Strona 4 z 11

Re: Stawy - choroby

: niedziela 13 sie 2017, 18:08
autor: adi
Cześć,

Mam problem z bliską mi osobą po 70'tce która bez zastrzyków nie może zbytnio chodzić z powodu bólu bioder jest na zastrzykach. Stan pogorszył się tak od miesiąca. Bierze na razie wit d3(5000) jednostek+k2 dwa razy dziennie, b50 raz dziennie, jakąś chrząstkę rekina i msm po łyżeczce x2 oraz boraksu trochę. Nie ma na razie poprawy chciałbym dorzucić kwas hialuronowy oraz hydroliza kolagenu z podkowy w dawkach 7,5 ml x3 oraz 1.6 ml kolagenu x3 czy taka kuracja powinna pomóc? Proszę o rady

Re: Stawy - choroby

: niedziela 13 sie 2017, 18:36
autor: grzegorzadam
Dorzuciłbym boraks i krzem.
Ból świadczy o stanie zapalnym.
http://cheops4.org.pl/cheos/viewtopic. ... B3l#p58336

I soda, jaki kolor i pH moczu lub śliny miedzy posiłkami?
http://cheops4.org.pl/cheos/posting.ph ... 15#pr72228

Dr Clark
Ból nóg - etapy kuracji
viewtopic.php?f=16&t=796&p=57222&hilit=dr+clark+b%C3%B3l#p57222

viewtopic.php?f=16&t=1250&p=56348&hilit=dr+clark+b%C3%B3l#p56348

Dużo witaminy C, oraz magnez, moczenie stóp wieczorne codzienne 6-8 tygodni.
Chlorek Mg + soda+ sól po 1/2 szklanki, przyjemna mocno ciepła woda.
Nie trzeba codziennie robić na nowo, można dolewać wrzątku.
Woda z sola do picia, szczególnie na czczo, kilka szklanek.

Re: Stawy - choroby

: niedziela 13 sie 2017, 18:49
autor: blueray21
Kwas hialuronowy uwodniony z podkowy, jest na bazie bardzo słonego hydrolizatu kolagenu, więc dodawanie takiego samego hydrolizatu kolagenu nie ma sensu, tym bardziej, że jest to zwykły zdenaturowany kolagen, z którego organizm niezbyt wiele potrafi zrobić. Tam sprzedają też kolagen w proszku, typ UCII - ten jest właściwy dla stawów, można go dodawać do kwasu hialuronowego ze wspomnianym zwykłym kolagenem.
Na stawy stosujemy wyłącznie uwodniony kwas hialuronowy, tylko nie kosmetyczny, bo tam stężenie 100% odpowiada rzeczywistemu stężeniu 1% (żel). O czystości i wielkościach cząsteczek w kosmetycznym nic nie wiem.

Re: Stawy - choroby

: niedziela 13 sie 2017, 20:07
autor: adi
Dziękuje za odpowiedzi, co do kolagenu to chodzi o taki? http://podkowalinypl.shoper.pl/pl/p/Kol ... oszek/1537
Co do ph to na pewno niskie, nie mogę tego sprawdzić.

Re: Stawy - choroby

: niedziela 13 sie 2017, 20:38
autor: blueray21
Tak, chodzi o ten kolagen, jego dawkuje się w mg na raz, czyli starcza na długo.
Sprawdzenie pH to pestka, ale paski trzeba kupić.

Re: Stawy - choroby

: niedziela 13 sie 2017, 22:00
autor: adi
Co do pasków to nie sprawdzę bo nie mieszkam z ta osoba. Dzieki Blue za nakierowane.

Re: Stawy - choroby

: poniedziałek 14 sie 2017, 11:06
autor: barneyos
Ból czyli stan zapalny, czyli dorzuć witaminy ACE, 10tys.D3K2 na początek dla przyzwyczajenia organizmu OK, ale do wyleczenia stawów potrzebne są wyższe dawki, poczytaj wątek o D-K-A

Re: Stawy - choroby

: poniedziałek 14 sie 2017, 11:56
autor: blueray21
Oczywiście, kwas hialuronowy stosujemy nie tyle doraźnie, co bardziej okresowo dla zwiększenia ilości mazi stawowej, a kolagen dla naprawy i wzmocnienia chrząstek.
Natomiast łańcuch przyczynowo - skutkowy różnych dolegliwości stawów może być bardzo długi i na dodatek wielokrotnie
rozgałęziony.
Dlatego zawsze jestem zwolennikiem "zaczynania od podstaw", bo w ten sposób wiele tych rozgałęzień likwidujemy jakby mimochodem. "Podstawy" wspominamy praktycznie w każdym temacie - to równowaga kwasowo - zasadowa, niedobory minerałów i witamin, a także zatrucia / skażenia od metali ciężkich po różne wymyślne związki chemiczne. I stawy nie są tu wyjątkiem, a często ewidentnym przykładem takich stanów.
Nie da się przywrócić zdrowia pomijając cokolwiek z tych podstaw.

Re: Stawy - choroby

: piątek 18 sie 2017, 08:45
autor: grzegorzadam
Jak uzupełniać kolagen Wywiad z Jerzym Zięba

JERZY ZIĘBA - KOLAGEN
https://youtu.be/ZGvz2xR_hfE

Re: Stawy - choroby

: piątek 18 sie 2017, 11:33
autor: songo70

Re: Stawy - choroby

: piątek 18 sie 2017, 17:27
autor: adi
Dziękuje za odpowiedzi. Kwas oraz kolagen doszedł. Czy można te 2 substancje razem rozrobić w szklance wody i pic 3 razy dziennie po 1/3?

Re: Stawy - choroby

: wtorek 29 sie 2017, 12:06
autor: adi
Mam pytanie czy ilość kolagenu można zwiększyć do 0,5g x3 dziennie? Ponieważ dawka w temacie wydaje się mikroskopijna i na razie nie ma u osoby wielkiej poprawy.

Re: Stawy - choroby

: wtorek 29 sie 2017, 18:44
autor: songo70
mój ojciec po operacji kolana wziął kilka zastrzyków z komórkami macierzystymi dla naprawy,-
chyba po 1700 sztuka :shock:

Re: Stawy - choroby

: wtorek 29 sie 2017, 22:18
autor: blueray21
@adi, możesz zwiększyć sobie ilość kolagenu, ale i tak jest to kuracja na miesiące, a nie na dni.
Możesz też przygotować sobie gotowe porcje na 1 czy 2 dni i trzymać w lodówce.

Hej czy jest ktoś

: czwartek 31 sie 2017, 14:58
autor: Deteaki
Hej bardzo proszę was o pomoc. Czy jest ktoś z was ortopedą albo zna się na ortopedii. Wiem że to trzeba do lekarza ale lekarze u których byłem generalnie mówili że niby z czasem samo się zagoi mija 3 rok i nic. Jeden z nich mówił żeby artroskopowo naprawić, ale niestety nie mam już z nim kontaktu. Także kupa czasu minęła ja nadal nie wiem jak to wyleczyć jak macie jakieś znajomości z kimś kto się zna dajcie znać bardzo proszę.

Fizjologiczna ilość płynu w jamie stawowej.
Głowa kości ramiennej ustawiona ok. 7 mm od wyrostka barkowego i ok. 9 mm od wyrostka kruczego.
Torbiele zwyrodnieniowe
Ś.m nadgrzebieniowego o zmienionej strukturze i niejednorodnym sygnale w strefie krytycznej z zachowaną ciągłością- cechy
częściowego uszkodzenia typu PASTA.
Ś.m. podłopatkowego z zachowaną ciągłością.
Ś. m podgrzebieniowego bez uchwytnych zmian w wykonanym badaniu.
Ś.głowy długiej mięśnia dwugłowego ramienia o prawidłowej strukturze, niepogrubiałe, położone w obrębie bruzdy
międzyguzkowej.
Obrąbek stawowy o niejednorodnym sygnale bez ewidentnych cech separacji.
Struktury dołu pachowego bez uchwytnych zmian.

Re: Hej czy jest ktoś

: czwartek 31 sie 2017, 20:29
autor: barneyos
Badałeś poziom d3 25oh?

Re: Hej czy jest ktoś

: czwartek 31 sie 2017, 21:06
autor: devi
Poczytaj, zastosuj:

kuracja-witamina-d3-w-wysokich-dawkach-jeff-tbowles.jpg
kuracja-witamina-d3-w-wysokich-dawkach-jeff-tbowles.jpg (86.51 KiB) Przejrzano 5015 razy

Re: Hej czy jest ktoś

: czwartek 31 sie 2017, 21:58
autor: Deteaki
Ostatnio jak mierzyłem miałem 68 potem wziąłem chyba dwa dni po 50 tysięcy jednostek i teraz cały czas biore 10 tysięcy z k2 i witaminą a
Nadmienie jeszcze że wogóle witaminą d zająłem się pare miesięcy temu a to schorzenie mam od trzech lat

Re: Hej czy jest ktoś

: piątek 01 wrz 2017, 08:48
autor: barneyos
Przeczytaj powyższą książkę ewentualnie jej skrót w wątku o DKA. 50 tysia to dobry trop. Autor książki w ciągu roku wyleczył m.in. urazy kostno-stawowe mega dawkami D3 do 100 tys. Dorzuć przeciwzapalnie witaminy A C E (E full spektrum).

Re: Hej czy jest ktoś

: piątek 01 wrz 2017, 12:00
autor: devi
Dorzuciłabym jeszcze MSM z wit. C:
http://sygnaturazdrowia.pl/msm-po-prostu-siarka/

Kup po kilogramie tego i tego, rozpuszczaj razem np. w zielonej herbacie, zażywaj po co najmniej kilka gramów dziennie jednego i drugiego.

Re: Hej czy jest ktoś

: piątek 01 wrz 2017, 17:42
autor: Deteaki
Hej to jaki poziom witaminy d powinienem mieć żeby w końcu wyleczyć ten bark? Czytałem tą książke w księgarni troche i wiem że on właśnie wysokoiwmi dawka witaminy d wyleczył bark i coś jeszcze. Pytanie jaki ja powinienem mieć i jakiego nie przekroczyć zięba mówi żeby mieć 85 albo troche ponad i że więcej nic nie daje więc nie wiem.

Re: Hej czy jest ktoś

: piątek 01 wrz 2017, 18:13
autor: barneyos
Zięba mówi, że 85 dla zdrowego, w chorobie należy trzymać powyżej 100. Taki wysoki poziom przez dłuższy czas spowoduje relokację wapnia na właściwe miejsca w organizmie. Oczywiście do tego K2. Naprawią się też tkanki "pomocnicze": ścięgna więzadła itp.

Zapoznaj się z wątkiem o D-K-A, to dla Ciebie najlepszy z możliwych skrótów.

Re: Stawy - choroby

: środa 06 wrz 2017, 12:15
autor: mirann
:roll: MSM pomaga od razu i odbudowuje kolagen - naturalna substancja- jest o tym rozdział - trzeba poszukać

Re: Stawy - choroby

: niedziela 26 lis 2017, 18:08
autor: grzegorzadam
Bóle stawów: jak się ich pozbyłam bez lekarstw

Obrazek

Półtora roku temu największą moją udręką były bóle stawów. Bolało mnie biodro i kręgosłup, prawie nie mogłam chodzić.Dziś nic mnie nie boli. Pomimo pięćdziesiątki na karku śmigam jak 30-latka.

Wiem, że bóle stawów są powszechną przypadłością zwłaszcza u kobiet. Nie twierdzę, że mój sposób może być zawsze skuteczny, dlatego też proszę nie traktować tego wpisu jako porady, a jedynie opis tego co zrobiłam, żeby bóli nie było. I ich nie mam!

Od ponad 25 lat byłam wtedy na diecie wegetariańskiej czyli wysoko węglowodanowej. Dieta wegetariańska, poza tym, że ma wile walorów etycznych ma jednak wady – przede wszystkim w roślinach nie ma wszystkich niezbędnych nam aminokwasów i budulca koniecznego do regeneracji tkanki chrząstnej. Ponieważ wegetarianizm był moim wyborem etycznym, przestrzegałam go ściśle i choć jadłam nabiał, to i tak nie dostarczałam tego, co potrzebne. Dziś już wiem dlaczego. Po pierwsze to, co od lat mówi dr Jaśkowski: białawy płyn ze sklepu nie jest mlekiem, a ,,nabiał” z mleka pasteryzowanego nie jest nabiałem. Po drugie to, co mówi Jerzy Zięba: kolagen znajduje się w skórze wieprzowej i w kurzych łapkach, a nie w mleku…

Obrazek
Golonka, zamiast przypieczona powinna być rozgotowana, aż rozpadająca się . Właściwie to potrzebna nam jest skóra z golonki

Ale po kolei. Gdy po rwie kulszowej ledwo mogłam się ruszać doszedł ból biodra. Przekręcenie się w łóżku powodowało rozrywający ból w miednicy. Gdy dowlokłam się do lekarki, dostałam Biofenac i Doretę SR. Brałam prawie przez 2 miesiące. Choć z ulotki Dorety wynika, że jest to silny lek przeciwbólowy u mnie dolegliwości się nie zmniejszyły. Po miesiącu znów ledwo dowlokłam się do lekarza i kolejny ,,zestaw dobrego pacjenta” ze słowami: – wie pani, być może trzeba będzie stosować leki do końca życia…


I wtedy zaczęłam szukać innych rozwiązań.

Kolega fizjoterapeuta podsunął mi rok wcześniej ,,Ukryte terapie”, ale podeszłam do tego sceptycznie. Wtedy wyjęłam książkę i zaczęłam czytać – z dużym niedowierzaniem. Aż doszłam do rozdziału o tarczycy, gdzie autor książki, pan Jerzy Zięba pisze o tym, że dawniej lekarze przy niedoczynności tarczycy podawali jod, a dziś wycinają gruczoł i podają hormony.

I przypomniałam sobie jak mój dziadek, stary przedwojenny lekarz przepisywał mojej mamie, a swojej córce krople z jodem, które ona przez wiele lat brała i bardzo dobrze funkcjonowała pomimo niedoczynności tarczycy. Przypomniałam też sobie, jak moja mama zabierała mnie czasem do pracy (jak przedszkole było zamknięte) – ja miałam wtedy 5-6 lat, a mama była laborantką medyczną, i żeby czymś zająć dziecko wlewała mi w kieliszek dużą ampułkę witaminy C do wypicia.

TAK!!! Taka forma witaminy C była w Polsce dostępna w końcu lat 60 i na początku 70 XX wieku. Co najmniej wtedy – wtedy chodziłam z mamą do laboratorium.

I wtedy zrozumiałam, że pan Jerzy Zięba pisze prawdę.

Książkę pochłonęłam w 2 dni, zaczęłam przeglądać filmiki pana Jerzego na Youtube i… znalazłam. Kilka zdań co prawda tylko, ale właśnie o bolących stawach i słabych żyłach (mam obie dolegliwości) i każde ze słów wykorzystałam po tysiąc razy.

https://youtu.be/WJvVW70l0bA

Dowiedziałam się, że:

Na bolące stawy i słabe żyły trzeba jeść kolagen

Kolagen jest w wieprzowej skórze i kurzych łapkach – tam jest go najwięcej

skórę i łapki trzeba dłuuuuuuugo gotować, aż się ,,rozpadną” – wtedy to wszystko, co się klei i z czego po schłodzeniu powstaje galareta jest cenne, gdy brakuje materiału do regeneracji stawu

kolagen jest także w rybach, ale tuż pod skórą, a skórę się zdejmuje. Zresztą, morza są coraz bardziej zanieczyszczone, także metalami ciężkimi, więc unikajmy ryb. Trzeba też unika morskich ryb hodowlanych, bo są karmione paszą z dodatkami GMO

trzeba to jeść systematycznie, nieduże porcje, ale codziennie

warto włączyć MSM (siarka), który pomaga w regeneracji i działa przeciwbólowo (poświęcę MSM osobny wpis, bo jest tego wart)


Poza tym każdy ból to stan zapalny, niezbędna więc jest witamina C, która ten stan zapalny łagodzi.


Ale to nie wszystko.
Dr Jaśkowski wiele razy pisał o tym, że o naszym zdrowiu decyduje poziom witaminy D3. Trzeba więc zrobić badanie 25OHD, i suplementować, bo w naszej szerokości geograficznej słońce jest zbyt nisko i na jego dobroczynne działanie możemy liczyć tylko w szczycie lata.

Jeśli D3 to także i K2 – u mnie dodatkowym wskazaniem do suplementacji witaminą K2 były kłopoty z żyłami.

I tyle.

Tak. Zaryzykowałam.

Pochodzę z lekarskiej rodziny i przekonanie, że ,,lekarz – pomaga” było u mnie ogromne. Dziś z bólem stwierdzam, że ta prawdziwa pomoc lekarska udzielana jest jedynie przez nielicznych lekarzy jak dr Jaśkowski czy dr Hubert Czerniak.
Większość z młodych lekarzy to – przepraszam za określenie, ale pochodzi od starego chirurga – robotnicy medyczni.
Chirurgia i medycyna wypadkowa mają wspaniałe sukcesy, ale współcześni ,,lekarze” nie potrafią leczyć chorób przewlekłych.

Co miałam do stracenia?

Odstawiłam leki, które i tak nie działały – pomimo tego, że brałam kolejne opakowanie nadal nie mogłam chodzić, a leki przeciwbólowe nie pomagały. Gdyby naturalne środki nie pomogły zawsze mogłam wrócić do tego, co nie pomaga. Ryzyko więc było niewielkie.

Odstawiłam leki – które i tak nie działały
Ugotowałam świńskie nóżki z dużą ilością skóry wieprzowej.
Czasem gotowałam kurze łapki
Jadłam codziennie 10-15 dag skóry + wywaru (czasem w formie galarety) dziennie przez ponad pół roku
Skóra wieprzowa jest tłusta i sycąca – niewiele można zjeść więcej, więc jakby naturalnie poszłam w kierunku diety wysoko tłuszczowej.
suplementowałam: 2 łyżeczki (około 2 gramów) witaminy C dziennie + dwie łyżeczki MSM
witaminę D3 – 8 tysięcy jednostek
witaminę K2 – 500mikrogramów


Obrazek
Kurze łapki, oczywiście organiczne to podstawa. Tu też jest rewelacyjny kolagen dla naszej tkanki łącznej

Pierwszą noc bez bólu przespałam po 3-4 DNIACH.
Do dziś ból nie wrócił i mam nadzieję, że pożegnałam go na zawsze.


Po półtora roku mogę powiedzieć, że:

nic mnie nie boli
stwardniałe żyły zrobiły się miękkie
czuję się znakomicie
tłusta dieta powoduje, że witamina D3 wchłania się dobrze: mam wysoki poziom 25OHD
tłusta dieta powoduje, że nie mam ochoty na słodkie. Jestem najedzona, a na co dzień wybieram warzywa z niewielką ilością węglowodanów i mało słodkie owoce
wywar ze skóry wieprzowej teraz jadam 1-2 razy w tygodniu
efekt uboczny: schudłam nie wiem kiedy 15 kilogramów. Jest to efekt uboczny, bo celem było pozbycie się bólu, a nie schudnięcie. Cel został osiągnięty.
Różne mogą być powody kłopotów ze stawami. Różne mogą być przyczyny stanów zapalnych, spotkałam się też z rtm że czasem za te bóle odpowiedzialny jest krętek boreliozy. Nie wiem, czy to, co pomogło mnie pomoże każdemu. Ale mnie pomogło! Do końca życia będą wdzięczna p. Jerzemu Ziębie i dr Jerzemu Jaśkowskiemu za ich wspaniałe rady.

Ta moja przemiana z wegetarianki w osobę jedzącą skóry wieprzowe (dziękując świnkom za to, że choć straciły życie dają mi zdrowie) i to, że metody naturalne okazały się skuteczne, gdy lekarstwa zawiodły skłoniło mnie do założenia tego bloga.

Jeśli komuś ten wpis pomoże, to cel, jakim było założenie tego bloga także zostanie osiągnięty.

Obrazek
http://biotalerz.pl/bole-stawow-jak-sie ... ez-chemii/

Re: Stawy - choroby

: czwartek 11 sty 2018, 23:07
autor: kupfer
Tłumaczę film Jaśka pt.:

"Magnez, wapń, bor i dmso - współdziałanie"


Jeżeli brakuje wapnia lekarz go przepisuje, bierzemy i okazuje się że ogromny nadmiar wydalamy z moczem, jednak pozostaje nadal w dużej ilości w tkankach.

Wiemy również że pewien australijski badacz sam się uzdrowił borem.

Bor jest tym "kierownikiem" wapnia, podobnie jak wit. d 3 i k2, bez niego wapń będzie zalegać w tkankach,
a magnez nie będzie miał jak tam dotrzeć,dmso pełni przy tym rolę szybkiego transportera.

Następnie Jasko robi oliwkę magnezową i osobno smaruje najpierw dmso (szczypie), później oliwkę .

Opowiada również że można w ten sposób różne substancje przenieść drogą skórną np. kurkumę czy chlorek cezu,który jest trujący(do ustnie),zmieszany 1:1 z dmso naniesiony tam gdzie jest np. rak piersi gdzie jest od razu pod skórą, ale również rak trzustki można w ten sposób leczyć, potwierdzono 5000 przypadków w języku węgierskim.

Później mowa o szybkim wyleczeniu naderwanych ścięgien.


Najpierw smarujemy 50% dmso bolące miejsce które obniża temp.wewnątrz chorego organu, następnie odczekać 5 min. i oliwką posmarować, przygotować ciepłą wodę o temp. dokładnie 41 st., można zmierzyć termometrem do mierzenia temp. ciała i ostrożnie wsadzamy do niej stopę, lekarze w tym momencie łapią się za głowę, ponieważ jest to wbrew ich wiedzy.

Tak trzymamy 20-25 min. następnie 1-2 min. przerwy, można położyć na nogę zimny okład z nasączonego zimną wodą ręcznika, ale tylko żeby schłodzić zewnętrznie,góra 1-2 min.

I znowu to samo : dmso, 5 mil. i oliwka i do wody, tak można 3- 5 razy powtórzyć, jeśli komuś wygodniej można nogę dać wyżej.

Po pierwszych 30 min. nie ma odczuwalnej poprawy, ale potem ból ustępuje, po 1-2 godz. noga przestaje boleć. ;) .

Chodzi w tym o to, że nogi nie zmrażamy, chłodzimy jak w medycynie akademickiej (schodzi opuchlizna ,później zaczyna się proces uzdrawiania), czyli proces zdrowienia nie rozpoczyna się po 2-3 dniach tylko od razu, a następnego dnia można ostrożnie obciążać stopę, po 3 dniach odczuwalne mrowienie co można uznać jako proces uzdrawiania, a po 4-5 dniu można w prawie normalnie chodzić.

To są wielokrotne doświadczenia naszej grupy, niestety nigdzie nie zbadane i wbrew logice lekarskiej.

Ogromną rolę w takim szybkim tempie odgrywa dmso, to ono transportuje stany ropne+toksyny(opuchliznę) na zewnątrz, a dzięki ciepłu wiązadła lepiej się zespalają, metodę tą można też używać w przypadku bólu nadgarstka.

https://www.youtube.com/watch?v=uFvGalwAR7I