Więc powiem Ci tak, możesz sobie łyknąć nawet łyżeczkę ropy naftowej, benzyny czy rozpuszczalnika i nic Ci nie będzie.
Na początku tego tematu jest nawet przykład chińczyka, który po uniemożliwieniu mu picia nafty zaczął pić benzynę.
Nasi przodkowie nie umieli destylować ropy i w celach leczniczych używali tej czarnej mazi i działało.
O tym wszystkim jest w tym wątku.
Aby wyrobić sobie zdanie na ten temat nie mając nijakiego doświadczenia to weź kilka kropli rozpuszczalnika i wlej do paszczy.
Nie musi łykać. Smak zapamiętasz do końca życia. Wypluj i przepłukaj ciepłą wodą lub alkoholem.
Następnego dnia weź łyżeczkę nafty i również spróbuj, tym razem śmiało możesz połknąć.
Również popij czymś ciepłym lub alkoholem, może być piwo. Alkohol skuteczniej usuwa nie tylko smak ale i tłuszcz jaki te substancje pozostawiają w jamie.
I to wszystko.
Ja piję naftę juz cztery lata przynajmniej, bom stracił rachubę i żyję, i mam się coraz lepiej.
Tego życzę również Tobie.