazy, syntezę niektórych prostaglandyn i na aktywność proteinaz.
W poszukiwaniu związków odpowiedzialnych za działanie przeciwzapalne krwawnika, zwrócono uwagę na wpływ wyciągu z surowca i jego frakcji na aktywność proteinaz - elastazy i metaloproteinazy, enzymów biorących udział w powstawaniu stanu zapalnego. W badaniach in vitro stwierdzono, że wyciąg i otrzymane z niego frakcje flawonoidowa i kwasu dikawoilochinowego hamują aktywność proteinaz w różnym stopniu. Wyciąg i frakcja flawonoidowa silniej działała na elastazę, natomiast aktywność metaloproteinazy bardziej obniżała frakcja bogata w kwas dikawoilochinowy.
Badania pokazały celowość stosowania krwawnika jako leku przeciwzapalnego, a hamowanie aktywności proteinaz jako jeden z mechanizmów tego działania. Innym mechanizmem jest aktywność antyoksydacyjna, stwierdzona w badaniach roślin leczniczych Pakistanu. Wyciąg z ziela krwawnika silnie wymiatał wolne rodniki, zmniejszając stan zapalny i uszkodzenia komórek epitelium żołądka zwierząt, zakażonych Helicobacter pylori.

Leczy rany
Od czasów Achillesa i walk pod Troją, krwawnik jest używany do hamowania krwawień i gojenia ran. Brak jest w dostępnym piśmiennictwie badań potwierdzających skuteczność Herba Militaris w tym zakresie, ale w roku 2015 opublikowano wyniki badań in vitro, wykazujące wpływ wyciągu wodno-alkoholowego z ziela krwawnika na wzrost fibroblastów ludzkiej skóry. Stosowany w dużych stężeniach hamował ich proliferację, a stymulował ją, gdy był stosowany w małych dawkach. Może to być istotne dla gojenia uszkodzeń skóry.

Nowe badania - nowe właściwości?
W wielu regionach świata w medycynie ludowej krwawnik jest stosowany w chorobach nerek. Nieliczne wyniki badań sugerują celowość takiego stosowania, wskazując na wpływ związków krwawnika na funkcje układu moczowego. W badaniach in vivo stwierdzono, że wyciągi wodno-etanolowy i przygotowany dichlorometanem z ziela krwawnika zwiększają wydalanie moczu i elektrolitów Na i K silniej niż hydrochlorotiazyd. Przewlekłym chorobom nerek często towarzyszą krwawienia z dróg moczowych. Jednym z prawdopodobnych mechanizmów tych zaburzeń jest zwiększenie poziomu tlenku azotu i jego metabolitów. W badaniach klinicznych z udziałem 31 pacjentów z chronicznymi chorobami nerek, podzielonych na dwie grupy, stosowano przez dwa miesiące 3 razy dziennie po 1,5 g kwiatów krwawnika lub placebo. Nie stwierdzono istotnej różnicy w poziomie tlenku azotu w obu grupach, ale stężenie tego związku w grupie placebo nieco wzrosło, co ostatecznie dało wyższy poziom tlenku azotu w grupie leczonej jako efekt końcowy. Leczenie i zapobieganie kamicy nerkowej może stać się kolejnym kierunkiem wykorzystania ziela krwawnika w lecznictwie. W badaniach na szczurach wykazano, że wyciąg sporządzony przy pomocy glikolu etylenowego obniża poziom szczawianów w moczu, zwiększając jednocześnie poziom cytrynianów i zmniejszając depozyty kryształów szczawianu wapnia w nerkach.

Układ krążenia
Ostatnia dekada to okres intensywnych badań właściwości ziela krwawnika, innych niż dotychczas wykorzystywane w lecznictwie. W medycynie ludowej wielu krajów krwawnik stosowano w leczeniu zaburzeń układu krążenia, ale pierwsze prace wskazujące na pozytywny wpływ surowca na naczynia ukazały się dopiero w roku 2011. W badaniach in vitro stwierdzono, że wyciąg z ziela krwawnika, zawierający 10% flawonoidów i 12% kwasu dikawoilochinowego, stymulował proliferację komórek naczyń mięśni gładkich. Kolejna praca dotyczyła wpływu Millefolii herba na tętnicze ciśnienie krwi. Wyciąg wodno- -alkoholowy oraz izolowane z niego frakcje, otrzymywane przy użyciu dichlorometanu, obniżały ciśnienie tętnicze krwi u szczurów normotensyjnych. Nie działały tak frakcje butanolowa i octanu etylu. Okazało się, że działające hipotensyjnie frakcje i wyciąg charakteryzują się wysoką zawartością atremetyny, flawonoidu izolowanego z ziela krwawnika. Artemetyna podawana zwierzętom dożylnie i per os obniżała ciśnienie tętnicze w stopniu zależnym od dawki. Stwierdzono też, że w dawce 1,5 mg/kg obniża aktywność enzymów konwertujących angiotensynę w surowicy krwi o 37% i o 63% w tkance żył. Wydaje się prawdopodobne, że obniżanie ciśnienia tętniczego przez wyciąg z ziela krwawnika i jego aktywne frakcje, warunkowany jest przez wysoki poziom artemetyny, hamującej powstawanie angiotensyny II, w wyniku zmniejszania aktywności enzymów konwertujących. W kolejnej pracy wykazano, że wyciąg z ziela krwawnika obniża ciśnienie tętnicze krwi, działa też rozkurczająco na naczynia wieńcowe serca i oskrzela, co może okazać się przydatne w leczeniu nadciśnienia i astmy.

Chroni przed lękiem?
W roku 2012 opublikowano wyniki badań Barreta wpływu wyciągu z ziela krwawnika na OUN myszy. Jak dotąd jest to jedyna obserwacja, wskazująca na anksjolityczne właściwości surowca. W brazylijskiej medycynie ludowej krwawnik, poza powszechnie znanymi wskazaniami, jest podawany na uspokojenie w stanach lękowych i bezsenności. Stwierdzono przy pomocy testów, że wyciąg wodno-alkoholowy, podany jednorazowo i stosowany przez 25 dni, chronił myszy przed lękiem, nie zmniejszając ich ruchliwości. Te wyniki wskazują celowość dalszych badań wpływu krwawnika na OUN.

Ciekawe próby
Brak badań klinicznych, wykazujących skuteczność ziela krwawnika w kierunkach tradycyjnego stosowania. Ukazują się jednak prace oceniające działanie surowca w zupełnie nowych wskazaniach.
Skuteczność destylatu z Millefolii herba lub roztworu rutyny w łagodzeniu zapalenia śluzówki ust badano u 56 pacjentów z chorobą nowotworową, w trakcie chemioterapii. Jednym z preparatów pacjenci płukali usta 4 razy dziennie, przez dwa tygodnie. Okazało się, że destylat z krwawnika skuteczniej łagodził stan zapalny niż roztwór rutyny.
W innym badaniu oceniano efekt stosowania wyciągu wodnego, przyjmowanego trzy razy dziennie w łagodzeniu bólu w bolesnym miesiączkowaniu. Grupa studentek jednego z irańskich uniwersytetów, przyjmowała ziele krwawnika lub placebo przez okres dwóch cykli miesięcznych. Leczenie krwawnikiem wyraźnie zmniejszało nasilenie bólu. Potwierdziło to celowość tradycyjnego używania krwawnika do łagodzenia tej dolegliwości.

Tradycja i nowe możliwości
Ziele krwawnika to surowiec o ciekawej historii, którego obecność w medycynie sięga czasów mitycznych. Wiele wieków stosowania dało znaczną wiedzę o właściwościach leczniczych Millefolii herba, ale koniec XX w. i początki XXI w. to okres intensywnych badań możliwości wykorzystania świata roślin w medycynie. Przynoszą one często zaskakujące odkrycia. Tak jest w przypadku krwawnika pospolitego. Powszechnie znany jako lek układu pokarmowego i głównie tak stosowany, w świetle wyników ostatnich, nielicznych wprawdzie prac, może stać się lekiem o zupełnie nowych zastosowaniach. Oczywiście, jeśli dalsze doświadczenia potwierdzą wyniki pierwszych pilotowych badań, wskazujących na anksjolityczne i hipotensyjne właściwości ziela krwawnika.

dr n. farm. Jadwiga Nartowska
http://www.panacea.pl/articles.php?id=5601
0 x



Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: św.anna » wtorek 21 lis 2017, 11:39

Krwiściąg lekarski skutecznie wyleczy nawet gronkowca

Krwiściąg lekarski sanguisorba officinalis i krwiściąg mniejszy to pospolite gatunki dziko rosnących roślin występujące na terenie całej Polski.
Łacińskie sanguis oznacza krew, sorbeo – wciągać, chłonąć, absorbować – jak sama nazwa wskazuje krwiściąg hamuje krwawienia, absorbuje toksyny. Ma właściwości przeciwkrwotoczne, ściągające, przeciwobrzękowe, obkurczające naczynia krwionośne, przeciwbiegunkowe oraz silnie przeciwzapalne i aseptyczne.

Obrazek

Krwiściąg skutecznie działa przeciw patogenom między innymi Helicobacter pylori oraz jak wykazały również badania kliniczne zwalcza trudne do zlikwidowania bakterie – gronkowca złocistego, w tym szczep MRSA oporny na antybiotyki.

Krwiściąg jest jest z wyboru najlepszym lekiem naturalnym do zahamowania infekcji gronkowca złocistego.
Wewnątrz organizmu ludzkiego jak i u zwierząt . Przy odpowiedniej diecie i dłuższej kuracji można u ludzi całkowicie zlikwidować tę infekcję, a więc pozbyć się tej uciążliwej choroby.
Nawet długoterminowe używanie krwiściągu lekarskiego nie stwarza żadnych działań ubocznych.
Źródło: Poradnik Uzdrawiacza grudzień 1993

Ponadto krwiściąg zmniejsza krwawienia żylaków, owrzodzeń, hemoroidów, nadmierne krwawienia miesiączkowe i krwawienia maciczne, przyspiesza gojenie się ran, wrzodów i nadżerek błony śluzowej i skóry, skuteczny przy trądziku.
Okłady z odwaru zmniejszają obrzęki powiek, ściągają wysięk i ropę przy infekcjach oraz stanach zapalnych.
Płukanki można używać do włosów zmniejszą łojotok, łupież, odżywią włosy a zastosowane do jamy ustnej wyleczą stany zapalne.
Nasiadówki zahamują stany zapalne narządów płciowych, wspomogą leczenie świądu, upławów, hemoroidów.

Obrazek

Krwiściąg lekarski przepisy lecznicze

Nalewka z krwiściągu na gronkowca
Oczyszczone, rozdrobnione świeże lub suszone ziela i kłącze krwiściągu zalać alkoholem o mocy od 40 do 60% w stosunku 1 część rośliny i 3 części alkoholu, odstawić na miesiąc, przefiltrować staranne wyciskając zioło. Przelać do butelek z ciemnego szkła, przechowywać w ciemnym, chłodnym miejscu.

Dawkowanie
Przez pierwszych 7 dni po 3 ml nalewki na kieliszek wody 3-4 razy dziennie między posiłkami. 3 dni przerwy i kolejno 3 razy dziennie po 5 ml nalewki.
Zewnętrznie pędzlować miejsca zaatakowane gronkowcem.
Nalewką można leczyć również przewlekłe zapalenie zatok i stany zapalne dróg oddechowych.

Herbatka przeciwbakteryjna
3 łyżeczki ziela zalać 0,5 l wrzątku. Zaparzać pod przykryciem 20 minut. Przecedzić, uzupełnić wodą do żądanej objętości. Można stosować do płukania gardła.

Galaretka lecznicza
1 łyżkę żelatyny zalać 350 ml wrzątku. Mieszając energicznie gotować przez minutę.
Do wywaru wsypać po łyżce sproszkowanych ziół: krwiściągu, glistnika, arniki, dziurawca, nagietka i łyżkę sproszkowanego korzenia żywokostu.
Wymieszać, gotować kolejne 2 minuty, przelać do słoiczka, odstawić do zastygnięcia.
Zażywać po 1–2 łyżki 1–2 razy dziennie przy krwawieniach i nieżytach przewodu pokarmowego. Zewnętrznie przykładać w chore miejsca na skórze w przypadku stanów zapalnych, trudno gojących się ran, owrzodzeń,

Mieszanka przeciwkrotoczna
Wymieszać w równych ilościach ziele krwiściągu, skrzypu, rdestu i tasznika. 2 łyżki mieszanki zalać szklanką wrzątku. Odstawić na 30 minut do naciągnięcia. Pić 2–3 razy dzienni po 100–150 ml w przypadku częstych krwotoków z nosa, krwotoków z przewodu pokarmowego, krwotoków macicznych, choroby wrzodowej, chorób płuc jak gruźlica, zapalenie płuc, tchawicy, zapalenie oskrzeli

Krwiściąg mniejszy sanquisorba minor ma takie same właściwości jak krwiściąg lekarski. Charakteryzuje się pikantnym, orzechowym smakiem dlatego znajdował zastosowanie kulinarne jako dodatek do zup i sałatek.
http://sekrety-zdrowia.org/krwisciag-le ... ronkowiec/
0 x



revo
Posty: 208
Rejestracja: piątek 22 wrz 2017, 16:08
x 3
x 5
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: revo » wtorek 21 lis 2017, 20:25

Rozmaryn. Roślina ta poprawia pamięć o 75% i zapobiega chorobie Alzheimera
Rozmaryn. Wszyscy znają tę roślinę, ale tylko niewielu wie o jej unikalnych właściwościach. Rozmaryn jest powszechnie znany jako pachnąca przyprawa. Dodaje się go do potraw mięsnych, ciast, a także do lamp aromatycznych (zapachowych), wykorzystywanych w aromatoterapii do odparowywania olejków eterycznych. Wieki temu Szekspir napisał: „Rozmaryn – na dobrą pamięć: aby się modlić, kochać i pamiętać”. Już wtedy ludzie wiedzieli o właściwościach leczniczych tej rośliny. Współcześni naukowcy potwierdzają, że rozmaryn ma unikalne właściwości lecznicze w walce ze starczą demencją i chorobą Alzheimera.
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/rozma ... ra-2017-11
0 x



Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: św.anna » poniedziałek 27 lis 2017, 14:56

Jemioła - dar niebios

Dzień dobry,

Kto z Was zawiesił tego roku pod sufitem jemiołę? Ja przytaszczyłam wielką i piękną: w moich regionach panuje przekonanie, że jemioła przynosi przede wszystkim bogactwo w nadchodzącym roku i nie należy na niej oszczędzać:-).

Tego roku sama się zdziwiłam, jakie zatrzęsienie jemioły było na lokalnym rynku: stoły aż się pod nią uginały! Oczywiście, kupiłam jeden z najdorodniejszych okazów (który możecie zobaczyć na filmie). To nic, że nie mam za bardzo gdzie go zmieścić w 30 metrowym mieszkaniu! Żebyście widzieli miny pasażerów autobusu, kiedy wchodziłam z tym wielkim wiechciem!

Jemioła to niesamowita roślina: u nas kojarzona głównie z całowaniem, natomiast przed wiekami wierzono, że posiada magiczną moc. Taką, która pomaga uleczyć wszelkie choroby, przynosi pokój, bogactwo, zaś drzewo na którym rośnie jemioła, należy otaczać szczególną czcią. Właśnie o tym będzie dzisiejszy post: o przeróżnych zastosowaniach jemioły. Dawniej i dziś. Bo jemioła służyła nie tylko do całowania:)

Jemioła – co to właściwie jest?
O tym, że jemioła jest rośliną pasożytniczą, wie chyba każde dziecko:-). Jednak jej klasyfikacja biologiczna nie jest już dziecinnie prosta. Jemioła to półpasożytniczy krzew, który dawniej był zaliczany do rodziny jemiołowatych, dzisiaj jednak klasyfikuje się ją jako roślinę z rodziny sandałowcowatych. To ta sama z której pochodzi niezwykle cenne, indyjskie drzewo sandałowe. Pod sufitem mamy powieszoną jemiołę pospolitą, zwaną też jemiołą europejską (Viscum album) i to ona wcześniej była nazywana „jemiołą” (ang. misteltoe). Potem nazwę rozszerzono także na inne jemiołu , ale na całym świecie występują przeróżne odmiany jemioły. Jedne, podobnie jak nasza jemioła, mogą mieć zastosowanie lecznicze, inne są trujące. Jemioły rosną od Australii po Amerykę i mogą wyglądać bajecznie. Poniżej piękna jemioła z Nowej Zelandii:

Obrazek

Dalej będę pisała o jemiole pospolitej, jednak jeśli będziecie szukali informacji o jemiole na własną rękę, zwróćcie koniecznie uwagę o której jemiole jest mowa: np. w piśmiennictwie anglojęzycznym bardzo często opisywana jest jemioła amerykańska, której raczej nie stosuje się do celów leczniczych .

Całowanie pod jemiołą: coś więcej niż pocałunki.
Jemioła od wieków była symbolem płodności. Nic dziwnego, skoro rzeczywiście jest niesamowita: rozwija się i owocuje w zimie, kiedy wszystko wokół obumiera. Dodatkowo rośnie na pozornie martwych drzewach i obsypana jest owcami pełnymi białej mazi (do czego jeszcze wrócimy). Dlatego też jemiołę uważano za roślinę świętą, dar od bogów: jak inaczej, bez boskich mocy, mogłabym przeżyć trudy zimy? Według wierzeń celtyckich, w owoc jemioły reprezentował wręcz boskie nasienie (w środku zawiera klejąca, lepką, przeźroczystą maź) i jemiołę dawano min. niepłodnym zwierzętom,aby mogły w końcu doczekać się młodych.

Owoce jemioły wypełnione lepką mazią. W zielarstwie ten surowiec nazywa się „nasieniem jemioły” (semen Viscum)

Obrazek

Pod jemiołą stawały także przyszłe panny młode, które oczekiwały licznego potomstwa. Cóż, patrząc na podstawową symbolikę, chodziło o coś więcej niż niewinny pocałunek ;-) Całowanie się pod jemiołą stało się bardzo popularne w XVIII i XIX wieku w Anglii. Jemiołę wieszano u sufitu i całowano się zaraz pod nią: tradycyjnie, po każdym pocałunku należało ściągano jedno nasionko i całowano się dopóty, dopóki jemiołowy krzew miał na sobie owoce, dopóty nadawał się do całowania. W purytańskiej Anglii takie pocałunki mogły być nie lada gratką! Tutaj możecie zobaczyć XIX wieczną kartkę, obrazującą całowanie pod jemiołą. Gospodyni nie wydaje się zbyt szczęśliwa z tej adoracji.

Obrazek

Jemiołowe pocałunki rozpowszechniły się głównie dzięki XIX wiecznej modzie na odkrywanie wierzeń Celtów (zwłaszcza zaś „modzie na Druidów”), którzy otaczali jemiołę szczególną czcią.

Jemioła: święta roślina Druidów.
Skoro jesteśmy przy Druidach, to właśnie oni szczególnie czcili jemiołę, zwłaszcza taką, która wyrosła na dębie: uznawano ją za dar bogów, który jest zawieszony pomiędzy ziemią a niebiosami. Taką dębową jemiołę ścinano złotym sierpem (nie można było ściąć jej „zwykłym” metalowym narzędziem), zaś pod jemiołą rozprzestrzeniano białą płachtę. Ścięta jemioła nie mogła dotknąć ziemi, ponieważ wtedy straciłaby całą swoją magiczną moc.

Taką jemiołę dawano, jak już wspominałam, niepłodnym zwierzętom. Przygotowywano z niej także leki, gdyż była uznawana za panaceum na wszelkie choroby. Pod drzewem z którego ścinano jemiołę, składano ku czci bogów ofiarę: z wołu lub (jak twierdzą niektóre źródła) osła. Za jemiołę o najpotężniejszym działaniu uznawano tę ściętą w przesilenie zimowe (21/22 grudnia).

Współczesne druidzkie obchody z jemiołą w roli głównej (źródło zdjęcia: mistletoe.org)

Obrazek

Współcześnie natknęłam się nawet na informację o „Stowarzyszeniu Jemioły” („Misteltoe Society”), które działa w Wielkiej Brytanii i odtwarza zwyczaje związane z jemiołą (no, może pominąwszy zabicie wołu). W dzień przesilenia organizują spotkania, rytualne ścinanie jemioły etc.

Jemioła w mitologii nordyckiej: od śmierci do pokoju.
Druidzi nie byli jedynymi czcicielami jemioły. Szczególnym respektem cieszyła się też wśród krajów skandynawskich, gdzie była symbolem pokoju, zgody i bogactwa: pod jemiołą nie można było przelewać krwi, ani też wszczynać zwady. Oczywiście, za takim przekonaniem stał mit. Mitologia podaje, że jemioła jest związana z bogiem Balderem oraz jego matką boginią miłości i płodności Friggą. Otóż Balder którejś nocy miał proroczy sen: zobaczył w nim, że umiera zabity drewnianą strzałą. Jego matka kiedy się o tym dowiedziała, postanowiła zapobiec przepowiedni.

Bogini Frigga: współczesna interpretacja, niestety autor (mi) nieznany.

Obrazek

Odwiedziła wszystkie drzewa, każdy krzew i kamień i kazała im przysiąc, że nigdy nie skrzywdzą Baldera. Przysięgi nie odebrała jedynie od jemioły, która formalnie nie była samodzielnym krzewem i wydała się bogini zbyt młoda, aby składać przysięgę. Od tej pory Balder stał się nieomal nietykalny. Inni bogowie dla zabawy rzucali w niego różnymi broniami, ponieważ wiedzieli, że nie mogą mu zrobić krzywdy. Pewnego dnia jednak, bóg-trikster Loki, który miał porachunki z Balderem, postanowił uczynić mu prawdziwą krzywdę.

Zerwał jemiołę, zrobił z niej ostrą strzałę i poszedł do brata Baldera. Powiedział mu coś w stylu „Rzuć w niego tą strzałą, taką jeszcze nie rzucałeś, będzie śmiesznie”. Brat Bladera nie podejrzewając podstępu wziął strzałę i cisnął nią z całej siły z brata. Balder zakłysał się i umarł, tak spełniła się przepowiednia.

Śmierć Baldera. Dziwna, średniowieczna rycina:
Obrazek

Bogini Frigga zapłakała rzewnie, jej łzy zamieniły się w owoce jemioły. Udało się jej nawet przywrócić syna do życia i postanowiła uczynić jemiołę symbolem miłości i pokoju, tak, aby nikt już nie mógł jej wykorzystać do czynienia zła. Trochę nielogiczne, ale tak to właśnie było :-).

Nie będę Was już zarzucać mitologią jemiołową, ale wspomnę, że czczono także min. w Japonii, gdzie za najlepszą uznawaną tę rosnącą na wierzbie, podawano ją także do jedzenia bezpłodnym kobietom. Przypadek? Nie sądzę.

Jemioła dobra na wszystko? Właściwości lecznicze jemioły.
Jemioła była stosowana głównie w medycynie ludowej, jako panaceum, obecnie nie używa się jej zbyt często: jest to roślina trująca, jeśli strawilibyśmy większe ilości, dlatego nie używa się jej raczej samodzielnie w domowej apteczce.

Wyciągi wodne i alkoholowe z jemioły są używane w celu obniżenia ciśnienia krwi (osłabiają napięcie naczyń krwionośnych krwionośnych), mają też lekkie działanie moczopędne. Ziele jemioły bywa składnikiem mieszanek obniżających ciśnienie (Cardiosan) oraz mieszanek przeciwmiażdżycowych (Sklerosan). Z utartych w moździerzu lepkich nasion dawniej robiono maści, które nakładano np. na wybroczyny czy inne zwyrodnienia skórne.

Przedawkowanie jemioły może wywołać wymioty, kolki, drgawki etc., dlatego nie używamy go bez konsultacji z lekarzem: nie jesteśmy jemiołuszkami, które mogą wcinać jemiołę bez konsekwencji;-)

Jemioła w leczeniu raka.

Dostałam pytanie o to, czy jemioła rzeczywiście znajduje zastosowanie w leczeniu raka. Rzeczywiście, prowadzi się badania nad jemiołą: jednak bada się nie tylko jemiołę europejską. Na przykład ekstrakt z jemioły Fraxini, może znaleźć zastosowanie w leczeniu raka jelita grubego.Więcej o tych badaniach możecie przeczytać tutaj. W tym linku znajdziecie jeszcze więcej o badaniach nad jemiołą w terapii nowotworowej.

Inne ciekawostki o jemiole.
1. Jemioła jest organizmem półpasożytniczym, jednak stanowi ważną część ekosystemu. Zimą jej owoce są pożywieniem dla wielu ptaków, chociażby jemiołuszki.

Jemiołuszki. Jedne z wielu ptaków, które korzystają z jemioły.
Obrazek

2. Ptaki roznoszą nasiona jemioły na inne drzewa. Skład chemiczny jemioły zależy od tego na jakim drzewie rośnie. W Europie jemioła najczęściej wybiera topole, lipy, brzozy i sosny.

3. W Wielkiej Brytanii można zakupić zestaw do samodzielnego posadzenia jemioły na drzewie:)

4. Kartki z jemiołą żołnierze podczas I Wojny Światowej wysyłali kartki z jemiołą do domów.

Żołnierze z karabinami przystrojonymi jemiołą. Czyżby symbol pokoju i nadzieja końca wojny?
Obrazek

5. Jemiołę nazywano „drzewem krzyżowym”: mówiono, że krzyż Jezusa był zrobiony z jemioły i potem za karę Bóg przemienił ją w pasożytniczy krzew.

6. Jedno z najsłynniejszych dzieł antropologicznych dotyczących socjologii religii, czyli monumentalna „Złota Gałąź” sir Frazera, ma na okładce właśnie jemiołę i jego tytuł wywodzi się właśnie od jednej nazw jemioły (właśnie „złota gałąź”).

Okładka słynnej „Złotej Gałęzi”.
Obrazek

Źródła.
Korzystałam z publikacji profesora Ożarowskiego (Ziołolecznictwo. Poradnik dla Zielarzy i Farmaceutów).
Złota Gałąź sir Frazera była źródłem dla kulturoznawczych przemyśleń.
Korzystałam też ze strony misteltoe.org i wiedzy własnej.
Wszystkie zdjęcia, które nie są opisane pochodzą z Wikipedii i są na licencji CC bądź są reprintami.
http://klaudynahebda.pl/jemiola/
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 03 gru 2017, 23:20

II Forum Zielarskie w Łodzi - rozmowa z organizatorką Joanną Nestorowicz - Kegel

https://www.youtube.com/watch?v=CXpyReyZn6g

Opublikowany 2 gru 2017
Janusz Zagórski w rozmowie z Joanną Nestorowicz-Kegel, organizatorką II Forum Zielarskiego w Łodzi porusza kwestię statusu ziół w Polsce, polityki sekowania zielarstwa w oficjalnym życiu medycznym
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 04 gru 2017, 23:55

W obronie polskich ziół - znakomity wykład Joanny Nestorowicz-Kegel

https://www.youtube.com/watch?v=MRuw_eiDRw4

Opublikowany 4 gru 2017
II Forum Zielarskie w Łodzi w dniach 2 - 3 grudnia 2017 roku. Wystąpienie Joanny Nestorowicz-Kegel pod tytułem: W obronie polskich ziół.
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: Thotal » wtorek 05 gru 2017, 18:04

Adolf Kudliński rządzi... :)


https://www.youtube.com/watch?v=wUzn1zh9vSU




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: św.anna » czwartek 07 gru 2017, 18:12

Dziewięć magicznych sił dziewięćsiłu

Minęły już te czasy gdy dziewięćsiły bezłodygowe (Carlina acaulis) rosły na wszystkich górskich łąkach i wysuszone zdobiły ściany domów. Obecnie roślinę tą można spotkać głównie na południu Polski, Wyżynie Woźnicko-Wieluńskiej i bardzo rzadko na niżu. W Tatrach dziewięćsił bezłodygowy rośnie głównie w reglu dolnym i górnym jednakże spotkać go można także w piętrze kosodrzewiny i hal. Oprócz dziewięćsiłu bezłodygowego w naszym kraju rosną cztery gatunki dziewięćsiłów: długolistny (C. biebersteinii), popłocholistny (C. acanthifolia), pospolity (C. vulgaris) i pośredni (C. intermedia). Z nich jedynie dziewięćsił pospolity spotkać można także w Tatrach, a dokładniej w grupie Siwego Wierchu.

Obrazek

Już sama nazwa „dziewięćsił” wzięła się z tego, że dawniej górale wierzyli, że ma on czarodziejską moc dziewięciu sił, czy też tajemnych mocy, dzięki którym jego lecznicze i magiczne moce tyleż samo razy są mocniejsze od wszystkich pozostałych ziół. Dziewięćsił nazywany też bywał kąśliną jednakże nazwa ta jest popularna jedynie na niżu. Znane były także takie nazwy jak: dziewięciornik, czartopłoch, rozetek, zajęcza rzepa, oset pogodowy, kołtunowe ziele. Drugi człon nazwy „bezłodygowy” bezpośrednio odnosi się do częstego braku wystepowania łodygi u tego gatunku. Podkreślić należy fakt, że czasami spotkać można odmianę dziewięćsiłu z wyraźnymi łodygami o długości dochodzącej do 10 cm. Jest to podgatunek Carlina acaulis subsp. caulescens. Dziewięćsił bezłodygowy jest tak powszechnie znaną rośliną, że nie ma chyba takiej osoby, która nie potrafiłaby go rozpoznać. Można powiedzieć, że obok szarotki górskiej i szafranu spiskiego jest on roślinnym symbolem Tatr i Podhala. Pierzaste, powcinane liście tworzące przyziemną rozetę są charakterystycznie zakończone kolcami. Dodatkowo liście od spodu są pojęczynowato omszone. Taka „cierniowa” rozeta liści może osiągać 15 – 20 cm średnicy. W jej centrum od lipca do września rozwiają się koszyczki przypominające pojedyncze kwiaty. Ich średnica osiąga nawet 10 cm. Bordowo-fioletowe łuski okrywy mają na brzegach rozgałęzione kolce natomiast wewnętrzne łuski są białe i gładkie. Sam kwiatostan złożony jest tylko i wyłącznie z rurkowatych kwiatów. Po zapyleniu kwiatów powstają owoce – niełupki, pokryte lśniącymi włoskami i zaopatrzone w puch kielichowy. Łatwo więc można wywnioskować, że nasiona rozsiewane są przez wiatr. Zjawisko to nazywane jest anemochorią.

Lecznicze właściwości dziewięćsiłu bezłodygowego znane są w naszym kraju od średniowiecza. W lecznictwie wykorzystuje się głównie gruby, palowy i drewniejący korzeń, który zbierany jest jesienią, a następnie suszony w temperaturze pokojowej w zacienionym i przewiewnym miejscu. Dobrze wysuszony korzeń zawiera do 2% olejków eterycznych (karlinoksydu, karlinenu), garbniki oraz inulinę (do 20%), która dla dziewięćsiłów jest materiałem zapasowym gromadzącym się w wakuolach. Dodatkowo w składzie chemicznym wyróżnić można żywicę, fenolokwasy (chlorogenowy, kawowy, syryngowy, cynarowy), fitosterole, kwercetynę, apigeninę oraz luteolinę. Niezapominajmy, że susząc rośliny w wysokiej temperaturze doprowadza się do większego ulatniania się olejków eterycznych, a tym samym pogarsza lecznicze właściwości zioła. W celach leczniczych stosuje się sproszkowany korzeń, napary, a także nalewki alkoholowe. Ciekawostką jest fakt, że dawniej sądzono iż nalewka z dziewięćsiłu jest znakomitym afrodyzjakiem.

Obrazek

Inulina ma wiele zastosowań jednak z medycznego punktu widzenia najważniejszą jest jej funkcja prebiotyczna. Stymuluje ona wzrost korzystnej dla naszego organizmu mikroflory przewodu pokarmowego i zapobiega zaparciom. Ma też wpływ na obniżenie poziomu cholesterolu i lipidów we krwi oraz redukuje ilość toksycznych metabolitów. Ponadto, poprawia wchłanianie wapnia z układu pokarmowego. Nie można także niewspomnieć, że najnowsze badania wykazują iż inulina ma działanie antynowotowrowe. W dawnych czasach dziewięćsił bezłodygowy podawany był głównie chorym mającym problemy z układem moczowym i nerkami. Potwierdzono naukowo, że ma on właściwości moczopędne. Stosowano go także jako środek napotny oraz zewnętrznie w celu przyspieszenia gojenia się ran. Dzisiaj wiemy, że zastosowanie napotne było jak najbardziej słuszne, co więcej, ma on także właściowści przeciwgorączkowe, a nawet przeciwbakteryjne. Z tego też powodu może być podawany w celu leczenia przeziębień. Jak podaje Różański „carlinoxide zawarty w surowcu hamuje rozwój gronkowców i wielu innych opornych na antybiotyki bakterii” (np. Streptococcus pyogenes, Pseudomonas aeruginosa, Candida albicans, C. glabrata, Enterococcus, Salmonella i Shigella). Jest to fitoncyd. Można go stosować w leczeniu: tyfusu, paraduru czy gronkowca złocistego oraz biegunek pochodzenia bakteryjnego. Znany przyrodnik i ksiadz Jan Krzysztof Kluk zalecał stosowanie dziewięćsiłu bezłodygowego w leczeniu grzybic. Co ciekawe, roślina ta była także wykorzystywana w celu pozbycia się z organizmu tasiemców. Dzisiaj dzięki licznym badaniom laboratoryjnym i klinicznym wiemy, że wyciągi z dziewięćsiłu bezłodygowego można używać w celu pozbycia się także innego pasożytu, którym jest świdrowiec (Trypanosoma brucei brucei). Wstępne badania pokazują także, że być może wyciągi te będą mogły być wykorzystywane w leczeniu zakaźnej śpiączki afrykańskiej nazywanej także trypanosomatoza afrykańska, którą wywołuje pasożyt świdrowiec gambijski (Trypanosoma gambiense) oraz świdrowiec rodezyjski (Trypanosoma rhodesiense).

Obrazek

Dziewięćsił podawany jest w leczeniu zaparć i zaburzeniach trawienia oraz osobom z brakiem apetytu. Do dzisiaj polecany jest również w łagodzeniu skurczy przewodu pokarmowego. Wykazano także, że substancje zawarte w roślinie powodują zwiększone wydzielanie żółci o czym pisał już Syreniusz. Pamiętajmy jednak, że spożywany w nadmiernych dawkach może prowadzić do biegunki, a nawet wymiotów. Co więcej, może on powodować reakcje alergiczne u osób, które wykazują takie reakcje na inne gatunki z rodziny astrowatych (złożonych, Asteraceae). Ponadto, tak jak i w przypadku wszystkich innych ziół nie powinny go stosować kobiety w ciąży ani karmiące piersią. Pnieważ wyciągi z dziewięćsiłu mogą wchodzić w reakcję z innymi lekami i ziołami zanim zdecydujemy się na jego spożywanie lepiej skontaktujmy się z lekarzem aby to skonsultować.

Jednakże jak już wyżej wspomniałam dziewięćsił bezłodygowy stosowany był nie tylko wewnętrznie ale także zewnętrznie. W tym celu najczęściej wykorzystywano nalewki a także wywary, którymi przemywano trudno gojące się rany. Preparatami tymi leczono również choroby skórne na przykład takie jak trądzik. Ponoć stosowane miejscowo mogą pomagać w usówaniu blizn. Wywar z dziewięćsiłu może być także wykorzystywany jako środek antyseptyczny do płukania gardła.

Na koniec warto też wspomnieć, że w niektórych krajach tj. Kirgizja, Włochy czy Szwajcaria dno koszyczków kwiatowych dziewięćsiłów jest przysmakiem. Wystarczy je ugotować aby odpowiednio zmiękło. Przysmak ten w smaku przypomina delikatne karczochy, a nazywany jest „myśliwskim chlebem”. Łukasz Łuczaj w swojej książce „Dzika kuchnia” podaje przepis na zupę z 30 dziewięćsiłów. Obecnie na Podhalu dziewięćsił bezłodygowy jest częstym motywem zdobniczym. Szczególnie często roślina ta jest rzeźbiona i wypalana w drewnie np. na balustradach domów. Co ciekawe, w krajach alpejskich i na Bałkanach wieszanie dziewięćsiłu nad drzwiami domów miało chronić nie tylko domostwo ale i jego domowników. Rozetę dziewięćsiłu można obecnie także dostrzec wyhaftowaną na górlaskich ubraniach. Jednakże jest to raczej nowy trend a nie tradycyjny zwyczaj. Ciekawostką jest także fakt, że gatunek ten znalazł się na rewersie jednego z dziesięciu dukatów zakopiańskich wydanych przez Tatrzański Park Narodowy (IV emisja z 2010 roku w wersji z bimetalu oraz bimetalu z tempondrukiem). Niesposób także nie wspomnieć, że dziewięćsił bezłodygowy jest symbolem Polskiego Towarzystwa Botanicznego.

W naszym kraju dziewięćsił bezłodygowy objęty jest ścisłą ochroną gatunkową. Jednakże z powodu co raz to większej mechanizacji rolnictwa oraz zaniku wypasu to piękne zioło znika z naszych łąk. Jeśli jednak chcielibyśmy móc je podziwiać na co dzień to możemy posiadać je w swoich ogórdkach. W sklepach ogrodniczych bez większego problemu możemy kupić nasiona dziewięćsiłu bezodygowego i wysiać je jesienią aby wiosną przenieść je na stałe stanowiska. Zwykle nasiona kiełkują po 4 – 8 tygodniach w temperaturze 15oC. Aby nasza roślina dobrze się rozwijała powinna rosnąć w miejscu nasłonecznionym o przepuszczalnej glebie z obojętnym lub delikatnie zasadowym odczynie. Gdy nasza roślina zakwitnie warto się jej uważnie przyglądać aby samemu przewidywać pogodę bowiem dziewięćsił rozwija swoje pąki kwiatowe tylko w pełnym słońcu, a zamyka je gdy wilgotność powietrza się zwiększa. Działa bowiem jak naturalny higrometr.

Artykuł ten został opublikowany w kwartalniku Tatry
http://dominikakustosz.com/blog/dziewie ... ewiecsilu/
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 27 gru 2017, 16:13

Kobylak czyli szczaw kędzierzawy – najlepszy antybiotyk z łąki

Kobylak (Rumex crispus L.) to wszędobylskie ziele rosnące na łąkach i terenach podmokłych o cudownych wręcz właściwościach skutecznie działających przeciwko wszelkiego rodzaju bakteriom chorobotwórczym w tym salmonelli.
Warto trzymać go w domowej apteczce – sprawdzi się lepiej niż farmaceutyki przy zakażeniach bakteryjnych, grzybiczych i wirusowych przewodu pokarmowego, stanach zapalnych, biegunkach, wymiotach, zatruciach, nieżytach żołądka i jelit.

Obrazek

Kobylak właściwości zastosowanie


Surowce lecznicze kobylaku w postaci korzenia, nasion i ziela można kupić w sklepach zielarskich za parę groszy, niestety ze względu na chore unijne przepisy, na opakowaniach ziół zabronione jest umieszczanie informacji o właściwościach leczniczych i zastosowaniach.

Kobylak jest bliskim krewnym szczawiu zwyczajnego, zwany również szczawiem kędzierzawym lub szczawiem końskim.
W starożytności stosowano go głównie przy wszelkiego rodzaju chorobach przewodu pokarmowego, zatruciach, chorobach krwi, szkorbucie a nawet ukąszeniach skorpionów.
Użyteczny też był często w żółtaczce i jako środek tonizujący, zarówno dla żołądka, jak i całego organizmu.


Przyrodnik polski ksiądz Krzysztof Kluk w „Dykcyonarzu roślinnym” pisał, iż odwar z korzeni szczawiu kędzierzawego stosowano w XVIII wieku przy biegunce, błonicy, chorobach skórnych i żółtaczce, a zewnętrznie do obmywania w chorobach skórnych u zwierząt.

Korzenie kobylaku gotowane w wodzie lub surowe stosowano w chorobach skórnych, zaś gotowane w winie jako płyn do płukania ust w bólu zębów i chorobach uszu.

Maści przyrządzano przez gotowanie korzeni w rozcieńczonym occie do momentu zmiękczenia włókien celulozowych, a następnie roztarcie otrzymanej papki ze smalcem świńskim na jednolitą masę.
Kobylak zaliczany jest do grupy surowców wykorzystywanych m.in. jako źródło cynku i witaminy A w leczeniu chorób skórnych, objawiających się zaczerwienieniem oraz zmianami wypryskowymi, wspomagająco w leczeniu łuszczycy .

Obrazek
Kobylak czyli szczaw kędzierzawy - najlepszy antybiotyk z łąki

Szczaw kędzierzawy przynosi ponadto pozytywne efekty w hamowaniu destrukcji wywołanej procesem nowotworowym w ludzkim organizmie – używany jako alternatywny, tonizujący środek w osłabieniu spowodowanym nekrozą tkanek, zmianami w narządach wewnętrznych.

Ze względu na zawartość garbników kobylak jest stosowany chętnie w pediatrii jako środek przeciwbiegunkowy szybko zmniejsza nasilenie biegunki lub zatrzymuje, działa ściągająco na błonę śluzową jelita grubego.
Ponadto hamuje rozwój drobnoustrojów patogennych, m.in. antybiotykoopornych, zmniejsza stany zapalne
i drobne krwawienia błony śluzowej jelit oraz unieczynnia toksyny bakteryjne i inne szkodliwe produkty przemiany materii.
Niezwykle skuteczny jest napar z nasion i liści kobylaka w ostrym zakażeniu bakteryjnym – czerwonce, wywoływanym przez kilka gatunków pałeczek z rodzaju shigella.

Kobylak odżywia organizm i oczyszcza krew z obecnych w niej różnych substancji toksycznych.
Spożywanie go, zwłaszcza w okresie wiosenno-zimowym, dostarcza organizmowi ludzkiemu cennych substancji odżywczych, takich chociażby jak witamina C, tłuszcze, białka, duże ilości azotu, wapnia, fosforu, żelaza, sodu i manganu.

Korzenie szczawiu kędzierzawego mogą być stosowane w różnych schorzeniach, takich na przykład jak choroby reumatyczne, dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, jako środek ściągający w hemoroidach, a nawet w krwawieniach wewnętrznych w tym z płuc.

Jego brązowe jak gryka ziarenka leczą anemię, niedokrwistość, sprawdzają się w leczeniu chorób autoimmunologicznych, bardzo dobrze działają też na skórę.

Obrazek
Kobylak zatrucia, biegunka, wymioty

Wywar z kobylaku na wymioty, biegunkę, zakażenia przewodu pokarmowego, niestrawność
3 łyżki ziarenek kobylaku zalać 3 szklankami zimnej wody, doprowadzić do wrzenia i podgrzewać jeszcze 2 minuty.
Zdjąć z ognia, zaparzać pod przykryciem 15 minut, przecedzić, pić ciepły wywar przez cały dzień.
Dla dzieci użyć 3 łyżeczki ziarenek.
W ciągu godziny od wypicia pierwszej porcji wymioty powinny ustąpić a biegunki zmniejszą się lub ustaną.
Nasiona i liście kobylaka działają słabiej niż korzeń.

Maść z kobylaku na zmiany skórne Stefanii Korżawskiej
Garść brązowych ziarenek kobylaku, garść świeżych liści babki lancetowatej wsypać do garnka, dodać litr dobrego smalcu. Doprowadzić do wrzenia, pozostawić na małym ogniu na 30 minut.
Przecedzić, przelać do słoika, przechowywać w lodówce, smarować zmiany skórne.
Stosować na choroby skórne jak łuszczyca, trudno gojące się rany, czyraki, trądzik, owrzodzenia, grzybice, atopowe zapalenie skóry a także przy bólach kostno-mięśniowych, reumatyzmie.

Syrop z kobylaku dla anemicznych dzieci S. Korżawskiej
6 łyżek ziarenek kobylaku
10 drobno pokrojonych daktyli
2 łyżki rozdrobnionych owoców dzikiej róży
1 pokruszoną laska cynamonu
Zioła zalać 6 szklankami wody, doprowadzić do wrzenia, gotować na małym ogniu 10 minut.
Pozostawić do naciągnięcia pod przykryciem przez godzinę.
Przecedzić, dodać tyle miodu ile jest wywaru, wymieszać.
Podgotować na małym ogniu 5 minut, gorący rozlać do butelek.
Stosować-3-4 razy dziennie po łyżce rozcieńczone

Napar na wirusowe zakażenia przewodu pokarmowego, grypa żołądkowa, grypa jelitowa
Kobylak 1 łyżka ziarenek lub korzenia
Koper włoski 1 łyżka nasion
Zioła zalać 2 szklankami wody, zagotować, odstawić do naciągnięcia pod przykryciem 15 minut.
Przecedzić pić ciepły napar w ciągu dnia.

Na anemię i niedokrwistość
Łyżkę korzenia kobylaku zalać szklanką wody, gotować 10 minut.
Pić 2 x dziennie po pół szklanki.

Płukanka na świeży oddech, stany zapalne
Garść liści zalać szklaną wrzątku, gotować 10 minut, przecedzić.
Płukać jamę ustną 2 razy dziennie,starając się możliwie jak najdłużej przytrzymać płyn w buzi.
Płukanki z kobylaku i picie wywaru usuwają nieprzyjemny zapach z ust i żołądka.
Roślina hamuje rozwój drożdżaków i bakterii odpowiedzialnych za fermentację oraz procesy gnilne.

Wywar można używać również do irygacji przy zapaleniu pochwy, leczeniu stanów zapalnych dziąseł i gardła, zapaleniu prącia, moszny, świądu odbytu i hemoroidów.

Przeciwwskazania
Nie stosować u kobiet w ciąży ani karmiących piersią

Źródła
Właściwości lecznicze szczawi. Katedra i Zakład Botaniki Farmaceutycznej Akademii Medycznej w Lublinie
„Po zdrowie z ziołami” Stefania Korżawska


https://www.youtube.com/watch?v=HbavfM7atTw
http://sekrety-zdrowia.org/kobylak-szcz ... asciwosci/
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Zielarstwo - "Leki z bożej apteki"

Nieprzeczytany post autor: św.anna » niedziela 07 sty 2018, 11:02

Przywrotnik – najlepszy przyjaciel kobiety od dawien dawna do dziś

Przywrotnik łac. Alchemilla mollis potocznie zwany lwią łapą, gwiazdoszem albo zielem Matki Boskiej można spotkać na terenie całego kraju głownie na skrajach lasów, przy drogach, wilgotnych łąkach i ogrodach.
Starożytni nazwali go najlepszym przyjacielem kobiety i pozostał nim do dziś.

Stosowano go przy większości dolegliwości kobiecych od bolesnych miesiączek, po dolegliwości okresu przekwitania. Szczególnie zaś w okresie oczekiwania na potomstwo i połogu.

Johann Kunzle – szwajcarski ksiądz, fitoterapeuta pisał

Dwie trzecie operacji kobiecych byłoby zbędnych w wypadku wcześniejszego i dłuższego stosowania tego ziela, ponieważ leczy ono wszystkie stany zapalne podbrzusza gorączkę, poparzenia, ropne wrzody i przepukliny.
Każda położnica powinna pić przez 8 do 10 dni dość dużo herbatki z przywrotnika. Nie jedno dziecko miałoby jeszcze matkę, nie jeden niepocieszony wdowiec żonę, gdyby znały one ten dar Boży.


Obrazek

Przywrotnik wyreguluje cykl menstruacyjny, złagodzi bóle, wyleczy upławy, zbyt obfite krwawienia, infekcje intymne i wszelkie choroby podbrzuszna.
U młodych dziewcząt na początku dojrzewania przywrotnik i krwawnik zmieszane w jednakowych ilościach wyregulują cykl nawet w tych przypadkach, kiedy poprawa nie następuje pomimo stosowania leczenia farmakologicznego.

Przywrotnik ma działanie ściągające, przeciwzapalne i gojące. Stosuje się go w przypadkach ropiejących ran, gorączki przyrannej, ranach poporodowych, zaniedbanych wrzodach, do płukania ust po usunięciu zęba, przy stanach zapalnych jamy ustnej, wrzodach, ranach i aftach.
Pomaga przy niedokrwistości, osłabieniu mięśni w tym mięśnia sercowego. Wzmacnia również wiązania maciczne czym zmniejsza ryzyko poronienia. dlatego kobiety do 3 miesiąca ciąży powinny go pić codziennie.

Stosowany razem z tasznikiem pomaga nawet w wypadaniu macicy i przepuklinie pachwinowej. W obydwu przypadkach w ciągu dnia pije się łykami 4 szklanki herbatki z przywrotnika i masuje odpowiednie miejsca nalewką z tasznika.

Dawniej przywrotnik stosowano na rany, w epilepsji i przepuklinach.

Człowiek z przepukliną niezależnie czy młody czy stary, powinien dwie garście przywrotnika gotować w miarce wody tak długo jak gotuje się jajko na twardo, a potem pić – Maria Treben, Apteka Pana Boga

Przewrotnik działa przeciwzapalnie, moczopędnie i rozkurczowo. Niesie ulgę przy problemach trawiennych, biegunkach, zapaleniu żołądka, nieżytach jelit. Pomoże w przypadku biegunki, rozstroju żołądka i jelit, wzdęciach, odbijaniach, bólach brzucha, wraz z innymi ziołami o.Klimuszko zalecał go cukrzycy, wrzodach żołądka i dwunastnicy, stanach zapalnych przewodu pokarmowego, reumatyzmie i gościu.
W połączeniu z tasznikiem, przywrotnik pomaga przy zaniku mięśni i innych ciężkich, nieuleczalnych chorobach mięśni, stwardnieniu rozsianym i uszkodzeniu mięśnia sercowego.

Okłady z naparu przewrotnika nadają się do przemywania oczu przy zapaleniu spojówek i infekcjach.

Przywrotnik można wykorzystać kosmetycznie.
Dodany do kąpieli podziała na skórę ujędrniająco i regenerująco a do maseczek rozjaśni blizny i przebarwienia, zamknie pory, złagodzi trądzik. Przemywanie twarzy naparem spłyci zmarszczki i odmłodzi cerę. Doskonale działa na pęknięte naczynka krwionośne

Przywrotnik zastosowanie i przepisy

Herbatka z przywrotnika
Łyżkę ziela przywrotnika w równej proporcji z jasnotą zalać szklanką wody.Zagotować. Odstawić na 15 minut pod przykryciem. Pić ciepłą w ciągu dnia.
Herbatka usprawnia pracę układu rozrodczego, zapobiega mięśniakom i chorobom kobiecym.

Herbatka na upławy dla młodych kobiet
Wymieszać w równych ilościach przywrotnik, skrzyp, jasnotę białą i pięciornik gęsi.
2 czubate łyżeczki mieszanki zalać 1/4 litra wrzątku, odstawić pod przykryciem na 15 minut. Odcedzić, można dosłodzić miodem. Stosować 3-4 tygodnie po 2 szklanki gorącego naparu dziennie.
Stosować u młodych kobiet, o słabej konstytucji fizycznej, cierpiących na chroniczne upławy. Dodatkowo stosować półkąpiele z rumianku, przywrotnika, jasnoty.

Herbatka na upławy dla starszych kobiet
Wymieszać w równych ilościach przywrotnik, kwiat jasnoty, skrzyp, krwawnik, melisę i dziurawiec.
2 czubate łyżeczki mieszanki zalać 1/4 litra wrzątku, odstawić pod przykryciem na 10 minut. Odcedzić i dosłodzić miodem. Stosować 4-6 tygodni po 2 szklanki gorącego naparu dziennie.

Nowotwory piersi, jajników, macicy
Łyżeczkę mieszanki przywrotnika pospolitego, przywrotnika górskiego i żółtej lub białej jasnoty zalać szklanką wrzątku. Parzyć 10 minut. Odcedzić. Pić małymi łykami w ciągu dnia na zimno.

Nieregularne miesiączki
Wymieszać ziele przywrotnika, melisy, bukwicy, liść pokrzywy i nasiona kozieradki. Zioła sproszkować, zażywać 2 razy dziennie po łyżeczce do uzyskania poprawy.

Zapalenie przydatków
Wymieszać ziele przywrotnika, kwiat nagietka i jasnoty białej. 3 łyżki mieszanki zalać 3 szklankami wody. Zagotować, odstawić na 15 minut. Przecedzić pić ciepłe w ciągu dnia. Dodatkowo zażywać 3 x dziennie 50 kropli nalewki z nagietka.

Okłady
Odpowiednią ilość świeżego ziela przepłukać, rozgnieść na kawałki, przykładać.

Mieszanka na nieżyty jelit i biegunki
Wymieszać ziele przywrotnika, pięciornika gęsiego, rdestu ptasiego, liści poziomki i liści mięty pieprzowej.
2 łyżki mieszanki zalać 2 szklankami wrzątku. Przykryć i odstawić na 1 godz. Pić po 1/2 szklanki 2–4 razy dziennie między posiłkami.

Kąpiele
200 g ziela przywrotnika, można dodać rumianek, krwawnik lub lipę zalać 3 litrami wody. Gotować kilka minut pod przykryciem. Przecedzić, dodać do kąpieli. Stosować przy chorobach kobiecych, kąpiel ujędrni i zregeneruje również skórę

Przepisy pochodzą z
Treben M, Apteka Pana Boga
Korżawska S, Prosta droga do zdrowia, Po zdrowie ziołami
Kolenda A, z Apteczki babuni
Ożarowski A, Rośliny lecznicze i ich praktyczne zastosowanie
http://sekrety-zdrowia.org/przywrotnik- ... asciwosci/
0 x



ODPOWIEDZ