Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

MARIA MAGDALENA.

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: Kiara » wtorek 18 sie 2015, 00:48

Izrael: Odkryto ruiny Magdali - miasta z którego pochodziła Maria Magdalena. ZOBACZ ZDJĘCIA I VIDEO Data dodania: 2015-08-17 13:49:00

Obrazek


Magdala, Izrael. Archeolodzy prowadzący rutynowe prace na jednej z działek w Izraelu odkryli ruiny miasta Magdala. To z niego pochodziła ewangeliczna Maria Magdalena. To jednak nie koniec sensacji, bo katoliccy duchowni, którzy są właścicielem terenu, są przekonani, że w odkrytej synagodze nauczał Jezus Chrystus. Jednocześnie naukowcy pracujący przy wykopaliskach są zachwyceni liczbą i jakością znalezisk. ZOBACZ ZDJĘCIA I VIDEO.

Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/62113 ... ,id,t.html


http://www.polskatimes.pl/artykul/62113 ... ,id,t.html


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: Kiara » środa 19 sie 2015, 14:55

Nareszcie ktoś odważył się publicznie powiedzieć iż Energia, która kiedyś wcieliła się w postać znaną nam jako MARIA MAGDALENA jest teraz na ziemi. tak to prawda Ona jest na ziemi, ale nie jako Maria Magdalena ( każde wcielenie jest unikalne i jednorazowe ) bo nie ma takiej możliwości żeby wcielona Dusza mogła dokonać kolejnego wcielenia ze swojej postaci po śmierci fizycznego ciała. Inkarnacja , to jednorazowy awatar .... Dusza wydzielona jako Iskra Życia dla materialnej formy z olbrzymiej Zaświatowej Energii /DUCHA , który nie wciela się w całości nigdy w żadnym świecie materialnym.
Zatem czy to będzie MARIA MAGDALENA czy inna znana postać, ona się po raz drugi nie urodzi w swojej dawnej postaci.
Za każdym razem gdy następuje wcielenie kolejnej Iskry Życia z tej ENERGII /DUCHA mamy nową osobowość wzbogaconą wiedzą i mocą poprzedniej inkarnacji.

To jest ciekawy fragment wywiadu z Simonem Parkesem, który warto skomentować. Moim zdaniem warto wyjaśnić to, czego on być może nie wie, a być może nie do końca rozumie.
Jest jeszcze kilka interesujących jego wypowiedzi, które również skomentuje.

Kiara.



27:18 Wspominałeś, że Illuminati są bardzo zainteresowani Marią Magdaleną, czy możesz nam powiedzieć z jakiego powodu? Czy ona jest obecna na Ziemi? Jakie jest pochodzenie jej duszy?

Tak, Illuminati są nią bardzo zainteresowani i byli przez długi czas i każdy kto ma jakiekolwiek powiązania z wolnomularzami Cinia [pisownia? – kr], każdy kto studiował ten temat do samej głębi, będzie raz za razem pochłonięty. Pewna ilość osób znajdujących się na planecie teraz nosi w sobie, naukowcy powiedzieliby, dane bio-metryczne. Ja wolę to nazywać danymi Duszy, które zawierają najczystsze informacje o stworzeniu ludzkości. I wieść głosi, że jeżeli ktoś mógłby mieć dostęp do tych osób i odblokować lub złamać ich kod DNA, ale nie mylcie tego proszę z genomem, więc mając ten kod można mieć dostęp do istoty tego co czyni ludzi ludźmi. To by była najczystsza informacja – linia informacji, nie potrzeba wtedy szukać tego w liniach tysięcy przodków. To stanowiłoby bezpośrednie połączenie ze Źródłem i jest to w pewnym sensie technologia, umiejętność. Pewne grupy Reptylianów handlują genami. Tym się trudnią – handlują genetyką, nie złotem czy srebrem, lecz substancją genetyczną jako informacją i od wielu lat (przynajmniej 250 000 lat) usiłują zdobyć ten kod i jeszcze im się to nie udało i raczej nie powinni tego dostać. Ale są tym ogromnie zainteresowani i bardzo zaangażowani w jego pozyskanie. I czy ta osoba jest na Ziemi? – Tak [Maria Magdalena – kr]. To moja odpowiedź.......

https://krystal28.wordpress.com/



Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: Kiara » środa 19 sie 2015, 14:56

Zacznijmy od tego KIM... była i jest Energia wcielająca się mnóstwo razy na ziemi ( wyłącznie jako postać kobieca) znana i intrygująca nas mocno MARIA MAGDALENA..... to cząstka Energi, Iskra Życia przeolbrzymiej matrycy energetycznej znanej nam również pod nazwą "MATKA WSZYSTKICH ŻYĆ".

Ona jest depozytariuszką i strażniczką pierwotnego KODU ŻYCIA z którego poprzez kombinacje DNA powstały wszystkie formy życia, Ona i TYLKO ona niesie w sobie ten pierwotny pełny kod życia, ONA ma prawo "uruchamiać" otwierać bramy kolejnych poziomów rozwoju dla całokształtu stworzenia , gdy wibracja ziemi i żyjących na niej gatunków osiąga kolejny wyższy poziom , umożliwiający zaistnienie ewolucji.

Zatem gdy pojawia się na ziemi ( oczywiście zawsze poprzez kolejne urodzenie jako CZŁOWIEK) niesie możliwość pozytywnych zmian ewolucyjnych dla całokształtu życia. Jasna sprawa że nie wszystkim zależy na ewolucji LUDZKOŚCI , nie wszyscy są zadowoleni z pojawienia się na ziemi tej Eminencji, bo wiedzą że tracą dotychczasowe możliwości władzy.

Zatem za każdym razem gdy ta postać pojawia się na ziemi grupy jej przeciwne starają się ukryć tą informację , albo ją zabić, albo doprowadzić do niemożliwości zrealizowania zadania dla , którego się urodziła.
Ale równocześnie wszelakimi sposobami technicznymi usiłują rozpracować JEJ KOD DNA by uzyskać wiedzę pierwotną ( tą najczystszą) o stworzeniu LUDZKOŚCI i wszystkich form biologicznego życia... tak ta cala informacja jest w niej.

Ale tak perfekcyjnie zabezpieczona że nie jest absolutnie możliwe dla nikogo dostać się do niej żadnym technicznym sposobem ! Czy są w innych LUDZIACH te same identyczne wiązki energii jak w niej? Część tak we wszystkich osobach, które w trakcie JEJ wszystkich wcieleń urodziły się jako JEJ dzieci.

Ale w obecnych czasach na ziemi jest niewiele takich LUDZI,poza tym wiązki splecionych energii od matki nie mają wystarczającej wibracji oryginału Matki by można je było po skopiowaniu użyć do tworzenia nowych form życia. Bowiem kropla esencji matki podarowana dziecku miała wibrację odpowiednią dla wibracji czasu oraz Duszy dziecka.

Zatem cała ta misterna i pracochłonna akcja poszukiwawcza danych biometrycznych JEJ Energii Życia nie przyniosła i nie przyniesie oczekiwanego rezultatu. Nie bądźmy naiwni .... Emotikon smile przedstawiciele kilku grup obecnego systemu władzy doskonale wiedzą kim jest ta osoba na ziemi ,( ONA jest już od dawna zidentyfikowana), kim jest JEJ rodzina , skąd pochodzi i gdzie żyje.

To nie jest żaden sekret dla pewnej elity władzy i służb specjalnych. Ale .. pobranie JEJ próbek fizycznych ( które kilka ziemskich i nieziemskich ) laboratoriów ma w swojej dyspozycji w żaden sposób nie otworzy dostępu do poszukiwanych przez nich informacji, to po pierwsze, a po drugie TA postać jest chroniona w szczególny sposób.... zatem JEJ życiu i zdrowiu ( i połączonym z nią zaświatowym planem ) osobą NIC nie zagraża.

TYM razem plan dotyczący ewolucji Ludzi, ziemi i kosmosu zostanie zrealizowany w 100%. Z tego co ja wiem niebawem zobaczymy jego fizyczne efekty zarówno na ziemi jak i poza nią. I jeszcze jedno Maria Magdalena w czasie swojego ziemskiego życia była MESJASZEM , MESJASZ , TAK NAPRAWDĘ , TO DWIE OSOBY .... MĘŻCZYZNA I KOBIETA , BYLI NIMI JEZUS I ONA. Teraz również będą dwie osoby...... ONA i gotów do tej roli mężczyzna.



Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 21 lut 2016, 18:37

Grobowiec Marii Magdaleny

Do najbardziej znanych centrów kultu Marii Magdaleny należało Rennes-le-Château w Langwedocji oraz wiele innych miejsc we Francji z bazyliką Sainte Marie-Madeleine w Saint-Maximin-la-Sainte-Baume, w miejscu jej pochówku, na czele. Tam znajduje się jej alabastrowy grobowiec. Do innych ważnych miejsc kultu Marii Magdaleny zaliczyć można region Gellone. W Rennes-le-Château, w 1059 roku poświęcono jej kościół, a w 1096 wybudowano bazylikę świętej Marii Magdaleny w Vézelay. W tym miejscu w 1146 Bernard z Clairvaux nawoływał do krucjaty.
W pobliżu La Sainte Baume znajduje się pieczara pustelnia Marii Magdaleny. Według francuskiej legendy w miejscu tym Maria Magdalena przez 30 lat wiodła pustelnicze życie, kiedy to statek wraz z jej rodziną: Łazarzem, Martą i uczniami Jezusa – Maximinem i Marcellusem, rozbił się w pobliżu wybrzeży ówczesnej Galii, a dzisiejszej Francji, w okolicach Marsylii. W legendarnej pustelni Magdalena umarła i tam, w niewielkim miasteczku Saint-Maximin-la-Sainte-Baume w Prowansji, została pochowana. W XIII wieku odnaleziono jej domniemane doczesne szczątki. W tym miejscu Ludwik IX w roku 1254 zatrzymał się po powrocie z siódmej krucjaty.
Towarzyszący mu de Joinville pisał:
Przybyliśmy do miasta Aix w Prowansji, by czcić świętą Magdalenę, która spoczywa o dzień drogi stamtąd. Dotarliśmy do miejsca zwanego Baume, na bardzo stromej i urwistej skale, w której, jak powiadają, święta Magdalena długo mieszkała w pustelni.

Obrazek

Według tradycji Maria Magdalena, jej siostra Marta, brat Łazarz, a także Maximin (jeden z 72 uczniów) oraz około 70 innych chrześcijan, zostali wysłani na śmierć na łodzi bez żagli i wioseł na pełne morze. Opatrzność pomogła im poprowadzić łódź do miasta, które obecnie nosi nazwę Saint- Mary-of-the-Sea. Stamtąd grupa rozproszyła sie a Maria Magdalena i Łazarz udali się do Marsylii. Później zamieszkała w jaskini w Saint Baume. Obrazek W ostatnich dniach towarzyszył jej Maximin, umarła spokojnie w jego ramionach.

Obrazek Widok na sanktuarium Marii Magdaleny. Sanktuarium znajduje się na klifie z widokiem na Morze Śródziemne, około 30 mil na północny-wschód od Marsylii.

Wcześniej uważano, że szczątki Marii Magdaleny były w Vezelay; Jednak w 1279 roku, w dniu 12 grudnia odkryto kryptę w Saint-Maximin, którą ogłoszono grobem Marii Magdaleny. W sarkofagu był napis wyjaśniający dlaczego jej relikwie zostały tutaj ukryte.

Obrazek Wnętrze jaskini w Saint Maximin la Saint Baume

Obrazek Alabastrowy grobowiec Marie-Madeleine - Basilique de Saint-Maximin-Baume.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Maria_Magdalena#

Są jednakże informacje, że grób Magdaleny jest dobrze ukryty we francuskich Pirenejach. Poszukiwało go wielu, ale leży on sobie spokojnie na stoku góry, z której wypływa źródło Magdaleny. ;)
1 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: Kiara » niedziela 20 mar 2016, 12:02

Temat nie wyczerpany... ponieważ wiedza na temat Jezusa i M. M.jest nadal skrzętnie ukrywana zarówno przez pewne opcje żydowskie jak i przez Watykan.
Zawsze w ziemskich historiach powtarza się ten sam wątek ... walka o prawa do ziemi, o prawa spadkobierstwa ,w tym temacie motyw również jest istotny.

M.M. była najmłodszym dzieckiem Heroda Wielkiego, ojciec wydziedziczył wszystkie dzieci z poprzednich związków , wszystkie swoje dobra na całej ziemi przepisał testamentem Marii Magdalenie. Z tym faktem nie pogodziło się jej starsze przyrodnie rodzeństwo nigdy, szukali innych rozwiązań , a nawet unieważnienia woli Heroda Wielkiego w koalicji z rzymskim okupantem.

Testament Heroda Wielkiego ma jedną bardzo ciekawą klauzulę .... dziedzictwo jego przeolbrzymiego majątku MUSI przechodzić ZAWSZE w linii żeńskiej , czyli z matki na córkę.
Wiadomo że linia rodowa zachowana jest nie tylko przez gen ojca , a głownie przez RNa matki. Zatem czysty Ród kontynuują KOBIETY... ONE SĄ SPADKOBIERCZYNIAMI RODOWYMI ORAZ GWARANCJĄ UTRZYMYWANIA RODOWEJ LINII.

Jezus i Maria Magdalena doskonale wiedzieli o tym, wiedzieli że muszą zrobić WSZYSTKO by ich pierwsze dziecko córka przeżyła i przekazała ich genetykę potomnym , bowiem była to gwarancja współczesnego rozwoju duchowego, otworzenia możliwości LUDZIOM przez aktywację pewnych funkcji w ich DNA.

Zatem życie ich dwóch synów nie było zagrożone , w śmiertelnym niebezpieczeństwie było życie ich pierwszego dziecka , córki, o imieniu SAREN.
Co zrobili? Upozorowali jej śmierć w czasie niemowlęctwa ( niemowlęta w tamtych czasach często umierały) maleńka Saren razem z tajemniczymi opiekunami zniknęła. Wszystko było perfekcyjnie zaplanowane, musiało się udać i udało.

Opiekunowie razem z niemowlęciem udali się do Oazy Siwa w Egipcie , przepięknego miejsca niemalże na środku Sahary.

Saren nie została tam odnaleziona, oficjalnie nie żyła, nie znała nawet swojej prawdziwej tożsamości , w ten sposób zapewniono jej bezpieczeństwo w grupie podobnych dzieci.

Zasady małżeństwa dynastycznego , którym był związek Jezusa i M.M. wymagały posiadania trójki dzieci spłodzonych w określonych warunkach i czasie , wedle zakonnego rytuału.

Oficjalnie Jezus i M. M. mieli tylko dwóch synów , nie było córki spadkobierczyni rodowej po matce, która wypełniła by wymogi testamentu Heroda Wielkiego.

To dalszy ciąg tej w sumie prostej historii pazerności ludzkiej, która doprowadziła do przeolbrzymiej tragedii w dawnej Judei. Wiele tysięcy ludzi zapłaciło życiem za zakulisowe knowania i perfidne wprowadzenie ich w niepotrzebne powstania.

A, jak zawsze chodziło o korzyści materialne.... o ukrycie wiedzy dawnej Świątyni i władzę aspektu męskiego nad żeńskim .. czyli absolutna dysharmonię na ziemi.

cd...

http://www.disclose.tv/news/jesus_marri ... ipt/128958

Obrazek




Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: Kiara » piątek 13 maja 2016, 20:53


Scheda po Marii Magdalenie.....

Tak na marginesie kilka ciekawostek o Marii Magdalenie....

Pewne ustne przekazy, które tego dowodziły, zostały usunięte z Nowego Testamentu przed jego wydaniem, ale szereg innych pozostawiono nietkniętych w ewangeliach i innych księgach kanonu wiary. Nie bez znaczenia są tu relacje z ceremonii ich zaślubin. Nie jest to jednak w Kanie, jak sugerowali niektórzy teolodzy, ale wcześniej znacznie, bardziej wyraźny obrzęd namaszczenia w linii żeńskiej sięgający korzeniami tradycji syryjskiej rodziny, królewskiej , Marii Magdaleny, co potwierdza hebrajski Stary Testament."......

******
W Kodzie Leonarda Da Vinci mówi się, że Maria Magdalena i Jezus mieli córkę imieniem Sarah, ale imię to nie występowało w I wieku - był to natomiast izraelski tytuł oznaczający księżniczkę. Imię ich córki (urodzonej w roku 33 n.e.) brzmi Tamar - Tamar Sarah. Imię Tamar znaczy "liść palmowy" i jest identyczne z imieniem, jakie nosiła wymieniana w Starym Testamencie założycielka królewskiego domu Judy i jakie nadano siostrze króla Dawida. Jednak Maria Magdalena i Jezus oprócz córki mieli jeszcze dwóch synów, co potwierdziła dr Barbara Thiering z Rady ds. Badań Teologicznych przy Uniwersytecie w Sydney...."

***********

Ponieważ ukryto istnienie pierwszej córki Jezusa i M.M. ( oficjalnie podana była jej śmierć w niemowlęctwie) pierwsze dziecko Marii Magdaleny , córkę Saren była dzieckiem pierworodnym , spadkobierczynią rodową .... dziedziczką i przekazicielkę ich DNA i RNa matki oficjalnie mieli tylko dwóch synów.
Córka Tamar urodzona w 33 r.n.e. pochodziła ze związku przymusowego z bratem Jezusa już po jego "ukrzyżowaniu".. czyli kastracji , bo wymogiem rytualnym małżeństwa dynastycznego było spłodzenie trojki dynastycznych dzieci.
Nakazem tradycji brat musiał zastąpić brata w tym obowiązku w nakazowym małżeństwie ... w lewiracie.

Tamar była czwartym dzieckiem Marii Magdaleny , jej drugą córką ,oficjalnie dzieckiem Jezusa ale jej biologicznym ojcem był Jego młodszy brat znany później jako Józef z Arymatei.
gdy Tamar skończyła 5 lat prawnie odebrał ją matce. Wyjechał z nią do Irlandii.
Powstała nowa linia rodowa w której jest Dna i Rna Marii Magdaleny ale nie unikalne Dna Jezusa.
Spadkobiercy tego Rodu zataili wiedzę prawdziwą o nim, przekazali potomnym że Tamar była jedyną córką M.M. walczyli potajemnie zniszczenie spadkobierców rodu Saren.
Stworzyli A -Mer-y-ka na wzór Europy , usiłowano zmienić wzorce życia, podporządkować Ród Jezusa/ ROD NIEBIESKICH JABŁEK ... rodowi Jego brata / RODOWI WINNEGO GRONA .
do dzisiaj borykamy się z konsekwencjami tamtych decyzji i walki o schedę po Marii Magdalenie.

To wszystko jest niepotrzebne, bo wszyscy pochodzimy z tego samego Niebiańskiego Rodu, cała reszta ziemskiej przygody , to tylko droga ewolucji.. poznawania siebie na tle różnych zdarzeń , podejmowania decyzji w obliczu trudnych sytuacji... które odkrywają naszczą ciemną niedoskonałość albo świetlistość i nic więcej.

Kiara.


*******************

Poniższy artykuł pochodzi z 47-go numeru Nexusa.

Jego wydawca (Agencja Nolpress) ma stronę internetową zamieszczoną pod adresem http://www.nexus.media.pl/

Ich e-mail to nexus@nexus.media.pl

Telefon do Agencji Nolpress to 85 653 55 11



SCHEDA PO MARII MAGDALENIE.


Obrazek



Jeśli kogoś zaciekawiły artykuły "Święty Graal i tajemnica potomków Jezusa" i "Święty Graal i tajemnica potomków Jezusa - dokończenie" to pewnie zainteresuje go poniższy artykuł, który nawiązuje także do bestsellerowej powieści Dana Browna p.t. "Kod da Vinci". Między innymi Laurence Gardner wyjaśnia, że pierwsze dziecko Jezusa i Marii Magdaleny to nie była Sarah (jak w książce i w filmie "Kod da Vinci"), ale Tamar (Tamar Sarah), co oznacza "palmowy liść", a Sarah było po prostu izraelskim terminem oznaczającym księżniczkę i te imię nie występowało w I wieku.



Artykuł wyjaśnia także sprawę rzekomego przedstawienia Marii Magdaleny na obrazie "Ostatnia Wieczerza" znajdującym się w klasztorze Santa Maria delle Grazie w Mediolanie. Gdyby Leonardo da Vinci chciał przedstawić żonę Jezusa na obrazie mógł by to zrobić bezkarnie tak jak uczynił n.p. Fro Angelico. Historyczne znaczenie wizerunków Marii Magdaleny w dziełach sztuki czy na malowidłach jest znacznie bardziej wybuchowe, niż to ma miejsce w scenariuszu zaprezentowanym w Kodzie Leonarda da Vinci.

*****************************





Żona Jezusa, Maria Magdalena, była w początkowym okresie chrześcijaństwa jego najważniejszą postacią, znacznie przewyższającą znaczeniem Piotra i Pawła.



Dziesięć lat temu w książce Bloodline of the Holy Grail (Krew z krwi Jezusa) po raz pierwszy omówiłem ukrywane dane archiwalne dotyczące Chrystusa i Marii Magdaleny oraz znaczenie rodowodu ich potomstwa. Temat ten został podchwycony przez Dana Browna w jego beletrystycznej książce The Da Vinci Code (Kod Leonarda Da Vinci) o wybuchowym i kontrowersyjnym charakterze, która rzuca nowe światło na życie Marii Magdaleny.



W czasie ostatnich dziesięciu lat udało się pozyskać szereg nowych informacji z archiwów klasztornych i templariuszy, które znacznie poszerzają zakres wcześniej opublikowanych danych.



Maria Magdalena jest jedną z najczęściej portretowanych i rzeźbionych klasycystycznych postaci. Artyści i romantycy uwielbiali ją, natomiast kościelny establishment nieustannie ją szkalował. W Nowym Testamencie jest przedstawiona jako sponsor Jezusa, kobieta, którą kochał, bliska towarzyszka jego matki i pierwsza osoba, z którą rozmawiał po zmartwychwstaniu. Mimo to doktryna kościoła głosi, że była ona grzesznicą, co nie przeszkodziło, by ta grzesznica została ostatecznie w roku 1969 uznana za świętą.



Pozycja Marii Magdaleny ma charakter unikalny w historii chrześcijaństwa. Mimo jej wyraźnie drugorzędnej roli w ewangelii w innych tekstach jest przedstawiana jako jedna z czołowych postaci. W rzeczywistości jest najważniejszą postacią chrześcijaństwa, znacznie przewyższającą znaczeniem Piotra i Pawła. Dramat wyłaniający się z watykańskich i klasztornych archiwów dotyczy jej małżeństwa z Jezusem, jej wygnania z Judei w roku 44 n.e. pod zarzutem podburzania i udokumentowanego prześladowania jej potomków przez kolejnych rzymskich cesarzy. Dlaczego Biblia nie zawiera tych faktów? Otóż częściowo zawiera, lecz tych faktów nie naucza się i nie omawia.



Warto tu podkreślić, że mimo istnienia wielu wczesnochrześcijańskich malowideł naściennych w położonych pod ulicami Rzymu katakumbach, najstarsze dotąd odkryte w obiektach położonych na powierzchni wcale nie przedstawiają Jezusa lub jego matki, ale Marię Magdalenę. Jedno z nich zatytułowane Myrrophore (Zwiastun Marii) przedstawia Marię u grobu Chrystusa z alabastronem (naczynie z alabastru, gliny lub szkła przeznaczone na wonności, używane w starożytnej Grecji, Egipcie i Rzymie. - Przyp. tłum.) zawierającym maść. To pochodzące z początku III wieku (na długo przed ustanowieniem Kościoła Rzymskokatolickiego) malowidło zostało znalezione w kaplicy nad rzeką Eufrat w Syrii, skąd w latach trzydziestych XX wieku zostało przeniesione do Galerii Sztuki Uniwersytetu Yale.



Liturgiczne ewangelie nie mówią nic o rodzicach Marii Magdaleny. Mówią o tym natomiast inne teksty historyczne i najistotniejszy w tym przekazie jest jej status cywilny. W ewangeliach, które ze względów strategicznych zostały wykluczone z Nowego Testamentu. W roku 397 n.e. na Radzie w Kartaginie, Maria Magdalena została określona jako żona Mesjasza. Nawet z dokumentów katarskich pochodzących z Prowansji z XIII wieku n.e. jasno wynika, że w kołach gnostycznych była ona "zawsze rozumiana jako żona Jezusa".



Pewne ustne przekazy, które tego dowodziły, zostały usunięte z Nowego Testamentu przed jego wydaniem, ale szereg innych pozostawiono nietkniętych w ewangeliach i innych księgach kanonu wiary. Nie bez znaczenia są tu relacje z ceremonii ich zaślubin. Nie jest to jednak Kanie, jak sugerowali niektórzy teolodzy, ale znacznie bardziej wyraźny obrzęd namaszczenia sięgający korzeniami tradycji syryjskiej rodziny królewskiej Marii Magdaleny, co potwierdza hebrajski Stary Testament.



Książka Dana Browna Kod Leonarda Da Vinci sugeruje, że Maria pochodziła z linii Benjamina, ale tak nie było. Jej pochodzenie jest znacznie wyższe, wywodziła się z tej samej linii Dawida, co Jezus, z suwerennym rodowodem wiodącym przez panujący w II wieku p.n.e. w Judzie kapłański ród królewski Hasmoneuszy. Dominikańskie i benedyktyńskie zapiski są również zgodne z tym, że pochodzenie Marii Magdaleny ze strony matki wywodzi się z rodzin królewskich Judei, z ze strony ojca z rodzin królewskich Syrii.



W Kodzie Leonarda Da Vinci mówi się, że Maria Magdalena i Jezus mieli córkę imieniem Sarah, ale imię to nie występowało w I wieku - był to natomiast izraelski tytuł oznaczający księżniczkę. Imię ich córki (urodzonej w roku 33 n.e.) brzmi Tamar - Tamar Sarah. Imię Tamar znaczy "liść palmowy" i jest identyczne z imieniem, jakie nosiła wymieniana w Starym Testamencie założycielka królewskiego domu Judy i jakie nadano siostrze króla Dawida. Jednak Maria Magdalena i Jezus oprócz córki mieli jeszcze dwóch synów, co potwierdziła dr Barbara Thiering z Rady ds. Badań Teologicznych przy Uniwersytecie w Sydney.

Skąd pochodzą te informacje? O dziwo, większość z nich znaleźć można w tych częściach Nowego Testamentu, które są powszechnie pomijane w naukach serwowanych przez kościelną hierarchię. Są również doskonałe źródła datowane na I wiek n.e. (uściślone przez ojców ruchu chrześcijańskiego), które mówią o brutalnych prześladowaniach, jakich doświadczyła ta linia rodowa.



Po ukrzyżowaniu, zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Jezusa kolejni rzymscy cesarze, począwszy od Wespazjana (lata 69-79 n.e.), przesyłali swoim dowódcom wojskowym rozkazy mówiące, że potomków Jezusa i jego rodziny należy ścigać i ścinać im głowy. Wybitni historycy, tacy jak Hegesippos i Euzebiusz odnotowali, że dążono do przerwania kontynuacji tego mesjanistycznego królewskiego domu.



Wydany w roku 70 n.e. (około 40 lat po ukrzyżowaniu) cesarski edykt nakazywał: "rodzinę Dawida należy odszukać, nikt królewskiego pochodzenia nie może ostać sie pośród Żydów". Kolejne doniesienia mówią, że chociaż wielu członków tej rodziny zostało złapanych, niektórych zwolniono i po "zwolnieniu zostali oni przywódcami Kościoła w ściśle dynastycznym porządku, ponieważ posiadali wrodzone prawa i ponieważ pochodzili z królewskiej rodziny". Ci prześladowani potomkowie nosili nazwę Desposyni (Następcy Pana).



Archiwum Watykańskie ujawnia, że w roku 318 n.e. delegacja potomków Mesjasza stanęła przed Sylwestrem, biskupem Rzymu. Twierdzili oni, że Nazareński Kościół Jezusa ulega deprawacji i że powinien być zarządzany przez prawowitych potomków rodziny, a nie przez despotyczny imperialny reżym. Oświadczono im jednak, że moc zbawienia nie jest związana z Jezusem, lecz z cesarzem Konstantynem, dla którego zostało "zarezerwowane mesjanistyczne dziedzictwo od początku świata"!



Ciężkie było położenie i dola potomków Jezusa i Marii Magdaleny. Wbrew przekazom historycznym ortodoksyjny kler Rzymu, który wykształcał się od IV wieku n.e., doprowadził do ich odsunięcia. Kiedy Jan Kasjan z Betlejem zakładał w IV wieku zakon Kasjanitów, Maria Magdalena cieszyła się w tym zakonie ogromną czcią i jego członkowie stali się oficjalnymi strażnikami jej grobu. W czasach późniejszych Maria Magdalena została ogłoszona Matką Opiekunką Zakonu Dominikanów i szata graficzna z nią związana w wersji dominikanów, franciszkanów i innych grup zakonnych znacznie różniła się od propagowanej przez Kościół Rzymskokatolicki.



Warto tu zauważyć, że podczas gdy Kościół pomniejszał znaczenie Marii Magdaleny, kardynałowie i biskupi zamówili dodatkową liczbę jej portretów do europejskich kościołów. Trudno było pojąć tego przyczynę, ale na szczęście zachowały się zapiski wyjaśniające, jak i dlaczego do tego doszło, przede wszystkim pochodzące z pracowni renesansowego artysty Rafaela, ucznia Michała Anioła i Leonarda da Vinci, którego w roku 1508 wezwał do Rzymu papież Juliusz II.



Pracownia otrzymała zamówienie na udekorowanie kaplicy poświęconej Marii Magdalenie w rzymskich Kościele Trinita dei Monti. Zamówienie mówiło o namalowaniu nastawy w postaci sceny zmartwychwstania i czterech związanych z Marią Magdaleną ściennych fresków. Modelem do tych fresków była Lukrecja Scanatoria, opisywana jako "unafamossima cortigiana di Roma" ("sławna rzymska kurtyzana"). W rzeczywistości była ona ulubioną kochanką samego papieża Juliusza. Inne znane kurtyzany dworu papieskiego z okresu odrodzenia to Masina, Vanozza dei Cattanei, Giulia Farnese, Gaspara Stampa, Veronica Franco i Tullia d'Aragona. Kobiety te żyły w największym papieskim przepychu obdarowywane domami, winnicami i wszelkimi dobrami.


CD.....



Obrazek
Ostatnio zmieniony piątek 13 maja 2016, 21:02 przez Kiara, łącznie zmieniany 1 raz.
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: Kiara » piątek 13 maja 2016, 20:55

CD....


Nie stosując się do celibatu obowiązującego w Kościele, watykańscy hierarchowie prowadzili ekstrawaganckie życie seksualne, ale to nie była nowinka okresu renesansu. Była to scheda kultury papieskiej sięgającej korzeniami do rzymskiego prawa cesarza Teodozjusza z V wieku i Justyniana z VI wieku spisanego w Corpus Juris Civilis (Kodeks Prawa Cywilnego). To właśnie wtedy Marii Magdalenie po raz pierwszy przypisano pozabiblijny status nierządnicy, co w roku 591 ogłosił papież Grzegorz.



Obecnie, jak wynika z kronik, jest już oczywiste, że dokument z roku 591 był manewrem rzymskich hierarchów. Maria stała się kozłem ofiarnym. Była konsekwentnie oczerniana przez Kościół, który przypisał jej żal za grzechy, których nie popełniła. Biskupi traktowali ją jako swoje nie kończące sie źródło rozgrzeszenia - czuli się w pełni rozgrzeszeni z łamania celibatu tak długo, jak długo zamawiali portrety pokutnicy Marii Magdaleny.



W pierwszych wiekach Kościoła Rzymskokatolickiego Jezus został odsunięty na bok, nie był traktowany jako postać o dużym znaczeniu. Od czasów Konstantyna Wielkiego cesarze byli ostatecznymi bóstwami ruchu, pełniąc rolę, którą przejęli papieże po upadku Zachodniego Cesarstwa. W kolejnych wiekach autorytet papiestwa stale spadał i w VIII wieku Kościół był bliski całkowitego upadku.



Kluczowi monarchowie Europy wywodzili się z linii Dawida, a niektórzy z nich pochodzili z bezpośredniej linii potomków Jezusa, Desposynów. Wszystkie wysiłki, by ich zniszczyć (jak opisuje to Euzebiusz, Hegesippos i inni) spełzły na niczym. Jedynym sposobem umożliwiającym dworowi papieskiemu ugruntowanie swojej nadrzędnej roli było przejęcie kontroli nad strukturą monarchii, co w roku 751 udało się zrealizować papieżowi Zachariaszowi.



Bez podawania źródła Zachariasz przedstawił nieznany dotąd dokument, który wyglądał na sporządzony 400 lat wcześniej i opatrzony podpisem cesarza Konstantyna. Głosił on, że papież jest osobiście wyznaczonym przez Chrystusa jego reprezentantem na Ziemi z pałacem, którego ranga znacznie przewyższa wszystkie pozostałe pałace świata. Dokument głosił, że udzielona mu przez Boga godność przewyższa godność wszystkich ziemskich władców i że on, papież, posiada moc i upoważnienie do "wyznaczania" królów i królowych jako swoich podwładnych.



Dokument stał się znany jako Donacja Konstantyna i jego zasady zostały z miejsca wprowadzone w życie. Za jego sprawą monarchia przeobraziła się ze strażnika społeczeństwa we władzę absolutną. Od tego momentu europejscy władcy byli koronowani przez papieża i w ten sposób stawali się sługami Kościoła zamiast ludzi. Zlikwidowane Cesarstwo Rzymskie było już reliktem historycznym i Zachariasz wpadł na pomysł utworzenia Świętego Cesarstwa Rzymskiego kontrolowanego z Watykanu.



Pierwszym posunięciem było zdetronizowanie najbardziej wpływowego domu królewskiego Europy - władającej Galią (Francją) dynastii Merowingów. Ta enigmatyczna dynastia szczycąca się genealogią wywodzącą się od izraelskiego króla Dawida rządziła Frankami od 300 lat. Zgodnie z edyktem cesarza Wespazjana z I wieku n.e. który nakazał: "rodzinę Dawida należy odszukać, nikt królewskiego pochodzenia nie może ostać się pośród Żydów" - Merowingowie nie powinni według Zachariasza w ogóle istnieć. W rezultacie doprowadził do ujęcia i uwięzienia ich króla Childerica III, a następnie do osadzenia w jego pałacu rodziny miejscowych notabli, którzy przyjęli nazwę Karolingów. W całym 236-letnim okresie panowania Karolingów jedynym znaczącym królem był Karol Wielki.



W ten sposób udało się ustanowić nowy zwyczaj i zapoczątkować Święte Cesarstwo Rzymskie. Od tego momentu europejscy królowie byli koronowani przez papieża - w Anglii z jego nominacji nastał arcybiskup Cantenbury. Szkocja pozostała osamotniona w swoim oporze przeciwko tej pokrętnej katolickiej inwazji i jej monarchowie byli kolejno ekskomunikowani.



Donacja Konstantyna jest obecnie we wszystkich encyklopediach świata opisywana jako "największe na świecie fałszerstwo". Dowód na to został odkryty 500 lat temu, Donacja powołuje się na Nowy Testament według Wulgaty przełożonej na łacinę przez św. Hieronima, który urodził się w roku 347 n.e. czyli co najmniej 20 lat po rzekomym wydaniu i podpisaniu tego dokumentu przez Konstantyna (różne źródła podają odmienne daty rzekomego wydania Donacji przez Konstantyna. Było to według nich między rokiem 315 a 325 n.e. - Przyp. red.). Co więcej, język Donacji jest typowy dla VIII wieku i nie zdradza żadnych cech podobieństwa ze stylem stosowanym w czasach Konstantyna.



Pierwszym, który w roku 1001 ogłosił Donację oszustwem, był saksoński cesarz Otto III, ale tę sprawę ignorowano aż do XV wieku, w którym włoski lingwista Lorenzo Valla zdecydowanie podważył jej prawdziwość. Doszło do tego, kiedy został zatrudniony przez papieża Mikołaja V do pracy w Bibliotece Watykańskiej gdzie odnalazł Donację i ogłosił, że jest ośmiowiecznym fałszerstwem. Tak czy inaczej, dokument ten umożliwił wprowadzenie nowego stylu papieskich rządów. Było to narzędzie, przy pomocy którego Kościół Rzymskokatolicki zawłaszczył władzę polityczną i po upadku Zachodniego Imperium usunął Desposynów, potomków Jezusa i Marii Magdaleny. Dokument ten stał się podstawowym dokumentem papieskiej dominacji nad całym chrześcijaństwem i jego monarchami.



W Kodzie Leonarda da Vinci mówi się, w jaki sposób Leonardo da Vinci umieścił skrycie Marię Magdalenę na swoim malowidle naściennym "Ostatnia Wieczerza" znajdującym sie w klasztorze Santa Maria delle Grazie w Mediolanie. W rzeczywistości tak nie było. To przypuszczenie zostało oparte na przestarzałej koncepcji wysuniętej w roku 1994 na podstawie stanu tego malowidła w postaci, jaka zachowała się po oczyszczeniu go w roku 1954 przez Mauro Pellicciolego.



W Kodzie da Vinci mówi się, że w czasie renowacji w roku 1954 malowidło "Ostatnia Wieczerza" zostało "oczyszczone aż do oryginalnej farby położonej przez da Vinci", jednak nie jest to zgodne z prawdą. Już wtedy było wiadomo, że jedynie jedna piąta oryginalnego obrazu da Vinci pozostała nietknięta i że wszystko było pozacierane przez późniejsze przemalowania i kolejne próby renowacji Pelliccioli jedynie oczyścił powierzchnię i zabezpieczył dzieło przed pleśnią.



Dopiero w roku 1978 właściwej renowacji malowidła dokonał znany konserwator dzieł sztuki dr Pinin Brambilla Barcilon. Renowacja zajęła mu dwadzieścia lat i w tym czasie malowidło nie było dostępne dla zwiedzających. Zostało odsłonięte dopiero w roku 1999, zaś źródło, na które powołuje się Dan Brown w swojej książce, zostało napisane pięć lat wcześniej i nie opierało się na obecnie istniejącej "Ostatniej Wieczerzy".



Podczas zakończonej w roku 1999 renowacji malowidło rzeczywiście zostało odsłonięte aż do oryginalnej farby Leonarda da Vinci, które by świadczyły, że w miejscu, gdzie znajduje się apostoł Jan, była kobieta. Na przykład łańcuch na szyi okazał się pęknięciem ściany. Domniemany zarys piersi na postaci został spowodowany ciemnymi plamami sztukaterii pochodzącej z wcześniejszych prób uzupełnienia tynku. Ponadto w Bibliotece Ambrosina w Mediolanie znajduje się szkic projektu tej postaci, która jest z całą pewnością podpisana "Jan", natomiast dwa znane portrety Marii Magdaleny autorstwa Leonarda da Vinci nie mają nic wspólnego z postacią apostoła przedstawioną na "Ostatniej Wieczerzy".



Gdyby Leonardo chciał przedstawić Marię Magdalenę na "Ostatniej Wieczerzy", mógłby zrobić to bezkarnie. Postąpili tak inni artyści, na przykład Fro Angelico, który przedstawił Marię Magdalenę jako trzynastego apostoła. Nie było żadnej potrzeby, aby artysta zatrudniony przez dominikanów wprowadzał potajemnie Marię Magdalenę, która od XIII wieku była wiodącą postacią w dominikańskich dziełach sztuki jako Matka Protektora Zakonu.



Kolejny wątek Kodu Leonarda da Vinci sugeruje, że Klasztor Syjonu (stolica kantonu Valais położonego w południowo-zachodniej części Szwajcarii; Sion to nazwa francuska, zaś jej niemiecki odpowiednik to Sitten. - Przyp. tłum.) był siedzibą tajnego zakonu zwolenników Marii Magdaleny, którego początki sięgają czasów wypraw krzyżowych. To jest zupełnie wyssane z palca, ponieważ nie było stałej organizacji o tej nazwie. W różnych czasach były cztery nie związane ze sobą organizacje o podobnych nazwach, z których tylko jedna miała bezpośredni związek z Marią Magdaleną.



W rzeczywistości opis tego stowarzyszenia pochodzący z renesansowych kronik Prieure Notre Dame de Sion jest bardzo odkrywczy. Stowarzyszenie to kierowane przez Rene d'Anjou, króla Neapolu, wymienia różnych europejskich królów i królowe oraz osoby z kół artystycznych, takie jak Giotto di Bondone, Jan Van Eyck, Leonardo da Vinci i inni, jako zagorzałych zwolenników spuścizny po Marii Magdalenie. To właśnie w wyniku ich działań założono eremiczną szkołę La Madelaine de St Baumette w Prowansji oraz ustanowiono betańskie święta w Marsylii, Tarascon i Aix.



Poza tym to, co pisze Dan Brown, Maria Magdalena jest od stuleci ulubienicą artystów, od Giotta di Bondone poczynając, a na Salwadorze Dali kończąc. Obrazy Marii Magdaleny są często bardzo odległe od biblijnych wizerunków, ale nigdy nie jest ona przedstawiana w sposób złośliwy.



Wizerunki Marii Magdaleny w dziełach sztuki, czy to na malowidłach "Ostatnia Wieczerza", "Magdalena w Kanie", czy też innych, są zawsze przedstawiane otwarcie i ich historyczne znaczenie jest znacznie bardziej wybuchowe, niż to ma miejsce w scenariuszu zaprezentowanym w Kodzie Leonarda da Vinci.



Sir Laurence Gardner

Autor powyższego artykułu jest autorem książki Bloodline of the Holy Grail (Krew z krwi Jezusa. Święty Graal i tajemnica potomków Jezusa).



Liczba odsłon na "starej" stronie Cudu Miłości: 7874

http://cudmilosci.net/index.php?option= ... Itemid=486


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: Kiara » czwartek 09 cze 2016, 23:17

MAŁŻEŃSTWO MARII MAGDALENY I JEZUSA...... UKRYWANA PRAWDA .


Poza oczywistymi niezrozumieniami, błędnymi interpretacjami i chybionymi tłumaczenia kanoniczne ewangelie cierpią z powodu wielu rozmyślnie wprowadzonych poprawek.
Pewne oryginalne akapity zostały zmienione, inne usunięte, a jeszcze inne dodano tak, aby zadowolić partykularny interes kościoła.
Większość z tych poprawek wprowadzono w czwartym wieku, kiedy dokonywano przekładu na łacinę z oryginalnych greckich i semickich tekstów.
Nawet jeszcze wcześniej, około roku 195 n.e., czyli 1800 lat temu, biskup Klemens z Aleksandrii dokonał pierwszej znaczącej poprawki tekstu ewangelii.

Usunął on istotna cześć z ewangelii Marka napisanej około sto lat wcześniej i uzasadnił swój czyn w liście:

“Bo gdyby one nawet mówiły coś, co jest prawda, ten, który kocha Prawdę, nie... zgodziłby się z nimi... Albowiem nie wszystkie prawdy będą ogłoszone wszystkim ludziom".


Interesujące. Chodziło mu o to, ze nawet w tym wczesnym okresie istniały już rozbieżności miedzy tym, co napisali twórcy ewangelii, a tym, czego chcieli nauczać biskupi.
Tej usuniętej przez biskupa Klemensa części do dziś brak w ewangelii Marka.
Ale jeśli porównamy Marka z wersja jego ewangelii, jaka znamy dzisiaj, okaże się, ze nawet bez tej usuniętej części jest ona znacznie dłuższa od oryginalnej! Jedna z dodatkowych jej części opisuje proces zmartwychwstania i składa się z 12 pełnych wersetów umieszczonych pod jej koniec, rozdziali 16.

Obecnie wiadomo, ze wszystko, co dotyczy wydarzeń po ukrzyżowaniu, zostało dodane przez biskupów Kościoła lub ich skrybów około czwartego wieku. Chociaż watykańskie archiwa potwierdzają to, większość ludzi ma utrudniony do nich dostęp, a nawet jeśli im się to uda, to okazuje się, ze stara greka jest bardzo trudna do zrozumienia.

Co znajdowało się w tej części ewangelii Marka, która Klemens postanowił usunąć? Była to cześć dotycząca wskrzeszenia Łazarza.

W oryginalnym tekście ewangelii Marka Łazarz został przedstawiony jako osoba ekskomunikowana-jednostka w stanie śmierci duchowej w wyniku wyklęcia, a nie w stanie śmierci fizycznej.

Opisana była nawet scena, w której Jezus i Łazarz nawołują się nawzajem przed otwarciem grobu. Ten opis kolidował z chęcią biskupa do przedstawienia podniesienia Łazarza jako cudu, a nie zwykłego uwolnienia go ze stanu ekskomuniki.

*****************


Co więcej, to ustawiało w pewien sposób scenę ukrzyżowania samego Jezusa, którego zmartwychwstanie z duchowej śmierci podobnie jak w przypadku Łazarza również nastąpiło w podobnym trzydniowym trybie.

***************


W wyniku wyroku Jezus został podniesiony (uwolniony lub zmartwychwstały) ze stanu śmierci zgodnie z obowiązującym prawem trzeciego dnia. Jednak w przypadku Łazarza Jezus pogwałcił prawo przez podniesienie swojego przyjaciela po trzydniowym okresie symbolicznej choroby.
W oczach rady starszych prawna śmierć Łazarza oznaczała w tym momencie śmierć fizyczną. Łazarzowi groziło w tej sytuacji wpakowanie do worka i pogrzebanie żywcem.

Jego zbrodnia polegała na tym, ze poprowadził zbuntowanych ludzi do zabezpieczenia wodociągu, którego bieg zmieniono puszczając wodę poprzez nowy rzymski akwedukt w Jerozolimie.

Jezus dokonał uwolnienia nie mając do tego uprawnienia (nie był kapłanem, którym przysługiwało to prawo).
Potem Herod-Antypas Galilejski zmusił najwyższego kapłana Jerozolimy do złagodzenia swojego wyroku na korzyść Jezusa i właśnie to było potraktowane jako niezwykły cud!

Było jednak jeszcze coś więcej, co spowodowało usuniecie części ewangelii Marka.
Otóż w opisie przypadku Łazarza Marek stwierdził wyraźnie, ze Jezus i Maria Magdalena byli w rzeczywistości mężem i żoną.
Historia o Łazarzu w ewangelii Jana zawiera dosyć dziwne zdanie, które mówi, ze Marta przybywa od grobu Łazarza, aby pozdrowić Jezusa, podczas gdy jej siostra, Maria Magdalena, pozostaje w domu i czeka na wezwanie Jezusa.

Natomiast w oryginalnym tekście Marka, jest mowa, ze Maria Magdalena w rzeczywistości wyszła z domu z Marta i po upomnieniu przez uczniów Jezusa została odesłana z powrotem do domu, gdzie miała czekać na jego wezwanie.

Była to szczególna zasada prawa judaistycznego, zgodnie z która zonie w czasie uroczystości żałobnych nie wolno było wyjść z domu, dopóki nie zezwoli jej na to mąż.
Jest wiele informacji, już pozabiblijnych, dowodzących, ze Jezus i Maria Magdalena byli mężem i żoną, lecz czy w samych ewangeliach jest coś na ten temat, coś, co uszło uwadze redaktorów i potwierdza to przypuszczenie?

Otóż jest kilka szczegółów potwierdzających ten fakt. Jest w ewangeliach siedem list kobiet, które cały czas kręcą się wokół Jezusa.

Na listach tych znaj duj e się oczywiście matka Jezusa, lecz na sześciu z nich imię Marii Magdaleny znajduje się na pierwszym miejscu, nawet przed jego matka.

Studiując inne listy z tego okresu można zauważyć, ze nazwisko “First Lady" (“Pierwszej Damy") było zawsze umieszczane na pierwszym miejscu.

Zwrot “First Lady" jest do dziś stosowany w Ameryce. Była to zawsze kobieta najstarsza ranga i zawsze wymieniano ja na pierwszym miejscu.

I Królowa Mesjasza, Maria Magdalena, powinna być wymieniana na pierwszym miejscu, co faktycznie miało miejsce.
Ale czy małżeństwo to jest opisane w ewangeliach? Otóż jest. Wielu ludzi sugerowało, ze ślub w Kanie był ślubem Jezusa i Marii Magdaleny.

Nie była to ceremonia ślubna jako taka, aczkolwiek w ewangeliach jest mowa o ślubie. Ślub jest zupełnie odrębnym namaszczeniem w Betanii.

U Łukasza mamy pierwsze namaszczenie Jezusa przez Marie, dwa i pól roku przed drugim namaszczeniem.
U niewielu ludzi zdarza się, aby były to dwa wydarzenia, a w tym wypadku sa to wydarzenia odlegle od siebie w czasie o dwa i pól roku.

Czytelników z pierwszego stulecia naszej ery wcale nie zdziwiłaby dwuetapowa ceremonia zaślubin następcy tronu. Jezus był, jak wszystkim wiadomo, “Mesjaszem", co po prostu oznacza “Namaszczony".

Tak naprawdę wszyscy wyżsi kapłani i królowie z rodu Dawida byli Mesjaszami. Jezus nie był tu wyjątkiem.
Chociaż nie miał świeceń kapłańskich, zyskał prawo to tytułu Mesjasza z uwagi na to, ze był potomkiem króla Dawida i pochodził z rodu królewskiego, lecz nie nadano mu tego tytułu, dopóki nie został fizycznie namaszczony przez Marie Magdalenę, z racji je] uprawnień jako wyższej kapłanki- nie długo przed ukrzyżowaniem.

Słowo “Mesjasz" pochodzi od żydowskiego czasownika “namaszczać", który wywodzi się z kolei od staroegipskiego słowa “messeh", czyli “święty krokodyl".

To właśnie sadłem messeha siostry-panny młode faraonów namaszczały swoich mężów w czasie zaślubin.
Ten egipski zwyczaj ma swoje źródło w królewskich obyczajach starożytnej Mezopotamii.

W Pieśni nad Pieśniami Starego Testamentu znajdujemy również namaszczanie króla podczas zaślubin. Mówi się, ze olejem używanym w Judei był wonny olejek ze spikanardu8 (Nard ostachysjatamański) -bardzo drogi olejek z korzenia krzewu rosnącego w Himalajach.

Rytuał namaszczania miał zawsze miejsce wtedy, gdy mąż / król zasiadał do stołu.
W Nowym Testamencie namaszczenie Jezusa przez Marie Magdalenę rzeczywiście odbyło się w chwili, gdy zasiadł on do stołu, i to ślubnym olejkiem narodowym.

Następnie Maria omiotła jego stopy swoimi włosami i przy pierwszym namaszczeniu dwuczęściowych zaślubin zapłakała. Wszystkie te fakty świadczą, ze chodziło o małżeńskie namaszczenie następcy tronu.


Inne namaszczenia Mesjaszy, w czasie koronacji lub uzyskiwania wyższych świeceń kapłańskich, były zawsze dokonywane przez mężczyzn, Wysokiego Zadok9 lub najwyższych kapłanów.
Przy tych okazjach stosowano olej z oliwek zmieszany z cynamonem i innymi korzennymi przyprawami - nigdy nie stosowano do tego olejku narodowego.

Olejek narodowy miał wyrażać prerogatywy zony Mesjasza, która musiała być Maria, siostra świętego zakonu.
Matka Jezusa również była Maria i Maria miała być także jego żona, jeśli nie z imienia, to przynajmniej tytularnie.

Niektóre zakony do dzisiaj kontynuują tradycje dodawania tytułu “Maria" do chrzestnych imion swoich mniszek, na przykład siostra Maria Teresa czy siostra Maria Luiza.

Śluby Mesjaszy były zawsze dwuetapowe. Według Łukasza pierwszy etap namaszczenia był aktem zobowiązania do wejścia w związek małżeński (zaręczyny), natomiast drugi, opisany przez Mateusza, Marka i Jana, był już właściwym aktem zawarcia małżeństwa.

W przypadku Jezusa i Marii drugie namaszczenie w Betanii miało duże znaczenie i właśnie tu zaczyna się historia Graala, bowiem jak podają księgi praw żydowskich oraz Józef Flawiusz10 w dziele Dawne dzieje Izraela, druga cześć ceremonii ślubnej następowała dopiero po stwierdzeniu, ze żona jest już w trzecim miesiącu ciąży.

Kontynuatorzy dynastii, tacy jak Jezus, mieli obowiązek przedłożenia dynastii. Małżeństwo było istotnym elementem tego obowiązku, zaś prawo chroniło ich przed małżeństwem z kobieta, która mogłaby się okazać bezpłodna bądź miała częste poronienia.

Z tego tez względu ta ochrona prawna wyrażała się zasada trzymiesięcznej ciąży, gdyż poronienia rzadko zdarzają się w późniejszym okresie ciąży.

Uważano, ze kiedy zona przeszła już bezpiecznie przez ten okres, można bez zbytniego ryzyka potwierdzić kontrakt ślubny. Podczas namaszczania męża na tym etapie, o zonie Mesjasza mówiło się, ze namaszcza go na pogrzeb. Potwierdzenie tego znajdujemy w ewangeliach. Od tego dnia zona nosiła zawieszone na szyi naczynie z olejkiem narodowym aż do końca życia swojego męża.


Po raz drugi używała go w chwili złożenia męża do grobu. Właśnie dlatego Maria Magdalena poszłaby do grobu, co też zrobiła, w Szabat po ukrzyżowaniu.
W związku z drugim namaszczeniem w Betanii ewangelie przytaczają słowa Jezusa:

“Gdziekolwiek po całym świecie głosić będą te ewangelie, będą również opowiadać na jej pamiątkę to, co uczyniła".


W słynnej interpretacji tego wydarzenia renesansowy artysta Angelico Fra11 przedstawia Jezusa koronującego Marie Magdalenę.

Pomijając to, ze Angelico Fra był wykształconym, piętnastowiecznym dominikaninem, czy władze Kościoła Chrześcijańskiego honorowały jednak Marie Magdalenę i mówiły o tym akcie jako czynionym “na jej pamiątkę"?

Niestety nie. Całkowicie zignorowały dyrektywę samego Jezusa i ogłosiły Marie jako jawnogrzesznice.

W kościele ezoterycznym oraz wśród Templariuszy Maria Magdalena zawsze była traktowana jako święta i jako taka do dziś jest czczona przez wielu, zaś najbardziej interesującą częścią tego kultu, zwłaszcza mając na uwadze sprawę Graala, jest to, ze podaje się ja jako patronkę hodowców winorośli, strażniczkę winorośli, strażniczkę Świętego Graala, strażniczkę świętej krwi.

W ewangeliach jest wiele rzeczy, których nie podejrzewamy, ze tam sa, ponie waz nikt nas nigdy nie zachęcał do ich uważnego studiowania.

https://webcache.googleusercontent.com/ ... =firefox-b




Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: Kiara » wtorek 27 wrz 2016, 13:20

"MATKA BOSKA".....

Obrazek


Jest nam zakodowany w głowach przez religię fałszywy symbol kobiety ... jak MATKI BOGA.... której oddawanie hołdu wymusza religia. Matka Jezusa.... tak, ale On nie ogłosił się na ziemi Bogiem.
Jak się to ma do dawnej wiedzy związanej z ty określeniem?

"Venus , rzeczywiście zachowywała się w swojej wędrowce po niebie jak wskazówka wyznaczająca czas ... właśnie dzięki Niej wyznaczono pradawna jednostek miary - jard megalityczny - który do dziś ma znaczenie w zdeformowanych i zubożonych znacznie systemach miar : metrycznym i imperialnym. Bez względu na to , jakby ludzie nie kombinowali , to Światło ( dziś wzorzec metra to długość jaka przebiegnie światło w próżni w określonym czasie "gwiezdnym" ) , oraz ruch Ziemi , jej związek z innymi planetami oraz Słońcem zawsze będzie METRONOMEM , WZORCEM, dla wszystkiego , na czym opiera się cywilizacja. Z tej nadrzędności wynika wprost "boskość" która spersonifikowana została jako Isztar , jako "boska matka" , królową 12 tu bogów zodiaku."

Zatem dlaczego "MATKA BOSKA" albo "MATKA BOGÓW"....

Wiemy zatem CO ... znaczy tak naprawdę "MATKA BOSKA"..... kto ją reprezentuje i dlaczego tak jest... kiedy światło Wenus pada na PANA władcę danego DOMU Zodiakalnego... rozpoczyna się jego czas przekazywania wiedzy, czyli jego światło .. energia.. wibracja.. decydują o rodzaju doświadczeń na ziemi... to coś jak poznawanie określonego tematu jako profilu nauczania.... np. szkoła muzyczna , albo sportowa.. albo medyczna.... On staje się centralną postacią BOGIEM danego wymiaru, reprezentuje najwyższy poziom wiedzy swojego DOMU.... można powiedzieć ŚWIĄTYNI BOGA...

Wszystko jest ustawione fraktalnie w większych i mniejszych świetlnych cyklach kosmicznych ...one mają różne długości zależnie od odległości od punk, który jest brany pod uwagę jak centralny w zdarzeniach....
Dla nas tym wyznacznikiem , centralnym punktem.. sceną na której rozgrywają się wydarzenia JEST ZIEMIA...

Tak więc po pierwsze cykle ziemskie, następnie galaktyczne a później wszechświatowe... każdy ma inną długość czasową..
W tych cyklach zapisanych na różnych wielkościach okręgów istnieją sektory.. jest ich 12. One są DOMAMI WIEDZY OKREŚLONYCH BOGÓW..... czyli Energii osobowościowych , które reprezentują najwyższy wymiar wiedzy tego DOMU....

Ta Energia osobowościowa ZAWSZE w czasie dominacji swojej wiedzy rodzi się na ziemi w postaci CZŁOWIEKA... rodzi się bardzo wiele razy, ale w czasie przekazywania swojej wiedzy staje się niejako centralnym punktem ziemskiej bytności... co wcale nie musi znaczyć piedestału ni gloryfikacji go jako bożyszcze.

"Matka Boska"...... to również Energia osobowościowa, która jest Energią odpowiadającą wibracyjnie Wenus..
Wenus to zarówno JEJ planeta jak i JEJ energia.
Ona również rodzi się na ziemi by tworząc związek z "BOGIEM" danego domu zodiakalnego brać udział w całym procesie energetycznych zdarzeń zachodzących na ziemi.

Przechodzenie energii Wenus z jednego domu do kolejnego domu zodiakalnego rozpoczyna zawsze nowy czas... kolejny cykl.
Ale nie każdy ma identyczne znaczenie w dziejach ziemskiej ewolucji.
Dla Ziemskich cykli istotny najbardziej jest czas galaktyczny... który teraz dobiega końca.
Koniec obecnego roku 2016. ma dla nas 3 znaczące wymiary, odbywa się na 3 poziomach kosmicznych.. ostatni etap zaistnieje w grudniu.
Rok 2017. będzie już pra.. początkiem zupełnie nowego cyklu .. nowego etapu życia.. i rozpoczęciem przekazu całkiem nowej NOWEJ dla nas wiedzy.

A zatem tak naprawdę określenie Bóg .... przekazywane nam przez religię nie jest pełne , nie jest tez całkowicie prawdziwe.

Bo nie ma TYLKO jednego Boga .. i nigdy nie było.... BOGÓW zawsze było 12 i TYLKO JEDNA MATKA BOGÓW. ...
ALE ZAWSZE BYŁ I JEST JEDEN STWÓRCA WSZECHRZECZY... OJCIEC WSZYSTKICH BOGÓW...

Szczerze mówiąc używane przez nas określenia rodzinne nie są prawdziwe w stosunku do kosmicznych Energii,stosujemy je TYLKO w celu łatwiejszego zrozumienia inności i zależności tych Eminencji Zaświatowych.

A, zatem BÓG .. wymiaru... czyli DOMU swojej wiedzy.... tak jest tylko jeden, ale nie jedyny w tym panteonie.
Jeszcze raz jest ON jest reprezentantem najwyższego wymiaru wiedzy swojego DOMU... Jego czas dominacji i wiedzy jest ściśle wyznaczony w czasie galaktycznym i kosmicznym PRZEZ BYTNOŚĆ ŚWIATŁA ( PROMIENIA WENUS) MATKI BOSKIEJ W JEGO PRZESTRZENI... ( co czasami nie bywa respektowane na ziemi), zablokowanie, uwięzienie przez odbieranie jej mocy powrotu ... Energi... Wenus... niejako cofanie jej ( jako "wskazówki kosmicznego zegara" ) sposobami stworzonymi sztucznie , utrzymywało sztuczną blokadę ewolucji życia na ziemi.

BÓG DOMU obecnie dominującego na ziemi trzykrotnie przedłużał swoją bytność.. jesteśmy w czwartym cyklu Jego dominacji, który nie może być kolejną blokadą, bo groziło to wielkimi kataklizmami o nieprzewidywalnych skutkach kosmicznych.

Czas tego Boga dopełnił się On musi opuścić przestrzeń ziemi, ustąpić miejsca kolejnemu Bogowi.. kolejnemu cyklowi wiedzy.
Co.. stanie się niebawem.

A zatem prawdziwe określenie " MATKA BOSKA".... i "BÓG" nie mają związku z religijnym nazewnictwem, identycznie jak prawdziwa wiedza o MATCE BOSKIEJ , STWÓRCY I BOGACH.

Bliższa jest temu nazewnictwu mitologia, ale trzeba ją właściwie odczytać.

ps. Religia naprawdę nie ma nic wspólnego z przekazywaniem wiedzy, ani o STWÓRCY WSZECHRZECZY, ANI O MATCE BOSKIEJ, ANI O BOGU.... jest to kult wybranego Boga.. zatrzymujący informacje w rocznym cyklu rytuałów z nim związanych... powtarzanych corocznie.... jednym słowem zablokowany przepływ wiedzy.



Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: Kiara » wtorek 27 wrz 2016, 14:46

To jest cały sekret wiedzy zdominowanej i ukrywanej przez religijnych władców..... BOGÓW JEST 12 ale tylko jedna ich "MATKA".... która jest żeńskim aspektem STWÓRCY WSZECHRZECZY... oddzieloną Energią od JEDNI... jej żeńską osobowością , ON zaś cały czas jest osobowością męską.
Było to pierwsze moment rozdzielenie energetyczne, kolejnym było wydzielenie następnej wielkiej Energii o dwóch przeciwnych potencjałach.. które samoistnie się rozdzieliły na tzw dwóch pierwszych "Synów Stwórcy", reprezentujących rzec można tą samą wiedzę ale w skrajnych warunkach przestrzeni energetycznej.

0. To.. BOGINI MATKA ... WIEDZA MĄDROŚCI I MIŁOŚCI.... STRAŻNICZKA KODU ŻYCIA...
I. To Jasność... STRAŻNIK GÓRNEGO PROGU...
II. To Ciemność. ... STRAŻNIK DOLNEGO PROGU....

Są to dwie największe Eminencje zaświatowe z naszej 12-ka , następnie jest 5-ka o kolejnych osobowościach wiedzy doświadczanej w przeciwnych sobie energetycznie przestrzeniach.
Ta kolejna 5-ka Eminencji .. ich wiedza związana jest z 5 zmysłami..... pięcioma elementami związanymi z życiem i budową CZŁOWIEKA.
Piątkę graficznie reprezentuje PENTAGRAM WENUS.... na jego podstawie I zasadach zbudowany jest CZŁOWIEK
Cała reszta Energii wydzieliła się z JEDNI nieco później chociaż w całokształcie wielkiego wybuchu był to ten sam czas.
To nie jest skomplikowana wiedza.. mało o niej wiemy , bo nie jest szeroko publikowana... istnieje mnóstwo stworzonych specjalnie kłamstw, żeby LUDZIE jej nie poznali.
Bo zdecydowanie łatwiej jest władać nieświadomymi.


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 390 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: ex-east » niedziela 02 paź 2016, 16:20

Kiara pisze:[size=130]"MATKA BOSKA".....
(..)

Tak więc po pierwsze cykle ziemskie, następnie galaktyczne a później wszechświatowe... każdy ma inną długość czasową..
W tych cyklach zapisanych na różnych wielkościach okręgów istnieją sektory.. jest ich 12. One są DOMAMI WIEDZY OKREŚLONYCH BOGÓW..... czyli Energii osobowościowych , które reprezentują najwyższy wymiar wiedzy tego DOMU....

Ta Energia osobowościowa ZAWSZE w czasie dominacji swojej wiedzy rodzi się na ziemi w postaci CZŁOWIEKA... rodzi się bardzo wiele razy, ale w czasie przekazywania swojej wiedzy staje się niejako centralnym punktem ziemskiej bytności... co wcale nie musi znaczyć piedestału ni gloryfikacji go jako bożyszcze.

"Matka Boska"...... to również Energia osobowościowa, która jest Energią odpowiadającą wibracyjnie Wenus..
Wenus to zarówno JEJ planeta jak i JEJ energia.


(..)Przechodzenie energii Wenus z jednego domu do kolejnego domu zodiakalnego rozpoczyna zawsze nowy czas... kolejny cykl.
(..)
A zatem tak naprawdę określenie Bóg .... przekazywane nam przez religię nie jest pełne , nie jest tez całkowicie prawdziwe.

Bo nie ma TYLKO jednego Boga .. i nigdy nie było.... BOGÓW zawsze było 12 i TYLKO JEDNA MATKA BOGÓW. ...
ALE ZAWSZE BYŁ I JEST JEDEN STWÓRCA WSZECHRZECZY... OJCIEC WSZYSTKICH BOGÓW...


Venus byla dla Sumerow bardzo wazna planeta, zwana " baru" lub "Innana" co znaczylo doslownie " Krolowa NIeba " ( pozniej Venus nazywano ISZTAR ) . Stosujac taka sama metode dla kusza co dla megalitycznego jarda opartego o ruch Venus po niebosklonie mozna wyznaczyc jednostke czasu zarowno dla jarda , jak i dla sumeryjskiego kusza ( jedna sekunda ).
Venus podczas przejscia przez tarcze Slonca ( znane zjawisko jako "infrerior conjuction of transit ) wschodzi przed wszystkimi na niebie na okolo dwie godziny . jest tak jasna odbijajac swiatlo SLonca , ze nazwano ja poranna gwiazda i moze byc widoczna nawet w dzien jesli ktos wie gdzie ja znalezc .
Po 72 dniach Venus osiaga swoje najdluzsze "trwanie " jako gwiazda poranna ( najbardziej odlegly dystans od Slonca z punktu widzenia z Ziemi ). POzniej jej podroz "odkleja sie " od Slonca rozpoczynajac zwrotna podroz az do pojawiania sie jako "gwiazda wieczorna". W trakcie tej podrozy oddala sie stopniowo po jakims czasie znikajac za jego tarcza, aby pojawic sie na nowo i rozpoczac cykl jeszcze raz.
W trakcie tego procesu ( ktory jest scisle powiazany z faktem , ze Ziemia rowniez porusza sie wokol Slonca ) Venus kresli swoja przedziwna droge poprzez zodiac. Na okres okolo dwoch tygodni Venus porusza sie szybko poprzez zodiak pokonujac 59 minut slonecznego luku w ciagu 17 minut. Innym razem, poniewaz Ziemia rowniez sie porusza niejako doganiajac Venus w ruchu dookola Slonca , ruch Venus po niebosklonie taki , jak go obserwujemy z Ziemi wydaje sie zanikac ,albo tez wydawac sie moze , ze nawet zaczyna podrozowac WSTECZ poprzez zodiac. I to wlasnie w trakcie jej naszybszego przejscia przez zodiac Venus okazuje sie idealnym "zegarem" wedlug ktorego mozna utworzyc jarda megalitycznego za pomoca wahadelka podczas przejscia tej planety przez odleglosc ramy wyznaczonej jako 1/366 ta czesc obwodu kola , sztucznego horyzontu.

Venus jako swoisty ZEGAR oraz jednoczesnie WZORZEC za pomoca ktorego wyznaczyc mozna uniewersalna jednostke miary, musiala fascynowac naszych praprzodkow. Najprawdopodobniej ludzka wyobraznia dopowiedziala piekna historie o Boskiej Matce , krolowej , wladczyni dwunastu domow ( zodiaku) i na tej historii zbudowano pozniej religie. Ale nie tylko religie. Zanim ludzkosc cofnela sie do religijnych wiekow ciemnych , Venus wystarczajaco dlugo byla podstawa dla wznoszenia budowli opartych o megalityczny jard, czyli jednostke wyznaczona astronomicznie i zastosowana jako jednostke geodezyjna.
Chcialbym po prostu zwrocic Wasza uwage w strone mniej wydumana , mniej religijna, choc przez to nie mniej fascynujaca. Rzeczywistosc przekracza granice fantazji, a my zyjemy w tej "magii" , tworzymy z niej wewnatrz niej, ale zeby tworzyc cos naprawde dobrej jakosci trzeba zrozumiec jak ta "magia " funkcjonuje. Gdzies na forum przeczytalem, ze dla Druidow swieta liczba byla 72. "Przypadkiem" jest to liczba zwiazana z cyklem obiegu Venus wokol Slonca ?
Czyzby "przypadkowo" sumeryjska cywilizacja oparta na 360 stopniowym okregu oraz cywilizacja megalityczna opierajaca swoja tworczosc o 366 stopniowy Krag ( wyrazony w jardach megalitycznych ) mialy wspolny mianownik 72 ?
360 podzielone przez 5 = 72
366 podzielone przez (pi x phi) = 72
PI i phi współpracuja w celu określenia zaleznosci pomiędzy 360 i 366 , zatem "swiete liczby "musialy byc znane w tamtych , odleglych czasach w ktorych "boskosc" Venus byla rownoznaczna z jej praktycznym zastosowaniem dla calkiem prozaicznych, ziemskich kwestii czy obliczen. Personifikowanie cial niebieskich i nadawanie im atrybutow boskosci jest zrozumialym wyrazem zachwytu Czlowieka ktory szuka swojego miejsca w Kosmosie , ale szuka go po omacku, nieswiadomie. W odleglych czasach istnialy cywilizacje bardziej swiadome, ktore wychodzily poza zachwyt boskosci, znajdujac polaczenie ludzi z gwiazdami w praktyce. WIedza ta nie byla tajemna ,byla dostepna i jest dostepna dla kazdego i dzis , kazdego, kto potrafi spojrzec nieuwarunkowanym, swiezym spojrzeniem na swoje relacje z Natura i calym Wszechswiatem. JESLI pojdziemy ta droga, ktorej poczatki juz zostaly wykonane dla nas wspolczesnycy ponad 5 tys lat temu , to mozemy "odczarowac" matki boskie oraz "zodiakalne domy 12 tu bogow" oraz na "nowo" ( staro - ale podjac przerwane dzielo ) zdefiniowac zwiazek Czlowieka z Wszechswiatem.
W tym kontekscie polecam Wam spotkanie z Nassimem Harameinnem ktore odbedzie sie 21go Pazdziernika br w Krakowie ( wydarzenie znajdziecie na fb ) zwiazane z promocja jego najnowszego filmu CONNECTED UNIVERSE. Coraz wiecej ludzi zaczyna zdawac sobie sprawe, ze tu nie chodzi o dualizm matka-ojciec ale o bardziej pierwotne polaczenie , bezposredni zwiazek z Caloscia i to zwiazek praktyczny z bardzo konkretnym przelozeniem na nasze zycie. Role posrednikow wyczerpaly swoja formule. Nikt juz nie musi nam matkowac.
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: Kiara » niedziela 02 paź 2016, 18:22

Matka ... Ojciec.... to tylko ustalone nazewnictwo dla zinterpretowania wzorca i zależności, możemy ustalić inne i używać innego, ale to nie zmieni faktu,że rola Wenus i Słońca pozostanie taka sama.

Żeby Nassim Harameinn mógł powiedzieć nie wiem co... TO MUSI OPRZEĆ SWOJĄ ANALIZĘ I ODKRYCIA NA PIERWOWZORACH, którymi są Wenus i Słońce.
Wiadomo że wszystko jest energią.. zatem zarówno Wenus jak i Słońce ich pierwowzory są w kosmosie, ale też na ziemi w świecie materialnym żyć mogą ich fraktalne niższe aspekty.
Naprawdę rodzą się niższe aspekty DOKŁADNIE TYCH SAMYCH ENERGII, żyją w postaciach LUDZI .. tworzą, przeżywają , osiągają wiedzę o sobie i otoczeniu i odchodzą... żeby wrócić.. w każdym powrocie mają inne imiona, ale zawsze swoją osobowość.

Jedni są wzorcami życia na ziemi, inni nie, ale i ci i ci są współtwórcami zmian.
Jedni widzą i wiedzą powiązania energetyczno/kosmiczne wcielonych Energii , ich niższy fraktalny aspekt, inni tego nie widzą, co nie zmienia faktu ,że tak jest.

Nikt z nas w naszym TERAZ nie zna wiedzy całkowitej.. a, tym samym prawdziwej .. znamy jej wycinek, uważamy, że to jest całość... na pewno widza zanurzona w materii , odczytywana przez jej parametry nie jest całkowita i nie jest w100% prawdziwa.
Zawsze istnieje część zaburzona osobowością odczytującego i manifestacji jej , połączenia z materialnym wzorcem... czysta wiedza to energia, czytana przez Energię.

Człowiek /Energia wcielona nie ma możliwości zrozumienia tej wiedzy całkowicie używając do tego swoich 5 zmysłów, dlatego stworzyliśmy sobie kod komunikacyjny w postaci odczytu symbolicznego przez używane słowa archetypy.

Nie ma co z tym walczyć, bo nasza komunikacja była by niemożliwa, zaistniał by brak zrozumienia myśli, Nassim Harameinn również używa słów symboli zrozumiałych i akceptowanych.

A zatem.. "MATKA BOSKA" jej jeszcze wyższy fraktalny aspekt , to wzorzec wiedzy, ale i Energia , która "wysiała" z siebie w trakcie pierwotnego wydzielana z JEDNI inne Energie samo świadomościowe , które biorą udział we wcieleniach w materię ale i takie , które tego nie robią.

Wiedza , która jest depozytem tych energii jest pierwotną wiedzą Energii z której wszystkie inne są wydzielone. 'Innymi słowy ... wiedza JEDNI jest wiedza wszystkich wydzielonych z niej Energii.. wszyscy posiadamy dokładnie taką samą wiedzę, ale nie wszyscy w tym samym czasie odkrywamy ją w sobie.
W LUDZKIM zrozumieniu akceptowanym od zarania świata, taki układ nazywamy matka.. dziecko.. jest to określenie archetypowe dlatego używane na całej ziemi.
Oczywiście że w Zaświatach takich koligacji nie ma.... tam istnieje hierarchia oparta na mocy energetycznej... ( aspekt Ojca) z momentu wydzielenia z Jedni.. Jednia zawsze ma więcej niż 50% mocy wydzielonej Energii , zatem ona hierarchicznie ( tu zawsze dominuje pozytyw i mądrość) tworzy zasady istnienia, system wartości oraz decyduje o całokształcie istnienia życia.

Czas rozwoju Energii w skali kosmicznej jest niezmiernie długi, gdy Energia osobowościowa to osiąga, uniezależnia się od cykli wcieleń.
Ma wówczas prawo stać się "STWÓRCĄ" .. wydzielić z siebie dwa aspekty ( matki i ojca....) a następnie wysiać z siebie kolejne Energie samo świadomościowe, które powtórzą proces samorozwoju identycznie jak my, to robimy.
Jednak i w tym układzie jest zachowana hierarchiczność od pierwszego wydzielenia.. wysiania ziarna życia.

ps. Cyfrą Wenus jest 5 wielokrotności pięciościanu są nieskończonością połączeń tego kształtu, naukowcy już to odkryli.
Czas duchowy oparty jest na 5, czas fizyczny na 12, ale to wszystko wywodzi się z energetycznego wzorca, który odkrywają fizyczni LUDZIE.

Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Falkor
Posty: 27
Rejestracja: poniedziałek 30 lis 2015, 13:01
x 46
x 8
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 52 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: Falkor » niedziela 12 mar 2017, 16:16

Wg Edgara Cayce, Maria Magdalena, nie była żoną Jezusa, a jej inkarnacje to:
księżniczka Amliea, Atlantyda
Islta, muzyk świątynny, Egipt
Maria Magdalena
córka Louisa XVI, króla Francji
Mildred Davis, USA.
Bardzo cenię pracę E.Cayce (podaje też inkarnacje samego Jezusa) i dość mnie zasmucił fakt,że nie potwierdza on życiorysu Magdaleny jako partnerki Jezusa, i innych ciekawych inkarnacji tej duszy.
Sam Edgar Cayce to też szalenie ciekawa postać:)

Falkor.





http://magdalhnh.blogspot.com/2009/06/e ... alene.html
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: Kiara » środa 24 maja 2017, 10:22

MARIA MAGDALENA.....


Obrazek


Wiedza Marii Magdaleny jest solą w oku wszystkim religiom, bowiem odkrywa po pierwsze przed KOBIETAMI ale i przed MĘŻCZYZNAMI pierwotną rolę i znaczenie KOBIECOŚCI... JEJ niepodważalny priorytet stwórczy i depozyt wiedzy.
To nie mężczyźnie przekazał swoją mądrość i moc Jezus ,a kobiecie MARII MAGDALENIE, to ONA jest "SKAŁĄ" i fundamentem WIEDZY... I TO ONA STALA SIĘ APOSTOŁEM APOSTOŁÓW!

Kościół katolicki zawłaszczył sobie JEJ PRAWA, a z M.M. zrobił na wieki osobę bez reputacji moralnej.. okradając JĄ z nie tylko z z JEJ dóbr materialnych, praw i autorytetu, ale również z pozycji RODOWEJ , MAŁŻEŃSKICH PRZYWILEJÓW , HISTORII ŻYCIA I WIEDZY O NIEJ NA PRZESTRZENI SETEK TYSIĘCY LAT!

Była i jest prześladowana przez tą zbrodniczą sektę , która z obrazu męża M.M. Jezusa zrobiła sobie swój szyld ,zawłaszczając prawa do rozprzestrzeniania przez wieki na ziemi sfałszowanej historii Jego życia... wykreślając z tej historii również Jego dzieci, które jak Maria Magdalena SA JEDYNYMI SPADKOBIERCAMI RODOWYMI WSZYSTKIEGO CO JEST ZWIĄZANE Z ICH OJCEM JEZUSEM.

Już pora na odkrycie całej prawdy RODOWEJ zarówno o Marii Magdalenie, Jezusie i ich RODZIE jak również okrutnej historii walki o władzę KrK.


https://www.youtube.com/watch?v=M64TknePf2c


Marek Taran - Maria Magdalena



Dziekuję za piękne przypomnienie roli kobiecości....... tak wszystko jest w nas.. w naszym wnętrzu.... nie ma niczego co, mogło by mieć większą wartość niż uczucie MIŁOŚCI.. nie ma niczego co mogło by przetrwać dłużej niż czas.... tylko MIŁOŚĆ to potrafi.. nie ma niczego, co mogło by tworzyć .... tylko MIŁOŚĆ JEST Zarazem twórcza jak i stwórcza.

Miłość, mądrość i moc.. splecione ze sobą tworzą drogę nieskończoności istnienia życia..... kobiecość jest jej paletą barw.. męskość inspiracją wyboru tworzenia.. siłą, która może wynosić piękno lub je niszczyć...

Wybór zaistnienia perspektywy jutra należy zarówno do mądrości kobiet jak i mężczyzn.... Czy warto zatem w cichości poczekać na męskie dojrzewanie... na sposobność odczucia wszystkimi zmysłami kobiecej wyjątkowości.... warto... bo, tylko dojrzały owoc jest pełnią rozkoszy i tylko dojrzałość zmysłów może docenić tą rozkosz...

jeszcze raz dziekuję

Kiara.



Obrazek
2 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 31 sty 2018, 00:05

Manuskrypt Marii Magdaleny

https://www.youtube.com/watch?v=yCOUBrfVu8s

Opublikowany 10 gru 2016
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: Kiara » środa 31 sty 2018, 10:51

Kolejne brednie i dezinformacja, komu tak bardzo zależy na sianiu kłamstw o MARII MAGDALENIE?
Jak bardzo boi się jej elita religijna, ze przez wieki nazywała ja prostytutką, a teraz szerzy kolejne bzdury dla szukających sensacji...
No cóż jesteśmy już bardzo blisko odsłonięcia prawdy, trzeba będzie ją uznać, oczywiście nie wszyscy to zrobią, bo straca swoje cieplutkie stołki i niebywałe korzyści finansowe.
Zatem w jeszcze w ostatniej chwili usiłują posługiwać się wymyślonym kłamstwem. M.M. napisała EWANGELIĘ MIŁOŚCI I CZERWONĄ KSIĘGĘ ŻYCIA , wiedza w nich przekazana nie stawia na pierwszym miejscu seksualnych jazd. Opisuje istotę roli seksualności w życiu CZŁOWIEKA, ale nie to jest jej meritum.
Maria Magdalena ( to przydomek oznaczający JEJ funkcję zakonną i społeczną) byla córką króla ,od 5 roku życia kształcona ( jak wszystkie dziewczynki z tej środowiska) w Zgromadzeniu Zakonnym Esseńczyków na Górze Karmel.

Obrazek
1 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: Kiara » czwartek 26 kwie 2018, 16:52





PRAWDA O MARII MAGDALENIE i I ŚWIĄTYNI.


Obrazek

PORA NA PRAWDĘ ... MARIA MAGDALENA I SZAWEŁ Z TARSU.

Jezus urodził się na ziemi , by przywrócić zasady wiedzy I PRAW I ŚWIĄTYNI ( to nie jest religia, a wiedza , która służyła LUDZIOM DO ROZWOJU DUCHOWEGO I FIZYCZNEGO) , zrobił to w CAŁOŚCI.

ZASADĄ PODSTAWOWĄ I ŚWIĄTYNI JEST RÓWNOŚĆ W NIEJ KOBIETY I MĘŻCZYZNY...

WIEDZĘ W ŚWIĄTYNI PRZEKAZUJĄ ZARÓWNO KOBIETY JAK I MĘŻCZYŹNI.... tak było pierwotnie.

Ta zasada została zniszczona gdy stworzono Świątynię opartą wyłącznie na aspekcie męskim, wyrzucając z niej kobiecość SZECHINĘ.

JEZUS poprzez związek z M.M. wspólne życie i nauki dokonał ponownego WYNIESIENIA KOBIECOŚCI i odnowy Świątyni.

Przywrócił dawne zasady ŚWIĄTYNI Z RÓWNYM ISTNIENIEM W NIEJ ASPEKTU ŻEŃSKIEGO ( ceremonia wyniesienia Marii Magdaleny i Pawła z Tarsu do rangi PAPIEŻA ) w nocy na Gorze Oliwnej , wpisał ponownie ten archetyp w pole morfogenetyczne ZIEMI.

Kobiecość stanęła na równi z męskością w Świątyni, mężczyzna i kobieta stali się KLUCZAMI do NOWEGO WYMIARU ŻYCIA I WIEDZY.

Jezus wiedział doskonale jak potoczy się Jego historia, wiedział,że dokona transcendencji, zmiany swojego ciała w ciało świetliste, że opuści nasz wymiar.

Do zastąpienia siebie powołał SZAWŁA... Pawła z Tarsu.... namaścił obydwoje ( M.M. i Szawła) dając im PRAWA PRZEKAZYWANIA NOWEJ WIEDZY.

Oni dwoje stali się "KLUCZAMI" do NOWEJ WIEDZY...( ale nie religii.....) WIEDZY WYŻSZEGO WYMIARU, WIEDZY I ŚWIĄTYNI.

Kogo więc szukali wysłannicy "PRZYMIERZA MOJŻESZOWEGO" reprezentowani przez Arcykapłana Kajfasza ( absolutnie nie Rzymianie), które nie akceptowało równości kobiety i mężczyzny , nie zezwalało na nauki kobiet w świątyni?

Oni szukali w tłumie mężczyzn KOBIETY... M.M. chcąc nie dopuścić do WYNIESIENIA JEJ.. I PRZYWRÓCENIA PRAW KOBIET NA RÓWNI Z MĘŻCZYZNAMI.

Chcieli nie dopuścić do zaistnienia ceremonii NADANIA PRAW PAPIEŻA OBYDWOJGA I PRAWA PODEJMOWANIA NAJWYŻSZYCH DECYZJI.

Do NADANIA IM PRAW PRZEKAZYWANIA WIEDZY.... nie znaleźli M.M.,wszystko zaistniało zgodnie z planem JEZUSA.

. Obydwoje M.M.i Paweł z Tarsu otrzymali PRAWO PRZEKAZYWANIA NOWEJ WIEDZY JAKO NAJWYŻSZY AUTORYTET REPREZENTUJĄCY WIEDZĘ I WARTOŚCI STWÓRCY

Były dwa cele narodzin Jezusa.

1. Pozostawienie na ziemi swojej linii RODOWEJ... DNA, KTÓRE OTWIERA LUDZIOM MOŻLIWOŚĆ DOKONANIA TRANSCENDENCJI.

2.. ODNOWIENIE ZASAD I ŚWIĄTYNI , PRZYWRÓCENIE WSZYSTKICH PRAW KOBIET W ŚWIĄTYNI.

. Teraz znacie PRAWDĘ.

Nasze TERAZ odsłoni ukrywaną przez 2000 lat PRAWDĘ tamtych czasów.
Tego najbardziej boją się religijni władcy, bo stracą swój autorytet i władzę.

Już pora na to.







Obrazek
1 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: songo70 » czwartek 26 kwie 2018, 17:09

W zasadzie każda religia akrualie na ziemi ma ten sam defekt, o którym cichosza.
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Falkor
Posty: 27
Rejestracja: poniedziałek 30 lis 2015, 13:01
x 46
x 8
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 52 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: Falkor » czwartek 26 kwie 2018, 19:07

Napisałaś Kiaro na FB ,że Cadyk ODDAŁ ci klucz? co to znaczy? byłaś kiedyś w jego posiadaniu lub sama byłaś /jesteś kluczem?

jak mam to rozumieć?

Kasia
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: Kiara » czwartek 26 kwie 2018, 22:25


Jeszcze nie wszystko wiem w tym temacie, ale było dokładnie tak jak napisałam, jak jest w tym tekście.

KLUCZ.....

Obrazek

Moje wspomnienia z przed około 10 lat.. to był pierwszy klucz otrzymany na mojej drodze spotkań z nieznanym.....

Historia jest prawdziwa uczestniczyły w tym zdarzeniu jeszcze 3 osoby oprócz mnie. Była zima, luty , mróź kilkanaście stopni, śnieg po pas.
Byłyśmy z wizytą u naszej koleżanki w Tarnowie, jej koleżanka ( absolutnie nie związana z Judaizmem i Żydami, nasza koleżanka również nie) bardzo chciała zrobić nam niespodziankę i zawieźć nas do pewnego miejsca .. ale nie chciała zdradzić gdzie.

Zawiozła nas do miejsca kilkanaście kilometrów za Tarnowem.. ledwo wjechała na ośnieżoną mocno górkę. Powiedziała wysiądźcie i idźcie tam w dól.. zobaczycie same gdzie...

Szłyśmy .. widoczne było z daleka coś między drzewami...było już ciemno ,zimowy wieczór... cicho spokojnie , ledwo przedzierałyśmy się przez śnieg po pas.

Doszłyśmy... brama żydowskiego cmentarza Bobowa. Skoro już jesteśmy wchodzimy do środka .. atmosfera wręcz bajkowa .. granat nieba , biały śnieg i otulone puszystymi kołderkami stare macewy.

Pięknie było stanęłyśmy wszystkie w zadumie... i.... przede mną pojawił się szczuplutki , drobny siwy staruszek o zmęczonej bladej twarzy , ale pięknych mądrych oczach. W lekkim pochyleniu podał mi całkiem spory klucz.. ze słowami weź jesteś gotowa.

Byłam zaskoczona, zdziwiona .. moment był tak doniosły ,że wszystkie miałyśmy łzy w oczach.. zresztą zawsze jak o tym mówię mam łzy. Nad nami zaczął przepięknie śpiewać ptak , wszystkie go słyszałyśmy. Stałyśmy tak dłuższą chwilę zanim wyszłyśmy z tego stanu urokliwej zadumy i doniosłości.

A. łzy płynęły same. .. po chwili mężczyzna zniknął. Wróciłyśmy do samochodu, na pytanie dlaczego tam nas zawiozłaś... koleżanka nie bardzo potrafiła odpowiedzieć. Po drodze była Synagoga w Bobowej postanowiłyśmy do niej wstąpić pomimo dosyć późnego czasu.

Poszukałyśmy Pana fryzjera, poszedł z nami pokazać nam ją. Jest piękna ... przy wejściu są trzy fotografie ,Rabini z rodziny Halberstam – pradziadek, ojciec i syn. Ten , który podarował mi klucz jest najstarszym z rodu ...

" Cadyk Halberstam z Bobowej, rozpoznałam go na zdjęciu.
Opublikowano Lipiec 5, 2014 by Alexis

Bobowa była jednym z największych ośrodków chasydyzmu na ziemiach polskich. Pierwszym cadykiem w Bobowej był Salomon ben Natan Halberstam, 1847-1906. Przybył on do Bobowej w 1893 roku. Był to wnuk Chaima Halberstama, cadyka z Nowego Sącza (przybrał nazwisko Halberstam od nazwy miasta, z którego pochodziła jego matka).

Przybywając do Bobowej, Salomon ben Natan założył bobowską linię sądeckiej dynastii Halberstamów. Pielgrzymowali do niego Żydzi z całej Europy Wschodniej, gdyż cieszył się autorytetem nie tylko wśród współwyznawców, ale i katolików. Uważany był wręcz za półboga i cudotwórcę. Do dziś do jego grobu pielgrzymują Żydzi z całego świata. " ...

Do dzisiaj nie wiem dlaczego Cadyk Salomon ben Natan Halberstam wyznaczył mi spotkanie na cmentarzu i tam podarował mi klucz. Co, to tak naprawdę znaczy , jaki ja mam z nim związek?

Zwyczajnie nie wiem... pomimo,że w niektórych tematach z dawnych czasów wiem bardzo dużo...tego nie wiem.

Pomimo,że wiem ,że mam prawo wejść tam.. gdzie wchodzą wyłącznie żydowscy mężczyźni. ..nie znaczy wcale ,że tak postępuje.


Kiara.

Widzisz do dzisiaj myślałam ,że Cadyk podarował mi ten klucz... dzisiaj zrozumiał że on oddał mi ten klucz.
jakie jeszcze sekrety kryją się w tym zdarzenu... nie wiem, trzeba poczekać , odkryją się niebawem.
Na razie mam tyle do powiedzenia.
0 x


Miłość jest szczęściem!

pawelz
Posty: 390
Rejestracja: poniedziałek 08 maja 2017, 14:29
x 4
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 136 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: pawelz » piątek 27 kwie 2018, 07:53

Pierwszym papieżem był św. Piotr a nie św. Paweł. Napisane jest że celem życia Jezusa było pozostawienie jego linii rodowej czyli co Jezus miał dzieci ? Co za brednie. Jezus jest Bogiem a człowiek stworzeniem. Jezus nie miał dzieci na ziemi. Co do jego ciała uwielbionego trzeba pamiętać że najpierw nastąpiła śmierć krzyżowa Jezusa po której zmartwychwstał. Jeśli ktoś szuka prawdziwych informacji o Magdzie Magdalenie polecam książki "Poemat Boga- Człowieka o życiu Jezusa na podstawie wizji Marii Valtorty. Tu na forum wiele chyba jest różnych rzekomych przesłań od jakichś świetlnych istot czy jak to nazwać. Biblia wyraźnie mówi że demon może podszyć się pod anioła ciemności. Zastanówcie się z pokorą czy te wszystkie channelingi które czytacie rzeczywiście pochodzą od Boga ?
0 x



quetzalcoatl888
x 129

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: quetzalcoatl888 » piątek 27 kwie 2018, 13:10

św paweł nie był apostołem..wydaje mi się ze w duzej mierze byl heretykim to zapewne on polaczyl stary i nowy testament..

http://www.zbawienie.com/Pawel-zakon.htm

w kazdym razie chodzilo o sumienie swiadomosc i pozbycie sie ego zludzenia...nowy testament o tym mowil, stary mial byc tylko przestroga chyba jak chorzy psychicznie moga byc "zydzi"...
0 x



soma
Posty: 611
Rejestracja: niedziela 04 mar 2018, 20:26
x 55
Podziękował: 1047 razy
Otrzymał podziękowanie: 1062 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: soma » piątek 27 kwie 2018, 13:32

Mozna duzo czytac o MM i Chrystusie, ale najwazniejsze to doswiadczyc tego polaczenia w sobie.
Maria Magdalena zyje w wiekszosci ludzi jako przekonanie, ze byla nierzadnica/grzesznica. Niewazne, czy rzeczywiscie byla czy nie tylko to w co wierzymy. Te przekonania na temat MM jako grzesznicy/nierzadnicy maja zainstalowac w nas poczucie, ze zwiazek sexualny kobiety z mezczyzna jest grzeszny. Wiec mysle, ze najwazniejsze jest uwolnienie sie od tych przekonan. Jezus Chrystus jest traktowany jako swiety. I tu mamy mase przekonan na temat swietych. Z tymi przekonaniami grzesznik nie czuje sie godny swietego i to spotkanie w nas staje sie niemozliwe, blokujemy je.
2 x



pawelz
Posty: 390
Rejestracja: poniedziałek 08 maja 2017, 14:29
x 4
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 136 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: pawelz » piątek 27 kwie 2018, 15:54

Bóg uświęcił seks między mężczyzną a kobietą w małżeństwie służący przekazywaniu życia. Według mnie każdy seks dla samej przyjemności w którym unika się potomstwa jest grzeszny. Jeśli ktoś twierdzi inaczej to moim zdaniem może po prostu nie potrafi zapanować na swoją pożądliwością i szuka dla niej usprawiedliwienia.
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: MARIA MAGDALENA.

Nieprzeczytany post autor: Kiara » piątek 27 kwie 2018, 16:51

Na szczęście pawelzTwoje zdanie na temat seksu nie jest obowiązującym prawem , ludzie to nie automaty do płodzenia dzieci!

Jeżeli ktoś ma mentalne skrzywienia czy fobie na temat seksu niech idzie do specjalisty, który mu pomoże wyjść z takich problemów..

Druga sprawa ... KTO DZISIAJ JESZCZE WIERZY W PRAWDZIWOŚĆ INFORMACJI WATYKANU?

PAPIEŻEM... PIOTREM / SKAŁĄ WYZNACZONYM I NAMASZCZONYM PRZEZ JEZUSA BYŁA MARIA MAGDALENA , ONA POPRZEZ CEREMONIĘ NA GÓRZE OLIWNEJ OTRZYMAŁA OD JEZUSA WSZYSTKIE PRAWA PRZEKAZYWANIA WIEDZY W JEGO IMIENIU ,STAŁA SIĘ TWARDĄ/ SKAŁĄ PODSTAWĄ ZASAD LUDZKOŚCI .

Chyba widzisz i wszyscy widzą ,że herbem Watykanu są DWA KLUCZE ... NIE JEDEN A DWA... CO TO ZNACZY?

To znaczy,że drogą do uzyskania WIEDZY ŚWIĘTOŚCI NIE JEST JEDNA OSOBA , A DWIE..... KOBIETA I MĘŻCZYZNA RAZEM TWORZĄ OBRAZ CZŁOWIEKA... PEŁNIA CZŁOWIEKA ,TO DWA ASPEKTY.. ŻEŃSKI MĘSKI.
Czy to jasne?


Prawdziwa wiedza na temat M.M. i Szawła z Tarsu jest ukrywana, ale to On jest tą postacią, która stanęła u boku M.M. by dokończyć na Ziemi plan Jezusa.
To był wyjątkowy CZŁOWIEK , ale ... nie wszystko było wówczas możliwe do wykonania... czas został prolongowany na 2000 lat. nasz czas dokończy tamte tematy.

Obrazek
1 x


Miłość jest szczęściem!

ODPOWIEDZ