Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Awatar użytkownika
Maat
Posty: 54
Rejestracja: piątek 17 sty 2014, 23:03
x 1
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 149 razy

Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: Maat » poniedziałek 20 paź 2014, 22:23

Trójwymiarowe widzenie przestrzenne myślenie widzenie widma spektroskopowego przyswajanie wiedzy na poziomie neuronów telekineza telepatia afirmacja połączona z trójwymiarową wizualizacją programów wzrokowych to tylko kilka z setek nieaktywnych funkcji, które możemy uruchomić za pomocą prostych technik.

Odblokowanie tych programów sprawi, że każdy z nas może być Alicją czy Piotrusiem panem tworzącym swoją własną wielowymiarową hologramową krainę czarów magicznych przygód bajecznych krajobrazów podniebnych fantazji/urealniającym swoje marzenia
czy Pigmalionem tworzącym swoją Afrodytę i nawet nie musi znać reakcji fizykochemicznych zjawisk fizycznych procesów psychoaktywnych info/semiochemiczych programów immunologicznych czy interakcji elektromagnetycznych/ kinetycznych/telepatycznych jaki im towarzyszą – wystarczy mu świadomość, że takie funkcje posiada i wybierze się na kilka filmów przyrodniczych baśni w technikę 3D, która jest skopiowana z naszych aktywnych i nieaktywnych funkcji a po kilku takich seansach dokona odtworzenia projekcji każdego kadru.

Obrazek


Jednak warunkiem uruchomienia programów, które nie są jeszcze w zakresie fantastyki naukowej lwiej części świata jest:
po pierwsze wyzwolenie radości dziecka ekscytacji zachwytu śmiechu/
, dzięki której wyzwolony hormony szczęścia opioidy dosłownie ekstazy/związków eterycznych afrodyzjaki adrenalinę, które są materiałem /interakcją elekromagnetyczną niezbędną do uaktywnienia tych funkcji.
Wejść w interakcję elektromagnetyczną za pomocą interfejsów ewolucji/biomedycznych jest dziecinnie proste wystarczy maksymalnie skoncentrować myśli jak w trakcie sterowania dronami/wymiary informacji mózg w mózg czy koncentracji jak towarzyszy podczas medytacji/transu, dzięki czemu osiągniemy próg różnicy potencjałów obydwóch półkul mózgowych wchodząc w zakres fal alfa ten sam efekt uzyskamy po kilku machnięciach dżointem (czego nie polecam) czy wyzwoleniu w mózgu związków eterycznych/opioidalnych i nie tylko połączymy się z drugą osobą na końcu świata, która zrobi to samo – ale i możemy przesyłać obrazy w formie hologramów bezpośrednio do mózgu:))) wie o tym każdy kto chociaż raz w grupie czy duecie był na haju i nie są to żadne cuda niewidny tylko możliwości techniczne organizmy gdy wyzwolimy eter w fizyce http://odkrywcy.pl/kat,1023503,title,Po ... aid=613a3e

AAABW22.jpg
(242.28 KiB) Pobrany 1703 razy


A więc mamy kilka sposobów wyzwolenia /uaktywnienia programów graficznych odpowiedzialnych za przestrzenną wizualizacje: magicznych krajobrazów bajecznych lagun raf koralowych marzeń/afirmację wszarzu swojego umysłu osobowości charakteru każdy z nas może sam w sobie uruchomić włączając funkcje projekcji swoich zmysłów czy kadrowa odtwarzania widzianych wystarczy kila prostych treningów i kilka wizytach w kinie 3D:))) - po obejrzeniu kilku filmów w tej technice każdy z nas może uruchomić wiele funkcji zmysłu wzroku jego programów graficznych czy interakcji elektromagnetycznych telekinetycznych/telekomunikacyjnych pozwalających nam nie tylko na trójwymiarowe widzenie czy przestrzenne myślenie, ale i w tym na niemal identycznej zasadnie dokonać afirmacji tworząc nowszą wersję siebie samych i swojego wnętrza ale i odblokować programy odpowiedzialne za fantazję wyobrażanie umożliwiające projekcję niezbędną do tworzenia równoległego świata czy otaczającej nas przestrzeni, który jesteś w stanie zmienić syntezą myśli i zbudować go z materii, która nas otacza dzięki tym odblokowanym funkcją możemy tworząc bajeczne krajobrazy cudowne laguny czy przestrzenie niczym z raf koralowych -pamiętając, o tym, że nie ma większej technologii niż człowiek i potęga jego umysłu dzięki funkcją elektromagnetycznym/kinetycznym/spektroskopowym/telepatycznym/telewizualnym – każdy z tych procesów to wejście w interakcje elektromagnetyczną z technologią ewolucji natury i jego nieaktywnymi programami – pamiętając, że każdy cud biblijny/zjawiska paranormalne/parapsychologiczne już dawano zostały przetłumaczone są na język, fizyki i chemii i skopiowane w biocycorgach mózgach urządzeń/interfejsów biomedycznych czy technice wielowymiarowego obrazowania elektrotechnice robotyce/
. Apteka naszego mózgu ma na swoim wyposażeniu cała gamę narkotyków alkoholi, które nie uzależniają, po których możemy być pijani ze szczęścia i naćpani z rozkoszy zachwytu a najprostsza forma immunoterapii, dzięki której możemy je wyzwolić to śmiech radość ekscytacja zachwyt pięknem w każdej formie))

Te kilka prostych technik uaktywnienia uśpionych funkcji mózgu narządów zmysłów, to tylko namiastka tego na ile sposobów można odwirusować swój umysł z syndromów i patologii blokujących nasze możliwości elektromagnetyczne elektrotechniczne telekomunikacyjne kinetyczne i steki funkcji, z których posiadania nie zdajemy sobie sprawy.

Nie ma technologii, którą kiedykolwiek wymysł człowiek by nie była kopią ewolucji i namiastką naszych aktywnych/nieaktywnych funkcji, które możemy odblokować za pomocą prostych technik.

Nauka zawsze ma być przyjemnością doznaniem szczęścia i radości tylko wtedy przyniesie efekty.
0 x



Awatar użytkownika
Maat
Posty: 54
Rejestracja: piątek 17 sty 2014, 23:03
x 1
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 149 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: Maat » poniedziałek 20 paź 2014, 22:59

Urządzenia sterowane myślą/drony czyli telekineza 21 wieku to tylko jedna z dziesiątek nieaktywnych funkcji, które możemy w sobie uruchomić w bardzo prosty sposób.
Choć urządzenia/helikoptery sterowane siłą fal elektromagnetycznych mózgu/wzroku od kilkunastu lat można kopić w w supermarketach to nadal nie potrafimy uaktywnić swoich telekinetycznych funkcji mimo, że technika ich uaktywniana jest dziecinne prosta – główną barierą naszej niemocy jest to, że nie zdajemy sobie sprawy z posiadania ogromnej technologii, w którą wyposażyła nas ewolucja – dziś elektromagnetyka/ elektrotechnika / kinetyka, która w starożytności/ średniowieczu była podstawą anatomii/medycyny/farmacji jest nawet dla ludzi wykształconych SF – w średniowiecznym pojęciu telekineza była opisana w ścisłej/zwięzłej i rzeczowej definicji jako - interakcja świadomości i materii (Bewustsein-Materie-Interaktion) jednak zabobony i odcięcie nas od wiedzy neoplatońskiej przez korporacje religijne sprawiły, że nie uaktywnienie uśpionych funkcji, które zostały skopiowane w współczesnych technologiach nie mieści się w naszej świadomości mimo, że każdy z nas może je uruchomić.

jeszcze w czasach powojennych w każdym cyrku czy trupie teatralnej byli ludzie, którzy uaktywnili swoje telekinetyczne zdolności i potrafili przenosić na odległość ciężkie przedmioty - takie umiejętności mają również wszyscy wielcy magicy obecnego stulecia i setki zwykłych ludzi.

- tele/kineza na zbliżonej zasadzie jak tele/patia - tele(daleki) i patheia (uczucie) czyli uczenie /przekazywanie informacji/obrazów na odległość to interakcja elektromagnetyczna z mózgiem drugiej osoby czy przedmiotami za pomocą, której możemy nadawać/wyświetlać obrazy jak za pomocą radia/rzutnika czy podnosić przedmioty czy żywe istoty.

Technika uruchomienia swoich kinetycznych czy telepatycznych funkcji jest prosta co widzimy na zasadzie urządzeń sterowanych myślą a zwiększanie mocy udźwigu czy jakości nadawania jest kwestią treningu.

Obrazek

By uruchomić swoje funkcje kinetyczne czy sterować samolotem/urządzeniami myślą, korzystając z interfejsów biomedycznych (czyli słuchawek, z mini aparatem EEG najprostszej formy biofeedbacka nałożonych na głowę ) wystarczy maksymalnie skoncentrować myśli jak w medytacji dzięki czemu osiągniemy próg różnicy potencjałów obydwóch półkul mózgowych (czyli uzyskujemy potencjał elektrochemiczny co jest równoznaczne z wyzwoleniem katody względem anody lub dowolnej elektrody względem elektrolitu) a każdy z nas może sterować myślą nie tylko urządzeniami ale i wykorzystać swoje możliwości telekinetyczne do podnoszenie czy przesuwania dowolnych przedmiotów czy sterowania urządzeń bez użycia słuchawek z aparatem EEG.
A więc korzystanie z funkcji telekinetycznych to dosłownie giga koncentracja myśli skupiona centralnie na przedmiocie bądź urządzeniu – kilkanaście treningów w grupie zwłaszcza z osobami o takich predyspozycjach i codzienny kilkunastominutowy trening indywidualny, co dzień umożliwi podnoszenie lekkich przedmiotów – telekineza jest trudniejsza do uruchomienia widzenia widma spektroskopowego czyli aury czy wielowymiarowej wizualizacji obrazów marzeń własnej afirmacji czy wielowymiarowego systemu myślenia jednak – jednak uruchomienie tych nieaktywnych funkcji mózgu narządów zmysłów łączy się z wyzwoleniem związków pierwiastków substancji/
odpowiedzialnych za wyzwolenie danego efektu czy umiejętności jednak podstawą uruchomienia każdej nieaktywnej funkcji jest zapodanie sobie najprostszej formy immuno/psychoterapii jakim jest śmiech/radość/wesoła zabawa gdzie wyzwalają się endorfiny feromony adrenalina opioidy, które są jakby bezprzewodowym interfejsem łączącym automatycznie nieaktywne programy.
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 241
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: abcd » wtorek 21 paź 2014, 19:14

Połączyli mózgi za pośrednictwem internetu
PAP | dodano: 2013-08-29 (10:34)

Dwaj naukowcy z Uniwersytetu Waszyngtońskiego (USA) poinformowali, że połączyli swe mózgu za pośrednictwem internetu i jeden z nich samą myślą wprawił w ruch rękę drugiego.

Według Reutersa jest to pierwszy na świecie przypadek tzw. interfejsu zapewniającego bezpośrednia komunikację między dwoma mózgami ludzi. Amerykanie - prof. Rajesh Rao i prof. Andrea Stocco - nie opublikowali swego doświadczenia na łamach pisma naukowego, lecz jedynie poinformowali o tym na stronie internetowej swej uczelni.

Rzecznik prasowy Uniwersytetu Waszyngtońskiego, Doree Armstrong wyjaśniła, że badaczom, którzy przeprowadzili eksperyment, zależało na czasie. Podobne badania prowadzą również inni specjaliści i wkrótce pewnie poinformują o swych próbach.

Jednym z nich jest Miguel Nicolelis z Uniwersytetu Duke'a (USA). W lutym 2013 roku za pośrednictwem internetu połączył on mózgi dwóch szczurów, z których jeden znajdował się w ośrodku badawczym w Brazylii, a drugi w USA. Gryzoń w Ameryce Południowej za pośrednictwem prostych sygnałów odbieranych z jego kory ruchowej wpływał na zachowanie szczura znajdującego się w Stanach Zjednoczonych (dzięki temu „wiedział”, jaką nacisnąć dźwignię).

Przeprowadzono również eksperyment, który polegał na tym, że sygnały z mózgu małpy przebywającej w laboratorium Uniwersytetu Duke'a przekazywane były internetem do Japonii, gdzie poruszały ramieniem robota.

Nowy eksperyment, który 12 sierpnia przeprowadzono na Uniwersytecie Waszyngtońskim, polegał na tym, że prof. Rao oraz prof. Stocco przebywali w tym samym kampusie uczelni, ale w różnych miejscach, we własnych laboratoriach.

Rao miał zamontowany na głowie elektroencefalogram, rejestrujący aktywność elektryczna mózgu, który połączono z komputerem. Badacz nauczył się generować odpowiednie fale mózgu, za pośrednictwem których mógł poruszać kursorem na ekranie monitora. Dzięki temu interfejsowi ludzi całkowicie sparaliżowani mogą pisać na komputerze i wydawać polecenia.

Prof. Reo samą myślą grał w prostą grę komputerową. W pewnym momencie wyobraził sobie, że kursorem uruchamia na ekranie przycisk odpalający armatę. Ten sygnał z jego mózgu został za pośrednictwem internetu przekazany do mózgu prof. Stocco, który znajdował w innym miejscu.

Stocco miał na głowie jedynie czepek kąpielowy, do którego przymocowano głowicę aparatu do nieinwazyjnej przezczaszkowej stymulacji magnetycznej mózgu (Transcranial magnetic stimulation – TMS). Wytwarza on szybko zmieniające się pole magnetyczne stymulujące określone partie neuronów. W ten sposób można leczyć migreny, depresje i niektóre halucynacje, a nawet pobudzać pamięć i aktywność intelektualną.

Głowica TMS znajdowała się nad lewą półkulą prof. Stocco, tam, gdzie znajduje się ośrodek kory ruchowej. Jak tylko nadszedł sygnał z mózgu prof. Rao, niemal natychmiast został on przekazany do kory ruchowej prof. Stecco. Badacz odruchowo wtedy prawym palcem wskazującym nacisnął klawisz spacji na klawiaturze komputera, jakby chciał uruchomić armatę w grze komputerowej.

Prof. Rao podkreśla, że była to tylko jednostronna komunikacja, ale w następnym eksperymencie podjęta zostanie próba wzajemnego wpływania na siebie dwóch połączonych internetem mózgów.

Nie ma jednak mowy o możliwości sterowania mózgiem drugiego człowieka i zmuszanie go do czynów wbrew jego woli. W ten sposób można przekazywać jedynie proste sygnały myślowe - przyznaje prof. Rao. Liczy jednak na to, że z czasem będzie można przesyłać coraz bardziej skomplikowane sygnały.

Prof. Stocco uważa, że w przyszłości tego rodzaje interfejsy pomogą osobom sparaliżowanym, lepiej komunikować się z otoczeniem. Fantazjuje również, że będzie można je wykorzystać do sprowadzenia na ziemię samolotu pasażerskiego, gdy pilot zaniemoże, a na jego miejscu usiądzie np. jeden z pasażerów.

zbw/ agt/(PAP)


http://odkrywcy.pl/kat,1023503,title,Po ... aid=613a9b
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
Maat
Posty: 54
Rejestracja: piątek 17 sty 2014, 23:03
x 1
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 149 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: Maat » sobota 08 lis 2014, 23:13

Seks aż do bólu, czyli o tym jak sztukę kochania zastąpiono pornografią stworzoną głównie na potrzeby korporacji religijnych do zaspokojenia dewiacji i interesów ich kapłanów.

Obrazek

Seksocholizm to sztucznie jednostka chorobowa, która powstała w wyniku odcięcia nas doznań namiętności, jakie można było osiągnąć po zdobyciu siedmiu umiejętności godnych człowieka wolnego na Platońskich wydziałach wyzwolonych, które całkowicie zostały wycofane z uniwersytetów na początku XVIII przez kongregacje nauki i wiary. Niezaspokojenie seksualne to efekt uboczny powstały w wyniku rozbudzenia zmysłów na skutek wydzielania się fenyloetyloaminy adrenaliny, która uwalnia się w miłosnych uniesieniach u osób, których przodkowie studiowali na tych wydziałach. Każda sfera doznań czy uaktywnienie uśpionych funkcji, które było były pastwą zdobycia umiejętności godnych człowieka wolnego było równoznaczne z wyzwalaniem reakcji procesów hormonów afrodyzjaków opioidów/
Co prawda sfera doznań jaką można było osiągnąć na wydziałach wyzwolonych w okresie oście oświecenia była związana z świadomie wytworzonymi dodatkowymi reakcjami i procesami powstałymi z namiętności i pasji z podziwu wszelakiej formy piękna sztuki/muzyki literatury natury i jego tworzenia jednak były wyzwalane również w trakcie aktu seksualnego potęgując rozkosz a tym samym pobudzając dziś nieaktywne funkcje zmysłów mózgu – a więc nadmierna dawka fenyloetyloaminy, która ma niemal identyczne działanie jak amfetamina nie zostaje spalona przez nieaktywne zmysły i obszary erogenne nie zostaje spalona co jest równoznaczne z przerwaniem w połowie stosunku seksualnego. Dziś osiągamy jeden stopień szczytowa, który był zaledwie preludium do starożytnych średniowiecznych kochanków osiągających kilka kilkanaście stopni szczytowań. A zatem wystarczy przywrócić wydziały wyzwolone i swoistą formę immunoterapii jaką obejmowały umiejętności godne człowieka walnego a to co dziś traktuje się jako chorobę stanie się darem, kluczem do świata doznań i rozkoszy której nie obejmuje obecnie nasza świadomość.

Dziś psychologowie/seksuologowie specjaliści od afirmacji/biochemicy/biofizycy neuroinformatycy inżynierowie biomedyczni są jak szewcy w dziurawych butach i nie potrafią wyzwolić najprostszej formy immunoterapii, jaką jest śmiech radość czy interakcji elektromagnetycznej w trakcie, której wyzwalają się związki pierwiastki hormony szczęścia afrodyzjaki opioidy/
a co dopiero reakcji i procesów jakie towarzyszyły sztuce kochania w starożytnych akademiach.
Gdybyśmy dziś porównali stopień rozkoszy/doznań namiętności w 20 stopniowej skali jaki osiągali starożytni kochankowie obojga płci, po wydziałach sztuki kochania i to dziś niewiele par dochodzi do 4 czy 5 stopnia.

Nadmierne potrzeby seksualne określenie jako seksoholizm, które powstały w wyniku wyzwolenia dodatkowej dawki fenyloetyloaminy można zredukować za pomocą interfejsów biomedycznych jednak było by to okaleczeniem tych ludzi - wystarczy przywrócić wydziały wyzwolone w formie, jaka istniała w okresie oświecenia młodej polski, które były nieodłączne z subtelnością zachwytem wszelakiego piękna a odrodzimy się jeszcze wspanialsi.
A więc dziękujemy seksuologom/psychologom/neuroteologom/neuroinformatyką, którzy z darów umiejętności wybitnych zdolności jakie odziedziczyli w genach po przodkach zrobili nałogi choroby a z wybitnie uzdolnionych pasjonatów twórców kochanków i zdolnościach odziedziczonych po przodkach. Techniki wyzwalania fenyloetyloaminy adrenaliny afrodyzjaki hormonów szczęścia są dziecinne proste pod warunkiem, że ma się świadomości z posiadania takich możliwości. Każdy kto opracował swoje własne techniki świadomego wyzwalania adrenaliny wraz z hormonów szczęścia i niewielką dawkę amfetaminy /
wie jakie turbodładowania daje taki zastrzyk takiej energii dla kooperacyjni mózgu


A zatem kto zaprogramował nas na poddaństwo odciął nas od naszych programów immunologicznych naszych możliwości genetycznych semiochemiczych robiąc z nas ogniwo do przetrwania gatunku podległe korporacja religijnym elitą władzy stworzył świat seksoholizmu/alkoholizmu dewiacji wyuzdania pornografii odcinając nas od rozkoszy igraszek uniesień miłosnych – jak to możliwe, że daliśmy sobie zablokować taką sferę doznań namiętności marzeń fantazji subtelności piękna – że pozwoliliśmy się tak okaleczyć – że daliśmy sobie zablokować tyle interakcji/funkcji mózgu zmysłów narządów?

Seksoholizm jest skutkiem ubocznym porad przed małżeńskich i chorego podejścia do seksualności narzuconej przez religie odcinających nas od rozkoszy namiętności gry wstępnej obszaru rozkoszy jaka była połączeniem platońskich umiejętności godnych człowieka wolnego będąca odbiciem subtelniejszej formy Kamasutry, która była nie tylko jedną z najprzyjemniejszych form immunoterapii ale i kluczem poznania przez doznanie drzemiącej w nas technologii i naszych możliwości interakcyjnych elektromagnetycznych kinetycznych funkcji dotykowych bezprzewodowych uruchamiających lwią cześć dziś nieaktywnych sfer erogennych i doznań zmysłowych. Każda pozycja sutry opracowana przez Kamę nie tylko uaktywniała inną sferę doznań co łączyło się z wyzwalaniem innego rodzaju afrodyzjaków halucynogenów hormonów szczęścia adrenaliny pobudzającego ośrodki przyjemności/układy nagrody jako główny obszar doznań zmysłowych kooperujący ze wszystkimi zmysłami czy rozbudzenia sfer erogennych w poprzedzającej akt miłosny grach wstępnych ale i doznań zmysłowych i poza zmysłowych, związanymi z bodźcami zewnętrznymi, o których dziś nie mamy pojęcia.

Odcięcie nas od neoplatońskich wydziałów wyzwolonych czy technik stosowanych w starożytnej sztuce kochania zwłaszcza bliskiego i dalekiego wschodu, gdzie każda pozycja m.in. Kamasuty była związana z uaktywnieniem innej sfery doznań i jednocześnie swoistą forma immunoterapii/odnowy biologicznej połączonej z bodźcami zewnętrznym wszelkich form piękna sprawiło, że dziś nawet nie znamy stopni i technik osiągnięcia miłosnych uniesień momo że inżynieria biomedyczna opracował interfejsy biomedyczne/bioakustyczne do immuno/geno/neuroterapii niezbędnych do jej stosowania jednak nie dostajemy na nie dyspensy – ta sfera medycyny/farmacji immunologicznej genetycznej biofizykochemicznej jest kontrolowana jest przez neuroinformatków neuroteologów/kognitywistyczne wydziały i służy do wyzwalania patologii i tłumienia naszych możliwości wielowymiarowego myślenia trójwymiarowego słyszenia uaktywnienia widzenia widma spektroskopowego przyswajania wiedzy na poziomie neuronów czy obszarów nieznanych współcześnie doznań . Odcięcie nas od tej wiedzy uśpiło nasze zmysły jednak nie pozbawiło nas pragnień powrotu do ogrodów ziemskich rozkoszy, które wciąż żyją w pamięci toposu naszego umysłu.

Pierwotne instynkty/wiedzę da się częściowo stłumić, ale nie można ich wykasować gdyż są one w programach naszego mózgu zapasie jak na twardym dysku musimy je tylko uaktywnić a wrócą ze zdwojoną siłą.

Warunkiem odblokowania tych programów jest świadomość tego, że każda z pozycji Kamasutry to uaktywnienie / pobudzenia innej sfery erogennej z równoczesnym oddziaływaniem na układ nagrody połączonego ze wszystkimi zmysłami – co jest równoznaczne z wyzwoleniem w mózgu zmysłach endorfin feromonów afrodyzjaków adrenaliny opioidów i dziesiątki innych związków pierwiastków, które odpowiadają danej pozycji. Receptura i dobór składu chemicznego związków pierwiastków hormonów/
wyzwalanych w trakcie każdej pozycji odpowiedzialne są zmysły chemiczne węchu smaku zdolne zidentyfikować i pobrać z otoczenia kilka tyś. odorantów czyli składu chemicznego niezbędnego do wyprodukowania w naszych narządach zmysłach będących na wyposażeniu apteki naszego mózgu – dzięki tak zapodanym specyfiką, które możemy wyprodukować w swoim mózgu narządach zmysłach i wzajemny korelacją fizykochemicznym, że w akcie połączenia płciowego czy grze wstępnej możemy wejść również w interakcje elektromagnetyczną/biochemiczne uaktywniających cały szereg nieaktywnych programów doznań pozazmysłowych czy podłączyć się do zjawisk występujących w naturze czy dźwięków/odgłosów hologramów przyrody.

Techniki jakie stosowało się w sztukach kochania były nie tylko rozkoszą dla ciała ale i umysłu odpowiadały średniowiecznym praktyką w akademiach platońskich na wydziale sztuk wyzwolonych gdzie zdobywano siedem umiejętności godnych człowieka wolnego czyli to co dziś można za pomocą interfejsów biomedycznych równoznacznych z wejściem w interakcje elektromagnetyczne biomedyczne kinetyczne, które są obecnie głównym przedmiotem nauczania na neuroinformatyce/neuroteologii/neurobiologii jednak całkowicie zostały wycofane z wydziałów medycyny/farmacji.

Obrazek

Tylko od nas zależy czy damy sobie odebrać nasz piękny świat patologicznym religią/elitą rządzącym w oparciu o liche fałsz kłamstwo obłudę pozerstwo i odzyskamy wolność radość szczęście a tym samym zrozumiemy, że nie ma większej technologii niż człowiek, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych).
http://polska.newsweek.pl/anonimowi-sek ... html#fp-nw
0 x



Awatar użytkownika
Maat
Posty: 54
Rejestracja: piątek 17 sty 2014, 23:03
x 1
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 149 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: Maat » sobota 08 lis 2014, 23:24

Zabawa w boga czy igraszki z diabłem?
- czyli o tym kto sprawuje kontrolę i co dzieje się na wydziałach neuroinformatyki/ neuroteologii i wszystkich wydziałach inżynierii biomedycznej/biocybernetycznej.
Informatyka mózgu neuroinformatyka neuroteologia / biocybernetyka to tylko kilka dziedzin nauki rodem z Matrixsa, przed którymi reset reset/programowanie systemów immunologicznych wejście w interakcje elektromagnetyczną włamamanie do programów operacyjnych eksterioryzacja/komunikacja z ciałem astralnym/
nie ma żadnych tajemnic.

Obrazek

Neurokognitywistyka /neuroteologia/neuroinformatyka czyli o tym kto stworzyła informatykę elektromagnetykę elektrotechnikę mózgu/serca/zmysłów/
, któremu nadano pole obudowanie w szkielet i materię funkcji tworząc mózgi komputerów interfejsów biomedycznych narządów zmysłów, które skopiowane są w mózgach komputerów/biocyborgów zdolnych do uczuć przyswajania wiedzy na poziomie neuronów /wielowymiarowego widzenia, które zbudowane są z materiałów kompozytów skopiowanych z ewolucji zdolnych do reakcji fizykochemicznych/procesów psychoaktywnych/tworzenia hybryd /

..a więc czym są brakujące dziedziny medycyny/farmacji, które po dołożeniu do nich ideologii/propagandy stają się religią i świetnym biznesem a nie nauką o wykasowanych w osiemnastym wieku wydziałów biofizyki/biochemii o inżynierii człowieka pozwalającej mu na uaktywnienie drzemiącej w nas technologii http://neuroinformatyka.pl/
Te jedne z brakujących wydziałów biofizyki/biochemii będące podstawą medycyny farmacji pracujące nad elektromagnetyką/telekinezą/telepatią /technologią zarówno ciała fizycznego jak i ciała astralnego/kopiowaniem naszych aktywnych/nieaktywnymi funkcjami organizmu/ urządzeniami biomedycznymi w tym interfejsami programującymi nasz system psychoaktywny za pomocą, którego kontroluje się nasz emocje czy wyzwala patologię syndromy/
.to twórcy informatyki biocybernetyki Internetu aparatury science, którzy po dorobieniu ideologii tworzą religię z brakujących dziedzin biofizyki/biochemii oraz technologię, która nie jest nawet w zasięgu fantastyki naukowej uczonych akademickich a co dopiero przeciętnego Kowalskiego. Wielowymiarowe systemy myślenia wymiana myśli przyswajanie wiedzy na poziomie neuronów telekineza telepatia to aktywne i nieaktywne funkcje skopiowane z człowieka jego eksterioryzacji/komunikacja z ciałem astralnym, to technologia która do kilkunastu lat została przełożona na real i znajdziemy ją w sprzęcie elektrotechnicznym projektorach 3D telefonach komórkowych komputerach/

I tak krótkowzroczni rządni władzy tytułów i pochwał naukowcy na wzór swoich zwierzchników wpędzeni w punktowaną wiedze kwantów atomów kodu genetycznego biocybernetyki informatyki mózgu/
stworzyli z nas i siebie samych zdalnie sterowanych niewolników sługusów żyjących w pozerstwie/fałszu obłudnie formalinowego świata korporacji religijnych – z którego wbrew temu co nam wmawiają możemy się z niego łatwo wydostać o ile uwierzymy, że nie ma technologii większej niż człowiek i tego, że nie na rzeczy niemożliwych)))
Czy w końcu ktoś obudzi się realiach i możliwościach obecnego stulecia – i ukróci poczynania neuroteologów/neuroinformatyków/neurokongwistów, którzy tamują nasz rozwój i nie pozwalają na wykorzystanie drzemiącej w nas technologii i postawi ich przed wymiarem sprawiedliwości?
0 x



Awatar użytkownika
Maat
Posty: 54
Rejestracja: piątek 17 sty 2014, 23:03
x 1
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 149 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: Maat » sobota 08 lis 2014, 23:31

Twórzmy swoje własne krainy marzeń bajecznych krajobrazów pełnych subtelności piękna radości i dzielmy się nimi z bliskimi sąsiadami czy nieznajomym kreując wspólnie świat przestrzennych myśli wielowymiarowych doznań stając się pionierami odkrywającymi potęgi swojego umysłu wchodzącego w interakcje z inteligencją kwantów atomów materii otaczającej nas przestrzeni, które staną się dla nas budulcem do konstruowania generowania homologacji dowolnych form kolorów struktur – synteza myśli materia biofizyczna/biochemiczna otaczającej nas przestrzeni to jak podzespoły programy mózgów biocyborgów komputerów nowej generacji zbudowane z kompozytów skopiowanych z ewolucji dlatego każdy z nas może być architektem informatykiem nowej rzeczywistości otoczenia myśli zmysłowości doznań )))
Dzieląc się pięknem radością sprawiamy, że wróci do nas z podwójną siłą)))

Obrazek
0 x



Awatar użytkownika
w~m
Posty: 5
Rejestracja: wtorek 20 sty 2015, 14:05
Lokalizacja: Wolne Miasto G
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: w~m » środa 21 sty 2015, 00:33

Pjona!

ciekawy post, ciekawie ujęta treść.. Pozwolę sobie dołączyć się do tej myśli i podzielić się "kilkoma groszami". Ergo, zacząć należy od - dla niektórych to banał, inni o tym zapominają - wielce uważnie tworzonej tu znaczeniowości słów, następnie lepionych z nich ciągów wyrażeń, które dają temu przekazowi formę - zdanie. Chylę się w tym miejscu ku wprowadzeniu uproszczenia dla w/w wyszczególnienia aby oszczędzić rozproszeń przy kolejnych odwołaniach się do tej inwokacji, którą dalej zwać upraszam - semantyką.

Oczywiście, pojęć mamy mnogość, tak samo jak edytorów wikibredni. Rozumienie semantyki, o które upraszam i które za chwil kilka rozwinę, to przede wszystkim ujęcie pierwszej z przeszkód stojących (lub rzuconych nam pod nogi) jakie widzę, słyszę, czuję; odbieram i jeśli postulaty przeczytane na tej stronie, są czymś osiągalnym dla nas jako przedstawicieli myśli naszej planety, to wskazuje swym palcem na gila z nosa, który został przeoczony przy porannej toalecie. Ową potrzebę - higieny lingwistycznej (wspólnej dla użytkowników słów) - doskonalenia własnej semantyki, poujmuję tu jako budowanie warsztatu wyrażania się i obrazowania dokładnie tego co się w danej chwili rozumie pod używanym pojęciem - słowem.

Czytając kilka dni temu pierwszy post z tej strony - o arce, ujęła mnie gracja i pomysłowe przekazanie swojej narracji przez autorkę tychże ciekawych skrótów myślowych t.j. przywołanie strętw (węgorzy prądowych) na zobrazowanie wkomponowanego niezależnego obwodu, układu w ramy, szkielet budowanej dalej formy owej "arki" - klasa. Jednak jak dało się dalej wyczytać w komentarzach, semantyka właśnie przystopowała kipiący u userów entuzjazm wynikający z wagi przedstawionych tam racji przez bezpośrednie odnoszenia się (prze nicki) swoimi słownikami pojęciowymi do użytych w poście treści..

...jeśli drogi czytelniku tych wypocin, do tej pory posiadasz braki we własnym rozumieniu co kryje się pod KAŻDYM z czytanych przez Ciebie słów:

- zgadzasz się na szmer całej masy interpretacji (tych słusznych jak i wadliwych), chowanych w znaczeniach, wyrazów
= przyznajesz sam przed sobą, że zgadzasz się na dalszą (tą, która począwszy od narodzin) cudzą narrację, bez względu na to, że początkowo kryła się pod nią szczera intencja rodziców w trosce o szybkie przekazanie Ci reguł panujących w świecie wyobrażeń
-= legitymizujesz dalszy szmer jeśli swym postanowieniem, stanowczością (lub jej brakiem) pozwalasz na wieloznaczność czytanej prze siebie treści

dam przykład:

jak to rozumiesz?: 2x2 (dwa razy dwa)

i odłóżmy na potrzeby tego wywodu, pojęciowy język matematyki, który "nauczył" nas, że taki symbol służy działaniu w wyniku którego otrzymujemy wynik - 4.

Czym jest owe "razy" czyli mnożenie (pamiętając, że wykluczamy chwilowo z narracji terminologię matematyki)?
Jak to wytłumaczyć mając na użytek jedynie to czego doświadczamy, co widzimy, czujemy etc..

Staram się tu przywołać prosty lecz zapominany często mechanizm, uznawania za oczywiste czegoś, czego się samemu zapomniało wcześniej "obwąchać", bo czymże jest to mnożenie hmm? Jeśli miałbyś drogi userze wytłumaczyć to dziecku tak jak tłumaczy się czym jest ruch liścia na, drzewie gdy zbiera się na burze, czym jest blask księżyca, który świeci światłem odbitym lub jakiekolwiek inne zjawisko obserwowalne czy doświadczalne zmysłowo.


Takie dwa-razy-dwa to jedynie przykład, gdyż zasadniczo każde słowo można wziąć za takie "razy" jeśli polega się nadal na czyimś wdruku jego znaczenia. Temat można łatwo zbagatelizować bo jego przychylny odbiór wiąże się ze świadomością wielkiej pracy jaką należy wykonać. Zwłaszcza dla tych gagatków, którzy wciąż polegają na "prawdzie objawionej" jako na czymś w rodzaju przepisu na lepszy świat, który to jeśli (w końcu) tylko się znajdzie (przeczyta) zmieni wszystko na takie jak być powinno - CYK PYK i MYK.

Mając za sobą nakreślenie semantyki jaką rozumiem przez autoryzację wyrażeń, pozostaje mi jeszcze uczulić na ich zestawienia. Mam tu na myśli coś na kształt "samospełniających się przepowiedni". To traktuje jako pstryczek w ucho zarówno dla siebie jak i dla każdego z placu boju o szczerość przekazów. Zastanówmy się, skoro powszechnie uważa się już w większość mądrych głów, że słowo to taka sama energia (fala dźwiękowa) jak i jej silniejsze siostry typu fali uderzeniowej (wybuch), to czy aby należy dodawać siły zjawiskom przez nas piętnowanym jak fałsz, obłuda czy skryto-pedo-klerofilstwo? Takim "wzmacnianiem" uważam stwierdzania, że coś JEST jakieś:

- to ONI (kto kolwiek) są odpowiedzialni za to że nasze zmysł są ułomne
- przez takie oddziaływania (jakiekolwiek) człowiek zapomina że
- jeśliby (cokolwiek) to wtedy

staram się pomijać cytowanie treści z posta, gdyż daleki jestem od jakiejkolwiek krytyki, wręcz chylę czoła przed bystrością autorki, pragnę jedynie zauważyć, że przynajmniej dla mnie dość mocniej wczepia się treść, która zawiera tego typu stwierdzenia:

- "wydaje się że" to ONI (ktokolwiek) są odpowiedzialni za to że nasze zmysł są ułomne
- "możliwe, że" przez takie oddziaływania (jakiekolwiek) człowiek zapomina że
- "być może" jeśliby (cokolwiek) to wtedy

Raz, że pomijamy tym kategoryczność w przyczynach czy skutkach (zerojedynkowość, czyli tą paskudną watykańską - dobro, zło - narrację) a tym samym otwieramy sobie szereg nowych, potencjalnych rozwiązań każdego tematu, nad którym się pochylamy (między czarnym a białym spektrum światła widzialnego daje jeszcze parę barw). Dwa nawet jeśli jakieś niegodziwości stoją za ogłupianiem ludzi od pokoleń to wystawiamy im środkowy palec z treścią w tle, która odbiera im ważność na poczet hmm powiedzmy jakiegoś mechanizmu (zależności, lekcji, przypadłości, zjawisku), który miał lub ma miejsca a stan ten trwać może..a może nie ;)
0 x


"Wróci, wróci w stare gniazdo..."

Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 177
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: sandra » środa 21 sty 2015, 12:27

w~m pisze:Zastanówmy się, skoro powszechnie uważa się już w większość mądrych głów, że słowo to taka sama energia (fala dźwiękowa) jak i jej silniejsze siostry typu fali uderzeniowej (wybuch),.....


Często zapominamy, że siostrą tychże jest i MYŚL nasza codzienna.
To także energia.
Warto mysli porządkować zawczasu i ostrzec samych siebie np;
"uważaj o czym myslisz !!".
Energia podąża za uwagą.
Słowo jest emanacją mysli.
0 x



Awatar użytkownika
w~m
Posty: 5
Rejestracja: wtorek 20 sty 2015, 14:05
Lokalizacja: Wolne Miasto G
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: w~m » środa 21 sty 2015, 14:22

Dziękuję, od "razu" pojawił nam się przykład powyższego..

Akademicko-podręcznikowo ujmując tą odpowiedź, należało by przyznać rację - wszak myśl dla większości z nas stanowi fundament dalszego "stroju" czyli słowa. Tym sposobem jednak, będąc dzieckiem, chcąc wyrazić swój stan łaknienia najpierw myślimy o tym, że jesteśmy głodni czy czujemy głód? Matka widząc naszą komunikację - przykładowo mlaskanie, otwieranie buzi lub w początkowym okresie nasz płacz, domyśla się przyczyn takiego postępowania i "nazywa je" czyli pokazuje nam, że stan ten, który czujemy da się "ubrać" w słowo - głodny lub którąś z jego odmian:

"O, dzidzia chce cyca?"
"Maleństwo zgłodniało?"
"Zjadłbyś?"
"Jesteś głodny?"
"Ktoś tu ma ochotę na papu?" :)

Zauważmy, że początkowo nie towarzysz nam świadoma myśl a raczej kieruje nami jaźń komunikacji między neuronami organizmu. Taka komunikacja, obwód poznawania, układ percepcji pomija myśl o głodzie, gdyż takowej dziecku jeszcze oszczędzono lub też dziecka "sprzęt" rejestruje dopiero myśli jako coś zewnętrznego i uważa je za pochodne swojego czucia.

Pamiętając, że każdy z nas był najpierw dzieckiem, zastanówmy się nad tym przykładem i jego wyłożeniami. W tym okresie dla dziecka "słowem" wydaje się raczej gest, mimika, zachowanie - wrażenia i uczucia - czyli asumpt, niż myśl w naszym dorosłym tego słowa znaczeniu.

"Czyżbyś dała asumpt, by uważano cię za przekornego,
upartego smarkacza, któremu nie warto zadawać takich pytań?"
- A.Sapkowski Krew Elfów

Pozwolę sobie w dalszej części wesprzeć się dwoma bliskimi mi autorami (A. Korzybski, R. A. Wilson), którzy poruszając m.in. tą tematykę, w ciekawy sposób przedstawili charakterystykę owych "języków". Dla pierwszego, który w wadliwości używania słów (sprzeczności między chęcią a znaczeniem) doszukiwał się przejawów fizycznych chorób człowieka (czym być może prace jego zaskarbiły sobie szeroką popularność w 30 latach XXw u wuja Sama), myśl to funkcja ujarzmiania czasu, dzięki której kolejne pokolenia kompilują, skupiają rozciągłą wiedzę w proste - krótsze pojęcia (sprowadzając myśli rozległe na kilka wieków, do ~ solidnie "przemyślanego" wieczora, zbierając tym powiedzmy 300 lat prac nad czymś do wniosków po (olśnieniu?) 5 godzinach uważnej rozkminki) lub dodają nowe kategorie do naszej wszechnicy myśli.

Drugi, ujmuje to jako "monolog wewnętrzny" co w języku potocznym nazywamy umysłem. Umysł, rozumiany jako "wygadanie" czyli radzenie sobie z obwodem semantycznym (wg. tej nomenklatury człowiek zawiera się w 8 obwodach - jaźniach, a w/w semantyczna wydaje się być 3 w kolejności od narodzin). Jako pierwszy z uświadamianych przez człowieka, układ ten powinien posłużyć jako łącznik (pomost) - tłumacząc początkowo 1 i 2gi obwód, własnym językiem myśli - archetypów, aby następnie wypracować z nimi wspólnie kolejny - 4.
Z uwagi, że pierwszym, zatem najpełniej komunikatywnym językiem poznanym przez człowieka doświadczalnie, został j. mowy ciała, to z nim należy początkowo zsynchronizować myśli (3) tak by wypracować model poznania następnego - uczuć (2). Taka dorosła, dojrzała postawa semantycznej (3) interpretacji myśli, jako wypadkowej dwóch wcześniejszych percepcji - wrażeń, przechodzących w uczucia, dowodzi samą już kolejnością zajść, że podobnie jak proporcje w naturze (proporcja 1,61 powstająca z dzielenia odwróconego "wspak" ciągu liczb Fibonacciego) , budowane w oparciu o wynikania z układów sumujących swe wartości by rozwijać czynniki złożoności, również percepcje (zmysły -> z myśli) naszych jaźni, potrzebują wynikania z wcześniejszych (ich zgody, konsensusu?) dla uznania się za prawdziwą - własną (owa autoryzacja z wcześniejszego postu).

Oczywiście należy pamiętać, że ujęcie w 3->semantyczny->komputer/dorosły->myśli, stanowi "wyjęcie" cząstki zagadnienia z jego całościowej istoty, którą jednak łatwo można odczytać w "Psychologii kwantowej" lub chociażby "Powstającym Prometeuszu", który wygodnie wprowadza w tematykę. (http://pl.scribd.com/doc/156853838/Robe
eteusz-pdf)

Dla zwolenników koncepcji opartych o akademicki dyskurs, polecam pochylenie się nad prof. Korzybskim lub tworzoną dziedziną nauki ubraną w hasło "język mentalski". Ongiś zrzuciłem kwintesencje obu tych narracji w linku poniżej - polecam, pjona! ;)

http://ag.108.pl/index.php/forum/3-foru ... spresyjnej
0 x


"Wróci, wróci w stare gniazdo..."

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 241
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 21 sty 2015, 18:49

Witaj na naszym forum >w~m<.
Bradzo mnie ucieszyło, gdy przeczytałem Twój tekst, bo znaczy to, że mamy na forum "profesora Miodka".
Osobiście dość dużą wagę przykładam do poprawności, choć daleko mi do niej, uważam więc, że mógłbyś utworzyć osobny temat, w którym te i inne zagadnienia będziesz nam ujawniał.
Co Ty na to? :)
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
w~m
Posty: 5
Rejestracja: wtorek 20 sty 2015, 14:05
Lokalizacja: Wolne Miasto G
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: w~m » środa 21 sty 2015, 22:36

Pjona Panie!

Z miłą chęcią.

Pozwolę sobie w takim "razie", miast "będziesz nam ujawniał", dać - będziemy sobie ujawniali, gdyż daleki jestem od przypisywania sobie własności wszelakiej wspólności, względnie dostępności ;)
0 x


"Wróci, wróci w stare gniazdo..."

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 241
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: abcd » czwartek 22 sty 2015, 19:28

Więc utwórz waść taki albo może lepiej wydzielić od twego pierwszego posta i tam to kontynuować.
Oczywiście musisz wymyślić jakiś tytuł i chyba trzeba to przenieść do odpowiedniejszego działu.
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 23 lut 2015, 22:10

E-narkotyki, czyli naćpani dźwiękami

Obrazek

Po zażyciu zabija się pająki wielkości domów, tresuje skorpiony, skacze ?z mostów, przebija głową sufit. Polscy uczniowie eksperymentują ?z e-narkotykami. ?Nikt nie wie, jak bardzo ?są niebezpieczne.

To przewróci twoje życie do góry nogami. Wywoła dezorientację, halucynacje, zmieni osobowość – obiecują twórcy e-narkotyków. Jedna dawka to plik dźwiękowy. Wybór jest spory: można sobie zaaplikować coś, co zadziała jak LSD, haszysz, a nawet pejotl.

Dawki oferuje wiele serwisów: największy w USA I-doser Store ma produkty za 4 dol., ale i takie za 199. Polacy nie chcą się rujnować, więc szukają na portalach tańszych ofert (bywają nawet za 2 zł plus VAT) albo sami komponują. W sieci są poradniki, jak zrobić sobie dobrą dawkę.

Myślę: naćpam się, a co tam. Do udziału w eksperymencie zapraszam pięcioro znajomych, w tym studenta IV roku reżyserii dźwięku na warszawskim Uniwersytecie Muzycznym, niech spróbuje technicznie rozgryźć to, czym się będziemy odurzać. Każdy dostaje zestaw trzech dawek: najpierw coś, co pozwoli odbyć podróż w głąb siebie. Później coś, po czym spojrzymy na wszechświat z góry. A na koniec niech będzie koniec: dawka, która – jak obiecują twórcy – rozsadzi nam mózgi. Trzy, dwa, jeden, zero.
Wciskamy „play”.

Mdłości po jabłkach
– To nie ściema – zapewniał mnie wcześniej RoomCays, licealista oblatany w tej kwestii. Twierdzi, że jak się umie brać, to działa. Zachęcił do tego byłą dziewczynę i kolegę. Dopóki nie wystawią w szkole ocen, trochę ograniczył branie. Ale regularnie zagląda na forum dla zainteresowanych odlotami po dźwiękach. Tu każdy chwali się doznaniami, jeden drugiemu poleca najlepsze kawałki – w USA jedna porcja to i-dose, więc w Polsce przyjęła się nazwa: dosy.

RoomCays bierze od ubiegłej jesieni. Jak sobie poda do uszu, to czasami aż strach. Ma wizje, omamy słuchowe. Raz miał wrażenie, że ktoś potwornie trzęsie jego łóżkiem. Mimo to nie przestał brać. Na forum jest kimś: ma szósty stopień zaawansowania, tytuł uzależnionego.

Początkujący, tacy jak ja i moi znajomi, to zerówka. Zerówkę uświadamia się, że najlepiej brać dosa na leżąco, w ciemnym pokoju. Leżę więc ze słuchawkami na uszach już kwadrans. Tak ma wyglądać wyprawa w głąb siebie? To raczej wycieczka na fermę wiatraków. Słyszę szum, jakby ich ramiona cięły powietrze. Śmigają coraz szybciej. I nic. Nie widzę swojego wnętrza. Nagle koń! Wywalił język, galopuje przez pokój. Na koniu naga kobieta. Wypisz wymaluj „Szał uniesień” Władysława Podkowińskiego. Otwieram oczy i już po „Szale”. Za to z sufitu lecą czerwone jabłka. Leżę, choć wydaje mi się, że uciekam przed
czerwonymi jabłkami, robiąc fikołki.

– Widziałaś „Szał?” – zazdroszczą mi znajomi. Z naszej szóstki po pierwszym dosie dwie osoby nie poczuły nic. Trzecia miała wrażenie, że ktoś chce jej głowę przeciąć metalową linką, czwarta czuła, że sypie się na nią piasek. Po drugim i trzecim dosie wszyscy byliśmy wykończeni. Do tego ból brzucha i mdłości. A student reżyserii dźwięku czuł po eksperymencie niesmak. – Co za prymitywna rzecz. Biały szum wygenerowany komputerowo i dwie proste fale o różnych częstotliwościach, żeby do jednego ucha trafiała fala o innej liczbie drgań niż do drugiego – nie krył rozczarowania brakiem finezji w kompozycji dźwięków. – Słuchanie tego jest tak głupie jak patrzenie w słońce. Ten sam rodzaj sprawdzania granic wytrzymałości.

Jak to działa na mózg

Moda na e-narkotyki przyszła do nas z USA. Tam też długo nie zauważano problemu. Dwa lata temu w Mustang High School w stanie Oklahoma nauczyciele przyłapali grupę uczniów na słuchaniu cyfrowych narkotyków. Rozesłali do rodziców alarmujące listy. Na portalu YouTube było już wtedy mnóstwo filmików z nastolatkami, które mają na uszach słuchawki i dziwnie się zachowują: kręcą się w kółko, trzepocą rękoma, śmieją się albo szlochają. Serwisy
internetowe, oferujące e-narkotyki, zaczęły też poszukiwać digital dealerów do rozprowadzania produktów. Poza dawkami, które miałyby wywoływać stany jak po zażyciu narkotyków, pojawiły się też dosy mające poprawiać skuteczność w grach komputerowych, imitować orgazm, wywoływać sny.

Niektóre serwisy chwaliły się, że pliki pobiera z ich strony kilkadziesiąt tysięcy osób tygodniowo, ale nikt nie zbadał skutków ćpania dźwięków. – I wciąż niewiele wiadomo. Nie wiemy, jaki to ma wpływ na funkcjonowanie mózgu – mówi psycholog Daria Izdebska. W ubiegłym roku obroniła pracę magisterską na Uniwersytecie Jagiellońskim poświęconą wpływowi
i-dosingu na poziom pobudzenia u ludzi. Ale czuje, że dotknęła zaledwie powierzchni problemu. Badanie było skromne, bez medycznego zaplecza z EEG, dzięki któremu można by sprawdzić, co się dzieje z falami mózgowymi. Izdebska miała do dyspozycji ciemne sale, materace, słuchawki i 60 ochotników. Połowa z nich dostała placebo, połowa i-dosa, który miał im dać energetycznego kopa.

– Część z tych, którzy słuchali i-dosa, zasnęła. Mówili później, że wpadli w stan snu na jawie. Wybudzili się bez obiecanej energii. Ogólna dezaktywacja – mówi psycholog. – Zrobiłam pierwszy krok, ale ktoś powinien pójść dalej.

Sen z niewiadomymi
Ci, którzy biorą dosy, na forach internetowych przechwalają się, jak im było fajnie. Niektórzy dla wzmocnienia wrażeń nakładają jeden na drugi. Albo biorą dawkę za dawką – po dwie, trzy godziny dziennie. Jeden ma później pod powiekami stosy płonących ludzi, drugiemu ktoś bez twarzy przysiada na łóżku, a trzeciemu obcy wchodzi do ciała. Czwarty czuje, że ktoś go dotyka albo woła. Podchodzi do okna, żeby zobaczyć, skąd ten głos. A on znikąd.

Prof. Rufin Makarewicz z Zakładu Akustyki Środowiska Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu słuchanie dosów porównuje do czegoś tak nietypowego jak zjedzenie dwóch kilogramów kredy i popicie jej octem. – Człowiek, który naje się kredy, zwymiotuje. To pewne – wyjaśnia. Nic więc dziwnego, że organizm broni się przed trucizną, jaka mu się sączy przez uszy. – Może dochodzić do omdleń lub wyłączenia pewnych partii mózgu. Stąd być może u niektórych efekt halucynacji.

– To był relaks – wspomina początki z dosami 18-letnia Marta z Trójmiasta. Przyjmowała je raz w tygodniu, później już codziennie. Najpierw pół godziny, później coraz dłużej. Rodzice się nie czepiali, dobrze przecież, że córka słucha muzyki.

– Widziałam kolory, których nie ma w naturze. Odlot. – opowiada. Do czasu, gdy dostała drgawek. Znalazła jakąś
nowość, hit wśród dosów. – Po pięciu minutach słuchania zaczęło mnie kłuć w klatce piersiowej. Zlekceważyłam. Po kwadransie mną wstrząsnęło, ale słuchałam dalej. Za chwilę jednak zaczęło mną porządnie telepać i to mnie przestraszyło. Gdy drgawki ustały, pojawiły się silne mdłości. Od tego czasu koniec, nie biorę.

– Nie spotkałem się jeszcze z żadnym negatywnym objawem stosowania dosów – twierdzi Dominik Dańda, programista z Krakowa, który założył pierwszy w Polsce serwis (już od dawna niejedyny) dla ludzi chcących za pomocą dźwięków wprowadzać się w odmienne stany świadomości. Jeśli ktoś się skarży, to – jak twierdzi Dańda – raczej na to, że dosy na niego nie działają. Wśród użytkowników jego serwisu są – co kiedyś zbadał za pomocą ankiety – głównie uczniowie ostatnich klas podstawówki, gimnazjaliści i licealiści.

Zabić przed zaśnięciem
– Falowania dźwięku, buczenia, świdrowania podawane są w bardzo niskiej i zmiennej częstotliwości – mówi o dosach prof. Anna Preis z Zakładu Akustyki Środowiska UAM. – Takie dźwięki mogą wprowadzać organy w rezonans, wywoływać u ludzi objawy podobne do choroby lokomocyjnej. Poza tym słuchając tego typu dźwięków, można sobie zafundować permanentne szmery w uszach. Na razie nie ma na to żadnego leku, a szmery z czasem mogą stać się nie do zniesienia. – Ich nieustające towarzystwo prowadzi do wycieńczenia psychicznego – uprzedza prof. Preiss.

– Lepiej nie eksperymentować – dodaje neurobiolog dr Grzegorz Juszczak z PAN. – Zwłaszcza że halucynacjom często towarzyszą urojenia. Na przykład o niezniszczalności, umiejętności latania czy przechodzenia przez ściany.

Ale na forach już się dyskutuje, czym wzmocnić doznania: jakie zioło sobie zaparzyć, co wkroplić przed wzięciem dosa, żeby było jeszcze bardziej niesamowicie. Niektóre pomagają podobno wprowadzić się w stan hipnozy i świadomego śnienia.

Jan, gimnazjalista z okolic Krakowa, jest bardzo zaawansowany w świadomym śnieniu. A nawet uczy innych, jak to robić, żeby nie tracić w nocy czasu. – W świadomym śnie można robić wszystko. Na przykład tworzyć. Albo przenieść się w akcję filmu czy książki – tłumaczy.

W śnie zaprojektowanym nurkuje się, lata, skacze z wieżowców. Często się też zabija albo jest się zabijanym. RoomCays, który przeszedł od słuchania dosów do świadomego śnienia, przeżył nalot na szkołę i zastrzelenie nauczycielki. Raz siedział spokojnie przy kompie, a tu wpada gość z maczetą. Innym razem wyskoczył ktoś, kto chciał zjeść jego głowę. Jan z kolei zabił już niezłą kolekcję pająków wielkich nawet na siedem metrów. Skakał do basenu z wysokości kilku pięter. Raz śniło mu się, że odsłuchał dosa i zauważył siebie samego za oknem. Jego kopia zaśmiała się, więc on też chciał się zaśmiać, ale zaczął się dusić. Na szczęście tylko we śnie.

Tagi: Celina Bajka Małgorzata Święchowicz dosy e-narkotyki halucynacje

http://polska.newsweek.pl/e-narkotyki-- ... 1,1,1.html
0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7784
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1426
x 407
Podziękował: 14246 razy
Otrzymał podziękowanie: 13846 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: chanell » wtorek 24 lut 2015, 00:26

To ja się naćpałam dźwiękami na koncercie Queen i dalej jestem pobudzona :D
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 12 mar 2015, 23:11

Chanell, też uległem kiedyś tzw. ''falowaniu'' i dostałem energetycznego wzmocnienia ;) To były ciekawe spotkania z muzyką :D





https://www.youtube.com/watch?v=nlPaHvcZ7Xk
0 x



Awatar użytkownika
Maat
Posty: 54
Rejestracja: piątek 17 sty 2014, 23:03
x 1
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 149 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: Maat » piątek 13 mar 2015, 16:51

:) Chanell, Ty wyzwoliłaś endogenne narkotyki/dosy pod wpływem fascynacji i urzeczenia mitem jaki jest w Tobie ieszcze z lat kiedy Queen i mega zespoły rockowe, niemal obaliły katolicyzm, wyzwalając potężne dawki hormonów/opioidów, doprowadzając słuchaczy do giga euforii, odurzenia endorfinowego i zawartej w nim morfinie, której podstawą jest czyste opium – A więc twoja ekstaza uzyskana dzięki endogennej ecstasy, które wydzielił Twój organizm razem z opium i hormonami nie tylko wprawiły cię w szampański nastrój, ale wyzwoliły o kilkaset % więcej (genów, hormonów, narkotyków, minerałów) pierwiastków białek, dokonując odnowy biologicznej i pobudzenie wielu nieaktywnych funkcji mózgu - narządów zmysłów. Zespoły rockowe lat 70-80 znały techniki wyzwalania e-narkotyków/dosów (za pomocą modulacji infradźwięków o częstości), które uruchamiały produkcję genów, narkotyków wyzwalających ich taką dawkę, że pukały do diabelskich wrót świętego Piotra i wszystkich udręczonych cierpiętników; ''mówiąc spadać dziadki, my ty tu teraz imprezujemy''. Janusza e-ćpanie z ruchem Kriszna też daje odlot, jak będziemy traktować tego typu taniec jako wesołą zabawę/rozrywkę wyzwalającą radość, a nie religię, to przyniesie nam fajne doznania i pozytywne efekty.

Jednak artykuł zamieszczony przez Janusza opisuje stosowanie patologicznych toksycznych e-dźwięków/dosów, które wyzwalają upiorne omamy i destrukcje organizmu, które fundują nam korporacje religijne/farmaceutyczne/muzyczne.
Każdy instrument(organy/harfa/ gitara basowa)modulator/urządzenie/radar wieże telefonii komórkowej/
. emitujące infradźwięki/mikrofale, jest interfejsem/urządzeniem biomedycznym/bioakustycznym wchodzącym w interakcje z falami mózgowymi uruchamiającymi system fizjologiczny/metaboliczny/immunologiczny – o czym doskonale od wieków wiedzą kapłani neuroteoldzy, neuroinformatycy, kognitywiści piorąc mózgi na setki sposobów wiernym i niewierzącym oraz manipulując ich zachowania systemem hormonalnym gdzie masy stają się jak zdalnie sterowane biocyborgi. Dlatego każda religia (jak słusznie skomentowała Baba) jest dosłownie opium w dla mas. Zawarte w endorfinach opium wyzwalane jest za pomocą m.in. organów i modulatorów, jakie stosuje ta przestępcza organizacja, zniewalając, krojąc swoich klientów, tamując ich rozwój ewolucyjny i możliwości uaktywnienia uśpionych funkcji mózgu, narządów zmysłów.
Takie interfejsy bioakustyczne / biomedyczne w celach leczniczych stosuje Roman Nacht = https://www.youtube.com/watch?v=JyJvperZk3o – po odcedzeniu zabobonów od jego wypowiedzi widzimy to, co teraz stosuje się w inżynierii biomedycznej gdzie podstawą jest wibro/bio akustyka – takie efekty można uzyskać za pomocą kamertonów.
Ale w pewnym sensie sami jesteśmy sobie winni obecnej sytuacji – jak czytam niektóre posty na tym forum to ogarnia mnie ździwienie i mam wrażenie, że nie żyje w 21 wieku gdzie jest tak potężny dostęp do wiedzy.
Bo kto z współtwórców/bywalców tego forum wie/ma świadomość, że każdy z nas na wyposażeniu swojego mózgu narządów zmysłów:
• fale mózgowe za pomocą, których można wejść w interakcje z programami metabolicznymi fizjologicznymi organizmu i uruchomić produkcje genów/hormonów/afrodyzjaków minerałów białek, które zarówno leczą uskrzydlają rozbudowują funkcje umysłu, blokują/odwracają procesy starzenia jak i są narzędziem do sterowania otumaniania/sterowania/wyzyskiwania mas
• receptory = /hormonalne/opioidowe/erogenne, które może uruchamiać/wyzwalać na setki sposobów za pomocą dziesiątek technik uruchamiając produkcję endorfin i zwartej w nich morfinie czyli czystym opium.

• funkcje spektroskopu/ spektrometru urządzenia telekinetyczne/ kolorymetryczne/spektrofotometryczne/programy graficzne za pomocą, których możemy widzieć w kolorach przywoływać myślą obrazy bądź obrazować/uruchomić projekcje hologramowych marzeń myśli snów śnic na jawie czy tworzyć w tych programach fantastyczne obrazy kadry a nawet całe filmy fantasty bądź uruchamiać projekcje fantazji erotycznych czy wizualizować własne krainy szczęśliwości czarów – to kwestia treningu umysłu talentu fantazji i uruchomienia mało aktywnych urządzeń, z których w kilku/kilkunastu % korzystamy na co dzień nie zdając sobie sprawy.
• sferę erogenną, która służy przede wszystkim do rozkoszy/rozwoju umysłu podobnie jak cała zmysłowość co nie oznacza, że nie mamy jej używać do doznań erotycznych, które nie mogą górować nad naszą nad świadomością/percepcją pozazmysłową a jedynie być jednym z kilku kluczowych bodźców/filarów jej rozwoju uruchamiając urządzenia fizjologiczne metaboliczne immunologiczne, dzięki którym można wyprodukować zwielokrotnione o kilkaset% dawki genów hormonów narkotyków alkoholi białek minerałów niezbędnych do przejścia na wyższy stopień inżynieryjnego rozwoju.

Kto z Was wie,że nasz organizm ma możliwości oddychania beztlenowego anaerobowego, którego namiastkę widzimy w euforii biegacza. Dlatego biegacze nazywani są endogennymi morfinistami. Ale ten sam efekt o wyższym stopniu pożyteczności, uzyskujemy w trakcie masażu, tańca, śpiewu, aerobiku i wszystkich pracach nad ciałem/umysłem, gdzie wprawiamy się w totalną radość, ekstazę, stan szczęśliwości, miłości, ekscytacji, zachwytu imaginacji/
W takich stanach wytwarza się nadprodukcja mleczanów, które przechodzą w stan fermentacji, wyzwalając reakcje chemiczne identyczne jak w szczelnie zamkniętym dymionie z czerwonym gronowym winem (taką mieszanką gazową oddycha nasz organizm) – co w świętych/zabobonnych księgach, w tym biblii, określane było jako zamiana krwi w wino. Jak już wiemy to samo wyzwala w sobie, każdy maratończyk, sportowiec, pasjonat czy giga szczęśliwy człowiek. Zamiana ciało w chleb to m.in. odurzenie opium, zawartym w endorfinach czy marihuanie produkowanej endogennie (wewnątrz organizmu) wraz z hormonami kannabinoidami.

I to jest cała zakazana fizjologia/metabolizm, od którego odciągały nas korporacje religijne oraz cała katolicka organizacja przestępcza wraz z rodami rządzącymi z za spiżowej bramy. Każdy z nas może zamienić swoją krew w wino a ciało w chleb, o ile będzie wierzył w naukę a nie cuda/zabobony. Takiej zamiany można dokonać na dziesiątki sposobów, gdzie każdy z nas może zostać Emanuelem/pomazańcem/królem, uruchamiającym swoje nieaktywne funkcje mózgu narządów zmysłów gruczołów o ile zrozumie, że tylko dobro, prawda, piękno, subtelność, radość są światłością będącą w stanie wynieść nas na wyżyny/kolejne stopnie ludzkich doznań marzeń i pragnień. Ten szczyt kulminacji doznań zmysłowych, gdzie zamienia się krew w wino i ciało w chleb, jest burzą mózgów, grą wstępną rozkoszą zmysłową czyli samym aktem miłosnym - w połączeniu kaduceuszów narządów płciowych będących kluczem do uruchomienia potężnej technologii ludzkiego organizmu. I to jest technologia określana jako „dar ducha świętego” – który został wypatrzony m.in. przez żydowską religię. Rolą Marii Magdaleny było wprowadzenie Jezusa do stanu mistyki ekstazy. Gdyby nie wierzył w chory kult zboczonego boga ojca Jahwe tylko w zdolności/umiejętności Magdaleny, (która szkoliła się w szkole dziewic u arcykapłanów, a następnie u Herodiady i Salome) to nie musiał by uzyskiwać nieśmiertelności ciała fizycznego i astralnego - przez sadomaso na krzyżu. Wystarczyłoby, że co noc umierałby i zmartwychwstawał z rozkoszy oraz rozwijał swój umysł, w burzy mózgów (wyzwalając hormony/geny i cudowny chlebek z całej w postaci narkotyków) razem z Magdaleną, (która osiągnęła stopień wiedzy Sofii czyli pierwotnej matrycy naszego ciała), a uzyskałby ten sam efekt.

To tylko maleńki fragment zakazanej fizjologii/metabolizmu, który skrywają przed nami korporacja katolicka i krezusowskie rody, które pokonają się niedługo własną bronią. Wszystkie te informacje można znaleźć na Internecie i podręcznikach akademickich. Wystarczy, że uwolnimy się od syndromów narzucanej interpretacji, krótkowzrocznych, mściwych, zboczonych, kapłanów i nie będziemy słuchać ich propagandy/autocenzury, a zaczniemy wreszcie wierzyć w siebie i potężną technologię, w którą zaopatrzyła nas ewolucja. Wówczas przejdziemy na wyższy stopień inżynierii swojego ciała i umysłu.

W poniższych linkach opisana jest namiastka wchodzenia w fenomen stanu euforycznego
http://pl.wikipedia.org/wiki/Euforia_biegacza
http://pl.wikipedia.org/wiki/Oddychanie_beztlenowe

E-narkotyki to tylko jedna z technik (manipulacji hormonami i receptorami opioidowymi), zaburzających od wieków nasze organizmy i ich mechanizm działania. Poprzez wyzwalanie syndromów grupo-myślenia oraz blokowanie całej ''zakazanej'' fizjologii, metabolizmu, immunologii, rozwój ewolucyjny naszego ciała i umysłu jest opóźniany. Nie ma cudu biblijnego, którego nie da się przełożyć na prawa i zasady fizyki czy reakcji fizykochemiczny. Jednak jak nie poznamy technologii własnego organizmu i nieaktywnych możliwości jego funkcji, to zawsze znajdzie się grupa oszołomów/oszustów, która zniewoli masy i będzie wykorzystywać ich do swoich interesów. Musimy się wreszcie od nich wyzwolić.
-
0 x



Awatar użytkownika
Maat
Posty: 54
Rejestracja: piątek 17 sty 2014, 23:03
x 1
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 149 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: Maat » piątek 13 mar 2015, 22:13

Techniki uaktywnia uśpionych funkcji są nie tylko dziecinne proste ale i niezwykle przyjemne:)
Wizualizacja marzeń czy trójwymiarowe odtwarzanie/przywoływanie widzianych obrazów, łącznie z hologramami, a także widzenie za pomocą programów graficznych mózgu i odtwarzanie zapisu obrazów, jak z twardego dysku, jest bardzo proste.
• po pierwsze musimy mieć świadomość, że mamy takie funkcje
• po drugie warunkiem zapisania widzianego obrazu/kadru czy całej sceny np. z filmu 3D i jego odtworzenie jest wprowadzenie się w stan zachwytu euforii radości. Co jest równoznaczne z wyzwoleniem endorfin, feromonów, opioidów, adrenaliny, związków eterycznych, afrodyzjaków, które są jak tusz w drukarce, czy barwa w programach graficznych. Jak nie mamy tuszu/materiału/budulca, to nie wydrukujemy/nie zapiszemy/nie odtworzymy - zasada jest identyczna.
• trzecia technika jest równie prosta - wystarczy maksymalnie skoncentrować myśli jak w medytacji, czy wyzwolić błogi stan w jaki wpadamy tuż przed medytacją, a osiągniemy próg różnicy potencjałów obydwóch półkul mózgowych. Wystarczy wtedy wydać polecenie, a przywołamy obraz, kadr, o którym pomyślimy odtworzy się automatycznie.
• czwarty sposób polega na fantazjowaniu połączonym z wizualizacją i własnymi możliwościom kreatorskimi, afirmacyjnymi, w trakcie których uaktywniają się programy odpowiedzialne za wyobraźnie i siły twórcze każdego z nas.
– A więc uaktywnienie/uruchomienie programów graficznych odpowiedzialnych za technikę zapisu, widzianych obrazów, przeżyć, doznań, czy uruchomienie własnej projekcji/wizualizacji marzeń, afirmacji, jest zależne od tego, czy wyzwolimy materiał do jego zapisu/odtworzenia. Ten sam efekt w patologicznej formie, wyzwala się automatyczne, gdy w trakcie tragicznych przeżyć, wypadku, wojny lub utraty ukochanych osób, w koszmarach nocnych, w chwilach zamyślenia odtwarza się ten obraz. Możemy równie łatwo wykasować go ze swojego mózgu, programując się wyłączne na radość i pozytywne doznania. – Kolejną formą zapisania i odtwarzania obrazów, są ekstremalne doznania, bądź ich namiastka, pod warunkiem, że wyzwalamy je w chwilach radości, zachwytu pięknem natury. Na przykład w trakcie wspinaczki, oprócz adrenaliny wyzwalamy hormony szczęścia i cały szereg związków, pierwiastków powodujących automatyczny zapis nieziemskich emocji, które mogą służyć do afirmacji swojej osobowości, poczucia piękna, potęgowania doznań. Wzrastają one wraz z rozwojem umysłu, czy stopniem odblokowania nieaktywnych funkcji organizmu ))
Nie można zrobić człowiekowi większej krzywdy niż wykasować mu wyobraźnie, fantazję. Równie łatwo, można mu wgrać ponownie te programy, czy włamać się do systemów kooperacyjnych mózgu, wyposażając go w program feniks:)

Obrazek

Twórzmy więc własne krainy marzeń bajecznych krajobrazów, pełnych subtelności, piękna, radości i dzielmy się nimi z bliskimi sąsiadami czy nieznajomym kreując wspólnie świat przestrzennych myśli wielowymiarowych doznań stając się pionierami odkrywającymi potęgi swojego umysłu wchodzącego w interakcje z inteligencją kwantów atomów materii otaczającej nas przestrzeni, które staną się dla nas budulcem do konstruowania generowania homologacji dowolnych form kolorów struktur – synteza myśli materia biofizyczna/biochemiczna otaczającej nas przestrzeni to jak podzespoły programy mózgów biocyborgów, komputerów nowej generacji zbudowanych z kompozytów skopiowanych z ewolucji dlatego każdy z nas może być architektem, informatykiem nowej rzeczywistości otoczenia myśli zmysłowości doznań )))
Dzieląc się pięknem radością sprawiamy, że wróci do nas z podwójną siłą)))

Obrazek
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 18 mar 2016, 20:14

O dojeniu energetycznym ludzkiej trzody na koncertach,stadionach, przez TV itp Wiedźma Anja Anna

https://www.dailymotion.com/video/x2yyclj
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 11 kwie 2016, 22:13

Te słuchawki sprawią, że będziesz na haju; uwolnią dopaminę w twoim organizmie

Nie mogłem przestać się śmiać. Czułem się, jakbym osiągnął pełnię szczęścia! – przyznaje dziennikarz, który testował słuchawki Nervana. Ten sprzęt działa, jak legalny narkotyk. Skorzystalibyście?...... :shock:

Słuchawki Nervana, które za miesiąc wchodzą do sprzedaży, dzięki specjalnym impulsom mają uwalniać w organizmie dopaminę, popularnie zwaną hormonem szczęścia. Jak działają?
Oprócz muzyki do naszych uszu dostaną się impulsy elektryczne o niskim napięciu, których zadaniem będzie stymulowanie ośrodka w mózgu odpowiedzialnego za uwalnianie dopaminy .
Efektem ma być przyjemność ogarniająca całe ciało. Osoby, które miały okazję testować Nervane twierdzą, że urządzenie rzeczywiście powoduje zmianę nastroju na lepszy.

Obrazek
– Czułem się jakbym osiągnął pełnię szczęścia. Nie mogłem przestać się uśmiechać i śmiać. Wszystko odbierałem na zasadzie 'WOW!', przez około pięciu minut poziom radości oceniam na 10/10. Później było spokojniej, ale przez kolejną godzinę byłem naprawdę zadowolony – recenzował produkt jeden z dziennikarzy.

Producenci zapewniają, że impulsy elektryczne będą dostosowane do słuchanej muzyki. Będzie istniała także możliwość ustawienia trybu otoczenia, dzięki czemu podczas koncertu w słuchawkach będzie można dodatkowo się pobudzić i, jak twierdzą twórcy słuchawek, także – choć na chwilę – całkowicie legalnie odlecieć. Jedyne zastrzeżenia dotyczą używania Nervany podczas prowadzenia samochodu. Producenci odradzają siadania za kółkiem w trakcie słuchania i 30 minut po całym doświadczeniu. Cena tego muzycznego narkotyku ma wynosić 299 dolarów.
https://www.youtube.com/v/IpFbPHwFL1s
0 x



miki789
Posty: 1
Rejestracja: wtorek 18 gru 2018, 11:30
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: miki789 » wtorek 18 gru 2018, 11:31

Jeszcze na długo przez książką „Sekret” dość popularną wśród pasjonatów prawa przyciągania czytałam opracowania pani Wandy Wegener, która wizualizacją wyszła ze śmiertelnej choroby, a to naprowadziło ją na nauczanie innych o sile umysłu. Tak w skrócie, bo ogólnie temat jest niesamowity. Krótko mówiąc nauczyłam się pozytywnie ze sobą rozmawiać w głowie, a to doprowadziło do sukcesów w życiu, nawet towarzyskim, gdzie wcześniej panował chaos. To działa, nie wiem do końca z jakiego powodu, ale działa. I tylko to się liczy.
0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7784
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1426
x 407
Podziękował: 14246 razy
Otrzymał podziękowanie: 13846 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: chanell » środa 19 gru 2018, 17:17

miki789 mamy na forum temat o pani Wandzie Wegener ;) Trochę uszczuplony ,ponieważ zniknęła z sieci większość jej filmików.Jesli masz coś ciekawego to zapraszam do tego tematu :)
viewtopic.php?f=15&t=341&p=87836&hilit= ... ner#p87836
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: św.anna » sobota 03 sie 2019, 22:36

ELEKTROSTYMULACJA PRZYWRACA PAMIĘĆ ROBOCZĄ 70-LETNIEJ OSOBY DO POZIOMU 20-LATKÓW

Kiedy czytasz słowa rozciągnięte na tej stronie, twój mózg robi coś wspaniałego. Każde zdanie utrzymuje się w twoim umyśle przez przelotny moment, litery wtapiają się w symfonię sygnałów neuronowych. Te skomplikowane elektryczne fale tworzą język mózgu, język, który dopiero zaczęliśmy rozumieć w ciągu ostatniego stulecia.

Rob Reinhart, asystent profesora nauk psychologicznych i mózgowych w BU College of Arts & Sciences, mówi, że doszliśmy do punktu, w którym nie tylko rozumiemy ten język – możemy go omówić i wykorzystywać, aby usprawnić funkcjonowanie umysłu. W przełomowym badaniu opublikowanym 8 kwietnia 2019 r. W Nature Neuroscience, doktorant Reinhart i BU John Nguyen wykazał, że elektrostymulacja może poprawić pamięć roboczą ludzi w wieku 70 lat, tak że ich wydajność w zadaniach pamięci jest nie do odróżnienia od 20-letniej osoby.

Badania Reinharta i Nguyena dotyczą pamięci roboczej – tej części umysłu, w której żyje świadomość, tej części, która jest aktywna za każdym razem, gdy podejmujemy decyzje, rozumujemy, przywołujemy nasze listy zakupów i (miejmy nadzieję) pamiętamy, gdzie zostawiliśmy nasze klucze. Pamięć robocza zaczyna spadać w późnych latach dwudziestych i wczesnych trzydziestych, wyjaśnia Reinhart, ponieważ pewne obszary mózgu stopniowo stają się odłączone i nieskoordynowane. Zanim dotrzemy do lat 60. i 70., te obwody nerwowe uległy pogorszeniu na tyle, że wielu z nas doświadcza zauważalnych trudności poznawczych, nawet przy braku demencji, takich jak choroba Alzheimera.

Ale duet odkrył coś niesamowitego: używając prądów elektrycznych do nieinwazyjnego stymulowania obszarów mózgu, które straciły rytm, możemy radykalnie poprawić wydajność pamięci roboczej.

Podczas badania, które było wspierane przez grant National Institutes of Health, poprosili grupę 20-latków i grupę po sześćdziesiątce i siedemdziesiątce o wykonanie serii zadań pamięciowych, które wymagały od nich wyświetlenia obrazu, a następnie po krótkiej przerwie, aby określić, czy drugi obraz był nieco inny niż oryginał.

Na początku młodzi dorośli byli o wiele dokładniejsi, znacznie przewyższając starszą grupę. Jednakże, gdy starsi dorośli otrzymali 25 minut łagodnej stymulacji dostarczanej przez elektrody skalpu i spersonalizowali ich indywidualne obwody mózgu, różnica między tymi dwiema grupami zniknęła. To wzmocnienie pamięci trwało co najmniej do końca 50-minutowego okna czasowego po stymulacji – punktu, w którym eksperyment się zakończył.

Aby zrozumieć, dlaczego ta technika jest tak skuteczna, musimy przyjrzeć się dwóm mechanizmom, które umożliwiają prawidłowe działanie pamięci roboczej: sprzężenie i synchronizacja.

Sprzężenie występuje, gdy różne rodzaje fal mózgu koordynują się ze sobą i pomaga nam przetwarzać i przechowywać wspomnienia robocze. Powolne fale o niskiej częstotliwości – fale theta – tańczą przed mózgiem, zachowując się jak dyrygenci orkiestry. Sięgają do szybszych fal o wysokiej częstotliwości zwanych falami gamma, które powstają w obszarze mózgu, który przetwarza otaczający nas świat.

Tak jak orkiestra muzyczna zawiera flety, skrzypce itd. – tak samo fale gamma, które znajdują się w twoim mózgu, wnoszą coś wyjątkowego do orkiestry opartej na elektryczności, która tworzy twoje wspomnienia. Jedna fala gamma może przetwarzać na przykład kolor obiektu, który trzymasz w umyśle, podczas gdy inna fala przechwytuje jego kształt, inna jego orientację i inna jego dźwięk.

Ale kiedy fale theta tracą zdolność łączenia się z tymi falami gamma w celu ich monitorowania, utrzymywania i instruowania – melodie w mózgu zaczynają się rozpadać, a nasze wspomnienia tracą ostrość.

Tymczasem synchronizacja – gdy fale theta z różnych obszarów mózgu synchronizują się ze sobą – umożliwia oddzielnym obszarom mózgu komunikację między sobą. Proces ten służy jako klej do pamięci, łącząc poszczególne detale sensoryczne, tworząc jedno spójne wspomnienie. Z wiekiem nasze fale theta stają się mniej zsynchronizowane, a tkanina naszych wspomnień zaczyna się ścierać.

Badania Reinharta i Nguyena sugerują, że stosując stymulację elektryczną, możemy przywrócić te ścieżki, które mają tendencję do niewydolności w miarę starzenia się, poprawiając naszą zdolność do przywoływania naszych doświadczeń poprzez przywracanie przepływu informacji w mózgu. Z tej techniki skorzystają nie tylko osoby starsze: to jest obiecujące również dla młodszych ludzi.

W badaniu 14 młodych uczestników osiągnęło słabe wyniki w zadaniach pamięciowych pomimo ich wieku, więc wezwano ich z powrotem, aby pobudzić ich mózgi.

Pokazaliśmy, że osoby słabiej rozwinięte, które były o wiele młodsze, po dwudziestce, mogłyby również skorzystać z tego samego rodzaju stymulacji”, mówi Reinhart. „Moglibyśmy zwiększyć ich pamięć roboczą, nawet jeśli nie byli w wieku 60 lub 70 lat.

Obrazek

Podczas zadań pamięciowych aktywność mózgu związana z pamięcią roboczą świeci w mózgu 20-latka (po lewej), ale pozostaje uśpiona w mózgu osoby w wieku 70 lat (w środku). Po elektrostymulacji (po prawej) aktywność mózgu 70-latka naśladuje 20-latka. Obraz pochodzi z laboratorium Reinhart lab/Boston University

Na jednym końcu spektrum ktoś z niewiarygodną pamięcią może być doskonały zarówno w synchronizacji, jak i sprzęganiu, podczas gdy ktoś z chorobą Alzheimera prawdopodobnie miałby znaczący problem z obydwoma. Inne leżą między tymi dwoma skrajnościami – na przykład możesz być słabym sprzęgaczem, ale silnym synchronizatorem lub odwrotnie.

A kiedy używamy tej stymulacji do zmiany symfonii neuronowych, nie robimy tylko drobnych poprawek, podkreśla Reinhart.

To ma znaczenie dla zachowania. Teraz [ludzie] wykonują zadania inaczej, lepiej zapamiętują, postrzegają lepiej, szybciej się uczą. To naprawdę niezwykłe.

Patrząc w przyszłość, przewiduje on wiele przyszłych zastosowań swojej pracy.

To otwiera zupełnie nową drogę potencjalnych możliwości badawczych i terapeutycznych i jesteśmy tym bardzo podekscytowani.

Reinhart chciałby zbadać wpływ elektrostymulacji na poszczególne komórki mózgu, stosując je do modeli zwierzęcych, i jest ciekawy, w jaki sposób wielokrotne dawki stymulacji mogą jeszcze bardziej wzmacniać obwody mózgu u ludzi. Przede wszystkim jednak ma nadzieję, że jego odkrycie pewnego dnia doprowadzi do leczenia milionów ludzi na całym świecie żyjących z upośledzeniami poznawczymi – zwłaszcza z chorobą Alzheimera.

Uwielbia swoją linię pracy jako neuronaukowiec – zwłaszcza gdy prowadzi do przełomów takich jak ten.

Fantastyczne jest to, że możemy kierować energię elektryczną obwodu mózgu w taki sam sposób, w jaki kierowalibyśmy neurotransmiter chemiczny w mózgu.

Link do badania: https://www.nature.com/articles/s41593-019-0371-x

http://nootropy.pl/2019/04/10/elektrost ... 20-latkow/
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 06 kwie 2020, 14:56

Jak muzyka nowoczesna zniewala ludzi! Okultyzm w popkulturze! Grzegorz Kasjaniuk wRealu24

https://www.gloria.tv/post/kt96XeKW7xwE3Gk4bR89Gp3Rb

Nadawane na żywo 1 kwi 2020
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 06 lip 2020, 14:46

Adrenochrom - Tajna Substancja Okultystycznych Elit - Plociuch Spiskowe Teorie Operacja Storm Trump
5 lip 2020

https://www.youtube.com/watch?v=7p20tkOmjEw
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Techniki uaktywniania uśpionych funkcji mózgu/zmysłów

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 21 cze 2021, 13:15

SYNCHR0NIZACJA I GŁĘB0KA PRZEMIANA - Irina Liszczuk © 2021 VTV
Data premiery: 18 cze 2021

https://www.youtube.com/watch?v=OfqaTxvibbQ

STUDIO - VTV1
0 x



ODPOWIEDZ