Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Rak piersi

Awatar użytkownika
Rebelia
Posty: 159
Rejestracja: wtorek 23 lut 2021, 15:30
x 18
x 26
Podziękował: 291 razy
Otrzymał podziękowanie: 344 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Rebelia » środa 14 cze 2023, 10:55

Cierpiąca pisze:
środa 07 cze 2023, 11:39
Piję na raz z dwóch butelek (jedną mam w pracy, drugą w domu), wszystko się zgadza.
Nie zgadza się, bo pijesz DWIE butelki ok. miesiąca nie jedną, jak pisałaś wcześniej.
0 x


"Przypływ - odpływ, fala za falą wieczną mantrę morze nuci. Przypływ - odpływ, oddech czasu co odeszło kiedyś wróci"

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13105
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 106
x 696
Podziękował: 29964 razy
Otrzymał podziękowanie: 19672 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 15 cze 2023, 08:11

Cierpiąca pisze:
środa 14 cze 2023, 08:45
Tak jak pisali Beadnorsi i GrzegorzAdam ASD
nie mam wiedzy na temat asd, prostuję, nie pisałem o tym.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Rebelia
Posty: 159
Rejestracja: wtorek 23 lut 2021, 15:30
x 18
x 26
Podziękował: 291 razy
Otrzymał podziękowanie: 344 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Rebelia » czwartek 15 cze 2023, 12:14

Do napisania tego posta zbierałam się ponad 2 tygodnie , wtedy właśnie zakończyłam moją wodną głodówkę. Sprawa dotyczy zagadnienia RAK - GŁODÓWKA. Sama głodówka budzi wiele kontrowersji nawet w tak liberalnym miejscu jak to Forum. Jednak opowiem o sobie, bo wydaje mi się to znaczące w mojej drodze do zdrowia, a więc za Małachowem;
Nowotwory (guzy) łagodne i złośliwe

Aktywizacja pracy aparatu genetycznego oraz układu enzymatycznego podczas głodówki leczniczej umożliwia niszczenie tkanek patologicznych, ognisk infekcji i nowotworów. Nowotwory łagodne skóry - brodawczaki, o ile nie są bardzo duże, mogą się wchłonąć w ciągu pierwszych dziesięciu dni głodówki. Niektóre tłuszczaki wchłaniają się szybko w ciągu pierwszej głodówki. Inne, obleczone zwartą otoczką, mogą się zmniejszać, ale nie wchłaniają się całkowicie nawet w ciągu 2-3 głodówek. Jednocześnie nie zaobserwowano powiększenia takich tłuszczaków po
leczeniu głodówką. Nowotwory piersi i macicy wchłaniają się przeważnie podczas drugiej głodówki, kiedy czas głodówki jest na tyle długi, że dochodzi do drugiego przełomu kwasiczego. Jednakże torbielowate zwyrodnienia tych narządów zanikają dopiero przy głodówce z uryną. (Niektórzy lekarze dodatkowo do głodówki przepisują naświetlanie „bombą magnetyczną", które ułatwia wchłanianie się twardej otoczki. - Przyp. aut.)
Leczenie chorych na raka wymaga długotrwałych i konsekwentnych głodówek. Bardzo wiele zależy od stadium choroby i wcześniejszego leczenia. Jeżeli chory zaczyna leczenie we wczesnym stadium i wcześniej nie był poddawany operacji chirurgicznej, naświetlaniu, chemioterapii, nie brał leków przeciwbólowych i narkotyków, to sukces jest bardziej prawdopodobny. Do leczenia dobrze nadaje się metoda frakcyjna G. Wojtowicza, głodówka „na sucho" i urynowa. Jeśli nawet guz nie zanika po głodówce, to jego dalszy wzrost można zahamować lub spowolnić.
Założyłam sobie, że będę na głodówce wodnej 21 dni, byłam 18 ponieważ późnym wieczorem 18 dnia zaczął się u mnie głód. Przełomy kwasicze miałam bardzo szybko bo pierwszy od 4 - 7 dnia a drugi od 14 -17 dnia. Autor w swojej książce pisze, że im organizm jest czystszy, tym przełomy i głodówka krótsze. Ja oczyszczam się od 2,5 roku, ponadto przeszłam 3 posty dr. Dąbrowskiej w tym jeden pełny i dwa 14 dniowe. Czyszczę również regularnie wątrobę i jem zdrowo (keto, bio-produkty).
Pomimo sporego doświadczenia w oczyszczaniu organizmu stwierdzam, że wodnej głodówki nie da się porównać z niczym innym.
Oczyszczanie fizyczne i psychiczne jest na poziomie nieznanym mi dotąd. Zanim zaczęłam pić tylko wodę uważałam, że moje ciało wewnątrz i zewnątrz jest czyściutkie a psychika i traumy pod kontrolą. Jakże się myliłam :!:
W temacie "Głodówka" na tym Forum napisałam, że przeżycia mistyczne miałam podobne jak po ayahuasce (wstawiłam tam fragmenty z książki Małachowa o wpływie postu na psychikę/mistycyzm). Ciało moje natomiast przeszło przemianę niewyobrażalną (kwantową?).
Po lewatywach wyleciało ze mnie w sumie ok. 3 litrów galarety (mykoplazma?). Pisze to osoba bez ŻADNYCH objawów chorobowych!

A teraz to, co najważniejsze w temacie tego wątku PIERŚ z guzem

Po 3 dniach głodówki zaczęła mnie boleć cała pierś, nie tylko guz jak do tej pory, tylko rwący ból obejmował całą pierś. Prawdziwa "jazda" zaczęła się jednak po pierwszym przełomie kwasiczym ok 8-9 dnia. Oprócz ciągle narastającego bólu w piersi doszło jej drętwienie w górnej jej części (guza mam na dole z boku). Węzły chłonne zaczęły się gwałtownie powiększać w całej lewej ręce od pachy aż do kciuka powodując nieustanny ból dzień i w nocy uniemożliwiając sen. Cała ręka spuchła i z trudem mogłam ją podnieść. To był dopiero początek! Między piersiami na mostku pojawiła mi się gulka ok 2 cm tak bolesna, że nie mogłam się dotknąć nie mówiąc o założeniu stanika. Do tej gulki spływało coś z górnej części (tej zdrętwiałej) chorej piersi. Pod obojczykiem po stronie lewej na węźle chłonnym powstał guz ok 3 cm, widać go było na dole szyi. Ten na szczęście nie boli. Cała lewa strona ciała była zaatakowana nie bardzo wiem czym ale układ immunologiczny identyfikował to jako zagrożenie i reagował rozległym stanem zapalnym. Czegoś takiego nie przeżyłam nigdy. Po drugim przełomie kwasiczym ból nie ustawał wręcz przeciwnie - doszły do bólu fizycznego "jazdy" psychiczne i mentalne. Wizje, wglądy, retrospekcje.... jednym słowem HORROR.
O ile mistycyzm i traumy ustały po 3 dniach o tyle pierś i ręka rwały mnie jeszcze TYDZIEŃ po głodówce. Guzy na węzłach powoli maleją ale jeszcze są, chociaż już zupełnie bezbolesne. Od 3 dni stosuję poza bromelainą enzymy trawienne, które dają dodatkowego kopa metabolizmowi a na limfę (guzki) stosuję przytulię czepną 3x 700mg/dziennie.
Najważniejsze - gadzina w piersi jest już taka mała, że ledwo ją wyczuwam, chociaż czasami jeszcze puchnie, ale bardzo niewiele.

Całą resztę leczenia ciała pominę jako, że w porównaniu z tym co opisałam to bułka z masłem :lol:

Jest tego wiele więcej, nie sposób opisać wszystkiego w jednym wpisie. Jeśli macie pytania chętnie odpowiem.

Kolejną głodówkę planuję na jesieni, ale to uzależnia i chciałabym wcześniej jak się uda :D
0 x


"Przypływ - odpływ, fala za falą wieczną mantrę morze nuci. Przypływ - odpływ, oddech czasu co odeszło kiedyś wróci"

beadnorsi
Posty: 1604
Rejestracja: niedziela 27 maja 2018, 12:06
x 4
x 104
Podziękował: 3112 razy
Otrzymał podziękowanie: 2146 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: beadnorsi » czwartek 15 cze 2023, 18:27

Cierpiąca pisze:
środa 14 cze 2023, 08:45
Porzucenie żywienia makrobiotycznego i ASD nie jest łatwe ;-) Myślałam, że w trakcie krwotoków będę zmuszona się wzmacniać ,,normalną" żywnością ;-) Okazało się jednak, że organizm nie chce niczego, co otrzymywał dawniej. Przerwa w stosowaniu ASD także była jedynie standardowa, czyli trzydniowa ;-) Tak jak pisali Beadnorsi i GrzegorzAdam ASD wypycha nieustannie u mnie guza z piersi, non stop sączy się mi krew i inne wydzieliny, boli niemiłosiernie aż opadam z sił, ale chyba jest to działanie korzystne, tak przynajmniej czuję ;-)
Dawaj zdiecie,nie wstydz sie ;) (GUZA)

Przeciwbolowo dziala oklad z sody bezposrednio na guza;

Bierzesz lyzke od zupy sody,wsypujesz do szklanki wody,mieszasz i namaczasz z roztworze kompres i bandaz,wyciskasz i na mokry bandaz jeszcze posypujesz sode.Nakladac na piers/miejsce zapalne,zostawiajac dziurki w kompresie na wyplywanie ropy itd.
1 x



beadnorsi
Posty: 1604
Rejestracja: niedziela 27 maja 2018, 12:06
x 4
x 104
Podziękował: 3112 razy
Otrzymał podziękowanie: 2146 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: beadnorsi » czwartek 15 cze 2023, 18:30

Przeciwbolowo dziala swiezy sok z buraka ,jak tez krwiotworczo,co nie jest w tym przypadku bez znaczenia.Doda Ci sil,pij go 3-5 razy dziennie i do niego dodawaj witamine C.
1 x



beadnorsi
Posty: 1604
Rejestracja: niedziela 27 maja 2018, 12:06
x 4
x 104
Podziękował: 3112 razy
Otrzymał podziękowanie: 2146 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: beadnorsi » czwartek 15 cze 2023, 18:36

@ Rebelia,pieknie 8-)

Jeszcze zeby kolezanka @Cierpiaca pokonala tego "potwora".Moge sobie wyobrazic,jaki horror tam przezywa... :(
1 x



Awatar użytkownika
Rebelia
Posty: 159
Rejestracja: wtorek 23 lut 2021, 15:30
x 18
x 26
Podziękował: 291 razy
Otrzymał podziękowanie: 344 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Rebelia » czwartek 15 cze 2023, 19:51

beadnorsi pisze:
czwartek 15 cze 2023, 18:36
@ Rebelia,pieknie 8-)
Nie wiem @Norsi czy to pięknie. Droga którą idę jest niepewna, sama muszę podejmować decyzje, często na tzw. "czuja".
Guz w piersi maleje ale powstają nowe na węzłach dookoła. Czy jest to oczyszczanie przez limfę (jak podejrzewa lekarz) czy może przerzuty... nie wiem. Czas pokarze.....

Odwaga i determinacja są niezbędne na tej ścieżce, ale Ty wiesz to przecież tak samo jak ja ;)
0 x


"Przypływ - odpływ, fala za falą wieczną mantrę morze nuci. Przypływ - odpływ, oddech czasu co odeszło kiedyś wróci"

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9816
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 522
Podziękował: 446 razy
Otrzymał podziękowanie: 14801 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 15 cze 2023, 23:24

Powstawanie przerzutów ogranicza pobieranie BHT, również witaminy E w postaci tokotrienoli. Jak twierdził biochemik z Earth Clinic, rak w formie metastazy zachowuje się jak wirus, dlatego też stosowanie lizyny zapobiega rozmnażaniu się komórek przerzutowych. W początkowym stadium przerzutowym działają silnie terapie wodą utlenioną i pobieranie jodu.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
Rebelia
Posty: 159
Rejestracja: wtorek 23 lut 2021, 15:30
x 18
x 26
Podziękował: 291 razy
Otrzymał podziękowanie: 344 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Rebelia » piątek 16 cze 2023, 09:42

@Blu, tokotrienole i ozon biorę w wysokiej dawce od początku, czyli 2,5 roku. Lizynę stosuję "z doskoku" też sporo. Nie wiem natomiast co to takiego BHT, które w tym temacie jest wymieniane kilka razy :oops:

ga:
BHT - następny potężny antyutleniacz

viewtopic.php?f=17&t=821&hilit=bht&sid= ... 3327fe0697
0 x


"Przypływ - odpływ, fala za falą wieczną mantrę morze nuci. Przypływ - odpływ, oddech czasu co odeszło kiedyś wróci"

Awatar użytkownika
Rebelia
Posty: 159
Rejestracja: wtorek 23 lut 2021, 15:30
x 18
x 26
Podziękował: 291 razy
Otrzymał podziękowanie: 344 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Rebelia » piątek 16 cze 2023, 10:06

Trudno powiedzieć, czy to co mam to przerzuty, lekarz powtarza mi, że przecież przez limfę (węzły chłonne) organizm się oczyszcza przy rozpadzie guzów i jest to naturalne. Dodał też, że np. po operacjach ludzie często mają guzki na węzłach, czasami nawet przez rok od zabiegu. Nawet przy przeziębieniach węzły się powiększają a nierzadko zasklepiają guzkami. Ja mam stan zapalny w piersi, który jest następstwem rozpadu gadziny. Ponieważ mój guzek jest głęboko i nie otworzy się na zewnątrz, to rozkłada się w środku. Pisał o tym dr. Hamer w Nowej Germańskiej Medycynie. Ten patologiczny materiał musi mieć jakieś ujście, więc oczyszcza się przez węzły właśnie powodując ich poszerzenie, ból a często też zatory. Mam głęboką nadzieję, że w moim przypadku tak jest. Pisałam o Totalnej Biologii w tym wątku. To co przechodzę teraz to DOKŁADNIE to, co tam mówią o rozpadzie guzów w piersi jakby byli prorokami czy co? :lol:

Limfę czyszczę, tak jak pisałam wcześniej przytulią czepną i .... czekam spokojnie, bez walki i napięcia. Nie będę przecież walczyć z częścią mnie samej. Jest jak jest.....

EDIT:

Myślę, że jest wysoce prawdopodobne, że to oczyszczanie medycyna szkolna interpretuje jako przeżuty aby podawać więcej chemii.
Stąd te "cudowne ozdrowienia", które się zdarzają po wypisaniu ludzi ze szpitala gdy po otwarciu uczeni medycy stwierdzili "rozlanie raka na cały organizm". A ciało się po prostu oczyszczało z toksyn po guzach.
1 x


"Przypływ - odpływ, fala za falą wieczną mantrę morze nuci. Przypływ - odpływ, oddech czasu co odeszło kiedyś wróci"

beadnorsi
Posty: 1604
Rejestracja: niedziela 27 maja 2018, 12:06
x 4
x 104
Podziękował: 3112 razy
Otrzymał podziękowanie: 2146 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: beadnorsi » piątek 16 cze 2023, 22:07

viewtopic.php?f=16&t=1740&p=119847&hili ... na#p119847


Dlatego rusz Limfe...


Wibrogimnastyka Mikulina –

kilka minut dziennie przedłuży życie o wiele lat
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9816
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 522
Podziękował: 446 razy
Otrzymał podziękowanie: 14801 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » piątek 16 cze 2023, 22:17

Dobrze, że oczyszczasz układ limfatyczny przytulią, ale gdy węzły się znacząco powiększają, warto je rozruszać - drenaż limfatyczny lub platforma wibracyjna, ostatnio popularna temacie o testosteronie.
Kłopot w tym, że trudno rozpoznać od czego węzły się powiększają, medycyna klasyczna najczęściej je usuwa, jako przerzuty, ale one rzeczywiście mogą się tym stać, gdy komórki gada zastoją się i zaczną się w tym miejscu namnażać. Niestety nie wszystko, co trafia do systemu limfatycznego zostało dokładnie zneutralizowane, przez komórki systemu immunologicznego, bywa, że brakuje mu mocy przerobowych.
Masz rację, gdy guz jest głęboko produkty jego rozpadu mogą to miejsce opuścić tylko z krwią i limfą.
BHT jest antyutleniaczem, jest stosowany jako konserwant tłuszczy, tam, gdzie wit. E nie daje rady. Ponieważ rozpuszcza tłuszcz, rozpuszcza też otoczkę lipidową komórek gada, które opuszczają jego gniazdo z krwią uniemożliwiając im przeżycie i zasiedlenie nowego miejsca. Podobnie działają wyizolowane tocotrienole.
To tak na chłopski rozum, aby s wiedziała o co chodzi.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
Rebelia
Posty: 159
Rejestracja: wtorek 23 lut 2021, 15:30
x 18
x 26
Podziękował: 291 razy
Otrzymał podziękowanie: 344 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Rebelia » piątek 16 cze 2023, 22:20

Wiem, wiem..
Od lat mam bardzo mocną platformę wibracyjną. Jak zaczęłam na niej ćwiczyć 3 lata temu, to zajechałam sobie stawy w nogach :D
Teraz już umiem się nią posługiwać - CODZIENNIE!

BHT już do mnie pędzi. Będzie grubo :lol:

Podpowiedz mi jeszcze @Blu ile tego BHT pobierać dopaszczowo dziennie?
0 x


"Przypływ - odpływ, fala za falą wieczną mantrę morze nuci. Przypływ - odpływ, oddech czasu co odeszło kiedyś wróci"

beadnorsi
Posty: 1604
Rejestracja: niedziela 27 maja 2018, 12:06
x 4
x 104
Podziękował: 3112 razy
Otrzymał podziękowanie: 2146 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: beadnorsi » piątek 16 cze 2023, 22:48

Gdzie zamowilas?Ja tez juz szukam...
0 x



beadnorsi
Posty: 1604
Rejestracja: niedziela 27 maja 2018, 12:06
x 4
x 104
Podziękował: 3112 razy
Otrzymał podziękowanie: 2146 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: beadnorsi » piątek 16 cze 2023, 22:50

blueray21 pisze:
piątek 16 cze 2023, 22:17
Dobrze, że oczyszczasz układ limfatyczny przytulią, ale gdy węzły się znacząco powiększają, warto je rozruszać - drenaż limfatyczny lub platforma wibracyjna, ostatnio popularna temacie o testosteronie.
Kłopot w tym, że trudno rozpoznać od czego węzły się powiększają, medycyna klasyczna najczęściej je usuwa, jako przerzuty, ale one rzeczywiście mogą się tym stać, gdy komórki gada zastoją się i zaczną się w tym miejscu namnażać. Niestety nie wszystko, co trafia do systemu limfatycznego zostało dokładnie zneutralizowane, przez komórki systemu immunologicznego, bywa, że brakuje mu mocy przerobowych.
Masz rację, gdy guz jest głęboko produkty jego rozpadu mogą to miejsce opuścić tylko z krwią i limfą.
BHT jest antyutleniaczem, jest stosowany jako konserwant tłuszczy, tam, gdzie wit. E nie daje rady. Ponieważ rozpuszcza tłuszcz, rozpuszcza też otoczkę lipidową komórek gada, które opuszczają jego gniazdo z krwią uniemożliwiając im przeżycie i zasiedlenie nowego miejsca. Podobnie działają wyizolowane tocotrienole.
To tak na chłopski rozum, aby s wiedziała o co chodzi.
Metoda Aszkara-dziura w nodze 8-)
0 x



Awatar użytkownika
Rebelia
Posty: 159
Rejestracja: wtorek 23 lut 2021, 15:30
x 18
x 26
Podziękował: 291 razy
Otrzymał podziękowanie: 344 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Rebelia » piątek 16 cze 2023, 23:03

beadnorsi pisze:
piątek 16 cze 2023, 22:48
Gdzie zamowilas?Ja tez juz szukam...
Zamówiłam tu https://lawendy.pl/wwwlawendypl-p-756.html

A o dziurze Aszkara mowy nie ma! Boję się i już! O :D
0 x


"Przypływ - odpływ, fala za falą wieczną mantrę morze nuci. Przypływ - odpływ, oddech czasu co odeszło kiedyś wróci"

Cierpiąca
Posty: 45
Rejestracja: poniedziałek 08 maja 2023, 07:29
x 5
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Cierpiąca » sobota 17 cze 2023, 06:40

Beadnorsi, to mój guz.
Załączniki
IMG_20230615_084132_578.jpg
to mój guz, Beadnorsi.
IMG_20230615_084132_578.jpg (49.45 KiB) Przejrzano 2235 razy
0 x



beadnorsi
Posty: 1604
Rejestracja: niedziela 27 maja 2018, 12:06
x 4
x 104
Podziękował: 3112 razy
Otrzymał podziękowanie: 2146 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: beadnorsi » sobota 17 cze 2023, 09:27

Stan jest bardzo powazny,jak sie trzymasz?
0 x



Cierpiąca
Posty: 45
Rejestracja: poniedziałek 08 maja 2023, 07:29
x 5
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Cierpiąca » sobota 17 cze 2023, 09:39

Trzymam się. Guz ciągle rośnie, wygląda jak kalafior. Cała pierś jest jak spory melon. Może za dużo piję witaminy c z acerolą? Bo krwotoki mam codziennie...
0 x



beadnorsi
Posty: 1604
Rejestracja: niedziela 27 maja 2018, 12:06
x 4
x 104
Podziękował: 3112 razy
Otrzymał podziękowanie: 2146 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: beadnorsi » sobota 17 cze 2023, 09:40

Jezeli guz zajmuje juz cala piers,jak twierdzisz(20 centymetrow) nie jestem pewny,czy ja uratujesz.Az dziw bierze,ze lekarze zamiast wycinac to chemie proponuja najpierw.

Normalnie powinnas miec juz sepse,na szczescie witamina C nie da jej sie rozwinac.Musisz pilnowac PH i witaminy C conajmniej co 2 godziny 2 gramy,choc ja bym juz po lyzeczce zapodawal,w soku z buraka + acerola + lizyna jeszcze.

ASD wywala guza,jesli przetrwasz,uratujesz piers.Musisz kontrolowac stany zapalne.Jak Ty z tym pracujesz? :shock:
0 x



Cierpiąca
Posty: 45
Rejestracja: poniedziałek 08 maja 2023, 07:29
x 5
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Cierpiąca » sobota 17 cze 2023, 09:44

Trudno mi pracować, ale praca daje mi stabilizację i pewność, że jest jeszcze nieźle ze mną, skoro mogę do niej dotrzeć, w niej jakoś wytrzymać i pracować i jakoś z niej wracać do domu. Chociaż nagłe krwotoki są bardzo upierdliwe...
0 x



Cierpiąca
Posty: 45
Rejestracja: poniedziałek 08 maja 2023, 07:29
x 5
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Cierpiąca » sobota 17 cze 2023, 09:45

Może jednak za dużo ASD biorę? Może mam zmniejszyć dawkę?
0 x



beadnorsi
Posty: 1604
Rejestracja: niedziela 27 maja 2018, 12:06
x 4
x 104
Podziękował: 3112 razy
Otrzymał podziękowanie: 2146 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: beadnorsi » sobota 17 cze 2023, 09:53

Zmniejsz dawke,2 razy dziennie rano i wieczorem,moze za szybko dzialasz.Skup sie na kompresach,WU zatrzymuje krwawienia,rozciencz pol na pol i na piers.
0 x



Cierpiąca
Posty: 45
Rejestracja: poniedziałek 08 maja 2023, 07:29
x 5
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Cierpiąca » sobota 17 cze 2023, 09:58

Też tak myślę, zmniejszę dawkę ASD do dwóch razy dziennie. Kompresy robię, ale mimo to krwawienia są. Myślę, że da dużo tracę krwi, ciśnienie mam dzisiaj 74x43, a puls 120.
0 x



beadnorsi
Posty: 1604
Rejestracja: niedziela 27 maja 2018, 12:06
x 4
x 104
Podziękował: 3112 razy
Otrzymał podziękowanie: 2146 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: beadnorsi » sobota 17 cze 2023, 09:59

Lebiediew opisuje taki przypadek ,guz jak poltoralitrowa butelka pekl w koncu i saczyla sie krew z ropa,raz krew,raz ropa.Guz powiekszal sie 3 tygodnie i pekl.

Nakladali kompresy z gliny(wyciaga zapalenia) jak i kapusty z miodem(kapuste trzeba troche rozbic mlotkiem zeby soki puscily)
0 x



ODPOWIEDZ