Witam wszystkich użytkowników tego forum
17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.
25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.
Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.
/blueray21
W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum
To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.
Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.
/blueray21
Zappery
- blueray21
- Administrator
- Posty: 9816
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
- x 44
- x 522
- Podziękował: 446 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14801 razy
Re: Zappery
Już ci odpowiadam. Stwórca, czy ten, kogo za niego uważasz tak urządził ten świat, a konkretnie nasz skomplikowany organizm, że wszystko co nam nie służy, mówię o bakteriach i wirusach, ale także grzybach i pasożytach - ma "ujemną" polaryzację. Stąd zapper nie rusza pozytywnych dla nas bakterii, zresztą większość z nich istnieje wewnątrz przewodu pokarmowego, gdzie trudno prądowi z zappera dotrzeć. Ale proszę, zwracaj uwagę na parametry, o których mówiłem, dopytuj.
Edit: widzę, że chodzi o pana Taratajcio, to pasjonat, ale wygląda na to, że produkt dobry, choć sporo kasy pójdzie na baterie.
Edit: widzę, że chodzi o pana Taratajcio, to pasjonat, ale wygląda na to, że produkt dobry, choć sporo kasy pójdzie na baterie.
0 x
Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
- chanell
- Administrator
- Posty: 8495
- Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
- Lokalizacja: Kraków
- x 1514
- x 456
- Podziękował: 15176 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14442 razy
Re: Zappery
dzieki Blu ,faktycznie ,nawet chyba o tym mówił (o ujemnej polaryzacji),ale jakoś nie skojarzyłam ,bo znajoma " zastrzeliła " mnie tym pytaniem . 

0 x
Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........
- blueray21
- Administrator
- Posty: 9816
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
- x 44
- x 522
- Podziękował: 446 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14801 razy
Re: Zappery
Lubię pana Taratajcio, ale jako prawdziwy pasjonat, czasami coś trochę pomiesza w filmikach, bo ma też skłonność mieszania wielu teorii w jednym miejscu. Zajmuje się też tak wieloma rzeczami na raz, że "nie technicznym" umysłom raczej trudno za nim nadążyć.
Ale robi bardzo dobrą robotę, sam zresztą stając na celowniku. Więc życzmy mu zdrowia i siły w nowym roku.
Ale robi bardzo dobrą robotę, sam zresztą stając na celowniku. Więc życzmy mu zdrowia i siły w nowym roku.
1 x
Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
- songo70
- Administrator
- Posty: 18922
- Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
- Lokalizacja: Carlton
- x 1186
- x 625
- Podziękował: 18005 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25242 razy
Re: Zappery
..a czy ktoś to już na sobie wypróbował z pozytywnym rezultatem 

0 x
"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować
Prawdy nie da się wykasować
- blueray21
- Administrator
- Posty: 9816
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
- x 44
- x 522
- Podziękował: 446 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14801 razy
Re: Zappery
Owszem, i na innych też. Właściwie nigdy nie spotkałem się z "pogorszeniem" samopoczucia, co świadczy o reakcji Herxheimera, ale może miałem nieodpowiednich "chętnych". Takie reakcje świadczą o sporym "załadowaniu" patogenami. Najczęściej obserwowanym przeze mnie skutkiem był brak widocznych efektów, choć niektórzy czuli się bardziej "naładowani".
0 x
Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
- songo70
- Administrator
- Posty: 18922
- Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
- Lokalizacja: Carlton
- x 1186
- x 625
- Podziękował: 18005 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25242 razy
Re: Zappery
blueray21 pisze:Najczęściej obserwowanym przeze mnie skutkiem był brak widocznych efektów,
więc pytanie brzmi jak można stwierdzić skuteczność tej terapii, bo choć nie jestem zwolennikiem "szkiełka i oka",-
to pytanie pozostaje otwarte..
0 x
"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować
Prawdy nie da się wykasować
- blueray21
- Administrator
- Posty: 9816
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
- x 44
- x 522
- Podziękował: 446 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14801 razy
Re: Zappery
Najlepiej być chorym, gdzie przyczyną jest określony patogen, czy pasożyt - ale nikomu tego nie życzę.
Jeśli po serii zappingów ktoś odczuwa poprawę "energetyczną", czyli większą witalność, to z pewnością usunął jakieś nieznane mu obciążenie. Są też reakcje na zastarzałe sytuacje, ktoś po zabiegach może odzyskać pełnię możliwości ruchowych np. kolana - ja się z tym nie spotkałem.
W ogóle są 2 techniki zapping i generator określonej częstotliwości dla danej sytuacji. Najlepsze porównanie ich zrobiła chyba sama twórczyni Hulda Clark. Zapper porównała do działania karabinu maszynowego i strzelania na oślep, a generator do snajpera.
Tym nie mniej obydwie techniki działają, tylko druga jest o wiele krótsza dla osiągnięcia konkretnego celu.
Jeśli po serii zappingów ktoś odczuwa poprawę "energetyczną", czyli większą witalność, to z pewnością usunął jakieś nieznane mu obciążenie. Są też reakcje na zastarzałe sytuacje, ktoś po zabiegach może odzyskać pełnię możliwości ruchowych np. kolana - ja się z tym nie spotkałem.
W ogóle są 2 techniki zapping i generator określonej częstotliwości dla danej sytuacji. Najlepsze porównanie ich zrobiła chyba sama twórczyni Hulda Clark. Zapper porównała do działania karabinu maszynowego i strzelania na oślep, a generator do snajpera.
Tym nie mniej obydwie techniki działają, tylko druga jest o wiele krótsza dla osiągnięcia konkretnego celu.
0 x
Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
- Dariusz
- Administrator
- Posty: 2722
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
- x 27
- Podziękował: 4972 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1646 razy
Re: Zappery
Myślę, że poniższe artykuły będą tu pasowały, jeśli jednak @blu uznasz, że nie to wydzielę jako niezależny temat:
Leczenie pod napięciem cz.1
26 LIP 2010
Dr. Jerry Tennant jest optymologiem, zajmującym się chirurgią oczu, już 30 lat. Jest on jednym z pionierów wykorzystania lasera w leczeniu katarakty. Także dzięki niemu pacjenci po zabiegu usunięcia katarakty, zamiast spędzać kilka dni w szpitalu, idą po zabiegu wprost do domu, dzięki czemu szpitale i ubezpieczalnie (a także nieubezpieczeni pacjenci) zaoszczędzają ogromne kwoty na kosztach leczenia.

Sam dr. Tennant nieoczekiwanie stał się ofiarą swojej pasji leczenia ludzi, bo nie przewidział, że w oczach niektórych pacjentów mogą żyć niebezpieczne wirusy, które przez nos dostały się do krwiobiegu doktora i zaatakowały jego mózg. Słynny w środowisku lekarz z powodu wirusów stracił kontrolę nad swoimi rękami i musiał wycofać się (1995) z zawodu chirurga. Inni lekarze do których udał się po pomoc, byli jedynie w stanie stwierdzić, że w jego mózgu żyją trzy rodzaje wirusów i że nie potrafią mu pomóc. Wirusy stały się przekleństwem życia dr. Tennanta i w tym czasie był on w stanie funkcjonować najwyżej 3 godziny dziennie – po upływie tego czasu wirusy wyłączały kompletnie działanie jego mózgu i musiał czekać do następnego dnia, by znów móc pozbierać myśli. Te trzy godziny dziennie dr. Tennant poświęcał w całości na obmyślanie sposobu, jak wyjść z opresji. Zaczął uważnie studiować książki dotyczące biologii komórkowej. W jednej z nich znalazł informację, że komórka pracuje w ściśle określonym zakresie pH. Książka nie poświęcała zbyt dużo miejsca temu jakie to pH powinno być, co skłoniło dr. Tennanta do przeprowadzenia własnych badań na ten temat. Studiując role pH w organizmie, nieoczekiwanie zdał on sobie sprawę, że pH tak naprawdę to nic innego jak mierzalne napięcie elektryczne w komórce!
Niełatwo zmierzyć takie napięcie, bo urządzenie które się do tego wykorzystuje powinno być naprawdę czułe by móc wychwycić tak minimalny zakres napięcia. Zmierzone w ten sposób napięcie komórkowe, dzięki użyciu matematycznego logarytmu daje odpowiedź jaki jest odczyn komórki. Jeśli napięcie w komórce jest plus 400 miliwoltów to pH jest wtedy równe zeru. Jeśli jest równe minus 400 miliwolt, wówczas pH jest równe 14. Perfekcyjne pH ludzkiego ciała równa się 7,35-7,45 oznacza to na wskaźniku minus 20 mV – minus 25 mV. Tak więc wszystkie komórki w naszym ciele stworzone są w sposób, aby pracować pod takim właśnie napięciem. Ten wniosek stał się punktem wyjścia do stworzenia protokołu medycznego, dzięki któremu Jerry Tennant postanowił zabić gnieżdżące się w jego głowie wirusy i powrócić do pełnego zdrowia.

Jeden miliwolt, to naprawdę niewielkie napięcie i jest to 1/1000 Volta. Dla porównania bateria „paluszek” ma 1,5V. Tak więc napięcie w naszym ciele jest minimalne, ale tak jak w przypadku większości urządzeń napędzanych elektrycznością, jeśli napięcie będzie za duże, to urządzenie nie będzie działać. Dr. Tennant rozpoczął więc eksperymenty z elektrycznością i jako królika doświadczalnego zaczął używać sam siebie.
Człowiek jest stworzeniem podlegającym określonej dynamice, przez co jego ciało zmienia się w sposób nieustanny. Pręciki i czopki w siatkówce oka odnawiają się co 48 godzin, skóra co 6 tygodni, wątroba co 8 tygodni a 8 miesięcy trzeba na zregenerowanie systemu nerwowego. Przez całe swoje życie człowiek wymienia zużyte komórki na nowe. Może to być regeneracja starej komórki lub – w przypadku dobrego odżywiania się, ciało może wykorzystać dostarczony w ten sposób świeży materiał do budowy nowej komórki. To tak jak budowanie domu, korzystając z materiału odzyskanego z ruin starego domu lub używanie nowych cegieł i drewna nie zjedzonego przez czas i korniki. Tak więc przysłowie, że jesteś tym co zjesz, jest bardziej prawdziwe niż się powszechnie uważa, co oznacza, że właściwa dieta ma kolosalne znaczenie.

Dr. Tennant nie był pierwszym, który doszedł do takich wniosków. Pionierem używania elektryczności w leczeniu rozmaitych chorób był rosyjski lekarz Georges Lakhovsky, który przyjaźnił się z Teslą. Lakhovsky miał niezwykłe szczęście znać osobiście człowieka, który jak nikt inny rozumiał działanie elektryczności. Tesla pomógł mu w uruchomieniu wielofalowego oscylatora, którym Lakhovsky chciał odnawiać i wzmacniać starzejące się komórki w ludzkim organizmie. Mimo, że Lakhovski zdołał opatentować urządzenie, okrzyknięto go szarlatanem i zanim zdołał udowodnić, że jest inaczej – zginął przejechany przez samochód na nowojorskiej ulicy (1942).
cdn
Leczenie pod napięciem
http://nowaatlantyda.com/2010/07/26/lec ... ciem-cz-1/
Search Results for "Leczenie pod napięciem"
Leczenie pod napięciem cz.2
27 lip 2010

Innym autorem poruszającym problemy elektryczności w ludzkim ciele jest także Bjorn Nordenstrom, który napisał książkę pt. „Biologically Close Electrical Circuit” (Biologicznie zamknięte obwody elektryczne). Nordenstrom to szwedzki uczony zasiadający w komitecie przyznającym nagrody Nobla. Jest on także wynalazcą igły, której do dziś używa się przy biopsji. Nordenstrom podłączał igłę do woltomierza, dzięki czemu mógł zmierzyć napięcie jakie panuje w zdrowiej komórce, a także w komórkach opanowanych przez tumor. Walczył on z rakiem w ten sposób, że podłączał do igły napięcie i przepuszczał je przez zarażone rakiem komórki. Taka terapia miała wysoki procent skuteczności.
Dr. Tennant studiując literaturę medyczną a także samemu przeprowadzając szereg eksperymentów z prądem, opisał swoje doświadczenia w książce „Healing with Voltage” (Gojenie woltami). Odkrył o m. in., że właściwe odżywianie ma ogromny wpływ na napięcie elektryczne komórki. Jedzenie samo w sobie także niesie ze sobą określone napięcie. Jeśli przetniemy ziemniaka na pół i wetkniemy w niego elektrody miliwoltomierza, okaże się, że przez poczciwy kartofel płynie prąd elektryczny. Kiedy ziemniaka upieczemy lub usmażymy na frytkę – całe napięcie znika. Tak więc aby zdrowo żyć potrzebujemy prądu, choć oczywiście nie przez włożenie palców do elektrycznego gniazdka.

Aby zmierzyć napięcie komórkowe własnego ciała, dr. Tennant użył urządzenie stworzone przez japońskiego lekarza Yoshio Nakatani, który w latach 50-tych eksperymentował z igłami do akupunktury, przez które mierzył napięcie panujące w komórkach człowieka. Kiedy dr. Tennant zmierzył napięcie panujące w swoim mózgu (opanowanym wówczas przez wirusy) okazało się, że zamiast 20-25 mV, napięcie jakie tam panuje jest w granicach 2-4 mV. Napięcie mierzył on poprzez wkłucie się igłami do akupunktury w ściśle określone punkty energetyczne ciała, połączone bezpośrednio z mózgiem. Na ciele człowieka istnieją trzy takie punkty.

Badając w jaki sposób prąd elektryczny przepływa przez ludzkie ciało dr. Tennant odkrył, że włókna komórki działają jak obwody elektryczne, tworzące gigantyczną sieć dokoła wszystkich ludzkich organów, łącząc ze sobą każdą pojedynczą komórkę ludzkiego ciała. Oznacza to, że cokolwiek dzieje się z jakąkolwiek częścią ludzkiego ciała, ma to odbicie w każdej komórce.
Tak więc jeśli uderzyć zdrowy palec przez przypadek młotkiem (co piszącemu te słowa zdarzyło się więcej niż parę razy), normalne napięcie jakie panuje w palcu (czyli 20-25 mV) gwałtownie wzrośnie, bo poprzez uderzenie zostanie przerwany obwód energetyczny i ciało podwyższając napięcie będzie chciało ten obwód jak najszybciej odbudować. Napięcie w palcu wzrośnie wówczas do minus 50 mV i towarzyszyć temu będzie pulsujący ból (co jest zrozumiałe), ale właśnie pulsujący ból jest związany bezpośrednio z podwyższonym napięciem w komórkach. Naczynia krwionośne natychmiast się rozszerzają, bo organizm potrzebuje dużych ilości surowego materiału potrzebnego do odbudowy zniszczonych komórek. To dlatego stłuczony palec staje się przy okazji czerwony, gorący, spuchnięty i pulsuje z bólu. Kiedy zniszczone komórki zostaną odbudowane, napięcia natychmiast spada do 25 mV. Problemy zaczynają się wtedy, kiedy ciało nie jest w stanie wytworzyć napięcia minus 50 mV, co oznacza, że nie jest ono w stanie skutecznie odbudować zniszczonych komórek. Wówczas napięcie w całym ludzkim ciele momentalnie spada, odbudowa komórek zatrzymuje się w martwym punkcie i proces leczenia nie zachodzi. Nowe komórki mogą być wyprodukowane tylko wówczas, gdy ciało jest w stanie osiągnąć napięcie minus 50 mV. Jeśli nie uda się tego osiągnąć, wtedy organizm wpada w stan przewlekłej choroby. Stłuczony palec u kogoś, kto nie jest w stanie wytworzyć podwyższonego napięcia, robi się siny a nie czerwony i ból jest stały a nie pulsujący. Przewlekły ból zawsze oznacza, że napięcie w komórkach jest za niskie. To oznacza także zupełnie inne podejście do problemu bólu i aby go wyeliminować, trzeba podwyższyć ilość elektronów tak, by jak najszybciej uzyskać napięcie minus 50 mV. Można to zrobić używając biomodulatora, który nie tylko mierzy napięcie, ale także może być wykorzystany do leczenia, bo emituje on wystarczającą ilość elektronów aby podnieść napięcie w komórkach do właściwego poziomu.

cdn
Leczenie pod napięciem
http://nowaatlantyda.com/2010/07/27/lec ... ciem-cz-2/
Leczenie pod napięciem cz.1
26 LIP 2010
Dr. Jerry Tennant jest optymologiem, zajmującym się chirurgią oczu, już 30 lat. Jest on jednym z pionierów wykorzystania lasera w leczeniu katarakty. Także dzięki niemu pacjenci po zabiegu usunięcia katarakty, zamiast spędzać kilka dni w szpitalu, idą po zabiegu wprost do domu, dzięki czemu szpitale i ubezpieczalnie (a także nieubezpieczeni pacjenci) zaoszczędzają ogromne kwoty na kosztach leczenia.

Sam dr. Tennant nieoczekiwanie stał się ofiarą swojej pasji leczenia ludzi, bo nie przewidział, że w oczach niektórych pacjentów mogą żyć niebezpieczne wirusy, które przez nos dostały się do krwiobiegu doktora i zaatakowały jego mózg. Słynny w środowisku lekarz z powodu wirusów stracił kontrolę nad swoimi rękami i musiał wycofać się (1995) z zawodu chirurga. Inni lekarze do których udał się po pomoc, byli jedynie w stanie stwierdzić, że w jego mózgu żyją trzy rodzaje wirusów i że nie potrafią mu pomóc. Wirusy stały się przekleństwem życia dr. Tennanta i w tym czasie był on w stanie funkcjonować najwyżej 3 godziny dziennie – po upływie tego czasu wirusy wyłączały kompletnie działanie jego mózgu i musiał czekać do następnego dnia, by znów móc pozbierać myśli. Te trzy godziny dziennie dr. Tennant poświęcał w całości na obmyślanie sposobu, jak wyjść z opresji. Zaczął uważnie studiować książki dotyczące biologii komórkowej. W jednej z nich znalazł informację, że komórka pracuje w ściśle określonym zakresie pH. Książka nie poświęcała zbyt dużo miejsca temu jakie to pH powinno być, co skłoniło dr. Tennanta do przeprowadzenia własnych badań na ten temat. Studiując role pH w organizmie, nieoczekiwanie zdał on sobie sprawę, że pH tak naprawdę to nic innego jak mierzalne napięcie elektryczne w komórce!
Niełatwo zmierzyć takie napięcie, bo urządzenie które się do tego wykorzystuje powinno być naprawdę czułe by móc wychwycić tak minimalny zakres napięcia. Zmierzone w ten sposób napięcie komórkowe, dzięki użyciu matematycznego logarytmu daje odpowiedź jaki jest odczyn komórki. Jeśli napięcie w komórce jest plus 400 miliwoltów to pH jest wtedy równe zeru. Jeśli jest równe minus 400 miliwolt, wówczas pH jest równe 14. Perfekcyjne pH ludzkiego ciała równa się 7,35-7,45 oznacza to na wskaźniku minus 20 mV – minus 25 mV. Tak więc wszystkie komórki w naszym ciele stworzone są w sposób, aby pracować pod takim właśnie napięciem. Ten wniosek stał się punktem wyjścia do stworzenia protokołu medycznego, dzięki któremu Jerry Tennant postanowił zabić gnieżdżące się w jego głowie wirusy i powrócić do pełnego zdrowia.

Jeden miliwolt, to naprawdę niewielkie napięcie i jest to 1/1000 Volta. Dla porównania bateria „paluszek” ma 1,5V. Tak więc napięcie w naszym ciele jest minimalne, ale tak jak w przypadku większości urządzeń napędzanych elektrycznością, jeśli napięcie będzie za duże, to urządzenie nie będzie działać. Dr. Tennant rozpoczął więc eksperymenty z elektrycznością i jako królika doświadczalnego zaczął używać sam siebie.
Człowiek jest stworzeniem podlegającym określonej dynamice, przez co jego ciało zmienia się w sposób nieustanny. Pręciki i czopki w siatkówce oka odnawiają się co 48 godzin, skóra co 6 tygodni, wątroba co 8 tygodni a 8 miesięcy trzeba na zregenerowanie systemu nerwowego. Przez całe swoje życie człowiek wymienia zużyte komórki na nowe. Może to być regeneracja starej komórki lub – w przypadku dobrego odżywiania się, ciało może wykorzystać dostarczony w ten sposób świeży materiał do budowy nowej komórki. To tak jak budowanie domu, korzystając z materiału odzyskanego z ruin starego domu lub używanie nowych cegieł i drewna nie zjedzonego przez czas i korniki. Tak więc przysłowie, że jesteś tym co zjesz, jest bardziej prawdziwe niż się powszechnie uważa, co oznacza, że właściwa dieta ma kolosalne znaczenie.

Dr. Tennant nie był pierwszym, który doszedł do takich wniosków. Pionierem używania elektryczności w leczeniu rozmaitych chorób był rosyjski lekarz Georges Lakhovsky, który przyjaźnił się z Teslą. Lakhovsky miał niezwykłe szczęście znać osobiście człowieka, który jak nikt inny rozumiał działanie elektryczności. Tesla pomógł mu w uruchomieniu wielofalowego oscylatora, którym Lakhovsky chciał odnawiać i wzmacniać starzejące się komórki w ludzkim organizmie. Mimo, że Lakhovski zdołał opatentować urządzenie, okrzyknięto go szarlatanem i zanim zdołał udowodnić, że jest inaczej – zginął przejechany przez samochód na nowojorskiej ulicy (1942).
cdn
Leczenie pod napięciem
http://nowaatlantyda.com/2010/07/26/lec ... ciem-cz-1/
Search Results for "Leczenie pod napięciem"
Leczenie pod napięciem cz.2
27 lip 2010

Innym autorem poruszającym problemy elektryczności w ludzkim ciele jest także Bjorn Nordenstrom, który napisał książkę pt. „Biologically Close Electrical Circuit” (Biologicznie zamknięte obwody elektryczne). Nordenstrom to szwedzki uczony zasiadający w komitecie przyznającym nagrody Nobla. Jest on także wynalazcą igły, której do dziś używa się przy biopsji. Nordenstrom podłączał igłę do woltomierza, dzięki czemu mógł zmierzyć napięcie jakie panuje w zdrowiej komórce, a także w komórkach opanowanych przez tumor. Walczył on z rakiem w ten sposób, że podłączał do igły napięcie i przepuszczał je przez zarażone rakiem komórki. Taka terapia miała wysoki procent skuteczności.
Dr. Tennant studiując literaturę medyczną a także samemu przeprowadzając szereg eksperymentów z prądem, opisał swoje doświadczenia w książce „Healing with Voltage” (Gojenie woltami). Odkrył o m. in., że właściwe odżywianie ma ogromny wpływ na napięcie elektryczne komórki. Jedzenie samo w sobie także niesie ze sobą określone napięcie. Jeśli przetniemy ziemniaka na pół i wetkniemy w niego elektrody miliwoltomierza, okaże się, że przez poczciwy kartofel płynie prąd elektryczny. Kiedy ziemniaka upieczemy lub usmażymy na frytkę – całe napięcie znika. Tak więc aby zdrowo żyć potrzebujemy prądu, choć oczywiście nie przez włożenie palców do elektrycznego gniazdka.

Aby zmierzyć napięcie komórkowe własnego ciała, dr. Tennant użył urządzenie stworzone przez japońskiego lekarza Yoshio Nakatani, który w latach 50-tych eksperymentował z igłami do akupunktury, przez które mierzył napięcie panujące w komórkach człowieka. Kiedy dr. Tennant zmierzył napięcie panujące w swoim mózgu (opanowanym wówczas przez wirusy) okazało się, że zamiast 20-25 mV, napięcie jakie tam panuje jest w granicach 2-4 mV. Napięcie mierzył on poprzez wkłucie się igłami do akupunktury w ściśle określone punkty energetyczne ciała, połączone bezpośrednio z mózgiem. Na ciele człowieka istnieją trzy takie punkty.

Badając w jaki sposób prąd elektryczny przepływa przez ludzkie ciało dr. Tennant odkrył, że włókna komórki działają jak obwody elektryczne, tworzące gigantyczną sieć dokoła wszystkich ludzkich organów, łącząc ze sobą każdą pojedynczą komórkę ludzkiego ciała. Oznacza to, że cokolwiek dzieje się z jakąkolwiek częścią ludzkiego ciała, ma to odbicie w każdej komórce.
Tak więc jeśli uderzyć zdrowy palec przez przypadek młotkiem (co piszącemu te słowa zdarzyło się więcej niż parę razy), normalne napięcie jakie panuje w palcu (czyli 20-25 mV) gwałtownie wzrośnie, bo poprzez uderzenie zostanie przerwany obwód energetyczny i ciało podwyższając napięcie będzie chciało ten obwód jak najszybciej odbudować. Napięcie w palcu wzrośnie wówczas do minus 50 mV i towarzyszyć temu będzie pulsujący ból (co jest zrozumiałe), ale właśnie pulsujący ból jest związany bezpośrednio z podwyższonym napięciem w komórkach. Naczynia krwionośne natychmiast się rozszerzają, bo organizm potrzebuje dużych ilości surowego materiału potrzebnego do odbudowy zniszczonych komórek. To dlatego stłuczony palec staje się przy okazji czerwony, gorący, spuchnięty i pulsuje z bólu. Kiedy zniszczone komórki zostaną odbudowane, napięcia natychmiast spada do 25 mV. Problemy zaczynają się wtedy, kiedy ciało nie jest w stanie wytworzyć napięcia minus 50 mV, co oznacza, że nie jest ono w stanie skutecznie odbudować zniszczonych komórek. Wówczas napięcie w całym ludzkim ciele momentalnie spada, odbudowa komórek zatrzymuje się w martwym punkcie i proces leczenia nie zachodzi. Nowe komórki mogą być wyprodukowane tylko wówczas, gdy ciało jest w stanie osiągnąć napięcie minus 50 mV. Jeśli nie uda się tego osiągnąć, wtedy organizm wpada w stan przewlekłej choroby. Stłuczony palec u kogoś, kto nie jest w stanie wytworzyć podwyższonego napięcia, robi się siny a nie czerwony i ból jest stały a nie pulsujący. Przewlekły ból zawsze oznacza, że napięcie w komórkach jest za niskie. To oznacza także zupełnie inne podejście do problemu bólu i aby go wyeliminować, trzeba podwyższyć ilość elektronów tak, by jak najszybciej uzyskać napięcie minus 50 mV. Można to zrobić używając biomodulatora, który nie tylko mierzy napięcie, ale także może być wykorzystany do leczenia, bo emituje on wystarczającą ilość elektronów aby podnieść napięcie w komórkach do właściwego poziomu.

cdn
Leczenie pod napięciem
http://nowaatlantyda.com/2010/07/27/lec ... ciem-cz-2/
0 x
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: niedziela 12 sty 2014, 19:04
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zappery
Witam
Mam dwa gabinety, w których wykonuję Vega Test, czyli tzw. popularny Test Obciążeń Organizmu. Nie posługujemy się zaperrami, ponieważ nie działają wybiórczo. Działają zazwyczaj od razu na większość patogenów znajdujących się w organizmie. Nie jest to bezpieczne, ponieważ przy dużym zanieczyszczeniu limfy i krwi metabolitami pasożytów oraz innymi toksynami, zarówno dostarczonymi z zewnątrz, jak i produkowanymi przez sam organizm, nie wolno stosować biorezonansu na wszystko "jak leci". Może dojść do reakcji Herxheimera. Może wystąpić ból głowy, arytmia, podwyższenie ciśnienia, biegunka, wymioty. Dlatego polecam inne sprzęty, które pozwolą na usunięcie poszczególnych pasożytów (mam na myśli helminty, pierwotniaki, grzyby, wirusy, bakterie) wybiórczo lub usuwanie poszczególnych grup patogenów (np. wirusów ogólnie, bakterii ogólnie, grzybów ogólnie). Poza tym bezpieczniej udać się do specjalisty i sprawdzić, co tak naprawdę hodujemy wewnątrz swoich organizmów. Każdy z nas może mieć inne obciążenia. Są również osoby, które bardzo gwałtownie reagują już na pierwsze zabiegi, dlatego tak ważne jest określenie zanieczyszczenia organizmu toksynami, sprawdzenia zdolności adaptacyjnych organizmu. Czasami trzeba się wstrzymać z zabiegami biorezonasu do czasu, aż parametry organizmu wrócą do stabilności, aby można było mówić o ewentualnych zabiegach. W innym przypadku zrobimy sobie krzywdę. Więcej na naszej stronie (kontakt poprzez PW - w postach nie reklamujemy - mod barneyos)
Mam dwa gabinety, w których wykonuję Vega Test, czyli tzw. popularny Test Obciążeń Organizmu. Nie posługujemy się zaperrami, ponieważ nie działają wybiórczo. Działają zazwyczaj od razu na większość patogenów znajdujących się w organizmie. Nie jest to bezpieczne, ponieważ przy dużym zanieczyszczeniu limfy i krwi metabolitami pasożytów oraz innymi toksynami, zarówno dostarczonymi z zewnątrz, jak i produkowanymi przez sam organizm, nie wolno stosować biorezonansu na wszystko "jak leci". Może dojść do reakcji Herxheimera. Może wystąpić ból głowy, arytmia, podwyższenie ciśnienia, biegunka, wymioty. Dlatego polecam inne sprzęty, które pozwolą na usunięcie poszczególnych pasożytów (mam na myśli helminty, pierwotniaki, grzyby, wirusy, bakterie) wybiórczo lub usuwanie poszczególnych grup patogenów (np. wirusów ogólnie, bakterii ogólnie, grzybów ogólnie). Poza tym bezpieczniej udać się do specjalisty i sprawdzić, co tak naprawdę hodujemy wewnątrz swoich organizmów. Każdy z nas może mieć inne obciążenia. Są również osoby, które bardzo gwałtownie reagują już na pierwsze zabiegi, dlatego tak ważne jest określenie zanieczyszczenia organizmu toksynami, sprawdzenia zdolności adaptacyjnych organizmu. Czasami trzeba się wstrzymać z zabiegami biorezonasu do czasu, aż parametry organizmu wrócą do stabilności, aby można było mówić o ewentualnych zabiegach. W innym przypadku zrobimy sobie krzywdę. Więcej na naszej stronie (kontakt poprzez PW - w postach nie reklamujemy - mod barneyos)
0 x
-
- Posty: 6
- Rejestracja: niedziela 12 sty 2014, 19:04
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zappery
Witam
Mam dwa gabinety, w których wykonuję Vega Test, czyli tzw. popularny Test Obciążeń Organizmu. Nie posługujemy się zaperrami, ponieważ nie działają wybiórczo. Działają zazwyczaj od razu na większość patogenów znajdujących się w organizmie. Nie jest to bezpieczne, ponieważ przy dużym zanieczyszczeniu limfy i krwi metabolitami pasożytów oraz innymi toksynami, zarówno dostarczonymi z zewnątrz, jak i produkowanymi przez sam organizm, nie wolno stosować biorezonansu na wszystko "jak leci". Może dojść do reakcji Herxheimera. Może wystąpić ból głowy, arytmia, podwyższenie ciśnienia, biegunka, wymioty. Dlatego polecam inne sprzęty, które pozwolą na usunięcie poszczególnych pasożytów (mam na myśli helminty, pierwotniaki, grzyby, wirusy, bakterie) wybiórczo lub usuwanie poszczególnych grup patogenów (np. wirusów ogólnie, bakterii ogólnie, grzybów ogólnie). Poza tym bezpieczniej udać się do specjalisty i sprawdzić, co tak naprawdę hodujemy wewnątrz swoich organizmów. Każdy z nas może mieć inne obciążenia. Są również osoby, które bardzo gwałtownie reagują już na pierwsze zabiegi, dlatego tak ważne jest określenie zanieczyszczenia organizmu toksynami, sprawdzenia zdolności adaptacyjnych organizmu. Czasami trzeba się wstrzymać z zabiegami biorezonasu do czasu, aż parametry organizmu wrócą do stabilności, aby można było mówić o ewentualnych zabiegach. W innym prezypadku zrobimy sobie krzywdę. Więcej na naszej stronie www.organicmed.pl
Mam dwa gabinety, w których wykonuję Vega Test, czyli tzw. popularny Test Obciążeń Organizmu. Nie posługujemy się zaperrami, ponieważ nie działają wybiórczo. Działają zazwyczaj od razu na większość patogenów znajdujących się w organizmie. Nie jest to bezpieczne, ponieważ przy dużym zanieczyszczeniu limfy i krwi metabolitami pasożytów oraz innymi toksynami, zarówno dostarczonymi z zewnątrz, jak i produkowanymi przez sam organizm, nie wolno stosować biorezonansu na wszystko "jak leci". Może dojść do reakcji Herxheimera. Może wystąpić ból głowy, arytmia, podwyższenie ciśnienia, biegunka, wymioty. Dlatego polecam inne sprzęty, które pozwolą na usunięcie poszczególnych pasożytów (mam na myśli helminty, pierwotniaki, grzyby, wirusy, bakterie) wybiórczo lub usuwanie poszczególnych grup patogenów (np. wirusów ogólnie, bakterii ogólnie, grzybów ogólnie). Poza tym bezpieczniej udać się do specjalisty i sprawdzić, co tak naprawdę hodujemy wewnątrz swoich organizmów. Każdy z nas może mieć inne obciążenia. Są również osoby, które bardzo gwałtownie reagują już na pierwsze zabiegi, dlatego tak ważne jest określenie zanieczyszczenia organizmu toksynami, sprawdzenia zdolności adaptacyjnych organizmu. Czasami trzeba się wstrzymać z zabiegami biorezonasu do czasu, aż parametry organizmu wrócą do stabilności, aby można było mówić o ewentualnych zabiegach. W innym prezypadku zrobimy sobie krzywdę. Więcej na naszej stronie www.organicmed.pl
0 x
- blueray21
- Administrator
- Posty: 9816
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
- x 44
- x 522
- Podziękował: 446 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14801 razy
Re: Zappery
W świetle działania firmy prezentowane stanowisko jest oczywiste. Lepiej wiedzieć co robić (Vega test) i potem działać selektywnie. To oczywiście mniejsze ryzyko niepożądanej reakcji (zatruwania organizmu) niż szerokopasmowy zapper. To porównanie zappera i generatora selektywnego w wykonaniu twórczyni tej techniki Huldy Clark przywołałem powyżej.
Jednak nie ma nic za darmo - selektywny system usuwania patogenów z testem w gabinecie wiąże się ze sporymi kosztami, a wygoda jest okupiona dojazdem.
Z drugiej strony nigdy nie spotkałem się z takimi negatywnymi reakcjami, niezależnie od stanu "zappowanych" jeśli zainteresowany rozpoczynał od sesji 3 x po 2 minuty, z 10 -15 minutową przerwą, a następnego dnia zwiększał czas o pół minuty itd., aż do pełnych zalecanych przez Huldę Clark 7 minut, jeśli myślał o pasożytach. Bez zamiaru likwidacji pasożytów, Hulda Clark przyjmowała 3 x 3 min z przerwami.
Oczywiście nie mam ilościowo takich doświadczeń jak gabinety, niemożliwe, zresztą, jak przedmówczyni twierdzi nie działa zapperami i nie ma w tym nic dziwnego.
Zappery zostały pomyślane do użytku indywidualnego, w domu, bez roztrząsania wielu rzeczy, ale wiele innych spostrzeżeń i zaleceń oczyszczania, a nawet dietetycznych dr Hulda Clark przedstawiła światu na bazie swoich doświadczeń. Należy też pamiętać, że w owych czasach nie było różnych skanerów biorezonansowych i posługiwała się bardzo prymitywną techniką dla określania prawdopodobnej przyczyny poprzez tzw Synchrometer i całą tabelę plusów i minusów.
Czasy poszły do przodu, technika też, ale nie potrzeba wylewać zdrowego dziecka z kąpielą.
Zappery są potrzebne i spisują się doskonale, jeśli są poprawnie wykonane.
A wyboru i kalkulacji każdy dokonuje sam.
Jednak nie ma nic za darmo - selektywny system usuwania patogenów z testem w gabinecie wiąże się ze sporymi kosztami, a wygoda jest okupiona dojazdem.
Z drugiej strony nigdy nie spotkałem się z takimi negatywnymi reakcjami, niezależnie od stanu "zappowanych" jeśli zainteresowany rozpoczynał od sesji 3 x po 2 minuty, z 10 -15 minutową przerwą, a następnego dnia zwiększał czas o pół minuty itd., aż do pełnych zalecanych przez Huldę Clark 7 minut, jeśli myślał o pasożytach. Bez zamiaru likwidacji pasożytów, Hulda Clark przyjmowała 3 x 3 min z przerwami.
Oczywiście nie mam ilościowo takich doświadczeń jak gabinety, niemożliwe, zresztą, jak przedmówczyni twierdzi nie działa zapperami i nie ma w tym nic dziwnego.
Zappery zostały pomyślane do użytku indywidualnego, w domu, bez roztrząsania wielu rzeczy, ale wiele innych spostrzeżeń i zaleceń oczyszczania, a nawet dietetycznych dr Hulda Clark przedstawiła światu na bazie swoich doświadczeń. Należy też pamiętać, że w owych czasach nie było różnych skanerów biorezonansowych i posługiwała się bardzo prymitywną techniką dla określania prawdopodobnej przyczyny poprzez tzw Synchrometer i całą tabelę plusów i minusów.
Czasy poszły do przodu, technika też, ale nie potrzeba wylewać zdrowego dziecka z kąpielą.
Zappery są potrzebne i spisują się doskonale, jeśli są poprawnie wykonane.
A wyboru i kalkulacji każdy dokonuje sam.
0 x
Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
- barneyos
- Administrator
- Posty: 1458
- Rejestracja: piątek 04 sty 2013, 08:49
- x 23
- x 73
- Podziękował: 155 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1895 razy
Re: Zappery
Ja jestem właśnie przed Vega testem, interesuje mnie głównie ze względu na poziom metali ciężkich, który można tym testem oznaczyć.
0 x
======================================================
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić
- blueray21
- Administrator
- Posty: 9816
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
- x 44
- x 522
- Podziękował: 446 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14801 razy
Re: Zappery
Mam nadzieję, że zdasz relację, oczywiście nie wnikając w szczegóły.
0 x
Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
-
- x 128
Re: Zappery
Heh, to ja sobie kupiłam parę miesięcy temu taki właśnie malutki i dziwię się że efektów nie widać...
A Blu, możesz doradzić co kupić za możliwie najmniejszą cenę bo z kasą u mnie dość kiepsko na razie.
Żadnej ciężkiej choroby nikt u mnie nie ma na szczęście ale stanu zdrowia też nie znamy..

A Blu, możesz doradzić co kupić za możliwie najmniejszą cenę bo z kasą u mnie dość kiepsko na razie.

Żadnej ciężkiej choroby nikt u mnie nie ma na szczęście ale stanu zdrowia też nie znamy..

0 x
- blueray21
- Administrator
- Posty: 9816
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
- x 44
- x 522
- Podziękował: 446 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14801 razy
Re: Zappery
No tak, jeśli chodzi o przysparzanie kasy, to zapper sobie nie radzi. Ale żarty na bok. Nie wiem jakich efektów oczekiwałaś. Kupując zapper trzeba jednak próbować się o nim dowiedzieć nieco więcej, niż zwykle producenci podają - pisałem wyżej.
U zdrowych zapper zwykle niewiele ma do roboty, to też efektów nie widać, nawet przy użyciu tych za ponad 2000 zł. To nie oznacza jednak, ze nie warto go zastosować, powiedzmy w jakiejś serii sesji, ponieważ istnieje wiele patogenów w formie przetrwalnikowej, czy uśpieniu i dopóki nie rozmnożą się do formy infekcji nie mamy o nich pojęcia. To wszystko prowadzi jednak do pytania o ogólny stan organizmu.
Wbrew ogólnie przyjętym poglądom ten stan jest dość łatwo sprawdzić sobie samemu. Chodzi o zasadę równowagi kwasowo - alkalicznej organizmu, gdy ona istnieje to system odpornościowy działa sprawnie i patogeny praktycznie nie mają szans. Gdy organizm ulega zakwaszeniu - zaczynają się problemy.
Więc wystarczy sobie kupić papierki wskaźnikowe pH, kiedyś zwane lakmusowymi, aby tą równowagę sobie, a może i innym sprawdzać. Najlepiej gdy zakres pomiarowy wskaźników wynosi od 5 do 8, maks.9 wtedy są względnie dokładne. Mierzymy pH moczu "nocnego" oraz w środku dnia, a także pH śliny i daje nam to obraz równowagi lub jej braku.
Jeśli chodzi o zappery, to jasnowidzem nie jestem (jeszcze), ale to, co dostanę do ręki mogę dość wszechstronnie pomierzyć. Te kiepskie, zwykle kosztem kilkunastu zł można usprawnić do bardzo porządnych parametrów, więc proponuję póki co, nie wykładać grosza na następny zapper, a kupić sobie w międzyczasie papierki wskaźnikowe, bo też parę zł kosztują.
Gdy będą problemy z zakresem pomiarowym, można kupić uniwersalne np. pH 1 - 14, ale żeby miały skalę porównawczą kolorów co 0,5, a nie 1. Np. Chemland robi paski 5,5 - 9 co 0,5.
U zdrowych zapper zwykle niewiele ma do roboty, to też efektów nie widać, nawet przy użyciu tych za ponad 2000 zł. To nie oznacza jednak, ze nie warto go zastosować, powiedzmy w jakiejś serii sesji, ponieważ istnieje wiele patogenów w formie przetrwalnikowej, czy uśpieniu i dopóki nie rozmnożą się do formy infekcji nie mamy o nich pojęcia. To wszystko prowadzi jednak do pytania o ogólny stan organizmu.
Wbrew ogólnie przyjętym poglądom ten stan jest dość łatwo sprawdzić sobie samemu. Chodzi o zasadę równowagi kwasowo - alkalicznej organizmu, gdy ona istnieje to system odpornościowy działa sprawnie i patogeny praktycznie nie mają szans. Gdy organizm ulega zakwaszeniu - zaczynają się problemy.
Więc wystarczy sobie kupić papierki wskaźnikowe pH, kiedyś zwane lakmusowymi, aby tą równowagę sobie, a może i innym sprawdzać. Najlepiej gdy zakres pomiarowy wskaźników wynosi od 5 do 8, maks.9 wtedy są względnie dokładne. Mierzymy pH moczu "nocnego" oraz w środku dnia, a także pH śliny i daje nam to obraz równowagi lub jej braku.
Jeśli chodzi o zappery, to jasnowidzem nie jestem (jeszcze), ale to, co dostanę do ręki mogę dość wszechstronnie pomierzyć. Te kiepskie, zwykle kosztem kilkunastu zł można usprawnić do bardzo porządnych parametrów, więc proponuję póki co, nie wykładać grosza na następny zapper, a kupić sobie w międzyczasie papierki wskaźnikowe, bo też parę zł kosztują.
Gdy będą problemy z zakresem pomiarowym, można kupić uniwersalne np. pH 1 - 14, ale żeby miały skalę porównawczą kolorów co 0,5, a nie 1. Np. Chemland robi paski 5,5 - 9 co 0,5.
0 x
Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
-
- x 128
Re: Zappery
Wielkie dzięki Blu.
Ja na razie jestem jeszcze w bardzo kiepskiej formie, mam ataki paniki (bez określonej przyczyny), uogólniony lęk, silną psychosomatykę, jestem bardzo osłabiona fizycznie, mam kłopoty z koncentracją i rozumieniem itd dużo by wyliczać. Aktualnie jestem na rencie i zaczynam się dźwigać z tego wieloletniego mega doła. Dźwigam się już od roku lepiej nie gadać co się działo wcześniej, dziewięć lat depresji z waleniem głową w ścianę i decyzją "s" włącznie ale nie próbą na szczęście. Półtora roku temu zaczęłam schodzić z leków, od razu mi intuicja wróciła i zaczęły mi "wpadać" te wszystkie (albo większość) rzeczy o których tu piszesz. O lekach psychiatrycznych dużo tu napisaliście oprócz jednego, one blokują aurę i kontakt z intuicją oprócz tego że rozwalają narządy oczywiście. Ale schodzenie też ma duże koszty, nawet jak się to robi powoli przejściowo wyskakuje okropne rozchwianie i nasilenie problemów. To już mam nadzieję mam za sobą, od maja nic nie biorę. Kupiłam książkę Nieumywakina, Huldy Clark, stosowałam MMS i taką kurację boraksem, różne ziołowe itd. Na ten moment jestem na etapie oczyszczania wątroby wg metody Huldy. Ale czuję intuicyjnie że muszę jeszcze zawalczyć z candydozą i do tego potrzebuję zappera bo inne metody które stosowałam są skuteczne ale trzeba je stosować wiele lat, to by było szybciej. A w następnej kolejności na pewno oczyszczanie z metali wit C, oczyszczanie ze śluzu itd, będzie się pewnie jeszcze sporo "pojawiało".
Wiem, że pisałeś jak wybrać zapper, ale ciągle jeszcze męczy mnie ogarnianie i zwyczajnie poszłam na łatwiznę "Ty się znasz to mi powiedz"
Sorek. Dzięki za to wszystko co piszesz i się dzielisz wiedzą. 

Ja na razie jestem jeszcze w bardzo kiepskiej formie, mam ataki paniki (bez określonej przyczyny), uogólniony lęk, silną psychosomatykę, jestem bardzo osłabiona fizycznie, mam kłopoty z koncentracją i rozumieniem itd dużo by wyliczać. Aktualnie jestem na rencie i zaczynam się dźwigać z tego wieloletniego mega doła. Dźwigam się już od roku lepiej nie gadać co się działo wcześniej, dziewięć lat depresji z waleniem głową w ścianę i decyzją "s" włącznie ale nie próbą na szczęście. Półtora roku temu zaczęłam schodzić z leków, od razu mi intuicja wróciła i zaczęły mi "wpadać" te wszystkie (albo większość) rzeczy o których tu piszesz. O lekach psychiatrycznych dużo tu napisaliście oprócz jednego, one blokują aurę i kontakt z intuicją oprócz tego że rozwalają narządy oczywiście. Ale schodzenie też ma duże koszty, nawet jak się to robi powoli przejściowo wyskakuje okropne rozchwianie i nasilenie problemów. To już mam nadzieję mam za sobą, od maja nic nie biorę. Kupiłam książkę Nieumywakina, Huldy Clark, stosowałam MMS i taką kurację boraksem, różne ziołowe itd. Na ten moment jestem na etapie oczyszczania wątroby wg metody Huldy. Ale czuję intuicyjnie że muszę jeszcze zawalczyć z candydozą i do tego potrzebuję zappera bo inne metody które stosowałam są skuteczne ale trzeba je stosować wiele lat, to by było szybciej. A w następnej kolejności na pewno oczyszczanie z metali wit C, oczyszczanie ze śluzu itd, będzie się pewnie jeszcze sporo "pojawiało".

Wiem, że pisałeś jak wybrać zapper, ale ciągle jeszcze męczy mnie ogarnianie i zwyczajnie poszłam na łatwiznę "Ty się znasz to mi powiedz"


0 x
- blueray21
- Administrator
- Posty: 9816
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
- x 44
- x 522
- Podziękował: 446 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14801 razy
Re: Zappery
E, tam, raczej ci się chyba wydaje, że masz to wszystko, z tego co na około piszesz nie można odnieść wrażenia o tym, co tu przywołałaś, a to świadczy, że w twojej osobowości tego nie ma, choć jest w twojej głowie i może generować te "ataki".
Oczyszczania Huldy są bardzo dokładne i dość skomplikowane. Jeśli brałaś MMS, przypuszczam, że dla oczyszczania, to możesz to powtórzyć gdzieś 2 tygodnie po zakończeniu Huldy. Tylko nie pełny protokół! To przesada. Połowa dawki przez połowę czasu. W trakcie suplementacja magnezem i potasem (2 godz po ostatniej dawce dziennej) - po zakończeniu jeszcze pełniejsza suplementacja. Boraks 30, a nawet 50 mg dziennie powinnaś brać już non stop - dla kości, stawów, artretyzmu itp.
Witaminą C wiele nie oczyścisz maks 20 mikrogram metali przez 1 gram witaminy - to bardzo nieefektywny sposób! Ale po MMS będzie konieczna. Do kandydozy pewnie kiedyś dojdziemy, ale skąd masz jej pewność. Żeby nie było publicznie, domniemane objawy możesz mi przesłać przez PW.
Może zrób jakieś zdjęcia zappera, skany instrukcji - może da się go nieco usprawnić - maila dostaniesz potem na PW. Zapper na kandydozę to pomysł taki sobie, owszem ukróci to, co we krwi, ale nie ogólną, bo do traktu trawiennego praktycznie nie ma dostępu. Dużo witaminy C może pomóc lepiej niż zapper.
Nawet jeśli się znam na zapperach to niewiele powiem z lakonicznych opisów, czy zdjęć, wiec nie próbuję. Uważam, że prościej i taniej, jeśli się da, usprawnić ten co masz.
Oczyszczania Huldy są bardzo dokładne i dość skomplikowane. Jeśli brałaś MMS, przypuszczam, że dla oczyszczania, to możesz to powtórzyć gdzieś 2 tygodnie po zakończeniu Huldy. Tylko nie pełny protokół! To przesada. Połowa dawki przez połowę czasu. W trakcie suplementacja magnezem i potasem (2 godz po ostatniej dawce dziennej) - po zakończeniu jeszcze pełniejsza suplementacja. Boraks 30, a nawet 50 mg dziennie powinnaś brać już non stop - dla kości, stawów, artretyzmu itp.
Witaminą C wiele nie oczyścisz maks 20 mikrogram metali przez 1 gram witaminy - to bardzo nieefektywny sposób! Ale po MMS będzie konieczna. Do kandydozy pewnie kiedyś dojdziemy, ale skąd masz jej pewność. Żeby nie było publicznie, domniemane objawy możesz mi przesłać przez PW.
Może zrób jakieś zdjęcia zappera, skany instrukcji - może da się go nieco usprawnić - maila dostaniesz potem na PW. Zapper na kandydozę to pomysł taki sobie, owszem ukróci to, co we krwi, ale nie ogólną, bo do traktu trawiennego praktycznie nie ma dostępu. Dużo witaminy C może pomóc lepiej niż zapper.
Nawet jeśli się znam na zapperach to niewiele powiem z lakonicznych opisów, czy zdjęć, wiec nie próbuję. Uważam, że prościej i taniej, jeśli się da, usprawnić ten co masz.
0 x
Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
-
- x 128
Re: Zappery
Hm, z pewnością jestem ofiarą farmacji. Jako człowiek..
Od wczesnego dzieciństwa chorowałam, napaśli mnie chemią, potem anginy, napaśli mnie antybiotykami, w końcu tyle ich brałam że przestały działać, stąd te grzybice, robiłam sobie diagnostykę u takiego fitoterapeuty na pewno mam uogólnioną tyle że olejki są dla mnie za słabe. Z jelit już się chyba pozbyłam, boraks i na to pomaga. Itd itp. Niewłaściwe odżywianie, niewłaściwe wychowanie, niewłaściwe leczenie i oto ja.
Ale też jestem bardzo silna i wiem już że tak naprawdę nic mi nie jest, nie czuję się żadną ofiarą. Zwyczajnie musiałam się zorientować "co się tutaj dzieje" i pozwiedzać.
Organizm mam bardzo silny bo żadnej ciężkiej choroby sobie nie wyhodowałam, psychikę też bo nie "pękłam" a co do prowadzenia to mogę tylko bić pokłony. Stąd pewnie ten dysonans, o którym mówisz, rzeczywiście czuję się silna a dzięki wszystkim doświadczeniom również dobrze "zorientowana".
Ale pooczyszczać się na pewno po tym wszystkim muszę. Zadbać o ciałko. Chorować już przestałam, nawet się nie przeziębiam, no w tym roku jeszcze mi się zdarzyło kilka razy ale to psychosomatyczne było, emocje się kotłowały przy odstawianiu cudów medycyny. Antybiotyków nie biorę już nie pamiętam ile lat więc odporność też powoli wraca do równowagi. "Z każdą chwilą czuję się coraz lepiej" chociaż faktem jest że mam jeszcze tyle do zrobienia, aż nie wiem w co najpierw ręce włożyć.
Jak witamina C pomaga na grzybice to chyba sobie odpuszczę na razie zappera. I tak go sama nie przerobię, zastanowię się jeszcze, dzięki.
A czym w takim razie najlepiej oczyszczać się z metali? (stalowe gary, papieroski...
)

Od wczesnego dzieciństwa chorowałam, napaśli mnie chemią, potem anginy, napaśli mnie antybiotykami, w końcu tyle ich brałam że przestały działać, stąd te grzybice, robiłam sobie diagnostykę u takiego fitoterapeuty na pewno mam uogólnioną tyle że olejki są dla mnie za słabe. Z jelit już się chyba pozbyłam, boraks i na to pomaga. Itd itp. Niewłaściwe odżywianie, niewłaściwe wychowanie, niewłaściwe leczenie i oto ja.

Ale też jestem bardzo silna i wiem już że tak naprawdę nic mi nie jest, nie czuję się żadną ofiarą. Zwyczajnie musiałam się zorientować "co się tutaj dzieje" i pozwiedzać.

Organizm mam bardzo silny bo żadnej ciężkiej choroby sobie nie wyhodowałam, psychikę też bo nie "pękłam" a co do prowadzenia to mogę tylko bić pokłony. Stąd pewnie ten dysonans, o którym mówisz, rzeczywiście czuję się silna a dzięki wszystkim doświadczeniom również dobrze "zorientowana".

Ale pooczyszczać się na pewno po tym wszystkim muszę. Zadbać o ciałko. Chorować już przestałam, nawet się nie przeziębiam, no w tym roku jeszcze mi się zdarzyło kilka razy ale to psychosomatyczne było, emocje się kotłowały przy odstawianiu cudów medycyny. Antybiotyków nie biorę już nie pamiętam ile lat więc odporność też powoli wraca do równowagi. "Z każdą chwilą czuję się coraz lepiej" chociaż faktem jest że mam jeszcze tyle do zrobienia, aż nie wiem w co najpierw ręce włożyć.

Jak witamina C pomaga na grzybice to chyba sobie odpuszczę na razie zappera. I tak go sama nie przerobię, zastanowię się jeszcze, dzięki.

A czym w takim razie najlepiej oczyszczać się z metali? (stalowe gary, papieroski...

0 x
- barneyos
- Administrator
- Posty: 1458
- Rejestracja: piątek 04 sty 2013, 08:49
- x 23
- x 73
- Podziękował: 155 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1895 razy
Re: Zappery
Jakby co Blu, mogę udostępnić moją sztukę na testy, mam taratajciowy 3-zakresowy z akumulatorem orgonu, tę wersję fullwypas.
0 x
======================================================
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić
- blueray21
- Administrator
- Posty: 9816
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
- x 44
- x 522
- Podziękował: 446 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14801 razy
Re: Zappery
Oczywiście, mogę go "pomierzyć", bez problemu, ale jeśli chodzi o zakres cen, to on chyba się nie kwalifikuje do najniższych, prawdę mówiąc nie sprawdzałem w ogóle.
Co do akumulatora orgonu w takiej wersji mam nieco mieszane uczucia. Wynika to z mojego braku wiedzy dotyczącej tego pomysłu, a wiem, ze równie łatwo jest produkować obydwa rodzaje orgonu, ten nieprzyjazny też. Z doświadczenia wiem, że takie elektroniczne układy impulsowe, generują szerokie spektrum pola elektromagnetycznego, ogólnie rzecz biorąc niezbyt przyjaznego. Gdy są w plastiku ich zasięg jest mały, bo moc niewielka. Tutaj jednak są w otwartej z jednej wąskiej strony klatce Farradaya o specyficznym kształcie, który krótko mówiąc może być dość potężnym wzmacniaczem i jest to skierowane na ciało użytkownika. Wprawdzie są to śladowe czasy ekspozycji, ale gdyby miało to charakter negatywny to szkoda dociążać organizm.
Jaki to ma charakter może chyba tylko określić dobry bioenergoterapeuta i sprawdzić to w stanie wyłączonym, włączonym i włączonym "pod obciążeniem", bo orgonu, ani jego rodzaju nie potrafię pomierzyć. Jedyne co mogę jeszcze pomierzyć to natężenie pola elektrycznego "wylotu" rurki.
Co do akumulatora orgonu w takiej wersji mam nieco mieszane uczucia. Wynika to z mojego braku wiedzy dotyczącej tego pomysłu, a wiem, ze równie łatwo jest produkować obydwa rodzaje orgonu, ten nieprzyjazny też. Z doświadczenia wiem, że takie elektroniczne układy impulsowe, generują szerokie spektrum pola elektromagnetycznego, ogólnie rzecz biorąc niezbyt przyjaznego. Gdy są w plastiku ich zasięg jest mały, bo moc niewielka. Tutaj jednak są w otwartej z jednej wąskiej strony klatce Farradaya o specyficznym kształcie, który krótko mówiąc może być dość potężnym wzmacniaczem i jest to skierowane na ciało użytkownika. Wprawdzie są to śladowe czasy ekspozycji, ale gdyby miało to charakter negatywny to szkoda dociążać organizm.
Jaki to ma charakter może chyba tylko określić dobry bioenergoterapeuta i sprawdzić to w stanie wyłączonym, włączonym i włączonym "pod obciążeniem", bo orgonu, ani jego rodzaju nie potrafię pomierzyć. Jedyne co mogę jeszcze pomierzyć to natężenie pola elektrycznego "wylotu" rurki.
0 x
Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
- barneyos
- Administrator
- Posty: 1458
- Rejestracja: piątek 04 sty 2013, 08:49
- x 23
- x 73
- Podziękował: 155 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1895 razy
Re: Zappery
kosztował mnie coś ze 300zł, więc w grupie zapperów raczej stany niskie. Ten akumulator orgonu to taka dodatkowa rzecz, który działa tylko w stanie pasywnym, czyli bez baterii. Ja tego nie używam wogóle, choćby ze względu na potrzebę rozładowania DOR-u poprzez wkopanie zappera w niezapromieniowaną geopatycznie ziemię.
Póki co sam się pobawię i pomierzę ten zapper radiestezyjnie. Wyniki podam na forum.
Póki co sam się pobawię i pomierzę ten zapper radiestezyjnie. Wyniki podam na forum.
0 x
======================================================
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić
- blueray21
- Administrator
- Posty: 9816
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
- x 44
- x 522
- Podziękował: 446 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14801 razy
Re: Zappery
Dobry pomysł. Zrób to na wyłączonym, włączonym i na obciążonym (przez kogoś) - będziemy mieli przegląd.
0 x
Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
- janusz
- Posty: 18714
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
- x 28
- x 885
- Podziękował: 32883 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23612 razy
Re: Zappery
Technologie biorezonansu - Krystyna Styczyńska
Wypowiedzi klientów Gabinetu "Gaja" Krystyny Styczyńskie
0 x
- blueray21
- Administrator
- Posty: 9816
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
- x 44
- x 522
- Podziękował: 446 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14801 razy
Re: Zappery
Dziękuję janusz, bardzo dobry przegląd choć w zasadzie dotyczy technologii na nieco wyższym poziomie, stosowanej w gabinecie.
Jedną rzecz warto podkreślić, którą poruszyła pani Krystyna, która dla mnie jest tak oczywista, że jej po prostu nie zauważam.
Otóż każdy rodzaj intensywnego oczyszczania wymaga wypijania co najmniej tych 2 litrów wody dziennie.
Czy to będzie zapper, MMS, czy specjalizowane urządzenie z indywidualnym programem na bazie wykrytych patogenów i sprawdzonego obciążenia organizmu. Ten ostatni rodzaj działań przyjmuje domyślnie ilość wydalanych toksyn i dopasowuje do tego sesje, więc nie stosowanie się do tej zasady, może być nieprzyjemne, a czasem niebezpieczne, to samo przy MMS.
Oczywiście pani Krystyna się przejęzyczyła mówiąc 30 megahercach, chodzi o 30 kiloherców, bo 30 megaherców nie wnika już w głąb ciała, płynie po skórze. Te 30 kHz to taka najbardziej uniwersalna częstotliwość dla zapperów, zaproponowana przez dr Huldę Clark.
Jedną rzecz warto podkreślić, którą poruszyła pani Krystyna, która dla mnie jest tak oczywista, że jej po prostu nie zauważam.
Otóż każdy rodzaj intensywnego oczyszczania wymaga wypijania co najmniej tych 2 litrów wody dziennie.
Czy to będzie zapper, MMS, czy specjalizowane urządzenie z indywidualnym programem na bazie wykrytych patogenów i sprawdzonego obciążenia organizmu. Ten ostatni rodzaj działań przyjmuje domyślnie ilość wydalanych toksyn i dopasowuje do tego sesje, więc nie stosowanie się do tej zasady, może być nieprzyjemne, a czasem niebezpieczne, to samo przy MMS.
Oczywiście pani Krystyna się przejęzyczyła mówiąc 30 megahercach, chodzi o 30 kiloherców, bo 30 megaherców nie wnika już w głąb ciała, płynie po skórze. Te 30 kHz to taka najbardziej uniwersalna częstotliwość dla zapperów, zaproponowana przez dr Huldę Clark.
0 x
Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
- barneyos
- Administrator
- Posty: 1458
- Rejestracja: piątek 04 sty 2013, 08:49
- x 23
- x 73
- Podziękował: 155 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1895 razy
Re: Zappery
załączam instrukcję do zappera Pana Taratajcio - myślę, że nie będzie miał mi za złe.
0 x
======================================================
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić