Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Choroby psychiczne - CZY i jak je leczyć?

cedric
Posty: 7191
Rejestracja: sobota 10 mar 2018, 21:53
x 95
x 179
Podziękował: 4035 razy
Otrzymał podziękowanie: 11142 razy

Re: Choroby psychiczne - jak je leczyć?

Nieprzeczytany post autor: cedric » poniedziałek 02 wrz 2019, 10:52

https://www.secondopinionnewsletter.com ... evels-.htm

Czy niskie poziomy kortyzolu są równie niebezpieczne jak wysokie?
27 czerwca 2016 r. Tom 13 | Wydanie 77

Jeśli chodzi o ogólne porady zdrowotne, obniżenie poziomu stresu zwykle towarzyszy temu, gdy ćwiczysz i jesz. Lekarze zazwyczaj chcą, abyś kontrolował hormon stresu, kortyzol. To dlatego, że podwyższony poziom kortyzolu może wpływać między innymi na układ odpornościowy, pamięć i wagę. Relaks i radzenie sobie ze stresem jest z pewnością dobrym pomysłem, ale tak jak w przypadku większości naszych hormonów, jeśli chodzi o kortyzol, jedna skrajność może być równie niebezpieczna jak inna.

Grupa australijskich badaczy bada sposoby lepszej identyfikacji osób, które ostatecznie rozwiną psychozę. Obecnie tylko około 20-30% osób wysokiego ryzyka, zidentyfikowanych na podstawie wczesnych objawów lub wywiadu rodzinnego, faktycznie rozwija psychozę. I naprawdę nie ma sposobu, aby przewidzieć, kto będzie w tej grupie, a kto nie.

Zespół badawczy przeprowadził metaanalizę 11 badań w celu zbadania związku między kortyzolem a psychozą. Odkryli, że pacjenci z psychozą mają niski poziom kortyzolu, gdy budzą się rano, nawet jeśli dopiero niedawno zostali zdiagnozowani. W rzeczywistości ta nienormalna reakcja na przebudzenie kortyzolu, czyli CAR, może zacząć się pojawiać, nawet zanim u pacjentów rozwinie się choroba.

Niski poziom CAR związany jest również z innymi chorobami przewlekłymi, a także ogólnoustrojowym stanem zapalnym i zmianami flory jelitowej. Identyfikacja obecności niskiego CAR może umożliwić wczesną interwencję w tych chorobach, w tym psychozę. Ponieważ obecnie w psychiatrii zidentyfikowano bardzo niewiele biomarkerów, zastosowanie tej techniki może okazać się nieocenione, ponieważ pomaga pacjentom wysokiego ryzyka wcześnie uzyskać pomoc. Więc jeśli masz czynniki ryzyka psychozy, takie jak członek rodziny, który zmagał się z tym problemem, możesz porozmawiać z lekarzem, aby sprawdzić, czy warto sprawdzić poziom kortyzolu.


A jeśli są niskie, nie czuj się tak źle. Prawie każdy pacjent, którego widzę, ma zmęczenie nadnerczy związane z niską produkcją kortyzolu. Typowymi objawami niskiego poziomu kortyzolu są niewyjaśnione zmęczenie, które jest szczególnie gorsze po obiedzie. Inne objawy to bezsenność, bóle głowy, zawroty głowy, niskie ciśnienie krwi, niski poziom cukru we krwi i głód węglowodanów.

Jeśli masz którykolwiek z tych objawów, prawdopodobnie musisz uzupełnić nadnercza, aby utrzymać równowagę kortyzolu. Dlatego sformułowałem Advanced Adrenal Factor. Ten fantastyczny suplement działa cuda dla osób cierpiących na zmęczenie nadnerczy. Będziesz czuć się bardziej energiczny w ciągu dnia i będziesz lepiej spać w nocy. A kto wie, jeśli masz odziedziczoną skłonność do psychozy, zwiększenie poziomu kortyzolu może być właśnie tym, co zapobiega problemowi.

Pozdrawiam dla lepszego zdrowia,

Dr Frank Shallenberger

Źródło:

https://www.sciencedaily.com/releases/2 ... 162940.htm.
0 x



Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Choroby psychiczne - jak je leczyć?

Nieprzeczytany post autor: azo » piątek 25 paź 2019, 15:12

Moje ogromne uznanie dla Pana Pawła. I moc życzeń dalszej pomyślności. Jako wieloletnia pacjentka leczenia psychiatrycznego również z "dożywotnio nieuleczalną" diagnozą ChAD (mam nadzieję, że już była pacjentka lecz jest jeszcze zbyt wcześnie by to stwierdzić stanowczo) nie mogłabym lepiej wyrazić tego co myślę niż Pan Paweł. Ludzkie drogi zawsze są trochę różne i różne są nazwy tego samego, jednak wszystkie Moje doświadczenia również potwierdzają przesłanie tej audycji. Wszystkie wymienione prze Pan Pawła elementy konieczne do podźwignięcia się z choroby uważam za podobnie ważne i mając korespondujące z Nim samym doświadczenia - za naprawdę skuteczne. 8-)
0 x


Ascezo minD

cedric
Posty: 7191
Rejestracja: sobota 10 mar 2018, 21:53
x 95
x 179
Podziękował: 4035 razy
Otrzymał podziękowanie: 11142 razy

Re: Choroby psychiczne - jak je leczyć?

Nieprzeczytany post autor: cedric » niedziela 27 paź 2019, 21:15

Schizofrenia, a także inne choroby psychiczne mają często komponentę infekcyjną. W przypadku schizofrenii postuluje się neuroinfekcję Mycobacterium phlei. Prof. A.Hoffer wyleczył niacyną masę przypadków schizofrenii/Mycobact. , które są zależne od cholesterolu/metylocytrynianu/malonianu i niskiego statusu antyoksydacyjnego.
https://www.drclark.net/en-us/infective ... lonic-acid
1 x



Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Choroby psychiczne - jak je leczyć?

Nieprzeczytany post autor: azo » poniedziałek 28 paź 2019, 07:02

Również ostatnio doszłam do podobnego wniosku Cedrik. Czytając artykuł o bakteriach beztlenowych dowiedziałam się, że bakterie boreliozy niszczą antybiotyki... oraz NEUROLEPTYKI, czyli właśnie leki stosowane w psychozach i innych zaburzeniach schizoidalnych. Natychmiast pojawiło Mi się pytanie o odwrotną korelację. Czy metabolizm tych bakterii przypadkiem nie wytwarza toksyn działających "halucynogennie" (piszę w nawiasie bo mam na myśli szersze spektrum objawów niż same tylko halucynacje). :)

Dostrzegam też szerszy sens tego zjawiska potocznie nazywanego chorobą psychiczną. Do celu prowadzi wiele dróg. Zaburzenia psychiczne są o tyle bolesne iż utrudniają lub nawet uniemożliwiają zwyczajne funkcjonowanie w świecie realnym gdzie "bez pracy nie ma kołacy" a współcześnie często nawet środków do egzystencji, drastycznie zaniżają poziom samoakceptacji i akceptacji społecznej, co - nie ukrywajmy JEST bardzo bolesne dla Człowieka żyjącego w wyłącznie Swoim samotnym świecie i często rozpaczliwie walczącego o przetrwanie we wciąż jeszcze agresywnym środowisku zewnętrznym. To trudna droga rozwoju. Ale to jest rozwój. Ludzie, którzy wybrali taką drogę tworzą w Swoich mózgach (wyrąbując je często maczetą w dżungli) nowego rodzaju ścieżki neuronowe otwierające świadomość na nowe rodzaje doznań i eksplorowanie nieznanego. Ta droga, podobnie jak każda inna prowadzi czasem w przepaść, czasem w najczarniejszą ciemność, czasem w pułapkę, czasem na szczyt. W trakcie tych zaburzeń doświadczamy podobnych stanów jakich doświadczają Ludzie biorący w tym celu narkotyki lub jak Ludzie w tym celu np intensywnie medytujący czy prowadzący innego rodzaju ćwiczenia (vide oddechowe). Osobowość schizoidalna to nie tylko choroba ale też etap rozwojowy osobowości przemieszczającej się w kierunku, w którym wszyscy rozwijający się podążamy, jak to ostatnio coraz wyraźniej widać i jak nawet dziś Songo wkleił: w kierunku świadomości kolektywnej harmonijnie współpracującej jak jeden zdrowy organizm o ponadludzkich możliwościach jednostek. Wielka synteza cudownie zróżnicowanych indywidualnych możliwości - Nadorganizm, w którym istnieje podobnie jak pomiędzy fotonami lub DNA natychmiastowa komunikacja bezpośrednia pomiędzy częściami tworząc synergię. Coś o wiele potężniejszego niż tylko suma. Niewyobrażalnie piękne. :)
0 x


Ascezo minD

Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Choroby psychiczne - CZY je leczyć???

Nieprzeczytany post autor: azo » środa 06 lis 2019, 12:45

„Bądźcie pozdrowieni Nadwrażliwi
za Waszą czułość w nieczułości świata,
za niepewność wśród jego pewności,
za to, że odczuwacie innych jak siebie samych, zarażając się każdym bólem,
za lęk przed światem, jego ślepą pewnością, która nie ma dna,
za potrzebę oczyszczenia rąk z niewidzialnego nawet brudu ziemi
bądźcie pozdrowieni.

Bądźcie pozdrowieni Nadwrażliwi
za Wasz lęk przed absurdem istnienia
i delikatność nie mówienia innym tego co w nich widzicie,
za niezaradność w rzeczach zwykłych i umiejętność obcowania z niezwykłością,
za realizm transcendentalny i brak realizmu życiowego,
za nieprzystosowanie do tego co jest, a przystosowanie do tego co być powinno,
za to co nieskończone - nieznane - niewypowiedziane
ukryte w Was

Bądźcie pozdrowieni Nadwrażliwi
za Waszą twórczość i ekstazę,
za Wasze zachłanne przyjaźnie, miłości i lęk,
że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed Wami

Bądźcie pozdrowieni Nadwrażliwi
za Wasze uzdolnienia - nigdy nie wykorzystane -
(niedocenianie Waszej wielkości nie pozwoli poznać wielkości tych, co przyjdą po Was),
za to, że chcą Was zmieniać zamiast naśladować, że jesteście leczeni, zamiast leczyć świat,
za waszą boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę,
za niezwykłość i samotność waszych dróg.
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi.”

Profesor Kazimierz Dąbrowski
1 x


Ascezo minD

Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Choroby psychiczne - CZY je leczyć???

Nieprzeczytany post autor: azo » środa 06 lis 2019, 18:43

Kazimierz Dąbrowski (ur. 1 września 1902 w Klarowie, zm. 26 listopada 1980 w Warszawie) – polski lekarz, psychiatra, psycholog kliniczny, filozof oraz pedagog, założyciel Instytutu Higieny Psychicznej którym kierował w latach 1935–1949. Twórca teorii dezintegracji pozytywnej, autor licznych publikacji naukowych i popularnonaukowych w dziedzinie psychologii klinicznej. Dąbrowskiego ciekawiła kwestia uzdolnienia intelektualnego i artystycznego u dziecka i jego związek z przejściami żywiołowymi; było to bazowane na jego własnych przeżyciach .

Autor jest dziś mało znany w Europie ale ma pewne wzięcie wśród psychologów w Ameryce Północnej. Publikował również jako poeta i pisarz pod pseudonimem Paweł Cienin/Paul Cienin

Życiorys

Kazimierz Dąbrowski urodził się jako trzeci syn z czworga dzieci. Pierwsze nauki Kazimierz odbywał w domu rodziców, w majątku Klarowo k. Lublina, gdzie ojciec jego, Antoni, był zarządcą[6]. Następnie 1916-1921 uczył się w prywatnym męskim gimnazjum im. Stefana Batorego w Lublinie (tzw. „Szkoła Lubelska”) gdzie jednym z jego nauczycieli był Roman Ingarden. A będąc jeszcze jego uczniem już studiował jako wolny słuchacz polonistykę na tamtejszym nowo założonym Uniwersytecie Lubelskim, gdzie zetknął się z wybitnymi uczonymi, m.in. o. Jackiem Woronieckim. Po maturze studiował koleino medycynę na uniwersytecie warszawskim (1924-1926), gdzie miał kontakt z jednym z najwybitniejszych neurologów i psychiatrów – Janem Mazurkiewiczem, oraz na uniwersytecie poznańskim. Równolegle studiował psychologię początkowo na Uniwersytecie Adama Mickiewicza u Stefana Błachowskiego, Floriana Znanieckiego i Czesława Znamierowskiego (1926-1927). Następnie kontynuował studia na uniwersytecie Genewskim, oraz w Instytucie J.J. Rousseau w Genewie pod kierownictwem, Édouarda Claparède′a i asystenta jego, Jeana Piageta. Ostatecznie habilitował się w zakresie psychopatologii dziecka u J. Claparede-a i pracował u niego jako privat-dozent), oraz u P. Boveta, F. Naville`a i M. Rocha. Specjalizował się w psychiatrii, psychopatologii, neurologii, neuropsychiatrii.

Dwa doktoraty

W 1929 obronił jeden doktorat z medycyny sądowej na Uniwersytecie w Genewie u prof. F. Naville`a, (który był później jednym z niezależnych ekspertów europejskich badających zbrodnię katyńską). Po powrocie do kraju obronił drugi doktorat z psychologii na Uniwersytecie Poznańskim u Stefana Błachowskiego (1931). Potem podjął studia podyplomowe w zakresie psychologii, psychopatologii dziecka i wychowania moralnego.

Pierwsze idee teorii dezintegracji pozytywnej przedstawił już w Szwajcarii w pracy doktorskiej pt. "Les conditions psychologiques du suicide" (Genewa, 1929), w której posłużył się pojęciem dezagregacji psychicznej, jak też potem w rozprawie „Podstawy psychologiczne samodręczenia/automutylacji" (Warszawa, 1934). Idee te rozwinął w pracach w ramach dziedziny higieny psychicznej, w której skład włączył filozofię, psychologię, medycynę, a także teologię i twórczość artystyczną i literacką.

Przystanek w Austrii

Następnie w 1932-1934 Dąbrowski wyjechał do Wiednia gdzie podjął krótką psychoanalizę szkoleniową w Instytucie Aktywnej Psychoanalizy u Wilhelma Stekla, byłego współpracownika Freuda. Równocześnie podjął studia podyplomowe w zakresie neurologii u Otto Marburga, psychologii rozwojowej u K. Buehlera i Ch. Buehler, oraz studia internistyczno-neurologiczne u W. Schlesingera.
Pobyt w USA

W następnych latach przebywał w Harvardzie (1934), w School of Public Health i realizując praktykę kliniczna w szpitalu psychiatrycznym w Bostonie u Macfie Campbell-a i W. Healy, oraz staż na Uniwersytecie Johna Hopkinsa w klinice u Adolfa Mayera. W tym samym roku odbył także staż w Klinice Neuropsychiatrii Dziecięcej u G. Heyera i w Instytucie Profilaktyki Psychicznej i Psychologii Stosowanej u J. Leahy i P. Janeta.

Powrót do Polski

W czasie studiów teologicznych na Uniwersytecie Warszawskim (1937-1938), władze wydziału zorientowały się kim jest student i przez to zostały przerwane i Dąbrowski został poproszony o prowadzenie zajęć w zakresie higieny psychicznej. Jeszcze przed 1939 był dyrektorem Instytutu Higieny Psychicznej, na które środki otrzymał między innymi z Fundacji Rockefellera.

Okres II wojny

W czasie okupacji hitlerowskiej pracował w Zagórzu k. Warszawy, gdzie prowadził sanatorium dla dzieci i gdzie przechowywano wiele dzieci[według kogo?] z warszawskiego getta. Tam też powstało tajne studium higieny psychicznej i psychoterapii, na bazie którego powstała później Wyższa Szkoła Higieny Psychicznej w Warszawie. Pracowało tam wielu wybitnych[według kogo?] lekarzy, psychologów, pedagogów i duchownych. Jako pionier ruchu higieny psychicznej w Polsce utworzył Instytut Higieny Psychicznej. Był założycielem i prezesem Polskiego Towarzystwa Higieny Psychicznej.

Po II wojnie

Po II wojnie światowej habilitację z zakresu psychiatrii dziecięcej uzyskał na Uniwersytecie Wrocławskim w 1948, ale została ona zatwierdzona dopiero po zmianach politycznych w 1956. Odbył jeszcze półroczne studia badawcze w USA (1948-1949) w zakresie neuropsychiatrii, higieny psychicznej i psychiatrii dziecięcej na uniwersytetach: New York, University of Illinois at Chicago, Harvard. Następnie zatrzymał się w Paryżu na dwumiesięczny pobyt w Centre national de la recherche scientifique, w szpitalu H. Roussel oraz uczęszczał na wykłady w klinice psychiatrii dziecięcej u L. Michaux. Wyższa Szkoła Higieny Psychicznej została zlikwidowana w okresie szczytowego stalinizmu i nigdy się nie odrodziła.

W latach 50. Dąbrowski nie mógł uczestniczyć w życiu naukowym w tej samej skali. Pracował jako lekarz w sanatorium dla dzieci chorych na gruźlicę w Rabce i jako psychiatra w różnych szpitalach. Do Warszawy mógł powrócić dopiero po zmianach polityczno-społecznych, jakie zaszły w 1956. Powrócił do Zagórza pod Warszawą, do miejsca, w którym spędził okres okupacji, pracując jako lekarz i wykładowca, kształcący kadry w zakresie higieny psychicznej.

Kazimierz Dąbrowski był przede wszystkim związany z ideą higieny psychicznej, bazującej na interdyscyplinarnie ujmowanych wynikach badań nauk szczegółowych. Idee te miały się materializować w Państwowym Instytucie Higieny Psychicznej, w Wyższej Szkole Higieny Psychicznej czy w Polskim Towarzystwie Higieny Psychicznej. Instytucje te zlikwidowane w latach 50. nie odrodziły się, a idee, które były przez nie rozwijane przedstawiane bywają dziś w krajach zachodnich jako nowe.

Pewien impuls dla zainteresowania się teorią dezintegracji pozytywnej w środowiskach humanistów w Polsce dała lista najwybitniejszych psychologów i psychiatrów w historii nauki, opublikowana w listopadowym numerze z 1967 w czasopiśmie Psychology Today, na której znalazło się nazwisko Dąbrowskiego. Został on tam umieszczony głównie za sformułowanie teorii dezintegracji pozytywnej, a w szczególności za ukazanie pozytywnych aspektów zaburzeń psychicznych, jako mechanizmów rozwojowych. To zaś, co uznane zostało za ,,rewolucyjne", dotyczy wskazania na pozytywne dynamizmy rozwojowe, które mogą krystalizować się w strukturze niektórych psychoz.

Abraham Maslow zaproponował Dąbrowskiemu objęcie honorowej profesury na Uniwersytecie w Cincinnati. Do objęcia stanowiska nie doszło z przyczyn rodzinnych.

Jego grób znajduje się na niewielkiej polanie w lesie niedaleko Zameczka – części ośrodka w Zagórzu koło Warszawy, w którym pracował[8].

Założenia teorii dezintegracji pozytywnej

Założenia filozofii rozwoju Kazimierza Dąbrowskiego

Fundamentem filozofii Dąbrowskiego jest idea dwóch esencji. Na poszczególne esencje składają się właściwości: -

1. Właściwości społeczne konstytuują esencję społeczną. Społeczne właściwości istotne:

Empatia, świadomość społeczna, autentyczność, odpowiedzialność. Reprezentują istotę „bycia z innymi”, naszego uczestnictwa we wspólnocie ludzkiej.

2. Właściwości indywidualne konstytuują esencję indywidualną. Indywidualne właściwości istotne:

- Talenty i umiejętności, po odjęciu których życie jednostki straciłoby sens lub stałoby się nieznośne. Np.: nie sposób wyobrazić sobie Janusza Korczaka bez jego pasji pedagogicznej czy Michała Anioła bez jego pasji malarskiej.
- Więzi przyjaźni i miłości, bez których życie nie zawierałoby żadnych wyższych wartości. Ich brak pozbawiałby nasze życie emocjonalne wszystkich barw.
- Świadomość naszego rozwoju i poczucie tożsamości podmiotowej.

3. Esencje są niezmienne jakościowo (zawsze składają się na nie wymienione własności), ale są zmienne ilościowo. Wspólnie tworzą całość, są dla siebie nawzajem warunkiem sine qua non. Własności określają nasz sposób myślenia, a także postrzegania siebie i innych. Są niezmiennymi formami tworzącymi strukturę jednostkę. (Struktura: wzajemne relacje między własnościami.)

4. Esencja człowieka jest ważniejsza niż egzystencja. Egzystencja jest niezróżnicowanym bytem, nieutożsamionym, nieuświadomionym. Esencja jest natomiast zróżnicowana, uświadomiona, wybrana. To nie egzystencja konstytuuje jednostkę, lecz świadomość niepowtarzalnej, wybranej, własnej egzystencji. Zanik esencji – powodowany brakiem rozwoju – jest gorszy od śmierci i nie-istnienia. Rozwój jest drogą do „egzystencji poprzez esencje”. Dokonuje się on drogą dezintegracji pozytywnej.

Odpowiednikiem „esencji” jest w języku psychologii termin „środowisko wewnętrzne”. Filozoficzna „empiryczna transcendencja w kierunku konkretnego ideału” to w języku psychologii „dezintegracja pozytywna w kierunku rozwoju osobowego”. Empiryczna transcendencja w kierunku konkretnego ideału podlega analizie transcendentalnej. To znaczy: apriorycznej analizie idei (ideału esencji człowieka) pomijającej problematykę istnienia. Ale rozwój podlega też analizie praktycznej; tzn. analizie sposobów osiągania empirycznego ideału.

Punktem dojścia jest kreatywność i możliwość wchodzenia na wyższe poziomy rzeczywistości, a także przekroczenie egzystencji poprzez stwarzanie esencji
.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz ... psycholog)
0 x


Ascezo minD

Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Choroby psychiczne - CZY je leczyć???

Nieprzeczytany post autor: azo » czwartek 07 lis 2019, 08:19

Dezintegracja jest słowem kojarzonym zazwyczaj negatywnie. Szukając synonimów, moglibyśmy wymienić takie jak: rozbicie, rozkład, rozpad. W pierwszej chwili, gdy widzimy określenie „dezintegracja pozytywna” możemy poczuć się nieco zbici z tropu. „Dezintegracja” wprowadza pewien niepokój, kojarzy się z czymś złym. Słowo „pozytywna” naprowadza ten niepokój na właściwe tory, łagodzi negatywne uczucie i jest zapowiedzią czegoś dobrego. Można powiedzieć, że całe sedno teorii stworzonej przez prof. Kazimierza Dąbrowskiego zawiera się właśnie w tych dwóch słowach. Nie przez przypadek nosi ona zatem nazwę Teorii Dezintegracji Pozytywnej – TDP (ang. Theory of Positive Disintegration – TPD).

Aby osiągnąć oczekiwane efekty w zakresie własnego rozwoju, należy wpierw rozbić pewną integralną, pierwotną całość, by móc następnie składać nową mozaikę, kształtując przez to bardziej doskonałą, twórczą i wartościową osobę. Początkowo proces dezintegracji może odbywać się spontanicznie, nieporadnie, a nawet chaotycznie. Z czasem stajemy się bardziej świadomi zachodzących zmian, mogąc w sposób celowy i umyślny kierować rozwojem własnej osobowości.

Jak pisze profesor Dąbrowski: „od wieków, a szczególnie w ostatnich dziesiątkach lat, uważa się niemal powszechnie pojęcie integracji, proces integracyjny, za wyraz dobrej organizacji, sprawności, podporządkowania części – całości, a na terenie czynności psychicznych – jako wyraz postępowania pozytywnego i zdrowia jednostki. Przyzwyczailiśmy się i uważamy w sposób naturalny, że wszystko, co jest zintegrowane, integrujące: proces organizowania, budowania, osiągania efektów – jest czymś pozytywnym, pożytecznym, potrzebnym, zdrowym. Zupełnie przeciwnie w stosunku do terminu i procesu dezintegracji uważamy, że wyraża on rozluźnienie, rozbicie struktury i czynności, ich nieuporządkowanie, brak ich sprawności”. Kazimierz Dąbrowski zauważył, że zwykle postrzegamy dezintegrację, jako coś wybitnie ujemnego, przeciwstawiając jej integracje, gdzie układamy z wielu małych, spójnych elementów jeden system. Z wielu małych „integracji” budujemy „integracje” większe, na których szczycie dostrzegamy wysokie rezultaty, wysokie sprawności, wysokie formy produkcji. Jednocześnie skłonni jesteśmy oceniać ludzi, którzy taką postawę przyjmują jako zdrowych, pożądanych, wartościowych, godnych dobrego małżeństwa, wysokich stanowisk kierowniczych itd.

Przeciwnie wygląda ocena ludzi, u których zauważana jest pewna niezgrabność, zahamowania, nieśmiałość, wahania, czy brak pewności siebie. Oceny te często uzasadniane są zdrowym rozsądkiem, który dodatkowo znajduje pokrycie w normach społecznych i kulturowych.

Oceniając jednak w ten sposób, dojdziemy do wniosku, że większość zwierząt jest pod względem ruchowym o wiele bardziej zintegrowana niż człowiek, że człowiek prymitywny jest dużo bardziej zintegrowany od człowieka kulturalnego. Jednocześnie uważamy za bardziej pożądane cechy, które można określić jako ludzkie, stawiając niżej w hierarchii wartości wszystko to, co wspólne ze zwierzętami, a wśród ludzi bardziej cenimy człowieka wszechstronnego, twórczego, ceniącego wartości humanitarne, przeciwstawiając mu człowieka kierowanego głównie podstawowymi instynktami.

W trakcie swoich prac nad TDP, Dąbrowski prowadził wieloletnie badania. Analizował w dużej mierze życie osób wykazujących wzmożoną pobudliwość psychiczną. Prześledził m.in. biografie dwustu losowo dobranych ludzi, uznanych powszechnie za ludzi wybitnych (u 97% z nich stwierdził cechy wzmożonej pobudliwości psychicznej).

Teoria Dezintegracji Pozytywnej jest teorią opisującą kolejne poziomy rozwoju osobowości człowieka. Momentów dezintegracji może być wiele na różnych płaszczyznach życia i na różnych jego etapach. Patrząc jednak całościowo na rozwój osobowości wg TDP, można wyróżnić pięć głównych poziomów.

Pierwszy poziom: integracja pierwotna

Pierwszy poziom znajduje się poza granicami psychicznego środowiska wewnętrznego, będąc punktem wyjściowym dla rozwoju dalszych poziomów. Stanowi on pierwotną integrację na niskim szczeblu. Osoby znajdujące się na tym poziomie kierują się prymitywnymi popędami, podporządkowując im inteligencję. Osoby te często wykazują silne ambicje, jednak bez konfliktów wewnętrznych, empatii, niezdolne są do dezintegracji twórczej.

Drugi poziom: dezintegracja jednopoziomowa

Dezintegrację jednopoziomową, cechuje pewne rozluźnienie struktury psychicznej, co owocuje pojawieniem się psychicznego środowiska wewnętrznego. Poziom ten cechuje drażliwość, silne uwrażliwienie, dysharmonia i ambiwalencja, wywołując stan nierównowagi psychicznej. Pojawiają się sprzeczne nastroje, od depresji do pobudzenia. Wciąż jednak brakuje na tym etapie ukształtowanej hierarchii wartości. Człowiek nie znajduje tu jeszcze podstawy do ukierunkowanego, harmonijnego działania rozwojowego.
Na poziomie dezintegracji jednopoziomowej, człowiek staje się zbyt wrażliwy, aby łatwo cofnąć się na niższy poziom (prymitywnej integracji), jednak brakuje mu też wystarczającego zrozumienia hierarchii wartości do tego, by móc „skanalizować energię ku górze” i świadomie rozwijać swoją osobowość.
Na tym poziomie spotykamy najcięższe zaburzenia psychiczne, nad którymi trudno panować. Dochodzić może do samobójstw lub chorób psychicznych.

Trzeci poziom: dezintegracja wielopoziomowa spontaniczna

Dezintegracja wielopoziomowa spontaniczna, stanowi zasadniczy przełom w rozwoju. Człowiek zaczyna rozumieć swój stan i posiada umiejętność przeżywania uczuć i popędów, będąc świadomym ich wielopoziomowości. Dostrzega zatem wielopoziomowość wartości. To świadome doświadczenie stanowi źródło największych impulsów rozwojowych. Jest fazą rzeczywistego uczłowieczenia funkcji psychicznych. Człowiek zaczyna postrzegać i odczuwać hierarchię wartości, jako coś niezbędnego, dającego nadzieję i nadającego sens życiu. Dotarcie do tej fazy okupione jest wytężonym poszukiwaniem, często trudnych rozwiązań, wieloma napięciami, wahaniem, stanami obsesji, lęku i depresji. Jednak coraz bardziej widoczna hierarchia wartości stanowi silny bodziec do dalszego rozwoju.

Charakterystyczne dynamizmy, jakie cechują ten poziom rozwoju to: zdziwienie w stosunku do samego siebie i otoczenia, zaniepokojenie sobą i otoczeniem, niezadowolenie z siebie, poczucie niższości w stosunku do samego siebie, poczucie wstydu i winy, nieprzystosowanie pozytywne, instynkt twórczy.
Na poziomie dezintegracji wielopoziomowej spontanicznej rozgrywają się największe dramaty człowieka, często niemal niemożliwe do zniesienia. Jednak dysponuje on już na tym etapie potężnym dynamizmem rozwojowo-obronnym – „kanalizacją ku górze”, stwarzającą możliwość nawet przyspieszonego rozwoju.

Czwarty poziom: dezintegracja wielopoziomowa zorganizowana

Kolejny, czwarty poziom stanowi dezintegracja wielopoziomowa zorganizowana, mająca charakter usystematyzowany. Ten etap rozwoju jest wciąż dezintegracją, lecz jest znacznie spokojniejszy, wypracowany i pod kontrolą. Hierarchizacja wartości i celów jest na tym etapie już bardzo wyraźna i wciąż się umacnia.

Najważniejsze dynamizmy na tym etapie to: przedmiot-podmiot w sobie, czynnik trzeci, empatia, świadomość i samoświadomość na wysokim poziomie oraz samowychowanie i autopsychoterapia.

Psychiczne środowisko wewnętrzne staje się rozplanowane, uporządkowane i zhierarchizowane. Wprawdzie występują nadal konflikty, stany lękowe, depresje i stany obsesyjne, jednak są one podporządkowane ideałowi osobowości, do którego człowiek dąży. Wyraźnie zarysowuje się indywidualność człowieka.

Na tym etapie obok występujących dynamizmów dezintegracyjnych pojawiają się dynamizmy integracyjne, prowadzące w dalszej kolejności do harmonii, spokoju i opanowania – równowagi na wyższym poziomie.

Piąty poziom: integracja wtórna globalna

Integracja wtórna globalna jest najwyższym i zarazem ostatnim etapem na drodze rozwoju wewnętrznego środowiska psychicznego. Po przejściu kolejnych poziomów dezintegracji powraca harmonia. Poziom integracji wtórnej cechuje autonomia jednostki, jej autentyzm, najwyższy poziom świadomości, samoświadomości i empatii. Najważniejszym dynamizmem jest tu ideał osobowości. Przy braku napięć ze strony innych dynamizmów, ideał osobowości działa jako najsilniejszy czynnik tego poziomu. Klaruje się i konkretyzuje tu esencja indywidualna i esencja społeczna.

Ideał osobowości w tym przypadku nie stanowi konstrukcji filozoficznej, ale jest doświadczalny i konkretny, działając w naszym życiu codziennym. Pozostałe dynamizmy słabną, stapiając się ze strukturą osobowości.

Opracowanie 2009 r. – Jacek Romański na podstawie: „Trud istnienia” Kazimierz Dąbrowski, Wiedza Powszechna, Warszwa 1975
https://dezintegracja.pl/opis-dezintegracji-pozytywnej/
0 x


Ascezo minD

soma
Posty: 611
Rejestracja: niedziela 04 mar 2018, 20:26
x 55
Podziękował: 1047 razy
Otrzymał podziękowanie: 1062 razy

Re: Choroby psychiczne - CZY je leczyć???

Nieprzeczytany post autor: soma » czwartek 07 lis 2019, 10:48

Duzo zamieszania w nas powoduje poczucie bycia niewystarczajaco dobrym. Bo co sie wtedy robi? Chce sie polepszyc, poprawic i wpuszcza sie w cialo przenajrozniejsze pasozyty i potem identyfikuje sie z nimi. To moga byc traumy innych ludzi, kopie mamy, babci, kolezanki, innych ludzi ktorzy nam imponuja, wydaja sie lepsi od nas, rozne astralne pasozyty. Jak to zyje w nas i domaga sie dokarmiania to mozna miec poczucie, ze jest sie psychicznie chorym. Lekarz to potwierdzi stawiajac diagnoze. Tego sie nie uleczy, bo to nie jest nasze, nie jestesmy tym. Z tego trzeba zdac sobie sprawe i to puscic. Potrzebna jest jedynie swiadomosc, ktora podwazy to z czym sie akurat identyfikujemy i co sprawia, ze zle sie czujemy, nieraz na granicy do obledu.
Pytam sie:
Czy to co czuje to Ja?
I odpowiedziec sobie:
Nie, to nie jestem Ja.
Wtedy nastepuje szarpniecie, cos jakby wyskakiwalo z ciala i robi sie spokojniej.
Wtedy mozna zmienic identyfikacje na swoja prawdziwa:
Jestem Zrodlem, czy jestem Miloscia, Czy jestem Sila....

Gdy nie ma sie powodu, aby zle sie czuc, nic specjalnego sie nie dzieje, tylko czujemy sie zle bez powodu to mozna wyciagnac wniosek, ze to cos przyklejonego.
Zwykle za jakis czas przykleimy sobie to znowu, bo dalej mamy poczucie bycia niewystarczajaco dobra, wiec trzeba sie tym zajac i rozwiazac ten konflikt.
To jednak pozwoli natychmiastowo poczuc sie lepiej i zrozumiec, ze duzo tego co w nas sie odzywa, to nie jestesmy my i nie damy temu dominowac nasze zycie.

Tak wiec w tym przypadku nie leczenie, a zrozumienie co sie w nas dzieje i doswiadczenie ulgi podwazajac to z czym sie identyfikujemy odseparowuje nas od obiektu identyfikacji i daje przestrzen na inne zrozumienie.
1 x



cedric
Posty: 7191
Rejestracja: sobota 10 mar 2018, 21:53
x 95
x 179
Podziękował: 4035 razy
Otrzymał podziękowanie: 11142 razy

Re: Choroby psychiczne - CZY je leczyć???

Nieprzeczytany post autor: cedric » piątek 15 lis 2019, 18:08

https://www.sott.net/article/314734-A-c ... h-charcoal

Przypadek manii wywołanej jelitami rozwiązany za pomocą węgla drzewnego
Dr Kelly Brogan
Natural Blaze
Wt, 15 marca 2016 18:31 UTC
mania
Czasami wystarczy jeden przypadek, aby rzucić cały konstrukt medyczny na kolana. Ponieważ jeśli obecny model nie może go objąć, model musi ewoluować, aby uwzględnić pozorną wartość odstającą. Obecnie psychiatria jest w fazie upadku. Ponieważ kapłaństwo porzuca własne zasady wokół biomedycznych wyjaśnień chorób psychicznych, jest teraz miejsce na pojawienie się nowego modelu.

W tym modelu zachowania wynikają z wielu różnych łodyg. Mania, a nawet psychoza mogą reprezentować przejściowe przebudzenia, na które nasze świeckie społeczeństwo zorientowane mechanicznie i produktywnie nie ma miejsca. Moją pasją było wyjaśnienie odwracalnych fizjologicznych przyczyn zaburzeń zachowania, od ataków paniki po ADHD, które topnieją, gdy ciało jest podparte. Mogą to być zaburzenia równowagi cukru we krwi, niedobór pojedynczych składników odżywczych i zaburzenia czynności tarczycy. Kiedy ciało ma się dobrze, umysł może być wolny i można rozpocząć celowe badanie własnego życia.

Acute Mania Resolved with Charcoal

Jedno jest teraz jasne: choroba afektywna dwubiegunowa, depresja, schizofrenia, panika, ADHD, zaburzenia odżywiania, PTSD i wiele innych deskryptorów w ciągle rozwijającym się DSM nie są diagnozami medycznymi. Żadna z tych etykiet nie ma potwierdzonego modelu naukowego na poparcie tego. Żadna z nich nie jest tym, co mówili ci firmy farmaceutyczne i twój przyjazny lekarz - nierównowaga chemiczna, z którą się urodziłeś, która wymaga trwałości chemicznej na całe życie.

Muszę się więc zastanawiać, jak gildia psychiatrii zareaguje na opis przypadku ostrej manii rozwiązanej za pomocą węgla drzewnego.

Nie lit. Nie Zyprexa.


Nie, to był problem z jelitami, który spowodował objawy behawioralne, które ustąpiły po interwencji jelit. I nie było to trochę zmęczenia i zapomnienia, to była psychiczna mania na poziomie hospitalizacji.

W raporcie „Rozwiązanie epizodu maniakalnego leczonego węglem aktywowanym: dowody na mózg - oś jelit w chorobie afektywnej dwubiegunowej” Hamdani i wsp. Opisali 46-letnią kobietę przyjętą na manię o nowym początku z objawami „pobudzenia, drażliwości , logorrhoea, lekkomyślne wydatki związane z urojeniami i halucynacjami „15 dni po operacji obejścia żołądka.

Stanowią one:
Istnieją poważne dowody na to, że zaburzenie afektywne dwubiegunowe może być związane z nieprawidłowym tłem immuno-zapalnym (Goldstein i in., 2009); dlatego podejrzewaliśmy, że ten inauguracyjny epizod maniakalny, który miał miejsce wkrótce po gastrektomii, mógł być spowodowany zaburzeniami mikroflory jelitowej i zaburzeniami bariery jelitowej (Collins i Bercik, 2009). W związku z tym postawiliśmy hipotezę, że węgiel aktywowany, silny adsorbent zapalnych cytokin (Howell i in., 2006), który neutralizuje działanie mediatorów zapalnych w jelitach, może poprawić zarówno ogólnoustrojowe zapalenie, jak i objawy maniakalne.
Zmierzyli markery stanu zapalnego, zauważyli wstępne leczenie uniesienia i spadek po dwóch tygodniach węgla drzewnego, w którym to momencie pacjent był bezobjawowy, bez interwencji psychotropowej (oczywiście zawsze jest możliwe, że bez interwencji objawy te ustąpiłyby przez rodzimą fizjologię rekalibracja). Prawdopodobny mechanizm, burza cytokin, jest potencjalnym skutkiem zakłócenia mikroflory i błony śluzowej jelit, które mogą umożliwić ruch wyzwalaczy zapalnych, takich jak LPS, do krążenia ogólnoustrojowego. W rzeczywistości wykazano, że poziomy cytokin przewidują hospitalizację z powodu objawów maniakalnych.

Jak i dlaczego objawia się to jako jeden objaw psychiczny kontra inny, nie jest jasne, ale uczymy się, że zmiany oparte na jelitach mogą mieć wpływ na nastrój w czasie rzeczywistym. Widzieliśmy to w randomizowanym badaniu narażenia na gluten i nadal bazujemy na obszernej bazie literatury popierającej rolę sygnalizacji zapalnej w zdrowiu i zachowaniu mózgu. W literaturze badano diagnozę zaburzeń afektywnych dwubiegunowych w wyniku dysfunkcji immunologicznych.

Istnieją niezliczone sposoby rozwiązania problemu powiązania jelitowo-mózgowego od żywienia do medytacji, i istnieje prawdopodobieństwo, że ta kobieta mogłaby uniknąć operacji i następstw psychiatrycznych, gdyby priorytetem były interwencje związane ze stylem życia. Czas ponownie się nauczyć i przypomnieć sobie starożytną mądrość leżącą u podstaw wszystkich tradycyjnych praktyk medycznych: zaczyna się ona w jelitach.


Komentarz: Sekret zdrowia mózgu: wszystko zaczyna się w jelitach!
Błędy zmieniające umysł
Naukowcy odkryli związek między zdrowiem jelit a nastrojem
Połączenie umysł-jelit: dlaczego bakterie jelitowe mogą mieć istotny wpływ na mózg
„Wiedza o tym w jelitach” jest prawdziwa ”: stan układu odpornościowego i bakterii jelitowych wpływa na twoją osobowość

O autorze

Kelly Brogan, MD, to holistyczny psychiatra zdrowia kobiet z Manhattanu, autor książki „Umysł własny” i współredaktor przełomowego podręcznika Integracyjne terapie depresji. Ukończyła szkolenie psychiatryczne i stypendium w
NYU Medical Center po ukończeniu Cornell University Medical College i ma tytuł licencjata B.S. z MIT w Systems Neuroscience. Posiada certyfikat z zakresu psychiatrii, medycyny psychosomatycznej i integracyjnej medycyny holistycznej, a także specjalizuje się w podejściu do rozwiązywania pierwotnych przyczyn zespołów i objawów psychiatrycznych.Jest matką dwojga dzieci.

Komentarz: Odtruwaj i popraw funkcjonowanie immunologiczne za pomocą węgla aktywowanego
Medycyna wschodnia od stuleci wykorzystuje węgiel aktywowany do zwalczania różnych problemów zdrowotnych. Wiadomo, że węgiel aktywowany łagodzi gaz i wzdęcia, a także wyciąga i usuwa toksyny z organizmu, które mogą atakować nasze zdrowie z powodu bólu i stanów "


WĘGIEL DRZEWNY WYPROMIENIOWUJE PONAD 90 PROCENT POCHŁONIĘTEJ ENERGII W FORMIE PODCZERWIENI
1 x



cedric
Posty: 7191
Rejestracja: sobota 10 mar 2018, 21:53
x 95
x 179
Podziękował: 4035 razy
Otrzymał podziękowanie: 11142 razy

Re: Choroby psychiczne - CZY je leczyć???

Nieprzeczytany post autor: cedric » poniedziałek 18 lis 2019, 19:38

Powtórka z cholesterolu...glukozy...soli...kwasu solnego...tłuszczów nasyconych

https://raypeatforum.com/community/thre ... ant.29150/

Selektywny antagonista serotoniny jest silnym lekiem przeciwdepresyjnym
Dyskusja w „Studiach naukowych” rozpoczęta przez haidut, 28 maja 2019 r.


Oszustwo, oszustwo i tylko oszustwo! Po ponad pół wieku twierdzenia, że ​​serotonina leczy depresję, obecnie medycyna głównego nurtu po cichu próbuje wycofać się z tego fiaska, wprowadzając coraz silniejszych (i selektywnych) antagonistów serotoniny jako leczenie depresji i ciche wycofywanie leków SSRI. Poniższe badanie jest jednym z najbardziej bezpośrednich i najbardziej szkodliwych dowodów przeciwko „hipotezie niedoboru serotoniny” jako przyczynie depresji. W badaniu na ludziach stwierdzono, że wysoce selektywny antagonista serotoniny (primawanseryna) ma silne działanie przeciwdepresyjne.
Pimavanserin - Wikipedia


Ten lek nie ma innych efektów poza blokowaniem receptora 5-HT2A (i w mniejszym stopniu 5-HT2C). Tak więc, jeśli ten lek jest silnym środkiem przeciwdepresyjnym,to serotonina jest przyczyną depresji, po prostu. Ponadto profil farmakologiczny tego leku ujawnia również inne oszustwo - tj. że schizofrenia jest spowodowana zbyt dużą ilością dopaminy. Lek stosuje się również w leczeniu schizofrenii, ale w przeciwieństwie do innych leków na stan primawanseryna NIE ma antagonizmu wobec receptorów dopaminowych. Innymi słowy, leczy schizofrenię, blokując TYLKO serotoninę. Kilka lat temu pisałem o tym oszustwie w odniesieniu do schizofrenii, kiedy zwróciłem uwagę, że głównym lekiem do leczenia schizoprenii (haloperidol) jest tak naprawdę antagonista serotoniny, oprócz tego, że jest antagonistą dopaminy.
Haloperidol - Wikipedia
Przez lata informacje te były ukryte i dopiero w zeszłym miesiącu zauważyłem, że strona Wikipedii dotycząca haloperidolu została zaktualizowana, aby stwierdzić, że lek jest również antagonistą serotoniny. Jeśli więc nie jest to jeszcze jasne, powiem to głośno i wyraźnie - serotonina powoduje ZARÓWNO depresję i schizofrenię, a blokowanie serotoniny może leczyć oba schorzenia.

Faza 2, wieloośrodkowe, randomizowane, podwójnie ślepe, kontrolowane placebo, badanie mające na celu ocenę skuteczności i bezpieczeństwa adiuwacyjnego pimawanseryny w dużych zaburzeniach depresyjnych - ICH GCP - Rejestr badań klinicznych
Dodatkowy pimawanseryna wydaje się bezpieczna, skuteczna u pacjentów z ciężką depresją

„... W porównaniu z placebo, pimawanseryna obniżyła ważone wyniki całkowite HAMD-17 w obu etapach (średnia kwadratowa różnica = –1,7; P = 0,04). Pacjenci, którzy otrzymywali pimawanserynę w pierwszym etapie oddzieleni od grupy placebo na HAMD-17 do końca pierwszego tygodnia (różnica = –1,7; P = 0,04) i znacznie poprawił się w porównaniu do HAMD-17 do tygodnia 5 (różnica = –4; P <0,001). ”

„Badanie to wskazuje, że pimawanseryna, cząsteczka o względnie unikalnej aktywności farmakologicznej jako selektywny odwrotny agonista receptora serotoninowego 5-HT2A, może wykazywać działanie przeciwdepresyjne i może być nowym leczeniem wspomagającym u pacjentów, którzy nie reagują odpowiednio na standardowe leczenie przeciwdepresyjne z SSRI lub SNRI ”, powiedział Maurizio Fava, MD, dyrektor działu badań klinicznych Massachusetts General Hospital Research Institute i wiceprezes szpitalnego oddziału psychiatrii.

haidut na prezydenta

Świetne rzeczy Haidut, oprócz cyproheptadyny, jakie inne produkty / żywność / suplementy mogą pomóc w redukcji serotoniny?

Hip Hip Brawo ... Jeszcze raz fajne znalezisko. Teraz, kto będzie pierwszym na tym forum, który opowie o swoich doświadczeniach ... Lub prawdopodobnie dostęp jest niemożliwy.

Shilajit to oczywiste zioło przeciw serotoninie. Musisz jednak BARDZO uważać, ponieważ większość produktów Shilajit zawiera metale ciężkie!

W codziennej korespondencji wielkiej brytanii dziś jest wiele historii ostrzegających przed zagrożeniami związanymi z antydepresantami. Wydaje mi się, że przemysł farmaceutyczny w końcu czuje, że postawił się na nowych alternatywach i teraz powoli rezygnuje z prawdy

na rynek. Spóźniają się tylko 30 lub 40 lat, a bóg wie, ile zginęło.

Leki przeciwdepresyjne mogą zrujnować życie: poważny zwrot w górę, ponieważ psychiatrzy mówią, że miliony pacjentów MUSZĄ zostać ostrzeżone przed poważnymi skutkami ubocznymi


DR MAX PEMBERTON: Nigdy więcej nie wolno wyciszać ani ignorować ofiar nadmiernego przepisywania leków przeciwdepresyjnych

Użyłem kabergoliny (agonisty dopaminy), wszystko zmieniło płeć lub depresję, tylko dało mi silną erekcję.


z którego korzystałeś? Planuję na tym. Oriveda Medicinal Mushrooms to COA Legit? jeśli tak, prawdopodobnie spróbuję podnieść poziom T i obniżyć poziom serotoniny.

W badaniach tych zastosowano SSRI wraz z tym antagonistą serotoniny, co jest dziwną kombinacją, jeśli SSRI mają podnosić poziom serotoniny.
0 x



Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Choroby psychiczne - CZY je leczyć???

Nieprzeczytany post autor: azo » wtorek 19 lis 2019, 09:42

Używając tych dobrodziejstw medycyny w przeciągu ostatnich dwudziestu lat i rozmawiając z tymi lekarzami, którzy mieli odwagę uczciwie rozmawiać z pacjentem dowiedziałam się tego już bardzo dawno temu. Doświadczeni psychiatrzy od dawna to wiedzą, że tak naprawdę o biochemii mózgu niewiele wiedzą i wchodzenie w nią lekami przypomina naprawę telewizora młotkiem. Leki psychiatryczne dobiera się podobnie jak w dermatologii - po objawach, metodą prób i błędów. Zadziała albo nie. Zaś częste paradoksalne działanie tych leków, odwrotne do oczekiwanego to dosłownie standard. Sama tego doświadczyłam wielokrotnie. Antydepresant SSRI "poobcinał" Mi co prawda skrajne emocje więc został zaklasyfikowany jako "dobry" dla Mnie - ale też wpędził w wieloletnią przewlekłą depresję. Z której wyszłam dopiero po jego odstawieniu i całkiem samodzielnemu puszczeniu emocji - zaakceptowaniu i "przerobieniu" tej huśtawki skrajności. Lek przeciwlękowy - wywołał ataki paniki, stabilizator - ataki zimnej furii totalnej nienawiści. Ostatni eksperyment z lekami podjęłam niedawno ze względu na zaburzenia snu, które Mnie wykańczają od lat bo po prostu nie odpoczywam jak należy. Efekt leków mało Mnie w psychozę nie wpędził bo dosłownie Moja głowa zaczęła żyć własnym życiem a ciało własnym. Głowa spała non stop 24/dobę niezależnie od tego co próbowałam robić (rwanie się myśli, szukanie słów, zaniki pamięci, dekoncentracja, senność) a jednocześnie ciało było tak pobudzone (akcja serca, mięśnie, emocje) że w ogóle nie mogłam usnąć. W efekcie kolejny raz stwierdziłam, że będzie dla Mnie zdrowiej i bezpieczniej eksperymentować na własną rękę, z takimi "substancjami", które podpowiada Mi intuicja - niezależnie od tego co te substancje robią z innymi Ludźmi i jaką mają opinię. Kolejny raz się to sprawdza bo jest coraz lepiej. Było BARDZO ciężko ale nie mogę powiedzieć, że żałuję tych eksperymentów - traktuję to również jako podpowiedź intuicji i drogę do oczyszczenia (za pomocą medycznych trucizn) z zakodowanych gdzieś na bardzo głębokim, nieświadomym poziomie emocji. To tyle komentarza z Moich doświadczeń. :)

Wracając do teorii dezintegracji pozytywnej prezentuję zdefiniowane na jej potrzebę terminy:
Słownik terminów
Agonia

Jest tutaj używany w znaczeniu najwyższego, globalnego natężenia bólu czy cierpienia psychicznego, które może mieć znaczenie pozytywne.

Czynnik trzeci

Czynnik trzeci, to czynnik autonomiczny, syntetyzujący inne czynniki autonomiczne, które wyrażają twórcze zaprzeczenie i potwierdzenie pewnych własnych tendencji i pewnych wpływów otoczenia. Jest to czynnik wybiórczy w obu środowiskach i autonomiczny w rozwoju własnym jednostki.

Czynnik ten jest bardzo bliski istocie i zakresowi działania dynamizmu przedmiot-podmiot w sobie. Wyodrębniony obok czynników pierwszego (czynnik konstytucjonalny) i drugiego (wpływ środowiska społecznego) – jest on syntezą wszystkich czynników autonomicznych i autentycznych w rozwoju. Jest to czynnik świadomego wyboru określonych wartości we własnym psychicznym środowisku wewnętrznym, wielopoziomowej analizy i oceny środowiska wewnętrznego i zewnętrznego. Jego działanie moglibyśmy wyrazić następująco: nie lubię, nie potwierdzam pewnych właściwości mej struktury psychicznej, pewnych tendencji, form myślenia i działania – zatem odrzucam je, a wzmacniam, potwierdzam i pragnę rozwinąć inne, które uważam za wyższe; podobnie odsuwam, odrzucam, nie uznaję pewnych wpływów otoczenia, a inne przyjmuję, potwierdzam, wzbogacając tym samym własną osobowość. Czynnik trzeci jest zatem czynnikiem stałego wyboru w środowisku wewnętrznym i zewnętrznym. Jest czynnikiem autonomicznym i autentycznym, wyrażającym częściowe uniezależnienie się od obu pierwszych czynników rozwojowych, które to czynnik trzeci modyfikuje, przetwarza, kontroluje, wybiera z nich wszystko to, co jest korzystne dla rozwoju, a inne elementy osłabia i odrzuca. Jest zatem jednym z głównych czynników rozwoju w procesie dezintegracji pozytywnej.

Czynnik trzeci wyraża postawę obiektywizmu i krytycyzmu wobec siebie, samokontroli, sprzyja obiektywnej ewaluacji środowiska społecznego. Ten podstawowy element determinuje rozwój człowieka i znajduje swoje miejsce – jak już wspominaliśmy – obok dziedziczności i wpływów otoczenia. I dalej jeszcze – jego znaczenie wzrasta w wyższych stadiach rozwoju człowieka. Pojawienie się i rozwój czynnika trzeciego są w pewnym stopniu zależne od uzdolnień odziedziczonych i od doświadczeń w środowisku wewnętrznym, ale równocześnie staje się on niezależny od tych czynników przez definiowanie siebie samego i determinowanie rozwoju własnej osobowości.

Dezintegracja pozytywna

Dezintegracja pozytywna wyraża korzystne rozluźnienie, a nawet rozbicie pierwotnej struktury psychicznej, np. w okresie dojrzewania, w nerwowości, nerwicach i psychonerwicach oraz w konfliktach zewnętrznych, a przede wszystkim – wewnętrznych życia codziennego. Jej pozytywność opiera się na stwierdzeniu, że takie rozluźnienia i rozbicia są bardzo często czynnikiem sprzyjającym rozwojowi, szczególnie rozwojowi przyspieszonemu i twórczemu, co stwierdza się w praktyce u osób psychonerwicowych oraz w biografiach wybitnych osobowości.

Esencja indywidualna i społeczna

Esencja indywidualna i społeczna, to najwyższe zespoły właściwości jednostki, z których pierwszy oznacza najistotniejsze, wysublimowane właściwości indywidualne (zainteresowania i talenty, wyłączne uczucia, świadomość własnej tożsamości i historii, rozwoju), a drugi – najwyższe właściwości społeczne (empatia, odpowiedzialność, autonomia, autentyzm, wysoki poziom świadomości społecznej). Każda z tych esencji stanowi warunek sine qua non drugiej.

Ideał osobowości

Ideał osobowości – odległy wzór, któy jednostka realizuje. Jest to rezerwuar aktywnych sił organizujących, powstający w fazie dezintegracji pozytywnej wielopoziomowej i integracji wtórnej. Mimo odległości wzrór ten może być u wielu jednostek konkretny. Stanowi on dynamizm wewnętrzny i źródło energii dla rozwoju wszystkich aktualnych i potencjalnych bogactw psychicznych jednostki oraz dla hamowania jej dynamizmów prymitywnie popędowych.

Ideał ten obejmuje wszystkie najistotniejsze cechy pozytywne, bardziej i mniej powszechne a także indywidualne. Ucieleśnia się on zazwyczaj w rzeczywistej lub fikcyjnej postaci (ojciec, matka, wychowawca, wybitna osobistość współczesna lub historyczna), ale może on też być koncepcją, sumą cech charakterologicznych i typologicznych mniej więcej skonkretyzowanych. W obu przypadkach ideał osobowości odgrywa rolę modelu, wzoru, jest silnie przeżywaną i konkretyzowaną przez jednostkę potrzebą uzupełnień i modyfikacji własnych właściwości.

Nieprzystosowanie pozytywne

Nieprzystosowanie pozytywne oznacza nieprzystosowanie, które ma charakter twórczy, wyraża samodzielność rozwojową.

Ośrodek dyspozycyjno-kierowniczy

Ośrodek dyspozycyjno-kierowniczy w ogólnym rozumieniu jest dynamizmem, który decyduje o rodzaju i kierunku czynności danego osobnika. U jego podstaw znajdują się różne siły popędowe, od niższych do wyższych, tendencje nieświadome i świadome, chorobowe i niechorobowe, powstałe i rozwijające się w strukturze spoistej lub zdezintegrowanej.

W teorii dezintegracji pozytywnej występuje w węższym znaczeniu, jako spoisty dynamizm, istniejący zarówno na niższym, jak i na wyższym poziomie rozwoju jednostki i obejmujący bądź tylko pewną „przestrzeń psychiczną”, bądź całą psychikę danego osobnika. Ośrodek jest czynnikiem organizującym, kierującym, wolicyjno-realizacyjnym, czynnikiem podejmowania i wykonywania decyzji w oparciu o kierunek wyznaczony przez podstawowe instynkty, lub w oparciu o proces rozwojowy sterujący ku osobowości. W ostatnim przypadku ośrodek dyspozycyjno-kierowniczy współdziała ściśle z innymi dynamizmami rozwijającej się osobowości.

Poczucie niższości w stosunku do samego siebie

Poczucie niższości w stosunku do samego siebie jest poczuciem odległości między tym, co w danej chwili jest realizowane a poziomem ideału, który zarysowuje się coraz wyraźniej, staje się podstawą napięć twórczych, prowadzących do coraz bardziej intensywnych czynności samowychowania.
Poczucie jest przejawem procesu intensywnego rozwoju moralnego i kulturalnego w przeciwieństwie do poczucia niższości w stosunku do środowiska zewnętrznego, będącego zjawiskiem powszechnym i prymitywnym.

Wystąpienie poczucie niższości w stosunku do samego siebie jest czynnikiem niezbędnym w procesie dezintegracji pozytywnej, na drodze efektywnej realizacji ideałów osobowości i osiągania coraz wyższego poziomu osobowości.

Potencjał rozwojowy

Potencjał rozwojowy jest konstytucjonalnym wyznacznikiem rozwoju indywidualnego w głównych liniach. Na potencjał rozwojowy składa się wzmożona pobudliwość psychiczna w podstawowych, zawiązkowych jej formach, a więc:wzmożona pobudliwość sensualna, psychoruchowa, emocjonalna, imaginacyjna, intelektualna. Potencjał rozwojowy przejawia się również u wielu jednostek w formie wczesnych objawów silnych zainteresowań i uzdolnień, a nawet talentów. W związku z właściwościami potencjału rozwojowego, przejawia się ta cecha, która świadczy o zawiązkach samoświadomości, o zawiązkach utożsamiania z sobą i ze swoją drogą rozwojową. Stanowi to teren, na którym potencjał rozwojowy jest wyraźny i silny, wyznacza w znacznej mierze pozytywny lub negatywny rozwój jednostki.

Przedmiot-podmiot w sobie

Przedmiot-podmiot w sobie – świadome zainteresowanie jednostki swoim własnym życiem psychicznym i zdolność do coraz szerszego i głębszego wnikania w nie. Powstanie tego dynamizmu oznacza, że zainteresowanie własnym środowiskiem wewnętrznym zaczyna górować nad zainteresowaniem światem zewnętrznym. Dynamizm ten jest kluczem umożliwiającym jednostce otwarcie jej własnej psychiki dla niej samej. Dzięki niemu podmiot obiektywizuje swe treści, ujmując je nieomal jak zjawiska zewnętrzne, co pozwala na to, by spojrzeć na nie i poznawać w sposób bardziej pełny, rzeczowy, uwolniony od pierwiastków jednostronnych i powierzchownych.

Środowisko wewnętrzne

Środowisko wewnętrzne, to – analogicznie do środowiska zewnętrznego – układ tendencji albo dynamizmów wewnętrznych jednostki, a więc dynamizmów jednopoziomowych lub wielopoziomowych, hierarchicznych lub równorzędnych, będących ze sobą w harmonii lub w konfliktach i mających znaczenie rozwojowe lub arozwojowe. Jest to teren współpracy i ścierania się wszystkich dynamizmów jednostki zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych.

Transcendencja

Transcendencja – albo – przekroczenie – oznacza wzniesienie się w rozwoju ponad poziom przeciętnych, a nawet wyżej przeciętnych czynności intelektualnych i afektywnych, charakterystycznych dla stadiów prymitywnych. Jako przykład możemy podać przekroczenie lub tendencje do przekroczenia własnego typu psychicznego oraz biologicznego cyklu życiowego, przekroczenie instynktu samozachowawczego i seksualnego, na poziomach średnich lub wyżej średnich.
https://dezintegracja.pl/slownik-terminow/#t

Cóż, Moje szaleństwo jeszcze trwa - proces integracji jest w drodze. Więc jako wciąż jeszcze "wariatka" stwierdzam: BARDZO CIĘ CIESZĘ, ŻE WYMYŚLIŁAM SOBIE TAKIEGO FAJNEGO POZYTYWNEGO PROFESORA. :lol:
0 x


Ascezo minD

Awatar użytkownika
forester
Posty: 1619
Rejestracja: piątek 12 cze 2015, 16:34
x 155
x 102
Podziękował: 1314 razy
Otrzymał podziękowanie: 2596 razy

Re: Choroby psychiczne - jak je leczyć?

Nieprzeczytany post autor: forester » sobota 30 lis 2019, 05:38

cedric pisze:
niedziela 27 paź 2019, 21:15
W przypadku schizofrenii postuluje się neuroinfekcję Mycobacterium phlei.
Za wikipedią ;
Prątki (Mycobacterium) – drobnoustroje należące do rodziny Mycobacteriaceae, rząd Actinomycetales,klasa Schizomycetes.
Są to bakterie o tlenowym metabolizmie o kształcie pałeczkowatym (proste lub tylko nieznacznie zakrzywione) o średnicy 0,2 - 0,4 μm i długości 2 - 10 μm. Charakterystyczną cechą prątków jest specyficzna budowa ściany komórkowej, która nawet w ponad 60%[potrzebny przypis] zbudowana jest z lipidów. Dzięki temu ściana ma charakter hydrofobowy co sprawia, że jest ona nieprzepuszczalna dla stosowanych w wielu metodach barwienia anilinowych barwników zasadowych. Specyficzna budowa prątków daje im dużą kwasooporność oraz oporność na czynniki takie jak wysuszenie, niskie i wysokie pH, wysoką i niską temperaturę. W zaschniętej plwocinie prątki mogą przeżyć do trzech miesięcy. Wykazano obecność w ścianie komórkowej takich substancji o właściwościach antygenowych jak: lipoarabinomannan, peptydy muramylowe (np. adiuwant: dipeptyd muramylowy[1]), sulfatydy, czynnik wiązkowy (cord factor) i wiele innych. Za podstawową cechę umożliwiająca osiągnięcie gospodarza jako niszy życiowej uważa się umiejętność prątków do przeżywania wewnątrzkomórkowego. Mikobakterie są zdolne do przeżywania wewnątrz fagolizosomów - struktur pierwotnie zaangażowanych w zabijanie patogenów.

Rodzaj Mycobacterium należy do Promieniowców. Różnice między rodzajami sprowadzają się nie tylko do właściwości chorobotwórczych czy fizjologicznych, ale także do różnic w budowie ściany komórkowej, która u wszystkich drobnoustrojów należących do Actinomycetes zapewnia mniejszą lub większą kwasoodporność.
...
1 x



cedric
Posty: 7191
Rejestracja: sobota 10 mar 2018, 21:53
x 95
x 179
Podziękował: 4035 razy
Otrzymał podziękowanie: 11142 razy

Re: Choroby psychiczne - CZY je leczyć???

Nieprzeczytany post autor: cedric » sobota 14 gru 2019, 13:52

https://www.odkrywamyzakryte.com/psylocybinowy-aerozol/

OPRACOWANO PSYLOCYBINOWY AEROZOL DO NOSA Z „MAGICZNYCH” GRZYBÓW NA DEPRESJĘ I PTSD
1 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Choroby psychiczne - CZY je leczyć???

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 16 gru 2019, 00:17

jak nie leczyć:
cedric pisze:
czwartek 05 wrz 2019, 14:42
https://www.secondopinionnewsletter.com ... months.htm

Tom 12, wydanie 48 | 22 kwietnia 2015 r

Dlaczego nie należy przyjmować leków przeciwdepresyjnych przez ponad 3 miesiące


Czasami zwykła rozmowa może być przewidywalna. Tak stało się w zeszłym tygodniu.

Jadłem obiad z wybitnym psychiatrą z Nowego Jorku. Rozmawialiśmy o niedawnej tragedii z udziałem tego pozornego samobójstwa pilota,

który celowo rozbił swój samolot przewożący 150 pasażerów.


Pytanie brzmiało: dlaczego ktoś miałby się tak zabić? Dlaczego po prostu się nie zabić?

Po co zabierać ze sobą tak wiele osób? Mój kolega udzielił otrzeźwiającej odpowiedzi.


„Frank”, powiedział,

założę się, że był na lekach psychiatrycznych.

Niemal za każdym razem, gdy ktoś robi coś tak szalonego, gwałtownego, to wynik tych leków”.


Następnie powiedział, że u niektórych osób leki psychiatryczne wpływają na ich mózg w taki sposób,

że czasami mają trudności z odróżnieniem tego, co jest rzeczywiste, a co nie.

„Wydają się postrzegać rzeczywistość jako rodzaj gry wideo” - powiedział. „Ten pilot prawdopodobnie nie do końca zdał sobie sprawę, że to, co robił, było naprawdę prawdziwe”.

Oświadczenie tego doświadczonego lekarza naprawdę do mnie dotarło. I tak szybko, jak tylko mogłem, zacząłem szukać wskazówek na temat tego, co naprawdę się wydarzyło. Nie musiałem iść daleko.


Niemiecka gazeta Welt am Sontag poinformowała niedawno, że niemiecka policja znalazła szereg „leków stosowanych w leczeniu chorób psychicznych” podczas przeszukania domu pilota w Dusseldorfie. W artykule zacytowano bezimiennego wysokiego rangą badacza, który powiedział, że pilot był leczony przez kilku neurologów i psychiatrów. Nie ma wątpliwości, że brał jeden lub więcej leków psychiatrycznych. Ale o to chodzi.

Nie ma też wątpliwości, że absolutnie nic z tego nie wyjdzie w żadnym z telewizyjnych serwisów informacyjnych. Czemu? To dlatego, że Big Pharma wydaje tak dużo pieniędzy na reklamy w telewizji, że w zasadzie są właścicielami sieci. I nie chcą, abyś poznał prawdę o tych nieskutecznych i niebezpiecznych lekach. Ale oto prawda.

Fakt pierwszy: leki przeciwdepresyjne nigdy nie zostały zatwierdzone przez FDA jako bezpieczne w użyciu przez ponad trzy miesiące. Mimo że lekarze rutynowo przekazują je pacjentom na całe życie, nigdy nie uznano ich za bezpieczne w użyciu w ten sposób. Im dłużej pacjent jest na nich, tym bardziej niezrównoważona jest jego chemia mózgu. Dla niektórych osób brak równowagi może być druzgocący.

Fakt drugi: każdy lek przeciwdepresyjny na liście wymienia zwiększone skłonności samobójcze jako jeden z efektów ubocznych. Do chwili obecnej 22 międzynarodowe ostrzeżenia dotyczące leków dotyczące narkotyków psychiatrycznych, które przytaczają skutki manii, wrogości, przemocy, a nawet myśli zabójczych, oraz dziesiątki głośnych strzelanin / zabójstw są związane z używaniem narkotyków psychiatrycznych. Mimo to nie zostało jeszcze wszczęte federalne dochodzenie w sprawie związku między lekami psychiatrycznymi a aktami bezsensownej przemocy.

Fakt trzeci: co najmniej 35 szkolnych strzelanin i / lub związanych z nimi aktów przemocy zostało popełnionych przez osoby zażywające lub wycofujące się z leków psychiatrycznych.

Fakt czwarty: W latach 2004–2012 do systemu MedWatch FDA wpłynęło 14 773 raportów na temat leków psychiatrycznych wywołujących gwałtowne skutki uboczne. Należą do nich 1531 przypadków morderczych myśli / zabójstw, 3287 przypadków manii i 8219 przypadków agresji. Uwaga: FDA szacuje, że mniej niż 1% wszystkich poważnych zdarzeń jest kiedykolwiek zgłaszanych, więc faktyczna liczba występujących działań niepożądanych jest z pewnością wyższa.

Fakt piąty:
Oprócz krótkotrwałego stosowania u pacjentów, którzy przechodzą ostry epizod depresyjny,
leki te są całkowicie niepotrzebne.

Istnieje wiele naturalnych terapii, które działają znacznie lepiej - i nie mają absolutnie żadnego ryzyka.


Stosowanie leków farmaceutycznych jest trzecią najczęstszą przyczyną zgonów w kraju. Mając to na uwadze, można by pomyśleć, że jedną z pierwszych rzeczy, których uczniowie nauczą się w szkole medycznej, są wszystkie sposoby leczenia chorób i objawów bez leków. Ale tak nie jest. Lekarze kończą studia z ogromną wiedzą na temat działania leków i ich przepisywania. Ale nie mają absolutnie żadnych wskazówek na temat alternatyw dla leków, chyba że robią wszystko, aby się uczyć.

Więc zrób sobie przysługę. Znajdź lekarza, który zrobił wszystko, aby dowiedzieć się, jak stosować odżywianie, witaminy, minerały, akupunkturę, zioła itp.

Zamiast narkotyków.

Dobrym miejscem do znalezienia takiego lekarza są: www.aaot.us, www.acam.org, www.aaimedicine.com, www.aihm.org i www.worldhealth.net.

Pozdrawiam dla lepszego zdrowia,


Dr Frank Shallenberger

REF:

„Raporty: leki znalezione w domu niemieckiego pilota.” Http://www.aljazeera.com/news/2015/03/r ... 15090.html.

„Kolejna strzelanina, kolejny lek psychiatryczny? Dochodzenie federalne dawno spóźnione. ”Http://www.cchrint.org/2012/07/20 / the-aurora-colorado-tragedia-inny-bezsensowny strzelanie-inny-psychotropowy lek /.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

cedric
Posty: 7191
Rejestracja: sobota 10 mar 2018, 21:53
x 95
x 179
Podziękował: 4035 razy
Otrzymał podziękowanie: 11142 razy

Re: Choroby psychiczne - jak je leczyć?

Nieprzeczytany post autor: cedric » środa 03 cze 2020, 22:37

Lista art. z antipsychiatry-gdyby komus się chciało potłumaczyć
http://www.antipsychiatry.org/
http://www.macierz.org.pl/artykuly/zdro ... atrii.html
0 x



Olga**
Posty: 1
Rejestracja: piątek 28 sie 2020, 14:52

Re: Choroby psychiczne - jak je leczyć?

Nieprzeczytany post autor: Olga** » piątek 28 sie 2020, 14:54

Przypadek "nieuleczalnej" schizofrenii
http://chooselife.pl/2013/05/26/schizof ... -i-drugie/
0 x



Mariusz88
Posty: 7
Rejestracja: czwartek 17 wrz 2020, 19:01
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Re: Choroby psychiczne - jak je leczyć?

Nieprzeczytany post autor: Mariusz88 » środa 23 wrz 2020, 14:39

Czytałem niedawno artykuł w którym było napisane, że stosowanie olejku CBD może być korzystne w zapobieganiu psychozie i zmniejszeniu objawy schizofrenii, więc może warto byłoby zainteresować się tym tematem.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Choroby psychiczne - jak je leczyć?

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 07 paź 2020, 22:38

Nowy paradygmat wypraw w głąb świadomości z DMTx - dr Krzysztof Kolecki
Premiera rozpoczęła się 5 godzin temu

https://www.youtube.com/watch?v=SVxbCVgDdxg

niezaleznatelewizja
0 x



cyberlight
Posty: 64
Rejestracja: niedziela 25 paź 2020, 19:26
x 7
x 5
Otrzymał podziękowanie: 40 razy

Re: Choroby psychiczne - jak je leczyć?

Nieprzeczytany post autor: cyberlight » poniedziałek 26 paź 2020, 18:41

W psychice są dwie struktury odpowiedzialne za choroby psychiczne: wewnętrzne dziecko i cień.
Pierwsze odpowiada za pozytywne emocje jak szczęście, drugie odpowiada za negatywne emocje jak strach.

Ja nie pracowałem ze swoim cieniem, stąd mam problemy ze złością, ale pracowałem z wewnętrznym dzieckiem i zaktualizowałem je do stanu zrozumienia dorosłego człowieka przez nie.

Pracując na tych strukturach psychiki staje się ona plastyczna i możliwa do dowolnych spektakularnych modyfikacji.
Zmieniając wewnętrzne dziecko cały fundament psychiki się zmienia, cień jest w pewnym stopniu niezależny, jest sumą traum, czasami wykazują traumy synergię i dlatego czasami wielokrotnością traum.
0 x



Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Choroby psychiczne - CZY je leczyć???

Nieprzeczytany post autor: azo » czwartek 17 gru 2020, 18:29

Też trochę odbiegnę od prekursora Pana profesora Dąbrowskiego. Serdecznie polecam (tym, którzy nie czytali) książkę Christel Petitcolin "Jak mniej myśleć". Widziałam ten tytuł wielokrotnie (w sieci można pobrać darmowego pdf) aleponieważbo jestem zdecydowanie daleka od zaleceń "nie myśl tyle" (albo wcale :roll: ) konsekwentnie ten tytuł omijałam. Jakoś nie zauważyłam, żeby bezmyślność dawała dobre rezultaty w jakiejkolwiek dziedzinie. Ponieważ jednak zdarzały Mi się "chwile" (oględnie ujmując) kiedy gonitwa myśli i powodowana nią gorączka psychiczna była dla Mnie wykańczająca nawet fizycznie (taki przegrzany mózg pożera okropną ilość energii zaś nadmiar myśli paraliżuje zdolność działania) nagle postanowiłam tą książkę przeczytać. Tak na wszelki wypadek - żeby mieć jakieś techniki do zapanowania nad tym chaosem, kiedy się znowu pojawi.

Powiem szczerze, że czytając tą książkę zdarzyło Mi się: kilka razy coś kopnąć ze złości, walnąć pięścią w stół, przekląć siarczyście co najmniej kilka razy, przekląć i zmieszać z błotem tych wszystkich przemądrzałych "psychologów i doktorów" i oczywiście obficie się spłakać. A co najważniejsze - odnaleźć Siebie i przywrócić Sobie poczucie godności. Dowiedziałam się, że nie jestem i nigdy nie byłam na nic chora. Prawdopodobnie jak spora część leczonych psychiatrycznie. Mój mózg po prostu pracuje w innym systemie - inaczej spostrzegam rzeczywistość, inaczej odczuwam, mam inne priorytety oraz myślę w sposób rozgałęziony a nie liniowy. Należę do tak zwanych osób wysoko wrażliwych (WWO) o silnej dominacji prawej półkuli. Co ma mnóstwo ogromnych zalet. Wszelkie terapie i leczenie zostały stworzone na bazie "odstępstw" od tak zwanej normy, która została stworzona dla Ludzi lewo półkulowych bo takich jest lwia większość w populacji. Więc "mniejszość" została uznana za chorą. Taki dziwny myk z dziedziny - jak inny to znaczy, że chory. ;)

Od momentu przeczytania tej książki i zaakceptowania Swojej odmienności - mogę śmiało powiedzieć, że wszelkie zmiany w Moim życiu zachodzą w tempie wręcz piorunującym. Książka ma swoje kontynuacje ale jakoś już Mnie mniej interesują, autorka w nich doradza jak posługiwać się Swoją odmiennością, po to żeby się "asymilować" w świecie lewo półkulowców.... A po co Mi to? Teraz zgłębiam zagadnienia kreacji rzeczywistości to Sobie wykreuję świat w którym to Ci "lewo" się zasymilują do Mnie. :lol: :D
2 x


Ascezo minD

cedric
Posty: 7191
Rejestracja: sobota 10 mar 2018, 21:53
x 95
x 179
Podziękował: 4035 razy
Otrzymał podziękowanie: 11142 razy

Re: Choroby psychiczne - CZY je leczyć???

Nieprzeczytany post autor: cedric » wtorek 20 kwie 2021, 12:35

Betaina na schizofrenię
https://newatlas.com/medical/repurposed ... enia-mice/

Suplement diety o zmienionym przeznaczeniu leczy schizofrenię u myszy
Nick Lavars
19 kwietnia 2021 r

Nowe badanie wykazało, w jaki sposób suplement diety może być stosowany do promowania wzrostu szkieletów komórkowych w neuronach pacjentów ze schizofrenią

W wyniku eksperymentów na myszach naukowcy z Japonii uważają, że natrafili na nowy lek przeciw schizofrenii, który został już zatwierdzony do stosowania jako suplement diety. Wydaje się, że zmieniony lek działa, zabezpieczając budowę szkieletu komórkowego neuronów, u myszy z mutacją genetyczną powodującą schizofrenię, u których stwierdzono normalne zachowania po leczeniu związkiem.

Lek będący w centrum badań nazywa się betainą i jest stosowany jako suplement w leczeniu dziedzicznej choroby metabolicznej zwanej homocystynurią. Autorzy nowego badania z Uniwersytetu Tokijskiego zainteresowali się związkiem na podstawie badań, które ujawniły potencjalne powiązania między genem odpowiedzialnym za naturalną syntezę betainy i schizofrenii w organizmie, a innym genem o nazwie kif3b.

Gen kif3b należy do tak zwanej nadrodziny genów kinezyn. Geny te odgrywają ważną rolę u ssaków, kodując białka motoryczne, które współpracują, aby transportować materiały przez neurony, poruszając się w górę iw dół struktury szkieletu komórki.

Myszy z mutacjami genetycznymi, które pozostawiają im tylko jedną funkcjonalną kopię genu kif3b, często służą jako zwierzęce modele schizofrenii, ponieważ mają tendencję do unikania interakcji społecznych i reagują podobnie jak u pacjentów ze schizofrenią ludzką na tak zwany test hamowania przedimpulsowego, który je poddaje na nagłe, głośne dźwięki po cichszych dźwiękach i mierzy, jak bardzo są zaskoczeni.

Gdy myszy rosły, naukowcy z Uniwersytetu Tokijskiego uzupełnili ich dietę o trzykrotną ilość betainy, którą normalnie spożywałyby, i stwierdzili, że wykazują one normalne zachowanie.
Aby zgłębić przyczyny tego stanu rzeczy, zespół zwrócił się ku komórkom nerwowym z mutacją kif3b, które wyhodowano w laboratorium i utrwalono za pomocą znaczników fluorescencyjnych, aby naukowcy mogli obserwować aktywność wokół szkieletu komórkowego.

Zmutowane myszy ze schizofrenią można zobaczyć w prawym górnym rogu, unikając interakcji społecznych, podczas gdy zmutowane myszy ze schizofrenią, ale leczone betainą, można zobaczyć zachowujące się normalnie w lewym dolnym rogu

Można było zaobserwować, że te zmutowane komórki rosną inaczej niż normalne, zdrowe neurony, tworząc niezwykle dużą ilość struktur podobnych do gałęzi zwanych dendrytami. Te typy neuronów zaobserwowano również w próbkach mózgu oddanych przez osoby ze schizofrenią, podobnie jak rodzaj uszkodzenia chemicznego zwanego stresem karbonylowym.

Stres ten wpływa na białko zwane CRMP2 i hamuje jego zdolność do składania kluczowych elementów szkieletu komórkowego neuronu i stwierdzono, że podobny proces zachodzi u zmutowanych myszy kif3b, gdzie zamiast tego stwierdzono, że białka zlepiają się ze sobą. Ponieważ wiadomo, że betaina zapobiega stresowi karbonylowemu, który prowadzi do nieprawidłowego działania CRMP2, naukowcy są przekonani, że suplement ten otwiera drogę do powstania zdrowego szkieletu komórkowego, a białka kif3b pełnią swoją normalną rolę w transporcie materiałów w całym neuronie.

Wiemy, że ilość betainy spada w mózgach pacjentów ze schizofrenią, więc to badanie zdecydowanie sugeruje, że betaina może być terapeutyczna przynajmniej w niektórych rodzajach schizofrenii” - mówi Nobutaka Hirokawa, który kierował badaniami.

Zespół ma teraz nadzieję na przeprowadzenie dalszych badań obejmujących badania kliniczne, które zbadają potencjał suplementów betainy w leczeniu schizofrenii. Na jego korzyść działa fakt, że lek jest już uważany za bezpieczny do spożycia przez ludzi.

„Nie zachęcam nikogo do zażywania betainy bez powodu, jeśli lekarz tego nie zalecił” - mówi Hirokawa. „Wiemy jednak, że ten lek jest już stosowany klinicznie, więc ponowne wykorzystanie go w leczeniu schizofrenii powinno być bezpieczne”.

Badania zostały opublikowane w czasopiśmie Cell Reports.
Źródło: Uniwersytet Tokijski
0 x



cedric
Posty: 7191
Rejestracja: sobota 10 mar 2018, 21:53
x 95
x 179
Podziękował: 4035 razy
Otrzymał podziękowanie: 11142 razy

Re: Choroby psychiczne - CZY je leczyć???

Nieprzeczytany post autor: cedric » wtorek 20 kwie 2021, 15:42

https://losyziemi.pl/sredniej-sily-oddz ... 0-kwietnia
cyt.
" Szczyt oddziaływań wystąpi 10 kwietnia.
Może w tym czasie wystąpić wzrost aktywności sejsmicznej i wulkanicznej.
W czasie oddziaływań magnetycznych na ulice mogą wychodzić osoby niezrównoważone psychicznie, czyli mogą się uaktywnić nożownicy i „miłośnicy” strzelania.
Wzrosną w tym czasie szumy uszne i modulacje szumów.
Mechanizm
Drgania magnetyczne ziemskiego pola, o specyficznych częstotliwościach zaburzają pracę gruczołów hormonalnych.
Z naszych badań wynika, że największy wpływ mają częstotliwości z zakresu 3-4 kHz. W okolicach szczytów oddziaływań w polu magnetycznym Ziemi mogą wystąpić pewne częstotliwości z tego zakresu.
Więc wystarczy osoba niezrównoważona, zła na „cały świat”, której nagle zaburzy się produkcja kortyzolu (hormon stresu) oraz adrenaliny – w wyniku czego mamy konflikty, zabójstwa i niezorganizowane ataki terrorystyczne. Ostatnio mamy ich bardzo wiele.

Osoby w głębokiej depresji w tym czasie mogą popełnić samobójstwo.

Człowiek szybciej się wtedy denerwuje, mniej uważa, nie może się skupić i szybciej się rozprasza.
Dlatego katastrofy i wypadki występują grupowo.


Stan emocjonalny człowieka jest ściśle związany z układem hormonalnym, a jeśli jest on nagle zaburzony poprzez drgania ziemskiego pola, to w zachowaniu człowieka następują duże zmiany.

Na Forum jest temat dotyczący oddziaływania drgań magnetycznych ziemskiego pola na ludzi.


Osoby, które chciałyby dołączyć do dyskusji, proszę o kontakt – założę wtedy konto na Forum."
0 x



olciq
Posty: 4
Rejestracja: sobota 16 paź 2021, 00:02
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Re: Choroby psychiczne - jak je leczyć?

Nieprzeczytany post autor: olciq » sobota 16 paź 2021, 00:09

kajka pisze:
czwartek 28 lis 2013, 15:38
choroba psychiczna to chyba najgorsze co może sie przytrafić,jednak tak samo jak chory cierpi w takich sytuacjach osoba która sie nim opiekuje.
dokładnie tak. Dla rodziny też to wcale nie jest łatwe i często sami potrzebują leczenia. Ja mam w domu osobę, która choruje na CHAD i wcale nie jest łatwo. Męczymy sie wszyscy razem, ale grunt, że staramy się w tym wszystkim wspierać.
0 x



cedric
Posty: 7191
Rejestracja: sobota 10 mar 2018, 21:53
x 95
x 179
Podziękował: 4035 razy
Otrzymał podziękowanie: 11142 razy

Re: Choroby psychiczne - jak je leczyć?

Nieprzeczytany post autor: cedric » poniedziałek 22 lis 2021, 11:08

viewtopic.php?f=16&t=1374&p=94240&hilit ... pia#p94240
" Re: KREW
Post autor: cedric » poniedziałek 05 lis 2018, 22:50

https://www.sott.net/article/398992-Aut ... ty-to-Heal

Autohemoterapia: Reaktywowanie naturalnej zdolności organizmu do leczenia

Gabriela Segura, MD
Health Matrix
Sat, 03 Nov 2018 17:14 UTC

Autohemoterapia to koncepcja przypisywana dr Paulowi Ravautowi na początku ubiegłego stulecia (1912), która polega na wstrzyknięciu krwi pobranej z ręki za pomocą strzykawki i igły - dokładnie tak, jak pobiera się próbkę, gdy masz analizę laboratoryjną krwi - i jest natychmiast wstrzykiwana z powrotem do mięśnia (domięśniowo) w pośladki.

Aby zilustrować, jak ta prosta technika okazała się przydatna w historii medycyny, przejrzymy jeden z najbardziej zdumiewających artykułów naukowych na ten temat. "Autohemioterapia w psychiatrii" została opublikowana w Maryland State Medical Journal przez Roberta Reddicka w 1955 roku, kiedy był prezesem Dorchester County Medical Society. Donosi:
W ciągu ostatnich trzech dekad korzystny wpływ stosowania autohemoterapii odnotowano w leczeniu następujących stanów: gruźlica płucna, narkomania, szkarlatyna, trądzik, cukrzyca, gorączka reumatyczna, różne dermatozy, niepowściągliwe wymioty ciężarnych, niedobory hormonów, ziarnica weneryczna pachwin, opryszczka pospolita, półpasiec, różne alergie, utrwalone reakcje serologiczne, choroby septyczne po poronieniu i aborcji, furunkuły, różne infekcje wirusowe, pokrzywka, choroba posurowicza, porażenie połowicze, astma oskrzelowa, ostra pląsawica, owrzodzenia podudzi, malaria, zapalenie opłucnej, wścieklizna, żółtaczka , zapalenie stawów, zapalenie wielokorzeniowe Landry'ego, ostre poliomyelitis, zapalenie mięśnia sercowego, dwunastnicze, gruźlicze zapalenie otrzewnej, choroby sercowo-naczyniowe, dolegliwości menstruacyjne i menopauzalne, różne zapalenia płuc, łuszczyca i inne.

To dość interesująca lista, której zapisów nie należy lekceważyć. Zobaczymy niektóre z nich później, ale najpierw wróćmy do raportu Reddicka na temat autohemoterapii w populacji pacjentów psychiatrycznych:
We wstępnych obserwacjach autora na temat stosowania autohemoterapii w przewlekłych zaburzeniach psychicznych w 1950 r. Stwierdzono, że dwadzieścia pięć przewlekle chorych pacjentów szpitala stanowego było leczonych przez ponowne wstrzyknięcie własnej krwi przez okres sześciu miesięcy. Oryginalna grupa składała się z trzynastu schizofreników, sześciu inwolucji, trzech "stanów paranoidalnych" i jednej z maniakalno-depresyjnej psychozy, psychozy z arteriosklerozą mózgu i psychozy wywołanej alkoholem.

Z tej grupy dziewiętnastu pacjentów lub 76 procent leczonych wykazywało poprawę adaptacji społecznych, ponieważ byli oni w stanie opuścić szpital i powrócić do dawnej działalności. Spośród sześciu pacjentów wciąż wymagających hospitalizacji po zakończeniu okresu leczenia, trzy były znacznie lepsze; dwa były nieco lepsze; a jedna pozostała niezmieniona.

Jedenastu z trzynastu lub 85 procent schizofreników poprawiło się wystarczająco, aby nie wymagać hospitalizacji, podczas gdy dwie trzecie inwolucji i "paranoidalnych " również wykazywały poprawę cech społecznych.
Nie znam pojedynczego podejścia terapeutycznego, które może to osiągnąć w dzisiejszych czasach. Być może mogliby zdobyć te wyniki w specjalnej klinice, w której przyjmują multidyscyplinarne holistyczne podejście, na pewno nie w szpitalu państwowym stosującym konwencjonalne terapie wspomagające .

Autohemoterapię stosowano raz w tygodniu przez 6 miesięcy. Początkowe leczenie polegało na usunięciu 5 ml (cc) krwi z jednej z żył (w ramieniu) w warunkach aseptycznych, a następnie natychmiastowej głębokiej domięśniowej powtórnej iniekcji w górny zewnętrzny kwadrant pośladka. Średni czas pozostawania krwi w strzykawce wynosił pięćdziesiąt pięć sekund.

Po trzecim leczeniu, pod warunkiem, że nie było negatywnej reakcji na autohemoterapię 5 cm3, dawkę krwi zwiększono do 10 ml (cc). Kiedy krew została usunięta z lewego ramienia, została ponownie wstrzyknięta do prawego pośladka i odwrotnie.

Aby sprostać standardowym badaniom jakościowym, badanie to obejmowało grupę kontrolną, która zamiast zastrzyku krwi otrzymała iniekcję izotonicznego chlorku sodu lub roztworu fizjologicznego. Mimo to, nadal mieli krew wycofaną z ramienia, podobnie jak reszta badanych.

Większość pacjentów w grupie leczonej zdiagnozowanej jako schizofrenia otrzymali terapię elektrowstrząsową lub insulinową, lub obie, bez poprawy. Zaburzenia psychiczne trwały od dwóch do czterdziestu dziewięciu lat. Dwudziestu trzech pacjentów lub dziewięćdziesięciu dwóch procent leczonych wykazywało poprawę cech społecznych, ponieważ mogli opuścić szpital i powrócić do dawnej działalności. Poprawa wystąpiła również u pozostałych. Ci z grupy kontrolnej, fizjologicznej, pozostali tacy sami, z wyjątkiem jednego, który pogorszył się i zmarł podczas hospitalizacji.

Analiza laboratoryjna wykazała obniżenie wskaźnika sedymentacji (markera stanu zapalnego) i normalizację poziomów białka we krwi. Znaczącą limfocytozę (składnik białych krwinek) udokumentowano w ciągu kilku godzin za każdym razem, gdy stosowano autohemoterapię. U jednego pacjenta wystąpiła niezwykła reakcja gojenia się po autohemoterapii - czasowe wykwity krostkowe. Zniknęło to po spontanicznym osuszeniu i dwa razy musiały zostać osuszone. Ten sam pacjent miał wzrost o dwadzieścia dwa punkty w teście Inteligencji Quotient, co oznacza, że ​​pokazała zmianę od wadliwego poziomu do wyższego poziomu w zdolności abstrakcyjnego myślenia lub zdolności do formowania pojęć. Równolegle do tego nastąpiła oczywista poprawa postawy pacjenta i jej wgląd w jej stan, co stało się oczywiste po trzeciej sesji autoterapii u tego pacjenta. Gorąco zachęcam do lektury szczegółowego opisu tej sprawy w oryginalnym badaniu. Warto sprawdzić! .

Zaproponowano wiele teorii na temat tego, dlaczego działa autohemoterapia. Niektórzy twierdzą, że krew wstrzyknięta do mięśnia działa jako ciało obce, które aktywuje układ siateczkowo-śródbłonkowy, sieć komórek i tkanek w całym ciele i krwi (tj. Ogólnie tkanka łączna, śledziona, wątroba, płuca, szpik kostny i węzły chłonne ). Ta aktywacja stymuluje układ odpornościowy i szpik kostny, aby zwiększyć produkcję makrofagów, które następnie oczyszczają organizm ze szkodliwych drobnoustrojów, komórek rakowych i rozpadu. Aby podać przykład, drogie leczenie GcMAF twierdzi, że daje wyniki poprzez zwiększenie makrofagów. Autohemoterapia zwiększa poziom makrofagów w krwioobiegu przez 5 dni. Jak Dina Soliman, mgr inż. wyjaśnia:
Podczas gdy w mięśniu występuje krew, system siateczkowo-śródbłonkowy jest wzmacniany czterokrotnie, a maksymalne wzmocnienie kończy się dopiero po pięciu dniach. Prawidłowy zakres makrofagów we krwi wynosi 5% [1], autohemoterapia zwiększa z 5% do 22% w ciągu 8 godzin i utrzymuje się przez 5 dni [3]. Od 5 do 7 dnia poziom zaczyna ponownie spadać, cofając się do 5% 7 dnia. Dlatego autohemoterapia musi być powtarzana co 7 dni i może być wykonana przez 10, 15 lub 20 lat bez przeciwwskazań.
Ma to szerokie zalety w przypadku chorób przewlekłych i może wyjaśniać pozytywne wyniki zaobserwowane w autohemoterapii. Soliman przeprowadził badanie na 176 pacjentach cierpiących na różne choroby, takie jak cukrzyca typu 1, astma oskrzelowa, przewlekłe zapalenie zatok, alergiczne zapalenie spojówek, alergiczny nieżyt nosa, problemy skórne (pęcherzyki, egzema, wrzód), problemy z palcami paznokci (zakażenie, zanokcica), trądzik pospolity , problemy żołądkowo-jelitowe, nietolerancja laktozy, choroby tkanki łącznej, zmęczenie, miastenię ciężką, fibromialgię, dnę moczanową, zapalenie kości i stawów lub chorobę zwyrodnieniową, ból pleców ze zmianami Typ 1 na MRI (ze zwężeniem kanału kręgowego lub bez niego), choroby autoimmunologiczne (zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa, reumatoidalne zapalenie stawów) i zakaźne upławy. W badaniu podawano od 8 do 12 iniekcji, stosując od 3 do 10 cm3 własnej krwi pacjenta przez okres 4-6 tygodni. Wyniki dla osób z cukrzycą typu 1 naprawdę przykuły moją uwagę:

Wartość HbA1c tych dwóch osób była mierzona przed rozpoczęciem leczenia i wynosiła odpowiednio 8,5 i 8,9 (zakres normalny 4,6-6). Podczas leczenia nie zmieniły ani nawyków żywieniowych, ani jednostek insuliny, z których korzystali. Po 7 miesiącach ciągłego cotygodniowego leczenia, zatrzymali go, kiedy się znudzili. HbA1c ponownie mierzono 4 miesiące po ustaniu leczenia i odpowiednio 6,3 i 6,9. Następnie kolejne 5 miesięcy później ponownie zmierzono wartość HbA1c, która wynosiła odpowiednio 8,5 i 9,5.
Hemoglobina glikowana (HbA1c) jest pośrednim wskaźnikiem poziomu cukru we krwi pacjenta w ciągu ostatnich 3 miesięcy. Wydaje się, że samemu przeprowadzając autohemoterapię można uzyskać wyniki, że cukrzyca i leczenie insuliną nie mogą być osiągnięte u niektórych chorych na cukrzycę. W badaniu Solimana poprawie ulegał każdy pojedynczy pacjent i stan wspomniany powyżej.

Być może najlepiej udokumentowanym korzystnym efektem autohemoterapii w ostatnich latach jest jej leczniczy wpływ na infekcje półpaśca. U osób w podeszłym wieku półpasiec często ma bardzo wyniszczające objawy z przewlekłym i uporczywym bólem, który czasami nawet nie reaguje na opioidy. W 1997 r. Dr John H. Owlin opublikował artykuł, w którym podsumował swoje doświadczenia z autohemoterapią w herpes zoster. Donosi:
Półpasiec dotyczy znacznej liczby osób powyżej 50. roku życia. Do tej pory nie było zadowalającego leczenia. Autor klinicysty (JHO) był świadkiem dramatycznej reakcji pacjenta z półpaśca na autohemoterapię: ból został całkowicie zniesiony (w ciągu 48 godzin), a zmiany zniknęły w ciągu 5 dni bez nawrotów. Leczenie innych pacjentów z opryszczką rozpoczęło się od autohemoterapii. Dwudziestu pięciu pacjentom z opryszczką podano autologiczny transport krwi z 10 ml krwi z żyły łokciowej do mięśnia pośladkowego, a następnie obserwowano objawy kliniczne. 100% korzystna odpowiedź wystąpiła u 20 pacjentów, którzy otrzymali autohemoterapię w ciągu 7 tygodni od pojawienia się objawów klinicznych oraz 1 inny, który otrzymywał autohemoterapię w odstępie 9 tygodni. Nie wystąpiły żadne niepożądane objawy lub objawy leczenia. Wykazano skuteczność autohemoterapii w eliminacji klinicznych następstw w tych przypadkach infekcji opryszczki, a wyniki te uzasadniają dalsze rygorystyczne badania kliniczne.

Badanie to obejmowało przypadki półpaśca ocznego. W poniższej tabeli można zobaczyć ocenę każdego przypadku:
W artykule oryginalnym

Istnieje również bardzo stara praca, która pokazuje, w jaki sposób autohemoterapia jest łagodnym stymulantem kory nadnerczy, która następnie zwiększa wydzielanie hormonów, co skutkuje mniejszą liczbą krążących eozynofilów. Może to być szczególnie istotne dla osób cierpiących na pokrzywkę lub reakcje alergiczne.

W dzisiejszych czasach autohemoterapia jest zalecana w medycynie sportowej i ortopedii. Kiedy problem ma bardziej przewlekły zwyrodnieniowy komponent, jak w warunkach kończących się na "osis", autohemoterapia może być bardziej użyteczna niż standardowe leczenie. W 2003 r. Dr Scott G. Edwards i James H. Calandruccio opublikowali swoje doświadczenia z autohemoterapią w epicondylitis lub łokieć tenisisty w Journal of Hand Surgery. Wyjaśniają:
Cel: Większość nieoperacyjnych metod leczenia zapalenia nadkłykcia bocznego koncentruje się na hamowaniu procesu zapalnego, który w rzeczywistości nie występuje w warunkach tendinosis. Wstrzyknięcie autologicznej krwi może dostarczyć niezbędnych komórkowych i humoralnych mediatorów, aby wywołać kaskadę leczenia. Celem tego badania była prospektywna ocena wyników opornego bocznego zapalenia nadkłykcia, leczonego autologicznymi wstrzyknięciami krwi.

Metoda: Dwudziestu ośmiu pacjentom z bocznym zapaleniem nadkłykcia wstrzyknięto 2 ml autologicznej krwi pod prostownikiem carpi radialis brevis. Wszyscy pacjenci nie przeszli wcześniejszych operacyjnych terapii, w tym wszystkich lub kombinacji terapii fizycznej, szynowania, niesteroidowych leków przeciwzapalnych i wstrzyknięć steroidowych. Pacjenci prowadzili dzienniki i oceniali swój ból (0-10) i kategoryzowali się według stopnia zaawansowania Nirschla (0-7) na dobę.

Wyniki: Średni czas obserwacji wynosił 9,5 miesiąca (zakres 6-24 miesięcy). Po autologicznym zastrzyku krwi średni wynik w zakresie bólu zmniejszył się z 7,8 do 2,3. Średni stopień Nirschl zmniejszył się z 6,5 do 2,0. W przypadku 9 pacjentów otrzymujących więcej niż jedno wstrzyknięcie krwi średni wynik bólu i punkty Nirschl przed wstrzyknięciem wynosił odpowiednio 7,2 i 6,6. Po drugim wstrzyknięciu krwi ból i punktacja Nirschla wynosiły 0,9. Dwóch pacjentów otrzymało trzecią iniekcję krwi, która zniosła zarówno ból, jak i punktację Nirschla do 0.

Wnioski: Po autologicznym leczeniu iniekcyjnym krwi 22 chorych (79%), u których nie powiodło się postępowanie nieoperacyjne, całkowicie odczuwało ból nawet podczas intensywnej aktywności. Badanie to oferuje zachęcające wyniki alternatywnego, minimalnie inwazyjnego leczenia, które odnosi się do patofizjologii bocznego zapalenia nadkłykcia, które zawiodło w tradycyjnych metodach nieoperacyjnych.

W rzeczywistości skutki autohemoterapii w ciągu całej historii jej stosowania były tak fascynujące, że moja ulubiona hipoteza głosi, że autohemoterapia rzeczywiście aktywuje komórki macierzyste. To może nie być tak daleko idące, biorąc pod uwagę, że badanie opublikowane w 2017 roku pokazało, jak elektroakupunktura (EA) stymulowała mezenchymalne uwalnianie komórek macierzystych (MSC) do krwi obwodowej poprzez aktywację układu nerwowego. Niektórzy uważają bańki i akupunkturę za pośredni sposób wykonywania autohemoterapii.

Moja matka chrzestna otrzymała terapię komórkami macierzystymi w specjalistycznej klinice, a korzystne efekty, jakie uzyskała z tego sposobu leczenia, niekoniecznie są lepsze niż te, które widziała z autohemoterapii i innych niekonwencjonalnych metod leczenia. Autohemerapia jest znacznie mniej inwazyjna niż leczenie komórkami macierzystymi, które polega na ekstrakcji komórek tłuszczowych z tkanki brzusznej lub szpiku kostnego z kości biodrowej.

Rozważmy następujący cytat z przeglądu historycznego opublikowanego przez S.H. Shakman w podręczniku Autohemotherapy Reference Manual:
Co najmniej dwa ostatnie artykuły
wskazały, że stosowanie powtórnie wstrzykniętej krwi pełnej jest porównywalne z użyciem komórek macierzystych z krwi, a zatem korzystne ze względu na znacznie większą prostotę i łatwość szybkiego podawania; i
zapewnił, że korzystniejsze jest użycie pełnej krwi lub komórek macierzystych niż szpik kostny
Dr Luiz Moura, brazylijski lekarz, opisuje swoje kliniczne doświadczenia z autohemoterapią w wywiadzie dostępnym na youtube. Od klinicznej poprawy choroby naczyń obwodowych udokumentowanej przez angiografię do usuwania trądziku, jego doświadczenie warte jest wysłuchania:

https://www.youtube.com/watch?v=Ui6c5zR ... e=youtu.be


Bez względu na główne powody, dla których autohemoterapia jest tak przydatna, wyniki są dość wyjątkowe, a kilka referencji od przyjaciół i mnie wspiera tewyniki.

Czy autohemoterapia ma niepożądane skutki uboczne? Poza przypadkiem psychiatrycznym opisanym w powyższym badaniu, istnieją inne odnotowane przypadki tymczasowych krost, pokrzywki, gorączki i bólów wędrownych, które wydają się być pewnego rodzaju kryzysem uzdrawiającym. Objawy te zwykle ustępują po kilku dniach i zwykle są częstsze w pierwszych sesjach. W niektórych przypadkach łuszczyca pogorszyła się. Jak zawsze, wykonaj swoją pracę domową i skonsultuj się z lekarzem przed podjęciem jakiejkolwiek metody leczenia.


References"
0 x



Podróżnik w Czasie
Posty: 49
Rejestracja: poniedziałek 27 sty 2020, 17:30
x 46
x 12
Podziękował: 88 razy
Otrzymał podziękowanie: 73 razy

Re: Choroby psychiczne - CZY je leczyć???

Nieprzeczytany post autor: Podróżnik w Czasie » niedziela 27 mar 2022, 11:33

BABA pisze:
czwartek 17 gru 2020, 18:29
Też trochę odbiegnę od prekursora Pana profesora Dąbrowskiego. Serdecznie polecam (tym, którzy nie czytali) książkę Christel Petitcolin "Jak mniej myśleć". Widziałam ten tytuł wielokrotnie (w sieci można pobrać darmowego pdf) aleponieważbo jestem zdecydowanie daleka od zaleceń "nie myśl tyle" (albo wcale :roll: ) konsekwentnie ten tytuł omijałam. Jakoś nie zauważyłam, żeby bezmyślność dawała dobre rezultaty w jakiejkolwiek dziedzinie. Ponieważ jednak zdarzały Mi się "chwile" (oględnie ujmując) kiedy gonitwa myśli i powodowana nią gorączka psychiczna była dla Mnie wykańczająca nawet fizycznie (taki przegrzany mózg pożera okropną ilość energii zaś nadmiar myśli paraliżuje zdolność działania) nagle postanowiłam tą książkę przeczytać. Tak na wszelki wypadek - żeby mieć jakieś techniki do zapanowania nad tym chaosem, kiedy się znowu pojawi.

Powiem szczerze, że czytając tą książkę zdarzyło Mi się: kilka razy coś kopnąć ze złości, walnąć pięścią w stół, przekląć siarczyście co najmniej kilka razy, przekląć i zmieszać z błotem tych wszystkich przemądrzałych "psychologów i doktorów" i oczywiście obficie się spłakać. A co najważniejsze - odnaleźć Siebie i przywrócić Sobie poczucie godności. Dowiedziałam się, że nie jestem i nigdy nie byłam na nic chora. Prawdopodobnie jak spora część leczonych psychiatrycznie. Mój mózg po prostu pracuje w innym systemie - inaczej spostrzegam rzeczywistość, inaczej odczuwam, mam inne priorytety oraz myślę w sposób rozgałęziony a nie liniowy. Należę do tak zwanych osób wysoko wrażliwych (WWO) o silnej dominacji prawej półkuli. Co ma mnóstwo ogromnych zalet. Wszelkie terapie i leczenie zostały stworzone na bazie "odstępstw" od tak zwanej normy, która została stworzona dla Ludzi lewo półkulowych bo takich jest lwia większość w populacji. Więc "mniejszość" została uznana za chorą. Taki dziwny myk z dziedziny - jak inny to znaczy, że chory. ;)

Od momentu przeczytania tej książki i zaakceptowania Swojej odmienności - mogę śmiało powiedzieć, że wszelkie zmiany w Moim życiu zachodzą w tempie wręcz piorunującym. Książka ma swoje kontynuacje ale jakoś już Mnie mniej interesują, autorka w nich doradza jak posługiwać się Swoją odmiennością, po to żeby się "asymilować" w świecie lewo półkulowców.... A po co Mi to? Teraz zgłębiam zagadnienia kreacji rzeczywistości to Sobie wykreuję świat w którym to Ci "lewo" się zasymilują do Mnie. :lol: :D
Witam bardzo serdecznie,
też jestem Wwo, highly sensitive person, mam do tego grupę krwi 0rh-
Bardzo ciekawy i interesujący opis, który bardzo mi się podoba, my wwo nie jesteśmy chorzy, nasz piękny świat nas potrzebuje, jesteśmy równowagą i najważniejsze jest to jak obchodzić się z osobami wwo,większość uważa nas właśnie za lekko odchylonych, ale to jest całkiem inne postrzeganie rzeczywistości jakim operujemy, nasze zmysły pracują na innych poziomach jak u zwykłych ludzi, którzy nie są wwo.
Tutaj można sprawdzić czy ktoś jest wwo
https://www.idrlabs.com/pl/wysoce-wrazl ... e/test.php
0 x


Żeby dostrzec cokolwiek z Prawdy o Życiu i otaczającym nas Świecie, trzeba wyjść ponad wszystko to co wiemy i znamy🌌

ODPOWIEDZ