
97% czystości, oczywiście z zastrzeżeniem, że dla ludzi się nie nadaje, cena za 100 gram 12,-; ta dla ludzi 48,- za 40 gram niewiadomej jakości.

Ale kłopotem często są ilości, np preparatów ziołowych czy witaminowych dla koni.

Ale kłopotem często są ilości, np preparatów ziołowych czy witaminowych dla koni.
Szanowny Czytelniku,
wiek – a co to takiego?
Jeśli to pytanie wydaje Ci się absurdalne, odpowiedź dra Thierry’ego Hertoghe’a może zmienić Twój punkt widzenia, a być może nawet całe Twoje życie.
Utrata mięśni, przybieranie na wadze, pojawienie się zmarszczek i siwizny, miażdżyca i pogorszenie się pamięci, nietrzymanie moczu i trudności z poruszaniem się – to wszystko jest do niczego niepotrzebne!
Dlaczego mamy to akceptować, nie próbując temu przeciwdziałać?
Medycyna, która przedłuża życie (w zdrowiu)
„Przeciwdziałanie” warto rozpocząć od poznania dokonań nowej gałęzi medycyny – medycyny „anti-aging” (przeciwstarzeniowej). Stara się ona spowolnić, ograniczyć, a nawet odwrócić proces starzenia.
Nie ma ona nic wspólnego z medycyną estetyczną, która stara się tylko poprawić wygląd zewnętrzny, bez zmiany procesów, które są przyczyną starzenia się.
Medycyna przeciwstarzeniowa – jak się przekonasz, czytając miesięcznik Zdrowie, Witalność i Długowieczność. Terapie młodości dra Thierry’ego Hertoghe’a – ma na celu dokonanie zmian na poziomie nie tylko fizycznym, ale też w psychice i emocjach, tak aby zmiany te były korzystne dla naszego organizmu, zarówno zewnętrznie, jak i wewnętrznie.
To jest gałąź medycyny bazująca na dowodach naukowych: dostępnych jest już bardzo wiele wyników badań dotyczących terapii hormonalnych i odżywczych, które spowalniają lub hamują proces starzenia. Niektóre z nich wręcz przedłużają życie.
Czemu masz pozwolić, aby Twój dom się zawalił?
Celem lekarzy specjalizujących się w medycynie przeciwstarzeniowej, takich jak dr Hertoghe, nie jest zrobienie wrażenia na innych ani wpisanie swego nazwiska do panteonu następców Hipokratesa.
Ich cel jest jasny: zwiększyć liczbę lat przeżytych przez pacjenta w dobrym zdrowiu, a nie jedynie wydłużyć życie.
Dr Hertoghe pyta zawsze: czy pozwoliłbyś, aby Twój dom się zawalił, zamiast poczynić w nim pewne naprawy?
Nie
Prawda?
Dlaczego więc pacjenci czekają na to, aż zachorują, żeby się o siebie zatroszczyć? Dlaczego narażają swój organizm na często nieodwracalne szkody, skoro istnieją skuteczne rozwiązania zapobiegające starzeniu:
Zmarszczki, na przykład, w dużej mierze są wynikiem niedoboru hormonów płciowych i hormonu wzrostu, podobnie jak obwisłe policzki, zwiotczałe mięśnie i skóra.
Zobaczysz, że zmarszczki spłycą się i nawet znikną, jeśli skorygujesz te niedobory poprzez suplementację hormonów.
Inne spektakularne efekty są uzyskiwane dzięki terapiom przeciwstarzeniowym, czyli korygowaniu niedoborów hormonalnych poprzez suplementację i są to m.in.:
redukcja otyłości brzusznej
poprawa pojemności minutowej (rzutu serca)
ustabilizowanie poziomu cholesterolu we krwi
odwrócenie procesów miażdżycowych itd.
Nic Ci nie jest, to wszystko tkwi w Twojej głowie!
Czytając miesięcznik Zdrowie, Witalność i Długowieczność. Terapie młodości dra Thierry’ego Hertoghe’a przekonasz się, że wielu osobom medycyna przeciwstarzeniowa może bardzo pomóc.
Ale praktyka jest inna.
Większość ludzi nawet nie wie, że w rzeczywistości cierpi na niedoczynność tarczycy, niedobór melatoniny, DHEA albo hormonu wzrostu, czy np. niedobór hormonów płciowych (i to jeszcze przed menopauzą lub andropauzą).
Co więcej, gdy pacjenci skarżą się na nawracające bóle (albo zmęczenie, depresję, stres, bezsenność itd.), ich lekarze wydają się bezradni – do tego stopnia, że w końcu się poddają.
I stwierdzają, że to wszystko tkwi w głowie pacjenta, wyobrażasz to sobie?
Oczywiście, że tak nie jest!
W rzeczywistości, jeśli lekarze niechętnie przepisują terapie antystarzeniowe, to wynika to z faktu, że popełniają poważny błąd przy interpretacji poziomu hormonów.
Na szczęście dzięki miesięcznikowi Zdrowie, Witalność i Długowieczność. Terapie młodości dra Thierry’ego Hertoghe’a masz szansę odkryć najbardziej obiecujące terapie przeciwstarzeniowe, o których setki tysięcy potrzebujących pacjentów nie mają skąd się dowiedzieć.
Ograniczenie ryzyka raka lub chorób serca
Jednym z argumentów podnoszonych przez przeciwników medycyny przeciwstarzeniowej jest obawa, że takie terapie mogą zwiększyć ryzyko raka lub chorób serca.
Jednak nie ma się czego bać.
Takie argumenty nie odpowiadają rzeczywistości i nie znajdują poparcia w badaniach naukowych. W każdym numerze miesięcznika Zdrowie, Witalność i Długowieczność. Terapie młodości dra Thierry’ego Hertoghe’a znajdziesz bogatą bibliografię dowodzącą, że aktualne wyniki badań medycznych mówią coś dokładnie odwrotnego.
Warto też pamiętać, że terapie odżywcze są równie niezbędne dla dłuższego i zdrowszego życia, jak terapie hormonalne. Wiele badań wskazuje, że osoby, które dzięki zdrowej diecie i suplementacji mają odpowiednio wysoki poziom witamin oraz składników mineralnych, rzadziej zapadają na najczęściej występujące choroby.
Ostatnie z kłamstw
Często osoby wrogo nastawione do medycyny przeciwstarzeniowej przedstawiają ją jako niedostępną dla przeciętnego człowieka, zarezerwowaną tylko dla bardzo bogatych elit.
Ale ponownie, rzeczywistość jest inna.
Przekonasz się, że naprawdę skuteczne przeciwstarzeniowe terapie wcale nie są bardzo kosztowne.
Jeśli po przeczytaniu tego listu miałbyś zrobić tylko jedną rzecz, proszę zaakceptuj tę nową ideę, która dziś wydaje się rewolucyjna, ale już jutro będzie oczywista:
Starzenie się NIE JEST nieuniknione!
Zdrowia życzę,
Jean-Marc Dupuis
117 lat kończy we wtorek Emma Morano z Piemontu. Jest ona w tej chwili najstarszym człowiekiem świata i jedyną już osobą, która urodziła się w XIX wieku. Jak podkreśla BBC, gdy urodziła się pani Emma, we Włoszech rządził król Hubert I, a fabryka Fiata i drużyna Milano były w powijakach.
Wyjątkowe urodziny Emmy Morano. Włoszka skończyła 116 lat
Do 114. roku życia Emma Morano była samodzielna. Mieszkała sama w dwupokojowym mieszkaniu w przysiółku Pallanza nad Lago Maggiore koło Verbanii.
Od lat odżywia się tak samo i według lekarzy niezdrowo:
trzy surowe jajka dziennie i mielone mięso w rosole.
Lekarz kazał jej odstawić ulubione czekoladki orzechowe, słynne gianduiotti.
Pani Morano opowiadała w wywiadach, że gdy miała 26 lat, została przymuszona szantażem do małżeństwa. Jej mąż był agresywny i porzuciła go niedługo po tym, jak umarł ich mały synek; stało się to w 1938 r. Nigdy więcej nie wyszła za mąż. Pracowała natomiast do 75. roku życia.
Na pytanie, jak się czuje, długowieczna Włoszka odpowiada, że świetnie. Pani Emma pochodzi z rodziny osób długowiecznych, jej matka żyła 91 lat, a siostra 107.
117-latka nigdy nie była w Rzymie, morze widziała raz tylko w życiu w Genui. Jak przed rokiem, tak i teraz, życzenia urodzinowe przysłali jej prezydent Włoch Sergio Mattarella i papież Franciszek.
Kichunna 43,200 lat
Tajemnica długowieczności Hunzów
We wschodnim Pakistanie znajduje się kraina, którą zamieszkują Hunzowie. Z racji nietypowego położenia geograficznego rozwinęli oni sposoby życia, jedzenia i myślenia tak szczególne, że w pełnym zdrowiu dożywają 150 lat. Kobiety Hunzów w wieku 80 lat miesiączkują, a mężczyźni jeszcze w wieku 90 lat zostają ojcami.
W tej krainie bajkowej szczęśliwości na tzw. przednówku wszyscy mieszkańcy od wieków przeprowadzają wielodniowy post połączony z piciem uryny. Prowadzenie takiej systematycznej kuracji doskonale regeneruje, uzdrawia i odmładza organizm. W krainie Hunzów problem choroby, starości czy niedołęstwa po prostu nie istnieje!
Drogi Czytelniku,
górale wiedzą, że kiedy ma się ochotę na jagody, nie ma sensu kosztować ich po jednej. Zamiast tego lepiej się zatrzymać, uzbierać pełną garść, a kiedy już zaczynają wysypywać się z dłoni – włożyć je wszystkie na raz do ust.
Pachnące, ciepłe od słońca jagódki pękają podczas rozgryzania. Delikatna skórka i drobniutkie pesteczki świetnie nadają się do tego, by połykać owoce pełnymi garściami. W dodatku zawierają akurat tyle słodyczy, że na pewno nie poczujesz mdłości.
Możesz taką operację powtarzać właściwie w nieskończoność. Kucasz przy krzaczku, zbierasz i jesz
Bardzo szybko Twoje spodnie przystroją się w plamy, palce zaczną się lepić, a zęby zmienią kolor na fioletowy
Ale czym tu się przejmować? Najważniejsze, że właśnie podarowałeś sobie, i to bezpłatnie, jedną z najlepszych terapii przeciwstarzeniowych i przeciwnowotworowych, jakie w ogóle istnieją.
Jagody i maliny – środek zapobiegający starzeniu się mózgu
Naukowcy wykazali ostatnio, że czarne jagody (borówka czernica) poprawiają pamięć i zapobiegają demencji. Przez dwa miesiące porównywali dwie grupy starszych osób: pierwsza każdego dnia piła sok z czarnych jagód, a druga – zwykły sok owocowy, który nie zawierał jagód. Testy przeprowadzone przed eksperymentem i po nim wykazały znaczną poprawę zdolności do nauki i możliwości zapamiętywania u osób, które piły sok z czarnych jagód1.
Wyniki te potwierdzają rezultat badań przeprowadzonych wcześniej na zwierzętach. Badania te dowiodły, że czarne jagody mogą uzupełniać niedobory w funkcjonowaniu mózgu oraz niwelować związane z wiekiem problemy z równowagą i koordynacją2.
Pamiętaj jednak, że o pozytywnym działaniu czarnych jagód można mówić tylko w przypadku świeżych owoców oraz świeżego soku, a nie dżemów czy tarty z czarnymi jagodami. Cukier i proces przetwarzania skutecznie zmieniają właściwości owoców. O muffinkach z czarnymi jagodami, sprzedawanych w celofanowych opakowaniach w restauracjach McDonald's i w innych miejscach lepiej w ogóle zapomnij.
I jeszcze jedna uwaga dla wielbicieli górskich wycieczek.
Spożywanie malin rosnących wzdłuż ścieżki znakomicie wpływa na sprawność umysłową. Badania wykazały, że czarne jagody poprawiają zdolność uczenia się, a maliny bardzo skutecznie oddziałują na pamięć.
Nie strzelajmy do lisów!
Podstawowe ryzyko, na które się narażasz, zbierając czarne jagody lub maliny prosto z krzaczka, to spotkanie z przypadkowym spacerowiczem.
Scenariusz niemal zawsze wygląda tak samo: jak tylko zaczniesz zbierać owoce z krzaczka, zaraz pojawi się jakiś ponurak, który pouczy Cię, że grozi Ci śmiertelna choroba, ponieważ na krzaczek, z którego właśnie zrywasz sobie jagódki, mógł wcześniej nasiusiać lis.
Chodzi tu o starą i dziwaczną historię, która pochodzi z początku lat osiemdziesiątych, czyli o bąblowicę. Wówczas, trzydzieści lat temu, doszło w Europie do takiej paniki, że rząd francuski powołał nawet „Centrum analizy bąblowicy wywołanej przez tasiemca wielojamowego”, aby zbierać dane o ofiarach rzekomej hekatomby. W Polsce panika udzieliła się społeczeństwu w 2007 roku, po ostrzeżeniach Sanepidu.
Obecnie wiemy już, że choroba ta dotyka zaledwie dwie osoby na dziesięć milionów, co oznacza, że mamy większe szanse utonąć przez nieuwagę we własnej wannie! Poza tym większość ofiar zawdzięcza zakażenie nie lisowi, ale domowemu czworonogowi. Wystarczy, że Cię wyliże albo zje coś z Tobą z jednego talerza.
Zapomnij więc o tych bredniach i pozwól dzieciom do woli objadać się jagodami prosto z krzaczka.
Ciemne owoce w walce z rakiem
Z wielu badań wynika również, że jagody stanowią znakomity środek zapobiegający nowotworom. Badania przeprowadzone w laboratorium z wykorzystaniem wyciągu z sześciu rodzaju jagód (czarne jagody, jeżyny, maliny, borówka amerykańska, borówka i truskawka) wykazały, że hamują one rozwój komórek rakowych w przypadku nowotworów szczęki, piersi, odbytu i prostaty3.
Przeprowadzone przez naukowców z Ohio State University badania również dowiodły, że barwniki, które nadają owocom ciemny kolor, pomagają zwalczyć komórki rakowe. Szczególne zasługi w tym zakresie ma aronia – uzyskane z niej składniki pozwoliły zabić do 20% istniejących komórek rakowych bez naruszania zdrowych komórek4.
Swoje dobroczynne działanie owoce te zawdzięczają występujących w nich w dużej ilości przeciwutleniaczom. Przeciwutleniacze to cząsteczki, które niszczą wolne rodniki, czyli agresywne substancje, które atakują i uszkadzają ścianki komórek, powodują ich starzenie, a nawet mogą przyczyniać się do powstawania komórek rakowych.
Przeciwutleniacze wzmacniają także układ odpornościowy, zmniejszają bóle w przypadku choroby zwyrodnieniowej stawów, ułatwiają trawienie i łagodzą stany zapalne żołądkowo-jelitowe oraz zmniejszają ryzyko zawału i udaru mózgu.
Nie trać pieniędzy na jagody acai!
Być może inne gatunki jagód mają podobne zalety. Owoce acai pochodzące z Ameryki Południowej, które są szeroko reklamowane w internecie, podobno mają leczniczy wpływ w przypadku białaczki.
Niemniej jednak jak dotąd nie udowodniono tego w przypadku ludzi. W każdym razie trudno stwierdzić, że wpływ tych właśnie owoców jest bardziej pozytywny niż rodzimych jagód. Swoje cudowne właściwości owoce acai miałyby zawdzięczać wyjątkowemu stężeniu przeciwutleniaczy, jednak tak naprawdę nie jest ono większe niż w przypadku czarnych jagód, świeżych malin, już nie mówiąc o najbogatszym źródle polifenoli – aronii.
Badania porównawcze różnych soków owocowych popularnych w Stanach Zjednoczonych wykazały, że zawartość przeciwutleniaczy w soku z acai jest mniejsza niż w soku z grejpfruta, winogron, wiśni i jagód! Jest jednak większa niż w soku pomarańczowym, jabłkowym i żurawinowym5.
Dlaczego warto jeść ciemne owoce?
Badanie przeprowadzone na 134 000 kobiet i 47 000 mężczyzn wykazało, że osoby spożywające regularnie czarne jagody lub maliny są znacznie mniej narażone na nadciśnienie (zbyt duży nacisk krwi na tętnice spowodowany ich zbytnią sztywnością). Należy dodać, że czarne jagody w większym stopniu chronią przed nadciśnieniem niż maliny6.
Doceń aronię
Na koniec chciałbym Cię zachęcić do spożywania aronii. Jest wprawdzie o wiele mniej smaczna niż jagody czy maliny, ale w pełni zasługuje na miano "cudownego owocu". Na jej dobroczynne dla zdrowia właściwości ma wpływ bardzo duża zawartość antyoksydantów, zwłaszcza polifenoli.
Wyjątkowa koncentracja tego fioletowoczarnego barwnika (antocyjanów) jest w owocach aronii co najmniej dwukrotnie, a nawet trzykrotnie wyższa niż w jagodach.
Na zdrowie!
Jean-Marc Dupuis
Szanowny Czytelniku,
najdłużej żyjąca na świecie osoba, Emma Morano, obchodziła swoje 117. urodziny 29 listopada 2016 r.1 To ostatnia jeszcze żyjąca na świecie osoba urodzona w XIX w.
Jej dieta? Je tylko
dwa surowe jajka dziennie.
Nie jada warzyw ani owoców, co wydaje się sprzeczne z radami, które wciąż powtarzam w moich artykułach.
Można powiedzieć: „To wyjątek, który potwierdza regułę” (łatwe!).
Można także powiedzieć: „Organizm ludzki jest niezwykle skomplikowany
i niezwykle odporny!”
Ale można także sobie po raz kolejny uświadomić, że jajka to jeden z najbardziej kompletnych i zrównoważonych pokarmów.
Niesłusznie oskarża się je o podwyższanie poziomu cholesterolu (w rzeczywistości cholesterol pokarmowy występujący w żółtku jaja ma bardzo niewielki wpływ na cholesterol we krwi), natomiast jajka to jeden z najkorzystniejszych pokarmów (o ile nie masz alergii, które są częste).
Więcej pisałem o tym w jednym z moich newsletterów.
http://klient.pocztazdrowia.pl/stat/ope ... Z8q98OjuUf
Życie nie oszczędzało Emmy Morano
Często wyobrażamy sobie, że osoby, które „życie oszczędza”, będą żyły dłużej.
Ale w przypadku Emmy Morano to się nie sprawdziło: „Nie miałam pięknego życia”, oświadczyła dziennikarzom Reutersa przeprowadzającym z nią wywiad w dniu jej urodzin. „Pracowałam w fabryce worków jutowych, dopóki nie skończyłam 75 lat, i to wszystko2”.
„Wyjdziesz za mnie albo cię zabiję!”
W wywiadzie, który ukazał się pięć lat temu, Emma Morano opowiadała, że, kiedy jej narzeczony zginął podczas pierwszej wojny światowej, musiała poślubić mężczyznę, którego nie kochała.
„Wyjdziesz za mnie albo cię zabiję!”, oświadczył jej. „Miałam 26 lat. Zgodziłam się”.
Małżeństwo było nieszczęśliwe. W 1937 r. urodził im się syn, ale zmarł po 6 miesiącach. Rok później para się rozwiodła.
„Rozwiedliśmy się w 1938 r. Myślę, że byłam pierwszą kobietą we Włoszech, która to zrobiła”.
Emma Morano żyje samotnie. Przeżyła ośmioro swoich braci i sióstr, ostatni z nich zmarł w wieku 102 lat.
Świadectwo jej lekarza
„Kiedy ją poznałem, jadła trzy jajka dziennie”, opowiada jej lekarz, doktor Carlo Bava. „Dwa na surowo i jedno na talerzu”.
„Dziś jada tylko dwa dziennie, ponieważ uważa, że trzy to dla niej za dużo”.
„Nigdy nie jadła wiele owoców i warzyw. Jej szczególną cechą jest to, że zawsze je to samo, co tydzień, co miesiąc, co rok”.
Oczywiście, przychodzi mi na myśl nasza mistrzyni długowieczności, Jeanne Calment, zmarła w wieku 122 lat.
Tytoń i whisky na długie życie
Jeanne Calment żartowała, że swoją długowieczność zawdzięcza alkoholowi (kieliszek porto dziennie) i tytoniowi: całe życie paliła cygaretki i przestała dopiero w wieku 117 lat.
Tak jak Buster Martin, „najstarszy robotnik angielski”.
Zmarły w 2011 r. w wieku 104 lat, swoją długowieczność kładł na karb kombinacji alkoholu, tytoniu i „dobrego czerwonego mięsa”.
Pamiętamy również Dorothy Howe, która swoje setne urodziny świętowała w 2013 r. i która chwaliła się, że codziennie piła whisky i paliła kilkanaście papierosów3.
Co to znaczy?
Nie mam pojęcia! To tajemnica, jakich w medycynie tak wiele
Jeśli chodzi o Jeanne Calment, to jednego możemy być pewni: miała świetne zwyczaje żywieniowe – oliwa z oliwek (zarówno do jedzenia, jak i do natłuszczania ciała), czosnek (który zawsze dodawała do mięs i ryb), kilogram czekolady tygodniowo4.
Wszystkie te produkty są bardzo bogate w przeciwutleniacze, mają działanie przeciwzapalne i ochronne, nawet czekolada (pod warunkiem, że mowa o rzeczywiście gorzkiej czekoladzie, o zawartości powyżej 70% kakao).
Jeśli chodzi o cygaretki, istotne jest, że nie łyka się ich dymu. To sprawia, że są o wiele mniej trujące niż papierosy.
Z tej historii mimo wszystko wynika pewien morał: w dziedzinie zdrowia lepiej pozostać ostrożnym i unikać wszelkich dogmatów. Najważniejsze to dokonywanie rozsądnych wyborów, które pozwolą Ci pozostać w dobrym zdrowiu bez poświęceń. Jeśli będziesz działał inteligentnie, to możesz nawet połączyć zdrowe życie i przyjemności. To cała sztuka, jak mawiał Epikur trzy wieki p.n.e.
Zdrowia życzę,
Jean-Marc Dupuis