Nasze porady zdrowotne i opinie

[layla]

Pytanie do euroscana. Jak tylko siądę do kompa wyślę ci te swoje wyniki EAV. Taka rzecz przyszła mi na myśl. Chce sie upewnić. Aparat wykrywa rzeczywiste obciążenia? Czy teoretycznie może wychwycić przeciwciała chlamydii i dać odczyt o bakteriach?

[Basia7]

Witam po przerwie
Jestem cały czas na oczyszczaniu-detoksyzacji organizmu. Poprawiłam sobie sodą ph, ale nie spoczywam
na laurach i soda cały czas ale już tylko raz dziennie (rano), bo licho nie śpi.

A teraz zakończyłam właśnie wymiatanie pasożytów (vernicadis), włączyłam do pomocy lewatywy - lekko nie było
Kurację chyba powtórzę za ok 2 tygodnie pewnie jeszcze coś wyjdzie. Dodałam zdjęcie czegoś co według mnie było robalem, ma jakieś żyły, było tego z 15 szt ( jakość kiepska bo robione tel kom) ale czegoś takiego nie znalazłam nigdzie w necie, dlatego pytanie co to mogło być

Na wątrobę biorę ostropest plamisty mielony na bieżąco z ziaren, lecytynę, selen, vit B6,B12,Bcomplex
Teraz chciałabym zacząć następny etap tzn pozbycie się metali.
Mam już kupiony kwas jabłkowy, wersenian dwusodowy, NAC N-Acetyl-Cysteine według zalecenia Bluery
ale nie wiem jak to brać, w jakich ilościach i jak długo?
będę wdzięczna za wszelkie wskazówki

[grzegorzadam]

Ktos wie co to jest na zdjęciu ??
A może warto to zbadać w laboratorium ?

włączyłam do pomocy lewatywy - lekko nie było

Jak robiłaś lewatywy?

[Basia7]

za późno, zanim pomyślałam wyrzuciłam.
Jedynie zrobiłam fotkę bo to było zadziwiające

[evoque]

Witajcie, czytam dział medycyny niekonwencjonalnej od pewnego czasu, a teraz postanowiłem opisać swoje problemy. Mam 22 lata i moje problemy odkąd pamiętam, zaczęły się w gimnazjum. Największym problemem, który mi zmarnował lata młodości jest brzydki zapach z ust. Nie wiem czy to wina stresu czy złego odżywiania-dużo pieczywa i niezdrowej zywnosci, ale myślę, że obu rzeczy. Oprócz tego mam problem z przytyciem i w związku z tym niedowagę. W 2010r stwierdzony refluks dwunastniczo żołądkowy i żółciowe zapalenie śluzowki żołądka,test hp ujemny. W 2012r kolejna gastroskopia- zapalenie dwunastnicy, opuszka dwunastnicy z kilkoma drobnymi nadzerkami,test hp ujemny. W 2013r prostowanie przegrody.Kontaktowałem się z kilkoma osobami z tego forum, m.in Blue polecił mi zrobić test EAV.

Co mi wyszło: czynniki chorobotwórcze:
-jelito cienkie, skora,zoladek, stawy, kregoslup
-alergia, procesy autoagresywne":gluten gliadyna TR38, bialko mleczne
-naruszenie rownowagi kwasowo zasadowej
-kamienie nerkowe
-chlamydia pneumonia
-streptococus pyogenes, gronkowiec zlocity-staphylococcus aureus, staphylococus hemoliticus, staphylococcus saprophyticus, staphylococcus epidermidis
-ureaplaza
-helicobacter pylori
-enterobakterie- aspergillus, mucor, rhizopus (sprezniaki) candida
-ascaris lumbricoides )glista, wirus opryszczki pospolitej1/herpes simplex (hsv1 i hsv2),wirus brodawczaka papilloma virus
Proces: procesy autoimmunogoliczne: streptococcus pyogenes, chlamydia pneumonia

Nadczynność- widoczna
-uklad tetniczy lewa czesc serce -dwunastnica -nerki -stawy
Nadczynnosc dosc widoczna
-ukl.tetniczy lewa czesc serca -pluca -sledziona -nadnercza

Ponad rok zero nabiału i słodyczy. Ograniczenie glutenu tez ponad rok, a od ok 3 tyg. prawie 0.
Moj jadłospis ogranicza się do kasz ziemniakow miesa i warzyw, rzadko jakiś owoc.
Przeważnie moje wizyty w toalecie to biegunki, w której widać niestrawione rzeczy.

Z pomocą i wskazówkami BLu:

Za sobą mam:
-płukanie traktu trawiennego- solanką (raz) -wybijanie pasozytow para herbs (kaps)
-kwas bołotowa, (robię już kolejny) -kuracja sokiem z ziemniaka

Obecnie od 2 miesiecy
-soda na czczo+cytryna+ocet jablkowy (codziennie 1x)
-15 kropli dziennie plynu lugola, wit C, magnez, d3 (codziennie)
-olejek oregano
-probiotyki w kaps.
-ziemia okrzemkowa (od kilku tyg,)
- Black walnut 15kropli 2xdziennie przez okres 2 tyg (zostal mi tydzien potem przerwa i znowu)
- ostropest mielony i czystek (od tyg.)

Mam boraks i srebro, których jeszcze nie włączyłem "do kuracji" a chciałbym po skonczeniu brania kropli black walnut.

Wyniki badań robionych w zeszłym tyg.:
Mocz-badanie ogolne
Barwa jasno zółta, przejrzysty, odczy PH 5,0 (KATASTROFA) ciężar wlasciwy 1.013, reszta w normie lub nie wykryto
TSH 3 (icd9:l69) 1,94 mlU/l
OB (ICD9:C59) 3mm/h
Morfologia krwi obwodowej (icd9:c53)
leukocyty (icd9:c53) 6,6
erytrocyty (icd9:c02) 5,44
hemoglobina (icd9:c19) 16,8
hematokryt % 47,4%
mcv 87,1
mch 30,9
mchc 30,9
płytki krwi 219
rdw-sd 36,5
rdw-cv 12,9
lym% 35,4
mxd% 9,8
neu% 54,8

Czy coś jeszcze mogę zrobić? Oddech (nie tylko z buzi ale i z nosa) już mi tyle życia zmarnował i nadal niszczy więc zrobię "wszystko" zeby normalnie żyć.
Za każdą opinię i propozycję będę wdzięczny.pozdrawiam!

[Basia7]

lewatywa wbrew pozorom wcale nie jest taka straszna, ja potrzebowałam sporo czasu żeby się przekonać,
ale wystarczy się przemóc a potem to już "bułka z masłem"
lewatywy robiłam różne z sokiem z cytryny, węglem aktywowanym ale głównie z kawy
bo po nich czułam się najlepiej i wtedy dużo szło.
Robiłam oczywiście z letnią wodą, zestaw do lewatywy kupiłam w sklepie medycznym
ale robiąc lewatywy należy brać priobiotyki bo ona wymiata też dobre bakterie
Naprawdę polecam

[grzegorzadam]

Myślałem, że z sodą (temp. wody - 41 st.C) - tak jak prof. Ogułow zalecał - ciekawe:

https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=0T1KDG0Mmz4

[layla]

@Basiu, osobliwie to wygląda... ale czy na pewno robalek, jakie duże to było - w cm??

Ja po vernicadisie niczego nie przyuważyłam ale mam wc bez półeczki tak więc mogłam coś przeoczyć. Nie czuję się zawiedziona wolę nie widzieć a wywalać. Zresztą Blu pisał, że glista to przy wywalaniu maleje bardzo a mnie EAV właśnie ją z żyjątek wskazał.

WRÓCIŁAM DO SIEBIE i czuję się dobrze. hurrra. Dziś pierwsze wc - żadnych odchyleń. Tzn pierwsze było już wczoraj ale starałam się je zrobić, troszkę wymysiłam, bałam się zatwardzenia, dziś poszło gładko, konsystencja i kolor dobry, żadnych resztek.
Zero kataru, praktycznie zero kaszlu, sporadycznie kaszlnę na sucho, bardziej z dołu, pewnie chladydia płucna jeszcze podskakuje. Nadal małe porcje muszę jeść, jak dla dziecka, większa ilość na raz = ból głowy, mdłości. Enzymy pomagają. Wczoraj już normalny obiad. Ten rosołek bardzo pomógł!

Wróciłam do podstawowych supli: D3, magez, K2, lugol, kw. foliowy, wit C.
Chcę wrócić na boraks i pytanie: JAKA DAWKA? -zaczynam od początku? miałam ok 2 tyg przerwy..

Dziś wprowadzam znów sodę. Wreszcie przyszedł zakupiony potas (do tej pory łykałam apteczny), muszę znów poczytać jak mam zmieszać z sodą.
Zaczęłam ssać olej. Mam uszkodzone dziąsło, czasem tak się dzieje, jak coś ostrego lub twardszego (np skórka chleba, jabłko, kalarepa) zahaczy się.. przynajmniej tak mi się wydawało. Gryzłam z reguły lewą stroną bo mój kłopot jest z prawej. I takie coś przyszło mi na myśl:
- problem dziąsła z prawej strony (wys. 5 zęba)
- swędzenie uszu po zaczęciu varnicadisu - prawa ucho
- zapalenie ucha ( od którego swego czasu zaczęły mi się infekcje, które po kilku mies. rożnych leczeń jedna za drugą, skończyły się zapaleniem skóry w szpitalu - prawe ucho!)
- infekcja grypowa, z katarem żółtym który zwalczałam dzięki Wam... zatoka bardziej zajęta- prawa strona
- polip/ torbiel zatoka usuwana w dzieciństwie - prawa strona!
- zabieg udrożniania tej samej zatoki 4 lata temu (źle skończona operacja z dzieciństwa)- prawa strona...

To chyba te moje uszkodzenie dziąsła to nie przypadek? Ząb nie plombowany, zdrowy. Dentystę odwiedzam co pół roku. Zaczęłam od oleju kokosowego ale czytam, że sezamowy lepszy? dentosept nie pomaga.
Wcześniej po sukcesie boraksowym pisałam, że język pozbywał się nalotu, nie zeszedł do końca, mimo dawki 20 ml prawie. Oczywiście te 20 ml było jeden dzień bo potem już lawina grypowa poszła. Nalot jest na środkowej części języka pionową kreską i kolor biały.
Google pokazuje, z tablic "punktowych" że to typowy kłopot, czyli przewód pokarmowy.. Kandydoza w EAV nie wyszła. Myślę, że coś siedzi mi w zębach/dziąsłach. Mogą to być owe paciorki? One lubią kłopoty układu oddechowego robić.

Pierwszy raz ssania oleju wyzwolił coś z zatok, musiałam wydmuchać. Nadal przeszkadza mi gula w gardle. Mam zamiar to stosować.
Następną apirynową kurację o której myślałam, sobie podaruję ale czosnek będę brała.

[Thotal]

@Basiu,
Nie jestem pewien, ale wygląda mi to na polipy, które umiejscawiają się w jelicie grubym.
Podczas lewatyw, odrywają się od jelita...
Jeśli ktoś ma dużą ilość polipów, to charakterystycznym objawem tego jest posiadanie na powiekach, szyi, pod pachami "korali" - małych wypustów skórnych.
Jest to bardzo niebezpieczna sytuacja, bo polipy przekształcają się po pewnym czasie w guzy nowotworowe.
Jeśli to jest to o czym mówię, to się ciesz, pozbyłaś się ogromnego zagrożenia!
Moim zdaniem, zabiegi tego typu należy powtórzyć przy pomocy urynoterapii o której szczegółowo pisze Gienadij Małachow, czyli lewatywy z wygotowanej, zagęszczonej uryny.


http://ekurjerwarszawski.pl/zdrowie/cos ... oru,3.html

https://www.google.pl/search?q=polipy+j ... CAYQ_AUoAQ


Pozdrawiam - Thotal

[Basia7]

o rany o polipach w ogóle nie pomyślałam,
wywalałam pasożyty i byłam ciekawa co we mnie siedziało
dlatego obserwowałam ale tylko po lewatywie.
Tu na zdjęciu to wygląda duże ale w rzeczywistości to taka większa fasolka
Ale czy to możliwe żeby polipy same odpadały po lewatywie?

[Thotal]

Tak, możliwe...
i jest to mniej inwazyjna, bardziej bezpieczna metoda niż wycinanie podczas kolonoskopii.



Pozdrawiam - Thotal

[Basia7]

jeżeli było tak jak podejrzewasz...to może niechcący uczyniłam dla siebie wiele dobrego
ale może być tak że nie wszystkie odpadły to powinnam to powtórzyć?
faktycznie mogłam to dać do zbadania

ps. miałam zamiar zrobić sobie lewatywę z wygotowanej uryny ponieważ czytałam dużo dobrego o tej metodzie
ale to podobno trzeba mieszkać na odludziu, taki fetor daje i się nie zdecydowałam

[euroscan]

@evoque
- jakim to było robione aparatem, programem ?

-naruszenie rownowagi kwasowo zasadowej

- ale w którym kierunku, zasadowym, kwaśnym ?
- a możesz wyniki podesłać na euroscan@poczta.fm

[dama]

za późno, zanim pomyślałam wyrzuciłam.
Jedynie zrobiłam fotkę bo to było zadziwiające

Szkoda ze z tych 15 nie zachowałaś ani jednej bo można by w słoiczek i na pogotowie albo do sanepidu byle zbadac co to jest.
Wyglada to dziwacznie , nie dała nic obok np zapałka ziarno grochu ,fasoli jasiek ? itp ,dla porównania jakie to wielkie .

Dobrze ze toto wyłazi ze organizm sie oczyszcza.

[dama]

@evoque oddech to moze byc i stres i cos z żoładkiem ,ja tak mam kiedy zbiera mi sie żółc tzn jak czuje oddech
to znaczy ze cos bedzie sie działo pecherzyk żółciowy np.
tedy biore tabletki chinskie i przechodzi .
U ciebie to jest tego sporo i az dziwne bo nie jadasz słodkości a jednak jest tam i grzyby i inne takie.
Boraks mozesz właczyc napewno pomoze i srebro koloidalne tez .

napewno ci tu udziela dobrych porad

[abcd]

>evoque<, osobiście doradziłbym Ci jeszcze naftę i jaskółcze ziele.
Nafta totalnie wzmacnia i wymiata paskudztwa z organizmu (fachowo nazywa się to chyba chelatacją), glistnik (jaskółcze ziele) zaś wzmacnia i uśmierca całą masę świństwa, które w nas siedzi.

[Basia7]

abcd
mam pytanie, ja piłam naftę jakieś 3 tygodnie ale po niej bolała mnie głowa i to bardzo
(z prawej strony za uchem) dlatego odstawiłam.
Zastanawiam się ponieważ, od dziecka choruje na uszy czy to może mieć związek z nimi?
Może coś mi leczyła a ja się za szybko poddałam?

[blueray21]

Nafta akurat właściwości chelatacyjnych nie ma. Za to jest najszybszym sposobem oczyszczania krwi, jaki znam. Więc w pewnym zakresie efekt jest podobny, ale działanie inne.
Przyjmijmy zasadę: jeżeli po użyciu jakiegokolwiek specyfiku mamy negatywną reakcję np. w postaci wspomnianego uporczywego bólu - to oznacza, że specyfik działa. Należy tylko zmniejszyć dawkę, w pierwszej fazie do połowy - bo nie ma sensu się katować. Jednak objaw trzeba też dobrze zweryfikować, tu u Basi mamy jakieś zadawnione historie z uszami, może też zwiększoną ich wrażliwość. W tym przypadku brałbym do ucha ze 3 krople zwykłej wody utlenionej(3%) - 2 - 3 razy dziennie.

Może @Thotal poprawnie zidentyfikował tą "grudkę", ja nie mam w tym doświadczenia, wiem tylko, ze żaden z "robali ludzkich" nie ma takiego ukrwienia, a najczęściej nie ma krwi jako takiej.

@evoque ma stwierdzone i ewidentne nadżerki zwieracza tylnego, nie bardzo wiem co oznacza w diagnozie przepuklina, przypuszczam, że chodzi o niedomykanie się tamtego zwieracza.
Choć nie ma w opisie to po mojemu objawy wskazują, że przedni zwieracz jest również w jakiś sposób "zaatakowany" jakąś formą grzybiczną (stwierdzona candida) lub bakteryjną i wszystko wskazuje na to, że również w 100 % się nie domyka. Na dodatek okoliczności wskazują na istniejące nadżerki żołądka, choć wcześniej ich nie było. Ma potwierdzone helicobacter. PH 5 to rzeczywiście tragedia. Trzeba to wyprowadzić przynajmniej o ponad 1,5. W pierwszej kolejności.
W teście wyszła również Chlamydia. Zobacz co radziłem @layla na taką okoliczność, tego też powinieneś próbować pozbyć się jak najszybciej. I nie antybiotykami.

[Thotal]

Nadżerki w części przedodwziernikowej powodują przedostawanie się gazów fermentacyjnych jelit do żołądka i przełyku, stąd bierze się nieprzyjemny zapach z ust...
Prawdopodobnie owrzodzenie żołądka i dwunastnicy jest znaczne, dlatego należy, jak pisze Blu, ustabilizować Ph i pozbyć się helikobaktera.
Antybiotyki absolutnie wykluczone!!!
Może być miód MANUKA.



Pozdrawiam - Thotal

[Basia7]

Może @Thotal poprawnie zidentyfikował tą "grudkę", ja nie mam w tym doświadczenia, wiem tylko, ze żaden z "robali ludzkich" nie ma takiego ukrwienia, a najczęściej nie ma krwi jako takiej.

Blu
Twoja wypowiedź mnie przekonała że to rzeczywiście mogły być polipy jak podejrzewa Thotal
Nie miałam pojęcia że mogę je mieć, a przy okazji wywalania pasożytów "niechcący" się ich pozbyłam"

Natomiast do nafty chyba jeszcze wrócę ale z mniejszą dawką (piłam 2x łyżeczkę) ale to za jakiś czas.
Na uszy zachorowałam w wieku 2 lat z winy lekarza
zrobił mi się czyrak na głowie i lekarz podobno przepisał mi antybiotyk w dawce dla dorosłej osoby, owszem wyzdrowiałam bardzo szybko ale padło mi na uszy i całe lata miałam stany zapalne aż skończyło się to operacją prawego ucha w wieku 20 lat ( to właśnie za tym uchem bolała mnie głowa po nafcie)

Blu jakbyś mi jeszcze zapodał jak mam brać ten kwas jabłkowy, wersenian sodu i NAC na pozbycie się metali
potem chciałabym się zabrać za wątrobę

[blueray21]

Już gdzieś było o tej chelatacji. Moim zdaniem wystarczy po 1/2 g jednego i drugiego, nigdzie się ie spieszymy.
Ja robiłem roztwór na 4 dni i trzymałem w lodówce. Więc do litrowej butelki daję 2 g kwasu jabłkowego i ok 0,25 l wody. Rozpuszczam, dodaję tyle sody, aż przestaje bąblować, mam dość obojętny odczyn, dodaję 2 g wersenianu sodowego i uzupełniam wodę do 1 l. To jest na 4 dni. Możesz brać w systemie 4 dni pod rząd i 3 dni przerwy. Zwykle przez 2 - 3 miesiące.
Bierzesz z dala od wszystkiego - na pusty żołądek, ale nie zimne wprost z lodówki. Trzeba porcje nieco ogrzać aby była letnia.

Suplementacja magnezu, potasu regularnie cały czas. Jeżeli masz bardzo rzadką krew to warto sprawdzić poziom wapnia, jak @sandra pisała. I pewnie suplementować wapń również. Wprawdzie dawki są mikroskopijne, ale badania krwi powinnaś mieć dość świeże. Gdyby były jakiekolwiek "efekty", jakieś odczuwalne zaburzenia, to suplementujemy natychmiast wapń i potas.

[Basia7]

wielkie dzięki Blu
a NAC jak brać? raz czy 2 x dziennie?
mam 600mg

[blueray21]

Raz, łącznie z chelatacją.

[Basia7]

czyli litrowy roztwór dzielę na 4 dni to wychodzi po szklance dziennie
czyli szklankę wypić rano na czczo + NAC
dobrze zrozumiałam?

[blueray21]

Niekoniecznie rano, ale na pusty żołądek, co oznacza min. 2 godz po posiłku, jeżeli nie masz niedoboru kwasu solnego w żołądku. I nie jeść do 1 godz. po pobraniu tej szklanki.